Świetny filmik. Skorzystałem z niego i dziś postanowiłem sam wymienić. To była masakra hehe. Z jednej strony ten Drążek stabilizacyjny udało się wykręcić ale przy kręcić już nie. Miejsce na imbus się wyrobił. Z drugiej strony nie szło wsadzić imbusa w ten Drążek tak zardzewiał, trza było ciąć i nowe drążki. Z jednej strony u góry te dwie śruby też trza było ciąć bo się kręciły. Tych poduszek nie wymieniłem bo były wymieniane rok temu. Udało się przegwintować i nowe śruby. Reszta poszła w miarę dobrze. Parę dni wcześniej wymieniłem tylne. Teraz zawiecha w lagunie chodzi jak w C5 z hydro hehe. Jeszcze raz dzięki za filmik bo bez niego bym się chyba tego nie podjął. No i zaoszczędzone parę stówek, będzie na tarcze z przodu. Wszystkie gwinty nasmarowałem miedzią i mam nadzieję, że przy kolejnej wymianie pójdzie szybciej.
Zajebisty film przyda mi sie bo czeka mnie to samo w moim volvaczi v40 plus końcówki drążków uchwyty stabilizatora I wymiana wachaczy z tulejami bo niechce mi sie babrać z wybijaniem i zmianą w obecnych wachaczach z resztą nie mam zabardzo możliwości i nie jestem mechanikiem tylko laikiem a to różnica Pozdro!
Dzięki za ten filmik. Właśnie przy pomocy tego filmu wymieniłem amortyzator i pękniętą sprężynę. Taka mała wskazówka dla tych co też tak jak ja, pierwszy raz będą sami wykonywać podobną naprawę, ten łącznik stabilizatora od razu kupcie sobie nowy bo stary trzeba przeciąć kantówką. Imbus z powodu korozji będzie się przekręcał.
Super poradnik! Czeka mnie to w Lagunie 3 tylko, że wymieniał będę ze sprężyną;) dla laika naprawdę konkretny poradnik więc napiszę jeszcze komentarz po wymianie;)
@@warsztatpodchmurka a taka porada. Jak wymienie amortyzator oraz sprężynę to od razu wymienić oczywiście ochronę przeciwpyłowa, odbojnik a poduszke i tuleje również warto?
Ja kiedyś wymieniałem "przy okazji" wszystko jak leci. I po jakimś czasie stwierdziłem że to nic nie warte, tylko niepotrzebnych kosztów sobie robiłem. Części sprawne wymieniałem na nowe, a niepotrzebne koszty rosły. Teraz już tak nie robię, zerkam co jest sprawne a co nie, i zamawiam tylko te części które naprawdę wymagają wymiany. No chyba że coś wyjdzie podczas wymiany, to jadę do sklepu, ale to w zasadzie się nigdy nie zdarza. Także NIE, nie wato przy okazji niczego wymieniać, chyba że to jakaś taniocha to czemu nie. A tak to mogą zrobić się spore niepotrzebne koszty
@@warsztatpodchmurka odpowiadam bo właśnie dzisiaj ogarnąłem te sprężyny i amortyzatory:) dałem radę i dużo cennych rad od ciebie wykorzystałem. Co prawda w Lagunie 3 spieprzyli totalnie dojście do tych 3 śrub od góry, bo trzeba zdjąć całe podszybie i ramiona wycieraczek, a z tym wielki problem...nie polecam ściągacza do ramion z Yato, bo się wyginał, oraz dojście do ramiona od kierowcy to wielki minus dla Renault...dzięki raz jeszcze, zrobione, człowiek zadowolony. Wszystkiego dobrego!
Po ostatniej wymianie z tyłu i urwaniu sruby i bawienia sie z zapieczona tulejka troche sie obawiam tej wymiany, ale tego mi bylo trzeba :P wszystko fajnie opisane dziekuje za material w wolnej chwili chyba bede zmienial aczkoliwek mam pewne obawy bo stawiam ze amortyzatory sa z 2001 roku lub nieco mlodsze.
jakies opinie co do jednych i drugich ? ja bede raczej bral kyb ale sie jeszcze waham. kolejne pytanie bedziesz robic w najblizszym czasie jeszcze jakies wymiany i to obrazowal i dzielil sie wiedzą ?
+TheMatek8888 Ja różnicy jak narazie nie widzę, amortyzacja w zasadzie taka sama. Miałem i jak narazie nadal mam jakieś stuki gdzieś na zawieszeniu przednim i w najbliższym czasie je zlokalizuję. I okazuje się, że wymieniłem sprawne amortyzatory na nowe. Kyb możesz brać z czystym sumieniem w ciemno. Oczywiście, że będę robił fotorelacje z mojego "grzebania" przy aucie. Teraz doszedł jeszcze Scenic II, także conieco już jest nagrane. I nie długo pojawi się w sieci. Laguna i scenic oczywiście
+TheMatek8888 Nie ma się czego bać, wymiana amorów z przodu jest nieco bardziej skąplikowana, lecz i tak dość prosta. Jedynym problemem jest odkręcenie tej górnej małej śrubki na samej górze już po wyjęciu amortyzatora. Jak chcesz się dobrze przygotować, polecam otworzyć maskę zdjąć plastikową maskownicę pod którym są 2 śruby poduszki i jedna od amortyzatora. Samochód niech sobie normalnie stoi. Odkręć tylko tą dużą śrubę amotryzatora (nic się nie stanie) zdejmij metalowo gumową podkładkę i zobacz czy masz taką nasadkę która będzie pasowała na śrubę znajdującą się poniżej jest w takiej małej tulejce, lepiej najpierw sprawdzić, czy masz komplet potrzebnych narzędzi, potrzebna długa nasadka zdaje się rozmiar 17. Jeżeli tak, to możesz przykręcić tą śrubę z powrotem i spokojnie zakupić amorki.
Zależy co wymieniałeś. Jeśli sprężyny zostały stare (to oczywiście dopuszczalne) to jest prawdopodobieństwo że są nierównomiernie "ubite", lub kawałek jednej sprężyny jest pęknięty i wypadł podczas jazdy. Lub być może kiedyś ktoś wymieniał tylko jedną i nikt różnicy w wysokości nie zauważył. Wysokość w tym modelu ustalają JEDYNIE długości sprężyn, także jak coś z wysokością to tylko one.
@@warsztatpodchmurka wymieniłem amortyzatory, sprężyny, łożyska, i gumy sprężyn. Najpierw robił to dla mnie mechanik. Ale kupił jakieś tanie sprężyny, obydwie różnych marek. Obydwie ocierały przy skręcaniu i jeździe. I auto za nisko stało. Później miałem problemy z mechanikiem, i postanowiłem że sam zrobię. Kupiłem następne sprężyny , firmowe i założyłem. Auto wyżej stoi , ale z jakiegoś powodu z jednej strony troszkę wyżej. A żadnej regulacji nigdzie nie ma. Amortyzatory też ja kupowałem firmowe. Tej samej marki co sprężyny. Wszystko powinno grać a nie gra😆
🤔 Hmmmmmmmm Jaki w takim razie powód? Raczej źle założyć się ich w tym modelu nie da, ale warto sprawdzić czy przypadkiem sprężyna nie została jakoś dziwnie dociśnięta do poduszki amortyzatora, lub niewłaściwie postawiona na kielichu amortyzatora. Następny powód, nowe sprężyny w kartonach były przez pomyłkę jednak różne. Samochód miał kiedyś "dzwona" i jest krzywy na tyle że na oko tego nie widać. A czym się sugerujesz, że stwierdzasz, że stoi z jednej strony niżej. Wysokość podłogi od ziemi? Nadkola od opony?
@@warsztatpodchmurka myślę że złożyłem wszystko jak należy. Auto raczej nigdy nie miało dzwona, wygląda na czyste. Odległość między nadkolem a opona jest inna , między nadkolem a środkiem koła, od miejsca ustawiania lewarka do ziemi. Jedyne co to jak by amortyzatory miałem inne wymiary, ale wyglądają tak samo. Sprężyny mogą mieć inną siłę, ale kupiłem firmowe więc powinny być w miarę równe. Jeszcze wszystko obejrzę jak się zrobi cieplej..
Aż takie rozwalone nie były. Ale jak są rozbite to czuć odrazu że auto niesamowicie na nierównościach pływa. Ja zmieniałem, bo coś gdzieć stukało, a że nowe już nie były to je zmieniłem, jak się okazało raczej nie potrzebnie.
Wszystkie stuki to już przeszłość. Zrobiłem mu symulacje jazdy po dziurach i odkryłem winowajcę, okazało się że wymieniałem wszystko po kolei a na końcu stukały tuleje stabilizatora które wymieniałem na samym początku i widać moment padły.
+Franek Gurowski Niestety bez ściągacza ani rusz. Trzeba ścisnąć sprężynę aby zmienić poduszkę. Bez ściśnięcia sprężyny nie odkręcisz poduszki. A nawet jak cudem odkręcisz to wystrzeli jak z armaty, a napewno już całości nie skręcisz, bo sprężyna musi być najpierw ściśnięta. Koszt takiego ściągacza to ok. 40zł. Więc nie duży a posłuży przez długie lata
@@warsztatpodchmurka udało i mi się ruszyć tak na próbę jak hamulce robiłem, ale jak auto stało to chciałem spróbować odkręcić tą długą 17 ale jaj nie mogłem włożyć na nakrętkę
Hej...wczoraj w Wigilie strzelila mi spreżyna z przodu przetarło opone i złapałem kapcia....Przy amortyztorze nie bylo grzbane dobre ponad 5 lat...i tu pytanko? Czy razem ze sprezynami wymienic amor, poduszki, lozyska, odboje i mocowanie? Bo tak byłoby nawet prosciej...Taka full regeneracja, no ale troche drozej...Wiem ze na nierownosciach troche mi skrzypiało wiec gumy pewnie tez są do wymiany, oslony amora tez do wymiany, tylko czy wymieniac amory?-mają już swoje lata...? pozdr
Powiem, tak. Ja kiedyś też wymieniałem wszystko przy okazji, i kiedyś zrobiłbym tak jak tobie teraz chodzi po głowie. Ale.... Koszty rosły jak szalone. Kupa części całkowicie sprawnych wymieniałem niepotrzebnie na nowe. Po jakimś czasie i ogólnym "rachunku strat i zysków", stwierdziłem, że bardzo duża część kosztów została poniesiona przezemnie zupełnie niepotrzebnie. I teraz robię inaczej, np.; jak byłbym w takiej sytuacji w jakiej znajdujesz się obecnie Ty, to rozebrałbym takiego mcpersona na części, i poprostu skontrolował w jakim stanie są jego poszczególne elementy. Po ocenie każdego z elementów zkupiłbym jedynie części kwalifikujące się do wymiany. W przypadku samego mcpersona każdą część można dość łatwo sprawdzić, także niema z tym aż takiego problemu. Fajnie jest oczywiście wszystko wpakować nowe. Ale naprawdę jeżeli części są sprawne, to moim zdaniem szkoda wywalać na nie kasy
@@warsztatpodchmurka dzięki, na oko wszystko będzie do wymiany, oprócz amorów(chociaż są dość zardzewiałe), gumy juz skrzypiały i maja mikropekniecia, osłony są rozwalone, sprężyny to konieczność...Obawiam się ze nie podołam odkręcić tej małej nakretki w tej smiesznej tulejce...amory nowe to dodatkowe 250zl...pomyśle...pozdr
No tak, ta nakrętka może być kłopotliwa, same amortyzatory to dodatkowy koszt ale jak mówisz że ich żywotność jest niepewna to może i watro byłoby je wymienić
Wcześniej miałem amortyzatory gazowo-olejowe sachs, i były całkowicie sprawne, ale (zupełnie niepotrzebnie) wymieniłem je na nowe gazowe DACO. I naprawdę nie widziałem podczas jazdy żadnej różnicy w amortyzacji. Także mogę je polecić, są spoko
panie a cos mi puka od prawej strony własnie i nie moge zlokalizowac co to jest,takie mocne pukanie jak jade po dołach,sworzen ok ,wahacz ok,koncówka drazka i stabilizatora ok,moga to byc te zuzyte poduc szki od amortyzatora?pozdro
Obejrzyj mój ostatni materiał, o sprawdzeniu luzów układu kierowniczego. Może drążek którego nikt nie wymienia a potem wali jak porąbany. Co może pukać i stukać gdzieś z przodu: 1.Mocowanie amortyzatora w nadwoziu 2. Sam amortyzator (wybity na maxa) 3. Sworzeń wahacza 4. Tuleje wahacza 5. Łapy (wsporniki) sanek 6. Tuleje sanek 7. Łączniki stabilizatora 8. Gumy (tuleje) stabilizatora 9. Końcówki drążków kierowniczych 10. Drążki kierownicze 11. Luzy na maglownicy I to byłoby na tyle, sprawdzisz wszystko, i napewno znajdziesz winowajcę takiego stukotu
@@warsztatpodchmurka tez mi cos stuka w zawieszeniu z przodu na nierownosciach. Podejrzewam mocowanie amortyzatora albo poduszke...nie wiem? Jak sciagnolem podszybie to od gory miedzy tym kielichem przykreconym srubą a nadwoziem mam luz z 2-3 mm?? Ostatnio w ta szpare wcisnolem kawalek gumy(dla próby)i sie uspokoilo. Czy wystarczy jak wymienie od gory tylko ta gume przykrecona srubą czy trzeba wyciagac amor i wymieniac cala poduszke? Pozdr
Kolego, w standardzie nie ma tam żadnej gumy do wymiany. To jest jeden elemeny przykręcany do amortyzatora. I tak całość amor, sprężyna, łożysko poduszki i poduszka wkładane są od dołu i przykręcane od góry nakrętką pod którą jest spora podkładka. Być może ktoś kiedyś zamiast wymienić pukającą poduszkę postanowił podłożyć kawałek gumy? Możesz jak najbardziej odkręcić tą nakrętkę u góry i sprawdzić czy nie ma tam luzów. Powinieneś w przypadku stwierdzenia luzów wymienić całą poduszkę amortyzatora, ale podłożenie takiego plastra gumy też jest całkiem fajnym patentem który całkoem nieźle się sprawdza. Ja sam kiedyś w jednym samochodzie w tylnym amortyzatorze podłożyłem plaster gumy zamiast wymienić poduszkę, i tak jeździłem jeszcze przez rok i cisza była jak makiem zasiał. Kiedyś pewiem znajomy stwiedził, że stuka mu na poduszcze, więc kupił nową i przyjechał do mnie na wymianę, złapałem za klucz i ku mojemu zdziwieniu okazało się że miał minimalnie śrubę poluzowaną, wystarczyło dokręcić i po stukach pozostała tylko zabawna historia. Polecam wziąć imbus i klucz, i sprawdzić czy da się ją dokręcić
@@warsztatpodchmurka a czy tą gorna nakretke mozna potraktowac kluczem udarowym bo u mnie z oczkowa 21 i imbusem ani drgnie...gwint mocno podrdzewialy. Jednak boje sie ze jak bede odkrecal udarem to pojdzie amor...pozdr
+Sebastian Nowak Niestety takowego akurat nie posiadałem. Teraz już mam, więc następnym razem napewno przy naprawie (wymianie) będę go używał. Dzięki za radę
Fajnie i czysto pokazane, super poradnik, czekam na dalsze poczynania. Aż miło się ogląda!
Świetny filmik. Skorzystałem z niego i dziś postanowiłem sam wymienić. To była masakra hehe. Z jednej strony ten Drążek stabilizacyjny udało się wykręcić ale przy kręcić już nie. Miejsce na imbus się wyrobił. Z drugiej strony nie szło wsadzić imbusa w ten Drążek tak zardzewiał, trza było ciąć i nowe drążki. Z jednej strony u góry te dwie śruby też trza było ciąć bo się kręciły. Tych poduszek nie wymieniłem bo były wymieniane rok temu. Udało się przegwintować i nowe śruby. Reszta poszła w miarę dobrze. Parę dni wcześniej wymieniłem tylne. Teraz zawiecha w lagunie chodzi jak w C5 z hydro hehe. Jeszcze raz dzięki za filmik bo bez niego bym się chyba tego nie podjął. No i zaoszczędzone parę stówek, będzie na tarcze z przodu. Wszystkie gwinty nasmarowałem miedzią i mam nadzieję, że przy kolejnej wymianie pójdzie szybciej.
Jak przesmarowałeś, to następnym razem pójdzie jak marzenie.
Super filmik fachowo wytłumaczone ,tak dalej trzymaj .Pozdro..😊😊
Zajebisty film przyda mi sie bo czeka mnie to samo w moim volvaczi v40 plus końcówki drążków uchwyty stabilizatora I wymiana wachaczy z tulejami bo niechce mi sie babrać z wybijaniem i zmianą w obecnych wachaczach z resztą nie mam zabardzo możliwości i nie jestem mechanikiem tylko laikiem a to różnica Pozdro!
Dzięki za ten filmik. Właśnie przy pomocy tego filmu wymieniłem amortyzator i pękniętą sprężynę. Taka mała wskazówka dla tych co też tak jak ja, pierwszy raz będą sami wykonywać podobną naprawę, ten łącznik stabilizatora od razu kupcie sobie nowy bo stary trzeba przeciąć kantówką. Imbus z powodu korozji będzie się przekręcał.
Tak właśnie najczęściej bywa.
Czas je zjada i jest problem z odkręceniem
Genialny majster...
Super robota
Super poradnik! Czeka mnie to w Lagunie 3 tylko, że wymieniał będę ze sprężyną;) dla laika naprawdę konkretny poradnik więc napiszę jeszcze komentarz po wymianie;)
Cieszy mnie to. Pozdrawiam
@@warsztatpodchmurka a taka porada. Jak wymienie amortyzator oraz sprężynę to od razu wymienić oczywiście ochronę przeciwpyłowa, odbojnik a poduszke i tuleje również warto?
Ja kiedyś wymieniałem "przy okazji" wszystko jak leci.
I po jakimś czasie stwierdziłem że to nic nie warte, tylko niepotrzebnych kosztów sobie robiłem.
Części sprawne wymieniałem na nowe, a niepotrzebne koszty rosły.
Teraz już tak nie robię, zerkam co jest sprawne a co nie, i zamawiam tylko te części które naprawdę wymagają wymiany. No chyba że coś wyjdzie podczas wymiany, to jadę do sklepu, ale to w zasadzie się nigdy nie zdarza.
Także NIE, nie wato przy okazji niczego wymieniać, chyba że to jakaś taniocha to czemu nie. A tak to mogą zrobić się spore niepotrzebne koszty
@@warsztatpodchmurka odpowiadam bo właśnie dzisiaj ogarnąłem te sprężyny i amortyzatory:) dałem radę i dużo cennych rad od ciebie wykorzystałem. Co prawda w Lagunie 3 spieprzyli totalnie dojście do tych 3 śrub od góry, bo trzeba zdjąć całe podszybie i ramiona wycieraczek, a z tym wielki problem...nie polecam ściągacza do ramion z Yato, bo się wyginał, oraz dojście do ramiona od kierowcy to wielki minus dla Renault...dzięki raz jeszcze, zrobione, człowiek zadowolony. Wszystkiego dobrego!
Da radę na aucie wymienić sprężynę i poduszkę bez ściągacza wystarczy cala kolumnę ścisnąć lewarkiem
Faktycznie da się, ale trzeba mieć odpowiednio cienką nasadkę żeby odkręcić lub dokręcić śrubę która trzyma wszystko w kupie.
Witam. A czy przy tym talezyku od gory na kielich powinien byc delikatny luz czy przykrecic ten talezyk na sztywno?
Spokojnie opowiedziane dobrze sie slucha
Tego filmiku mi bylo trzeba
Hey nice job one question did you replace the OEM nut with the special washer and just put basic M14 bolt to hold the spring? Greetings from Bulgaria
не използвах оригиналната гайка и шайба. Използвах нова гайка без шайба, л. Шайбата изобщо не е необходима. Поздрави от Полша
@@warsztatpodchmurka Dziękuję Ci bardzo
1:25 " #16 + imbus 5mm
2:16 #21
4:23 #22 + 6 imbus
4:43 #13
6:37 #17
kątów pochylenia koła się w lagunie nie ustawia ?
Elegancko. A może masz w planach demontaz kolektora w 1.9dCi w celu wyczyszczenia jego?
Niestety nie
Po ostatniej wymianie z tyłu i urwaniu sruby i bawienia sie z zapieczona tulejka troche sie obawiam tej wymiany, ale tego mi bylo trzeba :P wszystko fajnie opisane dziekuje za material w wolnej chwili chyba bede zmienial aczkoliwek mam pewne obawy bo stawiam ze amortyzatory sa z 2001 roku lub nieco mlodsze.
jakiej firmy kupiles amory? bo jak widze wczesniej miales sachsa
+TheMatek8888
Tak, były sachs a teraz założyłem jakieś znacznie tańsze DACO
jakies opinie co do jednych i drugich ? ja bede raczej bral kyb ale sie jeszcze waham. kolejne pytanie bedziesz robic w najblizszym czasie jeszcze jakies wymiany i to obrazowal i dzielil sie wiedzą ?
+TheMatek8888
Ja różnicy jak narazie nie widzę, amortyzacja w zasadzie taka sama. Miałem i jak narazie nadal mam jakieś stuki gdzieś na zawieszeniu przednim i w najbliższym czasie je zlokalizuję.
I okazuje się, że wymieniłem sprawne amortyzatory na nowe.
Kyb możesz brać z czystym sumieniem w ciemno.
Oczywiście, że będę robił fotorelacje z mojego "grzebania" przy aucie.
Teraz doszedł jeszcze Scenic II, także conieco już jest nagrane. I nie długo pojawi się w sieci.
Laguna i scenic oczywiście
+TheMatek8888
Nie ma się czego bać, wymiana amorów z przodu jest nieco bardziej skąplikowana, lecz i tak dość prosta. Jedynym problemem jest odkręcenie tej górnej małej śrubki na samej górze już po wyjęciu amortyzatora.
Jak chcesz się dobrze przygotować, polecam otworzyć maskę zdjąć plastikową maskownicę pod którym są 2 śruby poduszki i jedna od amortyzatora. Samochód niech sobie normalnie stoi. Odkręć tylko tą dużą śrubę amotryzatora (nic się nie stanie) zdejmij metalowo gumową podkładkę i zobacz czy masz taką nasadkę która będzie pasowała na śrubę znajdującą się poniżej jest w takiej małej tulejce, lepiej najpierw sprawdzić, czy masz komplet potrzebnych narzędzi, potrzebna długa nasadka zdaje się rozmiar 17. Jeżeli tak, to możesz przykręcić tą śrubę z powrotem i spokojnie zakupić amorki.
Wszystko dobrze, praca jak naleźy, fachowo, ale skąd Ty masz taki niesamowity, kosmiczny młotek?
A.....
To jeszcze tatowy 😉
Mogles podlewarowac wachacz lub cos podstawić a nie trzymać kolanem 🤔🙂😁
Jak by ktoś miał dobrą cenę na amortyzatory KYB to brać, bo oryginały dla Renault robi KYB.
Zrobiłem wszystko jak należy , i z jakiegoś powodu auto stoi wyżej po stronie pasażera (jakieś 2cm). Jaki może być tego powód?
Zależy co wymieniałeś.
Jeśli sprężyny zostały stare (to oczywiście dopuszczalne) to jest prawdopodobieństwo że są nierównomiernie "ubite", lub kawałek jednej sprężyny jest pęknięty i wypadł podczas jazdy.
Lub być może kiedyś ktoś wymieniał tylko jedną i nikt różnicy w wysokości nie zauważył.
Wysokość w tym modelu ustalają JEDYNIE długości sprężyn, także jak coś z wysokością to tylko one.
@@warsztatpodchmurka wymieniłem amortyzatory, sprężyny, łożyska, i gumy sprężyn. Najpierw robił to dla mnie mechanik. Ale kupił jakieś tanie sprężyny, obydwie różnych marek. Obydwie ocierały przy skręcaniu i jeździe. I auto za nisko stało. Później miałem problemy z mechanikiem, i postanowiłem że sam zrobię. Kupiłem następne sprężyny , firmowe i założyłem. Auto wyżej stoi , ale z jakiegoś powodu z jednej strony troszkę wyżej. A żadnej regulacji nigdzie nie ma. Amortyzatory też ja kupowałem firmowe. Tej samej marki co sprężyny. Wszystko powinno grać a nie gra😆
🤔 Hmmmmmmmm
Jaki w takim razie powód?
Raczej źle założyć się ich w tym modelu nie da, ale warto sprawdzić czy przypadkiem sprężyna nie została jakoś dziwnie dociśnięta do poduszki amortyzatora, lub niewłaściwie postawiona na kielichu amortyzatora.
Następny powód, nowe sprężyny w kartonach były przez pomyłkę jednak różne.
Samochód miał kiedyś "dzwona" i jest krzywy na tyle że na oko tego nie widać.
A czym się sugerujesz, że stwierdzasz, że stoi z jednej strony niżej.
Wysokość podłogi od ziemi?
Nadkola od opony?
@@warsztatpodchmurka myślę że złożyłem wszystko jak należy. Auto raczej nigdy nie miało dzwona, wygląda na czyste.
Odległość między nadkolem a opona jest inna , między nadkolem a środkiem koła, od miejsca ustawiania lewarka do ziemi.
Jedyne co to jak by amortyzatory miałem inne wymiary, ale wyglądają tak samo. Sprężyny mogą mieć inną siłę, ale kupiłem firmowe więc powinny być w miarę równe.
Jeszcze wszystko obejrzę jak się zrobi cieplej..
Czy przód auta myszkował na rozwalonych amortyzatorach ?
Aż takie rozwalone nie były.
Ale jak są rozbite to czuć odrazu że auto niesamowicie na nierównościach pływa.
Ja zmieniałem, bo coś gdzieć stukało, a że nowe już nie były to je zmieniłem, jak się okazało raczej nie potrzebnie.
powiedz czy udało Ci się pozbyć tych stuków z zawieszenia?
p.s. jak zwykle świetny instruktaż
+Jordain Quklu
Jeszcze nie, chwilowy brak czasu mnie zablokował. Ale myślę, że jeszcze w tym miesiącu znajdę przyczynę
Warsztat pod chmurką
Sam jestem ciekaw co to może być, także czekam na info ;-)
@@a.t.8297 doczekałeś się??
Wszystkie stuki to już przeszłość.
Zrobiłem mu symulacje jazdy po dziurach i odkryłem winowajcę, okazało się że wymieniałem wszystko po kolei a na końcu stukały tuleje stabilizatora które wymieniałem na samym początku i widać moment padły.
Co zmiany łożyska z poduszką nie trzeba ściągacza sprężyny ? Można wyjąć sobie normalnie i zamontować nową ? :)
+Franek Gurowski
Niestety bez ściągacza ani rusz. Trzeba ścisnąć sprężynę aby zmienić poduszkę.
Bez ściśnięcia sprężyny nie odkręcisz poduszki. A nawet jak cudem odkręcisz to wystrzeli jak z armaty, a napewno już całości nie skręcisz, bo sprężyna musi być najpierw ściśnięta.
Koszt takiego ściągacza to ok. 40zł.
Więc nie duży a posłuży przez długie lata
Okey, dzięki za informację ;)
A nie mieliscie dużych problemów z tą drugą nakretką co trzyma poduszkę od góry?
Trzyma mocno, ale nie była jakoś bardzo zapieczona
a kiedy wcześniej wymieniałeś łącznik stabilizatora że udało się go odkręcić ?
@@rafalrrr4149
Naprawdę już dokładnie nie pamiętam, może z rok wcześniej.
Coś koło tego
@@warsztatpodchmurka udało i mi się ruszyć tak na próbę jak hamulce robiłem, ale jak auto stało to chciałem spróbować odkręcić tą długą 17 ale jaj nie mogłem włożyć na nakrętkę
Hej...wczoraj w Wigilie strzelila mi spreżyna z przodu przetarło opone i złapałem kapcia....Przy amortyztorze nie bylo grzbane dobre ponad 5 lat...i tu pytanko? Czy razem ze sprezynami wymienic amor, poduszki, lozyska, odboje i mocowanie? Bo tak byłoby nawet prosciej...Taka full regeneracja, no ale troche drozej...Wiem ze na nierownosciach troche mi skrzypiało wiec gumy pewnie tez są do wymiany, oslony amora tez do wymiany, tylko czy wymieniac amory?-mają już swoje lata...? pozdr
Powiem, tak.
Ja kiedyś też wymieniałem wszystko przy okazji, i kiedyś zrobiłbym tak jak tobie teraz chodzi po głowie.
Ale....
Koszty rosły jak szalone. Kupa części całkowicie sprawnych wymieniałem niepotrzebnie na nowe.
Po jakimś czasie i ogólnym "rachunku strat i zysków", stwierdziłem, że bardzo duża część kosztów została poniesiona przezemnie zupełnie niepotrzebnie.
I teraz robię inaczej, np.; jak byłbym w takiej sytuacji w jakiej znajdujesz się obecnie Ty, to rozebrałbym takiego mcpersona na części, i poprostu skontrolował w jakim stanie są jego poszczególne elementy.
Po ocenie każdego z elementów zkupiłbym jedynie części kwalifikujące się do wymiany.
W przypadku samego mcpersona każdą część można dość łatwo sprawdzić, także niema z tym aż takiego problemu.
Fajnie jest oczywiście wszystko wpakować nowe. Ale naprawdę jeżeli części są sprawne, to moim zdaniem szkoda wywalać na nie kasy
@@warsztatpodchmurka dzięki, na oko wszystko będzie do wymiany, oprócz amorów(chociaż są dość zardzewiałe), gumy juz skrzypiały i maja mikropekniecia, osłony są rozwalone, sprężyny to konieczność...Obawiam się ze nie podołam odkręcić tej małej nakretki w tej smiesznej tulejce...amory nowe to dodatkowe 250zl...pomyśle...pozdr
No tak, ta nakrętka może być kłopotliwa, same amortyzatory to dodatkowy koszt ale jak mówisz że ich żywotność jest niepewna to może i watro byłoby je wymienić
@@warsztatpodchmurka A co sądzisz o amortyztorach Daco czy Srl ? Warto to brac? Gumy wezmę chyba jak Ty z SnR..ten amor co na filmie jakiej firmy był?
Wcześniej miałem amortyzatory gazowo-olejowe sachs, i były całkowicie sprawne, ale (zupełnie niepotrzebnie) wymieniłem je na nowe gazowe DACO.
I naprawdę nie widziałem podczas jazdy żadnej różnicy w amortyzacji.
Także mogę je polecić, są spoko
panie a cos mi puka od prawej strony własnie i nie moge zlokalizowac co to jest,takie mocne pukanie jak jade po dołach,sworzen ok ,wahacz ok,koncówka drazka i stabilizatora ok,moga to byc te zuzyte poduc
szki od amortyzatora?pozdro
Obejrzyj mój ostatni materiał, o sprawdzeniu luzów układu kierowniczego.
Może drążek którego nikt nie wymienia a potem wali jak porąbany.
Co może pukać i stukać gdzieś z przodu:
1.Mocowanie amortyzatora w nadwoziu
2. Sam amortyzator (wybity na maxa)
3. Sworzeń wahacza
4. Tuleje wahacza
5. Łapy (wsporniki) sanek
6. Tuleje sanek
7. Łączniki stabilizatora
8. Gumy (tuleje) stabilizatora
9. Końcówki drążków kierowniczych
10. Drążki kierownicze
11. Luzy na maglownicy
I to byłoby na tyle, sprawdzisz wszystko, i napewno znajdziesz winowajcę takiego stukotu
@@warsztatpodchmurka tez mi cos stuka w zawieszeniu z przodu na nierownosciach. Podejrzewam mocowanie amortyzatora albo poduszke...nie wiem? Jak sciagnolem podszybie to od gory miedzy tym kielichem przykreconym srubą a nadwoziem mam luz z 2-3 mm?? Ostatnio w ta szpare wcisnolem kawalek gumy(dla próby)i sie uspokoilo. Czy wystarczy jak wymienie od gory tylko ta gume przykrecona srubą czy trzeba wyciagac amor i wymieniac cala poduszke? Pozdr
Kolego, w standardzie nie ma tam żadnej gumy do wymiany.
To jest jeden elemeny przykręcany do amortyzatora.
I tak całość amor, sprężyna, łożysko poduszki i poduszka wkładane są od dołu i przykręcane od góry nakrętką pod którą jest spora podkładka.
Być może ktoś kiedyś zamiast wymienić pukającą poduszkę postanowił podłożyć kawałek gumy?
Możesz jak najbardziej odkręcić tą nakrętkę u góry i sprawdzić czy nie ma tam luzów.
Powinieneś w przypadku stwierdzenia luzów wymienić całą poduszkę amortyzatora, ale podłożenie takiego plastra gumy też jest całkiem fajnym patentem który całkoem nieźle się sprawdza.
Ja sam kiedyś w jednym samochodzie w tylnym amortyzatorze podłożyłem plaster gumy zamiast wymienić poduszkę, i tak jeździłem jeszcze przez rok i cisza była jak makiem zasiał.
Kiedyś pewiem znajomy stwiedził, że stuka mu na poduszcze, więc kupił nową i przyjechał do mnie na wymianę, złapałem za klucz i ku mojemu zdziwieniu okazało się że miał minimalnie śrubę poluzowaną, wystarczyło dokręcić i po stukach pozostała tylko zabawna historia.
Polecam wziąć imbus i klucz, i sprawdzić czy da się ją dokręcić
@@warsztatpodchmurka a czy tą gorna nakretke mozna potraktowac kluczem udarowym bo u mnie z oczkowa 21 i imbusem ani drgnie...gwint mocno podrdzewialy. Jednak boje sie ze jak bede odkrecal udarem to pojdzie amor...pozdr
@@marcinaaaa6358 amortyzatorowi nic nie będzie.
Jest tak skonstuowany, że jak najbardziej bez obaw można ją odkręcać jak i dokręcać kluczem udarowym
u mnie bez cięcia sruby od stabilizatora nigdy sie nie obejdzie xD
Tak, to częsty przypadek, ze śrubami łączników.
@@warsztatpodchmurka jutro będę walczył z tylnymi amortyzatorami, by je wyjąć, tu będzie najwięcej nerwów ;)
Klucz poligon 18 ...
Dokładnie
Dobra robota ale się wszystko czyści i smaruje smarem miedzianym wraz ze śrubami
+Sebastian Nowak
Niestety takowego akurat nie posiadałem.
Teraz już mam, więc następnym razem napewno przy naprawie (wymianie) będę go używał.
Dzięki za radę