Historie potłuczone [
Вставка
- Опубліковано 11 тра 2024
- @Langustanapalmie #historiepotłuczone
Historie potłuczone to opowieści o córkach i synach Boga, pięknych i brzydkich, świętych i grzesznych, szczęśliwych i na skraju rozpaczy. To opowieści o drodze, którą idzie się do nieba i o zakrętach i chaszczach, które spychają do piekła. To opowieści o ludziach po prostu. Czyli o nas.
Muzyka: Kai Engel: Brand New World, freemusicarchive.org/music/Ka...
________________________________________
𝗕𝗜𝗟𝗘𝗧𝗬 na trasę TCHNIENIA znajdziecie tu: ☞ 🎟️
ekobilet.pl/shop/tchnienia
langustanapalmie.pl/pages/wyd...
________________________________________
PORADNIK ANTYZWIĄZKOWY
→ langustanapalmie.pl/produkt/p...
________________________________________
Książkę "Jak się modlić?" znajdziecie tu:
→ langustanapalmie.pl/produkt/j...
Książka jest cegiełką i cały dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na działalność Niezłej Fundacji zajmującej się dziełami Langusty Na Palmie.
________________________________________
Audiobooka znajdziecie tu ♡
➡ bit.ly/nowennapompejanska
Dostępny także w zestawie z Audiobookiem "Jak się modlić"
➡ bit.ly/nowennaijaksiemodlic
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu
→ patronite.pl/langustanapalmie
→ bit.ly/Subskrybuj_Languste
♡ Historie potłuczone
Spreaker → www.spreaker.com/show/histori...
Spotify → spoti.fi/2NVIRHb
Apple → apple.co/2ZIPQZv
Google Podcasts → bit.ly/2OlBWH
♡ Pismo Święte:
Spreaker → www.spreaker.com/show/przeczy...
Spotify → spoti.fi/34nZwLr
Apple → apple.co/33zdwCV
Google Podcasts → bit.ly/3nmaZUc
Strona z kalendarzem o. Adama:
→ www.langustanapalmie.pl
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ / langustanapalmie
Instagramie:
→ / langustanapalmie
Zapraszamy.
![Historie potłuczone [#152] O Marysi, co z dilerem narkotyków się związała](http://i.ytimg.com/vi/fE4FJc7XjGs/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#152] O Marysi, co z dilerem narkotyków się związała](/img/tr.png)
![Historie potłuczone [#35] O Hani, co z odrzucenia umarła](http://i.ytimg.com/vi/0FbnTn67gvE/mqdefault.jpg)
To mi Ojciec zrobił piękny prezent na urodziny. Dziękuję za wszystkie słowa i komentarze Ojca, a także innych osób pod historią. Nie czuje się w żadnym wypadku niczym urażona. Szczera prawda. Stara baba, a myślenie emocjonalne dziecka. Niestety nikt mnie nie nauczył wyrażania i nazywania emocji. Prędzej w dzieciństwie musiałam ukrywać każda emocje. Został teraz lęk przed odrzuceniem i takie mamy owoce. Zablokowałam jegomościa wszędzie w zasadzie w dniu pisania tej historii. Pracuje nad sobą ciągle, bo jest nad czym. Może kiedyś uda mi się osiągnąć kompletna dojrzałość, narazie długa droga przede mną. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Langustowiczow. Trzymam kciuki za siebie oraz za każdą osobę która utożsamia się z moją historią ❤.
Moja Droga❤ Ojciec ma rację. Ja przez lata brnęłam w nierzeczywistą relację, która od czasu do czasu była podsycana przez drugą stronę (świadomie bądź mniej świadomie). Mam piękne wspomnienia z tego okresu i tyle. Wystarczy. Szkoda, że mną ktoś wcześniej nie potrząsnął. Karmiłam trupa długo za 24:04 długo! Prawie szansa na założenia rodziny przepadł. Na szczęście udało się przed 40😂. Na stanie kochany mąż i dwójka synów.
Wierz mi! Nie warto w tym siedzieć. Daj sobie szansę❤
Kochana! Ja chyba znałam tego samego Piotrka 😅 Szczegóły trochę inne, ale schemat podobny, bardzo nas do siebie ciągnęło, różnic między nami było mnóstwo, szczęśliwy związek nie był możliwy, mieliśmy się tylko przyjaźnić. Niestety ja byłam za bardzo zakochana, a wiedziałam, że jak to powiem to on zakończy relację natychmiast. Byłam zbyt zaangażowana, żeby z tego zrezygnować, a on sobie wybierał, kiedy sobie o mnie przypomni... Trwało to długo, do teraz jest mi głupio, że się tak zachowywałam, w trakcie też byłam świadoma jak niemądre to jest i bardzo długo się obwiniałam. Rady ojca są mądre, wiem po sobie, że najlepiej się odciąć, ale jest to bardzo trudne, ja raz się odcięłam i niestety po kilku miesiącach wcale nie było lżej. Musiałam do tego dojrzeć i niestety po czasie wybaczyć sobie głupie zachowanie, samooskarżanie się nic nie pomaga ;)
Wyciągnęłam parę lekcji:
- w tej naszej relacji nie było prawdziwej przyjaźni, skoro nie mogłam być szczera, idealizowałam tę relację, czas mi pokazał ilu innych ludzi jest mi naprawdę bliskich i naprawdę troszczą się o mnie na co dzień, a nie w przypadkowych momentach
- moja wrażliwa natura, wybaczanie, wyciaganie ręki, brak pretensji to dobre cechy i warto je mieć, ale nadużywanie ich do niczego dobrego nie prowadzi
- w kolejnych relacjach postawiłam na całkowitą szczerość od samego początku i bardzo, bardzo się to opłaciło
- dowiedziałam się dokładnie, co mnie najbardziej rani w relacji i mogłam otwarcie to komunikować w kolejnych relacjach
- chyba najważniejsze :) - w końcu przestałam oceniać i patrzeć z góry na ludzi, którzy wpakowali się w takie relacje, wiele przyjaciółek potem mogło mi się zwierzyć, wiedziały, że ich nie osądzę. Naprawdę bardzo trudno jest wyjść z tak długich zaplątań i warto mieć kogoś zaufanego obok, żeby się wygadać, a przyjdzie w końcu taki czas, że sama zdecydujesz, że to już koniec na zawsze, nawet jeśli będzie się wszystko śniło i przypomniało.
Pozdrawiam
Teraz już szczęśliwa mężatka i przyszła mama :)
Nie bądź dla siebie taka surowa. Łatwiej się ocenia/rozumie sytuację kiedy się o niej słucha. Inaczej jest kiedy jest się w taką sytuację emocjonalnie zaplątanym. Nie mówię, żeby przechodzić w gniew, ale pamiętaj o tym, że jednak wina za zaistniałą sytuację leży głównie w zachowaniu twojego znajomego, nie w tobie. Mam nadzieję, że ułożysz sobie życie, a uczucia z tej historii zostaną tylko mglistym wspomnieniem.
Gdy po 3 letnim związku dziewczyna mnie zostawiła, to przez kolejne 5 lat nie byłem w stanie stworzyć związku z żadną inną kobietą, często próbując wypełnić kimś tę pustkę i niepotrzebnie krzywdząc coraz to kolejną osobę. Trauma była tak silna że każdego dnia wracałem myślami do tej dziewczyny przelewając łzy i rozpamiętując przeszłość.
Dopiero gdy się nawróciłem, wróciłem do modlitwy, wypełniłem te pustkę Panem Bogiem. Wtedy poczułem że stanąłem prawdziwie na nogi. Poczułem sie wartościowy. Wybaczyłem sobie i jej. W końcu w wieku 30 lat, spotkałem kobietę którą pokochałem i której nie potrzebuje by wypełniała moją pustkę, lecz by towarzyszyła mi w drodze do zbawienia, każdego dnia. Teraz dopiero czuje że żyję na prawdę.
Pozdrawiam wszystkich którzy są na zakręcie życia. Z Bogiem da się wyjść na prostą.
Buenos Diaz Padre. A ja słucham HP 5 dni w tygodniu po 8h w pracy. Jeżdżę buldożerem i mając słuchawki umilam sobie czas na każdej zmianie. Czasem się śmieje,czasem zdarzy się wzruszyć i uronić łzy słuchając tych historii. Jednych Ojca głos usypia a u mnie na nocnej zmianie działa niczym zastrzyk kofeiny. Będę wdzięczny Ojcu i wam bracia i siostry za modlitwę gdyż za 5 tygodni zjeżdżam w końcu do Polski po dwóch latach rozłąki z żoną i córką. Pracuje w Belgii. Miało być na rok jest dwa. Ojca głos towarzyszy mi w pracy i dodaje otuchy słuchając tych historii bo w każdej człowiek widzi kawałki siebie. Sam zbieram się do napisania swojej historii i może kiedyś się uda zanim zjadę do kraju. Pozdrawiam was wszystkich kochani i pamiętajcie nie jesteśmy sami bo jesteśmy Córkami i Synami Króla 🙏 Dziękuję Ojcze Adasiu za HP itp. z Bogiem ☺️
Rany cięte goją się szybciej, niż szarpane- nauczyłam się na lekcjach przysposobienia obronnego.
Bylam w podbnej sytuacji w latach licealnych. Chłopak z wyższej klasy rozkochał mnie w sobie totalnie. Pisanie wiadomości 24 na dobę, zwierzania, spotkania, piękne słowa, to samo poczucie humoru, te same marzenia dopóki nie urwał kontaktu i to z dnia na dzień bez słowa wyjasnienia, a w szkole udawanie, że mnie nie zna. Tak straciliśmy kontakt, a ja chcący zapomnieć o nim szybko weszłam w związek z nowo poznanym chłopakiem, ktorego wtedy wydawałoby się, że kochałam jednak z perspektywy czasu wiem, ze to było po to by wyleczyć rany. Zwiazek trwał ponad 4 lata i był zupełnie nie taki jakim powinien być. Teraz patrząc wstecz wiem, że skrzywdziłam chłopaka, bo udawałam milosc, ktorej tak naprawde nie było. Wtedy myślałam, że kocham ale to bylo tylko złudzenie. Chopak z liceum w miedzy czasie odzywał sie kilka razy, a ja mu odpisywałam. Raz nawet napisał, że żaluje tego, że nie zostaliśmy parą, a ja tak bardzo chciałam żeby był moim chłopakiem, kochałam go. Teraz wiem, ze Bóg miał dla mnie inny plan i to plan doskonaly, wiem dlaczego mi nie wychodziło wczesniej, bo wiedział, że postawi na mojej drodze wspaniałego chłopaka, a teraz mam narzeczonego ktorego nie zamieniłabym na zadnego innego, kochamy sie i szanujemy, a w sierpniu bierzemy ślub. Dlatego wierzcie Panu, jesli cos nie wychodzi znaczy, ze Pan ma na was inny plan. Teraz jestem mu bardzo wdzięczna, ze moje życie potoczylo sie tak, a nie inaczej. Wiem, ze bede miala wspanialego, kochającego męża. Nigdy sie nie poddawajcie i wierzcie w Boga i Jemu! Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Uwierzcie przepłakałam tyle nocy w przeszlosci, a teraz jestem bardzo szczesliwa. To świadectwo dla tych, ktorzy są nieszcześliwie zakochani " bo kto wie czy za rogiem nie stoi Anioł z Bogiem i warto miec marzenia doczekac ich spelnienia" P.S. módlcie sie dużo o otwarcie serca na nową miłość ❤❤❤
Ojcze Adamie, Kinga w momencie tej historii to jednak młoda była. Doświadczeniowo napewno. Może jak ktoś zaczyna mieć związki w wieku 15 lat to już jest w takim wieku (27 lat) doświadczonym. Na podstawie mojej historii małżeńskiej (która już jest napisana i czeka na wysłanie) moge powiedzieć, że bez doświadczenia to się różne głupoty robi. Ja się uczę nie tylko na swoim doświadczeniu i błędach, ale też na cudzych - takie i inne historie są bardzo pouczające więc dziękuję za kawał dobrej i potrzebnej Twojej pracy - ale mimo wszelakiej wiedzy spotkałam i poślubiłam cudownego człowieka, ktory przez lata pięknie grał dobrą osobe, a w końcu okazał się narcyzem ukrytym. Często inne osoby tak potrafią z nami czas spędzać, że nie wyobrażamy sobie zycia bez nich, a to często są manipulacje czy ich potrzeba potwierdzania, że są wyjątkowi. Człowiek całe życie się uczy.
Prawda, NIE warto. Klasyczna toksyczna manipulacja, wąchanie, sprawdzanie, czy dziewczyna jest dalej z jej sercem na sznurku. Nic od siebie, a jakże, ale tylko walidacja, łechtanie swojego ego, kiedy akurat w gorszej chwili sobie przypomniał jej zasoby, które mu poświęcała. Zero odpisywania. Mam za sobą zombieing. Już koniec, nie odpisałam. Nie bądźmy niczyimi zabawkami, Kochana! Błogosławię w imię Pańskie 😇❤️🙏
DLACZEGO ja nie znałam takiego księdza Adama z 25,26,27lat temu????? Jak dobrze, że Adam tu jesteś dla Kini, Piotrków i 1000innych młodych, jak to dobrze. A Ty Kinia słuchaj mądrego księdza 😉😘🤗🤗🤗i niech Pan Bóg leczy Twe serduszko i prowadzi nową drogą do szczęścia ❤
Kochana Kingo.!
Niech slowa ks.Adama ,stana sie zyciem w Tobie.Joanna ma racje❤.
Bardzo proszę o modlitwę o nawrócenie mojego chłopaka. Niech Bóg odmieni jego zatwardziałe serce.
A jeżeli on nie jest dla mnie, niech Bóg oddali go ode mnie. Ale nie moja wola, niech Jego się stanie. Przyjmę wszystko co mi da. Amen
Dziękuję wszystkim za nawet najmniejsze westchnienie w mojej intencji ♥️
badajmy nasze serca, bo o. Adam nie zdoła chyba na każdego z osobna nakrzyczeć 🙃
Ojcze Adamie, jest ojciec CUDOWNY!!! Niech P. Bóg błogosławi ojcu, bo na pewno jest Mu miłe to co ojciec robi! 🥰💝🙏🏻🙏🏻🙏🏻
Uwielbiam te ojczulkowe Komentarze 😁😁🤗Kinguś❤ Głowa i pierś do przodu..takiego kwiatu pół światu ❤🤗on nie był dla Ciebie..Tato ma dla Ciebie zapewne coś duuużo piękniejszego 😇🤗🥰 Przutulam i ściskam mocno wszystkich 🤗🤗🕊️❤️
Pieknie nakrzyczałes Ojcze
Aleś nam Kinga zjeżyła Ojca Adasia 😀 No, ale dobrze Ci chłop mówi 👍Mam nadzieję, że wreszcie spotkasz prawdziwą miłość ❤️ Pozdrawiam serdecznie 🤗
To, co jest opisane w tej historii, a konkretnie zachowanie tego mężczyzny, psycholodzy określają jako zombieing. Jest to nie tylko działanie "nie w porządku", ale jest sprytną formą manipulacji i przemocy.
Droga Kingo, jeśli czytasz ten komentarz, to weź sobie do serca radę ojca Adama i zerwij ten kontakt, nie tylko dlatego, że jest to "karmienie trupa", ale przede wszystkim dlatego, że masz do czynienia z osobą bardzo toksyczną.
trzyma ręką w białej rękawiczce, jest nieuczciwy, również w stosunku do "basi"
Oczywiście, a te "szczere oczy" i "rozumienie bez słów, "bratnie dusze" to typowe wrażenia w relacji z osobą narcystyczną. Jakby Kinga chciała, mogę jej takiego kolesia podrzucić - tylko po co sobie życie niszczyć? PS. Przyjrzeć się schematom wyniesionym z domu, może to pomoże.
@alicja1988 skąd wiesz co on czuł wtedy? Skąd wiesz czy nie martwi się o przyjaciółkę i po prostu nie zapytał co u niej?
@@TheGornada Oczywiście nie wiem, co on czuł i co myślał, ale to nie jest normalne zachowanie. Jeżeli ktoś zrywa kontakt, ignoruje wiadomości, a potem bez słowa wyjaśnienia jak gdyby nigdy nic pisze: "co u ciebie", to z pewnością nie jest to przyjaźń.
Ale Ojciec pojechał! Szacun. I szacun dla Kini za otwartość na przyjęcia słów Ojca. Pozdrawiam
Żyjmy prawdziwym życiem, nie wyobrażeniami o życiu. Dziękuję 🙏 ojcze Adamie za bardzo mądry komentarz do tej historii ❤❤❤
Kochana Kingo, Twoja historia opisuje moją historię. Poznalam tego chlopaka dokladnie wtedy, kiedy Ty. Uwolnilam się dopiero niedawna tez po skończeniu 27 roku życia. Nigdy nie bylismy razem, ale czulam ze jesteśmy dla siebie... Pamietam jak przezylam wiadomość o jego slubie... Ale przez lata trwania jego małżeństwa sluchalam jaki on nie jest szczęśliwy, że chce sie rozatac z żoną, bo ona jest w stosunku do niego obojetna i bardzo teskni za bliskością ...Nasze drogi sie schodziły zawsze wtedy, gdy działo się cos nie tak w naszych zyciach... Po jego slubie nie spotkalam sie z nim, ale utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny, wymienialiśmy sie wiadomościami... Przez te wszystkie lata bylam w zwiazkach, nawet miala brac ślub...ale on siedzial mi w głowie...zylam marzeniem, ze się zejdziemy, ze będziemy razem szczęśliwi, bo przeciez jestesmy jak dwie krople wody (jego slowa). W ostatniej rozmowie telefonicznej w której mnie komplementował powiedzial mi ,, jestes jedyną dziewczyną o którą bym się starał jak bylbym sam". Peklo we mnie. Poczulam, ze nie chce juz sie w to bawic... Nie bede jego przyjaciółka jesli żywiłam do niego uczucia...Byl mi bliski, najbliższy... Ale to nie ja jestem jego żoną i nie bede... W zeszłe wakacje poznalam cudownego faceta, przez to moje uwiklanie o malo co go straciłam...mam nadzieję, że w końcu mi się ulozy.. Uciekaj od tego ,,przyjaciela". On nie jest Twoim przyjacielem tylko sprawcą Twojego bólu... Nie wyjawiłaś mu wtedy uczuc bo nie bylas gotowa i to nie byl ten. Dopiero jak sie oswobodzisz z niego odetchniesz z ulgą i poznasz co to szczęśliwe zakochanie. Wysylam ogromy przytulas wsparcia kochana Ty moja 🤗❤
Damy radę! Bo kto jak nie my 27-latki ❤❤❤
Miałam też taką historię. Na szczęście dojrzałam, zrozumiałam😊 Miłość to DECYZJA obustronna, nie zauroczenie!
Dziękuję Kingo za twoją historię. Dziękuję Ojcu, że przeczytał. W jakimś sensie kilka lat też byłam w stanie "karmienia trupa " . I kilka lat mi zajęło wyjście z tego stanu. Teraz rozumiem że dużo czasu zmarnowałam, ale po wszystkim wyciągnęłam wnioski i idę dalej. P.S. Tak na koniec, będę wdzięczna za wsparcie modlitwą w mojej intencji: o cierpliwość i ufnosc w drodze do spotkania z przyszłym mężem I w moim pragnieniu założyć rodzinę.
Podpisuję się pod tymi słowami. Bądźmy dojrzałe i mądre i nie marnujmy życia 😉❤🙏
Powodzenia❤
Jakbym czytała swoją historię sprzed paru lat. Zaczęło się od zakochania od pierwszego wejrzenia z mojej strony. Byliśmy do siebie podobni, dogadywaliśmy się niesamowicie. Miałam wtedy dużo dziur emocjonalnych... I tak cierpiałam, kiedy opowiadał mi o swoich zakochaniach, kiedy trzymał mnie za rękę itd. I też wyznałam mu co czuję i powiedział: "domyślałem się, a właściwie nie chciałem się domyślać". 4 lata karmiłam tego trupa. Wtedy pojawiał się i znikał, jak w tej historii. I za każdym razem rana krwawiła od nowa. Aż napisałam mu, że nie radzę sobie z tymi uczuciami, że ma przestać się ze mną kontaktować i że jak mi przejdzie to sama się odezwę. I tak zrobiłam. On uszanował. Po kilku dobrych latach, kiedy mi przeszło, i pracowałam nad sobą w terapii, odezwałam się do niego sama. Spotkaliśmy się, poznał mnie ze swoją narzeczoną, byłam na ich ślubie, poznałam ich dzieci. Bardzo fajna rodzina. I faktycznie już mnie nie rusza. Oddałam i pogrzebałam te emocje ostatecznie na jego ślubie. Uwolniłam się i teraz cieszę się, że nie byliśmy nigdy w związku. To nie moja bajka. 😊Mam swoje życie, super relację z moim lubym i jestem w swoim życiu w zupełnie innym miejscu. Dziury emocjonalne załatał mi Bóg, moją relacją ze sobą.😊
Finito kompleto kaputo 😂😂😂🫶uwielbiam Ojca pozdrawiam i 3mam kciuki za Kinie 🥰
Słuchamy w aucie jadąc na rekolekcje na Górę św. Anny. Pierwszy raz słucham langusty w samochodzie😅
Słuchałam historii w samochodzie, wyjeżdżając znowu za granice, powstrzymując łzy. Dokładnie wczoraj zakończyłam podobną relację z osobą, dzięki której w ogóle zaczęłam Ojca słuchać, która jednocześnie potłukła i poskładała mnie na nowo. Niesamowite, jak Bóg pragnie pokazać mi swoją obecność w tym moim małym ’końcu świata’. Niesamowite, jak przez usta Ojca, próbuje do mnie dotrzeć i wytłumaczyć mi tę sytuację słowami, bo doskonale wie, że inaczej do mnie nic nie dotrze.
Dziękuję ojcze Adasiu, może kiedyś natkniesz się na moją historię potłuczoną i również nakrzyczysz na mnie z miłością. Bardzo tego potrzebuje.
Aha. Potłukł i poskładał? To się nazywa dysonans poznawczy żebyś miała zrytą banię z dezorientacji. Jeszcze będzie wracał znów Ci pomóc hehe lub szukać u Ciebie pomocy.
Jak ja tego potrzebowałam usłyszeć! Dzięki Kinka! ❤
Dziękuję za ten Ojca komentarz pełen miłości ☺️☺️
🥰Życie weryfikuje, Kinga bardzo Ci tulę, zakochałaś się kochana, czy Ty mu o tym powiedziałaś 🖐Bardzo trudno się pozbierać . Szukaj siebie i ludzi. Ludzie są piękni, idź do ludzi🤲☀️☀️☀️. Nie marz a kochaj.🥰
Taka "przyjaźń" zniszczyła moje malzenstwo, na szczęście niesakramentalne i ukazalo prawdziwa twarz mojego męża...jestem za to niesamowicie wdzięczna ❤
Mądre słowa o. Adama❤❤❤❤
Tytuł idealny do stanu rzeczy mojej koleżanki, również Kingi. Trzymam za nią kciuki. Pozdrawiam wszystkich.
To jest doskonały przykład idealizowanej romantycznej miłości, każdy to przechodził. Kinga, gdybyście mieli szanse on miałby uczucia podobne do Twoich, jestem pewna, że Cię bardzo lubił ale tylko jak koleżankę, przyjaciółkę. Niestety, nic więcej. Czas ruszyć, nieoglądać się za siebie, otworzyć się na innych ludzi i poszukać miłości :)
Kochana Kingo ,u mnie mama tak samo mówiła " najpierw nauka ,później chłopacy " .
Ukończyłam szkołę ì mama mi znów dyktuje " korzystaj z życia " tylko jak sama ì z czego gdy oddawałam jej wypłatę 😢. Potem " lepiej być starą panną niż mieć niedobrego męża " i " po co ci mąż ì dzieci do prania osranych gaci ì pieluch " .
Moja mama nie chciała żebym wyszła zamąż, dla jej komfortu 😢 ,a moje pragnienie się nieliczyło .Nikt z rodzeństwa nie założył rodziny .Ja tak ,ale z kłamcą ì manipulantem 😢
Historia potłuczona ,ogromne cierpienie .Nie jestem w stanie opisać, zresztą Ojciec Adam ma tysiące listów. Ja zmarnowałam życie !
Ojcze Adamie, komentarz w punk! Każda dziewczyna powinna go wysłuchać gdyby spotkała ją taka sytuacja w życiu. Pozdrawiam, szczęść Boże
Piękny, konkretny komentarz Ojcze! Pozdrawiam słuchających w piękną majową niedzielę.
Oj no i właśnie tak umie chłopak zmarnować dziewczynie czas, która jest zbyt dobra na to wszystko ❤
Wiem, że łatwo się mówi, ale olej to i zadbaj o siebie i o swoje szczęście ❤
Jest możliwa, ja taką mam... znamy się z 15 lat. Poznaliśmy się przez Internet i spotykaliśmy się często: wspólne góry, wspólne wyjazdy weekendowe, wycieczki w świętokrzyskie. Dawał mi dach nad głową kiedy byłam w podbramkowej sytuacji i groziła nocka na dworcu. Do tej pory wysyłamy sobie kartki na święta (oboje jesteśmy w małżeństwach: on w szczęśliwym, ja w rozpadzie). Kocham go jak Przyjaciela. Pozdrawiam Cię Matteo :)
Matko mój Syn był w podobnej sytuacji przez 8 lat a teraz leczymy i ratujemy z popiołu co się da Adam ma słuszną rację ❤❤ ❤❤
Całe szczęście że się Ojciec rozgadał, bo już myślałam że część niedzielnego powrotu do domu będę musiała spędzić bez głosu Ojca, tak bardzo można odnaleźć siebie w tych interpretacjach historii potłuczonych, do zobaczenia w piątek w Rzeszowie Ojcze Adamie 🤭 To spotkanie to mój prezent urodzinowy 🎁
Bóg zapłać. Serdeczne pozdrowienia dla Ojca, p. Kingi i Was bez wyjątku! Z Panem Bogiem. Paaa 🤗
... odpowiesz czemu Bóg ma płacić ???
Nie mozemy pójść naprzod nie zamykając za sobą przeszłości 😇 dziekuje za dziś - to prawda - musimy rozmawiać a nie sie domyslac i oczekiwac... ☺️
Bardzo potrzebowałam takiej historii, mądre słowa Ojcze Adamie. W mojej historii mężczyzna nie żyje, a ja nie mogę się pozbierać po jego stracie. Zamknęlam się w sobie i nie pielegnuję w sobie miłości.
Świetny komentarz Ojcze ❤ dobrze, że go uslyszałam, chociaż tak późno w nawiązaniu do mojej historii. Pozdrawiam!
Witam wszystkich serdecznie życzę Blogoslawionego dnia Tobie ojcze Adamie oraz wszystkim którzy szanują Twoje Historie Potluczone na Chwałę Pana Boga Amen Pięknych chwil życzę wszystkim wiernym słuchaczom z Panem Bogiem Amen Stary Baca Dzięki za to że Jesteście na kanale życzę powodzenia w poszukiwaniu prawdy Dzięki ❤❤❤Bóg Przypominam niedowiarkom że Pan Jezus Chrystus Zmartwychwstał I Żyje I Chwała Panu Bogu za to Amen Stary Baca Jezu Ufam Tobie Bo Któż jak nie Bóg Amen Stary Baca ❤❤❤Bóg Zapłać
To jest wszystko naprawdę proste. Dlaczego więc sobie to tak komplikujemy? ;) Pozdrawiam wszystkich Langustowiczów wspominających swoje byłe, niedoszłe i prawie-że wydarzone miłości.
Lubię kiedy Ojciec się "uruchamia", a najlepsze na końcu 'NI MA"...Amen. Z Bogiem.
Przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa wtedy, jeśli się spróbowało robić z tego coś 'więcej', ale okazało się, że to nie do końca to. Taka jest historia moja i mojego przyjaciela. Znamy się od prawie 30 lat, mam wrażenie, że mamy więcej, niż niejedno małżeństwo. Jednak każde z nas ma swoje życie, ja niedługo wychodzę za mąż, chłopaki się lubią, mój przyjaciel będzie świadkiem na ślubie. Wiem, jak to brzmi, ale faktem jest, że próbowaliśmy i uznaliśmy, że to co mamy jest warte więcej. Tylko dlatego nasza relacja jest tak cudowna, czego życzę Wam wszystkim! Z Panem Bogiem!
No właśnie:) ❤️♥️🥰🍀
Myślę, że przyjaźń jest możliwa, jeśli po obu stronach absolutnie nie ma chemii. Ja mam kilku przyjaciół i dobrze nam się układa, ale zupełnie nie chcielibyśmy ze sobą być.
Dobry zwiazek to też przyjaźń🥰
Dobry związek musi być też przyjaźnią ale dobra przyjaźń nie musi być związkiem partnerskim i może być korzystna jeśli faktycznie po obu stronach nie ma chemii
@@aleksandrazielinska5516a pytałaś kiedykolwiek? Dałaś im szansę kiedykolwiek czy tylko sobie to wyobrażasz. Statystyczna większość takich przyjaźni to zwykłe simpienie i zniknie gdy się zestarzejesz.
Było,minęło,a życie płynie dalej...Nie oglądaj się za siebie,bo dzisiejszy dzień Ci przepadnie... Powodzenia i miłości odwzajemnionej życzę❤
Pewnie w podobnej relacji jest lub była większość ludzi. Też tkwiłam w czymś takim, teraz wiem, że duży problem był a może i jeszcze jest we mnie.
Gratuluje Ojcu pięknych przyjaźni. Może jakiś vlog o Twoich przyjaciółkach.. Z pewnością możemy się od nich i od Cię ie czegoś nauczyć. Zdrowe relacje przecież są najważniejsze. Pozdrawiam
Ja to Ojca strasznie chciałam przeprosić i tych co byli i słyszeli....oczywiście na Tchnieniach w Warszawie. Wyciszony telefon a jakże....no i
20: 20 Ojciec z zaangażowaniem do nas mówi....a tu rymps...przypominajka się włączyła....obciach jak beret....w popłochu szukam po kieszeniach i torbie....nareszcie jest....wyłączam ze wstydem...buu..wszyscy zabili już mnie wzrokiem....a tu niewinne przypomnienie. Matka Boża przypomina się z Majoweczką pod kapliczka na 20:30. Wybaczcie❤. Zapraszam codziennie na Wiązaną do Warszawy godz. 20:30 w maju uwielbiać naszą Kochaną Mamcię❤❤❤
Nie mogłam dziś usłyszeć trafniejszej dla swojej sytuacji historii - tyle że jestem po tej drugiej stronie... Czasem taka relacja zachodzi za daleko i orientujemy się w tym dosyć późno, ale musi przyjść moment, w którym odcinamy tę adorującą osobę, dla wspólnego dobra i odzyskania takiej osobistej wolności. Kinga, powodzenia i wszystkiego dobrego!
Jakbym swoją historię słyszała.😮 Szkoda tylko, że ktoś tak na mnie "nie nakrzyczał" 7 lat temu.
Boże, dziewczyno! Jak ja cię rozumiem!
W poprzednim odcinku ksiądz mówił, że nie szykuje ksiądz nic specjalnego na 150. odcinek, a jednak coś było - 2 historie w 1. Co prawda coś podobnego już kiedyś się zdarzyło - na samym początku serii w jednym tygodniu przeczytał ksiądz historię z perspektywy córki, a w drugim z perspektywy matki - jednak to wciąż rzadkość. Wiem, bo widziałem wszystkie odcinki! Czyli: DZIĘ-KU-JE-MY!!! :D :D :D
Mam podobną historię. Pamiętam jak płakałam po ostatnim spotkaniu. Minęło 6 lat, w tym roku on bierze ślub, chyba za tydzień. Ja sama jestem od tamtego czasu w związku, ale z wieloma słabszymi momentami . Wiem, że Bóg zesłał mi mojego partnera po to, bym zapomniała o czymś, czego by nie było.
Z BOGIEM 🙏 PA PA 💞
Szczęść Boże i pozdro dla zasięgu
Zapomniał ojciec o jeszcze jednym przypadku kiedy przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa:
Kiedy oboje są w udanym małżeństwie... ze sobą.
(w sensie że są dla siebie wzajemnie mężem i żoną)
Powiedziałabym, że to bardzo pożądany rodzaj przyjaźni😊
Siedzę na żółtej sofie z Ikei, czeszę łysą główkę mojej trzymiesięcznej córeczki, patrzę, jak Mąż układa statek z Gwiezdnych Wojen z podrobionych klocków LEGO, a w tle leci kolejna Historia potłuczona.
Ja mam za sobą już wszystkie, Mąż słucha ze mną dopiero od trzech tygodni. Tyle wystarczyło, żeby dziś stwierdził, że koniecznie musimy wysłać naszą; znamy się bowiem od dziesięciu lat, parą jesteśmy od czterech, a małżeństwem prawie już dwa lata. Nasza historia jest nieźle potłuczona, do tego całkiem romantyczna - a te wchodzą tu miękko jak nóż w masło. Nie wiem tylko, z czyjej perspektywy byłaby ciekawsza!
Tym bardziej cieszy mnie ten spokojny obrazek zwykłego wieczoru.
Pozdrawiamy wszystkich Langustowiczów i życzymy tego, czego chcielibyście, by Wam życzono ☺️
Opiszcie z obu ❤
Będzie ciekawie😅 kobiecy i męski punkt widzenia i okazuje się, że mamy dwie różne historie😁
I oto ja, przebrnęłam do odcinka 151, aby być na bieżąco z Wami moi mili ♥️ słucham w pracy i już koleżanka zaczęła słuchać od 1 odc. Czekam na to by znaleźć siłę aby napisać swoją historie potłuczona i dla mnie bardzo ciężką. A taka przyjaźń istnieje, ja w mężu mam najwiekszwgo przyjaciela i to jest chyba to najpiękniejsze. Każda kobieta chyba musi przejść przez taką relację, żeby odnaleźć swoją miłość.
Adaś! Ty teraz w Bielsku będziesz w tym tygodniu 😎 (21 maja) Błogosławionego TCHNIENIA Kochani! 🩵 Kordian
Uwielbiam tez Ojca komentarze 😊✌️
Ja też mam dwóch serdecznych przyjaciół księży i ta przyjaźń wiem,że jest na lata.
Ojcze czy ty mnie dzisiaj poznałeś? Tchnienia w Częstochowie, pierwszy rząd, po twojej lewej stronie. Ten wariat co kiedyś na pasach był zdziwiony, że ty sobie tak chodzisz. Fantastycznie było Cię znowu spotkać i słuchać. Dziękuję, że tchnąłeś na Częstochowe!
Do zobaczenia za rok w maju, to już tylko 370 dni ❤
Paaaaaaaaa
A co jest za rok w maju? 😊
Ojcze! Już wyjaśniam, a przede wszystkim bardzo dziękuję za przeczytanie mojego komentarza! No nie mogę wytrzymać ze szczęścia!
Wyjaśniam 😊 za rok ma Ojciec rezerwacje na gadanko w Częstochowie 17 maja :D Pielgrzymka ZHP na Jasną Górę. Będzie ogień 🔥🔥🔥🔥
Oh😂ojciec nie Krzycz już tak 😅bo aż mi złe , bo jakbym swoje życie ( kawałek jego( opowiedziała to chyba byś mnie ,,zabił,, słowami. Ale udało mi się z tych bagien i bagienek się wydostać i może jeszcze nie jestem tam gdzie bym chciała albo powinna ale jest dobrze , a jest dobrze bo razem z Bogiem ❤
Szczęść Boże
Piękny komentarz Ojciec zawsze wie jak ukoić , wie jak dać duszy odpocząć.
Moja się zagubiła i sama bym chciała wysłać swoją HP historyje ale nie wiem gdzie i nie wiem czy w ogóle wybrzmi ale spróbować może warto ... może ktoś pomoże bede wdzięczna.
Pięknego dnia dla Was wszystkich
Czekałam cały tydzień na kolejny odcinek 😊
Z punktu widzenia faceta określanego jako "przystojny i wrażliwy", stanu wolnego, każde dłuższe poświęcenie czasu kobietą wiąże się z ich uczuciami. My gruboskórni nie trybimy, że nasza bezinteresowna pomóc czy dłuższą rozmową powoduje u was "motylki w brzuchu". Nie analizujemy każdego gestu i nie chcemy was ranić gdy pojawi się opcja piwa z kumplami albo piłki ma boisku. Szczerość to podstawa?! Kocham Cię, ale nie rozumiem siostro w wierze ❤ Wszystkim potłuczonym na własne życzenie dużo Bożej czystej miłości 😘
Szczęść Boże kochani 😊❤
Uwielbiam te ojca komentarze w trakcie czytania historii... (ahaa.. mam ochote Ci przyfansolić.. czy on to widział..jassnee.. itp... )😂😂😂
Kingo wszystkiego co najpiekniejsze z okazji urodzin😘⚘️
Kinga chcialaś żeby ojciec Ci wygarnał to masz... nakrzyczał 😉
Kinga mam nadzieje że już nie czekasz na wiadomosci od Niego...
Dobrego popoludnia kochani😊
Z Bogiem, paa ❤
Ojcze Adasiu miło słyszeć piękne z uśmiechem Historie❤
Typowy facet! Chciał sprawdzić swoje uczucia, może dowartościwać siebie. Myślę, że dobrze się stało! Lepiej tak niż bujać się całe życie z takim faciem, który nie wie czego chce.
Typowy facet - jakie to piękne.
Typowy facet może tak, może nie, ale na pewno nie typowy facet który ma relacje z Bogiem
na pewno to nie jest uczciwy człowiek
Nie wiem...może pytał o pogodę,co słychać,jak się ma..tak po prostu..A Kinia się rozgrzewała ,wpadała w nadzieję,która wyczuwał i to kończyło kontakt...są miliony syt.Nie wiadomo co odpisywala?Może trochę inaczej to postrzegam bo mam serdecznego przyjaciela od wielu,wielu lat.On jest sam.Ja w b.dobrym związku.Ale jesteśmy wszyscy w średnim wieku i nie w głowach nam burzyć to co mamy.Zbyt cenne!!
@@dagmaraj5977 Każda sytuacja jest inna. Każdy z nas jest inny. W życie wpisane są i takie sytuacje. W.moim życiu też zdarzył się ktoś kto moim kosztem bardzo podniósł swoje ego. Sama dawałam mu to tzw. uwielbienie. Zrozumiałam to po jakimś czasie.
Słucham segregując pranie- skarpetki i majtki trójki maluchów to nie robota na 5 min 😅 przyznam, że się uśmiałam na tym odcinku, o.Adam potrafi mnie rozbawić 😂
Do Kingi-ja byłam z kimś 5 lat. W związku. Był dla mnie wszystkim. I nagle bum- skończyło się. Zbierałam się jakieś..10 lat 😅 nawet mając męża, ten były stał mi kołkiem w sercu, bo to przecież była ta największa miłość, a może kiedyś jeszcze się spotkamy. Jakoś mie rozumiałam, czemu mąż mnie zdradził, czemu mam ciągłe kryzysy małżeńskie. I Jezus mnie olśnił. Trzeba było wyjąć dziada z serca (czyli ten kołek) i wypierdzielic gdzie pieprz rośnie. Zapomnieć, skupić się na mężu i przestać myśleć o tym, jak to cudownie było w tamtej relacji i jak mi jej brakuje. Sama tego nie zrobisz. Pomódl się o siebie, o siłę, żeby wywalić kołek z serca, inaczej będziesz lata, grube lata tkwić w nierealu, a ucieknie Ci sprzed nosa coś co masz obok. Przytulam i pozdrawiam ❤
Pamiętam takie okresy w moim życiu, to była straszna męczarnia. Kinga, życzę Ci siły, bo tylko Ty to możesz zmienić 😊
Adaś, masz rację, że my to dobrze wiemy, tylko sami siebie oszukujemy i niepotrzebnie cierpimy.
Jak dobrze, że już mam to za sobą 😍
Dziękuję za tą historię zakrecona ,pozdrawiam serdecznie ❤❤
Omg uczucie "powinno być wypowiedziane", to takie łatwe. To takie trudne, kiedy się właśnie ma te wielkie emocjonalne głody. Chyba posłucham sobie tej historii jeszcze na trzeźwo, bo na razie piję piwa, gram w kalambury przez internet i przeżywam z tyłu głowy, że mój związek padł cicho i zamienił się z powrotem w przyjaźń właśnie. Ach, a padł ze wspólnej inicjatywy, ale nie powstał już z mojej. Gdybyśmy tylko oboje nie mieli wciąż przeczucia, że jesteśmy sobie pisani mimo wszystko :/
Dziękuję za tę historię o "karmianiu trupa" do zobaczenia jutro w olsztyńskiej filharmonii (w rocznicę objawień fatimskich i zamachu na papieża, co za zbieg dat!) A jak Olsztyn to super lody albo marcepany, zapraszamy 😊
O. Adasiu 🤪kocham cię i uwielbiam 😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁😁❤️🥰❤️🥰❤️🥰❤️🥰❤️🥰❤️🥰
Modyfikacja spotkania😂a ja się rozsiadłam na słoncu, patrzę HP wleciało to posłucham komentarzy ciekawych, a tu zonk😂
Też lubie sluchac jsk Ojcuec Adam czyta nasze komentarze i czasem wtrąca swoje slowo 😊
Ojcze Adamie super tłumaczenie też tak bym powiedziala👏🙏❤️😇moja córka ma 33lata więc wiem co pisze. Będzie dobrze🙏❤️😇
Uwielbiam to poczucie humoru 🤣
Ojcze Adasiu
Powinieneś czytać audiobooki! Szczególnie te trudne, choćby wojenne. Ano, właśnie Kinga to, jakby ja sama. Tyle, że w moim przypadku nigdy nie było żadnego zakochania. Tylko... przyjaźń z byłą nauczycielką. Skończyła się niedawno, bo napisała bardzo dziwne stwierdzenie odnośnie _Langusty_ to tak na marginesie. W skrócie coś w stylu;
_Jeśli istnieją tacy agitatorzy jak Szustak ze swoją..._ A dzień czy dwa wcześniej czekałam prawie cały dzień na kontakt. Często żyjemy, tym co nam się wydaje. A potem dostajemy w nos i czemuś się dziwimy. Wcale nie trzeba być psychopatą wystarczy mieć świra, niezdrowego na punkcie wiary. A mówić źle o innych. Smutne, to jak wszyscy księża, którzy gorzej taktowali małą dziewczynkę na wózku inwalidzkim w drugiej klasie, prawie, że powinnam się cieszyć bo udzielili sakramentu I Komunii, choć podobno nasz osobisty proboszcz kręcił nosem... Pewnie na zasadzie
_Taka przecież nic nie rozumie_
a potem, Ojcze, jeżeli miałeś okazję przeczytać już dla siebie moją HP to wiesz. pojawił się mądry, dobry, piękny zakonnik, który mówił om Bogu, choć jednym słówkiem nie wymieniał o kogo chodzi. To mądry, dobry i piękny jest odniesieniem do komentarza twojej fanki z Lublina. Tej z _Tchnień_ Kiedy była zachwycona twoim kazaniem. Tez bym tak miała.
😂nie żadne widoki oczne🤣kocham😁
Też kiedyś napiszę dla tych krzyków☺️
Trzymaj sie dziewczyno .Wyjdz do ludzi.Czesto jak jestesmy samotni karmimy sie fantazjami.Wszystkiego co najpiekniejsze w nowym rozdziale Twojego zycia😊Ja tak tylko z ciekawosci poniewaz tez czasem uzywam wyrazenia KAPLICA .Dlaczego mowi sie wlasciwie na koniec czegos kaplica😅😮
Moim zdaniem jak zejdziesz z tego świata i chowają Cię do trumny masz najpierw mszę w kaplicy cmentarnej i to o to chodzi 🧐😉
No to mi Ojciec wbił gwoździa… na szczęście trup u mnie nie występuje i nie mam przypadku karmienia trupa, ale mówienie o tym, co czuje to już dla mnie wyższa szkoła jazdy. No ale takie jest życie - trzeba w końcu dorosnąć, stanąć naprzeciw naszych słabości i powiedzieć sobie „jestem silna, pokonam swój lęk, swoją słabość”.
A akurat stoję pierwszy raz w miejscu, gdzie faktycznie ktoś mi się podoba - mam przypuszczenia, że ja mu się też podobam. No tylko pozostaje szczera rozmowa. Proszę trzymać kciuki bo tak jak Kinia - stara baba już jestem 😂
Swietne rady !😇
17:00 działam z Channellingiem, ale zawsze pytam osobę z którą mam channelling czy to co „dostałem” myśl przez telepatię czy to gra z tą osobą czy to nie od niej.
Czasami myśli wychodzą z głębokiej podświadomości, ale to wychodzi przy serii pytań i rozmowie 🩵💜
Najlepszego Kiniu, spełnienia marzeń 💜
Z Bogiem ojcze Adamie❤❤❤
Mnie się cytat filmowy przypomniał 😉 autor Marian Wolański "Moim zdaniem przyjaźń miedzy mężczyzną a kobietą jest możliwa, ale tylko erotyczna"
Ja miałam przyjaciela, który się we mnie kochał, ponoć wszyscy wiedzieli tylko nie ja...... A teraz jest moim kochanym mężem i przyjacielem. Przyjaźń pozazwiązkowa pomiędzy kobietą i mężczyzną jest trudna, bo jedna ze stron może mieć swoje oczekiwania i one są inne niż tej drugiej strony.....
Miłego wieczoru
Fajnie, jestem dziśiaj 3
Kinia głowa do góry i idziesz do przodu. Nie odzywaj się do niego wogule. Nic mu nie odpisuj.
Ja znowu miałam "kolegę" z którym został zerwany kontakt mimo, że oboje jesteśmy stanu wolnego. To zbyt skomplikowana sytuacja. Wcześniej spotkałam się z raz z innym znajomym mimo, że czułam coś do wcześniej wspomnianego kolegi. I jak z kolegą został zerwany kontakt i się spotkałam z znajomym i odrazu czułam, że jestem jakoś bardziej otwarta.
Odwagi Kinga.
Czeka gdzieś tam ten twój. Otwartości oczów.
🍀💐😊
W socialmediach roi się od takich akcentów: strzałki, wiadomosci, znikanie, to się nazywa zajmowanie pola psychicznego i jest to forma przemocy,podłości i zła.
🙋🌞❤️
Poczułam, że te krzyki są również na mnie. Też byłam kiedyś takim durniem. On miał na imię... Piotr. Przeszło mi jak powiedział mi, że jestem dla niego jak siostra.
"Stara babo" do 27latki. No to ja już jestem truchłem z 45 niemal na karku😅😅😅
Nie powinien x tak mówić.
@@punkt_rosy tez tak uważam. Nie rozumiem tego nazywania kobiet babami.
Historia pewnie ważna, Ojca słowa na pewno dla wielu ważne i potrzebne...tylko w tej historii nie było Boga, żeby to się kącik złamanych serc nie zrobił 😉
Słuchałam w drodze powrotnej z sesji zdjęciowej. Za mną piękny zachód słońca. Siedzę w aucie, myślę o tym że jeszcze wczoraj byłam w Polsce wśród przyjaciół, dziś robiłam sesję a jutro budzik zadzwoni o 03.15 bo mam pierwszą zmianę w pracy 🤦♀️
życie ucieka ostatnio za szybko, ktoś ma receptę jak zwolnić ?
❤
❤❤❤❤
❤❤
❤️💗❤️