Miałem dawno temu przyjemność jeździć na podobnym BMW. Z tym, że biegi były przy baku i działały jak w samochodzie , z każdego biegu mogłem wrzucić luz. Drążek biegów miał identyczne ruchy jak w samochodzie, były specjalne wycięcia. Druga różnica to dźwignie hamulca i sprzęgła były odwrotnie mocowane , czyli ten zawias był na zewnątrz. Do dzisiaj nie wiem jaki to był model motocykla BMW. pozdrawiam serdecznie
Witam! Jestem posiadaczem Rometa Kadeta którego otrzymałem jako prezent od taty. Jest w dobrym stanie lecz nie posiadam do niego dokumentów. Czy jest jakiś sposób na to, żeby go zarejestrować?? Czy będą z tym jakieś problemy??
Moje pytanie może wydać się głupie, ale jak jest z użytkowaniem tak wiekowego motocykla? Czy nadaje się do jazdy na co dzień? Czy raczej tylko do okazjonalnej zabawy? Czy jest wystarczająco zrywny by nie czuć się zawalidrogą w normalnym ruchu?
Trafo888 BMW R35 nadaje się do codziennej eksploatacji zresztą jak większość przedwojennych motocykli. Mają one duży moment obrotowy, który zapewnia odpowiedni start spod świateł. Kierowalnosc, a zwłaszcza zwrotność (kąt skrętu) przewyższa ścigacze, których na miejskich drogach nie brakuje. W żadnym wypadku motocykle zabytkowe to nie zawalidrogi.
Dziękuję za odpowiedź. Trochę nie sprecyzowałem pytania. Chodzi nie tyle o poruszanie się w ruchu miejskim co o próbę jazdy np. po drodze ekspresowej. Czy taka maszyna nie będzie wymiękać?
Zacznijmy od tego, że katalogowa prędkość maksymalna tego konkretnego modelu to 100 km/h. Z doświadczenia wiem, że "osiołek" najlepiej czuje się w przedziale prędkości przelotowych od 50 do 65 km/h. Mówię oczywiście o realnych prędkościach, a nie licznikowych, ponieważ z tym bywa różnie. Jeżeli chodzi o kwestię "wymiękania", to przy codziennym użytkowaniu takiego motocykla należy wziąć pod uwagę fakt, że posiada on znacznie gorsze hamulce od maszyn współczesnych. Poza tym w wększości sytuacji będzie on wymagał od kierującego znacznie więcej umiejętności niż miejski współczesny motocykl, np. podczas hamowania na nierównym asfalcie. Dlatego też do codziennego użytkowania polecałbym nowszy konstrukcyjnie motocykl, np. BMW R50, R60 z drugiej połowy lat 50 ubiegłego wieku. Są to maszyny wyraźnie szybsze i przyjaźniejsze w codziennym użytkowaniu od tytułowego motocykla, choć już nie niestety nie mają tego charakteru. Pozdrawiam.
Super Pan opowiada aż miło się słucha . Pozdrawiam
dopiero teraz konkretnie o BMW r-35 lubie Twoj kanał!
Miałem dawno temu przyjemność jeździć na podobnym BMW. Z tym, że biegi były przy baku i działały jak w samochodzie , z każdego biegu mogłem wrzucić luz. Drążek biegów miał identyczne ruchy jak w samochodzie, były specjalne wycięcia. Druga różnica to dźwignie hamulca i sprzęgła były odwrotnie mocowane , czyli ten zawias był na zewnątrz. Do dzisiaj nie wiem jaki to był model motocykla BMW.
pozdrawiam serdecznie
Według mnie te przedwojenne motory mają charakter , najładniejsze czasy nawet polskie sokoły choć miały wady ale miały to coś.
Jakiś filmik o historii m72 i k750
BMW👍
I wish I could understand but there are no subtitles :(
bardzo fajny film lecz ponawiam prośbie o odcinek z simsonem duo
dobre
Penkna mashina👍👍👍👍👍
może wsk m06 b3 ?
Witam! Jestem posiadaczem Rometa Kadeta którego otrzymałem jako prezent od taty. Jest w dobrym stanie lecz nie posiadam do niego dokumentów. Czy jest jakiś sposób na to, żeby go zarejestrować?? Czy będą z tym jakieś problemy??
Pomożemy przygotować dokumentację do zarejestrowania motocykla. Proszę zadzwoń do nas w tej sprawie. Pozdrawiam Piotr Kawałek OldtimerbazaR
efefe super motocykl efefe
A może BMW r71 m72 dniepr
Moje pytanie może wydać się głupie, ale jak jest z użytkowaniem tak wiekowego motocykla? Czy nadaje się do jazdy na co dzień? Czy raczej tylko do okazjonalnej zabawy? Czy jest wystarczająco zrywny by nie czuć się zawalidrogą w normalnym ruchu?
Trafo888 BMW R35 nadaje się do codziennej eksploatacji zresztą jak większość przedwojennych motocykli. Mają one duży moment obrotowy, który zapewnia odpowiedni start spod świateł. Kierowalnosc, a zwłaszcza zwrotność (kąt skrętu) przewyższa ścigacze, których na miejskich drogach nie brakuje. W żadnym wypadku motocykle zabytkowe to nie zawalidrogi.
Dziękuję za odpowiedź. Trochę nie sprecyzowałem pytania. Chodzi nie tyle o poruszanie się w ruchu miejskim co o próbę jazdy np. po drodze ekspresowej. Czy taka maszyna nie będzie wymiękać?
Zacznijmy od tego, że katalogowa prędkość maksymalna tego konkretnego modelu to 100 km/h. Z doświadczenia wiem, że "osiołek" najlepiej czuje się w przedziale prędkości przelotowych od 50 do 65 km/h. Mówię oczywiście o realnych prędkościach, a nie licznikowych, ponieważ z tym bywa różnie. Jeżeli chodzi o kwestię "wymiękania", to przy codziennym użytkowaniu takiego motocykla należy wziąć pod uwagę fakt, że posiada on znacznie gorsze hamulce od maszyn współczesnych. Poza tym w wększości sytuacji będzie on wymagał od kierującego znacznie więcej umiejętności niż miejski współczesny motocykl, np. podczas hamowania na nierównym asfalcie. Dlatego też do codziennego użytkowania polecałbym nowszy konstrukcyjnie motocykl, np. BMW R50, R60 z drugiej połowy lat 50 ubiegłego wieku. Są to maszyny wyraźnie szybsze i przyjaźniejsze w codziennym użytkowaniu od tytułowego motocykla, choć już nie niestety nie mają tego charakteru.
Pozdrawiam.
5:36 :D
moze m21w2 albo romet pegaz
Fajnie , że nie cholerny boxer!
A co masz do boxerow?