Ogólnie w silniku przekładniowym (a masz w tym rowerze przekładniowy) jest tak że jak on wspomaga do 25 i jak jedziesz te 25 to pobór prądu spada prawie do zera i zasięg będzie bardzo długi, a jak schodzisz z prędkością niżej to on wstedy bierze te 250W. Jakbyś miał płasko i jechał te 25km/h to byś i 200km na nim pyknął, a jakbyś miał troche pod górkę i jechał 15-20km/h to by Ci sie po 30km nawet mógł rozładować
Ciekawy test nawet dla tych trochę bardziej " rowerowych ". Przy okazji pokazałeś typowe problemy jazdy po ścieżkach. Dziadka trochę poniosło, ale miał już przed oczami 14 emę. Można wybaczyć 😁
Niby beka, ale nikt normalnie tak nie wyskakuje bez powodu, gość wyjątkowo przewrażliwiony. Znając życie i realia ścieżek, zgaduję że musiał mieć kontakt pierwszego stopnia z jakimś pedalarzem bijącym koma albo podrasowanym elektrykiem/ hulajką... Bardzo fajna reakcje, nie ma co bez potrzeby eskalować. Niejeden mało by się nie zapalił, sam darł ryja na dziadka, coś wymachiwał 🤣
q...wa jak jaaadziesz? gość wygrał:) . myślę czasem o takim rowerze dla małżonki do pracy, ciekawe jak wypadłby na tle z silnikami centralnymi typu bosh/shimano
Czy masz pedały z pomiarem mocy, które mogłbyś założyć do tego roweru i zrobić test jakich mocy trzeba używać żeby jechać np. te 25km/h ze wspomaganiem, bez wspomagania i np. na Twoim rowerze szosowym? Wtedy można by porównać ile cieżej chodzi taki rower.
@@DYSPoZYToR Chodzi o pomiar mocy osoby pedałującej a nie silnika. Takie pomiary pokazały by ile siły wkłada rowerzysta. Poza tym moc zawsze liczy się w Watach niezależnie co jest jej źródłem, czy silnik czy człowiek. W Voltach to napięcie, a to co innego niż moc :)
Nie mam jak tego zmierzyć jedynie co odczucia były takie, że ze wspomaganiem to było jakieś 50-80 W a bez wspomagania na płaskim taka wartość osiągnąłbym przy 16-18km/h 🤔
RX-8 z silnikiem Wankla 😊. Autko prowadzi się świetnie. Trochę jakbyś w gokarcie siedział. No i te 10k obrotów robi wrażenie. Nie wspominając o napędzie na tył ❤. Co do reszty zostawię bez komentarza.
Ciekawe jak to by było z tym podjazdem. Mam Kross Evado przerobiony własnoręcznie zestawem z kołem z wbudowanym silnikiem i baterią i jak robie podjazdy na tym e-bike to bateria momentalnie spada 2 kreski w dół z powodu wyższego poboru mocy i obciążenia. Potem jednak moc się stabilizuje po zakończonym podjeździe i poziom baterii wskakuje znowu o 2 kreski w górę zazwyczaj. Tutaj nie było tego widać czy jest podobnie, ponieważ bateria już była na raczej zbyt niskim poziomie.
Z czasem dystans będzie coraz krótszy bo akumulator będzie tracił pojemność i będzie rosła jego rezystancja wewnętrzna, a pozostawiony na dłuższy czas np. sezon zimowy bez doładowania może też szybko osłabnąć i trzeba będzie odwiedzić serwis.
Mam ten rower rok czasu .. przejechałem 3,5tysiaca kilometrów .. sam się dziwię że wciąż działa.. pierwszy raz testowałem zasięg to zrobiłem 150km teraz pewnie miej by wyszło ale nie dużo.. sam jestem w szoku że ten silnik i cała reszta do tej pory bez żadnych awarii działa.. bateria parę razy wyleciała przy 60km z rowerku,,zapominam czasem zapiąć,, i nic jej się nie stało chociaż patrząc jak wali w mur z takim impetem byłem pewny że po niej.. silnik w upały po 100km dziennie i nic.. w deszczu w burzy też bez problemu można jechać . Polecam ten rowerek.. jest naprawdę ładny wygodny i wytrzymały.
Ilość kilometrów które można zrobić na rowerze z wspomaganiem elektrycznym zależy od wielu czynników materiał do niczego a ten niby rower jest tyle warty ile waży.
Ten egzemplarz na 165 cm wzrostu się nada? Czy napęd ma opcję ładowania baterii przy jeździe z góry? Niektóre zestawy do konwersji na e widzę, że oferują taką opcję. Pzdr.
Wiedziałem że ten elektryk na Stravie był tam nie z byle powodu ;) Kupując ten rower patrzył bym na niego jak na jednorazówkę, chodzi bardziej o to żeby zajechać, kupić nowy, bez sentymentów. Przypuszczam że części no-name które potrafią wpakować chińczyki nie rządzą się ogólnymi standardami, ciężko może być zamocować inne hamulce, ciężko może być nawet wymieniać tam napęd. Ten rower to jest po prostu taki bolid na który patrzymy jako na całość. Dla laseczki która potrzebuje sobie śmigać do pracy czy starszego ojca lub dziadka, którzy potrzebują czasami gdzieś się przejechać raz na tydzień ,pojazd super. Przy tego typu ludziach bicykl wytrzyma na takich dystansach nawet i parę lat. Jednak dla osoby która używała by ten rower codziennie, dla takiej która co jakiś czas lubiła by tego elektryka przehulać do rozładowania, a do tego jeszcze w pagórkowatym terenie, mógł by okazać się zakupem który już po miesiącu lub dwóch okaże się kłopotem, bo hamulce albo napęd ulegnie awarii. I teraz gwarancja. Zmusza nas na odesłanie rowera, nagle jesteśmy bez, ale jeżeli jesteś użytkownikiem numer 1, bardziej weekendowym lub jeździsz 6km do pracy to nie robi ci to jakiegoś mega problemu, bo przecież nie jesteś wstanie zajechać sprzętu. Jeżeli jesteś znów użytkownikiem numer 2, i używasz tego rowera codziennie na pagórkach, czasami jedziesz gdzieś dalej to czas który rower spędzi na gwarancji jest dla ciebie dużym problemem, prędzej czy później dojdziesz do wniosku że warto było wydać chociaż 12tysiaków bo byś teraz nie musiał mieć takiego kwasu. Kiedyś sąsiad mi wmawiał że moje rowery są takie drogie a ja ciągle muszę coś w nich serwisować, a on ma już swój rower z Tesco 8lat i jeździ idealnie - tylko że on nie wiem czy w te 8 lat zrobił na nim chociaż 1000km :P. I to ta anegdota podsumowuje dobrze jak mniej więcej patrzeć na tego elektryka ;), a jak by mi się zepsuł to może se zrobię wiertarkę, albo zbuduję kosiarkę elektryczną. Pozdro ;)
Cena czyni cuda dla konkretnego odbiorcy. Nie wiem co się tak rozwodzić kiedy każdy ogarnięty wie co mu potrzeba. Ja kupilem żonie do pracy i na zakupy za 3 tysie. Hamulce wymieniłem zaciski na Shimano, opony schwalbe z anty przebiciówką. Ładniejszy bagażnik. Światła Zmienię strownik na sinusoidę. 3,3 tysia łącznie . Jest zadowolna. Moja pani jest dojrzałą kobietą nie chciała droższego bo strach spać spokojnie😊. Jej koleżanka wydała 6 tysi i dupy nie urywa. No ale jest gwarancja (mus być) bo jej chłop niczego nie ogarnia. Każdy kupuje adekwatnie do swoich potrzeb i możliwości. To się nazywa świadome zakupy.
@@leszek3303 Masz rację, ale ty ogarniasz temat :), ludzie kupują emocjami - szczególnie w tych czasach kiedy mam tyle technologii na rynku. Wystarczy Januszowi albo Jessice puścić piękne krajobrazy, uśmiechy, lektorem stworzyć tekst o wolności szczęściu ,to ci nawet hulajnogę kupi :) A potem albo leży w szafie rozkraczona albo zostawiona na deszczu przed domem :). Ale jak ktoś jest świadomy to już inna bajka - takich się chwali.
Shhhh kur* jak jedziesz?! XD Mnie bardzo irytuje, jak widzę ludzi (chyba większość), którzy biorą te swoje rowerki, przerabiają i potem jeżdżą po mieście po 50 km/h (często nie znając przepisów) i to, co robią, bywa przerażające. Z drugiej stronie elektryczny cross / mtb do jeżdżenia tylko po stromych górach? Wydaje się fajne, tym bardziej że trenuję sporty siłowe (czytaj: jestem ulanym grubaskiem), więc przy wadze 100+ może to być fajna zabawka. 🙂
Przez ostatnie laty zmieniłem trochę podejście do tego typu roweru i uważam, że jest to fajne rozwiązanie i lepiej aby ktoś jeździł e-bike niż autem, bo wyjdzie mu to na zdrowie a przy okazji trochę zaoszczędzi ✌️ jednakże nie toleruje podejścia odblokowania roweru czy hulajnogi do prędkości nawet 50km/h 😒 już nie patrząc na przepisy to jest to bardzo niebezpieczne dla takich osób...
Lepiej ogólnie swój własny rower przerobić na elektryka niżeli kupować gotowce własnie w cenie 4-5tys, bo będą to rowery wykonane jakościowo słabo. Ponadto przerabiając swój rower wychodzi to taniej i lepiej, wiemy co mamy. Baterię także większą idzie w tych pieniądzach kupić. Natomiast 50km/h po miescie a szczególnie w alejkach z kiepską widocznością to bardzo głupie i niebezpieczne zachowanie w ogóle nieodpowiedzialne, zwróciłem uwagę jednemu takiemu który testuje hulajnogi bo jeździ po takich alejkach nawet powyżej 50km/h to odpowiedział że on jest dyrektorem hardkoru, więc mu powiedziałem ciekawe jak będzie mówił kiedy kogoś potrąci.., dał shadowbana 🤣
Mam 178 i ważę 70 .. zasięg na pełnej mocy po odblokowaniu 100km .. bez pedałowania nie testowałem bo wes se jedz 30km/h przez 50km .. zasnął by człowiek
Mam mieszane uczucia bo z jednej strony nie kosztuje dużo i da się tym jechać ale z drugiej strony to co to za wyczyn żeby jechać po płaskim, zwykłym rowerem, który waży połowę mniej bez większego problemu też tak pojedziesz. Sytuacja może się zmienić w górzystym terenie gdzie będzie można wykorzystać moc prądu ale zasięg spadnie minimum o połowę. Potem wracać pod górę do domu sprzętem co waży 22kg może być ciężkie.
No to fakt, że od roweru nie można za wiele wymagać, ale dla przykładu jak ktoś u nas mieszka na zawiślu (czyli w okolicach tej górki co podjeżdżałem) a chciałby dojeżdżać do pracy nie mając kondycji to jest dobra opcja, aby wrócił bezproblemowo do domu bez wysiłku 🤔
Ja jeżdże na Kross Trans Hybrid 522 WH ALV trzeci rok. Zrobiłem już prawie 14000 km. Zapłaciłem za niego 4900 PLN. I na początku miałem problem z bębenkiem od kasety. Pokleił się i trzeba było wyczyścić i przesmarować. Serwis sobie z tym poradził. Drugi problem to po 5 tyś. rozleciał się suport i rower musiał pojechać do serwisu Kross, bo nie można było zamienić suportu na inny. Musiał być Bafang. Teraz, odpukać, jest wszystko OK. Zakupiłem drugą baterię, którą wożę w kufrze i w ten sposób mogę zrobić dłuższe dystanse.
Jazda elektrykiem z blokadą do 25kmh jest męcząca. No chyba że jeździmy tylko po zatłoczonym mieście. Cena 3.3 tyś zł jest akceptowalna Ja jednak wolę mój wehikuł który zbudowałem na krossie level r3. Zestaw kosztował 3.5k i było to niecałe 2 lata temu.. Silnik 1500w a bateria o dwukrotnej pojemności .. Zrobiłem swój bo posiadałem tani rower elektryczny , sklepowy z blokadą i te ograniczania były męczące. Pozdro
Jak mi odcina, zmniejszam wspomaganie na 1 w teybie evo - trzeba pedalować, ale lżej niz całkiem bez wspomagania. U mnie z sakwami, w sumie ponad 100-110kg obciążenia, są zasiegi: 30-35k przy trybie power, podniesionej prędkości wspomagania do 35km/h, 6 poziom wspomagania (te 35km), jazda na manetce. 50-55km przy trybie eco, 6 poziom prędkości wspomagania (ustawienie na 25km/h), jazda na pedałach i staram sie jechac dzybciej, niz 25km/h gdzie sie da (płasko) Ok. 100km teyb eco, włączony tryb espomagania na 1 - wspomaganie do 14km/h - wspomagam się tylko pod górkę, na kamieniach i piachu, inaczej utrzymuję sam te 20km/h bez wzpomagania. Rower podobny - MTB, e-power 6.0, większość dystansu po lesie. To były testy, ale jeżdżę normalnie tylko na eco i zaxwyczaj na 1 (6 jak muszę szybko gdzies być). To mi pomaga przebyc dluzszy dystans niż na zwykłym rowerze, pod gorke i tam, gdzie ciężki grunt. Gdyby nie to, że jezdze gliwnie po pesie, a i zimą po sniegu, to kupilbym semi-slicki 40-45mm, bo to opony z wielkimi klockami 5,25"na asfalcie dają największy opor, a nie waga roweru. Waga co najwyżej pod górkę, a na płaskim wolniej przyspiesza, ale sie toczy :).
taki elektryk to niezla opcja, dla osoby z kontuzją, albo na krotkie rekreacyjne wypady lub zakupy. No i dla kogos, kto ma garaz i nie musi go chowac do piwnicy. Niemniej watpie by bateria wytrzymala w sensownum stanie dluzej niz rok przy codziennym uzytkowaniu.
Nie wiem jak w tym modelu, ale w podobnej klasie roweru polskiej marki po 3 latach użytkownik nie zauważył jakiś znaczących spadków a jeździ dużo i potrafi ponad 100km na jednym ładowaniu zrobić
ja mam w jednym rowerze baterie już 2 lata a w drugim rok i narazie nie widze spadku pojemności. Tą baterię z pierwszego roweru też często używałem do zasilania laptopa jako powerbank i paredziesiat cykli już napewno ma
Zasada jak w autach lub innym sprzęcie z takimi bateriami (dowiedz się jak działa zasilanie hybryd toyoty) Nie używać poniżej 20%i powyżej 80% ilość cykli ładowania to będą duże setki. Dlatego ZAWSZE kupujemy baterie przewymiarowaną wg własnych potrzeb.
Moja bateria 3.5tys km już trzyma .. mimo że na początku często wylatywała z rowerku to ani mocy dużo nie straciła ani się nie rozleciala.. a użytkuje dużo.. kupiłem rok temu w sierpniu na liczniku 3,600km .. chowam go na klatce.. jest zajebisty.. nie słuchajcie gościa co se wątpi bo tak ma
20:09 - zapewne minąłeś wyborce jedynej słusznej partii sądząc po aparycji.. Nadmienię tylko jeszcze że tacy ludzie wciąż mają prawo głosu i fundują młodym piękną przyszłość dla garści diengów z ich własnej kieszeni :D
Panie kolażu - lubie pana materiały, choć nie powalają na kolana, ale niech pan choć na jakiś czas zmieni to swoje "intro" heloł-weloł. To nudne jest. Proszę brać przykład z innych. Np. Pan Pyndlarz, Jan Piontkiewicz, Pan z Air Bike i inni. Witają się zwyczajnie, sponatnicznie a nie jakaś oklepaną, śmieszną formułką.
Ogólnie w silniku przekładniowym (a masz w tym rowerze przekładniowy) jest tak że jak on wspomaga do 25 i jak jedziesz te 25 to pobór prądu spada prawie do zera i zasięg będzie bardzo długi, a jak schodzisz z prędkością niżej to on wstedy bierze te 250W. Jakbyś miał płasko i jechał te 25km/h to byś i 200km na nim pyknął, a jakbyś miał troche pod górkę i jechał 15-20km/h to by Ci sie po 30km nawet mógł rozładować
Bardzo ciekawa informacja i myślę, że mogę się z Tobą zgodzić choć nie jestem specem od rowerów elektrycznych 👍
No kur jak jedziesz xD
Ale spoko pełno takich buraków :D
Ciekawy test nawet dla tych trochę bardziej " rowerowych ". Przy okazji pokazałeś typowe problemy jazdy po ścieżkach. Dziadka trochę poniosło, ale miał już przed oczami 14 emę. Można wybaczyć 😁
Dziadek chciał zaznaczyć, że te dodatkowe emerytury to z jego pieniędzy...
A w taki specyficzny sposób podziękować 😉
Niby beka, ale nikt normalnie tak nie wyskakuje bez powodu, gość wyjątkowo przewrażliwiony. Znając życie i realia ścieżek, zgaduję że musiał mieć kontakt pierwszego stopnia z jakimś pedalarzem bijącym koma albo podrasowanym elektrykiem/ hulajką... Bardzo fajna reakcje, nie ma co bez potrzeby eskalować. Niejeden mało by się nie zapalił, sam darł ryja na dziadka, coś wymachiwał 🤣
Miał przed oczami allaha
Na prawdę ja wiele rozumiem, ale o co chodziło dziadkowi to nie wiem 🤔
@@Velobird Dziadek za młodu szukał zawsze zwady po pijaku na wiejskiej zabawie… Od tamtego czasu nic się nie zmieniło :)
Jak jedziesz kurwa
Dobry jest dziadek
Dobrze, że biegam w krótkich spodenkach i nie dopuszczam do takiej opalenizny 😅
Aż się boję nad morze pojechać 😂
No tak , jeszcze by się z ciebie chłopaki śmiali zamiast gwizdać za tobą... Dramat z tymi gejami.
@@feefwqwwerr4107 ale to mnie nazywasz gejem? 🙂
@@ukaszmitua5264 część rowerowa też pasuje 😃
Kupię elektryka gdy będzie można go doładowywać poprzez pedałowanie np. obecnie nie widzę sensu kupować zwłaszcza tych tanich.
Niektóre elektryki mają taką funkcje, ale te tanie nie...
q...wa jak jaaadziesz? gość wygrał:) . myślę czasem o takim rowerze dla małżonki do pracy, ciekawe jak wypadłby na tle z silnikami centralnymi typu bosh/shimano
Myślę, że tu nie ma za bardzo co porównywać... Bosch, Shimano czy Yamaha to w ogóle inna klasa wspomagania 👌
Czy masz pedały z pomiarem mocy, które mogłbyś założyć do tego roweru i zrobić test jakich mocy trzeba używać żeby jechać np. te 25km/h ze wspomaganiem, bez wspomagania i np. na Twoim rowerze szosowym? Wtedy można by porównać ile cieżej chodzi taki rower.
Tiaa, pomiar mocy ale liczony w Voltach 😜
@@DYSPoZYToR Chodzi o pomiar mocy osoby pedałującej a nie silnika. Takie pomiary pokazały by ile siły wkłada rowerzysta.
Poza tym moc zawsze liczy się w Watach niezależnie co jest jej źródłem, czy silnik czy człowiek. W Voltach to napięcie, a to co innego niż moc :)
Nie mam jak tego zmierzyć jedynie co odczucia były takie, że ze wspomaganiem to było jakieś 50-80 W a bez wspomagania na płaskim taka wartość osiągnąłbym przy 16-18km/h 🤔
RX-8 z silnikiem Wankla 😊. Autko prowadzi się świetnie. Trochę jakbyś w gokarcie siedział. No i te 10k obrotów robi wrażenie. Nie wspominając o napędzie na tył ❤. Co do reszty zostawię bez komentarza.
Kiedyś sobie takie sprawie... Ale to jeszcze trochę czasu na to potrzeba 😉
No i te remonty silnika po przebiegu 50k :)
Ciekawe jak to by było z tym podjazdem. Mam Kross Evado przerobiony własnoręcznie zestawem z kołem z wbudowanym silnikiem i baterią i jak robie podjazdy na tym e-bike to bateria momentalnie spada 2 kreski w dół z powodu wyższego poboru mocy i obciążenia. Potem jednak moc się stabilizuje po zakończonym podjeździe i poziom baterii wskakuje znowu o 2 kreski w górę zazwyczaj. Tutaj nie było tego widać czy jest podobnie, ponieważ bateria już była na raczej zbyt niskim poziomie.
Z czasem dystans będzie coraz krótszy bo akumulator będzie tracił pojemność i będzie rosła jego rezystancja wewnętrzna, a pozostawiony na dłuższy czas np. sezon zimowy bez doładowania może też szybko osłabnąć i trzeba będzie odwiedzić serwis.
Jak najbardziej masz rację 👌
Mam ten rower rok czasu .. przejechałem 3,5tysiaca kilometrów .. sam się dziwię że wciąż działa.. pierwszy raz testowałem zasięg to zrobiłem 150km teraz pewnie miej by wyszło ale nie dużo.. sam jestem w szoku że ten silnik i cała reszta do tej pory bez żadnych awarii działa.. bateria parę razy wyleciała przy 60km z rowerku,,zapominam czasem zapiąć,, i nic jej się nie stało chociaż patrząc jak wali w mur z takim impetem byłem pewny że po niej.. silnik w upały po 100km dziennie i nic.. w deszczu w burzy też bez problemu można jechać . Polecam ten rowerek.. jest naprawdę ładny wygodny i wytrzymały.
dokładnie za ta cenę nie ma nic lepszego, jeżdżę rok i jestem milo zaskoczony 4k km i żadnej awarii jedynie wymiana klocków
@dawiddawid91 @wojtas1423 i jak teraz? Działa jeszcze?
Chłopie ile masz wzrostu, wyglądasz jak na bobiku. Na moje masz ponad 190cm? Pozdrawiam Adrian.
190 cm ✌️
Hahaha nie mogę odpalić roweru. 🤣🤣🤣
Jak motur 😂
Jak elektryczny rower to tylko pod siebie konwersja!
Ilość kilometrów które można zrobić na rowerze z wspomaganiem elektrycznym zależy od wielu czynników materiał do niczego a ten niby rower jest tyle warty ile waży.
Oczywiście, że tak... ja chciałem sprawdzić najłatwiejszą opcję dla roweru 😉
Ten egzemplarz na 165 cm wzrostu się nada?
Czy napęd ma opcję ładowania baterii przy jeździe z góry? Niektóre zestawy do konwersji na e widzę, że oferują taką opcję. Pzdr.
Myślę, że prz tym wzroście jeszcze może być dobrze. Niestety nie ma opcji ładownia na zjeździe
Wiedziałem że ten elektryk na Stravie był tam nie z byle powodu ;)
Kupując ten rower patrzył bym na niego jak na jednorazówkę, chodzi bardziej o to żeby zajechać, kupić nowy, bez sentymentów.
Przypuszczam że części no-name które potrafią wpakować chińczyki nie rządzą się ogólnymi standardami, ciężko może być zamocować inne hamulce, ciężko może być nawet wymieniać tam napęd.
Ten rower to jest po prostu taki bolid na który patrzymy jako na całość.
Dla laseczki która potrzebuje sobie śmigać do pracy czy starszego ojca lub dziadka, którzy potrzebują czasami gdzieś się przejechać raz na tydzień ,pojazd super.
Przy tego typu ludziach bicykl wytrzyma na takich dystansach nawet i parę lat.
Jednak dla osoby która używała by ten rower codziennie, dla takiej która co jakiś czas lubiła by tego elektryka przehulać do rozładowania, a do tego jeszcze w pagórkowatym terenie, mógł by okazać się zakupem który już po miesiącu lub dwóch okaże się kłopotem, bo hamulce albo napęd ulegnie awarii.
I teraz gwarancja.
Zmusza nas na odesłanie rowera, nagle jesteśmy bez, ale jeżeli jesteś użytkownikiem numer 1, bardziej weekendowym lub jeździsz 6km do pracy to nie robi ci to jakiegoś mega problemu, bo przecież nie jesteś wstanie zajechać sprzętu.
Jeżeli jesteś znów użytkownikiem numer 2, i używasz tego rowera codziennie na pagórkach, czasami jedziesz gdzieś dalej to czas który rower spędzi na gwarancji jest dla ciebie dużym problemem, prędzej czy później dojdziesz do wniosku że warto było wydać chociaż 12tysiaków bo byś teraz nie musiał mieć takiego kwasu.
Kiedyś sąsiad mi wmawiał że moje rowery są takie drogie a ja ciągle muszę coś w nich serwisować, a on ma już swój rower z Tesco 8lat i jeździ idealnie - tylko że on nie wiem czy w te 8 lat zrobił na nim chociaż 1000km :P.
I to ta anegdota podsumowuje dobrze jak mniej więcej patrzeć na tego elektryka ;), a jak by mi się zepsuł to może se zrobię wiertarkę, albo zbuduję kosiarkę elektryczną.
Pozdro ;)
Cena czyni cuda dla konkretnego odbiorcy. Nie wiem co się tak rozwodzić kiedy każdy ogarnięty wie co mu potrzeba. Ja kupilem żonie do pracy i na zakupy za 3 tysie. Hamulce wymieniłem zaciski na Shimano, opony schwalbe z anty przebiciówką. Ładniejszy bagażnik. Światła Zmienię strownik na sinusoidę. 3,3 tysia łącznie . Jest zadowolna. Moja pani jest dojrzałą kobietą nie chciała droższego bo strach spać spokojnie😊. Jej koleżanka wydała 6 tysi i dupy nie urywa. No ale jest gwarancja (mus być) bo jej chłop niczego nie ogarnia. Każdy kupuje adekwatnie do swoich potrzeb i możliwości. To się nazywa świadome zakupy.
@@leszek3303
Masz rację, ale ty ogarniasz temat :), ludzie kupują emocjami - szczególnie w tych czasach kiedy mam tyle technologii na rynku.
Wystarczy Januszowi albo Jessice puścić piękne krajobrazy, uśmiechy, lektorem stworzyć tekst o wolności szczęściu ,to ci nawet hulajnogę kupi :)
A potem albo leży w szafie rozkraczona albo zostawiona na deszczu przed domem :).
Ale jak ktoś jest świadomy to już inna bajka - takich się chwali.
Opalenizna odcięta ma żyletkę 😜
Muszę uważać aby ciuchy tak samo zakładać 😉
Shhhh kur* jak jedziesz?! XD
Mnie bardzo irytuje, jak widzę ludzi (chyba większość), którzy biorą te swoje rowerki, przerabiają i potem jeżdżą po mieście po 50 km/h (często nie znając przepisów) i to, co robią, bywa przerażające. Z drugiej stronie elektryczny cross / mtb do jeżdżenia tylko po stromych górach? Wydaje się fajne, tym bardziej że trenuję sporty siłowe (czytaj: jestem ulanym grubaskiem), więc przy wadze 100+ może to być fajna zabawka. 🙂
Przez ostatnie laty zmieniłem trochę podejście do tego typu roweru i uważam, że jest to fajne rozwiązanie i lepiej aby ktoś jeździł e-bike niż autem, bo wyjdzie mu to na zdrowie a przy okazji trochę zaoszczędzi ✌️ jednakże nie toleruje podejścia odblokowania roweru czy hulajnogi do prędkości nawet 50km/h 😒 już nie patrząc na przepisy to jest to bardzo niebezpieczne dla takich osób...
Lepiej ogólnie swój własny rower przerobić na elektryka niżeli kupować gotowce własnie w cenie 4-5tys, bo będą to rowery wykonane jakościowo słabo. Ponadto przerabiając swój rower wychodzi to taniej i lepiej, wiemy co mamy. Baterię także większą idzie w tych pieniądzach kupić. Natomiast 50km/h po miescie a szczególnie w alejkach z kiepską widocznością to bardzo głupie i niebezpieczne zachowanie w ogóle nieodpowiedzialne, zwróciłem uwagę jednemu takiemu który testuje hulajnogi bo jeździ po takich alejkach nawet powyżej 50km/h to odpowiedział że on jest dyrektorem hardkoru, więc mu powiedziałem ciekawe jak będzie mówił kiedy kogoś potrąci.., dał shadowbana 🤣
Komentarz dla zasięgu, jest relatywnie długi, ale przynajmniej nic nie wnosi
☺️
Mam nadzieję że skasowałeś więcej niż na flaszkę za ten film 😝
Flaszkę to wypiłem ze szczęścia, że dojechałem 😂
Na długie wypady zapasowa bateria to konieczność.
Zależy od tego jaka bateria jest zastosowana... są elektryki gdzie można zrobić po 150-200km w trybie ECO 😉
Jak miałeś 2 kreski bateri to trzeba było zmniejszyć stopień wspomagania i jeszcze byś trochę przejechał.
To bym jechał dużo wolniej...
@@Velobird wiem ale na dłużej wystarczy baterii
20:10 Mem z Starego Dziadka xD
Jednakże o wiele lepiej by to było jakby pod Standardowy Sezon byłby użytkowany jako UPS
Mam 178 i ważę 70 .. zasięg na pełnej mocy po odblokowaniu 100km .. bez pedałowania nie testowałem bo wes se jedz 30km/h przez 50km .. zasnął by człowiek
Z kolarza pozostała także opalenizna 😁
Nie da się ukryć 😂
Kolana się nie uginają tylko zginają.
Bardzo możliwe 👌
pierwszy
✌️
Przysiegam ze zsiadłbym i mu zajebał oczywiście rozmową 20:11
Mam mieszane uczucia bo z jednej strony nie kosztuje dużo i da się tym jechać ale z drugiej strony to co to za wyczyn żeby jechać po płaskim, zwykłym rowerem, który waży połowę mniej bez większego problemu też tak pojedziesz. Sytuacja może się zmienić w górzystym terenie gdzie będzie można wykorzystać moc prądu ale zasięg spadnie minimum o połowę. Potem wracać pod górę do domu sprzętem co waży 22kg może być ciężkie.
No to fakt, że od roweru nie można za wiele wymagać, ale dla przykładu jak ktoś u nas mieszka na zawiślu (czyli w okolicach tej górki co podjeżdżałem) a chciałby dojeżdżać do pracy nie mając kondycji to jest dobra opcja, aby wrócił bezproblemowo do domu bez wysiłku 🤔
Łooo łoooo ale buczy jak rzęch 😂😂😂😂😂
Na żywo był lepszy efekt 🤪
Przy 110kg z 35km przejedzie ;))
Zależy czy po płaskim czy po górkach 😉
No i jak jadziesz nokii 😂. Na pewno za wolno.
Pewnie o to chodziło 🤔
Duotts c29 pod dużą górkę idzie jak burza 40km/h po paru modyfikacjach daje nawet radę
Jakich modyfikacjach ? C29 jest lepszym rowerem od tego ?
@@Lotlot_ Na pewno da większą frajde z jazdy jest większy i ma mocniejszy silnik
A jakie modyfikacje zrobiłeś?
@@Lotlot_ hamulce opony sztyca dłuższa skrócenie kierownicy inny mostek
@@Roman-zy3bb prosze o kontakt jakis do cb
Ciekawe jak wygląda typowy rowerzysta?
To jest dobre pytanie
@@Velobird Liczyłem na wyjaśnienie ;)
Są koła 29?
Są ale ciężko dostępne
😂😢
😉
Ja jeżdże na Kross Trans Hybrid 522 WH ALV trzeci rok. Zrobiłem już prawie 14000 km. Zapłaciłem za niego 4900 PLN. I na początku miałem problem z bębenkiem od kasety. Pokleił się i trzeba było wyczyścić i przesmarować. Serwis sobie z tym poradził. Drugi problem to po 5 tyś. rozleciał się suport i rower musiał pojechać do serwisu Kross, bo nie można było zamienić suportu na inny. Musiał być Bafang. Teraz, odpukać, jest wszystko OK. Zakupiłem drugą baterię, którą wożę w kufrze i w ten sposób mogę zrobić dłuższe dystanse.
O proszę 😉 i jaki najdłuższy dystans udało się zrobić na dwóch bateriach?
@@Velobird 125km na pełnym wspomaganiu i jadąc średnio 22km/h
Jak zostaje 10% baterii to wspomaganie spada i robi taką dojazdówkę 12km/h. Nigdy nie wyczerpałem akumulatora na 0%.
Okropny.Silnik w piaście,szczególnie chiński ,działa zero jedynkowo, co jest okropne.Żadnej frajdy z jazdy.
No trzeba brać poprawkę na to, że jest to tanie urządzenie więc szału nie będzie...
Jazda elektrykiem z blokadą do 25kmh jest męcząca.
No chyba że jeździmy tylko po zatłoczonym mieście.
Cena 3.3 tyś zł jest akceptowalna
Ja jednak wolę mój wehikuł który zbudowałem na krossie level r3.
Zestaw kosztował 3.5k i było to niecałe 2 lata temu.. Silnik 1500w a bateria o dwukrotnej pojemności .. Zrobiłem swój bo posiadałem tani rower elektryczny , sklepowy z blokadą i te ograniczania były męczące.
Pozdro
No oczywiście jest to jakieś wyjście jak ma się sprawny i dobry rower 👌
Jak mi odcina, zmniejszam wspomaganie na 1 w teybie evo - trzeba pedalować, ale lżej niz całkiem bez wspomagania.
U mnie z sakwami, w sumie ponad 100-110kg obciążenia, są zasiegi:
30-35k przy trybie power, podniesionej prędkości wspomagania do 35km/h, 6 poziom wspomagania (te 35km), jazda na manetce.
50-55km przy trybie eco, 6 poziom prędkości wspomagania (ustawienie na 25km/h), jazda na pedałach i staram sie jechac dzybciej, niz 25km/h gdzie sie da (płasko)
Ok. 100km teyb eco, włączony tryb espomagania na 1 - wspomaganie do 14km/h - wspomagam się tylko pod górkę, na kamieniach i piachu, inaczej utrzymuję sam te 20km/h bez wzpomagania.
Rower podobny - MTB, e-power 6.0, większość dystansu po lesie.
To były testy, ale jeżdżę normalnie tylko na eco i zaxwyczaj na 1 (6 jak muszę szybko gdzies być). To mi pomaga przebyc dluzszy dystans niż na zwykłym rowerze, pod gorke i tam, gdzie ciężki grunt. Gdyby nie to, że jezdze gliwnie po pesie, a i zimą po sniegu, to kupilbym semi-slicki 40-45mm, bo to opony z wielkimi klockami 5,25"na asfalcie dają największy opor, a nie waga roweru. Waga co najwyżej pod górkę, a na płaskim wolniej przyspiesza, ale sie toczy :).
W takim rowerze jakby zmienić opony to faktycznie dosyć znacząco możemy wydłużyć nasz zasięg 👌
taki elektryk to niezla opcja, dla osoby z kontuzją, albo na krotkie rekreacyjne wypady lub zakupy. No i dla kogos, kto ma garaz i nie musi go chowac do piwnicy.
Niemniej watpie by bateria wytrzymala w sensownum stanie dluzej niz rok przy codziennym uzytkowaniu.
Nie wiem jak w tym modelu, ale w podobnej klasie roweru polskiej marki po 3 latach użytkownik nie zauważył jakiś znaczących spadków a jeździ dużo i potrafi ponad 100km na jednym ładowaniu zrobić
@@Velobird o patrz to zdziwiony jestem, ale pozytywnie
ja mam w jednym rowerze baterie już 2 lata a w drugim rok i narazie nie widze spadku pojemności. Tą baterię z pierwszego roweru też często używałem do zasilania laptopa jako powerbank i paredziesiat cykli już napewno ma
Zasada jak w autach lub innym sprzęcie z takimi bateriami (dowiedz się jak działa zasilanie hybryd toyoty) Nie używać poniżej 20%i powyżej 80% ilość cykli ładowania to będą duże setki. Dlatego ZAWSZE kupujemy baterie przewymiarowaną wg własnych potrzeb.
Moja bateria 3.5tys km już trzyma .. mimo że na początku często wylatywała z rowerku to ani mocy dużo nie straciła ani się nie rozleciala.. a użytkuje dużo.. kupiłem rok temu w sierpniu na liczniku 3,600km .. chowam go na klatce.. jest zajebisty.. nie słuchajcie gościa co se wątpi bo tak ma
20:09 - zapewne minąłeś wyborce jedynej słusznej partii sądząc po aparycji.. Nadmienię tylko jeszcze że tacy ludzie wciąż mają prawo głosu i fundują młodym piękną przyszłość dla garści diengów z ich własnej kieszeni :D
A ty jesteś wyborcą partii miłości serduszko na piersi i program 8 gwiazdek
Panie kolażu - lubie pana materiały, choć nie powalają na kolana, ale niech pan choć na jakiś czas zmieni to swoje "intro" heloł-weloł. To nudne jest. Proszę brać przykład z innych. Np. Pan Pyndlarz, Jan Piontkiewicz, Pan z Air Bike i inni. Witają się zwyczajnie, sponatnicznie a nie jakaś oklepaną, śmieszną formułką.
Janek weź zluzuj porty
Ja już tak mam i nie umiem inaczej zacząć ✌️ Pan z Airbike zmienił wstęp jak już w Airbaiku nie pracował 🤔
Wiesz jak sie nie podoba zawsze możesz oglądać wyłącznie "Np. Pana Pyndlarza, Jana Piontkiewicza, Pana z Air Bike i innych".