Jeżdżę po Szwecji i wiem o co c'mon. Najpierw zróbmy ronda i skrzyżowania dla naszych zestawów. Nieraz trzeba zetrzeć oponę, bo "pan" inżynier nie miał pojęcia o transporcie. O 25,25 możemy pomarzyć. I do tego firmy z kurnika wyjęte. Ja widzę ile trzeba mieć miejsca pod rampą na link a, lub long a w Szwecji. U nas inposibillity. Pomarzyć warto. Pozdro. Gdańsk 🖐️
Pieśń odległej przyszłości u nas. Parkowanie. W Polsce mamy takie parkingi (nawet przy autostradach) na które standardem wchodzi się na żyletki albo i nie. Ronda, zakręty i skrzyżowania to drugi temat. Obsługa tylko dużych hubów położonych w pobliżu dróg ekspresowych i autostrad. Na to tylko możemy liczyć (i to też nie od zaraz) pod warunkiem braku potrzeby odbierania odpoczynków po drodze. A jaki przewóz międzynarodowy to zapewni?
Jeździłem w Szwecji takim zestawem 15 lat bardzo przyjemna jazda łatwiej się jeździ jak z naczepą ponieważ wózki na przyczepie są na samym przodzie i tyle przyczepy i przyczepa układa się w torze jazdy samochodu. inaczej jest z ciągnikiem linkem i naczepą ale też da się to ogarnąć myślę że tu specjalnych kierowców nie potrzeba wystarczy zmysł ogarniania gabarytów pojazdu a to każdy średnio ogarnięty szofer potrafi POZD
Dodałbym jeszcze wymóg taki jak i Szweda, że ciagnik minimum 6x4 z wydłużona pod to ramą, bo szwedzi udowodnili, że dzieki temu caly zestaw jest stabilniejszy
Nie 6x4, a 6x2 właśnie to jest typowo skandynawski napęd, ponieważ możesz wymusić podniesienie osi wleczonej, by zwiększyć nacisk na oś napędową i dzięki temu zwiększyć przyczepność w ciężkich warunkach.
Dla mnie paranoją jest to że przestrzeni życiowej w kabinie nie można powiększyć,ale wydłużyć cały zestaw o 8m -bez problemu. Czekam kiedy ktoś wpadnie na pomysł stworzenia jednego miejsca paletowego na miejscu pasażera! Pozdrawiam.
Cześć. Dziękuję za materiał. Uważam, że jest to przyszłość transportu. Kwestia dostosowania infrastruktury. Skoro w Skandynawii sobie poradzili jeszcze w ubiegłym wieku, to znaczy, że można, tylko trzeba chcieć. Fajne są te nazwy. Przy okazji nieco zmniejszyłby się problem "braku" kierowców. Argumenty ekologiczne są wg mnie bardzo istotne. Pozdrawiam, do następnego razu! :)
Jeździłem na gabarytach zestawem 70tonowym i rozpędza się to bardzo powoli używając wszystkich biegów. Prędkość z racji małych kół na naczepie była odgórnie przez szefostwo zalecana na poziomie max. 60km/h. Zużycie paliwa na poziomie 50l/100km Ogólnie dosyć wymagający temat. Na pewno bardziej niż gigalinery
Docelowo kierowcy zostaną i tak wyeliminowani z transportu. W Szwecji przyznano zgodę na 600km kółko dla autonomicznej SCANI. Jeden operator będzie nadzorował zdalnie końcowy etap dostawy w kilku lub kilkunastu zestawach. Ciekawe, czy dam radę dotrwać do emerytury za kółkiem?
@@marmar373 oczywiście, że na tą chwilę mowa jeszcze jest tylko o prostych dostawach. No ale po to mamy 5g by operator mógł poprowadzić końcówkę zdalnie nadzorując otoczenie. Polecam przyjżeć się T-pod w Szwecji.
Bzdura i mżonka. Jeden operator, jedna Scania, na prostym odcinku i prostej robocie. W Europie są miliony zestawów, kombinacji tras, miejsc załadunków. Problemów do pokonania, szukania miejsc bez adresów, problemy na miejscu załadunku, awarie itp itd. Kierowca w transporcie często wykonuje tyle dodatkowych zadań poza samym trzyaniem kierownicy, że nie ma takiej opcji żeby go całkowicie wyeliminować. Nie za naszego życia i nie w tym tysiącleciu. To wymaga zmiany dosłownie WSZYSTKIEGO na około. Już nie mówię o ilości osób które będą się tym wszystkim zajmowały z zewnątrz. No i dochodzi jak zwykle kwestia co gdy ciężarówka sama spowoduje wypadek, co wtedy. Kto ponosi odpowiedzialność. Mam 35 lat i śmiem twierdzić, że w tym kraju nie doświadczę nawet autonomicznych osobowek na masowa skalę, chyba raczej jako ciekawostkę a co dopoiero ciężarówek. Dlatego o robotę się nie martwię 😉
@@jumas01 W mieście, w którym pracuję od czterech lat małe autonomiczne skrzyneczki na kółkach dostarczają jedzenie na wynos i drobne zakupy spożywcze pod wskazany adres. Poza tym, że ludzie je dla checy raz wywalili do jeziora, to jeszcze żadnej kolizji nie spowodowały.
Ttlko z punktu widzenia firmy to dobry pomysł 🙂nie dla kierowcy . Roboty odpowiedzialności dużo więcej a oczywiście pieniędzy nie 😆 i tak nad służby łupią ile się ds
W Holandii, kazda poważniejsza firma ma takie co najmniej po kilka, jesli nie po kilkanascie. Kilkadziesiąt dziennie zobaczyć na drogach to juz standard. Bez problemu mieszczą sie na standartowych, waskich drogach w Nl
Jeździłem linkami po Skandynawii i szlakiem do Francji i nie widzę przeciwwskazań jeśli fabrycznie w Europie dotyczyłoby tą głównych dróg A co do nie gotowej infrastruktury drogowej w Europie to ona od dawna nie jest przystosowana do obecnego transportu i żaden europejski sondaż tego nie zmieni ale temat ciekawy i przywołuje mile z tym związane wspomnienia pozdrawiam.
Gigaliner to nic nowego, firma w której pracuje od kilku lat ma 20 sztuk takich zestawów, które kursują między Franfurtem a Lipskam, oraz Lipskiem a Monachium.
Kolega jeździ gigalinerem w Holandii. Jest oczywiście na to szkolenie, ale po miesiącu już ogarniał to bez problemu. Ja osobiście nie widzę jakiś zasadniczych przeszkód, w dopuszczaniu tych zestawów do ruchu międzynarodowego.
pomysł brzmi super. Kierowców zawsze brakuje, a tak i mniejsza byłaby potrzeba na ilość pracowników jak i zarabialiby więcej, mniej doświadczeni nie byliby pozbawieni pracy bo i tak większość firm transportowych by raczej się trzymała standardowych naczep.
Drogi drogami, trzeba jeszcze wsiąść pod uwagę fakt niedostosowanej infrastruktury , typu parkingi, centra dystrybucji i oczywiście stacje paliw gdzie wielokrotnie ciężko wjechać zwykłym zestawem. Wielka Brytania poszła na całość w transporcie przyczepami typu Double-decker, co daje DMC 44T i ładowność do 44 palet typu big blue.
Drogi to jedno, parkingi to drugie, a trzecie to ronda wielkości menażki. Najpierw cała infrastruktura do zmiany razem z większością polityków, a później pogadamy i EMS.
W latach 90 i do połowy 00 co druga wywrotka na naszym terenie przekraczała 60 ton DMC na 5 osiach i po jakich drogach trzeba było w tedy jeździć. To były fajne czasy, tylko szkoda, że niewielu już je pamięta
@@wlocek369 niestety na pojedynczych kołach i w tedy jeszcze w naczepach były opony 20 calowe i felgi z pierścieniami i większość naczep była na resorach
Tamte zestawy mimo, że długie to wcale nie mają wysokiego DMC. Zwykłe nawet mniej mogą ważyć niż nasze. W Australii z racji małej liczby ludności, ogromnych dystansów i korzystnego ukształtowania terenu tzw. pociągi drogowe sprawdzają się wyśmienicie.
Ale widocznie tam ludzie mają więcej do powiedzenia, większy wpływ, dlatego władza ich nie ogranicza, nie blokuje i nie karze w oparciu o absurdalne przepisy stworzone pod $$. Ja już się nie czepiam gabarytów, tylko wagi politycznej 40T DMC. Czy wioząc 40T ładunku i ważąc 60T DMC mając odpowiednią ilość osi, mieszcząc się w 17.5 długości i w 2.5m szerokości niszczę więcej drogi? Nie, bo masa rozkłada się na osie. To pokazuje jak niereformowalna jest władza. Dlatego mitów się nie obala, bo trzeba nimi kierunkować myślenie, straszyć, tragizować
@@struspedzisraczka7853 poczytaj co się dzieje w australii, jak zamykali całe miasta, aresztowali ludzi za brak maseczki nawet w ostatnich miesiącach, nie wiesz o czym piszesz
@@struspedzisraczka7853 przy długości zestawu (ciągnik i naczepa) 16,5m i DMC 60t, pojazd będzie musiał mieć 8 osi, czyli pod całą naczepą będą musiały być 6 osi (ewentualnie 3 osiowy ciągnik i 5 osiowa naczepa). Co najmniej 3 osie w naczepie musiały być kierowane a to podnosi znacznie cenę naczepy, jak również jej masę własną.
@@piotrwarszynski797 wiesz, zawsze można mieć ciągnik 4-osiowy jak pod kontenery. nie chodzi o cenę, bo to kwestia konsumenta, ale o prawo/możliwość legalnego transportu bez dodatkowych opłat. ja widziałem nawet nawet naczepę wywrotkę z 5-oma osiami, ale u nad się takich nie produkuje. weźmy taką kombinację otóż ciągnik 4-osiowy i naczepę 3-osiową na bliźniakach. uwierz mi, że wszystkie osie się mieszczą i z ciągnikiem długość nie przekracza 16.5 metra :). "ja" chcę mieć możliwość przewozu 40 ton piachu czy kamienia. teoretycznie wystarczy mi zestaw z 6-cioma osiami. licząc wagę zestawu netto 20T, wagę ładunku 40T i daje to 60 T DMC. na bliźniaczą oś mogę załadować 11Tx 5 osi= 55T + 5T na oś przednią. wszystko się mieści :). no ale, żeby nie być na granicy prawa, to kupuję ciągnik 4-osowy i mieszczę się w milicie z palcem w .... :)
Jak zwykle dbanie o większą ładowności. Dłuższe zestawy ale kabina taka sama no i zarobki tez takie same a robotę wykonamy 50 % większą cudowna manipulacja. Ciekawe dlaczego w USA mozna miec wygodny ciągnik mniejszą ładowność i nic nie kombinować. siła związków zawodowych, które stoja po stronie kierowców. Pozdrawiam :)
Zwiększenie długości i ładowności kamionów to jedyne rozsądne i perspektywiczne na przyszłość rozwiązanie zwłaszcza w dobie deficytu kierowców. Najtrafniej moim zdaniem dopuścić nie 60 tylko 75 ton i 32 metry, ale tylko na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Ciągnik z naczepą plus holowana na wózku druga naczepa, Wtenczas jest możliwość na stworzonych terminalach odpięcia wózka z naczepą i jazda do celu innymi drogami tylko z jedną naczepą, następnie powrót na terminal i podpięcie drugiej naczepy na ciągnik lub wózka z naczepa i dalszej jazdy. Taki zestaw nie spowoduje większego niszczenia drogi bo każda z osi poza osią ciągnącą nie przekracza nacisku 8 ton, a jeżeli 25 metrów nie zagraża bezpieczeństwu to nie zagraża także 7 metrów dłuższy zestaw. Oczywiście trzeba by takim zestawom zakazać wyprzedzania na drogach o tyko dwóch pasach w jedna stronę, a dopuścić ograniczone wyprzedzanie na jezdniach o co najmniej trzech pasach w jedna stronę. Chętnie poczytam opinie innych w tym temacie.
Pomysł bardzo dobry ale żeby kierowcy byli do tego odpowiednio przeszkoleni i przestrzegali wymaganego czasu pracy. Daj takiego dziadtrans który bieduje na tarcze hamulcowe i nowe opony. To taki skład to istny pocisk i morderca na drodze. Moim zdaniem trzeba najpierw wytępić patologie, potem szkolić kierowców i dopiero coś takiego wprowadzić. Dodatkowo podnieść wysokość mandatów i konsekwencje za wybryki dla cierowców i przewoźników za przestrzeganie przepisów. Inaczej zwiększy się tylko ilość wypadków i zabójstw drogowych.
ja dla mnie to by mogły jeździć 25m zestawy brakuje tylko parkingów reszte ogarną sami kierowcy - tak taki Gigaliner i tak przejedzie przez te ciasne miejsca nawet lepiej jak standardowe auto
Dokładnie. Pracuje w Szwecji na takim składzie z dolly i uważam że wjeżdżanie w ciasne miejsca jest prostsze aniżeli standardowy zestaw. Przyczepa dzięki dolly bardzo ładnie wchodzi w zakręty, nie ścina wbrew pozorom
Pomysł dobry Ale w Europie nie ma dostosowanej infrastruktury. Na parkingach zatłoczonych ciężko zmieścić się klasycznym zestawem a co mówić o takich pociągach drogowych....
Gdzie rym parkować? Do miasta to chyba tylko w mocy ! Nie mówię o wszystkich krajach . Sam bym takim śmignoł . Gdyby jeszcze dołożyć amerykańską zabudowę kabiny to dla mnie przynajmniej był by sztos .
Już widzę, jak te gigacośtam szukają wolnej rajki na parkingach Sztaulandii:)) No chyba, że wahadła w podwójnej i bez zatrzymania, jakieś firmy kurierskie, wąska specjalizacja, ciężko wyobrazić sobie kilka załadunków i rozładunków po jakiś pcimiach
Co za sens jest mówić że drogi nie wytrzymają jak teraz to samo jedzie po prostu w dwóch autach jeden za drugim, co innego krótkie auto i duże dmc/ nacisk na oś, to powinno być poddawane by ostudzić myślenie krajów UE, do jazdy między spedycjami, mega magazynami super sprawa, do mniejszych firm niestety nie sprawdzą się tak duże, niestety u nas infrastruktura MOP, oraz dojazdy do strefy ekonomicznej w miastach nie jest przystosowana, wygląda jak drogi rowerowe robione na siłę byle by tylko chwalić się ilością km.
Zestawy 25,25m to jest nieunikniony temat. Bardzo dużym minusem jest infrastruktura, ale nie tyle co drogi co parkingi, 99% jest przeznaczona pod standardowe zestawy. Ja jako operujący w budownictwie do tej pory zachodzę w głowę dlaczego 4 ośka nie ciąga 2 czy nawet 3 osiowej przyczepy. Niestety rządy są za głupie żeby takie coś wprowadzić no ale..
przeciez silniki sa teraz mocniejsze niz kiedys. Poza tym nie brakuje silnikow z 6-tka przodu jak mercedes czy man albo 7-ką jak scania czy volvo poza tym iveco 570 tez robi robote
Przewoźnik zawsze będzie kombinował żeby więcej zarobić i żeby było taniej. A kierowca będzie jebał za 300 zł więcej. Jak je wprowadzą i przewoźnicy nakupują to głupi będzie ten co siadzie na to za psie pieniądze. Bo wątpię że po wprowadzaniu szybkiej kalkulacji typu 50% towaru więcej przewiezione. 50% więcej kasy wpadnie na konto pracodawcy przy niewielkim wzroście kosztów bo auta ile będą więcej palić. W granicy 5l na 100. Zapytajcie tych co drewno wiozą. Oni po 60 ton na dzień dobry biorą jak drewno mokre. I ile więcej kasy będzie płacone za opłaty drogowe. Max 30% więcej. Plus eksploatacja np. 2 naczep na jednym ciągniku. To najważniejsze pytanie teraz. Czy ten kierowca co będzie robił 2 razy tyle roboty co dotychczas. Też będzie miał o 50% więcej wypłaty. Czyli zarabiając 9k nagle będzie zarabiał 13.5k. w to ciężko mi uwierzyć. Bo teraz jest tak że idziesz po podwyżkę to albo chuja dostaniesz bo nie ma z czego albo ci rzuci ochłapy na odwal się. Tak jak mówię, wypiąć się na te ich gigalinery dopóki nie zaczną porządnie płacić.
Dwa razy tyle roboty co dotychczas to nie jest plus 50% tylko plus 100%.... Inna sprawa że to mimo wszystko nie jest 2x tyle roboty, prowadzić podwójny zestaw względem pojedynczego.
U nas też sa zestawy 60 ton, wystarczy w nocy pojechać do Radomia XD
Ach te szamba :D
Dobre :D
Dobre szamba nie są złe
Z owocami miękkimi też mają ponad 60 ton jak na przetwórnie wjeżdżają bo wie chlopaki muszą rozpinać na wagach do 60ton
w Żarach też mają 25m zestawy i je używają
Jeżdżę po Szwecji i wiem o co c'mon. Najpierw zróbmy ronda i skrzyżowania dla naszych zestawów. Nieraz trzeba zetrzeć oponę, bo "pan" inżynier nie miał pojęcia o transporcie. O 25,25 możemy pomarzyć. I do tego firmy z kurnika wyjęte. Ja widzę ile trzeba mieć miejsca pod rampą na link a, lub long a w Szwecji. U nas inposibillity. Pomarzyć warto. Pozdro. Gdańsk 🖐️
Pieśń odległej przyszłości u nas. Parkowanie. W Polsce mamy takie parkingi (nawet przy autostradach) na które standardem wchodzi się na żyletki albo i nie. Ronda, zakręty i skrzyżowania to drugi temat. Obsługa tylko dużych hubów położonych w pobliżu dróg ekspresowych i autostrad. Na to tylko możemy liczyć (i to też nie od zaraz) pod warunkiem braku potrzeby odbierania odpoczynków po drodze. A jaki przewóz międzynarodowy to zapewni?
Zamiast zwiększać ilość naczep za ciągnikiem to zrobili by dlusze kabiny żeby w lepszych warunkach spędzać pauzy
Dłuższa kabina to krótsza przestrzeń ładunkowa a to oznacza mniej pieniędzy za przewóz. Tu chodzi o kase a nie wygode kierowcy
@@Elcicikos Niestety, dziady martwią się tylko o frachty ...
Mało firm daje dobre i wyposażone auta.. przykre
50 cm by wystarczyło kabinę wydłużyć i była by bajka
@@patrykpapiez33 nie tylko to ... ale systemy i wyposażenie auta daje komfort ..
Pauze powinno sie spedzac w domu.. moze ci zrobic 60m2 kabine ????
Myślę że kwestia tranzytu między państwami dla gigalinerów powinna być otwarta.
Jeździłem w Szwecji takim zestawem 15 lat bardzo przyjemna jazda łatwiej się jeździ jak z naczepą ponieważ wózki na przyczepie są na samym przodzie i tyle przyczepy i przyczepa układa się w torze jazdy samochodu. inaczej jest z ciągnikiem linkem i naczepą ale też da się to ogarnąć myślę że tu specjalnych kierowców nie potrzeba wystarczy zmysł ogarniania gabarytów pojazdu a to każdy średnio ogarnięty szofer potrafi
POZD
Dodałbym jeszcze wymóg taki jak i Szweda, że ciagnik minimum 6x4 z wydłużona pod to ramą, bo szwedzi udowodnili, że dzieki temu caly zestaw jest stabilniejszy
6x2 też jest akceptowalny. Postnord lata zestawami 4x2 i 25m.
Nie 6x4, a 6x2 właśnie to jest typowo skandynawski napęd, ponieważ możesz wymusić podniesienie osi wleczonej, by zwiększyć nacisk na oś napędową i dzięki temu zwiększyć przyczepność w ciężkich warunkach.
Dla mnie paranoją jest to że przestrzeni życiowej w kabinie nie można powiększyć,ale wydłużyć cały zestaw o 8m -bez problemu. Czekam kiedy ktoś wpadnie na pomysł stworzenia jednego miejsca paletowego na miejscu pasażera! Pozdrawiam.
W okolicy Kielc widuje solówkę z połową kabiny, jak w niektórych dźwigach, na drugiej połowie ma przestrzeń ładunkową. Zawsze wozi stal dłużyce
Jeśli dopuszcza takie pojazdy najprawdopodobniej pierwsze zobaczymy w biedronce 😂 pozdrawiam
Cześć.
Dziękuję za materiał.
Uważam, że jest to przyszłość transportu. Kwestia dostosowania infrastruktury.
Skoro w Skandynawii sobie poradzili jeszcze w ubiegłym wieku, to znaczy, że można, tylko trzeba chcieć.
Fajne są te nazwy.
Przy okazji nieco zmniejszyłby się problem "braku" kierowców.
Argumenty ekologiczne są wg mnie bardzo istotne.
Pozdrawiam, do następnego razu! :)
Jeździłem na gabarytach zestawem 70tonowym i rozpędza się to bardzo powoli używając wszystkich biegów. Prędkość z racji małych kół na naczepie była odgórnie przez szefostwo zalecana na poziomie max. 60km/h. Zużycie paliwa na poziomie 50l/100km Ogólnie dosyć wymagający temat. Na pewno bardziej niż gigalinery
Jeździłem ok. 5 lat między FI-S-N. Bardzo fajna przygoda. Jestem za. Pozdr.
zapraszam do Szwecji przejechać sie takim zestawem combo 🙂
Dobry odcinek Adam. Ja jestem na tak!!!
60 ton ładunku + pracownicy ze wschodu za grosze to dopiero będzie zysk ...
Zrobisz odcinek o przetwornicach 😜
Jak je dobrać podłączyć 😅
Docelowo kierowcy zostaną i tak wyeliminowani z transportu. W Szwecji przyznano zgodę na 600km kółko dla autonomicznej SCANI. Jeden operator będzie nadzorował zdalnie końcowy etap dostawy w kilku lub kilkunastu zestawach. Ciekawe, czy dam radę dotrwać do emerytury za kółkiem?
Chyba jestes niepowazny, wyslij jakies autonomiczne auto z dostawa do sklepu albo na budowe. To moze byc mozliwe ale tylko kolka miedzy magazynami
@@marmar373 oczywiście, że na tą chwilę mowa jeszcze jest tylko o prostych dostawach. No ale po to mamy 5g by operator mógł poprowadzić końcówkę zdalnie nadzorując otoczenie. Polecam przyjżeć się T-pod w Szwecji.
Bzdura i mżonka. Jeden operator, jedna Scania, na prostym odcinku i prostej robocie.
W Europie są miliony zestawów, kombinacji tras, miejsc załadunków.
Problemów do pokonania, szukania miejsc bez adresów, problemy na miejscu załadunku, awarie itp itd.
Kierowca w transporcie często wykonuje tyle dodatkowych zadań poza samym trzyaniem kierownicy, że nie ma takiej opcji żeby go całkowicie wyeliminować. Nie za naszego życia i nie w tym tysiącleciu.
To wymaga zmiany dosłownie WSZYSTKIEGO na około.
Już nie mówię o ilości osób które będą się tym wszystkim zajmowały z zewnątrz.
No i dochodzi jak zwykle kwestia co gdy ciężarówka sama spowoduje wypadek, co wtedy. Kto ponosi odpowiedzialność.
Mam 35 lat i śmiem twierdzić, że w tym kraju nie doświadczę nawet autonomicznych osobowek na masowa skalę, chyba raczej jako ciekawostkę a co dopoiero ciężarówek. Dlatego o robotę się nie martwię 😉
@@jumas01 W mieście, w którym pracuję od czterech lat małe autonomiczne skrzyneczki na kółkach dostarczają jedzenie na wynos i drobne zakupy spożywcze pod wskazany adres. Poza tym, że ludzie je dla checy raz wywalili do jeziora, to jeszcze żadnej kolizji nie spowodowały.
Ttlko z punktu widzenia firmy to dobry pomysł 🙂nie dla kierowcy . Roboty odpowiedzialności dużo więcej a oczywiście pieniędzy nie 😆 i tak nad służby łupią ile się ds
W Holandii, kazda poważniejsza firma ma takie co najmniej po kilka, jesli nie po kilkanascie. Kilkadziesiąt dziennie zobaczyć na drogach to juz standard. Bez problemu mieszczą sie na standartowych, waskich drogach w Nl
kabina wieksza dla kierowcy tez przewidziana?
Super temat. Ciekawe informacje. Pozdrawiam
W UK i Szwecji nie dość, że Gigaliner to standard, to infrastruktura (Mosty Wuadukty) pozwala na zestawy typu "DoubleDecker"
Można? Można!
A jakie opłaty? Takie same jak dla innych zestawów, czy wyższe?
@@struspedzisraczka7853 wiem tylko że trzeba na to zrobić osobne kwity
@@barthusss rozumiem, dzięki.
@@struspedzisraczka7853 mam gdzieś zdjęcie taryfikatora płatnego mostu w Goeteborgu jak znajdę to Ci napisze 👍
Finlandia 34.5 metra
Nie ma zachęcających pieniędzy by prowadzić standard ,a co tu o giga 😁
Tylko jaka ilość infrastuktury jest do 25m pojazdów dostosowana? Parkingi za krótkie o ponad 6m, podjazdy pod rampy tym bardziej.
Już dopuścili zestawy z dwiema naczepami 👍🙂
Jeździłem linkami po Skandynawii i szlakiem do Francji i nie widzę przeciwwskazań jeśli fabrycznie w Europie dotyczyłoby tą głównych dróg
A co do nie gotowej infrastruktury drogowej w Europie to ona od dawna nie jest przystosowana do obecnego transportu i żaden europejski sondaż tego nie zmieni ale temat ciekawy i przywołuje mile z tym związane wspomnienia pozdrawiam.
Optymalizacja kosztów. Pociągi drogowe to bardzo dobre wyjście. Vide Australia czy Kanada.
Gigaliner to nic nowego, firma w której pracuje od kilku lat ma 20 sztuk takich zestawów, które kursują między Franfurtem a Lipskam, oraz Lipskiem a Monachium.
Kolega jeździ gigalinerem w Holandii. Jest oczywiście na to szkolenie, ale po miesiącu już ogarniał to bez problemu. Ja osobiście nie widzę jakiś zasadniczych przeszkód, w dopuszczaniu tych zestawów do ruchu międzynarodowego.
Może byc na krotkich dystansach, w przeciwnym razie potrzebujesz podwójnej obsady
pomysł brzmi super. Kierowców zawsze brakuje, a tak i mniejsza byłaby potrzeba na ilość pracowników jak i zarabialiby więcej, mniej doświadczeni nie byliby pozbawieni pracy bo i tak większość firm transportowych by raczej się trzymała standardowych naczep.
Może opowiesz coś w kolejnym odcinku na temat ciągników siodłowych 4 osiowych
Drogi drogami, trzeba jeszcze wsiąść pod uwagę fakt niedostosowanej infrastruktury , typu parkingi, centra dystrybucji i oczywiście stacje paliw gdzie wielokrotnie ciężko wjechać zwykłym zestawem.
Wielka Brytania poszła na całość w transporcie przyczepami typu Double-decker, co daje DMC 44T i ładowność do 44 palet typu big blue.
Co w tych przepisach oznacza określenie "ponad 25metrów" ? Czy mając pojazd długości np. 40 metrów też się mieszczę w takim sformułowaniu?
Drogi to jedno, parkingi to drugie, a trzecie to ronda wielkości menażki.
Najpierw cała infrastruktura do zmiany razem z większością polityków, a później pogadamy i EMS.
Zobacz, po jakich drogach(a raczej ścieżkach) jeżdżą australijskie pociągi drogowe. Zestawy typu b-double są wbrew pozorom bardzo zwrotne.
W latach 90 i do połowy 00 co druga wywrotka na naszym terenie przekraczała 60 ton DMC na 5 osiach i po jakich drogach trzeba było w tedy jeździć. To były fajne czasy, tylko szkoda, że niewielu już je pamięta
Pewnie wszystko na bliżniakach (z wyjątkiem osi sterowniczych)
@@wlocek369 niestety na pojedynczych kołach i w tedy jeszcze w naczepach były opony 20 calowe i felgi z pierścieniami i większość naczep była na resorach
@@ADLER.Oberschlesien widzisz a ja ostatnio często widuję przyczepy na bliżniakach mimo że w teorii takie przyczepy znikły na początku lat 90 XX w.
@@wlocek369 do czego widzisz te przyczepy??
@@damiangrzesiak2355 do drewna lub przyczepa socjalna przy remoncie drogi.
W Szwecji jeździłem z przyczepą z naczepy, nic szczególnego trochę dłuższy zestaw, tam już jeżdżą z 2 naczepami 13.6.
Tylko gdzie tym parkować Panowie 🤔
W Meksyku ciężarówki z dwoma naczepami to standard (i to ciągnik z silnikem przed kabiną) o Australi to już nie wspomne.
Tamte zestawy mimo, że długie to wcale nie mają wysokiego DMC. Zwykłe nawet mniej mogą ważyć niż nasze. W Australii z racji małej liczby ludności, ogromnych dystansów i korzystnego ukształtowania terenu tzw. pociągi drogowe sprawdzają się wyśmienicie.
Ale widocznie tam ludzie mają więcej do powiedzenia, większy wpływ, dlatego władza ich nie ogranicza, nie blokuje i nie karze w oparciu o absurdalne przepisy stworzone pod $$. Ja już się nie czepiam gabarytów, tylko wagi politycznej 40T DMC. Czy wioząc 40T ładunku i ważąc 60T DMC mając odpowiednią ilość osi, mieszcząc się w 17.5 długości i w 2.5m szerokości niszczę więcej drogi? Nie, bo masa rozkłada się na osie. To pokazuje jak niereformowalna jest władza. Dlatego mitów się nie obala, bo trzeba nimi kierunkować myślenie, straszyć, tragizować
@@struspedzisraczka7853 poczytaj co się dzieje w australii, jak zamykali całe miasta, aresztowali ludzi za brak maseczki nawet w ostatnich miesiącach, nie wiesz o czym piszesz
@@struspedzisraczka7853 przy długości zestawu (ciągnik i naczepa) 16,5m i DMC 60t, pojazd będzie musiał mieć 8 osi, czyli pod całą naczepą będą musiały być 6 osi (ewentualnie 3 osiowy ciągnik i 5 osiowa naczepa). Co najmniej 3 osie w naczepie musiały być kierowane a to podnosi znacznie cenę naczepy, jak również jej masę własną.
@@piotrwarszynski797 wiesz, zawsze można mieć ciągnik 4-osiowy jak pod kontenery. nie chodzi o cenę, bo to kwestia konsumenta, ale o prawo/możliwość legalnego transportu bez dodatkowych opłat. ja widziałem nawet nawet naczepę wywrotkę z 5-oma osiami, ale u nad się takich nie produkuje. weźmy taką kombinację otóż ciągnik 4-osiowy i naczepę 3-osiową na bliźniakach. uwierz mi, że wszystkie osie się mieszczą i z ciągnikiem długość nie przekracza 16.5 metra :). "ja" chcę mieć możliwość przewozu 40 ton piachu czy kamienia. teoretycznie wystarczy mi zestaw z 6-cioma osiami. licząc wagę zestawu netto 20T, wagę ładunku 40T i daje to 60 T DMC. na bliźniaczą oś mogę załadować 11Tx 5 osi= 55T + 5T na oś przednią. wszystko się mieści :). no ale, żeby nie być na granicy prawa, to kupuję ciągnik 4-osowy i mieszczę się w milicie z palcem w .... :)
Najpierw trzeba zrobić parkingi później zabrać się za pociagu!!!
Zamiast skupiać się na jakiś gigalinery to dajcie chociaż 2m więcej w kabinie do mieszkania jak w USA…
Jak zwykle dbanie o większą ładowności. Dłuższe zestawy ale kabina taka sama no i zarobki tez takie same a robotę wykonamy 50 % większą cudowna manipulacja. Ciekawe dlaczego w USA mozna miec wygodny ciągnik mniejszą ładowność i nic nie kombinować. siła związków zawodowych, które stoja po stronie kierowców. Pozdrawiam :)
Dawać to. W Australii jeżdżą pociągi drogowe od zarania dziejów.
Zwiększenie długości i ładowności kamionów to jedyne rozsądne i perspektywiczne na przyszłość rozwiązanie zwłaszcza w dobie deficytu kierowców. Najtrafniej moim zdaniem dopuścić nie 60 tylko 75 ton i 32 metry, ale tylko na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Ciągnik z naczepą plus holowana na wózku druga naczepa, Wtenczas jest możliwość na stworzonych terminalach odpięcia wózka z naczepą i jazda do celu innymi drogami tylko z jedną naczepą, następnie powrót na terminal i podpięcie drugiej naczepy na ciągnik lub wózka z naczepa i dalszej jazdy. Taki zestaw nie spowoduje większego niszczenia drogi bo każda z osi poza osią ciągnącą nie przekracza nacisku 8 ton, a jeżeli 25 metrów nie zagraża bezpieczeństwu to nie zagraża także 7 metrów dłuższy zestaw. Oczywiście trzeba by takim zestawom zakazać wyprzedzania na drogach o tyko dwóch pasach w jedna stronę, a dopuścić ograniczone wyprzedzanie na jezdniach o co najmniej trzech pasach w jedna stronę. Chętnie poczytam opinie innych w tym temacie.
Pomysł bardzo dobry ale żeby kierowcy byli do tego odpowiednio przeszkoleni i przestrzegali wymaganego czasu pracy. Daj takiego dziadtrans który bieduje na tarcze hamulcowe i nowe opony. To taki skład to istny pocisk i morderca na drodze. Moim zdaniem trzeba najpierw wytępić patologie, potem szkolić kierowców i dopiero coś takiego wprowadzić. Dodatkowo podnieść wysokość mandatów i konsekwencje za wybryki dla cierowców i przewoźników za przestrzeganie przepisów. Inaczej zwiększy się tylko ilość wypadków i zabójstw drogowych.
Sam nazwałeś je POTWORAMI 👍😂
ja dla mnie to by mogły jeździć 25m zestawy brakuje tylko parkingów reszte ogarną sami kierowcy - tak taki Gigaliner i tak przejedzie przez te ciasne miejsca nawet lepiej jak standardowe auto
Dokładnie. Pracuje w Szwecji na takim składzie z dolly i uważam że wjeżdżanie w ciasne miejsca jest prostsze aniżeli standardowy zestaw. Przyczepa dzięki dolly bardzo ładnie wchodzi w zakręty, nie ścina wbrew pozorom
Na tymsamym ciągniki z USA. Z normalną naczepą
A w Chinach to 40 ton na jedną oś 🙂🙂
Pomysł dobry Ale w Europie nie ma dostosowanej infrastruktury.
Na parkingach zatłoczonych ciężko zmieścić się klasycznym zestawem a co mówić o takich pociągach drogowych....
Takie pojazdy to się nadają na stałe trasy
Gdzie rym parkować?
Do miasta to chyba tylko w mocy ! Nie mówię o wszystkich krajach . Sam bym takim śmignoł . Gdyby jeszcze dołożyć amerykańską zabudowę kabiny to dla mnie przynajmniej był by sztos .
Już widzę, jak te gigacośtam szukają wolnej rajki na parkingach Sztaulandii:)) No chyba, że wahadła w podwójnej i bez zatrzymania, jakieś firmy kurierskie, wąska specjalizacja, ciężko wyobrazić sobie kilka załadunków i rozładunków po jakiś pcimiach
Co za sens jest mówić że drogi nie wytrzymają jak teraz to samo jedzie po prostu w dwóch autach jeden za drugim, co innego krótkie auto i duże dmc/ nacisk na oś, to powinno być poddawane by ostudzić myślenie krajów UE, do jazdy między spedycjami, mega magazynami super sprawa, do mniejszych firm niestety nie sprawdzą się tak duże, niestety u nas infrastruktura MOP, oraz dojazdy do strefy ekonomicznej w miastach nie jest przystosowana, wygląda jak drogi rowerowe robione na siłę byle by tylko chwalić się ilością km.
Zestawy 25,25m to jest nieunikniony temat. Bardzo dużym minusem jest infrastruktura, ale nie tyle co drogi co parkingi, 99% jest przeznaczona pod standardowe zestawy. Ja jako operujący w budownictwie do tej pory zachodzę w głowę dlaczego 4 ośka nie ciąga 2 czy nawet 3 osiowej przyczepy. Niestety rządy są za głupie żeby takie coś wprowadzić no ale..
Wiesz ile zestaw wazący 40 t hamuje? Wiesz o ile droga hamowania wydłuzy sie na mokrym lub sniegu itp?
Dodaj do tego 20 t.
@@martinusstrucker1521 te dodatkowe 20t jest hamowane przez dodatkowe 3 osie, więc o drogę hamowania bym się nie martwił.
Hamuje i jedzie lepiej jak zwykły zestaw
W zimę nie ma problemu
Pozdr z SE
@@martinusstrucker1521 tak samo hamuje. Tyś wagarował na lekcjach fizyki :):)
@@piotrwarszynski797 dokładnie.
Na drogi szybkiego ruchu ten pomysł jest całkiem dobry, ale w górzystym terenie, kiepsko to widzę przy obecnie montowanych silnikach 400-500 koni
przeciez silniki sa teraz mocniejsze niz kiedys. Poza tym nie brakuje silnikow z 6-tka przodu jak mercedes czy man albo 7-ką jak scania czy volvo poza tym iveco 570 tez robi robote
Ciężki transport lata nocą 😎😎
W Australii 70 ton to waga ...lekka, średnia to 90 ton, a cieżka powyżej 100 do 120 ton (mowa o ciężarówce trzyczłonowym).
jezdze takim w szwecji 25 m ma wejsc 35 m
dla polskich przewoźników to k amień milowy ich kierowcy przewiozą 60 ton za tą samą najniższą krajową
Przewoźnik zawsze będzie kombinował żeby więcej zarobić i żeby było taniej. A kierowca będzie jebał za 300 zł więcej. Jak je wprowadzą i przewoźnicy nakupują to głupi będzie ten co siadzie na to za psie pieniądze. Bo wątpię że po wprowadzaniu szybkiej kalkulacji typu 50% towaru więcej przewiezione. 50% więcej kasy wpadnie na konto pracodawcy przy niewielkim wzroście kosztów bo auta ile będą więcej palić. W granicy 5l na 100. Zapytajcie tych co drewno wiozą. Oni po 60 ton na dzień dobry biorą jak drewno mokre. I ile więcej kasy będzie płacone za opłaty drogowe. Max 30% więcej. Plus eksploatacja np. 2 naczep na jednym ciągniku. To najważniejsze pytanie teraz. Czy ten kierowca co będzie robił 2 razy tyle roboty co dotychczas. Też będzie miał o 50% więcej wypłaty. Czyli zarabiając 9k nagle będzie zarabiał 13.5k. w to ciężko mi uwierzyć. Bo teraz jest tak że idziesz po podwyżkę to albo chuja dostaniesz bo nie ma z czego albo ci rzuci ochłapy na odwal się.
Tak jak mówię, wypiąć się na te ich gigalinery dopóki nie zaczną porządnie płacić.
Dwa razy tyle roboty co dotychczas to nie jest plus 50% tylko plus 100%.... Inna sprawa że to mimo wszystko nie jest 2x tyle roboty, prowadzić podwójny zestaw względem pojedynczego.
Załóż se firmę i będziesz płacił Prima Sort a nie wyciągał łapę po podwyżkę
w Szwecji to nawet 64 tony
Już dopuścili 74 na dwóch naczepach
74 tony i 32 metry w szwecji 😁
Gigalajner powinien już dawno temu wejść na nasz rynek.
W Polsce daleko by nie zajechał takim zestawem na pierwszym skrzyżowaniu by się zaklinował.
Jeździłeś takim zestawem,że wiesz jak tym się jeździ? Nie sądzę więc nie mądruj się tam
Stonogi się smieja
Bo normalne parkingi się nie nadają
Tranzyt powinien być tylko koleją, a do jazdy do magazynów niech zostaną klasycxne ciężarowki
W Holandii to norma xd
Po hiszpani takie cacka od dawna jeżdżą
Gigaliner ma przyszłość w transporcie międzynarodowym
Śmigam takim 25metrowyn między magazynami w De
ja bym dopuścił 100 ton
Myślę że to powinno was zainteresować😊
m.ua-cam.com/video/Rdtmp0uAJsY/v-deo.html
Siema
Im mniej kierowców tym dmc będzie tylko rosło a także kochana ekologia! A co za różnica czy osobówkę zgniecie 40 czy 60 ton?
Drugi
Pierwszy xD
В Германие нет проблем