Ciekawy powrót do przeszłości. Miałem i używałem ME. Słyszałem potem po latach o wręcz legendarnych problemach z tym windowsem i zawsze się tylko drapałem po głowie, bo u mnie, tak po administratorsku, po prostu działał.
Całkiem długo korzystałem działał elegancko na starszych kompach jak mój, teraz to abstrakcja, ale XP pochłaniał więcej zasobów do samego działania. Nigdy nie miałem z nim problemu.
Korzystałem z Me i 98SE Co do ME był wydajniejszy niż 98 przynajmniej u mnie do grania . Co do XP to maiłem Windows 2003 który był od niego lepszy go gier
@@krzysztofajtar3914 Ja Windows 2003 miałem pół roku przed premierą od kolegi z Politechniki Wrocławskiej. Oni dostali bardzo szybko te windowsy (jakieś partnerstwo tej Politechniki z Microsoftem). Szybciej niż sklepy w Polsce. Generalnie Windows 2003 podobał mi się z tego powodu jako, że był przedpremierowy to był wirusoodporny! Antywirus zbędny był! Wirusy nie rozpoznawały go i nie wiedziały jak go atakować. Podczas gdy przy tych samych wirusach XP padał jak mucha po 5 minutach od uruchomienia. 🤣🤣🤣 No i podstawowa zaleta Windows 2003 był mniej zasobożerny od Windows XP. Przynajmniej na moim ówczesnym kompie (Celeron 1,7GHz, 256GB RAM, 80GB HDD, Nvidia GeForce 2 MX 400).
Używałem :-) W sumie dla mnie działał całkiem spoko, ale to były czasu gdy w domu nie było stałego łącza, a połączenie modemowe było na tyle drogie, że komputer używany był głównie do odpalania gier z płyt.
Miałem ME i bardzo dobrze wspominam, zero problemów, przeciwnie do wina 98 który potrafił sam się sypnac bez powodu. Dopiero po latach przeczytałem jak to ludzie narzekali na ten system :D z voodoo 3 śmigał pięknie, a jak wymieniłem na geforce 2 to jeszcze lepiej. Później XP już pozamiatał, ale na swoje czasy Me uważam za udany system z mojej perspektywy
Windows 98 SE wymagal dobrej konfiguracji i dobrania najlepszych sterowników. Wedlug mnie po idealnej konfiguracji do pracy i nie instalowania g... softu to ten windows 98 SE dzialal bardzo szybko i nic sie nie sypalo. Wedlug mnie dwa windowsy ktore najlepiej mi dzialaly to Windows 98 SE i Windows 7 Pro. Najgorzej mi dzialal i uznaje go za najgorszy to Windows Vista.
Za krótko był i zrywał z Dosem,więc już stare programy out.Już nie pozwalał na bezpośredni dostęp do sprzętu jak w 95-98.Dzisiaj sobie instalujesz DosBoxa i dosowe programy działają.XP miał aż 13 lat wsparcia.
@@darekw1967 dlaczego? kupiłeś laptopa z promocji z jednordzeniowym celeronem i gigabajtem ram? Jak wchodziła vista to poczekałem do SP1 i kupiłem ori. 4200x2 plus 4GB ram i ZERO problemów. Chodziła świetnie i stabilnie
To był pierwszy Windows OEM na moim pierwszym własnym pececie - i wspominam go raczej dobrze 🙂 Z niebieskim ekranem śmierci w owym czasie kojarzy mi się Win98 u kuzyna, w przeciwieństwie do którego Me zapamiętałem jako dość stabilny system.
Problem niestabilnośći wczesnych systemów operacyjnych szczególnie w ówcześnie biedniejszej części Europy tudzież świata czyli między innymi w Polsce przełomu wieków nie wynikał wcale z systemów samych w sobie, tylko ze sprzętów składanych nierzadko po taniości, z niekompatybilnych uzywanych części z pirackim oprogramowaniem. Pamiętamy te czasy, w których biurko z domowym PC było traktowane jak ołtarz? Myślę, że większość z nas miało tak w domach rodzinnych lat 90 i wczesnych 2000. Ale to rzeczy. Pamiętam, że codzienne korzystanie ze składaków z giełdy lub " od znajomego, który ma znajomego i on się zna to złozy i coś tam nagra ", było ja spacer po polu minowym. Na dwoje babka wrózyła i każde kliknięcie było ryzykowne bo mogło totalnie rozkonfigurować sprzęt a wtedy mówiło się, ze sie zepsuł. On się nie zepsuł tylko rozkonfigurował. Natomiast kompy ze sklepów śmigały idealnie bo częsći były kompatybilne i dobrze ze sobą współgrały. Dyski były nowe a nie dwanasćie razy w ciągu roku formatowane i zapełniane od nowa a oprogramowanie było oryginalne. I myślę, że stąd ten mit wadliwości wczesnych Windowsów bo wtedy nasza kultura techniczna względem komputerów była mocno średnia. Dużo wiedzieliśmy teoretycznie, ale w praktyce bywało róznie.
W dodatku korzystała cała rodzina: tata instalował programy w Program FIles, dzieci gry w katalogu Windowsa. W dodatku zmieniając jakieś configi, bo gra nie odpalała. To nie mogło działać.
Ja bardzo lubiłem Windows Millenium. Używałem dość długo. Nie miałem z nim problemu. Używałem go przede wszystkim w pracy robiąc na nim dokumenty i do druku. Sieć wtedy to były jakieś modemy podłączane do telefonu działające z prędkościami 9 kb na sek.
Ja akurat ten system ominąłem i z 98 na którym siedziałem do oporu przeskoczyłem akurat na XP, z którego byłem mega zadowolony, oczywiście siedziałem na nim do oporu i wskakiwałem od razu na Win 7 omijając Vistę i cóż na7 jestem do teraz, super system, nic mi w nim nie brakuje :)
@@marekciupa8308 używam Firexofa, jak dotąd żadnych problemów, z Chorme również bo testowałem, w starym komputerze wysypywał mi niebieski ekran na chrome, ale okazało się, że jedna z kości ram była uszkodzona, wymieniłem i wszystko było w porządku :)
@@VeloN1990 A ja robiłem format C nawet raz w miesiącu bo blue screen i koniec. Raz nawet podczas gry wywaliło blue screen i format c bo już nie dał się uruchamiać.
Windows Me był czuły na problemy/konflikty sprzętowe. Był to dobry system. Windows 2000 używałem wiele lat i do tej pory dobrze go wspominam, po W2000 miałem Windows 7, nigdy na domowym sprzęcie nie miałem XP/Vista. Zrezygnowałem z W2000 kiedy moja nowa grafika nie miała sterowników pod ten system. Teraz jako Admin używam tylko wirtualnych maszyn nawet na domowym komputerze.
Ja nie pamiętam Windows Milenium za krótko on był. Za to 98 i XP dobrze pamiętam. Milenium miał bardzo podobny instalator co 98. A co do XP to się długo używało. Ba był w wydaniu Black Edition (wydanie wydane przez społeczność użytkowników i było nie uznane przez producenta).Black Edition było próbą przedłużenia wsparcia dla zwykłego XP dla tych co nie chcieli Visty 7 8 i 8.1. Black Edition był uznawany za Warez. @Zmaslo Czy dasz materiał na temat Windows XP z tym o XP Black Edition?
Kupiłem laptopa Compaqa z preinstalowanym Win Me. Sypał się tak okropnie, że zastąpiłem go w końcu 98SE. Nie było może cudownie, ale i tak o wiele lepiej.
Windows Milenium!!!! 😊I zrobiłeś mi dzień... Nostalgłem. Przez ten vlog wróciłem do czasów Gimnazjum. Ten właśnie Windows wraz z Windows 98 był na komputerach w sali informatycznej mojej szkoły (na komputerach Optimus). Szkole wówczas zależało na komputerach z systemem Windows bazującym na DOS ze względu na naukę programowania w Turbo Pascal (programowanie aplikacji pod MS. DOS). Pozdro! 👍👍👍
ja w podstawowce miałam DOSa w czasach win 95, 98. Dla mnie Windows Me znany był jak przez mgłẹ) Potem był czas na dlugiwiecznego XP wraz z przesiadką na XP Black Edition ,który był próbą przedłużenia wsparcia dla XP po 2015 roku. kiedy M$ go porzucił na rzecz Visty 7 8 8.1.
Miałem Windows Me i nigdy nie miałem z nim problemów. Używałem go na komputerze z Pentium MMX 200 lub 233 MHz i 32 MB RAM. Pamiętam, że grałem w NFS Porsche :)
Też miło wspominam, pamiętam, że do 98SE trzeba było instalować jakieś "nieoficjalne service packi", by np. bezproblemowo działały pamięci USB, a w Millenium to wszystko już dostawaliśmy po zainstalowaniu systemu na czysto.
Używałem i mam z nim bardzo dobre wspomnienia. Według mnie wcale nie był gorszy od 98, jeżeli chodzi o przcinki czy zawieszanie się systemu nie odbiegał od 98. Za to wyglądał "nowocześniej" i miał zaimplementowaną obsługę USB, gdzie przy Win98 trzeba się było mocno nagimastykować żeby USB działało poprawnie.
Legendarny problem z usuwaniem rzeczy z kosza przy 2 i więcej partycjach. Poza tym bardzo dobry system, lepiej DirectX śmigał a aplikacje na Glide też znacznie szybciej działały.
Ja akurat na Viste sie nie zalapalem z xp przeskoczylem na 7 , i czsam troche zal mi ze go ominolem tak samo z 8 i nie wiem moze w tamym czasie bym go lubial ? kto wie.
Serio ? A zechcesz powiedzieć JEDEN powód dla którego dobrze Vister wspominasz? Oprocz tego, ze od włączenia kompa do załadowania systemu, można było skuć 250 metrów kafelków w łazience :)
@@kilimandzaro555 PC jak dobrze pamiętam i zacząłem używać z VISTĄ w 2008 roku (chyba) to INTEL Q6600, 3GB Ram, GF 9600GT 512mb, HDD 500GB. W tamtym czasie jak przesiałem się z Athlona XP 2500+ to był masakryczny przeskok. Mogłem spokojnie nadrobić kilka lat w graniu.
@@habitek na moim PC nie było takiej tragedii. Pamiętam, że wrażenie zrobiła na mnie szata graficzna systemu. W Crysisie mogłem włączyć tryb DX10 co też robiło wrażenie. Nie miałem żadnych problemów kiedy zacząłem go używać. Głównie wtedy grałem w gry ale też nie zacząłem go używać zaraz po jego premierze tylko jakoś końcem 2008 roku.
Miałem i używałem. Przyznać trzeba, że system potrafił sie wywalić od tak, bez ostrzeżenia. Nic nadzwyczajnego. Ale... no właśnie... znalazłem kiedyś płytę z upgradem z win98 do winME. I to było na prawdę coś super. Upgrade działał 1000razy lepiej niż czysta instalacja systemu. Był stabilniejszy niż pierwsze winXP i działało to na prawdę dobrze. Systemu używałem aż do wydania WinXP SP3, kiedy win ME stał się praktycznie nieużywalny. Świat po prostu poszedł mocno do przodu w tym czasie i sporo nowszych programów już na tym nie działało, a i podłączenie internetu wymusiło przesiadkę na coś nowszego, bo zwyczajnie strony wymagały nowszych przeglądarek, które działały ylko na XP. Nie mam złych wspomnień z tym systemem. Wręcz przeciwnie - miło go wspominam. Najgorsze doświadczenia mam jednak z Windows Vista, który działał zdecydowanie gorzej do Milleniuma. Miło tak wrócić do niego po latach. Jako pierwszy, na prawdę dobry system na moim PC. Aczkolwiek w "całej wsi" byłem chyba jedyną osobą, która go używała. Inni korzystali z 98, potem przesiedli się na XP, a ja ciągle na tym jednym ME. Próbowałem potem Win2000, który po prostu był strasznie toporny w porównaniu z ME, próbowałem XP, który wywalał się znacznie częściej (nawet po upgrade komputera)... Jednak ME wygrywał z nimi wszystkimi. Bardzo długo na nim pracowałem i wspominam go bardzo miło.
Ach znałem kiedyś na pamięć wszystkie ustawienia sterowników nvidii, godziny testów żeby np w gta 3 wskoczyć z 20 fpsow na 30-35, bo dało się takie cuda ogarnąć sterownikami bez znacznego spadku jakości (przynajmniej niewidocznymi na 15calowym monitorze crt xD)
Ja pamiętam jak Durona przerabiałem do Athlona XP łącząc ścieżki na płytce drukowanej z rdzeniem procesora, wystarczył ołówek :D procek za 700zł robił się nagle prockime za 1200zł. :D Albo jak przerabiałem GF 6800 LE (8 pixel shaderów) do 6800 Ultra (16 ps) :D
Ciekawy materiał, odświeżył mi co nie co w pamięci. Osobiście nie miałem do czynienia z WinME, po prostu przesiadłem się z 98 na XP. O ile dobrze pamiętam, w momencie wydania miał problemy ze stabilnością, a oprócz tego wszyscy pisali że tak naprawdę to takie "napompowane" 98, i w wielu czasopismach komputerowych można było przeczytać jak domowymi sposobami można podrasować 98, tak żeby funkcjonalnie mieć to samo co miał ME. Nie należy zapominać że przesiadka na ME wymagała kupienia nowego systemu, a oprócz tego zapowiadano już XP i większość zainteresowanych wolała poczekać na system który miał być faktycznie nowy. Wydaje mi się że to były główne przyczyny małej popularności systemy ME. A tak przy okazji ciekawostka, pierwsze sensowne Windows jakie instalowałem, czyli Win95 zajmowało 12 lub 14 dyskietek, a sama instalacja trwała wieki, i zdarzało się że dyskietki się psuły...
używałem go ale pamiętam że dość szybko został wyparty przez XP a nie wnosił dużo wzgledem 98, a tez dużo gier i programów nie za bardzo chciało z nim działać poprawnie wiec tez niema co się dziwić a też pamiętam że dość częstą praktyką u mnie była instalacja 98 i XP, gry często dużo lepiej chodziły na 98 który miał znikome wymagania względem XP wiec czesto przełączałem sie sprawdzic gdzie gra chodzi lepiej :D
Za zaczynalem przygode z PC od dosa - win 3.11 - win 95 - win 98 kilka dni bo moja karta dzwiekowa obslugiwala tylko 98se , wiec wymienilem , i ok 2000 przesiadlem sie na win Me mialem wtedy duron 800mhz + 128mb sd ram 133 mhz , geforce 2 mx 400 64 mb , pamietam ze system strasznie mulil i mialm go kilka tygodni , dlatego ze Industry Gian nie chcial dzialc :/ , i go zmienilem spowrotem na 98se , i system sam w sobie nie wygladal zle , ale dzial gorzej od 98se i byl bardziej upierdliwy , 98se zmienilem system na xp w 2002 i go uzywalem 10 lat do 2012 kiedy przesiadlem sie na 7 ktora uzywalem do 2021 = 9 lat , i teraz 2 lata jestem na 10 i system jest dobry , mam tylko nadzieje ze nie bede zmuszony przesiadac na nowy system za szybko :)
Sam odcineczek zarombisty jak zawsze.😎Jeśli mowa o systemach, szukając informacji na projekt na informatykę znalazłam ciekawe informacje. Była to mowa o tym czemu nie ma Windowsa 9?! Było tam wiele podejrzeń i teorii np. że Windows 9 był przez moment ale była tak zły że został "wykluczony" i Microsoft się do niego nie przyznawał (zmienił nazwę i dał jako aktualizacja Windowsa 8). Zrobił byś odcinek na ten temat?🤔
@@klocek2131 właśnie tam było tego dużo więc jak patrzyłam to trudno było stwierdzić co było prawdą. Ale tak też mogło być, to jednak Microsoft im różne rzeczy przychodzą na myśl
Gwiazdka. Pierwszy komputer (32MB RAM, Riva TNT2 64MB i jakiś Celeron) i na nim właśnie Windows ME. W sumie cieszę się, że od takiego zestawu zacząłem przygodę z komputerami. Nauczył mnie pokory i tego, że to nie jest cudowny sprzęt zesłany z nieba. Potrafił strzelić bluescreenem w trakcie słuchania muzyki w Windows Media Playerze, którego interface i wizualizacje hipnotyzowały małego gówniarza jakim byłem. Nauczyłem się często zapisywać grafiki z Painta z tego samego powodu. Potrafił działać bez problemów, by innego dnia przypomnieć kilka razy, że guzik reset do czegoś na obudowie służy. Jak pokazałeś przywracanie systemu - jakbym cofnął się w czasie. Dokładnie tak to wyglądało i było regularnie używane. W sumie łezka się w oku kręci, bo z tego zostały mi... głośniki, które mam do dzisiaj wpięte w obecny komputer.
Moim zdaniem był lepszy niż 98. Miałem go 2 lata i ani razu mi się nie zawiesił i działał stabilnie, programy też nie zawieszały mi się. Lubiłem ten system.
W pełni świadomie (jako 13 latek) wybrałem u siebie Windowsa Me. Działał na sprzęcie Abit BX133 + Celeron 1GHz) lepiej niż 98 SE. Powiem więcej - jak dostałem pierwszą wersję XP to wracałem do Me, bo Me działała stabilniej niż pierwsze XP (cholera wie co to za build był - wiadomo, spod lady w sklepie komputerowym). Zawsze miło wspominam ten system - idealnie nadawał się do grania :)
ME o ile kojarzę potrafił pokazać rozmiar folderów w eksploratorze i to było mega fajne. Była to jedyna ważna dla mnie funkcja względem 98SE. Niestety warzył znacznie więcej co w tamtych czasach miało znaczenie. Miałem też 2000 i go bardzo lubiłem za stabilność.
Na początku wieszałem psy (i nie tylko ;) ) na tym systemie. Często pojawiał się niebieski ekran śmierci. Okazało się, że wadliwa był Ram. Dokładnie jeden adres. Po wymianie nie miałem już żadnych problemów z tym Windowsem. Tak więc dziś wspominam go zdecydowanie jako dobry system i często stawałem w jego obronie. Pozdrawiam . . .
Miałem dokładnie ten sam problem. Wadliwy ram płatał mi figle a ja wieszałem psy na Me. Potem przeszedłem na win 98 i nie podobał mi się on tak jak Me ale niestety nigdy go już więcej nie zainstalowałem bo pojawił się XP. Może jeszcze kiedyś zrobie sobie takiego retro kompa z Me bo stara buda z ori naklejką leży gdzieś na szopce a płytka z Me czeka sobie w klaserze z innymi cd ze sterownikami z moich starych pc😉
5:48 W Me nadal była (przynajmniej dla mnie wada) wymagana specjalna płyta do aktualizacji systemu (nazywana przez microsoft chyba update edition) tak samo jak do windows 98, mimo że aktualizacje do win 2000 można było zrobić za pomocą normalnego iso Co jeszcze bardziej udowadnia że win me w większości dzieli bazę kodową z win 98
Jeśli chciało by się zrobić aktualizację z win 95 do 98 i nadal mieć język Polski to trzeba grzebać po internecie plik iso albo kupić płytę na np allegro
W tamtych czasach używałem Me przez kilka lat, i był to dla mnie idealny system. Broniłem się baaardzo długo przed zastąpieniem go xp. Pamiętam, że była możliwość przejścia do trybu czystego ms-dosa, ale nie było to proste. Niestety nie pamiętam już jak. Od dwudziestu lat już go nie używam 😊. Zdaję się że była jakaś kombinacja klawiszy po której system przechodził do tego trybu. Na pewno pamiętam, że niczego niedoistalowywałem, bo nawet nie miałem takiej możliwości wtedy.😊
Fajne wspomnienia z dawnych czasów. Mnie niestety nie było wtedy na świecie ale z zaciekawieniem zawsze oglądam twoje filmiki, gdzie pokazujesz bardzo dawne urządzenia i systemy na nich. Ja zaczynałam od Windowsa 98 i nadal go mam jako taki retro komputer. Lecz mam problem z kartą dźwiękową. Ustawiona na maxa głośność i w słuchawkach słychać np jakąś muzykę ale tak, jakby to było ustawione na najmniejszym poziomie głośności i słyszane daleko. Słychać ale mocno cicho. A już w grach wyskakuje komunikat, że jest problem z dźwiękiem i nie można uruchomić gry. Pomoże ktoś ?
Mam bardzo podobnie na swoim retro kompie, również na W98! Wprawdzie konfiguracja bardziej pod wczesne lata 2000 (komputer dostałem od wujka i nie chcę zagracać sobie domu kolejnym blaszakiem), ale sterowniki pod 98 są i chipset ruszył normalnie, tylko ten dźwięk strasznie cichy. Płyta ECS K7S5A, CPU AMD Duron K7, 256 MB RAMu, GPU GeForce MX2.
Odnosnie dzwieku: bez sprawdzenia sprzetu w realu ciezko cos wnioskowac, wiec tylko ogolnie: glosnosc dzwieku mozna sterowac co najmniej 2 ustawieniami: glosnosc systemowa a takze ustawienie danego programu uzywanego do odtwarzania a dochodzi jeszcze ustawienie glosnikow tudziez sluchawki czasami maja tez regulacje (choc rzadko). Co do gier to niektore maja problem, gdy format odtwarzania w systemie jest ustawiony wiecej niz 48000 Hz. Jesli to nie pomoze to zostaje problem sterownikow lub sprzetu, ale to da sie ustalic tylko w realu. Pozdro.
@@przemekustarbowski Ja mam ustawione wszystko na maxa, ogólny poziom, dla danego programu i na słuchawkach, i ledwo słychać cokolwiek dalej. Karta dźwiękowa wbudowana w płytę główną. Na sterowniki zerknę niedługo, ale coś mi się wydaje, że zainstalowały się poprawnie. Sprzęt bym raczej wykluczył, bo na XP który był zainstalowany na dysku z którym go dostałem działało normalnie.
@@philixer6769 Wlasnie zobaczylem 2 komentarz wyzej a odpisywalem @amyturlewicz172. Teraz dopisze jeszcze, ze format odtwarzania ustawia sie tylko na systemach Vista+, czyli u mnie na 7 byly takie problemy z pewnymi grami, gdy ustawilem np. 96000 majac karte Audigy5. Teraz odnosnie Twojej muzyki z integry, to skoro ustawienia glosnosci sa max. i wczesniej dzialalo prawidlowo na XP a teraz jest 98, to najpewniej problem jest ze sterownikami. Pytanie 98 pierwsza edycja, czy druga? - tez to ma znaczenie, bo mialy inny model sterownikow, choc na SE dalo sie instalowac stery pierwszego 98 bez problemu. ECS pamietam jako ten mniej stabilny hardware, co tez ma znaczenie na systemach 9x - polegaja w duzej mierze na BIOS a XP funkcje BIOS implementuje w sterownikach, stad wieksza stabilnosc o ile sterowniki sa poprawne. Generalnie BIOSy American Megatrends Inc w skrocie AMI sa malo stabilne i maja problemy z systemami 9x a Award-Phoenix dzialal u mnie dobrze. Niestety wiekszosc nowych plyt glownych bazuje na AMI, dlatego jest duzy problem uzywac na nich Win9x.
Materiał super, przydałby się jeszcze podobny o Viście, która na swoją opinię nie zasługuje jeszcze bardziej niż ME. O ile ME nadal miał swoje problemy poprzez bazowanie na MS-DOS (warto dodać, że ME nigdy miał nie powstać, a ostatnim Windowsem bazującym na DOS miał być pierwotnie Windows 98, NT 5.0 (2000) miał być ukończony w 1997 roku, a w 2000 miał wyjść NT 6.0 o nazwie kodowej Millenium, który byłby pierwszym NT skierowanym także do zastosowań konsumenckich, nie tylko profesjonalnych), o tyle Vista mimo początkowych problemów po wydaniu, była systemem o wiele lepszym niż kreuje ją popularna opinia. Była też systemem o wiele lepszym niż Windows XP. Główna krytyka oberwała się jej za to, że pakowano ją na słabe komputery, które czasem ledwo radziły sobie z XP, a sterowniki do starego sprzętu nie zawsze chciały tam działać. Ciekawe jest to o tyle, że Windows 7 pomimo dokładnie takich samych wymagań jest już uznawany za jedno z najlepszych wydań Windowsa, co było związane głównie z faktem, że wyszedł 3 lata po Viście i większość zdążyła już wymienić stare kompy na coś nowszego. Vista po SP1 i SP2 i na dobrym sprzęcie nie różni się specjalnie od Windowsa 7 jeżeli chodzi o stabilność.
Używałem "Windowsa Milenium", który często po pierwszym uruchomieniu się "wieszał. Najgorsza była chyba ręczna instalacja nowych sterowników, czasem trudno było wyszukać te zgodne z naszymi parametrami komputera, czy ręczna aktywacja "Windowsa" bez Internetu (przepisywanie 16 cyfrowego klucza).Pozdrawiam👍
W Windows był problem ze sterownikami podobnie było w Linuxie za wyjątkiem dystrybucji Aurox. W latach 2000 jeśli chodzi o sterowniki to w Linuxie brak standordowo sterowników do wifi to był wielki problem pozieważ trzeba było rẹcznie indtalować sterowniki do kart WIFi korzystając z kabla. A to była wielka uciązlieość powodująca "wieszanie rutera" z powodu braku WPA_SPUPPLICANT związku z tym trzeba to WPA_SPUPPLICANT zainstalować wcześniej niz sterowniki do kart WIFi.
Windows Me doświadczyłem po obcowaniu z 98SE. W tamtym czasie instapowalo sie dla sprawdzenia nowości, jakie za sobą niosła nowa wersja. 98SE stabilnością nie grzeszyl, ale Me to inna liga - oczywiście negatywnie. Pouzywalem do premiery XP, z ktorym zostalo sie juz dlugo, dlugo az do premiery 7.
98SE był mega stabilny w porównaniu z Windows 95, który wieszał się po otwarciu napędu cd-rom, który nie mógł odczytać danych z pobrudzonej lub zarysowanej płyty.
Jedyna zaleta ME polegała na tym, że w trakcie instalacji praktycznie cała płyta z systemem była kopiowana na HDD. Dodanie klienta Novell Netware na 98 wymagało co najmniej trzykrotnego zmieniania płyty w napędzie, ME nigdy nie prosił o włożenie krążka z systemem. Funkcja przywracania plików, która była nowością, zwykle powodowała więcej problemów niż przed z niej skorzystaniem.
Pamiętam te czasy... WinMe był totalną porażką ( takie były odczucia ). Po 1 - warto powiedzieć nieco o win98... to był system tak który reinstalowało się tak często , że znało się na pamięć nie tylko numery seryjne programów.. ale także kolejność ich instalowania. Co za tym idzie robiło się gotowe z optymalizowane płyty cd potem DVD by proces reinstalacji i instalacji sterowników oraz programów można było zrobić szybko i z zamkniętymi oczami. Win98 był systemem bardzo customowym - nie było trzeba instalować np patchy ,żeby ekstremalnie zmienić wygląd czy zainstalować sterowniki które teoretycznie nie powinny działać a działały ;). Kiedy wyszedł ME pozbawiony (teoretycznie DOSu) - były problemy od początku ze sterownikami a także co za tym idzie grami a przecież praktycznie jeszcze nie było dostępu do internetu jaki znamy dziś. Po 2 - Kiedy win 98se padał - zawsze można było ratować się jeszcze dosem - a WinMe wydawał się wersja demo win98.. i na tamte czasy sytuacja wydawała się dość tajemnicza i dramatyczna. W tym samym czasie był też win 2000 który de-facto też dla przeciętnego użytkownika wydawał się nieudany a przynajmnie mniej funkcyjny dlaczego? Bo nie wskazane było instalowanie każdego szitu jak to miało przy win98 ;) Win2000 stawał się momentalnie niestabilny oraz coraz wolniejszy. Zresztą win2k nie był dedykowany dla użytkowników domowych którzy w tamtych czasach w większosci korzystali z oprogramowania "darmowego" od kolegi a nie kupionego ;).
Używałem ME i powiem jedno działał dobrze dopóki nie instalowało się gier. Bo wtedy wywalał się i jakimś błędem sypnął. Za to bardzo dobrze kojarzy mi się Windows 2000 SP4 który miałem zainstalowany długi czas ponieważ był bardzo bardzo stabilny. Przez ok 4 lata tylko raz musiałem użyć resetu.A w normalnym użytkowaniu wystarczyły 3 klawisze i zamknięcie zaciętego programu.
Miałem ten system wraz z nowym PC kupionym w 2000r w sklepie VOBIS za 5000zł AMD Duron 700mhz + 2x16MB RAM + GF 2 MX 32MB + Dysk HDD Samsung 10GB + napęd CD + monitor Samsung 15" + mysz + klawiatura i wszystko działało bez problemu ale jak wyszedł Win XP to dopiero było fajnie ... CmR 2.0 , Driver , Herosy3, NFS Underground , GTA2 to były czasy :)
Ja używałem bo jako pierwszy miało obsługę wielu dźwięków! na 98 nie dało sie słuchać MP3 i grać w gre a w Me można było i nie zacinało! Potem nie wiem co robiłem i przeszedłem na Windows 2000 :D ale z Me byłem zachwycony! naprawdę robiłem cuda Czasy Riva TNT2 :D
Korzystałem z Windows Me. W 2000 roku miałem 24 lata, rozpocząłem dzienne studia informatyczno-ekonomiczne, ale ciut wcześniej w moim kompie zawitał Windows Me. Jeszcze wcześniej był Windows 98 SE, jeszcze wcześniej Windows 98, ale pierwszym był Windows 98 po angielsku. Poza w/w Windowsami mój ówczesny blaszak (rok zakupu 1998, Pentium II 266 MHz na Socket 1, chipset Intel LX, 32 MB RAM, później 64 MB RAM, jeszcze później 128 MB RAM, HDD 3,2 GB, CD-RECORDER 4x4x24, winmodem Zoltrix Phantom 56 kb/s, Sound Blaster 128, S3 Savage 3D) zaliczył jeszcze Red Hat Linux 5 (i wyższe), BeOS, Windows 2000 i Windows XP. 2 ostatnie okazały się być najlepsze i stabilne jak skała. BeOS był ciekawostką przyrodniczą: bardzo ładny, stabilny, ale kompletnie nieprzydatny z powodu braku sterowników i aplikacji. Red Hat Linux 5 - mimo (wówczas bardzo topornego) środowiska graficznego - i tak wymagał znajomości komend konsoli, żeby cokolwiek dało się z nim zrobić. Ogólnie wspominam te czasy z rozrzewnieniem i łezką w oku, ale nie chcę do nich wracać, bo zdecydowanie preferuję obecny Windows 11 postawiony na bardzo szybkim dysku SSD NVMe i 32 GB RAM oraz Internet 1 Gb/s przez światłowód.
No nie do końca Win Me bazował na DOSie. Owszem wymagał go do instalacji i uruchomienia, ale już w trakcie uruchamiania DOS był zabijany i Me działał dalej samodzielnie. Głównym problemem Me było właśnie to ubijanie DOSa, a już w samym systemie używano, jak była potrzeba, psedo emulacji DOSa co powodowało największe problemy. BSOD na tym systemie w 9,5/10 przypadków dostawałem w momencie kiedy potrzebna była obsługa DOSa. Przynajmniej ja tak ten system pamiętam podczas gdy go testowałem jak miałem 19 wiosen na karku. a zaczynałem zabawę z PC jeszcze na starym poczciwym Win 3.11 bo nawet 95 wtedy jeszcze nie było. wróć no może po drodze pojawił się na krótko WIN NT 4.0
Koniec oglądania na 6:10, bo jeżeli nie umiesz czytać po angielsku, to pewnie więcej rzeczy jest przekręcone, tak jak pokazujesz brak zrozumienia punktu 7...
Korzystałem u siostry ciotecznej z Me, nie czułem że coś jest nie tak, ale byłem 11 latkiem i wymagań poza grami nie było. U siebie miałem wtedy Windows 2000 i ten też był ok. Wiele lat później przesiadlem się z XP na Vistę jakoś 4 miesiące po prenierse i nie rozumiałem dlaczego ludzie tak pocisnęli po tym systemie... Ale może dlatego że weszła od razu na komputer z 8gb pamięci RAM i dysk SSD OCZ64gb. Kiedyś to były rarytasy :D
Jak wchodziła Vista to standardem był komp z 512 MB ram i proc klasy P4 ~2GHz. 1 GB ramu to był już wypas. Popracuj na Viście z 512 ramu to będziesz wiedział czemu ludzie tak po niej cisnęli.
@@grzegorzwszelaki3563 raczej się nie zgodzę. Jak wyszła Vista to ludzie dawno już mieli ponad 2GB pamięci RAM, wielu moich znajomych miało XP ale z 3 GB pamięci RAM. A że ktoś próbował odpalić Vistę na 1GB pamięci i narzekał to już jego sprawa. Vista to był super system i zmieniłem ją tylko dlatego że padła mi płyta i licencja nie przeszła na nową. Wtedy kupiłem 7mkę w wersji BOX i to był ostatni zakup windowsa. (darmowy upgrade do 10, później do 11)
Taka ciekawosta, w eksplolatorze plików w windows ME jak się odznaczy opcje ukrywania plików systemowych, pisze coś w stylu że niebiezpieczne jest ich modyfikowanie i może prowadzić iż windows 2000(tak 2000 a nie ME) może się uruchomić, nie pamiętam dokładnie tego i coś może być przekręcone ale pewna jestem że pisze tam 2000 a nie ME
Ja sobie chwalę ME, w odróżnieniu od 98 se nie musiałem już ręcznie wyszukiwać sterowników do mojego hardware, posiadał wsparcie usb już nawet w samym instalatorze, wyglądał o niebo lepiej i już nie musiałem przeinstalowywać systemu co miesiąc - raz na trzy miesiące starczyło ;)
Używałem w pracy, miałem tam stosunkowo nowy komputer wtedy więc działał całkiem nieźle. Problem był taki że ludzie wtedy rzucali się na każdy nowy system a sprzęt mieli nieco starszy więc trudno się dziwić że chodziło toto "tak sobie". Zresztą jak wyszedł XP też nie był przecież od razu gorąco przyjęty...
Mój pierwszy komputer miał właśnie nowość w tamtym czasie Win Me. Wszyscy koledzy wtedy używali Win 98. Pomimo złych opinii jakie miał mi nigdy nie sprawiał większych problemów.
Jak kolega niżej: używałem baaardzo długo i nie narzekałem, ale właśnie, bez sieci praktycznie. Narzędzie przywracania systemu dość często było przeze mnie używane i tak samo często zawodziło :D Generalnie mam dobre wspomnienia. Kurde ale znalazłem powrót do przesłości, aż łezka się kręci :)
Moje wspomnienie z Me to takie kiedy trzeba było przeinstalować system bez formatowania dysku. Me miał ukryty folder, który skutecznie zapobiegał reinstalacji bo jak go znalazł to z uporem maniaka twierdził "Hej jestem zainstalowany chcesz mnie uruchomić?" i lipa. Instalacja zawsze chciała uruchomić to co masz na dysku dopóki nie usunąłeś tego folderu.
Serwisowałem dwa komputery stacjonarne, które najlepiej pracowały właśnie na Windows ME (midzy innymi tego aktora (Pawła Małaszyńskiego) Z 98 czy Vista po prostu ciągle się wykrzaczały z z ME pracowały idealnie. Może to dziwne ale próbowałem w różnych konfiguracjach jednak i tak najlepiej kochały Windows ME i nic na to nie poradzę. Do tworzenia kopii zapasowej SO używałem wtedy Norton GHOST Firmy Symantec. Chodziło przede wszystkim o Obraz kompletnego, niezawirusowanego SO ze wszystkimi Sterownikami urzadzeń komputerta gdyż to ich instalacja stwarzała największe problemy. Całą resztę po bardzo łatwtm przywróceniu z Obrazu można było doinstalować i zaktualizować. Symanec miał wtedy wspaniały pakiet Antywirusa z Programami Narzędziowymi. To był złoty oktes Firmy Symantec, później Norton. Szkoda, że potem zaprzestali bo bym nie przechodził na Paragon czy obecnie Programy Firmy Ashampoo.
Pluskwa Milenijna.... stare dzieje. Strachy na lachy. Jak dla mnie Windows 98 był lepiej dopracowany, a Windows 2000 był bardziej stabilny i pozwalający na zarządzanie kontami i uprawnieniami. Nie miałem więc powodu do używania Windows ME. Podobnie było z Vistą. XP i 7 były lepsze.... więc nie było potrzeby używania czegoś innego.
5:00 ADAX... 🤩 Jak to zobaczyłem to jakby mi ktoś wyciągnął z archiwum mojej pamięci zdjęcia, których nie widziałem od 30 lat, przedstawiające coś, o czym zapomniałem że w ogóle istniało! Fajne uczucie...
Windows Me to nie tylko ikonki, dodatkowe aplikacje i system restore. To też lepsza kompatybilność z nowymi 32 bitowymi aplikacjami, których wtedy powstawało coraz więcej. Windows 2000 był bardziej zasobożerny, bo aplikacje nie dzieliły zasobów systemowych, przez co były od siebie odizolowane. Dzięki temu można je było w każdej chwili ubić. Na ówczesne komputery domowe to było za dużo, więc powstał Me, który jeszcze pochodził z rodziny 9x. Na tych systemach zawieszenie jednej aplikacji najczęściej zawieszało cały system. Problemy z Me wynikały z gorszej kompatybilności ze starszymi aplikacjami, a w szczególności sterownikami. Producenci często dostarczali dla Me dotychczasowe sterowniki 9x, które nie maiły z nim pełnej zgodności. Jak ktoś nie miał dostępu do aktualizacji, albo o nich nie wiedział, to miał różne problemy. Ja ten system wspominam dobrze, bo miałem nowszy sprzęt, do którego sterowniki były aktualizowane w internecie. Zdecydowanie mniej się zawieszał niż 98 w codziennej pracy. Gry windowsowe z wczesnych lat 00 działały na nim bez problemu.
Yyyy, chyba się matrix popierniczył. 3 dni temu zainstalowałem Windowsa ME w VirtualBox z zamiarem małej próby przygotowawczej do ożywienia mojego Pentiuma 2. A tu Zmasło filmik wrzuca 🧐 To był świetny system, ponad 10 lat go męczyłem i znowu muszę się z nim przeprosić 😎 Dużo eastereggów ma ten system, chociaż by bardzo prosty Memadżer Zadań(nie mylić z menadżer zasobów) można go znaleźć w folderze windows. Ja na nim kupe lat nagrywałem za pomocą Nero. InCD z płytami DVD-RW robiło za drugi dysk twardy. GTA 3 i VC na tym latało, Lomax, Plane Crazy, PetWings, Stunts, Asy Przestworzy, Quake 2, Half-Life 1 itd. Ogólnie to nie wiem czemu ale u mnie ten windows chodził najlepiej na płycie MS-6163 z Pentiumem 2 350Mhz i GeForce 2 MX200. 64MB ramu było za mało, później wleciało 192MB i było złoto. Trochę szczątkowo opisany system, tam można naprawdę sporo pokopać w tym systemie i bedzie latać jak złoto, no bo niestety ale winXP jest nooo trochę cięższy niż ME.
Miałem okazje korzystać, Komputery z systemem Winsowa ME psuły się od 20 do 60 dni - bluescreeny albo często coś przestało działać w systemie. Przywracanie systemu robiło wieksze szkody, czyli wymagana była instalacja nowego systemu. KernelEx pomagał, że system był trochę stablniejszy. Aktalizacji sterowników nie było dużo w tych czasach. Dodam jeszcze, że jak już system wytrwał wiecej niż 100 dni to zaczynał lagować. Być może Windows ME pracował dobrze na innych komputerach, ale w to wątpię ponieważ on podłoczony do internetu wywalał się w losowych czasie.
Za dzieciaka przez parę lat mieliśmy na rodzinnym kompie windows ME, czasem lubił strzelić niebieskim ekranem ale ogólnie byliśmy zadowoleni z systemu :D Teraz na mojej retro skrzynce zauważyłem, że na windowsie ME mam większą kompatybilność ze sprzętem niż 98 se i był o dziwo mniej problematyczny.
Używałem mniej wiecej w czasie jak dorwałem dostęp do stałego internetu. Ojciec pracował w TP więc łącze 256kb mieliśmy za symboliczną "złotówkę". I tak... * Nie dali ME jako Service Pack do Win98, bo wydając jako nowy system mogli na nim zarobić. Kasa, kasa, kasa... * To były czasy "kieszeni na dyski" lub po prostu wyjmowania dysków HDD i spacerowania z nimi po kumplach. Win95/98 i ME obsługiwały FAT32. WinNT i dalej Win2000 sprawnie i poprawnie działały na NTFS. Nie pamiętam dokładnie czy można było postawić 2000 na FAT, ale pamiętam, że jak ktoś używał na daily 2000 to jego dysk miał problemy z widocznością na 98/ME * Pamiętajmy też, że 98 był znacznie popularniejszy "pod strzechami". NT/2000 był postrzegany jako system do profesjonalnych zastosowań. XP był tak popularnym Windowsem gdyż zrobili po prostu kolejnego NT-ka znacznie bardziej user-friendly. * Automatyczne aktualizacje zostały dodane do 2000 już na etapie powstawania ME. Prawdopodobnie wraz z Service Packiem 1. Ogólnie bardzo dobry materiał. Ale potencjał WinME można było poznać dopiero po aktualizacjach. Był "zapchajdziurą" dla użytkowników 98 chcących nowości z Win2000. Rynek DOSowych systemów, gier i aplikacji był zbyt duży aby wymusić już teraz przejscie na NT. Takie jest moje zdanie. Rocznik 1984 pozdrawia ;)
Za tamtych lat prowadziłem sieć osiedlową, problemem Me było to, że wiele kart Realtek 8139 nie dało się skonfigurować tak, by pracować na stałym IP - po prostu nie działało, nawet po wpisaniu z palca, po restarcie było po staremu. Dlatego u mnie w sieci się to wywalało i instalowało 98SE, gdzie stałe IP po prostu działało.
Kilka dni temu udało mi się odkopać starego ThinkPada IBM'a z 2000 roku, na którym właśnie zainstalowany był Windows ME. Był to mój pierwszy komputer na którym grałem w gry pokroju Hirosów, Anno czy citybuilderów Sierry, ale do tego jak najbardziej się nadawał. Pomijając fakt, że korzystałem z niego do roku mniej więcej 2012/13, więc u mnie Millenium miał długą historię użytkowania. Chociaż oczywiście zdecydowanie wygodniej korzystało się w międzyczasie z XP, który zainstalowany był na komputerze ojca i na którym grało się w więcej gier jak np. Diablo 2. Jednakże mam ogromny sentyment do ME i miłym powrotem do przeszłości było odpalenie nadal działającego lapka.
Doskonale pamiętam problemy z Win Me. Błędy przy instalacji (czasami nie dało się go zainstalować), problemy ze stabilnością (mulił się na dość przyzwoitych komputerach, np. na moim), no i problemy z kompatybilnością aplikacji, gier. Ale muszę przyznać, że na niektórych komputerach (nie było ich za wiele), działał bez problemu. Przykładem tego jest komputer Zmaslo, który ma po po prostu farta. Pamiętam też taką sytuację jak pewna osoba chciała już w końcu "przesiąść się" z Win 98 na WinXP. Był to chyba rok 2002 lub 2003. Na komputerze należącym do tej osoby za nic nie można było zainstalować WinXP. W obliczu desperacji podjąłem próbę instalacji Win Me. O dziwo system zainstalował się bez problemów i tak samo działał, zasuwał że aż miło.
Miałem "Mielonkę" i bardzo szybko przesiadłem się na Win2k (Windows 2000). Nie dość, że w grach Me potrafił rozłączać połączenia LAN, co przy grze w sieci (dwa lub trzy kompy spięte do grania w Age of Empires I, Worms czy Warcraft2) było irytujące to dodatkowo przy korzystaniu z Office system potrafił ot tak wywalić BSOD'a. Co dziwniejsze, bardziej wymagający Win2k bez problemu działał na AMD K6 266@300MHz (4x75Hz), 96MB RAM, S3 Savage 4Pro 32MB (wersja PCI) a Me potrafił łapać dziwne zacinki.
Potwierdzam , ME do pracy jednostanowiskowej był super , ale praca w sieci to masakra. Co się przy tym nakląłem to moje, chyba nawet jak wyszedłem z wojska to tyle nie kląłem co przy pracy sieciowej na ME.
Pamiętam że moja pobliska szkoła trafiała w ten okres premier podczas inwestycji, że szaraki w jednej sali były z Me, w innej były 98 a w innej placówce już XP ale bez SP, fajnie że dane mi było to przeżyć, innym nauczycielom zaś zostawało korzystanie z 2000, taka mieszanka wybuchowa
Podoba mi się jak mówiłeś, że super że wiele rzeczy zadziałało od razu. Szkoda że MS od jakiegoś czasu olewa takie podstawowe sterowniki i wiele nowych laptopów które instalowałem, nie działały natywnie prawie z niczym. Nawet ostatnio windowsa 11 nie mogłem zainstalować, bo sterowników do tego SSD PCIE w asusie potrzebowałem sterowników. A producenci? Na płycie zwykły Realtek, ale muszą podpisać ROG Asus itp. zmieniając identyfikator, a pozniej się okazuje że działają sterowniki od byle czego, byle chipset się zgadzał.
Bardzo dobrze wspominam Windowsa ME, to wręcz był system mojego dzieciństwa. Pamiętam jak wizualizacje w WMP 7 robiły wrażenie przy słuchaniu muzyki i przy tym zażynały procesor 😁 Co ciekawe na moim ówczesnym kompie działał o niebo lepiej i przede wszystkim stabilniej niż XP - ten drugi to nie rzadko lubił wywalić Blue Screena
Oj siedziało się na początku na czystym DOS-ie z menu wyboru pisanymi w batchu. Jak tu wykombinować żeby uzyskać jak najwięcej wolnego z 640kB pamięci do gier. Autoexeci, Configi, Himem.sys'y, UMA, HMA itp tematy śniły się po nocach :). Do tego Norton Commander jako manager plików. Później Windows 3.11 i AmiPro do przepisania pracy dyplomowej dla brata. Pierwsze zarabiane pieniądze w 7 i 8 klasie SP :) - przepisywanie prac. Następnie krótko Win95, 98SE. Milenium niecały dzień. Co za syf. Gdzie 98SE śmigał bez problemu to ME BSOD co chwila. Następnie długo XP i Win 7 Pro do dziś. Normalnie nostalgy ;) Pozdro
Tak miałem styczność z Me. Pierwsze wrażenie wow! To ma wszystko! Tylko niestety zawsze na laptopach i ... Jak system był już do "formatowania". Ale po przeinstalowaniu... Super! Dzięki za film
Miałem w firmie 10 sztuk Me - legalnych z kodami naklejkami etc. praktycznie co 4 dni trzeba było robić "format", robiliśmy to z Ghosta. Komputery były nowe i kupione pod ten system. Dla obrony, była to kawiarenka internetowa ze stałym łączem nie Neostrada. Na serwerze był Win 2000 :) jak został postawiony to działał do końca czyli 5 lat. W Me nie dało się pożenić drukarki OKI GDI mimo że sterowniki niby były podpsane, to co jakiś czas nie drukowała drukarka bo tak, była już po USB :) Tyle co się namęczyłem na Me to starczy mi na całe życie. Potem była Vista, ale tutaj wyszła za szybko w stosunku do sprzętu.
Właśnie wracam z wakacji i trochę za bardzo zaszalalem ostatnie dni na chlebie tostowym bo tu gdzie jestem najtańsza opcja i tak se myślę że bym zjadł krome dobrego Polskiego chleba z masłem aż tu nagle film :) pozdrawiam
Mój serdeczny kolega miał sprzęt prosto z USA na bazie Windowsa ME. Nie był jakiś tragiczny. Działał - działały na nim gry, był kolorowy, barwny. Nie miałem z nim złych doświadczeń. Ale jeśli miałbym z nim porównać Windows 2k to wolałbym jednak 2k. Chociaż potem wszedł XP więc faktem jest że moment każdy stracił nim zainteresowanie.
Nigdy nie używałem Windowsa Me, z Windowsa '98 Second Edition odrazu przesiadłem się na 2000. Dla mnie najgorszy był '95, który musiałem co jakiś reistalować, choć wtedy nie było to aż tak uciążliwe i czasochłonne jak dziś. Drugi najgorszy to oczywiście Vista, raz pół dnia straciłem żeby naprawić jakiś durny błąd który niewiedzieć czemu zaistniał i resetował mi system po 30 sekundach od zalogowania.
O ile się nie mylę to w 2000 roku wyszły po kolei wersje Windows CE, Me, NT . CE i NT w nowszych wersjach np. NT 5.0 ale... Połączenie nazw i tak ładne :D
Ciekawy powrót do przeszłości. Miałem i używałem ME. Słyszałem potem po latach o wręcz legendarnych problemach z tym windowsem i zawsze się tylko drapałem po głowie, bo u mnie, tak po administratorsku, po prostu działał.
Całkiem długo korzystałem działał elegancko na starszych kompach jak mój, teraz to abstrakcja, ale XP pochłaniał więcej zasobów do samego działania. Nigdy nie miałem z nim problemu.
Korzystałem z Me i 98SE
Co do ME był wydajniejszy niż 98 przynajmniej u mnie do grania .
Co do XP to maiłem Windows 2003 który był od niego lepszy go gier
@@krzysztofajtar3914 Ja Windows 2003 miałem pół roku przed premierą od kolegi z Politechniki Wrocławskiej. Oni dostali bardzo szybko te windowsy (jakieś partnerstwo tej Politechniki z Microsoftem). Szybciej niż sklepy w Polsce. Generalnie Windows 2003 podobał mi się z tego powodu jako, że był przedpremierowy to był wirusoodporny! Antywirus zbędny był! Wirusy nie rozpoznawały go i nie wiedziały jak go atakować. Podczas gdy przy tych samych wirusach XP padał jak mucha po 5 minutach od uruchomienia. 🤣🤣🤣 No i podstawowa zaleta Windows 2003 był mniej zasobożerny od Windows XP. Przynajmniej na moim ówczesnym kompie (Celeron 1,7GHz, 256GB RAM, 80GB HDD, Nvidia GeForce 2 MX 400).
Ja od zawsze siedzę na serwerze 2003r2, 2008/2008r2, 2012/2012r2, a teraz 2016 i działa to petarda
@@dominojahas Potwierdzam! Jak rakieta!
Używałem :-) W sumie dla mnie działał całkiem spoko, ale to były czasu gdy w domu nie było stałego łącza, a połączenie modemowe było na tyle drogie, że komputer używany był głównie do odpalania gier z płyt.
Oj dokładnie tak było. Celeron 800 i zabójcze 256 MB RAM.
@@lukaszbass1226 1Ghz Athlon Thunderbird na plycie ECS, 256 MB RAM i WYPALARKA CD. Byłem królem osiedla jeśli chodzi o piractwo hehe, to były czasy.
@@lukaszbass1226nawet na takim się sypał pamietam jak ojciec pirata z giełdy przyniósł dopiero po XPku się skończyły losowe BSoDy …
u każdego łącze było drogie ale win Me świetny , prosty i nie zawieszał się
@@rapper3d1b piractwo było to działało full torentow. Pamiętam pobieranie filmy przez eMule tydz czasu 😁😁
Natywne wsparcie USB jest teraz błogosławieństwem w retro komputerze.
Mój pierwszy system. Wspaniałe to byli czasy, nie zapomnę ich nigdy
tia instalowanie go ponownie co drugi dzień bo się sypał jest nie do zapomnienia :)
TO SAMO U MNIE I POPIERAM
@@BodziuM To ciekawe bo nigdy nie musialem go przeinsalowywac.
Mój też! przez tydzień, a potem cofnąłem się do 98SE
Mój pierwszy "Windows" to był 3.11👍
Miałem ME i bardzo dobrze wspominam, zero problemów, przeciwnie do wina 98 który potrafił sam się sypnac bez powodu. Dopiero po latach przeczytałem jak to ludzie narzekali na ten system :D z voodoo 3 śmigał pięknie, a jak wymieniłem na geforce 2 to jeszcze lepiej. Później XP już pozamiatał, ale na swoje czasy Me uważam za udany system z mojej perspektywy
Windows 98 SE wymagal dobrej konfiguracji i dobrania najlepszych sterowników. Wedlug mnie po idealnej konfiguracji do pracy i nie instalowania g... softu to ten windows 98 SE dzialal bardzo szybko i nic sie nie sypalo. Wedlug mnie dwa windowsy ktore najlepiej mi dzialaly to Windows 98 SE i Windows 7 Pro. Najgorzej mi dzialal i uznaje go za najgorszy to Windows Vista.
Za krótko był i zrywał z Dosem,więc już stare programy out.Już nie pozwalał na bezpośredni dostęp do sprzętu jak w 95-98.Dzisiaj sobie instalujesz DosBoxa i dosowe programy działają.XP miał aż 13 lat wsparcia.
@@darekw1967 dlaczego? kupiłeś laptopa z promocji z jednordzeniowym celeronem i gigabajtem ram? Jak wchodziła vista to poczekałem do SP1 i kupiłem ori. 4200x2 plus 4GB ram i ZERO problemów. Chodziła świetnie i stabilnie
Z ME tak i z Vista był taki problem ze ludzie instalowali te systemy na zbyt starych a co za tym idzie słabych maszynach, a to były dobre systemy
@@JF-ee3nn Tak.Tamte komputery miały 512-1GB ram i jednordzeniowy procesor.A Vista i Seven potrzebują min 2 GB ram i dwurdzeniowca,inaczej będą mulić.
Zdaje mi się że ME wykrywał z default większe partycje niż mógł 98. Pamiętam jak przez mgłę. Mam takie wspomnienie że czymś mnie miło zaskoczył.
wygodnym zamykaniem zawieszonych tasków, w przeciwieństwie do 98 gdzie trzeba było robić restart.
Z penkami nie miał problemu dzięki nt. To był dobry system tylko nie dla wszystkich.
@@pawepawe5329 Windows ME nie bazuje na NT.
@@vvgr409 ale otrzymał wiele rozwiązań z niego.
@@pawepawe5329Mowisz o 2000 ktory mial ten design jak ME
To był pierwszy Windows OEM na moim pierwszym własnym pececie - i wspominam go raczej dobrze 🙂 Z niebieskim ekranem śmierci w owym czasie kojarzy mi się Win98 u kuzyna, w przeciwieństwie do którego Me zapamiętałem jako dość stabilny system.
Problem niestabilnośći wczesnych systemów operacyjnych szczególnie w ówcześnie biedniejszej części Europy tudzież świata czyli między innymi w Polsce przełomu wieków nie wynikał wcale z systemów samych w sobie, tylko ze sprzętów składanych nierzadko po taniości, z niekompatybilnych uzywanych części z pirackim oprogramowaniem. Pamiętamy te czasy, w których biurko z domowym PC było traktowane jak ołtarz? Myślę, że większość z nas miało tak w domach rodzinnych lat 90 i wczesnych 2000. Ale to rzeczy. Pamiętam, że codzienne korzystanie ze składaków z giełdy lub " od znajomego, który ma znajomego i on się zna to złozy i coś tam nagra ", było ja spacer po polu minowym. Na dwoje babka wrózyła i każde kliknięcie było ryzykowne bo mogło totalnie rozkonfigurować sprzęt a wtedy mówiło się, ze sie zepsuł. On się nie zepsuł tylko rozkonfigurował. Natomiast kompy ze sklepów śmigały idealnie bo częsći były kompatybilne i dobrze ze sobą współgrały. Dyski były nowe a nie dwanasćie razy w ciągu roku formatowane i zapełniane od nowa a oprogramowanie było oryginalne. I myślę, że stąd ten mit wadliwości wczesnych Windowsów bo wtedy nasza kultura techniczna względem komputerów była mocno średnia. Dużo wiedzieliśmy teoretycznie, ale w praktyce bywało róznie.
W dodatku korzystała cała rodzina: tata instalował programy w Program FIles, dzieci gry w katalogu Windowsa. W dodatku zmieniając jakieś configi, bo gra nie odpalała. To nie mogło działać.
10:39 - można było zrestartować system do trybu MS-DOS. Trzeba było przytrzymać Shift, lub Ctrl klikając na restart
Ja bardzo lubiłem Windows Millenium. Używałem dość długo. Nie miałem z nim problemu. Używałem go przede wszystkim w pracy robiąc na nim dokumenty i do druku. Sieć wtedy to były jakieś modemy podłączane do telefonu działające z prędkościami 9 kb na sek.
Miałem, używałem. Działał dobrze z internetem przez modem 56k. Gry działały dobrze, można było go nieźle spersonalizować.
Ja akurat ten system ominąłem i z 98 na którym siedziałem do oporu przeskoczyłem akurat na XP, z którego byłem mega zadowolony, oczywiście siedziałem na nim do oporu i wskakiwałem od razu na Win 7 omijając Vistę i cóż na7 jestem do teraz, super system, nic mi w nim nie brakuje :)
Jak omijasz problemy z crashującymi się już przeglądarkami?
@@marekciupa8308 używam Firexofa, jak dotąd żadnych problemów, z Chorme również bo testowałem, w starym komputerze wysypywał mi niebieski ekran na chrome, ale okazało się, że jedna z kości ram była uszkodzona, wymieniłem i wszystko było w porządku :)
@@cezarykrysta307 działa jeszcze jakaś przeglądarka na 98 se
Używam go jeszcze na starszym laptopie
Windows 7 jest jeden z najlepszych i Vista była spoko nawet
Ja musialem odejsc na rzecz Windows 10 .....z powodu softwaru
Uwielbiam Me i 2000. Nigdy nie miałem z nimi problemów. ❤
To chyba tylko pulpit oglądałeś
@@abecadloabc1 Ja też nie miałem ba a nawet używam na drugim Retro kompie
2000 jeszcze spotka się w pracy czasami ;) niektóre serwery działają już pełno letnio caly czas
@@VeloN1990
A ja robiłem format C nawet raz w miesiącu bo blue screen i koniec.
Raz nawet podczas gry wywaliło blue screen i format c bo już nie dał się uruchamiać.
Przecież ME to ściek niedorobioby
Windows Me był czuły na problemy/konflikty sprzętowe. Był to dobry system. Windows 2000 używałem wiele lat i do tej pory dobrze go wspominam, po W2000 miałem Windows 7, nigdy na domowym sprzęcie nie miałem XP/Vista. Zrezygnowałem z W2000 kiedy moja nowa grafika nie miała sterowników pod ten system. Teraz jako Admin używam tylko wirtualnych maszyn nawet na domowym komputerze.
Ja nie pamiętam Windows Milenium za krótko on był. Za to 98 i XP dobrze pamiętam.
Milenium miał bardzo podobny instalator co 98. A co do XP to się długo używało. Ba był w wydaniu Black Edition (wydanie wydane przez społeczność użytkowników i było nie uznane przez producenta).Black Edition było próbą przedłużenia wsparcia dla zwykłego XP dla tych co nie chcieli Visty 7 8 i 8.1. Black Edition był uznawany za Warez.
@Zmaslo Czy dasz materiał na temat Windows XP z tym o XP Black Edition?
Kupiłem laptopa Compaqa z preinstalowanym Win Me. Sypał się tak okropnie, że zastąpiłem go w końcu 98SE. Nie było może cudownie, ale i tak o wiele lepiej.
Mam nadzieję że pokażesz Windowsa Vistę w 2023 roku
Mało takich porównań i analiz nampolskim rynku yt
Łapy w górę żeby widział
Windows Milenium!!!! 😊I zrobiłeś mi dzień... Nostalgłem. Przez ten vlog wróciłem do czasów Gimnazjum. Ten właśnie Windows wraz z Windows 98 był na komputerach w sali informatycznej mojej szkoły (na komputerach Optimus). Szkole wówczas zależało na komputerach z systemem Windows bazującym na DOS ze względu na naukę programowania w Turbo Pascal (programowanie aplikacji pod MS. DOS). Pozdro! 👍👍👍
ja w podstawowce miałam DOSa w czasach win 95, 98. Dla mnie Windows Me znany był jak przez mgłẹ) Potem był czas na dlugiwiecznego XP wraz z przesiadką na XP Black Edition ,który był próbą przedłużenia wsparcia dla XP po 2015 roku. kiedy M$ go porzucił na rzecz Visty 7 8 8.1.
Miałem Windows Me i nigdy nie miałem z nim problemów. Używałem go na komputerze z Pentium MMX 200 lub 233 MHz i 32 MB RAM. Pamiętam, że grałem w NFS Porsche :)
Super, urzekła mnie twoja historia, aż normalnie się rozpłakałem... 🤦♂🤦♂
Też miło wspominam, pamiętam, że do 98SE trzeba było instalować jakieś "nieoficjalne service packi", by np. bezproblemowo działały pamięci USB, a w Millenium to wszystko już dostawaliśmy po zainstalowaniu systemu na czysto.
Tylko kto mial pendrive w 2000 roku?
@@pd209458 trochę później, chyba około 2004 roku korzystaliśmy jeszcze z takiego kompa.
Bardzo miło go wspominam . Nigdy nie miałem z nim problemów :)
Używałem i mam z nim bardzo dobre wspomnienia. Według mnie wcale nie był gorszy od 98, jeżeli chodzi o przcinki czy zawieszanie się systemu nie odbiegał od 98. Za to wyglądał "nowocześniej" i miał zaimplementowaną obsługę USB, gdzie przy Win98 trzeba się było mocno nagimastykować żeby USB działało poprawnie.
Używałem bardzo długo i nie było tak źle ;)
wkońcu ktoś mnie troszkę lubi ;)
Legendarny problem z usuwaniem rzeczy z kosza przy 2 i więcej partycjach. Poza tym
bardzo dobry system, lepiej DirectX śmigał a aplikacje na Glide też znacznie szybciej działały.
To teraz poproszę materiał o Viście. Strasznie dobrze wspominam ten OS ale fakt - miałem całkiem potężnego kompa z tym systemem. Pozdro
jaki dokładniej? ;)
Ja akurat na Viste sie nie zalapalem z xp przeskoczylem na 7 , i czsam troche zal mi ze go ominolem tak samo z 8 i nie wiem moze w tamym czasie bym go lubial ? kto wie.
Serio ? A zechcesz powiedzieć JEDEN powód dla którego dobrze Vister wspominasz? Oprocz tego, ze od włączenia kompa do załadowania systemu, można było skuć 250 metrów kafelków w łazience :)
@@kilimandzaro555 PC jak dobrze pamiętam i zacząłem używać z VISTĄ w 2008 roku (chyba) to INTEL Q6600, 3GB Ram, GF 9600GT 512mb, HDD 500GB. W tamtym czasie jak przesiałem się z Athlona XP 2500+ to był masakryczny przeskok. Mogłem spokojnie nadrobić kilka lat w graniu.
@@habitek na moim PC nie było takiej tragedii. Pamiętam, że wrażenie zrobiła na mnie szata graficzna systemu. W Crysisie mogłem włączyć tryb DX10 co też robiło wrażenie. Nie miałem żadnych problemów kiedy zacząłem go używać. Głównie wtedy grałem w gry ale też nie zacząłem go używać zaraz po jego premierze tylko jakoś końcem 2008 roku.
Miałem i używałem. Przyznać trzeba, że system potrafił sie wywalić od tak, bez ostrzeżenia. Nic nadzwyczajnego. Ale... no właśnie... znalazłem kiedyś płytę z upgradem z win98 do winME. I to było na prawdę coś super. Upgrade działał 1000razy lepiej niż czysta instalacja systemu. Był stabilniejszy niż pierwsze winXP i działało to na prawdę dobrze. Systemu używałem aż do wydania WinXP SP3, kiedy win ME stał się praktycznie nieużywalny. Świat po prostu poszedł mocno do przodu w tym czasie i sporo nowszych programów już na tym nie działało, a i podłączenie internetu wymusiło przesiadkę na coś nowszego, bo zwyczajnie strony wymagały nowszych przeglądarek, które działały ylko na XP.
Nie mam złych wspomnień z tym systemem. Wręcz przeciwnie - miło go wspominam. Najgorsze doświadczenia mam jednak z Windows Vista, który działał zdecydowanie gorzej do Milleniuma. Miło tak wrócić do niego po latach. Jako pierwszy, na prawdę dobry system na moim PC. Aczkolwiek w "całej wsi" byłem chyba jedyną osobą, która go używała. Inni korzystali z 98, potem przesiedli się na XP, a ja ciągle na tym jednym ME. Próbowałem potem Win2000, który po prostu był strasznie toporny w porównaniu z ME, próbowałem XP, który wywalał się znacznie częściej (nawet po upgrade komputera)... Jednak ME wygrywał z nimi wszystkimi. Bardzo długo na nim pracowałem i wspominam go bardzo miło.
Ach znałem kiedyś na pamięć wszystkie ustawienia sterowników nvidii, godziny testów żeby np w gta 3 wskoczyć z 20 fpsow na 30-35, bo dało się takie cuda ogarnąć sterownikami bez znacznego spadku jakości (przynajmniej niewidocznymi na 15calowym monitorze crt xD)
lol, kto w tamtych czasach patrzył na "fps-y"? xD
Ja pamiętam dwie kategorie "działa płynnie" i "tnie" :)
Ja pamiętam jak Durona przerabiałem do Athlona XP łącząc ścieżki na płytce drukowanej z rdzeniem procesora, wystarczył ołówek :D procek za 700zł robił się nagle prockime za 1200zł. :D Albo jak przerabiałem GF 6800 LE (8 pixel shaderów) do 6800 Ultra (16 ps) :D
Ciekawy materiał, odświeżył mi co nie co w pamięci. Osobiście nie miałem do czynienia z WinME, po prostu przesiadłem się z 98 na XP. O ile dobrze pamiętam, w momencie wydania miał problemy ze stabilnością, a oprócz tego wszyscy pisali że tak naprawdę to takie "napompowane" 98, i w wielu czasopismach komputerowych można było przeczytać jak domowymi sposobami można podrasować 98, tak żeby funkcjonalnie mieć to samo co miał ME. Nie należy zapominać że przesiadka na ME wymagała kupienia nowego systemu, a oprócz tego zapowiadano już XP i większość zainteresowanych wolała poczekać na system który miał być faktycznie nowy. Wydaje mi się że to były główne przyczyny małej popularności systemy ME. A tak przy okazji ciekawostka, pierwsze sensowne Windows jakie instalowałem, czyli Win95 zajmowało 12 lub 14 dyskietek, a sama instalacja trwała wieki, i zdarzało się że dyskietki się psuły...
używałem go ale pamiętam że dość szybko został wyparty przez XP a nie wnosił dużo wzgledem 98, a tez dużo gier i programów nie za bardzo chciało z nim działać poprawnie wiec tez niema co się dziwić
a też pamiętam że dość częstą praktyką u mnie była instalacja 98 i XP, gry często dużo lepiej chodziły na 98 który miał znikome wymagania względem XP
wiec czesto przełączałem sie sprawdzic gdzie gra chodzi lepiej :D
Za zaczynalem przygode z PC od dosa - win 3.11 - win 95 - win 98 kilka dni bo moja karta dzwiekowa obslugiwala tylko 98se , wiec wymienilem , i ok 2000 przesiadlem sie na win Me mialem wtedy duron 800mhz + 128mb sd ram 133 mhz , geforce 2 mx 400 64 mb , pamietam ze system strasznie mulil i mialm go kilka tygodni , dlatego ze Industry Gian nie chcial dzialc :/ , i go zmienilem spowrotem na 98se , i system sam w sobie nie wygladal zle , ale dzial gorzej od 98se i byl bardziej upierdliwy , 98se zmienilem system na xp w 2002 i go uzywalem 10 lat do 2012 kiedy przesiadlem sie na 7 ktora uzywalem do 2021 = 9 lat , i teraz 2 lata jestem na 10 i system jest dobry , mam tylko nadzieje ze nie bede zmuszony przesiadac na nowy system za szybko :)
Tez mialem 98 i XP na PC. Pamietam, ze jakies klopoty z wyswietlaniem grafiki byly np. w GTA III na XP, i tak od 2002 do 2004 glownie uzywalem 98 :)
Sam odcineczek zarombisty jak zawsze.😎Jeśli mowa o systemach, szukając informacji na projekt na informatykę znalazłam ciekawe informacje. Była to mowa o tym czemu nie ma Windowsa 9?! Było tam wiele podejrzeń i teorii np. że Windows 9 był przez moment ale była tak zły że został "wykluczony" i Microsoft się do niego nie przyznawał (zmienił nazwę i dał jako aktualizacja Windowsa 8). Zrobił byś odcinek na ten temat?🤔
@@klocek2131 właśnie tam było tego dużo więc jak patrzyłam to trudno było stwierdzić co było prawdą. Ale tak też mogło być, to jednak Microsoft im różne rzeczy przychodzą na myśl
Win10 miał być ostatni i był.... Do 2021 kiedy wyszedł win11...
Bill wizjoner 😆
korzystałem i bardzo lubiłem Windowsa Me . miło powspominać
Gwiazdka. Pierwszy komputer (32MB RAM, Riva TNT2 64MB i jakiś Celeron) i na nim właśnie Windows ME. W sumie cieszę się, że od takiego zestawu zacząłem przygodę z komputerami. Nauczył mnie pokory i tego, że to nie jest cudowny sprzęt zesłany z nieba. Potrafił strzelić bluescreenem w trakcie słuchania muzyki w Windows Media Playerze, którego interface i wizualizacje hipnotyzowały małego gówniarza jakim byłem. Nauczyłem się często zapisywać grafiki z Painta z tego samego powodu. Potrafił działać bez problemów, by innego dnia przypomnieć kilka razy, że guzik reset do czegoś na obudowie służy. Jak pokazałeś przywracanie systemu - jakbym cofnął się w czasie. Dokładnie tak to wyglądało i było regularnie używane. W sumie łezka się w oku kręci, bo z tego zostały mi... głośniki, które mam do dzisiaj wpięte w obecny komputer.
Moim zdaniem był lepszy niż 98. Miałem go 2 lata i ani razu mi się nie zawiesił i działał stabilnie, programy też nie zawieszały mi się. Lubiłem ten system.
był o wiele lepszy a Górniak nawet nie zna historii
Mi się zawiesił już pierwszego dnia xD
okej wygraliście jestem najgorszy :(
W pełni świadomie (jako 13 latek) wybrałem u siebie Windowsa Me. Działał na sprzęcie Abit BX133 + Celeron 1GHz) lepiej niż 98 SE. Powiem więcej - jak dostałem pierwszą wersję XP to wracałem do Me, bo Me działała stabilniej niż pierwsze XP (cholera wie co to za build był - wiadomo, spod lady w sklepie komputerowym). Zawsze miło wspominam ten system - idealnie nadawał się do grania :)
Uwielbiam serie z różnymi systemami 🔥
ME o ile kojarzę potrafił pokazać rozmiar folderów w eksploratorze i to było mega fajne. Była to jedyna ważna dla mnie funkcja względem 98SE. Niestety warzył znacznie więcej co w tamtych czasach miało znaczenie. Miałem też 2000 i go bardzo lubiłem za stabilność.
Na początku wieszałem psy (i nie tylko ;) ) na tym systemie. Często pojawiał się niebieski ekran śmierci. Okazało się, że wadliwa był Ram. Dokładnie jeden adres. Po wymianie nie miałem już żadnych problemów z tym Windowsem. Tak więc dziś wspominam go zdecydowanie jako dobry system i często stawałem w jego obronie. Pozdrawiam . . .
Miałem dokładnie ten sam problem. Wadliwy ram płatał mi figle a ja wieszałem psy na Me. Potem przeszedłem na win 98 i nie podobał mi się on tak jak Me ale niestety nigdy go już więcej nie zainstalowałem bo pojawił się XP. Może jeszcze kiedyś zrobie sobie takiego retro kompa z Me bo stara buda z ori naklejką leży gdzieś na szopce a płytka z Me czeka sobie w klaserze z innymi cd ze sterownikami z moich starych pc😉
@@sebastianhabryka7396 Polecam to zrobić i czasem sobie uruchomić dawne gierki i powspominać i posłuchać pracy komputera. Fajna sprawa :)
5:48 W Me nadal była (przynajmniej dla mnie wada) wymagana specjalna płyta do aktualizacji systemu (nazywana przez microsoft chyba update edition) tak samo jak do windows 98, mimo że aktualizacje do win 2000 można było zrobić za pomocą normalnego iso
Co jeszcze bardziej udowadnia że win me w większości dzieli bazę kodową z win 98
Jeśli chciało by się zrobić aktualizację z win 95 do 98 i nadal mieć język Polski to trzeba grzebać po internecie plik iso albo kupić płytę na np allegro
pierwszy raz słysze o windows me biorę się do oglądania
O kurde harnaś
Młody jesteś...
@@quendin7 ja 2008
Młody jesteś to nie znasz
Ja w 2008 już miałem NIP i zadłużenia na 20 k a teraz odpoczywam ✌️
W tamtych czasach używałem Me przez kilka lat, i był to dla mnie idealny system. Broniłem się baaardzo długo przed zastąpieniem go xp. Pamiętam, że była możliwość przejścia do trybu czystego ms-dosa, ale nie było to proste. Niestety nie pamiętam już jak. Od dwudziestu lat już go nie używam 😊. Zdaję się że była jakaś kombinacja klawiszy po której system przechodził do tego trybu. Na pewno pamiętam, że niczego niedoistalowywałem, bo nawet nie miałem takiej możliwości wtedy.😊
miałem tego windowsa z nowym kompem na P4 1,5GHz :) robił wrażenie - po przesiadce z 95 to blo niebo a ziemia
Fajne wspomnienia z dawnych czasów. Mnie niestety nie było wtedy na świecie ale z zaciekawieniem zawsze oglądam twoje filmiki, gdzie pokazujesz bardzo dawne urządzenia i systemy na nich. Ja zaczynałam od Windowsa 98 i nadal go mam jako taki retro komputer.
Lecz mam problem z kartą dźwiękową. Ustawiona na maxa głośność i w słuchawkach słychać np jakąś muzykę ale tak, jakby to było ustawione na najmniejszym poziomie głośności i słyszane daleko. Słychać ale mocno cicho. A już w grach wyskakuje komunikat, że jest problem z dźwiękiem i nie można uruchomić gry. Pomoże ktoś ?
Mam bardzo podobnie na swoim retro kompie, również na W98! Wprawdzie konfiguracja bardziej pod wczesne lata 2000 (komputer dostałem od wujka i nie chcę zagracać sobie domu kolejnym blaszakiem), ale sterowniki pod 98 są i chipset ruszył normalnie, tylko ten dźwięk strasznie cichy. Płyta ECS K7S5A, CPU AMD Duron K7, 256 MB RAMu, GPU GeForce MX2.
Odnosnie dzwieku: bez sprawdzenia sprzetu w realu ciezko cos wnioskowac, wiec tylko ogolnie: glosnosc dzwieku mozna sterowac co najmniej 2 ustawieniami: glosnosc systemowa a takze ustawienie danego programu uzywanego do odtwarzania a dochodzi jeszcze ustawienie glosnikow tudziez sluchawki czasami maja tez regulacje (choc rzadko). Co do gier to niektore maja problem, gdy format odtwarzania w systemie jest ustawiony wiecej niz 48000 Hz. Jesli to nie pomoze to zostaje problem sterownikow lub sprzetu, ale to da sie ustalic tylko w realu. Pozdro.
@@przemekustarbowski Ja mam ustawione wszystko na maxa, ogólny poziom, dla danego programu i na słuchawkach, i ledwo słychać cokolwiek dalej. Karta dźwiękowa wbudowana w płytę główną. Na sterowniki zerknę niedługo, ale coś mi się wydaje, że zainstalowały się poprawnie. Sprzęt bym raczej wykluczył, bo na XP który był zainstalowany na dysku z którym go dostałem działało normalnie.
@@philixer6769 Wlasnie zobaczylem 2 komentarz wyzej a odpisywalem @amyturlewicz172. Teraz dopisze jeszcze, ze format odtwarzania ustawia sie tylko na systemach Vista+, czyli u mnie na 7 byly takie problemy z pewnymi grami, gdy ustawilem np. 96000 majac karte Audigy5. Teraz odnosnie Twojej muzyki z integry, to skoro ustawienia glosnosci sa max. i wczesniej dzialalo prawidlowo na XP a teraz jest 98, to najpewniej problem jest ze sterownikami. Pytanie 98 pierwsza edycja, czy druga? - tez to ma znaczenie, bo mialy inny model sterownikow, choc na SE dalo sie instalowac stery pierwszego 98 bez problemu. ECS pamietam jako ten mniej stabilny hardware, co tez ma znaczenie na systemach 9x - polegaja w duzej mierze na BIOS a XP funkcje BIOS implementuje w sterownikach, stad wieksza stabilnosc o ile sterowniki sa poprawne. Generalnie BIOSy American Megatrends Inc w skrocie AMI sa malo stabilne i maja problemy z systemami 9x a Award-Phoenix dzialal u mnie dobrze. Niestety wiekszosc nowych plyt glownych bazuje na AMI, dlatego jest duzy problem uzywac na nich Win9x.
Mam pomysł na odcinek:
Odblokowanie dodatkowych 2 rdzeni na AMD Phenom x4 960T, porównanie wydajności przed i po odblokowaniu oraz OC.
Materiał super, przydałby się jeszcze podobny o Viście, która na swoją opinię nie zasługuje jeszcze bardziej niż ME. O ile ME nadal miał swoje problemy poprzez bazowanie na MS-DOS (warto dodać, że ME nigdy miał nie powstać, a ostatnim Windowsem bazującym na DOS miał być pierwotnie Windows 98, NT 5.0 (2000) miał być ukończony w 1997 roku, a w 2000 miał wyjść NT 6.0 o nazwie kodowej Millenium, który byłby pierwszym NT skierowanym także do zastosowań konsumenckich, nie tylko profesjonalnych), o tyle Vista mimo początkowych problemów po wydaniu, była systemem o wiele lepszym niż kreuje ją popularna opinia. Była też systemem o wiele lepszym niż Windows XP. Główna krytyka oberwała się jej za to, że pakowano ją na słabe komputery, które czasem ledwo radziły sobie z XP, a sterowniki do starego sprzętu nie zawsze chciały tam działać. Ciekawe jest to o tyle, że Windows 7 pomimo dokładnie takich samych wymagań jest już uznawany za jedno z najlepszych wydań Windowsa, co było związane głównie z faktem, że wyszedł 3 lata po Viście i większość zdążyła już wymienić stare kompy na coś nowszego. Vista po SP1 i SP2 i na dobrym sprzęcie nie różni się specjalnie od Windowsa 7 jeżeli chodzi o stabilność.
Miałem Viste przez 3 lata. Wersja sp2 tylko minimalnie lepiej chodziła. sp1 najlepiej i najbardziej stabilnie:)
był jeszcze XP Media Center Edition oraz Whistler - to dopiero były unikaty, nie wspominając o NT4.0 i 2000 ;)
O takim xp pierwsze słyszę
@@bakuskad1200 sam używałem takiego
@@pawelwyrwas a co w nim było dodatkowo?
@@bakuskad1200 multimedialne bajery
Używałem "Windowsa Milenium", który często po pierwszym uruchomieniu się "wieszał. Najgorsza była chyba ręczna instalacja nowych sterowników, czasem trudno było wyszukać te zgodne z naszymi parametrami komputera, czy ręczna aktywacja "Windowsa" bez Internetu (przepisywanie 16 cyfrowego klucza).Pozdrawiam👍
W Windows był problem ze sterownikami podobnie było w Linuxie za wyjątkiem dystrybucji Aurox.
W latach 2000 jeśli chodzi o sterowniki to w Linuxie brak standordowo sterowników do wifi to był wielki problem pozieważ trzeba było rẹcznie indtalować sterowniki do kart WIFi korzystając z kabla. A to była wielka uciązlieość powodująca "wieszanie rutera" z powodu braku WPA_SPUPPLICANT związku z tym trzeba to WPA_SPUPPLICANT zainstalować wcześniej niz sterowniki do kart WIFi.
Windows Me doświadczyłem po obcowaniu z 98SE. W tamtym czasie instapowalo sie dla sprawdzenia nowości, jakie za sobą niosła nowa wersja. 98SE stabilnością nie grzeszyl, ale Me to inna liga - oczywiście negatywnie. Pouzywalem do premiery XP, z ktorym zostalo sie juz dlugo, dlugo az do premiery 7.
98SE był mega stabilny w porównaniu z Windows 95, który wieszał się po otwarciu napędu cd-rom, który nie mógł odczytać danych z pobrudzonej lub zarysowanej płyty.
A widzisz, a mi Me chodził dużo stabilniej niż 98 SE.
Jedyna zaleta ME polegała na tym, że w trakcie instalacji praktycznie cała płyta z systemem była kopiowana na HDD. Dodanie klienta Novell Netware na 98 wymagało co najmniej trzykrotnego zmieniania płyty w napędzie, ME nigdy nie prosił o włożenie krążka z systemem. Funkcja przywracania plików, która była nowością, zwykle powodowała więcej problemów niż przed z niej skorzystaniem.
*_Dziś było takie "retro", że nawet dinozaury ziewały._*
_Dzięki i pozdro._
Pamiętam te czasy... WinMe był totalną porażką ( takie były odczucia ).
Po 1 - warto powiedzieć nieco o win98... to był system tak który reinstalowało się tak często , że znało się na pamięć nie tylko numery seryjne programów.. ale także kolejność ich instalowania. Co za tym idzie robiło się gotowe z optymalizowane płyty cd potem DVD by proces reinstalacji i instalacji sterowników oraz programów można było zrobić szybko i z zamkniętymi oczami. Win98 był systemem bardzo customowym - nie było trzeba instalować np patchy ,żeby ekstremalnie zmienić wygląd czy zainstalować sterowniki które teoretycznie nie powinny działać a działały ;). Kiedy wyszedł ME pozbawiony (teoretycznie DOSu) - były problemy od początku ze sterownikami a także co za tym idzie grami a przecież praktycznie jeszcze nie było dostępu do internetu jaki znamy dziś.
Po 2 - Kiedy win 98se padał - zawsze można było ratować się jeszcze dosem - a WinMe wydawał się wersja demo win98.. i na tamte czasy sytuacja wydawała się dość tajemnicza i dramatyczna. W tym samym czasie był też win 2000 który de-facto też dla przeciętnego użytkownika wydawał się nieudany a przynajmnie mniej funkcyjny dlaczego? Bo nie wskazane było instalowanie każdego szitu jak to miało przy win98 ;) Win2000 stawał się momentalnie niestabilny oraz coraz wolniejszy. Zresztą win2k nie był dedykowany dla użytkowników domowych którzy w tamtych czasach w większosci korzystali z oprogramowania "darmowego" od kolegi a nie kupionego ;).
nagrasz materiał o użytkowaniu win 7 w 2023 roku? (nawet na ryzenach) , po prostu jestem ciekaw co uważasz subiektywnie
Używałem ME i powiem jedno działał dobrze dopóki nie instalowało się gier. Bo wtedy wywalał się i jakimś błędem sypnął. Za to bardzo dobrze kojarzy mi się Windows 2000 SP4 który miałem zainstalowany długi czas ponieważ był bardzo bardzo stabilny. Przez ok 4 lata tylko raz musiałem użyć resetu.A w normalnym użytkowaniu wystarczyły 3 klawisze i zamknięcie zaciętego programu.
Windows Bombileum
WPKG® INCLUDED Windows® Bombileum Edition Bombessional 64bit e8400 driver support
13:19 co to za ostatnia gierka? Znam to ale nie da mi to teraz spokoju 😖😖
Kiedy Gentoo
Miałem ten system wraz z nowym PC kupionym w 2000r w sklepie VOBIS za 5000zł AMD Duron 700mhz + 2x16MB RAM + GF 2 MX 32MB + Dysk HDD Samsung 10GB + napęd CD + monitor Samsung 15" + mysz + klawiatura i wszystko działało bez problemu ale jak wyszedł Win XP to dopiero było fajnie ... CmR 2.0 , Driver , Herosy3, NFS Underground , GTA2 to były czasy :)
Ja używałem bo jako pierwszy miało obsługę wielu dźwięków! na 98 nie dało sie słuchać MP3 i grać w gre a w Me można było i nie zacinało!
Potem nie wiem co robiłem i przeszedłem na Windows 2000 :D ale z Me byłem zachwycony! naprawdę robiłem cuda
Czasy Riva TNT2 :D
Korzystałem z Windows Me. W 2000 roku miałem 24 lata, rozpocząłem dzienne studia informatyczno-ekonomiczne, ale ciut wcześniej w moim kompie zawitał Windows Me. Jeszcze wcześniej był Windows 98 SE, jeszcze wcześniej Windows 98, ale pierwszym był Windows 98 po angielsku. Poza w/w Windowsami mój ówczesny blaszak (rok zakupu 1998, Pentium II 266 MHz na Socket 1, chipset Intel LX, 32 MB RAM, później 64 MB RAM, jeszcze później 128 MB RAM, HDD 3,2 GB, CD-RECORDER 4x4x24, winmodem Zoltrix Phantom 56 kb/s, Sound Blaster 128, S3 Savage 3D) zaliczył jeszcze Red Hat Linux 5 (i wyższe), BeOS, Windows 2000 i Windows XP. 2 ostatnie okazały się być najlepsze i stabilne jak skała. BeOS był ciekawostką przyrodniczą: bardzo ładny, stabilny, ale kompletnie nieprzydatny z powodu braku sterowników i aplikacji. Red Hat Linux 5 - mimo (wówczas bardzo topornego) środowiska graficznego - i tak wymagał znajomości komend konsoli, żeby cokolwiek dało się z nim zrobić. Ogólnie wspominam te czasy z rozrzewnieniem i łezką w oku, ale nie chcę do nich wracać, bo zdecydowanie preferuję obecny Windows 11 postawiony na bardzo szybkim dysku SSD NVMe i 32 GB RAM oraz Internet 1 Gb/s przez światłowód.
To był bardzo fajny Windows:) miałem i dosyć długo używałem
też miałem i dobrze wspominam
cieszę sie że uważasz że fajny byłem ;)
No nie do końca Win Me bazował na DOSie. Owszem wymagał go do instalacji i uruchomienia, ale już w trakcie uruchamiania DOS był zabijany i Me działał dalej samodzielnie. Głównym problemem Me było właśnie to ubijanie DOSa, a już w samym systemie używano, jak była potrzeba, psedo emulacji DOSa co powodowało największe problemy. BSOD na tym systemie w 9,5/10 przypadków dostawałem w momencie kiedy potrzebna była obsługa DOSa. Przynajmniej ja tak ten system pamiętam podczas gdy go testowałem jak miałem 19 wiosen na karku. a zaczynałem zabawę z PC jeszcze na starym poczciwym Win 3.11 bo nawet 95 wtedy jeszcze nie było. wróć no może po drodze pojawił się na krótko WIN NT 4.0
Koniec oglądania na 6:10, bo jeżeli nie umiesz czytać po angielsku, to pewnie więcej rzeczy jest przekręcone, tak jak pokazujesz brak zrozumienia punktu 7...
Czekam na Viste w obecnych czasach. Wiem że zmaslo ma to na swojej liście bez dna
Korzystałem u siostry ciotecznej z Me, nie czułem że coś jest nie tak, ale byłem 11 latkiem i wymagań poza grami nie było. U siebie miałem wtedy Windows 2000 i ten też był ok.
Wiele lat później przesiadlem się z XP na Vistę jakoś 4 miesiące po prenierse i nie rozumiałem dlaczego ludzie tak pocisnęli po tym systemie... Ale może dlatego że weszła od razu na komputer z 8gb pamięci RAM i dysk SSD OCZ64gb. Kiedyś to były rarytasy :D
Jak wchodziła Vista to standardem był komp z 512 MB ram i proc klasy P4 ~2GHz. 1 GB ramu to był już wypas. Popracuj na Viście z 512 ramu to będziesz wiedział czemu ludzie tak po niej cisnęli.
@@grzegorzwszelaki3563 raczej się nie zgodzę. Jak wyszła Vista to ludzie dawno już mieli ponad 2GB pamięci RAM, wielu moich znajomych miało XP ale z 3 GB pamięci RAM. A że ktoś próbował odpalić Vistę na 1GB pamięci i narzekał to już jego sprawa. Vista to był super system i zmieniłem ją tylko dlatego że padła mi płyta i licencja nie przeszła na nową. Wtedy kupiłem 7mkę w wersji BOX i to był ostatni zakup windowsa. (darmowy upgrade do 10, później do 11)
Pierwszy
I co z tego
aha i co z tego?
Taka ciekawosta, w eksplolatorze plików w windows ME jak się odznaczy opcje ukrywania plików systemowych, pisze coś w stylu że niebiezpieczne jest ich modyfikowanie i może prowadzić iż windows 2000(tak 2000 a nie ME) może się uruchomić, nie pamiętam dokładnie tego i coś może być przekręcone ale pewna jestem że pisze tam 2000 a nie ME
Ja sobie chwalę ME, w odróżnieniu od 98 se nie musiałem już ręcznie wyszukiwać sterowników do mojego hardware, posiadał wsparcie usb już nawet w samym instalatorze, wyglądał o niebo lepiej i już nie musiałem przeinstalowywać systemu co miesiąc - raz na trzy miesiące starczyło ;)
Używałem w pracy, miałem tam stosunkowo nowy komputer wtedy więc działał całkiem nieźle. Problem był taki że ludzie wtedy rzucali się na każdy nowy system a sprzęt mieli nieco starszy więc trudno się dziwić że chodziło toto "tak sobie". Zresztą jak wyszedł XP też nie był przecież od razu gorąco przyjęty...
Mój pierwszy komputer miał właśnie nowość w tamtym czasie Win Me. Wszyscy koledzy wtedy używali Win 98. Pomimo złych opinii jakie miał mi nigdy nie sprawiał większych problemów.
Jak kolega niżej: używałem baaardzo długo i nie narzekałem, ale właśnie, bez sieci praktycznie. Narzędzie przywracania systemu dość często było przeze mnie używane i tak samo często zawodziło :D Generalnie mam dobre wspomnienia. Kurde ale znalazłem powrót do przesłości, aż łezka się kręci :)
14:06 - i właśnie dlatego funkcji przechodzenia w tryb DOS nie używa się, bo podobne fakapy zdarzały się także w W95/98 🙄
Moje wspomnienie z Me to takie kiedy trzeba było przeinstalować system bez formatowania dysku. Me miał ukryty folder, który skutecznie zapobiegał reinstalacji bo jak go znalazł to z uporem maniaka twierdził "Hej jestem zainstalowany chcesz mnie uruchomić?" i lipa. Instalacja zawsze chciała uruchomić to co masz na dysku dopóki nie usunąłeś tego folderu.
Serwisowałem dwa komputery stacjonarne, które najlepiej pracowały właśnie na Windows ME (midzy innymi tego aktora (Pawła Małaszyńskiego) Z 98 czy Vista po prostu ciągle się wykrzaczały z z ME pracowały idealnie. Może to dziwne ale próbowałem w różnych konfiguracjach jednak i tak najlepiej kochały Windows ME i nic na to nie poradzę. Do tworzenia kopii zapasowej SO używałem wtedy Norton GHOST Firmy Symantec. Chodziło przede wszystkim o Obraz kompletnego, niezawirusowanego SO ze wszystkimi Sterownikami urzadzeń komputerta gdyż to ich instalacja stwarzała największe problemy. Całą resztę po bardzo łatwtm przywróceniu z Obrazu można było doinstalować i zaktualizować. Symanec miał wtedy wspaniały pakiet Antywirusa z Programami Narzędziowymi. To był złoty oktes Firmy Symantec, później Norton. Szkoda, że potem zaprzestali bo bym nie przechodził na Paragon czy obecnie Programy Firmy Ashampoo.
Pluskwa Milenijna.... stare dzieje. Strachy na lachy. Jak dla mnie Windows 98 był lepiej dopracowany, a Windows 2000 był bardziej stabilny i pozwalający na zarządzanie kontami i uprawnieniami. Nie miałem więc powodu do używania Windows ME. Podobnie było z Vistą. XP i 7 były lepsze.... więc nie było potrzeby używania czegoś innego.
5:00 ADAX... 🤩 Jak to zobaczyłem to jakby mi ktoś wyciągnął z archiwum mojej pamięci zdjęcia, których nie widziałem od 30 lat, przedstawiające coś, o czym zapomniałem że w ogóle istniało! Fajne uczucie...
Windows Me to nie tylko ikonki, dodatkowe aplikacje i system restore. To też lepsza kompatybilność z nowymi 32 bitowymi aplikacjami, których wtedy powstawało coraz więcej. Windows 2000 był bardziej zasobożerny, bo aplikacje nie dzieliły zasobów systemowych, przez co były od siebie odizolowane. Dzięki temu można je było w każdej chwili ubić. Na ówczesne komputery domowe to było za dużo, więc powstał Me, który jeszcze pochodził z rodziny 9x. Na tych systemach zawieszenie jednej aplikacji najczęściej zawieszało cały system. Problemy z Me wynikały z gorszej kompatybilności ze starszymi aplikacjami, a w szczególności sterownikami. Producenci często dostarczali dla Me dotychczasowe sterowniki 9x, które nie maiły z nim pełnej zgodności. Jak ktoś nie miał dostępu do aktualizacji, albo o nich nie wiedział, to miał różne problemy. Ja ten system wspominam dobrze, bo miałem nowszy sprzęt, do którego sterowniki były aktualizowane w internecie. Zdecydowanie mniej się zawieszał niż 98 w codziennej pracy. Gry windowsowe z wczesnych lat 00 działały na nim bez problemu.
Yyyy, chyba się matrix popierniczył. 3 dni temu zainstalowałem Windowsa ME w VirtualBox z zamiarem małej próby przygotowawczej do ożywienia mojego Pentiuma 2. A tu Zmasło filmik wrzuca 🧐
To był świetny system, ponad 10 lat go męczyłem i znowu muszę się z nim przeprosić 😎
Dużo eastereggów ma ten system, chociaż by bardzo prosty Memadżer Zadań(nie mylić z menadżer zasobów) można go znaleźć w folderze windows.
Ja na nim kupe lat nagrywałem za pomocą Nero.
InCD z płytami DVD-RW robiło za drugi dysk twardy.
GTA 3 i VC na tym latało, Lomax, Plane Crazy, PetWings, Stunts, Asy Przestworzy, Quake 2, Half-Life 1 itd.
Ogólnie to nie wiem czemu ale u mnie ten windows chodził najlepiej na płycie MS-6163 z Pentiumem 2 350Mhz i GeForce 2 MX200. 64MB ramu było za mało, później wleciało 192MB i było złoto.
Trochę szczątkowo opisany system, tam można naprawdę sporo pokopać w tym systemie i bedzie latać jak złoto, no bo niestety ale winXP jest nooo trochę cięższy niż ME.
Miałem okazje korzystać, Komputery z systemem Winsowa ME psuły się od 20 do 60 dni - bluescreeny albo często coś przestało działać w systemie. Przywracanie systemu robiło wieksze szkody, czyli wymagana była instalacja nowego systemu. KernelEx pomagał, że system był trochę stablniejszy. Aktalizacji sterowników nie było dużo w tych czasach. Dodam jeszcze, że jak już system wytrwał wiecej niż 100 dni to zaczynał lagować. Być może Windows ME pracował dobrze na innych komputerach, ale w to wątpię ponieważ on podłoczony do internetu wywalał się w losowych czasie.
Windows 98SE i Windows 2000, to moje dwa ulubione systemy z lat 90'-2000. Jak wyszedł Whistler czyli XP w 2001 to był wielki przełom.
Za dzieciaka przez parę lat mieliśmy na rodzinnym kompie windows ME, czasem lubił strzelić niebieskim ekranem ale ogólnie byliśmy zadowoleni z systemu :D Teraz na mojej retro skrzynce zauważyłem, że na windowsie ME mam większą kompatybilność ze sprzętem niż 98 se i był o dziwo mniej problematyczny.
Używałem mniej wiecej w czasie jak dorwałem dostęp do stałego internetu. Ojciec pracował w TP więc łącze 256kb mieliśmy za symboliczną "złotówkę". I tak...
* Nie dali ME jako Service Pack do Win98, bo wydając jako nowy system mogli na nim zarobić. Kasa, kasa, kasa...
* To były czasy "kieszeni na dyski" lub po prostu wyjmowania dysków HDD i spacerowania z nimi po kumplach. Win95/98 i ME obsługiwały FAT32. WinNT i dalej Win2000 sprawnie i poprawnie działały na NTFS. Nie pamiętam dokładnie czy można było postawić 2000 na FAT, ale pamiętam, że jak ktoś używał na daily 2000 to jego dysk miał problemy z widocznością na 98/ME
* Pamiętajmy też, że 98 był znacznie popularniejszy "pod strzechami". NT/2000 był postrzegany jako system do profesjonalnych zastosowań. XP był tak popularnym Windowsem gdyż zrobili po prostu kolejnego NT-ka znacznie bardziej user-friendly.
* Automatyczne aktualizacje zostały dodane do 2000 już na etapie powstawania ME. Prawdopodobnie wraz z Service Packiem 1.
Ogólnie bardzo dobry materiał. Ale potencjał WinME można było poznać dopiero po aktualizacjach. Był "zapchajdziurą" dla użytkowników 98 chcących nowości z Win2000. Rynek DOSowych systemów, gier i aplikacji był zbyt duży aby wymusić już teraz przejscie na NT. Takie jest moje zdanie.
Rocznik 1984 pozdrawia ;)
Za tamtych lat prowadziłem sieć osiedlową, problemem Me było to, że wiele kart Realtek 8139 nie dało się skonfigurować tak, by pracować na stałym IP - po prostu nie działało, nawet po wpisaniu z palca, po restarcie było po staremu. Dlatego u mnie w sieci się to wywalało i instalowało 98SE, gdzie stałe IP po prostu działało.
Super materiał. Teraz czekamy na Windows Vista SP1 SP2
Kilka dni temu udało mi się odkopać starego ThinkPada IBM'a z 2000 roku, na którym właśnie zainstalowany był Windows ME. Był to mój pierwszy komputer na którym grałem w gry pokroju Hirosów, Anno czy citybuilderów Sierry, ale do tego jak najbardziej się nadawał. Pomijając fakt, że korzystałem z niego do roku mniej więcej 2012/13, więc u mnie Millenium miał długą historię użytkowania. Chociaż oczywiście zdecydowanie wygodniej korzystało się w międzyczasie z XP, który zainstalowany był na komputerze ojca i na którym grało się w więcej gier jak np. Diablo 2. Jednakże mam ogromny sentyment do ME i miłym powrotem do przeszłości było odpalenie nadal działającego lapka.
Super! Czekam na więcej takich filmów
Doskonale pamiętam problemy z Win Me. Błędy przy instalacji (czasami nie dało się go zainstalować), problemy ze stabilnością (mulił się na dość przyzwoitych komputerach, np. na moim), no i problemy z kompatybilnością aplikacji, gier. Ale muszę przyznać, że na niektórych komputerach (nie było ich za wiele), działał bez problemu. Przykładem tego jest komputer Zmaslo, który ma po po prostu farta.
Pamiętam też taką sytuację jak pewna osoba chciała już w końcu "przesiąść się" z Win 98 na WinXP. Był to chyba rok 2002 lub 2003. Na komputerze należącym do tej osoby za nic nie można było zainstalować WinXP. W obliczu desperacji podjąłem próbę instalacji Win Me. O dziwo system zainstalował się bez problemów i tak samo działał, zasuwał że aż miło.
Miałem "Mielonkę" i bardzo szybko przesiadłem się na Win2k (Windows 2000). Nie dość, że w grach Me potrafił rozłączać połączenia LAN, co przy grze w sieci (dwa lub trzy kompy spięte do grania w Age of Empires I, Worms czy Warcraft2) było irytujące to dodatkowo przy korzystaniu z Office system potrafił ot tak wywalić BSOD'a.
Co dziwniejsze, bardziej wymagający Win2k bez problemu działał na AMD K6 266@300MHz (4x75Hz), 96MB RAM, S3 Savage 4Pro 32MB (wersja PCI) a Me potrafił łapać dziwne zacinki.
Potwierdzam , ME do pracy jednostanowiskowej był super , ale praca w sieci to masakra. Co się przy tym nakląłem to moje, chyba nawet jak wyszedłem z wojska to tyle nie kląłem co przy pracy sieciowej na ME.
Miałem ten system ME i nie narzekałem na niego. Wolałem ten system od 2000.
0:43 czemu między XP a Vistą wyjątkowo przez 6 lat nie powstało nic pomiędzy?
To jest bardzo ciekawa historia. W skrócie Vista miała duże problemy za kulisami i wiele pomysłów które finalnie nie weszły w życie
Pamiętam że moja pobliska szkoła trafiała w ten okres premier podczas inwestycji, że szaraki w jednej sali były z Me, w innej były 98 a w innej placówce już XP ale bez SP, fajnie że dane mi było to przeżyć, innym nauczycielom zaś zostawało korzystanie z 2000, taka mieszanka wybuchowa
Podoba mi się jak mówiłeś, że super że wiele rzeczy zadziałało od razu. Szkoda że MS od jakiegoś czasu olewa takie podstawowe sterowniki i wiele nowych laptopów które instalowałem, nie działały natywnie prawie z niczym. Nawet ostatnio windowsa 11 nie mogłem zainstalować, bo sterowników do tego SSD PCIE w asusie potrzebowałem sterowników.
A producenci? Na płycie zwykły Realtek, ale muszą podpisać ROG Asus itp. zmieniając identyfikator, a pozniej się okazuje że działają sterowniki od byle czego, byle chipset się zgadzał.
Bardzo dobrze wspominam Windowsa ME, to wręcz był system mojego dzieciństwa. Pamiętam jak wizualizacje w WMP 7 robiły wrażenie przy słuchaniu muzyki i przy tym zażynały procesor 😁
Co ciekawe na moim ówczesnym kompie działał o niebo lepiej i przede wszystkim stabilniej niż XP - ten drugi to nie rzadko lubił wywalić Blue Screena
Oj siedziało się na początku na czystym DOS-ie z menu wyboru pisanymi w batchu. Jak tu wykombinować żeby uzyskać jak najwięcej wolnego z 640kB pamięci do gier. Autoexeci, Configi, Himem.sys'y, UMA, HMA itp tematy śniły się po nocach :). Do tego Norton Commander jako manager plików. Później Windows 3.11 i AmiPro do przepisania pracy dyplomowej dla brata. Pierwsze zarabiane pieniądze w 7 i 8 klasie SP :) - przepisywanie prac. Następnie krótko Win95, 98SE. Milenium niecały dzień. Co za syf. Gdzie 98SE śmigał bez problemu to ME BSOD co chwila. Następnie długo XP i Win 7 Pro do dziś. Normalnie nostalgy ;) Pozdro
Jak zainstalowales tego KernelEX to probowałes wtedy odpalić te MDK ?
Tak miałem styczność z Me. Pierwsze wrażenie wow! To ma wszystko! Tylko niestety zawsze na laptopach i ... Jak system był już do "formatowania". Ale po przeinstalowaniu... Super! Dzięki za film
Świetny film!
Miałem w firmie 10 sztuk Me - legalnych z kodami naklejkami etc. praktycznie co 4 dni trzeba było robić "format", robiliśmy to z Ghosta. Komputery były nowe i kupione pod ten system. Dla obrony, była to kawiarenka internetowa ze stałym łączem nie Neostrada. Na serwerze był Win 2000 :) jak został postawiony to działał do końca czyli 5 lat. W Me nie dało się pożenić drukarki OKI GDI mimo że sterowniki niby były podpsane, to co jakiś czas nie drukowała drukarka bo tak, była już po USB :) Tyle co się namęczyłem na Me to starczy mi na całe życie. Potem była Vista, ale tutaj wyszła za szybko w stosunku do sprzętu.
Właśnie wracam z wakacji i trochę za bardzo zaszalalem ostatnie dni na chlebie tostowym bo tu gdzie jestem najtańsza opcja i tak se myślę że bym zjadł krome dobrego Polskiego chleba z masłem aż tu nagle film :) pozdrawiam
Mój serdeczny kolega miał sprzęt prosto z USA na bazie Windowsa ME. Nie był jakiś tragiczny. Działał - działały na nim gry, był kolorowy, barwny. Nie miałem z nim złych doświadczeń. Ale jeśli miałbym z nim porównać Windows 2k to wolałbym jednak 2k. Chociaż potem wszedł XP więc faktem jest że moment każdy stracił nim zainteresowanie.
Nigdy nie używałem Windowsa Me, z Windowsa '98 Second Edition odrazu przesiadłem się na 2000. Dla mnie najgorszy był '95, który musiałem co jakiś reistalować, choć wtedy nie było to aż tak uciążliwe i czasochłonne jak dziś. Drugi najgorszy to oczywiście Vista, raz pół dnia straciłem żeby naprawić jakiś durny błąd który niewiedzieć czemu zaistniał i resetował mi system po 30 sekundach od zalogowania.
O ile się nie mylę to w 2000 roku wyszły po kolei wersje Windows CE, Me, NT . CE i NT w nowszych wersjach np. NT 5.0 ale... Połączenie nazw i tak ładne :D