Trasa z Warszawy do Częstochowy. Korzystamy z ładowarki Orlen. - VLOG 14 | EV Repair
Вставка
- Опубліковано 27 сер 2021
- #Tesla #TeslaModelS #Vlog
W naszych vlogach będziemy starać się przekazać Wam, co nowego u nas słychać, pokazać jak się rozwijamy, a także przekazać trochę wiedzy w formie pogadankowej. Miłego oglądania!
W tym odcinku wybierzemy się w trasę do Częstochowy oraz opowiemy trochę więcej o tym jak korzystać ze stacji ładowania Orlen.
Zapraszamy na nasze media społecznościowe oraz stronę internetową, na której możecie umawiać się na wizyty!
Warsztat: www.evrepair.pl/
IG: / evrepairgarage
FB: / evrepairgarage
Od wakacji 2022 już nie blokują 200zł tylko pobierają faktyczną kwotę za ładowanie.
Dużo ludzi nie kupi elektryka ze względu na ładowarki, na różne aplikacje na dziesiątki logowań,haseł i różnicy w cenie prądu, jest to tak pokręcone i głupie ze nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Czy tak trudno te wszystkie stacje znormalizować w jedną aplikacje? i płacić za pomocą jednej karty bądź gotówką na CPN.
Prawy pas i 90km/h to do tej pory standard dla Tesli na autostradzie lub ekspresówce :D
Aż cud, że odpaliło od razu. Wiele razy czytałem, jak komuś blokowało 200 zł a po chwili zrywało sesję, a kolejna sesja to kolejne 200 zł - niektórym zablokowało tysiaka i więcej. Greenway działa prościej i zwykle bezproblemowo, co nie zmienia faktu, że najlepiej jest w Tesli 😁
Czyli ile $ ?
Podawać Orlenowi nr karty kredytowej żeby potem stać prawie godzinę pod wtyczką???? To ma być "postęp"??? Dziękuję, postoję, wleję wachę w 2 min, rzucę stówką na ladę i odjadę, poczekam na prawdziwy postęp. Tylko czy nadejdzie?
troche to zajmie ale jeszcze troche upłynie czasu - mysle ze do 10 lat infrastruktura bedzie tak rozbudowana ze spokojnie bedzie mozna jechac w ciemno wszedzie i zawsze jakas stacja bedzie
ale tez zalezy jak kto jezdzi, ja np wogole na ładowarkach nie stoje, bo ładuje w domu - trase (ponad zasieg) to moze 2 razy w roku zrobie i nawet jak bede musiał czekac godzine to sumarycznie i tak jestem do przodu ;)
@@duniek86 ludzie z czasem tak się przyzwyczajają do genialnych rozwiązań, że tak się do nich przywiązują, że przestają sobie zdawać z nich sprawę. Tak jest z silnikiem spalinowym, tak genialnym wynalazkiem a mimo to już dawno ich geniusz przestał być zauważany. Bardzo jestem wdzięczny, że pojawiły się elektryki, których prymitywizm ponownie pokazal światu geniusz silnika spalinowego. W zasadzie przy zasadniczych wadach elektryków silnik spalinowy jawi się jako genialne rozwiązanie, aż dziw, że ma ....100 lat! Elektryk: kuriozalne dokładanie setek kilogramów do każdego auta! żeby....zasięg byl nadal śmieszny. Przyczyna: katastrofalnie zły stosunek masy magazynu energii do pojemnosci energetycznej, ilość energii w kg masy benzyny jest pewnie z 10 razy większy niż w baterii. Ponadto elektryk ma katastrofalną wadę polegającą na natychmiastowej utracie sporych procentów (skromnego) zasięgu przy włączaniu poszczególnych odbiorników energii. Klima? Proszę, -50 km, ogrzewanie zimą? proszę, -80km.....ogrzewanie tylnej szyby? Ok, pewnie -20km.....itd itp. W silniku spalinowym pewnie też są straty....ale pomijalnie małe, pewnie zasięg po włączeniu klimy spada z 800 do 770km.....natomiast przez 8 miesięcy zimy w Polsce (jest sierpień, moje auto rano gdy ruszam pierwsze kilometry intensywnie mi grzeje bo mam 11 stopni o 6 rano) silnik spalinowy wykazuje wręcz geniusz w stosunku do każdego elektryka.....w nich ogrzewanie to jest natychmiastowa strata energii, w spalinowym po prostu za zupełne darmo odbierasz ciepło z silnika, czyli niby stratę silnika spalinowego. Dla mnie jego wydzielanie ciepła nie jest stratą taką oczywistą, bo przez większość roku w elektryku trzeba wkładać energię w ogrzewanie a to jest atut nie do przebicia w spalinówce, ogrzewanie kiedy chcę, ile chcę be ani jednego km straty zasięgu. No i jak mam w nowym aucie bak 50 litrów to i w 15 letnim mam nadal 50 litrów. A w elektryku degradacja baterii jest minimum 3-4% rocznie....średni wiek auta w Polsce to 15 lat. W jakim stanie będzie przeciętne auto w Polsce gdy będą same elektryki? W ostatnie ferie leciałem samolotem, dojechałm na lotnisko na rezerwie, auto stało tydziem na parkingu lotniskowym na mrozach, wróciłm po tygodniu, odpaliłem, pojechałem. Co będzie, gdy zostawię elektryka z 5% baterii na lotnisku (bo tak dojechałm) przy -10C? Jak wrócę po tygodniu co dalej? O szybkości odzyskiwania zasięgu nawet nie wspomnę, bo to już jest nokaut....i nie chodzi o dostępność infrastruktury, bo ta się może poprawiać ale czas czekania pozostanie. Nawet tak prozaiczna rzecz, że jadąc w trasę wrzucam sobie 5-tkę wachy w kanisterku do bagażnika i nie raz już pomagałem jakiejś sierocie na autostradzie, tam jak braknie wlewasz=jedziesz. A jak w elektryku źle policzysz to co dalej? Kabel ci rozwiną z prądem?
@@grzegorz7481 jesli jedziesz w trase co chwila w dodatku nie stałe trasy tylko co chwila gdzies indziej, liczy sie dla ciebie czas wiec tniejsz srednio 140-150 to elektryk nie jest dla ciebie i tyle
ja po 5miesiacach (12k km):
- nie odwiedzam stacji ładuje w domu w 99%
- buspas (nie stoje w korku)
- na paliwie oszczedzilem ze 3k lekko
- komfort uzytkowania
- zdalne odpalanie klimy itp
- woze zwierzeta wiec w lecie musi byc chłodno a w zimie ciepło, czesto tez czekam 1-2h w aucie
PS
temp zewn 0*C, czekalem na kogos w aucie 1,5-2h, ogrzewanie na 21-22*C w srodku -zasieg spadł 4-5km
PPS
po tych 5mcach mam oferte odkupu za +10k wiecej niz dalem
@@grzegorz7481 kabla z pradem nie bede komentował nawet bo skoro tak piszesz to nie masz pojecia o jezdzie EV
@@duniek86 oczywiście, mam świadomość, że elektryki są przydatne dla pewnej grupy ludzi, czemu nie, ale na dzień dobry z 12 milionów aut (i ich użytkowników) jest wyłączona z tego "dobrodziejstwa" - parkują po prostu na osiedlach miast. Czyli połowa potencjalnych użytkowników jest dyskryminowana na samym wstępie, to więcej niż połowa użytkowników. Przy spalinówce wszystko jedno kto gdzie mieszka. Ponadto, z mojego punktu widzenia użytkownika intensywnie użytkującego auta (serwisant) elektryk absolutnie odpada. To auta dla ludzi którzy w zasadzie auta nie potrzebują, co nie wyklucza, że oczywiście mogą je mieć. Ja dzisiaj zrobiłem 450 km, jutro o 5 rano start w kolejne 3x150 km między klientami. Ostatnie co mi jest potrzebne to szukanie ładowarek i czekanie na naładowanie. A gdybym robił 20 km dziennie to......bym sobie rower kupił, ale oczywiście jak ktoś chce autem robić 10 tyś km rocznie czemu nie. Bez sensu ale rozumiem. Po prostu, auto elektryczne to mocno ułomny odpowiednik spalinówki i tyle. Mocno ułomny i tyle. Sama różnica w cenie między spalinowym a elektrycznym odpowiednikiem (np. Clio 50 tyś vs Zoe 130 tyś) to pewnie paliwo na 250 tyś km. A prąd też ileś tam kosztuje...fajnie, że jakieś nowe technologie się pojawiają ale przeraża mnie fakt postawienia wszystkiego przez UE na jedną kartę, że z jednej strony mamy już termin 2035r zakazu rejestracji normalnych aut a jako alternatywę na dzien dzisiejszy mamy prymitywną, mocno niedoskonałą i jeszcze w sumie niepewną technologię elektryczną....
Gratuluję naładowania na Orlenie. Ich system uruchamiania ładowarki jest fatalny