I jeszcze jedno... Awans nie przyszedł sam tylko został wywalczony przez piłkarzy, sztab szkoleniowy, sponsorów i setki innych osób, które w zaciszu robią swoje bez rozgłosu, działając na rzecz Klubu. Awans był sygnalizowany już wcześniej, wisiał w powietrzu i było kwestią czasu kiedy słowo stanie się ciałem... Lewicy było na rękę granie w 2 a nawet 3 lidze, bo wtedy Skansen na Limanowskiego wystarczał na takie standardy. Ekstraklasa była dla nich niemiłym zaskoczeniem, z którego nie wiedzieli jak wybrnąć. Brakowało ewidentnie dobrej woli i porozumienia ponad podziałami.
Bardzo tendencyjny komentarz. Porównania które Pan stosuje są na poziomie gimazjum. Rozumiem frustrację ale ten materiał jest nierzetelny i emocjonalny.
Krystian, ogólnie masz rację, ale... Temat budowy stadionu nie jest taki czarno-biały jak go przedstawiłeś. Wiadomym jest, że magistrat od zawsze wykazywał niechęć do RKS-u, ale też klub tułając się przez wiele sezonów po różnych zaściankowych ligach nie do końca był poważnym partnerem dla magistratu. Awans do Ekstraklasy przyszedł w pewnym momencie szybko i chyba zaskoczył lokalną Lewicę do tego stopnia, że przez długi czas nie wiedzieli jak na ten wspaniały sukces zareagować. Faktem jest, że temat gruntownej modernizacji czy wręcz budowy nowego obiektu był przespany już dużo wcześniej, ale po awansie do elity należało natychmiast rzucić wszystkie ręce na pokład i działać na rzecz budowy nowego obiektu. Zamiast tego zaczęły się przepychanki z ministerstwem sportu, które w trakcie kampanii samorządowej Warzechy obiecało, że dołoży się do budowy nowego stadionu. Trzeba jednak zauważyć, że tych pieniędzy długo nie było. Potem z kolei był przetarg na ofertę budowy i nieszczęsny finał, w którym przegrany złożył protest. Potem był covid i zamknięte urzędy i kolejne tygodnie oczekiwania na rozstrzygnięcie czy przetarg jest ważny. Ogólnie miasto w ostatnim czasie nie ze swojej winy straciło ładnych kilka miesięcy. Śmiem twierdzić, że gdyby nie te nieszczęśliwe okoliczności, to stadion, mimo wieloletnich zaniedbań i braku aktywności miejskich urzędników, jednak byłby wybudowany na czas. No ale jak pech to pech. Tylko Klubu żal, bo powodów do dumy dają nam co niemiara.
Usprawiedliwianie miasta w jakikolwiek sposób nawet nie wypada. Dlatego m. in. Raków ubiegał się o ten stadion wcześniej, bo wiedział że na przeszkodzie mogą stanąc różne nieprzewidziane zdarzenia. Miasto zwlekało celowo, bo ten temat tylko eksponował nieudolne zarządzanie finansami miasta. W skrócie budowa stadionu obnażyła biedotę Częstochowy.. Rządzą tym miastem ludzie nieudolni, ale mieszkańcom w większości to zwisa
@@kamilkowalski4265 Czyli uważasz że to Miasto odpowiada za brak konkretów w sprawie dotacji Ministertwa Sportu i że to wina Miasta, że trzeba było czekać miesiące na rozstrzygnięcie przetargu? I że opóźnienia wynikające z tylko tych dwóch spraw nie mają wpływu na harmonogram prac przy Limanowskiego? Trzeba być obiektywnym i sprawiedliwym w rzucaniu oskarżeń, nawet jak się kogoś nie darzy sympatią.
@@marcin.klepka Odpowiedzmy sobie na pytanie: Co gdyby Ministerstwo Sportu nie dołożyło ani złotówki? Musiało? Nie. Kielce sobie wybudowały stadion za 48 mln zł (przy dofinansowaniu zewnętrznym ok 7 mln), a my nie potrafimy samodzielnie za 17. Druga sprawa, że to determinacja osób związanych z Rakowem spowodowała, że UM łaskawie poprosił o dofinansowanie z MS. Teraz Pan pisze, że Ministerstwo zwlekało...
Sory ale dla mnie sytuacja Rakowa jest Patologiczna z całym szacunkiem dla tego klubu! Za chwile będą grać 3 sezon w Bełchatowie a budowy jak nie było tak nie ma. Z tego co było mówione po awansie do Ex miasto Częstochowa miało 6 miesięcy by rozpocząć budowę , jednak jak dla mnie miasto robi tylko ruchy prowizoryczne że niby coś robią - w rzeczywistości nie robiąc nic tylko udając po to by otrzymać licencję na EX. Jak dla mnie jeżeli budowa nie ruszy jeszcze w tym sezonie to niestety ale Raków nie powinien grać w EX bo to będą jakieś jaja i przeciąganie w nieskończoność.Dodam jeszcze że w moim ŁKSie też nie było kompletnego stadionu, awansowaliśmy do EX razem z Rakowem i w Łodzi natychmiast zapadła decyzja że budujemy. Wystarczy spojrzeć jak teraz wygląda stadion ŁKS który być może już na przyszły sezon będzie oddany do użytku a w Częstochowie jeszcze nie wbili łopaty ani nawet nie wyłonili wykonawcy obiektu co po prostu jest zmarnowanym czasem
I jeszcze jedno... Awans nie przyszedł sam tylko został wywalczony przez piłkarzy, sztab szkoleniowy, sponsorów i setki innych osób, które w zaciszu robią swoje bez rozgłosu, działając na rzecz Klubu. Awans był sygnalizowany już wcześniej, wisiał w powietrzu i było kwestią czasu kiedy słowo stanie się ciałem...
Lewicy było na rękę granie w 2 a nawet 3 lidze, bo wtedy Skansen na Limanowskiego wystarczał na takie standardy.
Ekstraklasa była dla nich niemiłym zaskoczeniem, z którego nie wiedzieli jak wybrnąć. Brakowało ewidentnie dobrej woli i porozumienia ponad podziałami.
Bardzo tendencyjny komentarz. Porównania które Pan stosuje są na poziomie gimazjum. Rozumiem frustrację ale ten materiał jest nierzetelny i emocjonalny.
@@paweczerwinski1486 To było do mnie czy do Natońskiego?
@@marcin.klepka przepraszam, to było do autora filmiku.
Gdyby Raków elicie (mafii) z magistratu urzędu miasta zaproponował odsprzedaż terenu pod market to miasto w kilka tygodni by zrealizował inwestycję
🤣🤣🤣🤣Bierzcie przykład z Sosnowca my będziemy 1 mieli nowy Stadion
Krystian, ogólnie masz rację, ale... Temat budowy stadionu nie jest taki czarno-biały jak go przedstawiłeś. Wiadomym jest, że magistrat od zawsze wykazywał niechęć do RKS-u, ale też klub tułając się przez wiele sezonów po różnych zaściankowych ligach nie do końca był poważnym partnerem dla magistratu. Awans do Ekstraklasy przyszedł w pewnym momencie szybko i chyba zaskoczył lokalną Lewicę do tego stopnia, że przez długi czas nie wiedzieli jak na ten wspaniały sukces zareagować. Faktem jest, że temat gruntownej modernizacji czy wręcz budowy nowego obiektu był przespany już dużo wcześniej, ale po awansie do elity należało natychmiast rzucić wszystkie ręce na pokład i działać na rzecz budowy nowego obiektu. Zamiast tego zaczęły się przepychanki z ministerstwem sportu, które w trakcie kampanii samorządowej Warzechy obiecało, że dołoży się do budowy nowego stadionu. Trzeba jednak zauważyć, że tych pieniędzy długo nie było. Potem z kolei był przetarg na ofertę budowy i nieszczęsny finał, w którym przegrany złożył protest. Potem był covid i zamknięte urzędy i kolejne tygodnie oczekiwania na rozstrzygnięcie czy przetarg jest ważny. Ogólnie miasto w ostatnim czasie nie ze swojej winy straciło ładnych kilka miesięcy. Śmiem twierdzić, że gdyby nie te nieszczęśliwe okoliczności, to stadion, mimo wieloletnich zaniedbań i braku aktywności miejskich urzędników, jednak byłby wybudowany na czas.
No ale jak pech to pech. Tylko Klubu żal, bo powodów do dumy dają nam co niemiara.
Usprawiedliwianie miasta w jakikolwiek sposób nawet nie wypada. Dlatego m. in. Raków ubiegał się o ten stadion wcześniej, bo wiedział że na przeszkodzie mogą stanąc różne nieprzewidziane zdarzenia. Miasto zwlekało celowo, bo ten temat tylko eksponował nieudolne zarządzanie finansami miasta. W skrócie budowa stadionu obnażyła biedotę Częstochowy.. Rządzą tym miastem ludzie nieudolni, ale mieszkańcom w większości to zwisa
@@kamilkowalski4265 Czyli uważasz że to Miasto odpowiada za brak konkretów w sprawie dotacji Ministertwa Sportu i że to wina Miasta, że trzeba było czekać miesiące na rozstrzygnięcie przetargu? I że opóźnienia wynikające z tylko tych dwóch spraw nie mają wpływu na harmonogram prac przy Limanowskiego? Trzeba być obiektywnym i sprawiedliwym w rzucaniu oskarżeń, nawet jak się kogoś nie darzy sympatią.
@@marcin.klepka Odpowiedzmy sobie na pytanie: Co gdyby Ministerstwo Sportu nie dołożyło ani złotówki? Musiało? Nie. Kielce sobie wybudowały stadion za 48 mln zł (przy dofinansowaniu zewnętrznym ok 7 mln), a my nie potrafimy samodzielnie za 17. Druga sprawa, że to determinacja osób związanych z Rakowem spowodowała, że UM łaskawie poprosił o dofinansowanie z MS. Teraz Pan pisze, że Ministerstwo zwlekało...
Sory ale dla mnie sytuacja Rakowa jest Patologiczna z całym szacunkiem dla tego klubu! Za chwile będą grać 3 sezon w Bełchatowie a budowy jak nie było tak nie ma. Z tego co było mówione po awansie do Ex miasto Częstochowa miało 6 miesięcy by rozpocząć budowę , jednak jak dla mnie miasto robi tylko ruchy prowizoryczne że niby coś robią - w rzeczywistości nie robiąc nic tylko udając po to by otrzymać licencję na EX. Jak dla mnie jeżeli budowa nie ruszy jeszcze w tym sezonie to niestety ale Raków nie powinien grać w EX bo to będą jakieś jaja i przeciąganie w nieskończoność.Dodam jeszcze że w moim ŁKSie też nie było kompletnego stadionu, awansowaliśmy do EX razem z Rakowem i w Łodzi natychmiast zapadła decyzja że budujemy. Wystarczy spojrzeć jak teraz wygląda stadion ŁKS który być może już na przyszły sezon będzie oddany do użytku a w Częstochowie jeszcze nie wbili łopaty ani nawet nie wyłonili wykonawcy obiektu co po prostu jest zmarnowanym czasem
każde korpo to melina. bardzo im dobrze