A więc tak. Kilka porad do aktu numero 3: - Gift bota możesz po prostu rozwalić ban hammerem, nie musisz kombinować z przeciwnikami, ani bombami. - Tak jak w poprzednich aktach: macaj ściany. Sekrety są jak ninja, im mniej ich widzisz tym więcej ich jest :v - Podczas ulepszania kart jeżeli żaden sigil ci nie pasuje to możesz w każdej chwili się rozmyślić i wybrać inną kartę. I krótki ranking Jeśli chodzi o gameplay to dla mnie: #1 Act 3 #2 Act 1 #3 Act 2 Natomiast fabularnie: #1 Act 3 #2 Act 2 #3 Act 1
Każdy chapter Inscryption mi się podoba, ale najbardziej pierwszy, może dlatego, że ma swój własny, ciekawy, lekko mroczny klimat
3 роки тому+4
Mnie najbardziej się podobała ta pierwsza część, a zmiana konwencji na pikselową tak bardzo mnie odstraszyła, że skorzystałem z możliwości zwrócenia gry na steamie. Zabieg co prawda na swój sposób był ciekawy fabularnie ale właśnie miałem podobne odczucia jak ty Staszku, że gra straciła początkowy klimat i to sprawiło, że straciłem nią zainteresowanie pomijając twoje filmy, bo to się mega fajnie ogląda mimo, że samemu grać już się w to nie chce. Ale gdyby twórca gry wydał np. jakiś DLC bez fabuły zostawiajac tylko możliwość eksplorowania tego lasu, poznawania kolejnych kart, zagadek oraz rozbudowywania talii i jeszcze dał możliwość rywalizowania z innymi graczami w trybie multiplayer to bym ponownie grę kupił wraz z takim dodatkiem. Tak dla samej przyjemności grania w klimatyczne karcianki jak MTG
Jak na razie oba światy są tak samo zajebiste, chociaż muszę powiedzieć że ten pierwszy był tak fajnie dziki, kiedy nie było wiadomo kto siedzi przed tobą. Tylko te oczy i maski. No i lubiłam twój głos Leshego :V
jak dla mnie gameplayowo 1 > 3 > 2, co do hintów: - jak masz upgrade karty to możesz wybrać inną kiedy poznasz sigile (btw. op na start dostałeś, nie dość że truciznę i wskrzeszanie to jeszcze snajpera) - jak pokazuje ci na liście że możesz wybrać kartę do upgrade po raz drugi to znaczy ze można, nie będę za to podawał jaki jest limit - mapka nie tylko ma fast travel ale tez pokazuje kierunki/ścieżki do bossów - upgrade'y nie są opisane co jest drugim największym bólem tej części, musisz pamiętać konkretne ikonki - nie musisz zbierać upgrade'ów jak nie chcesz np. masz za dużo kart lub nie masz dobrej karty do upgrade'u w tej chwili - młotek może ci dużo pomagać jeśli chodzi o różne bomby, mosty i inne karty z efektami przy śmierci
W skrócie powiem tak, początek gry podobał mi się bardzo! Wszystkie zagadki i sama rozgrywka mega fajne, później niestety strasznie mnie męczyło, tak długi motyw gry "pikselowej" i chodzenie po tamtym świecie, ale teraz jest super :) i okropnie mnie ciekawi jakby wyglądała obecna rozgrywka gdybyś wybrał kogoś innego i teraz zamiast robota byłaby np. Koścista "zmarła" Pani 🙃. Super seria Staszku i z Tobą naprawdę przyjemnie się to ogląda, aż przykro będzie kiedy się skończy. :( pozdrawiam
Myślę, że każdy z tych światów był na swój sposób wyjątkowy (i mam nadzieję, że będzie ich więcej), chociaż pikseloza była chyba najmniej... Satysfakcjonująca pod względem graficznym (chociaż jako ciekawostka jak najbardziej na plus), za to miała sporo ukrytych znajdziek i odniesień do pierwszego świata. Z pierwszego natomiast (według mnie oczywiście) najlepsze były karty (ich styl graficzny, sam wygląd i no... Zwierzaki), te gadające postacie, które uatrakcyjniały rozgrywki, no i oczywiście zagadki. W tym momencie jednak aktualny świat jest najbardziej intrygujący. Oby można było jakoś się "wydostać" i wstać, żeby móc się rozejrzeć i zrobić jakieś zagadki (oczywiście jeśli jakieś są). No i ruszyć fabularnie do przodu.
Na początku druga część gry wydawała się gorsza pewnie przez swój styl graficzny, ale dzięki złożoności mechanik, łączeniu różnych talii, nowym zasobom do używania kart, wolność w budowaniu decku, oraz op taktyk z nieskończonymi zasobami doceniłem ją.
33:03 Najbardziej podobała mi się (obejrzana od deski do deski) pierwsza część "Inscryption" - mroczna, tajemnicza, z przepiękną grafiką 3D i niesamowitym klimatem. No i ten amerykański Leszy jako Mistrz Gry i główny wróg, zmieniający maski jak przysłowiowe rękawiczki, snujący tyleż intrygującą, co straszną opowieść o wędrowcu i jego drużynie zwierząt, oraz potworów. Druga część mnie, niestety, kompletnie rozczarowała - całkowite zaprzeczenie świetnej fabuły z pierwszej części (jakieś vlogi o magicznych kartach, jak z japońskiej kreskówki), niepasujące do klimatu elementy pikselowe i irytujący bohater (rozumiem, że można lubić daną formę rozrywki, ale bez przesady - skakanie na krześle, dyszenie w mikrofon i krzyczenie na widok jednej, gładkiej karty to już przesada i to duża). Chaotyczne, migające plansze także odstręczają od oglądania. Tę część pominęłam (co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło!) - próbowałam obejrzeć pierwszy odcinek z niej, ale się poddałam. Być może wpływ na to ma mój Zespół Aspergera (któremu potrzebne są wewnętrzna spójność, jednolitość i porządek do życia, inaczej załącza w mózgu wszystkie możliwe sygnały alarmowe, powodując atak paniki i silny stres), może faktycznie nie jest to część najlepsza; nie mnie oceniać. W każdym razie bądź, chciałam odpuścić sobie "Inscryption" już na dobre, ale tytuł "Robotyczny Leszy" zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam dać tej grze jeszcze jedną szansę. Tak trafiłam na trzecią część, która, szczerze mówiąc, całkiem mi się podoba. Powróciły grafika 3D, bezwzględny Mistrz Gry, klimat napięcia i możliwość zwiedzania dziwnego, acz interesującego pokoju, tym razem w klimatach science - fiction. Jak dla mnie pierwsza część "Inscryption" zdecydowanie ląduje w czołówce, kawałek za nią plasuje się część trzecia. Części drugiej przyznaję mocno, naprawdę mocno naciągane trzecie miejsce - moim zdaniem nie zasłużyła nawet na to. Za ewentualne naruszenie zasad komentowania najmocniej przepraszam, nie było to moją intencją.
Cóż póki co nadal najbardziej ciekawy i klimatyczny wydaje mi się akt 1, ale wszystko zależy jak się tutaj potoczy. Natomiast akt drugi nie był zły jako taki stand alone, ale na tle pierwszego wypada blado z powodu nagłej zmiany koncepcji i pewnego spadku formy. (ocena z punktu widzenia widza)
Najlepszy świat to pierwszy. Miał niesamowity klimat, było mnóstwo zagadek. Pod względem oglądania nie ma różnicy. Każdą część do tej pory czerpię równie wielką przyjemność. Jeżeli do końca roku nie pojawi się nic lepszego to Inscryption ma zapewnione miejsce w pierwszej trójce w podsumowaniu.
Pierwsza część według mnie miała najlepszy klimat, druga część była strasznie nudna i męcząca do oglądania a trzecia część również ma super klimat jak pierwsza ale mniejszy. Sam fakt, że tego Leszego nie było widać, dawało dreszcze i mroczniejszy klimat. Ogólnie fajnie, że w końcu skończyła się pikseloza ;P
@staszek skoro ta mapka wygląda jak ta z aktu 2 to spróbuj się przejść do lokacji w których były klucze. +teoria: gra się zaczęła na starym save'ie, dlatego odbywała się w starym formacie planszowej (mapka, pionki, karty). Ale jako że to cyfrowa wersja Inscription kontrolę przejął robotyczny skryba (hologram, lasery itd) choć to nadal ta sama gra. Ciekawe jakby wyglądała gra gdyby to Grimora przejęła władze? Albo glut-mag :p
Mimo wszystko według mnie prostota 1. aktu była świetna, jednak rozszerzenie terenu o kolejne pole, zmiana zasad no i powrot do klimatu 3D jest poprostu niesamowity. Akt 2 szczerze mnie nudził, zmusiłem się do obejrzenia go ze względu na fabułę i fakt że po nim miało być o wiele lepiej (no i jest! :D). 37:50 , 40:28 Jaki znowu Pure Vessel, Staszek mózg ci się chyba troszkę zBUGował
Szokłem! Święcie przekonany byłem, że ta pixelowa wersja zakończy całą zabawę a tu boom! Będzie co oglądać przez jakiś czas. Kurcze chciałbym aby były wszystkie 4 wersje pełne rozgrywki. Jeżeli chodzi o ten akt pixelowy to był on ciekawym zapoznaniem z talią i tym co może nas czekać w przyszłości (oby) ;)
Imo ta część w której jesteś teraz podoba mi się najbardziej, mimo że nie znoszę P03 xD Można grindować ale opłaca się wydawać kasę gdy tylko ją zdobędziesz bo jeśl zostaniesz pokonany to masz tylko 1 szansę na o.dzyskanie jej.
Staszek pytając nas która część się nam najbardziej podoba to tak jak bym cię zapytał jak ci się podoba danganroma 1, 2 i 3 (gdzie jeszcze nawet nie ruszyłeś trzeciej części ;))
Stoat i ty przeciwko Staszkowi?! A Staszek tak ciebie nagradzał różnymi specjalnymi zdolnościami, tyle razem przeżyliście... PS. 1 etap gry ~ Re-we-la-cjaaa. Te zagadki w pokoju, przerażająca istota która była niewiadomą i cały czas nas obserwowała, interaktywne karty, tyle możliwych miejsc na mapie rozgrywki, super możliwość tworzenia swoich kart jak się przegrało, no po prostu cudo
Wow, ale mi się podoba to że wcześniej walczyłeś z Leszym w 3D to teraz musisz tak samo pokonać Po3. Mam nadzieję ze z każdym skrybą będziesz miał takie sesje. Ale teraz tyle mi się zrodziło pytań: Dlaczego walczysz z kolejnym skrybą? Czym był ten poprzedni etap 2D? dlaczego Leszy wcześniej uwięził pozostałych skrybów w kartach? Czy Po3 tak samo jak Leszy też coś zrobił z resztą? Co by się stało jakbyś wybrał innego skrybę? Czy ta rozgrywka 1:1 z Leszym i Stoutem rozgrywa się w innym czasie wymiarze czy w głowie? Skoro Leszy miał karty Glimory (z kośćmi) to czy Po3 też zajumanił czyjeś? W ogóle dlaczego Leszy miał karty Glimory? Po za tym osobiście mi się jak najbardziej podobała pierwsza część gry z Leszym. Etap 2D był spoko ale brakowało mu tego klimatu, nawet jak długo myślałeś nad posunięciem to jednak fajnie się to i tak oglądało, etap 2D oglądałem na przyśpieszeniu x1.5 tbh. Etap z Po3 może potem dorówna Leszemu, jak na razie wydaję się bardziej zamknięty, brakuje chodzenia po pokoju, Po3 jest o dziwo bardziej sukowaty od Leszego a świat jest trochę klaustrofobiczny z jakiegoś powodu, może się potem rozwinie i będziesz mógł się rozejrzeć po pokoju. Ciekawi mnie czy Po3 też ma zaklętych innych skrybów w kartach, brakuje mi tego kłócenia się ich (to nie jest spoiler, nie wiem więcej niż ty ale jak dla mnie jak byk było widać że stout z czasem zaczął zmieniać się w robota a Stink Bug zaczął przypominać Glimore) xD W ogóle kto by pomyślał że taki niewinny Stout który chciał "zakończyć to szaleństwo" i używałeś go jako swojej karty sam wejdzie na krzesło głównego złego xD Jeszcze powiem tyle że głos Po3 bardziej pasował jako Robot jak to go czytałeś w świecie 2D :P
Dla mnie akurat każda część miała swój urok. Pierwsza część miała taki horrorowy klimat. Leszy próbował zrobić wszystko, aby nie dopuścić gracza do rozpoczęcia nowej gry, wręcz próbuje go przerazić i odstraszyć. Druga część była początkiem tej przygody. Wydawała się zwyczajna, bez większego szału. Jednak nawet z tą wersją coś było nie tak. Szczątki starych plików dalej były w tej grze i mimo pełnego resetu, coś pozostało i zaczęło psuć grę. A trzecia... Cóż, kiedyś do tego wrócę.
Odpowiadając na pytanie z 33 minuty, to.... Do tej pory podoba mi się KAŻDA część gry! Pierwsza to zagadki i pilnowanie się, aby nie robić błędów. Druga zaś rozwija bardziej fabułę i daję chwilę na rozkminy, do tego poznajemy inne talie, które wykorzystujemy w trzeciej części (chodzi mi o talię z robotami). Można by powiedzieć, że wracamy do punktu wyjścia, a mam wrażenie, że jesteśmy w lesie z rozgrywką. Osobiście chciałabym zobaczyć karciankę z drugiego etapu gry w rzeczywistości
Zgadzam się, każda z części miała w sobie coś unikatowego na swój sposób, ciężko jest je obiektywnie porównywać. Chibio jest sporo pixelowych karcianek, znajdziesz coś dla siebie ;)
Moj chwilowy ranking: 1. Act 3. Bo 3D i podoba mi się klimat 2. Act 1. Też 3D ale był według mnie gorszy od tego 3. Act 2. Chociaż lubię pixele i podobała mi się to leci na ostatnie miejsce
Staszek A co jeśli to jedna wielka pętla? Świat leshego przed tym mógł być świat pixelowy ale leshy dostał spaczoną rybe i stał sie 3D Po pokonaniu go świat znowu wraca do pixelów A tak zwane Old Data to właśnie to coś dzięki czemu postacie stają sie silne I wtem spowób cały świat w grze zatacza koło Jestem pewien że za niedługo spotkasz reszte skrybów w formie kart bo to sie z nimi dzieje kiedy jeden z nich użyje old daty/spaczonego fragmentu gry Jestem jednak ciekaw kim był zraniony wilk ponieważ reszta kart rozmawiających z nami to skrybowie a wilk? O i co do odc według mnie najlepszy był fragment gry z leshym ten kilmat i ta nie wiesza pozatym grafika wyglądała najlepiej :)
Szczerze nie czuję ŻADNEJ awersii do drugiej części. Coś jak ona to był najlepszy sposób na wprowadzenie większej ilości sekretów, pokazać jaka jest duża różnica pomiędzy tym kiedy żaden skryba nie jest przy mocy, a tym, kiedy jest, poznać nowe postacie... było dużo nowego ale było to naprawdę wg mnie świetne w swoim własnym stylu! Nie czaję czemu miałobysię uważać że akt 2 jest niepotrzebny
Moim zdaniem to nie ma tak, że jakaś część jest lepsza albo gorsza. Gdybym miała powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałabym, że ludzi... A tak serio, to ciężko sprowadzić te "akty" do tego, który jest lepszy od którego. Każdy dodaje coś nowego do historii, jest następstwem pewnych wydarzeń z poprzedniej części, opowiada dalej historię i robi coraz większą sieczkę z mózgu :D Razem tworzą piękną całość i ładnie dopełniają grę. Myślę, że takie rozważania bez poznania całości tylko wytrącają z historii i kładą nacisk na rzecz, która obecnie nie ma sensu. Młotek przyda się bardzo w tej części! :D Polecam o nim pamiętać. Oj żeby tylko trzy sigile :v Oj czekam na dalsze odcinki z niecierpliwością
Nawet tego nie oglądam bo chce sam gierke ogarnąć ale mam pytanie gra posiada jakiś end game w sensie po przejściu nadal możesz grać ewentualnie jakiś tryb survival by było co robić po przejściu bo gierka jest serio super strasznie mi się podoba
Pierwsza część była najlepsza. Druga nie była zła ale wydaje mi się, że gdyby zmienić kolejność 1 z 2 to nikt by nie narzekał na drugą część. Za duży kontrast był z bardzo ładnej graficzne i sporo zagadek na pixel artową gierkę. Także były zagadki ale zagadki w 2d to nie to samo co 3d. Dlatego takie marudzenie.
Ciekawe co by się stało gdybyś wybrał, że chcesz zastąpić PO3 jako skryba... Bo wygląda na to, że wybrana przez ciebie Grimora została usunięta czy coś w tym stylu :/
hmmm szczerze każda z gier mi sie podobała na swój sposób 1 gra .świetny klimat ale dość mało fabuły 2 gra . świetny klimat z fabuła z taką bajkowością każda kraina miała swój osobny klimat ale gmpalyowo to ehhh wiadomo 3 gra. nie wiem na razie co o tym sądzić
Pixel art mech/10 ... Nudne badziewie bez sensu z fabuła na poziomie 5 sezonu domu z papieru..... Autor pomylił narkotyki i zamiast kawy wzioł lsd... Dobrze ze gra wraca na tory bo mialem dosc tych wybrakowanych pokemonow
A więc tak. Kilka porad do aktu numero 3:
- Gift bota możesz po prostu rozwalić ban hammerem, nie musisz kombinować z przeciwnikami, ani bombami.
- Tak jak w poprzednich aktach: macaj ściany. Sekrety są jak ninja, im mniej ich widzisz tym więcej ich jest :v
- Podczas ulepszania kart jeżeli żaden sigil ci nie pasuje to możesz w każdej chwili się rozmyślić i wybrać inną kartę.
I krótki ranking
Jeśli chodzi o gameplay to dla mnie:
#1 Act 3
#2 Act 1
#3 Act 2
Natomiast fabularnie:
#1 Act 3
#2 Act 2
#3 Act 1
Każdy chapter Inscryption mi się podoba, ale najbardziej pierwszy, może dlatego, że ma swój własny, ciekawy, lekko mroczny klimat
Mnie najbardziej się podobała ta pierwsza część, a zmiana konwencji na pikselową tak bardzo mnie odstraszyła, że skorzystałem z możliwości zwrócenia gry na steamie. Zabieg co prawda na swój sposób był ciekawy fabularnie ale właśnie miałem podobne odczucia jak ty Staszku, że gra straciła początkowy klimat i to sprawiło, że straciłem nią zainteresowanie pomijając twoje filmy, bo to się mega fajnie ogląda mimo, że samemu grać już się w to nie chce. Ale gdyby twórca gry wydał np. jakiś DLC bez fabuły zostawiajac tylko możliwość eksplorowania tego lasu, poznawania kolejnych kart, zagadek oraz rozbudowywania talii i jeszcze dał możliwość rywalizowania z innymi graczami w trybie multiplayer to bym ponownie grę kupił wraz z takim dodatkiem. Tak dla samej przyjemności grania w klimatyczne karcianki jak MTG
Jak na razie oba światy są tak samo zajebiste, chociaż muszę powiedzieć że ten pierwszy był tak fajnie dziki, kiedy nie było wiadomo kto siedzi przed tobą. Tylko te oczy i maski. No i lubiłam twój głos Leshego :V
jak dla mnie gameplayowo 1 > 3 > 2, co do hintów:
- jak masz upgrade karty to możesz wybrać inną kiedy poznasz sigile (btw. op na start dostałeś, nie dość że truciznę i wskrzeszanie to jeszcze snajpera)
- jak pokazuje ci na liście że możesz wybrać kartę do upgrade po raz drugi to znaczy ze można, nie będę za to podawał jaki jest limit
- mapka nie tylko ma fast travel ale tez pokazuje kierunki/ścieżki do bossów
- upgrade'y nie są opisane co jest drugim największym bólem tej części, musisz pamiętać konkretne ikonki
- nie musisz zbierać upgrade'ów jak nie chcesz np. masz za dużo kart lub nie masz dobrej karty do upgrade'u w tej chwili
- młotek może ci dużo pomagać jeśli chodzi o różne bomby, mosty i inne karty z efektami przy śmierci
Jedziemy z tym koxem :D
26:40 Jakby co Staszek, to możesz wycofać swoją kartę, by dać któryś z tych trzech bonusów, innej karcie :)
Najlepszy świat w tym odcinku
Potem świat leszego
Potem pixelowy
A pure vessel z hollow knight tu jest empty vessel ;)
W skrócie powiem tak, początek gry podobał mi się bardzo! Wszystkie zagadki i sama rozgrywka mega fajne, później niestety strasznie mnie męczyło, tak długi motyw gry "pikselowej" i chodzenie po tamtym świecie, ale teraz jest super :) i okropnie mnie ciekawi jakby wyglądała obecna rozgrywka gdybyś wybrał kogoś innego i teraz zamiast robota byłaby np. Koścista "zmarła" Pani 🙃. Super seria Staszku i z Tobą naprawdę przyjemnie się to ogląda, aż przykro będzie kiedy się skończy. :( pozdrawiam
Myślę, że każdy z tych światów był na swój sposób wyjątkowy (i mam nadzieję, że będzie ich więcej), chociaż pikseloza była chyba najmniej... Satysfakcjonująca pod względem graficznym (chociaż jako ciekawostka jak najbardziej na plus), za to miała sporo ukrytych znajdziek i odniesień do pierwszego świata. Z pierwszego natomiast (według mnie oczywiście) najlepsze były karty (ich styl graficzny, sam wygląd i no... Zwierzaki), te gadające postacie, które uatrakcyjniały rozgrywki, no i oczywiście zagadki. W tym momencie jednak aktualny świat jest najbardziej intrygujący. Oby można było jakoś się "wydostać" i wstać, żeby móc się rozejrzeć i zrobić jakieś zagadki (oczywiście jeśli jakieś są). No i ruszyć fabularnie do przodu.
Czasem powinieneś rozejrzeć się czy strzałki które Cię prowadzą na tej planszy to jedyna droga ;)
3:00 chodzi o kore drzewa na prawo
28:13 za dużo hollow knighta
44:09 zbieranie skalpów, piękne nawiązanie do Bękartów Wojny
1 część według mnie była najlepsza
34:40 Staszku moja ciekawość doprowadziła mnie do odpowiedzi na Twoje pytanie TAK a nawet krok dalej i pamiętaj macać ściany ;)
31:39 skele bot xD
Na początku druga część gry wydawała się gorsza pewnie przez swój styl graficzny, ale dzięki złożoności mechanik, łączeniu różnych talii, nowym zasobom do używania kart, wolność w budowaniu decku, oraz op taktyk z nieskończonymi zasobami doceniłem ją.
33:03 Najbardziej podobała mi się (obejrzana od deski do deski) pierwsza część "Inscryption" - mroczna, tajemnicza, z przepiękną grafiką 3D i niesamowitym klimatem. No i ten amerykański Leszy jako Mistrz Gry i główny wróg, zmieniający maski jak przysłowiowe rękawiczki, snujący tyleż intrygującą, co straszną opowieść o wędrowcu i jego drużynie zwierząt, oraz potworów. Druga część mnie, niestety, kompletnie rozczarowała - całkowite zaprzeczenie świetnej fabuły z pierwszej części (jakieś vlogi o magicznych kartach, jak z japońskiej kreskówki), niepasujące do klimatu elementy pikselowe i irytujący bohater (rozumiem, że można lubić daną formę rozrywki, ale bez przesady - skakanie na krześle, dyszenie w mikrofon i krzyczenie na widok jednej, gładkiej karty to już przesada i to duża). Chaotyczne, migające plansze także odstręczają od oglądania. Tę część pominęłam (co nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło!) - próbowałam obejrzeć pierwszy odcinek z niej, ale się poddałam. Być może wpływ na to ma mój Zespół Aspergera (któremu potrzebne są wewnętrzna spójność, jednolitość i porządek do życia, inaczej załącza w mózgu wszystkie możliwe sygnały alarmowe, powodując atak paniki i silny stres), może faktycznie nie jest to część najlepsza; nie mnie oceniać. W każdym razie bądź, chciałam odpuścić sobie "Inscryption" już na dobre, ale tytuł "Robotyczny Leszy" zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam dać tej grze jeszcze jedną szansę. Tak trafiłam na trzecią część, która, szczerze mówiąc, całkiem mi się podoba. Powróciły grafika 3D, bezwzględny Mistrz Gry, klimat napięcia i możliwość zwiedzania dziwnego, acz interesującego pokoju, tym razem w klimatach science - fiction. Jak dla mnie pierwsza część "Inscryption" zdecydowanie ląduje w czołówce, kawałek za nią plasuje się część trzecia. Części drugiej przyznaję mocno, naprawdę mocno naciągane trzecie miejsce - moim zdaniem nie zasłużyła nawet na to. Za ewentualne naruszenie zasad komentowania najmocniej przepraszam, nie było to moją intencją.
Cóż póki co nadal najbardziej ciekawy i klimatyczny wydaje mi się akt 1, ale wszystko zależy jak się tutaj potoczy. Natomiast akt drugi nie był zły jako taki stand alone, ale na tle pierwszego wypada blado z powodu nagłej zmiany koncepcji i pewnego spadku formy. (ocena z punktu widzenia widza)
Najlepszy świat to pierwszy. Miał niesamowity klimat, było mnóstwo zagadek. Pod względem oglądania nie ma różnicy. Każdą część do tej pory czerpię równie wielką przyjemność. Jeżeli do końca roku nie pojawi się nic lepszego to Inscryption ma zapewnione miejsce w pierwszej trójce w podsumowaniu.
Mi się bardzo podobała 1 i 2 część
Jak na razie najbardziej podobała mi się cześć pierwsza, jak walczyło się z Leshym
Pierwsza część według mnie miała najlepszy klimat, druga część była strasznie nudna i męcząca do oglądania a trzecia część również ma super klimat jak pierwsza ale mniejszy. Sam fakt, że tego Leszego nie było widać, dawało dreszcze i mroczniejszy klimat. Ogólnie fajnie, że w końcu skończyła się pikseloza ;P
@staszek skoro ta mapka wygląda jak ta z aktu 2 to spróbuj się przejść do lokacji w których były klucze. +teoria: gra się zaczęła na starym save'ie, dlatego odbywała się w starym formacie planszowej (mapka, pionki, karty). Ale jako że to cyfrowa wersja Inscription kontrolę przejął robotyczny skryba (hologram, lasery itd) choć to nadal ta sama gra. Ciekawe jakby wyglądała gra gdyby to Grimora przejęła władze? Albo glut-mag :p
Szczerze to lubiłem tę drugą część. Ale nic nie pobije początku
Mimo wszystko według mnie prostota 1. aktu była świetna, jednak rozszerzenie terenu o kolejne pole, zmiana zasad no i powrot do klimatu 3D jest poprostu niesamowity. Akt 2 szczerze mnie nudził, zmusiłem się do obejrzenia go ze względu na fabułę i fakt że po nim miało być o wiele lepiej (no i jest! :D).
37:50 , 40:28 Jaki znowu Pure Vessel, Staszek mózg ci się chyba troszkę zBUGował
7:47 lama moment powinien być bo szkieleta wystawisz
Szokłem! Święcie przekonany byłem, że ta pixelowa wersja zakończy całą zabawę a tu boom! Będzie co oglądać przez jakiś czas. Kurcze chciałbym aby były wszystkie 4 wersje pełne rozgrywki. Jeżeli chodzi o ten akt pixelowy to był on ciekawym zapoznaniem z talią i tym co może nas czekać w przyszłości (oby) ;)
Imo ta część w której jesteś teraz podoba mi się najbardziej, mimo że nie znoszę P03 xD
Można grindować ale opłaca się wydawać kasę gdy tylko ją zdobędziesz bo jeśl zostaniesz pokonany to masz tylko 1 szansę na o.dzyskanie jej.
Zgadzam się że ta cześć gry jest lepsza od drugiej. Ale trudno mi wybrać czy wole pierwszą czy tą, jak na razie
Staszek pytając nas która część się nam najbardziej podoba to tak jak bym cię zapytał jak ci się podoba danganroma 1, 2 i 3 (gdzie jeszcze nawet nie ruszyłeś trzeciej części ;))
jak by 3 cześć dostała polskie tłumaczenie to by bylo jak świeta i urodziny i powod by przejsc nią poraz 4
Stoat i ty przeciwko Staszkowi?! A Staszek tak ciebie nagradzał różnymi specjalnymi zdolnościami, tyle razem przeżyliście...
PS. 1 etap gry ~ Re-we-la-cjaaa. Te zagadki w pokoju, przerażająca istota która była niewiadomą i cały czas nas obserwowała, interaktywne karty, tyle możliwych miejsc na mapie rozgrywki, super możliwość tworzenia swoich kart jak się przegrało, no po prostu cudo
Wow, ale mi się podoba to że wcześniej walczyłeś z Leszym w 3D to teraz musisz tak samo pokonać Po3. Mam nadzieję ze z każdym skrybą będziesz miał takie sesje. Ale teraz tyle mi się zrodziło pytań:
Dlaczego walczysz z kolejnym skrybą? Czym był ten poprzedni etap 2D? dlaczego Leszy wcześniej uwięził pozostałych skrybów w kartach? Czy Po3 tak samo jak Leszy też coś zrobił z resztą? Co by się stało jakbyś wybrał innego skrybę? Czy ta rozgrywka 1:1 z Leszym i Stoutem rozgrywa się w innym czasie wymiarze czy w głowie? Skoro Leszy miał karty Glimory (z kośćmi) to czy Po3 też zajumanił czyjeś? W ogóle dlaczego Leszy miał karty Glimory?
Po za tym osobiście mi się jak najbardziej podobała pierwsza część gry z Leszym. Etap 2D był spoko ale brakowało mu tego klimatu, nawet jak długo myślałeś nad posunięciem to jednak fajnie się to i tak oglądało, etap 2D oglądałem na przyśpieszeniu x1.5 tbh. Etap z Po3 może potem dorówna Leszemu, jak na razie wydaję się bardziej zamknięty, brakuje chodzenia po pokoju, Po3 jest o dziwo bardziej sukowaty od Leszego a świat jest trochę klaustrofobiczny z jakiegoś powodu, może się potem rozwinie i będziesz mógł się rozejrzeć po pokoju. Ciekawi mnie czy Po3 też ma zaklętych innych skrybów w kartach, brakuje mi tego kłócenia się ich (to nie jest spoiler, nie wiem więcej niż ty ale jak dla mnie jak byk było widać że stout z czasem zaczął zmieniać się w robota a Stink Bug zaczął przypominać Glimore) xD
W ogóle kto by pomyślał że taki niewinny Stout który chciał "zakończyć to szaleństwo" i używałeś go jako swojej karty sam wejdzie na krzesło głównego złego xD Jeszcze powiem tyle że głos Po3 bardziej pasował jako Robot jak to go czytałeś w świecie 2D :P
9:15 zniszczenie zglitchowanej karty nic by nie dało, postawiłby ją ponownie + nie dało się go pokonać jakby co
oj sekretów jest sporo warto szukać.
Dla mnie akurat każda część miała swój urok. Pierwsza część miała taki horrorowy klimat. Leszy próbował zrobić wszystko, aby nie dopuścić gracza do rozpoczęcia nowej gry, wręcz próbuje go przerazić i odstraszyć. Druga część była początkiem tej przygody. Wydawała się zwyczajna, bez większego szału. Jednak nawet z tą wersją coś było nie tak. Szczątki starych plików dalej były w tej grze i mimo pełnego resetu, coś pozostało i zaczęło psuć grę. A trzecia...
Cóż, kiedyś do tego wrócę.
Odpowiadając na pytanie z 33 minuty, to.... Do tej pory podoba mi się KAŻDA część gry!
Pierwsza to zagadki i pilnowanie się, aby nie robić błędów. Druga zaś rozwija bardziej fabułę i daję chwilę na rozkminy, do tego poznajemy inne talie, które wykorzystujemy w trzeciej części (chodzi mi o talię z robotami). Można by powiedzieć, że wracamy do punktu wyjścia, a mam wrażenie, że jesteśmy w lesie z rozgrywką.
Osobiście chciałabym zobaczyć karciankę z drugiego etapu gry w rzeczywistości
Zgadzam się, każda z części miała w sobie coś unikatowego na swój sposób, ciężko jest je obiektywnie porównywać. Chibio jest sporo pixelowych karcianek, znajdziesz coś dla siebie ;)
Myślę że będziemy walczyć z wszystkimi czyli : ta baba i czarodziej
Nie będę kłamać, pikseloza najnudniejsza. 1 część zapowiadała super mroczną historię, dawała niepokojący klimat, czego już niestety nie ma
28:12 za dużo czekania na silksong /:
Moj chwilowy ranking:
1. Act 3. Bo 3D i podoba mi się klimat
2. Act 1. Też 3D ale był według mnie gorszy od tego
3. Act 2. Chociaż lubię pixele i podobała mi się to leci na ostatnie miejsce
IMO wszystkie części gry były ciekawe, kolejny raz potwierdza się, że autor lubi ''bawić się formą", a poza tym kocham wszystkie gry karciane :P
Inscryption na serio jest jak 3 gry w jednej sklejone w całość fabułą
tak sniper jest zajebisty polecam dodać do niego trucizne jak ten wunsz i raczej to nie jest spoiler bo po prostu mówie co mi pomogło gierce
Staszek A co jeśli to jedna wielka pętla?
Świat leshego przed tym mógł być świat pixelowy ale leshy dostał spaczoną rybe i stał sie 3D
Po pokonaniu go świat znowu wraca do pixelów
A tak zwane Old Data to właśnie to coś dzięki czemu postacie stają sie silne
I wtem spowób cały świat w grze zatacza koło
Jestem pewien że za niedługo spotkasz reszte skrybów w formie kart bo to sie z nimi dzieje kiedy jeden z nich użyje old daty/spaczonego fragmentu gry
Jestem jednak ciekaw kim był zraniony wilk ponieważ reszta kart rozmawiających z nami to skrybowie a wilk?
O i co do odc według mnie najlepszy był fragment gry z leshym ten kilmat i ta nie wiesza pozatym grafika wyglądała najlepiej :)
9:21 tylko mi skojarzyło się to z openingiem z pierwszej Danganronpy?
Podoba mi się ta kolejna zmiana stylu graficznego, choć i tak nadal ta druga, pikselowa wersja podobała mi się najbardziej
//obejrzane
A i możesz max 4 ulepszenia do karty dodać
Najlepsza była 1 część potem 3
Szczerze nie czuję ŻADNEJ awersii do drugiej części. Coś jak ona to był najlepszy sposób na wprowadzenie większej ilości sekretów, pokazać jaka jest duża różnica pomiędzy tym kiedy żaden skryba nie jest przy mocy, a tym, kiedy jest, poznać nowe postacie... było dużo nowego ale było to naprawdę wg mnie świetne w swoim własnym stylu! Nie czaję czemu miałobysię uważać że akt 2 jest niepotrzebny
Pierwsza najlepsza
1 gra 11/10
2 gra 7/10
3 gra 9/10
Moim zdaniem to nie ma tak, że jakaś część jest lepsza albo gorsza. Gdybym miała powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałabym, że ludzi...
A tak serio, to ciężko sprowadzić te "akty" do tego, który jest lepszy od którego. Każdy dodaje coś nowego do historii, jest następstwem pewnych wydarzeń z poprzedniej części, opowiada dalej historię i robi coraz większą sieczkę z mózgu :D Razem tworzą piękną całość i ładnie dopełniają grę. Myślę, że takie rozważania bez poznania całości tylko wytrącają z historii i kładą nacisk na rzecz, która obecnie nie ma sensu.
Młotek przyda się bardzo w tej części! :D Polecam o nim pamiętać.
Oj żeby tylko trzy sigile :v
Oj czekam na dalsze odcinki z niecierpliwością
Oj czekaj :v
warto szukać ukrytych przejść, jest ich sporo ;)
Moim zdaniem każda z części jest ciekawa na swój sposób jednak jednak gdybym miała wybierać to pierwsza pozostanie w moim serduszku jako ta najlepsza
Nawet tego nie oglądam bo chce sam gierke ogarnąć ale mam pytanie gra posiada jakiś end game w sensie po przejściu nadal możesz grać ewentualnie jakiś tryb survival by było co robić po przejściu bo gierka jest serio super strasznie mi się podoba
Pierwsza część gry według mnie była najbardziej klimatyczna, druga była ciekawa ale graficznie wolę pierwszą i obecną część
czy grales teraz w gwinta henseltem vs skellige?
Ta 1 części była najlepsza
Bardzo fajnie jest to jak twórca eksperymentował z tym wszystkim ale niestety przez polecany yt dostałem spoilera na miniaturce :((
Pierwsza część była najlepsza. Druga nie była zła ale wydaje mi się, że gdyby zmienić kolejność 1 z 2 to nikt by nie narzekał na drugą część. Za duży kontrast był z bardzo ładnej graficzne i sporo zagadek na pixel artową gierkę. Także były zagadki ale zagadki w 2d to nie to samo co 3d. Dlatego takie marudzenie.
Ciekawe co by się stało gdybyś wybrał, że chcesz zastąpić PO3 jako skryba...
Bo wygląda na to, że wybrana przez ciebie Grimora została usunięta czy coś w tym stylu :/
2:59 od 3 odcinków nikt nie zwrócił Tobie uwagi ze nie podniosłeś skóry królika ? rly ?
Idk, może dlatego, że się nie da? :v. Było to potrzebne tylko do zrobienia zdjęcia dla Trappera
@@Megizo w sumie możesz mieć rację, pewnie mylę etap gry mmm
Fabularnie wygląda że leshy był jakby dyskryminowany przez p03 a on postanowił skopiować jego pomysł.
1 etap ma atmosfere najlepszą
2 etap postacie, dialogi, lore
3 etap puki co cool ale nie przebił sie na przud
Inpcyrtion
Staszek a jak by do gift bota dodać powracanie do ręki? I mi się podobały wszystkie części :)
1, 3, fajna
2(g*wno)
Pierwsza najlepsza ale druga jest beznadziejna
ciekawe czy jeszcze będzie świat Grimory w 3D oraz Maga w 3D
Nie spamuj komentarzami. Edytuj swój pierwszy.
@@ewamolly23 co xD jak niby spamuję
Moim zdaniem pierwsza część była najlepsza druga podobała mi się tylko dka tego że lubię rpg a ta trzecia narazie mi się nie podoba
Nie podobała mi się ta wersja pikselowa, bo nie ogarniałem co się dziej xD Za dużo mechanik na raz.
hmmm szczerze każda z gier mi sie podobała na swój sposób
1 gra .świetny klimat ale dość mało fabuły
2 gra . świetny klimat z fabuła z taką bajkowością każda kraina miała swój osobny klimat ale gmpalyowo to ehhh wiadomo
3 gra. nie wiem na razie co o tym sądzić
1 i 3 etap gry mi się bardzo podoba, ale 2 nie był dla mnie interesujący. :/
dla mnie ta druga część gry była ok, jedynie te karty, ich wygląd był taki średni, i mało czytelny
Moim zdaniem ta 2 część była dość nudna
Pixel art mech/10 ... Nudne badziewie bez sensu z fabuła na poziomie 5 sezonu domu z papieru..... Autor pomylił narkotyki i zamiast kawy wzioł lsd... Dobrze ze gra wraca na tory bo mialem dosc tych wybrakowanych pokemonow