Pięknie wyglądasz. Mam znajomych. którzy są majętnymi osobami, a w ogóle po nich tego nie widać. I w sumie takie osoby cenię najbardziej. Wiedzą, że pieniądze nie są wyznacznikiem czyjejś wartości. Niestety tak jak mówisz zdarzają się też i tacy, którzy myślą, że są nie wiadomo kim bo mają kasę, a tak naprawdę nie mają za grosz kultury. Niestety panie ekspedientki też oceniają klientów z góry. Weszłam kiedyś do Sephora w dresie i lekko umalowana, a panie tam pracujące zmierzyły mnie z góry do dołu. Zapytałam się o coś, a pani mi na to, że to dużo kosztuje. Z góry założyła, że na pewno nie będzie mnie na to stać. Miałam krótki epizod w pracy w handlu i nie wspominam tego dobrze. Wiele stresu mnie to kosztowało. Wtedy brałam wszystko do siebie. Szkoda, że usunęli filmik o pewnym kanale. Widać cenzura nadal trwa. Nic tam takiego nie powiedziałaś.
Dziękuję 😘. Zgadzam się w 100%, to nie jest żaden wyznacznik wartości człowieka. Oceniając tylko po wyglądzie można się bardzo łatwo pomylić. Takiego zachowania sprzedawców totalnie nie rozumiem 🤯
Fajny filmik. Mowisz o tym ze widac jakie oczekiwania maja tacy klienci a ja uwazam, ze to naprawdę pokazuje tylko jedno - jakie kompleksy maja Ci klienci..
Pracowałam na call center parę lat i muszę przyznać, że jest to najgorsza praca ever, przynajmniej dla mnie, jak najdalej od klientów, od ludzi generalnie 🤣 Po tej pracy mam bardzo niską tolerancję na marudzenie i problemy, może to nie profesjonalne, nie wiem, ale serio nie interesują mnie problemy tysięcznej osoby, która wydzwania i jeszcze ma do mnie pretensje. Na szczęście teraz w pracy mam luz i nie muszę siedzieć na słuchawce. Mnie taka praca niestety wyniszczała psychicznie, jestem osobą, która bardzo nie lubi konfrontacji, a w takiej pracy to jest niestety chleb powszedni 🙈 Bardzo podziwiam osoby, które muszą pracować z klientem, dzięki temu doświadczeniu zawsze szanuję osobę po drugiej stronie i nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby robić komuś kłopot, jestem do tego stopnia dziwna, że gdybym komuś tak zawracała głowę to bym wręcz chciała przeprosić jako klient 😂 Jak słyszę, że ktoś obraża osobę obsługującą albo się wykłóca, to mam ochotę wziąć pracownika pod rękę, przytulić i powiedzieć żeby się nie przejmował debilami 😆😆 Pozdrawiam 😉
Może klienci bywają trudni, ale sprzedawcy też mają swoje za uszami. Wiem, że wciskanie jakichś produktów jest elementem sprzedaży, sama pracowałam w tego typu pracy. Ale ja zazwyczaj czuję się osaczona przez "przemiłe" panie i często wychodzę z poczuciem, że mogłam być niemiła.
Też tak mam - chciałabym pomocy, ale gdy o nią poproszę, a jak tylko wejdę i to już ktoś do mnie doskakuje. Potem czuję się non stop obserwowana. To bardzo niekomfortowe.
Ciekawy film, ale myślę że nie powinnaś używać określenia 'wyłudzić próbki". To obraża uczciwego klienta, który rzeczywiście chce wypróbować produkt przed zakupem. Domyšlam się, że niektórzy klienci są nieuczciwi lub brak im kultury. Ale nie każdy kto prosi o próbki 'wyłudza". Mam dużą kolekcję perfum i próbki są dla mnie ważne. Aby uniknąć nieudanego zakupu, testuję perfumy kilka razy, a nie mam czasu chodzić tak często do perfumerii. Zdarza mi się czasem widzieć na platformach sprzedażowych fabrycznie zapakowane opakowania próbek i wtedy zastanawiam się skąd się tam wzięły-przecież są one przeznaczone dla klienta i nie mają prawa być prywatnie sprzedawane. Także ten medal ma dwie strony. Pozdrawiam serdecznie!
Masz rację, jak najbardziej próbki są po to, aby z nich korzystać i móc zastanowić się przed zakupem. Miałam tu na myśli sytuacje, w których ludzie ewidentnie są nastawieni jedynie na otrzymanie jakichkolwiek próbek, nie w celu przetestowania czegoś konkretnego przed ewentualnym zakupem 😊 sama też czasami prosiłam o próbkę podkładu, którego zakup rozważałam i nie ma w tym nic złego 😊
@@viennainthebag Rozumiem. Tacy klienci o których mówisz w filmie to rzeczywiście "plaga". 😄 Wystarczy jedna taka osoba, żeby zepsuć nastrój na cały dzień. Dlatego zawsze jestem miła dla konsultantek. 😊
W ogóle nie rozumiem tej polityki firm wchodzenia klientom w cztery litery, zwlaszcza tym, którzy uważają, że są pępkiem świata 🙄 taki klient od razu powinien być wyprowadzony i zakaz wstępu na jakiś czas
Ja też uważam, że zamiast głaskać klienta i mówić, że "zawsze ma rację" powinno się go sprowadzać do parteru, może wtedy chamstwo by się nie szerzyło. Dla mnie to jest znęcanie psychiczne i nie, klient nie ma zawsze racji, niekiedy klient jest po prostu nadętym bucem 😆😆
Ja pracowalam w tej samej perfumerii chyba... I mam raczej bardzo pozytywne wspomnienia z pracy z klientem nie bralam wszystkiego do głowy jak ktoś miał gorszy dzień to miał nie moja wina chamstwo jest powszechne nie tylko w perfumerii. Serio dzieki temu się łatwiej zyje. Może dlatego ludzie krzyczący do mnie szybko kończyli bo ja byłam az za bardzo spokojna :D
Niestety, ale podpisuje się pod wszystkim co mówisz. Wnioskując po ,,karcie gold” pracowałyśmy w tej samej firmie 😊 W Ciebie klientka rzuciła próbkami, a we mnie kremem w szklanym słoiczku 🤦🏽♀️ Nie mówię już nawet o zjadaniu szminek, czy malowaniu paznokci lakierami, które były na sprzedaż żeby ,,sprawdzić kolor”. Jak z perspektywy czasu o tym myślę, to teraz już nie dałabym się tak traktować. Zwłaszcza, że w tych perfumeriach zarabia się niestety marne grosze. Jedyne za co mogę być wdzięczna, to za to, że teraz już nic mnie nie zdziwi 😂
@@kamariolka803 Zgadzam się, a była to jedna z sytuacja z wielu. Miałyśmy nawet założony notes, w którym zapisywałyśmy wszystkie takie sytuacje i było ich sporo 🤯 Jest to smutne, ale obserwuje to w każdej pracy, że niestety ludzie nie mają szacunku do innych i czyjegoś czasu 🤷🏽♀️
@@likeagoodday Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Nie wyleję kawy na głowę bariście, bo mi nie smakowała ani nie rzucę ciuchami w sprzedawczynię, bo jednak mi się nie podobają. Nawet jeśli coś z kremem albo perfumami było nie tak, to raczej nie jest to wina konsultantki w perfumerii, drogerii czy gdziekolwiek indziej. Od czego są reklamacje i zwroty? 😡😡😡
Czy tylko ja mam wrażenie, że jak się wejdzie do Sephora lub Douglas to jest się obczajanym od stop do głów i ocenianym czy przyszło się pooglądać i kupić coś taniego czy przyszło się wydać gruby pieniądz. Jak nie wyglądasz bogato to nie warto się wysilac.
Potwierdzam - dopiero jak sięgasz po droższe produkty i jakiś ze sobą zabierasz do kasy, panie się budzą, czują "pieniądz" i zaczynają być mega miłe. Przykre to. Przecież każde 10 zł to ich utarg do licha... chyba nie jest ważne, czy sprzeda się 5 kremów po rąk po kilkanaście zł czy jedne perfumy?
Teraz rozumiem skąd te kosmiczne ceny w Douglas czy w Sephora... Straty muszą się zwracać,,i płacą za nie klienci, Ci najzwyklejsi. Dlatego kupuję w Notino i trzymam się z daleka od tego rodzaju szajsu sieciówkowego, jak daglas czy sefora ...mul dno i wodorosty...
Sposób kradzieży: Podchodzi pani sprzedawczyni:,,Dzień Dobry! Czy mogę w czymś Panu pomóc?" Klient się przytulił do niej:,,Dzień Dobry. Jaki piękny dzień dzisiaj mamy" a drugą ręką chował sobie tester do kieszeni. Druga: Wjechał na hulajnodze elektrycznej, wziął sobie jakiś tester i uciekł na niej
Kurcze pracuje w usługach i zawsze jestem miłą dla każdego jak coś kupuje, bo wiem jak to wygląda "od zaplecza". Wrzeszczenie, wywyższanie się, robienie z ciebie głupka jest niestety na porządku dziennym. Kupowanie najtańszych rzeczy i oczekiwanie, że wytrzymają 100 lat. Przy reklamowaniu- produkt ewidentnie zniszczony przez uszkodzenie mechaniczne- "pani no samo się stało". Na mój komentarz, że widać, że nie mogło się stać samo notorycznie słyszałam, że jestem głupia, powinnam zacząć myśleć, nie znam się, etc. Jeden z naszych punktów znajduje się na wsi, tam ludzie bywają bardziej specyficzni niż "miastowi"... Nie chce generalizować, ale często tak się zdarza. Kupić jak najtańsze, targować się o 3 zł, s potem oczekiwania z kosmosu. Zdarzyło mi się raz, że ktoś przejechał samochodem wyrób medyczny i na początku twierdził, że "samo się stało". 🙈 Nie trudno się domyślić, że było to wszystko widać i nikt nie jest glupi, ale trzeba było próbować negocjować. Jak to się mowi- kto w handlu pracował/ pracuje to się w cyrku nie śmieje. 😅
Nie rozumiem obecnej polityki firm w podejściu do klientów. Wg mnie takim klientom należałoby zwrocic uwagę, grzecznie instanowczo. Niestety jako klient bardzo często obserwuje takie zachowania, nie tylko w perfumerii. Bylam.tez swiadkiem gdy pani przy kasie dostala swoje zakupy i dziewczyna, która pakowalantr zakupy wrzucila do torby kilka próbek perfum. Babsko się obużylo i zaczela sie drzec ze zamiast tanich perfum, dałaby jej jakis dobry krem🤦♀️
Z tymi próbkami też jest dziwnie. Ostatnio w Ziaji miałam taka sytuację - klientka przede mną wzięła krem za 20 zł i dostała próbkę jakiegoś kremu na noc. Ja zrobiłam zakupy za ponad 100 i nic nie dostałam - jeszcze za torebkę musiałam zapłacić. Podwójne standardy? Następnym razem zrobię zakupy przez internet... A w perfumeriach to różnie jest. Zależy chyba na jaką konsultantkę trafisz. Najbardziej mnie bawi jak dostaję próbkę czegoś tam, a w domu się okazuje, że to podkład w kosmicznie ciemnym kolorze albo próbka perfum, które są już kilka lat na rynku, ewentualnie próbka kremu "wiekowo" dla mojej mamy...
Żenada, szkoda, że nie możesz wymieniać z nazwiska, kto w taki sposób się zachowuje, jak można oczekiwać, że każdy w kraju będzie wiedział, jak wyglada jakiś typek biznesmen i w ogóle się tym przejmował. Taki sam człowiek jak każdy inny. Współczuję doświadczeń :/
@@1tropical1island1 to jest tak absurdalne pytanie, że zupełnie nie ma sensu na nie odpowiadać, bo żadna odpowiedź nie jest dobra. Jest bardzo mała szansa, że klient zadający takie pytanie dokona zakupu. Najczęściej słyszałam też, że w perfumerii X albo na lotnisku jest taniej, więc szkoda czasu na wdawanie się w dyskusję, lepiej poświęcić ten czas osobie, która naprawdę jest zainteresowana zakupem 😊
A ja nie zapomnę małżeństwa... Obsługa tych klientów tak mnie poniżyła, sprzedaż jak i obsługa toczyła się sprzedaży alkoholu. Mojia wiedza była bogata, ale Pana to nie interesowało, stwierdził że zawartość butelki się nie liczy tylko ośmieszam się , iż mam mu podać najdrąższą whisky. .. Podałam najdroższą a mężczyzna żrzucił pieniędzmi na ladę i poza ladę i śmiał się szyderczo jak zbierałam porozrzucane banknoty
Pięknie wyglądasz. Mam znajomych. którzy są majętnymi osobami, a w ogóle po nich tego nie widać. I w sumie takie osoby cenię najbardziej. Wiedzą, że pieniądze nie są wyznacznikiem czyjejś wartości. Niestety tak jak mówisz zdarzają się też i tacy, którzy myślą, że są nie wiadomo kim bo mają kasę, a tak naprawdę nie mają za grosz kultury. Niestety panie ekspedientki też oceniają klientów z góry. Weszłam kiedyś do Sephora w dresie i lekko umalowana, a panie tam pracujące zmierzyły mnie z góry do dołu. Zapytałam się o coś, a pani mi na to, że to dużo kosztuje. Z góry założyła, że na pewno nie będzie mnie na to stać. Miałam krótki epizod w pracy w handlu i nie wspominam tego dobrze. Wiele stresu mnie to kosztowało. Wtedy brałam wszystko do siebie. Szkoda, że usunęli filmik o pewnym kanale. Widać cenzura nadal trwa. Nic tam takiego nie powiedziałaś.
Dziękuję 😘. Zgadzam się w 100%, to nie jest żaden wyznacznik wartości człowieka. Oceniając tylko po wyglądzie można się bardzo łatwo pomylić. Takiego zachowania sprzedawców totalnie nie rozumiem 🤯
Fajny filmik.
Mowisz o tym ze widac jakie oczekiwania maja tacy klienci a ja uwazam, ze to naprawdę pokazuje tylko jedno - jakie kompleksy maja Ci klienci..
Pracowałam na call center parę lat i muszę przyznać, że jest to najgorsza praca ever, przynajmniej dla mnie, jak najdalej od klientów, od ludzi generalnie 🤣 Po tej pracy mam bardzo niską tolerancję na marudzenie i problemy, może to nie profesjonalne, nie wiem, ale serio nie interesują mnie problemy tysięcznej osoby, która wydzwania i jeszcze ma do mnie pretensje. Na szczęście teraz w pracy mam luz i nie muszę siedzieć na słuchawce. Mnie taka praca niestety wyniszczała psychicznie, jestem osobą, która bardzo nie lubi konfrontacji, a w takiej pracy to jest niestety chleb powszedni 🙈 Bardzo podziwiam osoby, które muszą pracować z klientem, dzięki temu doświadczeniu zawsze szanuję osobę po drugiej stronie i nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby robić komuś kłopot, jestem do tego stopnia dziwna, że gdybym komuś tak zawracała głowę to bym wręcz chciała przeprosić jako klient 😂 Jak słyszę, że ktoś obraża osobę obsługującą albo się wykłóca, to mam ochotę wziąć pracownika pod rękę, przytulić i powiedzieć żeby się nie przejmował debilami 😆😆 Pozdrawiam 😉
Jakie to cudowne podejście, kochana jesteś 😍
Może klienci bywają trudni, ale sprzedawcy też mają swoje za uszami. Wiem, że wciskanie jakichś produktów jest elementem sprzedaży, sama pracowałam w tego typu pracy. Ale ja zazwyczaj czuję się osaczona przez "przemiłe" panie i często wychodzę z poczuciem, że mogłam być niemiła.
To prawda! Sama preferuję zakupy kiedy nikt mi nie przeszkadza i nie próbuje doradzać 😄
Trzeba się ściśle trzymać standardów obsługi, które zazwyczaj nie są na rękę ani pracownikom ani klientom 🤷
Też tak mam - chciałabym pomocy, ale gdy o nią poproszę, a jak tylko wejdę i to już ktoś do mnie doskakuje. Potem czuję się non stop obserwowana. To bardzo niekomfortowe.
Bogacze często wykazuja sie brakiem kultury...kasa z portfelu wychodzi a z butów słoma..
Ciekawy film, ale myślę że nie powinnaś używać określenia 'wyłudzić próbki". To obraża uczciwego klienta, który rzeczywiście chce wypróbować produkt przed zakupem. Domyšlam się, że niektórzy klienci są nieuczciwi lub brak im kultury. Ale nie każdy kto prosi o próbki 'wyłudza". Mam dużą kolekcję perfum i próbki są dla mnie ważne. Aby uniknąć nieudanego zakupu, testuję perfumy kilka razy, a nie mam czasu chodzić tak często do perfumerii. Zdarza mi się czasem widzieć na platformach sprzedażowych fabrycznie zapakowane opakowania próbek i wtedy zastanawiam się skąd się tam wzięły-przecież są one przeznaczone dla klienta i nie mają prawa być prywatnie sprzedawane. Także ten medal ma dwie strony. Pozdrawiam serdecznie!
Masz rację, jak najbardziej próbki są po to, aby z nich korzystać i móc zastanowić się przed zakupem. Miałam tu na myśli sytuacje, w których ludzie ewidentnie są nastawieni jedynie na otrzymanie jakichkolwiek próbek, nie w celu przetestowania czegoś konkretnego przed ewentualnym zakupem 😊 sama też czasami prosiłam o próbkę podkładu, którego zakup rozważałam i nie ma w tym nic złego 😊
@@viennainthebag Rozumiem. Tacy klienci o których mówisz w filmie to rzeczywiście "plaga". 😄 Wystarczy jedna taka osoba, żeby zepsuć nastrój na cały dzień. Dlatego zawsze jestem miła dla konsultantek. 😊
W ogóle nie rozumiem tej polityki firm wchodzenia klientom w cztery litery, zwlaszcza tym, którzy uważają, że są pępkiem świata 🙄 taki klient od razu powinien być wyprowadzony i zakaz wstępu na jakiś czas
To by było zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe 😀. Wyprowadzony to co najwyżej może być sprzedawca z równowagi 🙈😂
Ehh wiem, tak sobie lubię pomarzyć o takim świecie bez ściemy 😉
Ja też uważam, że zamiast głaskać klienta i mówić, że "zawsze ma rację" powinno się go sprowadzać do parteru, może wtedy chamstwo by się nie szerzyło. Dla mnie to jest znęcanie psychiczne i nie, klient nie ma zawsze racji, niekiedy klient jest po prostu nadętym bucem 😆😆
@@misspotocky be my boss ❤️😂
@@viennainthebag jeśli bym miała swoją firmę to miała bym "zero tolerance policy" dla klientów, którzy "zawsze mają rację" 🤣🤣🤣
Bardzo zaciekawił mnie ten temat 😀
Ja pracowalam w tej samej perfumerii chyba... I mam raczej bardzo pozytywne wspomnienia z pracy z klientem nie bralam wszystkiego do głowy jak ktoś miał gorszy dzień to miał nie moja wina chamstwo jest powszechne nie tylko w perfumerii. Serio dzieki temu się łatwiej zyje. Może dlatego ludzie krzyczący do mnie szybko kończyli bo ja byłam az za bardzo spokojna :D
Współczuję i podziwiam.
Ja bym postraszyła policją tą kobietę rzucającą probkami. Przecież to była napaść na człowieka 🤯 nienormalne babsko
Niestety, ale podpisuje się pod wszystkim co mówisz. Wnioskując po ,,karcie gold” pracowałyśmy w tej samej firmie 😊 W Ciebie klientka rzuciła próbkami, a we mnie kremem w szklanym słoiczku 🤦🏽♀️ Nie mówię już nawet o zjadaniu szminek, czy malowaniu paznokci lakierami, które były na sprzedaż żeby ,,sprawdzić kolor”. Jak z perspektywy czasu o tym myślę, to teraz już nie dałabym się tak traktować. Zwłaszcza, że w tych perfumeriach zarabia się niestety marne grosze. Jedyne za co mogę być wdzięczna, to za to, że teraz już nic mnie nie zdziwi 😂
O tak, malowanie paznokci miałam "przyjemność" zobaczyć 🤦 ale słynnego zjadania szminek nigdy. Rzuciła kremem w szklanym słoiczku? 🤯 Masakra
Tego rzucania czymkolwiek w kogokolwiek to nie rozumiem zupełnie. Co to za pomysł w ogóle? Wiocha totalna...
@@kamariolka803 Zgadzam się, a była to jedna z sytuacja z wielu. Miałyśmy nawet założony notes, w którym zapisywałyśmy wszystkie takie sytuacje i było ich sporo 🤯 Jest to smutne, ale obserwuje to w każdej pracy, że niestety ludzie nie mają szacunku do innych i czyjegoś czasu 🤷🏽♀️
@@likeagoodday Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Nie wyleję kawy na głowę bariście, bo mi nie smakowała ani nie rzucę ciuchami w sprzedawczynię, bo jednak mi się nie podobają. Nawet jeśli coś z kremem albo perfumami było nie tak, to raczej nie jest to wina konsultantki w perfumerii, drogerii czy gdziekolwiek indziej. Od czego są reklamacje i zwroty? 😡😡😡
Czy tylko ja mam wrażenie, że jak się wejdzie do Sephora lub Douglas to jest się obczajanym od stop do głów i ocenianym czy przyszło się pooglądać i kupić coś taniego czy przyszło się wydać gruby pieniądz. Jak nie wyglądasz bogato to nie warto się wysilac.
Takie ocenianie po wyglądzie, pomijając fakt, że jest nie na miejscu, może być bardzo zgubne, nie polecam 😅
Potwierdzam - dopiero jak sięgasz po droższe produkty i jakiś ze sobą zabierasz do kasy, panie się budzą, czują "pieniądz" i zaczynają być mega miłe. Przykre to. Przecież każde 10 zł to ich utarg do licha... chyba nie jest ważne, czy sprzeda się 5 kremów po rąk po kilkanaście zł czy jedne perfumy?
Witam uważam że nie ma co mówić o tym jacy są po co mówić i dawać im energię strata czasu i skupienia na tych ludzi
Fajny filmik umiliłaś mi obiad ;)
Polecam się na przyszłość 😂
Teraz rozumiem skąd te kosmiczne ceny w Douglas czy w Sephora... Straty muszą się zwracać,,i płacą za nie klienci, Ci najzwyklejsi. Dlatego kupuję w Notino i trzymam się z daleka od tego rodzaju szajsu sieciówkowego, jak daglas czy sefora ...mul dno i wodorosty...
Klient sam przełożył tester Diora do Chanel, a potem wrzeszczał na obsługę, że zaniedbali i wyzywał ich nieźle ciskając wulgaryzmy
Sposób kradzieży:
Podchodzi pani sprzedawczyni:,,Dzień Dobry! Czy mogę w czymś Panu pomóc?"
Klient się przytulił do niej:,,Dzień Dobry. Jaki piękny dzień dzisiaj mamy" a drugą ręką chował sobie tester do kieszeni.
Druga:
Wjechał na hulajnodze elektrycznej, wziął sobie jakiś tester i uciekł na niej
Czy to są historie oparte na faktach? 😂
Kurcze pracuje w usługach i zawsze jestem miłą dla każdego jak coś kupuje, bo wiem jak to wygląda "od zaplecza". Wrzeszczenie, wywyższanie się, robienie z ciebie głupka jest niestety na porządku dziennym. Kupowanie najtańszych rzeczy i oczekiwanie, że wytrzymają 100 lat. Przy reklamowaniu- produkt ewidentnie zniszczony przez uszkodzenie mechaniczne- "pani no samo się stało". Na mój komentarz, że widać, że nie mogło się stać samo notorycznie słyszałam, że jestem głupia, powinnam zacząć myśleć, nie znam się, etc. Jeden z naszych punktów znajduje się na wsi, tam ludzie bywają bardziej specyficzni niż "miastowi"... Nie chce generalizować, ale często tak się zdarza. Kupić jak najtańsze, targować się o 3 zł, s potem oczekiwania z kosmosu. Zdarzyło mi się raz, że ktoś przejechał samochodem wyrób medyczny i na początku twierdził, że "samo się stało". 🙈 Nie trudno się domyślić, że było to wszystko widać i nikt nie jest glupi, ale trzeba było próbować negocjować. Jak to się mowi- kto w handlu pracował/ pracuje to się w cyrku nie śmieje. 😅
Nie znałam tego powiedzenia, ale jak najbardziej adekwatne! 🙈😅
Nie rozumiem obecnej polityki firm w podejściu do klientów. Wg mnie takim klientom należałoby zwrocic uwagę, grzecznie instanowczo. Niestety jako klient bardzo często obserwuje takie zachowania, nie tylko w perfumerii. Bylam.tez swiadkiem gdy pani przy kasie dostala swoje zakupy i dziewczyna, która pakowalantr zakupy wrzucila do torby kilka próbek perfum. Babsko się obużylo i zaczela sie drzec ze zamiast tanich perfum, dałaby jej jakis dobry krem🤦♀️
Z tymi próbkami też jest dziwnie. Ostatnio w Ziaji miałam taka sytuację - klientka przede mną wzięła krem za 20 zł i dostała próbkę jakiegoś kremu na noc. Ja zrobiłam zakupy za ponad 100 i nic nie dostałam - jeszcze za torebkę musiałam zapłacić. Podwójne standardy? Następnym razem zrobię zakupy przez internet...
A w perfumeriach to różnie jest. Zależy chyba na jaką konsultantkę trafisz. Najbardziej mnie bawi jak dostaję próbkę czegoś tam, a w domu się okazuje, że to podkład w kosmicznie ciemnym kolorze albo próbka perfum, które są już kilka lat na rynku, ewentualnie próbka kremu "wiekowo" dla mojej mamy...
Żenada, szkoda, że nie możesz wymieniać z nazwiska, kto w taki sposób się zachowuje, jak można oczekiwać, że każdy w kraju będzie wiedział, jak wyglada jakiś typek biznesmen i w ogóle się tym przejmował. Taki sam człowiek jak każdy inny. Współczuję doświadczeń :/
Kiedyś byłam świadkiem jak jedna klientka pytała się sprzedawcy w Douglasie " A co to takie drogie te perfumy"
A to to na porządku dziennym 😂
@@viennainthebag i co tu odpowiedzieć na takie pytanie?
@@1tropical1island1 to jest tak absurdalne pytanie, że zupełnie nie ma sensu na nie odpowiadać, bo żadna odpowiedź nie jest dobra. Jest bardzo mała szansa, że klient zadający takie pytanie dokona zakupu. Najczęściej słyszałam też, że w perfumerii X albo na lotnisku jest taniej, więc szkoda czasu na wdawanie się w dyskusję, lepiej poświęcić ten czas osobie, która naprawdę jest zainteresowana zakupem 😊
@@viennainthebag Bez sensu jest celowość zadawania takiego pytania wogóle.
@@1tropical1island1 dokładnie
A ja nie zapomnę małżeństwa... Obsługa tych klientów tak mnie poniżyła, sprzedaż jak i obsługa toczyła się sprzedaży alkoholu. Mojia wiedza była bogata, ale Pana to nie interesowało, stwierdził że zawartość butelki się nie liczy tylko ośmieszam się , iż mam mu podać najdrąższą whisky. .. Podałam najdroższą a mężczyzna żrzucił pieniędzmi na ladę i poza ladę i śmiał się szyderczo jak zbierałam porozrzucane banknoty
Szok 🤯 brak słów...
Psychiczna baba ta klientka.
Która? Nie siedzimy ci w głowie, więc nie wiemy
A ja uważam ze kij ma zawsze dwa końce .
Nie pochwalam jak i jednej strony a i także tej drugiej ... niestety .