Rhazz, chciałbym żebyś się odniósł do takiego stwierdzenia, które się bardzo często słyszy od ludzi, którzy spotkali się z mocnym shimmy. Mówią często: "Tak kierownicą rzucało, że musiałem ją mocno trzymać, żeby nie zaliczyć gleby". Jet to myślę, o tyle ciekawe, że stoi trochę w opozycji do tego o czym mówiłeś w kwestii wyluzowania się za sterami. Wiem co miałeś na myśli i zgadzam się z tym, że aby motocykl wrócił do równowagi musi mieć możliwość skrętu. Natomiast chcę zwrócić uwagę na coś innego. Każdy amortyzator skrętu najogólniej mówiąc ma na celu stawić opór tańczącej kierownicy, innymi słowy przy użyciu oporów jakie wytwarza olej wywołać siłę przeciwną do tej, która występuje. Zatem można by go porównać do silnych rąk, które trzymają kierownicę, nie pozwalając jej się miotać. Co oznaczaloby, że przy mocnym, postępującym, a nie słabnącym shimmy, być może warto kierownicę trzymać mocno i sztywno??? Myślę, że warto się nad tym zastanowić, bo może to rzucić nieco inne światło na sposoby walczenia z shimmy. Jeśli dopowiedziałbyś ten wątek, bądź chociaż pociągnął go w komentarzu, może ktoś z tego skorzysta. Pozdrawiam. I działaj tak dalej, ciekawie się ogląda Twoje odcinki, wreszcie wszystko w jednym miejscu. Gratulacje i powodzenia.
Masz rację! Przy pierwszym filmie o shimmy wyszedłem z tego samego założenia. Potem zacząłem oglądać Twist of Wrist, pogadałem z kumplami i chyba doszedłem do konkluzji :) Amor skrętu ma za zadanie blokować ruchy kierownicy i jest to urządzenie mechaniczne lub elektroniczne które tak jak napisałeś olejem lub elektroniką blokuje ruchy kierownicy. To samo można osiągnąć rękoma, ale tylko w pierwszej fazie wystąpienia shimmy. Potem wibracje robią się zbyt duże i zbyt częste żebyśmy byli w stanie im przeciwdziałać. Co za tym idzie jeśli wyczuwalne jest shimmy można próbować je uspokoić z całej siły zapierając się na kierownicy. Moim zdaniem jednak wytworzymy za małą siłę aby to zjawisko zatrzymać i motocykl i tak i tak się rozbuja. No i wtedy tylko i wyłącznie to co powiedziałem - czyli wyluzowanie się na moto powinno sprawdzić że motocykl się uspokoi i sam samoczynnie wróci na swój tor jazdy. Suma sumarum - lepiej jest się wyluzować niż kombinować z blokowaniem rękami czy hamowaniem czy stawianiem na gumę ;)
A nie chodzi tu o to, że człowiek poprzez upośledzoną reakcję wynikającą z bądź co bądź dość wolnego przypływu sygnałów nerwowych przez nasze ciało po prostu nie nadąża, a nawet nie ma szans nadążyć, żeby przeciwdziałać zjawisku shimmy? Ba nawet przez to opóźnienie może je potęgować w tej początkowej fazie. Natomaist gdy, już zaczyna sie robić dość konkretnie to wówczas napinając nasze ręce stajemy się takim amortyzatorem? Ta moja taka... wydumana teoria zgadzałaby się w obu przypadkach. Czyli jak lekko to luzujemy ale jak mocno to TYLKO tłumimy bez próby jakiejkolwiek próby korekty.
W sierpniu miałem shimmy, przy 180... 200m szlif i tylko połamane palce ... na szczęście przeżyłem. Teraz mogę potwierdzić, najważniejsze to prosta rama i wspólna osiowość kół. Jeśli masz pewność że rama jest prosta można szukać przyczyn gdzie indziej.
Super wytłumaczyłeś! Jestem początkującym motocyklistą i już mnie to spotkało w bieszczadach. Najechałem na dziurę w zakręcie, dobrze że w tym momencie nic nie jechało z naprzeciwka. Na szczęście prędkość była mała i skończyło się tylko na porysowanej owiewce i urwanym lusterku. Szkoda że na kursie kat A nie tłumaczą takich rzeczy. Teraz już wiem co zrobiłem źle. lwg
Przed chwilą walczyłem z bardzo mocnym shimmy na YZF R125 przy około 120 na godzinę, udało mi się go utrzymać właśnie dzięki stawianiu umiarkowanego oporu kierownicy. Ciężko było ją utrzymać, ale właśnie to zdaje się być kluczem.
Niedawno byłem świadkiem shimmy kolegi na autostradzie, bardzo równej, gładkiej i suchej. Na drodze było pusto więc kolega nie wyprzedzał, nie wpadał w nierówności drogi, nie zmieniał pozycji za sterami. Przyśpieszył do ok. 160km/h i lekko odpuścił gaz zrównując się z naszą prędkością ok. 130km/h. Motocykl wpadł w mocne shimmi i kolega wypadł na jezdnię. Obrażenia nie były tragiczne ale spore. Moim zdaniem porównywanie wężykowania czy drgania motocykla do shimmi mija się z prawdą. Z mojej wiedzy wynika, że shimmy wynika z wad konstrukcyjnych motocykla i nie wiadomo, do dzisiaj jakie wady to zjawisko powodują. Są motocykle bardziej lub mniej podatne na shimmy ale nie podzielam opinii, że to zjawisko wywołuje pozycja kierowcy, opony, kufry czy owiewki. Na wyścigach kierowcy bardzo znacznie przemieszczają swoje ciało na zakrętach i są bardzo mocno pohyleni na kierownicy więc non-stop przemieszczają środek ciężkości i schimmi nie jest tam tak częstym zjawiskiem. Większość fachowców i kierowców wyścigowych stwierdza, że z prawdziwego shimmy nie ma żadnego ratunku. To moja wiedza w temacie i nikt nie musi się z nią zgadzać ale jestem czynnym motocyklistą już od 45lat i sporo kilometrów przejechałem na moto więc czuję się kompetentny do dyskusji w temacie. Pozdrawiam.
Witam na Fz1s złapałem shimi przy 230 wpadłem w nierówności cudem się udało i odrazu zainwestowane w amor skretu. Nie panikujcie jak złapięcie shimi !!! LWG
moja historia miała 5000 km.z shimmy....Przy 50 km/h.Do przodu gaz,do tyłu hamuj silnikiem.Nie dotykaj ręcznego.Rada w skrócie doświadczonego turysty:) Kilka dziesiąd godzin adrenaliny!
Ja pitolę. Człowieku jesteś mistrzem gramatyki. Tak jasnego i zrozumiałego przekazu ze świecą szukać w internerach. Powinieneś coś pisać - książki, bloga - taki talent nie może się zmarnować. Albo....idź w politykę.
Witam. Wszystko pięknie i rzetelnie powiedziane. Wypadałoby wspomnieć, że często są też ciężarki w lusterkach. Moją co prawda zapobiegać drżeniu lusterek ale i na shimmy też maja wpływ zwłaszcza przy montażu zamiennika bez ciężarka w miejsce oryginalnego lusterka. Nie zgodziłbym się także z zamiennym używaniem nazwy shimmy z wężykowaniem motocykla bardziej jako dosłownie trzepotanie kierownicy. Moim zdaniem są to dwa osobne zjawiska. Mylenie ich wynika z tłumaczenia słowa shimmy. Ciężko mi wytłumaczyć zjawisko wężykowania motocykla, ale gdy ono występuje cały motocykl porusza się po takiej płaskiej sinusoidzie. Dosłownie jedzie takim wężykiem. Myślę że głównym powodem tego zjawiska jest mało sztywna rama i być może w nowoczesnych motocyklach nie występuje. Jeśli mógłbyś się jakoś do tego odnieść i przybliżyć chociaż w paru słowach komentarza to zjawisko byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
Kiedyś już wspominałeś o tym zjawisku. Pamiętam jak mówiłeś, żeby wypychać kierownice z całej siły. > Parę dni po obejrzeniu tamtego filmu. Przyśpieszyłem NSR 125 do 90 po czym, od tamtej pory wiem w czym leżały moje błędy, odpuściłem gaz, lekko uniosłem się na nogach i wjechałem na bardzo nierówną drogę. Kierownica drgała od ogranicznika do ogranicznika. Szybko złapałem się udami baku i wypychałem manetki kierownicy. Udało mi się stłumić drgania, choć najadłem się strachu, skończyłem prawie na poboczu i czułem , że jeszcze kilka wahnięć i bym spadł.
Pamiętam bo sam uratowałem się tym sposobem - czyli zblokowaniem kierownicy. Jednak po konsultacjach i pogrzebaniu w temacie , wszystko wskazuje na to że lepszym sposobem jest wyluzować się i dać jechać motocyklowi bez ingrencji. Przy takich ekstremalnych zjawiskach, zazwyczaj działa instynkt. Jedni blokują inni się luzują - ważne żeby wyjść cało z opresji :)
Spotkało mnie to, tuż przed zakrętem, zwalniając, miałam ok. 60km/h. Myślałam, że trudno, no to gleba, ale moto wyprowadziło mnie na prostą przy wejściu w zakręt. ER 5.
U mnie w CB500 shimmy występuje dopiero przy wyzszych prędkościach rzędu 180kmh i wygląda to wlasnie tak, że powoli zaczyna wężykować i sie rozkręca. Pomaga odpuszczenie gazu, albo właśnie ściągnięcie kiery do siebie, czyli zupelnie na odwrót :D
miałem tak z sześć razy z moich doświadczeń wynika że trzeba mocno trzymać kierownice ale nie próbować blokować . jak ktoś dużo jeździ i nie wpada w panikę to raczej powinien sobie poradzić .
Nie pamiętam swojego poważnego wypadku (niepamięć wsteczna) Przyczyną było najprawdopodobniej shimmy, świadek zeznał, że najechałem na krawężnik i uderzyłem w barierki. Cała sytuacja miała miejsce na prostym odcinku drogi jakieś 200m od wyjścia z zakrętu.
Oglądam i oglądam i nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, mam Fazerka (fz6n) który wężykuje, mechanik puszcza kierownice i moto jedzie prosto, a mi wężykuje przy 13, 30 do 80 a nawet 110-120km/h (pomiędzy oczywiście też), naturalnie przy hamowaniu bardziej, ostatnio pomiędzy autami w korku przy malutkiej prędkości złapał shimmy takie że bałem się że już skoszę rząd aut, ale dałem mu się prowadzić własnym torem i modliłem żeby nie spaść z lewego pasa na prawy który był 15-20cm niżej z uwagi na koleinę... Oczywiście shimmy pojawia się gdy się zrelaksuję, trochę spięty jedzie prosto choć czuć na kole tendencję do wibracji kierownicy, z drugiej strony nawet przy wężykowaniu moto porusza się ostatecznie wzdłuż linii prostej, a tylko rośnie amplituda odchyleń. Czy to może być jednak problem z kierowcą, a nie maszyną? Było nie było jadąc ze stałą prędkością -- trzymam rękę na manetce, więc może przeszkadzam motocyklowi?
Dzięki za wyjaśnienie tematu, ale jakoś nie wyobrażam sobie zachowania spokoju w takiej sytuacji i chyba odechciało by mi się już jazdy na moto. P.S. Czy mógłbyś zrobić odcinek o ustawianiu stopnia dobicia tylnego amortyzatora do jazdy z pasażerem?
Super, a mógłbyś poruszyć temat zabezpieczania motocykla? Wiadomo, zwykle jeśli jest możliwość to garaż, ale na mieście? Na wyjeździe? Myślę, że mógłby być dobry temat, szczególnie, że fajnie się Ciebie słucha.
Wszystko dobrze wytłumaczone Brawo Ty :) Temat chyba dotyczy raczej motocykli sportowych mi się nigdy w FZ6 nie zdarzyło mimo Nakeda z asymetryczną owiewką...LwG
równy rok temu, pierwszy zakupiony "motocykl" - chińskie 125cm, kilka dni jazdy na dużym parkingu, myślałem że jestem gotów jechać do pracy, ok. 10km w jedną stronę. Wiatr we włosach, poczucie tej wolności, piorunująca prędkość na ten okres 70km/h i dzieje się to- motocykl tańczy jak ruda przy disco polo. Po dziś dzień nie wiem jak się udało ale obyło się bez gleby. Od tamtej pory oglądam wszystkie możliwe filmiki szkoleniowe + oczywiście "biblia" , takie rady jak twoje są na wagę złota. Podsumowując - słuchać mądrzejszych, ćwiczyć, doszkalać się i nie udawać alfy i omegi. Pozdrawiam serdecznie, LWG
czesc! mialem szime w GS500 ustalił po wymianie opony przód.. tak naprawdę jest bardzo dużo czynników.. np stan bieżnika gdy jest nie równo zużyty (lewa,prawa strona opony) - wiem dziwne ale jestem żywym przykładem takiej opony...
Nie walczyć jak zacznie trzepać, to jak nie oddychać. To się robi odruchowo. Miałeś kiedyś okazje przeżyć taką sytuację? Nie wiem jak wygląda to na fazerze ale na 954 nadgarstki sine.
Rhazz jak bym tego nie przeżył to powiedział bym że pieprzysz głupoty. Transalp 600V około 80-90km/h puściłem kierownice nie patrzyłem przed siebie ale gdzieś w bok ale wyczułem że motor drży. Kątem oka zauważyłem kierownice która bardzo myszkuje na boki i ma coraz większy rezonans. Nie trzymałem jej wtedy szybko złapałem szybko drgania ustały ale było to mega nieprzyjemne trwało 2-3 sek. Czym mogło skończyć powiedziałeś. Liczę że to zobaczyli i przeczytają młode wilki. Od tego czasu mam więcej szacunku do moto oraz żadnego puszczania życie jest jedno. Pozdrawiam
Czym lżejszy motocykl tym bardziej podatny jest na shimmy? dobrze zrozumiałem? również nakedy są bardziej podatne na to zjawisko? Przykład: mamy XSR700 i MT-07. zakładając, że stan techniczny jest identyczny, to ten pierwszy będzie bardziej podatny na wężkowanie, tak?...tak w uproszczeniu dużym to rozumiem
A czy zdemontowanie owiewek ma wpływ na węzykowanie, konkretnie gdy malowałem Honde Transalp i przejechałem się golasem to odczówałem bardzo silne shimmy, nie poskładałem jeszcze moto i nie wiem czy to wina owiewek, również nie jeżdziłem nim przed zakupem.
Niestety mój FZX zazwyczaj łapie delikatne shimmy powyżej 180, zawsze ratuję się złapaniem mocniej za kierownicę ale jej nie blokowaniem i DELIKATNYM hamowaniu. Zawsze działa ale nie wiem jak by się sprawdziło przy intensywniejszych drganiach, w moim przypadku moto raczej "szuka własnej drogi" kreśląc sinusoidę po jezdni.
Jechałem dziś 125 w 2t yamaha tzr125 jechałem około 150 nagle n górce była mała dziura ciach nagle koszmarne shimmy które trwało duzo duzo dłużej niz wszystkie filmy jakie oglądałem n UA-cam około 300m. Kierownice trzymałem lekko ale gdy bylem juz na 2 pasie więc zacząłem trzymać ją tak sztywno że udało mi sie wyprostować
Ja za malucha na zepsutym rowerze nierównych polach z góry (mieszkam na wsi) ponieważ rodzice nie pozwolili jeździć na drodze miałem 8 lat, prędkość 30 km/h i kierownice telepało "miota nim jak szatan" i jako dziecko nie wiedziałem co zrobić bo ja trzymałem A kierownice telepało i puściłem kierownice i wyjebało mnie na 1,5 metra do góry (dla dziecka to dużo)
Shimmy to takie paskudne zjawisko że może wystąpić przez wszystko i bez niczego niestety. Trzeba uważać i trzymać moto w dobrej kondycji. Wtedy minimalizujemy ryzyko ;)
@@rhazz oraz kuba1901: złapałem shimmy przy 60-70 na nierównościach asfaltu przy silnych podmuchach bocznych i od przodu, mechanicznie moto ok, więc w tym akurat przypadku pomogło mocniejsze oparcie się o kierownicę i lekkie dodanie gazu, zgodnie z instrukcją z pewnego starego filmiku na YT właśnie dotyczącym ratowania się z shimmy.
A co to może być za objaw. Motocykl sobie jedzie wężykiem delikatnie prawo lewo po prostu buja się. W ubiegłym roku tego nie było,a dziś zauważyłem jadąc na przegląd.Nowy olej w latach,był wyciek,nowa opona z tyłu.przod do wymiany,bieżnik jest ale jest stara,namawiam sąsiada bo Moto jest jego.Nie ma shimmy,bo to jest coś innego.dokrecilem jakiś czas temu łożysko główki ramy ,było zbyt luźne.troche dziwny objaw,na trasie irytuje,zwyczajnie czuje w dłoniach jak kiera dociska delikatnie raz prawą raz lewą dłoń.powietrze w kołach jest.a i nowe klocki na przodzie,na poprzednich hamulca nie było,bardziej ślizgi,klocki TRW poprzedni właściciel założył,klocki jak szkło,teraz ma SBS i hamulec wrocil na tyle,że dziś mi koło przyłapało blokadę.moto Yamaha Virago 750 z 96r.pozdro.
@@rhazz Muszę go na tą wymianę opony namówić,tył wymienił i nie wiem jak na tej oponie jechało Moto,na poprzedniej tego nie było.opona Bridgestone.czas pokaże.dzieki.
Ok mówiłeś żeby nie hamować przy shimmy, dajmy na to jade 130 czy 140 i łapie toto co jeszcze nigdy nie miałem i odpuścić gaz(zacząć hamować silnikiem)czy dodać gazu?
A jeśli podczas jazdy gdy puszczę kierownicę (wiem nie powinno się tego robić) i po wjechaniu na nierówność(małą jakąś) pojawia się wężykowanie takie lekkie na początku że od razu po złapaniu kiery przestaje to może świadczyć o jakiś problemach ze stanem techniczny czy to normalne?
Ja robię właśnie kat. A i od instruktora jeszcze niczego się nie dowiedziałem, wręcz przeciwnie mówił,że tylnym hamulcem się powinno hamować a ja hamuję zazwyczaj przednim i przedni+tylny. Dzięki takim filmikom można się wiele nauczyć.
Materiał fajny szkoda tylko ze nie wspomnialeś ze jedną z najczęstszych przyczyn występowania tego zjawiska jest gleba w przeszlości motocykla.Dlatego gdy przy zakupie moto pojawiala sę shimma taki sprzęt byl od razu skreślony pomijam fakt ze brak info ze strony sprzedawcy to zakrawa o kryminał
Wszystko pięknie, ale przyjacielu co powiesz na to, że na bezdrożach ( leśne drogi, piach, grys, tluczen ) motor ładnie jedzie przy każdej prędkości, a gdy wjade ma asfalt dochodzi do drgań. Ułamek sekundy i kierownica lata jak szalona,, miałem z tym doczynienia już 6 razy, ciężko się wybronic ale żadnej gleby nie było, tylko podeszwy zdarte heh. Dziwne, bo w lesie jest pełno nierówności i wszystko gra. Odpisz, bo już tego nie ogarniam, strach siadać bo nie wiem kiedy wyląduje na drzewie lub pod tirem.
@@rhazz asfaltowki, przez las czasem jeżdżę do znajomego, stąd ta wzmianka. Do tego powiem, że od zakupu minęły 3 lata,, przez 2 było ok, Shimmy pojawia się od roku, średnio raz na 2 miesiące. Zbieżność ok, ciśnienie, olej i reszta o której mówisz na filmiku też gra. Więc musi być jeszcze jakaś przyczyna. Sprawdzałem nawet spawy ramy, rozwalilem go na części pierwsze. Pierścienie, łożyska, tuleje, śruby mocowania silnika, gumy, zębatki - wszystko nowe. Szczerze ? Nie mam już siły do niego
Podczas jazdy przy remoncie drogi ,gdy jest zdrapany asfalt maszyną są takie wzdłuż drogi rowki ,to wtedy skuter wężykuje że aż strach. Jakby się wjechało na taki odcinek drogi szybko to strach pomyśleć co by się mogło stać .
Faza Rhazz`a potrzebne są jakieś przeróbki czy można po prostu założyć cały przód od fz1? Mam juz z 8 lat swojego fazi i czas chyba go ulepszyć. Choć chyba ważniejszy jest centralny np ohlins'a? Dobry kanał i doskonale moto :)
Nie da się przełożyć przodu z fz1 bo wszystko jest inne. U mnie jest przełożony z R1 a i tak trzeba było zmienić półki felgę błotnik mocowania zacisków i przesunąc stacyjkę. Ale efekt jest piorunujący :D
pomyliłeś zjawiska ,pomieszałeś jedno z drugim a to jednak dwa różne zjawiska. Shimmy to niekontrolowane drania układu kierowniczego a wężykowanie dotyczy tylu motocykla.
Tak, właśnie wsiadłem na shadow 750, miałem pierwsze shimmy na frezowanym asfalcie. Poprostu po tym przejechałem, bo nie mając pojęcia co robić nie robiłem nic:0) samo minęło.
Fazi: zjawkisko shimmy nie pojawi sie jadac wolno to po pierwsze, po drugie kazdy ma inny punkt widzenia ja jerzdzac cale wakacje na 125cc yamaha wr x, gdy wsiadlem do autobusu mialem widzenie jak bym umieral I moja dusza doslownie niby nic wielkiego ale dla motocyklisty to straszne cierpienie duszy by to autobus miejski minelo wlasnie prawie rowne 4 lata I dopiero czuje inaczej troszeczke ale wlasnie robie prawko na pelne A bo dostalem zakaz jazdy na 3 lata czulem sie jak bym prawie umarl no I wlasnie chodzi o ta predkasc gdy powiedzmy chodzilo sie z buta np I szlo sie cale miasto a tu nagle masz skuterek to niby szybko dla motocyklisty jerzdzacego w kazda pogode przez caly rok bo tak np moze kocha motocykle :) to takie 150 kmh to tez w sumie moze byc uczuciem jak by jechal rowerem ale zjawkisko shimmy powstaje podczas jazdy na gumie ( na kole) czy wheelie gdy przy 150 kmh przednie kolo jest w gorze I laduje na drodze po chwili I powstaje wlasnie to zjawkisko samoloty tak maja tez nawet obejrzyj chlopakow co jada 150, 200,250 I nagle wylatuja na wzniesieniu I wpadaja w shimmy a te odwazniki to nie odwazniki :) tylko amortyzator skretu zazwyczaj te lepsze sa regulowane I sa stworzone by troszeczke wspomoc wyjscie z shimmy a nie jak wiekszosc mysli ze motocykl ma slaby promien skretu :) no to by bylo na tyle pozdro all
@@jozeffranciszek3349 bardzo krótko, to jest potoczna nazwa zjawiska utraty stabilności najczęściej używana przez motocyklistów. w teorii składa się z dwóch lub więcej możliwych form ruchu dla pojazdu jednośladowego określanych jako wobble i wave. każda z nich ma odpowiednie częstotliwości własne zależne od parametrów motocykla. występują niemal równocześnie w sprzężeniu, równiez z innymi, a sprzężeniem są gównie momenty żyroskopowe kół, głównie przedniego. zjawisko polega głównie na zamianie energii postępowej na formę drgającą. skłonnośc do wustąpienia dla konkretnego motorka zależy głownie od jego parametrów kinematycznych. motocyklista może jedynie dbać o dobry stan opony, ciśnienie, wyważenie koła, łożyskowanie gówki ramy. zdecydowanie pomaga amortyzator skrętu w wygaszeniu drgań. po wystąpieniu shimmy przy dużej prędkości i z dużą amplitudą, praktycznie nie ma szans na jego opanowanie przez kierowcę, więc lepiej przeciwdziałać wystąpieniu.
Rhazz, chciałbym żebyś się odniósł do takiego stwierdzenia, które się bardzo często słyszy od ludzi, którzy spotkali się z mocnym shimmy. Mówią często: "Tak kierownicą rzucało, że musiałem ją mocno trzymać, żeby nie zaliczyć gleby". Jet to myślę, o tyle ciekawe, że stoi trochę w opozycji do tego o czym mówiłeś w kwestii wyluzowania się za sterami. Wiem co miałeś na myśli i zgadzam się z tym, że aby motocykl wrócił do równowagi musi mieć możliwość skrętu. Natomiast chcę zwrócić uwagę na coś innego. Każdy amortyzator skrętu najogólniej mówiąc ma na celu stawić opór tańczącej kierownicy, innymi słowy przy użyciu oporów jakie wytwarza olej wywołać siłę przeciwną do tej, która występuje. Zatem można by go porównać do silnych rąk, które trzymają kierownicę, nie pozwalając jej się miotać. Co oznaczaloby, że przy mocnym, postępującym, a nie słabnącym shimmy, być może warto kierownicę trzymać mocno i sztywno??? Myślę, że warto się nad tym zastanowić, bo może to rzucić nieco inne światło na sposoby walczenia z shimmy. Jeśli dopowiedziałbyś ten wątek, bądź chociaż pociągnął go w komentarzu, może ktoś z tego skorzysta. Pozdrawiam. I działaj tak dalej, ciekawie się ogląda Twoje odcinki, wreszcie wszystko w jednym miejscu. Gratulacje i powodzenia.
Masz rację! Przy pierwszym filmie o shimmy wyszedłem z tego samego założenia. Potem zacząłem oglądać Twist of Wrist, pogadałem z kumplami i chyba doszedłem do konkluzji :)
Amor skrętu ma za zadanie blokować ruchy kierownicy i jest to urządzenie mechaniczne lub elektroniczne które tak jak napisałeś olejem lub elektroniką blokuje ruchy kierownicy.
To samo można osiągnąć rękoma, ale tylko w pierwszej fazie wystąpienia shimmy. Potem wibracje robią się zbyt duże i zbyt częste żebyśmy byli w stanie im przeciwdziałać.
Co za tym idzie jeśli wyczuwalne jest shimmy można próbować je uspokoić z całej siły zapierając się na kierownicy. Moim zdaniem jednak wytworzymy za małą siłę aby to zjawisko zatrzymać i motocykl i tak i tak się rozbuja. No i wtedy tylko i wyłącznie to co powiedziałem - czyli wyluzowanie się na moto powinno sprawdzić że motocykl się uspokoi i sam samoczynnie wróci na swój tor jazdy.
Suma sumarum - lepiej jest się wyluzować niż kombinować z blokowaniem rękami czy hamowaniem czy stawianiem na gumę ;)
Trzymając mocno kierownice przenosisz drgania poprzez swoje ciało na tył motocykla co potęguje drgania .
A nie chodzi tu o to, że człowiek poprzez upośledzoną reakcję wynikającą z bądź co bądź dość wolnego przypływu sygnałów nerwowych przez nasze ciało po prostu nie nadąża, a nawet nie ma szans nadążyć, żeby przeciwdziałać zjawisku shimmy? Ba nawet przez to opóźnienie może je potęgować w tej początkowej fazie. Natomaist gdy, już zaczyna sie robić dość konkretnie to wówczas napinając nasze ręce stajemy się takim amortyzatorem?
Ta moja taka... wydumana teoria zgadzałaby się w obu przypadkach. Czyli jak lekko to luzujemy ale jak mocno to TYLKO tłumimy bez próby jakiejkolwiek próby korekty.
Tomm N ale shimmy to nie drgania
A co jak nie drgania? To drgania sinusoidalne właśnie są....
W sierpniu miałem shimmy, przy 180... 200m szlif i tylko połamane palce ... na szczęście przeżyłem.
Teraz mogę potwierdzić, najważniejsze to prosta rama i wspólna osiowość kół. Jeśli masz pewność że rama jest prosta można szukać przyczyn gdzie indziej.
Pół godziny temu doświadczyłem tego zjawiska, na szczęście gleby nie było. Troszkę mnie uspokoiłeś, dzięki.
Super wytłumaczyłeś!
Jestem początkującym motocyklistą i już mnie to spotkało w bieszczadach. Najechałem na dziurę w zakręcie, dobrze że w tym momencie nic nie jechało z naprzeciwka. Na szczęście prędkość była mała i skończyło się tylko na porysowanej owiewce i urwanym lusterku. Szkoda że na kursie kat A nie tłumaczą takich rzeczy. Teraz już wiem co zrobiłem źle. lwg
Przed chwilą walczyłem z bardzo mocnym shimmy na YZF R125 przy około 120 na godzinę, udało mi się go utrzymać właśnie dzięki stawianiu umiarkowanego oporu kierownicy. Ciężko było ją utrzymać, ale właśnie to zdaje się być kluczem.
Niedawno byłem świadkiem shimmy kolegi na autostradzie, bardzo równej, gładkiej i suchej. Na drodze było pusto więc kolega nie wyprzedzał, nie wpadał w nierówności drogi, nie zmieniał pozycji za sterami. Przyśpieszył do ok. 160km/h i lekko odpuścił gaz zrównując się z naszą prędkością ok. 130km/h. Motocykl wpadł w mocne shimmi i kolega wypadł na jezdnię. Obrażenia nie były tragiczne ale spore. Moim zdaniem porównywanie wężykowania czy drgania motocykla do shimmi mija się z prawdą. Z mojej wiedzy wynika, że shimmy wynika z wad konstrukcyjnych motocykla i nie wiadomo, do dzisiaj jakie wady to zjawisko powodują. Są motocykle bardziej lub mniej podatne na shimmy ale nie podzielam opinii, że to zjawisko wywołuje pozycja kierowcy, opony, kufry czy owiewki. Na wyścigach kierowcy bardzo znacznie przemieszczają swoje ciało na zakrętach i są bardzo mocno pohyleni na kierownicy więc non-stop przemieszczają środek ciężkości i schimmi nie jest tam tak częstym zjawiskiem. Większość fachowców i kierowców wyścigowych stwierdza, że z prawdziwego shimmy nie ma żadnego ratunku. To moja wiedza w temacie i nikt nie musi się z nią zgadzać ale jestem czynnym motocyklistą już od 45lat i sporo kilometrów przejechałem na moto więc czuję się kompetentny do dyskusji w temacie. Pozdrawiam.
Witam na Fz1s złapałem shimi przy 230 wpadłem w nierówności cudem się udało i odrazu zainwestowane w amor skretu. Nie panikujcie jak złapięcie shimi !!! LWG
to niezle przyjebales :)
Bardzo bogatą wiedzę przekazałeś. Dzięki.
moja historia miała 5000 km.z shimmy....Przy 50 km/h.Do przodu gaz,do tyłu hamuj silnikiem.Nie dotykaj ręcznego.Rada w skrócie doświadczonego turysty:) Kilka dziesiąd godzin adrenaliny!
Ja pitolę. Człowieku jesteś mistrzem gramatyki. Tak jasnego i zrozumiałego przekazu ze świecą szukać w internerach. Powinieneś coś pisać - książki, bloga - taki talent nie może się zmarnować. Albo....idź w politykę.
Ale zjeb
Dobra lekcja! Ja akurat chciałbym kupic nakeda i chyba bede musial dolozyc amortyzator skretu
Witam. Wszystko pięknie i rzetelnie powiedziane. Wypadałoby wspomnieć, że często są też ciężarki w lusterkach. Moją co prawda zapobiegać drżeniu lusterek ale i na shimmy też maja wpływ zwłaszcza przy montażu zamiennika bez ciężarka w miejsce oryginalnego lusterka. Nie zgodziłbym się także z zamiennym używaniem nazwy shimmy z wężykowaniem motocykla bardziej jako dosłownie trzepotanie kierownicy. Moim zdaniem są to dwa osobne zjawiska. Mylenie ich wynika z tłumaczenia słowa shimmy. Ciężko mi wytłumaczyć zjawisko wężykowania motocykla, ale gdy ono występuje cały motocykl porusza się po takiej płaskiej sinusoidzie. Dosłownie jedzie takim wężykiem. Myślę że głównym powodem tego zjawiska jest mało sztywna rama i być może w nowoczesnych motocyklach nie występuje. Jeśli mógłbyś się jakoś do tego odnieść i przybliżyć chociaż w paru słowach komentarza to zjawisko byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam
Kiedyś już wspominałeś o tym zjawisku. Pamiętam jak mówiłeś, żeby wypychać kierownice z całej siły. >
Parę dni po obejrzeniu tamtego filmu. Przyśpieszyłem NSR 125 do 90 po czym, od tamtej pory wiem w czym leżały moje błędy, odpuściłem gaz, lekko uniosłem się na nogach i wjechałem na bardzo nierówną drogę. Kierownica drgała od ogranicznika do ogranicznika. Szybko złapałem się udami baku i wypychałem manetki kierownicy. Udało mi się stłumić drgania, choć najadłem się strachu, skończyłem prawie na poboczu i czułem , że jeszcze kilka wahnięć i bym spadł.
Pamiętam bo sam uratowałem się tym sposobem - czyli zblokowaniem kierownicy. Jednak po konsultacjach i pogrzebaniu w temacie , wszystko wskazuje na to że lepszym sposobem jest wyluzować się i dać jechać motocyklowi bez ingrencji. Przy takich ekstremalnych zjawiskach, zazwyczaj działa instynkt. Jedni blokują inni się luzują - ważne żeby wyjść cało z opresji :)
Super, kolejny treściwy i ważny dla riderów odcinek, daję łapkę i biorę suba ;)
Pozdrawiam serdecznie - RafałB
Spotkało mnie to, tuż przed zakrętem, zwalniając, miałam ok. 60km/h. Myślałam, że trudno, no to gleba, ale moto wyprowadziło mnie na prostą przy wejściu w zakręt. ER 5.
U mnie w CB500 shimmy występuje dopiero przy wyzszych prędkościach rzędu 180kmh i wygląda to wlasnie tak, że powoli zaczyna wężykować i sie rozkręca. Pomaga odpuszczenie gazu, albo właśnie ściągnięcie kiery do siebie, czyli zupelnie na odwrót :D
miałem tak z sześć razy z moich doświadczeń wynika że trzeba mocno trzymać kierownice ale nie próbować blokować . jak ktoś dużo jeździ i nie wpada w panikę to raczej powinien sobie poradzić .
Się naogladalem...i zaczynam się bać....
Wartościowy filmik. Dzięki
mądre słowa na pewno się przyda dzięki ...
Mógłbyś zrobić odcinek jak ustawić poprawnie zawieszenie w motocyklu ;)
noszę się z zamiarem ;)
Rhazz jestem za !
Mistrzu, jesteś z Katowic, moje miasto.:) Jeżdze Yamaszką i jestem z Tauzena. p.s. świetne nagrywki stary.:)
Świetny kanał. Trzeba śledzić na bieżąco !
Pozdrawiam
Nie pamiętam swojego poważnego wypadku (niepamięć wsteczna) Przyczyną było najprawdopodobniej shimmy, świadek zeznał, że najechałem na krawężnik i uderzyłem w barierki. Cała sytuacja miała miejsce na prostym odcinku drogi jakieś 200m od wyjścia z zakrętu.
Lewa w górę
O to to 💪 dobry materiał !
Oglądam i oglądam i nie jestem w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, mam Fazerka (fz6n) który wężykuje, mechanik puszcza kierownice i moto jedzie prosto, a mi wężykuje przy 13, 30 do 80 a nawet 110-120km/h (pomiędzy oczywiście też), naturalnie przy hamowaniu bardziej, ostatnio pomiędzy autami w korku przy malutkiej prędkości złapał shimmy takie że bałem się że już skoszę rząd aut, ale dałem mu się prowadzić własnym torem i modliłem żeby nie spaść z lewego pasa na prawy który był 15-20cm niżej z uwagi na koleinę... Oczywiście shimmy pojawia się gdy się zrelaksuję, trochę spięty jedzie prosto choć czuć na kole tendencję do wibracji kierownicy, z drugiej strony nawet przy wężykowaniu moto porusza się ostatecznie wzdłuż linii prostej, a tylko rośnie amplituda odchyleń. Czy to może być jednak problem z kierowcą, a nie maszyną? Było nie było jadąc ze stałą prędkością -- trzymam rękę na manetce, więc może przeszkadzam motocyklowi?
Dzięki za wyjaśnienie tematu, ale jakoś nie wyobrażam sobie zachowania spokoju w takiej sytuacji i chyba odechciało by mi się już jazdy na moto.
P.S.
Czy mógłbyś zrobić odcinek o ustawianiu stopnia dobicia tylnego amortyzatora do jazdy z pasażerem?
Przymierzam sie no juz duxo ludzi mnie o to pytalo :)
Rewelacyjny materiał. Dzięki
No bardzo fajnie wyjaśnione :) Plus za poprawę dźwięku bo w dawnych odcinkach to kulało troche. Super tak dalej
Super, a mógłbyś poruszyć temat zabezpieczania motocykla? Wiadomo, zwykle jeśli jest możliwość to garaż, ale na mieście? Na wyjeździe? Myślę, że mógłby być dobry temat, szczególnie, że fajnie się Ciebie słucha.
Jest taki odcinek gdzies z zeszlego roku
Wszystko dobrze wytłumaczone Brawo Ty :)
Temat chyba dotyczy raczej motocykli sportowych mi się nigdy w FZ6 nie zdarzyło mimo Nakeda z asymetryczną owiewką...LwG
żebyś się nie zdziwił :D
równy rok temu, pierwszy zakupiony "motocykl" - chińskie 125cm, kilka dni jazdy na dużym parkingu, myślałem że jestem gotów jechać do pracy, ok. 10km w jedną stronę. Wiatr we włosach, poczucie tej wolności, piorunująca prędkość na ten okres 70km/h i dzieje się to- motocykl tańczy jak ruda przy disco polo. Po dziś dzień nie wiem jak się udało ale obyło się bez gleby. Od tamtej pory oglądam wszystkie możliwe filmiki szkoleniowe + oczywiście "biblia" , takie rady jak twoje są na wagę złota. Podsumowując - słuchać mądrzejszych, ćwiczyć, doszkalać się i nie udawać alfy i omegi. Pozdrawiam serdecznie, LWG
czesc! mialem szime w GS500 ustalił po wymianie opony przód.. tak naprawdę jest bardzo dużo czynników.. np stan bieżnika gdy jest nie równo zużyty (lewa,prawa strona opony) - wiem dziwne ale jestem żywym przykładem takiej opony...
Stabilizator kierownicy pomaga pozdro :)
Nie walczyć jak zacznie trzepać, to jak nie oddychać. To się robi odruchowo. Miałeś kiedyś okazje przeżyć taką sytuację? Nie wiem jak wygląda to na fazerze ale na 954 nadgarstki sine.
dzięki jest przydatny,,, tak samo na temat hamowania jest okej
Rhazz jak bym tego nie przeżył to powiedział bym że pieprzysz głupoty. Transalp 600V około 80-90km/h puściłem kierownice nie patrzyłem przed siebie ale gdzieś w bok ale wyczułem że motor drży. Kątem oka zauważyłem kierownice która bardzo myszkuje na boki i ma coraz większy rezonans. Nie trzymałem jej wtedy szybko złapałem szybko drgania ustały ale było to mega nieprzyjemne trwało 2-3 sek. Czym mogło skończyć powiedziałeś. Liczę że to zobaczyli i przeczytają młode wilki. Od tego czasu mam więcej szacunku do moto oraz żadnego puszczania życie jest jedno. Pozdrawiam
W przypadku skuterów tych większych także to może wystąpić ?
A u mnie dziś po puszczeniu kierownicy kilka razy pierwszy raz coś takiego nigdy wcześniej tego nie było 🤔
Pozdro Rhazz dobra robota :)
Czym lżejszy motocykl tym bardziej podatny jest na shimmy? dobrze zrozumiałem? również nakedy są bardziej podatne na to zjawisko? Przykład: mamy XSR700 i MT-07. zakładając, że stan techniczny jest identyczny, to ten pierwszy będzie bardziej podatny na wężkowanie, tak?...tak w uproszczeniu dużym to rozumiem
A czy zdemontowanie owiewek ma wpływ na węzykowanie, konkretnie gdy malowałem Honde Transalp i przejechałem się golasem to odczówałem bardzo silne shimmy, nie poskładałem jeszcze moto i nie wiem czy to wina owiewek, również nie jeżdziłem nim przed zakupem.
Posiadam Yamaha xj 600n nawet przy małych prędkościach mam shimmy jak puszczam kierownicę jak jest przyczyna? proszę o pomoc
Rhazza, nie mogę znaleźć amortyzatora skrętu do fazerki 600 z 2003. Podpowiesz coś?
Występuje to zjawisko również gdy puszczę gaz i trzymam delikatnie kierownice jedną reka? Czy co może być tego powodem?
Niestety mój FZX zazwyczaj łapie delikatne shimmy powyżej 180, zawsze ratuję się złapaniem mocniej za kierownicę ale jej nie blokowaniem i DELIKATNYM hamowaniu. Zawsze działa ale nie wiem jak by się sprawdziło przy intensywniejszych drganiach, w moim przypadku moto raczej "szuka własnej drogi" kreśląc sinusoidę po jezdni.
Jechałem dziś 125 w 2t yamaha tzr125 jechałem około 150 nagle n górce była mała dziura ciach nagle koszmarne shimmy które trwało duzo duzo dłużej niz wszystkie filmy jakie oglądałem n UA-cam około 300m. Kierownice trzymałem lekko ale gdy bylem juz na 2 pasie więc zacząłem trzymać ją tak sztywno że udało mi sie wyprostować
tak 125 około 150kmh idz bajarzu gdzie indziej te bajki opowiadać
zaliczyłem shimmy na rowerze przy predkości około 80 kmh. Straszny efekt
Ja za malucha na zepsutym rowerze nierównych polach z góry (mieszkam na wsi) ponieważ rodzice nie pozwolili jeździć na drodze miałem 8 lat, prędkość 30 km/h i kierownice telepało "miota nim jak szatan" i jako dziecko nie wiedziałem co zrobić bo ja trzymałem A kierownice telepało i puściłem kierownice i wyjebało mnie na 1,5 metra do góry (dla dziecka to dużo)
A czy silne boczne wiatry (np. podczas wietrznego dnia przejazd mostem nad autostradą)
mogą wywołać to zjawisko?
Shimmy to takie paskudne zjawisko że może wystąpić przez wszystko i bez niczego niestety. Trzeba uważać i trzymać moto w dobrej kondycji. Wtedy minimalizujemy ryzyko ;)
@@rhazz oraz kuba1901: złapałem shimmy przy 60-70 na nierównościach asfaltu przy silnych podmuchach bocznych i od przodu, mechanicznie moto ok, więc w tym akurat przypadku pomogło mocniejsze oparcie się o kierownicę i lekkie dodanie gazu, zgodnie z instrukcją z pewnego starego filmiku na YT właśnie dotyczącym ratowania się z shimmy.
Skutery niektóre mają z tyłu 1-en amortyzator ,czy to też ma wpływ ?
Mam tak po zimie jak puszczam kierownicę ale koła napompowalem co radzi vmax ponoć tak mają a efek5 zobaczyłem po zmianie lusterek po zimie
Skuter i Shimmy ,może coś na ten temat ?
Raz w życiu przy 120km/h zatańczyła kierownica na nierównej jezdni. Cudem nie zaliczyłem gleby
Amortyzator elektroniczny ... Skąd mam wiedzieć czy to mam?
Wyważyć koło też może być łożyska do wymiany
Wszytko bardzo fajnie super materiał ale obrączką uderzasz o bak to strasznie irytuje :)
obrączkę mam na prawej ręce, a uderzam środkowym palcem we wlew paliwa chyba ;)
A co to może być za objaw. Motocykl sobie jedzie wężykiem delikatnie prawo lewo po prostu buja się. W ubiegłym roku tego nie było,a dziś zauważyłem jadąc na przegląd.Nowy olej w latach,był wyciek,nowa opona z tyłu.przod do wymiany,bieżnik jest ale jest stara,namawiam sąsiada bo Moto jest jego.Nie ma shimmy,bo to jest coś innego.dokrecilem jakiś czas temu łożysko główki ramy ,było zbyt luźne.troche dziwny objaw,na trasie irytuje,zwyczajnie czuje w dłoniach jak kiera dociska delikatnie raz prawą raz lewą dłoń.powietrze w kołach jest.a i nowe klocki na przodzie,na poprzednich hamulca nie było,bardziej ślizgi,klocki TRW poprzedni właściciel założył,klocki jak szkło,teraz ma SBS i hamulec wrocil na tyle,że dziś mi koło przyłapało blokadę.moto Yamaha Virago 750 z 96r.pozdro.
Zacząłbym od wymiany opony z przodu i odpowiedniego skręcenia koła i półek zgodnie z procedurą i momentem :)
@@rhazz
Muszę go na tą wymianę opony namówić,tył wymienił i nie wiem jak na tej oponie jechało Moto,na poprzedniej tego nie było.opona Bridgestone.czas pokaże.dzieki.
Ok mówiłeś żeby nie hamować przy shimmy, dajmy na to jade 130 czy 140 i łapie toto co jeszcze nigdy nie miałem i odpuścić gaz(zacząć hamować silnikiem)czy dodać gazu?
lekko odpuszczać gaz, wyluzować się i nie hamować. Nie wolno też zamykać całkiem manetki bo to pogłębi zjawisko... :/
Rhazz ok dzięki postaram pomyśleć o tym jak kiedyś złapie to zjawisko pozdrawiam
A TYLNY AMOREK? PRZECIEZ
TEZ MA Z TYM ZWIOZNY PROBLEM?
A co gdy ktoś nie ma ciężarków? :D
A jeśli podczas jazdy gdy puszczę kierownicę (wiem nie powinno się tego robić) i po wjechaniu na nierówność(małą jakąś) pojawia się wężykowanie takie lekkie na początku że od razu po złapaniu kiery przestaje to może świadczyć o jakiś problemach ze stanem techniczny czy to normalne?
Sprawdz cisnienie w oponach
Mam to samo i nie wiem od czego tak się dzieje
Szkoda, że instruktorzy na nauce jazdy nie mówią takich ciekawych i przydatnych rzeczy...
Artur Zet sa szkoly gdzie to gleboko poruszany temat (ale takich jest ciagle za malo)
Ja robię właśnie kat. A i od instruktora jeszcze niczego się nie dowiedziałem, wręcz przeciwnie mówił,że tylnym hamulcem się powinno hamować a ja hamuję zazwyczaj przednim i przedni+tylny. Dzięki takim filmikom można się wiele nauczyć.
Super! A co sadzisz o hamowaniu w takiej sytuacji tylnym hamulcem? Powinno to pomoc bo odciąża przód . Pozdrawiam i LWG
Raf_1975 vz 800 hej,
nie wydaje mi się żeby jakiekolwiek hamowanie odciazalo przód. fizyka zawsze przy spowalnianiu dociaza przód.
Nie powiedziałeś o najważniejszej przyczynie czyli o braku wyważenia przedniego koła. A najlepiej obu.
Materiał fajny szkoda tylko ze nie wspomnialeś ze jedną z najczęstszych przyczyn występowania tego zjawiska jest gleba w przeszlości motocykla.Dlatego gdy przy zakupie moto pojawiala sę shimma taki sprzęt byl od razu skreślony pomijam fakt ze brak info ze strony sprzedawcy to zakrawa o kryminał
Niestety to co piszesz to gówno prawda :)
Wszystko pięknie, ale przyjacielu co powiesz na to, że na bezdrożach ( leśne drogi, piach, grys, tluczen ) motor ładnie jedzie przy każdej prędkości, a gdy wjade ma asfalt dochodzi do drgań. Ułamek sekundy i kierownica lata jak szalona,, miałem z tym doczynienia już 6 razy, ciężko się wybronic ale żadnej gleby nie było, tylko podeszwy zdarte heh. Dziwne, bo w lesie jest pełno nierówności i wszystko gra. Odpisz, bo już tego nie ogarniam, strach siadać bo nie wiem kiedy wyląduje na drzewie lub pod tirem.
opony nie do jazdy po asfalcie?
@@rhazz asfaltowki, przez las czasem jeżdżę do znajomego, stąd ta wzmianka. Do tego powiem, że od zakupu minęły 3 lata,, przez 2 było ok, Shimmy pojawia się od roku, średnio raz na 2 miesiące. Zbieżność ok, ciśnienie, olej i reszta o której mówisz na filmiku też gra. Więc musi być jeszcze jakaś przyczyna. Sprawdzałem nawet spawy ramy, rozwalilem go na części pierwsze. Pierścienie, łożyska, tuleje, śruby mocowania silnika, gumy, zębatki - wszystko nowe. Szczerze ? Nie mam już siły do niego
Kurła kufer sprawdzę, bo przy 40-50-60 są bardzo powolne (o długim okresie) oscylacje lewo-prawo chociaż moto tnie prosto. Dobra uwaga. Zobaczymy.
Szkoda że nie wspomniałeś o łożyskach w kole bo to jest ważna zecz , hyba każdy o tym wie
Dobre ja tak mam w ducati nowym i rozum mnie uratował
👍
Podczas jazdy przy remoncie drogi ,gdy jest zdrapany asfalt maszyną są takie wzdłuż drogi rowki ,to wtedy skuter wężykuje że aż strach.
Jakby się wjechało na taki odcinek drogi szybko to strach pomyśleć co by się mogło stać .
Nie o takie wężykowanie chodzi
dobra robota, dzięki! PS Twoje moto to FZ1?
fzs1000 2005 na lagach USD z R1
Faza Rhazz`a
potrzebne są jakieś przeróbki czy można po prostu założyć cały przód od fz1? Mam juz z 8 lat swojego fazi i czas chyba go ulepszyć. Choć chyba ważniejszy jest centralny np ohlins'a? Dobry kanał i doskonale moto :)
Nie da się przełożyć przodu z fz1 bo wszystko jest inne. U mnie jest przełożony z R1 a i tak trzeba było zmienić półki felgę błotnik mocowania zacisków i przesunąc stacyjkę. Ale efekt jest piorunujący :D
Może być amortyzator jest miekszy
Jest sposób kupić BMW
pomyliłeś zjawiska ,pomieszałeś jedno z drugim a to jednak dwa różne zjawiska. Shimmy to niekontrolowane drania układu kierowniczego a wężykowanie dotyczy tylu motocykla.
Mam tak po zimie jak puszczam kierownicę
gregorius gregory sprawdz opony
Faza Rhazz`a nowe sa
Myślę ze algi mają źle cisnienie
Faza Rhazz`a mogłem być spięty po zimie przy puszcznaniu kierownicy
chopperów też to dotyczy?
melmanek1986 kazdego jednosladu nawet rowera :)
Tak, właśnie wsiadłem na shadow 750, miałem pierwsze shimmy na frezowanym asfalcie. Poprostu po tym przejechałem, bo nie mając pojęcia co robić nie robiłem nic:0) samo minęło.
NIE PANIKOWAĆ TO POCTAWA
Ja wszystko rozumie,ale tej zemsty fryzjera na jego głowie nie rozumie:)
ahhh te madrosci...powiedzial co wiedzial.
@@rhazz ...a ja, "romumie":
www.notrecinema.com/images/usercontent/star/mr.-t-photo_19843_27080.jpg
Fazi: zjawkisko shimmy nie pojawi sie jadac wolno to po pierwsze, po drugie kazdy ma inny punkt widzenia ja jerzdzac cale wakacje na 125cc yamaha wr x, gdy wsiadlem do autobusu mialem widzenie jak bym umieral I moja dusza doslownie niby nic wielkiego ale dla motocyklisty to straszne cierpienie duszy by to autobus miejski minelo wlasnie prawie rowne 4 lata I dopiero czuje inaczej troszeczke ale wlasnie robie prawko na pelne A bo dostalem zakaz jazdy na 3 lata czulem sie jak bym prawie umarl no I wlasnie chodzi o ta predkasc gdy powiedzmy chodzilo sie z buta np I szlo sie cale miasto a tu nagle masz skuterek to niby szybko dla motocyklisty jerzdzacego w kazda pogode przez caly rok bo tak np moze kocha motocykle :) to takie 150 kmh to tez w sumie moze byc uczuciem jak by jechal rowerem ale zjawkisko shimmy powstaje podczas jazdy na gumie ( na kole) czy wheelie gdy przy 150 kmh przednie kolo jest w gorze I laduje na drodze po chwili I powstaje wlasnie to zjawkisko samoloty tak maja tez nawet obejrzyj chlopakow co jada 150, 200,250 I nagle wylatuja na wzniesieniu I wpadaja w shimmy a te odwazniki to nie odwazniki :) tylko amortyzator skretu zazwyczaj te lepsze sa regulowane I sa stworzone by troszeczke wspomoc wyjscie z shimmy a nie jak wiekszosc mysli ze motocykl ma slaby promien skretu :) no to by bylo na tyle pozdro all
Nie używasz przecinków, z tego powodu ten tekst jest zrozumiały (byś może), wyłącznie dla ciebie.
Merytoryczna masakra !
Kolega nie do końca wie o czym mówi.
Jak Wiesz lepiej to napisz ,uratujesz nie jednemu zdrowie a może nawet i życie .
Według mnie te Pan ma dobrą wiedze .
@@jozeffranciszek3349 niestety kolega myli zjawiska, przyczyny ich występowania i nie bardzo wie co to jest to shimmy.
@@panpawkas No to co to jest shimmy ?
@@jozeffranciszek3349 bardzo krótko, to jest potoczna nazwa zjawiska utraty stabilności najczęściej używana przez motocyklistów. w teorii składa się z dwóch lub więcej możliwych form ruchu dla pojazdu jednośladowego określanych jako wobble i wave. każda z nich ma odpowiednie częstotliwości własne zależne od parametrów motocykla. występują niemal równocześnie w sprzężeniu, równiez z innymi, a sprzężeniem są gównie momenty żyroskopowe kół, głównie przedniego. zjawisko polega głównie na zamianie energii postępowej na formę drgającą. skłonnośc do wustąpienia dla konkretnego motorka zależy głownie od jego parametrów kinematycznych. motocyklista może jedynie dbać o dobry stan opony, ciśnienie, wyważenie koła, łożyskowanie gówki ramy. zdecydowanie pomaga amortyzator skrętu w wygaszeniu drgań. po wystąpieniu shimmy przy dużej prędkości i z dużą amplitudą, praktycznie nie ma szans na jego opanowanie przez kierowcę, więc lepiej przeciwdziałać wystąpieniu.
Shimmy to nie wężykowanie 😒
T
Strach tym gownem jezdzic juz lepiej kupic sportowe auto
Bo te g trzeba umieć jeździć a jak sie nie nadajesz to kup auto i patrz w lusterka
👍