Bielenie drzew jest potrzebne żeby zabezpieczyć drzewa przed pękaniem pni i grubszych gałęzi , Malujemy południowo zachodnią stronę pnia drzewa bo w dzień słoneczny , ta strona najmocniej się nagrzewa i powiększa swoją objętość . Po zachodzie słońca , mróz powoduje kurczenie się drewna a środek jest jeszcze ciepły (spuchnięty ) i kora a nawet pień pęka . Jeśli zauważymy ,,odstającą" korę to trzeba ja przybić małymi gwoździkami - najlepiej miedzianymi .
Mój dziadek zawsze malował wapnem pnie drzew owocowych, a nawet Lipę. Gdy dziadek zmarł, tato nie malował. Owocowe drzewa były już duże i nigdy im nic nie było, a Lipa z jednej zimy pękła od południowej strony. Do dziś po około 30 latach widać gdzie pień był pęknięty. Blizna została. Ja też maluję. Mam tylko 22 młode drzewka owocowe więc jest to chwila roboty, koszt niewielki, a głowa spokojna. Pozdrawiam.
Witam w nowym roku, zyczę wszystkiego dobrego, zdrowia, dziękuję bardzo za poradę i niech roczek będzie pełen urodzajow, pozdrawiam pięknie z Niemiec 😘
Pobieliłam drzewka owocowe już 1 stycznia. Tego dnia temperatura wyniosła 16 °C. Jestem teraz spokojniejsza, że kora nie popęka. Bieliłam zwykłym wapnem do bielenia drzewek. Zabezpieczyłam pnie główne i grube konary.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich amatorów i miłośników ogrodów.Pierwszy raz nie muszę się denerwować i krytykować filmiku.Wszystkie wiadomości uważam za prawdziwe i praktyczne.Jestem starą gospodynią i ogrodniczką, zawsze jednak jestem otwarta na nowe pouczające wiadomości.
Mam wrażenie, że najbardziej wrażliwe są drzewka młode o cienkiej i delikatnej korze, ew. kora pęka na grubszych gałęziach. Przy drzewach kilkunastoletnich kora jest dużo grubsza, dobrze izoluje zarówno od ciepła jak i od mrozu. Ja sobie zawsze zostawiam te pół litra/litr białej farby jaka mi zostaje od malowania sufitu w domu. Na litr rozrobionego z wodą wapna dodaję te dwie czubate łyżki farby. Dużo lepiej się trzyma przy malowaniu, nie wymywa deszcz, ma bielszy kolor niż samo wapno. W ostateczności można malować co drugi rok - u mnie w drugim sezonie nadal są jasno szare pozostałości. :) Nie wiem czy jest to zgodne ze sztuką - zajmuję się drzewkami dopiero trzeci rok. 🙂
Już pomalowałam tak jak Pan mówi pień i konary w słoneczny dzień. Zwlekałam z tym zabiegiem, bo nie było słoneczka. Dziś pada deszcz a ja mam już wyschnięte drzewka.
Ma pan rację bezsensowne jest bielenie drzew wapnem bo wapno rozpuszczając się powoduje blokowanie pobierania innych składników pokarmowych i drzewo przestaje rosnąć i słabo owocuje sprawdzałem to parę razy w moim sadzie
Ja mam 12 młodych drzewek i pomaluje je tylko po to, żeby sąsiedzi widzieli, że jest ładnie. Na nowym osiedlu, kilkadziesiąt domów i tylko ja mam "sad owocowy".
Ja od lat nie biele, widzę ten zwyczaj zanika również u sąsiadów, to ma sens jak ktos ma młode drzewka ja mam kilkunastoletnie ,mimo braku bielenia już od 15 lat nie mam żadnych szkod. U nas mrozy są często taki region gdzie mieszkam. Teraz takie zawirowania w pogodzie ,ze jak ktoś ma młode dziewka powinien miec cały rok pobielone, lub zabezpieczona jakas otulina.
Bielenie drzew pozytywnie wpływa na zdrowotność. Jest potrzebne jeśli mamy mało ruchu i nie wiemy co zrobić z czasem. Mam sad czereśniowy 1000 drzew, raz malowałem i nie zauważyłem różnicy w wegetacji między nie malowanymi a malowanymi. Przez 10 lat tylko jednej zimy pękło mi kilka pni jednej odmiany. I co? I nic, nawet nie przybijałem kory, zarosło się, żadna choroba nie wzięła. Kto chce malować, niech maluje dla zdrowia. A gdy chce sprawdzić skuteczność zabiegu na drzewach, niech zostawi dla porównania kilka nie malowanych drzew.
Witam. Mam takie pytanie. Są u mnie w ogrodzie drzewka, które wsadzili rodzice (mają więcej niż 15 lat). Są trochę zaniedbane ale postanowiłam o nie zadbać. Nigdy nie były bielone i czy teraz powinnam je bielić, czy jest sens?
Рік тому+1
Warto bielić w okolicach grudnia sttcznia zabezpieczając przed promieniami słonecznymi i nagrzewaniem
Ok ale co jak już kora popęka i nie ma pasty? Ja maluję te miejsca olejną tak żeby wilgoć nie miała dostępu inaczej wiadomo wejdzie rak bakteryjny. Dobry patent trochę starej farby efekty też zadowalające jeśli trzeba działać niezwłocznie 🙂
Nie wiem czy czastki ropopochodne bylyby mile widziane w owocach. Najwiecej sokow cyrkuluje po zewnetrznej objetosci pnia. W lecie olejna bedzie sie nagrzewala i wypuszczala zwiazki chemiczne do cyrkulacji drzewa. Wapno jest naturalnym budulcem wielu owoców dlatego jest stosowane...
A mnie nieodmiennie bawi, jak ogrodnicy amatorzy opierają swoje radykalne opinie na różne tematy jedynie na własnym doświadczeniu nabytym tylko we własnym ogrodzie. To, że w jakimś regionie Polski nie ma dużych różnic w temperaturze pomiędzy dniem a nocą, to nie znaczy, że juz nawet kilka kilometrów dalej ( po drugiej stronie rzeki) takie zjawisko nie występuje. Ja nigdy nie bieliłam, bo nie miałam do tego głowy i nic się nie stało, ale nigdy bym tego nikomu nie odradzała😉
Na temat bielenia drzew owocowych słyszałem już tyle bzdur w jakim celu się to stosuję że bym pisał i pisał, ale tak jak w tym filmie jedynie po to żeby pień się nie nagrzewał od słońca, a w nocy żeby go Mróz nierozsadził. U mnie pomalowane zostały przez moją panią mieszanką wapna i farby emulayjnej, ale ze stwierdziła że nie wystarczy to dolała pozostałej po remącie farby ceramicznej i od 3 lat mam piękny biały kolor na pniach.
Myślę, że może to mieć korzenie jeszcze z komuny. Zimy były wtedy dłuższe, często dopiero w kwietniu wychodzili działkowcy amatorzy, grabili posesje i bielili drzewka, podobnie, jak bielono wapnem krawężniki dróg na 1 Maja (tak, kazali robić takie rzeczy, żeby Polska ,,wypiękniała" na czas pochodów z czerwonymi flagami, gołąbkami z blistolu i kwiatkami z kolorowej bibuły...
Jak dla mnie bezsensowne jest to cały rok. Nie ma teraz takich zim żeby dawało to jakikolwiek efekt. Żadne drzewko owocowe u mnie nie ma popękanej kory a nie biele od dobrych -nastu lat.
Bielenie drzew jest potrzebne żeby zabezpieczyć drzewa przed pękaniem pni i grubszych gałęzi , Malujemy południowo zachodnią stronę pnia drzewa bo w dzień słoneczny , ta strona najmocniej się nagrzewa i powiększa swoją objętość . Po zachodzie słońca , mróz powoduje kurczenie się drewna a środek jest jeszcze ciepły (spuchnięty ) i kora a nawet pień pęka . Jeśli zauważymy ,,odstającą" korę to trzeba ja przybić małymi gwoździkami - najlepiej miedzianymi .
Mój dziadek zawsze malował wapnem pnie drzew owocowych, a nawet Lipę.
Gdy dziadek zmarł, tato nie malował. Owocowe drzewa były już duże i nigdy im nic nie było, a Lipa z jednej zimy pękła od południowej strony. Do dziś po około 30 latach widać gdzie pień był pęknięty. Blizna została.
Ja też maluję.
Mam tylko 22 młode drzewka owocowe więc jest to chwila roboty, koszt niewielki, a głowa spokojna.
Pozdrawiam.
I brawo prawidłowe postępowanie.
Witam w nowym roku, zyczę wszystkiego dobrego, zdrowia, dziękuję bardzo za poradę i niech roczek będzie pełen urodzajow, pozdrawiam pięknie z Niemiec 😘
Pobieliłam drzewka owocowe już 1 stycznia. Tego dnia temperatura wyniosła 16 °C. Jestem teraz spokojniejsza, że kora nie popęka. Bieliłam zwykłym wapnem do bielenia drzewek. Zabezpieczyłam pnie główne i grube konary.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich amatorów i miłośników ogrodów.Pierwszy raz nie muszę się denerwować i krytykować filmiku.Wszystkie wiadomości uważam za prawdziwe i praktyczne.Jestem starą gospodynią i ogrodniczką, zawsze jednak jestem otwarta na nowe pouczające wiadomości.
Mam wrażenie, że najbardziej wrażliwe są drzewka młode o cienkiej i delikatnej korze, ew. kora pęka na grubszych gałęziach. Przy drzewach kilkunastoletnich kora jest dużo grubsza, dobrze izoluje zarówno od ciepła jak i od mrozu.
Ja sobie zawsze zostawiam te pół litra/litr białej farby jaka mi zostaje od malowania sufitu w domu. Na litr rozrobionego z wodą wapna dodaję te dwie czubate łyżki farby. Dużo lepiej się trzyma przy malowaniu, nie wymywa deszcz, ma bielszy kolor niż samo wapno. W ostateczności można malować co drugi rok - u mnie w drugim sezonie nadal są jasno szare pozostałości. :)
Nie wiem czy jest to zgodne ze sztuką - zajmuję się drzewkami dopiero trzeci rok.
🙂
Już pomalowałam tak jak Pan mówi pień i konary w słoneczny dzień. Zwlekałam z tym zabiegiem, bo nie było słoneczka. Dziś pada deszcz a ja mam już wyschnięte drzewka.
Ma pan rację bezsensowne jest bielenie drzew wapnem bo wapno rozpuszczając się powoduje blokowanie pobierania innych składników pokarmowych i drzewo przestaje rosnąć i słabo owocuje sprawdzałem to parę razy w moim sadzie
Ja mam 12 młodych drzewek i pomaluje je tylko po to, żeby sąsiedzi widzieli, że jest ładnie. Na nowym osiedlu, kilkadziesiąt domów i tylko ja mam "sad owocowy".
Ja od lat nie biele, widzę ten zwyczaj zanika również u sąsiadów, to ma sens jak ktos ma młode drzewka ja mam kilkunastoletnie ,mimo braku bielenia już od 15 lat nie mam żadnych szkod. U nas mrozy są często taki region gdzie mieszkam. Teraz takie zawirowania w pogodzie ,ze jak ktoś ma młode dziewka powinien miec cały rok pobielone, lub zabezpieczona jakas otulina.
A jakie soki konkretnie krążą zimą w drzewkach owocowych?
Witam, ja biele zwykłym wapnem, ale nie co roku, bo nie zawsze mam czas/chęć 😁
Pozdrowionka 👊👍
Bielenie drzew pozytywnie wpływa na zdrowotność. Jest potrzebne jeśli mamy mało ruchu i nie wiemy co zrobić z czasem. Mam sad czereśniowy 1000 drzew, raz malowałem i nie zauważyłem różnicy w wegetacji między nie malowanymi a malowanymi. Przez 10 lat tylko jednej zimy pękło mi kilka pni jednej odmiany. I co? I nic, nawet nie przybijałem kory, zarosło się, żadna choroba nie wzięła. Kto chce malować, niech maluje dla zdrowia. A gdy chce sprawdzić skuteczność zabiegu na drzewach, niech zostawi dla porównania kilka nie malowanych drzew.
Mnie zaciekawił : ) Dzięki za radę :)
Ja maluje bo ładnie wygląda, a jak ma popękać kora to i tak popęka... Pozdrawiam.
Witam serdecznie Pozdrawiam Was Milego Dna
A maliny można jeszcze przyciąć? :)
Stare drzewka też trzeba malować?
Ja nigdy nie malował em I obficie owocują bez bielecka A na robaki by nie były robaczywe opryskuje gdy zaczynają kwitnac
w ten sposób zabijasz owady zapylające
Wapno masz za rzadkie,dwa razy deszcz popada i nie ma,wapno musi być gęste a nie jak woda
Witam. Mam takie pytanie. Są u mnie w ogrodzie drzewka, które wsadzili rodzice (mają więcej niż 15 lat). Są trochę zaniedbane ale postanowiłam o nie zadbać. Nigdy nie były bielone i czy teraz powinnam je bielić, czy jest sens?
Warto bielić w okolicach grudnia sttcznia zabezpieczając przed promieniami słonecznymi i nagrzewaniem
@ Dziękuję bardzo, czyli jednak warto to zrobić. Czeka mnie trochę pracy ale mam nadzieję że polepsze ich stan 😃
Musi być konsystencja gęstej śmietany 😊
Witamy pozdrawiamy serdecznie:) :)
Ok ale co jak już kora popęka i nie ma pasty? Ja maluję te miejsca olejną tak żeby wilgoć nie miała dostępu inaczej wiadomo wejdzie rak bakteryjny. Dobry patent trochę starej farby efekty też zadowalające jeśli trzeba działać niezwłocznie 🙂
Nie wiem czy czastki ropopochodne bylyby mile widziane w owocach. Najwiecej sokow cyrkuluje po zewnetrznej objetosci pnia. W lecie olejna bedzie sie nagrzewala i wypuszczala zwiazki chemiczne do cyrkulacji drzewa. Wapno jest naturalnym budulcem wielu owoców dlatego jest stosowane...
A mnie nieodmiennie bawi, jak ogrodnicy amatorzy opierają swoje radykalne opinie na różne tematy jedynie na własnym doświadczeniu nabytym tylko we własnym ogrodzie. To, że w jakimś regionie Polski nie ma dużych różnic w temperaturze pomiędzy dniem a nocą, to nie znaczy, że juz nawet kilka kilometrów dalej ( po drugiej stronie rzeki) takie zjawisko nie występuje. Ja nigdy nie bieliłam, bo nie miałam do tego głowy i nic się nie stało, ale nigdy bym tego nikomu nie odradzała😉
a ja całe swoje zycie sadziłam ze ludze to robią po to by odstraszyc od kory robaczki
My czasmi malujemy ale wapnem☺️
Na temat bielenia drzew owocowych słyszałem już tyle bzdur w jakim celu się to stosuję że bym pisał i pisał, ale tak jak w tym filmie jedynie po to żeby pień się nie nagrzewał od słońca, a w nocy żeby go Mróz nierozsadził. U mnie pomalowane zostały przez moją panią mieszanką wapna i farby emulayjnej, ale ze stwierdziła że nie wystarczy to dolała pozostałej po remącie farby ceramicznej i od 3 lat mam piękny biały kolor na pniach.
👍
witam przeciez bielenie odstrasza gryzonie nie podskubuja galezi
Bielenie wpływa na smak kory, zajączka nie smakuje więc to druga zaleta
Moje drzewa już pomalowane 😅
Myślę, że może to mieć korzenie jeszcze z komuny. Zimy były wtedy dłuższe, często dopiero w kwietniu wychodzili działkowcy amatorzy, grabili posesje i bielili drzewka, podobnie, jak bielono wapnem krawężniki dróg na 1 Maja (tak, kazali robić takie rzeczy, żeby Polska ,,wypiękniała" na czas pochodów z czerwonymi flagami, gołąbkami z blistolu i kwiatkami z kolorowej bibuły...
Jak dla mnie bezsensowne jest to cały rok. Nie ma teraz takich zim żeby dawało to jakikolwiek efekt. Żadne drzewko owocowe u mnie nie ma popękanej kory a nie biele od dobrych -nastu lat.
To masz szczęście mieszkac w takim miejscu...ja widziałam nie raz jakie szkody może wywołać mróz, dlatego bielę co roku żeby moje drzewka zabezpieczyć
👍