Tak się składa, że mam dwa egzemplarze gitary AZ2204. Jedna to starsza (już nieprodukowana) wersja AZ2204F w klonem falistym na topie i przetwornikami Hyperion, oraz drugi egzemplarz AZ2204N-AWD z przetwornikami Fortuna. W obu zmienione zostały przetworniki na modele oparte na Alnico II. Oryginalne, zarówno Hyperion i Fortuna , jak na gust, grają dość paskudnie, co z resztą potwierdza ta prezentacja. Brzmienie na filmie jest "zgryźliwe", "kłujące w uszy". Uważam , że stokowe przetworniki to najsłabszy element tych, co by nie powiedział, bardzo dobrych gitar. Po zmianie przetworników gitary pokazały swoje absolutnie świetne oblicze. Podatność na artykulację, podtrzymanie dźwięku, świetny, "dzwonowaty" kolor brzmienia.. wszystko bardzo wysokiej klasy. Obecnie to najchętniej ogrywanie wiosła z całej, całkiem sporej "trzódki" :)
dla pasma nie ma znaczenia jaki magnes zastosujesz, alNico, ceramiczny czy neodymowy. Ważne są parametry jak rezystancja cewki, impedancja dla częstotliwości 5000-6000Hz (od tego zależy czy będzie jasno brzmiący czy ciemno), siła magnesu i indukcyjność cewki. Reszta to audio voodoo. Pomijam fakt że o brzmieniu gitary decyduje cała ścieżka a finalnie najbardziej głośnik i jego pasmo wraz z częstotliwością rezonansową + konstrukcja paczcki lub w cyfrze odpowiedź impulsowa tzw IR + equ dla nadania wag częstotliwością ponieważ IR nie zawiera żadnej informacji o paśmie i dla każdej częstoliwości "udaje" bezwładność głośnika w ten sam sposób. Wymieniałem przetworniki w gitarach i wydałem na to więcej niż na wzmacniacze lampowe. Wniosek ? nie ma to większego sensu. Strata czasu i pieniędzy, lepiej poświęcić czas na granie i ćwiczenia. Niektórzy cały czas szukają brzmienia a nie potrafią zanucić skali molowej - taki to słuch muzyczny mają a nadymają się z powodu przetworników których używa ktoś znany i oni właśnie montują do wiosła XD
Dokładnie. Co mi z tego jakie mam przetworniki, skoro moje umiejętności gry i tak mi wiele nie pozwalają ugrać, więc zabawa w brzmienie odpada. Oczywiście można kombinować z przetwornikami, ale to dla bardzo zaawansowanych graczy, no i potrzeba na to czasu.
Hhmmm masz rację. Kiedyś się zamknąłem na jeden rodzaj pick-upów, wielki błąd! Pamietajmy, że pasywne dają inny sound w różnych gitarach, chodzi o rodzaj konstrukcji oraz użyte materiały. Gra cały instrument, stąd też różne ceny gitar. Mamy ulubione pick-upy, ale i materiały z których zbudowany jest cały instrument. Wiem jedno i zgadzam się w 100% z Tomkiem, nie zamykajmy się na jeden rodzaj pick-upów oraz instrumentów.
Jeżeli ktoś nie umie grać, to wymienia przetworniki, struny, szuka różnic w drewnie, najbardziej zagorzali czują zapach krwi samuraja w starych japońskich gitarach z lat 80. 90% brzmienia gitary elektrycznej to głośnik, a 100% brzmienia jest w głowie. To już kwestia psychologiczna.
Proszę pana Tomka o przetwornikach polskich S 570muza jeżeli mogę proszę pozdrawim!
Tak się składa, że mam dwa egzemplarze gitary AZ2204. Jedna to starsza (już nieprodukowana) wersja AZ2204F w klonem falistym na topie i przetwornikami Hyperion, oraz drugi egzemplarz AZ2204N-AWD z przetwornikami Fortuna. W obu zmienione zostały przetworniki na modele oparte na Alnico II. Oryginalne, zarówno Hyperion i Fortuna , jak na gust, grają dość paskudnie, co z resztą potwierdza ta prezentacja. Brzmienie na filmie jest "zgryźliwe", "kłujące w uszy". Uważam , że stokowe przetworniki to najsłabszy element tych, co by nie powiedział, bardzo dobrych gitar. Po zmianie przetworników gitary pokazały swoje absolutnie świetne oblicze. Podatność na artykulację, podtrzymanie dźwięku, świetny, "dzwonowaty" kolor brzmienia.. wszystko bardzo wysokiej klasy. Obecnie to najchętniej ogrywanie wiosła z całej, całkiem sporej "trzódki" :)
dla pasma nie ma znaczenia jaki magnes zastosujesz, alNico, ceramiczny czy neodymowy. Ważne są parametry jak rezystancja cewki, impedancja dla częstotliwości 5000-6000Hz (od tego zależy czy będzie jasno brzmiący czy ciemno), siła magnesu i indukcyjność cewki. Reszta to audio voodoo. Pomijam fakt że o brzmieniu gitary decyduje cała ścieżka a finalnie najbardziej głośnik i jego pasmo wraz z częstotliwością rezonansową + konstrukcja paczcki lub w cyfrze odpowiedź impulsowa tzw IR + equ dla nadania wag częstotliwością ponieważ IR nie zawiera żadnej informacji o paśmie i dla każdej częstoliwości "udaje" bezwładność głośnika w ten sam sposób. Wymieniałem przetworniki w gitarach i wydałem na to więcej niż na wzmacniacze lampowe. Wniosek ? nie ma to większego sensu. Strata czasu i pieniędzy, lepiej poświęcić czas na granie i ćwiczenia. Niektórzy cały czas szukają brzmienia a nie potrafią zanucić skali molowej - taki to słuch muzyczny mają a nadymają się z powodu przetworników których używa ktoś znany i oni właśnie montują do wiosła XD
Dokładnie. Co mi z tego jakie mam przetworniki, skoro moje umiejętności gry i tak mi wiele nie pozwalają ugrać, więc zabawa w brzmienie odpada. Oczywiście można kombinować z przetwornikami, ale to dla bardzo zaawansowanych graczy, no i potrzeba na to czasu.
Hhmmm masz rację. Kiedyś się zamknąłem na jeden rodzaj pick-upów, wielki błąd! Pamietajmy, że pasywne dają inny sound w różnych gitarach, chodzi o rodzaj konstrukcji oraz użyte materiały. Gra cały instrument, stąd też różne ceny gitar. Mamy ulubione pick-upy, ale i materiały z których zbudowany jest cały instrument. Wiem jedno i zgadzam się w 100% z Tomkiem, nie zamykajmy się na jeden rodzaj pick-upów oraz instrumentów.
Jeżeli ktoś nie umie grać, to wymienia przetworniki, struny, szuka różnic w drewnie, najbardziej zagorzali czują zapach krwi samuraja w starych japońskich gitarach z lat 80. 90% brzmienia gitary elektrycznej to głośnik, a 100% brzmienia jest w głowie. To już kwestia psychologiczna.
Single brumią pięknie, a aktywne szumią beznadziejnie...