To jest WYKŁAD , a argumentacja logiczna i osadzona w realiach zagadnienia , a nie jakieś naciągane bzdety co niestety w dobie pseudonauki i pseudo naukowców jest rozpowszechnione
Na któryms wywiadzie powiedział że podzieli się wiedzą zanim pójdzie ona do piachu.... I o to stało się. Dzięki za info nawet nie wiedziałem. Szkoda że tak późno odkryłem gościa
22:11 "Jeżeli się kochają to rodzą sie córeczki". Cała ta teoria ma potężne implikacje. Bo statystycznie długoterminowo ostatecznie dzieci dwu płci rodzi się po równo. Więc to znaczy, że wszechświat sam dąży do tego, żeby ludzie uprawiali tyle samo seksu dla prokreacji z ochotą kobiety i bez większej ochoty ze strony kobiety? (A jeśli dodamy do tego, że determinować płeć może się w ten sam sposób u innych kręgowców?)
@@iwonaurbanska3259 Z pewnością kobiety mają większe łechtaczki niż mężczyźni. Kobieto - podaj źródło do swoich rewelacji. Bo na razie czuję się jak w maglu.
Nie ma ale jak udowodnił John T Manning płeć zależy bardziej od hormonów niż chromosomów i nie można jej zmienić po wyjściu z łona co najwyżej przywrócić co jest widoczne zwłaszcza u męskich lesbijek.
Pan profesor ma nienowoczesne poglądy na te tematy. Zbytnią uwagę przywiązuje do faktów i badań, a za mało angażuje ideologicznie. Takich naukowców trzeba wysłać na reedukację a potem przydzielać prowadzącego oficera ideologicznego.
@@doroczimaru2978 tak było kiedyś, w czasach ciemnoty. Obecnie coś takiego jak badania, obiektywne fakty i logika tylko krępują postęp. Dlatego trzeba je odrzucić i śmiałym krokiem iść drogą wytyczoną niegdyś przez wielkiego uczonego Trofima Łysenko.
Dymorfizm płciowy najlepiej opisuje John T Manning,Na zachodzie gdzie dzielono płcie według chromosów mogło bardzo łatwo dość do przemian społeczno obyczajowych,Te badania to przełom w antropologii każde społeczeństwo które przydzieli role zgodnie z tymi badaniami odniesie sukces także reprodukcyjny te badania doskonale opisują potencjał każdej jednostki,Jest to wiele odporniejsze na zachodnią presję kulturową niż upieranie się na teoriach zbyt prostych aby były prawdziwe.Czasem rodzą się mężczyźni z waginami co jest pewne,kobiety z penisami co jest trudniejsze do zbadania ale płci mózgu po urodzeniu nie da się już zmienić i zazwyczaj płeć biologiczna odpowiada płci mózgu.
Co widoczne jest zwłaszcza w Szwecji gdzie połowę parlamentu stanowią kobiety w tym kraju jest jeden z najwyższych wskaźników męskich proporcji u kobiet.
To byłby pewien skrót myślowy, ale poniekąd możnaby tak powiedzieć. Genetycznie oczywiście płeć jest zdeterminowana przez chromosomy, dlatego genetycznie osobnik XY jest męski, a XX żeński. Jednakże w razie gdy z jakiegoś powodu na rozwój płodu i to nawet z chromosomami XY nie zadziała odpowiednia ilość testosteronu, to płód może rozwijać podobnie się jak ten z XX, czyli nie powstanie np moszna, a czasem nawet fenotypowo będzie wyglądać zupełnie jak XX, czyli po urodzeniu genetyczny chłopiec będzie wyglądał zupełnie jak dziewczynka, a później kobieta. Tak się dzieje przy zespole niewrażliwości na androgeny
Moim zdaniem warto zwrócić uwagę na publikację prof. F. W. Foerstera "Etyka płciowa i pedagogika. Nowe uzasadnienie prawd starych". Przekład z niemieckiego dokonany przez J.J. Rapackiego.
Wszystkie wykłady uważam za arcyciekawe. Mam jednak wrażenie, że wiele rzeczy, które są nam serwowane, dzieją się z powodu i dla jakiegoś celu. Szkoły nie skończyłem żadnej, ale intuicja podpowiada coś. Wszystko dzieje się cyklicznie, czasem dość haotycznie na różnych płaszczyznach. Albo mam paranoje, albo zbliżamy się do celu. Dość powoli, owszem. Jest już bliżej, niż dalej, a wszystko staje się coraz mniej ciekawe. Szkoda, że nie każdy mógł się urodzić pod szczęśliwa gwiazda... Może więcej osób mogłoby dzisiaj świecić. "psychol rodzi się w przepychu, geniusz zdycha porzucony na śmietniku". Jak wielu ludzi mogłoby się zająć nauka, odkrywaniem, czymkolwiek ważnym dla innych... W sumie... Ten świat jest tak zjebany, że nie wie jak ludziom w Afryce pomoc, a z chęcią w kosmos poleci. Na koniec stwierdzi, że to wina człowieka, że ten złom w kosmosie lata. Wkoncu domagał się tego szybkiego neta, bo mu w lesie na grzybach pornosy scinalo.
Panie geniuszu, skąd to założenie apriori, że w Afryce komukolwiek trzeba pomagać? Tym z Arabii? Czy z RPA? Więc proszę doprecyzować komu ktoś (pytanie kto i dlaczego?)miałby pomagać? Co to ma do prywatnych lotów w kosmos?
@@maciejchemicki2646 okej, niech tam ludzie nadal zdychaja z głodu, kobiety będą gwalcone, a dzieci chorowały. Reszta spokojnie może drenowac wodę, zostawiając tych ludzi bez najważniejszego produktu dla człowieka. Albo nie, mam lepszy pomysł! Wyślijmy tam Gejtsa że szczepionkami. Zapewne im pomoże. Nie patrz a czubek własnego nosa, spójrz szerzej. No chyba, że uważasz, że tym ludziom ie trzeba pomagać?? Ja rozumiem, że jest wiele wiosek, gdzie ludzie żyją "poza światem", bez technologii... Dobrze im z tym. Są też miejsca, gdzie dzieci umierają z głodu, kobiety są gwalcone, a ludzie zabijania, byle powodu. Po co cała ta ekspansja kosmiczna? My nie potrafimy zadbać o samych siebie, tu na Ziemii! Czego ie kumasz? Lopatologicznie Ci to wytlumaczylem już. Tak, jak Ty, mówią tylko Ci, którzy nie patrzą dalej, jak czubek swojego nosa. Ci samozwanczy filantropi potrafiliby szybko rozwiązać problem. Sek wtym, że oni sami je tworzą, a później zostawiają ludzi na pastwe losy. Teraźniejsze wydarzenia z Afganistanu są tego przykładem.
@@maciejchemicki2646 okejke masz za "Pana Geniusza", ale minus duży za Arabie. Ta nie lezy w Afryce! Chyba, że mówisz o innej, niż saudyjska...pozdrawiam
@@konradwielgorski7399 Arabowie/arabia taki skrót myślowy, można pod to podpiąć Maroko i inne kraje wyznające islam (chociaż to też szeroka kategoria). Ja patrzę dalej niż własny nos, tylko Ty cierpisz na chorobliwą chęć zmiany świata, nie licząc się z jego naturalnymi uwarunkowaniami, nic nie jest czarne bądź białe, a Ty opisujesz to jakby istniała czarodziejska różdżka która odmienia wszystko. Oczywiście to utopia a wręcz dziecinada, ale najbardziej dziwi mnie, że ludzie chcą "naprawiać" świat ale nie za swoje bo rozumiem, że żal Ci, że ktoś wydaje prywatne pieniądze na loty w kosmos (na czym opierasz twierdzenie, że to mniej istotne dla świata niż materialna pomoc)? I ile zrobiłeś do tej pory aby komuś pomóc? Posiadasz realne działania? Czy tylko te dziwne roszczenia internetowe i nic poza tym? Wiesz ile KK robi dla Afryki od setek lat? Ile tam pieniędzy jest ładowanych w ten kontynent i wszystko na nic. Jeśli nie wystarczą Ci moje argumenty, to poszukaj co uważa o tym James Watson (noblista za odkrycie kodu dna).
Oczywiście, że Arystoteles miał rację. Plemniki męskie są słabsze i wolniejsze. Kiedy kobieta nie osiąga orgazmu i podczas stosunku zachowuje się nieco nekrofilnie, to męskie plemniki mają bardzo niewielkie szanse przeniknięcia przez szyjkę macicy i dalej w stronę jajeczka. Natomiast dosiądnięta taka przez rozpalonego, młodego i przystojnego, gorącego słowem, byczka zaciąga podczas orgazmu materiał, dostarczony przez partnera, z pochwy (te same skurcze, co u mężczyzny powodują wytrysk, u kobiety powodują ruchy ssące szyjki macicy), a więc męskie plemniki już są bliżej celu i szanse mają podobne, jak żeńskie.
@@93Darx gender to nie nauka. Tu jest o wiele gorsza sytuacja jak z problemem replikacji w psychologii. Tylko jak na razie nikt tego głośno nie kwestionuje.
Geny genami, ale w ogóle się z tym nie zgadzam chociażby z tego względu, że dzieci i rodzeństwo potrafią się różnić między sobą i między rodzicami w sposób nieprawdopodobny i to już od czasu wczesnej młodości. Jakby o wszystkim decydowały geny to dzieci byłyby powieleniem rodziców.
Masz rację - jeśli ty masz jeden gen i osoba z którą się rozmnażasz również. Natomiast u reszty ludzi genom składa się z około 23 tys genów więc różnice w sekwencjach są czasem nieobliczalne.
@@meowchaosme8131 Nie jestem genetykiem i w związku z tym powstaje pytanie co nam przekazują geny poza fizyczną formą, czyli fizycznie dziedziczymy po rodzicach pewne cechy, jesteśmy podobni, ale w kategorii psyche niestety nie za bardzo.
@@kagie58 Geny przekazują nam wszystko. Fizyczność, choroby, kolor oczu, nawet sposób mówienia czy chodzenia. Osobowość też, bo na charakter wpływa otoczenie, w którym się wychowujemy a z osobowością po prostu się rodzimy (np szybki, czy flegmatyk itp). Błędnie uważasz, że liczą się tylko geny rodziców - nie znasz przecież babki swojej żony sprzed np 300 lat a to mogło minąć tylko z 6 pokoleń. Ale wiem o czym mówisz: czasami geny układają się w ten sposób, że przez wiele pokoleń akurat jakiś nie jest "losowany" i nagle bach... wychodzi taki niby dziwny dzieciak jak nie z naszej krwi. Ale dalej wszystko w porządku. Pulę genetyczną mamy od wszystkich przodków - aż do korzenia.
@@meowchaosme8131 Ok, wszystko rozumiem i akceptuję, ale nie do końca. Kilka lat temu miałem seans regresji hipnotycznej i to mi zupełnie zmieniło podejście do tego rodzaju tematów. Niestety, czynniki biologiczne to tylko część naszej osobowości i może nie najważniejsza. Pozdrawiam
@@kagie58 Myślę, że dalej wszystko w porządku. Jesteśmy duszami z pewnymi predyspozycjami ale tu jest plan ziemski i z naszymi cechami i tak wpadamy do rodzin, gdzie jest pewnego rodzaju ciągłość, chociaż może nieoczywista z pobieżnego punktu widzenia. Wszystkie puzle do siebie pasują.
Niestety obecnie jest bardzo zły klimat na prowadzenie rzetelnych badań naukowych z tych dziedzin. Naukowcy którzy się tym zajmują są bojkotowani, a profesorowie, którzy mówią treści jak w tym wykładzie są usuwani z uczelni.
No dobra doszedłem do "macochy i ojczyma". Niestety sie nie zgadzam. MAcocha czy ojczym często są wielokrotnie lepsi niż rodzeni rodzice. Nie uwzględnia Pan rodzin patologicznych, przejść życiowych partnerów, itd itd. Bardzo czesto dzieci adoptowane mają o niebo lepiej niż w swoich rodzinach, w których spotykała ich krzywda. Więc ot nie prawda. Porównywanie lwów do człowieka pod tym względem nie ma sensu.
Statystycznie niestety ale lepszą opiekę ma potomstwo od swoich biologicznych rodziców. Co do porównań to chodzi o uchwycenie pewnej idei, sensu a nie, żeby przekładać przykład 1:1 w konkretnej sytuacji. Podam przykład - nie prawda, że samce są większe. Mnóstwo mężczyzn jest niższych i chudszych od kobiet. Są kobiety szybsze, silniejsze, mocniejsze od mężczyzn. Jednak statystycznie mężczyzna jest większy, ma więcej siły itd. Proszę się nie czepiać jednego kawałka bo wtedy szwankuje ogromna całość logiki:)
@@marcinjakubas659 statystycznie to ja i mój kot mamy 3 nogi ziomeczku... Całość składa się z małych kawałków których właśnie należy się "czepiać" bo jeśli szwankują to znaczy że cała teoria jest o kant d.
@@wujekradzi Od kiedy cechy charakteru to płeć? Jeżeli pierwszo- drugo- i trzecio rzędowe cechy płciowe są w pełni wykształcone i taka osoba może spłodzić bądź urodzić dziecko to chyba sprawa jest jasna jakiej jest płci.
Raczej słabo-genny był ten zawodnik. Tyle się namyślał, nagadał i w końcu samochód go przejechał. I nie miał racji twierdząc, że to samica wybiera sobie najwyższej jakości samca. W normalnych warunkach najwyższej jakości samiec sam sobie wybiera samicę, bierze ją nawet siłą, i nikogo nie pyta o zdanie. Samica, jeżeli wybiera, to raczej największego durnia, tzn. takiego, którego będzie mogła utrzymać na smyczy, a to już niekoniecznie są najlepsze geny. Gdyby chodziło tylko o geny, to samice nie powinny być zazdrosne o to że jej samiec zapładnia inne samice, bo ona już dostała najlepsze geny, więc co jej zależy. Widać więc, że samicom (przynamniej u ludzi) nie tyle chodzi o geny, co o władzę, o posiadanie niewolnika dla własnej wygody, a potomstwo rodzi tylko wtedy, kiedy ma z tego jakąś osobistą korzyść.
Jest natura i kultura. Kultura próbuje podporządkować sobie naturę. Od kiedy istnieje cywilizacja, te sprawy reguluje prawo, oparte na religii. Pożądane cechy męskie się zmieniają. Majątek, urodzenie, inteligencja, zaradność, niekoniecznie siła fizyczna, choć ta zawsze jest mile widziana. Ale prawdą jest, że dobry samiec wybiera i odnosi sukces, bo umiejętność uwodzenia to również cecha pożądana świadcząca o inteligencji.
Tak to prawda, ale tylko dla najwartościowszych samców czyli ok 10% społeczeństwa. Dla mężczyzn 70% wszystkich kobiet jest pociągających seksualnie, a dla kobiet tylko 30% mężczyzn. Stąd też permanentnie obecny temat braku orgazmu u kobiet. Badania DNA pokazują, że mniejszość mężczyzn przekazała swoje geny, ale ci którzy przekazywali robili to masowo. Tak było przed pojawieniem się kultury i religii wraz z zasadami które regulowały łączenie się w pary. Kobieta wybiera w tym sensie, że może mieć praktycznie nie ograniczoną ilość partnerów seksualnych, a mężczyzna musi się postarać chyba, że należy tych do 10% posiadających najlepsze geny. Seks dla kobiety jest zawsze dostępny i może wybierać samca z którym chce kopulować.
Niesamowity człowiek, slucham z ogromnym zaciekawieniem. Mogę sluchac i sluchac.
nareszcie coś inteligentnego na tym youtubie
Potężna dawka wiedzy. Dziękuję.
Jakie to dziś niepopularne twierdzić, że biologicznie mężczyzna jest stworzony by lecieć na ilość, a kobieta by selekcjonować i wybierać jakość.
Elegancki wyklad. Sluchalem zaciekawiony od do
Ciekawy wykład 👍
Dziękuję i pozdrawiam
Interesujący ,,wykład " . Argumentacja logiczna .
To jest WYKŁAD , a argumentacja logiczna i osadzona w realiach zagadnienia , a nie jakieś naciągane bzdety co niestety w dobie pseudonauki i pseudo naukowców jest rozpowszechnione
Szkoda, że Vetulani nie żyje, ale materiały wciąż nagrywa dobre ;)
Łączy się z nami z za światów
tak faktycznie, można nagrywać materiały zza grobu ...
To prawda 🤣
Na któryms wywiadzie powiedział że podzieli się wiedzą zanim pójdzie ona do piachu.... I o to stało się. Dzięki za info nawet nie wiedziałem. Szkoda że tak późno odkryłem gościa
@@karoles86grunt żeby w św Piotr miał internet z niskimi pingami 😎
Super wykład więcej takich duży +
Przecież ten gość to dureń zainfekowany Kultem Babola.
Fajny wykład
22:11 "Jeżeli się kochają to rodzą sie córeczki". Cała ta teoria ma potężne implikacje. Bo statystycznie długoterminowo ostatecznie dzieci dwu płci rodzi się po równo. Więc to znaczy, że wszechświat sam dąży do tego, żeby ludzie uprawiali tyle samo seksu dla prokreacji z ochotą kobiety i bez większej ochoty ze strony kobiety? (A jeśli dodamy do tego, że determinować płeć może się w ten sam sposób u innych kręgowców?)
Czy mogą państwo podesłać film, gdzie pan profesor mówi o różnicach w mózgu kobiet i mężczyzn??
byłbym wdzięczny
jest na YT. Wyszukaj.
@@Tomasz_Kowalski jeden wykład widziałem ale nie w tym wydaniu 😎
Być może w tym będzie więcej ciekawych informacji
@@iwonaurbanska3259 Z pewnością kobiety mają większe łechtaczki niż mężczyźni.
Kobieto - podaj źródło do swoich rewelacji. Bo na razie czuję się jak w maglu.
@@Papageno001 źródło jeden z wykładów vetulani, nie pamiętam który, ale pamiętam że tak mówił
Rewelacja!
Rywalizacja muszek owocowych.. chciałbym to zobaczyć, trzeba poszukać. Zdjęcie to sztos, ale trzeba poszukać filmiku.
Ojej , czyli płeć to nie jest pojęcie teoretyczne i nie ma 54 płci ??? Ale jak to :-) ???
A kobieta i mężczyzna jednak się różnią i nie jest to tylko kwestia "programowania społecznego" :-)
Nie ma ale jak udowodnił John T Manning płeć zależy bardziej od hormonów niż chromosomów i nie można jej zmienić po wyjściu z łona co najwyżej przywrócić co jest widoczne zwłaszcza u męskich lesbijek.
Pan profesor ma nienowoczesne poglądy na te tematy. Zbytnią uwagę przywiązuje do faktów i badań, a za mało angażuje ideologicznie. Takich naukowców trzeba wysłać na reedukację a potem przydzielać prowadzącego oficera ideologicznego.
@@grzegorzstyrna26 to nauka opiera się na ideologii, czy jednak na faktach i badaniach? 😂
@@doroczimaru2978 tak było kiedyś, w czasach ciemnoty. Obecnie coś takiego jak badania, obiektywne fakty i logika tylko krępują postęp. Dlatego trzeba je odrzucić i śmiałym krokiem iść drogą wytyczoną niegdyś przez wielkiego uczonego Trofima Łysenko.
Dymorfizm płciowy najlepiej opisuje John T Manning,Na zachodzie gdzie dzielono płcie według chromosów mogło bardzo łatwo dość do przemian społeczno obyczajowych,Te badania to przełom w antropologii każde społeczeństwo które przydzieli role zgodnie z tymi badaniami odniesie sukces także reprodukcyjny te badania doskonale opisują potencjał każdej jednostki,Jest to wiele odporniejsze na zachodnią presję kulturową niż upieranie się na teoriach zbyt prostych aby były prawdziwe.Czasem rodzą się mężczyźni z waginami co jest pewne,kobiety z penisami co jest trudniejsze do zbadania ale płci mózgu po urodzeniu nie da się już zmienić i zazwyczaj płeć biologiczna odpowiada płci mózgu.
Co więcej wszystkie przemiany społeczno kulturowe na zachodzie postępują wraz z wzrostem męskich proporcji u kobiet.
Co widoczne jest zwłaszcza w Szwecji gdzie połowę parlamentu stanowią kobiety w tym kraju jest jeden z najwyższych wskaźników męskich proporcji u kobiet.
Jaka jego książka o tym mówi? To poczytam,
Czy można zatem powiedzieć, że na początku życia płodowego każdy z nas był najpierw dziewczynką?
Nie bo chronosomy sa meskie
To byłby pewien skrót myślowy, ale poniekąd możnaby tak powiedzieć. Genetycznie oczywiście płeć jest zdeterminowana przez chromosomy, dlatego genetycznie osobnik XY jest męski, a XX żeński. Jednakże w razie gdy z jakiegoś powodu na rozwój płodu i to nawet z chromosomami XY nie zadziała odpowiednia ilość testosteronu, to płód może rozwijać podobnie się jak ten z XX, czyli nie powstanie np moszna, a czasem nawet fenotypowo będzie wyglądać zupełnie jak XX, czyli po urodzeniu genetyczny chłopiec będzie wyglądał zupełnie jak dziewczynka, a później kobieta. Tak się dzieje przy zespole niewrażliwości na androgeny
Czy jest 2 czesc ?
Moim zdaniem warto zwrócić uwagę na publikację prof. F. W. Foerstera "Etyka płciowa i pedagogika. Nowe uzasadnienie prawd starych". Przekład z niemieckiego dokonany przez J.J. Rapackiego.
Ludzie również walczą o samice. Wystarczy zostawić 2 mężczyzn i 1 kobietę w pokoju. Jak psy z kotami.
Wszystkie wykłady uważam za arcyciekawe. Mam jednak wrażenie, że wiele rzeczy, które są nam serwowane, dzieją się z powodu i dla jakiegoś celu. Szkoły nie skończyłem żadnej, ale intuicja podpowiada coś. Wszystko dzieje się cyklicznie, czasem dość haotycznie na różnych płaszczyznach.
Albo mam paranoje, albo zbliżamy się do celu. Dość powoli, owszem. Jest już bliżej, niż dalej, a wszystko staje się coraz mniej ciekawe. Szkoda, że nie każdy mógł się urodzić pod szczęśliwa gwiazda... Może więcej osób mogłoby dzisiaj świecić. "psychol rodzi się w przepychu, geniusz zdycha porzucony na śmietniku".
Jak wielu ludzi mogłoby się zająć nauka, odkrywaniem, czymkolwiek ważnym dla innych...
W sumie... Ten świat jest tak zjebany, że nie wie jak ludziom w Afryce pomoc, a z chęcią w kosmos poleci. Na koniec stwierdzi, że to wina człowieka, że ten złom w kosmosie lata. Wkoncu domagał się tego szybkiego neta, bo mu w lesie na grzybach pornosy scinalo.
Panie geniuszu, skąd to założenie apriori, że w Afryce komukolwiek trzeba pomagać? Tym z Arabii? Czy z RPA? Więc proszę doprecyzować komu ktoś (pytanie kto i dlaczego?)miałby pomagać? Co to ma do prywatnych lotów w kosmos?
@@maciejchemicki2646 okej, niech tam ludzie nadal zdychaja z głodu, kobiety będą gwalcone, a dzieci chorowały. Reszta spokojnie może drenowac wodę, zostawiając tych ludzi bez najważniejszego produktu dla człowieka. Albo nie, mam lepszy pomysł! Wyślijmy tam Gejtsa że szczepionkami. Zapewne im pomoże. Nie patrz a czubek własnego nosa, spójrz szerzej. No chyba, że uważasz, że tym ludziom ie trzeba pomagać?? Ja rozumiem, że jest wiele wiosek, gdzie ludzie żyją "poza światem", bez technologii... Dobrze im z tym. Są też miejsca, gdzie dzieci umierają z głodu, kobiety są gwalcone, a ludzie zabijania, byle powodu. Po co cała ta ekspansja kosmiczna? My nie potrafimy zadbać o samych siebie, tu na Ziemii! Czego ie kumasz? Lopatologicznie Ci to wytlumaczylem już. Tak, jak Ty, mówią tylko Ci, którzy nie patrzą dalej, jak czubek swojego nosa.
Ci samozwanczy filantropi potrafiliby szybko rozwiązać problem. Sek wtym, że oni sami je tworzą, a później zostawiają ludzi na pastwe losy. Teraźniejsze wydarzenia z Afganistanu są tego przykładem.
@@maciejchemicki2646 okejke masz za "Pana Geniusza", ale minus duży za Arabie. Ta nie lezy w Afryce! Chyba, że mówisz o innej, niż saudyjska...pozdrawiam
@@konradwielgorski7399 Arabowie/arabia taki skrót myślowy, można pod to podpiąć Maroko i inne kraje wyznające islam (chociaż to też szeroka kategoria). Ja patrzę dalej niż własny nos, tylko Ty cierpisz na chorobliwą chęć zmiany świata, nie licząc się z jego naturalnymi uwarunkowaniami, nic nie jest czarne bądź białe, a Ty opisujesz to jakby istniała czarodziejska różdżka która odmienia wszystko. Oczywiście to utopia a wręcz dziecinada, ale najbardziej dziwi mnie, że ludzie chcą "naprawiać" świat ale nie za swoje bo rozumiem, że żal Ci, że ktoś wydaje prywatne pieniądze na loty w kosmos (na czym opierasz twierdzenie, że to mniej istotne dla świata niż materialna pomoc)? I ile zrobiłeś do tej pory aby komuś pomóc? Posiadasz realne działania? Czy tylko te dziwne roszczenia internetowe i nic poza tym? Wiesz ile KK robi dla Afryki od setek lat? Ile tam pieniędzy jest ładowanych w ten kontynent i wszystko na nic. Jeśli nie wystarczą Ci moje argumenty, to poszukaj co uważa o tym James Watson (noblista za odkrycie kodu dna).
@@konradwielgorski7399 z tymi problemami z Afganistanem i niektórymi wnioskami, zgadzam się z Tobą w pełni, tak przy okazji.
jeden z niewielu ludzi, ktorzy na starosc mowia madrze. wkrotce sie spotkamy to pogadamy.
Oczywiście, że Arystoteles miał rację. Plemniki męskie są słabsze i wolniejsze. Kiedy kobieta nie osiąga orgazmu i podczas stosunku zachowuje się nieco nekrofilnie, to męskie plemniki mają bardzo niewielkie szanse przeniknięcia przez szyjkę macicy i dalej w stronę jajeczka. Natomiast dosiądnięta taka przez rozpalonego, młodego i przystojnego, gorącego słowem, byczka zaciąga podczas orgazmu materiał, dostarczony przez partnera, z pochwy (te same skurcze, co u mężczyzny powodują wytrysk, u kobiety powodują ruchy ssące szyjki macicy), a więc męskie plemniki już są bliżej celu i szanse mają podobne, jak żeńskie.
TU BYŁEM
Ciekawy wykład, ale według mnie za bardzo zdominowany antropocentryzmem.
"....W rozmnażaniu płciowym biorą udział dwie płci." Co na to ideolodzy LGBT+ ?
Angielskie sex i gender niefortunnie tłumaczy się na polski słowem płeć, ale oznaczają one co innego. Brawo za manipulację pod wykładem naukowym.
@@93Darx gender to nie nauka. Tu jest o wiele gorsza sytuacja jak z problemem replikacji w psychologii. Tylko jak na razie nikt tego głośno nie kwestionuje.
Geny genami, ale w ogóle się z tym nie zgadzam chociażby z tego względu, że dzieci i rodzeństwo potrafią się różnić między sobą i między rodzicami w sposób nieprawdopodobny i to już od czasu wczesnej młodości. Jakby o wszystkim decydowały geny to dzieci byłyby powieleniem rodziców.
Masz rację - jeśli ty masz jeden gen i osoba z którą się rozmnażasz również. Natomiast u reszty ludzi genom składa się z około 23 tys genów więc różnice w sekwencjach są czasem nieobliczalne.
@@meowchaosme8131 Nie jestem genetykiem i w związku z tym powstaje pytanie co nam przekazują geny poza fizyczną formą, czyli fizycznie dziedziczymy po rodzicach pewne cechy, jesteśmy podobni, ale w kategorii psyche niestety nie za bardzo.
@@kagie58 Geny przekazują nam wszystko. Fizyczność, choroby, kolor oczu, nawet sposób mówienia czy chodzenia. Osobowość też, bo na charakter wpływa otoczenie, w którym się wychowujemy a z osobowością po prostu się rodzimy (np szybki, czy flegmatyk itp). Błędnie uważasz, że liczą się tylko geny rodziców - nie znasz przecież babki swojej żony sprzed np 300 lat a to mogło minąć tylko z 6 pokoleń. Ale wiem o czym mówisz: czasami geny układają się w ten sposób, że przez wiele pokoleń akurat jakiś nie jest "losowany" i nagle bach... wychodzi taki niby dziwny dzieciak jak nie z naszej krwi. Ale dalej wszystko w porządku. Pulę genetyczną mamy od wszystkich przodków - aż do korzenia.
@@meowchaosme8131 Ok, wszystko rozumiem i akceptuję, ale nie do końca. Kilka lat temu miałem seans regresji hipnotycznej i to mi zupełnie zmieniło podejście do tego rodzaju tematów. Niestety, czynniki biologiczne to tylko część naszej osobowości i może nie najważniejsza. Pozdrawiam
@@kagie58 Myślę, że dalej wszystko w porządku. Jesteśmy duszami z pewnymi predyspozycjami ale tu jest plan ziemski i z naszymi cechami i tak wpadamy do rodzin, gdzie jest pewnego rodzaju ciągłość, chociaż może nieoczywista z pobieżnego punktu widzenia. Wszystkie puzle do siebie pasują.
Jako up
Samce lwow walcza i terytorium na ktroym poluja czesciej samice.
Oj feministki to by Pana spaliły na stosie
Nauka - najbardziej znienawidzona dziedzina przez lewicę i feministki :d
Przez prawicę również :) Nauka jest znienawidzona przez głupich ludzi przede wszystkim, a ci są wszędzie
Niestety obecnie jest bardzo zły klimat na prowadzenie rzetelnych badań naukowych z tych dziedzin. Naukowcy którzy się tym zajmują są bojkotowani, a profesorowie, którzy mówią treści jak w tym wykładzie są usuwani z uczelni.
😘
Wykład zza grobu ;)
🙄
👍🏼👍🏼👍🏼
4:30 😁
seks nie istnieje
A co istniej ?
[*]
No dobra doszedłem do "macochy i ojczyma". Niestety sie nie zgadzam. MAcocha czy ojczym często są wielokrotnie lepsi niż rodzeni rodzice. Nie uwzględnia Pan rodzin patologicznych, przejść życiowych partnerów, itd itd. Bardzo czesto dzieci adoptowane mają o niebo lepiej niż w swoich rodzinach, w których spotykała ich krzywda. Więc ot nie prawda. Porównywanie lwów do człowieka pod tym względem nie ma sensu.
Statystycznie niestety ale lepszą opiekę ma potomstwo od swoich biologicznych rodziców. Co do porównań to chodzi o uchwycenie pewnej idei, sensu a nie, żeby przekładać przykład 1:1 w konkretnej sytuacji. Podam przykład - nie prawda, że samce są większe. Mnóstwo mężczyzn jest niższych i chudszych od kobiet. Są kobiety szybsze, silniejsze, mocniejsze od mężczyzn. Jednak statystycznie mężczyzna jest większy, ma więcej siły itd. Proszę się nie czepiać jednego kawałka bo wtedy szwankuje ogromna całość logiki:)
@@marcinjakubas659 statystycznie to ja i mój kot mamy 3 nogi ziomeczku... Całość składa się z małych kawałków których właśnie należy się "czepiać" bo jeśli szwankują to znaczy że cała teoria jest o kant d.
Zaraz ,zaraz,to już nie ma 57 płci???
Znaleziono pomyłkę we wcześniejszych obliczeniach i okazało się, że są dwie.
@@macosm7818 raczej 4, zniewieściały mężczyzna i kobieta z "jajami"
@@wujekradzi Od kiedy cechy charakteru to płeć? Jeżeli pierwszo- drugo- i trzecio rzędowe cechy płciowe są w pełni wykształcone i taka osoba może spłodzić bądź urodzić dziecko to chyba sprawa jest jasna jakiej jest płci.
@@macosm7818 nie cechy charakteru, słabo sie wykładu słuchało
hehe segz :v
Lol beniz
pozdrów ten 2018
Raczej słabo-genny był ten zawodnik. Tyle się namyślał, nagadał i w końcu samochód go przejechał. I nie miał racji twierdząc, że to samica wybiera sobie najwyższej jakości samca. W normalnych warunkach najwyższej jakości samiec sam sobie wybiera samicę, bierze ją nawet siłą, i nikogo nie pyta o zdanie. Samica, jeżeli wybiera, to raczej największego durnia, tzn. takiego, którego będzie mogła utrzymać na smyczy, a to już niekoniecznie są najlepsze geny. Gdyby chodziło tylko o geny, to samice nie powinny być zazdrosne o to że jej samiec zapładnia inne samice, bo ona już dostała najlepsze geny, więc co jej zależy. Widać więc, że samicom (przynamniej u ludzi) nie tyle chodzi o geny, co o władzę, o posiadanie niewolnika dla własnej wygody, a potomstwo rodzi tylko wtedy, kiedy ma z tego jakąś osobistą korzyść.
Zazdrość niweluje konkur
Jest natura i kultura. Kultura próbuje podporządkować sobie naturę. Od kiedy istnieje cywilizacja, te sprawy reguluje prawo, oparte na religii. Pożądane cechy męskie się zmieniają. Majątek, urodzenie, inteligencja, zaradność, niekoniecznie siła fizyczna, choć ta zawsze jest mile widziana. Ale prawdą jest, że dobry samiec wybiera i odnosi sukces, bo umiejętność uwodzenia to również cecha pożądana świadcząca o inteligencji.
Tak to prawda, ale tylko dla najwartościowszych samców czyli ok 10% społeczeństwa. Dla mężczyzn 70% wszystkich kobiet jest pociągających seksualnie, a dla kobiet tylko 30% mężczyzn. Stąd też permanentnie obecny temat braku orgazmu u kobiet. Badania DNA pokazują, że mniejszość mężczyzn przekazała swoje geny, ale ci którzy przekazywali robili to masowo. Tak było przed pojawieniem się kultury i religii wraz z zasadami które regulowały łączenie się w pary.
Kobieta wybiera w tym sensie, że może mieć praktycznie nie ograniczoną ilość partnerów seksualnych, a mężczyzna musi się postarać chyba, że należy tych do 10% posiadających najlepsze geny. Seks dla kobiety jest zawsze dostępny i może wybierać samca z którym chce kopulować.
@@macosm7818 Pełna zgoda.Pozdrawiam!
@@macosm7818 Pełna zgoda. Pozdrawiam!