Genialny webinar, dziękuje! Medytacja jest mi bardzo bliska, jest częścią mojego życia, które w końcu samo staje się medytacją. Medytacja ma swoje ciemne strony, ale są one do przejścia, podobnie psychodeliki. Świetny zrównoważony materiał, bardzo merytoryczny, wyniosłem naprawdę wiele, dziękuję jeszcze raz prowadzącemu oraz gościowi programu. Serdecznie pozdrawiam!
Świetna dyskusja. Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że psychodeliki i medytacja działają synergicznie, a tu bum taka rozmowa. Polecam do tego dołożyć jeszcze ekspozycję na zimno oraz trening oddechowy. Pozdrawiam
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Zdecydowanie tak, zwłaszcza o przygotowaniu się do sesji terapeutycznej i sposobach radzenia sobie z ewentualnymi niedogodnościami w trakcie. Intuicyjnie pasowało mi jedno do drugiego. W ramach codziennej praktyki stosuję treningi oddechowe (w szczególności Wima Hofa i dr. Buteyki) oraz morsowanie zimą, a teraz zimne prysznice. W szczególności kontakt ze stresorem jaki jest zimna woda daje niesamowite pozytywne efekty i pozwala również oddziaływać na aktywność różnych części mózgu w szczególności na układ współczulny i przywspółczulny. Przy nadejściu nadmiernych emocji i pojawieniu się strasu pozwala to poprzez oddech uspokoić się i opanować sytuację. Ma to również pozytywny wpływ na radzenie sobie z sytuacjami stresowymi w życiu codziennym.
Cenna wiedza, cenne informacje. Bardzo mi sie podobało, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miał okazje obejrzeć podobne produkcje. Najbardziej z całej serii podobał mi się wywiad z Anastasią. Chyba najlepiej przygotowana merytorycznie ze wszystkich gości. Chciałbym jeszcze ją gdzieś zobaczyć
chociaż nigdy nie używałem psylocybiny, ani LSD, a jedynie co nieco mdma, amfetaminy i marichuany (lata temu kiedy o dopalacze nie trzeba było się obawiać) to wykład bardzo ciekawy i zapewne wrócę do medytacji obecnie oraz lucid dreaming, co miałem zrobić właściwie już dawno. Pozdrawiam i powodzenia Norbert i Anastasia!
"Psyche" może oznaczać i "duszę", i "umysł" (dictionary.cambridge.org/dictionary/english/psyche , en.wikipedia.org/wiki/Psyche_(psychology)), w wypowiedzi posiłkowałam się terminem częściej stosowanym w kontekście badań naukowych oraz ineterpretacją terminu proponowaną przez osobę, która go zaproponowała (www.theguardian.com/society/2004/feb/26/mentalhealth.guardianobituaries). Nawiasem mówiąc ciekawym wątkiem do dyskusji jest fenomenologiczne rozróżnienie duszy i umysłu :)
Pani Anastasia powiedziała, że jednym ze skutków ubocznych zarówno medytacji jak i zażywania psychodelików może być inflacja ego. Cytuję: "Wydaje nam się, że jesteśmy najważniejsi, po prostu jak już uzyskaliśmy to oświecenie to jesteśmy prawie bogami, takimi 'buddami' " (celowo używam małych liter) Jeśli u kogoś dochodzi do rozdęcia ego, to czy aby na pewno doświadczył oświecenia?! Czy prawdziwe oświecenie nie daje rzeczywistego wglądu w iluzoryczną naturę "ja" i czy jako takie nie wyklucza możliwości jego inflacji? Innymi słowy: czy nie jest raczej tak, że ludzie u których pojawiła się inflacja 'ja" wcale nie doświadczyli żadnego oświecenia, a co najwyżej poczynili pewne postępy w medytacji (lub/i mają pewne doświadczenia z psychodelikami), które dały im mylne wrażenie, że górują nad innymi ludźmi?
"oświecenie", zarówno jak "śmierć ego", nie jest jednolitym doświadczeniem (może mieć różne twarze i odcienie, różną intensywność) i nie ma doprecyzowanej definicji (w końcu, jest doświadczeniem mistycznym, które charakteryzuje się właśnie tym, że nie da się go ubrać w słowa). uogólniając, roboczo zdefioniowałabym oświecenie jako doświadczenie iluzoryczności "ja"/zaniku "ja", poczucie, że się jest częścią większej całości, poczucie jedności z innymi istotami na świecie. chwilowe albo nawet kilkukrotne uświadomienie iluzoryczności "ja" może, ale nie musi oznaczać stosowania tych lekcji w życiu codziennym - umysł może wracać do swoich wyuczonych ścieżek mimo to. przykładem jest chociażby kontrowersyjny Osho. oświecenie jest więc częścią, a nie celem, ścieżki, która ma dużo więcej elementów służącym przyswajaniu lekcji, które wynosi się z doświadczeń mistycznych.
Bardzo mnie zastanawiają dwie kwestie i proszę P. Anastazję o odpowiedź: zrozumiałam, że mówiąc o psychodelikach nie mówimy o marihuanie ani konopii. Czy w jakiś sposób to co było powiedziane nt psychodelików można również odnieść do działania konopii na mózg? Drugie pytanie: jakich psychodelików używa się do legalnych badań? Wspomniała Pani na początku o lsd czy kwasie, lub antydepresanty. Czego używa się do badań?
Zastanawiam sie czemu tak niwiele polubien pod tak wartosciowym materialem!? Dziekuje Wam. Zmienia sie nastawienie. Mieskam w Londynie. Tu odkrylam, ze Imperial College wciaz aktywnie szuka wolontaruiszy do badan na reprezentatywnych grupach z psylocibina i DMT. Dojrzewam do tego, by sie zglosic.
Świetny wywiad ❤️ bardzo m isie podoba próba porównania psychodelików i medytacji 💪 jestem bardzo ciekawa sesji psychodelicznych. Jestem coachem i chciałabym kiedyś poprowadzić sesję coachingową po psychodelikach, zbadać efekty.
Mam pytanko.Czy jak ktoś wziął LSD i miał złe myślenie przed wzięciem kartona to czy jak weźmie znowu i będzie miał w głowie dobre rzeczy to powinno wrócić dobre myślenie? I czy zawszę po LSD po jakimś czasie odczuwa się zagubienie w tripie?
Wiele się mówi dzisiaj o ćwiczeniach czy treningu na siłowni, lecz moim zdaniem jeżeli ktoś chce tylko schudnąć (a nie wyrobić super muskuły) tak jak sama chciałam to w sumie wystarczy przede wszystkim zdrowo jeść, czyli nie spożywać wiele przetworzonych produktów przez które w szczególności tyjemy. Na dodatek oczyścić organizm oraz pić sporo czystej wody. Ja zawsze powtarzam, że 80% to odżywianie, a 20% to ćwiczenia. Polecam sobie samemu poszukać info na temat diety Anusi, tam autorka pokazuje jak spaliła jakoś ponad 10 kilogramów w taki właśnie sposób, spożywając szczególnie naturalne produkty, bez robienia jakiegoś większego treningu :)
A jak to się ma w praktyce, dla szarych obywateli? Chciałbym zapytać o efekty zetknięcia się z tymi psychodelikami przeciętnych obywateli. 1. Pan Karol, alkoholik, zaniedbujący lub nawet znęcający się nad rodziną, do tego cham i prostak, z ograniczoną zdolnością do analizy. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny? 2. Pan Wojtek, żołnierz, w rodzinie liczy się dyscyplina, metodą wychowawczą dzieci jest kara. Dziecko ma samo zrozumieć, a nie ma być mu tłumaczone. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny? 3. Pan Antoni, prawnik/prokurator/komornik, sprawy urzędowe, przepisy są ważniejsze niż efekty jego pracy, które dotkną dzieci w postaci: przymusowej adopcji, oderwania od rodziny za bałagan "w kuchni", eksmisji, za dług 400zł itd itp. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny? 4. Pan polityk, ciężko pracuje, by jego partia miała lepsze wyniki wyborcze. Nic się nie liczy poza poparciem politycznym i zaspokajaniem jego egoistycznych prywatnych potrzeb. Złe przepisy, przez które ludzie popadają w długi, dzieci odczuwają dysfunkcje swoich rodziców, bankructwa, wysiedlenia itp. - to tylko gdzieś tam jakieś obiekty, które można wykorzystać dla uzyskania poparcia. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny? Wiele czytałem, wiele słuchałem o psychodelikach, ale ciągle wydaje mi się to substancją przydatną jedynie w depresji, choć między wierszami wyczytuję więcej, to nigdzie wprost nie jest wytłumaczone, jak "różny, ale typowy przekrój" społeczeństwa zareagowałby na terapię bądź kontakt z nią. Oczekiwałbym jeszcze jednego, ale już PRAKTYCZNEGO webinaru poświęconego temu zagadnieniu - nie ma tego nigdzie w sieci.
Mogłoby bardzo dobrze uświadamiająco zadziałać, ale jakby była osoba, która by go poprowadziła przez tego „tripa” psychodelicznego i naprowadziła na dobre tory. Jest tez szansa ze dana osoba sama by doszła do pewnych wniosków, ale mogłaby się skupić zupełnie na czym innym. Ogólnie sam psychodelik nic nie zmienia, wszystko zależy od tego, w która stronę osoba kieruje myśli podczas tripa, wiec żeby miało dobre efekty potrzebne mogłyby być sugestie od drugiej osoby. Nie do końca odpowiedziałem na pytanie, ale chciałem poruszyć kwestie skuteczności substancji po jej zażyciu. A co do tych osób to myśle, ze najłatwiej byłoby namówić alkoholika.
Zależy chyba w jakiej intencji się to bierze . Ja po LSD wpadłem w depresje (chyba) także trzeba być dobrze nastawionym nie zawsze psychodelik może pomóc
Genialny webinar, dziękuje! Medytacja jest mi bardzo bliska, jest częścią mojego życia, które w końcu samo staje się medytacją.
Medytacja ma swoje ciemne strony, ale są one do przejścia, podobnie psychodeliki. Świetny zrównoważony materiał, bardzo merytoryczny, wyniosłem naprawdę wiele, dziękuję jeszcze raz prowadzącemu oraz gościowi programu. Serdecznie pozdrawiam!
Na moja bardzo dobrze. Przebywam juz czwarty rok w zakladzie i czuje sie coraz lepiej.
Super! Brawo Nastka! :)
dzięki Mesto!
@@anastasiaruban627 Jak sie pisze nazwisko tego gościa cimo cirili? Próbowałem na kilka sposobów i google nie znajduje go
@@ravenzillaTV o kim dokładnie mowa? :)
@@anastasiaruban627 O osobie która brała psychodeliki raz na tydzień, wspomniałaś o nim w webinarze
Nastia mistrz
bardzo kompetentna Pani :) wielu sukcesów życzę!
Bardzo dziękujemy! :)
dzięki :)
Bardzo wartościowy wykład, pani Anastasia bardzo sympatyczna i nie trzeba jej za język ciągnąć. Konwersacja toczy się lekko i ciekawie:)
Dziękujemy za miłe słowa i cieszymy się, że webinar Ci się podobał 😊
Świetna dyskusja. Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że psychodeliki i medytacja działają synergicznie, a tu bum taka rozmowa. Polecam do tego dołożyć jeszcze ekspozycję na zimno oraz trening oddechowy. Pozdrawiam
Ciekawe wnioski. Udało Ci się dowiedzieć z webinaru czegoś nowego? 🤔😉
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS Zdecydowanie tak, zwłaszcza o przygotowaniu się do sesji terapeutycznej i sposobach radzenia sobie z ewentualnymi niedogodnościami w trakcie. Intuicyjnie pasowało mi jedno do drugiego. W ramach codziennej praktyki stosuję treningi oddechowe (w szczególności Wima Hofa i dr. Buteyki) oraz morsowanie zimą, a teraz zimne prysznice. W szczególności kontakt ze stresorem jaki jest zimna woda daje niesamowite pozytywne efekty i pozwala również oddziaływać na aktywność różnych części mózgu w szczególności na układ współczulny i przywspółczulny. Przy nadejściu nadmiernych emocji i pojawieniu się strasu pozwala to poprzez oddech uspokoić się i opanować sytuację. Ma to również pozytywny wpływ na radzenie sobie z sytuacjami stresowymi w życiu codziennym.
Cenna wiedza, cenne informacje. Bardzo mi sie podobało, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będę miał okazje obejrzeć podobne produkcje. Najbardziej z całej serii podobał mi się wywiad z Anastasią. Chyba najlepiej przygotowana merytorycznie ze wszystkich gości. Chciałbym jeszcze ją gdzieś zobaczyć
Dziękujemy za miłe słowa i już teraz zachęcamy do śledzenia na bieżąco naszych kanałów - nieustannie pojawiają się nowe webinary i materiały 😊
Świetna rozmowa, dziękujemy! :)
chociaż nigdy nie używałem psylocybiny, ani LSD, a jedynie co nieco mdma, amfetaminy i marichuany (lata temu kiedy o dopalacze nie trzeba było się obawiać) to wykład bardzo ciekawy i zapewne wrócę do medytacji obecnie oraz lucid dreaming, co miałem zrobić właściwie już dawno. Pozdrawiam i powodzenia Norbert i Anastasia!
Bardzo dziękujemy i również pozdrawiamy!
Genialne i porządkujące 👌
Dziękujemy za tak miłe słowa!
W poprzednim odcinku pytalem z zaciekawieniem, czy wspomniane będą badania z medytującymi i psylocybiną. Całe szczęście tak się właśnie stało. Dzięki
Bardzo się cieszymy, że uzyskałeś odpowiedzi na swoje pytania! :)
Psychodeliki medytacja a fizyka kwantowa tyle wspólnych elementów, czy sa badania które łącza wszystkie te elementy jednocześnie.
"Psyche" oznacza 'duszę', nie 'umysł' tylko chciałam zaznaczyć, ale mega ciekawy temat.
Dziękujemy za czujność 🙂
"Psyche" może oznaczać i "duszę", i "umysł" (dictionary.cambridge.org/dictionary/english/psyche , en.wikipedia.org/wiki/Psyche_(psychology)), w wypowiedzi posiłkowałam się terminem częściej stosowanym w kontekście badań naukowych oraz ineterpretacją terminu proponowaną przez osobę, która go zaproponowała (www.theguardian.com/society/2004/feb/26/mentalhealth.guardianobituaries). Nawiasem mówiąc ciekawym wątkiem do dyskusji jest fenomenologiczne rozróżnienie duszy i umysłu :)
Pani Anastasia powiedziała, że jednym ze skutków ubocznych zarówno medytacji jak i zażywania psychodelików może być inflacja ego. Cytuję: "Wydaje nam się, że jesteśmy najważniejsi, po prostu jak już uzyskaliśmy to oświecenie to jesteśmy prawie bogami, takimi 'buddami' " (celowo używam małych liter)
Jeśli u kogoś dochodzi do rozdęcia ego, to czy aby na pewno doświadczył oświecenia?! Czy prawdziwe oświecenie nie daje rzeczywistego wglądu w iluzoryczną naturę "ja" i czy jako takie nie wyklucza możliwości jego inflacji? Innymi słowy: czy nie jest raczej tak, że ludzie u których pojawiła się inflacja 'ja" wcale nie doświadczyli żadnego oświecenia, a co najwyżej poczynili pewne postępy w medytacji (lub/i mają pewne doświadczenia z psychodelikami), które dały im mylne wrażenie, że górują nad innymi ludźmi?
"oświecenie", zarówno jak "śmierć ego", nie jest jednolitym doświadczeniem (może mieć różne twarze i odcienie, różną intensywność) i nie ma doprecyzowanej definicji (w końcu, jest doświadczeniem mistycznym, które charakteryzuje się właśnie tym, że nie da się go ubrać w słowa). uogólniając, roboczo zdefioniowałabym oświecenie jako doświadczenie iluzoryczności "ja"/zaniku "ja", poczucie, że się jest częścią większej całości, poczucie jedności z innymi istotami na świecie. chwilowe albo nawet kilkukrotne uświadomienie iluzoryczności "ja" może, ale nie musi oznaczać stosowania tych lekcji w życiu codziennym - umysł może wracać do swoich wyuczonych ścieżek mimo to. przykładem jest chociażby kontrowersyjny Osho. oświecenie jest więc częścią, a nie celem, ścieżki, która ma dużo więcej elementów służącym przyswajaniu lekcji, które wynosi się z doświadczeń mistycznych.
@@anastasiaruban627 Bardzo Pani dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie! :-)
Kogo Pani wspomina w minucie 44:24? Ciężko zrozumieć, a chciałabym coś więcej poczytać 🙂
Nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Być może prelegentka zauważy ten komentarz i na niego odpowie :)
Roland R. Griffiths
Bardzo mnie zastanawiają dwie kwestie i proszę P. Anastazję o odpowiedź: zrozumiałam, że mówiąc o psychodelikach nie mówimy o marihuanie ani konopii. Czy w jakiś sposób to co było powiedziane nt psychodelików można również odnieść do działania konopii na mózg? Drugie pytanie: jakich psychodelików używa się do legalnych badań? Wspomniała Pani na początku o lsd czy kwasie, lub antydepresanty. Czego używa się do badań?
Zastanawiam sie czemu tak niwiele polubien pod tak wartosciowym materialem!? Dziekuje Wam. Zmienia sie nastawienie. Mieskam w Londynie. Tu odkrylam, ze Imperial College wciaz aktywnie szuka wolontaruiszy do badan na reprezentatywnych grupach z psylocibina i DMT. Dojrzewam do tego, by sie zglosic.
Świetny wywiad ❤️ bardzo m isie podoba próba porównania psychodelików i medytacji 💪 jestem bardzo ciekawa sesji psychodelicznych. Jestem coachem i chciałabym kiedyś poprowadzić sesję coachingową po psychodelikach, zbadać efekty.
Dziękujemy! 😊
Czy mając doświadczenie w obu tematach można Państwu jakoś pomóc (udział w badaniach na przykład)?
W tej kwestii najlepiej kontaktować się bezpośrednio z naszymi ekspertami 🙂
Słyszenie obrazów i widzenie dźwięków to synestezja, nie synergia.
dzięki za uwagę! przejęzyczenie :)
Mam pytanko.Czy jak ktoś wziął LSD i miał złe myślenie przed wzięciem kartona to czy jak weźmie znowu i będzie miał w głowie dobre rzeczy to powinno wrócić dobre myślenie? I czy zawszę po LSD po jakimś czasie odczuwa się zagubienie w tripie?
przechodzenie przez jezdnię też niesie ryzyko 😞
Serwereeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Co za laska ❤️👌
A co powiesz na merytoryczną stronę materiału? 😉
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS to miałam na myśli :) Przecież w tym kontekście to napisałam :)
Wiele się mówi dzisiaj o ćwiczeniach czy treningu na siłowni, lecz moim zdaniem jeżeli ktoś chce tylko schudnąć (a nie wyrobić super muskuły) tak jak sama chciałam to w sumie wystarczy przede wszystkim zdrowo jeść, czyli nie spożywać wiele przetworzonych produktów przez które w szczególności tyjemy. Na dodatek oczyścić organizm oraz pić sporo czystej wody. Ja zawsze powtarzam, że 80% to odżywianie, a 20% to ćwiczenia. Polecam sobie samemu poszukać info na temat diety Anusi, tam autorka pokazuje jak spaliła jakoś ponad 10 kilogramów w taki właśnie sposób, spożywając szczególnie naturalne produkty, bez robienia jakiegoś większego treningu :)
Dziękujemy za tę garść ciekawostek i podpowiedzi gdzie szukać większej ilości informacji 🙂
Ll
Kto nie jadł kwasów na psy albo acid party niech pierwszy rzuci kryształ...yyy kamień. Albo chociaż wodę;)
Wody nigdy dość! ;)
kds
A jak to się ma w praktyce, dla szarych obywateli? Chciałbym zapytać o efekty zetknięcia się z tymi psychodelikami przeciętnych obywateli.
1. Pan Karol, alkoholik, zaniedbujący lub nawet znęcający się nad rodziną, do tego cham i prostak, z ograniczoną zdolnością do analizy. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny?
2. Pan Wojtek, żołnierz, w rodzinie liczy się dyscyplina, metodą wychowawczą dzieci jest kara. Dziecko ma samo zrozumieć, a nie ma być mu tłumaczone. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny?
3. Pan Antoni, prawnik/prokurator/komornik, sprawy urzędowe, przepisy są ważniejsze niż efekty jego pracy, które dotkną dzieci w postaci: przymusowej adopcji, oderwania od rodziny za bałagan "w kuchni", eksmisji, za dług 400zł itd itp. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny?
4. Pan polityk, ciężko pracuje, by jego partia miała lepsze wyniki wyborcze. Nic się nie liczy poza poparciem politycznym i zaspokajaniem jego egoistycznych prywatnych potrzeb. Złe przepisy, przez które ludzie popadają w długi, dzieci odczuwają dysfunkcje swoich rodziców, bankructwa, wysiedlenia itp. - to tylko gdzieś tam jakieś obiekty, które można wykorzystać dla uzyskania poparcia. Pomijając sposób dotarcia do takiego człowieka i oświecenie go, że nie jest ok i że przydałaby mu się terapia, to jakby zareagował na terapię z użyciem psylocybiny?
Wiele czytałem, wiele słuchałem o psychodelikach, ale ciągle wydaje mi się to substancją przydatną jedynie w depresji, choć między wierszami wyczytuję więcej, to nigdzie wprost nie jest wytłumaczone, jak "różny, ale typowy przekrój" społeczeństwa zareagowałby na terapię bądź kontakt z nią. Oczekiwałbym jeszcze jednego, ale już PRAKTYCZNEGO webinaru poświęconego temu zagadnieniu - nie ma tego nigdzie w sieci.
Mogłoby bardzo dobrze uświadamiająco zadziałać, ale jakby była osoba, która by go poprowadziła przez tego „tripa” psychodelicznego i naprowadziła na dobre tory. Jest tez szansa ze dana osoba sama by doszła do pewnych wniosków, ale mogłaby się skupić zupełnie na czym innym. Ogólnie sam psychodelik nic nie zmienia, wszystko zależy od tego, w która stronę osoba kieruje myśli podczas tripa, wiec żeby miało dobre efekty potrzebne mogłyby być sugestie od drugiej osoby. Nie do końca odpowiedziałem na pytanie, ale chciałem poruszyć kwestie skuteczności substancji po jej zażyciu. A co do tych osób to myśle, ze najłatwiej byłoby namówić alkoholika.
Zależy chyba w jakiej intencji się to bierze . Ja po LSD wpadłem w depresje (chyba) także trzeba być dobrze nastawionym nie zawsze psychodelik może pomóc