Wszystko zależy od tego, jaki projekt przygotowujesz i jakiego obciążenia należy oczekiwać. W projekcie, w którym nie liczy się performance, ale szybkość dostarczania feture'ów takie jednolinijkowe metody będą lepsze.
Absolutnie się z tobą zgadzam. Te jednolinjkowce pomijając już wydajność to wcale nie są czytelniejsze, ale i to nie jest najważniejsze. Debugowanie czegoś takiego to dopiero zaczyna się problem. Kolega AlfaQuatro twierdzi nawet, że jednolinjkowce szybsze do analizay :). No niestety jak będzie jakiś bug i trzeba będzie debugować, to nie będzie to szybka analiza :).
Dla średnio-ogarniętego programisty wnioski z filmiku są w zasadzie oczywiste i znane od dawna. Problemem jest zawsze wyważenie, czy stawiać na performance i mieć pliki z tysiącami linii kodu, czy lepiej poświęcić bajty kodu i milisekundy na rzecz krótszych (i szybszych do analizy) klas oraz szybciej dostarczanych funkcjonalności. Koniec końców zawsze rozbijamy się o to "co" program ma robić i jaki jest budżet.
W takim sandboxie jakim ten kod przedstawiłeś wybór wydaje się prosty. Wyobrażam sobie projekt z bardzo wieloma takimi tworami i czytelność byłaby bardzo nikła. Po kilku latach programowania dochodzę do wniosku, że warto poświęcić wydajność dla czytelności i zrozumiałości kodu. W końcu ktoś i tak przejmie po tobie projekt
Ostatnio doszedłem do podobnych wniosków pisząc kod w react. Pomijając kewestie wydajności na które nie byly dla mnie istotne, debugowanie tskiego kodu jest bardzo trudne. W react pisanie jednolinijkowców jest bardzo naturalne, ale imo często jest to przesadzone
Widać inspirację Nickiem Chapsasem ;) (Nie twierdzę, że to źle ;)) Ale nie o tym... Generalnie jak wszystko można powiedzieć "to zależy" jeżeli używamy count bo mamy proste wyrażenie to czemu nie, jeżeli operacja nie jest krytyczna? Chodzi mi o to, że trzeba sobie zawsze zadać pytanie co dla nas w danym momencie jest ważniejsze i czy faktycznie ułamek sekundy i parę bajtów pamięci jest wart pisania jakichś dziwnych zawiłych metod które mają 6 zagnieżdżeń, których nikt nie rozumie.
Wszystko zależy od tego, jaki projekt przygotowujesz i jakiego obciążenia należy oczekiwać. W projekcie, w którym nie liczy się performance, ale szybkość dostarczania feture'ów takie jednolinijkowe metody będą lepsze.
Absolutnie się z tobą zgadzam. Te jednolinjkowce pomijając już wydajność to wcale nie są czytelniejsze, ale i to nie jest najważniejsze. Debugowanie czegoś takiego to dopiero zaczyna się problem. Kolega AlfaQuatro twierdzi nawet, że jednolinjkowce szybsze do analizay :). No niestety jak będzie jakiś bug i trzeba będzie debugować, to nie będzie to szybka analiza :).
Dla średnio-ogarniętego programisty wnioski z filmiku są w zasadzie oczywiste i znane od dawna. Problemem jest zawsze wyważenie, czy stawiać na performance i mieć pliki z tysiącami linii kodu, czy lepiej poświęcić bajty kodu i milisekundy na rzecz krótszych (i szybszych do analizy) klas oraz szybciej dostarczanych funkcjonalności. Koniec końców zawsze rozbijamy się o to "co" program ma robić i jaki jest budżet.
Nigdy nie myślałem tak
W takim sandboxie jakim ten kod przedstawiłeś wybór wydaje się prosty. Wyobrażam sobie projekt z bardzo wieloma takimi tworami i czytelność byłaby bardzo nikła. Po kilku latach programowania dochodzę do wniosku, że warto poświęcić wydajność dla czytelności i zrozumiałości kodu. W końcu ktoś i tak przejmie po tobie projekt
Niby mądrze mówi ale widać że nie jest dobrym programistą, żaden porządny programista nie będzie miał białego środowiska programowania XD
XD
Jak klikniesz w środku selecta i naciśniesz f9 to problem z breakpointami w linqu znika 😀
Ostatnio doszedłem do podobnych wniosków pisząc kod w react. Pomijając kewestie wydajności na które nie byly dla mnie istotne, debugowanie tskiego kodu jest bardzo trudne. W react pisanie jednolinijkowców jest bardzo naturalne, ale imo często jest to przesadzone
No i pięknie
Widać inspirację Nickiem Chapsasem ;) (Nie twierdzę, że to źle ;)) Ale nie o tym... Generalnie jak wszystko można powiedzieć "to zależy" jeżeli używamy count bo mamy proste wyrażenie to czemu nie, jeżeli operacja nie jest krytyczna? Chodzi mi o to, że trzeba sobie zawsze zadać pytanie co dla nas w danym momencie jest ważniejsze i czy faktycznie ułamek sekundy i parę bajtów pamięci jest wart pisania jakichś dziwnych zawiłych metod które mają 6 zagnieżdżeń, których nikt nie rozumie.