Bo wam wody z mózgu narobili. Za PRL jak kupiłeś kiełbasy na wagę to jadłeś, puki była. Nie było paczkowanej z jakimś niedorzecznie krótkim terminem przydatności. Normalny człowiek kiełbasę leżącą w lodówce od tygodni/miesięcy ocenia: zła (spleśniała) albo jadalna (niespleśniała).
Ziomek ma rację oglądam stillgara od bardzo dawna ( sporadycznie co prawda ) pamiętam go jako chłopaka na oko 70kg teraz nie poznałem go na miniaturce .
Chłopie co ja bym bez ciebie zrobił Uwielbiam cię słuchać W wyjazdach Zawsze puszczam twoje odcinki i sobie słucham w podróżach a ty tu mówisz żeby nie przewijać haha mi i tak mało twoich filmow
@@michalkrzysztalowicz7160 w latach 90 po zjednoczeniu Niemiec była produkowa nowa racja żywnościowa która kraj produkcji nie miała Niemcy Zachodnie tylko Niemcy, stare rację były pozywane przez wojsko Niemiec i była możliwość kupić stare racje jeszcze produkcji Niemiec Zachodnich
Poszukaj na anglojezycznych kanałach tego typu to się dopiero zdziwisz. Są filmy jak goście jedzą a przynajmniej próbują jeść racje sprzed ponad 100lat
Zatrzymałem film w około 6 minucie, tylko po to, by podziękować Ci za znakomite przygotowanie do filmu, za kawał dobrej historii, którą w ciekawy sposób, bez zbędnego gadania przedstawiłeś w tym filmie tak, że nawet nie miałem ochoty przewijać filmu do otwierania paczki... Kochasz to i zarażasz tym (sam przez Ciebie mam w szafie kilka dostępnych, terminowych racji które znalazłem, które czekają tylko po to, bym mógł je przetestować ze swoim ojcem na grzybobraniu 😅
Faktycznie, jak zaczęłam na innym koncie subskrybować ok 4 lata wstecz to Chłopak był o wiele bardziej zadbany :( Ale nie tylko u Stilgara jest taki problem, dużo YTberów się roztyło.
Wiem, że to przejęzyczenie, ale jak powiedział o racji że "niestety, teraz miały trafiać do wszystkich potrzebujących..." to aż się uśmiechnąłem pod nosem
podczas pandemii nagrywał jak sam mówił racje żeby je zjeść jedna po drugiej bo nie wychodził z domu, no i taka ilość kalorii + ilość chemii kilka razyw tygodniu robi swoje
Zawsze jak opowiadasz o historii racji żywnościowych brakuje mi rozróżnia na rację żywnościową i żelazną rację. Kiedyś zakładano że żołnierz będzie żywiony z kuchni polowej. Żelazna racja była przeznaczono tylko i wyłącznie do skrajnej sytuacji kiedy nie można było zapewnić żołnierzowi pełnoprawny posiłek. Potem zaczęto to zmieniać, wprowadzając rację żywnościową jako element dostarczany codziennie żołnierzowi w czasie boju kiedy dostarczanie jedzenia z kuchni polowej było trudne. Rozwój techniki i artylerii sprawił również że kuchnie polowe były coraz ukryć na polu bitwy i musiały działać z coraz dalszego zaplecza. Po II wojnie światowej w wielu krajach uznano że utrzymywanie kuchni polowej przy każdej kompani (kuchnie polowe z reguły projektowano do wyżywienia między 100 a 200 ludzi) to zbyt duże obciążenie logistyczne i zaczęto umieszczać je coraz wyżej w hierarchii wojskowej i z dala od pola bitwy.
Prawda, masz rację, dziękuję za bardzo dobry komentarz. Może kiedyś przygotuję taki porządny materiał na ten temat i omówię to, jak dokładnie wyglądały kwestię posiłków w danych latach z podziałem na kraje, bo mi też osobiśćie w takich pigułkach brakuje takich bądź co bądź bardzo ważnych informacji
@@Stilgarius Dzięki za to że czytasz uwagi i za odpowiedź. Do głowy przyszło jeszcze mi to że widzom możnaby wytłumaczyć skąd taka zmiana w stylu racji żywnościowych. Kiedyś szykowano się na wielką wojnę w tym w wojnę atomową gdzie wielkie armię będą odcięte od zniszczonego przemysłu. Stąd długie wymagane daty racji żywnościowych bo trzeba było zgromadzić zaopatrzenie dla kilkuset tysięcy ludzi na kilka miesięcy na wypadek wojny. Teraz racja jest raczej wydawana na ćwiczenia lub na działania ekspedycyjne więc racji nie trzeba produkować i gromadzić w takiej ilości. Dzięki temu można je "przejadać" na bieżąco co sprawia że można było skrócić czas wymaganej wytrzymałość na korzyść lepszej jakości.
Pamietam z lat '80tych wojskową rację zbiorową Marynarki Wojennej. Na okrętach były puszki z dżemem truskawkowym, wydawano je gdy kończyła się data ważności. Matko boska przetworowa, jakież to było smaczne. Najlepszy dżem, słodki, mocno wyczuwalne owoce, idealna konsystencja. Puszka bez żadnych oznakowań, nie były to puszki wydawane indywidualnie tylko były to racje zbiorowego żywienia. Ktoś może kojarzy?.
Troszkę nie do końca dobrze tłumaczysz. Erbswurst to kiełbasa grochowa, warzywna, gdzie "kiełbasa" w Polsce jest jednoznacznie kojarzona z mięsem, w niemczech już nie do końca. Einmannpackung znaczy paczka dla jednego człowieka a nie jedna paczka dla człowieka, ale to tylko detale. Super odcinek, pozdrawiam :)
Zmiana nazwy to bardzo miły gest ^^ nie wiem czy konieczny, nie lubię uwrażliwiania tego tematu, ale na pewno jest to coś po prostu miłego a ta pierwsza mała konserwa to już na pierwszy rzut oka była napuchnięta :D szacun, że w ogóle ją otworzyłeś xD
Zależy na jak długo i w jaki sposób będą zapakowane po suszeniu - Zwykłe domowe dehydratory / suszarki (Te takie okrągłe z wyciągiem u góry) nie są w stanie wysuszyć owocu w 100% i zawsze w nim zostanie jakaś wilgoć, która z czasem może przyczynić się do zgnicia się owocu. Przykładem jest racja Tajska, gdzie suszone owoce, które był próżniowo zapakowane (Wszstko profesjonalna robota) dosłownie zgniły w swoim własnym "próżniowym" opakowaniu, gdyż zostało tam trochę wody, a nawet takie opakowanie nie jest w 100% szczelne. Więc na jakiś czas takie suszone owoce jak najbardziej się nadadzą, ale po jakimś czasie prędzej czy później "zmiękną" i zaczną się rozkładać.
@@Stilgarius rozumiem I dziękuję a co do czasu to myślę o kilku miejscach w woreczku strunowym bo od lata trzymam je w woreczkach strunowych i nic im nie jest
"Twarda" czekolada, która dodatkowo nie "rozpuszcza się w ustach" jednoznacznie wskazuje, że racja nie była przechowywana w odpowiednich temperaturach. Ale samej czekolady nadal jestem ciekawy - właściwości można przywrócić temperując ją, a jeżeli chodzi o sprawdzenie samego smaku to można ją zwyczajnie rozpuścić (i np. dodać mleka czy coś).
Generalnie Niemcy mieli coś na punkcie herbaty miętowej. Byłem co prawda w latach nieco późniejszych ale pamiętam że był problem ze zdobyciem zwykłej czarnej. W żywieniu masowym to już w ogóle nie było niczego innego niż miętowa do wyboru.
Na pierwsze, pruskie żelazne racje zaczyna się patrzeć zupełnie inaczej, gdy człowiek uświadomi sobie, jak wcześniej, przez stulecia, wyglądało zaopatrzenie żołnierzy. Otóż... "nie wyglądało". Żołnierze mieli na swojej głowie wyżywienie samych siebie. Co bogatsze rycerstwo pewnie zabierało jakiś prowiant na wojnę, przynajmniej na jej początek. Natomiast większość żywiła się tym, co zrabowała w najechanych ziemiach. A nawet na terytorium własnego kraj lokalni mieszkańcy mieli OBOWIĄZEK dostarczyć żywność armii. Jak więc można się domyślić - przemarsz armii nie nie przysparzał jej sympatii ani na terytorium własnego kraju, ani tym bardziej na wrogim terytorium. Gdy pojawiła się armia poborowa siłą rzeczy logistyka musiała ulec zmianie. Po pierwsze nie było już rozdziału między rycerstwem, które jadło i chłopstwem, które musiało dostarczyć żywność. Rekrut to był rekrut. Z wielu warstw społecznych. Na pewno był problem z morale, gdy nagle żołnierz musiał własnemu sąsiadowi zabrać ostatnią krowę. A nawet jeśli go nie znał, to gdzieś z tyłu głowy też czuł, że kiedy indziej to jemu mogą taką krowę zabrać. Podobnie w rabowanych miastach. No i przede wszystkim - armie stały się tak liczne, że żadna ziemia nie była już w stanie bezładnie takie armie wyżywić. A więc to państwo musiało wziąć na siebie w końcu kwestię zaopatrzenia. I nie jest dziwne, że szukało rozwiązania, jak to zrobić jak najwydajniej, a równocześnie jak najtaniej. I też wcale jakoś nie dziwi, że rozwiązanie w postaci racji żywnościowych wymyślono właśnie w Prusach...
Pozatym einman packung to nie jedna paczka dla człowieka tylko paczka jednoosobowa bo man nie zawsze sugeruje płeć ale czasem sugeruje człowieka,a einpersonen packung oznacza dosłownie to samo,jedno słowa i dwa różne znaczenia.
Z racji niemożności jedzenia racji starszych niz właśnie 40 lat myślę że dobrym pomysłem mogło by być odwzorowywanie racji i ich przedstawianie z jeszcze starszego okresu np z II wś
Te ciastka są robione do dzisiaj. Niemcy żartobliwie nazywają je "panzerplatten", ale są pyszne. Można je spotkać w racjach NATO i w sklepach militarnych. Pozdrawiam :-) 🍀👍
Następny odcinek: racja żywnościowa strażników piramidy Chefrena... Spoiler: miód jeszcze dobry, mleko zeschnięte w cegłę a zboże może jeszcze da się odmoczyć.
A nie jest tak, że świadomość jak bardzo może się coś psuć jednak nie była tak dobra te prawie 40 lat temu jak tworzyli tą rację i stąd taki a nie inny termin itp?
Ja bym to bardziej odbierał jako zmianę przez to, że w wojsku jest teraz więcej kobiet. A skoro są i kobiety i mężczyźni to po co rodzielać te nazwy racji.
Po niemiecku zaloga 'Mannschaft', ciekawe czy o to zmienili na wypadek jakby w zalodze chocby czolgu byli ludzie wszystkich orientacji? Bundeswehra toleruje obecnosc wiecej niz dwoch plci wsrod ludzi, i to nie jest zart.
Człowiek trochę boi się zjeść coś z lodówki tydzień po terminie, a Stilgar wpierdziela z radością MRE z lat 80 :D
Bo wam wody z mózgu narobili. Za PRL jak kupiłeś kiełbasy na wagę to jadłeś, puki była. Nie było paczkowanej z jakimś niedorzecznie krótkim terminem przydatności. Normalny człowiek kiełbasę leżącą w lodówce od tygodni/miesięcy ocenia: zła (spleśniała) albo jadalna (niespleśniała).
@@zbigniewgurak8261 Mięso nie musi być spleśniałe aby było niezdatne do spożycia.
@@im-banned Tak. Tylko u nas raczej w handlu nie ma kiełbasy z jadem kiełbasianym. Więc klasyfikujemy po pleśń/bez pleśni.
Niemieckie konserwy z 2wojny można jeść tyle chemia ma...... W nocy świeci 😁
@@zbigniewgurak8261 normalny człowiek nie je mięsa
Przyjacielu rośniesz w oczach, zadbaj o zdrowie. Bardzo cie lubie i pozdrawiam
Potężny Stilgar powstał
Ziomek ma rację oglądam stillgara od bardzo dawna ( sporadycznie co prawda ) pamiętam go jako chłopaka na oko 70kg teraz nie poznałem go na miniaturce .
@@Sido626 No ja po którymś odcinku się zastanawiałem kto przejął jego kanał xDDDD
To już jest takie nudne, do zesrania się.
@@jankran1078 No jak się dużo je racji żywnościowych to faktycznie można później skoczyć do ubikacji
Chłopie co ja bym bez ciebie zrobił
Uwielbiam cię słuchać
W wyjazdach Zawsze puszczam twoje odcinki i sobie słucham w podróżach a ty tu mówisz żeby nie przewijać haha mi i tak mało twoich filmow
Szacun za spróbownie racji żywnościowej z 1984 r. Która jest 19 lat po terminie do spożycia
Co to dla niego... pikus
Tak w nawiasie jak możliwe jest że sprawdza niemiecką rację z 84 i ma prawie 20 lat skoro to rok mojego urodzenia i dopiero zaczynam 38 rok
@@michalkrzysztalowicz7160 w latach 90 po zjednoczeniu Niemiec była produkowa nowa racja żywnościowa która kraj produkcji nie miała Niemcy Zachodnie tylko Niemcy, stare rację były pozywane przez wojsko Niemiec i była możliwość kupić stare racje jeszcze produkcji Niemiec Zachodnich
Poszukaj na anglojezycznych kanałach tego typu to się dopiero zdziwisz. Są filmy jak goście jedzą a przynajmniej próbują jeść racje sprzed ponad 100lat
był tu film z racja z II WŚ
Stilgar, chłopie - idealny odcinek do obiadu. ^^
Na Biotad Plus lecimy?💪
Zatrzymałem film w około 6 minucie, tylko po to, by podziękować Ci za znakomite przygotowanie do filmu, za kawał dobrej historii, którą w ciekawy sposób, bez zbędnego gadania przedstawiłeś w tym filmie tak, że nawet nie miałem ochoty przewijać filmu do otwierania paczki... Kochasz to i zarażasz tym (sam przez Ciebie mam w szafie kilka dostępnych, terminowych racji które znalazłem, które czekają tylko po to, bym mógł je przetestować ze swoim ojcem na grzybobraniu 😅
Bardzo na plus wstęp historyczny. Świetnie opowiedziany kawał historii. :)
Stilgar ! smutno mi cie widzieć w złej kondycji :C zdrówka życzę !
O czym mówisz?
@@daveit1337 trochu się ulał chłopaczyna
@@STANSraps Powinien trochę przystopować z jedzeniem chyba bo bywam tu rzadko, ale co jestem to Stilgar jest coraz grubszy xD
Faktycznie, jak zaczęłam na innym koncie subskrybować ok 4 lata wstecz to Chłopak był o wiele bardziej zadbany :( Ale nie tylko u Stilgara jest taki problem, dużo YTberów się roztyło.
@@Tsukitachii Mobzilla np
tyle lat a ja nadal tak samo lubię oglądać twoje filmy, w szczególności z racji i gotowania
😂 Bardzo smaczny odcinek! Smacznego! Oczekuje kontynuacji tej historycznej serii. 👍
Stilgar... oglądam Cię co jakiś czas i serio rośniesz w oczach...
Przykro się czasem patrzy, ale oglądając go w miare regularnie, obecnie wygląda chyba lepiej niż jakiś czas temu.
Dzięki Tobie producenci zwiększą czas przydatności swoich artykułów spożywczych
7:15 "i to niestety miało trafiać do wszystkich potrzebujących" xDDD
Pasztet wieprzowy dla muzułmanów
Stilgar jesteś odważny super filmik pozdrawiam 👍👍👍
Wiem, że to przejęzyczenie, ale jak powiedział o racji że "niestety, teraz miały trafiać do wszystkich potrzebujących..." to aż się uśmiechnąłem pod nosem
Super film
Następny odcinek: RACJA ŻYWNOŚCIOWA Z BITWY POD GRUNWALDEM
Czyli udziec z dzika znad ogniska.
@@jasparta993 mniam
Zupa z pokrzywy, podagrycznika i garści dzdzownic, zabielona śmietaną
Stilgar - jedz ładnie wszystko:)
Braoooo, uwielbiamy Cię oglądać, świetny filmik 🤩😊😉
łapka w górę nawet bez patrzenia :)
Od tego żarcia to podroby Ci podziękują za współpracę.
Heh z filmów kilka lat wstecz to można by z ciebie zrobić dwóch stilgarow ;) pozdro
podczas pandemii nagrywał jak sam mówił racje żeby je zjeść jedna po drugiej bo nie wychodził z domu, no i taka ilość kalorii + ilość chemii kilka razyw tygodniu robi swoje
Dokładnie, wystarczy zobaczyć jak wyglądał na filmikach np 6 lat temu
To są te chwile, w których jednak człowiek się cieszy, że nie ma funkcji zapachu przy oglądaniu filmu XD
Zawsze jak opowiadasz o historii racji żywnościowych brakuje mi rozróżnia na rację żywnościową i żelazną rację.
Kiedyś zakładano że żołnierz będzie żywiony z kuchni polowej.
Żelazna racja była przeznaczono tylko i wyłącznie do skrajnej sytuacji kiedy nie można było zapewnić żołnierzowi pełnoprawny posiłek.
Potem zaczęto to zmieniać, wprowadzając rację żywnościową jako element dostarczany codziennie żołnierzowi w czasie boju kiedy dostarczanie jedzenia z kuchni polowej było trudne.
Rozwój techniki i artylerii sprawił również że kuchnie polowe były coraz ukryć na polu bitwy i musiały działać z coraz dalszego zaplecza.
Po II wojnie światowej w wielu krajach uznano że utrzymywanie kuchni polowej przy każdej kompani (kuchnie polowe z reguły projektowano do wyżywienia między 100 a 200 ludzi) to zbyt duże obciążenie logistyczne i zaczęto umieszczać je coraz wyżej w hierarchii wojskowej i z dala od pola bitwy.
Prawda, masz rację, dziękuję za bardzo dobry komentarz. Może kiedyś przygotuję taki porządny materiał na ten temat i omówię to, jak dokładnie wyglądały kwestię posiłków w danych latach z podziałem na kraje, bo mi też osobiśćie w takich pigułkach brakuje takich bądź co bądź bardzo ważnych informacji
@@Stilgarius Dzięki za to że czytasz uwagi i za odpowiedź.
Do głowy przyszło jeszcze mi to że widzom możnaby wytłumaczyć skąd taka zmiana w stylu racji żywnościowych.
Kiedyś szykowano się na wielką wojnę w tym w wojnę atomową gdzie wielkie armię będą odcięte od zniszczonego przemysłu.
Stąd długie wymagane daty racji żywnościowych bo trzeba było zgromadzić zaopatrzenie dla kilkuset tysięcy ludzi na kilka miesięcy na wypadek wojny.
Teraz racja jest raczej wydawana na ćwiczenia lub na działania ekspedycyjne więc racji nie trzeba produkować i gromadzić w takiej ilości.
Dzięki temu można je "przejadać" na bieżąco co sprawia że można było skrócić czas wymaganej wytrzymałość na korzyść lepszej jakości.
idealne do jedzonka
Jakoś jak słyszę połączenie Niemcy i chlor, to kojarzy mi się z gazami bojowymi
Kawa zrobiona specjalne na film, hmm ok :). Super, że coś starego bo Steve się coś guzdra z nowymi filmami ale za to ty coś wrzuciłeś.
Pamietam z lat '80tych wojskową rację zbiorową Marynarki Wojennej. Na okrętach były puszki z dżemem truskawkowym, wydawano je gdy kończyła się data ważności. Matko boska przetworowa, jakież to było smaczne. Najlepszy dżem, słodki, mocno wyczuwalne owoce, idealna konsystencja. Puszka bez żadnych oznakowań, nie były to puszki wydawane indywidualnie tylko były to racje zbiorowego żywienia. Ktoś może kojarzy?.
dobry materiał 👊
Sülze slodko wypowiedziales :D
Roczniki 1984 też cie oglądają chłopie 👍👌
Nie mogę się doczekać racji legionów Rzymskich z Brytani
Możesz sobie przygotować sam w domu suszone mięso łuskany i zmielony groch makaron suszony na słońcu i kradzione kury ze spalonej wioski
Mój rocznik. Jeszcze można jeść ;) Pozdrawiam cię Stilgar
Smacznego! :)
Tak jak mówiłeś, fajna historia tych racji :)
ogladam jedzac barsz z uszkami ktore mialem w zamrazarce od wigilii ;D
Przecież widać, że te niektóre produkty są mega napęczniałe co z góry sugeruje ich wątpliwą obecnie przydatność do spożycia :)
Dosłownie:)
Troszkę nie do końca dobrze tłumaczysz. Erbswurst to kiełbasa grochowa, warzywna, gdzie "kiełbasa" w Polsce jest jednoznacznie kojarzona z mięsem, w niemczech już nie do końca. Einmannpackung znaczy paczka dla jednego człowieka a nie jedna paczka dla człowieka, ale to tylko detale. Super odcinek, pozdrawiam :)
Sodastream 😁 Szacun 😉
Hej Panie tylko nie czterdziestoletnia tylko nie czterdziestoletnia. To za rok, w styczniu dopiero 😜🤣Ale ten czas leci, racja stara jak ja.
Stilgar od 2020
Czas cos zjesc
Wreszcie racje 😁❤️
Te konserwy niewiele się różnią od kuli mocy w kebabowni 😂😂
Zmiana nazwy to bardzo miły gest ^^ nie wiem czy konieczny, nie lubię uwrażliwiania tego tematu, ale na pewno jest to coś po prostu miłego
a ta pierwsza mała konserwa to już na pierwszy rzut oka była napuchnięta :D szacun, że w ogóle ją otworzyłeś xD
Einkrieghelikopterpackung proponuje żeby każdy był zadowolony
Zrobiłeś mi dzień helikoptrze bojowy
Smacznego kolego duże Eloooooo
Obejrzałem to i zacząłem szukać na obcojęzycznym YT racji werhmachtu 😅
Uwielbiam twoje wątki historyczne i pytanie czy owoce z własnego sadu suszone w suszarka nadają się do domowych racj rzywnosiciowe?
Zależy na jak długo i w jaki sposób będą zapakowane po suszeniu - Zwykłe domowe dehydratory / suszarki (Te takie okrągłe z wyciągiem u góry) nie są w stanie wysuszyć owocu w 100% i zawsze w nim zostanie jakaś wilgoć, która z czasem może przyczynić się do zgnicia się owocu. Przykładem jest racja Tajska, gdzie suszone owoce, które był próżniowo zapakowane (Wszstko profesjonalna robota) dosłownie zgniły w swoim własnym "próżniowym" opakowaniu, gdyż zostało tam trochę wody, a nawet takie opakowanie nie jest w 100% szczelne. Więc na jakiś czas takie suszone owoce jak najbardziej się nadadzą, ale po jakimś czasie prędzej czy później "zmiękną" i zaczną się rozkładać.
@@Stilgarius rozumiem I dziękuję a co do czasu to myślę o kilku miejscach w woreczku strunowym bo od lata trzymam je w woreczkach strunowych i nic im nie jest
@@Stilgarius a co sądzić o liofilizacji?
9:34 skończył pierniczyć i przeszedł do konkretów 😋
"Twarda" czekolada, która dodatkowo nie "rozpuszcza się w ustach" jednoznacznie wskazuje, że racja nie była przechowywana w odpowiednich temperaturach. Ale samej czekolady nadal jestem ciekawy - właściwości można przywrócić temperując ją, a jeżeli chodzi o sprawdzenie samego smaku to można ją zwyczajnie rozpuścić (i np. dodać mleka czy coś).
Generalnie Niemcy mieli coś na punkcie herbaty miętowej. Byłem co prawda w latach nieco późniejszych ale pamiętam że był problem ze zdobyciem zwykłej czarnej. W żywieniu masowym to już w ogóle nie było niczego innego niż miętowa do wyboru.
Stilgar, co to za folder (nóż składany) ?!😊 Filmy z otwierania racji Super i szacun za odwagę!
To jest QSP Penguin QS130
W młodszej racji kawa poszła do kosza a tu przetrwała xD
Na pierwsze, pruskie żelazne racje zaczyna się patrzeć zupełnie inaczej, gdy człowiek uświadomi sobie, jak wcześniej, przez stulecia, wyglądało zaopatrzenie żołnierzy.
Otóż... "nie wyglądało". Żołnierze mieli na swojej głowie wyżywienie samych siebie. Co bogatsze rycerstwo pewnie zabierało jakiś prowiant na wojnę, przynajmniej na jej początek. Natomiast większość żywiła się tym, co zrabowała w najechanych ziemiach.
A nawet na terytorium własnego kraj lokalni mieszkańcy mieli OBOWIĄZEK dostarczyć żywność armii.
Jak więc można się domyślić - przemarsz armii nie nie przysparzał jej sympatii ani na terytorium własnego kraju, ani tym bardziej na wrogim terytorium.
Gdy pojawiła się armia poborowa siłą rzeczy logistyka musiała ulec zmianie. Po pierwsze nie było już rozdziału między rycerstwem, które jadło i chłopstwem, które musiało dostarczyć żywność. Rekrut to był rekrut. Z wielu warstw społecznych.
Na pewno był problem z morale, gdy nagle żołnierz musiał własnemu sąsiadowi zabrać ostatnią krowę. A nawet jeśli go nie znał, to gdzieś z tyłu głowy też czuł, że kiedy indziej to jemu mogą taką krowę zabrać.
Podobnie w rabowanych miastach.
No i przede wszystkim - armie stały się tak liczne, że żadna ziemia nie była już w stanie bezładnie takie armie wyżywić. A więc to państwo musiało wziąć na siebie w końcu kwestię zaopatrzenia.
I nie jest dziwne, że szukało rozwiązania, jak to zrobić jak najwydajniej, a równocześnie jak najtaniej. I też wcale jakoś nie dziwi, że rozwiązanie w postaci racji żywnościowych wymyślono właśnie w Prusach...
Moj rocznik !!!! Jakie 40 lat jak 39 :D
1:00 kawke, herbatkę a ja mam piwo :)
Zachodnie produkty z datą ważności, spożywać jest sporym ryzykiem dla życia i zdrowia.
20:22 ups ząb 😁
Łał ta racja wygląda cudnie. Lata świetności "zachodu".
Czytam komentarze i nie wierzę, dobrze wyglądasz :)
Super, prosze jedz wiecej tych starych konserw, chcemy zobaczyć jak będziesz wyglądał za 5 lat...
Dietetycy go nienawidzą,zobacz jak zrobił masę na racjach żywnościowych.
Mój rocznik 84🎊
A jak ktoś identyfikuje się jako koń? Czy wtedy nazwa einpersonpackung nie dyskryminuje go nadal?
Pozatym einman packung to nie jedna paczka dla człowieka tylko paczka jednoosobowa bo man nie zawsze sugeruje płeć ale czasem sugeruje człowieka,a einpersonen packung oznacza dosłownie to samo,jedno słowa i dwa różne znaczenia.
To białe/jasne na czekoladzie to tłuszcz, który się wydostał na zewnątrz czekolady. Dlatego w przekroju jest ona dalej ciemna.
5:08 Cóż Vw Golf chyba też był trochę lepszy od Trabanta. :)
Ja: zdejmuję spodnie
Ona: 10:37
Z racji niemożności jedzenia racji starszych niz właśnie 40 lat myślę że dobrym pomysłem mogło by być odwzorowywanie racji i ich przedstawianie z jeszcze starszego okresu np z II wś
Grubasek pytanie kiedy będą filmy telezakupy ja lubię te filmy 😢
Srilgar ostatni odcinek jaki oglądałem to jak wazyles z 70 kg xD
Fajnie jak gonisz za trendami tj. Zaczynasz bez zbędnych wstępów szybki montaż etc. A algorytm dalej ma cię trochę głęboko XD
dzięki że podzieliłeś się z nami że życie ma cię trochę głęboko całą twoją rodzinę
Komentarz niczym wyjęty z kapitana bomby czy innych produkcji walaszka
" Jakim cudem coś tak małego może tak śmierdzieć " 🤣🤣
Czary albo fizyka czarnej dziury.
Te ciastka są robione do dzisiaj.
Niemcy żartobliwie nazywają je "panzerplatten", ale są pyszne.
Można je spotkać w racjach NATO i w sklepach militarnych.
Pozdrawiam :-) 🍀👍
Wygląda lepiej niż rosyjska.
Mimo upływu czasu. ;-)
1984 po pierwsze kojarzy mi się z Orwellem. Swoją drogą świetna książka zwłaszcza na dzisiejsze czasy
40 lat minęło...
jedyna opcja żeby to wytrzymało 40 lat to trzymanie tego głęboko zamrożone
9:40 Polecam :)
Co to za nutka 20:53? Pozdro :)
fruchterseis fertiggericht - gotowe danie z lodami owocowymi
9:07 fajny zajzajer jest pity
nie klikaj 9:30
Hej Stilgar. Co to za folder na filmie którego używasz?
Jakiego noża używasz na filmie?
Następny odcinek: racja żywnościowa strażników piramidy Chefrena...
Spoiler: miód jeszcze dobry, mleko zeschnięte w cegłę a zboże może jeszcze da się odmoczyć.
Ryż z owocami 🤣😂🤣
Jakim cudem, gość uchował to tak długo? 😁
Stilgar co to za nóż składany którego używasz? Ma bardzo fajny kształt ostrza. Pozdrawiam.
Qsp Penguin QS130
A nie jest tak, że świadomość jak bardzo może się coś psuć jednak nie była tak dobra te prawie 40 lat temu jak tworzyli tą rację i stąd taki a nie inny termin itp?
siema stilgar będzie jeszcze kiedyś jakiś asg maniak ?
Ta czekolada się nie utleniła😂
Zawsze jak słyszę 1984 to kojarzy mi się Orwell 😜
jak znaleźć tą tapetę?
Dobra, bo tym ryżu owocowym mam dość 😂
Dobrze że zmienili tą nazwę dla pewności. Naprawdę miły i cholernie bezsensowny ukłon w stronę roszczeniowych, niepewnych siebie ludzi.
Ja bym to bardziej odbierał jako zmianę przez to, że w wojsku jest teraz więcej kobiet. A skoro są i kobiety i mężczyźni to po co rodzielać te nazwy racji.
@@mikoaj5015w drugą stronę też to działa? Czy tylko w jedną?
Po niemiecku zaloga 'Mannschaft', ciekawe czy o to zmienili na wypadek jakby w zalodze chocby czolgu byli ludzie wszystkich orientacji? Bundeswehra toleruje obecnosc wiecej niz dwoch plci wsrod ludzi, i to nie jest zart.
@@lukasz_p_ Niemcy sie spedaliły.
Czyli w teorii racje wyprodukowane w 99/00 roku byłby dzisiaj chwile po dacie spożycia, ciekawe czy gdzieś jeszcze takie są.
9:30 strat odcinka :P
Czemu nie kupił nowych racji tylko stare??