Rzecz, której w WoWie nienawidzę - paradoks dodatków jako "rozszerzeń"
Вставка
- Опубліковано 11 вер 2024
- Dodatki do World of Warcraft i ich wpływ na starą zawartość gry.
►Twitch: / libertumlive
►Kanał Live: tinyurl.com/rv...
►Discord: / discord
►Facebook: / libertum-220. .
Ej, ja też muszę czasem ponarzekać.
PS sory za te klatki w nagraniach w niektórych miejsach
Ale lagów na czym ty grasz ?
@@chujcinaimie tu chodzi o to, że mam ustawione maksymalne frame raty kiedy gra jest w tle, i w tym momencie po prostu alt-tabować na chwilę musiałem
Zgadzam się z tobą , mówiłem to przed wyjściem DF gdy usłyszałem ,że znów wchodzi nowy Cap lvl ,sprowadza się to do tego ,że wow będzie zataczał koło co 15 lat zamiast pielęgnować całą zawartość w grze. Następny squish lvl i Arthas będzie miał 15 lvl i będzie można go klepać na Trialu 20 lvl XD
Bardzo dobrze ta kwestia jest rozwiązana w Guild Wars 2. Wprawdzie każdy nowy dodatek jest płatny, ale dotychczasowa zawartość nie staje się martwa. Przede wszystkim dlatego, że cały czas najwyższy poziom postaci to 80 i nie trzeba nikogo gonić, zebrany dotychczas gear wcale nie staje się automatycznie zły wraz z wejściem nowego dodatku. Poza tym, w starszych lokacjach cały czas odbywają się różne interesujące wydarzenia, w których można uczestniczyć i zbierać ciekawe nagrody. Atutem GW2 jest właśnie koncepcja living world - bardzo dużo eventów na całym świecie, do ukończenia których potrzeba wielu graczy. Niektóre z takich wydarzeń wymagają nawet 2 - 3 godzin i musi w nich uczestniczyć kilkadziesiąt graczy, aby wydarzenie dało się w ogóle ukończyć.
No to jest w zasadzie jedyny sposób zachowania swiata zywym - wsadzanie tam aktualnego contentu. Bo skoro nowe rzeczy musza byc lepsze niz stare, to mozna je wsadzic w stare miejsca i przy okazji odswiezyc.
Dokładnie to miałem napisać po obejrzeniu materiału. GW2 ma swoje problemy, ale lvl cap + pozostawienie całego świata żywym jest bardzo dobre. Itemy, które wyfarmimy mając tylko jeden dodatek będą nam przydatne całą grę. Kolejne dodatki mogą dodać nowe specjalizacje, nowe połączenia statystyk lub nowy kontent. Ale bardzo dużo kontentu jest dostępne dla nowych graczy bez dodatków.
Skoro dodali w SL możliwość wyboru dodatku do levelowania u Chromie, to równie dobrze mogliby rozszerzyć to o możliwość wyboru dodatku do ogrywania na endgame. Wtedy wybrany content skalowałby się (może poza raidami) do levelu gracza, żeby miał jakąś przyjemność z eksplorowania. Wilk syty i owca cała, bo jeśli ktoś woli oneshotować na 70 poziomie MoP-a to nie musi z tego korzystać :) Poza tym gearowanie się w wowie to czysta iluzja postępu. Tak na prawdę nie ma tu tego ważnego aspektu dostosowywania się do reguł gry, bo te są ciągle zmieniane według widzimisię twórców. A jaki jest sens w tym, żeby zebrać super ekwipunek, skoro w kolejnym patchu twórcy decydują, że już nie jest super i teraz super będzie inny, a Twój level jest tak samo płynny jak wymioty Twojego kota na dywanie.
Bzdurami bym tego nie nazwał kolega mówił w podobnym tonie, w zasadzie po co grać jak za następny dodatek zrobisz dungi solo a rajd z paroma osobami. Akurat dla mnie to nie jest jakiś wielki problem sam w sobie, ale coś innego. Mianowicie jestem jedną z osób (pewnie niewielu) która lub grać dla historii i gdy postać gracza w niej uczestniczy. W wowa grać zacząłem od końcówki legionu i na dobrą sprawę w BFA. Nigdy nie byłem jakimś fanem tego świata i lore ale jak gram w jakąś grę to lubię poznać to tło fabularne i historie lubię jak mi się to jakoś łączy. No ale o co mi chodzi, robiąc nową postać na legionie praktycznie przeskoczyłem przez wszystkie dodatki liznąłem połowy 1/3 historii kilka dungów i myk w końcówce historii jesteśmy. W zasadzie Magni chodzi i mówi na mnie champion a faktycznie może wyczyściłem 3 dungi w trakcie i 1 rajd z pomocą highlvlowego kolegi. Po przeczytaniu tego pewnie większość ludzi ma niezłą beke ale ja nie jestem w tym odosobniony bo paru kumpli ma podobnie. To tak jakbyśmy jakiś serial zobaczyli każdy sezon do połowy a ostatni dopiero od początku, w zasadzie dlatego większość czasu gram w classica bo jest to po części wybór dla mnie. Ktoś teraz by powiedział, że spoko ale są osoby które lubią same mechaniki a fabuła to w zasadzie może nie istnieć, no i ok ale to by się nie wykluczało gdyby to o czym mówi Libertum weszło w życie. Kto by chciał sobie maxować dany dodatek by sobie maxował, kto by chciał na najnowszym dodatku by sobie siedział i wszyscy byli by zadowoleni :)
W pełni się zgadzam z tym co tutaj mówisz, do podobnych wniosków doszedłem jakie czas temu. Levelowanie w każdej grę powinno mieć tylko jeden cel- poznawanie klasy, jej skilli itd. Po wbiciu na classicu 50lvla powinno się zatrzymywać, a wraz z wychodzeniem nowego dodatku powinniśmy wchodzić na nowa lokacje i po prostu ja eksplorować. Jedli juz Blizz chce wyrobić dany dodatek to ok, mogliby podnieca ten jeden najnowszy do 60 poziomu, tak aby dodatki wczesniej były NIECO łatwiejsze, ale na Boga, nie zebym bossa z dodatku wczesniej zabijał solo bez zacnego wyzwania.Bardzo mi się spodobał pomysł ze sztuczna grupa, tak jak na tej podstawowej wyspie :p
8:58 historyczny moment
Mi się wydaje że Blizard powinien się bardziej zajac timewalking eventem i rozszerzyć nagrody oraz może pulle raidow do tego stopnia że ludzie chcieli by do tego wracać, powiedzmy sobie szczerze że jak jest tw z tbc to jeszcze można znaleźć grupę na black temple bo glewie illidana ale inne dodatki nie mają czegoś takiego, nie musi być to nagroda związana z player power ale kosmetyczne rzeczy czy jakieś zabawki też były jak najbardziej ok. Tylko pytanie jak często by trzeba było aktualizować te nagrody żeby jednak potrzymywac te zainteresowanie, ewentualnie wprowadzać rotacje tych raidow co nie jest trudne bo każdy dodatek miał ich sporo a te eventy nie są też jednak co tydzień.
O to to, zgadzam się w 100%. Timewalking to świetny sposób amortyzacji problemu dotychczas zdezaktualizowanego contentu.
A jakby... Zmusić graczy by do odblokowania zawartości z "dodatków", musieli najpierw przerobić główny wątek, a potem dopiero kolejne coraz nowsze dodatki?
Chociaż nie. To nie miałoby sensu.
2 pomysly:
A) Raidy i dungi zeskalowane do poziomu gdzie jestes w stanie to wysolować ale musisz stosowac taktyki oraz mechaniki i sa 3 poziomy trudnosci tak jak na zwyklych raidach - nagrody to transmogi dostosowane do trudności oraz może inne drobnostki, wyglady itp. Coś jak scenario.
B) To samo tylko wymaga to grupy raidowej. Wymagałoby to lepszych nagród ale przynajmniej mielibyśmy więcej MMO niz singla.
Faktycznie problem jest z złym zaprojektowaniu wowa długofalowo. Ale tak na szybko wymyślając można rozwiązać ten problem. Każda nowa kraina wymaga nie wyższego poziomu a powiedzmy reputację aby korzystać z endgamowego kontentu na niej. Tj musisz poznać historię krainy i questy nie dla samego levela.
Każdy dodatek ma poziomy gearu powiedzmy tier 1 tier 2 itd. Gdy wchodzi nowy kontent to stary przechodzi na coś takiego jak tier 0 i powiedzmy stare krainy sie nadają do robienia aby zdobyć gear nadający się do zdobywania pierwszego gearu nowego kontentu
Co do forbidden reach, to problem jest o wiele bardziej złożony. Tak samo jaskinia którą dodali niedawno. Blizzard jest na tyle bezczelny, że na lokacje na których nikt nie gra dodaje quest trophy of live, mamy zatem questa który realnie może popchnąć Twój gear pvp a jednocześnie lokację na której NIKT nie gra, oczywiście żeby być fair można zrobić ten quest, ale na forbidden reach jest jeden world quest na 3 dni... masakra, dobry materiał, powinni coś z tym zrobić.
Jak dla mnie blizz zamiast robić nowy następny dodatek powinien zaktualizować cały świat, bradziej skupić się na timewalking ale nie tylko dungeonow ale wszystkiego krain, questów ale wydaje mi się że byłby to zbyt ambitne dla blizza niestety.
Jak wchodził level squash i było levelowanie wszędzie do 50, pod koniec bfa to miałem nadzieję, że w końcu będę mógł mainem porobić questy w starych zonach bez nudnego bicia wszystkiego na hita, szkoda że się nie spełniło uwu
Co do konieczności zmniejszania tych wszystkich cyferek to tutaj bym dał jeden wyjątek: Legion. To był lorowo szczyt potęgi naszych postaci, przez co to po prostu pasowało, żeby tyle robić
Witam, jestem nowy w świecie wow'a, aktualnie już 66lvl ale dużo mam pytań. Czy jest jakieś DC albo forum polskiej społeczności gdzie można zadać sporo pytań i douczyć się czegoś na temat gry?
Ja to Ci powiem że wystarczyłoby jedno. Konieczność zastosowania się do taktyk/mechanik na starym contencie. HP bossa też mogłoby być większe, wiadomo, nie jakoś ogromnie, ale po prostu odrobinę wyskalowane do naszego poziomu
Co do sztucznego odtwarzania grania w dany dodatek warto zaznaczyć że zawsze pod koniec danego dodatku to i tak blizz zaczyna upraszczanie uzyskiwania jakiś rzeczy.
Ostatnio farmiac nighthold mialem dokladnie takie przemyslenia. Oprocz moga nic mi to nie przynioslo
MOim zdaniem blizz spokojnie mógłby pominąc lvlowanie i robienie q w jakieś krainie było by opcjionalną rzeczą do poznania histori czy odblokowania czegoś fajnego. a pozatym mając tyle kontentu ze strych dodatków mogli by spokojnie to wykorzystotać np jako rotacyjny raid w caverns of time ze byśmy wchodzili an raid przykłądwo z 3 bossami ze starych dodatków zeskalowanymi do nas i bosy by się zmieniały co jakiś czas i tak samo krainy po co dodawac coraz to nowe krainy i głowić się nad nimi jak mają mase starych które mogli by wykorzystać, odswierzyć kontent i stopniowo reworkowac stary swiat i przystosowywac go do nowych aktywnosci, tak jak troche w bfa tylko nie w sposób warfrontów a bardziej by dodawali jakieś chain questy, ajkieś historie do starych krain, cos nowego tam tworzyli a nie skupiali sie na nowych krainach, przykałdowo chain quest który by nam rozwijał historie półnonych wschodnich królest czyli Plagueland, tirisfal glades i gilneas. ja bym chciałm zrobić taką historie bez potzreby wbijanaia lvli. pchna.ć do przodu historie odbudowy Andorhalu czy moze nawet stratholme, może jakiś pomniejszy villain by sie napatoczył przyokazji. noi i sam blizzard by miał mniej roboty odnosnie tworzenia krainy bo maiłby juz zarys a stary swiat by rozkwitał. i wszystko mogło by być bez tak strikte jednolicie okreslonego misata głównego dodatku
Ty oraz inni weterani już raczej nie musicie wracać do starych krain. Najgorsze mają nowi gracze, którzy po krótkim wstępie wrzucani są na szybko do dodatku Battle of Azeroth, następnie jak najszybciej mają dogonić resztę graczy w najnowszym dodatku Dragonflight. Małe szanse, że Ci gracze zaglądną do starych krain. Po wyjściu kolejnych dodatków ta przepaść między starym a aktualnym kontentem będzie jeszcze większa. Jak już tutaj niektórzy wspomnieli ciekawym rozwiązaniem jest to z GW2 gdzie kontent z każdego dodatku jest ciągle aktualny, a bronie z pierwszego dodatku używane są w dodatku najnowszym (czwartym). WoW jest jednak starszą grą więc gdzieś trzeba pójść na kompromis w progresowaniu postaci.
A i jeszcze sobie przypomniałem - nie zapominajmy, że jest to ciągle ten sam chciwy do przesady Blizzard więc nie ma się co łudzić, że zmieni swoje podejście do obecnego systemu dodatków.
Pełne skalowanie jak w ESO, i jestem szczęśliwy. Dungi z solo party z warbanda by było ciekawe 😊
Moim zdaniem Wow powinien wybrać drogę FFXIV - obowiązkowy content fabularny każdego z dodatków dla nowych graczy i dodanie możliwości robienia dungów z AI by uniknąć kolejek. Zawsze mnie wkurwiało to, że nie mogłem jak człowiek poznać całej historii gdy zaczynałem z retailem w Legionie, nie zdążyłem zrobić nawet 10% wotlk, cata czy mopa i już dostałem w ryj Legionem, nie o to powinno chodzić.
Reset jest, ale ten pierwszy z Classica na TBC nie był hard resetem - na Classic TBC zabiłem Vashj prenerf w T3 z Naxxa.
Jak zmienia grafikę to wrócę do wowa , w obecnym stanie przy addonach nawalonych na ekran to jest po prostu wszystko dla mnie nieczytelne.
fajnie by było jakby te dungeony czy coś dało sie wejść w 5tke i mieć 5cioosobową trudność a jak sie wejdzie samemu niech bedzie to kontent wysaklowany do jednego gracza. wiem ze famienie itemów itp byłoby wolniejsze ale mozna by zrobić ze raz w tygodniu minimum trzeba taki dung zrobić wyskalowany a potem juz leci na oneshotcie.
Raidy: 5cio osobowy dung lvl difficulty i mozna sie pobawić dodać mythic+ systemy do tego i podzielić raidy na skrzydla. Pomysł z AI teamem jest genialny.
Free kontent dla ludzi za półdarmo.
Mozna dodać "mastery' do dungeona. Czym więcej go robimy tym większy dmg robimy w tej instancji. i dzieki temu mozemy robić ją szrbciej zeby farmienie nie zajmowało 1000000 lat. Dosłownie prosty counter - stary dung zrobiony 30 razy - 30% więcej dmg czy coś. i np jakaś zakładka w kolekcjach / ppm na frame swojej postaci "dungeon mastery" i sie wbiera ile % bonusu mamy. i powoli dodawać mythic+ do tych starych dungeonów. nie musi być w rotacji sezonwoaej ale np niech będzie Sezownowa pulla obecna i obok tego Co tydzieńń zmeiniająca sie rotacja dungeonów starych lub starych raidów z systemem M+ dodanym. nie trzeba robić od razu wszystkich na raz na wczoraj.
1. MMO musi być mimo wszysko grą spójną - czyli wszystkie systemy muszą być połączone. Takim połączeniem jest między innymi lewelowanie i gearowanie. Jeżeli stwierdzisz, że gracze PvP nie chcą ubierać i levelować swojej postaci (co jeżeli chodzi o gear to w sumie już było i się nie sprawdziło), i nawet tu nie mówię, o przedmiotach z raidów, a nawet samym craftingu, to tak naprawdę, można było by wsadzić PvP w inny plik exe i wyodrębnić z gry. I w sumie było by to OK, ale nie było by to już MMO RPG. Grając w grę z tego gatunku trzeba się spodziewać, że trzeba się angażować w różne rodzaje contentu.
2. Reset Gry jest potrzebny głównie po to by dać szansę innym graczom nadrobić progress. Dlatego podbija się poziom, i drastycznie podbija się gear. Wyobraź sobie sytuację, że lewelując postać w czasach TBC, po osiągnięciu 60 poziomu trzeba robić dungeony (czy nawet raidy) by ubrać postać by mogła dalej robić questy w TBC. Dlatego nowe "zielone" przedmioty w nowym dodatku są porównywalnie silne do endgamowych z poprzedniego dodatku. Jeżeli tak by nie było, to albo gracze którzy nie mieli okazji ubrać się w poprzednim dodatku trafili by na ścianę, i przeciwnicy byli by zbyt trudni, albo w drugą stronę, gracze którzy byli by dobrze ubrani, by zabijali wszystko na jednego hita.
3. Podbicie poziomu pozwala na reset secondary statów które niestety zależą od lewelu (czyli 3k haste to 20%, ale za 10 poziomów to będzie 3%) - Rozwiązanie to jest fatalne, bo powoduje uczucie cofania się w rozwoju, choć rosnący primary stat powinien to kompensować, choć spadek Haste odczuwa się dość dotkliwie.
4. Teoretycznie dało by się zaimplementować rozwój horyzontalny, czyli np. Gear z Dodatku X, w contencie z Dodatku Y ma tylko jakiś procent mocy i gear z dodatku Y będzie lepszy w tym wypadku. Tylko pytanie po co? Dało by ok. 10 równoległych systemów progresji które i tak były martwe, bo starzy gracze i tak by ją już ukończyli, a nowych było by znacząco za mało by dany dodatek wydawał się dalej żywy. Nie mówiąc o tym, że zmiany w klasach powoduje i tak problemy z częścią gearu (zwłaszcza z setami)
5. Pozwolenie na solowanie starego contentu, jest rozwiązaniem optymalnym, jeżeli większość nagród jest już bez wartościowa (gear) to nikt dla głupiego mounta z Lich Kinga nie będzie składał 25 osobowego raidu. A tak stary content jest czymś dostępnym dla Casualowych graczy którzy zbierają sobie osiągnięcia, pety, czy też mounty. Jeżeli chodzi o augment, że to powoduje, że się odechciewa robić aktualny content i lepiej poczekać, to wydaje mi się, że posiadanie takiego "Invincible" w WOTLK było większym "Fejmem" niż dzisiaj. Do tego dochodzą osiągnięcia typu Feat of strength, których nie można zdobyć na starym content.
6. Problemem jest jednak chyba zbyt duży dostęp do mechanizmów "catch up" w istniejącym dodatku. Bo sam fakt, że taki Forbidden Reach jest martwy kilka miesięcy po wyjściu, jest chyba błędem blizzarda. Ogólnie i ta lokacja, jest kolejną nie udaną próbą stworzenia Timeless island.
7. Rozwiązaniem które jest na wyciągnięcie ręki są mechanizmy typu: timewalking i chrome time. I nawet nie w formie tygodniowego eventu, tylko permanentnego rozwiązania. Jeżeli by stare raidy/ dungeony były by dostępne, na poziome który stanowi odpowiednie wyzwanie - powiedzmy Raid na poziomie Mythic, ale postacie zeskalowane do poziomu, który byłby odpowiednikem maksymalnie wygearowanej postaci dla danego patcha (a nawet trochę mocniejsze), a w nagrodę dać osiągnięcie, tytuł, mounta, czy też peta (a nawet 2-3 nagrody). Dotego może wypadało by wprowadzic skalowanie się raidu, by można było zrobić go w 10 osób..
Nie przeczytalem bo za dlugie i mi sie nie chcialo, ale prqgne docenic prqce wlozona w napisanie tego komenta:)
Ale libertum nie mówił w tym filmie o tym zeby usunąć progresje. tylko zeby ożywić stary content. żeby solowanie dunaga nie było. Biegnij i spam arcane explosion.
@irosaii Trochę taki wstyd ze umiejętność czytania zanika u niektórych i przeczytanie tekstu zwłaszcza złożonego sprawia taką trudność.
Na koniec z tym wykorzystywaniem starego kontentu to albo nie dosłyszałem albo zapomniałeś se stare dungi są teraz na m+
kurna człowieku wyczyść te bagi bo mi słabo robi
Szczerze, jak ma to byc w ten podcastowy sposob, to niech to trwa z 1h bo takiego 20min odcinka to sie nie chce nawet za bardzo właczać.
Pozdro:)
Czemu nie skopiują to jak to robi np ff14? W kwestii dungenów/raidów
Libek jak ty wycinasz ten baner z klikaniem subskrypcji i dzwoneczka?!?! Trochę byś się przyłożył do detalu i estetyki.
Taki model biznesowy, oparty na ludzkiej potrzebie "grindu" cały czas zerując progres tak aby gonić króliczka a go nie złapać, a jak ktoś wpadnie jeszcze na jakiś sposób wyciągnięcia kasy to się go dodaje wszystko jest przemyślane. Dla korporacji lizy się tylko zysk.
Zgadzm się w 100% z autorem filmu.
Taka świnia z MoP jest silniejsza od Ragnarosa...
Fajny materiał i fajne pomysły z którymi się zgadzam💪
Łapka w górę 🔥
Ten system, który jest to chyba najmniejsze zło. Między innymi dlatego gra przetrwała prawie 20 lat. Nowi albo powracający gracze nie muszą miesiącami nadganiać czołówki. Narzekano na konieczność farmienia "starych" reputacji przy allied rasach. Domagano się ułatwień przy bosach których się nie dało solować w legacy raidach. Horyzontalny progress (jak w Guild Wars 2) mógłby np. sprawić że bisowy trinket masz z Black Temple. Albo meta gry będzie wymagać męczenia garisonu na Draenorze. Gracze mają się skupić na obecnym contencie. Tak to działa. Ma to wady, ale wg mnie jest to wapomniane najmniejsze zło.
Jak dla mnie strzal w 10 w tym komencie
Ale mi nie chodzi o to, by trzeba było wszystko nadganiać i by w mocy były były wszystkie systemy (player power), tylko żeby stary kontent nie był jałowy. Ale jednocześnie nie to, żeby TRZEBA było go robić. O to mi chodziło gdy mówiłem, że nie chodzi mi o pozbycie się resetów systemów progresji.
@@Libertum
Wiem, że nie chodziło Ci o aż taką skrajność. Ale są 2 opcje. Albo zostawiamy wszystko tak jak jest albo stary content staje się bardziej wymagający (niekoniecznie tak jak end game ale jednak). Ale wtedy niektórzy gracze by narzekali, że "męczą się" na contencie, który i tak jest stary i nie ważny, a robią go tylko dla achievementów. Nie mówiąc o solowaniu starych raidów / dungów. Jeśli legacy world content ma być angażujący to raidy były by nie do przejścia solo.
W razie co to jest jeszcze timewalking. I ciekawostka. Osobiście zrobiłem loremastera (w czasach SL) blokując postać na 45lvl i chromie time, właśnie po to żeby się fajnie grało, bez wybijania wszystkiego na strzała.
Usprawiedliwianie wydawania kosmetyków do gry za dodatkowe pieniądze "bo są opcjonalne i nie dają przewagi" w sytuacji w której kosmetyki to jedyne co zostaje z nami na zawsze jest z automatu bezsensowne. To już lepiej dajcie do sklepu najlepsze przedmioty, one i tak przestaną mieć znaczenie za kilka miesięcy
A wystarczyłoby wywalić "levele" i dać odblokowywanie kontentu/rozwoju czy systemów poprzez wykonywanie misji czy innych scenariosów,
Jak dla mnie wszystko mogłoby być account wide wszystkie repy odblokowywanie nowych wyzwań kontentu czy innych tak, żeby nie powtarzać wszystkiego każda postacią. Jest tyle rzeczy do robienia w wowie i to jest tak czasochłonne, że czlowiekowi życia nie wystarczy, żeby to zrobić i mogłoby to być wszystko zaliczane na całe konto.
PS: tak samo nie lubie tych super boostów do dmg do starych dodatków. To jest wgl nie potrzebne, statystyki które ma się teraz wystarczył by, żeby robić samemu stare rzeczy lub w małej grupie znajomych a też ludzie ktorzy nigdy nie grali wcześniej mogliby doświadczyć starych taktyk na bossy, a tak to wchoddzisz walisz hita i elo.. zero zabawy i satysfakcji
Jeszcze nie obejrzałem ale łapka w górę
najgorsza jest elitarność tych nerdów którzy farmią raidy od 15 lat i mają kosmiczne ego, nie można juz poczilować na dungach / raidach każdy strasznie sweatuje + powinien być zakaz addonów, wyjebać je w pizdu bo to jak sama nazwa addony a bez większości gra nie ma sensu (muszą być perfekcyjne rotacje, simowanie max damagu, details! itp. to tylko gra, w dodatku PvE xD)
Ale jest presją w chuj na to OOO MUSISZ SIE ZSIMOWAC, ITEM DAJE MI 0,01 % UPGRADE, ZA MALO INTERUPTOW, ZA SPOZNILES SIE O ULAMEK SEKUNDY Z ROTACJĄ LAMUSIE USUN GRE
Macie chyba jakieś niemile wspomnienia z rajdowania bo chyba byliście na dole tabeli i mieliście wyjebane w robienie dps a teraz płaczecie jak to ludzie nie są toxic xd
@@wolnystrzelec6394 akurat z tabelą lubimy się w jej górnej części. Denerwuje mnie spoceńcowa narracja tylko, że wszystko poniżej top możliwości oznacza regres
Czemu nie ma lajtow borzych
Dlatego też powstają kolejne "klasyki"
Świetne wprowadzanie ludzi w błąd na starcie. NIemożliwym jest żeby gadali z metzenem po polsku jak on nawet polskiego nei potrafi
jeżeli nie potrafi to niby dlaczego robi po całej polsce piwa z metzenem??
Powtarzasz jak mantre, że raidy stają się łatwiejsze. A to nieprawda, raidy pozostają takie same. To twoja postać się rozwija (level, gear) w kolejnych dodatkach, ot cała zagadka. Narzekasz, że kontent ci się dezaktualizuje wraz z wejściem nowego dodatku, bo ten zawiera w sobie itemy, które są po prostu lepsze niż te z poprzedniego patcha/dodatku. Jakby takie nie były to byś płakał - po co mam robić nowe raidy skoro itemy ze starego są lepsze. Ogarnij się człowieku. Jest powód, dla którego po niemal 20 latach ludzie nadal grają w tę grę - bo rozwiązania w niej zastosowane działają. A to że spada ogólny player base jest spowodowane nie spadkiem jakości contentu, tylko tym że ludzie którzy zaczynali w to grać gdy mieli po 10-20 lat dzisiaj mają 30-40 i już po prostu nie grają. A ich dzieci grają w minecrafta.
Trafne spostrzeżenia, ale po co ta agresja 😄
@@kaczmar4038 To nie jest agresja, to jest bez owijania w bawełnę, bez dwuznaczności, żeby nie pozostawiać żadnych wątpliwości.
Albo timewalking raidy xD
Chłopie o czym Ty mówisz. Ludzie chodzą na Lich Kinga po mounta a nie żeby przeżyć gameplayowe wydarzenie życia. Chcesz gameplay z lich kingiem idź na wotlk Classic . Jeeeeez
A ty lepiej wyłącz komputer i wyjdź na zewnątrz, bo pierdolisz że głowa mała...
W moim odczuciu to nie większy level cap w każdym nowym dodatku jest problemem, a niesamowita inflacja ilvlu w trakcie dodatku, wotlk chyba jest najlepszym przykładem. Porównując postacie z początku dodatku gdzie ilvl jest max 200 z postacią bisową z końca dodatku max ilvl 277/284 to tak jakbyś porównywał dwóch graczy z dwóch różnych dodatków, a jak porównasz golasa na 70 i 80 lvlu to różnica w statystykach jakaś wielka nie jest. Ale zgodzę się zamiast nowego level capu wystarczyłoby pozostać przy stałym max levelu a nowe lokacje by były po prostu kolejnymi lokacjami do levelowania dla nowych graczy/altów lub dotatkowa opcja ulepszania jakiegoś systemu wprowadzonego przez dodatek (artefakt etc)
PS
Podobało by mi się właśnie rozwiązanie że co tier właśnie mały skok ilvlu a co dodatek jakieś opcje do nadrobienia różnicy ilvlu dla nowych graczy, po wbiciu max poziomu. Stary content by się starzał o wiele wolniej, a jakbyś chciał go zrobić to z tym lepszym ekwipunkiem powiedzmy z 2 dodatków później to może i nie zrobisz solo, ale zamiast grupy 20 osób w rajdzie wystarczy ci powiedzmy 14 osób