REMINGTON 44 VS 9 MM
Вставка
- Опубліковано 6 вер 2024
- Testujemy czarnoprochowego remingtona New Model Army 1858 kalibru 44 i współczesną cezetkę kalibru 9 mm. Energie i masy pocisków mają teoretycznie zbliżone, różnią się konstrukcją pocisku, sposobem ładowania, szybkostrzelnością... Jak dziurawią żel balistyczny? Czy skoro są znane przypadki samoobrony przed niedźwiedziem przy użyciu kalibru 9 mm, to może czarnoprochowe 44 jest równie dobre?
Najlepsza seria o czarnym prochu na YT :D
Chłopie, żyjemy w Polsce. Zlituj się i podawaj naważki i prędkości w cywilizowanych czyli w metrycznych jednostkach. Niech sobie amerykanie liczą dalej w stopach i ziarnach....
To ty się zlituj. W Polsce oprócz układu SI używamy także pozaukładowych jednostek miar. Używamy powszechnie między innymi cali, karatów, kalorii, minut, a także granów.
Koła do samochodu mam szesnastocalowe. Gdyby ktoś mi powiedział o kołach średnicy 40,64 cm, to bym nie wiedział o co mu chodzi. Podobnie mam z naważkami prochu. Naważka w gramach nic mi nie mówi. Nic, zero. Ponadto, naważka w gramach jest wagowa, a ja używam objętościowych, czyli objętościowego równoważnika w granach.
Odmaszerować. Dowiedzieć się, nauczyć, poszerzyć horyzonty.
@@DR_RUFUS XDD ty to chyba z pod kamienia jesteś. W Polsce tylko układ SI obowiązuje. Ponadto jednostki SI uznane są w Polsce jako jednostki legalne, co oznacza obowiązek ich stosowania podczas użytkowania przyrządów pomiarowych i ect więc... Wyjdź z pod kamienia
CP lepsze, bo stawia zasłonę dymną dzięki której łatwiej uciec :D
I łatwiej zlokalizować strzelca po chmurze dymu😂
Q&A Jak to jest z "przeładowaniem" broni CP? Mówią, że prochu powinno być tyle by spalił się w całości do wylotu pocisku z lufy. Jeśli spala się jeszcze poza lufą, widowiskowo zieje ogniem ale podobno destabilizuje to tor lotu pocisku co wpływa na celność. "Tys prowda"? "Prowda"? Czy "G- prowda"?
Coś w tym jest, każdy co bawił się trochę pewnie zauważył, że im większa naważki tym trudniej uzyskać dobre skupienie. Pewnie większy wpływ ma tu większą prędkość pocisku, większy odrzut i podrzut broni. W każdym razie powyżej pewnej ilości prochu, zależnej od kalibru i długości lufy poza wspomnianym płomieniem nic więcej się nie zmienia...
Podziękowania dla Rufusa, że mogłem nieco wnieść w jego kolejny materiał, który jak widzę raczej się spodobał. Niestety widać straszną rzecz! Otóż gdy masz na sobie cienką bieliznę termiczną i kaburę z ważącą około kilograma CZ-tką P-10C na pasie od spodni, to nie ma siły, ten pas będzie ciążył w dół i ciągle zjeżdżał i będzie z tym niewygodnie. Co więc robisz? Zaciągasz pas na zycher, by broń ciągle nie zjeżdżała z nim w dół. Ale wtedy tzw. kałdun taktyczny, który w moim przypadku jest na szczęście skromny, zaczyna wylewać się górą ponad pasem i zaczyna wyglądać na co najmniej kałdun strategiczny! Kuźwa, jakbym był w 8 miesiącu ciąży! Dramat! To powinno być wypiskelizowane!!! ;)
Poważniej to rzeczywiście wygląda to tak sobie ;) ale broń typu P-10C jest już maksymalna jak dla mnie, jeśli miałbym broń nosić, naprawdę pas zaciska się bardzo mocno. Po kilku godzinach ma się dość, a co dopiero myśleć o całym dniu. Prawo polskie jest dość jasne w tej sprawie, ale też w Polsce nie bronimy się pistoletem przed misiami. Na wyprawie można by nosić broń w jakiejś kaburze zewnętrznej na innym pasie i może by było wygodniej.
Gdy strzelaliśmy razem, to Rufus używał Remingtona 1858 z 8-calową lufą, a wiec czegoś 2x większego. A energia pocisków była mniejsza. Inna sprawa, że przy bardzo dobrym skupieniu jakie na te około 10 m metrów uzyskał, to kolejne kule trafiałyby w już poważną ranę, coraz mocniej niszcząc ten rejon ciała "napastnika". Wcale nie trzeba 1500 J. wystarczy przywalić 6x300 J, ale niemal w to samo miejsce i narobimy większych szkód.
10 mm auto, to nabój mało przyjemny, broń z której się nim strzela powinna być duża. A kolei rewolwer to 6-7 strzałów i choć można użyć o wiele silniejszej amunicji niż w pistolecie, to na ogół ciężko osiągnąć taką celność i szybkostrzelność. Z tego powodu policja nawet w tak konserwatywnym pod tym względem kraju jak USA od dawna odchodzi od rewolwerów. Gry strzelamy z rewolweru w kalibrze np. 44 magnum z samonapinania, to owszem, energia jest bardzo duża jak na broń krótką, ale strzałów raptem 6, spust twardy jak cholera, co bardzo pogarsza celność. Lepiej raz trafić czymś słabszym niż 6 razy spudłować mocniejszym. Z kolei strzelanie z ręcznym napinaniem kurka jest wolniejsze, też zaburza celność, ciężej utrzymać po prostu broń w celu. Rewolwer ma przedmuchy między bębnem a lufą, więc też trzyma się inaczej. Rewolwer jest znacznie grubszy niż pistolet, z racji bębna. Ogólnie broń krótka to jest backup i tyle, szczególnie w stosunku do dużych drapieżników.
W USA jest dość ciekawy trend wśród ludzi ogólnie rozumianego outdooru na tzw. scout rifle. Są to na ogół krótkie karabiny, bardzo składne, lekkie i poręczne, ale zasilane mocną amunicją jak .30-06, .308 Win, ale też np 6,5 CM. Na ogół z zamkiem czterotaktowym i jakimś celownikiem optycznym typu biegówki. Taka broń ma znacznie wyższą energię niż dowolna broń krótka i można położyć duże zwierzę jednym strzałem. A jest na tyle lekka, że można ją nosić cały dzień. Niektóre krótkie konstrukcje z XIX wieku śmiało mogłyby podejść pod tą koncepcję, ale tu powinien wypowiedzieć się Rufus.
Jak to ktoś kiedyś powiedział - Czy CP jest słabszy od nitro? Jest. Czy jest wystarczająco silny? Jest. To był chyba ten piff paff na yt czy jakoś tak
A Old Shatterhand używając do obrony tylko noża powalił niedźwiedzia gryzzli 😁😁😁
Bosman Nowicki powalił byka gołymi rekami to i z niedżwiedziem by sobie poradził... ;)
@@piowelelpiwo
I to bez większego wysiłku.
kurcze super zabawa balistyczna ,oby więcej ,pozdrawiam , powodzenia i spokojnych świąt .
Tego mi brakowało!
Dziewiątkę to sensowniej by było chyba z .36 porównywać. Bo .44 to bardziej odpowiednik pistoletowego 45acp.
Tyle że 9x19 i .45 ACP mają porównywalne energie wylotowe, choć innę balistykę.
Świetny test. Moim skromnym zdaniem dziewiątka jest lepsza do momentu, kiedy cofający się po strzale zamek zaczepi o cokolwiek. Na przykład o połę kurtki. Zamiast wrzucić łuskę i podać nabój może podać obrócona łuskę. Wtedy zaprawde powiadam Wam: Można zatęsknić za rewolwerem.
Strzeliłem tysiące pocisków, w bardzo różnych ubraniach, długich, krótkich itp. Nigdy zamek o nic nie zaczepił, tym bardziej o połę kurtki! Jakby to miało się stać, skoro strzelam z pistoletu który mam odsunięty od siebie? Nie mówię o jakimś karkołomnym strzelaniu z przystawienia i w zwarciu, bo wtedy ok - nawet można złapać za zamek i bez większej szkody dla ręki zablokować komuś broń, jeśli odda strzał, a zamek nie przeładuje. Tak samo można by zablokować i obrót bębna rewolweru. Ewentualnie w broni kurkowej można zaczepić kurkiem o coś, dobywając broń z kabury. W broni bijnikowej nie ma prawie żadnych wystających wichajstrów, pistolety są obłe i wręcz przystosowane do bezawaryjnego dobycia. Zresztą szybkie diagnozowanie i usuwanie różnych zacięć w pistoletach to może nie jest zupełne strzeleckie ABC, ale kolejny etap nauki posługiwania się bronią palną.
@@maciejluczkiewicz No patrz! Na strzelnicy Ci się nie zdarzyło? Proszę proszę... Mnie też nie.
@@MyFafarafa A kiedy się zdarzyło?
@@maciejluczkiewicz Bywają takie wypadki. Oczywiście w trakcie szamotaniny. Faktycznie trudno sobie wyobrazić taki problem na strzelnicy :D
To się może zdarzyć w rewolwerze, ewentualnie w pistolecie kurkowcu. Dlatego rewolwery nie są polecane do samoobrony, chyba że takie ze schowanym kurkiem (np. sakramencko drogie rewolwery Kimbera). Ale w nowoczesnym bijnikowcu? Mało prawdopodobne (dlatego wszelkie służby, w tym te działające w cywilnych ciuchach używają bijnikowców). Do zalet pistoletu można jeszcze dodać szybkostrzelność i pojemność maga, tzn. możemy wystrzelić 15+ pocisków jeden za drugim.
Nareszcie...🤗
Fajny materiał. Po Remingtonie niestety nie można się spodziewać tego, co reprezentuje współczesna broń. Ale jak to mówią, że lepszy rydz, niż nic...
Serdecznie Pozdrawiam ekipę filmową i rzecz jasna Szefa. 🤗👍
Starczy jeden celny szczał z remika w czerep dźwiedzia. Pod warunkiem że jest to pocisk z rdzeniem ze zubożonego uranu.
a to nie jest czasem tak że w zależności ile prochu sie nabije, np z 10 metrów kal. 44 remika i z gram prochu myśle że zrobi większe obrażenia niż z 9mm ?
@@wlesie6067Szczał, to Zenek obok GSu.
@@grzegorzswieczynski7619patrzcie no wy, a przecież we w Poznaniu tak się mówi że szczelec szczela a Pan Bóg kule nosi kole dżewa.
@@grzegorzswieczynski7619 😂🍻
Czytałem o 3 albo 4 relacjach gdzie ludzie obronili się przed misiem nożem. Noże miały między 10 a 15cm głowni, osoby po 50tce, dwa przypadki z baribalem i jeden z grizzlie jak dobrze pamiętam. Uderzenia były zadawane w szyje. Osoby wyszly niemal bez szwanku, lekkie obrażenia. Osobiście chodzę z pchanym sztyletem 12cm na codzień od Cold. Stell.
Bez szwanku.. jednemu ponoć wyrwał mięso z nogi. Ale to tylko historie.
Safe maker 1? Polecam ten sztylecik
To ja może coś dodam z własnego doświadczenia. Sąsiad miał wielkiego psa. Po drugiej stronie ulicy był owczarek. Dwaj "panowie" bardzo się nienawidzili. Któregoś razu stało się i dwa psy się zwarły. Nie pomagało nic. Lanie wodą. lanie kijem. Zero reakcji. Akurat przechodziłem i traf chciał że miałem przy sobie "hukowca". Jeden strzał tuż nad ich głowami i w ułamku sekundy był koniec walki. I w przypadku obrony "dziewiątką" też pewnie chodziło o hałas. Dzikie zwierzęta mają bardzo dobry słuch. I nie są oswojone z hałasami. I pewnie jak człowiek jedne są bardziej bojaźliwe a inne nie. Moja suczka od początku wychowana w cywilizacji dwa lata temu wykopała dziurę w ziemi bo sąsiad odpalił race na sylwestra. Pewnie że każda broń jest lepsza od braku broni. Mając przy sobie 9 mm trzeba by się bronić zanim nastąpi właściwy atak niedźwiedzia bo potem już działa adrenalina i powstrzyma go tylko duży kaliber i strzał prosto w czaszkę.
Do niedzwiedzia nie strzela sie w czaszke tylko na komore lub kregoslup,zabilismy kilka czarnych niedzwidzi w Maine I Penn State.Czaska jest z but twarda
Ciekawe test by był strzelając z Remingtona do żelu / desek z 10 m 50 m i 100 m . Jaka będzie siła uderzenia / przebijalność celu ?
1,6 grama prochu w colcie army 44 przebija z 5 metrów deskę 2,6 cm
@@maciekgorecki5994 a ze 100m ?
To bym nie trafił :)
@@maciekgorecki5994 to większa deska 😀 i podpórka pod lufę .
Fajnie by było sprawdzić na maksymalnym dystansie jaką ma przebijalność .
Może kiedyś
Właśnie czytam ciekawą książkę Ryszarda Kiersnowskiego "Niedźwiedzie i ludzie w dawnych i nowszych czasach." Jest tam bardzo ciekawy rozdział o tym jak polowano dawniej na misie w różnych zakątkach świata i wychodzi na to, że jedną z podstawowych broni do walki z nimi był nóż. Ogólnie polecam tą publikacje zarówno ze względu na treść jaki bogatą bibliografię (głównie zagraniczną). No i cena jest malutka, ja za swoją dałem w antykwariacie coś koło 20 ziko.
Nóż na niedźwiedzie?! Buahaha!!!!! Zbyszko z Bogdańca inaczej polował na te zwierzęta.
Fajnie by było gdyby na sklepie był dostępny nóż typu nesmuk ale żeby to był nóż bez rękojeści i bez pochewki tak żeby można było resztę zrobić samemu A dzięki temu mogłyby być tani i bardziej dostępny
Ty jutro , a my za tydzień 😮
lubisz dawkować emocje . . . .
( a przez Ciebie zacząłem na strzelnicy rysować psycho-muminy na tarczach . . . . ) 🖐️😄
👍👍👍 , czekam na test
Teoretycznie Remigiusza załadowany do pełna Szwajcarem i pociskiem 240gn może osiągać energię w rejonie 357 Magnum. 30gn prochu plus kula 140gn to coś w rejonie 38 Special.
W dawnych czasach PRL był program chyba to było Świadkowie - jeden wielki facet starszy już, opowiadał jak stoczył walkę w niedźwiedziem gołymi rękoma i go pokonał - udusił. Byłem wtedy dzieckiem jak to leciało. Całość wybrzmiała dosyć autentycznie (nie wiem czy były na to dowody). Sam bohater też miał wygląd tak z 99 procent niedźwiedziowy ;-). Akcja chyba rozegrała się na terenie ZSSR - pan był polskim zesłańcem. (Nie wiemy jak duży był to niedźwiedź). Ciekawe czy ktoś wie coś więcej o tamtym zdarzeniu. Pozdrawiam.
To chyba opowiadał Tony Halik ale jako relację innej osoby :)
Jak polowano na niedźwiedzie 400 lat temu? Tylko i wyłącznie bronią białą. Uduszenie niedźwiedzia to idiotyzm, wyobraź sobie kilkaset kilogramów żywej siły vs jakikolwiek człowiek, który nie ma żadnych szans nawet z szympansem.
Jak tworzysz zele balistyczne, to zatop w nich kosci...jakies z miesnego.... wtedy zobaczysz roznice w olowiu i pocisku....
Super film 👍 Pozdrawiam 💪
Bardzo fajny merytoryczny film. Fajną kwestią było by nagranie jak taki czarnoprochowiec dzadzi sobie z karoserią samochodu.
Żel balistyczny jest spoko , dobry do śladu jak by się zachowało w grubej golonce z grubą kością i grubą skórą prosiaczka , przebiło by skórę mięsko kość ? przeleciało by na wylot ?
Tysiąc Dżuli do niedawna było najmniejszą energią pocisku z jaką można było polować w Polsce, osobiście uważam to za przesadę, ale na takiego misia może być to o wiele za mało. Mój znajomy miał przypadek kiedy praktycznie z przyłożenia nie mógł zabić takim pociskiem dzika. Żel balistyczny jedno a skóra i sierść to drugie. Do tego żywica i kości. Pozdrawiam serdecznie, kanał polecam wszystkim bo merytoryczny i ciekawy.
Dobrze byloby porownac pociski grzybkujace w obu rodzajach broni, bo te standardowe nie oddadza energii w celu i mamy podobne wyniki w zelu. Pomijam fakt, ze pociski grzybkujace, to z definicji kilka minusow w ewentualnej sprawie sądowej ;)
no..
zobaczymy co to będzie za odcinek?
Bardzo ciekawy i rzetelny odcinek.
Q&A Ile i jakie modele broni (palnej) posiadasz?
Hej.
1. Czy oprócz książek Twojego autorstwa i wydań jubileuszowych planujesz wydania w twardych oprawach?
2. Czy planujesz wydania autorów kontynentalnych? Rozumiem że literatura z UK i USA ma ten plus że może być tłumaczona przez Ciebie i małżonkę.
Szkoda że nie użyłeś amunicji ekspandującej w stylu Hornady Critical Defense. Taka amunicja bardziej nadawała by się do tego celu.
a wiesz jakie są aspekty prawne posiadania i używania takiej amunicji w Polsce?
@@kbilsky Tak. Żadne, to normalnie dostępna amunicja. Bynajmniej nie szczególnie niebezpieczna.
Nie mam, nie potrzebna mi do niczego. Broni używam do strzelania do tarczy i jakiś żeli. A że jest 3x droższa i łatwiej może się ciąć w broni ze względu na kształt pocisku, to odpuszczam. Choć kiedyś z ciekawości nabędę, by potestować.
@@kbilsky No jakie? Bo jest dostępna w normalnej sprzedaży w sklepach? W przeciwieństwie do kilku innych
Jasne, to w zasadzie w ramach testu, jest interesujące, pasuje do tematyki obrony przed niedźwiedziem :). Nikt o zdrowych zmysłach nie planuje strzelać do innych celów niż strzelnicowe.
Dzięki👍👍👍👍
Jako dziurkacz zapewne najlepiej działa TT-33. Amunicja 7,62x25 mm jest znana jako taka o zdecydowanie bardzo silnej przebijalności.
9x19 wiele razy nie była w stanie zatrzymać od razu atakującego człowieka, który mimo oberwania niemal całą zawartością magazynka, był jeszcze w stanie przez dość krótki, ale istotny czas atakować np. nożem. Podejrzewam, że w przypadku niedźwiedzi może być tylko gorzej. Najskuteczniejsze jak widać jest trafienie "gaszące światło"
Dlatego dajemy dziewiątce 20% a nie 80% szans na obronę. Zawsze to jednak lepsze od gołych pięści.
@@DR_RUFUS Sam znałem osobę, która w szalonych latach 90-tych znalazła się w nieodpowiednim miejscu w mafijnych porachunkach i dostała 4 kule z broni współczesnej, zapewne Makarowa albo Lugera, choć nie wykluczam i Tokariewa. Jeden z pocisków trafił w głowę. Mimo to, osoba ta przeżyła, choć była w stanie krytycznym i miała potem kilka operacji, rekonstruujących kości czaszki. Przeżyła jednak jako tylko jedna z czterech osób, strzały oddano z bardzo bliskiej odległości. To rzecz jasna wielkie szczęście, ale pokazuje, że i w tak by się wydawało oczywistych sytuacjach można przeżyć, jak kule ominą najważniejsze miejsca i szybko zostanie udzielona pomoc.
Obawiam się że dziura po 44(zwłaszcza po dosypaniu prochu pod korek) nie będzie taka sama jak z 9mm-zarówno w ciele,o wylocie już nie mówiąc.Na wlocie tylko jak wjadomo są małe.Poza tym okrągła kula z Remingtona zgrzybkuje w ciele po trafieniu w coś twardszego bardziej niż pełnopłaszczowy 9mm.
W żelu balistycznym okrągła kula za bardzo nam nie grzybkowała. Za mała prędkość.
Q&A - jak powstają twoje teksty?
Ale wiesz że "gdy mnie ktoś tak zapyta to za... z laczka i poprawię z kopyta" ;)? Nie wiem w sumie co odpowie Rufus, ale jakoś się nasuwa
@@maciejluczkiewicz No mam nadzieję, że skojarzy i właśnie to :D
Ciśnie się na usta pytanie "co Ty masz z tym misiem?", ale będąc w Tuwie (Todżanski rejon), w odróżnieniu od głuszców, soboli, piżmowców, które są ale "skitrane", z nimi tego problemu nie było 😉 były wszędzie i w takim zagęszczeniu jak na Kamczatce lub na wyspie Kodiak.!? Jak się człek szedł wy.rać, to brał giwerę i śpiewał głośno piosenki, bo nie lubią hałasu 😉
jakie są koszty strzelania z czarnoprochowca tzn proch, pociski, przybitki itp?
2zl strzał
Są do kupienia w USA pociski w płaszczu do czarnego prochu.
super pozdrawiam
Aby odzwierciedlić strzał do niedźwiedzia w głowę od przodu proponuje przed ten żel dać blachę 2mm i ustawić to pod kątem 45stopni do toru lotu pocisku, najlepiej by było porównać tak cp że współczesną bronią albo do cp w sabocie dać współczesne pociski. Już na filmie gdzie strzelasz do hełmu widać jak słabo penetruje miękki ołów
Co do testu z żelem przez ciało przechodzą oba pociski przez kość tylko 9mm.
CeZete chwytasz jak rewolwer, ach te nawyki...😊
Kiedy ponownie wybierasz się z Fanami na "Wyprawę ? Jak można wziąść udział w takiej Przygodzie ?
Na innym kanale pewien pan testował remika i przy 40 gr prochu (nie wiem jakiego) kula osiągała energię 541 J
A jaka była długość lufy? Przy prochu czarnym ma to wielkie znaczenie.
@@maciejluczkiewicz 8 cali
Gdzie kupujesz proch czarny ? I jak to prawnie wygląda
Prawnie to wyrabiasz ekb i masz 5 lat z głowy. Kupujesz proch gdzie chcesz i kiedy chcesz.
Zdarzaly sie przypadki w Kanadzie gdzie przed Grizlly obronil sie 22lr ale to nie z pistoletu wiec mozna. Mmmm misie żelki z żelu balistycznego
👍👍👍
Z 9 strzelali policjanci do dzika w miescie widac tam jaki to daje efekt a o misiu to nawet nie mowie o ile sie nie sploszy od strzalu to w gre wchodzi tylko trafienie w centralny uklad nerwowy aby to mialo sens
Fajny film jak zawsze z resztą👍 ja strzelam z Zs1 4Fg ale energii nie mierzyłem nigdy. Wiem że ma kopa niezłego i Remik i malutki 3,5 calą Derringer😁, mam taką propozycję abyś zrobił testy energii różnych naważek 4Fg i z Remika i z Derringera ciekawy jestem energii😏 a tu wrzucam link do Sławka obejrzyjcie co robi 4F😉
ua-cam.com/video/08lUq-ipHW8/v-deo.html
to jeszcze nie testowałeś remika 12 cali i karabinka rewolwerowego mam mogę udostępnić wraz ze sławkową kolbą
Karabinek już był.
👍😁
Może pytanie śmiesznie ale zamierzam kupić czarnoprochowca i czy w Polsce legalnie moge posiadać czarnyc proch bez karty broni? Gdzie kupić czarny proch, bo szukałem i nigdzie nie ma?
Bez karty broni ,nie kupisz prochu. Chyba że od jakiegoś ziomka ,który po prostu ci odsprzeda trochę swojego
@@jeremi8136 no właśnie o to chodzi czy ktoś mi może dać albo odsprzedać proch bez karty broni i co w przypadku przeszukania policji? Czy traktują to jak posiadanie materiałów wybuchowych bez zezwolenia bo u nich nigdy nic nie wiadomo.
@@zrogezrg5817 Mozesz posiadac proch, o ile posiadasz też broń czarnoprochową.
"Dzielenie" sie prochem między posiadaczami broni czarnoprochowej jest legalne.
Nielegalne jest posiadanie prochu, bez posiadania broni czarnoprochowej,
i sprzedaż prochu przez koncesjonowane sklepy komuś kto nie posiada EKB.
W praktyce popros kolege na strzelnicy o odsprzedaż prochu, powinni się podzielić :D
Z resztą, możesz wyrobić sobie to EKB, 100zł tylko to kosztuje a nie trzeba sie pierdzielic z szukaniem dostawców ;d
@@Dominikize tak, robisz EKB i już jesteś na smyczy. Nie wiem gdzie Kolega pytający mieszka, ale przyjemne z pożytecznym: wycieczka do Czech. Zwiedzisz, pojesz, wypijesz fajnego browarka, kupisz proch.
Remik i obrona przed niedźwiedziem (na wyprawie w USA rzecz jasna) - proponuję rzeczy następujące:
- Pędnik Hodgdon 777. Osiągi przewyższające szwajcara 3F, a ma szanse być dużo mniej higroskopijny i dłużej zachowywać szmoc. 550+ J na conicalu 200gn jest osiągalne. Niestety u nas 777 jest traktowany jak proch pozwoleniowy, ale w USA można go zakupić na początku wyprawy. Nie jest to proch nitro, więc nie będzie aż takich problemów z ciśnieniami, a część utleniacza stanowi nadchloran potasu - niehigroskopijny. Został dobrze dopracowany w porównaniu ze starszym Pyrodex'em, jest dopuszczony do czarnoprochowych kategorii (w tym do kapiszonowców) przez SASS. Dymi jak proch czarny, tylko nie śmierdzi zgniłymi jajami.
- Pocisk z którejś z czarnoprochowych kokil Accurate Molds. Ważne żeby miał meplat (płaski fragment na czubku) i schodkowe zwężenie przy podstawie celem łatwego ładowania do bębna, zwłaszcza w Piettach z ich ciasnymi komorami. Model 45-220R powinien być dobry, ew. 45-245C. Jest też kilka lżejszych w wadze 195gn (katalog z rysunkami technicznymi jest obszerny i dostępny na stronie firmy). Były na youtube testy pocisku Kaido, też ciężkiego i optymalizowanego pod polowanie z rewolweru czarnoprochowego w warunkach amerykańskich.
Najlepsza obrona przed niedźwiedziem to się z nim nie spotkać w lesie ;)
Pytanie - załóżmy, że chciałbym taki rewolwer sobie sprawić do ochrony miru domowego. Czyli w zasadzie musiałby być stale załadowany, bo raczej trudno powiedzieć potencjalnemu włamywaczowi żeby poczekał, bo muszę prochu nasypać :) Zakładając, że leży tylko w domu więc nie jest narażony na wilgoć, zmienne temperatury itp. to trzeba co jakiś czas wymieniać ten proch jeśli nie będzie użyty?
nawet po roku ''leżenia'' nie chciałbym żeby ktoś do mnie strzelił
Strzelasz i ładujesz od nowa😊
Broń może leżeć nabita latami. Ostatnio zabrałem nabity derringer i obozowałem z nim zimą pod gołym niebem. Był narażony na mnóstwo wilgoci i zmian temperatur i nie miał żadnego problemu z późniejszym odpaleniem na strzelnicy.
Ale jeśli chcesz mieć broń do samoobrony, to kiepskim pomysłem jest jej położenie na lata do szuflady, a o wiele lepszym regularny trening na strzelnicy. Wtedy nie ma tego problemu.
Jeśli zasmarujesz komory (smar z wosku pszczelego i łoju 1:2) a kapiszony lekko od wewnątrz gorącym woskiem, to całość będzie tak szczelna, że możesz sprzęt rok pod wodą trzymać, a i tak wypali
@@kbilskya czy wnętrze bębna podczas długiego kontaktu z prochem nie zacznie rdzewieć? Tak kiedyś słyszałem.
Rufusie, wczoraj na kanale Magia Natury pojawił się film, gdzie... domowe koty pogoniły niedźwiedzia. I to nie jeden raz. Może zamiast nosić ze sobą broń palną na jakieś starodawne kulki lepiej zabrać kota :)?
Niedźwiedzia sam pogoniłem, bez pomocy zabójczego kota. Ale to był baribal, podejrzewam, że na tych filmach z kotami to też baribale.
@@DR_RUFUS Zgadza się, baribale. Ale śmiesznie było patrzeć, jak niedźwiedź ucieka na drzewo przed kotem :)
@@maciejluczkiewicza samo zdjęcie kota nie wystarczy 😊
A karabinki czarnoprochowe z magazynkiem rewolwerowym?
Karabinek rewolwerowy- najbardziej porażkowa broń czarnoprochowa z jakiej strzelałem. Fakt do 50m celność jest nawet bardzo dobra ale ogólnie to ślepa uliczka w rozwoju broni czarnoprochowej...
@@mr.muzzleloader dlatego, że w karabinku rewolwerowy kumulują się wady które w rewolwerze jeszcze nie przeszkadzają. Przy rewolwerze trzymasz broń w wyciągniętej ręce, przy karabinku rewolwerowym przedmuchy na łączeniu beben-lufa są blisko twarzy, dodatkowo po gębie walą kawałki rozerwanych kapiszonów i resztki smaru z komór a i złożyć się porządnie nie można bo trzeba obie dłonie trzymać za bębnem z wiadomych względów- możliwość odpalenia więcej niż jednej komory, mała ale jednak komplet 10 palców dobra rzecz...
@@mr.muzzleloader cały czas ogranicza Cię pojemność bębna.
Krabinki rewolwerowe to świetny pomysł...........na papierze. Ludzie konstruowali je od XVI wieku i z kilku powodów nie chciały się nigdzie przyjąć na dłużej. Armia Unii w czasie wojny secesyjnej kupiła pomiędzy 4000 a 4700 sztuk (źródła są sprzeczne). W sierpniu 1863 został powołany specjalny komitet mający na celu ocenę ich przydatności. Co tu dużo mówić, wniosku były bardzo rozczarowujące. Po pierwsze chwyt jest, no, dziwny. Nie można sobie tego złapać jak karabina gdzieś w połowie długości lufy, bo w przypadku odpalenia więcej niż jednej komory (wtedy nagminne) można było łatwo skończyć bez palców. Dalej gazy ze spalania miały tendencję do lecenia w ramię i twarz strzelca dzięki faktowi że szczelina pomiędzy lufą a bębnem znajdowała się bardzo blisko mordeczki żołnierza. O ile resztki niedopalonego prochu pod skórą twarzy żołnierza mało kogo interesowały to znacznie gorsze było ogłuszanie go hukiem i błyskiem detonacji prochu. Ówczesne karabinki łatwo też zabrudzały się od strzelania toteż miały tendencję do generowania usterek technicznych po kilkunastu strzałach. Dalej były dużo bardziej skomplikowane i droższe niż szeroko używane karabiny, mniej tolerancyjne dla trudnych warunków polowych. Na koniec najgorsze. Wiele ze znalezionych egzemplarzy broni zostawało zwyczajnie porzuconych przez żołnierzy, gdyż rama, obciążona długą lufą, zwyczajnie po jakimś czasie wyginała się czyniąc broń bezużyteczną. Żołnierze karabinków tych zwyczajnie nienawidzili. Nazywali je "Colonel Colt's Revolving Wheel of Misfortune", z racji dużej zawodności i wypadków związanych z ich używaniem. Kiedy w 1st and 2nd U.S. Sharpshooters rozniosła się wieść że mają ich wyposażyć w te cuda techniki żołnierze zbuntowali się.......po czym część z nich kupiła sobie porządną broń za własne pieniądze, mocno tym zawstydzając Armię. To wszystko sprawiło że Unia bardzo szybko pozbyła się karabinków rewolwerowych za sumę stanowiącą mniej niż 1% wartości ich kupna.
Pozdrawiam. KDZ.
Jakaś setunia do tej galaretki by się przydała 😂
lepiej mieć bear spray, 0 przypadków śmiertelnych ataków przy użyciu tegoż wynalazku
Witam nie prawda przy gołych pięściach nie jest 0% tylko 0.1% XD . Słyszałem przypadek co Lew się rzucił na gościa a gość w panice ugryzł Lwa w ucho i Lew zwiał. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy.
Na dobrym prochu i pocisku 20 gram energia remika to +/- 1000J
9mm lepsze niz .44 BP ale ten lepszy od rozanca w kieszeni jesli chodzi o starcie z przeciwnikiem...
pozd
Większa naważka może dawać o wiele większy kanał chwilowy.
To prawda.
PYTANIE DO Q&A: Gdybyś miał mieć tylko jedną broń czarnoprochową do obrony miru domowego na czas apokalipsy zombi, to co byś wybrał? Pozdrawiam, Marcin.
Remika definitywnie, jesteś w stanie sam zrobić amunicję i kapiszony, kwestią zakupu kulolejki i wybijaka. Plus jedna książka.
35gr prochu i conical 450- 200gr zrobi robotę.
👍👍