Najgorsi handlarze w grach
Вставка
- Опубліковано 29 лип 2022
- Moment, w którym odwiedzamy nowego handlarza w grze jest bardzo ekscytujący. Jakie ciekawe przedmioty znajdę w jego składzie? Niestety zazwyczaj przychodzi rozczarowanie. Kiepscy handlarze mogą być jednak częścią zamysłu twórców. Sprawdźmy!
✔ NASZ DRUGI KANAŁ: / tvgryplus
Znajdź też nas na:
Instagramie Jordana:
/ jordan.debowski
Instagramie Kacpra: / kacper_lipa_lipski
Instagramie Michała: / elessar90
Instagramie PanaMateusza: / tenpanmateusz
Twitterze Arasza: / araszperskibard
✔ FACEBOOK: / tvgrypl - Ігри
W wiedźminie ganianie od handlarza do handlarza miało przynajmniej tyle sensu, że można było zagrać partyjkę gwinta, a i jakieś unikalne karty dało się kupić
ja W3 nie ukończyłem i nie gram teraz łupię w Massive Assault z 2003r to moja gra z dzieciństwa a najlepsze jest to że po prawie 20'stu latach mega zarąbiście mi się w to gra to są takie szachy tylko w innej formie dzisiaj grałem do dwudziestej od rana :-D i nie mam dość za chwilę odpalam chyba lapka ponownie
@@Robert99zxcv nikt nie pytal frajerze
Handlarze mieli też przepisy, mapy i skladniki. W wiesku akurat dosc czesto cos kupowalem
RDR 2 > Wiedźmin 3
@@Robert99zxcv ???
5:37 Handlarze w Titan Quest w zasadzię są do sprzedawania złomu, ale przedmioty z losowymi statystykami potrafią być bardzo potężne, czasami bardziej niż te legendarne. Więc było warto przy każdej wizycie spojrzeć co "zielonego" ma, bo ten "zielony" mógł być lepszy od legendarnego
Przynajmniej ceny nie rosły u nich w takim tempie, jak w polskich sklepach.
Akurat z wielu MMO odszedlem bo ekonomia padła i ceny u vendorow były czystym szalenstwem w porównaniu z tym co bylo gdy zaczynalem dany tytuł
@@kryniov111 ekonomia tibijki to fascynujący temat, zwłaszcza od wprowadzenia TCkow
Nie wiem czy wiecie ale super system plotek był w karczmie w Heroes V, za 100 chyba złota można było kupić na pierwszy rzut oka jakieś brednie, parę zdań o niczym. Ale po kupieniu kilku "informacji" każdy kolejny zakup między wieszami informował nas o tym na przykład jaką armię posiada nasz wróg, gdzie się znajduje, kogo pokonał albo jakie miasto zajął. Super smaczek.
8:30 Nie przesadzajmy znowu z tą zagadką, to po prostu żart z absurdalnie drogich cen jedzenia w kinach. Nawet szybciej wypuściłem powietrze nosem jak to pierwszy raz zobaczyłem
Też mi się to skojarzyło z żartem z drogiego jedzenia w kinach.
- Alex, śpisz?
- No śpię, bo co?
- Bo ja nie mogę.
- Co znowu?
- Alex, bo ja nie mogę jednej rzeczy zrozumieć.
- Niby jakiej?
- Dlaczego ten wędrowny handlarz to taka menda i świnia jest?
- Wiesz co, ty nudny jesteś. Ty pytasz mnie o to od kiedy go dodano.
- No bo ja Alex od kiedy go dodano nie mogę zrozumieć czemu takie coś Mojang stworzyło.
Ano Minecraft zmienia się z klocków LEGO w jakiegoś RPG. Albo po prostu ja jestem dziad i się nie znam.
W Torchlight 1 oraz 2 pamiętam że ci handlarze wraz z postępem postaci/fabuły, sprzedawali naprawde fajne przedmioty szczegolnie w drugiej części, pamietam ze czekalem na odswiezenie przedmiotow w sklepie aby zebrac cala kolekcje danego setu.
Strasznie schematyczne te mapy w pierwszej części ale gierka dziwnie przyjemna
W Diablo 1 często można było spotkać dobry sprzęt w sklepie. Popularne było, żeby postacią wypakowaną po brzegi kasą wchodzić i wychodzić z gry, wtedy odświeżały się przedmioty w sklepie. Wiedźma nawet czasami miała księgę apokalipsy. Tej księgi nie dało się inaczej zdobyć. Ale był jeden problem. Kosztowała więcej, niż postać mogła posiadać przy sobie złota :) I dopiero w dodatku można było ją kupić, lub wydropić od bossa z dodatku.
W Mount and Blade Bannerlord u karczmarzy można było szukać plotek na temat potencjalnej pracy oraz gdzie można znaleźć towarzyszy o interesujących nas umiejętnościach.
Warband*
W Divinity 2 (nie Original Sin 2) można było spotkać handlarza, który sprzedawał super wypasione itemy z dobrymi statami po parę groszy. Po zakupie okazywało się, że to szmelc. W sumie dziwi mnie, że to chyba jedyna gra, która coś takiego miała. Zwykle jak ktoś chce nas oszukać w grze, to jest to w formie dialogu, a tu właśnie otwierało się menu do handlu, dlatego łatwo było się nabrać.
O stary, wielki szacun.
Zajebista gierka i niestety strasznie niedoceniona.
Siema jaki to handlarz? Albo przynajmniej który akt
@@EnriqueBielski w złamanej dolinie idąc do obozu bandytów, stojąc przed wejściem do tego obozu to w lewo i za rzeką tak w krzakach jest schowany
+1
Divine Divinity oraz Divinity 2 DKS warto ratować od zapomnienia bo to świetne gry.
Jednymi z gorszych handlarzy są Wieśniaki z MC gdzie dobra od np bibliotekarza można zdobyć fajne enchanty, od fletchera albo farmera można zdobyć mnóstwo eme ale np od leather workera czy fishermana bardzo rzadko cokolwiek kupisz.
Podlej kwiatki na parapecie, bo 2 coś brązowe już są
jeśli chodzi o automat z bioshocka to słyszałem, że jest to nawiązanie do sklepów w kinach, że tam jest bardzo drogo. O ile się orientuje takie automaty można spotkać chyba przy teatrze.
Kiedy top gier o kitku w roli głównej?
2:38 Sytuacja jak europejskich kolonistów. Dajemy tubylcom badziewne paciorki, a oni nam złoto.
Handlarze w Gotichu byli użyteczni, dwie dekady temu było możliwe stworzenie handlarzy, którzy nie byli tylko od skupywania złomu
Pamiętam Gothic 2 gdzie u odpowiednich handlarzy szło kupić dobrą broń
Tak było
Bo Gothiczek jest najlepszy
Miłego dnia! 😊
W Diablo2 na patchu 1.09 bodajże można było trafić w hazardzie rzadki łuk z lepszymi statystykami niż unikatowy WindForce. W dodatku były też darmowe plotki u każdego NPCa.
Bardzo dobry materiał. Może druga część o najlepszych handlarzach?
W "Kingdom Come Deliverance" rzemieślnicy są równocześnie handlarzami. Sprzedając zabrane pokonanym wrogom miecze i części zbroi odpowiednio zbrojmistrzom i płatnerzom, można się szybko wzbogacić. Najgorsi są zwykli kupcy, oferują najniższe ceny za zdobyczne fanty.
Prościej zarwać jedną nockę i okraść wszystkie chaty w wiosce, a potem wszystkie suknie, futra i tym podobne opchnąć młynarzowi
Albo obrobić płatnerza w Ratajach lub Szazawie, mają w skrzyniach niezły majątek. Tylko dobrze mieć do tego maksymalny level w otwieraniu zamków wytrychem.
Akurat z wiedzminem 3 sie nie do konca zgodze, gdy tylko odwiedzialem nowa lakacje szukalem handlarza lub kowala. bo prawie zawsze mieli jakies unikalne dla siebie przedmioty, mapy, schematy lub karty do gwinta, a czasem nawet questy.
W Diablo II łaziło się do handlarzy jeszcze celem napełnienia zdrowia i many, naprawy ekwipunku oraz zakupu miksturek. Ale przedmioty rzadko się u nich brało, choć zdarzało się... ale te przedmioty od handlarza o na prawdę świetnych statystykach były zwykle tak absurdalnie drogie, że ostatecznie tylko się oczy świeciły, a serduszko bolało. Bywało, zwłaszcza bliżej początku gry, że nawet fizycznie nie dało się mieć takiej ilości złota, aby to kupić, bo wielkość skrzyni była ograniczona...
Przypomina mi sie jak grałem w Tytan Quest :D
Mnie zawsze wkurza Canthar w Gothicu 2
Ja pamiętam jak w Dragon Age Origins były ciekawe pancerze w sklepach ale były wpierune drogie i niestety to były pojedyncze części pancerza. Aż sobie przypomniałem jak farmiłem znaczy się wczytywałem nom-stop zapis przed zabiciem npc z którego dropiły cześć z setu kawalera lub modlić się o dobre rng przy pierwszej wizycie w Denerim gdzie przy zadaniu od Leliany mogłem się wybrać do domu jej wroga i tam liczyć że znajdę w skrzyni części setu kawalera .
Pamiętam, były tam dobre przedmioty, dlatego trochę oszukiwałem i wpisywałem kody na kasę :)
Bardzo dobry temat, miło się ogladalo
Wasteland 2 ma handlarza, który pojawia się bliżej końca pierwszego aktu, a który nie chce z nim handlować, jeśli nie pochwalimy się jakimiś osiągnięciami. A jak już handlujemy, to jeżeli nic nie kupimy, to się obrazi, nakrzyczy, że mamy kupić, a w obliczu odmowy zacznie strzelać, więc trzeba jego i obstawę skasować.
Pomyślałem o Viku z Fallout 2. Kiedy ekipa miała więcej sprzętu niż zdoła unieść, prosiło się go aby poczekał chwilę (zdjęty z drużyny). Wtedy można było z nim pohandlować. Po "sprzedaniu" mu jakiegoś pół tony sprzętu, był z powrotem brany do drużyny. W sumie to był błąd założenia gry. Postać do określonej wagi ekwipunku była w pełni mobilna. Dalej przeładowany bez możliwości biegania i powyżej pewnego poziomu przeciążenia, sorry, mam tyle szmelcu, że nie dam rady się ruszyć. Fallout tactic rozwiązał problem inaczej, transporter. W odróżnieniu od dwójki, nie było problemu z paliwem.
Również zauważyłem tę zależność, ale myślę, że jest ona domeną naszych, zachodnich gier i podejścia do ich robienia. Z tego co mówisz Arasz, to chyba powinieneś zainteresować się jRPGami. Przynajmniej w tych pojedynczych seriach, w które grałem jest dokładnie tak, jakbyś tego chciał: z przeciwników lecą głównie materiały do craftingu, potki czy śmieci do sprzedaży, natomiast nowe, potężniejsze uzbrojenie znajdujemy u sprzedawców w nowych lokacjach lub w skrzyniach w lochach. Zazwyczaj w z góry ustalonych miejscach. A sam temat bardzo ciekawy, oby więcej takich materiałów.
Aż mnie zdziwiło że nie było tych gnojów co za 4 emeraldy dadzą mi bochen chleba ...
Szmaragd to nie taki łatwy do znalezienia minerał 😑
Chleb to może jeszcze, ale on umie sprzedać koralowiec za jakieś 6
@@domczixyt707 Koraliwiec ma jeszcze troche sensu, ot, nie chce ci się szukać ciepłego oceanu, a potrzebujesz do jakiegoś mechanizmu, to kupisz.
Ale kurde, chleb?
@@komiks42 bez problemu można z siana zrobić, a Emerald to cenny surowiec
@@maciejgrzyb660 I cenny, i nie. Na jakiem etapie gry jesteś? Bo da się zdobyć ich setki przy pomocy kilku farm
@@komiks42 akurat ostatnio nie gram xd ale takto jak przechodzę to tak jak się przechodziło mc w 2015 spokojnie robisz powoli zasoby, hate a za jakiś czas pójdziesz se na smoka, a jedzenie to jakoś przy okazji, chleba aż tak nwt nie jem bo bardziej jem mięso xd
W rpg Lionheart , był handlarz który nie miał nic.... tzn miał zbroje , miecze hełmy ALE najgorsze w grze taki np. hełm który nie dawał PK ale zmniejszał widoczność , pancerz który ważył 10 a ochrona 5 , przy czym normalnie powinno być do tej wagi plus ochrony 10 czy 15 sie tez uda znaleźć XD
Divinity 2, nienawidzę tego systemu ekonomicznego, przedmioty raczej drogie, przez co lepiej handlarza okraść, z czasem to się robi tak nuudne. A jak się wystarczająco nakraniesz to nagle item dobry kosztuje 4,5k, a kasy masz 130. A i tak nic za bardzo nie musisz kupować bo możesz okraść.
Na pewnym momencie warto niektórych handlarzy odwiedzić, ale najlepsze itemy wypadają z pojemników z umiejętnością Fart, wystarczy wszystko otwierać. O ile na początku niektóre mechaniki proste ale jednak są zabawne to potem jak mam coś segregować, albo kogoś okradać albo przeszukiwać to już mam dość.
Tej zeldzie to nie był sztylet tylko dwuręczny miecz i dało się go specjalnym questem naprawić i wzmocnić aby się nie niszczył
Totalnie nie pamiętam w której grze to widziałem, ale było to stosunkowo niedawno, więc RPG dość świeży. Jeden z dostępnych perków przy rozwoju postaci zwiększał szansę na przydatną plotkę u karczmarza. Co z tego wynika? Że w niektórych grach mamy loterię, ale czasem warto taką plotkę zakupić. ;)
Najlepsi handlarze to w wiedźmin 2 na Mrocznym bo można było kupić schematy na najlepsze zbroje. I to było to na co się zbierało cały akt
Mam pomysł dla was na film (tytuł): Dlaczego seria angry birds zniknęła ze sklepu?
o, teraz to mnie zaciekawiłeś
@@synkolezankimamy2014 jak coś to klasyczna gra angry birds niedawno wróciła spowrotem do Google Play i kosztuje 5 zł. Możliwe że reszta usuniętych gier też wróci, aczkolwiek gry jak angry birds star wars są trochę problematyczne bo wymagaja licencji i bez pozwolenia raczej nie wrócą
Tak w sumie...
Większość angry birdsów zniknęła
Btw to ja gdzieś kiedyś miałem płytę z angry birds rio, którego teraz się nie da pobrać ale chyba kilka lat temu zgubiłem 😓
@@Kaliberrry ja z internetu znalazłem działający link do pobrania z google playa części 2 star wars, choc oficjalnie zostało usuniete
Pierwszy gothic był zajebisty pod względem handlu jakby rozwinąć formułe to myśle że spoko by to działało.
Pokaż mi swoje towary =D Przewidywalność wypadania broni czy te sklepy ze śmieciami są naprawdę daremne. W W3 mnie to nie gryzło za bardzo, bo skupiałem się na przygodzie. W NWN2 byli tacy, u których można było kupć. np. super płaszcz czy bardzo ważne magiczne torby do przenoszenia złomu. Najlepsze jest to, że handlarze przyjmowali całą broń z magazynu i nie pytali skąd ona jest ;-) W W3 był taki specjalny handlarz na trefny towar, choć był to tylko drobny fragment gry. W Bioshocku te automaty do uzupełniania ammo miały sens. Lubiłem je. Można było szybko kupić amunicję, bez oglądania dużej ilości animacji czy przedzierania się przez standardowe dialogi (prawie zawsze identyczne). Z plotek w Baldur's Gate nie korzystałem. Nie było zastosowania, więc nie miało sensu ich słuchać...
Arasz, polecam ci Dungeon Siege jedynkę. Gdy zobaczysz handlarza to będziesz niesamowicie uradowany bo opłaca się kupować od nich sprzęt.
A w takich Dark Soulsach pojawiają się specjalni handlarze którzy sprzedają sprzęt z bossa którego pokonaliśmy.
Pamiętam handlarza w two world's, zawsze lubiłem odwiedzać tych handlarzy, mieli jakiś system skalowania dostępnego sprzętu który oferowali. Takie przynajmniej mam wrażenie. Skalowane było to wraz z poziomem gracza albo z tym że jak kupimy coś mocnego u niego to pojawi się za jakiś czas coś jeszcze mocniejszego. Do końca nie pamiętam jak to wyglądało ale pamiętam tyle że często kupowałem uzbrojenie które było lepsze od mojego obecnego.
coś kojarzę, zresztą podoba mi się ten patent że mając po kilka sztuk tego samego oręża nie trzeba to od razu sprzedawać ale...łączyć z sobą przez co nieco nabiera na sile ataku.
Dlatego w odyssey uzywalem trainera/oprogramowania trzeciego by nie grindowac niczego (surowców, waluty itd), bo UBI daje możliwość zakupu tego typu rzeczy , a wiec środkowy palec w górę i sam sobie dam co chce
BG1 w Candellkeep można było zdobyć zbroję płytową.
Na piętrze gospody po wykryciu że coś ukradliśmy trzeba było zabić strażnika. Co prawda leciała reputacja więc nie dla każdego charakteru, no i w sumie tylko dla woja.
Ja tam w Wiedzminie nacialem sie na tym, ze jak juz mialem cebuliony w kieszeni, to zaczalem kupowac diamenty, ametsty, rubiny itp. Pod koniec juz mi sie to z kieszeni wysypywalo, a sie okazalo ze absolutnie od niczego nie sa potrzebne.
pod koniec się skapnołem że to nowy film ; - ;
Sensowny Merchant był w Baldur's Gate Dark Alliance, który poza porządnym sprzętem, w drugiej części umożliwia również upgrade/crafting
W Divinity II Ego Draconis mniej więcej w 2/3 długości pierwszej lokacji (Broken Valley) można było napotkać handlarza, który sprzedawał pozornie OP ekwipunek po stosunkowo niewielkich cenach. Obrażenia z kosmosu i bonusy do statystyk kilkukrotnie wyższe niż cokolwiek co można było kupić u innych handlarzy czy dropnąć z wrogów. Jak tylko dany item się zakupiło i odeszło od handlarza na parę kroków to okazywało się, że to zwykły śmieć a oszust, który nam go sprzedał po prostu ściemniał o wszystkich posiadanych przez przedmiot magicznych właściwościach. Oczywiście zwrotów nie przyjmował :)
Super odcinek
Krótki i treściwy wstęp :)
Pamiętaj o regularnym podlewaniu roślin, bo coś tam chyba usycha.
Ja mam negatywne przygody z kupcami. Zazwyczaj mam tak, że zanim coś kupię to 20x się zastanawiam czy warto i jak zdecyduję się kupić to za chwilę wydropię coś lepszego. Rzadko kiedy zdarza się, że kupię coś i będę biegał z tym dłużej niż 2 minuty.
w stalkerze handlarze mają bardzo potężne przedmioty, a w modzie anomaly właściwie najlepiej kupować przedmioty od handlarza/naprawiać broń, bo niestety to co wypada z wrogów jest w opłakanym stanie
a w south park the stick of truth można było zdobyć jedne z najpotężniejszych broni w grze u handlarza właśnie (haczyk jest taki że trzeba było mieć bardzo wysoki lvl do użycia tych przedmiotów)
rozmontuj każdą możliwą broń która wypadnie z wroga, znajdź/kup kity do naprawy części broni, naprawiaj albo wymieniaj znalezione części czyli lufy itd i bądź szczęśliwy że oszczędzasz dziesiątki tysięcy rubli.
Oczywiście to samo robimy z pancerzami
Tylko staraj się często używać klei i różnych tkanin do pancerzy i smarów itd do broni
a jak jesteś prawdziwym koksem to kupuj tylko u Sidorovicha
Stopień zaawansowania sprzętu w sklepiku mówi nam o stopniu trudności lokacji w jaką wdepnęliśmy, albo jak daleko jesteśmy w fabule
W diablo 2 na hazardzie idzie dostać unikatowe i setowe itemy. Choć de facto najlepsze jakie można znaleźć to rzadkie pierścienie/koronetki z statystykami nie dostępnymi na unikatach.
Natomiast na zwykłym handlu też niektóre itemy mogą być GG (jakieś pazury albo zbroje), ale to godzinami trzeba odświeżać sklepik Good luck :)
A co z handlarzem z Crypt of the NecroDancer i jego piosenką? Niezły hicior!
Hazard w D2 byl o tyle fajny ze można było zestaw trafić . pamiętam po wydaniu w cholerę golda trafiłem zbroje nieśmiertelnego króla i maskę tala
Ja hazardziłem Mewę zawsze. Robisz specjalnie postać do tego celu na lvl 7 i kupujesz w hazardzie sztylety, (chyba 2900 na tym lvlu kosztowały). Szansa była pewnie jakaś 1:1000 więc na warunki D2 całkiem duża. W ten sposób niewielkim kosztem wchodzisz w posiadanie najlepszego sztyletu do magic find. ;-)
@@barsztik mewka tak to bylo dobre jak szukales na zestawy :)
Naajs łaan Arasz
Nigdy się nie zawiodłem na sklepikarzach w Hollow Knight XD
Zależy. W takim Grim Dawn handlarze sprzedawali itemy, które się skalowały do naszej postaci, przez co nie było sytuacji, gdzie byliśmy mega-ultra-koksem-panem-śmierci, a handlarz sprzedawał nam drewnianą pałkę lv1 1atk. Wiadomo- nie były to itemy na poziomie dropu z aktualnego bossa, ale jeśli akurat zamarzyłby nam się respec albo jakieś eksperymentowanie z innym weapon setem, to nie dostawalibyśmy lania od pierwszego szkieleta za bramą miasta. Tak mi się kojarzy że w Torchlighcie 2 działało to tak samo.
Najgorszymi handlarzami są Villagery z Minecrafta
Podlej kwiaty :)
Mogę wybaczyć że nie było Creepera, ale co z Mud Crab Merchant?! Najlepszy handlarza z Morrowind.
Jak zobaczyłem ten film to Creeper był pierwszym, co mi przyszło na myśl :)
Zaczynam oglądac i zastanawiam się czy będzie Pomab z Icewind Dale?
Dobrze ze arasz Michał Mańka pan mateusz i jordan i jeszcze chyba julka przepraszam ze nie pamiętam (jej tez nie bylo duzo ale była w starszych odcinkach gdzie czasem mnie jej glos denerwowal ale z czasem sie przyzwyczaiłem i przepraszam jeszcze za to ze wymieniam na końcu) są nadal w tvgry bo są fundamentem tego kanału nie mówię że pozostali sa zli tylko po prostu albo było ich za mało na kanale lub dopiero się pokazują to jestem tak średnio nastawiony musze sie po prostu przyzwyczaić pewnie przyjdzie to z czasem
Edit: Boże zapomniałem o kacprze lipskim bo on tez długo jest na kanale
Wędrowny chandlaż w Minecraft
Arasz, jak to jest trzymać całe tv gry na barkach, dobrze czy nie dobrze?
Ciężko XD
ćńszkopanie
W 7 Days to Die handlarze są "największymi ******"!
Dlaczego?
Dosyć często potrafią (na samym początku gry) rzucić "super-ekstra-hiper potrzebny" sprzęt (nie tylko pojazd), ale cena jest "zaporowa" - gdzieś pomiędzy 15000 a 45000 monet diuka. A jeszcze trzeba dodać, że w tej grze istnieje coś takiego u handlarzy jak "dni zmiany", które charakteryzują się tym, że co kilka dni zmieniają kompletnie cały asortyment (i przez to ten wymarzony sprzęt potrafi zniknąć na dużą część gry.
A teraz najlepsze: Handlarze dają zadania - ale one są albo banalnie proste, albo im coś odwaliło i dają nawet na I poziomie trudne zadania. Tylko jest haczyk: w nagrodę (domyślnie) dają zarówno mało pieniędzy jak i punktów doświadczenia. Żeby coś zmienić trzeba wbić inne punkty doświadczenia i odblokować zarówno "główne perki" jak i "podperki". To samo dotyczy ww. "super-ekstra-hiper potrzebnego" sprzętu.
Mnie zawsze wkurza Jordan 😂
Ja to bym chciał pełnoprawnego, wysokobudżetowego, erpegowego symulatora średniowiecznego kupca, np. korzennego.
Dlatego najlepsi handlarze to tacy, którzy skalują posiadany sprzęt z poziomem postaci.
A w Mass Effect chyba byli całkiem nieźli handlarze. Dobrze pamiętam?
Wszyscy zbugowani handlarze, którzy nie mają nic na sprzedaż albo gotówki więc nic nie mogą kupić :3
w Baldur's Gate 2 juz masz handlarzy, ktorzy sprzedaja super rzeczy ;)
ten automat w bioshocku znajduje się w kinie, czy tam w teatrze, dlatego ceny są 20x wyższe, to taki trochę pocisk z cen popcornu w kinie jak mi się wydaje
"Nie kupisz gofra od gościa, który chce ci pociąć twarz, prawda?" HAHAHAHA, jakie złoto
w wieśku 3 najlepiej explorowac albo wytwarzac
Może jakiś materiał lub wspominka o broken ranks
Nazywanie typa który che od ciebie pieniędzy za to że pozwoli ci zobaczyć co ma w ofercie i ty się na to zgadzasz "najgorszym handlarzem" to jest śmiech na sali to jest najlepszy sprzedawca /handlarz o jakim słyszałem!
Trochę Ci kwiaty wysechły na parapecie :D
Już myślałem że to będzie nowy samiec beta, o jakiejś kolejnej grze gdzie jesteś handlarzem.
Jest Baldur
Handlarze w grach
Handlarze handlarze w grach
Do każdego materiału można dodać Fallouta ;) w tym materiale można było poinformować, że handlarza można też... Okraść :D
W WoW akurat sprzedawcy często mają unikalne itemy potrzebne do craftingu (i mase badziewia)
A ile razy kupowało się cokolwiek z "Pułapką duszy" w Skyrimie.
Pierwsze o czym pomyślałem jak zacząłeś o tym opowiadać to był Oblivion. A tu cyk pierwsza gierka pokazana oblivion xd
Grą z bardzo dobrze zrobionymi sklepikarzami jest stone shard
Wy chyba kochacie baldur's Gates : d w wielu filmikach jest nawiązanie do nich .
Zdecydowanie najlepszy merchant był w Darksiders
W falloucie 4 sklepikarze nie mieli zbyt dużo kapsli więc jak sprzedawałem to kupowałem amunicje
Profit
myślałem że będzie Sidorowicz ze stalkera
A Minecraft? Tam wędrowni handlarze potrafią sprzedawać kaktusa za 4 emeraldy będąc na pustyni xd
Ac odyssey na miniaturce : MÁLAKA klikam
Nie ma nic czego nie mogłaby uleczyć odpowiednia mikstura
Sidorowicz w Cieniu Czarnobyla XD
Sklepikarze w Jagged Alliance 2 😁
Za to całkowicie odwrotnie robi mount and blade, tam tylko u handlarzy naprawdę dobre rzeczy kupisz
W borderlands jest jeden handlarz który ma te swoje maszynki i warto je sprawdzać bo czasami potrafi się trafić jakiś naprawdę chory granat albo coś
Jak Arasz się dorwie do AC:Odyssey,to się dobrze nie zapowiada.
Arasz leci prosto z mostu wiadomo