Przykład z rodzinnej wioski, sprzed dobrych 10 lat. Był sobie facet, rolnik, miał żonę i dwójkę małych dzieci, jego matka chorowała więc się nią razem opiekowali, ojciec zmarł wiele lat wcześniej. Prowadzili skup owoców, sprzedawało się u nich maliny, jagody. Facet wpakował się w automaty, przewalił wszystko co miał, narobił długów, przewalił pieniądze które matka dała mu na zakup opału, przegrał kasę którą miał potrzebną do prowadzenia tego skupu. Pewnego dnia zniknął. Znaleziono jego auto na takim wzgórzu gdzie miał pole pod lasem, w aucie nawóz w workach, drzwi pootwierane, na siedzeniu portfel z dokumentami. Szukali go 3 dni, znalazł się kilkadziesiąt metrów od tego auta - na drzewie. Pojechał rozsiać nawóz i targnął nim impuls, wziął sznur i zrobił co zrobił. Pojechałem na skup z malinami, widziałem tą jego smutną, wypraną całkowicie z chęci do życia żonę, widziałem dzieciaki, starszy miał ze 6 lat. Pękło mi serce jak ten starszy złapał mnie za spodnie i powiedział ,,tato". Żona musiała prowadzić skup żeby spłacić długi, matka nie wytrzymała informacji o tym co jej syn zrobił i zmarła krótko po tym wszystkim. Pal licho kiedy niszczysz tylko własne życie, on zniszczył życie całej swojej rodziny. Jak to mówi stare powiedzenie: ,,czegoś biedny? Boś głupi."
No ja gdzieś w 2016 lub 2017, zacząłem drapać zdrapki, nie pamiętam już, i przez te wszystkie lata, miałem kilka dosyć fajnych wygranych np, 150 zł albo 100, ale rekord to, trafiłem raz 500 zł, i to jeszcze było w Wigilię w 2020 r, i jakoś tak z biegiem czasu przestałem drapać, i nie mówię że byłem od nich uzależniony czy coś, ale ile kasy na to poszło to nie policzę dobrze Machony że z tym skończyłeś, trzymaj się i nie próbuj nawet spróbować, żebyś się znowu nie wciągnął
Świetny materiał. Ja również kiedyś przegrałem kilka tysięcy, nawet nie wiem jak i kiedy to się stało. Pierwsza stówka, druga, potem wpłata więcej bo przecież się odbiję i tak dalej. Nie mam pojęcia kiedy znikło parę klocków, to było straszne przeżycie i okropny ból, ale nie byłem w stanie nad tym zapanować. Na szczęście w odpowiednim momencie powiedziałem sobie stop, koniec, było minęło, o przegranych pieniądzach zapominam i nara. Nigdy więcej! Pozdrawiam
Machony ja wlasnie rzucilem jaranie szlugow po tej ksiazce! POLECAM KAZDEMU!!! Doskonale pamietam te automaty, ale ja nigdy w to nie zagralem nigdy....
Swietny film machony ! Sam kiedys wpadlem w hazard i automaty i przegralem okolo 15 tysięcy duzo nie duzo zależy jak kto patrzy trzeba sięgnąć dna zeby sie ocknąć co prawda ja wrocilem po roku i przegrałem 5k jeszcze i dopoero wtedy poszedłem po rozum do głowy terapia i udalo mi sie wyjść i nigdy więcej już do tego nie wróciłem. Jesli ktos ma problem nie bójcie sie mówić nikomu warto jest sobie pomóc bo to okropny nałóg pozdro .
Fajny odcinek👍 To racja, to juz zostaje jak i kazdy inny nałóg, zawsze z tyłu glowy siedzi i korci, a moze teraz sie uda.... 😁 A co do konca filmiku, to racja ale nie wszystko tu mozna napisac...
Machony, trzy miechy na zamkniętej terapi byłem- przez picie. Z hazardzistami. Widziałem, że nawet telegazetę włączano, aby wyniki sprawdzać. Szok... Nałóg, jak wiele. Grunt, być sobą i nie dawać się!! Tego Ci życzę:)
kolega lubił się w to pobawić,do tego stopnia że zaczął bawić się w pożyczanie kasy by zagrać. Raz wygrał 10 000 zł i to go zabiło,wszystko co wygrał wsadził w maszynę a mało tego zapożyczył się jeszcze na 100 000 zł z banku które też wsadził bo chciał się odegrać. Przy jego zarobkach najniższa krajowa jest uwalony conajmniej na kilkanaście lat.
Kiedyś byłem z Łukaszem na maszynach blisko mnie, ale już ich nie ma. Tyle, ile było zostanę przytrafi zostanie do pamięci do dziś. I gdy kończyła się stawka wrzucona do maszyny maszyna krzyczała More Blood! Było kilka rodzajów gier. W tą jedną tylko zagraliśmy. Już wiedziałem że ta maszyna tylko pożera pieniądze, a nie oddaje... Systemu nie da się ogarnąć. Podobnie jest z alkoholem: jedni wykorzystują go jako paliwo, drudzy jako dopaminę... Ale zawsze jest jedna przyczyna dlaczego. Jest to bardzo indywidualna sprawa.
Przejebałem dobre paręnaście tysięcy. Na szczęście nie utopiło mnie to, ale Machony dobrze mówisz. Kuzyn również prze*ebał. Nie grajcie, nie wygracie. Najbardziej powalone jest to, że mamy nawet reklamy w necie typu "żeby wygrać, trzeba grać". Grałem na kasynach internetowych na VPN na stejku na crypto (ktoś wie to zrozumie). Zainwestuj to na giełdę, da Ci to uczucie wygranej ale prędzej zarobisz. Pozdro Machony!
Cieszę się, że skończyłeś z tym A też znam historię, że jedna osoba zadłużyła się przez hazard i ta osoba musiała sprzedać swój dom, żeby spłacić ten dług
Myślę, że trzeba mieć dużo szczęścia żeby coś trafić. Oni chyba nie bez powodu kupili maszyny do losowania i to bardzo drogie. Kiedyś nie było tych kumulacji itd jak nie było takich maszyn a obecnie często gęsto są kumulację i mało ludzi trafia. Wielu mówi, że kiedyś łatwiej było można wygrać.
Ja swego czasu dużo grałem w pokera online. Można powiedzieć że byłem uzależniony, na szczęście w pewnym momencie przestało mi się chcieć przesiadywać godzinami przed komputerem. Po prostu mi się znudziło. Też na moje szczęście przegrałem tylko (albo aż) kilka tysięcy zł. Bardzo nie fajny czas. Cieszę się że tobie się też udało wyjść z tego. Pozdro 💪
W blackjacku możesz zwiększyć mocno szanse na wygraną (czysta matematyka) stosując odpowiedni algorytm do gry. Dlatego nie było tam blackjacka czy czegoś w rodzaju oczko 21.
Masz rację, w ostatecznym rozrachunku tylko kasyno wygrywa. To tak jak z każdą używką, każdym uzależnieniem. Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć dość. Obecnie w internetowym kasynie dobrym rozwiązaniem jest nakładanie sobie banów na zasadzie czasowego samowykluczenia oraz limitów finansowych, czyli ile można zrobić obrotu (bez względu na to czy jest zysk, czy nie) w danym okresie czasu. Ja traktuję to jako przyjemność, jak na przykład wyjście do wesołego miasteczka czy pójście na bilarda albo kręgle. Ale trzeba to robić z rozwagą. Tak jak wszystko inne. Inaczej będzie lipa. Pozdro! ;)
Na szczęście jestem że wsi i aż tak tego nie poznałem dopiero w technikum a jestem z rodziny że na chleb nie było i ja miałam marzenia być właścicielem tych automatów, kiedyś raz wrzuciłem ale kolega naciskał guziki ( był młodszy przez alkohol nie żyje) coś tam dało ale dalej grał i nie wypłacal i przegrał a później to już nie było gdzie zagrą ja to bardziej zakłady bukmacherskie, mimo że siedziałem bardzo w piłce to nie umiałem wygrać i gram czasami za kilka złoty czasami raz na rok absurdalne stawki żeby nie wygrać i tyle.
Lepiej wydawać pieniądze na piro. Też uzależnia, dosłowne wywalanie pieniędzy w powietrze, ale ile radości, kolorów i huku. A jak wiadomo to co przed "ale" się nie liczy xD Podobno pirotechnika ma też właściwości lecznicze jak to GRUBY mówił po powrocie z Walencji. :P pozdro Wariacie
To jest tak samo jak z piro, my sobie postrzelamy a inni zarabiają , dlatego zawsze trzeba być po stronie sprzedającego(czyli tym który to wszystko wciska)i na głupoty nie wydawać
Brawo za szczerość. To nie takie proste przyznac sie. Znam temat hazardu. To totalna choroba, musisz naprawde dotknąć dna by siw ocknąć . Potem trzeba sie juz pilniwac jak powiedziales do konca życia
Ja z początku najpierw bukmacherka małe stawki coś się wygrało coś przegrało, uwierzyłem w Fame Mma i przewaliłem 3,5k. Skończyłem z tym raz na zawsze konta pokasowane dobrze ze na rok czy dwa blokują dostęp. Plus taki że za swoje ale też bardzo żałowałem. Trzym się Machony 🫡
Ja straciłem około 50 tysięcy na bukmacherskich zakładach, tzn część kasy poszło na tych pseudo typerów z Instagrama. Człowiek początkujący, więc jeszcze nie wiedział że każdy jeden jest oszustem. Co prawda nie zaciągałem kredytów, nie pożyczałem kasy, więc można powiedzieć że rok chodziłem do pracy za darmo. Nauczka jest. Szkoda tylko pieniędzy, ciężko zarobionych pieniędzy ale jestem kawalerem więc o tyle w tej sytuacji dobrze.
jak się zaczął taki bum na skrzynki cs go na tych wszystkich stronach tak patrzyłem wygrzywają co chwile moi znajomi też ciągle wygrywają no to pomyślałem a co mi szkodzi spróbować no i tak wpłaciłem sobie 10 zł wygrałem później znowu wpłaciłem przegrałem i tak dalej i tak dalej po miesiącu mi się znudziło wyszedłem na tym może kilkanaście zł na plus i przestałem czasem jeszcze korci ale wylogowałem się z każdej strony wyciągnąłem wszystko i się pilnuje
O police znajome okolice no coz apropo hazardu mozna unoczyc zawsze ostro i rzeczywiscie masakra w lotto ja czasami zagralem czy zdrapki kupilem ale wiem ze to tez hazard dlatego przestalem calkiem nawet w sts pyknac bo to tez swojego rodzaju hazard
ze zdrapkami to jest sto procent racji ile to jusz kasy poszło chyba bym wolał tak se teraz mysle w fajerwerki zainwestowac ale człowiek głupi nieraz jest i to dobrze muwisz na trzezwo nie po alko pozdro
TO JA CI POWIEM CO U MNIE JEST...JA JUŻ OPOWIADAŁEM NA PN NA DC PRACUJĘ W NIEMCZECH,MIESZKAMY WE TRZECH W MIESZKANIU, MIEDZY INNYMI PAWEŁ PRZYCHODZI DZIEŃ WYPŁATY, CHULAJ DUSZO...DWA DNI PO WYPŁACIE POŻYCZA PIENIĄDZE BO WSZYSTKO PRZEPIERDOLIŁ NA BUKMACHERCE ALBO NA MASZYNACH!!!!! I CAŁY MIESIAC ZĘBY W SCIANE! JAK MOŻNA 15k pln przepierdolic w 2-3 dni?!!!!!!! JA TAM PIERDOLE SIE ODZYWAĆ...PÓKI NIC NIE GINIE NA MIESZKANIU, JEST STARSZY ODEMNIE ALE NIE WIĘKSZY...
No grało się na automatach. Największa wygrana to .2.400zl.z 70 wsadzonych, ale wiadomo łącznie przegrało się więcej. Tak jak w totka gra się i w plecy całe życie, choć raz wygrałem tysiaka w kaskadzie . Ale tendencja spadkowa .
Mialem okres zdrapkowy, co wypłata do kiosku za 50, 100 i heja. Nie raz oddalo ale finalnie na pewno na minus. Do dziś czasem sie kupi za 5zl i sie ludzi ze znow odda chociaz te 20, 50.
Mój partner też miał z tym problemy nie raz dostawał wypłatę kupił sobie piwo i papierosy i wszystko przegrał i co z tego jak raz wygrał 15 tysięcy (ktore następnego dnia przegrał) jak mówił że łącznie w swoim życiu przegrał około 100 000 złotych w przeciągu jakiś 15 lat
Miejsc z nielegalnym hazardem jest masa w Polsce. W Warszawie to co któryś zakręt jest miejsce z nielegalnymi automatami. Polica i KAS zlikwidują takie miejsce to za kilka dni pojawia sie nowe. Tak jest w całej Polsce.
Kiedys poznałem chlopa za granicą co zarobione pieniądze zainwestował w 1 kilogramową sztabkę zlota by ją przegrać w ruletce na stole za wygraną miał 550 tys zl
dzieki pomogles mi, mialam z tylu glowy wplacic na te strony skrzynkowe ze stowke a po tym filmie szczerze mowiac podziekuje, dzieki machony
Przykład z rodzinnej wioski, sprzed dobrych 10 lat. Był sobie facet, rolnik, miał żonę i dwójkę małych dzieci, jego matka chorowała więc się nią razem opiekowali, ojciec zmarł wiele lat wcześniej. Prowadzili skup owoców, sprzedawało się u nich maliny, jagody.
Facet wpakował się w automaty, przewalił wszystko co miał, narobił długów, przewalił pieniądze które matka dała mu na zakup opału, przegrał kasę którą miał potrzebną do prowadzenia tego skupu. Pewnego dnia zniknął. Znaleziono jego auto na takim wzgórzu gdzie miał pole pod lasem, w aucie nawóz w workach, drzwi pootwierane, na siedzeniu portfel z dokumentami. Szukali go 3 dni, znalazł się kilkadziesiąt metrów od tego auta - na drzewie. Pojechał rozsiać nawóz i targnął nim impuls, wziął sznur i zrobił co zrobił. Pojechałem na skup z malinami, widziałem tą jego smutną, wypraną całkowicie z chęci do życia żonę, widziałem dzieciaki, starszy miał ze 6 lat. Pękło mi serce jak ten starszy złapał mnie za spodnie i powiedział ,,tato".
Żona musiała prowadzić skup żeby spłacić długi, matka nie wytrzymała informacji o tym co jej syn zrobił i zmarła krótko po tym wszystkim.
Pal licho kiedy niszczysz tylko własne życie, on zniszczył życie całej swojej rodziny.
Jak to mówi stare powiedzenie: ,,czegoś biedny? Boś głupi."
No ja gdzieś w 2016 lub 2017, zacząłem drapać zdrapki, nie pamiętam już, i przez te wszystkie lata, miałem kilka dosyć fajnych wygranych np, 150 zł albo 100, ale rekord to, trafiłem raz 500 zł, i to jeszcze było w Wigilię w 2020 r, i jakoś tak z biegiem czasu przestałem drapać, i nie mówię że byłem od nich uzależniony czy coś, ale ile kasy na to poszło to nie policzę
dobrze Machony że z tym skończyłeś, trzymaj się i nie próbuj nawet spróbować, żebyś się znowu nie wciągnął
Aż przypomniał mi się odcinek z kiepskich trzy ananasy
3 ananasy i 2 wiadra piątek😂
Chyba 3 ku*asy😂🤣
Świetny materiał. Ja również kiedyś przegrałem kilka tysięcy, nawet nie wiem jak i kiedy to się stało. Pierwsza stówka, druga, potem wpłata więcej bo przecież się odbiję i tak dalej. Nie mam pojęcia kiedy znikło parę klocków, to było straszne przeżycie i okropny ból, ale nie byłem w stanie nad tym zapanować. Na szczęście w odpowiednim momencie powiedziałem sobie stop, koniec, było minęło, o przegranych pieniądzach zapominam i nara. Nigdy więcej! Pozdrawiam
Bardzo dobry temat poruszony ! Dzieki za podzielenie sie tym. Sam mialem z tym duzy problem i znam temat
Witaj w Klubie
Hazard to nie tylko maszyny, to też zakłady bukmacherskie i na tym można dopiero pojechać
na bukmacherce trzeba sie znac nie znasz sie na sporcie uja wygrasz ja gram i wygrywam elo...
@@kamilpalka9518 sigma, a jakie pewniaczki masz szefie?
@@kamilpalka9518 ile poka kuponik jakis
@@kamilpalka9518 Proste
Machony ja wlasnie rzucilem jaranie szlugow po tej ksiazce! POLECAM KAZDEMU!!! Doskonale pamietam te automaty, ale ja nigdy w to nie zagralem nigdy....
Swietny film machony !
Sam kiedys wpadlem w hazard i automaty i przegralem okolo 15 tysięcy duzo nie duzo zależy jak kto patrzy trzeba sięgnąć dna zeby sie ocknąć co prawda ja wrocilem po roku i przegrałem 5k jeszcze i dopoero wtedy poszedłem po rozum do głowy terapia i udalo mi sie wyjść i nigdy więcej już do tego nie wróciłem. Jesli ktos ma problem nie bójcie sie mówić nikomu warto jest sobie pomóc bo to okropny nałóg pozdro .
Fajny odcinek👍 To racja, to juz zostaje jak i kazdy inny nałóg, zawsze z tyłu glowy siedzi i korci, a moze teraz sie uda.... 😁 A co do konca filmiku, to racja ale nie wszystko tu mozna napisac...
dzięki za ten film - przydał się
Ważny temat ☝️
O nerwicy jeszcze nagraj
👍
Machony, trzy miechy na zamkniętej terapi byłem- przez picie. Z hazardzistami. Widziałem, że nawet telegazetę włączano, aby wyniki sprawdzać. Szok... Nałóg, jak wiele. Grunt, być sobą i nie dawać się!! Tego Ci życzę:)
kolega lubił się w to pobawić,do tego stopnia że zaczął bawić się w pożyczanie kasy by zagrać. Raz wygrał 10 000 zł i to go zabiło,wszystko co wygrał wsadził w maszynę a mało tego zapożyczył się jeszcze na 100 000 zł z banku które też wsadził bo chciał się odegrać. Przy jego zarobkach najniższa krajowa jest uwalony conajmniej na kilkanaście lat.
Ile znajomy ma lat jeśli można wiedzieć?
@wittman27 35.
Kiedyś byłem z Łukaszem na maszynach blisko mnie, ale już ich nie ma. Tyle, ile było zostanę przytrafi zostanie do pamięci do dziś. I gdy kończyła się stawka wrzucona do maszyny maszyna krzyczała More Blood! Było kilka rodzajów gier. W tą jedną tylko zagraliśmy. Już wiedziałem że ta maszyna tylko pożera pieniądze, a nie oddaje... Systemu nie da się ogarnąć. Podobnie jest z alkoholem: jedni wykorzystują go jako paliwo, drudzy jako dopaminę... Ale zawsze jest jedna przyczyna dlaczego. Jest to bardzo indywidualna sprawa.
Przejebałem dobre paręnaście tysięcy. Na szczęście nie utopiło mnie to, ale Machony dobrze mówisz. Kuzyn również prze*ebał.
Nie grajcie, nie wygracie. Najbardziej powalone jest to, że mamy nawet reklamy w necie typu "żeby wygrać, trzeba grać".
Grałem na kasynach internetowych na VPN na stejku na crypto (ktoś wie to zrozumie). Zainwestuj to na giełdę, da Ci to uczucie wygranej ale prędzej zarobisz.
Pozdro Machony!
Cieszę się że z tym skończyłeś
Z tego się nie wychodzi 😢 to jest w stadium recesji muszę unikać
@Machony69 ja to rozumiem chodziło mi bardziej o to że zrozumiałeś co to jest i potrafisz tego unikać
Racja. Dobrze prawisz. Pozdrawiam
Teraz lotto ma maszyny i jest legalne😂dalej u mnie ze wsi chłopki jadą i grają i przeperdalaja tygodniowki z budowy 😊
Cieszę się, że skończyłeś z tym
A też znam historię, że jedna osoba zadłużyła się przez hazard i ta osoba musiała sprzedać swój dom, żeby spłacić ten dług
A co powiecie wogole o obstawianiu duzego lotka? Łód szczescia czy kant totalny?
Myślę, że trzeba mieć dużo szczęścia żeby coś trafić. Oni chyba nie bez powodu kupili maszyny do losowania i to bardzo drogie. Kiedyś nie było tych kumulacji itd jak nie było takich maszyn a obecnie często gęsto są kumulację i mało ludzi trafia. Wielu mówi, że kiedyś łatwiej było można wygrać.
Ja swego czasu dużo grałem w pokera online. Można powiedzieć że byłem uzależniony, na szczęście w pewnym momencie przestało mi się chcieć przesiadywać godzinami przed komputerem. Po prostu mi się znudziło. Też na moje szczęście przegrałem tylko (albo aż) kilka tysięcy zł. Bardzo nie fajny czas. Cieszę się że tobie się też udało wyjść z tego. Pozdro 💪
Komentarz dla zasięgów 😀
W blackjacku możesz zwiększyć mocno szanse na wygraną (czysta matematyka) stosując odpowiedni algorytm do gry. Dlatego nie było tam blackjacka czy czegoś w rodzaju oczko 21.
Masz rację, w ostatecznym rozrachunku tylko kasyno wygrywa. To tak jak z każdą używką, każdym uzależnieniem. Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć dość. Obecnie w internetowym kasynie dobrym rozwiązaniem jest nakładanie sobie banów na zasadzie czasowego samowykluczenia oraz limitów finansowych, czyli ile można zrobić obrotu (bez względu na to czy jest zysk, czy nie) w danym okresie czasu. Ja traktuję to jako przyjemność, jak na przykład wyjście do wesołego miasteczka czy pójście na bilarda albo kręgle. Ale trzeba to robić z rozwagą. Tak jak wszystko inne. Inaczej będzie lipa. Pozdro! ;)
Mądre słowa, pozdrawiam.
Ja poleciałem swojego czasu w zdrapki … troszkę też nie dawno w bukmacherke ale szybko się wywinąłem
Takie dziuple z automatami są do teraz i jest ich masa na ulicach większych miast
Na automatach nie grałem ale sam miałem słabość do zdrapek straciłem kupe kasy teraz wiem, że na tym dymają równo
Na szczęście jestem że wsi i aż tak tego nie poznałem dopiero w technikum a jestem z rodziny że na chleb nie było i ja miałam marzenia być właścicielem tych automatów, kiedyś raz wrzuciłem ale kolega naciskał guziki ( był młodszy przez alkohol nie żyje) coś tam dało ale dalej grał i nie wypłacal i przegrał a później to już nie było gdzie zagrą ja to bardziej zakłady bukmacherskie, mimo że siedziałem bardzo w piłce to nie umiałem wygrać i gram czasami za kilka złoty czasami raz na rok absurdalne stawki żeby nie wygrać i tyle.
Skąd taki szalik fajny?
Kolego kiedyś to były inne czasy ja przegrałem małe mieszkanie ale mój kolega duży dom 20 lat gry i same dlugi
Lepiej wydawać pieniądze na piro. Też uzależnia, dosłowne wywalanie pieniędzy w powietrze, ale ile radości, kolorów i huku. A jak wiadomo to co przed "ale" się nie liczy xD Podobno pirotechnika ma też właściwości lecznicze jak to GRUBY mówił po powrocie z Walencji. :P pozdro Wariacie
To jest tak samo jak z piro, my sobie postrzelamy a inni zarabiają , dlatego zawsze trzeba być po stronie sprzedającego(czyli tym który to wszystko wciska)i na głupoty nie wydawać
Dokladnie
Fakt jest taki że w naszym mieście dalej są automaty a policja nic z tym nie robi
Brawo za szczerość. To nie takie proste przyznac sie. Znam temat hazardu. To totalna choroba, musisz naprawde dotknąć dna by siw ocknąć . Potem trzeba sie juz pilniwac jak powiedziales do konca życia
SZACUN !
Ja z początku najpierw bukmacherka małe stawki coś się wygrało coś przegrało, uwierzyłem w Fame Mma i przewaliłem 3,5k. Skończyłem z tym raz na zawsze konta pokasowane dobrze ze na rok czy dwa blokują dostęp. Plus taki że za swoje ale też bardzo żałowałem. Trzym się Machony 🫡
Przewaliłem 12k na keydropie w 7 miesięcy, dobrze że wszedł CS2 który mnie odtrącił sprzedałem skiny odzyskałem marne 2800 z 15k łącznie wydanych ...
wiec wiesz o czym mówiłem
Musisz sobie odpowiedziec na pytanie czy chcesz zniszczyc swoje zycie . Zapewne nie wiec nie graj
Widziałem jak to się robi ponad 15 lat temu nie masz szans wygrać! Jest ustawiana na kasę, zawsze przegrasz... Super że nie kontynuujesz, pozdro! :)
Ja straciłem około 50 tysięcy na bukmacherskich zakładach, tzn część kasy poszło na tych pseudo typerów z Instagrama. Człowiek początkujący, więc jeszcze nie wiedział że każdy jeden jest oszustem. Co prawda nie zaciągałem kredytów, nie pożyczałem kasy, więc można powiedzieć że rok chodziłem do pracy za darmo. Nauczka jest. Szkoda tylko pieniędzy, ciężko zarobionych pieniędzy ale jestem kawalerem więc o tyle w tej sytuacji dobrze.
jak się zaczął taki bum na skrzynki cs go na tych wszystkich stronach tak patrzyłem wygrzywają co chwile moi znajomi też ciągle wygrywają no to pomyślałem a co mi szkodzi spróbować no i tak wpłaciłem sobie 10 zł wygrałem później znowu wpłaciłem przegrałem i tak dalej i tak dalej po miesiącu mi się znudziło wyszedłem na tym może kilkanaście zł na plus i przestałem czasem jeszcze korci ale wylogowałem się z każdej strony wyciągnąłem wszystko i się pilnuje
O police znajome okolice no coz apropo hazardu mozna unoczyc zawsze ostro i rzeczywiscie masakra w lotto ja czasami zagralem czy zdrapki kupilem ale wiem ze to tez hazard dlatego przestalem calkiem nawet w sts pyknac bo to tez swojego rodzaju hazard
ze zdrapkami to jest sto procent racji ile to jusz kasy poszło chyba bym wolał tak se teraz mysle w fajerwerki zainwestowac ale człowiek głupi nieraz jest i to dobrze muwisz na trzezwo nie po alko pozdro
Wszystko fajnie a jakie typy na Polskę 😂😂
Warto się przyznać, może ci to pomoże. Nie ty jeden miałeś/ masz z tym problem.
TO JA CI POWIEM CO U MNIE JEST...JA JUŻ OPOWIADAŁEM NA PN NA DC
PRACUJĘ W NIEMCZECH,MIESZKAMY WE TRZECH W MIESZKANIU, MIEDZY INNYMI PAWEŁ
PRZYCHODZI DZIEŃ WYPŁATY, CHULAJ DUSZO...DWA DNI PO WYPŁACIE POŻYCZA PIENIĄDZE BO WSZYSTKO PRZEPIERDOLIŁ NA BUKMACHERCE ALBO NA MASZYNACH!!!!! I CAŁY MIESIAC ZĘBY W SCIANE! JAK MOŻNA 15k pln przepierdolic w 2-3 dni?!!!!!!!
JA TAM PIERDOLE SIE ODZYWAĆ...PÓKI NIC NIE GINIE NA MIESZKANIU, JEST STARSZY ODEMNIE ALE NIE WIĘKSZY...
Siemanooooooo ‼️‼️‼️‼️‼️
No grało się na automatach. Największa wygrana to .2.400zl.z 70 wsadzonych, ale wiadomo łącznie przegrało się więcej. Tak jak w totka gra się i w plecy całe życie, choć raz wygrałem tysiaka w kaskadzie . Ale tendencja spadkowa .
Mialem okres zdrapkowy, co wypłata do kiosku za 50, 100 i heja. Nie raz oddalo ale finalnie na pewno na minus. Do dziś czasem sie kupi za 5zl i sie ludzi ze znow odda chociaz te 20, 50.
🎉
Mój partner też miał z tym problemy nie raz dostawał wypłatę kupił sobie piwo i papierosy i wszystko przegrał i co z tego jak raz wygrał 15 tysięcy (ktore następnego dnia przegrał) jak mówił że łącznie w swoim życiu przegrał około 100 000 złotych w przeciągu jakiś 15 lat
hazard jest psychicznym uzależnieniem strasznie niszczącym
Moim zdaniem łatwo się wychodzi z nałogów a zwłaszcza z hazardu. Sam z 10 razy wychodziłem
No to faktycznie łatwo. Jak było by łatwo to po pierwszym razie byś nie wrócił do tego.
Siemka
Hej!
28:46 Ja kasę to bym wydał w pasje jakoł mam to by była najlepsza inwystycja zamiast bez seksownie wydawać na głupoty.
Ja chcę kutfa fajerwerki
Miejsc z nielegalnym hazardem jest masa w Polsce. W Warszawie to co któryś zakręt jest miejsce z nielegalnymi automatami. Polica i KAS zlikwidują takie miejsce to za kilka dni pojawia sie nowe. Tak jest w całej Polsce.
A czym się różni legalny hazard od nielegalnego?
Ja nigdy nie rozumiałem skąd ludzie wpadają na taki pomysł żeby kupować te losy i grać na tych maszynach.
Kiedys poznałem chlopa za granicą co zarobione pieniądze zainwestował w 1 kilogramową sztabkę zlota by ją przegrać w ruletce na stole za wygraną miał 550 tys zl
Najgorzej jak wrzucisz pierwszy raz te głupie 10zł i wygrasz kilka stów... to start dramatu Twojego życia
Wystarczy mieć silną wolę
To już jednak lepiej zainwestować w kryptowaluty niż hazard większe prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku :)