Krzysztof: "Niech to chociaż brzmi jak szanta" "Popłynęłam wpław przez morze, | a Obok płynął chłop na tratwie, | G Może i to nie ma sensu, | a C za to morze ma zawsze rację!" | G E7 a Dla bardziej muzykalnych zamieściłem również akordy gitarowe 🙂🤘 🏴☠
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na kilka rzeczy przy których miałem mocny facepalm: - Theo wybiera się na bohaterski quest by zdobyć worek ziemniaków, bo... nikt, dosłownie nikt z uciekających z wioski nie pomyślał, że może przydać im się zapas jedzenia, skoro UCIEKAJĄ na stałe. A mimo wszystko, trochę czasu mieli, żeby chociaż chwycić za ten przysłowiowy wór ziemniaków i wpakować go na wóz. - Elfowie okupujący ziemie Morodru mieli wieże strażnicze położone w górach, a jakoś swoim elfickim wzrokiem nie ogarnęli kilometrów plandeki z obi i dymów. Zwłaszcza, że Arda wtedy była płaska. - Galadriela przez te kilka tysięcy zwiedziła sobie lodowce, narażała swój oddział na niebezpieczeństwo, ale nie przyszło jej do głowy wybrać się do biblioteki. - Zapiski zabrane szpiegowi Saurona tak po prostu leżały sobie w bibliotece i nikt nie pomyślał o tym żeby coś z tym zrobić? W sensie, jeśli chwyta się szpiegów i ich przesłuchuje to chyba w jakimś celu. Mam uwierzyć w to, że przedstawiciele kwitnącej cywilizacji nie byli w stanie przez wiele lat zrobić z tymi informacjami na temat planu Saurona? - Harfooci. Oj, tutaj można do tylu rzeczy się przyczepić, że nie wiem od czego zacząć. Scenarzyści chyba usiedli sobie i postanowili zrobić jak najbardziej absurdalne społeczeństwo. Od pierwszego odcinka nie zostało w ogóle wytłumaczone PO CO migrują, mimo że widocznie mają w okolicy urodzaj owoców i... ślimaków. Po drugie, widocznie migrują cyklicznie do tych samych miejsc ("o tej porze roku rzadko widuje się TUTAJ dużych ludzi"), więc jakim sposobem ktoś może pozostać z tyłu. To nie mogą jakoś się naradzić, gdzie się wybierają? Po co w ogóle wspominają pozostawionych z tyłu, skoro to swego rodzaju kara i powód do wstydu? To trochę tak jakby w trakcie państwowego święta wspominać więźniów zakładu karnego. A skoro już chcą się pozbyć słabych jednostek w ten sposób, to po co te przyśpiewki o jedności i o tym, że nikt nie zostaje sam?
Jak widziałem jak się zakrada Theo to się zastanawiałem czy to nawiązanie do ,,Shadow of War/Mordor" czy on po prostu jest niepełnosprawny umysłowo. Nie jestem pewny ale stawiam na to drugie.
@@archiwistykaumk5182 Zaczekajcie, zaczekajcie! Zlitujcie się przyjaciele. Nie zabijajcie go. Theo jest upośledzony... (prawda Theo?) ... Jest upośledzony odkąd ork splądrował nasz szałas.
@@archiwistykaumk5182 Dla mnie ta cała scena ucieczki z wioski wyglądała jakby środowisko zostało specjalnie stworzone pod jakąś łatwą skradankę lub cover shooter. Covery rozstawione 10m od siebie, how convinient żeby akurat Theo miał gdzie się schować.
"Galadriela przez te kilka tysięcy zwiedziła sobie lodowce, narażała swój oddział na niebezpieczeństwo, ale nie przyszło jej do głowy wybrać się do biblioteki" XDDDDDDDDDD BOGOWIE, FAKTYCZNIE
1:28:00 Hobbici odkryli w Shire fajkowe ziele, którego palenie sprawiało, że byli łagodni, przyjaźni, uśmiechnięci i rósł im apetyt. A krwiożerczy Harfootowie ziela nie znali i byli brutalni. Taką mam teorię. 😑
Myślę sobie, że te nasze teorie są o jakiś rząd wielkości lepiej przemyślane, niż cokolwiek, co się nam serwuje. Jak zawsze to na fanach będzie spoczywać uporządkowanie tego bajzlu
specjalnie tuż przed livem obejrzałem 4. odcinek, chciałem być dobrze przygotowany na live aby poprawiać to co Krzysztof zapomniał, nie spodziewałem się tego, że nie będzie w 4. odcinku fabuły do omawiania
Piekna scena Galadrieli na koniu🦄 . Konik oczko zamyka i otwiera to wszystko w slowmotion i mega epicką muzyką 🦄. Aktorka Morfydd Clark jak sama sie przyznała pierwszy raz na koniu jechała 🦄. Rings of Power spełnia marzenia tylko po co ja mam to oglądać i co to wnosi🦄.
Musiałam obejrzeć tego streama, żeby się upewnić, że ten serial jest tak masakrycznie zły, że nie tylko mnie boli mózg przy jego oglądaniu. I powiem tak - z tego streamu dowiedziałam się sporo o narracji/pisaniu scenariuszy, więc dziękuję :).
Oooo, dziękuję! Staram się, by były takie wstawki, choć też są absolutnie znamienitsi spece ode mnie w tej akurat materii. Dzielę się tym, z czego sam korzystam w pracy.
3,5godziny odcinek lepiej obejzec niż krótszy odcinek serialu :-P Ja akurat mam teraz czas. Serial jest 5/10 bez cudów. Dramatu nie ma. Od biedy można obejrzeć. Najlepszy jest ostatni odcinek wg mnie i ujawnienie saurona. Bardziej mi się podobał ten Uruk elf i jego motywację oraz hallbrand niż ta cała galandiera, czarna królowa, nawet wędrowiec był znacznie ciekawszy niż ta galandriela... Tak nie powinno. Jedyne co można powiedzieć to widoki piękne ale zbroje do dupy delikatnie powiedziawszy. Krasnoludy o dziwo po części mi się podobały. Za dużo czarnych tu wciskają na tę chwilę ale brak brud u kransoludzkich kobiet o który się tak ludzie czepiają to dla mnie bzdura. Sama treść w większości jest nie tyle chujowa co nudna. Większość wieje nuda. Jakoś nie wciąga. Lepiej obejr, grę o tron jak nie widziałeś i nowy rod smoka czyli taki prequell gry o tron na 8 odcinku gdy pokazali starego króla to aż się popłakałem a jestem facetem i nie wiem ile lat temu płakałem nad czymkolwiek boskie aktorstwo. Ale od biedy można obejrzeć pierścionki jak nic nie ma. Jest po prostu średnio. Z książkami jeśli nie mieli praw to i tak nie mogli nakręcić tego samego i wiele rzeczy musieli wymyślić na nowo. Szkoda bo jakby mieli prawa to pewnie byłoby lepiej. A tak to wyrób pierscionkopodbny. Chociaż aktor grający adara naprawdę świetna gra moim zdaniem tylko co z tego jak mało. Hellbrand też dosyć fajnie. Tylko historia... mogło być znacznie lepiej. Czuć zmarnowany potencjał. Tak jak z wiedźminem mieli fans, pschofana aktora cavila który nie tylko chciał ale dążył by być wiedźminem cytował książki, i musiał walczyć z showrunerami i reszta czubów. Jedyny odcinek drugiego sezonu co mi się podobał cały to pierwszy bo był w 90% zerzniety z książki. Reszta nic nie miała z książką wspólnego tylko nazwy bohaterów takie same. Dramat. Teraz aktor wraca do Supermena i 4 sezon ma być z kimś innym. Ten jest średni. Lepszy niż wiedźmin z netfliksow i gorszy i to bardzo od rodu smoka na HBO który wyszedł.
Wybor aktorow do tego serialu jest fatalny! Szczegolnie wybor tej aktorki na Garadiele! Dziewczyna ktora gra Garadiele, ma totalne braki w warsztacie. Emocje ktore wyraza (np zlosc) w jej wykonaniu sa zenujace i wstydliwe. Naprawde nie wiedzialem czy mam sie smiac czy plakac, podczas ogladania gry aktorskiej tej dziewczyny. Kolejna sprawa to charyzma, aktorka ta ma jej tyle co ''kotek naplakal'' Zestawcie Garadiele z filmu z ta z serialu:D a pamietam jak ludzie plakali ze Kate Blanchett nie bedzie dobrym wyborem, to skoro Kate miala byc zlym wyborem, to co mozna powiedziec o tej niuni ktore jest obecnie? :D
Te żółte zbroje wyglądają trochę jak pierwsze zbroje dla minifigurek lego. 34:48 - o, a tu Szkoła Ateńska Rafaela Santi zabłądziła na plan zdjęciowy? XD, oni się serio starają sprofanować jak najwięcej w jednym sezonie, nawet mi to trochę imponuje.
A mnie najbardziej zirytowała scena, kiedy Elrond przysięga Durinowi (na tatusia przysięga, bardzo wzniośle). Bo takiej lekkomyślnej przysięgi (jeszcze nie wie, co właściwie przysięga, bo przecież ta nowa rzecz może się okazać na przykład potężną bronią, która w niewłaściwych rękach zniszczy elfów i co wtedy?) nie złożyłby żaden elf, a już na pewno nie Elrond. Raczej nie zapomniał, że za sprawą takiej przysięgi (przysięgi synów Feanora oczywiście) jako zupełny dzieciak stracił dom i rodzinę, a potem był wychowywany przez kogoś, kto nie mógł znieść życia z brzemieniem przysięgi, której nie wolno złamać, ale jej dopełnienie oznacza kolejne zbrodnie. Dlatego ta scena jest taka bezmyślna. Bo jeśli Maglor cokolwiek tym swoim przybranym synom wpoił, to żeby nie przysięgali, jeśli nie są pewni, że uniosą wszystkie konsekwencje.
Krzysztofie, odnośnie tych okropnych cięć, które mnie też doprowadzają do białej gorączki. Czy byłbyś w stanie określić ile czasu upływa miedzy odcinkami lub w ich trakcie? Przedstawię o co mi chodzi na przykładzie jednej postaci z serialu - Arondir grany przez Ismaela Cordovę, jeden z elfich strażników, strzegących terenów południowych. Zaraz gdy Galadriela dostała rozkaz udania się do Valinoru, a Elrond dostał rozkaz wybudowania wieży z Celebrimborem, do strażnicy, w której rezydował Arondir dotarł rozkaz o zakończeniu wojny i rozwiązaniu posterunku. Wszystko wydarzyło się jednocześnie. To ważna informacja do zapamiętania. Więc tego samego dnia, nasz dzielny elfi strażnik, schodzi do doliny pożegnać się z ludzką kochanką, Bronwyną. Na miejscu dowiaduje się, że krowa skisłe mleko znosi, więc wraz z Bronwyną idzie zobaczyć pastwisko. Mija jeden dzień (wiemy, że jeden dzień ponieważ zostało to powiedziane w dialogu). Wieczór. Odkrywają spaloną wioskę. Bronwyna ucieka powiadomić wioskmenów, a Arondir dzielnie schodzi do tunelum gdzie zostaje pojmany. Tymczasem wioskmeni uciekają w góry. Następnie orkowie ciągną elfiego strażnika przez tunele, jest już dzień gdy zakuwają go w kajdany i wyprowadzają na polanę gdzie ma kopać. A TAM! Jest już zakuty w kajdany kapitan straży, który najpewniej szukał Arodira. Kiedy to się mogło wydarzyć?! Jak?! To tylko pierwsze i najmniejsze wtf w czasie narracji. Tego samego dnia Arondir wraz z kapitanem wszczynają bunt. Kapitan ginie. Arondir zostaje postawiony przed Nibysauronem. Nibysauron wypuszcza Arondira i każe dostarczyć wiadomość do wioskmenów, którzy już zdążyli zadomowić się w strażnicy. Jak elfy zdążyły ją opuścić, a wioskmeni zaadaptować w ciągu 2 dni? Więc Arondir zostaje wypuszczony, ratuje chłopca i trafia do strażnicy. Zatem całe pojmanie Arondira trwało 3 dni. Dodajmy 1 dzień jako miejsce na błąd w obliczeniach. 4 dni. Więc minęły 4 dni odkąd elfy w strażnicy dostały rozkaz o jej opuszczeniu i końcu wojny. Rozkaz - przypomnijmy - wydany jednocześnie z odprawieniem Galadrieli i wysłaniem Elronda z misją budowania wieży dla Celebrimbora. I w tym czasie, w narracji równoległej OKAZUJE SIĘ, ŻE ELROND ZDĄŻYŁ ZAŁOŻYĆ SOJUSZ Z KRASNOLUDAMI I ZBUDOWAĆ JUŻ POŁOWĘ WIEŻY!!!! (a Galadriela przepłynęła morze i doprowadziła do upadku Numenoru, ale do głupoty jej wątku jesteśmy zgodni). Więc albo twórcy nie ogarniają własnej fabuły. Albo za odcinek lub dwa okaże się, że wszystkie narracje dzieją się w innych ramach czasowych, jak w pierwszym sezonie Wiedzminia tylko gorzej i twórcy powiedzą nam o tym zupełnie randomowo. Udając przebiegłość.
Najbardziej w całym tym miszmaszu fabularnym zastanawia mnie jedno. Jakie trzeba mieć szczęście, koneksje lub cokolwiek innego, aby dostać stanowisko reżysera lub scenarzysty w tak wielkiej produkcji, reprezentując przy tym tak mierne umiejętności? Przecież to jest niepojęte.
22:40 Postawa twórców i jej niekonsekwencja w temacie róznorodności, rasizmu itp. przypomina mi postawę ludzi wierzących, którzy wygodne dla nich cytaty z Biblii traktują dosłownie, a te niewygodne tłumaczą że to tylko przenośnia, alegoria, czy archaiczny tekst
Krzysztofie, gorąco polecam książkę Rinzlera, "Jak powstał Obcy". Od zacietrzewienia detali, smaczków dotyczących scenariusza, inspiracji, jak wyglądał set, jak wyglądał casting, projekty i cały design, problemy z produkcją, są nawiązania do Diuny Lyncha oraz innych produkcji science-fiction z tego okresu. Dosłownie perełka i absolutny MUST HAVE dla fanów Aliena, a także bardzo fajna lektura dla tych, którzy interesują się kinem jako takim.
Ja myślę, że takie zamieszki zdarzają się w Numenorse tak z 3 razy w tygodniu i za plecami Farazona zawsze jest ekipa z beczkami i kieliszkami wina by pomóc mu ostudzić sytuację.
Dzięki za zapis! Do mnie akurat trafia hasło "Morze ma zawsze rację". Rozumiem to jako przypomnienie młodym żeglarzom by szanowali siły potężniejsze od nich samych, nie szarżowali niepotrzebnie, i w efekcie przeżyli. A propo Mitologii właśnie, kojarzy mi się to z mitem Ikara. Zwłaszcza że jest to komentarz od ojca do Isildura.
co można zrobić z 700 mln dolarów ? - Dać dach nad głową tysiącom bezdomnym - Poprawić jakość życia biednych ludów w Afryce - Ograniczyć głód na świecie - Zrobić średniej jakości serial, który niczego nie wnosi.
Dla ludków, którzy nadrabiają - polecam sobie puścić w prędkości x1.75. Krzysztof rantujący niczym Eminem rapujący to jedna z najśmieszniejszych rzeczy jaką słyszałem, każdy żart z taką prędkością jest 10 razy lepszy, albo po prostu jestem zjarany po zjedzeniu kinder bueno
Kurczę, po obejrzeniu Kół Czasu, a także z każdym kolejnym odcinkiem ROP mam wrażenie, że coraz bardziej wchodzimy w erę Korporeżyserki (nie mam pojęcia, czy taki termin istnieje, ale mi pasuje) tzn. o wyglądzie i fabule dzieł decyduje już nie tylko poprawność polityczna, równość rasowa itd., ale również wykonany przez korporację market research zrobiony przez AI i badający np. o to nastolatki kupiły w Zmierzchu to walnijmy Galadrielę jak Kirsten; o haśle Winter is Comming było głośno więc musimy mieć coś takiego; do tego anime się sprzedaje to trzeba walnąć walki ala Naruto i zrobić elfa biegającego po łańcuchach... a no i miecze muszą być adekwatnie duże, bo wiadomo kto ma większego ten jest silniejszym wojem. To po prostu smutne...
Przypomnę, że nie ma żadnego dowodu, nawet cienia na to, że Feanor wiedział o bratobójczym mordzie, mamy nawet notkę Galadrieli Wojowniczej Księżniczki, które napisała "zrobiłam coś strasznego, ale imię wodza pozostanie nieskalane", co może wskazywać na to, iż Feanor mógł nawet nie wiedzieć o bratobójczym mordzie. Proszę sobie wyobrazić, że on mógł po prostu nie wiedzieć
Numer z argumentem producentów, że aktualizują świat powieści do naszej rzeczywistości, IMO polega na tym, że wcale NIE jest on argumentem tylko tezą, którą dopiero teraz powinni uzasadnić mówiąc DLACZEGO to robią.
Krzysztofie, na wstępie polecę tobie Blind Guardian, najlepszy zespół powermetalowy. Polecam ich utwory Lord of the rings, Bards song in the forest, bards song: hobbit, last candle, album nightfall in middle earth
na tej mapie amazonowej dorysowali sobie strumien, którym okręty Numenoru dopływają do tych gór graniczących z Mordorem od zachodu :) widać to w scenie, gdy Elendil pokazuje na mapie palcem, gdzie wpływają - pokazuje na ujście Anduiny i rzeką w górę. Ale na ksiazkowej mapie nie ma tego strumienia płynącego z gór do Anduiny :D
Co do gore w trylogii to Jackson delikatnie ją przemycał jednak, ale na pewno nie szedł na całość. Pamiętam że zaskoczyła mnie scena w morii, gdy Aragorn ucina łeb orkowi i krew tryska jak u Tarantino :D ale trwa to dosłownie mgnienie oka. PS mi tam krasnoludzice bez brody nie przeszkadzają bo na widok krasnoludzic z brodami mam jedno skojarzenie - CHŁOP SIE ZA BABE PRZEBRAŁ ALE ZABAWNE :D
wlasnie one powinny być nieodróznialne - dla innych! plemion - od chłopów i brodą i ciuchami, i nie powinno ich być za wiele widać, bo były jakby ukrywane przez tą kulturę - powiedzmy jak u nas panie które nie tylko chodzić mają w czarnym worku od głów do stóp ale także jeść w oddzielnym pokoju :D A tutaj nie dość że nie ma bród wiec są odróżnialne, to jeszcze podkreślono to dając im biuściaste pancerze, w których wygladają jak mix grubej Xeny z tania wersją operowej walkirii :D Ale myślę, że o to wlasnie im chodziło - o odstręczenie młodzieży od tych książek, o ośmieszenie Tolkiena i jego fanów.
ja bym akurat nie za bardzo czepiała sie zbyt czystego wyglądu sali tronowej, bo na pewno tam ciągle służba podlogę myje i wyciera kurze :) ale ogólnie to przydałoby się, żeby wnętrza wyglądały na bardziej używane. Co do kamieniarki - budynków, kolumnad itp - to w krajach elfów i w Numenorze IMO powinny wygladac na doskonałe, powinny byc to czyste, ostre linie, bez zadrapan, bez jednej krzywo położonej cegły itp.
Trelowny była genialna i miała dar. Znała też zaklęcia niewerbalne w jakimś stopniu (Bitwa o Hogwart). Była jednak też chora psychicznie, z depresją i zaniżeniem własnej wartości przez życie w cieniu rodzinnego dziedzictwa. Istnieje teoria, że wszystkie jej przepowiednie były trafne, ale ona jako wariatka zafiksowana na śmierci i nieszczęściu źle je interpretowała. Ponurak = Syriusz, data urodzenia się Harrego = data narodzin Voldiego (a Harry był horkruksem Voldiego), zdrowie babci navilla = bogin navilla, rudzielec jednej z patill = Ron na balu z patill + Ron jako mąż patill w paskudnym sequelu.
1:30:34 jestem widzem niebędącym na live'ie i nadrabiam przed wyjściem drugiego sezonu tego arcydzieła. Jak mogłabym przewinąć jamniki? Cóż za absurdalny zarzut!
24:02 to już nie jest nawet ciastko Shrodingera. Ciekawy jestem kiedy emejzon przejdzie do zjedzenia już raz wydalonego ciastka, bo na to się zanosi. 54:04 swoją drogą ciekawe jak daleko od elfiej wieży orkowie budują swoje okopy zasłonięte plandeką od żuka. Czy scenarzyści chcą mi powiedzieć, że elfowie mający świetny wzrok, obsadzeni kilkaset metrów nad poziomem morza nie byli w stanie dojrzeć kilku hektarów wykarczowanego lasu? 1:38:33 zwolennicy RoP zazwyczaj mówią, że orkowie Jacksona byli zbyt zmutowani, a jak wiadomo orkowie u Tolkiena to spaczone elfy, które przeszły na stronę zła. Jak dla mnie tak jak cały serial są w najlepszym wypadku średnie. Załamuje mnie już od pierwszego odcinka ukazanie jakichkolwiek łodzi i statków w tym serialu. Naprawdę, każdej łodzi bliżej tutaj do szalupy niż statku, który powinien pokonywać tysiące km i za każdym razem zastanawiam się kiedy i gdzie zostanie pokazany budżet tego serialu, bo na razie widać go raptem w kilku scenach. Krzysztof uwielbiam twoją egzaltację i ciągle podnoszenie głosu, uszy trochę cierpią, ale i tak jest niesamowicie.
Plandeka od żuka XDDD piękne! Też średnio podoba mi się design orkow, ale faktycznie za tym stoi przynajmniej JAKAŚ głębsza myśl, na tym etapie taki szczątkowy world building się ceni
@@KrzysztofMMaj moje pierwsze skojarzenie to po prostu wyprawione skóry, orkowie dużo polowali na mięso i mieli dużo skór zwierząt. bo co innego to być mogło, nie poszliby przecież do miasta kupować tekstyliów :D
Akurat ten list milosny do JRR Tolkiena, przypomina ojca patologicznej rodziny, ktory usilnie probuje utrzymywac kontakt z ledwo co dorosla corka, ktora wyprowadzila sie z domu, bo w jego mniemaniu wszystko bylo dobrze i nic sie nie stalo i w sumie nie rozumie dlaczego juz ze soba nie rozmawiaja.
Na pływacki konkurs Galadrieli...wystarczy dać przykład Amrotha....elf który utonął próbując dokonać podobnej sztuki....chociaż nawet na krótszym dystansie!!! :) "Nie ma co rozwodzić się tutaj nad przebiegiem ich wędrówki do Gondoru. Działo się to w dniach Króla Earnila II, przedostatniego Króla Południowego Królestwa i zamęt panował na jego ziemiach [Earnil II rządził Gondorem w latach 1945-2043]. Gdzie indziej opowiedziane zostało [chociaż te zapiski się nie zachowały], że Amroth i Nimrodel zostali rozdzieleni. Potem Amroth, długo i na próżno szukając ukochanej, zawędrował w końcu do przystani elfów, gdzie pozostała ich już ledwie garstka, mniej niż mieściło się na pokładzie statku, przy czym mieli tylko jedną pełnomorską jednostkę do dyspozycji. Tak i przygotowywali się do odpłynięcia na zawsze ze Śródziemia. Ciepło przyjęli Amrotha, uradowani, że wzmocni on skromną załogę, nie chcieli jednak czekać na Nimrodel, nie wierząc w jej przybycie. - Gdyby wędrowała ku nam przez zamieszkałą część Gondoru - powiedzieli - nikt by jej nie napastował i mogłaby liczyć na pomoc, ludzie z Gondoru bowiem to dobre istoty, rządzą nimi potomkowie dawnych przyjaciół elfów, wciąż władający na swój sposób naszą mową. Góry jednak pełne są wrogich ludzi i złych stworów. Zbliżała się jesień, a wraz z nią silne wichury, niebezpieczne nawet dla statków elfów, przynajmniej jak długo żeglowały jeszcze blisko Śródziemia. Rozpacz Amrotha była wszakże tak wielka, że mimo wszystko odłożyli jeszcze wyprawę na wiele tygodni. Mieszkali w tym czasie na statku, ich domy bowiem na wybrzeżu stały już puste i ogołocone z wszelkich dóbr. Pewnej jesiennej nocy nadeszła wielka burza, jedna z najgwałtowniejszych, o jakiej wspomniano w annałach Gondoru. Nadciągnęła z zimnego Pustkowia Północnego i z wielkim hukiem przetoczyła się przez Eriador, docierając do Gondoru, gdzie uczyniła wiele spustoszeń. Białe Góry nijak nie chroniły przed wietrzną nawałnicą i wiele statków zepchniętych zostało do Zatoki Belfalas, gdzie potonęły. Lekką jednostkę elfów wiatr zerwał z cum, po czym poniósł przez rozszalałe żywioły ku wybrzeżom Umbaru. Nigdy więcej nie słyszano już o niej w Śródziemiu, jednak statki budowane przez elfy na ostatnią podróż nie tonęły, więc także ten musiał widać opuścić Kręgi Świata i dopłynąć w końcu do Eressei. Amroth jednak tam nie dotarł. Kiedy sztorm spadł na wybrzeża Gondoru, świt właśnie przedzierał się przez powłoki gnanych wiatrem chmur. Po przebudzenie Amroth dostrzegł, że statek oddalił się już znacznie od lądu. Krzyknął wówczas w rozpaczy: „Nimrodel!” i rzuciwszy się do wody, popłynął ku ledwie widocznej linii brzegu. Obdarzeni bystrym wzrokiem elfów marynarze długo śledzili jego walkę z falami, aż wschodzące słońce przebiło się przez chmury i jasne włosy Amrotha zalśniły w dali niczym złota iskra. Od tamtej pory nikt, ani elf, ani człowiek, nie ujrzał go już w Śródziemiu. Nie wiadomo też, co właściwie spotkało Nimrodel, chociaż powstało wiele legend tyczących jej losu." Niedokończone Opowieści :) haha czyn z głupoty, czyli miłości i desperacji :) i źle się to dla niego skończyło :), a on nawet nie musiał przekraczać CAŁEGO oceanu jak Galadriela...która wypadła do wody niedaleko brzegów Amanu hahahahaha! ale co tam, jaki Tolkien, jakie Niedokończone Opowieści....do których Amazon i tak nie ma praw (inaczej mogliby adaptować prawdziwą historię Drugiej Ery, nawet opowiadanie osadzone w Numenorze, Aldarion i Erendis: Żona Marynarza!!! To by było o wiele lepsze...bo napisane przez gościa które umie wspaniale pisać...nie to co scenarzyści idioci amazona!!!!!!
ja od początku tego wątku o Southlands wbiłam sobie do łba, że Arondir i ska mieszkają tuż za południową granicą Mordoru blisko Morza Nurnen - tam gdzie ludzcy niewolnicy mieli potem produkować żarcie dla armii Saurona - no, i tego się trzymam, bo jakichś wytycznych trzeba się trzymać w tym serialu :D żeby całkiem nie zgłupieć od tego :D
Najbardziej mnie rozwala w tym serialu, że rzeczy się po prostu dzieją. Nie ma żadnego wymiaru czasowego, wszystko dzieje się w jednym momencie. Galadriel ma gdzieś popłynąć? W następnym ujęciu już jest u celu. Negrolas ma dzień drogi do drugiej wioski? Krótki pokaz widoczków i już się tam znajduje, ALE jak trzeba wrócić, to po prostu pojawiają się z powrotem. Negrolas wchodzi do tunelu i porywają go orki, a na następnym ujęciu wszystkie elfy również zostały pojmane - nie walczyły? Ewidentnie nie, bo wszyscy przeżyli. Protest w mieście, polityk przechodzi tam przypadkowo, wygłasza mowę, w której mówi o winie na zgodę i w tym samym momencie znikąd wychodzą kelnerki z winem. No mógłbym tak mnożyć i mnożyć. Najgorzej napisany scenariusz, jaki widziałem w serialach.
To jest dopiero pierwszy sezon. Interwencji Numenoru w Srodziemiu może być kilka. Skoro zaplanowali 5 sezonów to zatopienie Numenoru byłoby dopiero pod koniec czwartego a pojmanie Saurona i wywozka do Numenoru pod koniec trzeciego. W tym to do końca sezonu może dopiero pod koniec pojawi się Annatar i zaczną w końcu pierścienie wykuwać.
Tak mnie cholera wzięła, że odświeżam sobie "Silimarilon". Nie zdążyłam na czat niestety, oglądam z perspektywy prawie 5. odcinka. I brechtam się w głos.Dzięki ❤
ale z tą używalnością settingu - przypomniało mi się, jak opowiadala ekipa Jacksona, że budując plan Bag End chcieli uzyskać efekt, że ten dom jest uzywany od dawna i na ścianach dodali zakurzenie scian, jakby przez 20 lat nie było malowane. :)
były dwie "podgrupy" Numenorian - ród Hadora i ród Beora - czyli biali w wersji jasnowłosej i biali w wersji ciemnowłosej. Typ, którego odsłoniłeś wyłączając ekranik mógłby być z plemienia Wosów, które także zamieszkiwało na wyspie przez niedługi czas. Ale Wosowie byli jak pigmeje wiec byłby za niski na angaż do floty wojennej :)
Gdy usłyszałem "Morze jest zawsze na prawo" zacząłem parskać śmiechem. Pisarze SPC, Backroomsów, czyńcie swoją powinność. 2:13:35 Sam jesteś sobie winny. Zrobileś coś przed czym MG cię przestrzegał i zostałeś pokarany. Sorry, ale jak bardzo cię szanuję tak takiej tępoty nie zdzierżę. A poza tym to jebać magow.
Po obejrzeniu 4 odcinka RoP wciąż nie wiem jak to się stało, że pomimo braku jakichkolwiek oczekiwań względem serialu czuję się nim bardzo rozczarowana. Smutne to i przykre.
@@KrzysztofMMaj przykro mi to pisać, ale w większym napięciu trzymała Moda na sukces, którą oglądała wieki temu moja babcia, a ja za dzieciaka tylko "rzucałam na to okiem" :D tam przynajmniej coś się działo, każdy kręcił z każdym, a w RoP nikt nie kręci z nikim ani niczym! Napięcia nie czuć żadnego. Poczucia zagrożenia żadnego... I to jest właśnie dramat.
Ja po scenie ze świetlikami strzelam, że Meteor-men to Saruman. Harfoory go skrzywdzą i będzie do nich uprzedzony i będzie miał pretensje do Gandalfa, że się przyjaźnił z rasą której przodkowie byli bezdusznymi dzikusami.
Dopóki nie pojawiła się recenzja, w ogóle zapomniałam, że to coś istnieje :) Szarża Rohirrimów - wystarczą dwa słowa, żeby oblały cię potężne ciary ❤🔥❤🔥❤🔥
Halbrand imo mimo wszystko może być jednak Saurbrandem. Ja widzę to tak: - Halbrand ma gadane i nie chce wyjeżdżać z Numenoru (co powtarzał niejednokrotnie), więc pewnie i teraz zostanie, kiedy inni pójdą na wojenkę, - królowa wyjedzie z armią, a Ar-Pharazôn, który jest ofc bad i nie lubi elfów, zostanie rządzić, - Halbrand już w więzieniu zagadywał Ar-Pharazôna, więc może, co by było podobne do wersji z lore (tak trochę), mianuje go doradcą czy coś i ten mu zacznie mącić, - królowa zginie podczas wojny w Śródziemiu, więc już nie będzie przychylnego elfom głosu w Numenorze, - Saurbrand doprowadzi do upadku Numenoru i wtedy pod inną postacią będzie mógł sobie machnąć pierścionki z dziadkiem Celebrimborem, - Isildur i Elendil już sobie będą poza Numenorem, więc (zgodnie z lore po części XD) będą mogli zakładać królestwa. A no i na dokładkę - wymyślona na potrzeby serialu córka Elendila miałaby swoje 5 minut, bo w końcu zostanie w Numenorze, więc pewnie będzie tym głosem rozsądku, kiedy będzie się miało sypać wszystko, bo przecież byłoby nudno, gdyby nie byłoby takiego
noo, wiesz, jest taka teoria fanfikowa, że to Yavanna miała chwilę słabości i tak bez pytania, co by nie być gorszą od męża - Aulego Kowala - sobie stworzyła hobbitów, ale na pewno nie tych bobitów :D
Tak jak było wspominane, "morze ma zawsze racje" było próbą stworzenia chwytliwego hasła jak w grze o tron. Tylko że tam takie hasła miały sens w świecie. A tu takie hasło jest z dupy. Nie widzę najmniejszego wytłumaczenia dlaczego morze ma zawsze rację. W grze o tron - winter is coming - nawiązywało do przekazów północnych krain o przypominaniu o ciężkich, wieloletnich zimach, nadejściu ciężkich czasów, w tym najazdów ludów północy (innych, lub dzikich uciekających przed innymi). Lannisterowie zawsze spłacają swoje długi - nawiązanie do tego że opływają w złoto i w kwestii długów są wiarygodni, że nie robią z gęby dupy. W razie wpadnięcia w niewolę można było go użyć niczym rodowej przysięgi zapłaty okupu. Można to też interpretować jako groźba, że jak ktoś im podpadnie to znajdą sposób żeby go odpalić. Greyjoyowie mieli coś że płacą żelazem, co miało głęboki i fajny sens biorąc pod uwagę że dla nich kuriozalnym i nie do przyjęcia było kupowanie biżuterii. Biżuterię się ściągało z wrogów, po "zapłaceniu żelazem" w postaci miecza ociekającego juchą. No i w grze o tron każde takie hasło od razu nasuwa jakieś przemyślenia, domniemania, czasem wieloznaczność. No po prostu temat sam w sobie. Ma realne zakotwiczenie w historii czy w zwyczajach ludów. Te hasła są niczym herby rodów i danych ziem. A "morze ma zawsze rację"? Jak się to przejawia? Powinny w takim razie być jakieś rytuały, jakieś osądy sprawiane przez morze, albo żeby w jakiś inny sposób morze wpływało na wybory mieszkańców. Wtedy przynajmniej to hasło, brzmiące jak z generatora chwytliwych haseł, miałoby jakiś zauważalny sens. Obecnie jedyny sens jaki widzę to "w grze o tron, wielkim sukcesie, mieli chwytliwe hasełka, więc zrobimy chwytliwe hasełko". Z dupy, bo nie zastanowili się czemu te hasełka są chwytliwe, samo powtarzanie niczym klepanie pacierza nie nada sensu takiemu hasłu.
Te zbroje numenorejczyków byłyby drogie w produkcji, ale na pewno nie trudne. Wystarczyłoby wziąć kawalek termoplastiku, rozgrzać i docisnąć do plastikowego manekina. Koniec tutorialu xd
- Morze ma zawsze rację! - Panie hetmanie, tajfun jebnął... - I dobrze wszak morze ma zawsze rację! Kuhwa, kto pisze te scenariusze? Nie mogli jakiegoś pisarza lepszego nająć, dać mu tolkieniste i by lepiej było.
Nie czytałem książek Tolkiena ale gdyby elfy faktycznie mogły przepłynąć żabką między kontynentami i tak by miały bratobójcza wojnę o łodzie bo musiałyby w czymś transportować bronie i zbroje bo jak rozumiem żarcia nie potrzebują w tym fanfiku. No chyba że są tak op, że mogą w pełnym rynsztunku pływać między kontynentami tylko po co w takim razie Go Galadriel pływa w samej piżamie?
34:54 "Pan Zdzisiu, kierownik budowy" powiedział prześmiewczo :) Kolega chyba nie wie, że kierownik budowy to mgr inż. budownictwa z wymaganą praktyką i zdanym ciężkim egzaminem państwowym. Pan Zdzisiu po ZSZ to może być majster co najwyżej, a i też nie ma co się śmiać, bo dobry fachowiec to jest przydatny i ma pożądaną wiedzę na rynku. To taka szpila do absolwentów wielu kierunków. Kierownik budowy też nie robi nic swoimi rękoma na budowie, bo nie zajmuję się tym. To samodzielna funkcja techniczna z odpowiedzialnością prawną.
@@EannieMay Trochę tak, ale też i pomyłka stanowisk. Prostuję to, żeby nie mylić, bo to tak jakby powiedzieć: "Pan Zdzisiu architekt" czy "Pan Zdzisiu mecenas". No nie pasuję. Proces kształcenia na kierownika budowy nie jest krótszy niż w tamtych zawodach i też wymaga posiadania uprawnień państowych i przynależności do izby itp. Można też przyjąć, że pomyłka nie nastąpiła i taki obraz kierownika budowy ma. Nie wiem skąd miałby się wziąć, bo za moich czasów na politechnikę na budownictwo szli najlepsi uczniowie z LO. Bardzo popularny kierunek dekadę temu. Panów Zdzisiów nie kojarzę w tym gronie:)
Nie ma co się doszukiwać na siłę powodów by się gniewać za prześmiewcze porównanie. To tak jak by powiedzieć „Janusz budownictwa” i w ten sposób wszyscy janusze będą obrażeni. Nie ma co się spinać i lepiej przyjmować z większym dystansem takie rzeczy
Dla mnie Hodor z kosmosu to na 90% Gandalf. W jednej scenie w drugim odcinku (około 21:10) jego "głos" sprawił, że wszystko wokół stało się ciemne. Podobny cień wytworzył w Drużynie Pierścienia w momencie, gdy Bilbo chciał zachować pierścień przed wyruszeniem w swoją podróż. Nie wiem jakie spele mają czarodzieje ze Śródziemia ale jak dla mnie to jest raczej powiązane.
Mnie to się generalnie podoba ten serial ( nie czytałem książek)i w paru kwestiach się z tobą nie zgadzam, ale odczuwam wielką przyjemność z tego jak merytorycznie jedziesz po tym serialu 😄
A to się bardzo cieszę, bo moim głównym celem jest to, żeby jeśli komuś się serial podobał, nie poczuł się zniesmaczony jednostronnym pojazdem, którego jest od groma teraz w sieci. Odcinek 4 był zdecydowanie najlepszy i aż sarknąłem, jak zobaczyłem opinie, że jest najgorszy, bo to ładny bait na miniaturę
25:00 a może oni budżet przewalili na przekonywanie świata o tym jakie to coś jest Tolkienowskie i już im brakło na zbroje i zlecili projekt i wykonanie jakiemuś przedszkolu? 😂😂😂😂😂
Nie znam! Obejrzę! Nerd of the Rings powinien poprzestać na lore videos. Choć I w nim cos pękło ostatnio w związku z wątkiem z mithrilem z ostatniego odcinka.
Dobra wiem, że po niewczasie, ale dopiero dziś oglądam, więc sorry. Ale słucham i płacze ze śmiechu, a słuchając o GoGaradiel (uważam, że się tego nie powinno odmieniać, by tą wydmuszkę odróżnić od prawdziwej Garadieli, no i by nie kalać tego imienia) płynącej wpław, to mi się nasunęło, że pewnie wypiła magiczny napój Panoramiksa, więc o co to halo?! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Do końca życia widząc Celebrimbora będe mial przed oczami Hansa Klossa:).Ps. Być fanem Tolkiena i nie znać albumu "nightfall in middle-earth" zespołu Blind Guardian, to tak jak być fanem twórczości Sapkowskiego i nie znać Wiedźmina 3;)
Rzecz która mnie osobiście całkowicie oszałamia to to, że Rings of Bezos kosztują więcej niż trylogia Petera Jacksona. Gdyż Rings of Shame oficjalnie kosztowały 480 czy coś mln$ natomiast trylogia z uwzględnieniem inflacji praktycznie równe 450 mln$. A Rings of Amazon są krótsze. Także nie rozumiem absolutnie jakim cudem zrobili coś tak szmatławego za taki hajs. Gdzie totalnie było ich stać na no coś równie dobrego xD
Krzysztofie chciałbym przypomnieć że Galadriel używała magii a przynajmniej coś co wyglądało jak magia Gandalfa gdzie szeptała do origami które później wrzuciła w strumyk i się magicznie łódka zmieniła w łabędzia
Znowu nie miałam okazji być na streamie ale nic nie szkodzi bo ja mogę napisać 50 komentarzy pod filmem XD. Swoją drogą Krzysztof musisz to zaakceptować, że jest to twoje na prawdę duże osiągnięcie, że robisz streamy które ludzie później oglądają i piszą komentarze tak jakby byli na streamach bo nadal chcą się angażować. Anywey proszę mi wytłumaczyć dlaczego wszyscy śmieją się z driad z brooklynu. Znaczy ja nie wiem czy to jest takie przyjemne śmianie czy wyśmiewanie się. Nie umiem tego rozpoznać. A moim zdaniem była to fenomenalna decyzja twórców, jedna z nielicznych w tym serialu, żeby właśnie czarnoskóre aktorki grały driady, które mogą przez to bardziej wtapiać się w otoczenie, przypominać te drzewa odwołując się od tego, że driada to był właśnie ten duch- tego drzewa, tego lasu. Więc fakt, że jej skóra jest jak kora jak najbardziej pasuje I jest bardzo ładnym rozwiązaniem tej sytuacji bardzo ładną kompozycja intelektualna w obrębie świata który stworzył Sapkowski. Ja wiem, że o wiele częściej się je portretuje jako osoby które mają zieloną skórę, ale mimo wszystko zmiana tej konwencji utartej nadal pozostaje wierna naszemu ogólnemu wyobrażeniu tej istoty jej założenia. ja biłam brawo i naprawdę nie rozumiem dlaczego ludzie się z tego śmieją.
A to nie, z mojej strony to była tylko śmiechawa, driady raczej absolutnie nie powinny być grane przez białe aktorki (bo zwykle są zielonoskóre) a że stream aktywizuje tak post factum, cieszę się niezmiernie! Czekam na resztę z obiecanych 50 komentarzy
Nie wiem, co Skibniewska zrobiła z Tolkienem, bo nie czytałem jej przekładu, ale czytając Trylogię po praz pierwszy w liceum po angielsku byłem zachwycony narracją Tolkiena od samego początku i nawet piosenkami Bombadila.
Nie wiem czy ktoś o tym napisał a nie chce mi się wszystkiego wertować. W Niedokończonych opowieściach Śródziemia i Numenoru w części poświęconej Numenorowi jest tekst o Aldarionie i Erendis. Aldarion syn Meneldura który założył ligę podróżników która była BRACTWEM do którego palił się każdy młody marynarz więc można powiedzieć że oburzanie się na ten pietyzm wobec można jest nieco przesadzony. Aldarion był w nim tak zakochany że od pewnego momentu częściej chodził po deskach niż ziemi. To świadczy o tym że niektórzy Numenorejczycy mieli fanatycznego hopla na punkcie żeglugi.
Jeśli miałbym stosować jakiekolwiek porównania pocztowe dla tej produkcji, to określiłbym to jako hate-mail, bądź bardziej skrajnie, jako podrzucenie płonącej papierowej torby z kupą pod drzwi, naciśnięcie dzwonka i spierdalanie w krzaki. Tylko dlatego, że w 2 odcinkach prawie nic się nie dzieje, nie oznacza, że scenarzyści od AmaZonk nie byli w stanie wcisnąć weń pokładów głupoty głębokich niczym kopalnie Morii. Swoją drogą, Moria to było jedyne na co czekałem w ROP i zawsze myślę, że tego wątku jest za mało.
Ja po tym co tu widzę to mam nadzieję, że te wątki są nierównoległe czasowo. Tak, chcę mieć ten pieprzony 1-sezonowy wiedźminowy rozgardiasz, bo jeżeli te wątki się dzieją równolegle, to to jest jakiś dramat. Choć w sumie to nieistotne, bo nie oglądam, tylko widzę te omówienia i serce się kraje co tu się dzieje.
Serce sie kraje, ale naszczescie ludzie ostro krytykuja tes serial i wysmiewaja. Nawet oplaceni rencenzenci i wykupione ratingi nie pomoga temu serialowi
"Morze ma zawsze rację", bo Bezos chciał mieć swoją Grę o tron, a "Co jest martwe nie może umrzeć" już przyklepane 😆. Ciekawe czy wymyślą jakiegoś niespienionego boga.
1:27:50 nwm skąd Krzysztof wziął jakieś plemię harfootów xd. Byli tylko hobbici podzieleni na 3 szczepy fallohidów, stoorów i harfootów. Co ważniejsze w shire mamy przewagę stoorów ale jest tam też dużo harfootów. (Fallohidzi mieszkają bardziej na terenach bliżej górskich. (Ale nie nie są barbażyńcami) I jeszcze z tego co kojaże mamy tam święto planów ludu koczowniczego, który nam ów lud mówi że nie porzucamy nikogo (no logiczne), a scenę potem jest jak guru mówi że ci co nie nadążą za karawaną zostaną porzuceni (jak rodzice fon. Samłajnsicy gamdżi)
Earendil doczekał się piosenki w repertuarze Ani Brody - specjalizującej się w folku i piosenkach dla dzieci. Jest super, Rofesorowi nie polecam, bo jak dla mnie to rządzi tekst.
@@KrzysztofMMaj Ja też kocham! Za język, za humor sytuacyjny, za zwariowana wyobraźnię. W Lesiu nie wiem, co kocham bardziej, ale scena, kiedy Lesio widzi różowego słonia i biegnie z krzykiem: Słoniocy! jest przepiekna. Nawet w tych późniejszych książkach jest coś, co mnie pociąga, choc fabularnie i językowo słąbsze, ale postac pana Buckiego z Byczków w pomidorach jest boska. Boże, ilu ja spotkałam panów Buckich, ilu ich jest wokół nas... A Chmielewska mnie zawsze dowesela i odsmuca, za co jej chwała!
Potowarzyszy mi ten zapis streamu na długiej sobotniej zmianie w robocie, oj potowarzyszy ;) Ale w 18:06 podniosłeś typową linię dialogową, która zawsze sprawia, że trafia mnie szlag najwyższy przy dyskusjach o fabule, charakteryzacji postaci, a przede wszystkim o budowie świata, w fantastyce. Zazwyczaj jest to albo sformatowana jako "rasisto, w tym świecie są smoki, rozumiesz, smoki, a ty nie możesz uwierzyć w czarne elfy?", albo jako "mizoginie, w tym świecie są smoki, rozumiesz, smoki, a ty nie możesz wymyślić świata w którym przemoc i dyskryminacja wobec kobiet nigdy nie występowała?" Czyli dychotomia "there are dragons, therefore there should also be X" i "there are dragons, therefore there shouldn't be Y", gdzie X to zazwyczaj jakiś element, który nie pasuje do reszty, a Y to konieczny do istnienia świata element, który komuś się wyjątkowo nie podoba. Te dyskusje się wyjątkowo zacięcie toczą przy Rings of Power oraz przy House of the Dragon (gdzie główną osią fabuły jest, że główna bohaterka została z woli króla spadkobiercą tronu, i wywołało to wojnę domową, bo część szlachty poparło jej młodszego brata właśnie ze względu na mizogynię) i czytając z tego gorące brania (hot takes), naprawdę mózg się lasuje. Podobnie było przy W3: Wild Hunt, no bo wiesz, Krzysztof, są smoki, a nie ma czarnych elfów, ani wiedźminek? Hańba. Nowa odmiana nihilizmu, w świecie są smoki, więc nic nie ma sensu ani znaczenia. Wsadzamy Fake-ladriel do BMW, zamiast na białego konia, przecież są SMOKI i MAGIA, czemu nie miałoby być sobie BMW?
Krzysztof: "Niech to chociaż brzmi jak szanta"
"Popłynęłam wpław przez morze, | a
Obok płynął chłop na tratwie, | G
Może i to nie ma sensu, | a C
za to morze ma zawsze rację!" | G E7 a
Dla bardziej muzykalnych zamieściłem również akordy gitarowe 🙂🤘 🏴☠
🤣🤣🤣
Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na kilka rzeczy przy których miałem mocny facepalm:
- Theo wybiera się na bohaterski quest by zdobyć worek ziemniaków, bo... nikt, dosłownie nikt z uciekających z wioski nie pomyślał, że może przydać im się zapas jedzenia, skoro UCIEKAJĄ na stałe. A mimo wszystko, trochę czasu mieli, żeby chociaż chwycić za ten przysłowiowy wór ziemniaków i wpakować go na wóz.
- Elfowie okupujący ziemie Morodru mieli wieże strażnicze położone w górach, a jakoś swoim elfickim wzrokiem nie ogarnęli kilometrów plandeki z obi i dymów. Zwłaszcza, że Arda wtedy była płaska.
- Galadriela przez te kilka tysięcy zwiedziła sobie lodowce, narażała swój oddział na niebezpieczeństwo, ale nie przyszło jej do głowy wybrać się do biblioteki.
- Zapiski zabrane szpiegowi Saurona tak po prostu leżały sobie w bibliotece i nikt nie pomyślał o tym żeby coś z tym zrobić? W sensie, jeśli chwyta się szpiegów i ich przesłuchuje to chyba w jakimś celu. Mam uwierzyć w to, że przedstawiciele kwitnącej cywilizacji nie byli w stanie przez wiele lat zrobić z tymi informacjami na temat planu Saurona?
- Harfooci. Oj, tutaj można do tylu rzeczy się przyczepić, że nie wiem od czego zacząć. Scenarzyści chyba usiedli sobie i postanowili zrobić jak najbardziej absurdalne społeczeństwo. Od pierwszego odcinka nie zostało w ogóle wytłumaczone PO CO migrują, mimo że widocznie mają w okolicy urodzaj owoców i... ślimaków. Po drugie, widocznie migrują cyklicznie do tych samych miejsc ("o tej porze roku rzadko widuje się TUTAJ dużych ludzi"), więc jakim sposobem ktoś może pozostać z tyłu. To nie mogą jakoś się naradzić, gdzie się wybierają? Po co w ogóle wspominają pozostawionych z tyłu, skoro to swego rodzaju kara i powód do wstydu? To trochę tak jakby w trakcie państwowego święta wspominać więźniów zakładu karnego. A skoro już chcą się pozbyć słabych jednostek w ten sposób, to po co te przyśpiewki o jedności i o tym, że nikt nie zostaje sam?
nic dodać, nic ująć. A właściwie nic ująć, bo dodawać do tej listy można by w nieskończoność 🙈
Jak widziałem jak się zakrada Theo to się zastanawiałem czy to nawiązanie do ,,Shadow of War/Mordor" czy on po prostu jest niepełnosprawny umysłowo. Nie jestem pewny ale stawiam na to drugie.
@@archiwistykaumk5182 Zaczekajcie, zaczekajcie! Zlitujcie się przyjaciele. Nie zabijajcie go. Theo jest upośledzony... (prawda Theo?) ... Jest upośledzony odkąd ork splądrował nasz szałas.
@@archiwistykaumk5182 Dla mnie ta cała scena ucieczki z wioski wyglądała jakby środowisko zostało specjalnie stworzone pod jakąś łatwą skradankę lub cover shooter. Covery rozstawione 10m od siebie, how convinient żeby akurat Theo miał gdzie się schować.
"Galadriela przez te kilka tysięcy zwiedziła sobie lodowce, narażała swój oddział na niebezpieczeństwo, ale nie przyszło jej do głowy wybrać się do biblioteki"
XDDDDDDDDDD BOGOWIE, FAKTYCZNIE
1:28:00 Hobbici odkryli w Shire fajkowe ziele, którego palenie sprawiało, że byli łagodni, przyjaźni, uśmiechnięci i rósł im apetyt. A krwiożerczy Harfootowie ziela nie znali i byli brutalni. Taką mam teorię. 😑
Myślę sobie, że te nasze teorie są o jakiś rząd wielkości lepiej przemyślane, niż cokolwiek, co się nam serwuje. Jak zawsze to na fanach będzie spoczywać uporządkowanie tego bajzlu
Krzysztof: pogadanka będzie krótka, bo nie ma o czym mówić
też Krzysztof: 3,5h rozmowy
Kocham
Krzysztof being Krzysztof
mówienie o sobie w trzeciej osobie,
just Krzysztof things
Cóż można się naprawdę mocno rozgadać.
Kiedy recenzja jest ciekawsza niż sam serial
I o wiele lepiej się to ogląda.
Galadriela jadąc na koniu w oddali widziała jamnika, stąd uśmiech.
To dobrze, przynajmniej jej postać wreszcie ma cel. Dotrzeć do jamnika
ua-cam.com/video/sJ9sII_RVq8/v-deo.html takie coś mi się skojarzyło, Wajda i jego koniki
specjalnie tuż przed livem obejrzałem 4. odcinek, chciałem być dobrze przygotowany na live aby poprawiać to co Krzysztof zapomniał, nie spodziewałem się tego, że nie będzie w 4. odcinku fabuły do omawiania
XDDDDDDDDDD no właśnie XD
@@KrzysztofMMaj
Iii
Piekna scena Galadrieli na koniu🦄 .
Konik oczko zamyka i otwiera to wszystko w slowmotion i mega epicką muzyką 🦄.
Aktorka Morfydd Clark jak sama sie przyznała pierwszy raz na koniu jechała 🦄.
Rings of Power spełnia marzenia tylko po co ja mam to oglądać i co to wnosi🦄.
Ironia czy naprawde ci sie podobało ?.😅
@@jonnybrawo1302 🦄.
Spełnia marzenia, tylko szkoda, że nie nasze...
A czyli tak samo jak z pływaniem nie miała wcześniej żadnych lekcji, żeby to jakoś wyglądało? Słodki jeżu jaka amatorka 😆
Musiałam obejrzeć tego streama, żeby się upewnić, że ten serial jest tak masakrycznie zły, że nie tylko mnie boli mózg przy jego oglądaniu.
I powiem tak - z tego streamu dowiedziałam się sporo o narracji/pisaniu scenariuszy, więc dziękuję :).
Oooo, dziękuję! Staram się, by były takie wstawki, choć też są absolutnie znamienitsi spece ode mnie w tej akurat materii. Dzielę się tym, z czego sam korzystam w pracy.
3,5godziny odcinek lepiej obejzec niż krótszy odcinek serialu :-P Ja akurat mam teraz czas. Serial jest 5/10 bez cudów. Dramatu nie ma. Od biedy można obejrzeć. Najlepszy jest ostatni odcinek wg mnie i ujawnienie saurona. Bardziej mi się podobał ten Uruk elf i jego motywację oraz hallbrand niż ta cała galandiera, czarna królowa, nawet wędrowiec był znacznie ciekawszy niż ta galandriela... Tak nie powinno. Jedyne co można powiedzieć to widoki piękne ale zbroje do dupy delikatnie powiedziawszy. Krasnoludy o dziwo po części mi się podobały. Za dużo czarnych tu wciskają na tę chwilę ale brak brud u kransoludzkich kobiet o który się tak ludzie czepiają to dla mnie bzdura. Sama treść w większości jest nie tyle chujowa co nudna. Większość wieje nuda. Jakoś nie wciąga. Lepiej obejr, grę o tron jak nie widziałeś i nowy rod smoka czyli taki prequell gry o tron na 8 odcinku gdy pokazali starego króla to aż się popłakałem a jestem facetem i nie wiem ile lat temu płakałem nad czymkolwiek boskie aktorstwo. Ale od biedy można obejrzeć pierścionki jak nic nie ma. Jest po prostu średnio. Z książkami jeśli nie mieli praw to i tak nie mogli nakręcić tego samego i wiele rzeczy musieli wymyślić na nowo. Szkoda bo jakby mieli prawa to pewnie byłoby lepiej. A tak to wyrób pierscionkopodbny. Chociaż aktor grający adara naprawdę świetna gra moim zdaniem tylko co z tego jak mało. Hellbrand też dosyć fajnie. Tylko historia... mogło być znacznie lepiej. Czuć zmarnowany potencjał. Tak jak z wiedźminem mieli fans, pschofana aktora cavila który nie tylko chciał ale dążył by być wiedźminem cytował książki, i musiał walczyć z showrunerami i reszta czubów. Jedyny odcinek drugiego sezonu co mi się podobał cały to pierwszy bo był w 90% zerzniety z książki. Reszta nic nie miała z książką wspólnego tylko nazwy bohaterów takie same. Dramat. Teraz aktor wraca do Supermena i 4 sezon ma być z kimś innym. Ten jest średni. Lepszy niż wiedźmin z netfliksow i gorszy i to bardzo od rodu smoka na HBO który wyszedł.
Ja: Nie będę marnował czasu na ten serial
Also Ja: oglądam wszystkie zapisy recenzji Krzysztofa od początku do końca
Wybor aktorow do tego serialu jest fatalny!
Szczegolnie wybor tej aktorki na Garadiele!
Dziewczyna ktora gra Garadiele, ma totalne braki w warsztacie.
Emocje ktore wyraza (np zlosc) w jej wykonaniu sa zenujace i wstydliwe.
Naprawde nie wiedzialem czy mam sie smiac czy plakac, podczas ogladania gry aktorskiej tej dziewczyny.
Kolejna sprawa to charyzma, aktorka ta ma jej tyle co ''kotek naplakal''
Zestawcie Garadiele z filmu z ta z serialu:D a pamietam jak ludzie plakali ze Kate Blanchett nie bedzie dobrym wyborem, to skoro Kate miala byc zlym wyborem, to co mozna powiedziec o tej niuni ktore jest obecnie? :D
Akurat Krzysztofa to warto obejrzeć.
Te żółte zbroje wyglądają trochę jak pierwsze zbroje dla minifigurek lego.
34:48 - o, a tu Szkoła Ateńska Rafaela Santi zabłądziła na plan zdjęciowy? XD, oni się serio starają sprofanować jak najwięcej w jednym sezonie, nawet mi to trochę imponuje.
Nie ma to jak obejrzeć 3.5godzinną recenzję zamiast nawet minuty serialu xD Piękna robota, pozdrawiam ;D
A mnie najbardziej zirytowała scena, kiedy Elrond przysięga Durinowi (na tatusia przysięga, bardzo wzniośle). Bo takiej lekkomyślnej przysięgi (jeszcze nie wie, co właściwie przysięga, bo przecież ta nowa rzecz może się okazać na przykład potężną bronią, która w niewłaściwych rękach zniszczy elfów i co wtedy?) nie złożyłby żaden elf, a już na pewno nie Elrond. Raczej nie zapomniał, że za sprawą takiej przysięgi (przysięgi synów Feanora oczywiście) jako zupełny dzieciak stracił dom i rodzinę, a potem był wychowywany przez kogoś, kto nie mógł znieść życia z brzemieniem przysięgi, której nie wolno złamać, ale jej dopełnienie oznacza kolejne zbrodnie. Dlatego ta scena jest taka bezmyślna. Bo jeśli Maglor cokolwiek tym swoim przybranym synom wpoił, to żeby nie przysięgali, jeśli nie są pewni, że uniosą wszystkie konsekwencje.
Krzysztofie, odnośnie tych okropnych cięć, które mnie też doprowadzają do białej gorączki. Czy byłbyś w stanie określić ile czasu upływa miedzy odcinkami lub w ich trakcie? Przedstawię o co mi chodzi na przykładzie jednej postaci z serialu - Arondir grany przez Ismaela Cordovę, jeden z elfich strażników, strzegących terenów południowych. Zaraz gdy Galadriela dostała rozkaz udania się do Valinoru, a Elrond dostał rozkaz wybudowania wieży z Celebrimborem, do strażnicy, w której rezydował Arondir dotarł rozkaz o zakończeniu wojny i rozwiązaniu posterunku. Wszystko wydarzyło się jednocześnie. To ważna informacja do zapamiętania. Więc tego samego dnia, nasz dzielny elfi strażnik, schodzi do doliny pożegnać się z ludzką kochanką, Bronwyną. Na miejscu dowiaduje się, że krowa skisłe mleko znosi, więc wraz z Bronwyną idzie zobaczyć pastwisko. Mija jeden dzień (wiemy, że jeden dzień ponieważ zostało to powiedziane w dialogu). Wieczór. Odkrywają spaloną wioskę. Bronwyna ucieka powiadomić wioskmenów, a Arondir dzielnie schodzi do tunelum gdzie zostaje pojmany. Tymczasem wioskmeni uciekają w góry. Następnie orkowie ciągną elfiego strażnika przez tunele, jest już dzień gdy zakuwają go w kajdany i wyprowadzają na polanę gdzie ma kopać. A TAM! Jest już zakuty w kajdany kapitan straży, który najpewniej szukał Arodira. Kiedy to się mogło wydarzyć?! Jak?! To tylko pierwsze i najmniejsze wtf w czasie narracji. Tego samego dnia Arondir wraz z kapitanem wszczynają bunt. Kapitan ginie. Arondir zostaje postawiony przed Nibysauronem. Nibysauron wypuszcza Arondira i każe dostarczyć wiadomość do wioskmenów, którzy już zdążyli zadomowić się w strażnicy. Jak elfy zdążyły ją opuścić, a wioskmeni zaadaptować w ciągu 2 dni? Więc Arondir zostaje wypuszczony, ratuje chłopca i trafia do strażnicy. Zatem całe pojmanie Arondira trwało 3 dni. Dodajmy 1 dzień jako miejsce na błąd w obliczeniach. 4 dni.
Więc minęły 4 dni odkąd elfy w strażnicy dostały rozkaz o jej opuszczeniu i końcu wojny. Rozkaz - przypomnijmy - wydany jednocześnie z odprawieniem Galadrieli i wysłaniem Elronda z misją budowania wieży dla Celebrimbora.
I w tym czasie, w narracji równoległej OKAZUJE SIĘ, ŻE ELROND ZDĄŻYŁ ZAŁOŻYĆ SOJUSZ Z KRASNOLUDAMI I ZBUDOWAĆ JUŻ POŁOWĘ WIEŻY!!!! (a Galadriela przepłynęła morze i doprowadziła do upadku Numenoru, ale do głupoty jej wątku jesteśmy zgodni).
Więc albo twórcy nie ogarniają własnej fabuły. Albo za odcinek lub dwa okaże się, że wszystkie narracje dzieją się w innych ramach czasowych, jak w pierwszym sezonie Wiedzminia tylko gorzej i twórcy powiedzą nam o tym zupełnie randomowo. Udając przebiegłość.
Najbardziej w całym tym miszmaszu fabularnym zastanawia mnie jedno. Jakie trzeba mieć szczęście, koneksje lub cokolwiek innego, aby dostać stanowisko reżysera lub scenarzysty w tak wielkiej produkcji, reprezentując przy tym tak mierne umiejętności? Przecież to jest niepojęte.
To jest przemądry komentarz, czas narracji w tym serialu rozmija się z czasem fabuły.
22:40 Postawa twórców i jej niekonsekwencja w temacie róznorodności, rasizmu itp. przypomina mi postawę ludzi wierzących, którzy wygodne dla nich cytaty z Biblii traktują dosłownie, a te niewygodne tłumaczą że to tylko przenośnia, alegoria, czy archaiczny tekst
Krzysztofie, gorąco polecam książkę Rinzlera, "Jak powstał Obcy". Od zacietrzewienia detali, smaczków dotyczących scenariusza, inspiracji, jak wyglądał set, jak wyglądał casting, projekty i cały design, problemy z produkcją, są nawiązania do Diuny Lyncha oraz innych produkcji science-fiction z tego okresu. Dosłownie perełka i absolutny MUST HAVE dla fanów Aliena, a także bardzo fajna lektura dla tych, którzy interesują się kinem jako takim.
Sceny z tego lajva bez kontekstu to komediowe złoto
Ja myślę, że takie zamieszki zdarzają się w Numenorse tak z 3 razy w tygodniu i za plecami Farazona zawsze jest ekipa z beczkami i kieliszkami wina by pomóc mu ostudzić sytuację.
najśmieszniejsze w tych pancerzach Numenoru jest to, że wygląda, jakby kończyły się powyżej pępka :D
Dzięki za zapis! Do mnie akurat trafia hasło "Morze ma zawsze rację". Rozumiem to jako przypomnienie młodym żeglarzom by szanowali siły potężniejsze od nich samych, nie szarżowali niepotrzebnie, i w efekcie przeżyli. A propo Mitologii właśnie, kojarzy mi się to z mitem Ikara. Zwłaszcza że jest to komentarz od ojca do Isildura.
co można zrobić z 700 mln dolarów ?
- Dać dach nad głową tysiącom bezdomnym
- Poprawić jakość życia biednych ludów w Afryce
- Ograniczyć głód na świecie
- Zrobić średniej jakości serial, który niczego nie wnosi.
A ilu dzieciom czekającym na przykład na drogie leczenie czy operacje można by życie uratować...
A choćby zadbać o warunki pracy czy wypłaty pracowników Amazona. Przecież w czasie, gdy w ich fabryce w Illinois ludzie zginęli w czasie tornada.
Aż przykro się patrzy jak pieniądze są marnowane.
Dla ludków, którzy nadrabiają - polecam sobie puścić w prędkości x1.75. Krzysztof rantujący niczym Eminem rapujący to jedna z najśmieszniejszych rzeczy jaką słyszałem, każdy żart z taką prędkością jest 10 razy lepszy, albo po prostu jestem zjarany po zjedzeniu kinder bueno
😅
Kurczę, po obejrzeniu Kół Czasu, a także z każdym kolejnym odcinkiem ROP mam wrażenie, że coraz bardziej wchodzimy w erę Korporeżyserki (nie mam pojęcia, czy taki termin istnieje, ale mi pasuje) tzn. o wyglądzie i fabule dzieł decyduje już nie tylko poprawność polityczna, równość rasowa itd., ale również wykonany przez korporację market research zrobiony przez AI i badający np. o to nastolatki kupiły w Zmierzchu to walnijmy Galadrielę jak Kirsten; o haśle Winter is Comming było głośno więc musimy mieć coś takiego; do tego anime się sprzedaje to trzeba walnąć walki ala Naruto i zrobić elfa biegającego po łańcuchach... a no i miecze muszą być adekwatnie duże, bo wiadomo kto ma większego ten jest silniejszym wojem. To po prostu smutne...
Przypomnę, że nie ma żadnego dowodu, nawet cienia na to, że Feanor wiedział o bratobójczym mordzie, mamy nawet notkę Galadrieli Wojowniczej Księżniczki, które napisała "zrobiłam coś strasznego, ale imię wodza pozostanie nieskalane", co może wskazywać na to, iż Feanor mógł nawet nie wiedzieć o bratobójczym mordzie. Proszę sobie wyobrazić, że on mógł po prostu nie wiedzieć
1.15.50 - Właśnie mnie uratowałeś przed samobójem. Dzięki imienniku.
Umarłem jak zacząłeś tańczyć z jamnikami. Już nigdy w życiu nie zobaczę nic równie zajebistego.
Numer z argumentem producentów, że aktualizują świat powieści do naszej rzeczywistości, IMO polega na tym, że wcale NIE jest on argumentem tylko tezą, którą dopiero teraz powinni uzasadnić mówiąc DLACZEGO to robią.
Krzysztofie, na wstępie polecę tobie Blind Guardian, najlepszy zespół powermetalowy. Polecam ich utwory Lord of the rings, Bards song in the forest, bards song: hobbit, last candle, album nightfall in middle earth
3:14:03 Stwierdzenie, że ten odcinek posuwa fabułę do przodu skutkuje wnioskiem, ze posuwa ją od tyłu.
Ukradzione z za granicy:
"That moment when Galadriel roared, "Get to da chopper!" before annihilating the Predator"
na tej mapie amazonowej dorysowali sobie strumien, którym okręty Numenoru dopływają do tych gór graniczących z Mordorem od zachodu :) widać to w scenie, gdy Elendil pokazuje na mapie palcem, gdzie wpływają - pokazuje na ujście Anduiny i rzeką w górę. Ale na ksiazkowej mapie nie ma tego strumienia płynącego z gór do Anduiny :D
Co do gore w trylogii to Jackson delikatnie ją przemycał jednak, ale na pewno nie szedł na całość. Pamiętam że zaskoczyła mnie scena w morii, gdy Aragorn ucina łeb orkowi i krew tryska jak u Tarantino :D ale trwa to dosłownie mgnienie oka. PS mi tam krasnoludzice bez brody nie przeszkadzają bo na widok krasnoludzic z brodami mam jedno skojarzenie - CHŁOP SIE ZA BABE PRZEBRAŁ ALE ZABAWNE :D
wlasnie one powinny być nieodróznialne - dla innych! plemion - od chłopów i brodą i ciuchami, i nie powinno ich być za wiele widać, bo były jakby ukrywane przez tą kulturę - powiedzmy jak u nas panie które nie tylko chodzić mają w czarnym worku od głów do stóp ale także jeść w oddzielnym pokoju :D A tutaj nie dość że nie ma bród wiec są odróżnialne, to jeszcze podkreślono to dając im biuściaste pancerze, w których wygladają jak mix grubej Xeny z tania wersją operowej walkirii :D Ale myślę, że o to wlasnie im chodziło - o odstręczenie młodzieży od tych książek, o ośmieszenie Tolkiena i jego fanów.
ja bym akurat nie za bardzo czepiała sie zbyt czystego wyglądu sali tronowej, bo na pewno tam ciągle służba podlogę myje i wyciera kurze :) ale ogólnie to przydałoby się, żeby wnętrza wyglądały na bardziej używane. Co do kamieniarki - budynków, kolumnad itp - to w krajach elfów i w Numenorze IMO powinny wygladac na doskonałe, powinny byc to czyste, ostre linie, bez zadrapan, bez jednej krzywo położonej cegły itp.
Trelowny była genialna i miała dar. Znała też zaklęcia niewerbalne w jakimś stopniu (Bitwa o Hogwart). Była jednak też chora psychicznie, z depresją i zaniżeniem własnej wartości przez życie w cieniu rodzinnego dziedzictwa. Istnieje teoria, że wszystkie jej przepowiednie były trafne, ale ona jako wariatka zafiksowana na śmierci i nieszczęściu źle je interpretowała. Ponurak = Syriusz, data urodzenia się Harrego = data narodzin Voldiego (a Harry był horkruksem Voldiego), zdrowie babci navilla = bogin navilla, rudzielec jednej z patill = Ron na balu z patill + Ron jako mąż patill w paskudnym sequelu.
1:30:34 jestem widzem niebędącym na live'ie i nadrabiam przed wyjściem drugiego sezonu tego arcydzieła. Jak mogłabym przewinąć jamniki? Cóż za absurdalny zarzut!
DUMA
24:02 to już nie jest nawet ciastko Shrodingera. Ciekawy jestem kiedy emejzon przejdzie do zjedzenia już raz wydalonego ciastka, bo na to się zanosi.
54:04 swoją drogą ciekawe jak daleko od elfiej wieży orkowie budują swoje okopy zasłonięte plandeką od żuka. Czy scenarzyści chcą mi powiedzieć, że elfowie mający świetny wzrok, obsadzeni kilkaset metrów nad poziomem morza nie byli w stanie dojrzeć kilku hektarów wykarczowanego lasu?
1:38:33 zwolennicy RoP zazwyczaj mówią, że orkowie Jacksona byli zbyt zmutowani, a jak wiadomo orkowie u Tolkiena to spaczone elfy, które przeszły na stronę zła. Jak dla mnie tak jak cały serial są w najlepszym wypadku średnie.
Załamuje mnie już od pierwszego odcinka ukazanie jakichkolwiek łodzi i statków w tym serialu. Naprawdę, każdej łodzi bliżej tutaj do szalupy niż statku, który powinien pokonywać tysiące km i za każdym razem zastanawiam się kiedy i gdzie zostanie pokazany budżet tego serialu, bo na razie widać go raptem w kilku scenach.
Krzysztof uwielbiam twoją egzaltację i ciągle podnoszenie głosu, uszy trochę cierpią, ale i tak jest niesamowicie.
Plandeka od żuka XDDD piękne! Też średnio podoba mi się design orkow, ale faktycznie za tym stoi przynajmniej JAKAŚ głębsza myśl, na tym etapie taki szczątkowy world building się ceni
@@KrzysztofMMaj moje pierwsze skojarzenie to po prostu wyprawione skóry, orkowie dużo polowali na mięso i mieli dużo skór zwierząt. bo co innego to być mogło, nie poszliby przecież do miasta kupować tekstyliów :D
Ja myślałem, że będzie sobie pod nosem mruczał coś w stylu ,,przyjacielu, co ty wymyśliłeś" i na słowo ,,przyjaciel" sie otworzą
Akurat ten list milosny do JRR Tolkiena, przypomina ojca patologicznej rodziny, ktory usilnie probuje utrzymywac kontakt z ledwo co dorosla corka, ktora wyprowadzila sie z domu, bo w jego mniemaniu wszystko bylo dobrze i nic sie nie stalo i w sumie nie rozumie dlaczego juz ze soba nie rozmawiaja.
List Józefa Fritzla z celi więziennej
Wsz6,y,y,
Albo list od matki do córki która nie utrzymywała z nią kontaktu przez 20 lat.
Na pływacki konkurs Galadrieli...wystarczy dać przykład Amrotha....elf który utonął próbując dokonać podobnej sztuki....chociaż nawet na krótszym dystansie!!! :)
"Nie ma co rozwodzić się tutaj nad przebiegiem ich wędrówki do Gondoru. Działo się to w dniach Króla Earnila II, przedostatniego Króla Południowego Królestwa i zamęt panował na jego ziemiach [Earnil II rządził Gondorem w latach 1945-2043]. Gdzie indziej opowiedziane zostało [chociaż te zapiski się nie zachowały], że Amroth i Nimrodel zostali rozdzieleni. Potem Amroth, długo i na próżno szukając ukochanej, zawędrował w końcu do przystani elfów, gdzie pozostała ich już ledwie garstka, mniej niż mieściło się na pokładzie statku, przy czym mieli tylko jedną pełnomorską jednostkę do dyspozycji. Tak i przygotowywali się do odpłynięcia na zawsze ze Śródziemia. Ciepło przyjęli Amrotha, uradowani, że wzmocni on skromną załogę, nie chcieli jednak czekać na Nimrodel, nie wierząc w jej przybycie.
- Gdyby wędrowała ku nam przez zamieszkałą część Gondoru - powiedzieli - nikt by jej nie napastował i mogłaby liczyć na pomoc, ludzie z Gondoru bowiem to dobre istoty, rządzą nimi potomkowie dawnych przyjaciół elfów, wciąż władający na swój sposób naszą mową. Góry jednak pełne są wrogich ludzi i złych stworów. Zbliżała się jesień, a wraz z nią silne wichury, niebezpieczne nawet dla statków elfów, przynajmniej jak długo żeglowały jeszcze blisko Śródziemia. Rozpacz Amrotha była wszakże tak wielka, że mimo wszystko odłożyli jeszcze wyprawę na wiele tygodni. Mieszkali w tym czasie na statku, ich domy bowiem na wybrzeżu stały już puste i ogołocone z wszelkich dóbr. Pewnej jesiennej nocy nadeszła wielka burza, jedna z najgwałtowniejszych, o jakiej wspomniano w annałach Gondoru. Nadciągnęła z zimnego Pustkowia Północnego i z wielkim hukiem przetoczyła się przez Eriador, docierając do Gondoru, gdzie uczyniła wiele spustoszeń. Białe Góry nijak nie chroniły przed wietrzną nawałnicą i wiele statków zepchniętych zostało do Zatoki Belfalas, gdzie potonęły. Lekką jednostkę elfów wiatr zerwał z cum, po czym poniósł przez rozszalałe żywioły ku wybrzeżom Umbaru. Nigdy więcej nie słyszano już o niej w Śródziemiu, jednak statki budowane przez elfy na ostatnią podróż nie tonęły, więc także ten musiał widać opuścić Kręgi Świata i dopłynąć w końcu do Eressei. Amroth jednak tam nie dotarł. Kiedy sztorm spadł na wybrzeża Gondoru, świt właśnie przedzierał się przez powłoki gnanych wiatrem chmur. Po przebudzenie Amroth dostrzegł, że statek oddalił się już znacznie od lądu. Krzyknął wówczas w rozpaczy: „Nimrodel!” i rzuciwszy się do wody, popłynął ku ledwie widocznej linii brzegu. Obdarzeni bystrym wzrokiem elfów marynarze długo śledzili jego walkę z falami, aż wschodzące słońce przebiło się przez chmury i jasne włosy Amrotha zalśniły w dali niczym złota iskra. Od tamtej pory nikt, ani elf, ani człowiek, nie ujrzał go już w Śródziemiu. Nie wiadomo też, co właściwie spotkało Nimrodel, chociaż powstało wiele legend tyczących jej losu." Niedokończone Opowieści
:) haha czyn z głupoty, czyli miłości i desperacji :) i źle się to dla niego skończyło :), a on nawet nie musiał przekraczać CAŁEGO oceanu jak Galadriela...która wypadła do wody niedaleko brzegów Amanu hahahahaha! ale co tam, jaki Tolkien, jakie Niedokończone Opowieści....do których Amazon i tak nie ma praw (inaczej mogliby adaptować prawdziwą historię Drugiej Ery, nawet opowiadanie osadzone w Numenorze, Aldarion i Erendis: Żona Marynarza!!! To by było o wiele lepsze...bo napisane przez gościa które umie wspaniale pisać...nie to co scenarzyści idioci amazona!!!!!!
ja od początku tego wątku o Southlands wbiłam sobie do łba, że Arondir i ska mieszkają tuż za południową granicą Mordoru blisko Morza Nurnen - tam gdzie ludzcy niewolnicy mieli potem produkować żarcie dla armii Saurona - no, i tego się trzymam, bo jakichś wytycznych trzeba się trzymać w tym serialu :D żeby całkiem nie zgłupieć od tego :D
Najbardziej mnie rozwala w tym serialu, że rzeczy się po prostu dzieją. Nie ma żadnego wymiaru czasowego, wszystko dzieje się w jednym momencie. Galadriel ma gdzieś popłynąć? W następnym ujęciu już jest u celu. Negrolas ma dzień drogi do drugiej wioski? Krótki pokaz widoczków i już się tam znajduje, ALE jak trzeba wrócić, to po prostu pojawiają się z powrotem. Negrolas wchodzi do tunelu i porywają go orki, a na następnym ujęciu wszystkie elfy również zostały pojmane - nie walczyły? Ewidentnie nie, bo wszyscy przeżyli. Protest w mieście, polityk przechodzi tam przypadkowo, wygłasza mowę, w której mówi o winie na zgodę i w tym samym momencie znikąd wychodzą kelnerki z winem. No mógłbym tak mnożyć i mnożyć. Najgorzej napisany scenariusz, jaki widziałem w serialach.
To jest dopiero pierwszy sezon. Interwencji Numenoru w Srodziemiu może być kilka. Skoro zaplanowali 5 sezonów to zatopienie Numenoru byłoby dopiero pod koniec czwartego a pojmanie Saurona i wywozka do Numenoru pod koniec trzeciego. W tym to do końca sezonu może dopiero pod koniec pojawi się Annatar i zaczną w końcu pierścienie wykuwać.
ten Adar paradoksalnie wygląda najbardziej elficko , bardziej niż jakikolwiek elf w tym serialu. Choć bardziej pasowałby do universum Wiedźmina
Bizantyjski Numenor to moim zdanie dobry pomysł. Hipodrom tam nawet jest jak się człowiek przyjrzy.
Nie oglądam rings of power ale oglądam te omówienia i jestem bardzo zadowolony, 10 na 10. Pozdrawiam
Krzysztof: nie wiem o czym będzie stream
Czaty:You have no power here
Tak mnie cholera wzięła, że odświeżam sobie "Silimarilon". Nie zdążyłam na czat niestety, oglądam z perspektywy prawie 5. odcinka. I brechtam się w głos.Dzięki ❤
Oj, nie dziwię się XD
ale z tą używalnością settingu - przypomniało mi się, jak opowiadala ekipa Jacksona, że budując plan Bag End chcieli uzyskać efekt, że ten dom jest uzywany od dawna i na ścianach dodali zakurzenie scian, jakby przez 20 lat nie było malowane. :)
Used universe. Jak najbardziej
były dwie "podgrupy" Numenorian - ród Hadora i ród Beora - czyli biali w wersji jasnowłosej i biali w wersji ciemnowłosej. Typ, którego odsłoniłeś wyłączając ekranik mógłby być z plemienia Wosów, które także zamieszkiwało na wyspie przez niedługi czas. Ale Wosowie byli jak pigmeje wiec byłby za niski na angaż do floty wojennej :)
Gdy usłyszałem "Morze jest zawsze na prawo" zacząłem parskać śmiechem. Pisarze SPC, Backroomsów, czyńcie swoją powinność.
2:13:35
Sam jesteś sobie winny. Zrobileś coś przed czym MG cię przestrzegał i zostałeś pokarany. Sorry, ale jak bardzo cię szanuję tak takiej tępoty nie zdzierżę. A poza tym to jebać magow.
Lubie posluchac jak sie pastwisz nad tym nieszczesnym serialem.
To nie są numenorejskie zbroje, tylko kamizelki taktyczne NYPD
haha
Po obejrzeniu 4 odcinka RoP wciąż nie wiem jak to się stało, że pomimo braku jakichkolwiek oczekiwań względem serialu czuję się nim bardzo rozczarowana. Smutne to i przykre.
Cóż, ja również nie obiecywałem sobie zbyt wiele, a telenowelowymi dialogami i teledyskowym slow mo mnie zaskoczyli
@@KrzysztofMMaj przykro mi to pisać, ale w większym napięciu trzymała Moda na sukces, którą oglądała wieki temu moja babcia, a ja za dzieciaka tylko "rzucałam na to okiem" :D tam przynajmniej coś się działo, każdy kręcił z każdym, a w RoP nikt nie kręci z nikim ani niczym! Napięcia nie czuć żadnego. Poczucia zagrożenia żadnego... I to jest właśnie dramat.
Ja po scenie ze świetlikami strzelam, że Meteor-men to Saruman. Harfoory go skrzywdzą i będzie do nich uprzedzony i będzie miał pretensje do Gandalfa, że się przyjaźnił z rasą której przodkowie byli bezdusznymi dzikusami.
Sposorem tego odcinka jest Krzysztof niemający zielonego pojęcia.
A można będzie kupić w innych kolorach?
A nie Bezos? 🤔 Taki sponsor brzmi dumnie 😁
Gdyz wiadomo, ze w serialu amazona zielone pojecie ma kolor niebieski lub pomaranczowy w zaleznosci od sceny i aktualnego stanu emocjonalnego tworcow
Dopóki nie pojawiła się recenzja, w ogóle zapomniałam, że to coś istnieje :)
Szarża Rohirrimów - wystarczą dwa słowa, żeby oblały cię potężne ciary ❤🔥❤🔥❤🔥
Tak. To jest przepiękna scena. Ujmuje wszystko, czym wyróżnia się dla mnie Srodziemie.
temat na nastpny film:
PÓŁ WIEKU POEZJI PÓŹNIEJ - WIEDŹMIN FAN FILM
vs seriale netflix vs polski serial
Piekne to jestm ze ludzie niezostawiaja na tym serialu suchej nitki:)
Caly swiat wysmiewa ten serial :D
Tylko dlaczego to badziewie ma wciąż 85% pozytywów od krytyków??? :(
@@myladywitch6029 przeciez to zwykla oplacona statystyka. Pomsarowali sianem, to beda miec nawet 100% pozytywow jak tylko zapragna.
Halbrand imo mimo wszystko może być jednak Saurbrandem. Ja widzę to tak:
- Halbrand ma gadane i nie chce wyjeżdżać z Numenoru (co powtarzał niejednokrotnie), więc pewnie i teraz zostanie, kiedy inni pójdą na wojenkę,
- królowa wyjedzie z armią, a Ar-Pharazôn, który jest ofc bad i nie lubi elfów, zostanie rządzić,
- Halbrand już w więzieniu zagadywał Ar-Pharazôna, więc może, co by było podobne do wersji z lore (tak trochę), mianuje go doradcą czy coś i ten mu zacznie mącić,
- królowa zginie podczas wojny w Śródziemiu, więc już nie będzie przychylnego elfom głosu w Numenorze,
- Saurbrand doprowadzi do upadku Numenoru i wtedy pod inną postacią będzie mógł sobie machnąć pierścionki z dziadkiem Celebrimborem,
- Isildur i Elendil już sobie będą poza Numenorem, więc (zgodnie z lore po części XD) będą mogli zakładać królestwa.
A no i na dokładkę - wymyślona na potrzeby serialu córka Elendila miałaby swoje 5 minut, bo w końcu zostanie w Numenorze, więc pewnie będzie tym głosem rozsądku, kiedy będzie się miało sypać wszystko, bo przecież byłoby nudno, gdyby nie byłoby takiego
Hodor to tak naprawdę Eru Iluvatar, który wstąpił z niebios aby zobaczyć czym są te dziwne ,,bobity" bo on sobie nie przypomina dawać im życie.
noo, wiesz, jest taka teoria fanfikowa, że to Yavanna miała chwilę słabości i tak bez pytania, co by nie być gorszą od męża - Aulego Kowala - sobie stworzyła hobbitów, ale na pewno nie tych bobitów :D
Tak jak było wspominane, "morze ma zawsze racje" było próbą stworzenia chwytliwego hasła jak w grze o tron.
Tylko że tam takie hasła miały sens w świecie. A tu takie hasło jest z dupy. Nie widzę najmniejszego wytłumaczenia dlaczego morze ma zawsze rację.
W grze o tron - winter is coming - nawiązywało do przekazów północnych krain o przypominaniu o ciężkich, wieloletnich zimach, nadejściu ciężkich czasów, w tym najazdów ludów północy (innych, lub dzikich uciekających przed innymi).
Lannisterowie zawsze spłacają swoje długi - nawiązanie do tego że opływają w złoto i w kwestii długów są wiarygodni, że nie robią z gęby dupy. W razie wpadnięcia w niewolę można było go użyć niczym rodowej przysięgi zapłaty okupu. Można to też interpretować jako groźba, że jak ktoś im podpadnie to znajdą sposób żeby go odpalić.
Greyjoyowie mieli coś że płacą żelazem, co miało głęboki i fajny sens biorąc pod uwagę że dla nich kuriozalnym i nie do przyjęcia było kupowanie biżuterii. Biżuterię się ściągało z wrogów, po "zapłaceniu żelazem" w postaci miecza ociekającego juchą.
No i w grze o tron każde takie hasło od razu nasuwa jakieś przemyślenia, domniemania, czasem wieloznaczność. No po prostu temat sam w sobie. Ma realne zakotwiczenie w historii czy w zwyczajach ludów. Te hasła są niczym herby rodów i danych ziem.
A "morze ma zawsze rację"? Jak się to przejawia? Powinny w takim razie być jakieś rytuały, jakieś osądy sprawiane przez morze, albo żeby w jakiś inny sposób morze wpływało na wybory mieszkańców. Wtedy przynajmniej to hasło, brzmiące jak z generatora chwytliwych haseł, miałoby jakiś zauważalny sens. Obecnie jedyny sens jaki widzę to "w grze o tron, wielkim sukcesie, mieli chwytliwe hasełka, więc zrobimy chwytliwe hasełko". Z dupy, bo nie zastanowili się czemu te hasełka są chwytliwe, samo powtarzanie niczym klepanie pacierza nie nada sensu takiemu hasłu.
Te zbroje numenorejczyków byłyby drogie w produkcji, ale na pewno nie trudne. Wystarczyłoby wziąć kawalek termoplastiku, rozgrzać i docisnąć do plastikowego manekina. Koniec tutorialu xd
A czemu nagle Garadiela potrzebuje tych statków? Nie może po prostu wskoczyć do morza i popłynąć żabką do śródziemia?
Siła jej się wyczerpała.
- Morze ma zawsze rację!
- Panie hetmanie, tajfun jebnął...
- I dobrze wszak morze ma zawsze rację!
Kuhwa, kto pisze te scenariusze? Nie mogli jakiegoś pisarza lepszego nająć, dać mu tolkieniste i by lepiej było.
Harfooty dobrze hobbity, ssmaczne hobbity mój ssskarbie glum, glum - Krzysztof niemiły, złośliwy hobbit - ościssty! Tak mój skarbie - ościsssty...
Nie czytałem książek Tolkiena ale gdyby elfy faktycznie mogły przepłynąć żabką między kontynentami i tak by miały bratobójcza wojnę o łodzie bo musiałyby w czymś transportować bronie i zbroje bo jak rozumiem żarcia nie potrzebują w tym fanfiku. No chyba że są tak op, że mogą w pełnym rynsztunku pływać między kontynentami tylko po co w takim razie Go Galadriel pływa w samej piżamie?
A wiecie, że Vatrasowi w Gothic 2: Noc Kruka głos podkładał ten sam Paweł Szczęsny co w podstawowej wersji Gothic 2?
1:39:15 WoW! Jed Brophy to gość, który u Jacksona grał Snagę, Sharku, Nazghula, Rohirrima i chyba kogoś tam jeszcze :)
i jednego z krasnoludów w Hobbicie też. Chyba tego w czapce uszance :)
34:54 "Pan Zdzisiu, kierownik budowy" powiedział prześmiewczo :) Kolega chyba nie wie, że kierownik budowy to mgr inż. budownictwa z wymaganą praktyką i zdanym ciężkim egzaminem państwowym. Pan Zdzisiu po ZSZ to może być majster co najwyżej, a i też nie ma co się śmiać, bo dobry fachowiec to jest przydatny i ma pożądaną wiedzę na rynku. To taka szpila do absolwentów wielu kierunków. Kierownik budowy też nie robi nic swoimi rękoma na budowie, bo nie zajmuję się tym. To samodzielna funkcja techniczna z odpowiedzialnością prawną.
Wyszedł z Krzysztofa lekki klasizm w tym momencie
@@EannieMay Trochę tak, ale też i pomyłka stanowisk. Prostuję to, żeby nie mylić, bo to tak jakby powiedzieć: "Pan Zdzisiu architekt" czy "Pan Zdzisiu mecenas". No nie pasuję. Proces kształcenia na kierownika budowy nie jest krótszy niż w tamtych zawodach i też wymaga posiadania uprawnień państowych i przynależności do izby itp.
Można też przyjąć, że pomyłka nie nastąpiła i taki obraz kierownika budowy ma. Nie wiem skąd miałby się wziąć, bo za moich czasów na politechnikę na budownictwo szli najlepsi uczniowie z LO. Bardzo popularny kierunek dekadę temu. Panów Zdzisiów nie kojarzę w tym gronie:)
Nie ma co się doszukiwać na siłę powodów by się gniewać za prześmiewcze porównanie. To tak jak by powiedzieć „Janusz budownictwa” i w ten sposób wszyscy janusze będą obrażeni. Nie ma co się spinać i lepiej przyjmować z większym dystansem takie rzeczy
Dla mnie Hodor z kosmosu to na 90% Gandalf. W jednej scenie w drugim odcinku (około 21:10) jego "głos" sprawił, że wszystko wokół stało się ciemne. Podobny cień wytworzył w Drużynie Pierścienia w momencie, gdy Bilbo chciał zachować pierścień przed wyruszeniem w swoją podróż. Nie wiem jakie spele mają czarodzieje ze Śródziemia ale jak dla mnie to jest raczej powiązane.
Mnie to się generalnie podoba ten serial ( nie czytałem książek)i w paru kwestiach się z tobą nie zgadzam, ale odczuwam wielką przyjemność z tego jak merytorycznie jedziesz po tym serialu 😄
A to się bardzo cieszę, bo moim głównym celem jest to, żeby jeśli komuś się serial podobał, nie poczuł się zniesmaczony jednostronnym pojazdem, którego jest od groma teraz w sieci. Odcinek 4 był zdecydowanie najlepszy i aż sarknąłem, jak zobaczyłem opinie, że jest najgorszy, bo to ładny bait na miniaturę
Tak, w końcu ktoś jeszcze pamięta o tych maskach.
25:00 a może oni budżet przewalili na przekonywanie świata o tym jakie to coś jest Tolkienowskie i już im brakło na zbroje i zlecili projekt i wykonanie jakiemuś przedszkolu? 😂😂😂😂😂
Moment w którym naśladujesz Toma Bambambila jest uroczy.
To był koń na białej Galadrieli!
Na białej Galadrieli był koń!
Nerd od the rings faktycznie ssie w tych recenzjach, ale jak nie znasz to polecam Men of the West - ich rant w ostatnim odcinku to cos pięknego :)
Nie znam! Obejrzę!
Nerd of the Rings powinien poprzestać na lore videos. Choć I w nim cos pękło ostatnio w związku z wątkiem z mithrilem z ostatniego odcinka.
Widzę że nie tylko ja nie oglądam serialu tylko omówienie Krzysztofa 😁 pozdrawiam!
Krzysztof minąłeś się z powołaniem. Powinieneś zostać komikiem. Dawno się tak nie uśmiałam na recenzji. :)
Dziękuję, choć taki mamy pożytek z tego serialu, że możemy się pośmiać!
@@KrzysztofMMaj muszę się z tego śmiać, bo inaczej, jako fan Tolkiena musiałabym płakać :D
Dobra wiem, że po niewczasie, ale dopiero dziś oglądam, więc sorry. Ale słucham i płacze ze śmiechu, a słuchając o GoGaradiel (uważam, że się tego nie powinno odmieniać, by tą wydmuszkę odróżnić od prawdziwej Garadieli, no i by nie kalać tego imienia) płynącej wpław, to mi się nasunęło, że pewnie wypiła magiczny napój Panoramiksa, więc o co to halo?! 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Do końca życia widząc Celebrimbora będe mial przed oczami Hansa Klossa:).Ps. Być fanem Tolkiena i nie znać albumu "nightfall in middle-earth" zespołu Blind Guardian, to tak jak być fanem twórczości Sapkowskiego i nie znać Wiedźmina 3;)
34:00. Do Gondoru w sumie pasowałaby bizantyjska stylistyka choć Egipt też był inspiracją dla Tolkiena.
Rzecz która mnie osobiście całkowicie oszałamia to to, że Rings of Bezos kosztują więcej niż trylogia Petera Jacksona. Gdyż Rings of Shame oficjalnie kosztowały 480 czy coś mln$ natomiast trylogia z uwzględnieniem inflacji praktycznie równe 450 mln$. A Rings of Amazon są krótsze. Także nie rozumiem absolutnie jakim cudem zrobili coś tak szmatławego za taki hajs. Gdzie totalnie było ich stać na no coś równie dobrego xD
@56:20 "-Panie majster, łopatą się złamała! -To się kurwa, o betoniarkę oprzyj!"
Jestem zakochana w magii i upadek fantasy jak Rings Of Power naprawdę potrafi zranić.
Uwielbiam twoją osobowość.
Uśmiałem się, dzięki:D
Isildur skakał do wody i skończyło się to dla niego dość ostatecznie 😆
Ewidentnie nie nauczył się pływać tak zajebistym kraulem jak Galadriela
Krzysztofie chciałbym przypomnieć że Galadriel używała magii a przynajmniej coś co wyglądało jak magia Gandalfa gdzie szeptała do origami które później wrzuciła w strumyk i się magicznie łódka zmieniła w łabędzia
Gdyby to był Pratchett to ci roznosiciele wina to po prostu byłby G.S.P. Dibbler :P
OCZYWIŚCIE! I nie zapominajmy o podejrzanych kiełbaskach
@@KrzysztofMMaj I czerstwych bułach kwarcu!
Znowu nie miałam okazji być na streamie ale nic nie szkodzi bo ja mogę napisać 50 komentarzy pod filmem XD. Swoją drogą Krzysztof musisz to zaakceptować, że jest to twoje na prawdę duże osiągnięcie, że robisz streamy które ludzie później oglądają i piszą komentarze tak jakby byli na streamach bo nadal chcą się angażować. Anywey proszę mi wytłumaczyć dlaczego wszyscy śmieją się z driad z brooklynu. Znaczy ja nie wiem czy to jest takie przyjemne śmianie czy wyśmiewanie się. Nie umiem tego rozpoznać. A moim zdaniem była to fenomenalna decyzja twórców, jedna z nielicznych w tym serialu, żeby właśnie czarnoskóre aktorki grały driady, które mogą przez to bardziej wtapiać się w otoczenie, przypominać te drzewa odwołując się od tego, że driada to był właśnie ten duch- tego drzewa, tego lasu. Więc fakt, że jej skóra jest jak kora jak najbardziej pasuje I jest bardzo ładnym rozwiązaniem tej sytuacji bardzo ładną kompozycja intelektualna w obrębie świata który stworzył Sapkowski. Ja wiem, że o wiele częściej się je portretuje jako osoby które mają zieloną skórę, ale mimo wszystko zmiana tej konwencji utartej nadal pozostaje wierna naszemu ogólnemu wyobrażeniu tej istoty jej założenia. ja biłam brawo i naprawdę nie rozumiem dlaczego ludzie się z tego śmieją.
A to nie, z mojej strony to była tylko śmiechawa, driady raczej absolutnie nie powinny być grane przez białe aktorki (bo zwykle są zielonoskóre) a że stream aktywizuje tak post factum, cieszę się niezmiernie! Czekam na resztę z obiecanych 50 komentarzy
Nie wiem, co Skibniewska zrobiła z Tolkienem, bo nie czytałem jej przekładu, ale czytając Trylogię po praz pierwszy w liceum po angielsku byłem zachwycony narracją Tolkiena od samego początku i nawet piosenkami Bombadila.
Nie wiem czy ktoś o tym napisał a nie chce mi się wszystkiego wertować. W Niedokończonych opowieściach Śródziemia i Numenoru w części poświęconej Numenorowi jest tekst o Aldarionie i Erendis. Aldarion syn Meneldura który założył ligę podróżników która była BRACTWEM do którego palił się każdy młody marynarz więc można powiedzieć że oburzanie się na ten pietyzm wobec można jest nieco przesadzony. Aldarion był w nim tak zakochany że od pewnego momentu częściej chodził po deskach niż ziemi. To świadczy o tym że niektórzy Numenorejczycy mieli fanatycznego hopla na punkcie żeglugi.
Jeśli miałbym stosować jakiekolwiek porównania pocztowe dla tej produkcji, to określiłbym to jako hate-mail, bądź bardziej skrajnie, jako podrzucenie płonącej papierowej torby z kupą pod drzwi, naciśnięcie dzwonka i spierdalanie w krzaki.
Tylko dlatego, że w 2 odcinkach prawie nic się nie dzieje, nie oznacza, że scenarzyści od AmaZonk nie byli w stanie wcisnąć weń pokładów głupoty głębokich niczym kopalnie Morii.
Swoją drogą, Moria to było jedyne na co czekałem w ROP i zawsze myślę, że tego wątku jest za mało.
Ja po tym co tu widzę to mam nadzieję, że te wątki są nierównoległe czasowo. Tak, chcę mieć ten pieprzony 1-sezonowy wiedźminowy rozgardiasz, bo jeżeli te wątki się dzieją równolegle, to to jest jakiś dramat. Choć w sumie to nieistotne, bo nie oglądam, tylko widzę te omówienia i serce się kraje co tu się dzieje.
Serce sie kraje, ale naszczescie ludzie ostro krytykuja tes serial i wysmiewaja.
Nawet oplaceni rencenzenci i wykupione ratingi nie pomoga temu serialowi
"Morze ma zawsze rację", bo Bezos chciał mieć swoją Grę o tron, a "Co jest martwe nie może umrzeć" już przyklepane 😆. Ciekawe czy wymyślą jakiegoś niespienionego boga.
22:10 Ta "zbroja" to wygląda jak przepocone i przybrudzone wdzianko babci zamarznięte na mrozie.
1:27:50 nwm skąd Krzysztof wziął jakieś plemię harfootów xd. Byli tylko hobbici podzieleni na 3 szczepy fallohidów, stoorów i harfootów. Co ważniejsze w shire mamy przewagę stoorów ale jest tam też dużo harfootów. (Fallohidzi mieszkają bardziej na terenach bliżej górskich. (Ale nie nie są barbażyńcami)
I jeszcze z tego co kojaże mamy tam święto planów ludu koczowniczego, który nam ów lud mówi że nie porzucamy nikogo (no logiczne), a scenę potem jest jak guru mówi że ci co nie nadążą za karawaną zostaną porzuceni (jak rodzice fon. Samłajnsicy gamdżi)
Earendil doczekał się piosenki w repertuarze Ani Brody - specjalizującej się w folku i piosenkach dla dzieci. Jest super, Rofesorowi nie polecam, bo jak dla mnie to rządzi tekst.
pan Muldgaard z Wszystko czerwone, jak fajnie:)
TAK!!! Ten sam! W ogóle kocham Chmielewską. Przy "Lesiu" popłakałem się ze śmiechu kiedyś tak, że się zapowietrzyłem
@@KrzysztofMMaj Ja też kocham! Za język, za humor sytuacyjny, za zwariowana wyobraźnię. W Lesiu nie wiem, co kocham bardziej, ale scena, kiedy Lesio widzi różowego słonia i biegnie z krzykiem: Słoniocy! jest przepiekna. Nawet w tych późniejszych książkach jest coś, co mnie pociąga, choc fabularnie i językowo słąbsze, ale postac pana Buckiego z Byczków w pomidorach jest boska. Boże, ilu ja spotkałam panów Buckich, ilu ich jest wokół nas... A Chmielewska mnie zawsze dowesela i odsmuca, za co jej chwała!
Potowarzyszy mi ten zapis streamu na długiej sobotniej zmianie w robocie, oj potowarzyszy ;) Ale w 18:06 podniosłeś typową linię dialogową, która zawsze sprawia, że trafia mnie szlag najwyższy przy dyskusjach o fabule, charakteryzacji postaci, a przede wszystkim o budowie świata, w fantastyce.
Zazwyczaj jest to albo sformatowana jako "rasisto, w tym świecie są smoki, rozumiesz, smoki, a ty nie możesz uwierzyć w czarne elfy?", albo jako "mizoginie, w tym świecie są smoki, rozumiesz, smoki, a ty nie możesz wymyślić świata w którym przemoc i dyskryminacja wobec kobiet nigdy nie występowała?" Czyli dychotomia "there are dragons, therefore there should also be X" i "there are dragons, therefore there shouldn't be Y", gdzie X to zazwyczaj jakiś element, który nie pasuje do reszty, a Y to konieczny do istnienia świata element, który komuś się wyjątkowo nie podoba.
Te dyskusje się wyjątkowo zacięcie toczą przy Rings of Power oraz przy House of the Dragon (gdzie główną osią fabuły jest, że główna bohaterka została z woli króla spadkobiercą tronu, i wywołało to wojnę domową, bo część szlachty poparło jej młodszego brata właśnie ze względu na mizogynię) i czytając z tego gorące brania (hot takes), naprawdę mózg się lasuje. Podobnie było przy W3: Wild Hunt, no bo wiesz, Krzysztof, są smoki, a nie ma czarnych elfów, ani wiedźminek? Hańba.
Nowa odmiana nihilizmu, w świecie są smoki, więc nic nie ma sensu ani znaczenia. Wsadzamy Fake-ladriel do BMW, zamiast na białego konia, przecież są SMOKI i MAGIA, czemu nie miałoby być sobie BMW?