🔴 WIEDŹMIN (SEZON 3) - odcinek 1-2 | Recenzja ze spojlerami #1
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- Żerard, Dżenifer i Kiri przeżywają chwile grozy, bo Lauren Fisstech uwarzyła im beczkę zjełczałego piwa, którą muszą wypić. Będziemy obserwować ich poczynania z niesmakiem.
Muzyka:
open.spotify.c...
Mapa na ścianie
Stary Świat (Warhammer Fantasy):
Kartografia Niepraktyczna, patronite.pl/k...
Rangi i jamnicze emoji na czacie dostępne dla wspierających vloga: / @krzysztofmmaj
Wspierającym serdecznie dziękuję!
Holistyczna Agencja Eskapistyczna na Discordzie: / discord
#witcher #witcherseason3 #wiedźmin #witchernetflix
Rozindyczyłem się. Zostaliście ostrzeżeni.
Rozindyczony Krzysztof to moje ulubione zwierzę zaraz po jamniku i rozjamniczonym Krzysztofem.
Ten zapis to czysty masterpiece. Zapamiętam też, że Lauren Schmidt Hissrich jest również nazywana Fistech xD
Ja tam dostałem swoje wymarzone fantasy na poziomie SW, LotR i GoT....w postaci Diuny od DV :) Ps. Z Diuny zrzynał zarówno Lucas jak i Martin :)
I tak, 8 sezon GoT był zdecydowanie lepszy od Wieśka i RoP, ja już to kilka lat temu zauważyłem.
Oglądnąłem vod ze streama, proszę nie trzeć się po ścianach Wieliczki, są rzeźbione lub odgrodzone. Lepiej próbować w Bochni. Ze względu na ich zabytkowość i wartość historyczną (obu) polecam oba zwiedzać bez wybierania ich po kawałkach na koszuli. Pozdrawiam
Loren Fissteh jest jak ten Twój Były który po każdej zdradzie obiecywał że teraz już będzie wierny. Wierniejszy. Wcześniej się trochę nie udało, ale teraz to już na zawsze xD
Wspaniały to był rant, nie zapomnę go aż do śniadania. Składam również oficjalne podziękowanie na ręce Krzysztofa, że kolejny raz, jak w przypadku Ri*gs of Po*er, mogę zapoznać się z idiotyzmem produkcji, bez konieczności oglądania jej. Niech Jamnik zawsze będzie z Tobą!
Uważam, że tak właśnie w tego typu przypadkach trzeba robić. Dziękujmy Krzysztofowi!
Może pani Fisstech ze współpracownikami oddalonymi o 3 metry również porozumiewa się listami zapisanymi na wyrwanych kartkach z książki Andrzeja Sapkowskiego (to ten tzw. szacunek do materiału źródłowego) i wpływa to na jakość szumnie nazwijmy to fabuły serialu.
Kurwix, to ma więcej sensu niż całe 3 sezony i wszystkie informacje Fisstechówny, jakie wydała do mediów 😂
Gerwant i Dżenifer piszą do siebie liściki będąc oddaleni o szerokość szkolnej ławki niczem w amerykańskim liceum, gdyż serial jest pisany przez ludzi, którzy swoje najlepsze czasy mieli właśnie w liceum i nigdy z niego nie wyrośli, toteż nie mają wyobraźni i postrzegania świata, żeby napisać inaczej.
Ty możesz mieć racje.
Konie napędzane fisstechem robią w tym sezonie rzeczy niebywałe. Jestem pod wrażeniem, że są jeszcze szybsze od kruków z Gry o tron.
Ciężko ranny w walce z Vilgefortzem Gerald Cavill krzyknie "Witchers Assemble!" i w rytm Precivalowego "La La La" z portalu wyskoczy Gerald Liam Hemsworth, uratuje Cavilla odpychając go przed śmiertelnym ciosem do portalu, który pojawi się w niewyjaśnionych okolicznościach i zniknie zaraz po użyciu.
"on your left Henry"
Jak w grze miała Ciri ciosy z teleportacji
Tutaj tu pojawi się przyszły Żerard jak i dawny (Skrzetuski Żebrowski herbu srebrnej ręki)
Myślałem, że Ciri uczy się najpotężniejszego zaklęcia ever; "PROSZĘ, DZIĘKUJĘ, PRZEPRASZAM"...
22:17 podnoszenie kamienia to najważniejsze zaklęcie, bez niego Lukowi nie udałoby się zniszczyć gwiazdy śmierci, więc nie szkaluj!!!!
Luke jest debilem, bo mógł zrobić kamikadze w nadświetlną jak najwybitniejsza generał w historii całych Gwiezdnych wojen
Luke: "I can't lift that its too big"
Yoda: "Said that she did"
No ale w książkach to było jak mnie pamięć nie myli, tak samo jak zabawa z odżywianiem drzewa czy tam kwiatka. Problem w tym, że to był interesujący show case działania magii. A tutaj mamy przedstawienie nauki jarmarcznych sztuczek 😂
Czystym zbiegiem okoliczności nie związanym z serialem w czerwcu zacząłem czytać Wiedźmina, dzisiaj kończę Krew Elfów i pierwsze co mi się rzuca w oczy to marnowanie potencjału. Rozumiem jak twórcy zmieniają sceny, bo coś co działa w książce może nie działać w serialu, ale ważne żeby kontekst takiej sceny zachować i można ją dowolnie zmieniać. Ale oni nawet tego nie potrafią. Biorą sceny z książek, wrzucają do serialu, ale kompletnie je obdzierają z klimatu i kontekstu, po czym ten kontekst wrzucają do innej sceny gdzie to kompletnie nie wypala, bo to nie odpowiedni czas lub miejsce. Więc pytanie po co to zmieniać? Przez takie zagrania, jedyne co mi się rzuca w oczy to, że twórcy nienawidzą materiału źródłowego (co zostało napomknięte przez byłego scenarzystę, że tak jest) i robią wszystko byle tylko pozmieniać dla samego pozmieniania, bo Sapkowski się nie zna.
Przypominam, że do 1 sezonu Netflix stworzył stronę z mapą gdzie można było prześledzić chronologicznie podróż bohaterów, dziwnym zbiegiem okoliczności przy 2 sezonie nie zaktualizowali mapy, zrobili to fani i wyszły totalnie głupie kwiatki z telepatami bohaterów i z tym jak z absurdalnych odległości widzieli się bohaterowie na horyzoncie itp... Czekam jak fani zrobią 3 sezon, ale patrząc na popularność serialu chyba nie ma co liczyć, bo nawet fani się już znudzili.
Polecam też zobaczyć kto odpowiada za stylizację kostiumów i jak się ta postać ubrała na premierę serialu, dobrze to mówi jak odpowiednia jest to osoba.
Na koniec mała statystyka, na Twitterze w zakładce najpopularniejsze można zobaczyć co się aktualnie najbardziej ogląda/klika na świecie, więc po 24h od premiery serial wygenerował tylko... 16k tweetów, co pokazuje że ten serial nikogo. Taki Ród Smoka/TLOU 200k-500k na odcinek w ciągu dnia, który potem trzymał się przez cały tydzień, a przy finale do 1M dochodziło. W ogóle zabrakło porównań do Rodu Smoka, a można by dokonać, szczególnie że seriale dzieli tylko niecały rok od premiery, a pięknie pokazuje że można dzisiaj zrobić dobry serial fantasy (z ładnym SMOKIEM do tego), z masą postaci i się w tym nie gubić i nie zanudzić widza.
Dzięki za materiał i Niech będzie podpalony!
Mam wrażenie, że oni wrzucają sceny czy pojedyncze dialogi z książek w formie dosłownych easter eggów.
I w drugim wątku: dziś wciąż Wiedźmina nie mam top 10 Nerflixa w Polsce
Chyba najwiekszym problemem dzisiejszych produkcji fantasy jest to, że ich twórcy nie traktują tych światów poważnie. Bo nie oszukujmy się, Loren Fisstech nie traktuje materiału źródłowego poważnie, o ile wgl przeczytała jakiekolwiek książki Sapka.
No i te historie! Naprawdę, jak można pisać takie miałkie wtórne historie i zakładać, że komuś się to spodoba?
Autentycznie zastanawiam się po co ten trope z mieczem dla Emhyra. Czy oni próbowali odtworzyć jakiś vibe Aragorna z Andurilem czy coś...?
Nic nie mam do magicznych, starożytnych mieczy, ale w świecie Wiedźmina cesarz Nilfgaardu akurat doskonale rozumiał jak wygrywa się wojny i na czym polega podbój. "Miecz godny króla tego Kontynentu" - blurgh...
Oprócz tego, to każdy wie, że najpotężniejsze przedmioty wypadają z bossów a nie idąc do kowala na crafting... lame. No chyba, że naćpasz się potionami na smithing w Skyrim i jesteś typem DIY.
2:50 poważny Krzysztof
3:17 -||- zaczyna przemawiać
3:31 ri**s o* p*ła
4:05 5 minut dla Lauren Schmidt Hissrich, którą nazywać będziemy fistech
6:53 starczy Luren, którą nazywać będziemy fistech, czas na troche pitolenia
12:05 a zatem zabawę właściwą zacząć czas
1:03:43 wesoły Krzysztof na koniec 1 odcinka
1:14:31 Krzysztof czyta randomowy fragment wiedźmaka (str 69 dla dociekliwych) 1:15:38 kończy łącznie 1 min 7 sek
czy to znaczki czasowe aby zrobić Krzysztofa bez kontekstu wtóry raz?
@@major8625 jak najbardziej, jeszcze jak
Czyżby Ciri miała być nową inkarnacją magów ziemi z Ostatniego Władcy Wiatru wg Shamalana?
Zanim jeszcze obejrzę materiał, zanim jeszcze udzielą mi się emocje Krzysztofa, chciałabym sobie porządnie popluć na to, co właśnie skończyłam oglądać. Nikt już mi tych paru godzin nie zwróci, czuję więc, że mam prawo do wyładowania się. W skrócie- muszę, bo się uduszę.
Bedo psujlery do wszystkich pięciu odcinków.
- Jako człowiek, któremu zależy na tym, żeby to, co ogląda, było estetyczne- nosz kuźwa mać! Kto jest odpowiedzialny za te kostiumy?! Każda postać wygląda, jakby się urwała z innego świata! Yennefer to jakaś modern wannabe alternatywka, której mama nie pozwala mocnego makijażu nosić, kamizelkę Ciri widziałam ostatnio w lumpeksie za dwie dychy, wdzianko Radowida wygląda, jakby było zapinane na zamek błyskawiczny (to ciulstwo dosłownie się roluje na brzuchu, tak jak to zip-upy mają w zwyczaju), Filippa wyszła właśnie z pracowni domorosłego projektanta high-fashion. Kupy dupy się tu nic nie trzyma! Tęsknię za czasami, kiedy to zbroje nilfgaardzkie były szczytem ułomności w zakresie kostiumografii. Na plus trzeba zaliczyć fakt, że nareszcie fryzura Yen jest znośna (chociaż nie wiem, skąd ona w dziczy wytrzasnęła szampon od Loreal Proffesionel), natomiast! Natomiast! CO ONI ZROBILI Z WŁOSAMI JASKRA. Przez cały czas wyglądają, jakby ktoś je umoczył w smalcu. Nigdy bym nie pomyślała, że będę tęsknić do grzywki z sezonu 1. Przedziałek na boku Radowida też boli.
-Yennefer. Co oni jej zrobili? Dlaczego ze złośliwej, dumnej, pewnej siebie, chłodnej, czasami aroganckiej, ale w gruncie rzeczy kochającej czarodziejki stała się ludzkim golden retrieverem? Nigdy nie wybaczę netflixowi tego, co zrobił z listem do "drogiego przyjaciela". PRZECIEŻ TO BYŁA YENNEFER W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI. Ironiczna, złośliwa, która nie daje sobie w kaszę dmuchać. Angielskie słowo "petty" idealnie oddaje, co mam na myśli. A tutaj!? Jakieś błaganie o wybaczenie, podkulony ogonek. Geralt, który robi Yennefer silent treatment? A to nie powinno być na odwrót?
-Czym są czarodzieje w tym szajsie? Bo ja już nie wiem, naprawdę. W książce momenty, kiedy czarodziejki udają psiapsióły, były jednymi z moich ulubionych, a tutaj- niby się lubią, niby się nie lubią, nie ma jakiejkolwiek chemii, interakcje są po prostu nudne.
-Vizimir. Po prostu.
-W ogóle całe to ciulstwo przypomina jakiegoś słabego fanfika. Nowe relacje prowadzone są bez jakiejkolwiek finezji (ekhemradowidijaskierekhem), stare nie są jakkolwiek rozwijane (mimo, że serial strasznie sili się na to, żebyśmy dostrzegli w naszej głównej trójcy jakąś rodzinną więź, no jakby xd, scena, w której Ciri i Yennefer nawalają się mokrymi szmatami byłaby słodka, gdyby wcześniej cokolwiek je łączyło, prócz faktu, że Yen prawie zabiła Ciri). Fabuły... Nie ma, bardziej to przypomina questy w grze (bez obrazy dla questów w grach, po prostu chodzi mi o styl narracji). Próby wprawdzenia jakichś ciekawych zabiegów są nieporadne i wypadają sztucznie w porównaniu do reszty odcinków (tak, mówię o tym dziwnym tworze narracyjnym z ostatniego odcinka, który normalnie uznałabym za nawet ciekawy, jednakże w „Der Hexer" tylko mnie dodatkowo skonfundował).
-Potwór z zamku.
-Nadszedł czas na słonia w pokoju: Radowid i Jaskier. Jakimś kuźwa cudem był to wątek, który najmniej mnie skrzywdził. To jest bardzo zły znak. Bo to był straszny wątek (nie, nie chodzi mi o sam fakt Radowida i Jaskra)- był taką grubą krechą malowany, że dosłownie wystarczy ich pierwsza interakcja, żeby być pewnym, że prędzej czy później pójdą się chędożyć. Ja wiem, że oni bardzo chcieli, żeby to była głęboka relacja, ale nosz kuźwa coś nie wyszło. Romantic tension jest wpychane przez drzwi tak na siłę, że ostatecznie wylewa się oknem i nic z niego nie zostaje. Dlaczego tenże wątek skrzywdził mnie najmniej? Bo najmniej mi na nim zależało.
-Fringilla. Dlaczego?
-Scena tego dziwnego BDSMu Filippy i Dijkstry już na zawsze będzie wypalona na moich oczach. Oczekuję zadośćuczynienia.
-Bardzo bawi mnie fakt, że po balu Yennefer wyzywała Sabrinę za to, że ta wyzywająco się ubrała.
Mam jeszcze milion innych zastrzeżeń, ale nie umiałabym ich ubrać w zdania, które chociażby w najmniejszym stopniu przypominały język polski, więc oszczędzę światu mojej grafomanii.
Niestety to jest Netflix. W ich serialach silne kobiety to czarnoskóre feminimy oraz mary sue które wszystko potrafią. Również w ich serialach kobieta nie może być piękna bo taka piękna kobieta promuje seksizm i jest zła. Zaś co do reszty to tutaj wymyślają sami co dodać bo myślą że wiedzą najlepiej.
pani fistech po prostu tak kocha świta wiedźmina i jego niuanse, że zainspirowana kulturą Ofiru chciała jego klimat wprowadzić wszędzie. XD
Ktoś na streamie pytał o ten wspaniały ARTBOOK, też go doceniłem go wcześniej. Ja mam go w wersji elektronicznej do Wiedźmina 3 na GOG. Prawdopodobnie, jeżeli macie grę w wersji elektronicznej, albo nawet na płytce i macie ją jakoś zarejestrowaną, czy przypisaną do konta w którymś sklepie typu GOG, albo Steam, to tam macie różne dodatki do gry, które można ściągnąć i jednym z tych dodatków jest właśnie Artbook i mapy. Co ciekawe, ten artbook jest w różnych językach,w tym po polsku.
Mnie w tym serialu boli też teatralność. Już czyste stroje się na to składają, ale również bieda lokacji, które wyglądają jak w sitcomach z tymi śmiesznymi 2-ścianowy pokojami w studiach, sztuczne oświetlenie - oglądając ma się wrażenie, że ktoś cały czas na mówiącą akurat postać kieruje limelight. Nie ma mroku, brudu, tła. Statyści słabsi niż npc w grze. Jestem wielkim fanem książek i gier, ale byłbym w stanie zrozumieć odejścia od materiału źródłowego. Ale ta teatralność nie pozwala mi ani na sekundę uwierzyć i dać się wciągnąć w ten świat
Choćby ta scena, którą omawiasz w 52:00 minucie xD To tak jakby Sapkowski pisał "Vespula wraca z balkonu, wchodzi Filippa", "Filippa odchodzi, wchodzi Yarpen" XD
za każdym razem jak widze płaczącą i krzywiącą się Yennefer, przypomina mi się cytat z książki (zresztą Yennefer do Ciri): "Nie ma paskudniejszego widoku niż płacząca czarodziejka"
Akurat tego dialogu nigdy nierozumiałam co nie zmienia faktu że Yennefer to nie Yennefer w tym serialu.
Książka była feministyczna, to fakt. Widać, że Sapkowski to niespełniony erotoman z fetyszem na uległość natomiast Netflix realizuje swoją dziwną wersję silnej kobiety, która co prawda zachowuje się jak rozhisteryzowana gówniara ale za to ma miecz i pokonuje na pięści facetów.
Sam osobiście nie oglądałem ani serialu Wiedźmin ani Rings of Power, ale dzięki tobie Krzysztof i kanałom takim jak Bez Schematu lub Czerw Fantastyczny wiem czego unikać. Dziękuje! Nigdy nie byłem wielkim fanem uniwersum Sapkowskiego, ale lubię gry i głównego bohatera. Natomiast świat stworzony przez Tolkiena był zawsze dla mnie numerem jeden światów fantasy (drugim jest The Elder Scrolls 🙂). Dlatego mam ogromny ból dupska o to co niektórzy robią z tymi światami, dodając do tego jakieś swoje chore wizje, psując w ten sposób coś naprawdę dobrego. Dlatego podziwiam za wytrwałość podczas seansu zarówno ciebie, jak i wszystkich którzy to oglądali. Pozdrawiam.
Gierard mordujacy tych bandytow w pierwszej scenie, ktorzy zostali wprowadzeni bardzo klimatycznie, po podrozy w nieskazitelnie czystych strojach, zrobila na mnie bardzo duze wrazenie. Slow motion i tryskajaca krew zmrozila z kolei moja. Az ziewnalem, zapauzowalem i poszedlem sprawdzic czy dziecko spi. Tak mnie wciagnelo.
To nie żuk gnojarz tylko mordercza opona!
Dziękuję Ci bardzo Krzysztofie za poświęcenie się dla dobra ogółu, dzięki Tobie nie muszę oglądać tej abominacji, jamniki z Tobą
Postęp kinematograficzny cofa się od wielu lat i to nie jest żart ani "śmieszkowanie". Od kiedy wprowadzono do Hollywood "check-listę", od tej pory nie stworzono ani jednego arcydzieła więcej.
Popatrzmy, kiedy powstały filmy takie jak Armageddon, Patriota, Braveheart, Gladiator, Dzień Niepodległości, Aviator, Władca Pierścieni, Stowarzyszenie Umarłych Poetów i wiele, wiele, wiele arcydzieł więcej. Powstawały kontynuacje - i zawsze to były szmiry. Tak będzie zawsze, jeżeli ludzie tworzący filmy, będą zatrudniani pod kątem płci i kolorów a nie umiejętności.
Kiedyś nazwano Hobbita szmirą w porównaniu do Władcy Pierścieni. Dziś Hobbit to jest arcydzieło kinematografii w porównaniu do tego, co robią Netflix czy Amazon.
Check Lista jest.
Parytety są.
No to takie produkcje są robione.
Nikt mi nie wmówi, że ta baba, po takim odbiorze swojej pracy, nadal byłaby producentem czegokolwiek 15 lat temu, gdyby nie miałą waginy. To jest smutna prawda naszych czasów. Ludzie, którzy się absolutnie nie nadają do swojej pracy, zatrudniani bo płeć i kolor.
Oglądając pierwszy odcinek nudziłam się okropnie i w pewnym momencie - kiedy myślałam już tylko "ile jeszcze" - sprawdziłam, że do końca zostało mi jeszcze 13 min, stwierdziłam, że muszę sobie zrobić przerwę, bo nie wysiedzę. A pierwszy odcinek to chyba powinien mnie zachęcić do obejrzenia reszty XD W ogóle musiałam sobie średnio raz na odcinek robić chwilę przerwy. Tego się po prostu nie da obejrzeć na raz.
Tak! 3. sezon jest po prostu NUDNY. W tym jest właśnie gorszy od 2. sezonu.
Uff czyli nie tylko ja...
Pytanie, po co w ogóle oglądać taką szmirę?
@@KrzysztofMMaj wypaliłem całą pake fajek, bo mnie z żenady aż skręcało podczas seansu, co śmieszniejsze nie pauzowałem jak szedłem jarać i w sumie widzę, że nic nie straciłem xD
@opatkapiechoty9759 ściśle to. Ja zrobiłem obiad i odkurzyłem w trakcie paru odcinków. 3 i 4 są najgorsze pod względem nudy
Szkoda ze mnie nie było. Jak zawsze było soczyście, szyderczo i konkretnie. Sam już nagrałem ale to jakiś crap wobec tego. Pozdrawiam i trzymaj się 😉
Żuk gnojarz to fantastyczna alegoria dysfunkcyjnej rodziny. Choć może wydawać się to dziwne na pierwszy rzut oka, ukazuje on w niezwykle kreatywny sposób trudności, z jakimi często borykają się rodziny. Poprzez swoją opowieść o gnojowym środowisku, żuk gnojarz maluje nam obraz różnorodnych członków rodziny, którzy nie zawsze potrafią znaleźć wspólny język. Jednak to, co czyni żuka gnojarza tak wyjątkowym, to jego zdolność do wywołania refleksji i empatii. Poprzez absurdalne sytuacje i humorystyczne dialogi, ta alegoria pokazuje nam, jak często trudno jest porozumieć się w rodzinie i jak łatwo można popaść w konflikty. Jednak w tym wszystkim jest coś magicznego, ponieważ żuk gnojarz pokazuje, że nawet najbardziej dysfunkcyjne rodziny mają w sobie potencjał do zmiany i naprawy. To, co szczególnie podziwiam w tej alegorii, to sposób, w jaki żuk gnojarz ukazuje złożoność ludzkiej natury.
a mi się podoba....
ta recenzja oczywiście 😆tzw. serialu nie będę oglądał z tej racji, że poddałem się po 2gim odcinku poprzedniego sezonu. nie byłbym więc godny dostąpienia kolejnego🤢
Yennefer powinna grac Natalia Janoszek
Całkiem ze pasuje. Dla mnie zawsze ideałem Yennefer byłaby Eva Green koło 30tki.
Żuk gnojarz i szczerber, nie zapomnę ich nigdy. Już się obawiam o to jaki boss ostateczny pojawi się w końcowym odcinku... choć samo to dzieło jest jednym wielkim potworkiem ;) Uśmiałam się, załamałam troszkę też i czekam na więcej.
Do odcinka piątego monstra zanikają może potem się cosik pojawi
38:48 Krzysztofie wytłumacz mi jedno, w grze w Wiedźminie 3 ta sama postać, też była niskorosła ( chodzi o przyjaciela Geralta krasnoluda) i nikt nie narzekał czemu, więc gdy netflix wzorując się na grze, którą wszyscy kochają też zatrudnia aktora niskorosłego to jest narzekanie z twojej strony, że niepowinien i jest przypominanie Władcy? Skąd ta zmiana nastawienia do tej kwestii? Ja wiem gra wyszła już dawno, ale nadal nikt jak o niej mówi nie krytykuje, tej konkretnej decyzji twórców nawet teraz. Czemu, więc jest to problem w tym serialu?
Bo krasnoludy to nie są karły w kanonie fantastyki zapoczątkowanym oczywiście przez Tolkiena
@@PółelFzBrygadyVrihedd Aha a to tego nie wiedziałam. Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Pozdrawiam 😀
Ja wzruszony podczas słuchowiska z opowiadań Wiedźmina podczas akcji z Jeżem w Cintrze.
Netflix:
Turbodrewno w Cintrze.
To jest niesamowite jak twórcy, twierdząc, że adaptują książkę (XD) wypełnili ten sezon nieprowadzącymi do niczego fillerami, scenami bez żadnego znaczenia dla opowieści (jakiej opowieści lol), a jeśli już sięgają po fragmenty z książki, to z zupełnym niezrozumieniem kontekstu. Nigdy nie byłam osobą, dla której ważne było trzymanie się oryginału, uważam, że twórcy mogą sobie zmieniać rzeczy wedle uznania, jeśli mają pomysł na inne opowiedzenie historii, i im to wychodzi dobrze, ale tutaj nie dostajemy, ani dobrej adaptacji, ani dobrej wariacji na motywach wiedźmina, i to jest najbardziej frustrujące. Nie sądziłam, że tak mnie rozsierdzi ten sezon, że będę musiała zdejmować książkę z półki, by porównywać fragmenty z serialem, ale here we are.
Właśnie to jest absurdalne. I stąd porównuje ten serial do produkcji REDów.
Bo Redzi startowali z trudniejszej pozycji, robiąc kontynuację historii w dość BRUTALNY i ostateczny sposób zakończonej przez Sapka. A jednak im się to udało. Tu twórcy mają gotowca i mogli spokojnie zrobić adaptację po swojemu. Na przykład właśnie tak przelotnie inspirowaną oryginałem jak pierwsze sezony Gry o tron, z których przecież wycięto gigantyczną liczbę wątków, inne połączono ze sobą, jeszcze inne przesunięto na później - oczywista sprawa, bo takie właśnie są reguły adaptacji! Ale nikt nie szył z dupy historii póki historia była w formie gotowca
To jest tak złe że tutaj nawet pozytywna energia w postaci yogi bądź medytacji nie pomoże.
Panie Krzysztofie, bawiłem się przez te 2 godziny lepiej niż gdybym oglądał ten serial, czego zrobić nie zamierzam. Netflix powinien się od pana uczyć jak robić dobrą rozrywkę.
Dziękuję! taki pożytek z tych seriali kiepskich, że przynajmniej wyżyć się można w obronie wiedźmińskiego rigczu. Wzięliby 30% z gier i mieliby produkcję idealną, ale nie!
I jak tak sobie człowiek uświadomi, że pojedyncze sceny z gry (np. rozmowa Pana Lusterko z Geraltem w karczmie w dodatku czy misja z Płotką) są lepsze niż wszystkie odcinki serialu zebrane do kupy to aż się człowiek zastanawia jak można było to aż tak bardzo spier... niczyć.
Xena nie była dobra jak na tamte czasy. Na wcześniejsze czasy świetny był Robin of Sherwood, albo niezły serial Kusza. Na TAMTE czasy, fantasy rzeczywiście nie działało. Chyba nie było na to "targetu". Polski wiedźmin był bardzo nierówny - miał rzeczy świetne, miał beznadziejne. Niestety tym, gorzej było dla niego...
Spoilery do czasu pogardy, jak ktoś nie czytał jeszcze. Do odcinków 6-8 pewnie też.
O ile zakład, że ta broszka czy amulet czy co tam Tissai przełamie barierę antymagiczną na Thanedd? Wcześniej spieprzyli Vilgefortza, więc teraz będą chcieli pokazać jaki jest zdolny i knujący i tak dalej, więc podrzucił Tissai swój plan B. Oczywiście wtedy Tissaia nie rozwali zaklęciem bariery, więc nie będzie popisów talentu i zdolności. Do tego jej późniejsza śmierć nie będzie konsekwencją wiary w potrzebę jedności i neutralności magów, tylko samobójstwem bO fAcET mNie ŁOszUkoŁ.
Ja naprawdę chcę przegrać ten zakład, ale czuję że tak będzie. I jeszcze nam potem powiedzą że zrobili silną kobiecą postać zabierając jej kluczowe decyzje...
Dobrze że chociaż kitku został uratowany. Ostatnio zrezygnowałam z oglądania z filmu na którym dzieci zabierały się do krzywdzenia uśpionego psa. Ale wiedźmina po drugim sezonie nie postanawiam oglądać.
Nie kumam tego spuszczania się nad Cavilem, łooo oglądam bo Cavil, ale kurwa mać, Cavil nie zmieni tej abominacji w coś lepszego, gówno pozostanie gównem, bez względu na to kto będzie grał Geralta.
Takie grillowanko jest lepsze od oglądania serialu
1:12:25
Krzysztof się nam zbugował. :C
Geralt, by stać się wykokszonym wiedźminem, musiał przejść próbę traw. Ja, by dotrwać do końca serialu, musiałem przejść próbę tablet.
Romans Jaskra wypadł by zdecydowanie lepiej, gdyby nie był zapowiedziany. Jeśli zaś chodzi o posturę aktora grającego Jaskra, to z kobiecej perspektywy powiem - jakoś mi nie przeszkadza :) Zdecydowanie dobra rzeczą, która wynikła z tego serialu jest to, że zapoznałam się z muzyczną twórczością Joeya Batey (polecam szczególnie utwór "The Horror and the Wild").
Musze też powiedzieć, że nie miałam styczności z grami wiedźminskimi, znam za to dobrze książki, i postacie jednak w większości były dla mnie rozpoznawalne.
Czy to jest dobry serial - no nie bardzo. Ale przynajmniej aktorzy ładni :)
Ten romans jest tak potrzebny, jak świni siodło. Jest totalnie bezsensowny, w żaden sposób nieuzasadniony, przeinaczenie postaci Jaskra.
@@mrcygan9610 Raczej tak. Ale jeśli już miałby "być", to wolałabym nie wiedzieć o nim miesiąc przed premierą. O ile lepiej było by trzymać widza w niepewności co się wydarzy. A Jaskier jako ktoś, kto używa swojego uroku aby "załatwiać sprawy" - czemu nie? Jeśli tylko miało by to sens fabularny.
W ogóle lepiej podejść do tego serialu jak do fanfika - wtedy to jednak mniejsze zło.
Aktorzy może i ładni ale kostiumy okropne.
@@PrincessLyna no nie najlepsze.
Oglądałam ostatnio teatr tv bbc, henryk vi, i jakoś bardziej wiarygodnie stroje wypadły.
Chiciaż w netflixovim dziele niektóre stroje są niezłe, tylko jakby z tej samej pralni co korzystali magicy od Starej Baśni.
@@annagora8696 Netflix niestety mało wie o dobrych strojach.
Ja ciągle nie mogę przeżyć tego, że Ciri wygląda jak starsza siostra lub kuzynka jakaś daleka Yennefer xD
BTW. masz ciągle Warhammera 2 ustawionego jako grę na wideo :P
Ciri powinna wyglądać jak jakaś 17tka a Yennefer jak piękna 30tka. Kłania się dobór aktorów
Krzysztofie to wszystko dlatego że Henry Cawil grał w gnusine gry video i wymondrza sie na planie
Tak sobie myślę , że idąc zgodnie z logiką wielkiego ,,N'' menhiry mógł przynieść jedyny i najwspanialszy dostawca menhirów czyli Obelix z serii ,, Asterix i Obelix ". Bez sensu, głupie ? Tak samo jak ten serial XD.
Krzysztof: Geografia w świecie wiedzmina jest ważna
tymczasem Andrzej: Kurwa kolejny fan gier, weź te swoją mapę wiedźminską se w rzyć wsadzać gdzie radowid nie siegnie, najważniejsza jest historia
no nie zgadzam się w tym z Pandrzejem XD ale to niezgoda pełna szacunku dla jego osiągnięć
Z tą zamianą aktorów Geraltowych będzie tak:
Podczas rozpierduchy na Thanedd Ciri uciekając przed Vilgefortzem wejdzie w portal w wieży, a Geralt pójdzie za nią (ponieważ jebać książki). A że portale są swawolne, Ciri trafi na Patelnię (chyba, nie wiem, Netflix), a Geralt wyląduje w innym uniwesum. A że w tym innym uniwersum dzieje się te same wydarzenie, Geralt Liam Hemsworth też wejdzie do portalu i wyląduje,no nie zgadniecie, w świecie z serialu.
Geralt Liam Hemsworth stwierdzi, że w sumie i tak on miał swoją Ciri, więc skoro tu też jest taka sama tylko może trochę inna, to w sumie wyjebane - idziemy zabijać potwory młoda.
Tak będzie, powiadam.
No nie. Przegapiłam. Następnym razem chyba powiadomienie sobie ustawię.
No i fajna recka. Mnie się podoba na tyle na ile może ten sezon kiedy trzymają się historii książkowej. A kiedy zaczynają swoje wymyślone wątki to ... 😑. Myślę, że też tragikomedyczne decyzje i wątki z poprzedniego sezonu ciągną się za historią, jakby napisał AS, jak smród po gaciach. I muszą się teraz nieco z nich tłumaczyć i je kontynuować. Jak chociażby ta nieszczęsna kwestia zamieniania w węgorze, o której Siri wspomina w scence z Dżenifer.
Scenarzyści mieli wszystko podane na tacy, jak wspomniałeś. Zamiast tego muszą wymyśleć swoich 1000 idiotycznych wątków bez ładu i składu. Mimo to sezon moim zdaniem lepszy niż sezon drugi. No ale ciężko spaść poniżej poziomu dna.
Krzysztofie, poświęciłeś zbyt dużo czasu i energii na ten sezon XD. Ja po pierwszym odcinku zrozumiałem, że okrojony wydatakmi na narkotyki i alkohol dla scenarzystów serial nie ma prawa ogarnąć wszystkich błędów i głupot z drugiego sezonu. Jeszcze ten makijaż Ciri, która ucieka przed absolutnie każdym, alw ma czas poprawić sobie oczy kreseczką. Żenada na całego, jeszcze Netflix miał czelność mówić, że będzie więcej książek i się komukolwiek to spodoba
No ale tu jest bardzo dużo elementów z ksiązek :-D
Ciri oczy malowała, zdaje się, że od 4 części sagi. Więc w sumie pasuje, bo i aktorka wygląda na wiek Ciri z końca sagi.
Nie mogłem niestety uczęstniczyć w strimie, ale właśnie nadrobiłem odcinki i chcę zobaczyć czy halucynowałem, czy rzeczy które widziałem działy się naprawdę, bo to co obejrzałem nie śniło się fizjologom tego świata
Jak zwykle nie zdążyłem na live, ale. Chciałem zauważyć że Redzi stworzyli postać która nie zabiera nic uniwersum, żyje w nim i ma sens jej istnienie, jak cała grupa której przewodzi i cieszy się większym kultem niż cały serial netflixa.
Jest na tyle charakterystyczna i pełna w naszej świadomości, że nikt nawet nie żartuje sobie z tego że ma to samo imię co wuj Pottera.
Vivat Vernon Roche
Absolutna racja!!! Vernon to w zasadzie jedyny powód, dla którego ma się dylemat, czy podążać ścieżką Iorvetha.
Ja naprawdę żałuję że tego serialu nie dostał duet David Benioff i D.B. Weiss. Bo co by o nich teraz nie mówić to do momentu jak mieli materiał źródłowy serial był świetny. Później jak książki się skończyły a oni zaczęli się spieszyć to zaczęło się psuć. Natomiast Wiedźmin jako książki jest w całości i jest dużo prostszy do adaptowania więc mogłoby im wyjść naprawdę coś wspaniałego.
Ten moment, gdy nawet duet Głupi i Głupszy jest lepszy od Lauren ale serio mówiąc, to nawet 8 sezon GoT jest lepszy, więc podpisuję się pod tym. Materiał źródłowy traktowali zaś do sezonu 7 z dużym szacunkiem
W sumie masz rację, do 6 sezonu coś pocięli ale tak by całość trzymała się kupy
Kostiumy slabe, narracja słaba, dialogi słabe, fabuła zasadniczo brak.
Czytałem całkiem niedawno wszystkie teksty o Wiedźminie, grałem jeszcze niecały miesiąc temu w Wieśka 3 i naprawdę ciężko jest mi się odnaleźć w tym serialu. Po drugim sezonie nie byłem tak bardzo rozczarowany tzn. obejrzałem całość i liczyłem, że może trzeci sezon przyniesie ciekawą, alternatywną historie ale po prostu poziom jest tak niski samej produkcji, że najlepsza obsada nie pociągnie z tym 😢
A miałem szczere chęci obejrzeć, wyrobić swoją własna opinię ale no nie dałem rady. Po 30 minutach pierwszego odcinka odpalam. Dużo lepiej się ogląda rant Krzysztofa i to jest przetragiczne.
A jestem fanem, nie jakimś turbo ortodoksem i jestem w stanie wiele rzeczy zracjonalizować sobie, nadbudować wyobraźnią braki lub nieścisłości ale to jest gniot ścigający pierscionkową produkcje Amazona. Smutek 😢
Ja też autentycznie i szczerze podchodziłem bez oczekiwań, zarządzałem hajpem, ale to nic nie dało. Poziom szoruje po dnie. Dziś wyszla też recenzja Marcina Łukańskiego Na Gałęzi, który dość oszczędnie i z rezerwą opiniuje filmy i seriale, a jednak tu nie szczędził słów ostrej krytyki
Tutaj można byłoby się przyczepić bo to, że w Polsce Wiedźmin nie jest top 10 to nie znaczy, że w innych krajach nie radzi sobie znacznie lepiej. Spoiler sprawdziłem jeszcze wszystkie inne kraje, które Netflix ma w swoich statystykach i żaden z nich nie miał Wiedźmina w top 10, no co za przypadek.
Filippa powinna mieć w każdej scenie sowę na ramieniu jako atrybut.
Bagiński zrobił z Rycerzami Zodiaku to samo co z Wiedźminem.
Mamo możemy mieć szarleja w serialu, przecież już mamy.
Romans, rodzina i serce. Tak, to są te elementy uniwersum wiedźmina które najbardziej kochamy 🤦🏻
Swoją drogą, czasem tak sobie po cichu marzę, że Netflix się opamięta, zatrudni kogoś kompetentnego do robienia tego serialu i kolejny sezon zacznie się od planszy z tekstem "Meanwhile in another Universe" - a potem poleci już wszystko tak jak powinno, like all things should be.
Serial w zasadzie mam gdzieś ale nie rozumiem Twojej fiksacji na temat wyglądu postaci. Mógłbyś to jakoś mi wytłumaczyć bo chciałbym poznać Twój punkt widzenia? Petera Parkera grało kilku różnych aktorów, każdy wyglądający inaczej. Bruce`a Weyna grało milion aktorów w tym nawet Józio z Ferdydurke. Czy to tylko chodzi o złą ekspozycję w serialu a nie o wygląd aktora/aktorki?
Jeśli tworzymy coś na podstawie serialu bądź książki bądź gry to postacie powinny wyglądać tak jak w grze bądź tak jak opisują je książki. To tak jakby w grze była jakaś dziewczyna która wygląda bardzo dziewczęco ale w serialu na podstawie tej gry ona wygląda jak totalna chłopcyca. No przepraszam ale na coś takiego nie mogę przymykać oka.
Okej. Czyli CDP:R który stworzył Emhyra w grze też zrobił źle. Bo w ksiązce Emyr ma następujący opis: Cesarz Nilfgaardu opisywany był jako szczupły mężczyzna, którego ciemne włosy zwykle nie były ufryzowane. Jedynymi oznakami jego godności była wąska złota obręcz noszona na głowie, cesarski alszband na szyi i ogromny brylant w pierścieniu. Ubierał się w łosiowy kaftan poznaczony odciskami od zbroi i plamami rdzy, w czasie wojny podczas podróży nosił oficerski uniform gwardyjskiej brygady "Impera": czarną zbroję i płaszcz z haftem przedstawiającym srebrną salamandrę, natomiast na oficjalne audiencje w pałacu ubierał się po dworsku, „jego czarny strój niczym nie różnił się od stroju dworaków, jeśli nie liczyć braku kryzy”.
No i jest oczywiście kwestia postaci takich jak: Bruce Weyne, Peter Parker. Który jest tym jedynym akceptowalnym?
@@kamildynowski3942 Bruce Wayne. Bogaty mężczyzna który w dzieciństwie stracił swoich rodziców. Jest playboyem i ważną szychą w Gotham. Peter Parker białoskóry chłopak z osiedla który ma zabawne poczucie humoru i uchodzi za trochę dziecinnego ale ma w tym swój urok.
@@PrincessLyna ok. To co z tym Emhyrem? I czy Krzysiek nie wypalił tekstem, że fajnie jakby Emhyra zagrał Charles Dance (77 lat)? Zresztą mieszasz trochę ja tylko poprosiłem klaryfikację czy chodzi o wygląd czy ekspozycję. A Ty się na przestrzeni dwóch komentarzy zaplątałaś w chłopczycę, ekspozycję charakterologiczną mocno wybiórczą, kolor skóry i cechy charakteru. Czyli wszystko naraz. Popatrz na to inaczej. Zamykając się na inne interpretacje możesz bardzo dużo stracić. Peter B. Parker jest złą postacią bo depcze kanon? Czy Viggo Mortensen był złym Aragornem? Elijah Wood Frodem? Hugh Jackam Wolverinem?Morgan Freeman Redem (Skazani na Shawshank)?
@@kamildynowski3942 To zależy jak są inni. No przepraszam ale jeśli w jakimś uniwersum Peter jest całkowicie inny niż prawdziwy Peter Parker to w takim razie to jest problem. Chociażby Margarita jest opisana w książce jak wygląda a jak ją przekształcił Netflix? To już nie jest Margarita. No przepraszam ale plus size woman nie może odegrać dobrze pięknej i atrakcyjnej czarodziejki.
Netfix upadł całkowicie. Zaplątali się w swoim własnym bagnie i nie potrafią się z niego wygrzebać. To jest porażka ten serial i hańba dla Wiedźmina. Nie czytałem książek ale znam co nieco wydarzeń z książek i to jest przykre czym obecnie jest Wiedźmin. Oby redzi to naprawili wypuszczając na świat Wiedźmina 4.
A propo krasnoludów. Moim zdaniem P. Jackson w Hobbicie zrobił ich rewelacyjnie. Każdy z nich wyglądał inaczej, zresztą oni nawet poruszali się inaczej niż ludzie czy Elfowie. No ale po co się starać...
Narzecza dostała niekontrolowanego napadu śmiechu gdy usłyszała: Ja myślę sobie że to jest szczerber 😂
Bardziej wartka fabula byla w "Pograniczu w ogniu" (z grubszej rury nie przywale).
Jedyne co jest dobre w tym sezonie to romans Jaskra z Radowidem... reszta mnie tak wynudziła, że nie wiem po co tam w ogóle jest. Nie wiedziałam co tam się dzieje, tam nie ma żadnej fabuły 😅. Powinni po prostu zrezygnować z tego serialu i nakręcić kolejny o przygodach Jaskra, bo tylko on mnie tu trzyma.
"Koniec pierwszego ofcinka!" I zaciesz na tqarzy Krzysztofa 😂
Nie masz pojęcia, jak się cieszyłem, jak skończyłem odcinek piąty jak miałem jeszcze JAKIEKOLWIEK złudzenia wcześniej, że może faktycznie Cavill przez jakieś akcje personalne odszedł, tak obejrzawszy już wiem - odszedł, bo nie widział sensu w tym, co robi. Każdego fana by jasny szlag trafił
@@KrzysztofMMajja po 2 sezonie uznałam, że nie zmarnuję na tą abominację ani minuty więcej. Za to z przyjemnością posłucham, jak się nad tym znęcasz xd
To w końcu od którego momentu Lauren Schmidt Hissrich będziemy nazywać Fisstech, bo już się pogubiłem?
hiler jest dobrym tankiem na pierwszej linii. Ma blisko do leczenia innych tanków.
Jak ja się cieszę, że przestałem to oglądać w S02E02. A pierwszy sezon mi się całkiem podobał - obejrzałem dwukrotnie. Szkoda że tak to wyszło :(
Świetny materiał Krzysztof
Czekam na 4 sezon wiedźmina tylko po to żeby go obejrzeć a następnie jarać się Twoją recenzją XDDD
To będzie czwarty sezon????????!!!!!!
A fakt, Hemsworth na grać Żerarda z Żyrardowa. Wyparłem.
Porównanie Radowida do Valtora z Winx. Pięlne ale Valtor to kozak w porównaniu do Radowida.
44:28 No to jest zgodność z LOREn Schmidt Hissrich, którą zwykliśmy nazwywać fistech
Powiem szczerze. Takich produkcji nie powinnismy nawet komentować, taką kupę trzeba po prostu ignorować. Nie ma sensu o tym mówić, serio. 1 sezon był okej w miarę, reszta to już wiadomość było, minęło - idziemy dalej.
smutne jest to, że wiedźmin ma 7,2 na filmwebie... Nie dość, że nie ma to nic wspólnego z książkowym Wiedźminem to jeszcze jest to po prostu SŁABY serial... Ludzie nie mają gustu
Wszystkie tryby K.M.M:
1. Zajamniczony
2.Nadpobudliwość
3. Nerdoza
4. Niezdrowa przyjemność z własnej agresji w stosunku do obiektu lub postaci
W drugiej części wiedzinopodobnego serialu, Geralta który zginie, zastąpi jego zaginiony i nagle odnaleziony brat bliźniak Gerald. :D
Gerwand z Rybli
Z chęcią poznam Twoje zdanie na temat nowego filmu na Netflixie - ,,Teściowie". Polski, krótki, klimatyczny, teatralny, kreatywny (dłuuugie ujęcia bez cięć z bohaterami spacerującymi po korytarzach, salach, i pomieszczeniach służbowych wesela w hotelu - jedynego miejsca akcji!) film, który przywraca wiarę w świeżość i odwagę w polskim wydawnictwie. Wedlug mnie jeden z kilku takich w ostatnich 3-4 latach. Moje osobiste absolutnie-nie-częste zaskoczenie roku. Kategoria? Kino familijne 16+. Pozdro byczq.
Te listy trochę słabo wyszły.. a mógł to być bardzo romantyczny wątek. Moja prawie narzeczona uwielbia dostawać listy, kiedy mam jakieś przemyślenia. Ona śpi, ja nie mogę, więc zaczynam pisać. Nie mam jakieś wylewności w werbalnym przekazywaniu uczuć, dużo łatwiej zostawić mi kartkę papieru czy dłuższą wiadomość na WA. Albo chociaż zostawić jej karteczkę samoprzylepną na lodówce "smile, lil bubble :)".
Osobiście - fajna metoda kiedy chce się komuś wytłumaczyć trudną sytuację, a nie jesteś w stanie kontrolować emocji podczas rozmowy albo pisania "na żywo". Uprzedzam - jest to związane z moimi zaburzeniami które mam od urodzenia i jest to po prostu takie "nasze" rozwiązanie.
Dla niej jest to szalanie romantyczne, szczególnie jeśli jest to wydrukowane na jednej z moich prac z rysunkiem nawiązującym do naszej relacji.
Nie mówię, że to by się sprawdziło w relacji yen i geralta. Ale mogliby to fajnie pociągnąć i mógłby to być motyw który by powtórzyli później.
Nie bijcie, po prostu, już tak rozpłatali i wykastrowali serial, a może takie głębsze zarysowanie bardziej intymnej relacji yen-geralt byłoby jakimś marnym pocieszeniem. A mogło by to fajnie jakoś tłumaczyć czemu geralt pozwolił jej być przy nim i Ciri. Wątek przebaczenia, po tym jak geralt jawnie twierdził że yen jest mu po prostu potrzebna, tak jak ciri była potrzebna jej. Dni kłótni w listach bo ona twierdzi że jej zależy czy inne głupoty... No nie wiem, ale kurczę, to nie ja tu piszę scenariusze i nigdy nie próbowałem.
Kompletnie nie czuję "tego czegoś" w ich relacji. Nawet po tak wielu latach mam reakcję "uuu, iskrzy" kiedy oglądam Titanic. Zresztą, co ja porównuję klasyka romansu (?) do... No, polska język bardzo uboga, nie mieć słowa co to za twór być.
Ja nie rozumie - książki są pisane dynamicznie, miejscami składają się z samych dialogów, by, jak mniemam, oszczędzając czytelnikowi mrówczego znoju wczytywania się w obszerne sprawozdanie z kontekstu polityczno-społeczno-geograficzno-historycznego, szybko i celnie wprowadzić go w wydarzenia, logicznie umiejscowić akcję. Do tego mamy wycinki z neverneverlandzkiej literatury i anegdoty na start każdego rozdziału, a innym razem pan Andrzej kreśli tło poprzez scenki rodzajowe. To się aż prosi o przekładanie na ekran 1:1, bez grzebania, bez kombinowania, bez cudowania.
Ale nie!
Wzorowali się na wspaniałym potworze i scenie z gry The Evil Within 2. Oczywiście musieli pokarać tą koncepcje robiąc gorszego stwora i kompletnie niepasującego do WIEDŹMINA
jakie znaczenie ma, jaki miecz ma cesarz kontynentu? to zbyt ważna jednostka by walczyła kiedykolwiek na froncie
#
Ale to jest takie syfiaste fantasy jak vox machina. Bohaterowie i dialogi proste, wręcz prostackie. Akcja, spiski, na takim poziomie, by były zrozumiane przez 14 letniego analfabetę.
Bard = ruchanie, mag = czarowanie (a czarami można wszystko bo tak, w sekundę), wojownik = walczenie. Gadanie o honorze, zasadach, tego typu pierdoły. Dobro wygrywa, zło przegrywa, żyli długo i szczęśliwie
Jedyne do czego ten serial się nadaje to by dla beki puścić na jakieś imprezie w tle, czasem zerknąć i pożartować, po czym zmienić temat
Dwie uwagi: wolniej i przestań mówić jak będziesz nazywam Lauren i zacznij ja nazywać jak chcesz. Serio słuchać przez dwie godziny po dwóch sezonach jak BĘDZIESZ ją nazywał jest w opór iryrujące.
Dziękuję!
właściwie dlaczego spodziewacie że netfilx bedzie tworzył jakąś sztukę ? przeciez to firmy ktora tworzy papkę handlową tak samo jak fabryka mydla czy wodę mineralaną
Jakby jeszcze Witcher School funkcjonowało i przyszłabym ubrana jak Yennefer to by mnie wywalili bo bym psuła imersję.
Mam z tobą problem bo nie wiem czy mnie bardziej irytujesz czy fascynujesz.
Wiem za to, że wolę obejrzeć twój materiał 5 razy niż po raz drugi Wiedźmina od Netflixa.
Te emocje, te zmiany tempa.
Brawo!
W trakcie oglądania naszła mnie nagle myśl, a co z polskim dubbingiem w serialowym Wiedźminie? Ja sam zakończyłem seans na pierwszym sezonie i nie mam zamiaru kontynuować, ale właśnie od tego momentu nie słyszałem nawet słowa głosem Żebrowskiego (aż sprawdziłem czy to nie był Rozenek), ktoś mi może powiedzieć jak sprawa się ma?
a moze oni czesc tych pieniedzy z budzetu na serial zdefraudowali dlatego wyszedl taki bieda serial teatralny ? Taka Superprodukcja z zachachmeconymi fakturami.
Mam hipoteze ze scena z bdsm Dijkstry byla bo Fisstricht sie naogladala Rodu smoka i tam bylo stupkarstwo to tutaj damy bdsm.
Kutasoidalne mycelia są wszędzie!
Problem tego i nie tylko serialu jest taki, że jest robony dla wszystkich. Gdyby wiesimak byl robiony dla fanów tak jak gry itp. może bylo było lepiej, ale niestety jaki jezt kun każdy widzi ;D
Krzysztof alternatywą dla Xseny był Herkutes 😉
Ten symbol na początku wygląda mi przekrój szyi z okalającym ją kołnierzykiem
Łeee bo to by trzeba było pomyśleć jak takiego drongala pakera przedstawić jako krasnoluda a tak niski niski działa działa i po co się było męczyć Panie Jackson.
Damn, nie chciałem się dowiedzieć że team Netflix&Bagiński zepsuł również Saint Seiya.
Czy ktoś wie kiedy Netflix straci prawa do Wiedżmina aby zabrał się za to ktoś poważny i zrobił poważny serial ?
Bagiński też przyczynił się do klapy wiedżmina?!!!!
Gdy zobaczyłem co się odjaniepawliło w Blood Origin zrezygnowałem z oglądania Wiedźmina od Netflixa. Skierowałem się na wygodną kanapę i wraz z genialnym słuchowiskiem Fonopolis rozpocząłem swoją przygodę z książkami i narazie jest genialnie. Najlepsza moja ostatnia decyzja.
Bardzo dobra decyzja! Ja też wrócę sobie do sagi chyba, jak skończę Malazan
Nie ogladalem ani jednego odcinka tego serialu, poniewaz przed premiera pierwszego sezonu i w jego trakcie, poczytalem wypowiedzi "showrunnerki", i wiedzialem ze to bedzie go**o a nie serial. Nie wiem czego ludzie sie spodziewali po tym arcydziele.
Za pytam głupio, a co było w sezonie drugim, bo za cholerę nie mogę sobie ani jednej sceny przypomnieć.
Polecam wrócić do windows 10, jakość wyszukiwania wróci
Niestety nie zdążyłem musiałem 4 godziny liczyć ankiety 😂 ale dobrze że jest zapis streama