Mogę sobie tylko wyobrazić ile kosztowało Panią Justynę dojście do tego miejsca w jakim się teraz znajduje. Podziwiam i słucham że łzami w oczach. Super usłyszeć i zobaczyć Panią Justynę
Miło widzieć panią Justynę. Cieszę się, że pomimo tragedii myślisz o sobie i o Hugo i że ciągle robicie coś rozwijającego dla siebie. Życzę Wam dużo szczęścia❤
@@nnnnnn3647 ooookkkkkk, widzę, że tu ostra opinia idzie, a to według Ciebie nie był wypadek? W sensie, na czym bazujesz opinię, że to nie tragedia? Bo jak dla mnie, czy to zginiecie. Wgorach, czy w wypadku samochodowym, dalej jest tragedią dla rodziny tej osoby, już pomijając z czyjej winy. Góry to żywioł, nigdy w 100% nie da się przewidzieć wszystkiego, ale też nikt nie idzie tam, przynajmniej nikt doświadczony i mający rozum, z myślą, aaa najwyżej tam zginę 🙄
@@paulatomasiak4985 To nie było normalne chodzenie po górach i przypadkowy wypadek. Tutaj bito głupi rekord wejścia na 82 alpejskie czterotysięczniki. Musiał sie spieszyć bo bił rekord Ueliego Stecka, który zrobił to w 61 dni. Codziennie jechali w nowe miejsce. Nie można było odpuścić. Tam było potężne zagrożenie lawinowe, o czym wszyscy wiedzieli, ale przecież udało się 100 razy, to uda się 101, prawda? Jak odpuścić, kiedy zarabia się na instagramie i trzeba czymś cały czas szokować publiczność? W tym sensie to nie była tragedia, tylko przyjęte świadomie ryzyko. Facet postawił na szali swoje życie i przegrał. Nie wnikam w uczucia małżonki, która na pewno osobiście przezywa tragedię, ale dla mnie to akcja w stylu - grasz w głupie gry, wygrywasz głupie nagrody. Powstaje pytanie dlaczego nikt temu nieszczęśnikowi nie wybił z głowy tego idiotycznego wyzwania? Tym bardziej, ze całe życie cierpiało będzie niewinne dziecko.
@@nnnnnn3647 z tego co pisała Justyna jakoś niedługo po tym wydarzeniu, oboje świadomie podjęli ta decyzję, przedyskutowali wcześniej, w związku z tym wnioskuję, że nie była to wyprawa typu, a pobijmy nowy rekordzik. Oczywiście, że to było ryzyko, oczywiście, że byli tego świadomi. Nie znam powodów ani celów decyzji Pana Kacpra, nie śledziłam jego wyczynów, ale dalej jestem zdania, że mimo wszystko, bez względu na cele, zamiary, intencje, dalej jest to tragedia dla rodziny i najbliższych. Jak wyglądały ich wspólne rozmowy, dyskusje, w jaki sposób wybierali wyprawy, tego już nie wiem, tak czy siak, żal człowieka, czy można było trgo uniknąć? Oczywiście, tak jak i wiele innych wypadków i wyprawy, ale nie mnie oceniać ich wybory.
@@paulatomasiak4985 Namęczyłem się i YT wywalił komentarz. Generalnie chodzi to, zę pan Kacper bił bezsensowny rekord wejść na wszystkie alpejskie czterotysięczniki w 61 dni. Doskonale wiedział o zagrożeniu lawinowym, ale tzreba było codziennie wchodzić, zeby wykonać zadanie. Po co się to robi? Żeby sprzedawać rowery na instagramie. Czymś trzeba ludzi przyciągnąć. Do normalnej pracy taki człowiek nie pójdzie. Grasz w głupie gry - wygrywasz głupie nagrody. W tym kontekscie to nie była żadna tragedia, tylko świadomie podjęte ryzyko.
Super program super goście i super prowadzący! Justyna jesteś cudownym człowiekiem i wzorem do naśladowania❤️😉👍 Kacper ZAWSZE będzie w śród nas i przy Tobie ❤
Pod tatrami jt właśnie trasa wokół Tatr, tam na pewnym odcinku miałam niebywalą przyjemność spotkać Justynę podczas jej treningu. Tata spacerował z wnuczkiem, Hugonkiem w wózku a Justyna pooooszla do przodu. To co zobaczyłam to zwaliło mnie z nóg, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak mordercze, w moim mniemaniu są te treningi. Mocna psyche, o której ciągle mówicie w wywiadzie tj właśnie min ten motor napędowy. Serdeczne dzięki za znakomity wywiad a Justynie i synkowi wszystkiego co najlepsze☘️☘️☘️☘️☘️💕💕💕pozdrawiam Bożena
Ale fajny pozytywny wywiad. Do zobaczenia na szlaku. Miło słyszeć że zawodowy sportowiec jest pod wrażeniem że ludzie "amatorsko" uprawiajaco sport, pasję i trenując potrafią zrobić takie wrażenie.
Szanowny TPN, twórzcie dłuższe filmy takie minimum 10 godzin, dziei temu dotrzecie do wielu widzów, zostaniecie zauważenie przez AI YT, p.s. extra wywiad, obejrzałem w przyśpieszeniu 2x w sensie odsłuchałem w samochodzie jadąc na Nordkapp.
Dużo nauczyłem sie od Kacpra bo chętnie dzielił się wiedzą. W porównaniu do Kacpra to jestem totalnym amatorem ale nie moge zrozumieć dlaczego wiosną poszedł w Alpy. Jest to tak niebezpieczny okres że nawet schroniska są zamknięte. Z niektórymi sprawami trudno się pogodzić.
Nie widzę nic wspaniałego. A już jak czytam odpowiedzi JKT ludziom na fb czy ig pełne agresji, ataki emocjonalne i ekspert na każdy temat ( a nim nie jest) to mi się nie podoba. Może z uwagi na wydarzenia zrobiło się spokojniej, ale wcześniej to okropne.
Wielki szacun dla pani Justyny za podejście do życia, ludzi i tego co ja spotyka.
Super wywiad 👏
Mogę sobie tylko wyobrazić ile kosztowało Panią Justynę dojście do tego miejsca w jakim się teraz znajduje. Podziwiam i słucham że łzami w oczach. Super usłyszeć i zobaczyć Panią Justynę
Miło widzieć panią Justynę. Cieszę się, że pomimo tragedii myślisz o sobie i o Hugo i że ciągle robicie coś rozwijającego dla siebie. Życzę Wam dużo szczęścia❤
Tragedia to jest jak ktoś przypadkiem ulegnie wypadkowi.
@@nnnnnn3647 ooookkkkkk, widzę, że tu ostra opinia idzie, a to według Ciebie nie był wypadek? W sensie, na czym bazujesz opinię, że to nie tragedia? Bo jak dla mnie, czy to zginiecie. Wgorach, czy w wypadku samochodowym, dalej jest tragedią dla rodziny tej osoby, już pomijając z czyjej winy. Góry to żywioł, nigdy w 100% nie da się przewidzieć wszystkiego, ale też nikt nie idzie tam, przynajmniej nikt doświadczony i mający rozum, z myślą, aaa najwyżej tam zginę 🙄
@@paulatomasiak4985 To nie było normalne chodzenie po górach i przypadkowy wypadek. Tutaj bito głupi rekord wejścia na 82 alpejskie czterotysięczniki. Musiał sie spieszyć bo bił rekord Ueliego Stecka, który zrobił to w 61 dni.
Codziennie jechali w nowe miejsce. Nie można było odpuścić.
Tam było potężne zagrożenie lawinowe, o czym wszyscy wiedzieli, ale przecież udało się 100 razy, to uda się 101, prawda?
Jak odpuścić, kiedy zarabia się na instagramie i trzeba czymś cały czas szokować publiczność?
W tym sensie to nie była tragedia, tylko przyjęte świadomie ryzyko. Facet postawił na szali swoje życie i przegrał.
Nie wnikam w uczucia małżonki, która na pewno osobiście przezywa tragedię, ale dla mnie to akcja w stylu - grasz w głupie gry, wygrywasz głupie nagrody.
Powstaje pytanie dlaczego nikt temu nieszczęśnikowi nie wybił z głowy tego idiotycznego wyzwania? Tym bardziej, ze całe życie cierpiało będzie niewinne dziecko.
@@nnnnnn3647 z tego co pisała Justyna jakoś niedługo po tym wydarzeniu, oboje świadomie podjęli ta decyzję, przedyskutowali wcześniej, w związku z tym wnioskuję, że nie była to wyprawa typu, a pobijmy nowy rekordzik. Oczywiście, że to było ryzyko, oczywiście, że byli tego świadomi. Nie znam powodów ani celów decyzji Pana Kacpra, nie śledziłam jego wyczynów, ale dalej jestem zdania, że mimo wszystko, bez względu na cele, zamiary, intencje, dalej jest to tragedia dla rodziny i najbliższych. Jak wyglądały ich wspólne rozmowy, dyskusje, w jaki sposób wybierali wyprawy, tego już nie wiem, tak czy siak, żal człowieka, czy można było trgo uniknąć? Oczywiście, tak jak i wiele innych wypadków i wyprawy, ale nie mnie oceniać ich wybory.
@@paulatomasiak4985 Namęczyłem się i YT wywalił komentarz. Generalnie chodzi to, zę pan Kacper bił bezsensowny rekord wejść na wszystkie alpejskie czterotysięczniki w 61 dni. Doskonale wiedział o zagrożeniu lawinowym, ale tzreba było codziennie wchodzić, zeby wykonać zadanie. Po co się to robi? Żeby sprzedawać rowery na instagramie. Czymś trzeba ludzi przyciągnąć. Do normalnej pracy taki człowiek nie pójdzie.
Grasz w głupie gry - wygrywasz głupie nagrody. W tym kontekscie to nie była żadna tragedia, tylko świadomie podjęte ryzyko.
Super fajna kobieta, podziwiam ją za to jakim jest sportowcem i człowiekiem ❤
Super program super goście i super prowadzący! Justyna jesteś cudownym człowiekiem i wzorem do naśladowania❤️😉👍 Kacper ZAWSZE będzie w śród nas i przy Tobie ❤
Czekamy na kolejne, podobne serie! Wspaniały cykl, świetne tematy, fantastyczni goście, mnóstwo wiedzy i cudownie się słuchało. Prosimy o jeszcze.
Piękne to było! I rozmowa z panią Justyną i cała seria. Wielkie dzięki i powodzenia życzę!
Pod tatrami jt właśnie trasa wokół Tatr, tam na pewnym odcinku miałam niebywalą przyjemność spotkać Justynę podczas jej treningu. Tata spacerował z wnuczkiem, Hugonkiem w wózku a Justyna pooooszla do przodu. To co zobaczyłam to zwaliło mnie z nóg, nie zdawałam sobie sprawy z tego jak mordercze, w moim mniemaniu są te treningi. Mocna psyche, o której ciągle mówicie w wywiadzie tj właśnie min ten motor napędowy. Serdeczne dzięki za znakomity wywiad a Justynie i synkowi wszystkiego co najlepsze☘️☘️☘️☘️☘️💕💕💕pozdrawiam Bożena
Pani Justyna - piękna kobieta i wspaniały człowiek. Tylko dobrego, Pani Justyno🥰
Dzieki za cala serie. Bezpiecznie w gorach!! Piona
Niesamowita kobieta🎉
Dobry wywiad
Wszystkiego dobrego Pani Justyno. Miło było zobaczyć i posluchać❤
Pani Justyno - życzę wszystkiego dobrego.
Brawo, dzięki i do zobaczenia w górach
Bardzo wartościowy, pouczający wywiad. Szkoda że ta seria się kończy bo można bylo z tego dużo wyciągnąć dla siebie jak np. z odcinka o hipotermii🏞️
Ciekawa rozmowa "od kuchni" 😊
Ale fajny pozytywny wywiad. Do zobaczenia na szlaku. Miło słyszeć że zawodowy sportowiec jest pod wrażeniem że ludzie "amatorsko" uprawiajaco sport, pasję i trenując potrafią zrobić takie wrażenie.
Pani Justyną w świetnej formie👏👍.Bardzo ciekawa rozmowa .Dziękuję za cały cykl ,dobra robota..
Wielkie aspiracje ❤❤❤
Wesołych Świąt Kochani
Super ta cała seria podkastów 💪🏻💪🏻🕺🏻
Podziw dla Pani Justyny👏
Super wywiad
Miło słuchać. Tylko podziwiać!
Trzy i pół godzinki przez Czerwone Wierchy 😆😁 Cała Justyna!
Ten szczery uśmiech 😊
Cudowna...
Szkoda, że ostatni film. Ciekawy cykl, choć myślę, że jeszcze niewyczerpany..
❤
Pani Justyna - mega swojska osoba. Cudowna, mądra życiowo osoba.
Co do podcastu - czy bedzie nowy prowadzący czy koniec podcastu 😢 ?
Szanowny TPN, twórzcie dłuższe filmy takie minimum 10 godzin, dziei temu dotrzecie do wielu widzów, zostaniecie zauważenie przez AI YT, p.s. extra wywiad, obejrzałem w przyśpieszeniu 2x w sensie odsłuchałem w samochodzie jadąc na Nordkapp.
Dużo nauczyłem sie od Kacpra bo chętnie dzielił się wiedzą. W porównaniu do Kacpra to jestem totalnym amatorem ale nie moge zrozumieć dlaczego wiosną poszedł w Alpy. Jest to tak niebezpieczny okres że nawet schroniska są zamknięte. Z niektórymi sprawami trudno się pogodzić.
🦄
🤍🎶❄️🩵💙🏅
Nie widzę nic wspaniałego. A już jak czytam odpowiedzi JKT ludziom na fb czy ig pełne agresji, ataki emocjonalne i ekspert na każdy temat ( a nim nie jest) to mi się nie podoba. Może z uwagi na wydarzenia zrobiło się spokojniej, ale wcześniej to okropne.
Jakiej znowu gościni? Co to za kretyński wyraz?
To wyraz "jedynie" tego, co obecnie staje się coraz bardziej popularne. Zowie się taki wyraz feminatywem. Przygodo :) ahoj!
A znasz różnicę pomiędzy słowem a wyrazem? Nie wydaje mi się. 🙄
❤