A co z pracownikami większych fabryk czy biurowców, stołujący się z firmowych stołówkach zestawami za 20-kilka zł? Oni też mogą pomyśleć, że w Polsce jest tanio?
@@klaudiarutkowska239No bo po cholerę modulował wtedy, i jeszcze w taki głupi sposób, głos, a sorry, ale duży nie jest jakiś niewiadomo jaki, że na pewno go po samym głosie poznają.
Jak byś potrafił gotować to też byś jadł dobre rzeczy w rozsądnych cenach i bys nie narzekał ze musisz wydać na jednego kotleta i 2 gałki ziemniaków 50zl
Co mają politycy do restauratorów? Wolny rynek, popyt-podaż. Wizyty w restauracji to nie produkt pierwszej potrzeby, więc skoro ludzie i tak masowo do restauracji chodzą, to najwyraźniej na obecne ceny się godzą, a wręcz jest jeszcze margines na podwyżki. Gdyby przestali chodzić, to restauratorzy musieliby obniżyć ceny - no ale skoro mają full klientów, to dlaczego mieliby to zrobić teraz?
@@mikoaj1349 Ale nikt nie mówi, że restauratorzy mają za drogo tylko politycy za tanio przez co żyją w bańce oderwanej od reszty społeczeństwa. I wolny rynek z taką ilością regulacji jest średnio wolny.
@@volpe_8407ja jebie. Ciekawe czy żarcie z kantyny jedzie z nimi na weekend do domu albo na urlop. Ty myśląc jak politycy są oderwani od rzeczywistości pokazujesz, że chyba ty jesteś oderwany bo nie przeanalizowałeś chyba dobrze swojej wypowiedzi.
Bez przesady, ten sam poziom w korpo nikogo by nie zdziwił, to dalej urząd z pracownikami którzy wykonują swoją pracę a nie Schronisko dla bezdomnych, nie rób z nas Rosji gdzie żyją rządowe elity bo tak nie jest,
@@piounanomia3480 no jest różnica między np celem restauracji jest zarobek a w kancelarii np nakarmienie pracownika, przez co w restauracji masz większy % idący do właściciela restauracji, to powinni ceny podnieść w kancelarii bo kogoś dupa boli? XDD
Zdajesz sobie sprawę, że większość osób którzy to jedzą to zwykli pracownicy kancelarii? Poza tym zrobienie takich obiadów wcale nie kosztuje dużo, tym bardziej jak robi się tego spore ilości.
Urzędnicy nie mają żadnych specjalnych emerytur, pomyliłeś ich z mundurówką i sędziami. Wysokie wynagrodzenia? Właśnie przeczytałem, że ekspert w Kancelarii Premiera zarabia maks. 8,5k brutto, czyli poniżej warszawskiej średniej. W dowolnym korpo dostanie na dzień dobry 1,5 raza tyle, bo ekspertem w KR nie zostajesz na piękne oczy.
to jest katering szwajcarka, dostępny w wielu miejscach w wawie, można obczaić na ich stronie gdzie są i np iść do bufetu sądu rejonowego na marszałkowskiej i sobie spróbować (każdy może tam wejść)
to wygląda jak paragon fiskalny, wszystko co podane na 8% bo nie było owoców morza czy napojów. tam pewnie nawet nie dają rachunków kelnerskich z potrawami. no ale chętnie bym zobaczył to menu i na jakim vacie sprzedają tam kawę albo krewetki :)
To jest dopiero żart, że w miejscu, gdzie pracują ludzie dobrze zarabiający, żarcie jest tak tanie. Kiedyś byłam w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i też w bufecie było bardzo tanio.
@@oola2405Tylko że taka fabryka nie jest utrzymywana z pieniędzy nas wszystkich, tylko sama zarabia na siebie, a w ministerstwie siedzą za nasze pieniądze, budują i kupują za nasze pieniądze i jak widać jeszcze dodatkowo pomimo sporych pensji jedzą za nasze pieniądze.
żarcie jest tanie, zgoda ale bez przesady z zarobkami w tym miejscu. Premier, który ma najwzysza w sumie wyplate zarabia około 15tys na reke. Nie czarujmy sie, ze to są jakiekolwiek wielkie pieniądze...Nie mówiąc o pracownikach kancelarii Premiera, którzy pewnie mają srednią krajową...
Fajnie, że normalne jedzenie tam mają. W kancelarii Premiera pracuje nie tylko "ekipa rządząca", ale i bardzo duża grupa ludzi zatrudniona na umowę o pracę, nie związana z polityką, które nie zarabiają dużo jak na koszty życia w stolicy. Zresztą popatrzcie na to ilu jest posłów i ile osób jest potrzebnych aby to jakoś funkcjonowało. Co do cen: pracowałem w kilku firmach gdzie posiłki w barze/kantynie firmowej były nieco dotowane przez pracodawcę. W firmach państwowych od czasów PRL to jest (wówczas obiady były darmowe), w dużych prywatnych też to się zdarza. Ceny wychodziły podobne do tego co pokazane w tym filmie, więc nie jest to nic szokującego i powód, aby mówić "dużo tam zarabiają". W firmach czy to państwowych czy to prywatnych, jak prezes/kierownik przyjdzie na obiad to płaci tyle samo co osoba która zajmuje się naprawą elektryki, sprzątaniem lub jest ochroniarzem.
W stolicy to ceny w bidronkach i lidlach są takie same jak w reszcie kraju. To nie Orlen co w jednym mieście potrafi zrobić po 20 groszy różnicy na litrze między stacjami oddalonymi o kilometr. Mieszkasz czy mieszkałeś ostatnio w tym mieście czy pierdolisz głupoty bo lubisz ?
Na paragonie jest "usługa gastronomiczna", żeby niektórzy uprawnieni mogli brać fakturę na firmę (i odliczać kwotę od podatku), bo za produkty spożywcze nie można, ale za usługę już tak. Do tego ceny są niewielkie, bo dostawca przetargowy (czyli właściciel) takiej rządowej "stołówki", dostaje kasę niezależnie od sprzedaży, tj. nie musi wyciskać z klientów każdej złotówki, żeby zapłacić pracownikom (których tam jest minimum 20), czy dostawcom (bo oni również mają umowy przetargowe i wynagrodzenie na podobnych warunkach). Gdyby wszystkie biznesy w Polsce były tak finansowane, mielibyśmy raj. Ale o obywateli niestety państwo tak nie dba, jak o polityków... i nie należy się tutaj dać zwieść argumentom typu "w tej stołówce jadają zagraniczne delegacje, więc jedzenie musi być reprezentatywne" - zagraniczne delegacje zabierane są za rządowe pieniądze do hoteli i na takie okazje organizowane są osobne "usługi gastronomiczne" z najlepszych lokalnych restauracji. Niestety tak działa świat - nawet politycy, którzy mają dbać o budżet państwa, unikają płacenia podatków, zamiast zmienić prawo tak, żeby wszyscy mogli płacić mniejsze, a rządowe pieniądze przestały być marnowane na "takie, czy inne" afery.
A może jedzenie ze stołówek na uczelniach? Na kampusie SGGW jest kilka miejsc, w których studenci mogą zjeść obiad, jedne miejsca lepsze, drugie gorsze, ciekawe jak na innych uczelniach :D Obstawiam że tam bez żadnych podchodów kupicie jedzonko choć nie wiem czy uda się nagrać na miejscu
Kancelaria nie ma zarabiać, nie jest miejscem komercyjnym na sprzedaż a dodatkowo jest wspomagane przez dotacje państwowe, czyli z pieniędzy nas wszystkich podatników. Niemniej jednak przy porównaniu jedzenia z Sejmu widać, że tutaj trzymają poziom. Panowie - szacunek za taki film. Bez Was nie wiedzielibyśmy co tam się ciekawego je. Super i tak trzymać dalej za pomysły i opinie! BRAWO!
@@orlik1022 jak myślisz co jest bardziej prawdopodobne? To że w kancelarii premiera jest kuchnia i tam siedza kucharze zatrudnieni przez kancelarię po czym ta kancelaria kasuje swoich pracowników za te obiady? Czy raczej że kancelaria ma umowę z firmą kateringową, która wynajmuje sale od kancelarii, i przywozi szame i sprzedaje ja pracownikom kancelarii?
Byliście w Kielcach w Pizzeri u Krystyny? Kielce ulica sandomierska 39. Pani prowadzi lokal od 1983r robią pyszną "pizzę z PRL-u", na uwage zasługują składniki wysokiej jakości oraz przyjacielska atmosfera, Pani Krystyna zawsze rozmawia z gośćmi na sali co dodaje rodzinnej atmosfery.
Koniecznie odwiedź bar Teofilanka w Łodzi. Tam Żarcie jest nieziemskie i poczujesz naprawdę mocny klimat PRL-u i "domowego gotowania" Kucharki dalej latają w niebieskich wiązanych fartuszkach, wiele potraw wyprzedaje się w ciągu dnia, także raczej warto wbijać od rana 😊
Dobrze im się powodzi, wielkie porcje, niska cena. No cóż, podatki płacimy to mają za co jeść, dofinansowujemy jedzenie. Dla kontrastu jedzenie szpitalne poproszę, tam się tak dobrze nie je i wyboru nie ma.
Dokładnie , napisał w punkt , sam miałem zasugerować szpitalne dla porównania, a tutaj przydupasa zapiekło że ktoś raczył zanegować dobrodziejstwo z naszych podatków , obiadek królewski za 28 PLN , ciekawe gdzie tak teraz zjesz pysznie po domowemu i takie porcje za takie ceny, nic dziwnego że rządzą nami odklejenie od rzeczywistości ludzie których inni ludzie trzymają w szklanych bańkach
JESTEŚCIE POZYTYWNIE -NIEMOŻLIWI, teraz wiem, czemu się mówi "RZĄD SIĘ WYŻYWI", bo się lepiej żywi niż Pani Pan Kowalski. Turysta odwiedzający Warszawę, wątpię, że trafi na jadło w takiej cenie. Jeszcze szanowni youtube-rzy kulinarni, musicie jakimś cudem przetestować kuchnię Prezydenta RP. Może dania w jakiejś ambasady, dania z BOR-u, ciekawe czy mają swoją kuchnię, jadłodajnię.Ten stoliczek robi robotę. Dzięki za film.
Człowieku, to są bardzo wysokie ceny jak na stołówkę pracowniczą, ja mam wrażenie że ty nie wiesz jak one działają albo nigdy w życiu nie pracowałeś w jakiejś większej firmie, gdzie jest stołówka. Tam zwykle dania są po 10-20 zł, zupy po 5 zł itp a do tego jeszcze dofinansowania, bo jest to forma benefitu dla pracowników. Firma negocjuje te ceny, żeby pracownicy mieli jak najtaniej, ale też zapewnia lokal, sprzęt gastronomiczny, sprzątanie itp, a te rzeczy nie są przygotowywane specjalnie dla kogoś na zamówienie, tylko leżą w garach albo na podgrzewaczach pół dnia.
Ogólnie patrząc na te ceny zastanawia mnie jedno. W restauracji kosztowało by to przynajmniej 2 razy tyle wiadomo restauracja dolicza sobie trochę marży, aczkolwiek no w takiej restauracji sejmowej czy w biurze premiera ktoś też sobie robi na tym biznes i musi mieć marże. Więc nie klei mi się koszt produktów, produkcji pracowników i opłat. Więc pytanie jakie się się tworzy to czy osoby prowadzące restauracje w tych miejscach płacą normalnie za rachunki i wynajem miejsca czy nie? Myślę, że to jest ciekawy temat do zgłębienia.😊
8zł za kawałek sernika to dobra cena, jeśli chciałbyś kupić dobrej jakości sernik w cukierni lub kawiarni, zwłaszcza bez chemicznych dodatków, to trzeba zapłacić ok 12-15zł za taki kawałeczek :)
Hej, nagrajcie film z jedzenia w szpitalu. To będzie ciekawe. Na pewno też będziecie musieli zasłaniać wizerunek osoby która Wam to wyniesie i nie będzie paragonu, ale tu postarajcie się spróbować i wycenić ile Waszym zdaniem to powinno kosztować i czy jest do ponownego ,,zamówienia". Tak dla porównania. Zdrowia życzę.
Od zawsze mnie to wkurza, ze ci co mają nie musza płacić lub maja tanio. Ci co nie mają musza sie na to złożyć. Wstydu nie mają i szacunku dla tych, ktorzy ich utrzymują. Pozdrawiam , pomysł z wlasnym stolikiem genialny.
@@agnkulik6694 "sprzedam" tobie wiedze tajemna! To ze w stolowkach pracowniczy7ch jest tani, jest powodem ze to Pracodwacadoplaca to rownicy cen! A w przypadku rzadu badz instytucji panstwowych, wszyscy podatnicy. Mam nadzieje ze widzisz mala roznice. Pozdrawiam
@@agnkulik6694 nie bezpośrednio, firmy zatrudniają pracowników, budują kuchnie i kupują produkty za które ktoś musi zapłacić. Żeby dać pracownikom niższe ceny, pracodawca musi zaabsorbować część kosztów. Gdyby firmy nieopłacalny do kosztów ceny były by dużo wyższe.
Kolesie zapłacili na kuchni drogo, żeby ktoś wyniósł. Bo... płaci społeczeństwo (ja/mam adblock,my,wy) za ten materiał. Incepcja ruchania. Zero kontekstu społecznego. Dlaczego jest tak tanio? Przecież tak się nie da zrobić zupy. Co nie? Elo, Warszawka, powiedzcie tak w lokalach. Na YT jest za darmo. TFU.
ale zdajesz sobie sprawę że premier na te stołówkę nie uczęszcza? tak samo jak posłowie, też z tej stołówki w sejmie na ogół nic nie biorą. oni se idą do/zamawiają z restauracji na codzień. te stołówki są dla pracowników kancelarii i sejmu którzy kokosów nie zarabiają
No proszę jaki dobrobyt u Pana Premiera. Pyszne jedzenie w cenach których się już nigdzie nie spotka. Może trzeba otworzyć bar w kancelarii frontem do obywatela, który płaci podatki a tak tanio na mieście zjeść nie może.
Co ty ściemniasz, to jest stołówka pracownicza, to są w chuj wysokie ceny jak na stołówkę pracowniczą, normalne firmy mają po 10-20 zł, 5 zł za zupę. Poza tym kancelaria premiera to rzesza zwykłych pracowników, zarabiających często mniej niż w dużych firmach.
nasze rządzące bidulki muszą mieć obiad za 2 dyszki bo zarabiają poniżej minimalnej 🙂 przykre to, że przeciętnym ludziom pozostają bary mleczne, które nie dość że coraz częściej nie są najwyższych lotów to jeszcze coraz droższe... Super film chłopaki 😁
@@Varmiok Masz racje, w zakładach są tanie obiady często, ale jakiej one są jakości to ty wiesz? Takiej że co chwile ktos ma biegunkę, takiej że smakują często tak że nawet za darmo to drogo.
To jak ja pracowałem firmie to normalnie mieliśmy catering z restauracji, i jakościowo był dobry. Mega tani obiad 8 zł, 1 pieróg 1,5 zł jakieś hot-dogi, hamburgery w podobnie niskich cenach.@@rawraw9888
8zł za ciasto to mega dobra cena. Normalnie kawałek ciasta w cukierni kosztuje jakoś 14-25zł w zależności od cukierni/kawiarni. Gdyby na mieście były takie ceny to nie byłoby mi żal wyjść na kawę i ciasto lub obiad. Niejedna knajpa ma danie za 40+zł którym można się nie najeść lub bywa wątpliwej jakości i smaku, byle burger kosztuje 40-50zł, te ceny w kancelarii to jest jakiś żart. Żart ze wszystkich Polaków.
Debilu to nie jest cukiernia, to stołówka pracownicza XD Nigdy w zyciu nie widziałem stołówki pracowniczej z wyższymi cenami, a ty z restauracjami wyjeżdżasz, jak tu wydają z gara na raz 50 osobom, nie płacą za lokal i sprzęty kuchenne, za sprzątanie. Te ceny są wysokie, po prostu ty życia nie znasz.
W KPRM pracuje ponad 550 osób niebędących politykami, tylko zwykłymi urzędnikami xd To samo można powiedzieć o stołówce w jakimś randomowym urzędzie, komendzie czy np. stołówce uniwersyteckiej...
Zjadłabym te bitki z kaszą i wuzetkę 😍. Ciasto mojego dzieciństwa 😊. Jestem zdania, że tak dobre jakościowo jedzenie i ceny powinny być ogólnodostępne w barach mlecznych i tak jak inni piszą - politycy nie znają cen podstawowych produktów spożywczych skoro tak tanio jedzą 😅. Wysłać ich na zakupy do marketu to by się zdziwili 🙈.
A później się dziwią politycy jak obywatel płacze, że drogo... Jak oni zajebiście mają. Dofinansowanie na poziomie... Z naszych pieniędzy. A jak miasta prosisz żeby pomogli nakarmić emerytów lub mniej zamożnych... Jedz mirabelki...
Mniej zamożny zamiast dostać rybę, powinien dostać wędkę. Osoby bogate bardziej zasługują na wyróżnienie, bo znaczy że coś w życiu robili, coś chcieli w nim zmienić
@@spiewanapikanozna6688 ludzi, którzy ciężko pracują w tym kraju się wrzuca w dyby i doi jak się da. Polityk nie jest bogaty. On staje się bogaty jak tylko dostaje od nas pieniądze. Nie ma co porównywać przedsiębiorcy, którzy zasuwa jak może do polityka, którzy siedzi na dupie i udaje, że pracuje. Oni za nasze stają się bogaci. Zazwyczaj większość życia wciskając ludziom kit i nie mając kręgosłupa moralnego.
@@maslana92 no nie. Bogaci ludzie powinni mieć taniej niż osoby biedne, gdyż więcej dokładają do skarbu państwa. Z miliona dochodowy plus vat więcej wynosi niż z czterech tysięcy, więc bogaty więcej traci fizycznie pieniędzy, więc powinien mieć coś za to
W czasie studiów (dawno temu) parę razy jadłem w rządowej stołówce i pamiętam, że (1.) był spory wybór dań, (2.) było smacznie i (3.) taniej niż na stołówce w akademiku.
Ceny z baru mlecznego Ksiazulo. A jedzenie jakosciowo restauracyjne co widac na filmie. No to premier Polski i jego ekipa nie moga narzekac na jedzenie. Choc pewnie narzekaja. Swietny film. Serdeczne pozdrowienia 🇬🇧.
i stad wszyscy politycy mysla ze u nas w kraju jest tanio a moze jest jakis bufet tam w sejmie senacie dla odwiedzajacych i tam porownac ceny bo mysle ze beda razy 3
Wszyscy politycy doskonale wiedzą jak drogo jest w naszym kraju i doskonale wiedzą jaka jest faktyczna sytuacja zwykłego Polaka, z tym, że wszyscy politycy mają tę sytuację głęboko w poważaniu.
Zarabiają tam tyle premier zarabia tysiące i co płaci za jedzenie tak mało a ludzie muszą płacić za jedzenie więcej czasami ludziom nie wystarcza pieniędzy do pierwszego a oni płacą po 20zl nie sprawiedliwe to jest
Ich obiady dnia to min po 50zł za zestaw a nie jakieś 8 zł za zupkę.Wstyd pasibrzuchy żeby mieć ceny na stołówce niższe niż w barze mlecznym a zarobki po kilka naście tysięcy złotych.Wstyd przed narodem Polskim.
Od kiedy pracownicy kancelarii zarabiają jakieś kokosy, co ty pierdolisz XD I od kiedy te ceny są niskie, jak na pracowniczą stołówkę do codziennego jedzenia to są bardzo wysokie.
Dla człowieka który zarabia 4000,to cały zestaw powinien kosztować koło 20 - 25 zł. To jest śmieszne jak oni jedzą tanio 😂. Gdy ich pensja jest powyżej 15tys.
A gdzie na paragonie opłata recyklingowa za naczynia ????? Wg nowych przepisów knajpy powinny odprowadzać podatek za kazdy kubek czy miskę jednorazową. Chytrusy biją na paragonie naczynia pod nazwą art.spożywcze żeby nie odprowadzać podatku. Oszukują państwo!!!!! I to w kancelarii premiera! Kontrolę zlecić w tym miejscu!!!!!!!!!!!!!
No i fajnie że jedzą dobrze i tanio my jako społeczeństwo musimy się zastanawiać w sklepie nad produktami tak żeby było nas stać i kupować jakieś tanie zamienniki wątpliwej jakości dobrze ze oni chociaż mają tanio i dobrze...
Ale też nie płaci za niego (nie wyjeżdżaj mi tu z jakimś "JaK To PszeCież PodAtKi!!!!11"). Jak na stołówkę pracowniczą to jakość tego powyżej jest dobra, ale ceny bardzo wysokie.
Polecam mały lokal o nazwie bar kominek w Pawłowie Trzebnickim można sie najeść, dania są duże i tanie i chciałbym wspomnieć że tam są mega mega super dobre pierogi ruskie, placek po węgiersku, żurek, schabowy dodatki to, surówki frytki i ziemniaki. Ale najlepsze są pierogi masywne duże tanie i mega obfite można kupić tam oranżade cole i słodycze i wiele innych urozmaiceń. Polecam bardzo (powiat trzebnicki gmina Prusice chyba)
Mało że przy korycie siedzą za dużo większą pensje niż przeciętny Kowalski to jeszcze za. Jedzenie płacą grosze mniej niż ludzie w większości jadłodajni na mieście
@@tomasztomyswolsztyn Zwykli urzędnicy KPRM których przeciętne zarobki wynoszą przeszło 11k brutto, a powinny być znacznie niższe bo sponsorowane są z naszych podatków.
@@paveu2416 Niestety, brak rzetelnych informacji na temat mediany. Podejrzewam jednak, że na pewno niemało (i zdecydowanie zbyt dużo), skoro przeciętne wynoszą przeszło 11k brutto. :)
jadłam dwa razy w KPRM i bardzo mi smakowało, to jest podobny poziom, jak w restauracji sejmowej (ja trafiałam na dobre jedzonko). wiadomo, że mogą się trafić gorsze dania, ale ogólnie jest spoko + bardzo tanio. dania się też ładnie prezentują
Z ciekawości weszłam na stronę baru urzędu miasta Gdańska. Ceny są podobne jak KPRM, tyle że w nim może zjeść też każdy z ulicy. Co do jakości się nie wypowiadam bo w żadnym nie jadłam. Ale te ceny mogą wynikać z faktu preferencyjnych stawek za najem lokalu.
Dziękuję Panowie,dzięki Wam jestem bardziej świadoma jedzenia ktoreg kupuję w barach czy w restauracji, pozdrawiam. Wojek bardzo mi się podoba jak opowiadasz w czasie jedzenia,bez Ciebie ten duet nie istnieje ❤
Jest taki ziomek w uk co smiga po chip shopach ze swoim stolikiem, nigdy nie jada w srodku, i tak mi sie jakos przypomnialo widzac Ciebie haha typ byl nawet w NY i kupil stolik i krzeslo dla filmow, byl pod katz's i tez nie jadl w srodku tylko na zewnatrz. Od taki pomysl na kolejne filmy pozdro wariaty
W sumie to ogólnie dobrze. Może nie politycy, ale ogólnie bogaci ludzie, powinni mieć taniej wszystko bo dają więcej dla państwa w postaci podatków niż osoba biedna
Moja Matula tam gotuje , z makaronem to lipa ona go nie robi ale musi być w menu coś innego niż tylko polska kuchnia tak dla wyboru . Zawsze wynoszę tylnym wyjściem kumplom żarcie jak ochrona nie widzi . Następnym razem pisz jak coś to ogarniemy więcej Elo 👋🏻
@@AnitaWo To nie są niskie ceny, są wysokie jak na stołówki pracownicze. Firmy opłacają kateringom wynajem sprzętu kuchennego, udostępniają lokale, sprzątają w zamian za to, żeby pracownicy mieli posiłki na które ich codziennie stać. Zwykle ceny w firmach są dużo niższe, u mnie zaczynają się od 11 zł a kończą na 20 zł za główne danie, chyba 4,50 za zupę. Do tego 11 zł dofinansowania codziennie.
Pracowałem w KPRM w latach 2007-2008 kiedy rządził Kaczyński,potem Tusk. Wtedy były trzy stołówki. Pierwsza VIP gdzie jadł Premier i najbliższe otoczenie oraz Goście Premiera była za darmo. Druga dla dużej grupy personelu z budynków A i B . Trzecia w budynku C (tam bywałem codziennie). Ceny jak w cateringu "na mieście". Jadłem z grupą pracowników firmy zewnętrznej. Dokładnie o 14.00. Personel podmieniał gary na odgrzewane z dnia poprzedniego. Taki chamski myk.
Dla mnie to kantyna pracownicza czyli działa po kosztach. Więc nie widzę nic złego. A że premier tam jest to pracownicy jakoś zbytnio majetni być nie muszą
Zapewne ceny są takie ponieważ kancelaria dopłaca do stołówki przez to są tak niskie. Należy pamiętać, że pracownicy kancelarii, łącznie z samym premierem nie zarabiają kokosów 😉
120 złotych za tyle jedzenia deserów, to praktycznie jak w barach mlecznych i w dodatku smacznie z normalnymi porcjami, na Pyszne w większości restauracji to jedno danie główne potrafi kosztować dwukrotność i gramaturą się nie umywa do tych na filmiku a i smakiem pewnie też.
To się zgłoś do pracy w kancelarii, tam normalni ludzie pracują. A te ceny jak na stołówkę pracowniczą są przecież wysokie, skad ty wziąłeś pomysł że to jest tanio, życia chyba nie znasz XD
to Szwajcarka, mają takie bufety w różnych instytucjach, do niektórych można wejść i skorzystać. Spis jest na stronie, mam u siebie w pracy i czasem korzystam, ceny jak u Premiera
1. to nie jest dedykowane wyłącznie dla posłów, po prostu dla pracowników kancelarii, jak w każdym korpo 2. to są zajebiście wysokie ceny jak na stołówkę sejmową
Ksiazulo na premiera! (i Wojek tyz, tylko na Vice). Jak cus to weśta wystartujta, jo zagłosuja i moi ludzie tyż❤ BTW to juz nje tylko widzowie, zwykli i szarzy, obczajaja co warto zjesc, ale i premiery i polityki, co Nasz LWI DUET poleca. Beka
przeciez wiadomo ze oni jedza za nasze pieniadze, wiec dolicz do tego wszystkiego nasze podatki ktore my placimy, a wyjdzie wtedy prawdziwa "cena" tegp wszystkiego... jednym slowem ZLODZIEJE
ja pasty - makarony gotuję tuż przed all dente .... po przechłodzeniu i ostygnięciu wrzucam na patelnie i podsmażam ... wtedy dodaje do makarano "spoiwo" i podgrzewam aż będzie gotowe 🤩
Ja mam uraz do sernika z rodzynkami z dzieciństwa. Rodzice często kupywali w sklepie firmowym Spomlek w Radzyniu Podlaskim ser, twaróg, masło, jogurty. Często mama piekła sernik bo tata lubił a mi został wstręt do niego. Jedyny jaki lubię to na zimno.
Ja polecam osobiście kebsa Star Marks na Pilsudskiego we Wroclawiu. 40cm tortilla kosztuje 20zl, a w smaku jest taką naprawdę dobrą kulą mocy. Obok są dwa kolejne kebaby też w miarę dobrej jakości i w dobrych cenach :)
Do wszystkich ludzi, którzy są oburzeni muszę powiedzieć jedno: walnijcie sie w łeb. Te dania nie są jedzone przez polityków a przede wszystkim przez ochroniarzy, sekretarki, konserwatorów i pracowników administracji. Dania z sejmu też były dla takich ludzi a sejmowa restauracja dla polityków była zamknięta dla Książula. Zarówno sejm jak i kancelaria zatrudniają setki osób nie związanych z polityką a odpowiedzialnych za utrzymanie wszystkiego w ryzach, to taka elitarna biurokracja. Myślicie, że facet, który im dał zarcie to wiceminister finansów? Nie, to pewnie szeregowy pracownik, nawet nie związany z polityką.
Przez to, że w budynku Sejmu oraz KPRM są takie ceny, przez co pracujący w tych miejscach mogą pomyśleć, że w Polsce jest tanio
Niby tak ale na stołówce w szkołach czy innych zakładach pracy ceny są obniżone dla uczniów/pracowników.
I poza tym w restauracjach chcą mieć jakiś zysk
Stary za twoje jedzą to i tanie. Po to wszędzie jest drogo ,żeby ci co kupe szmalu zarabiają, mogli mieć jeszcze taniej.
@@chawotarbite9096 dodaj jeszcze, że o podobnej jakości...
A co z pracownikami większych fabryk czy biurowców, stołujący się z firmowych stołówkach zestawami za 20-kilka zł? Oni też mogą pomyśleć, że w Polsce jest tanio?
teraz wiadomo czemu politycy nie znają cen podstawowych produktów, jak jedzą takie świetne rzeczy za 20 złotych :D
przykre to jest
Założę się, że mają jeszcze zniżki, więc nawet i tych 2 dyszek nie sięga 😛
20 płacą bo pewnie drugie 20 idzie z naszych podatków...
Polecam bistro Grzybowska 61 jest jeszcze taniej i dostępne dla każdego. W Warszawie jest mnóstwo barów pracowniczych z dobrymi cenami
Ustawili się w życiu to mają jak każdy inny człowiek w mniej lub bardziej moralny sposób.@@hubert8309
Zmodulowany głos ziomka brzmi bardziej niepokojąco niż Wojek zamawiający jedzenie u Gesslerowej
oni sa odklejeni
@@karolostaowski5292 bo?
@@karolostaowski5292 co ty pierdolisz typie
Dzieciak ma taki kaprys i tak sobie napisał@@klaudiarutkowska239
@@klaudiarutkowska239No bo po cholerę modulował wtedy, i jeszcze w taki głupi sposób, głos, a sorry, ale duży nie jest jakiś niewiadomo jaki, że na pewno go po samym głosie poznają.
ceny nizsze niz w barach mlecznych, jakosc lepsza niz w niejednej restauracji - niedziwne ze politycy są tak odklejeni od rzeczywistosci...
Zarabiają ogromne pieniądze, jedzą super rzeczy po taniości, a my się dziwimy, że oni nie rozumieją zwykłych ludzi....
To moze wkurzać jak widzisz że ktoś zarabia dużo bo jest posłem premierem i jeszcze ma obiady tańsze
I te produkty do tych posiłków napewno nie są kupowane w biedronce !
@@Maks-pc1gb A ceny wyrównywane są z podatków xd
Prawda jak cholera, 🫣😮 i przecież jeszcze chyba mają deputaty, masakra jakaś
Jak byś potrafił gotować to też byś jadł dobre rzeczy w rozsądnych cenach i bys nie narzekał ze musisz wydać na jednego kotleta i 2 gałki ziemniaków 50zl
Ta konsumcja przy swoim stoliku to może byc hicior sezonu...np. na molo w Sopocie ,na Wawelu, pod zamkiem w Malborku itd 😂👍
Jak na razie konsumpcja na wyspie była chyba najlepsza, nawet zebry były dookoła! kto oglądał starsze odcinki ten wie.. 😁 🤫
@@7he4040 Chodzi o ten z pizzami? Nie taki stary przecież to było z 3 miesiące temu
Piękne widać że umiejętności montażu mebli też są 😂😂
@@ciekawypawel1988 a co tu takiego do montowania było? rozłożyć krzesło? mogę Cię podszkolić jak chcesz ^^
Za granicą jest gość, który zajmuje się tym już dłuższy czas - Rate My TakeAway sie nazywa
Gdyby oni mieli ceny jak u Magdy G. to zaczeliby walkę z inflacją naprawdę zamiast mydlic oczy.
Co mają politycy do restauratorów? Wolny rynek, popyt-podaż. Wizyty w restauracji to nie produkt pierwszej potrzeby, więc skoro ludzie i tak masowo do restauracji chodzą, to najwyraźniej na obecne ceny się godzą, a wręcz jest jeszcze margines na podwyżki. Gdyby przestali chodzić, to restauratorzy musieliby obniżyć ceny - no ale skoro mają full klientów, to dlaczego mieliby to zrobić teraz?
@@mikoaj1349 Ale nikt nie mówi, że restauratorzy mają za drogo tylko politycy za tanio przez co żyją w bańce oderwanej od reszty społeczeństwa. I wolny rynek z taką ilością regulacji jest średnio wolny.
Korzystaja z tanich i dobtych produktow.A nasi rolnicy niech sami zra to co zrobili
@@borysksiadz4759 chyba coś niedoinformowany jesteś
@@volpe_8407ja jebie. Ciekawe czy żarcie z kantyny jedzie z nimi na weekend do domu albo na urlop. Ty myśląc jak politycy są oderwani od rzeczywistości pokazujesz, że chyba ty jesteś oderwany bo nie przeanalizowałeś chyba dobrze swojej wypowiedzi.
A mi się zrobiło bardzo smutno właśnie... Tyle ludzi nie wiem, jak przeżyć od pierwszego do ostatniego... A tam takie ceny i takie jedzenie. Przykre.
Czemu se nie ugotują xd
Bez przesady, ten sam poziom w korpo nikogo by nie zdziwił, to dalej urząd z pracownikami którzy wykonują swoją pracę a nie Schronisko dla bezdomnych, nie rób z nas Rosji gdzie żyją rządowe elity bo tak nie jest,
@@JandJandPJ Nie chodzi o jakość jedzenia, a o cenę w porównaniu do jakości.
@@piounanomia3480 no jest różnica między np celem restauracji jest zarobek a w kancelarii np nakarmienie pracownika, przez co w restauracji masz większy % idący do właściciela restauracji, to powinni ceny podnieść w kancelarii bo kogoś dupa boli? XDD
@@JandJandPJ Nie pytałem dlaczego tak jest, autor posta raczej też nie. Wydaje mi się, że mylisz empatię z bólem dupy.
Za jakis czas...Dzis jestesmy w stołówce w Białym Domu...
😂😂😂😂😂😂
Do USA właśnie pojechał, więc kto wie 🤣
Bidon by ich wziął za jakichś sekretarzy i innych asystentów i by się przysiadł do stolika pewnie.
Tylko pizza hamburgery chicken strips frytki I looking ziemniaczane xd
@@dannype1990you looking ziemniaczane? Woah bro, it's crazy
Spróbujcie zdobyć na podobnej zasadzie porcje z więzienia lub aresztu. Najlepiej do następnego odcinka 😁
albo ze szpitala
Dzień wyżywienia w więzieniu to ok.4zł więc smaśnego😢😢😮😅
tam sól pieprz czasami nie pomoże
@@RaaFaaELLONE koleś,4 zł to chyba na przed śniadanie.....grubo się mylisz bo wcale źle nie jedzą w pudle
......wiem co mówię
@@leito1359 Zgadza się. Informacje z pierwszej ręki.
Nie dziwię się, że są tak odklejeni od życia przeciętnych ludzi. Tak wysokie wynagrodzenia i emerytury, przywileje i jedzenie za grosze. Skandal.
Zdajesz sobie sprawę, że większość osób którzy to jedzą to zwykli pracownicy kancelarii? Poza tym zrobienie takich obiadów wcale nie kosztuje dużo, tym bardziej jak robi się tego spore ilości.
Nikt ci nie broni pójść tam i zjeść
Urzędnicy nie mają żadnych specjalnych emerytur, pomyliłeś ich z mundurówką i sędziami. Wysokie wynagrodzenia? Właśnie przeczytałem, że ekspert w Kancelarii Premiera zarabia maks. 8,5k brutto, czyli poniżej warszawskiej średniej. W dowolnym korpo dostanie na dzień dobry 1,5 raza tyle, bo ekspertem w KR nie zostajesz na piękne oczy.
Normalne ceny, żarcie tez jak w normalnej zakładowej stołówce.
Nie wiem gdzie tu widzisz jakaś sensacje.
@@matmat-hl3rfmogę ci ją podrobić za 300zł
to jest katering szwajcarka, dostępny w wielu miejscach w wawie, można obczaić na ich stronie gdzie są i np iść do bufetu sądu rejonowego na marszałkowskiej i sobie spróbować (każdy może tam wejść)
Z doświadczenia powiem ze jedzenie że Szwajcarki jest bardzo średnie. Widocznie dla Kancelarii gotuje jakiś "lepsiejszy" kucharz .
Przedsiębiorcom e-faktury i tuzin kagańców, a tam paragon jak z szarej strefy... Najciemniej pod latarnią.
Dokładnie tez o tym pomyślałem
Dokładnie... naród się jeszcze długo nie obudzi
Przecież 0aragon jest na całą sumę. Jedynie podejrzewam, że pozycje są nazwane danie obiadowe, deser, zupa stąd konsternacja co jest czym.
to wygląda jak paragon fiskalny, wszystko co podane na 8% bo nie było owoców morza czy napojów. tam pewnie nawet nie dają rachunków kelnerskich z potrawami.
no ale chętnie bym zobaczył to menu i na jakim vacie sprzedają tam kawę albo krewetki :)
Słuszna uwaga
To jest dopiero żart, że w miejscu, gdzie pracują ludzie dobrze zarabiający, żarcie jest tak tanie. Kiedyś byłam w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i też w bufecie było bardzo tanio.
w wiekszych fabrykach tez sa stolowki gdzie pracownicy maja tanie domowe zarcie :D
@@Slomeczekno jak pracowałem w Holandii to taki o połowę mniejszy obiadek z 4 euro
Dokładnie, w każdej stołówce w większej fabryce są takie ceny obiadów.
@@oola2405Tylko że taka fabryka nie jest utrzymywana z pieniędzy nas wszystkich, tylko sama zarabia na siebie, a w ministerstwie siedzą za nasze pieniądze, budują i kupują za nasze pieniądze i jak widać jeszcze dodatkowo pomimo sporych pensji jedzą za nasze pieniądze.
żarcie jest tanie, zgoda ale bez przesady z zarobkami w tym miejscu. Premier, który ma najwzysza w sumie wyplate zarabia około 15tys na reke. Nie czarujmy sie, ze to są jakiekolwiek wielkie pieniądze...Nie mówiąc o pracownikach kancelarii Premiera, którzy pewnie mają srednią krajową...
Fajnie, że normalne jedzenie tam mają. W kancelarii Premiera pracuje nie tylko "ekipa rządząca", ale i bardzo duża grupa ludzi zatrudniona na umowę o pracę, nie związana z polityką, które nie zarabiają dużo jak na koszty życia w stolicy. Zresztą popatrzcie na to ilu jest posłów i ile osób jest potrzebnych aby to jakoś funkcjonowało. Co do cen: pracowałem w kilku firmach gdzie posiłki w barze/kantynie firmowej były nieco dotowane przez pracodawcę. W firmach państwowych od czasów PRL to jest (wówczas obiady były darmowe), w dużych prywatnych też to się zdarza. Ceny wychodziły podobne do tego co pokazane w tym filmie, więc nie jest to nic szokującego i powód, aby mówić "dużo tam zarabiają". W firmach czy to państwowych czy to prywatnych, jak prezes/kierownik przyjdzie na obiad to płaci tyle samo co osoba która zajmuje się naprawą elektryki, sprzątaniem lub jest ochroniarzem.
W stolicy to ceny w bidronkach i lidlach są takie same jak w reszcie kraju. To nie Orlen co w jednym mieście potrafi zrobić po 20 groszy różnicy na litrze między stacjami oddalonymi o kilometr. Mieszkasz czy mieszkałeś ostatnio w tym mieście czy pierdolisz głupoty bo lubisz ?
@chansJar "prezes/kierownik przyjdzie na obiad to płaci tyle samo" no właśnie nie, zazwyczaj takie osoby żrą za darmo/biorą w pojemnikach do domu.
@@rude_wredne tak prezesi kurwa biora siaty jedzenia darmowego do domu XD gościu wiesz ile taki prezes zarabia? Ty chyba żadnych nie znasz
xddd
no to byś się "gościu" zdziwił, ile taka prezesina wynosi, jeżeli MOŻE TO ZROBIĆ ZA DARMO.@@modernday757
Na paragonie jest "usługa gastronomiczna", żeby niektórzy uprawnieni mogli brać fakturę na firmę (i odliczać kwotę od podatku), bo za produkty spożywcze nie można, ale za usługę już tak. Do tego ceny są niewielkie, bo dostawca przetargowy (czyli właściciel) takiej rządowej "stołówki", dostaje kasę niezależnie od sprzedaży, tj. nie musi wyciskać z klientów każdej złotówki, żeby zapłacić pracownikom (których tam jest minimum 20), czy dostawcom (bo oni również mają umowy przetargowe i wynagrodzenie na podobnych warunkach). Gdyby wszystkie biznesy w Polsce były tak finansowane, mielibyśmy raj. Ale o obywateli niestety państwo tak nie dba, jak o polityków... i nie należy się tutaj dać zwieść argumentom typu "w tej stołówce jadają zagraniczne delegacje, więc jedzenie musi być reprezentatywne" - zagraniczne delegacje zabierane są za rządowe pieniądze do hoteli i na takie okazje organizowane są osobne "usługi gastronomiczne" z najlepszych lokalnych restauracji. Niestety tak działa świat - nawet politycy, którzy mają dbać o budżet państwa, unikają płacenia podatków, zamiast zmienić prawo tak, żeby wszyscy mogli płacić mniejsze, a rządowe pieniądze przestały być marnowane na "takie, czy inne" afery.
A może jedzenie ze stołówek na uczelniach? Na kampusie SGGW jest kilka miejsc, w których studenci mogą zjeść obiad, jedne miejsca lepsze, drugie gorsze, ciekawe jak na innych uczelniach :D Obstawiam że tam bez żadnych podchodów kupicie jedzonko choć nie wiem czy uda się nagrać na miejscu
Test bufetów w budynkach 37, 34 i stoloweczka, oh yeaaaah
z bufetów sggw znam tylko klub dziekanat
lepiej nie, bo jak się zaczną kolejki to na zajęcia człowiek nie zdąrzy
@@sztybciu no ty i tak chodzisz do podstawówki. Chyba że dziś studenci nie znają podstaw języka polskiego
Trojka przy umcsie w Lublinie naprawdę rządzi, chciałabym żeby sie tam chłopaki pojawili xD
Kancelaria nie ma zarabiać, nie jest miejscem komercyjnym na sprzedaż a dodatkowo jest wspomagane przez dotacje państwowe, czyli z pieniędzy nas wszystkich podatników. Niemniej jednak przy porównaniu jedzenia z Sejmu widać, że tutaj trzymają poziom. Panowie - szacunek za taki film. Bez Was nie wiedzielibyśmy co tam się ciekawego je. Super i tak trzymać dalej za pomysły i opinie! BRAWO!
bez nich nie wiedzielibyśmy jak tłuste gęby obżerają się za nasze podatki
przeciez tego jedzenia pracownicy nie przygotowują, tylko firma kateringowa, która O ZGROZO ma zarabiac
Z korzdej strony nas okradaja a później wysyłają na bezbronnych niewinnych ludzi zomo. Dyktator her złodziej tudk
skad ta pewnosc@@Velociapcior
@@orlik1022 jak myślisz co jest bardziej prawdopodobne? To że w kancelarii premiera jest kuchnia i tam siedza kucharze zatrudnieni przez kancelarię po czym ta kancelaria kasuje swoich pracowników za te obiady? Czy raczej że kancelaria ma umowę z firmą kateringową, która wynajmuje sale od kancelarii, i przywozi szame i sprzedaje ja pracownikom kancelarii?
Byliście w Kielcach w Pizzeri u Krystyny? Kielce ulica sandomierska 39. Pani prowadzi lokal od 1983r robią pyszną "pizzę z PRL-u", na uwage zasługują składniki wysokiej jakości oraz przyjacielska atmosfera, Pani Krystyna zawsze rozmawia z gośćmi na sali co dodaje rodzinnej atmosfery.
Koniecznie odwiedź bar Teofilanka w Łodzi. Tam Żarcie jest nieziemskie i poczujesz naprawdę mocny klimat PRL-u i "domowego gotowania"
Kucharki dalej latają w niebieskich wiązanych fartuszkach, wiele potraw wyprzedaje się w ciągu dnia, także raczej warto wbijać od rana 😊
Już tam był
Dobrze im się powodzi, wielkie porcje, niska cena. No cóż, podatki płacimy to mają za co jeść, dofinansowujemy jedzenie. Dla kontrastu jedzenie szpitalne poproszę, tam się tak dobrze nie je i wyboru nie ma.
Że też nie blokują tych botów user - ciąg liter I liczb 😞
@@lukasznijak jakich botów debilu😂😂to normalne konto jest😂😂
@@lukasznijak bo napisał prawdę o twoim niemieckim dupolizie?
A co źle napisał zjebie?@@lukasznijak
Dokładnie , napisał w punkt , sam miałem zasugerować szpitalne dla porównania, a tutaj przydupasa zapiekło że ktoś raczył zanegować dobrodziejstwo z naszych podatków , obiadek królewski za 28 PLN , ciekawe gdzie tak teraz zjesz pysznie po domowemu i takie porcje za takie ceny, nic dziwnego że rządzą nami odklejenie od rzeczywistości ludzie których inni ludzie trzymają w szklanych bańkach
To teraz czas na test jedzenia w pałacu prezydenckim.
albo w kryminale
test jedzenia u pajaca*
Na froncie
Polska porcja żywnosciowa żebyśmy wiedzieli czy warto iść walczyć 😂
@@kch7780chcesz walczyć za Upadlinę? I za ich wojnę i USA bo ja nie bardzo
JESTEŚCIE POZYTYWNIE -NIEMOŻLIWI, teraz wiem, czemu się mówi "RZĄD SIĘ WYŻYWI", bo się lepiej żywi niż Pani Pan Kowalski. Turysta odwiedzający Warszawę, wątpię, że trafi na jadło w takiej cenie.
Jeszcze szanowni youtube-rzy kulinarni, musicie jakimś cudem przetestować kuchnię Prezydenta RP.
Może dania w jakiejś ambasady, dania z BOR-u, ciekawe czy mają swoją kuchnię, jadłodajnię.Ten stoliczek robi robotę. Dzięki za film.
Człowieku, to są bardzo wysokie ceny jak na stołówkę pracowniczą, ja mam wrażenie że ty nie wiesz jak one działają albo nigdy w życiu nie pracowałeś w jakiejś większej firmie, gdzie jest stołówka. Tam zwykle dania są po 10-20 zł, zupy po 5 zł itp a do tego jeszcze dofinansowania, bo jest to forma benefitu dla pracowników. Firma negocjuje te ceny, żeby pracownicy mieli jak najtaniej, ale też zapewnia lokal, sprzęt gastronomiczny, sprzątanie itp, a te rzeczy nie są przygotowywane specjalnie dla kogoś na zamówienie, tylko leżą w garach albo na podgrzewaczach pół dnia.
Ogólnie patrząc na te ceny zastanawia mnie jedno. W restauracji kosztowało by to przynajmniej 2 razy tyle wiadomo restauracja dolicza sobie trochę marży, aczkolwiek no w takiej restauracji sejmowej czy w biurze premiera ktoś też sobie robi na tym biznes i musi mieć marże. Więc nie klei mi się koszt produktów, produkcji pracowników i opłat. Więc pytanie jakie się się tworzy to czy osoby prowadzące restauracje w tych miejscach płacą normalnie za rachunki i wynajem miejsca czy nie? Myślę, że to jest ciekawy temat do zgłębienia.😊
Dla mnie te filmy są niesamowitą, jedyną w swoim rodzaju psychoterapią.
Współczuję
to niezla psychoterapia, ogladajac jak chlop wpierdala :) Chcesz to ci nagram jak jem obiad i mozesz do tego walić
jemu to nic nie pasuje XD
popłacz się jeszcze XDDD@@ddk3642
Tobie i Twoim lajkującym też by sie przydała psychoterapia. Piszę to całkiem serio :))@@ddk3642
8zł za kawałek sernika to dobra cena, jeśli chciałbyś kupić dobrej jakości sernik w cukierni lub kawiarni, zwłaszcza bez chemicznych dodatków, to trzeba zapłacić ok 12-15zł za taki kawałeczek :)
Hej, nagrajcie film z jedzenia w szpitalu. To będzie ciekawe. Na pewno też będziecie musieli zasłaniać wizerunek osoby która Wam to wyniesie i nie będzie paragonu, ale tu postarajcie się spróbować i wycenić ile Waszym zdaniem to powinno kosztować i czy jest do ponownego ,,zamówienia". Tak dla porównania. Zdrowia życzę.
"Zdrowia życzę" a jednocześnie namawiasz ich do zjedzenia szpitalnego żarcia... Przecież jedno drugiemu przeczy xD
Elita płaci mniej za jedzenie niż zwykły obywatel. Co to ku...wa jest. Zajebisty test. Szacun
Niesamowita elita = pracownicy zarabiający 4 tysiące netto na 8 godzinnym etacie xD
Nie płaci mniej, w zwykłych firmach są dużo niższe ceny w stołówkach.
Od zawsze mnie to wkurza, ze ci co mają nie musza płacić lub maja tanio. Ci co nie mają musza sie na to złożyć. Wstydu nie mają i szacunku dla tych, ktorzy ich utrzymują. Pozdrawiam , pomysł z wlasnym stolikiem genialny.
Fajna tam.praca i wyżywienie w promocyjnych cenach..
Nikt ich nie utrzymuje płacą z pensji, w pracowniczych barach są takie ceny. Wystarczy się przejść do kilku stołówek zakladowych
@@agnkulik6694 "sprzedam" tobie wiedze tajemna! To ze w stolowkach pracowniczy7ch jest tani, jest powodem ze to Pracodwacadoplaca to rownicy cen! A w przypadku rzadu badz instytucji panstwowych, wszyscy podatnicy. Mam nadzieje ze widzisz mala roznice. Pozdrawiam
@@nudny_janek345 bzdury odpowiadasz nikt w urzędach państwowych nie dopłaca pracownikom do obiadów.
@@agnkulik6694 nie bezpośrednio, firmy zatrudniają pracowników, budują kuchnie i kupują produkty za które ktoś musi zapłacić. Żeby dać pracownikom niższe ceny, pracodawca musi zaabsorbować część kosztów. Gdyby firmy nieopłacalny do kosztów ceny były by dużo wyższe.
Nie no to pokazuje jak traktuje się społeczeństwo, im tanio, u nas drogo.
Kolesie zapłacili na kuchni drogo, żeby ktoś wyniósł. Bo... płaci społeczeństwo (ja/mam adblock,my,wy) za ten materiał. Incepcja ruchania. Zero kontekstu społecznego. Dlaczego jest tak tanio? Przecież tak się nie da zrobić zupy. Co nie? Elo, Warszawka, powiedzcie tak w lokalach. Na YT jest za darmo. TFU.
@@marcinw367 niezła odklejka
ale zdajesz sobie sprawę że premier na te stołówkę nie uczęszcza? tak samo jak posłowie, też z tej stołówki w sejmie na ogół nic nie biorą. oni se idą do/zamawiają z restauracji na codzień. te stołówki są dla pracowników kancelarii i sejmu którzy kokosów nie zarabiają
Ty biedny buraku. Zawsze będziesz biedny i glupi
co za odkleja XDDDD
No proszę jaki dobrobyt u Pana Premiera. Pyszne jedzenie w cenach których się już nigdzie nie spotka. Może trzeba otworzyć bar w kancelarii frontem do obywatela, który płaci podatki a tak tanio na mieście zjeść nie może.
Co ty ściemniasz, to jest stołówka pracownicza, to są w chuj wysokie ceny jak na stołówkę pracowniczą, normalne firmy mają po 10-20 zł, 5 zł za zupę. Poza tym kancelaria premiera to rzesza zwykłych pracowników, zarabiających często mniej niż w dużych firmach.
Niewiadomo czy sie śmiać czy płakać,po tym odcinku,gdzie premier tanio i dobrze zje...a rolnicy walczą.
Rozjebałeś system tym stolikiem 🤣🤣🤣🤣🤣🤣👍👊
😂😂
co masz do stolika XD ?
i tak nic nie przebije jak sie rozlozyli na wyspie na srodku drogi 😂
Za to akurat powinni mandat dostać @@krshehe
Stolik jest a gdzie obiecana waga do ważenia kebabów 😂
nasze rządzące bidulki muszą mieć obiad za 2 dyszki bo zarabiają poniżej minimalnej 🙂 przykre to, że przeciętnym ludziom pozostają bary mleczne, które nie dość że coraz częściej nie są najwyższych lotów to jeszcze coraz droższe... Super film chłopaki 😁
przecież w firmach dość często są stołówki gdzie żarcie jest tańsze. Dodatkowo zrobienie żarcia to nie jest ogromny koszy raczej marże są duże.
I większość osób jedzących w takich miejscach to nie rządzący a pracownicy kancelarii
@@Varmiok Masz racje, w zakładach są tanie obiady często, ale jakiej one są jakości to ty wiesz? Takiej że co chwile ktos ma biegunkę, takiej że smakują często tak że nawet za darmo to drogo.
@@rawraw9888ale to już kwestia firmy.
To jak ja pracowałem firmie to normalnie mieliśmy catering z restauracji, i jakościowo był dobry. Mega tani obiad 8 zł, 1 pieróg 1,5 zł jakieś hot-dogi, hamburgery w podobnie niskich cenach.@@rawraw9888
8zł za ciasto to mega dobra cena. Normalnie kawałek ciasta w cukierni kosztuje jakoś 14-25zł w zależności od cukierni/kawiarni.
Gdyby na mieście były takie ceny to nie byłoby mi żal wyjść na kawę i ciasto lub obiad. Niejedna knajpa ma danie za 40+zł którym można się nie najeść lub bywa wątpliwej jakości i smaku, byle burger kosztuje 40-50zł, te ceny w kancelarii to jest jakiś żart. Żart ze wszystkich Polaków.
Musisz lepiej wybierać restauracje, ja wczoraj zjadłem świetnego burgerka za 3 dyszki
Debilu to nie jest cukiernia, to stołówka pracownicza XD Nigdy w zyciu nie widziałem stołówki pracowniczej z wyższymi cenami, a ty z restauracjami wyjeżdżasz, jak tu wydają z gara na raz 50 osobom, nie płacą za lokal i sprzęty kuchenne, za sprzątanie. Te ceny są wysokie, po prostu ty życia nie znasz.
Zauważyliście że Wojek baardzo często zgadza się ze zdaniem Książula? Rewelacyjna z nich para. Idealnie zgrana
Zawsze powtarza to samo
Stoliczek i krzesełka. LEVEL UP. A za płotem Łazienki. Trzeba było tam się udać na konsumpcję. Lepszy anturaż. :)
Spokojnie, do tych pysznych tanich obiadków dopłacamy my wszyscy
2 mld rocznie
Dokładnie😢
No właśnie 😢
W KPRM pracuje ponad 550 osób niebędących politykami, tylko zwykłymi urzędnikami xd To samo można powiedzieć o stołówce w jakimś randomowym urzędzie, komendzie czy np. stołówce uniwersyteckiej...
@@maczejson stołowka u prywaciarza to jest co innego niz stolowka utrzymywana z naszych podatkow
Zjadłabym te bitki z kaszą i wuzetkę 😍. Ciasto mojego dzieciństwa 😊. Jestem zdania, że tak dobre jakościowo jedzenie i ceny powinny być ogólnodostępne w barach mlecznych i tak jak inni piszą - politycy nie znają cen podstawowych produktów spożywczych skoro tak tanio jedzą 😅. Wysłać ich na zakupy do marketu to by się zdziwili 🙈.
pracuje w kawiarni gdzie wydaje ciasta i taki kawalek tego sernika wyszedlby z 20-25zl wiec cena bardzo dobra
A później się dziwią politycy jak obywatel płacze, że drogo... Jak oni zajebiście mają. Dofinansowanie na poziomie... Z naszych pieniędzy. A jak miasta prosisz żeby pomogli nakarmić emerytów lub mniej zamożnych... Jedz mirabelki...
szczaw
Mniej zamożny zamiast dostać rybę, powinien dostać wędkę. Osoby bogate bardziej zasługują na wyróżnienie, bo znaczy że coś w życiu robili, coś chcieli w nim zmienić
@@spiewanapikanozna6688 polityk? Brawo.
@@grisza150 nie koniecznie polityk, ale ogólnie bogaci ludzie, którzy powinni mieć taniej niż osoby biedne, gdyż więcej dokładają do skarbu państwa
@@spiewanapikanozna6688 ludzi, którzy ciężko pracują w tym kraju się wrzuca w dyby i doi jak się da. Polityk nie jest bogaty. On staje się bogaty jak tylko dostaje od nas pieniądze. Nie ma co porównywać przedsiębiorcy, którzy zasuwa jak może do polityka, którzy siedzi na dupie i udaje, że pracuje. Oni za nasze stają się bogaci. Zazwyczaj większość życia wciskając ludziom kit i nie mając kręgosłupa moralnego.
Moze by w szpitalach tak zaczeli gotowac 😂
W szpitalu nie ma elity, dla której tak gotować w tej cenie. Bez sensu
@@spiewanapikanozna6688 a chyba powinno byc odwrotnie co?
@@maslana92 no nie. Bogaci ludzie powinni mieć taniej niż osoby biedne, gdyż więcej dokładają do skarbu państwa. Z miliona dochodowy plus vat więcej wynosi niż z czterech tysięcy, więc bogaty więcej traci fizycznie pieniędzy, więc powinien mieć coś za to
To teraz test szpitalnego jedzenia😂
Szpitale MswiA inaczej karmia
W czasie studiów (dawno temu) parę razy jadłem w rządowej stołówce i pamiętam, że (1.) był spory wybór dań, (2.) było smacznie i (3.) taniej niż na stołówce w akademiku.
Ceny z baru mlecznego Ksiazulo. A jedzenie jakosciowo restauracyjne co widac na filmie. No to premier Polski i jego ekipa nie moga narzekac na jedzenie. Choc pewnie narzekaja. Swietny film. Serdeczne pozdrowienia 🇬🇧.
i stad wszyscy politycy mysla ze u nas w kraju jest tanio a moze jest jakis bufet tam w sejmie senacie dla odwiedzajacych i tam porownac ceny bo mysle ze beda razy 3
Wszyscy politycy doskonale wiedzą jak drogo jest w naszym kraju i doskonale wiedzą jaka jest faktyczna sytuacja zwykłego Polaka, z tym, że wszyscy politycy mają tę sytuację głęboko w poważaniu.
Ogłoszenia po filmie: "Szukam dilera z kancelarii premiera" 🤣
Więc to tego koryta trzymają się wszyscy politycy 😉
Większość pracowników kancelarii premiera to nie są żadni politycy.
Teraz już wiadomo, dlaczego wszyscy pchają się do "koryta" ;)
Zarabiają tam tyle premier zarabia tysiące i co płaci za jedzenie tak mało a ludzie muszą płacić za jedzenie więcej czasami ludziom nie wystarcza pieniędzy do pierwszego a oni płacą po 20zl nie sprawiedliwe to jest
Cytując "Rejs": "Kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci"
Społeczeństwo
Społeczeństwo nie ma swoich pieniędzy.
Zwykłym polakom wmawiają oszczędności i zaciskania pasa. Darmozjady. A wam życzę wszystkiego dobrego.
Ich obiady dnia to min po 50zł za zestaw a nie jakieś 8 zł za zupkę.Wstyd pasibrzuchy żeby mieć ceny na stołówce niższe niż w barze mlecznym a zarobki po kilka naście tysięcy złotych.Wstyd przed narodem Polskim.
oni Polakow maja gleboko w d
Od kiedy pracownicy kancelarii zarabiają jakieś kokosy, co ty pierdolisz XD I od kiedy te ceny są niskie, jak na pracowniczą stołówkę do codziennego jedzenia to są bardzo wysokie.
Dla człowieka który zarabia 4000,to cały zestaw powinien kosztować koło 20 - 25 zł. To jest śmieszne jak oni jedzą tanio 😂. Gdy ich pensja jest powyżej 15tys.
Dokładnie tak!
Ale tam nie tylko politycy jedzą
@@czerwonykossta A kto sprzątaczki. Nie bądź śmieszny
jaka kurwa pensja? TO TWOJE I MOJE pieniądze to nie pensja to DAROWIZNA, którą sobie wymyślili. A chuj będziemy ciągnąć pieniądze od ludzi a cooo!...
@@kamyk5005xddddd
A gdzie na paragonie opłata recyklingowa za naczynia ?????
Wg nowych przepisów knajpy powinny odprowadzać podatek za kazdy kubek czy miskę jednorazową.
Chytrusy biją na paragonie naczynia pod nazwą art.spożywcze żeby nie odprowadzać podatku.
Oszukują państwo!!!!!
I to w kancelarii premiera!
Kontrolę zlecić w tym miejscu!!!!!!!!!!!!!
przecież od nowego roku tylko w papierowych opakowaniach i sztućce drewniane
😡
Szefie w ofercie marki Tefal jest taki fajny komplet metalowych sztućców zamykany w plastikowe opakowanie. Do kieszeni ze sobą i nie ma problemu
No i fajnie że jedzą dobrze i tanio my jako społeczeństwo musimy się zastanawiać w sklepie nad produktami tak żeby było nas stać i kupować jakieś tanie zamienniki wątpliwej jakości dobrze ze oni chociaż mają tanio i dobrze...
Kłamiesz. W pierwszej lepszej stołówce pracowniczej masz dużo taniej, po prostu życia nie znasz.
W szpitalu w Polsce na nfz nie ma szans na taki obiad
Ale też nie płaci za niego (nie wyjeżdżaj mi tu z jakimś "JaK To PszeCież PodAtKi!!!!11"). Jak na stołówkę pracowniczą to jakość tego powyżej jest dobra, ale ceny bardzo wysokie.
Polecam mały lokal o nazwie bar kominek w Pawłowie Trzebnickim można sie najeść, dania są duże i tanie i chciałbym wspomnieć że tam są mega mega super dobre pierogi ruskie, placek po węgiersku, żurek, schabowy dodatki to, surówki frytki i ziemniaki. Ale najlepsze są pierogi masywne duże tanie i mega obfite można kupić tam oranżade cole i słodycze i wiele innych urozmaiceń. Polecam bardzo (powiat trzebnicki gmina Prusice chyba)
Mało że przy korycie siedzą za dużo większą pensje niż przeciętny Kowalski to jeszcze za. Jedzenie płacą grosze mniej niż ludzie w większości jadłodajni na mieście
W KPRM pracuje na etacie ponad tysiąc zwykłych kowalskich. 🤦♂️
A myślisz, że menedżerowie w co większych firmach, zarabiający lepiej niż premier, nie jedzą w stołówkach zestawów za 20-kilka zał?
@@posener Menadżer zarabia lepiej niż premier? 🤣🤣
@@Bartolome0zależy. Będziesz miał takich którzy zarabiają 5k, ale również 50k
@@natanyaach No to premier nie zarabia ani 5 ani 50 a realnie dużo, dużo więcej.
Ceny nie mogą być wysokie w takim miejscu, przecież tam jedzą biedni politycy 😂
Raczej zdecydowana większość to zwykli urzędnicy
@@tomasztomyswolsztyn Zwykli urzędnicy KPRM których przeciętne zarobki wynoszą przeszło 11k brutto, a powinny być znacznie niższe bo sponsorowane są z naszych podatków.
Osoby pracujące z wrażliwymi danymi na specjalistycznych stanowiskach mają zarabiać mało? Od razu widać, że korwinista xD@@dodop8449
@@dodop8449 a jaka jest mediana zarobków?
@@paveu2416 Niestety, brak rzetelnych informacji na temat mediany. Podejrzewam jednak, że na pewno niemało (i zdecydowanie zbyt dużo), skoro przeciętne wynoszą przeszło 11k brutto. :)
jadłam dwa razy w KPRM i bardzo mi smakowało, to jest podobny poziom, jak w restauracji sejmowej (ja trafiałam na dobre jedzonko). wiadomo, że mogą się trafić gorsze dania, ale ogólnie jest spoko + bardzo tanio.
dania się też ładnie prezentują
Z ciekawości weszłam na stronę baru urzędu miasta Gdańska. Ceny są podobne jak KPRM, tyle że w nim może zjeść też każdy z ulicy. Co do jakości się nie wypowiadam bo w żadnym nie jadłam. Ale te ceny mogą wynikać z faktu preferencyjnych stawek za najem lokalu.
Czekam na Twoją aplikację w postaci MAPY knajp które są MUALA! Pozdrawiam i zapraszam serdecznie spowrotem do Konina - wszystkiego nie zwiedziłeś!
Plan F
I to jest naprawdę dobry pomysł chętnie nawet zakupił bym taką aplikację.
Z powrotem.
Dziękuję Panowie,dzięki Wam jestem bardziej świadoma jedzenia ktoreg kupuję w barach czy w restauracji, pozdrawiam. Wojek bardzo mi się podoba jak opowiadasz w czasie jedzenia,bez Ciebie ten duet nie istnieje ❤
Masz rację, jednoosobowe duety słabo się sprawdzają.
Bo to "bliski kolega" dla Jego.
Nawet bardzo.
To oczywiste,że duet to dwie osoby,dziecinko....
@@timetraveler2405dla Niego,nie dla Jego.
@@sartarin0144 O widz z poza Universum S17, ja sie nie dziwie sie, ze nie kumaty.
Jest taki ziomek w uk co smiga po chip shopach ze swoim stolikiem, nigdy nie jada w srodku, i tak mi sie jakos przypomnialo widzac Ciebie haha typ byl nawet w NY i kupil stolik i krzeslo dla filmow, byl pod katz's i tez nie jadl w srodku tylko na zewnatrz. Od taki pomysl na kolejne filmy pozdro wariaty
Jak mawia klasyk: może i zarabiają więcej, za to płacą mniej
W sumie to ogólnie dobrze. Może nie politycy, ale ogólnie bogaci ludzie, powinni mieć taniej wszystko bo dają więcej dla państwa w postaci podatków niż osoba biedna
@@spiewanapikanozna6688brzmisz jakbyś miał 13 lat i typowych z lat 90 nowobogackich rodziców, lub dziadków. Dramat takie myślenie, ludzkość upada.
@@spiewanapikanozna6688xdddddddddddddddddddddd
Odcinek po proteście. To się nazywa wyczucie czasu, szacun.
Przypadek? Nie sądzę. To się nazywa sponsoring pis-u 😁. Teraz masowo kupują UA-camrów do swojej propagandy.
@@agnkulik6694 Dokładnie, pojebane już jest poproszenie dziewczyny żeby Ci usiadła na mordzie, ale to co teraz zrobił Książulo to już przesada
@@agnkulik6694 Dokładnie, już poproszenie dziewczyny żeby Ci usiadła tyłkiem na twarzy jest pojebane, ale to to już porażka
@@agnkulik6694 Dokładnie, przesada już jest żeby poprosić dziewczynę żeby Ci dupą usiadła na mordzie a co dopiero coś takiego
@@agnkulik6694 Dokładnie, to nie jest normalne jak np. to jak prosisz dziewczynę żeby Ci usiadła dupą ma mordzie.
Siema Panowie. W końcu wiadomo w jakiej części idą nasze podatki. Chociaż tyły. Smakowa
Moja Matula tam gotuje , z makaronem to lipa ona go nie robi ale musi być w menu coś innego niż tylko polska kuchnia tak dla wyboru . Zawsze wynoszę tylnym wyjściem kumplom żarcie jak ochrona nie widzi . Następnym razem pisz jak coś to ogarniemy więcej Elo 👋🏻
To napisz nam skąd takie niskie ceny ? 😂
@@AnitaWo a to musi ci pisac? Dopłacasz ty i ja żeby mieli tanio.
Pozdrów rudego jak spotkasz 😂
@@AnitaWo To nie są niskie ceny, są wysokie jak na stołówki pracownicze. Firmy opłacają kateringom wynajem sprzętu kuchennego, udostępniają lokale, sprzątają w zamian za to, żeby pracownicy mieli posiłki na które ich codziennie stać. Zwykle ceny w firmach są dużo niższe, u mnie zaczynają się od 11 zł a kończą na 20 zł za główne danie, chyba 4,50 za zupę. Do tego 11 zł dofinansowania codziennie.
Ceny raczej bym liczył x2. Pewnie podatnicy płacą połowę, a resztę dorzuca klient 😉
Coś Ty narobił @Ksązulo🙉Od jutra kolejki pod kancelarią 😂🤣
rolnicy pójdą na obiad.
Może jakis teścik jedzenia z kantyny więziennej?😮
Pracowałem w KPRM w latach 2007-2008 kiedy rządził Kaczyński,potem Tusk. Wtedy były trzy stołówki. Pierwsza VIP gdzie jadł Premier i najbliższe otoczenie oraz Goście Premiera była za darmo. Druga dla dużej grupy personelu z budynków A i B . Trzecia w budynku C (tam bywałem codziennie). Ceny jak w cateringu "na mieście". Jadłem z grupą pracowników firmy zewnętrznej. Dokładnie o 14.00. Personel podmieniał gary na odgrzewane z dnia poprzedniego. Taki chamski myk.
Oni zarabiają krocie i jedzą za grosze... Fajnie sobie żyją
Tak jest
Powinni dostawać te💩 z Ukrainy
Dla mnie to kantyna pracownicza czyli działa po kosztach. Więc nie widzę nic złego. A że premier tam jest to pracownicy jakoś zbytnio majetni być nie muszą
Za gorsze chłopie oni to mają za darmo wątpię że oni jaki kolwiek grosz za to płacą
Za nasze to wszystko, czy tego chcesz, czy nie chcesz.
Nielegalny obrót jedzeniem 🫨 życie na krawędzi 😁 mega odcinek chłopaki
Chciałbym widzieć minę sopowców, gdy zobaczyli jak dwóch facetów urządziło sobie piknik pod płotem kancelarii XD
Jest tanio i duze porcje bo posilki sa dofinansowane z naszych podatków
Ksiazulo w wersji a rozlozmy sie na srodku miasta, kocham to. Kawal dobrej roboty!
Test jedzenia z restauracji dla pracowników amazon byłby kozaczek
Zapewne ceny są takie ponieważ kancelaria dopłaca do stołówki przez to są tak niskie. Należy pamiętać, że pracownicy kancelarii, łącznie z samym premierem nie zarabiają kokosów 😉
Ksiazulo Stestuj stołówkę na komendzie głównej policji w Warszawie
Nikt nie pytal
Wyjdzie z niej pijany🍺😜
Może menu aresztu w komeńdzie.
Rzuć im koktajl mołotowa, a nie to dopiero 12-ego marca w Wwa 😉
Kotlet z psa zmielony razem z budą
To po takiej rekomendacji kancelaria powinna dać podwyżkę kucharzowi! A te bitki i marcheweczkę z groszkiem sama bym chętnie zjadła!
Elegancka podwyżka z naszych podatków!
Kucharz też płaci podatki, więc nie widzę w czym jest twój problem. Chyba z myśleniem słabo.
@@Nefeli11 mam na myśli że jego wypłata to nasze podatki a nie zarobki jego szefa
Dalej źle rozumujesz. Przemyśl raz jeszcze swój komentarz.
Nie to ty nie rozumiesz xdd
120 złotych za tyle jedzenia deserów, to praktycznie jak w barach mlecznych i w dodatku smacznie z normalnymi porcjami, na Pyszne w większości restauracji to jedno danie główne potrafi kosztować dwukrotność i gramaturą się nie umywa do tych na filmiku a i smakiem pewnie też.
Odklejeni od życia , same przywileje i żadnych obowiązków , ja pracuje 17 lat w tej samej firmie i nigdy nikogo nie interesowało .
No ale to Twój problem, że 17 lat gnijesz w jednym miejscu.
Ci co powinni placic srogo za koryto to placa smieszne pieniadze.
Zwykli pracownicy KPRM (a to dla nich ta stołówka) najczęściej nie zarabiają nawet średniej krajowej
Cza się było uczyć a nie w szkoła kamieniami ciepać!!
Dokładnie i to jest paradoks. Przy tym ile kasy idzie na tych nierobów...których miejsce jest w celi 😉
To się zgłoś do pracy w kancelarii, tam normalni ludzie pracują. A te ceny jak na stołówkę pracowniczą są przecież wysokie, skad ty wziąłeś pomysł że to jest tanio, życia chyba nie znasz XD
Politycy zupa za 8, zł a dla nas tylko ceny dźwigać
Wątpię że oni za to płacą
Dzisiaj w barze jadłem zajebistą pomidorową za 7 zł.
@@wojciechk7692 no wlasnie w biedrze... w sklad lepiej nie patrzec
umiesz czytac?
@@bezikbezik1464
@@bezikbezik1464w barze, naucz się czytać
to Szwajcarka, mają takie bufety w różnych instytucjach, do niektórych można wejść i skorzystać. Spis jest na stronie, mam u siebie w pracy i czasem korzystam, ceny jak u Premiera
diler jedzenia... leżę ;)
Tłuste posły muszą dobrze zjeść i niedrogo.
1. to nie jest dedykowane wyłącznie dla posłów, po prostu dla pracowników kancelarii, jak w każdym korpo
2. to są zajebiście wysokie ceny jak na stołówkę sejmową
Ksiazulo na premiera! (i Wojek tyz, tylko na Vice). Jak cus to weśta wystartujta, jo zagłosuja i moi ludzie tyż❤
BTW to juz nje tylko widzowie, zwykli i szarzy, obczajaja co warto zjesc, ale i premiery i polityki, co Nasz LWI DUET poleca. Beka
Naprawdę myślisz że premier lub jakiś inny polityk z wyższego stanowiska ogląda ten kanał?😂😂
Księżulo to teraz zostaje, w SN, TK, Ministerstwach jeszcze, oraz Senat. :D
i do tego wszystkiego dokładamy z naszych podatków...
przeciez wiadomo ze oni jedza za nasze pieniadze, wiec dolicz do tego wszystkiego nasze podatki ktore my placimy, a wyjdzie wtedy prawdziwa "cena" tegp wszystkiego... jednym slowem ZLODZIEJE
ja pasty - makarony gotuję tuż przed all dente .... po przechłodzeniu i ostygnięciu wrzucam na patelnie i podsmażam ... wtedy dodaje do makarano "spoiwo" i podgrzewam aż będzie gotowe 🤩
Ja mam uraz do sernika z rodzynkami z dzieciństwa. Rodzice często kupywali w sklepie firmowym Spomlek w Radzyniu Podlaskim ser, twaróg, masło, jogurty. Często mama piekła sernik bo tata lubił a mi został wstręt do niego. Jedyny jaki lubię to na zimno.
Spokojna głowa o Jagienkę. Otwierają na przełomie marca/kwietnia. Wbijaj i dawaj naklejkę Muala:)
Mendy pierdzą w stołki i rozkradają ten kraj a jedzenie restauracyjne i ceny z barów mlecznych...
Ciekawe kto te mendy wybrał :D. Jedni drugich wyzywają od pisowcow i peowców a im się dobrze żyje
"Dobrze tam jedzą" , fajnie to ująłeś 😊
Ja polecam osobiście kebsa Star Marks na Pilsudskiego we Wroclawiu. 40cm tortilla kosztuje 20zl, a w smaku jest taką naprawdę dobrą kulą mocy. Obok są dwa kolejne kebaby też w miarę dobrej jakości i w dobrych cenach :)
Do wszystkich ludzi, którzy są oburzeni muszę powiedzieć jedno: walnijcie sie w łeb. Te dania nie są jedzone przez polityków a przede wszystkim przez ochroniarzy, sekretarki, konserwatorów i pracowników administracji. Dania z sejmu też były dla takich ludzi a sejmowa restauracja dla polityków była zamknięta dla Książula. Zarówno sejm jak i kancelaria zatrudniają setki osób nie związanych z polityką a odpowiedzialnych za utrzymanie wszystkiego w ryzach, to taka elitarna biurokracja. Myślicie, że facet, który im dał zarcie to wiceminister finansów? Nie, to pewnie szeregowy pracownik, nawet nie związany z polityką.