Chciałbym zwrócić uwagę na dwie istotne kwestie: 1. Jeśli w Waszej okolicy rośnie niewielkie pole gryki, to nie ma powodów do obaw. Szkodliwe dla pszczół są jedynie rozległe monokultury i brak dostępu do pyłku z innych roślin. Chciałbym to podkreślić nie tylko w filmie, ale również w tym komentarzu. 2. W filmie pominąłem informację, że nie każda odmiana łubinu jest atrakcyjna dla pszczół miodnych. Pole łubinu, które kiedyś miałem obok swojej pasieki, było koloru żółtego i było intensywnie odwiedzane przez moje pszczoły. Wpiszcie sobie w grafiki google „Lupinus luteus”, a zobaczycie wiele zdjęć z pszczołami miodnymi. Podczas montażu wyciąłem wzmiankę o Łubinie żółtym, aby skrócić film poniżej 10 minut. Nie spodziewałem się jednak, że tak wiele osób wyrazi swoje niezadowolenie w komentarzach. Niestety, musiałem usunąć niektóre wyjątkowo obraźliwe wypowiedzi.
Monokultura, niezależnie od rodzaju roślin, jest szkodliwa. Dziś pola o powierzchni kilkuset hektarów łatwiejsze (tańsze w przeliczeniu na ha) w uprawie, ale to mniejsze, z typowymi dla naszego krajobrazu miedzami są lepsze dla środowiska.
Nie jestem pszczelarzem, ale ze swojej strony dodam, że po przeprowadzce na wieś zrezygnowałem z trawnika na rzecz łączki. Posadziłem wiciokrzew zaostrzony i japoński na siatce i takiej ilości trzmieli nigdy nie widziałem. Macie jakiś pomysł jakie długo kwitnące kwiaty dobre dla zapylaczy można posadzić? Póki co mam pod drzewkami owocowymi nagietki, rudbekie, koniczynę białą, krwawnik i żywokost.
Witam Panie Krzysztofie ja mam prawie pół hektara łąki i te same roślinki co Pan napisał i dopowiem co jeszcze rośnie i posialam dziurawiec, koniczynę czerwoną, kocimietkę uwielbiają ją trzmiele i pszczoły przy nich są roje, dziewanna ta to ma pyłku robię z kwiatów syropy i suszę na herbaty i mięta na niej pszczoły,trzmiele i pełno motyli piękny widok latem. Pozdrawiam
@@cezarymanuel9438dziki łubin roślina wieloletnia jest rośliną inwazyjną a łubin słodki czy gorzki jest rośliną jednoroczną w zimie po niżej minus 5 stopni wymarznie
Najlepiej wysiać poplon z wielu gatunków, bo z punktu widzenia gleby potrzeba różnych systemów korzeniowych by ją przerastać. Przykład pole po pszenicy do kukurydzy poplon łubin gorczyca rzodkiew oleista słonecznik koniczyna inkarnatka facelia błękitna wyka jara
Dzwonią,dzwonią tylko nie wiadomo w którym kościele...jakie podgatunki? Z tego co pamiętam lipa obejmuje 31 gatunków, a martwe pszczoły możemy znaleźć masowo pod lipą srebrzystą która ma dla nich szkodliwy pyłek. Pszczołom najlepiej służy różnorodność roślin( dlatego przy pasiece zakładamy ogródki pszczele, a tym które mają dostęp tylko do jednolitych późnych pożytków podkładamy pyłek zebrany wcześniej. Samo założenie poławiaczy pyłku na późnej gryce spowoduje że zbiorą za małe ilości i tak mało wartościowego gryczanego . Poławiacz tak ale z równoczesnym poddaniem pyłku do gniazda. O dodatkowym białku warto pomyśleć przy dokarmianiu😊
@@movemelody1 Nauczyłem się, że im mniej wiedzą ci, co nie mają wiedzieć, tym lepiej. Życzliwi pierwsze co zrobią po przeczytaniu/obejrzeniu, że lipa srebrzysta jest zabójcza dla pszczół, to pójdą na market kupić kilka sztuk, żeby posadzić w ogródku. Czy to ze złośliwości, czy to bo mu pszczoła przy domu wczoraj latała. A najlepiej jak sąsiad ma ule. Taka jest polskość.
@@banita9448to absolutnie nie jest polskość, a Twój tok rozumowania jeszcze napędza taką toksyczność. Jeśly będziemy wobec siebie życzliwi to wychowamy kolrjne pokolenia ludzi życzliwych. A jak będziemy na siebie ujadać to wojna polsko-polska ku uciesze lewa i prawa będzie polaków niszczyć. Zatem następnym razem zastanów się jak sam prowokujesz toksyczne zachowania.
Heloł! Jest jeszcze inne rozwiązanie. Dla pszczelarzy nie skąpych i zaradnych. Ja takie stosuję. Za ekwiwalent 40 słoików miodu wiosennego, nabyłem zamrażarkę 500 litrów. Mam nie jedną ale mniejsza o to. Spora pasieka to jest potrzeba...W maju i czerwcu jest pyłku pod dostatkiem. Mrożę więc potrzebną ilość ramek. Przy zakarmianiu na zimę albo przy odkładach, uzupełniam niedobory pokarmu w ramkach i z powrotem do zamrażarki. Gdzieś do lutego, marca. Przy pierwszym, choć niekoniecznie oblocie, podkładam taką ramkę, ogrzaną do temperatury pokojowej. Później, w zależności od potrzeb, jeszcze parę myków. Nie latam przy tym z ciastem między ulami. Za to mam niezłą polewkę z tych, którzy latają i tych co oferują przeróżne mikstury na bazie cukru, czasem w zestawie nawet znicz cmentarny. Fajny materiał dałeś. Pozdro!
Przenoszenie ramek z ula do ula ma swoje zalety i wady. Z jednej strony, ramka z przerobionym pokarmem stanowi doskonałe źródło pożywienia dla pszczół, jednak z drugiej strony niesie ze sobą ryzyko rozprzestrzeniania chorób na pasiece. Z tego powodu staram się unikać tego rozwiązania.
Istnieje znacząca różnica między przeniesieniem plastra z pierzgą i miodem, a wspólnym wodopojem czy dłutem, którym dotyka się zaledwie kilku ramek. Miód i pierzga to produkty, które były wielokrotnie połykane i wypluwane przez pszczoły podczas przetwarzania, a później są przez nie spożywane. W ten sposób pszczoły mają duży kontakt z obcą dla siebie śliną oraz innymi enzymami, co może stanowić poważne zagrożenie dla rozprzestrzeniania się chorób. Nie jestem przeciwny przenoszeniu ramek z jednego ula do drugiego, ale warto mieć świadomość zagrożeń, zwłaszcza gdy prowadzi się dużą pasiekę :)
Naukowcy też mają zły wplyw na rośliny,owoce ,przez modyfikację .Gatunków gryki też mamy kilka rodzajów.Dawniej jak zerwało się z drzewa jabłko i przyniosło do domu to się roznosił zapach po mieszkaniu,a dziś tego nie ma.Te instytuty naukowe więcej zrobiły szkody niż pożytku.😊
Monokultura zła... czy to gryki czy innej rośliny midodajnej czy też pyłkodajnej. Człowiek jakby miał na samym makaronie (bez dodatków) jechać też by za daleko nie dojechał bo by mu zabrakło... Ja się cieszę, że w mojej okolicy są poplony z gryki. Pszczoły mają pierzgę z całego sezonu to sobie zbierają nektar na pokarm zimowy i ta odrobina ubogiego pyłku z gryki ich nie wykończy.
Witam. Ja wypróbowałem metodę walki z warroa smarując dennice smalcem, nie olejem. To jest proste owady w ciemnym ulu kierują się zapachem dla pszczoły pachnie miód a dla warroa pachnie tłuściutkie mięso i jak poczują zapach smalcu to zeskakują z pszczoły na dennice i się przyklejają. u mnie przez tydzień przykleiły się 3 warozy i dwie motylice.
Nie chodzi o "sianie pod pszczelarzy," tylko o to, ze jak zabraknie pszczol, to zgina rosliny, ktorych owoce zapewne zjada monokulturowy rolnik i jego rodzina.
@@ulkamara5851Taki był wydźwięk filmiku. Ironię zostaw dla kogoś innego i nie przeceniaj roli pszczół. Ekosystem jest zbyt skomplikowany a naruszenie jego równowagi nie wyjdzie nikomu na dobre. Co do monokultury, wiesz czym ona jest, chyba nie bardzo sądząc z kąśliwego komentarza.
Pszczoły same wiedzą jak przeżyć i dadzą sobie radę to człowiek ingerując w ich życie zbyt mocno i myśląc że wie o nich wszystko jest w wielkim błedzie , Mam pasieke 48 lat i stare oczywiscie drewniane ule nigdy nie mordowałem starych matek i nie trzymałem w styrodurach i tym podobnych ulach a jednym upadkiem jakie miałem to jak wichura wywruciła mi pare uli a te wszystkie psełdo wyliczenia to bełkot niby naukowców pozdrawiam
Dokładnie. Jest mądrość w tych stronach. Dzięcielina, czyli koniczyna. W tabeli zawartości białka była zaraz za łubinem niebieskim. Gdyby obsiać 3/4 pola gryka, a resztę koniczyną nie było by problemu. Czytać panowie pszczelarze i rolnicy. "A wszystko przepasane miedzą, jakby wstęgą zieloną. Na niej z rzadka ciche grusze siedzą." Pozdrawiam
Ja będę polemizował. Na wstępie dodam że prawie co roku mam pożytek z późno sianej gryki. 1 Najważniejsza moim zdaniem jest bioróżnorodność. Każda monkultura i monotonna dieta jest szkodliwa 2 na takiej gryce pszczoły mocno spracowują się i to osłabia siłę rodzin, dlatego przed zimową wzmacniam rodziny odkladami. 3 nie rozumiem takiej narracji. Według mnie lepszy jest słaby pyłek niż brak pyłku. A z filmu wynika że na odwrót
Zgadzam się! I ten łubin... Wszystko by się zgadzało, ale bez trzmieli, pszczoła z pyłku łubinu nie skorzysta... Dzisiaj, zawsze w pobliżu o tej porze kwitnie juz poplon z gorczycy :) Gryka zła, słonecznik zły... ach pszczelarze...😅
miód polityczny, czy jest osiągalny. dostałem ostatnio na wyborach. cuchnął i jego efekty są widoczne. lud dostał długo oczekiwany miód rzeczny. miody wezbrały. bartnicy bez krawatów słuchali prognoz pogodowych. a lud patrzył się na rzeki i zalewiska miodu. miód nawet zalewał domy i powalał mosty. kraina miodem płynąca. lud wszystko łyknie. nawet miód
Dzięki za super film.....interesująca i wartościowa wiedza....mam jednak prośbę i nie czepiam się😊ale proszę nie mówić ,że łubin lub słonecznik sadzimy.....my go siejemy....ktoś z tak dużą wiedzą nie powinien się tak przejęzyczać...
Co do łubinu .. to nie ma dyskusji , lecz jeśli chodzi o słoneczniki np.w ogródku , to je się sadzi ( wkłada ) w otwory po wciśniętym palcu. Jeśli chodzi o uprawę przemysłową słonecznika , to już się sieje. Możliwe dla te go, że nie ma się tyle palców 😉
Nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek podgatunki lipy wytwarzają substancje chemiczne uzależniające pszczoły. Jednakże, problem z lipami, szczególnie lipą srebrzystą (Tilia tomentosa), polega na tym, że w okresie kwitnienia przyciągają wiele pszczół. Kiedy brakuje innych źródeł pokarmu, pszczoły mogą intensywnie odwiedzać kwiaty lipy. Nektar może się wyczerpać, ale kwiaty nadal wydzielają zapach i przyciągają pszczoły, które w rezultacie mogą wyczerpać swoje siły i umrzeć😢😢😢
To prawda, myślałem że dużo wcześniej ktoś to zauważy. Powinienem powiedzieć że nie ma dowodów, ale wszystko wskazuje na to, że lipa uzależnia pszczoły 😀
Ja uwazam, że przy obecnym sposobie prowadzenia upraw - wyginą nie tylko pszczoły. Ogromne obszary jednorodnej uprawy! Bez "przerw" , jakimi kiedyś były miedze porośnięte różnorodną roślinnością, bez pasów ziemi obsianej czymś innym, bez kęp złożonych z kilku drzew i krzewów. Brak różnorodności na dziesiątkach a nawet setkach hektarów - to śmierć i zagłada. Czy utrata wymiernej wartości, jaką spowodowało by przeznaczenie maleńkiej części ziemi pod inną roślinność - jest tak duża, że nie warto zadbać o przywrócenie biologiczbego życia tam, gdzie ono zostało zlikwidowane? Moze warto dać przykład i na morzu uprawianego pola utworzyć wysepki dla "dzikiej" przyrody?
Ja rozumiem, że są ludzie, którzy koniecznie muszą wytknąć każdy błąd nagrywającego, takie zboczenie, chyba ze szkoły. Ale z kolei ci samozwańczy specjaliści, którzy myślą, że cokolwiek wiedzą o pszczołach, to już mogliby odłączyć klawiaturę i oszczędzić nam nerwów. A sobie wstydu. Współczuję Jonaszowi i każdemu pszczelarzowi, który "musi" czytać te bzdury. Przykre jest to, że jako całość jesteśmy niestety narodem idiotów, myślałem, że stać nas na więcej. Ale z niektórych to można się przynajmniej pośmiać, o ile ma się bardzo rozległe poczucie humoru.
A jak wygląda temat z facelia która jest chyba najbardziej popularnym poplonem obok gryki oraz gorczycy (jeśli chodzi o białko i jakość pyłku) i np inne poplony jak wyka i saradela.
Może warto podkarmić zagrożone ule pyłkiem wysokowartościowym pozyskanym z uli, które mają lepszą pierzgę. W końcu pierzga jest mniej poszukiwanym produktem niż miód.
Problem w tym, że od lat nie spotkałem nektarującej odmiany gryki. Do tej pory pszczoły w mojej okolicy zbierały tylko pyłek z gryki. A szkoda, bo miód gryczany jest spoko.
Ale gryka nie jest trująca, tylko uboga. Mowa jest o wielkoobszarowych uprawach, gdzie nie ma różnorodności. Głupi tytuł. Jak człowiek będzie żył tylko chlebem, to też może chorować.
Łubin jest problematyczny, bo łatwo wchodzi do parków narodowych i obszary chronione .... Wypiera naturalne gatunki traw w danym rejonie (np. Karkonosze)
Mam dużą dziką działkę, nie koszę mleczu, póki nie przekwitnie, w ogródku warzywnym wysiewam kosmos, nagietki same się sieją i mam sporo dużych drzew owocowych, dwie ogromne lipy, a w tym roku nie było w ogóle pszczół, ani na jabłonkach, ani na czereśniach, ani na mleczu. Widziałam tylko kilka bąków. Nie wiem co się dzieje, w sadku była kompletna cisza, żadnego brzęczenia, bardzo nieprzyjemne uczucie.
Temat tabu. Z jednej strony roślina inwazyjna z drugiej wysoce miododajna . jedni mówią że pszczoły dobrze zimują na nawłoci inni że nie nadaje się do zimowli.
Prosze Pana problem jest tu niestety nie roslina, ale wymogi unijne co do tzw. eko-schematów. Skracja całą historię grupa urzędników unijinych wymyśliła sobie zmianowanie roslinami miododajnymi, przyznając za nie odpowiednią liczbe punktów, a owe punkty są odpowiednio wyceniane. Więc rolnicy chcą podnieść swoję dochody obsiewa pola owymi roślinami. Nie twierdzę, ze pomysł jest założenia zły, jednak jak widać w przedstawionym materiale może mieć skutki uboczne dla owej przyrody. Pozdrawiam
Język polski stawia na równi życie pszczół i ludzi, dlatego poprawną formą jest "umieranie pszczół". Zwierzęta zdychają, ale pszczoły i ludzie umierają. W Google można znaleźć więcej informacji o tej ciekawostce
ale w innych godzinach nektar na gryce pojawia sie bodajże rano a po południu kwiaty już nie nektaruja ponieważ kwiat gryki rano rozkwita a wieczorem jest już przekwitniety taki kwiat jednodniowy
Zaletą gryki jest jej długi stosunkowo okres trwania kwitnienia...kwiaty pojawiają się po okresie miesiąca od wysiewu i następnie kwitną przez okres kolejnego miesiąca ....choć dla rolnika jest to problemem
Witam u nas na wsi pewien pszczelarz wysiał sobie barszcz Sosnowskiego na nie swoje pola i Tera jest pełno tego badziewia. Czy pszczoły są agresywne po tym? I jak z miodem pobarszczowym
@@Drogadobyciasilniejszym Wszyscy chcą się tego pozbyć, a on posiał? Jesteś pewien? Barszcz Sosnowskiego jest bardzo inwazyjny i może czasem wydawać się, że ktoś go posiał, podczas gdy on sam się tak szybko rozsiewa, jeśli zostawi się go w spokoju.
@@banita9448 posiane około 15lat temu na wiosce każdy wie z kim przyszło i widać że te najstarsze okazy najbliżej uli są i zajmują 100procent terenu zagłuszają wsio👍co do pszczół są tam agresywne przy plus 30 stopniach plus slonce niewierze że nie ma wpływu na nie i któres już pokolenie
pszczoły umierają? a co to za nowomowa? zdychają, giną albo padają - te słowa wcale nie umniejszają zasług jake wnoszą do ekosystemu oraz naszego życia
Akurat co do pszczół, z uwagi na ich niezwykłą pożyteczność i pracowitość, w naszej kulturze od dawien dawna przyjęło się tak mawiać. Ale co do zasady zwierzęta zdychają. Pozdrawiam
Proszę zwrócić uwagę, że sam Pan najpierw napisał o ekosystemie, a dopiero później o człowieku. Niby drobnostka, ale ukazuje pewien trend. Nie z uwagi na ekosystem, a z uwagi na zasługi względem liturgii chrześcijańskiej wówczas, katolickiej dzisiaj, czyli produkcję wosku na świece w przyklasztornych pasiekach.
Dziękuję za wyjaśnienie. Nie miałem do czynienia zbytnio ze środowiskiem pszczelarskim więc nie zauważyłem, że tak się mawia od dawna - a to zmienia postać rzeczy. Napisałem ten komentarz, ponieważ od jakiegoś czasu obserwuję, że niektóre osoby próbują normalizować taki sposób wyrażania się o zwierzętach, mówiąc że umierają a nie zdychają, albo mówiąc zwłoki (zwierzęcia) zamiast np. truchło - a uważam, że te słowa w naszym języku powinny być zarezerwowane wyłącznie dla ludzi. Pozdrawiam
Łubin jest samopylny i pszczoły nic ztego niebiorą ma zamknięty kwiatostan wejdz na pole łubinu iniezobaczysz pszczoły miodnej poza czmielami imotylami
Nie bardzo rozumiem jaki sens ma wysiewanie gryki w tak późnym czasie że 29 sierpnia jest w pełni kwitnienia , pozą tym to większość pszczelarzy o tej porze to karmi na zimę albo co najpóźniej zaczyna karmić.A pszczoła zimowa to najlepsza jest z okresu 15lipca do 15 sierpnia ,(jak ciepła jesień to do 25 siepnia po tym terminie to tylko zwiększamy osyp zimowy.)
@@zbigniewkochel9914 Ja robię jeszcze inaczej. Koniec czerwca wyoruję facelię, sieję grykę, koniec sierpnia gorczyca. Gorczycy nie przeszkadzają nawet kilkustopniowe mrozy podczas kwitnienia. Niejednokrotnie widziałem śnieg na kwiatach. Uprawiam ziemię jedynie dla pszczół. Przy zasiewie na zimę (oziminy) i sprzyjających okolicznościach termin może się przesunąć o wcześniejszą datę. Ostatnio nie siałem czystej gryki tylko mieszanki, aby załapać się na te durnowate ekoschematy. Oczywiście nie obyło się bez kontroli. Jednak jak to w moim zwyczaju bywa wyszedłem z niej cało i mam z tego parę złotych na zakup nasion i ropę. Czy ma ktoś może jakieś doświadczenia z wyką kosmatą w kierunku pszczelarskim?
@@bogdank8138uprawiałem wykę na nasiona. Zdaje się, że pszczoły mają do niej utrudniony dostęp. Korzystały raczej z otworów wygryzionych z boku kwiatu prawdopodobnie przez trzmiele.
A ja zrezygnowałam z miodu, po tym jak się zorientowałam, że hodowla pszczół stała się tak popularna i niekontrolowana że pszczoły szczególnie w miastach, miasteczkach stały się konkurencyjne dla dzikich pszczół, których jest ponad kilkaset gatunków.
Czyżby ??? Problem jest głębszy i właśnie ta wypowiedź jest sygnałem że brak różnorodnych roślin i zastępowanie monokulturami rzepaku, kukurydzy czy innych - jest obecnie największym zagrożeniem dla życia biologicznego, jednocześnie z zastosowaniem " środków ochrony roślin " - czyli środków zabójczych dla innych form życia
Chciałbym zwrócić uwagę na dwie istotne kwestie:
1. Jeśli w Waszej okolicy rośnie niewielkie pole gryki, to nie ma powodów do obaw. Szkodliwe dla pszczół są jedynie rozległe monokultury i brak dostępu do pyłku z innych roślin. Chciałbym to podkreślić nie tylko w filmie, ale również w tym komentarzu.
2. W filmie pominąłem informację, że nie każda odmiana łubinu jest atrakcyjna dla pszczół miodnych. Pole łubinu, które kiedyś miałem obok swojej pasieki, było koloru żółtego i było intensywnie odwiedzane przez moje pszczoły. Wpiszcie sobie w grafiki google „Lupinus luteus”, a zobaczycie wiele zdjęć z pszczołami miodnymi. Podczas montażu wyciąłem wzmiankę o Łubinie żółtym, aby skrócić film poniżej 10 minut. Nie spodziewałem się jednak, że tak wiele osób wyrazi swoje niezadowolenie w komentarzach. Niestety, musiałem usunąć niektóre wyjątkowo obraźliwe wypowiedzi.
No i teraz nie wiem. Uwielbiam kasze gryczana, a teraz bede jadla z wyrzutami sumienia, ze przyczyniam sie do smierci pszczolek.
Takich ciekawych informacji wladnie w internecie brakuje. Dzięki za filmik po którym moja wiedza wzrosła 🎉
Monokultura, niezależnie od rodzaju roślin, jest szkodliwa. Dziś pola o powierzchni kilkuset hektarów łatwiejsze (tańsze w przeliczeniu na ha) w uprawie, ale to mniejsze, z typowymi dla naszego krajobrazu miedzami są lepsze dla środowiska.
Moc WDZIĘCZNOŚCI ❤.
Ciekawe wiadomości, Dziękuję 🌻
Nie jestem pszczelarzaem, ale obejrzałem ten filmik z zainteresowaniem
Nie jestem pszczelarzem ale ten temat jest mi szczególnie bliski. Kocham te owady (choć nie cierpię ich użądleń). Bez pszczół nie będzie niczego.
Bardzo ciekawa wiedzą, dzięki
Nie jestem pszczelarzem, ale ze swojej strony dodam, że po przeprowadzce na wieś zrezygnowałem z trawnika na rzecz łączki. Posadziłem wiciokrzew zaostrzony i japoński na siatce i takiej ilości trzmieli nigdy nie widziałem.
Macie jakiś pomysł jakie długo kwitnące kwiaty dobre dla zapylaczy można posadzić? Póki co mam pod drzewkami owocowymi nagietki, rudbekie, koniczynę białą, krwawnik i żywokost.
Ogórecznik lekarski
@@krasnalduzy4278 mam w warzywniku.
Witam Panie Krzysztofie ja mam prawie pół hektara łąki i te same roślinki co Pan napisał i dopowiem co jeszcze rośnie i posialam dziurawiec, koniczynę czerwoną, kocimietkę uwielbiają ją trzmiele i pszczoły przy nich są roje, dziewanna ta to ma pyłku robię z kwiatów syropy i suszę na herbaty i mięta na niej pszczoły,trzmiele i pełno motyli piękny widok latem. Pozdrawiam
Pięknie. Gratuluję pomysłu.
Aksamitki. Na balkone w bloku, a motyle i pszczoły nawet w październiku się pojawiają.
Łubin ma też tę zaletę, że wzmacnia glebę po zaoraniu. To jedna z tych roślin , które warto posadzić jako poplon i zaorać na zimę.
a potem trudno ją zwalczyć bo jest gatunkiem inwazyjnym
@@cezarymanuel9438dziki łubin roślina wieloletnia jest rośliną inwazyjną a łubin słodki czy gorzki jest rośliną jednoroczną w zimie po niżej minus 5 stopni wymarznie
@@cezarymanuel9438bzdury. Lubin wymarza. I likwiduje sie zanim ziarno zdobedzie zdolnosc kielkowania.
Najlepiej wysiać poplon z wielu gatunków, bo z punktu widzenia gleby potrzeba różnych systemów korzeniowych by ją przerastać.
Przykład pole po pszenicy do kukurydzy poplon łubin gorczyca rzodkiew oleista słonecznik koniczyna inkarnatka facelia błękitna wyka jara
@@cezarymanuel9438 bzdura, to roślina jednoroczna.
Ciekawie i sympatycznie przekazana wiedza na temat gryki i pszczół
🙋🐝pozdrawiam miłego dnia ciekawy materiał
Wow! Uświadomiłeś mi jak dużo wiedzy mi brakuje. Dzięki! Super film👍👍👍👍
Późne wielkie pozytki sa zazwyczaj ryzykowne jesli chodzi o zimowle, druga sprawa to monokultura, ktora także jest niekorzystna.
Uczę się 2 lata teorii zanim zacznę i taki diamencik wiedzy. Dzięki. Pozdrawiam
Dzwonią,dzwonią tylko nie wiadomo w którym kościele...jakie podgatunki? Z tego co pamiętam lipa obejmuje 31 gatunków, a martwe pszczoły możemy znaleźć masowo pod lipą srebrzystą która ma dla nich szkodliwy pyłek. Pszczołom najlepiej służy różnorodność roślin( dlatego przy pasiece zakładamy ogródki pszczele, a tym które mają dostęp tylko do jednolitych późnych pożytków podkładamy pyłek zebrany wcześniej. Samo założenie poławiaczy pyłku na późnej gryce spowoduje że zbiorą za małe ilości i tak mało wartościowego gryczanego . Poławiacz tak ale z równoczesnym poddaniem pyłku do gniazda. O dodatkowym białku warto pomyśleć przy dokarmianiu😊
Każdy pszczelarz wie o lipie srebrzystej, nie musisz zgrywać geniusza.
@@banita9448
Czemu jesteś taki arogancki? Ja nie jestem pszczelarzem i nie wiem. Uważasz, że inni nie mają prawa do wiedzy?
@@movemelody1 Nauczyłem się, że im mniej wiedzą ci, co nie mają wiedzieć, tym lepiej. Życzliwi pierwsze co zrobią po przeczytaniu/obejrzeniu, że lipa srebrzysta jest zabójcza dla pszczół, to pójdą na market kupić kilka sztuk, żeby posadzić w ogródku. Czy to ze złośliwości, czy to bo mu pszczoła przy domu wczoraj latała. A najlepiej jak sąsiad ma ule. Taka jest polskość.
@@banita9448to absolutnie nie jest polskość, a Twój tok rozumowania jeszcze napędza taką toksyczność. Jeśly będziemy wobec siebie życzliwi to wychowamy kolrjne pokolenia ludzi życzliwych. A jak będziemy na siebie ujadać to wojna polsko-polska ku uciesze lewa i prawa będzie polaków niszczyć. Zatem następnym razem zastanów się jak sam prowokujesz toksyczne zachowania.
@@banita9448 PO co szerzysz te swoje noekomusze poglądy?
Fajnie prowadzisz kanał! Oby tak dalej 😁👍💪
Heloł! Jest jeszcze inne rozwiązanie. Dla pszczelarzy nie skąpych i zaradnych. Ja takie stosuję. Za ekwiwalent 40 słoików miodu wiosennego, nabyłem zamrażarkę 500 litrów. Mam nie jedną ale mniejsza o to. Spora pasieka to jest potrzeba...W maju i czerwcu jest pyłku pod dostatkiem. Mrożę więc potrzebną ilość ramek. Przy zakarmianiu na zimę albo przy odkładach, uzupełniam niedobory pokarmu w ramkach i z powrotem do zamrażarki. Gdzieś do lutego, marca. Przy pierwszym, choć niekoniecznie oblocie, podkładam taką ramkę, ogrzaną do temperatury pokojowej. Później, w zależności od potrzeb, jeszcze parę myków. Nie latam przy tym z ciastem między ulami. Za to mam niezłą polewkę z tych, którzy latają i tych co oferują przeróżne mikstury na bazie cukru, czasem w zestawie nawet znicz cmentarny. Fajny materiał dałeś. Pozdro!
Przenoszenie ramek z ula do ula ma swoje zalety i wady. Z jednej strony, ramka z przerobionym pokarmem stanowi doskonałe źródło pożywienia dla pszczół, jednak z drugiej strony niesie ze sobą ryzyko rozprzestrzeniania chorób na pasiece.
Z tego powodu staram się unikać tego rozwiązania.
@@pszczelarzjonasz A czy stosujesz wodopój na pasiece? ;-)
@@pszczelarzjonaszdo każdego ula inne dłuto?
Istnieje znacząca różnica między przeniesieniem plastra z pierzgą i miodem, a wspólnym wodopojem czy dłutem, którym dotyka się zaledwie kilku ramek. Miód i pierzga to produkty, które były wielokrotnie połykane i wypluwane przez pszczoły podczas przetwarzania, a później są przez nie spożywane. W ten sposób pszczoły mają duży kontakt z obcą dla siebie śliną oraz innymi enzymami, co może stanowić poważne zagrożenie dla rozprzestrzeniania się chorób.
Nie jestem przeciwny przenoszeniu ramek z jednego ula do drugiego, ale warto mieć świadomość zagrożeń, zwłaszcza gdy prowadzi się dużą pasiekę :)
@@pszczelarzjonasz już to widzę jak po miodobraniu czy zimie wszystkie ramki trafiają do ula z którego je wyjołeś 🤣
Dziękuję za bardzo ciekawy materiał !
Naukowcy też mają zły wplyw na rośliny,owoce ,przez modyfikację .Gatunków gryki też mamy kilka rodzajów.Dawniej jak zerwało się z drzewa jabłko i przyniosło do domu to się roznosił zapach po mieszkaniu,a dziś tego nie ma.Te instytuty naukowe więcej zrobiły szkody niż pożytku.😊
Bardzo ciekawa audycja. 😊🫶🏻
Monokultura zła... czy to gryki czy innej rośliny midodajnej czy też pyłkodajnej. Człowiek jakby miał na samym makaronie (bez dodatków) jechać też by za daleko nie dojechał bo by mu zabrakło... Ja się cieszę, że w mojej okolicy są poplony z gryki. Pszczoły mają pierzgę z całego sezonu to sobie zbierają nektar na pokarm zimowy i ta odrobina ubogiego pyłku z gryki ich nie wykończy.
Witam. Ja wypróbowałem metodę walki z warroa smarując dennice smalcem, nie olejem. To jest proste owady w ciemnym ulu kierują się zapachem dla pszczoły pachnie miód a dla warroa pachnie tłuściutkie mięso i jak poczują zapach smalcu to zeskakują z pszczoły na dennice i się przyklejają. u mnie przez tydzień przykleiły się 3 warozy i dwie motylice.
Nigdy nie widziałem pszczoły na łubinie :(
Dziękuje za cenną informację!
Rolnicy sieją to co im się im opłaca a nie rośliny pod pszczelarzy, przecież to proste.
Nie chodzi o "sianie pod pszczelarzy," tylko o to, ze jak zabraknie pszczol, to zgina rosliny, ktorych owoce zapewne zjada monokulturowy rolnik i jego rodzina.
@@ulkamara5851
Puki co, przynajmniej w Polsce, pszczół jest za dużo. Także tego.
Pszczoly latają po różnych kwiatach jak zapylaja tylko jeden gatunek to tak jakby człowiek jadł tylko czekoladę
@@ulkamara5851Taki był wydźwięk filmiku. Ironię zostaw dla kogoś innego i nie przeceniaj roli pszczół. Ekosystem jest zbyt skomplikowany a naruszenie jego równowagi nie wyjdzie nikomu na dobre. Co do monokultury, wiesz czym ona jest, chyba nie bardzo sądząc z kąśliwego komentarza.
Bardzo ciekawa informacja
Pszczoły same wiedzą jak przeżyć i dadzą sobie radę to człowiek ingerując w ich życie zbyt mocno i myśląc że wie o nich wszystko jest w wielkim błedzie , Mam pasieke 48 lat i stare oczywiscie drewniane ule nigdy nie mordowałem starych matek i nie trzymałem w styrodurach i tym podobnych ulach a jednym upadkiem jakie miałem to jak wichura wywruciła mi pare uli a te wszystkie psełdo wyliczenia to bełkot niby naukowców pozdrawiam
Jestem dopiero „ raczkującym „ pszczelarzem.
Dziękuję wszystkim za cenne spostrzeżenia , podpowiedzi i uwagi.
Pozdrawiam 🇵🇱
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała.
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała.
Dokładnie. Jest mądrość w tych stronach. Dzięcielina, czyli koniczyna. W tabeli zawartości białka była zaraz za łubinem niebieskim. Gdyby obsiać 3/4 pola gryka, a resztę koniczyną nie było by problemu. Czytać panowie pszczelarze i rolnicy.
"A wszystko przepasane miedzą, jakby wstęgą zieloną.
Na niej z rzadka ciche grusze siedzą."
Pozdrawiam
Miało być strofach, nie stronach, telefon podmienia.
Ostatnio obejrzałem film Pszczelarz, i teraz nie za bardzo mam do was zaufanie.
😂
Ja będę polemizował. Na wstępie dodam że prawie co roku mam pożytek z późno sianej gryki.
1 Najważniejsza moim zdaniem jest bioróżnorodność. Każda monkultura i monotonna dieta jest szkodliwa
2 na takiej gryce pszczoły mocno spracowują się i to osłabia siłę rodzin, dlatego przed zimową wzmacniam rodziny odkladami.
3 nie rozumiem takiej narracji. Według mnie lepszy jest słaby pyłek niż brak pyłku. A z filmu wynika że na odwrót
Zgadzam się!
I ten łubin...
Wszystko by się zgadzało, ale bez trzmieli, pszczoła z pyłku łubinu nie skorzysta...
Dzisiaj, zawsze w pobliżu o tej porze kwitnie juz poplon z gorczycy :)
Gryka zła, słonecznik zły... ach pszczelarze...😅
Nie, tak nie wynika.
@@maciejdisterheft3838tez mi sie wydaje dziwne ja co roku mam gryke i wsxystko jesy okej.oczywiscie trzeba myslec .
Zgadzam się po całości. Właśnie miałem pisać o poddaniu czerwiu.
miód polityczny, czy jest osiągalny. dostałem ostatnio na wyborach. cuchnął i jego efekty są widoczne. lud dostał długo oczekiwany miód rzeczny. miody wezbrały. bartnicy bez krawatów słuchali prognoz pogodowych. a lud patrzył się na rzeki i zalewiska miodu. miód nawet zalewał domy i powalał mosty. kraina miodem płynąca. lud wszystko łyknie. nawet miód
Udaj się do psychiatry.
Dzięki za super film.....interesująca i wartościowa wiedza....mam jednak prośbę i nie czepiam się😊ale proszę nie mówić ,że łubin lub słonecznik sadzimy.....my go siejemy....ktoś z tak dużą wiedzą nie powinien się tak przejęzyczać...
Teraz są sadzarki np do kukurydzy .
@@spiderpajak8451 dzięki za informację,słonecznik i łubin też na polu sadzimy?wszystko się zmienia więc może i te rośliny można posadzić....
A ja myślałem, że łubin i słoneczniki się sieje. Jak wiele mozna się z tego yt nauczyć 😂
Co do łubinu .. to nie ma dyskusji , lecz jeśli chodzi o słoneczniki np.w ogródku , to je się sadzi ( wkłada ) w otwory po wciśniętym palcu.
Jeśli chodzi o uprawę przemysłową słonecznika , to już się sieje. Możliwe dla te go, że nie ma się tyle palców 😉
Monouprawy sa dzielem czlowieka i nie sa niczym dobrym
Bardzo ciekawe❤
Pszczoła nie głupa i sobie świetnie poradzi w takich warunkach, tylko przczekarz to spierd....
Wincyj białka, wincyj gainsów
Nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek podgatunki lipy wytwarzają substancje chemiczne uzależniające pszczoły. Jednakże, problem z lipami, szczególnie lipą srebrzystą (Tilia tomentosa), polega na tym, że w okresie kwitnienia przyciągają wiele pszczół. Kiedy brakuje innych źródeł pokarmu, pszczoły mogą intensywnie odwiedzać kwiaty lipy. Nektar może się wyczerpać, ale kwiaty nadal wydzielają zapach i przyciągają pszczoły, które w rezultacie mogą wyczerpać swoje siły i umrzeć😢😢😢
To prawda, myślałem że dużo wcześniej ktoś to zauważy. Powinienem powiedzieć że nie ma dowodów, ale wszystko wskazuje na to, że lipa uzależnia pszczoły 😀
To nie roślina głupio zabija, tylko głupi pszczelarz zabija
SUPER brawo Ty!, Gdzie mogę pobrać taka tabelę z pylkiem i jego wartościami odżywczymi ?
Gryka metr wysokości... pod Czarnobylem?
Albo pogadac z rolnikami aby na polach kilkunstu hektarowych gryki posiali 1 - 2 ha lubinu, bedzie I nektar I pylek👍
Napieraj Kolego, i edukuj!
Mądrze gadasz, żeby tylko pszczelarze chcieli Cię słuchać.
Z Koleżanką Pszczelarą zrobilibyście piękny duet.
Serio, moje zimowały na gryce i mają sie świetnie , psczoły same znajdują dobry pyłek , pyłek z gryki to ułamek nawet na pasiece w uprawie gryki
Jak na kilometr wokoło gryka, to już problem.
Lepszy pylek z gryki lub z slonecznika jak jego brak.U mnie 10ha gryki kwitnie poplon ,pszczoly w super kondycji przed zima zapasy pylku ogromne
Dasz znać na wiosnę jak pszczoły Ci przezimowały?
@@banita9448 pewnie
Czyli dla ludzi to też jest najlepszy miód! Z tych roślin na górze tabelki.
Ja nie jem kaszy gryczanej. Mam na sumieniu mniej pszczół niż inni. Lubię ryż bo ryż daje pracę dzieciom w biednych krajach😂
Ja uwazam, że przy obecnym sposobie prowadzenia upraw - wyginą nie tylko pszczoły. Ogromne obszary jednorodnej uprawy! Bez "przerw" , jakimi kiedyś były miedze porośnięte różnorodną roślinnością, bez pasów ziemi obsianej czymś innym, bez kęp złożonych z kilku drzew i krzewów. Brak różnorodności na dziesiątkach a nawet setkach hektarów - to śmierć i zagłada. Czy utrata wymiernej wartości, jaką spowodowało by przeznaczenie maleńkiej części ziemi pod inną roślinność - jest tak duża, że nie warto zadbać o przywrócenie biologiczbego życia tam, gdzie ono zostało zlikwidowane? Moze warto dać przykład i na morzu uprawianego pola utworzyć wysepki dla "dzikiej" przyrody?
a co Pan powie na temat o faceli która ponownie zakwitła, czy ona jest dla pszczół b. pożyteczna czy to tylko mit
Stały element dokarmiania pszczół w niektórych regionach i okresach roku
Ja rozumiem, że są ludzie, którzy koniecznie muszą wytknąć każdy błąd nagrywającego, takie zboczenie, chyba ze szkoły. Ale z kolei ci samozwańczy specjaliści, którzy myślą, że cokolwiek wiedzą o pszczołach, to już mogliby odłączyć klawiaturę i oszczędzić nam nerwów. A sobie wstydu. Współczuję Jonaszowi i każdemu pszczelarzowi, który "musi" czytać te bzdury. Przykre jest to, że jako całość jesteśmy niestety narodem idiotów, myślałem, że stać nas na więcej. Ale z niektórych to można się przynajmniej pośmiać, o ile ma się bardzo rozległe poczucie humoru.
A jak wygląda temat z facelia która jest chyba najbardziej popularnym poplonem obok gryki oraz gorczycy (jeśli chodzi o białko i jakość pyłku) i np inne poplony jak wyka i saradela.
Pytanie - czy pszczoła miodna może zapylić lucernę? Spotkałem sie z opinią, że ma za krótkie "łapki" i może to zrobić jedynie np. trzmiel
Ja woze na grykę ponad 10 lat zdarzało sie ze bylo po 150 ha gryki a pszczoly miodu nie nosily a momentami głodowały
Witaj, czy Ty przypadkiem nie masz pasieki pod Wrocławiem ?
A jakie to podgatunki lipy są uzależniające? Chętnie się uzależnię
Może warto podkarmić zagrożone ule pyłkiem wysokowartościowym pozyskanym z uli, które mają lepszą pierzgę. W końcu pierzga jest mniej poszukiwanym produktem niż miód.
Ciekawa sprawa 👍
a nie można im podsypać jakiegoś białka do ula? Tak jak się im daje cukier w zamian za miód, który im zabieramy?
O, a ja mam wierzbę iwę i nie wiedziałem po co ją trzymam
Problem w tym, że od lat nie spotkałem nektarującej odmiany gryki. Do tej pory pszczoły w mojej okolicy zbierały tylko pyłek z gryki. A szkoda, bo miód gryczany jest spoko.
Myślę, że pszczoła myśli podobnie jak człowiek i samo sobie poradzi . Tak jest od wieków .My też nie jemy czegoś co jest trujace
Czasem faktycznie człowiek zdaje się myśleć jak owad... Ale nigdy na odwrót.
Ale gryka nie jest trująca, tylko uboga. Mowa jest o wielkoobszarowych uprawach, gdzie nie ma różnorodności. Głupi tytuł. Jak człowiek będzie żył tylko chlebem, to też może chorować.
😂
Łubin jest problematyczny, bo łatwo wchodzi do parków narodowych i obszary chronione .... Wypiera naturalne gatunki traw w danym rejonie (np. Karkonosze)
To skąd się bierze miód gryczany?
No że sklepu
@@mateyrox😂
Sztuczny miód ze sklepu a prawdziwy z ula. Biały płyn ze sklepu a mleko od krowy
Mam dużą dziką działkę, nie koszę mleczu, póki nie przekwitnie, w ogródku warzywnym wysiewam kosmos, nagietki same się sieją i mam sporo dużych drzew owocowych, dwie ogromne lipy, a w tym roku nie było w ogóle pszczół, ani na jabłonkach, ani na czereśniach, ani na mleczu. Widziałam tylko kilka bąków. Nie wiem co się dzieje, w sadku była kompletna cisza, żadnego brzęczenia, bardzo nieprzyjemne uczucie.
chyba się zapiszę na kurs
Grykę rolnicy pod koniec zbioru pryskają randapem. I dlatego pszczoły zdychają.
Pszczoła nigdy nie zdycha. Jak już chcesz poprawiać i tak mądrzejszych od siebie, to przynajmniej nazewnictwa się naucz.
@@banita9448 poprawiam swój błąd pszczoła opuszcza swój bezładny zezwłok aby wąchać kwiatki w innych wymiarach
@kerdaw, do szkoły!!!
@@banita9448 a co, pszczoła jest nieśmiertelna?
@@banita9448 pszczola nigdy nie zdycha 😂 - jest niesmiertelna
A w przyszłości będą organizowane kursy? Poruszasz ciekawą tematykę i taki kurs doszkalający by się pzrydał. Pozdrawiam i życzę wielu uczniów
👍
łoł...a ja dostałam torebkę z nasionami różnych roślin, tj.miododajnych i o dziwo dużo wyrosło z nich właśnie gryki bialej
Widzę, że nie słuchałaś. To nie gryka jest szkodliwa tylko brak różnorodności. Jednym słowem, niewłaściwy tytuł.
A ja mam pytanie, czy nawłoć kanadyjska jest dobra dla pszczół? Nie mam pszczół, tylko ciekawi mnie
Temat tabu. Z jednej strony roślina inwazyjna z drugiej wysoce miododajna . jedni mówią że pszczoły dobrze zimują na nawłoci inni że nie nadaje się do zimowli.
Ślimaki pożerają łubin
@@dzikunwm dziękuję za informację, czyli temat zagadka z nawłocią i niech tak zostanie
@@margo6078 u mnie to roślina która rośnie na nieużytkach rolnych i miedzach , nie zauważyłem żeby tak strasznie wpływała ma rośliny wokół siebie.
@@dzikunwmto mało widzisz
Świetny materiał
Ciekawe. Czy wyjściem z takiej sytuacji nie byłoby obsiewanie pól różnymi rodzajami nasion? Czy monokultura na dużym obszarze nie jest tym problemem?
Trochę tak. Mądry pszczelarz wozi pszczoły w takich przypadkach. Ale jakie wyjście mają dzikie pszczoły?
Prosze Pana problem jest tu niestety nie roslina, ale wymogi unijne co do tzw. eko-schematów. Skracja całą historię grupa urzędników unijinych wymyśliła sobie zmianowanie roslinami miododajnymi, przyznając za nie odpowiednią liczbe punktów, a owe punkty są odpowiednio wyceniane. Więc rolnicy chcą podnieść swoję dochody obsiewa pola owymi roślinami. Nie twierdzę, ze pomysł jest założenia zły, jednak jak widać w przedstawionym materiale może mieć skutki uboczne dla owej przyrody. Pozdrawiam
Pszczelarze powinni dzierzawic pola i zakladac pastwiska dla pszczol.
A co aby w pobliżu ula dodać wymieszane z miodem mleko w proszku?
😢
Gryka długo kwitnie
do pierwszego przymrozku który ją zważy
Nie podgatunki lip tylko gatunki.
Co to było
nieuczciwe jest to że mówisz o umieraniu pszczół kiedy w Polsce mówi się że zwierzęta zdychają a ludzie umierają to taka kulturowa różnica
Język polski stawia na równi życie pszczół i ludzi, dlatego poprawną formą jest "umieranie pszczół". Zwierzęta zdychają, ale pszczoły i ludzie umierają. W Google można znaleźć więcej informacji o tej ciekawostce
Łubinu i słonecznika się nie sieje, łubinu i słonecznik się sieje!
Wszystkiego dobrego Panu i Panskim pszczołom!
Ciekawy, krótki i rzeczowy wykład.
Już kilka osób zwróciło mi na to uwagę. Zapamiętam różnice między sianem, a sadzeniem do końca życia ;)
@@pszczelarzjonasz
😊♥️
To gryka nektaruje i nie pyli w tym samym czasie?.
ale w innych godzinach nektar na gryce pojawia sie bodajże rano a po południu kwiaty już nie nektaruja ponieważ kwiat gryki rano rozkwita a wieczorem jest już przekwitniety taki kwiat jednodniowy
Zaletą gryki jest jej długi stosunkowo okres trwania kwitnienia...kwiaty pojawiają się po okresie miesiąca od wysiewu i następnie kwitną przez okres kolejnego miesiąca ....choć dla rolnika jest to problemem
Dobrze ze nie mam pszczół tylko sieje gryke 😂
A potem ktoś powie że pszczoły padły od pestycydów
A to już nawet nie mogę umierać od jednego i drugiego?
A MIÓD GRYCZANY JEST
A propo Łubinu :
ua-cam.com/video/GayZDDC_VBQ/v-deo.htmlsi=2Hj9IsPt2diWZRyo
hahahaha
Bardzo się zasmuciłam 😢
Witam u nas na wsi pewien pszczelarz wysiał sobie barszcz Sosnowskiego na nie swoje pola i Tera jest pełno tego badziewia. Czy pszczoły są agresywne po tym? I jak z miodem pobarszczowym
Niewiarygodne, pszczelarzy obowiązuje życie w harmonii z naturą
@@MrKopylowicz niejeden się poparzył już tym dziadostwem a rozwiało się na parę ha juz
@@Drogadobyciasilniejszym Wszyscy chcą się tego pozbyć, a on posiał? Jesteś pewien? Barszcz Sosnowskiego jest bardzo inwazyjny i może czasem wydawać się, że ktoś go posiał, podczas gdy on sam się tak szybko rozsiewa, jeśli zostawi się go w spokoju.
@@banita9448 posiane około 15lat temu na wiosce każdy wie z kim przyszło i widać że te najstarsze okazy najbliżej uli są i zajmują 100procent terenu zagłuszają wsio👍co do pszczół są tam agresywne przy plus 30 stopniach plus slonce niewierze że nie ma wpływu na nie i któres już pokolenie
@@Drogadobyciasilniejszym niezłe rzeczy w Polsce. Szkoda. Pewnie pszczelarz sobie na coś sposób wymyślił, tylko że jakim kosztem.
pszczoły umierają? a co to za nowomowa? zdychają, giną albo padają - te słowa wcale nie umniejszają zasług jake wnoszą do ekosystemu oraz naszego życia
Akurat co do pszczół, z uwagi na ich niezwykłą pożyteczność i pracowitość, w naszej kulturze od dawien dawna przyjęło się tak mawiać. Ale co do zasady zwierzęta zdychają. Pozdrawiam
Proszę zwrócić uwagę, że sam Pan najpierw napisał o ekosystemie, a dopiero później o człowieku. Niby drobnostka, ale ukazuje pewien trend. Nie z uwagi na ekosystem, a z uwagi na zasługi względem liturgii chrześcijańskiej wówczas, katolickiej dzisiaj, czyli produkcję wosku na świece w przyklasztornych pasiekach.
Dziękuję za wyjaśnienie. Nie miałem do czynienia zbytnio ze środowiskiem pszczelarskim więc nie zauważyłem, że tak się mawia od dawna - a to zmienia postać rzeczy. Napisałem ten komentarz, ponieważ od jakiegoś czasu obserwuję, że niektóre osoby próbują normalizować taki sposób wyrażania się o zwierzętach, mówiąc że umierają a nie zdychają, albo mówiąc zwłoki (zwierzęcia) zamiast np. truchło - a uważam, że te słowa w naszym języku powinny być zarezerwowane wyłącznie dla ludzi. Pozdrawiam
Co do padłych zwierząt , to raczej mówi się , że to padlina. @@FilipDworniczak
Rośliny uczciwe, nieuczciwe i głupie - sorrrki, ale ta myśl mnie przytłacza filozoficznie
Jak zatruwa pszczoły, to jest "uczciwa" ?
A jeśli nie kwitnie, to jest "nieuczciwa" ???
Łubin jest samopylny i pszczoły nic ztego niebiorą ma zamknięty kwiatostan wejdz na pole łubinu iniezobaczysz pszczoły miodnej poza czmielami imotylami
Nie bardzo rozumiem jaki sens ma wysiewanie gryki w tak późnym czasie że 29 sierpnia jest w pełni kwitnienia , pozą tym to większość pszczelarzy o tej porze to karmi na zimę albo co najpóźniej zaczyna karmić.A pszczoła zimowa to najlepsza jest z okresu 15lipca do 15 sierpnia ,(jak ciepła jesień to do 25 siepnia po tym terminie to tylko zwiększamy osyp zimowy.)
siana jest po jęczmieniu ozimym czyli na poczatku lipca a w tym roku połowa czerwca i przy sprzyjajacej pogodzie daje plon handlowy
@@zbigniewkochel9914 Ja robię jeszcze inaczej. Koniec czerwca wyoruję facelię, sieję grykę, koniec sierpnia gorczyca. Gorczycy nie przeszkadzają nawet kilkustopniowe mrozy podczas kwitnienia. Niejednokrotnie widziałem śnieg na kwiatach. Uprawiam ziemię jedynie dla pszczół. Przy zasiewie na zimę (oziminy) i sprzyjających okolicznościach termin może się przesunąć o wcześniejszą datę. Ostatnio nie siałem czystej gryki tylko mieszanki, aby załapać się na te durnowate ekoschematy. Oczywiście nie obyło się bez kontroli. Jednak jak to w moim zwyczaju bywa wyszedłem z niej cało i mam z tego parę złotych na zakup nasion i ropę. Czy ma ktoś może jakieś doświadczenia z wyką kosmatą w kierunku pszczelarskim?
A jest sens właśnie no głównie w tym terminie są w poplonie, a i czasami udaję się na ziarno
@@bogdank8138uprawiałem wykę na nasiona. Zdaje się, że pszczoły mają do niej utrudniony dostęp. Korzystały raczej z otworów wygryzionych z boku kwiatu prawdopodobnie przez trzmiele.
Co to jest poławiacz pyłku?
To nie gryka zabiją a rolnik podlewając grykę .
To znaczy?
Pierwszy raz słyszę by ktoś grykę podlewał
Uczciwy sposób na zabijanie ???
No i efekt głupiego tytułu. Gdyby umarł człowiek, który jadł tylko masło, to powiedziano by, że masło zabija.
A ja zrezygnowałam z miodu, po tym jak się zorientowałam, że hodowla pszczół stała się tak popularna i niekontrolowana że pszczoły szczególnie w miastach, miasteczkach stały się konkurencyjne dla dzikich pszczół, których jest ponad kilkaset gatunków.
Czyżby ??? Problem jest głębszy i właśnie ta wypowiedź jest sygnałem że brak różnorodnych roślin i zastępowanie monokulturami rzepaku, kukurydzy czy innych - jest obecnie największym zagrożeniem dla życia biologicznego, jednocześnie z zastosowaniem " środków ochrony roślin " - czyli środków zabójczych dla innych form życia
Nie powodem jest to ze gryka jest tania i bez nawożenia
A to jest tragedia 🤦