Dopiero poznanie całej płyty analogowej tych twórców, pozwoli zasmakowanie w perełce żartów z okresu, który zdaniem nieuków - nie istniał. A nie istniał jedynie IPN.
Kiedyś kneź Dreptak jeszcze w łożnicy Leżał przed pójściem do łaźni, pójściem do łaźni Aż tu przychodzą doń wojownicy Hej, wojownicy odważni, bardzo odważni Zdumiał się kneź, koszulę spuścił, Co ją miał ściągnąć przez głowę, - A was - zapytał - kto tutaj wpuścił Na te komnaty kneziowe? Pod nimi zasię drżą aż kolana, Cali ze strachu się pocą, cali się pocą - Myśmy - rzekł jeden, przyszli do pana, Bo w zamku straszy coś nocą, straszy coś nocą Straszy, oj straszy całkiem nieźle Chowa się w różne framugi, Chodzi po zamku w jedwabnym gieźle, A pysk ma okropnie długi! Uszy ma takie wielkie jak kapcie, A oczka całkiem maciupcie, całkiem maciupcie Więc, mości książę, wy to coś złapcie Albo w ogóle coś zróbcie, albo coś zróbcie Tu kneź okazał męstwo i władzę I rzekł: - Nie martwcie się, goście, Już ja z tą zgagą sobie poradzę, A teraz pa! Teraz się wynoście! A kiedy wyszli bijąc pokłony Książę wyskoczył spod koca, wyskoczył spod koca I krzyknął, wpadłszy do izby żony - Ty!, co się włóczysz po nocach? włóczysz po nocach,
No wręcz zgroza Panie kochany!... Średniowieczne zamczysko i Białogłowa w jedwabnym kieźle... I, co jest niemożliwe w przypadku księżniczek, deczko brzydula. Waligórski i Chyła genialni!
Co by było, gdyby PRL nie było? Wielu by nie było. Bez PRL nie byłoby np. twórczości jaką znamy jej antagonisty S. Mrożka. Życiowy paradoks. Pozdrawiam.
Guy Mickey Czy to nie jest paradoksalne? Coś, co lubimy powstaje dlatego, że jest wbrew czemuś czego nie lubimy...? Yang Yin, Star Wars, czy cóś? :-) Pozdrawiam.
W każdym razie prosiłbym jeszcze o Balladę o Zdenku Dreptaku. To jest o tym jak zdobył piękną kniaziównę. Zaczyna się słowami: "Na basztę wszedłwszy chrobry kneź zawołał po łacienieee-eeeee-eee-eee: Drużyno! Nowe szaty weź! I przybądź na dziedzinieeee-eee-eee-eec."
Guy Mickey www.last.fm/pl/music/Tadeusz+Chyła/_/Ballada+o+Zenku+Dreptaku - piosenka www.tekstowo.pl/piosenka,tadeusz_chyla,ballada_o_zenku_dreptaku.html - cały tekst Pozdrawiam.
Wspaniały, śpiewny głos Tadeusza Chyły i cudowny jak zawsze tekst Andrzeja Waligórskiego.
tekst i interpretacja: majstersztyk.
"Odchyły" od Chyły są ponadczasowe... Tego nie można nie kochać
Hmmm, to są teksty Andrzeja Waligórskiego...
Genialne :)
to tak jakbym widział swoją teściową! Też chodzi nocami po domu i straszy, współczuję, teściowi!
uwielbiam ballady Tadeusza Chyły
Gdzie Ci tworcy tekstow??!!! Panie Tadeuszu- wielki szacunek. I dziekuje mojemu tacie za plyte analogowa jak bylam dzieciakiem.
GENIALNE!
"albo w ogole cos zrobcie"... Typowy Waligorsio... :)
Dopiero poznanie całej płyty analogowej tych twórców, pozwoli zasmakowanie w perełce żartów z okresu, który zdaniem nieuków - nie istniał. A nie istniał jedynie IPN.
Autorem tekstu jest Andrzej Waligórski.
Współczuje.
Kiedyś kneź Dreptak jeszcze w łożnicy
Leżał przed pójściem do łaźni, pójściem do łaźni
Aż tu przychodzą doń wojownicy
Hej, wojownicy odważni, bardzo odważni
Zdumiał się kneź, koszulę spuścił,
Co ją miał ściągnąć przez głowę,
- A was - zapytał - kto tutaj wpuścił
Na te komnaty kneziowe?
Pod nimi zasię drżą aż kolana,
Cali ze strachu się pocą, cali się pocą
- Myśmy - rzekł jeden, przyszli do pana,
Bo w zamku straszy coś nocą, straszy coś nocą
Straszy, oj straszy całkiem nieźle
Chowa się w różne framugi,
Chodzi po zamku w jedwabnym gieźle,
A pysk ma okropnie długi!
Uszy ma takie wielkie jak kapcie,
A oczka całkiem maciupcie, całkiem maciupcie
Więc, mości książę, wy to coś złapcie
Albo w ogóle coś zróbcie, albo coś zróbcie
Tu kneź okazał męstwo i władzę
I rzekł: - Nie martwcie się, goście,
Już ja z tą zgagą sobie poradzę,
A teraz pa! Teraz się wynoście!
A kiedy wyszli bijąc pokłony
Książę wyskoczył spod koca, wyskoczył spod koca
I krzyknął, wpadłszy do izby żony
- Ty!, co się włóczysz po nocach?
włóczysz po nocach,
No wręcz zgroza Panie kochany!... Średniowieczne zamczysko i Białogłowa w jedwabnym kieźle... I, co jest niemożliwe w przypadku księżniczek, deczko brzydula. Waligórski i Chyła genialni!
W jedwabmym gieźle , poza tym zgadzam się zTobą. Pozdrawiam.
buhahahahahahaha dobre!!
to tak jakbym widział swoją teściową!
Jeszcze powinna być ballada o Zdenku Dreptaku.
Co by było, gdyby PRL nie było? Wielu by nie było. Bez PRL nie byłoby np. twórczości jaką znamy jej antagonisty S. Mrożka. Życiowy paradoks. Pozdrawiam.
A jakby nie było zaborów, to by "Reduta Ordona" nie powstała.
Guy Mickey Czy to nie jest paradoksalne? Coś, co lubimy powstaje dlatego, że jest wbrew czemuś czego nie lubimy...? Yang Yin, Star Wars, czy cóś? :-) Pozdrawiam.
W każdym razie prosiłbym jeszcze o Balladę o Zdenku Dreptaku.
To jest o tym jak zdobył piękną kniaziównę.
Zaczyna się słowami:
"Na basztę wszedłwszy chrobry kneź zawołał po łacienieee-eeeee-eee-eee:
Drużyno! Nowe szaty weź! I przybądź na dziedzinieeee-eee-eee-eec."
Guy Mickey www.last.fm/pl/music/Tadeusz+Chyła/_/Ballada+o+Zenku+Dreptaku - piosenka
www.tekstowo.pl/piosenka,tadeusz_chyla,ballada_o_zenku_dreptaku.html - cały tekst Pozdrawiam.
No właśnie.
Jak się do tej twórczości mają wypociny takiej "neonówki", że o "limo" nie wspomnę...
Chodzi po zamku w jedwabnym gieźle,
A pysk ma okropnie długi!