Czy warto mieć "kartę wędkarską" PZW - pozwolenie na połów ryb
Вставка
- Опубліковано 13 тра 2021
- Karty wędkarskie PZW to nic innego jak prawidłowo pozwolenie na amatorski połów ryb - wystawiane przez prywatnego dzierżawcę dużej ilości wód publicznych w Polsce.
W rzeczywistości karta wędkarska to tak zwana biała karta wystawiana przez organ urzędowy i jest bezpłatna (świadcząca o znajomości zasad połowu). Natomiast PZW wymaga składek członkowskich i opłat za pozwolenie na połowy. Z czego potocznie większość wędkarzy nazywa to kartą wędkarską PZW - i takim określeniem będę też posługiwał się w filmie dla wygody.
Opłaty członkowskie oraz opłacenia odpowiednich dla siebie pozwoleń są jednymi z największych na ziemi (pod względem zarobków) - jak to w Polsce bywa, wszystko najdroższe.
Wiele osób uważa związek wędkarski za relikt komuny - trudno się nie zgodzić w tym pod wieloma względami. PZW nie wyraża od lat dobrej woli dla wędkarzy - raczej tylko zachłanność na pieniądze. Główne koszty ponoszą wędkarze choć gospodarka rabunkowa dokonywana jest sieciami na wodach PZW przez gospodarstwa rybackie oraz kłusownictwo.
Zapraszam do zobaczenia filmu oraz polubienia kanału.
⭐Kanał na UA-cam: / @totemat - SUBSKRUBUJ - Наука та технологія
⭐Kanał na UA-cam: www.youtube.com/@ToTemat - SUBSKRUBUJ
Ostatni raz opłaciłem w tym roku wody PZW całkowite bezrybie wiem co piszę. Opłacałem przeszło 40 lat i mam jakieś porównania jak było a jak teraz jest dno
Od kiedy weszły zeszyty i wpisy - ja zrezygnowałem z PZW . Ktoś pomylił rekreację z biurokracją. Mój kolega był strażnikiem PZW i komendantem policji w mojej miejscowosci . 30 lat temu - w ,,,Nowinach rzeszowskich,,, ukazał się artykuł i tam wyjaśniono iż wody pozaklasowe nie są dzierżawione przez PZW a jeśli kogoś złapie straż wędkarska , nowiny deklarują się delikwenta bronić i wygrać sprawę .Wisła i San od Sarzyny do ujscia do wisły są wodami pozaklasowymi i strażnicy nie mają prawa kontrolować na wodach których nie dzierżawią . Gdy pokazałem ten art.koledze ,strażnikowi - ten zrobił wielkie oczy , bo o tym nie wiedział tak on jak sędziowie w sądach . Jak więc jest naprawdę i kto ma rację - PZW , czy gazeta Nowiny Rzeszowskie ??? A może PZW zależy na ludzkiej niewiedzy w związku z kasą ? Ilu więc jest ludzi oszukanych i ukaranych niesłusznie przez PZW ?
Bardzo ciekawe...trzeba poszukać, sprawdzić. To by oznaczało że prawie wszystkie wody są dostępne bez opłat
@@bartomiejlechicki9442 Gdzieś mam tą stronkę Nowin rzeszowskich i postaram się odszukać . Swoją drogą w tym chorym zażydzonym kraju wszystko dosłownie wszystko popsuto . Przecież spisem rybek w wodzie mogłaby zająć się straż rybacka , mająca dlugopisy i tablety i spisywać co kto w siatce nałowił . Tylko nie wiem na co to komu wiedzieć bo wiadomo jest zbiornik , nie ma wędkarzy - znaczy i ryby niet i nada zarybić . Tylko maniak i optymista siedzieć będzie nad bezrybnym zbiornikiem. Jest przepis rolniczy że wszystkie stworzenia na obejsciu rolnika ( w tym ptactwo i gołębie ) należy zgłosiś w gminie i każde urodzone ,oraz martwe tagrze zglaszać ... To ja musialbym nic nie robić tylko biegać tam i z powrotem do gminy ,mając ponad 150 gołębi ,60 kur ,kaczki ,psy itp... Taki sam glupi i nieżyciowy przepis jak liczenie rybek w wodzie i ptaszków na niebie przez ornitologów . Proszę podać dziedzinę gospodarki ,medycyny ,czy przepisów - np.ruchu drogowego i innych a ja pokażę jak bardzo ją spiepszono ...
Najpierw powinno się zlikwidować gospodarstwa rybackie bo to jest prawdziwe klusownictwo i dopiero wtedy można by było robić jakieś zmiany w polityce organizacji i pracy pzw...
Niestety jest wiele błędów merytorycznych. Nie ma czegoś takiego jak "karta wędkarska PZW", jest po prostu Karta Wędkarska, która jest dokumentem uprawniającym do połowu amatorskiego ryb w wodach śródlądowych (wszystkich na terenie Polski). Dokument ten jest wydawany przez właściwego starostę i wynika to z zapisów w ustawie o Rybactwie Śródlądowym. Czy łowimy na tzw. wodach PZW czy dzierżawionych przez inne podmioty, taki dokument powinniśmy posiadać. W PZW nie płaci się za kartę tylko za członkostwo oraz składkę na ochronę i zagospodarowanie wód. Oczywiście można nie być zrzeszonym, aby łowić na wodach PZW i jest taryfikator składek dla takich osób. Kolejna rzecz, PZW nie jest firmą prywatną, tylko stowarzyszeniem, co wbrew pozorom jest istotne. Dalej, Policja nie współpracuje z PZW co do kontroli wędkarzy, etc. tylko ich działania w tym obszarze ściśle definiuje w/w ustawa. Innymi organami, które obligowane są do takich czynności to oczywiście Państwowa Straż Rybacka i również Straż Leśna. Kolejna rzecz to opłata za wędkowanie w wodach morskich, nie wynosi kilkanaście złotych tylko kilkadziesiąt a dokładnie 42, oczywiście jest to znacznie mniej niż jakimkolwiek okręgu PZW. I niestety "wędkarze" w Polsce są w stanie lepiej i szybciej ogołocić daną wodę z ryb niż sprawnie działające gospodarstwa rybackie. Na koniec tylko dodam, że mój komentarz nie ma nic wspólnego z obroną PZW, bo sam głównie łowię w wodach morski, a jedynie chciałem uwypuklić kilka dość istotnych błędów. Jeszcze jedna rzecz, dla mnie skandalem jest, że stowarzyszanie, które nastwione jest na propagowanie rekreacyjnego, sportowego łowienia ryb, prowadzi gospodarstwo rybackie, ma swoje smażalnie i czerpie z tego spore profity.
Mój ojciec miał przez wiele lat, a od wielu kolejnych lat już nie ma i nie korzysta z tego. Jeździ na prywatne stawy.
Łowie 12 lat regularnie bez karty , dostałem jeden mandat w życiu 300zł , mogę zapłacić jeszcze parę a i tak będę na plus, nie wiem czy warto , moim zdaniem nie ale może kiedyś w końcu wyrobie i opłacę dla świętego spokoju :) Każdą rybe wypuszczam ,żadnej w życiu nie zjadłem spokojnie nie jestem kłusolem tylko poprostu nie lubię pzw :)
Rozwiązać tę chora przestępczą organizacje.Jedna opłata na cały kraj .
Tworzą podejżane klany i uzurpują sobie prawo do decydowania kto może łowić ryby, zniszczyli naturalne jeziora, zapuszczając gatunki obce, dewastują nabrzeża wycinają drzewa robią strome cementowe brzegi i drogi, pod głupie zawody wędkarskie płoszą dziki ptactwo i trują i kaleczą ryby tysiące haków i gum na dnie wystarczy żucić magnes i można się przekonać. Szkodliwa organizacja która przyczynia się do wymierania rodzimych gatunków.
Brak zarybian i proszę nie pierzyć mi pod komentarzem że jest inaczej bo 18lat nie mam. Brak ryb. Coraz bardziej chore przepisy. Linie brzegowe zaniedbane ciągłą dopłatą tu tam za to za tamto. Kłusownik na klusowniku i się śmieje jeden z drugim.... Brak słów. Należy sprzęt zakonserwować i czekać na lepsze czasy na chwilę obecną nie mam zamiaru opłacać dalej i sponsorować wycieczek dla prezesikow....oby ktoś dobrze przeorał PZW
Mój dziadek jak jeszcze żył to patrzyć i na ręce. Jak mówił robią akcję zarybiania na 1 zbiorniku medialną szopkę dla fotek. A na prawdę brali setki tysięcy zł na zarybienie kilku. Wsypywali tam mniej ryby niż było opłacone nawet nie całe szacowane 10% tego co mieli wsypać do 1 zbiornika a nie wsypali za co brali kasę nic do pozostałych. Jak to mówił na jakiś zebraniu to go wyprosili za drzwi bo sieje niezgodę :-)
Stanowczo nie opłaca się płacić składek - opłat dla PZW .Limitem opłacalności byłoby jak kiedyś posiadanie zezwolenia za obecne ceny roczne na wody ,nizinne całej Polski , górskie całej Polski . Reszta wiadomo czy z brzegu ,czy łodzi mała różnica . Z tych opłata 70 % powinno iść na zarybianie ,30 % na tzw. związek ( zawody, organizacja PZW i zarządzanie ) . Ktoś powie ale i PZW komuś płaci , zapytam komu organizacja ogólnopolska - nie prywatna lecz całego społeczeństwa ma płacić ? ,może tzw. , państwu ,nie to my wędkarze jesteśmy społeczeństwem i do nas te wody należą .My wędkarze zrzeszeni w polskim narodowym związku korzystamy ,płacimy za zarybianie ,dbamy o akweny i środowisko ,więc o co chodzi . No chyba ,że tzw. państwo to jakąś banda żyjąca na swych obywatelach jako pasożyt lub złodziej . W innym przypadku jak dzisiaj wszelkie opłaty oderwane są od realiów i sensu . No chyba ,że jedynym sensem jest okradanie miłośników wędkarstwa i nabijanie kieszeni tym co zawsze tzn. złodziejom i pasożytom żerującym na obywatelach tego kraju . PS. Większość łowisk ogólnodostępnych w Polsce jest w złym stanie , ryby przełowione ,najczęściej okradane brutalnie przez Gospodarstwa rybackie - oficjalną organizację kłusowniczą w tym kraju !!!!!
Piotr Marek Kaszubski w PZW od 1973 roku .
Pięknie podsumowane, dokładnie tak jest jak Pan pisze. To jest grupa pasożytów komuchów za sterem a nie miłośników wędkarstwa tam tylko gotówka i jej okradanie od miłośników sportu. I jeszcze współudział w ograbianiu zasobu ryb PZW razem z rybackimi gospodarstwami.
Składke wędkarską powinno się opłacać na pół roku a nie na cały rok. Najlepiej ryby biorą od maja do końca września. A drugie pół roku płacimy za bez cen . Żeby utrzymać tych z PZW oszukują nas biorą kase a nie zarybjają wód
Stan ryb jest katastrofalny. Nie opłacę już karty bo te pieniądze idą chyba tylko w błoto.
Po 45 latach opłacania przestałem...i czuję się bardzo dobrze!
Dzisiaj szanowny Pan, wylądował na wypoku, wkleję swój komentarz ;)
to co robi PZW to żart. Samo to, że na wodach POLSKIEGO ZWIĄZKU WĘDKARSKIEGO są rybacy jest kosmicznym absurdem.
Jestem wielkim fanatykiem wędkarstwa, nie wyobrażam sobie mojego życia bez tego hobby.... ale kuźwa... wpuszczają 500kg karpia, po czym w 4 dni od zarybienia z wody ludzie zabierają 400kg. Straż rybacka jest żartem, tzn panowie robią super robotę, ale strażników jest śmiesznie mało. W naszym pięknym kraju, wszystko co złowione musi iść na głęboki olej. Ostatecznie wychodzi tak, że wszyscy się zrzucamy na kłusoli którzy zabiorą wszystko. Niema innego wyjścia dla osób 50+. Całe szczęście, że młodzi zaczynają dominować łowiska.
Na moich wodach pełna opłata to prawie 500zł rocznie, 500zl.... z dodatkowymi łowiskami mi wychodzi 1000zł mniej więcej.
Zastanawiam się ,za co ja płace w sumie, za to ze jakiś stary dziad zabierze 90 karpi rocznie przy limicie 25 rocznie.... to powinno zniknąć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Jeszcze proszę zauważyć że na wodach PZW mogą łowić sieciami gospodarstwa rybackie - to płaci wędkarz za ich wytrzebianie wody bo tamci bez kontroli ładują wszystko co mogą sprzedać.
PZW to jest co kałuża to prezes karta powinna być na całą Polskę tak jak było kiedyś
Jestem za likwidacją Pzw..Znaczki za połowy,likwidacja stanowisk dla znajomych,wysokie opłaty,jedną opłatą na cały kraj .Tabuny działaczy opłacanych sowicie ,komu są Ci działacze potrzebni. Oczywiście jeszcze sekretarka zapisując połowy.Łowię ryby w Hiszpanii, parę minut po przyjeździe i taniej jak w naszym kraju. Pomagajcie ludziom a nie utrudniające.Zapakujcie działaczy do pociągu i wyślijcie ich do diabła.
Nie opłacam i w życiu nie zapłacę. A tą kartą to mogę sobie podetrzeć...
Jeżdżę na komercje w całej Polsce,piękne, zadbane i zarybione łowiska.
I tak trzymaj zachęcamy wszystkich wędkarzy ostać ich
Szacuneczek popieram z się z tobą umnie
Już wystąpiło ponad 50 osób brawo niech zarząd centralny bawi się za swoje prywatne pieniądze olać ich
A dlaczego tak jest że ludzie nie dbają? Bo nieczują że są właścicielami w swoim kraju.
Moim zdaniem w PL aprobowanie złodziejstwa jest powszechne. To znaczy że już w szkole uczniowie co ściągają nie są wykluczani przez grupę i nawet mogą swobodnie gadać że ściągali na daną ocenę. Od początku od młodych lat akceptowanie jest złodziejów społeczne i potem jak dochodzą do dowolnych rządów też są złodziejami - jak tylko mają okazję.
wędkarz wędkarza by kontrolował a nie jakieś służby a największymi kłusownikami są sami kontrolujący
Akurat z tym się nie zgodzę. Wędkarze to w większości ludzie co brali by wszystko i łowili na każdą metodę. Mało jest kulturalnych i uczciwych co do przepisów jak ich nikt nie skontroluje. Sami by nie mieli możliwości nic zrobić jak ktoś stanął by okoniem. Straż rybacka jednak mogła by być przede wszystkim do sieci i całkowity zakaz połowu na sieci to by rozwiązało większość problemów. Przy okazji sprawdzać siatki i łowione ryby. To mogła by robić policja w wolnym czasie czy nawet szkółka policjantów a nawet mundurowi szkole. Koszty żadne a efektywność dobra.
Warto!!!! Jak oczywiście jak nie będzie PZW,jego odłowów selekcyjnych, zamiast straży wędkarskiej będzie się tym zajmowała Policja.I przede wszystkim będą ryby w tych wodach!!!!
Wszystko o tym wiemy od 50 roku .No i co z tego .Nie ma większych kłusowników jak PZW Odłów kontrolowany Odłów kontrolowany .Cały sezon sieci moczą tak że nie ma miejsca na moje .
irytuje mnie to że opłacając składkę jej ważność jest ona ważna do końca roku kalendarzowego, a nie jak przy opłatach morskich za rok bieżący;
A składka PZW jak opłacisz na przykład w listopadzie jest taka sama jak by była w styczniu?
@@ToTemat Nawet jak opłaci się np. 2021 w grudniu to ona będzie kosztowała tyle samo co w styczniu i będzie obowiązywała tylko na rok 2021 🤣🤣🤣
@@___umbra___ To faktycznie złodziejstwo.
PZW nas brzydko mówiąc nas dyma kiedyś karta ważna była od maja do mają przykładowo teraz jeśli kupię karę w maju to ważna karta jest do końca roku a jeśli jej nie opłacę to musze płacić wpisowe kuriozum .Powinny być nad akwenem coś w rodzaju parkometrów przyjeżdżam nad akwen opłacam wtym urządzeniu czas wędkowanie a kasa idzie na dany akwen
Jeśli kupisz licencję na połów ryb jako osoba niezrzeszona jako członek PZW to jest jak mówisz od chwili zakupu 364dni ważna .
Największymi kłusolami są sami strażnicy PZW
Wedkarzem jestem pòl wieku widzialem nie jedno , najwieksi klusownicy to pgr-ryb sami straznicy I policja
Zobacz proszę, że leśnicy opiekujący się lasem walą do lasu z rodziną na grzyby gdy inni mają do danego lasu zakaz wstępu. Oczywiście nie wszyscy ale często to spotykane. Taka mentalność narodowa.
PZW POWINNO BYC I MUSI ale MUSI PRZEJŚĆ GŁEBOKĄ reorganizacje wymienić cały zarząd nowy może być 4 lata i wybierany bezpośrednio przez prezesów wszystkich kół a kandydaci powinni być podawani przez okręgi BO na dzień dzisiejszy o członkach zarządu decyduja kolesie którym w przyszłości pan prezes musi sie odwdzięczyć Więc o wyborze prezesa powinni decydować wędkarze CZYLI na walnym zgromadzeniu musieli by wybrać kandydata do zarządu PZW z osób ubiegających się o to stanowisko w taki sposób z kazdego okregu wyłoniono by jednego kandydata było by ito 44 osoby i z tych osób zarządy kól wybierają zarząd PZW stanowiska były by przydzielane w zalerzności od ilści zdobytych głosów do naastepnych wyborów stary zarząd mógłby startować bez możliwości głosowania by nie było kolesiostwa PRZY TAKIM SYSTEMIE ALE PODOBNYM DO RTEGO SKOŃCZYŁO BY SIE WYBIERANIE ZARZĄDU NA ZASADZIE TY MNIE JA CIEBIE WYBIERAM I OBAJ JESTESMY PRZY KORYCIE KANDYDACI MUSIELI BY SIE WYKAZAĆ UMIEJETNOŚCIAMI I PRACĄ SPOŁECZNA JAKA ZZROBILI W OKREGACH I KOŁACH BY ZOSTAC CZŁONKIEM ZARZĄDU i dobrze by było by w sprawach bardzo waznych głosowali też prezesi zarządów a nawet kół wędkarskich ALE NIESTETY CI CO SA WE WŁADZY NIE POZWOLA ODSUNĄĆ SIE OD KORYTA
Osobiście łowię głównie na komercji więc składki PZW są mi potrzebne jak świni siodło :)
Jak 2 razy do roku chce rekreacyjnie powędkować to jadę na "komercję" a jak mam więcej wolnego czasu to do znajomego na Litwę i mam w głębokim poważaniu opłaty, karty, prezesów, ,koła , układziki czyli nasze rodzime piekło. Powinien być jeden właściciel, jedna opłata na całą Polskę. Jak "koło" chce mieć piecze nad jakąś wodą to społecznie a nie ja się mam zastanawiać gdzie jaką opłatę wnosić i to największą w całej Europie. Jak powiedział jeden Niemiec, dać się rządzić Polakom a sami się zagryzą.
U nas nie będzie dobrze, bo za wiele ludzi ma umysł komuszy. Zawsze będzie drogo i byle jak.
Głównym niszczycielem lasów są Lasy Państwowe a głównymi szkodnikami na jeziorach jest PZW
To prawda, nie idzie się z tym nie zgodzić. Obydwa to szkodniki jeden wodny a drugi leśny.
Nie zgodzę, się z opinią, że bez PZW było by totalne kłusownictwo i brak kontroli. Policja wodna nadal przeprowadzała by kontrolę i uważam, że SSRki też by się organizowały. Ustawowo wprowadzić należy zakaz odłowu sieciami w wodach słodkich, pod groźbą olbrzymiej kary finansowej (np zamieniane na przymusowe pracę publiczne), lub karę więzienia.
Sieci to jest to co wyniszcza właśnie zbiorniki wodne. Ale i jak jest jakiś staw czy małe jeziorko to wędkarze też by potrafili od dnia do nocy wytrzebić prawie wszystko. Im bliżej miasta tym szybciej. To co widziałem jak chowają po torbach to chore.
Kartę wędkarską PZW uzyskałem w połowie lat 60-tych XX w. W tamtych czasach uprawniała ona do połowu ryb w całym kraju. Do Koła PZW w 170-tysięcznym mieście w którym mieszkam należało wtedy ponad 3 tys. osób, a ja mogłem się szczycić tym że jedną z osób wprowadzających mnie do Związku był ówczesny Prezes Koła. Obecnie Koło to liczy mniej niż 1 tys osób. A ja nie płacę w nim składek już od kilku lat. Wędkuję jedynie na wodach prywatnych, a tam nie ma obowiązku jej posiadania. Co roku składki rosły w nieuzasadniony sposób, a uprawniały jedynie do połowów w ramach jednego województwa. Nie wiadomo było na co tak naprawdę były użyte pieniądze zebrane ze składek. Nie wiadomo było czym tak na prawdę zajmują się Zarząd Wojewódzki i Centralny Związku. Trudno więc się dziwić że mamy obecną sytuację.
No cóż, każdy wie,że w ,,pzw''władze sprawują kryminaliści,dawni ubecy i milicjanci,niestety my wędkarze jeżeli chcemy sobie odpocząć nad wodą z dziećmi czy wnukami i do tego połowić musimy opłacać tą mafię,oni nawet mają swoich debili,którzy są przez nich nazywani ,,straż rybacka'',a to są po prostu kłusole,którzy mają układy z kłusownikami stawiającymi sieci i potem wyciąg z sieci do podziału,no czasami są wkurwieni,że kłusole nie chcą się z nimi dzielić,więc robią nalot i ogłaszają wielki ,,sukces'',że złapali kłusowników,a to po prostu byli ich dostawcy,którzy przestali się opłacać.
Ostatnio jak byłem kontrolowany panowie wpadli "przypadkiem do wody" i będą wpadać częściej.
Tak jest z wszystkim w tym kraju chory rząd tworzy chore prawo I chore państwo. To państwo wymaga generalnego remontu, tych przestępców na śmietnik historii I dokładnie rozliczyć. Stworzyć kraj przyjazny dla narodu.
W Niemczech jest podobnie tez tysiące kół za to Francja rewelacja kilkadziesiąt € i lowisz gdzie chcesz, bez karty tylko oplata
W 2014 roku razem z ojcem przestaliśmy opłacać kartę....
Po co ta karta jest ?? Jakie to ma znaczenie wobec działaniom rabunkowej gospodarki państwowych gospodarstw rybackich ? Czym wogóle jest PZW ???
PZW jest po to aby okradać obywateli na rzecz prywatnych komuchów co mają koła z dobra narodowego samych obywateli i ich pieniędzy.
I tak kłusole chodzą i kłusują bo tych kontroli z ramienia PZW jest jak na lekarstwo a pieniędzy na to nie ma bo zarząd notorycznie je rozkrada i jeszcze tępi wszystko co żyje w wodzie za pomocą sieci rybackich
Wystarczy spojrzeć na przykład PZW Olsztyn, gdzie kolejny rok z rzędu zawody dla członków PZW są organizowane na wodach Gospodarstwa Rybackiego. I to tłumaczenie, że PZW Olsztyn nie ma odpowiedniej wody do zorganizowania zawodów spinningowych dla 10 łódek. I oczywiście zezwolenie na wodę gospodarstwa rybackiego każdy uczestnik musiał wykupić we własnym zakresie. ;p
A południe Polski to całkowity zakaz Łowiectwa Podwodnego przez PZW, z komuchami nie wygram puki nie wymrą.
PZW od lat oszukuje i opłaty są skandaliczne, człowiek pojedzie na ryby kilka razy latem, a PZW sobie życzy takich pieniędzy jakbyś rekiny wyciągał. Pozdrawiam autora, hej
Ja przestałem PWZ opłacać z 10 lat temu i korzystam tylko z morskiej wody lub stawów na czyiś polach i daję trochę złotówek gospodarzowi wód. Z reguły nic cenie chcą a jak chcą to z dychę.
Wystarczy spojrzeć na nasze prawo, nasze uzbrojenie cywilów, nasze ilości urzędników etc
Dlaczego nie zarybia się rzek karpiem amurem limem w Angli to funkcjonuje i jakoś eko systemu nic nie zniszczyło jak ktoś prawi w polsce że eko system ucierpi bez jaj panowie
Miliony złotych przeznaczane są na opłaty tych melin, a dokładniej to chodzi o czynsze.. A to kosztuje bardzo dużo...ryby które są wrzucane do wód(ilości, kwota zarybieniowa a reszta składek) to drobne kwoty.
pzw złodzieje
PZW TO Polscy Zabójcy Wód
Z tą ochroną wody przez pzw to przegiąłeś totalnie ,PSR jak sama nazwa wskazuje jest organem państwowym, SSR jak również nazwa wskazuje jest społeczna i powoływana przez organy państwowena wnisek zaineresowanych osób fizycznych jak i innych popierdułek ,a strażnikiem społecznym może zostać każdy i do tego nie musi być wędkarzem tak więc czy wody użytkuje PZW czy inny podmiot kontrola i nadzór jest z ramienia państwa PZW nie ma obowiązku wydawać nadojonych dutków od wędkarzy na ochronę ,więcwydaje ułamek procenta i to w postaci wsparcia typu "dej na litra paliwa".PZW nie istnieje jako użytkownik polskich wód jego prawdziwa nazwa to gospodarstwo rybackie
U mnie odcinek Wisły od lat jest w rękach prywatnych, a PZW z powodu bólu dupy przegranej dzierżawy odgradza się sieciami z zalewu na wiosnę, tak blokuje dopływ szczupaka, sandacza i leszcza na tarło, aby jak tylko prywaciarz nie miał z tego korzyści, naturalnie nie myśląc o dobrze ryb. A gospodarstwo rybackie im w tym pomaga, bo maja do tego uprawnienia :(
Oplaty na wody morskie to dokładnie 42 zł za 365 dni, nie tak jak w PZW płacisz w np. kwietniu do końca roku. A na morskich opłacasz np. kwiecień do następnego kwietnia. Już nie dam ani złtego na PZW niech się gonią, 55 lat oplacalem składki a teraz i z braku ryb w łowiskach i co rocznych podwyżkach skladek a teraz doje.....bali cene z kosmosu nie opłacam juz więcej. Jestem emerytem 72 lata i pierwszej grupy niepełnosprawnym a tu ulgę zaj.....bali dla nas, niech się pie......ola w 4 litery. Tez koledzy nie placcie składek przez 2 lata to pójdą po rozum do łba. Od 2 lat nie płace skladek i też żyje, pozdrawiam wędkarska brać.❤
Warto dodać, że obok mnie jest wiele dzikich dużych stawów. Jak to więc jest że w wodach PZW nie ma ryb a na dzikich stawach jakich nikt nigdy nie popilnuje ryb jest cała masa. To powinno dawać do myślenia.
@@ToTemat bo wszędzie gdzie PZW swe 🐾 łapy wsadzi to jest po rybach, zarybienia tylko na papierze a kasiora do wora. Mało tego to siatami wszystko co w wodzie pływa wyrywają. My płacimy a oni kokosy zbierają i taki to nasz interes, płac i płacz, mnie już nie naciągną na żadne składki. Buractwo za nasze pieniądze domy stawiają albo jeżdżą za granicę łowić ryby albo zwiedzać, koniec z tym i nie ułatwiać im przekretow. Oni zarybiają wodę papierem, natomiast takie kacze dołki, dzikie stawy ptactwo wodne np. dzikie kaczki przenoszą ikre i są te zbiorniki pełne. No może nie wszystkie gatunki ale są i maja się dobrze. Pozdrawiam cieplutko zboczonych inaczej.
Opłata karty ok. 500zł/rok PZW i g...o się łowi na wędkę.
40zł za dzień na komercji i nic biorę = 500zł:40=12 dni łowienia w tym frajda bo ryb każdego dnia można złowić min. 10 szt. od 1kg do 15kg.
500zł/20zł za 1 kg karpia = 25kg karpia w domu i jem kiedy chcę a i tak tyle nie zjem z rodziną i sąsiadem przy flaszce.
Zarządy okręgowe PZW i zarządy WP to zryte łby. Tylko mamona się liczy a nie żadne dobro rybostanu, czystości wód etc. Zwykły rabunek kieszeni wędkarzy. Jeb....ł ich pies. Ode mnie nic nie dostaną
Niestety wędkarze to społeczność bardzo niekonsekwentna. Jak by przestali płacić na dwa lata to by to upadło. Ale oni stale podtrzymują tego złodziejskiego twory jak PZW i niebawem Wody polskie tak samo szkodliwe.
U nas się płaci na prezesów
Dziwne to całe PZW nie dosć że opłata roczna rózna jeśli chodzi o jego wysokość to jeszcze pełno jakiś nie dowartościowanych konfidętów sie dopier... do ciebie że rybę zabierzesz do domu nie mowię o zbiaraniu wszystkiego co płetwą macha .A jak informowałem że ktoś pontonem pływa i siecią łowi to nikt nie przyjechał. Często bywajac u rodziny w USA jezdzimy na ryby pozwolnie na rok kosztuje coś ok 20 $ dostejsz broszurę inforamcyjną czasmi mapkę z akwenami kupisz je na stacji .sklepie nikt się nie czepia nie dogaduje nie poucza, czasami tylko podjedzie szeryf/strażnik żeby uwazać na niedzwiedze .Tak samo jest z polowaniami robisz test przez neta wykupujesz pozwolnie na konkretną zwierzynę upolujesz otagujesz i tyle a u nas egzaminy cały ceremoniał i te pokazywanie ze ty gorszy a oni wszyscy elita. nawet na głupiej strzelinicy nie postrzelasz z czarnoprochowca bo elita musi broń przestrzelić.
Polska nadal jest krajem komuszym i nic się nie zmieniło tylko szyldy. Ludzie myślą że mają wolność a ja się śmieję z ich obchodów niepodległości jak takiej nie mają. Niewolnicy w własnym kraju rządzonym przez przestępców i komuchów.
Opłacam od pietnastu lat - w przyszłym roku mam w upie pozwolenie PZW. Woda kiepska, z ryb to głównie mikro-krąpiki, ludzi nad wodą masa... 500 zł opłata roczna. Chyba ich powaliło. Już wolę raz na jakiś czas jechać na komercję.
Już dawno trzeba było zrezygnować z PZW, nie ma sensu im ładować kasy. To przestępcy co kradną pieniądze i nic nie zarybiają. Głównie zyskują połowy na sieci a tracą tylko wędkarze.
Tutaj karają za moczenie kija w jeziorach (bo często na pzw nawet ryb nie ma ) a w odrze dopuścili do takiego czegoś 🤦♂️
Nawet to pomijając zobacz na to. Jesteś wędkarzem na wodzie pzw - piszesz dzienniczek i każdą sztukę złowią w pomiarach. Na tych samych wodach jesteś gospodarstwem rybackim - masz w dupie wszystko i na sieci łowisz 1000X więcej bez żadnej kontroli. Chory kraj i przepisy.
@@ToTemat i jak tu żyć jak na każdym kroku przeciętny obywatel jest dymany
@@Michal05 Trzeba żyć jak robak i szczur, zgodnie z planem rządzących. Jeśli nie umie się obwalić zarazy z rządu.
Chciałem powędkować na wodach PZW ,pan z PZW powiedział mi że muszę zdać egzamin i opłacić ok 500 zł.Masakra.
Pojechałem na komercję za 20 zł , pozdrawiam piękne karpie .
500 zł za rok a tam 20 zł za dzień + dodatkowa opłata za ryby? PZW się nie opłaca jak ktoś jeździ na ryby do 10 razy na rok.
Całkowicie nie warto opłacać karty PZW w Polsce. Absolutnie nie warto i szaleństwem jest płacić im za nic. Przez to że tam jest gotówka, dlatego jest też takie złodziejstwo nierobów.
Ja też opłaciłem ostatni rok kartę Już czas żeby ktoś zabrał się za to i rozwiąć PZW i rozgonić to całe towarzystwo na cztery strony świata
Teraz to samo będą robić wody Polskie tylko brać gotówkę czyli kraść bo nic nie dają po za opłatą.
We Francji, na wodach morskich i rzekach do pierwszego mostu od morza, można łowić za darmo.
Nie płacę, są inne wody...
Wszędzie gdzie czytam o opłatach na rzecz PZW jest przedstawiona procedura na cały rok z wszystkimi składkami członkowskimi. Czy aby wyjechać 2 razy w roku na ryby wystarczy jednorazowo zapłacić za kartę wędkarską i mogę już opłacić jednodniową składkę za łowienie na dany dzień czy dochodzą jakieś dodatkowe składki?
To zależy jest to w regulaminie pzw ma to różne zależności.
PZW na składki okresowe dla zrzeszonych i nie, tyle tylko, że dla tych drugich dużo wyższe. Jednak nawet dla człownków, ich opłacalność powyżej 3 wyjazdów w roku nad wodę, nawet na 1 dzień, może być mało opłacalna. Na stronie każdego okręgu jest info o opłatach.
Jeśli jesteś zrzeszony (opłaciłeś składkę czlonkowska ogólnokrajową- znaczek za 100 zł) to wtedy możesz sobie dokupić okresową po dużo niższej cenie. Jeśli nie masz znaczka za stówkę (czyli jesteś niezrzeszony. Opłata jest dużo wyższa.
powinien jeszcze być polski związek grzybiarski i normalnie składki za wejście do lasu, i obojętnie czy zabierasz grzyby czy nie, płacisz 3 stówy za rok i koniec
Jak do parków narodowych. Płacisz w sumie za nic wchodząc.
A co z wędkarzami , którzy wyjechali za granicę i gdy przyjedzie taki wędkarz jest nadal zmuszany do pełnej opłaty jak za cały rok ....
Tymczasem będzie w Kraju 2 razy po dwa tygodnie w roku . Gdzie tu sprawiedliwość .????!!!
Bez znaczenia, większość osób jedzie na ryby max 10 razy w roku. To głupotą jest liczyć zezwolenie całą kwotę dzielić na ilość dni w roku. Trzeba liczyć to na ilość razy wędkowania. Samemu w tym roku byłem 6 razy na rybach - opłata PZW więc mi się na pewno nie opłacała by b to ponad 350 zł u mnie
@@ToTemat W Niemczech można sobie np. wykupić 3 miesięczne zezwolenie ( nie dla osób o statusie rezydenta ) i jest znacznie tańsze .
Chodzi mi o to , że gdy przyjadę np. na tydzień wędkowania taka opłata powinna wynosić +-100zł , na miesiąc +- 150zł, na 3 miesiące .....???! itd.
Gdy mieszkałem w Kraju to 3-4 razy w miesiącu robiliśmy sobie wypady wędkarskie lub każdy indywidualnie .
Bzdury piszesz...mozesz kupic pozwolenie dla tzw niezrzeszonych badz tez obcokrajowcow ( tez jako Polak)
Np 100 zl za 7 dni.
I chociaz to jest glupie bo te 7 dni nie powinno byc ciagiem kalendarzowym jako tydzien...tylko 7 dni wykorzystanych na łowienie....bo wiadomo ze nieraz cos wyskoczy i przeszkodzi nam w planach.
@@ZnakOrla1 Ceny straszne
@@ZnakOrla1 I uważasz , że 100 zł na 7 dni jest O.K. ????? - jest sprawiedliwe ...???
Rzeki , jeziora i stawy PZW tylko dzierżawi to jest własność Nas wszystkich aby wędkować wymagana jest tylko Karta Wędkarska. Uważam , że taka opłata powinna być jedynie symboliczna.
Złodziejskie stawki wędkarskie i kradną pieniądze na zarybienie
A w takim razie to fakt, wszystko się zgadza. Praktyka złodziejska faktycznie. Ale dlatego tak może PZW bo jest pod protekcją kogoś w rządzie, ktoś ta ma widać macki. Inaczej tak jak firmy prywatne by uwalali na wszystkim a nie robili im dla wygody wszystko.
Fałszywe faktury. Kupuja 1000 ryb faktura na 100000 ryb. 500 ryb wpuszczaja do swojego stawu za domem. 500 na zarybienia. Mówią ze zarybili 100000 rybek.Dzwonic na policję, oszuwtwo!
co jest tańsze?? mandat za łowienie czy wyrobienie karty? bo dylemat czy wyrabiać
To zależy jak często Cię złapią. Mandat może być nawet 500 zł.
raz na kilka latDodam
Karta wędkarska nie jest PZW - mylicie dwie różne sprawy jedna to KARTA WĘDKARSKA -i ta wydawana jest przez WOJEWODĘ lub z upoważnienia wojewody , natomiast druga sprawa to opłaty i zezwolenia na połów ryb te są PZW
No wystarczy obejrzeć film dokładnie lub przeczytać opis. Tam mówię o tym przecież o tym co Pan napisał. Że to dwie sprawy ale potocznie jednak tak nazywane i że będę się posługiwał potocznym określeniem.
Kategorycznie nie warto .
Likwidazja PZW !!!!!!!!!!!!!
Źle zadane pytanie, karta wędkarską warto mieć, bo ten dokument uprawnia do amatorskiego połowu ryb na wodach gminnych itp. Tzn poza obwodami rybackimi. Natomiast żeby łowić w danym obwodzie rybackim trzeba mieć pozwolenie na ten konkretny obwód. Kartę wędkarską mam od dawna i łowie, ale do pzw nie należę 😁😁😉
Ale jak byś obejrzał film do końca to byś wiedział też co i jak. I byś wiedział dlaczego tak jest to napisane.
kontrola owszem ale z głową.
Ogólnie to Je..ć PZW wystarczy zobaczyć jak niektórzy się dorobili majątków na dobrowolnych składkach. Nie mówię że ja jestem święty ale ryb już nie ma i nie będzie, ja jezdz na łowiska komercyjne dla sportu bo wiem że tam jest rybą ale odbiera to przyjemności obcowania z naturą wiadomo że lepiej jest pojechać i złowić okaz w dzikiej wodzie ale niestety trz na się cofnąć w czasie jakieś 50lat 🤣. A może macie jakieś namiary na wody nie należące do PZW w Warszawie i okolicach ze względu na brak czasu nie mam możliwości dalekich wyjazdów .
Może by były jak by kontrole były i zakazy połowów całkowicie siecią. Dobrze też by wyłączać zbiorniki wodne z połowu na jakiś czas do naturalnej odbudowy ich zasobu. Na przykład zakaz połowu na danej wodzie zamkniętej na rok czy dwa.
A w styczniu szczupakami na rynku chandluja
Znam takie stawy gdzie wieśniaki okoliczne zimą tylko z lodu po 40 szczupaków na dzień zabierali nie wiedzieć po co. Tak wyniszczali swoje stawy.
Nie ma to jak wprowadzać kogoś w błąd. Karta Wędkarska to dokument nie PZW tylko Państwowy dokument wystawiany przez wydział Rolnictwa na poziomie Powiatu. Podstawą do wystawienia Karty Wędkarskiej jest karta egzaminacyjna którą potwierdza, że ów osoba zdała egzamin który przeprowadza komisja egzaminacyjna na poziomie Koła PZW lub Okręg PZW. PZW jest tym uprzywilejowanym stowarzyszeniem, które ma uprawnienia do przeprowadzania egzaminu i składaniu wniosku o wydanie Karty Wędkarskiej. A przynależność do PZW i innych organizacji wędkarskich wymaga posiadania Karty Wędkarskie. Według Ustawy o Rybactwie Śródlądowym, wędkujący na dowolnym zbiorniku, należącym do PZW, Wód Polskich, Gmin itp, a nawet prywatnych winien mieć kartę wędkarską.
Więc co wprowadza w błąd? Bo nie wyłowiłem w tekście co napisałeś. Co ci się nie zgadza?
@@ToTemat Co jest nie zrozumiałego. "Czy warto mieć kartę wędkarska?" takie jest podstawione pytanie, a od samego poczatu mówi pan o karcie wędkarskiej jako członkostwie. Proszę posłuchać siebie.
@@rafalcha Myślę że każą osoba rozumie o co chodzi i to jest oczywiste z kontekstu. Szuka Pan jakiegoś problemu, gdzie nikt go nigdy nie widział. Jestem pewny, że każdy rozumie o co chodzi i wątpię aby moi widzowie byli ograniczeni, aby nie wiedzieli. Pan na siłę zakłada, że każdy człowiek to idiota a to nie kanał dla takich osób co wdać po jego małych zasięgach :-) Nie rozumiem dlaczego Pan zakłada że ludzie to głupcy i wychodzi z jakąś semantyczną totalną pierdołą.
@@ToTemat ale błąd jest po Twojej stronie, mylisz kartę wędkarską z licencją i to już w ósmej sekundzie filmu.
@@ToTemat Miesza pan pojęcia, bo karta wędkarska to nie dokument PZW i za nią nie płacimy a przedstawienia jej żądają wszyscy przy zakupie zezwolenia na wędkowanie zarówna Spólki Rybackie jak i Gospodarstawa Rybackie dzierżawiące wody. Karta wędkarska to jak prawo jazdy zdaliśmy egzamin otrzymaliśmy kartę i więcej za nią nie płacimy. Wcale nie musimy kupować zezwoleń w PZW ale kartę musimy posiadać. W PZW opłacamy zezwolenie na połów na ich wodach i składkę członkowską jeżeli chcemy przynależeć do tej organizacji. Inna rzecz to wysokość tych opłat, które są rzeczywiście horendalne. Będąc posiadaczem karty wędkarskiej wcale nie musimy być członkiem PZW ale wykupując zezwolenie na wody morskie musimy się nią okazać.
A co z turystami z zagranicy ? Ceny obḻęd I balagan
PZW to jest banda złodzieji trzeba z tym skończyć
Chodzi o tłustych prezesów
Takie pytanie mam, kartę wędkarską wyrobiłem w 2013roku ale właśnie zauważyłem (wiem szybko), że w mojej karcie mam błąd a mianowicie nie zgadza się miejsce urodzenia, czy to unieważnia kartę? czy idzie to zmienić? czy tego w ogóle nie ruszać?
Zapytaj koła wędkarskiego co oni na to. W dowodzie osobistym nie ma miejsca urodzenia to jak strażnik to zweryfikuje? Dla nich liczą się tylko opłaty bo PZW dba tylko o pieniądze aby się zgadzały.
gdyby miało być normalnie powinien być jeden związek wędkarski
To na pewno nie powinno być PZW i 2000 grupek i każda osobną opłatą tylko 1. I jak to jest że za granicą gdzie ludzie zarabiają 4 czy nawet 5 razy więcej mają tańsze opłaty wędkarskie o ile w ogóle one występują.
Jakie opłaty za co?
Niech Wyrypieldalają od rzek śmierdziele
Ja tam nie łowię ale widzę gigantyczne ilości ludzi łowiących na wodach pzw. Zyski muszą być gigantyczne tam w zarządach i pewnie jeszcze jakieś dotacje dodatkowo.
a zero zarybiania bo nie ma ryb, tylko kasa się liczy.
@@MirosawMynskirekin Po co coś robić jak nikt nie sprawdza. Jak coś zarybiają to mnóstwo fotek i filmów z 1 akcji wartej nic.
nie sieci wedkarskie a rybackie
Od tego roku zaczyna się zmieniać sytuacja wchodzi w grę państwo czyli Wody Polskie które przestaje przedłużać dzierżawę dla pzw na jeziora i rzeki. Aktualnie mają parę zbiorników za kilka lat będzie więcej jak na razie 250 zł za cały kraj zobaczcie sobie czy u was są zbiorniki wodne niepodlegające pod PZW. Pozdrawiam
250 zł to cena jest znacznie przesadzona. To jest chore bo gówno będzie a nie zarybianie tylko będzie kradzież większa kasy. Przecież wody to są wody obywateli to czemu mają jeszcze dodatkowo płacić tak wysokie kwoty. Lepiej aby był całkowity zakaz połowu na sieci w całym kraju na wodach publicznych i dzierżawionych i to rozwiązane problem braku ryb jeśli będzie też mocniejsza kara za kłusownictwo i sprawdzana kontrola skąd ktoś ma ryby.
Ja rozumiem twoja frustrację bo jestem tak samo sfrustrowany jak ty, ale to właśnie połowy z sieci są najgorszym niszczycielem naszych jezior. Mieszkam nad największym jeziorem u mnie w okręgu okres czerwiec - sierpień raz w tyg połów siecią. Wystarczy ukrócić ten proceder i na pewno poprawi sie stan ryb. I dla tego ja mam nadzieję na zmianę choćby w tym zakresie. Z tego co wiem znajomi i osoby, które łowią na łowiskach polskich wód na razie widzą poprawę choć by w funkcjonowaniu straży. I tak nic gorszego nas nie czeka niż PZW. Nie mam też zbyt dużego optymizmu do wód polskich ale i tak już sytuacja jest tak skrajnie kiepska, że gorzej jest dosyć ciężko.
@@hvvjjjbbjjijn5842 Dobrze mówisz. Trzeba mieć nadzieję. Najlepiej pogonić tez prywatne dzierżawienia wielkich jezior jak modepholmo bo tam też gspdarka rabunkowa na całą skalę.
Bez większej rozkminy NIE ❌⛔🚫.
Cześć, mam kartę wędkarską, nie łowię ryb od wielu lat. Chciałbym wyskoczyć na ryby na jeden weekend w tym roku, z jakimi opłatami musze sie liczyć, czy jest jakas opłata „weekendowa”?i jaki jest mandat za brak opłat?
Musisz zapytać swojego koła wędkarskiego w okolicy. Co koło to inne opłaty. Może niebawem wjedzie opłata na cały kraj jednorazowa ale to tylko plan a czy dojdzie do skutku nie wiadomo. Wtedy będzie to 250 zł rocznie.
Zainteresuj się wędkarstwem morskim, spinning z plaży, spinning w porcie, grunt w porcie, surfcasting z plaży. 42zł rok na całym wybrzeżu, 11zł miesiąc, 7zł tydzień na rzecz głównego inspektoratu rybołówstwa. Karta w ogóle nie potrzebna, zero raportów, tylko dowód osobisty i dowód uiszczenia opłaty. Ja mam kartę i nie opłacam tak samo od kilku lat, nad morzem spędzam wszystkie urlopy. Tłuste okonie, sandacze, węgorze, leszcze, flądry, śledzie po 10kg w 3 godziny. Belony w majówkę na spining czysta przyjemność za śmieszne pieniądze. Nie będę dofinansowywał PZW. Polecam kanał YT Morska TV z Władysławowa.
@@Rutkovsky78 Wiele osób mieszka bardzo daleko od morza oraz portów morskich. Fajna opłata jest niedostępna dla większości osób.
@@ToTemat Mylisz się, z roku na rok jest tu coraz więcej ludzi na wybrzeżu z całej Polski, co na długie weekendy jadą łowić, czy na urlopy jadą z rodziną i wędkami. Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz zapłacić możesz u siebie na poczcie nawet za łowienie. Papierowych pozwoleń nie ma.
@@Rutkovsky78 A w czym się mylę?
Policja i straż miejska powinna kontrole przeprowadzać i powinni oni mieć indywidualnie zapłacone (procent od wykroczenia, klusownik etc) Nie trzeba by było straży rybackiej.. Możliwości jest sporo, lecz na urzędach siedzą ludzie nieodpowiedzialni etc..
Ja mieszkam w stanach i co roku przedłużam kartę wędkarską i łowię gdzie mi się chce
Warto dodać że Twoja karta wędkarska nie dość że jest na cały kraj to jest jeszcze tańsza niż polska. To wiele mówi o komuszym polskim kraju.
@@ToTemat może nie na cały kraj ale na cały stan, bo w każdym stanie trzeba wykupić kartę, ale mogę łowić gdzie mi się podoba w danym stanie tylko trzeba osobno wykupić tzw znaczek na pstrąga i łososia na jednym wykupionym znaczku można łowić pstrąga i łososia
Większe ryby łowię na tkzw dzikich wodach. Większość moich rekordów właśnie pochodzą z takich zbiorników. Jest tam często większą ilość ryb, choć zazwyczaj mniej gatunków.
uważam ,że czym innym jest wysokość składek a czym innym zagospodarowanie ich co widać w rybostanie naszych wód a właściwie braku rybostanu .
długo by pisać o tym czego jako wędkarze byśmy oczekiwali .
U nas komuna ma się dobrze niestety tez w spółdzielniach mieszkabiowech
O tym to by przydał się osobny film
W kur.ia mnie to że ludzie kupują ziemię nad jeziorem z linią brzegową to powinno być zabronione bo jezioro nie jest ich
Nikt nie może Tobie zablokować dostępu do jeziora linii brzegowej. Nawet jak stawia płot masz prawo tam wejść na ten teren zgodnie z prawem. Każe płoty do linii brzegu są nielegalne w pasie swobodnego przejścia czy połowu. Jest to pas nie węższy niż 2 mantry linii brzegu. W Polsce kwitnie nielegalne ogradzanie tych terenów ale nikt nie może cię z niego wyrzucić nawet jak wejdziesz za płot do 2 m od brzegu jeziora.
Dzięki za info bo miałem kilka przypadków że ludzie sobie pobudowali płot do linii brzegowej że nie szło nawet przejść . Pozdrawiam
@@rybnal4150 Będą darli ryja i nich wzywają policję. Policja rozłoży ręce i powie że możesz tam być bo linia brzegowa jest chroniona prawnie w polsce.
Dzięki za info a może samemu wezwać policję że nie prawie postawił płot i rozebrać mu ten kawałek.Pozdrawiam i tak samo z pomostami co sobie pobudowali też piszczą że to ich
@@rybnal4150 To nie policje tylko nadzór budowalny lub napisać do danej jednostki terytorialnej (gmina, powiat) o nieprawnym grodzeniu linii nabrzeżnej i utrudnianiu do niej dostępu. Zgodnie z przepisami nikt nie ma prawa budować płotu do samej tafli wody bo dostęp musi być do linii brzegowej wolny dla każdego. Z wyłączeniem wyłącznie terenów wojskowych.
Taa, jestem z Gdańska 5 lat temu pzw zarybial karasiem linem okoniem i szczupakiem a teraz już tylko płoć leszcz karp okoń bo to jest taniej oraz od 3 lat nie ma w ogóle czyszczenia zbiorników retencyjnch i dlatego łowię na wodach morskich z kartą morską.
Ps. 60% stawów retencyjnych w Gdańsku z ponad 40 jakie mamy jest tak zarośniętych że zaczynają już powstawać naturalne ruchome wyspy.
Muł wodny najlepszy nawóz ale go nie wydobywają. Znikają zbiorniki wodne w mojej okolicy w ciągu 10 lat zniknęło z 7 dużych stawów po przez wyschnięcie i wypłycenie.
PZVV TO ZŁO !!!!!!
To szatan w stroju wędkarza :-)
Czy warto mieć wykupioną kartę wędkarską?
Cóż to za teza?
Karty się nie wykupuje. Żeby otrzymać kartę wędkarską przede wszystkim trzeba zdać egzamin z wiedzy o ustawie o rybactwie śródlądowym. Egzamin kosztuje 25 PLN.
Opłata skarbowa za blankiet 10 PLN.
A wykupić to można zezwolenie na wędkowanie
Myślę, że zanim się coś napisze dobrze obejrzeć dokładnie film oraz choćby przeczytać jego opis.
Ja już 11 lat nie opłacam PZW jeżdżę na zbiornik Goczałkowice wykupuje na cały rok zezwolenie i mam spokój
Ile cię to kosztuje?
Proszę ja ciebie 170 zł na cały rok od końca marca do początku marca
@@damiankapibarski8661 Jak to jedyna opłata to nie jest źle.
Kupujesz zezwolenie ale trzeba pamiętać że te całoroczne szybko się kończą ale jak nie kupisz to masz jeszcze 1 dniowe 3 dniowe 7 dniowe i miesięczne i te zezwolenia kupisz przez cały rok
Gdzie wykupujesz zezwolenie?
I dlatego ja nie opłacam już kilka dobrych lat . I Pierdole te całe PZW 👊
Warto.Najlepiej wykupić na Odre w okolicach Oławy
Tak tam Pisowcy już zrobili raj dla wędkarzy. Sami Pisowcy dali zgodę na wyrzut odpadów do wody (wody polskie) a teraz zamykają swoje zakłamane pyski i udają głupich. Czekają aż sprawa ucichnie i zmiotą pod dywan. Jak to PISOWcy zakłamani.
@@ToTemat Żydowska firma zatruła Odrę, żydowska firma Wody Polskie zamiotły sprawę pod dywan. Żyd w Polsce za nic nie odpowiada (np. sędziowie, prokuratorzy itd)., i właściciele firm żydowskich.
powiem tobie kolego że jak co roku Okręg Gorzowski
od Okręgu Poznańskiego to zawsze na zebraniu Gorzów za porozumienie z Poznaniem chce 1.000000 za porozumienie ażeby wielkopolanie pojechali sobie na zachód .Dużo wędkarzy takich jak ja wpompowało przez lata dużo czasu .takrze dużo wędkarzty będzie odchodzić z okręgów bo nie warto płacić 450 na poznań i 320 na gorzów jak pojadę trzy razy w roku a zaznaczan że jestem wędkarzem bardzo długo
Płacenie PZW czy wodom polskim to zakładanie samemu sobie pętli na szyje. Tam jest i będzie patologia do puki będą pieniądze i ludzie chętni d płacenie składek za nic na rzecz złodziejów.
Za brak karty grozi tylko grzywna 200zl ?
Mogą bezprawnie też zabrać ci sprzęt wędkarski co wygrasz w sadzie że nie mieli prawa ale z reguły go zabierają.
Do 500zł za brak każdego z wymaganych dokumentów. Sprzęt się zabiera gdy ktoś odmówi przyjęcia mandatu jako dowód w sprawie.
Zbiornik renterencyjny Żelazna Łóżkiem prosty przykład...ZANIEDBANY, ZAROŚNIETY CALOKOWICIE opuszczony przez PZW płytki i niebezpieczny całkowicie zaniedbany od LAT
ŻELIZNA/ŁÓZKI powiat Biała Podlaska
A powinno się płacić na ochronę środowiska 50 do 100 zł i to powinno być na zarabianie
Też by kradli ci co by tą kasę dostawali. Nie robili by nic a kasę brali. Tak jak schroniska dla zwierząt gdzie prawie zawsze jest to złodziejstwo nie ochrona zwierząt.
Nie warto. Ryb malo
Wole stawy prywatne gdzie wiem ze lina zlowie zawsze i karasia. Zdarzaly sie dniowki po 50 linow plus 30 karasi. Z tego na patelnie zabieralem z 5 ryb raz kiedys. I to jest racjonalne.
U mnie są bardzo drogie takie łowiska, cena taka sama jak za kartę PZW za 2 dni łowów.
@@ToTemat Kolego jedno wedkowanie 15 zl. I caly czas akcja o to chodzi w wedkarstwie. Nie nawidze bezrybia. Jestem ze Zlotowa na Pomorzu.
@@piotrb6799 Ma Pan farta że tam jest tak tanio. U mnie wejście na obiekt to 45 zł a dodatkowo za każdą złapaną rybę w zależności od gatunku i jej wagi. Łącznie wychodzi około 100 za dzień jak dla mnie 1 osoby.
Wyjebać ich . Za co oni zadbali?
@@ToTemat Nie chodzi o cenę, a wartość pieniądza w danym kraju. Co z tego, że za dniówkę połowu zapłacisz 100 zł, jak zarabiasz 100K... Przesadziłem celowo oczywiście... dla tematu.
❤😂
mozna placic ale nie kur.... tyle
FAJNIE PROSTO PRZEDSTAWIONE ZASADY I PROBLEMY Z PZW ,,CO DO CZY PŁACIC POWIEM ŻE NIEMA WYJŚCIA I TRZA PŁACIĆ I JAK CHCESZ ŁAPAC TO NIESTETY JESTESMY W SZACHU BO INNE ALTERNATYWY SĄ ZBYT PROBLEMATYCZN A KOMERCJE ZBYT DROGIE ,WIĘC SUMA SUMSUMARUM JESTEŚMY BEZ WYJŚCIA , A CO DO KONTROLI ,,NO TO NIESTETY JESTEM ZA,,MUSZĄ BYĆ !! I TO CZĘSTE BO Z OBSERWACJI POWIEM ŻE NIE TYLKO GOSPODARSTWA RYBACKIE TĘPIĄ RYBY ,, WIEKSZA CZĘSĆ NASZYCH KOLEGÓW TO POPROSTU MIESIARZE A NIE HOBBYSCI LICZY SIE RYBA W ŻAMRAŻARCE I TYLE I GDYBY NIE KONTROLE TO BY BRAKLO ZAMRAŻAREK W SKLEPACH , PÓKI MY SAMI NIE ZACZNIEMY TRAKTOWAĆ NASZYCH WÓD I RYƁ JAKO NASZEGO WSPÓLNEGO DOBRA , A NIE PAŃSTWOWEGO CZTAM KOGOŚ INNEGO ,KTÓRE TRZEBA GRABIĆ I TO NA ZŁOŚĆ ZARZĄDCOM ,,PÓTY NIGDY JUŻ U NAS NAD WODAMI NIE BĘDZIE DOBRZE
Ja nie płacę, wolę stawy prywatne lub dzikie. NIe dam zarobić tym komuchom.