Świetny materiał , dziękuję Pani Beato :) 3 lata temu wyciągała mnie Pani z najgorszego bagna mentalnego, które lepilam po stracie . Teraz kiedy dociera do mnie to z poziomu serca - to co Pani mówi , jestem wdzięczna
Sprzątanie jest ważne i czasem zabierze to trochę czasu aby zrozumieć ,przebaczyć i wstać z uśmiechem do siebie .Ciężko jest zadowolić ludzi więc lepiej zadowolić siebie samego i z podziękowaniem przytulić siebie 💕
Jak pięknie powiedziane.... "Iść, oddychać świeżym powietrzem, wystawić twarz do słońca, poczuć wiatr we włosach i żeby dotarły do mnie boskie aktualizacje mojego życiowego oprogramowania". Uświadomiłam sobie, że ze mną tak było gdy zaczęłam chodzić po górach w pobliżu Bielska Białej i Żywca. Pamiętam te rześkie niedzielne poranki, gdy ok. godz 4-5.00 rano pędziłam na autobus, potem na pociąg, by po ponad 2 godzinach znaleźć się w innym świecie, w którym po raz pierwszy poczułam że istnieje jakaś nieznana mi, cudowna siła. Tak po raz pierwszy po 30 latach życia, nastąpiła u mnie pierwsza prawdziwa aktualizacja oprogramowania. Później kilkakrotnie padał mi twardy dysk :) od zaniechania aktualizacji podczas szukałania szczęścia "w świecie". Co można rzec... że bardzo przydaje się mentor lub mądry przewodnik, tak jak pani Beata, dzięki której książkom i wykładom na youtubie można co i raz zaktualizować swoje programy. Pani Beato, dziękuję i salutuję :)
dzięki za ten temat!! :) to bardzo ważne ale często zapominamy o tym. Im więcej osób porusza ten temat tym jest tego więcej i można działać. Moją nagłą i drastyczną aktualizacją był wypadek samochodowy rok temu w którym prawie umarłam. Miałam dużo obrażeń, byłam w śpiączce. Wiele rzeczy zwolniło, wiele się zmieniło i teraz, nawet po roku odczuwam skutki, bieżąca/codzienna aktualizacja jest konieczna żeby nadążyć. Nigdy nie rozumiałam medytacji, nie umiałam, teraz jest moim wybawieniem żeby żyć teraz i tu - nie w przeszłości, nie przyszłości tylko teraz :) dobrze jest w przemyśleniach też spytać siebie "czego potrzebuję?" zatrzymać to co "muszę" bo "świat z zewnątrz ode mnie wymaga" tylko jednym dwoma słowami odpowiedzieć sobie - czego potrzebuję ja aktualnie -czy kontaktu, czy samotności, czy rozrywki, czy odpoczynku i poszukać sposobu na zaspokojenie też potrzeby, zawsze jest kilka sposobów, wybrać jeden z nich który jest możliwy do wykonania i to zrobić, żeby o siebie zadbać. Kiedy dbamy o siebie łatwiej jest zająć się tym "czego świat wymaga" w naszym wyobrażeniu.
A może zamiast "aktualizacji, przeprogramowania" etc.etc.po prostu usiąść na progu chatki, bloku czy też w oknie, popatrzeć na drzewo (jakieś na pewno się znajdzie), spokojnie pomyśleć o czekającym nas dniu (bo nie ma pewności, czy się następnego dożyje ;-), odsunąć na bok żale i natrętne myśli o popełnionych błędach i odniesionych porażkach, zastanowić się co by jeszcze samemu dobrego wnieść w życie innych, swoje, świata nie czyniąc krzywdy przy tym nikomu. Wystarczy :-)
Aktualizacja, mi też pasuje ten termin do życia. Zwykłam zmiany określać jako cykliczną aktualizację życia. Wspaniałe jest to, że możemy taką aktualizację/zmiany inicjować z własnej woli. Budując i organizując tym samym swoje życie :) Pozdrawiam Pani Beatko i przesyłam dużo wdzięczności oraz miłości
Ja aktualizuję się codziennie. Niektóre aplikacje aktualizują się same, niektóre muszę ja sama. Wierzę w to, że w Bogu poruszamy się, żyjemy i jesteśmy, jak mówi księga.
Dziękuję Pani, poczułam się zmotywowana, bo prawie wszystko to wiem, ale w mobilizowaniu się dobrze jest być lekko popchnieta we właściwym kierunku, i ten impuls właśnie otrzymałam, muszę częściej tutaj ( do Pani) zaglądać 😊, Serdeczności ❤️!
Jak zawsze w punkt, o umysł trzeba dbać, jak o każde inne "wewnętrzne" urządzenie. Bardzo dziękuję za to ważne przypomnienie, a może nawet uzmysłowienie tego faktu
Wystarczyło powiedzieć, że trzeba codziennie modlić się do Boga - mówić do Niego i słuchać Jego głosu i natchnień, bo bez rozmowy nie ma relacji, a Bóg jest Osobą, a w zasadzie trzema Boskimi Osobami. Ale Pani lubi to komplikować i przekładać na język new age typu medytacje, mantry, energie itp. bzdury, a wystarczy powiedzieć ludziom prostym językiem, by modlili się do Boga, czyli do Jezusa, Boga Ojca i Ducha Świętego. Polecam też, a może przede wszystkim, czytać Pismo Święte, czyli Słowo Boga do nas ludzi, które jest prawdziwe, żywe i skuteczne na wszelkie ludzkie problemy. Kto nie czyta Pisma Świętego ten nie zna Boga, bo Syn Boży Jezus Chrystus jest wcielonym Słowem, na początku było Słowo... A nade wszystko polecam AKTUALIZACJĘ ZBIORCZĄ GENERALNĄ W SPOWIEDZI ŚWIĘTEJ przynajmniej raz w miesiącu. Bez tego żadna inna aktualizacja nie zadziała. Co z tego, że ktoś się modli codziennie, jak żyje w grzechu ciężkim np. w konkubinacie bez sakramentu małżeństwa i nie spowiada się od lat? Sam siebie oszukuje i daje zły przykład innym.
@@Nuu46 Należy też być świadomym, że zanim się trafi na właściwego, może upłynąć sporo czasu. Trzeba też omówić tzw.kontrakt terapeutyczny, bo profesja w Polsce nie jest uregulowana.
Nawet nie wiesz jak ten film był mi potrzebny😊😍. Cenię bardzo Twoje dokonania, przeczytałam wiele Twoich książek i dzięki Tobie zmieniłam swoje spojrzenie na życie i świat~oczywiście na pozytywnie. Aloha, nieustannie😻
DO Boskiej sieci masz zawsze podłączenie i masz swoje własne aplikacje , bo to jest właśnie życie .Każdy ma swoje własne aplikacje i one się aktualizują czy tego chcemy czy nie.
myślę że świetne porównanie , każdy potrzebuje " aktualizacji " !!!! trzeba się zatrzymać i poukładać wszystko na spokojnie... nie można wciąż gonić i gnać ??? .... Dziękuję za przypomnienie :)
To jak Matrix ;)) Myślę, że mózg część rzeczy aktualizuje sam, ale być może dlatego, że był lub bywa podłączany do "sieci". A czy wiedza, wykształcenie, wychowanie i wiara nie są takim oprogramowaniem, które pozwala i ułatwia lepsze życie ? Pani Beato, ma Pani, według mnie niesamowitą intuicję oraz wyczucie w sprawach duchowych. Pozdrawiam serdecznie :)
Super porównanie, Beatka! A te kąśliwe komentarze pod filmem to też wynik braku aktualizacji. Tak sobie myślę :) Super podłączenie pod God-net mam po jodze, jak odpoczywam w pozycji "the corpse" i ta cała ⚡ energia i moc w ciele jest odczuwalna też w sercu:)
Karoliba Żyła Całkiem serio - a co to za pozycja "the corpse"? Mnie się to niestety ze zwłokami kojarzy ... wierzący w tejże pozycji są już raczej w niebiesiech wtedy ;-)
Tak jak pani mówi jesteśmy częścią genialnego programu, ten genialny program ma napewno wbudowaną opcję samoaktualizacji w każdej sekundzie życia . Potrzebujemy wielu rzeczy, uczuć , emocji doświadczyć , czy one są dobre czy trudne .Czy chciane czy nie i tych których wolelibyśmy nigdy nie zaznać.
ja tam lubię siedzieć sama w samochodzie i modlić się śpiewać albo myśleć o życiu jak gdzieś jedziemy z rodziną i wracamy do domu to rodzina wysiada z auta i idzie do domu a ja zostaję jeszcze chwilę sama w aucie aby pomyśleć w ciszy i samotności po jakimś czasie dzieci zauważają że mnie nie ma w domu i zaczynają wołać tyle czasu wystarczy.
@Ding Dong Ja już ani dziecko, ani szczególnie piękne, ale życzliwe i tolerancyjne ;-) Na poważnie teraz (bardzo proszę mnie dobrze zrozumieć, wiem, że Pani intencje były szczytne) - jak się kogoś "na siłę" zagarnia do swojego kręgu wyznaniowego, kulturowego, ideologicznego, to może to być odebrane jako rodzaj przemocy psychicznej. Np. jak się mówi ateiście "będę się za ciebie modlić", "pójdę w twojej intencji na pielgrzymkę", to rzeczony ateista może się lekko zirytować, bo podtekst odczytuje jako "taki jesteś biedny i nieoświecony, ale ja ci pomogę modlitwą swą, żebyś powrócił na łono Pana", tylko że on/ona w istnienie tegoż łona nie wierzy i "nawracać się" nie zamierza ... Pozdrawiam serdecznie.
@Ding Dong Żółć kurteczki mi się bardzo podoba, a na żółć wewnętrzną zaszczepił mnie szanowny rodzic, sam pełen żółci ;-) Reasumując - żyjmy sobie w zgodzie i harmonii, podpierając się poczuciem humoru. Pozdrawiam!
@Ding Dong Wczoraj oglądałam po raz enty film "George Harrison: Living in the Material World" Martina Scorsese. George jakoś dawał radę to wszystko połączyć. Stworzył "My Sweet Lord" i sfinansował produkcję "Żywota Briana". To mnie zainspirowało😇
@Ding Dong Mój mąż był fanem Beatlesów od zawsze do niedawna, a ja wielbiłam Pink Floyd. A teraz ja jestem fanką Queen i Beatlesów, a mój mąż Pink Floyd, tak się pozmieniało:) Historia o wizie przecudna! George był bardzo uduchowiony i wierzący w Boga jako Boga we wszystkich religiach. Przez większą część życia przygotowywał się do dnia śmierci, chciał pięknie i świadomie uwolnić duszę w odpowiedniej chwili. Bardzo ubolewał nad tym, że John zginął nagle i w taki sposób. Sam też o mały włos nie zginął z ręki zamachowca, we własnym domu. No i ten uduchowiony, wierzący człowiek sfinansował film, który obraził jednocześnie Żydów, Katolików i Protestantów! No bo bardzo lubił Monthy Python. Pomyślałam więc, że chyba jakoś można być wierząco niewierzącym i niewierząco wierzącym i połączyć to jeszcze z teorią o rudych kotach... Film obejrzyj koniecznie, jest super! Nie wiem czy wiesz, ale widziałam 1/4 Beatlesów w realu. Byłam na koncercie McCartneya w Krakowie w grudniu 2018! Fantastyczne przeżycie!
Świetny materiał , dziękuję Pani Beato :)
3 lata temu wyciągała mnie Pani z najgorszego bagna mentalnego, które lepilam po stracie .
Teraz kiedy dociera do mnie to z poziomu serca - to co Pani mówi , jestem wdzięczna
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam 😊❤️
Sprzątanie jest ważne i czasem zabierze to trochę czasu aby zrozumieć ,przebaczyć i wstać z uśmiechem do siebie .Ciężko jest zadowolić ludzi więc lepiej zadowolić siebie samego i z podziękowaniem przytulić siebie 💕
Pozdrawiam♥️
Jak pięknie powiedziane.... "Iść, oddychać świeżym powietrzem, wystawić twarz do słońca, poczuć wiatr we włosach i żeby dotarły do mnie boskie aktualizacje mojego życiowego oprogramowania". Uświadomiłam sobie, że ze mną tak było gdy zaczęłam chodzić po górach w pobliżu Bielska Białej i Żywca. Pamiętam te rześkie niedzielne poranki, gdy ok. godz 4-5.00 rano pędziłam na autobus, potem na pociąg, by po ponad 2 godzinach znaleźć się w innym świecie, w którym po raz pierwszy poczułam że istnieje jakaś nieznana mi, cudowna siła. Tak po raz pierwszy po 30 latach życia, nastąpiła u mnie pierwsza prawdziwa aktualizacja oprogramowania. Później kilkakrotnie padał mi twardy dysk :) od zaniechania aktualizacji podczas szukałania szczęścia "w świecie". Co można rzec... że bardzo przydaje się mentor lub mądry przewodnik, tak jak pani Beata, dzięki której książkom i wykładom na youtubie można co i raz zaktualizować swoje programy. Pani Beato, dziękuję i salutuję :)
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam 😀
dzięki za ten temat!! :) to bardzo ważne ale często zapominamy o tym. Im więcej osób porusza ten temat tym jest tego więcej i można działać. Moją nagłą i drastyczną aktualizacją był wypadek samochodowy rok temu w którym prawie umarłam. Miałam dużo obrażeń, byłam w śpiączce. Wiele rzeczy zwolniło, wiele się zmieniło i teraz, nawet po roku odczuwam skutki, bieżąca/codzienna aktualizacja jest konieczna żeby nadążyć. Nigdy nie rozumiałam medytacji, nie umiałam, teraz jest moim wybawieniem żeby żyć teraz i tu - nie w przeszłości, nie przyszłości tylko teraz :) dobrze jest w przemyśleniach też spytać siebie "czego potrzebuję?" zatrzymać to co "muszę" bo "świat z zewnątrz ode mnie wymaga" tylko jednym dwoma słowami odpowiedzieć sobie - czego potrzebuję ja aktualnie -czy kontaktu, czy samotności, czy rozrywki, czy odpoczynku i poszukać sposobu na zaspokojenie też potrzeby, zawsze jest kilka sposobów, wybrać jeden z nich który jest możliwy do wykonania i to zrobić, żeby o siebie zadbać. Kiedy dbamy o siebie łatwiej jest zająć się tym "czego świat wymaga" w naszym wyobrażeniu.
A może zamiast "aktualizacji, przeprogramowania" etc.etc.po prostu usiąść na progu chatki, bloku czy też w oknie, popatrzeć na drzewo (jakieś na pewno się znajdzie), spokojnie pomyśleć o czekającym nas dniu (bo nie ma pewności, czy się następnego dożyje ;-), odsunąć na bok żale i natrętne myśli o popełnionych błędach i odniesionych porażkach, zastanowić się co by jeszcze samemu dobrego wnieść w życie innych, swoje, świata nie czyniąc krzywdy przy tym nikomu. Wystarczy :-)
Aktualizacja, mi też pasuje ten termin do życia. Zwykłam zmiany określać jako cykliczną aktualizację życia. Wspaniałe jest to, że możemy taką aktualizację/zmiany inicjować z własnej woli. Budując i organizując tym samym swoje życie :) Pozdrawiam Pani Beatko i przesyłam dużo wdzięczności oraz miłości
Myślę, że aktualizacją i resetem jest dla nas - sen. Drugi rodzaj to świadome dostrajanie się do Boga, natury I wyrażanie wdzięczności I miłości 🙂
A może nagra Pani taką medytację prowadzoną. Byłoby super. ☺💛
Ja aktualizuję się codziennie. Niektóre aplikacje aktualizują się same, niektóre muszę ja sama. Wierzę w to, że w Bogu poruszamy się, żyjemy i jesteśmy, jak mówi księga.
Dziękuję Pani, poczułam się zmotywowana, bo prawie wszystko to wiem, ale w mobilizowaniu się dobrze jest być lekko popchnieta we właściwym kierunku, i ten impuls właśnie otrzymałam, muszę częściej tutaj ( do Pani) zaglądać 😊, Serdeczności ❤️!
Jak zawsze w punkt, o umysł trzeba dbać, jak o każde inne "wewnętrzne" urządzenie. Bardzo dziękuję za to ważne przypomnienie, a może nawet uzmysłowienie tego faktu
To jest cos o czym zapomnialam i czego najbardziej teraz potrzebuje. Dziekuje, ze Pani z nami jest i przypomina nam o tak waznych rzeczach :) ♡
Wystarczyło powiedzieć, że trzeba codziennie modlić się do Boga - mówić do Niego i słuchać Jego głosu i natchnień, bo bez rozmowy nie ma relacji, a Bóg jest Osobą, a w zasadzie trzema Boskimi Osobami. Ale Pani lubi to komplikować i przekładać na język new age typu medytacje, mantry, energie itp. bzdury, a wystarczy powiedzieć ludziom prostym językiem, by modlili się do Boga, czyli do Jezusa, Boga Ojca i Ducha Świętego. Polecam też, a może przede wszystkim, czytać Pismo Święte, czyli Słowo Boga do nas ludzi, które jest prawdziwe, żywe i skuteczne na wszelkie ludzkie problemy. Kto nie czyta Pisma Świętego ten nie zna Boga, bo Syn Boży Jezus Chrystus jest wcielonym Słowem, na początku było Słowo... A nade wszystko polecam AKTUALIZACJĘ ZBIORCZĄ GENERALNĄ W SPOWIEDZI ŚWIĘTEJ przynajmniej raz w miesiącu. Bez tego żadna inna aktualizacja nie zadziała. Co z tego, że ktoś się modli codziennie, jak żyje w grzechu ciężkim np. w konkubinacie bez sakramentu małżeństwa i nie spowiada się od lat? Sam siebie oszukuje i daje zły przykład innym.
A mozna uzyskac jakies porady,jak sobie radzic z objawami somatycznymi?
Najlepiej udać się do psychiatry i psychoterapeuty. Czasami trzeba zlecić komuś innemu wyleczenie pewnych aspektów nas.
@@Nuu46 Należy też być świadomym, że zanim się trafi na właściwego, może upłynąć sporo czasu. Trzeba też omówić tzw.kontrakt terapeutyczny, bo profesja w Polsce nie jest uregulowana.
@@Nuu46 do psychiatry chodz juz 20 lat,a terapi nie zlicze ile przeszlam,pomaga na chwile,
Nawet nie wiesz jak ten film był mi potrzebny😊😍.
Cenię bardzo Twoje dokonania, przeczytałam wiele Twoich książek i dzięki Tobie zmieniłam swoje spojrzenie na życie i świat~oczywiście na pozytywnie. Aloha, nieustannie😻
Dziękuję bardzo ❤️💜💛💚🧡💙♥️
Pani Beatko mam pytanko, czy można zakupić pani książkę Jestem szczęśliwym singlem w języku angielskim?? 🦋❤️
Nie została przetłumaczona 😀
@@BeataPawlikowskaOfficial dziękuję za odpowiedź 😍
Dzięki Pani Beatko. No, tego było mi trzeba. A teraz "reboot" :D Pozdrowionka!
DO Boskiej sieci masz zawsze podłączenie i masz swoje własne aplikacje , bo to jest właśnie życie .Każdy ma swoje własne aplikacje i one się aktualizują czy tego chcemy czy nie.
myślę że świetne porównanie , każdy potrzebuje " aktualizacji " !!!!
trzeba się zatrzymać i poukładać wszystko na spokojnie... nie można wciąż gonić i gnać ??? ....
Dziękuję za przypomnienie :)
Podobnie to zrozumiałam, od dziś włączam reset co jakiś czas
Absolutnie potwierdzam. Polecam medytacje otwierajaca serce z Joe Dispenza.
To jak Matrix ;))
Myślę, że mózg część rzeczy aktualizuje sam, ale być może dlatego, że był lub bywa podłączany do "sieci". A czy wiedza, wykształcenie, wychowanie i wiara nie są takim oprogramowaniem, które pozwala i ułatwia lepsze życie ? Pani Beato, ma Pani, według mnie niesamowitą intuicję oraz wyczucie w sprawach duchowych. Pozdrawiam serdecznie :)
Super porównanie, Beatka! A te kąśliwe komentarze pod filmem to też wynik braku aktualizacji. Tak sobie myślę :) Super podłączenie pod God-net mam po jodze, jak odpoczywam w pozycji "the corpse" i ta cała ⚡ energia i moc w ciele jest odczuwalna też w sercu:)
Karoliba Żyła Całkiem serio - a co to za pozycja "the corpse"? Mnie się to niestety ze zwłokami kojarzy ... wierzący w tejże pozycji są już raczej w niebiesiech wtedy ;-)
Zwykle o tym po prostu zapominamy, albo niedoceniamy, używamy niewłaściwej miary do oceny, a ta potrzeba jest w nas biologicznie wbudowana.
Tak jak pani mówi jesteśmy częścią genialnego programu, ten genialny program ma napewno wbudowaną opcję samoaktualizacji w każdej sekundzie życia . Potrzebujemy wielu rzeczy, uczuć , emocji doświadczyć , czy one są dobre czy trudne .Czy chciane czy nie i tych których wolelibyśmy nigdy nie zaznać.
Pięknie Pani pieje bo jest młodziutka. Chciałbym posłuchać Pani w ostatnim etapie.
ja tam lubię siedzieć sama w samochodzie i modlić się śpiewać albo myśleć o życiu jak gdzieś jedziemy z rodziną i wracamy do domu to rodzina wysiada z auta i idzie do domu a ja zostaję jeszcze chwilę sama w aucie aby pomyśleć w ciszy i samotności po jakimś czasie dzieci zauważają że mnie nie ma w domu i zaczynają wołać tyle czasu wystarczy.
Dla mnie czymś takim są comiesięczne rachunek sumienia i spowiedź ☺
@Ding Dong Ja już ani dziecko, ani szczególnie piękne, ale życzliwe i tolerancyjne ;-) Na poważnie teraz (bardzo proszę mnie dobrze zrozumieć, wiem, że Pani intencje były szczytne) - jak się kogoś "na siłę" zagarnia do swojego kręgu wyznaniowego, kulturowego, ideologicznego, to może to być odebrane jako rodzaj przemocy psychicznej. Np. jak się mówi ateiście "będę się za ciebie modlić", "pójdę w twojej intencji na pielgrzymkę", to rzeczony ateista może się lekko zirytować, bo podtekst odczytuje jako "taki jesteś biedny i nieoświecony, ale ja ci pomogę modlitwą swą, żebyś powrócił na łono Pana", tylko że on/ona w istnienie tegoż łona nie wierzy i "nawracać się" nie zamierza ... Pozdrawiam serdecznie.
@Ding Dong Żółć kurteczki mi się bardzo podoba, a na żółć wewnętrzną zaszczepił mnie szanowny rodzic, sam pełen żółci ;-) Reasumując - żyjmy sobie w zgodzie i harmonii, podpierając się poczuciem humoru. Pozdrawiam!
@Ding Dong Ja mogę być dzieckiem! Mnie to pasuje.
@Ding Dong Wczoraj oglądałam po raz enty film "George Harrison: Living in the Material World" Martina Scorsese. George jakoś dawał radę to wszystko połączyć. Stworzył "My Sweet Lord" i sfinansował produkcję "Żywota Briana". To mnie zainspirowało😇
@Ding Dong Mój mąż był fanem Beatlesów od zawsze do niedawna, a ja wielbiłam Pink Floyd. A teraz ja jestem fanką Queen i Beatlesów, a mój mąż Pink Floyd, tak się pozmieniało:) Historia o wizie przecudna! George był bardzo uduchowiony i wierzący w Boga jako Boga we wszystkich religiach. Przez większą część życia przygotowywał się do dnia śmierci, chciał pięknie i świadomie uwolnić duszę w odpowiedniej chwili. Bardzo ubolewał nad tym, że John zginął nagle i w taki sposób. Sam też o mały włos nie zginął z ręki zamachowca, we własnym domu. No i ten uduchowiony, wierzący człowiek sfinansował film, który obraził jednocześnie Żydów, Katolików i Protestantów! No bo bardzo lubił Monthy Python. Pomyślałam więc, że chyba jakoś można być wierząco niewierzącym i niewierząco wierzącym i połączyć to jeszcze z teorią o rudych kotach... Film obejrzyj koniecznie, jest super! Nie wiem czy wiesz, ale widziałam 1/4 Beatlesów w realu. Byłam na koncercie McCartneya w Krakowie w grudniu 2018! Fantastyczne przeżycie!
Tak, tak, tak! . Dziękuję Beata😘 jesteś Boska - Pawlikowska 😁
No to juz wiem czemu telefon mi nie dziala...dzieki!
Dlatego uważam, że samoświadomość jest tak ważna. Jeżeli mogę zaspamować ;-) trochę to zapraszam obejrzenia:
ua-cam.com/video/u7ufBDilGwY/v-deo.html
Bywa i tak, że nowa zainstalowana aktualizacja zamula oprogramowanie. Więc niekiedy lepiej trzymać się tego co stare ;)
Dziękuje ❤️
Uwilbiam Pania Sluchac , glos bajecznie urzekajacy...
Dziękuję ❤
Z serca dziękuję
To babsko jest tylko jeszcze zenujace, sama ma rozpierdolone zycie i bawi sie w coacha zyciowego :)))
💖💖