@@artdev7657 tak na szybko to Terminator 2, Top Gun: Maverick, Mad Max: Fury Road. Dla mnie jeszcze np Blade Runner 2049, ale tutaj chyba opinie są podzielone
Terminator 2, Mad Max 2 (zresztą wszystkie kontynuacje Mad Maxa były lepsze od jedynki), Obcy 2, Blade Runner 2049. Z seriali można dodać 2 sezon "Twin Peaks" (Lynch zrobił go jeszcze bardziej pokręconym od pierwszego, po prostu czysty odlot)
Mam tak samo. Trochę tak działa nostalgia. Ostatnio , mając 33 wiosny, dowiedziałem się , że Batman i Robin to był zły film i to tak serio dno straszne. W mojej pamięci zarył się jako fajna rozrywka dla 10 latka, z barwnymi postaciami, mniej więcej na poziomie poprzednich części. Odpalam dziś urywki i serio , co badziew... Już wolałem tego nie wiedzieć xD A za dzieciaka oglądałem kilka razy na pewno.
Ciężko było przebić jedynkę, dwie kolejne części to uzupełnienie historii, obejrzałem niedawno trylogię i ogląda się swietnie to nawet z trzecia częścia która trocha zwalnia tempo ale wyjasnia bardzo duzo i ma zakonczenie takie jakie powinno byc. Same sequele podczas produkcji tez przebily akcje z pierwszej czesci gdzie ciezko bylo sobie wyobrazic czym Wachowscy moga zaskoczyc, jednak dali rade w wielu aspektach. Wiadomo byly inne niz czesc pierwsza chocby ze wzgledu na wiecej zartow i troche luzniejszy klimat, ale mysle ze ta trylogia po tylu latach jest idealna i kazdy blad mozna wytlumaczyc ze jest to blad matrixa ;)
Co do Matrixa, w filmie maszyny manipulują Neo wmawiając mu że akcja poprzednich cześci była grami wideo których ten był developerem. W którymś momencie Neo dostaje informacje że musi zrobić nową część i pada stwierdzenie że "zrobimy to z tobą albo bez ciebie". To i dalsza przebijająca czwartą ścianę scena burzy mózgów o tym czym Matrix jest, dobrze tłumaczy że to nie był pomysł Wachowskich, tylko bezczelny skok na nostalgię Warnera. Nie żeby to nie było oczywiste bez tego.
Koleś, to był oryginalny pomysł Wachowskiej. Miała do wyboru albo robi film po swojemu albo kontynuację robią wyrobnicy bez grama pomysłu, znaczy "fani" pokroju Abramsa. Zrobiła po swojemu i wyszło bardzo dobrze. Obejrzyj materiał Stelmacha o tym filmie. Mi się czwóreczka bardzo podobała po pomimo bycia legacy remakem stoi na własnych nogach
ja bym dodała jeszcze tragiczną i płakać mi się chciało jak oglądałam dzień niepodległości 2 - jak można tak skrzywdzić mój ukochany film z dzieciństwa :(
3 mimo swoich potknięć w fabule jeszcze się broniła i prowadziło to do satysfakcjonującego zakończenia. Ale Forever faktycznie już nie tyle co słaby co bardziej zmarnowany potencjał
Przychodzi mi na myśl serial Westworld, po samym pierwszym sezonie może bym tęsknił za marką, drugiego wystarczyłoby tylko kilka odcinków, ale im później tym bardziej zapominam co pokazywał pierwszy sezon z niesmakiem dla całej serii
Obejrzałem pierwszy sezon Westworld i choć wydawał mi się całkiem niezły, to nie zabrałem się w ogóle za kolejne sezony, więc jednak aż tak mnie nie zaciekawił, więc po czasie stwierdzam, że od początku był to raczej przeciętniak i nie kumam za bardzo fenomenu tego serialu.
Mi się nie podobało jak wytresować smoka 3. Wiem że biała furia jest fajna ale i tak widać że Grimel jest słabym złoczyńcą i w paru momentach nie ma sensu jak np: nie powiadomienie Dagura i Albrechta o armi Grimela, dziwna posesja Grimela na zabiciu nocnych furii i do tego dziury fabularne. Od pierwszej części do drugiej powstały dwa seriale które bardzo fajnie dodawały nowe smoki, postacie, i pod koniec wstęp do drugiej części ,a od drugiej do trzeciej nie ma nic, ale żeby nie było że tylko hejtuje to np zachowanie Szczerbatka w paru momentach było zabawne.
Jestem głosicielem zajebiście niepopularnej opinii, że Matrix 4 był fajną satyrą na kult Matriksa i autoironią o mechanizmach korporacji (Warner Bros, pozdro), z nieprzesadzoną akcją i oryginalnym uzupełnieniem historii świata przedstawionego. No, ale to tylko ja, ten teges.
Ja to się zastanawiam dlaczego wyreżyserowano "Matrix Zmartwychwstania" dla samego nabijania się z chęci tworzenia sequeli? Nie mogli po prostu zekranizować komiksów, które pokazywały początek rebelii maszyn przeciw ludziom oraz utworzenie pierwszej wersji wirtualnej rzeczywistości?
@@bobaplle5078 Chociażby Terminator 2. O ile 1 część była bardzo dobra to 2 jest wg mnie niedoścignionym wzorem. Poza kilkoma drobnymi mankamentami kina swoich lat ten film kompletnie się nie zestarzał.
Dla mnie - "Ostatni smok. Nowy początek" czy jakoś tak. "Ostatniego smoka", czyli "Dragonheart" z Denisem Quaidem po prostu uwielbiałam jako dziecko i nadal mam sentyment. Nawet do dziś znam całe dialogi na pamięć. Po latach dowiedziałam się, że powstała 2 część, obejrzałam ją do połowy. Dalej nie zdzierżyłam. Do dziś nie rozumiem po co, po co to powstało? Niewiele pamiętam z filmu, bo oglądałam dawno i krótko, ale wiem, że animacja smoka była straszna, w porównaniu z wczesnieszym Draco. Fabuła zupełnie mnie zainteresowała, zresztą psuła zakończenie pierwszej części. Do dziś czuje niesmak ;)
Idealnie pasuje tu każda kontynuacja Terminatora powyżej dwójki, ze szczególnym naciskiem na politycznie poprawny, ostatni wysryw, którego nawet tak wielki fan jak ja, nie był w stanie strawić. Z polskiego kina przychodzi mi natomiast od razu na myśl Ryś będący kontynuacją kultowego Misia.
A co z serią Transformers od Michaela Baya? Pierwszy film był spoko, chociaż gagi zestarzały tak źle że zepsute mleko wydaje się całkiem zdatne do picia. Drugi był już głupawy. Trzeci jeszcze nawet. Natomiast czwarty i piąty to po prostu porażka.
Transformers to "never-ending-story", gdzie co Autoboty i Deceptikony nie zrobią i tak żadna ze stron się nie posunie do przodu, na przykład ta kostka z 1 części. Niby miała rozstrzygnąć wojnę, Autoboty ją zdobyły, ale w następnej części... nie istnieje.
@@JN-lq5kx dokładnie. Jest bardzo dużo bezsensów w tym wszystkim. No ale zabawki musiem siem sprzedawać, więc Hasbro wykłada kasę i zatrudnia reżysera od reklamówek.
Jako nastolatek oglądałem Predatora, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Dwójka była już dużo słabsza. W 2004 roku gdy wychodziła kolejna odsłona filmu miałem już grubo ponad 20 lat i jakoś nie kręciły mnie tego typu filmy 😛 Jeśli chodzi o Kosmiczny Mecz to pewnie nie pamiętasz (z uwagi na wiek) ale koszykówka NBA była w Polsce połowy lat 90-tych niezwykle popularna. Na szkolnych boiskach przez 7 dni w tygodniu roiło się od młodzieży ubranej w koszulki z logo Chicago Bulls i nazwiskiem Jordan na plecach.
Moim zdaniem Matrix 2 i 3 były całkiem spoko, ale czwarta część to absolutne gówno. Po 40 minutach oglądania stwierdziłem, że nie chcę tracić na to czasu.
Moim Jednym z ulubionych filmów z czasów młodości, aż do teraz jest Highlander (z H. Lambertem) film zamknięty nie zostawiający niedopowiedzeń. A jednak tym idotom udało się zrobić drugą część tak totalnie głupią i posysającą w każdym możliwym momencie, że do tej pory mam mdłości na samą myśl o tym filmie. No i zrobiono jeszcze 3 i 4 i serial.
Napisałem coś podobnego zanim przeczytałem twój komentarz,w pełni podzielam twoje oburzenie,2 nieśmiertelnego to g..nie da się niestety tego odzobaczyć😨
Sean akurat ratował ta część bo zagrał dobrze. Zresztą potem wyedytowali i pozmieniali wątki w dwójce że stała się całkiem strawna. Chyba nawet oglądałem tylko tą poprawiona część przez co nie mam takich negatywnych wspomnień jak z oryginalem
Dokładnie, wiadomo nie da sie powtórzyć efektu świeżości jak w jedynce jednak trylogia jest pełną zamkniętą historią i była poprostu zajebista. A tu typ mówi w filmie ze stare sequele były złe a nowy jest chujowy (bo jest) a stare sa gorsze
@@luxferre1799 Wielu ludzi uważa, że 2 i 3 Matrix są słabe. Dla Mnie pasują do trylogi i są dobre. Jedynka, to trochę inny film, a 2 i 3 są rozwinięciem całej hisotrii i zakończeniem jednocześnie.
Matriksów jest cztery. CZTERY. I dla mnie czwórka jako początek (?) jest bardzo dobra. Może i mocno koresponduje z jedynią ale na swoich zasadach😎. Nie na zasadach psychofanów😈
Problem z sequelami legendarnych filmów jest taki że gdyby sprawdzić oceny osób którzy nie widzieli poprzednich części nagle się okaże że to są dobre filmy. Niestety sentyment wybiela wiele rzeczy i często stawia poprzeczkę za wysoko dla kontynuacji.
zobacz Bladerunner niby przeciętny film a 2049 kurła mistrzostwo a znam ludzi którzy uważają to za lipę bo po prostu go nie rozumieją i nie oglądają tego jak chciałby twórca tz tam jest 3 wątki i żadnym nie jest powiedziane ostatnie słowo, jakie 3 wątki? trzeba się skupić i oderwać wzrok od Any De Armas :D
Zgadzam się w 100%. Nie warto brać pod uwagę ocen tzw fanów takich jak Aleksy bo oni są absolutnie ślepi przez dziecięcą nostalgię. Najlepiej pod ocenę brać widzów, którzy na świerzo obejrzeli dany cykl albo nie są związani z nim sentymentem. Oni są sprawiedliwi, fani są skorumpowanymi sędziami na usługach nostalgicznej mafii
A w kolejce Matrix 5 i 6 nowa trylogia :P wystarczy poczytać z ilu osób zrezygnowali i wszystko się klaruje (gość od sztuk walki, od efektów, chyba od ubrań i jeszcze kilku....)
Nowy kosmiczny mecz był spoko, jedyne co ludzi boli i skąd bierze się ta ocena to to, że nie jest starym kosmicznym meczem i że ktoś śmiał w ogóle tknąć ich 'wspaniały' tytuł, tak jakby oryginał był arcydziełem.
No dokładnie! Z czystej ciekawości obejrzałem na Netflixie oryginał z 1998 roku i nie rozumiem czym tak zachwycił. Szczątkowa fabuła, płytkie postacie, mnóstwo dziur logiczno-fabularnych, rasistowskie ukazywanie białych jako przygłupich sługusów, słaba grafika i efekty greenscreenu oraz to, że mecz nie zasługuje na miano "kosmicznego" (widownią byli prawie wyłącznie meszkańcy świata animków a sam mecz nie różnił się zbytnio od normalnych rozgrywek). Ludzie nienawidzą sequel z tych samych powodów, co trylogię prequeli Star Wars - za dużo CGI, polityki i specyficznego aktorstwa.
'Riverdale' czyli 'Twin Peaks' dla przedszkolaków... Czwarty 'Matrix'? Co? Kolejne Terminatory, Predatory indiańskie, Xenomorphy, które ani xeno ani morphy. SW od Disneya, hamerykańskie gadzillee, teraz netflicsowskie spin offy... Geezas , można wymieniać bez końca. PS. 'Space Jam'? Taka sama denna kontynuacja jak NBA bez eMJaya.
A mi się podobał, głównie chyba z tego względu nie nie był to typowy akcyjniak z trywialną fabułą pt."c**j, dupa i wybuchów kupa" tylko trzeba się było zastanowić (a przynajmniej tyle pamiętam z pierwszego i na razie jedynego seansu)
Bardzo nietypowy przykład ale muszę to nadmienić "Czerwony kapturek - historia prawdziwa" to był bardzo specyficzny ale fajny film animowany gdzie humor,, teksty, nieszablonowe choć przewidywalne podejście do historii dawało bardzo dużą frajdę z oglądania go. Być może mało kto wie ale powstała nawet 2 część tego filmu... i w sumie dobrze że mało kto wie. 2 Część jedynie ma nieco lepszą grafikę choć z 2 strony w porównaniu do 1 części nie ma tego ciekawego klimatu. Historia nijaka, żarty też niezbyt. Film tak się nie przyjął że chyba nie zrobiono nawet do tego polskiego dubbingu. A wielka wielka szkoda, bo z tego można było wyciągnąć o wiele więcej.
Ja mam swój przykład kontynuacji, która nie powinna powstać. Desperado - 10 Desperado 2 - 1 Pierwsza część jest w moim prywatnym rankingu filmów w ogóle na drugiej pozycji. Dwójka nie powinna nigdy powstać. Dla mnie nie istnieje. ;)
Piła, Haloween, Straszny film, no dziesiątki horrorów zamęczonych żeby tylko wycisnąć ostatnią kroplę krwi z amerykańskich licealistów i dolara z widza No i absoutnie połowa polskich komedii :v
Mój Boże, jakim cudem ten Matrix IV nie zgarnął Złotej Maliny to nie wiem... Chyba jedynym powodem była polityczna poprawność bo te rodzeństwo jest obecnie niebinarne.
Hej . A ja nadal czekam na Machete zabija w kosmosie. W końcówce dwójki było Machete powróci a tu Rodriguez pokazuje środkowy palec do fanów serii. Nieładnie panu tak się nie robi 🤬
Ja mogę podać przykład filmu który ogładlem za dzieciaka czyli na fali ta animacja miała jakiś przekaz i ogólnie była całkiem fajna ale na fali 2 było poprostu współpraca i promocja WWE
AvP i AvP:R to moim zdaniem akurat oba były na podobnym słabym poziomie, chociaż rzeczywiście pierwsza część jednak lepsza. Tak czy inaczej z powiązanych filmów, to o wiele bardziej by tu pasował Prometheus i Alien: Covenant, bo te dwa aktywnie szkodzą swoim poprzednikom i mieszają w lore. Podobnie zresztą Alien 3, który sam w sobie zły może aż tak nie był, ale to, co zrobił z serią było naprawdę słabe.
Zombieland 2: Double Tap po 10 latach bazujący na furtce fabularnej że spotykają innych ocalałych podczas gdy w I części spotkali tylko Billa Murray...
Tak. Pierwsza była z jajem i pazurem. Niby "śmichy-chichy", ale tak na prawdę świetny film "familijny". Jeśli oczywiście dysfunkcyjna rodzina złożona z dwóch wrednych suk, ciapowatego nerda i popapranego kowboja-wirachy może posłużyć za wzorzec tego rodzaju kina. Jednak POSŁUŻYŁA. A druga? PRZEMILCZMY TO!
Ja rozumiem, że nowy Matrix leci na nostalgii, przez co ludzie, którzy oglądali jedynkę podczas premiery czują się wyruchani bez mydła, jednak ja nie brałem udziału w tym fenomenie i teoriach, przez co przyjemnie się bawiłem na czwórce, więc chętnie czekam na kontynuacje. PS Dwójka i trójka, tak się zestarzały, że nie da się tego oglądać.
Bo tzw. fani zaangażowani to największy wróg kontynuacji. Oni mają w głowie swoją jedyną słuszą wizję, że nigdy nie zaakceptują wizji reżysera (chyba że jest nim Abrams, ale ten ćwok nie ma za grosz wizji). Matriks 4 był o wiele lepszym filmem niż Maverik. Dlaczego? Bo może i korespondował mocno z oryginałem, to był w tym oryginalny. Maverick zerżnął bez mydła fabułę z pierwszego Top Guna i dodatkowo z Żelaznego Orła 2 i Hot Shots (atak na instalacje nuklearne).
Tak na szybko to mi się kojarzą kolejne części Listów do M. Pierwsza część jeszcze była nawet przyjemna, mimo obecności Adamczyka, którego nie cierpię. Z zagranicznych produkcji to trylogia Jurassic World, która w całości jest skokiem na kasę, pełna bzdur, nielogiczności, bazująca na nostalgii (nawet na ostatnią część ściągnięto klasyczną trójcę z oryginalnego Jurassic Parku) oraz mająca za głównego bohatera anty-aktora Chrisa Pratta. Oraz wszystkie sequele Epoki Lodowcowej, jedynka była fantastyczna, niosła ze sobą przekaz, potem już był tylko skok na kasę. Ogólnie jak się głębiej zastanowić, to można rozprawkę maturalną na ten temat napisać i wymienić wiele produkcji, zwłaszcza serialowych.
Jeszcze jak mówiłeś o Predatorze to mi ta dwójka PvsA nawet podeszła, problemem był kolejny Predator, chyba z 2018 roku, jak ganiał za więźniami i tam był jakiś autystyczny dzieciak, który oczywiście był geniuszem i rozwiązał problem obcych. To był dopiero syf. A co do Obcego, to 4 części z Ripley były świetne, natomiast te nowe części, Prometeusz i Przymierze to była tragedia. Tam nawet same Xenomorfy wyglądały dużo gorzej niż w starych filmach.
najnowszy MATRIX miał świetny pomysł że cały Matrix to sen informatyka i on nie istnieje i mogli się tego trzymać i ciągnąć wątek, niestety w połowie filmu poszli w reaktywację starej serii i wyszło to bardzo średnio, mimo wszystko na filmie nie śpisz więcej niż np. na Hobbicie, tam 50% filmu czy nowym Awatarze tam 90% filmu, reszta nowego Matrixa jest znośna, fajne sceny z samobójcami skaczącymi z okien, mnie się podobało
Właśnie to jest główny problem najnowszego matrixa. Pierwsza faza filmu absolutnie nie pasuje do tej drugiej. Zamysł był ciekawy ale realizacja była tragiczna. Co było dosyć ciekawe, bo przed premierą myślałem, że to właśnie fabularnie ten film będzie kuleć.
Najpierw zobaczyłem miniaturkę to myślę obejrzę najpierw 4tą część Matrixa i się nie zawiodłem. Spodziewałem się większego przekombinowania. Nie nudziłem się. A na trylogii byłem w kinie na X lecie i uważam, że Matrix wszystkie 4 części są całkiem fajne, żeby je obejrzeć. Szczerze polecam. Całkiem dobrze się zestarzał
4 mogła być dobrym filmem. Ale zamiast skupić się na tym co interesujące (czym jest IO, relacja ludzi z sprzymierzonymi maszynami). To dostajemy jakieś love story o chuj wie czym
W języku polskim forma męska pełni formę neutralną. Więc mówiąc "Wachowscy" może się to odnosić np. do "Państwa Wachowskich" i niekoniecznie musi to być małżeństwo. Tak więc starałem się użyć jak najbardziej neutralnego określenia, ale tak jak myślałem ktoś się przyczepi XD
@@DiabelskieWersety Aleksandro? Zgaduję, że to autokorekta. Twórcy Matrixa raczej nie obejrzą tego filmu, w przeciwieństwie do widzów tvfilmy, których znam i wiem, że temat płci tego rodzeństwa jest bardzo gorąco, żeby nie powiedzieć wulgarnie omawiany. Dlatego ja staram się, określać ich mianem jak najbardziej neutralnym, bo w kontekście filmów moich jak i przykładowego Matrixa nie ma to żadnego znaczenia, a tylko odciąga uwagę od treści materiału.
@@Aleksy2OOOjeśli nie umiesz poprawnie wypowiedzieć czyjejś płci, czemu oczekujesz, że ktoś będzie poprawnie mówił o twojej płci? I jako poziom merytoryczny przedstawia autor, jeśli nie umie tak prostego tematu jak płeć autorek Matrixa podejść zgodnie z prawdą? Jeśli czyjąś płeć jest dla ciebie kontrowersją, to jest to bardzo słabe. To nie jest "czepianie się". To szacunek. Sam chcesz, żeby do ciebie mówiono jak do mężczyzny. Czemu nie umiesz zaakceptować tego prostego faktu? ;)
@@DiabelskieWersety Mam wrażenie, że to jasno wyraziłem. Wachowscy nie jest w żaden sposób umniejszające dla sióstr Wachowskich. Nie sugeruje ich płci, określa tylko, że jest to grupa ludzi o konkretnym nazwisku. Dla mnie to nie stanowi żadnego problemu, do momentu kiedy powiem Wachowskie, czy bracia Wachowscy rozpętuje się burza w komentarzach na temat zupełnie nieistotny jakim jest ich płeć, a nigdy nie jest to przedmiotem dyskusji w moich filmach.
Siemka, uwielbiam trylogię Matrixa, może dla niektórych sequele były kiepskie ale dla mnie trylogia jest i będzie kultowa. Czwórka nie jest najlepsza, obejrzałem ją z sentymentu i też dlatego że lubię Keanu Reevesa i Carrie - Anne Moss. Pozdrawiam
"Opiekunka" 2- udaje, że tego filmu nie ma! Jedynka-taka fajna rozrywka, guilty pleasure. Sequel- to jeszcze bardziej, jeszcze fajniej i przy tym- niesmacznie, absurdalnie i głupio. Szczyt żenady- sekciarze ożywają, żeby akcja się działa- no super, gratuluję kreatywności!
A ja chciałbym wiedzieć dlaczego tak bezszczelnie kopiujecie tło z filmu X-Man ? Tzn Aladyn yyy tzn ten no z Gwiezdnych Wojen ?….yyyy Chodzi mi o Avengers !!! a może o Stranger Things… Proszę mi wyjaśnić !!
Mi się w tym filmie strasznie podoba, że akcja dzieje się dosłownie chwilę po tym jak kończy się cześć pierwsza pomimo tego ile lat dzieli te części xD.
Ja uważam, że "Nowa Era" jest znacznie lepszym filmem, niż oryginał z 1998 roku. Pierwszy film, był efektem żartu, ze szczątkową fabułą, niedopracowaną grafiką i efektami greenscreenu, a także słabo napisanymi postaciami oraz jawnym rasizmem (biali jako tępi pomagierzy). Nie wspominając o całej masie dziur logiczno-fabularnych (m.in. dlaczego postacie z "Loney Toons" komunikowały się ze światem rzeczywistym przez... dziurki z pola golfowego?) Ludzie lubią oryginał chyba tylko z nostalgii.
@@wojtekreliga3881 dokładnie. Cały te materiał to nostalgia-fest. Ja oceniam realnie to co dostałam, a że moje głupie pokolenie minelialsów jest bardziej osadzone w przeszłości zgodnie z dewizą "kiedyś to było" niż ich właśni dziadkowie. Takim to nie dogodzisz
Matrix Zmartwychwstania to była jakaś dziejowa pomyłka, coś strasznego, odpychającego i okropnego. Prawdę mówiąc, Matrix powinien skończyć się na pierwszej części. Ostatnia scena, gdy Neo zaczął latać niczym Superman, to już było tak żenujące że sam poczułem się zawstydzony oglądaniem tego :)
Jak dla mnie innymi sequelami które warto uwzględnić są: -epoka lodowcowa 5 -shrek 3 -Harry Potter i insygnia śmierci cz 1 -Niektóre kontynuację filmów Disneya na DVD
Koszykówka nie cieszy się u nas popularnością teraz, ale w latach 90. mecze NBA transmitowano w TV, a że uwielbialiśmy wszystko co amerykańskie, to kibicowanie drużynom NBA było na topie i dzieciaki w szkołach kłóciły się czy lepsi są Chicago Bulls czy Los Angeles Lakers, pamiętam, że w jakichś gumach czy czymś były naklejki z zawodnikami albo logo drużyn. Miałem tym oklejoną całą lodówkę... Każdy znał takie nazwiska jak Michael Jordan, Shaquille O’Neal, Scottie Pippen czy Kobe Brayant. Do tego Królika Buggsa można było oglądać w niekodowanym paśmie Canal+ (pod wdzięczną nazwą 'Rozkodowany Buggs Bunny'). 'Space Jam' musiał odnieść u nas sukces. Pamiętam, że oglądałem to w obwoźnym kinie, które zawitało do naszej podstawówki. Rozciągali na ścianie wielkie prześcieradło i na tym wyświetlali film.
"Rambo: Pierwsza krew" nie powinien mieć żadnej kontynuacji. Z filmu poruszającego problem odnalezienia się weteranów w społeczeństwie zrobiono zwykłą "strzelankę".
Jak już o CW mowa, był kiedyś bardzo dobry serial "Pamiętniki Wampirów" który z sezonu na sezon stawał się głupszy, nudniejszy coraz bardziej absurdalny. Mimo upadku "Pamiętników" CW nakręciło świetny spinoff - "the originals" żeby na sam koniec uraczyć widzów abominacją o tytule "Wampiry - dziedzictwo".
Kontynuacja, która niestety powstała to Underworld: Wojny krwi (2016). Chociaż od pierwszej części z 2003 roku powstało już wiele filmów tej wielkiej sagi o wojnie Wampirów z Lykanami to jednak ostatni dobił całą serię do dna i przykrył mułem. Mi osobiście bardzo przypadły do gustu filmy z Kate Beckinsale w roli głównej, jednak ostatni, w moim odczuciu, pogrążył całość w oczach oglądających. Niepotrzebny, niewnoszący kompletnie nic do tej historii a pozostawiający niesmak i niesamowicie dużo pytań. Tak jakby ktoś robił go na siłę, tylko by zarobić a się nie narobić.
AvP 2 to było... Ktoś cokolwiek tam widział? Oglądałem to w domu, ale, żeby zwiększać jasność ekranu? Co to było? Jakaś gra Nintendo? I don't speak Nintendo, sorry.
Zrobiłeś dość znaczny odstęp między sylabami w słowie "nostalgia". Nie wiem czy było to zamierzone czy nie. Natomiast okazało być może prawdziwą motywację Wachowskich do skoku na kasę: "...gdy zorientowali się, że trzeba przywalić w nos - talgię...". Zabrakło im na potrzeby.
A ja jestem zmieszany wzmianką o matrixie 4: "był beznadziejny ale mi się podobał" noooo... czyli spełnił swoją rolę ergo nie był beznadziejny... Poza tym co to za argument że film "nie był potrzebny"? Rozbudowuje uniwersum znaczy był "potrzebny" a ze opowiada inną, luźno powiązaną historię, ot dalsze losy bohaterów, to jakby iron man 2 nie był potrzebny iron manowi 1 bo "przecież nie było żadnych większych niedopowiedzeń"
Ej ziomek słaby cover? Brass Against The Maschine i Sophia Urista to jedyni, którzy potrafią wgl jakkolwiek coverować RATM i jakbyś sobie ich odpalił kiedyś to zobaczyłbyś, że robią fajną dętą robotę. Są covery słabsze, są lepsze - ale do jakiegoś gówna to temu daleko.
Przecież Mulan 2 nie była taka zła, trochę gorsza od jedynki, choć i pierwsza część bez szału. Znam gorsze kontynuacje od Disneya, na szybko to chociażby Mój brat niedźwiedź 2 czy absolutnie znienawidzone Nowe szaty króla 2 do których potrzebowałam kilka podejść by rzeczywiście obejrzeć choć raz do końca.
Zupełnie nie rozumiem czemu ludzie mając odmienne zdanie od głownego nurtu, od razu starają się bronić. Podobał Ci się Matrix 4 i fajnie. Mnie wynudził, ale czy to znaczy, że jestem lepszym pochłaniaczem kina? No nie. Po prostu podobają nam się inne rzeczy. I fajnie.
Dla mnie trylogia Matrix była cała dobra. Każdy film troche od innej strony poruszał wojnę i w innej skali. Oraz fakt ukrycia na pierwszy rzut kto tak naprawdę był wybrańcem (o ile to było zamierzone) było genialne. Neo był anomalią powtarzająca się co określony czas. Nigdy nie był wybrańcem
Faktycznie kontynuacje bywają złe chociaż bym nie przesadzał ze wszystkimi podawanymi tutaj przykładami ale kosmiczny mecz 2 to straszna szmira. Pierwowzór to ulubiony film mojego dzieciństwa ale to co oni zrobili z dwójką no to już naprawdę gruba przesada tego się oglądać nie dało i naprawdę żałuję że udałem się na to do kina najgorzej wydane pieniądze i tyle
Zdecydowanie zabraklo w tym materiale Pocahontas 2, ktora jest calkowitym zrujnowaniem pierrrwszej czesci. Licze na 2ga czesc materiału, oby tylko nie byla w duchu przedstawionych przykladow :D
żaden przyklad nie przychodzi mi do głowy, możne oprócz serii cloverfield gdzie ostatni film był trochę slaby. Swoja droga ta seria zasługuje na osobny materiał, chociazby z powodu ciekawej strategii marketingowej i fanowskich teorii.
Ja lubię drugą cżęść matrixa, więc się nie zgodzę 😏 3. niestety nigdy nie obejrzałem do końca, bo leciała w superkinie w TVN i mnie pokonały reklamy. xD
11 sezonów The walking dead to idealny przykład. Pierwsze 3/4 sezony naprawdę fajnie ukazywały problemy apokalipsy, ale im dalej tym większy pojawił się nacisk na konflikty międzyludzkie nizeli walkę z trupami
KWESTIA GUSTU MATRIX ma dla mnie wyjątkowe znaczenie to jedyny Matrix z kina, nie robili maratonów w późniejszych latach z tego, byłem za mały znałem tylko trylogię z TVN z Lektorem. Więc było całkiem miło.
Trudno w tym zestawieniu nie podać polskiego skoku na kasę, czyli kogla mogla 3 i 4
Ale polacy kochają paździerze.
Oraz Psy 3 (Kiler 3 też podobno ma powstać)
@@karolm476 Kiler 3 to powstaje od lat, a nikt go jeszcze nie potwierdził, ani na oczy nie widział xD
@@crazyyLexa I niech tak zostanie
@@karolm476 no oby
Z Top Gunem wyszło sztos
Gdzie tu są Piraci z Karaibów 5?
4:26 Wachowscy xD ten z waszej redakcji wszędzie widzicący transfobie pewnie już bigos gotuje
No to już propozycja na kolejną produkcję, czy;li kontynuacje, które przebiły oryginał.
Shrek 2. I nic więcej xD
Dodałbym "Top Gun: Maverick", "Kung fu Pandę 2", "Kota w Butach: Ostatnie Życzenie", "Mission Impossible: Rogue Nation" bez pominięcia "Shreka 2".
@@artdev7657 tak na szybko to Terminator 2, Top Gun: Maverick, Mad Max: Fury Road. Dla mnie jeszcze np Blade Runner 2049, ale tutaj chyba opinie są podzielone
Gdzieś to oglądałem, ale może na mojo?
Terminator 2, Mad Max 2 (zresztą wszystkie kontynuacje Mad Maxa były lepsze od jedynki), Obcy 2, Blade Runner 2049. Z seriali można dodać 2 sezon "Twin Peaks" (Lynch zrobił go jeszcze bardziej pokręconym od pierwszego, po prostu czysty odlot)
Co prawda jest jeszcze za wcześnie, ale obawiam się, że za jakiś czas do tego zestawienia trzeba będzie dodać drugą część Gladiatora 😿
Zawsze może być jak z Terminatorem 2, Mad Maxem 2, Dark Knightem albo SW Imperium atakuje :) Trzeba być dobrej myśli, w końcu to Ridley Scott :)
Gladiator 2 ma być tylko z nazwy, a sama opowieść ma być o Maximusie.
Gladiator w zaświatach?
@@Dar1usz To są wyjątki potwierdzające regułę
Ja tam lubię 2 sequele Matrixa. Nie są to aż tak dobre filmy, ale trzymają się kupy.
Mam tak samo. Trochę tak działa nostalgia. Ostatnio , mając 33 wiosny, dowiedziałem się , że Batman i Robin to był zły film i to tak serio dno straszne. W mojej pamięci zarył się jako fajna rozrywka dla 10 latka, z barwnymi postaciami, mniej więcej na poziomie poprzednich części. Odpalam dziś urywki i serio , co badziew... Już wolałem tego nie wiedzieć xD
A za dzieciaka oglądałem kilka razy na pewno.
Ciężko było przebić jedynkę, dwie kolejne części to uzupełnienie historii, obejrzałem niedawno trylogię i ogląda się swietnie to nawet z trzecia częścia która trocha zwalnia tempo ale wyjasnia bardzo duzo i ma zakonczenie takie jakie powinno byc. Same sequele podczas produkcji tez przebily akcje z pierwszej czesci gdzie ciezko bylo sobie wyobrazic czym Wachowscy moga zaskoczyc, jednak dali rade w wielu aspektach. Wiadomo byly inne niz czesc pierwsza chocby ze wzgledu na wiecej zartow i troche luzniejszy klimat, ale mysle ze ta trylogia po tylu latach jest idealna i kazdy blad mozna wytlumaczyc ze jest to blad matrixa ;)
@@tomasznewel8227 żadna nostalgia, pierwszy raz obejrzałem całą trylogię niedawno
Co do Matrixa, w filmie maszyny manipulują Neo wmawiając mu że akcja poprzednich cześci była grami wideo których ten był developerem. W którymś momencie Neo dostaje informacje że musi zrobić nową część i pada stwierdzenie że "zrobimy to z tobą albo bez ciebie". To i dalsza przebijająca czwartą ścianę scena burzy mózgów o tym czym Matrix jest, dobrze tłumaczy że to nie był pomysł Wachowskich, tylko bezczelny skok na nostalgię Warnera.
Nie żeby to nie było oczywiste bez tego.
I w ten sposób się sami zrecenzowali. Mam pewną spiskową teorię: Matrix 4 miał być zły, chodziło o to by nikt tego uniwersum nie tknął.
@@stendec6649 po prostu siostry Wachowskie już nie umiały robić filmu jak bracia Wachowscy
Koleś, to był oryginalny pomysł Wachowskiej. Miała do wyboru albo robi film po swojemu albo kontynuację robią wyrobnicy bez grama pomysłu, znaczy "fani" pokroju Abramsa. Zrobiła po swojemu i wyszło bardzo dobrze. Obejrzyj materiał Stelmacha o tym filmie. Mi się czwóreczka bardzo podobała po pomimo bycia legacy remakem stoi na własnych nogach
ja bym dodała jeszcze tragiczną i płakać mi się chciało jak oglądałam dzień niepodległości 2 - jak można tak skrzywdzić mój ukochany film z dzieciństwa :(
Shrek 3 i Forever.
3 mimo swoich potknięć w fabule jeszcze się broniła i prowadziło to do satysfakcjonującego zakończenia. Ale Forever faktycznie już nie tyle co słaby co bardziej zmarnowany potencjał
Przychodzi mi na myśl serial Westworld, po samym pierwszym sezonie może bym tęsknił za marką, drugiego wystarczyłoby tylko kilka odcinków, ale im później tym bardziej zapominam co pokazywał pierwszy sezon z niesmakiem dla całej serii
Obejrzałem pierwszy sezon Westworld i choć wydawał mi się całkiem niezły, to nie zabrałem się w ogóle za kolejne sezony, więc jednak aż tak mnie nie zaciekawił, więc po czasie stwierdzam, że od początku był to raczej przeciętniak i nie kumam za bardzo fenomenu tego serialu.
Drugi sezon był ok. Trzeci to tragedia
Mi się nie podobało jak wytresować smoka 3. Wiem że biała furia jest fajna ale i tak widać że Grimel jest słabym złoczyńcą i w paru momentach nie ma sensu jak np: nie powiadomienie Dagura i Albrechta o armi Grimela, dziwna posesja Grimela na zabiciu nocnych furii i do tego dziury fabularne. Od pierwszej części do drugiej powstały dwa seriale które bardzo fajnie dodawały nowe smoki, postacie, i pod koniec wstęp do drugiej części ,a od drugiej do trzeciej nie ma nic, ale żeby nie było że tylko hejtuje to np zachowanie Szczerbatka w paru momentach było zabawne.
Tego z 3 części to nawet nie zapamiętałem, był taki bezpłciowy. Drago z drugiej części był świetnym złoczyńcą.
@@stendec6649 mi się trójka podobała
Jestem głosicielem zajebiście niepopularnej opinii, że Matrix 4 był fajną satyrą na kult Matriksa i autoironią o mechanizmach korporacji (Warner Bros, pozdro), z nieprzesadzoną akcją i oryginalnym uzupełnieniem historii świata przedstawionego. No, ale to tylko ja, ten teges.
mam dokładnie to samo zdanie
Matrix 4 lubię za fajne zakończenie bo Matrix 3 kończyło się jak dla masochistów jak ostatni Bond
Same bro. Kto tego nie widzi ten jest ślepy i kompletnie nie zna się na kinie.
Ja to się zastanawiam dlaczego wyreżyserowano "Matrix Zmartwychwstania" dla samego nabijania się z chęci tworzenia sequeli?
Nie mogli po prostu zekranizować komiksów, które pokazywały początek rebelii maszyn przeciw ludziom oraz utworzenie pierwszej wersji wirtualnej rzeczywistości?
To może teraz Kontynuacje które na szczęście powstały
Jakie na przykład? ;)
@@bobaplle5078 tego nie wiem ale napewno takie są
@@bobaplle5078 Chociażby Terminator 2. O ile 1 część była bardzo dobra to 2 jest wg mnie niedoścignionym wzorem. Poza kilkoma drobnymi mankamentami kina swoich lat ten film kompletnie się nie zestarzał.
Zapomnieliście jeszcze wspomnieć o "sequelu" Maski: Dziedzic Maski.
Oj chyba nie do końca, bo to jakiś spin off, a nie pełnoprawna 2 część od tych samych twórców
Jeśli chodzi o bezsensowne kontynuacje to istnieją Kevin'y 3 i 4 XD
Nie no. 3, część jeszcze jest naprawdę spoko. Gorzej od 4. wzwyż.
@@Tibi943 od 4 wzwyż? 😯 To ile jest tych części?
@@skymar8817 Mogę się mylić, ale wydaje mi się że 6
(Chociaż wolałabym tego nie widzieć xd)
@@natka6764 😱
Dla mnie - "Ostatni smok. Nowy początek" czy jakoś tak. "Ostatniego smoka", czyli "Dragonheart" z Denisem Quaidem po prostu uwielbiałam jako dziecko i nadal mam sentyment. Nawet do dziś znam całe dialogi na pamięć. Po latach dowiedziałam się, że powstała 2 część, obejrzałam ją do połowy. Dalej nie zdzierżyłam. Do dziś nie rozumiem po co, po co to powstało? Niewiele pamiętam z filmu, bo oglądałam dawno i krótko, ale wiem, że animacja smoka była straszna, w porównaniu z wczesnieszym Draco. Fabuła zupełnie mnie zainteresowała, zresztą psuła zakończenie pierwszej części. Do dziś czuje niesmak ;)
Idealnie pasuje tu każda kontynuacja Terminatora powyżej dwójki, ze szczególnym naciskiem na politycznie poprawny, ostatni wysryw, którego nawet tak wielki fan jak ja, nie był w stanie strawić. Z polskiego kina przychodzi mi natomiast od razu na myśl Ryś będący kontynuacją kultowego Misia.
A co z serią Transformers od Michaela Baya?
Pierwszy film był spoko, chociaż gagi zestarzały tak źle że zepsute mleko wydaje się całkiem zdatne do picia.
Drugi był już głupawy.
Trzeci jeszcze nawet.
Natomiast czwarty i piąty to po prostu porażka.
Transformers to "never-ending-story", gdzie co Autoboty i Deceptikony nie zrobią i tak żadna ze stron się nie posunie do przodu, na przykład ta kostka z 1 części. Niby miała rozstrzygnąć wojnę, Autoboty ją zdobyły, ale w następnej części... nie istnieje.
@@JN-lq5kx dokładnie. Jest bardzo dużo bezsensów w tym wszystkim. No ale zabawki musiem siem sprzedawać, więc Hasbro wykłada kasę i zatrudnia reżysera od reklamówek.
Jako nastolatek oglądałem Predatora, który wywarł na mnie ogromne wrażenie. Dwójka była już dużo słabsza. W 2004 roku gdy wychodziła kolejna odsłona filmu miałem już grubo ponad 20 lat i jakoś nie kręciły mnie tego typu filmy 😛 Jeśli chodzi o Kosmiczny Mecz to pewnie nie pamiętasz (z uwagi na wiek) ale koszykówka NBA była w Polsce połowy lat 90-tych niezwykle popularna. Na szkolnych boiskach przez 7 dni w tygodniu roiło się od młodzieży ubranej w koszulki z logo Chicago Bulls i nazwiskiem Jordan na plecach.
Dwie ostatnie części Predatora i Obcego (Prometeusz i Obcy: Przymierze). Chociaż Obcy przy Predatorze to jawi się jako arcydzieło.
Moim zdaniem Matrix 2 i 3 były całkiem spoko, ale czwarta część to absolutne gówno. Po 40 minutach oglądania stwierdziłem, że nie chcę tracić na to czasu.
Jak dla mnie na liście powinien być dom z papieru 2 (w sensie drugi napad).
zgadzam się w 100% powinno się skończyć na 1 napadzie
Idąc tym tokiem, to Klan był jednym z serialów wszechczasów, skoro było aż tyle jego odcinków bo 4100😆
Tymczasem "Moda na sukces": Are you challenging me?
@@cezarywocial6662 Odcinki trwają tylko 20 minut więc nic dziwnego.
@@cezarywocial6662 Przez to napisałem jednym z, bo wiadomo że Moda to gigant 😄
@@Legendarium-PL A i tak nie ma najwięcej odcinków. Nawet nie łapie się do 10 najdłuższych seriali.
@@kicunio1 Mnie dziwi że to w ogóle wystartowało, a co tu dopiero mówić o ponad 4 tyś odcinków😏
Moim Jednym z ulubionych filmów z czasów młodości, aż do teraz jest Highlander (z H. Lambertem) film zamknięty nie zostawiający niedopowiedzeń. A jednak tym idotom udało się zrobić drugą część tak totalnie głupią i posysającą w każdym możliwym momencie, że do tej pory mam mdłości na samą myśl o tym filmie. No i zrobiono jeszcze 3 i 4 i serial.
Napisałem coś podobnego zanim przeczytałem twój komentarz,w pełni podzielam twoje oburzenie,2 nieśmiertelnego to g..nie da się niestety tego odzobaczyć😨
Ba do II-ki zwerbowali nawet Seana
Sean akurat ratował ta część bo zagrał dobrze. Zresztą potem wyedytowali i pozmieniali wątki w dwójce że stała się całkiem strawna. Chyba nawet oglądałem tylko tą poprawiona część przez co nie mam takich negatywnych wspomnień jak z oryginalem
Uwielbiam trylogie Matrixa, tą muzyke techno, te sceny walki, pościgi, sceny akcji, fabułę i klimat w ogóle. Wszystkie 3 części 😎
Dokładnie, wiadomo nie da sie powtórzyć efektu świeżości jak w jedynce jednak trylogia jest pełną zamkniętą historią i była poprostu zajebista. A tu typ mówi w filmie ze stare sequele były złe a nowy jest chujowy (bo jest) a stare sa gorsze
@@luxferre1799 Wielu ludzi uważa, że 2 i 3 Matrix są słabe. Dla Mnie pasują do trylogi i są dobre. Jedynka, to trochę inny film, a 2 i 3 są rozwinięciem całej hisotrii i zakończeniem jednocześnie.
Matriksów jest cztery. CZTERY. I dla mnie czwórka jako początek (?) jest bardzo dobra. Może i mocno koresponduje z jedynią ale na swoich zasadach😎. Nie na zasadach psychofanów😈
@@paulinagabrys8874 O Gwiezdnych Wojnach też niektórzy mówią że jest ich 9
@@paulinagabrys8874 Jak czwórka jako początek? Zaczynałaś od tej części?
Nie maja już pomysłów na filmy…. Wiec kręcą bez przerwy stare filmy w nowym opakowaniu .😂
Problem z sequelami legendarnych filmów jest taki że gdyby sprawdzić oceny osób którzy nie widzieli poprzednich części nagle się okaże że to są dobre filmy. Niestety sentyment wybiela wiele rzeczy i często stawia poprzeczkę za wysoko dla kontynuacji.
zobacz Bladerunner niby przeciętny film a 2049 kurła mistrzostwo a znam ludzi którzy uważają to za lipę bo po prostu go nie rozumieją i nie oglądają tego jak chciałby twórca tz tam jest 3 wątki i żadnym nie jest powiedziane ostatnie słowo, jakie 3 wątki? trzeba się skupić i oderwać wzrok od Any De Armas :D
Zgadzam się w 100%. Nie warto brać pod uwagę ocen tzw fanów takich jak Aleksy bo oni są absolutnie ślepi przez dziecięcą nostalgię. Najlepiej pod ocenę brać widzów, którzy na świerzo obejrzeli dany cykl albo nie są związani z nim sentymentem. Oni są sprawiedliwi, fani są skorumpowanymi sędziami na usługach nostalgicznej mafii
A w kolejce Matrix 5 i 6 nowa trylogia :P wystarczy poczytać z ilu osób zrezygnowali i wszystko się klaruje (gość od sztuk walki, od efektów, chyba od ubrań i jeszcze kilku....)
Nowy kosmiczny mecz był spoko, jedyne co ludzi boli i skąd bierze się ta ocena to to, że nie jest starym kosmicznym meczem i że ktoś śmiał w ogóle tknąć ich 'wspaniały' tytuł, tak jakby oryginał był arcydziełem.
No dokładnie!
Z czystej ciekawości obejrzałem na Netflixie oryginał z 1998 roku i nie rozumiem czym tak zachwycił.
Szczątkowa fabuła, płytkie postacie, mnóstwo dziur logiczno-fabularnych, rasistowskie ukazywanie białych jako przygłupich sługusów, słaba grafika i efekty greenscreenu oraz to, że mecz nie zasługuje na miano "kosmicznego" (widownią byli prawie wyłącznie meszkańcy świata animków a sam mecz nie różnił się zbytnio od normalnych rozgrywek).
Ludzie nienawidzą sequel z tych samych powodów, co trylogię prequeli Star Wars - za dużo CGI, polityki i specyficznego aktorstwa.
'Riverdale' czyli 'Twin Peaks' dla przedszkolaków...
Czwarty 'Matrix'? Co?
Kolejne Terminatory, Predatory indiańskie, Xenomorphy, które ani xeno ani morphy. SW od Disneya, hamerykańskie gadzillee, teraz netflicsowskie spin offy... Geezas , można wymieniać bez końca.
PS. 'Space Jam'? Taka sama denna kontynuacja jak NBA bez eMJaya.
Bardzo lubię Matrixa, jego ogólny zamysł i fabułę. Byłem na 4 części w kinie i to było naprawdę tragiczne...
A mi się podobał, głównie chyba z tego względu nie nie był to typowy akcyjniak z trywialną fabułą pt."c**j, dupa i wybuchów kupa" tylko trzeba się było zastanowić (a przynajmniej tyle pamiętam z pierwszego i na razie jedynego seansu)
Dlaczego nie mogli zekranizować komiksów ukazujących początek wojny ludzi z maszynami i powstaniem pierwszej wersji Matrixa?
@@wojtekreliga3881 a no mogli też by to było ciekawe
Bardzo nietypowy przykład ale muszę to nadmienić
"Czerwony kapturek - historia prawdziwa" to był bardzo specyficzny ale fajny film animowany gdzie humor,, teksty, nieszablonowe choć przewidywalne podejście do historii dawało bardzo dużą frajdę z oglądania go. Być może mało kto wie ale powstała nawet 2 część tego filmu... i w sumie dobrze że mało kto wie. 2 Część jedynie ma nieco lepszą grafikę choć z 2 strony w porównaniu do 1 części nie ma tego ciekawego klimatu. Historia nijaka, żarty też niezbyt. Film tak się nie przyjął że chyba nie zrobiono nawet do tego polskiego dubbingu. A wielka wielka szkoda, bo z tego można było wyciągnąć o wiele więcej.
Brak ostatniego sezonu House of Cards w tym materiale to jakieś nieporozumienie.
Ja mam swój przykład kontynuacji, która nie powinna powstać.
Desperado - 10
Desperado 2 - 1
Pierwsza część jest w moim prywatnym rankingu filmów w ogóle na drugiej pozycji.
Dwójka nie powinna nigdy powstać. Dla mnie nie istnieje. ;)
Piła, Haloween, Straszny film, no dziesiątki horrorów zamęczonych żeby tylko wycisnąć ostatnią kroplę krwi z amerykańskich licealistów i dolara z widza
No i absoutnie połowa polskich komedii :v
Robiłem 3 podejścia pod nowego matrixa i ani razu nie dałem rady obejrzeć go do końca
Mój Boże, jakim cudem ten Matrix IV nie zgarnął Złotej Maliny to nie wiem... Chyba jedynym powodem była polityczna poprawność bo te rodzeństwo jest obecnie niebinarne.
Zdecydowanie "Dzień Niepodległości" pierwsza część klasyk.... druga ..... ech....
Hej . A ja nadal czekam na Machete zabija w kosmosie. W końcówce dwójki było Machete powróci a tu Rodriguez pokazuje środkowy palec do fanów serii. Nieładnie panu tak się nie robi 🤬
Ja mogę podać przykład filmu który ogładlem za dzieciaka czyli na fali ta animacja miała jakiś przekaz i ogólnie była całkiem fajna ale na fali 2 było poprostu współpraca i promocja WWE
Dziedzictwo Bourne’a,
Wojna światów 2.
Piątek 13 - kilka kolejnych części.
Też kiepściutko wyszły.
AvP i AvP:R to moim zdaniem akurat oba były na podobnym słabym poziomie, chociaż rzeczywiście pierwsza część jednak lepsza. Tak czy inaczej z powiązanych filmów, to o wiele bardziej by tu pasował Prometheus i Alien: Covenant, bo te dwa aktywnie szkodzą swoim poprzednikom i mieszają w lore. Podobnie zresztą Alien 3, który sam w sobie zły może aż tak nie był, ale to, co zrobił z serią było naprawdę słabe.
Za dzieciaka trafiłam na Pocahontas 2...... Od tej pory nieco obawiam się wszelkich kontynuacji🙈🙈🙈
Ja tak mam ze Shrekiem 3 i 4. 2 część byla nawet spoko, ale 3 i 4 mi się w ogóle nie podobały. 1 części i tak nic nie przebije. 😅
A dla mnie 4 częśc Matrixa to dziadostwo totalnie . Że będzie kontynuować to co w pierwszej części szkoda
Dla mnie Highlander 2 bylo najgorszą kontynuacją jaką widziałem,zniszczyli całą magię jedynki,to o co walczyli nieśmiertelni😯
Miodowe lata - majstersztyk, Całkiem nowe lata miodowe - ola Boga, muszę mówić?🤣
Zombieland 2: Double Tap po 10 latach bazujący na furtce fabularnej że spotykają innych ocalałych podczas gdy w I części spotkali tylko Billa Murray...
Ale Double Tap był kozacki. To bardzo lekkie kino, w którym liczy się tylko głupkowaty żart. Mnie bawił i dlatego uważam, że to dobry sequel.
@@Aleksy2OOO Bardziej mi chodziło że niewiele wnosił do historii bohaterów...
Tak. Pierwsza była z jajem i pazurem. Niby "śmichy-chichy", ale tak na prawdę świetny film "familijny". Jeśli oczywiście dysfunkcyjna rodzina złożona z dwóch wrednych suk, ciapowatego nerda i popapranego kowboja-wirachy może posłużyć za wzorzec tego rodzaju kina. Jednak POSŁUŻYŁA. A druga? PRZEMILCZMY TO!
@@Aleksy2OOO no mi akurat zabrakło czegoś w kontynuacji, a pierwszą część uwielbiam
3:15 Ja Króla Lwa miałem jeszcze na VHS (no chyba że 2 i 3 to już na spiraconym CD)
A ja 18x bardziej wole teen slasherowego AvP2 niż nudnawą jedynka.
Ja rozumiem, że nowy Matrix leci na nostalgii, przez co ludzie, którzy oglądali jedynkę podczas premiery czują się wyruchani bez mydła, jednak ja nie brałem udziału w tym fenomenie i teoriach, przez co przyjemnie się bawiłem na czwórce, więc chętnie czekam na kontynuacje.
PS Dwójka i trójka, tak się zestarzały, że nie da się tego oglądać.
Bo tzw. fani zaangażowani to największy wróg kontynuacji. Oni mają w głowie swoją jedyną słuszą wizję, że nigdy nie zaakceptują wizji reżysera (chyba że jest nim Abrams, ale ten ćwok nie ma za grosz wizji). Matriks 4 był o wiele lepszym filmem niż Maverik. Dlaczego? Bo może i korespondował mocno z oryginałem, to był w tym oryginalny. Maverick zerżnął bez mydła fabułę z pierwszego Top Guna i dodatkowo z Żelaznego Orła 2 i Hot Shots (atak na instalacje nuklearne).
Fani oryginału po prostu liczyli na tanie jechanie na nostalgii a tu zonk bo dostali coś oryginalnego. Cały film o tym opowiada
Czyli mówisz, że niepotrzebnie nakręcili to "Imperium kontratakuje"?;]
i have absolutely no idea what hes saying.
Dżemowa spacja żądzi i Kapitan Winters jako prowadzący ;).
Tak na szybko to mi się kojarzą kolejne części Listów do M. Pierwsza część jeszcze była nawet przyjemna, mimo obecności Adamczyka, którego nie cierpię. Z zagranicznych produkcji to trylogia Jurassic World, która w całości jest skokiem na kasę, pełna bzdur, nielogiczności, bazująca na nostalgii (nawet na ostatnią część ściągnięto klasyczną trójcę z oryginalnego Jurassic Parku) oraz mająca za głównego bohatera anty-aktora Chrisa Pratta. Oraz wszystkie sequele Epoki Lodowcowej, jedynka była fantastyczna, niosła ze sobą przekaz, potem już był tylko skok na kasę. Ogólnie jak się głębiej zastanowić, to można rozprawkę maturalną na ten temat napisać i wymienić wiele produkcji, zwłaszcza serialowych.
Jeszcze jak mówiłeś o Predatorze to mi ta dwójka PvsA nawet podeszła, problemem był kolejny Predator, chyba z 2018 roku, jak ganiał za więźniami i tam był jakiś autystyczny dzieciak, który oczywiście był geniuszem i rozwiązał problem obcych. To był dopiero syf. A co do Obcego, to 4 części z Ripley były świetne, natomiast te nowe części, Prometeusz i Przymierze to była tragedia. Tam nawet same Xenomorfy wyglądały dużo gorzej niż w starych filmach.
moim zdaniem riverdale do 4 sezonu bylo dobrym serialem od sezonu 5 bylo zaczelo byc slabe
Niestety jest coś takiego, jak Home Alone 3.
2 część na fali kompletny koszmar
najnowszy MATRIX miał świetny pomysł że cały Matrix to sen informatyka i on nie istnieje i mogli się tego trzymać i ciągnąć wątek, niestety w połowie filmu poszli w reaktywację starej serii i wyszło to bardzo średnio, mimo wszystko na filmie nie śpisz więcej niż np. na Hobbicie, tam 50% filmu czy nowym Awatarze tam 90% filmu, reszta nowego Matrixa jest znośna, fajne sceny z samobójcami skaczącymi z okien, mnie się podobało
Właśnie to jest główny problem najnowszego matrixa. Pierwsza faza filmu absolutnie nie pasuje do tej drugiej. Zamysł był ciekawy ale realizacja była tragiczna. Co było dosyć ciekawe, bo przed premierą myślałem, że to właśnie fabularnie ten film będzie kuleć.
czuję że tak będzie z sequelem nowego Jokera
Zdecydowanie Pacific Rim Rebelia
Najnowszy Jurrasic World. Bazuje na nostalgii. Tymczasem zawiódł na całej linii. Jako fan jestem zawiedziony
Zobacz recenzje na Rotten Tomatoes. WSZYSCY się zawiedli na Dominium.
@@JN-lq5kx nie chce się dobijać
Najpierw zobaczyłem miniaturkę to myślę obejrzę najpierw 4tą część Matrixa i się nie zawiodłem. Spodziewałem się większego przekombinowania. Nie nudziłem się. A na trylogii byłem w kinie na X lecie i uważam, że Matrix wszystkie 4 części są całkiem fajne, żeby je obejrzeć. Szczerze polecam. Całkiem dobrze się zestarzał
Ostatnia część najlepsza że chcę się żygać 😃
4 mogła być dobrym filmem. Ale zamiast skupić się na tym co interesujące (czym jest IO, relacja ludzi z sprzymierzonymi maszynami). To dostajemy jakieś love story o chuj wie czym
W dziwny sposób jakoś doceniam wspominanie ocen z polskiej strony, a nie tylko amerykańskich jak zwykle robią recenzenci youtubowi
Ale autor by nauczył się, że Matrixa nakręciły siostry Wschowskie, a nie Wachowscy.
W języku polskim forma męska pełni formę neutralną. Więc mówiąc "Wachowscy" może się to odnosić np. do "Państwa Wachowskich" i niekoniecznie musi to być małżeństwo. Tak więc starałem się użyć jak najbardziej neutralnego określenia, ale tak jak myślałem ktoś się przyczepi XD
@@Aleksy2OOO Aleksandro, to kwestia zwykłego szacunku dla twórczyń Matrixa.
@@DiabelskieWersety Aleksandro? Zgaduję, że to autokorekta. Twórcy Matrixa raczej nie obejrzą tego filmu, w przeciwieństwie do widzów tvfilmy, których znam i wiem, że temat płci tego rodzeństwa jest bardzo gorąco, żeby nie powiedzieć wulgarnie omawiany. Dlatego ja staram się, określać ich mianem jak najbardziej neutralnym, bo w kontekście filmów moich jak i przykładowego Matrixa nie ma to żadnego znaczenia, a tylko odciąga uwagę od treści materiału.
@@Aleksy2OOOjeśli nie umiesz poprawnie wypowiedzieć czyjejś płci, czemu oczekujesz, że ktoś będzie poprawnie mówił o twojej płci? I jako poziom merytoryczny przedstawia autor, jeśli nie umie tak prostego tematu jak płeć autorek Matrixa podejść zgodnie z prawdą? Jeśli czyjąś płeć jest dla ciebie kontrowersją, to jest to bardzo słabe. To nie jest "czepianie się". To szacunek. Sam chcesz, żeby do ciebie mówiono jak do mężczyzny. Czemu nie umiesz zaakceptować tego prostego faktu? ;)
@@DiabelskieWersety Mam wrażenie, że to jasno wyraziłem. Wachowscy nie jest w żaden sposób umniejszające dla sióstr Wachowskich. Nie sugeruje ich płci, określa tylko, że jest to grupa ludzi o konkretnym nazwisku. Dla mnie to nie stanowi żadnego problemu, do momentu kiedy powiem Wachowskie, czy bracia Wachowscy rozpętuje się burza w komentarzach na temat zupełnie nieistotny jakim jest ich płeć, a nigdy nie jest to przedmiotem dyskusji w moich filmach.
Siemka, uwielbiam trylogię Matrixa, może dla niektórych sequele były kiepskie ale dla mnie trylogia jest i będzie kultowa. Czwórka nie jest najlepsza, obejrzałem ją z sentymentu i też dlatego że lubię Keanu Reevesa i Carrie - Anne Moss. Pozdrawiam
"Opiekunka" 2- udaje, że tego filmu nie ma! Jedynka-taka fajna rozrywka, guilty pleasure. Sequel- to jeszcze bardziej, jeszcze fajniej i przy tym- niesmacznie, absurdalnie i głupio. Szczyt żenady- sekciarze ożywają, żeby akcja się działa- no super, gratuluję kreatywności!
A ja chciałbym wiedzieć dlaczego tak bezszczelnie kopiujecie tło z filmu X-Man ? Tzn Aladyn yyy tzn ten no z Gwiezdnych Wojen ?….yyyy Chodzi mi o Avengers !!! a może o Stranger Things…
Proszę mi wyjaśnić !!
Jeszcze raz, tylko spokojnie.
@@tvfilmyyt Będę obserwował…
@@tvfilmyyt chyba chodzi o ten materiał, który omawiał dlaczego mnóstwo plakatów filmowych ma niebiesko-pomarańczową kolorystykę :D
Dla mnie czwarta część Matrix bardzo się podobała. Pewnie dlatego, że odpadłam od drugiej i trzeciej, w istocie gniotów.
Iniemamocni 2 wyszli super. Pomyślałam wtedy - warto było czekać tyle lat.
To jest niestety jeden z niewielu wyjątkowych przykładów, bo za zwyczaj kontynuacje są gorsze od oryginału
Mi się w tym filmie strasznie podoba, że akcja dzieje się dosłownie chwilę po tym jak kończy się cześć pierwsza pomimo tego ile lat dzieli te części xD.
Aż strach że pojawiły się informacje o potencjalnym sequelu "Chungking Express" Wong Kar-Wai'a
Można powiedzieć że tylko ja i mały odsetek ludzi, dobrze się bawiła na Kosmiczny Mecz Nowa Era.
Ja uważam, że "Nowa Era" jest znacznie lepszym filmem, niż oryginał z 1998 roku.
Pierwszy film, był efektem żartu, ze szczątkową fabułą, niedopracowaną grafiką i efektami greenscreenu, a także słabo napisanymi postaciami oraz jawnym rasizmem (biali jako tępi pomagierzy). Nie wspominając o całej masie dziur logiczno-fabularnych (m.in. dlaczego postacie z "Loney Toons" komunikowały się ze światem rzeczywistym przez... dziurki z pola golfowego?)
Ludzie lubią oryginał chyba tylko z nostalgii.
@@wojtekreliga3881 dokładnie. Cały te materiał to nostalgia-fest. Ja oceniam realnie to co dostałam, a że moje głupie pokolenie minelialsów jest bardziej osadzone w przeszłości zgodnie z dewizą "kiedyś to było" niż ich właśni dziadkowie. Takim to nie dogodzisz
Krajanin z The G City no proszę ;-) Pozdrawiam.
Ucieczka z Los Angeles, sequel filmu Ucieczka z Nowego Jorku. A sam John Carpenter uważa, że jest lepszy.
Zapomniałeś o "genialnej" kontynuacji świetnego serialu BELFER. Może wytłumaczysz o co chodzi w "2"?
Matrix Zmartwychwstania to była jakaś dziejowa pomyłka, coś strasznego, odpychającego i okropnego.
Prawdę mówiąc, Matrix powinien skończyć się na pierwszej części.
Ostatnia scena, gdy Neo zaczął latać niczym Superman, to już było tak żenujące że sam poczułem się zawstydzony oglądaniem tego :)
Jak dla mnie innymi sequelami które warto uwzględnić są:
-epoka lodowcowa 5
-shrek 3
-Harry Potter i insygnia śmierci cz 1
-Niektóre kontynuację filmów Disneya na DVD
Koszykówka nie cieszy się u nas popularnością teraz, ale w latach 90. mecze NBA transmitowano w TV, a że uwielbialiśmy wszystko co amerykańskie, to kibicowanie drużynom NBA było na topie i dzieciaki w szkołach kłóciły się czy lepsi są Chicago Bulls czy Los Angeles Lakers, pamiętam, że w jakichś gumach czy czymś były naklejki z zawodnikami albo logo drużyn. Miałem tym oklejoną całą lodówkę... Każdy znał takie nazwiska jak Michael Jordan, Shaquille O’Neal, Scottie Pippen czy Kobe Brayant.
Do tego Królika Buggsa można było oglądać w niekodowanym paśmie Canal+ (pod wdzięczną nazwą 'Rozkodowany Buggs Bunny'). 'Space Jam' musiał odnieść u nas sukces. Pamiętam, że oglądałem to w obwoźnym kinie, które zawitało do naszej podstawówki. Rozciągali na ścianie wielkie prześcieradło i na tym wyświetlali film.
"Rambo: Pierwsza krew" nie powinien mieć żadnej kontynuacji. Z filmu poruszającego problem odnalezienia się weteranów w społeczeństwie zrobiono zwykłą "strzelankę".
Jak już o CW mowa, był kiedyś bardzo dobry serial "Pamiętniki Wampirów" który z sezonu na sezon stawał się głupszy, nudniejszy coraz bardziej absurdalny. Mimo upadku "Pamiętników" CW nakręciło świetny spinoff - "the originals" żeby na sam koniec uraczyć widzów abominacją o tytule "Wampiry - dziedzictwo".
Kontynuacja, która niestety powstała to Underworld: Wojny krwi (2016). Chociaż od pierwszej części z 2003 roku powstało już wiele filmów tej wielkiej sagi o wojnie Wampirów z Lykanami to jednak ostatni dobił całą serię do dna i przykrył mułem. Mi osobiście bardzo przypadły do gustu filmy z Kate Beckinsale w roli głównej, jednak ostatni, w moim odczuciu, pogrążył całość w oczach oglądających. Niepotrzebny, niewnoszący kompletnie nic do tej historii a pozostawiający niesmak i niesamowicie dużo pytań. Tak jakby ktoś robił go na siłę, tylko by zarobić a się nie narobić.
AvP 2 to było... Ktoś cokolwiek tam widział? Oglądałem to w domu, ale, żeby zwiększać jasność ekranu? Co to było? Jakaś gra Nintendo? I don't speak Nintendo, sorry.
Zrobiłeś dość znaczny odstęp między sylabami w słowie "nostalgia". Nie wiem czy było to zamierzone czy nie. Natomiast okazało być może prawdziwą motywację Wachowskich do skoku na kasę: "...gdy zorientowali się, że trzeba przywalić w nos - talgię...". Zabrakło im na potrzeby.
A ja jestem zmieszany wzmianką o matrixie 4: "był beznadziejny ale mi się podobał" noooo... czyli spełnił swoją rolę ergo nie był beznadziejny... Poza tym co to za argument że film "nie był potrzebny"? Rozbudowuje uniwersum znaczy był "potrzebny" a ze opowiada inną, luźno powiązaną historię, ot dalsze losy bohaterów, to jakby iron man 2 nie był potrzebny iron manowi 1 bo "przecież nie było żadnych większych niedopowiedzeń"
Ej ziomek słaby cover? Brass Against The Maschine i Sophia Urista to jedyni, którzy potrafią wgl jakkolwiek coverować RATM i jakbyś sobie ich odpalił kiedyś to zobaczyłbyś, że robią fajną dętą robotę. Są covery słabsze, są lepsze - ale do jakiegoś gówna to temu daleko.
Szczerze zdziwiło mnie że nie ma w tym zestawieniu blues brothers 2000 albo Mulan 2
Przecież Mulan 2 nie była taka zła, trochę gorsza od jedynki, choć i pierwsza część bez szału. Znam gorsze kontynuacje od Disneya, na szybko to chociażby Mój brat niedźwiedź 2 czy absolutnie znienawidzone Nowe szaty króla 2 do których potrzebowałam kilka podejść by rzeczywiście obejrzeć choć raz do końca.
Zupełnie nie rozumiem czemu ludzie mając odmienne zdanie od głownego nurtu, od razu starają się bronić. Podobał Ci się Matrix 4 i fajnie. Mnie wynudził, ale czy to znaczy, że jestem lepszym pochłaniaczem kina? No nie. Po prostu podobają nam się inne rzeczy. I fajnie.
Dla mnie trylogia Matrix była cała dobra. Każdy film troche od innej strony poruszał wojnę i w innej skali. Oraz fakt ukrycia na pierwszy rzut kto tak naprawdę był wybrańcem (o ile to było zamierzone) było genialne. Neo był anomalią powtarzająca się co określony czas. Nigdy nie był wybrańcem
Faktycznie kontynuacje bywają złe chociaż bym nie przesadzał ze wszystkimi podawanymi tutaj przykładami ale kosmiczny mecz 2 to straszna szmira. Pierwowzór to ulubiony film mojego dzieciństwa ale to co oni zrobili z dwójką no to już naprawdę gruba przesada tego się oglądać nie dało i naprawdę żałuję że udałem się na to do kina najgorzej wydane pieniądze i tyle
Po obejrzeniu najnowszego matrixa myślałem że rozjebie telewizor nosz do chuja karmazyna tak spierdolić najlepszy film mojego dzieciństwa
Zdecydowanie zabraklo w tym materiale Pocahontas 2, ktora jest calkowitym zrujnowaniem pierrrwszej czesci. Licze na 2ga czesc materiału, oby tylko nie byla w duchu przedstawionych przykladow :D
żaden przyklad nie przychodzi mi do głowy, możne oprócz serii cloverfield gdzie ostatni film był trochę slaby. Swoja droga ta seria zasługuje na osobny materiał, chociazby z powodu ciekawej strategii marketingowej i fanowskich teorii.
Ja lubię drugą cżęść matrixa, więc się nie zgodzę 😏 3. niestety nigdy nie obejrzałem do końca, bo leciała w superkinie w TVN i mnie pokonały reklamy. xD
11 sezonów The walking dead to idealny przykład. Pierwsze 3/4 sezony naprawdę fajnie ukazywały problemy apokalipsy, ale im dalej tym większy pojawił się nacisk na konflikty międzyludzkie nizeli walkę z trupami
Dla mnie Stranger Things powinno wyjsc tylko w 1 sezonie, albo 1 sezon + mi ilka odcinkow z ostatniego... Reszta to zapychacze...
KWESTIA GUSTU MATRIX ma dla mnie wyjątkowe znaczenie to jedyny Matrix z kina, nie robili maratonów w późniejszych latach z tego, byłem za mały znałem tylko trylogię z TVN z Lektorem. Więc było całkiem miło.
Trzecia część była średnia, druga według mnie nawet dobra.
na 20-lecie były maratony trylogii (byłem z ojcem)
Brakuje kultowych filmów z lat 80:Ghostbusters i Powrót do przyszłości.Ich kontynucje powiiny nie powstać,bo to tylko skok na kase.
No ja śmiało mogę dorzucić nowego Avatara. Ten film ma doprawdy niewiele wspólnego z oryginałem. Po za tym 2 część była zupełnie nie potrzebna