Projekcja astralna - rady, ostrzeżenia, ciekawostki (Poranny MIŚ)
Вставка
- Опубліковано 18 жов 2024
- *Polub i zasubskrybuj!*
Mam na imię Eva Ariah i zajmuję się coachingiem życia oraz relacji partnerskich.
Z wykształcenia jestem doktorem psychologii, jednak w swojej prywatnej praktyce łączę psychologię z duchowością.
Karty tarota są głównym narzędziem, oprócz wiedzy psychologicznej, którego używam podczas sesji indywidualnych.
Jeżeli interesują Cię czytania tarota oraz rozważania na tematy związków, emocji, stylu życia oraz duchowości, to możesz znaleźć tu coś dla siebie.
***
Oferuję indywidualne sesje coachingu (wykonywane podczas rozmowy telefonicznej lub poprzez komunikator) - będące połączeniem doradztwa psychologicznego oraz ezoteryki (karty tarota).
Aby umówić się na rozmowę, wyślij email na: arina.arcturus@gmail.com
***
Dziękuję i miłego oglądania!
#projekcjaastralna #evaariah #podrozastralna
Tak, chcemy misia o tym, gdzie byłaś i co widziałaś w podróży astralnej.🙏
TAAAK
Chcemy chcemy! 🫶🫶🫶
Kiedy będzie? Chcemy Misia :D
Czy jest już ten film o podróży?
Więcej misiów o fiurganiu! Bardzo lubię ten temat, moge słuchać godzinami
Witam serdecznie z Kanady!
Parę lat temu dopadły mnie paraliże senne….🤯🫢😳…. ależ było więc wiem jak to doświadczenie potrafi przerazić.Technika Ewy wychodzenia z ciała jest znanym mi sposobem i szczerze mówiąc dzieje się to automatycznie w tej chwili,czasem w ciągu dnia zapadam w relaksacyjną drzemkę albo medytuję i mnie gdzieś poniesie…
Był czas kiedy myslałam,ze to sny ale szybko zauważyłam różnicę co już jest inną opowieścią…
Co w astralu się dzieje i gdzie bywam to prawdopodobnie realizacja moich pragnień i tego na czym się w życiu koncentruję…czasem to decyzja Duszy.
Karaiby i plaża☺️ i do końca czułam słońce ,zapachy i piasek, który dotykałam tuż przed powrotem do ciała,bywam na imprezach gdzie widzę znanych mi ludzi ,a wszystko dzieje się w obecnym czasie .
Pięknym doświadczeniem była podróż do bardzo dawnych czasów gdzie spotkałam moich Przodków…🥰.Często mowiłam o tym jak bardzo bym chciała wiedzieć jak wyglądali ludzie których geny mam w sobie …. ale Ci którzy żyli dawno temu..i któregoś razu przeniosłam się do starosłowiańskiej osady i weszłam do chaty- piękna była ♥️,gdzie było sporo ludzi ,przyrządzano posiłek ,palił się ogień i natychmiast mnie zauważono,a ja poznałam Ich i wiedziałam kim są.Nigdy nie zapomnę twarzy jednej kobiety i ciepłego uśmiechu którym mnie obdarzyła…. Jestem podobna do nich I to bardzo♥️.
Innym waznym spotkaniem było coś niesamowitego bo jestem Poganką- Słowiańską Aryjską Poganką,a poniosło mnie na spotkanie z Jezusem i jego Matką i Zoną🤷♀️☺️😊,przyszli mnie odwiedzić w jakimś szpitalu gdzie się znalazłam… w rzeczywistości pracuję w medycznym sektorze.Innym razem Jezus przybył na jakieś spotkanie z moimi zmarłymi Przodkami i krewnymi… nawet go pytałam co jest grane,a on mi powiedział,ze tez do tej Rodziny nalezy….to bardzo fajny Gościu….
Miewam podróże do jakichś domów gdzie spotykam moich zmarłych Rodziców i gadamy sobie jakby nigdy nie odeszli…oni tam są bardzo szczęśliwi♥️♥️.Czasem mam niefajne spotkania w jakichś mrocznych miejscach,ale to tylko czasem.Często bywam w Świątyni Buddyjskiej wysoko w górach,to miejsce wyżłobione w skale i pierwszy raz tam medytowałem czując zapachy kadzideł,wiatr i słysząc mantry … to była cudowna znana mi jakby muzyka.Wiem ze to było jakieś moje wcielenie bo oglądałam wszystko z perspektywy samej Siebie…często tam wracam medytować.Ostatnio siedziałam sobie w domu za 3 miliony!🤣to nagroda w loterii zorganizowanej przez Szpital ,mieszkam blisko tej posiadłości😂a potem panoszyłam się w domu znanego mi tu w Calgary człowieka- to on wybudował ten dom dając go Fundacji jako nagrodę, jest jakby moim bossem bo pracuje i mieszkam na terenie kompleksu który wybudował i jest jego właścicielem ….
To było dwie noce temu😊😂…
Dużo mogę opowiadać….
Dokładnie tak jak Ewa powiedziała- nie można się bać,trzeba być bardzo otwartym na to co się widzi i nic na siłę …
Pozdrawiam serdecznie …i piękny temat Misia
Maya🌷🌞
Potwierdzam zmeczenie jest najlepsze. Wracam po nocce śpię 1.5 g. Wstaje do syna szykuje go do szkoły i po ok. 1.5 g niespania wracam do wyrka i wtedy zawsze dzieją się cuda... Uwielbiam ten stan serio. Jestem wdzięczna za tego misia🤞🥂
Na Netflix oglądałam wczoraj film „między życiem a śmiercią” piękny !
Chętnie posłucham MIŚia porannego o Kronikach Akaszy :)
Oj tak! O kronikach prosimy.
Bardzo proszę o druga część tego filmu. Ciągle sprawdzam, czy już się pojawił, bo nie mogę się doczekać😘
Ja właśnie tak miałam od dziecka podczas paraliżu słyszałam i widziałam straszne rzeczy i bałam się tego..ogólnie jako dziecko byłam trochę jak antena dla bytów bardzo wrażliwa na to co niewidoczne. Zawsze uważałam że to z powodu śmierci klinicznej jakiej doznałam mając 4 lata,ktoś by mógł powiedzieć byłaś mała nie możesz pamiętać ale przejścia na drugą stronę się nie zapomina to jest coś czego nie da się zapomnieć.
Niesamowite, nie zdawałam sobie sprawy, że to co nieraz przydarza mi się gdy śpię to właśnie podróże astrale, myślałam, że to jakieś dziwne sny, często niesamowite i takie dające do myślenia, a to moja duszyczka sobie fiurga, dziękuję za ten film i pozdrawiam serdecznie 💖
Latałam kiedyś nad jakimś jeziorem i lasem z innymi ludźmi. Wydaje mi się, że to było w jakimś kraju skandynawskim. Wspaniałe uczucie, zero lęku! Myślałam, że to tylko sen, a możliwe, że to jednak projekcja astralna ❤️
‚Burdello w Astralu zrobić’, padłam 😂😂❤️
Ja też 🤣🤣🤣🤣👍
😂😂😂Cala Evcia😂😂😂
Jaka ja jestem wdzięczna, że natrafiłam na Ciebie dobre 2 lata temu 🙏🤍 I to nie był przypadek 🙃🥰
Ciekawy temat chętnie bym się w taką podróż wybrała. ale póki co to ciekawa jestem Pani doświadczeń w tej dziedzinie .Dziękuję i pozdrawiam❤🌠
Dziekuje pieknie
Bardzo się cieszę z tego MiSia , szkoda, że taki krótki. Wspaniale o tym wszystkim opowiadasz 🥰
Chce wiedzieć jaka jest droga mojej duszy kim byłam co robiłam mam nadzieję że kiedyś uda mi się to zobaczyć dziękuję wspaniały wyklad
Ewka uwielbiam cie za ten materiał, odnajduje się z tym co powiedziałaś, zwłaszcza odnośnie przewodnika któremu zaufałem i wróciłem cały i zdrowy do ciała. Myślę że pogadamy kiedyś bo potrafiłbyś mnie zrozumieć. Pozdrawiam serdecznie 💙
Bardzo chcemy dalej posłuchać o Twoich podróżach Ewuniu 💜 buziaczki 😘✨🦋
Rok temu wróciłam rano do domu po całej nocy, zdrzemnełam sie chwile i pozniej wstalam pokrecilam sie i poszlam spac , wtedy pierwszy raz wyszlam ze swojego ciala , bylam przerazona , czulam ze jestem nad moim ciałem i modlilam sie zeby do niego wrocic . Nareszcie znalazlam odpowiedziec na to co mi sie przytrafilo
😂😂😂😂Ewuś uwielbiam Cię❤Nawet jak mam ujowy dzień,to wystarczy,że posłucham Ciebie....i odrazu wszystko jest zajefajne😂Dziękuję za Twój czas,energię,i za to że poprostu jesteś🍀🍀🍀🍀🍀
Eva Miśku, ja trafiłem na twój kanał bo przydarzył mi się ostatnio paraliż senny pierwszy raz w życiu podczas którego toczyłem wyczerpującą i przerażającą walkę z jakąś złą energią duchową. Jeśli paraliż senny to pierwszy krok do wychodzenia z ciała to chyba wiem co u mnie go spowodowało: kilka dni wcześniej zacząłem tzw. zimne prysznice i robiłem je wieczorem przed zaśnięciem. Zimne prysznice prowadzą do mocnego przebudzenia, a że ja nie mam problemu z zasypianiem to chodziłem spać po takim pobudzeniu :) i paraliż senny mnie złapał w tę noc kiedy zimny prysznic robiłem o 23-tej, zasnąłem jakoś po północy.
To jest niesamowite o czym mówisz. Tak bardzo chciałabym tak sobie pofiurgać, myślę o tym wyobrażam sobie ,ale chyba jeszcze nie jestem gotowa , więc jak mowiłaś nic na siłę ! Choć miewam często sny tak realne jakby to nie był sen i budziłam się zmęczona, nie wyspana
Ewuuuniuuu !!! Moglabym Cie sluchac jeszcze nastepne 5 godzin ! Przeciekawy temat , zawsze juz chcialam to zrobic 🤗 - dzieki za wskazowki ☺️😉✨🌟💖
Czekam na nastepnego MIŚia z niecierpliwoscia 💫🌟💫
Wierna miśkowa sluchaczka - od poczatku ♥️🥰
Zdarzyła mi się 2 razy eksterioryzacja, poprzedzona paraliżem sennym...dziwne uczucie....obudziłam się jak byłam pod dachem mojego domu....mnie to mocno wystraszyło....pozdrawiam serdecznie Panią i Wszystkie Miśki 🥰🥰🥰💗
Uwielbiam, jak opowiadasz o swoich mistycznych przeżyciach, rób proszę to jak najczęściej!
✋ Od 40 plus. Kocham Cię za całokształt, jesteś moją bratnią duszą ❤ Paraliż nocny miałam około 8 razy, straszne przeżycie... Dzięki, że jesteś i pomagasz🤗
Bardzo interesujące,dostałam kilka ciekawych wskazówek a temat astralny bardzo, bardzo mnie interesuje. Będę czekała na ciąg dalszy Misia .😘😘😘🌹🌹🌹🏹
Bardzo dziękuję za ciekawy temat co prawda nie mam takich doświadczeń i nawet mnie nie ciągnie ale posłuchać warto a zwłaszcza Ewuni 😍pozdrawiam najserdeczniej 💙🍀💙
Pani Evo, super! Ja właśnie wstałam o 3 by po dłuższym czasie spróbować podróży i miło widzieć Pani filmik. Chętnie bym posłuchała o Pani podróżach 💫
Podstawy do osiągnięcia świadomej podróży astralnej:
1. Przekonanie o słuszności podjętych działań.
2. Absolutny brak strachu.
3. Całkowite rozluźnienie ciała.
4. Koncentracja.
Metoda dowolna, tyle metod ilu ludzi i na pewno każdy chcący wynajdzie coś dla siebie. Ja mam swoją i działa ;)
I lepiej nie róbcie tego po jakichkolwiek wspomagaczach - możecie trafić w nieciekawe miejsca...
Dzięki Evcia, pozdrawiam ;)
A jaka masz metodę? Możesz opisać?
@@sawomirbarczuk6966 Po prostu zamykam oczy i wyobrażam sobie, że stoję obok swojego fizycznego ciała...ale aby się udało, to muszą być spełnione konkretne warunki, o których pisałem wyżej :)
Dzięki wielkie. Było to ciekawie że łał. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg. Buziole
Ewcia bardzo fajny i pouczający miś ❤️ Ja kilka razy fiurgałam w astralu.. spotkałam nawet swojego nieżyjącego brata, z którym mogłam porozmawiać.. uczucie jakie doznałam tam gdzie byłam to miłość, spokój, relaks, lekkość itp.. jak wróciłam tutaj na ziemie byłam zła bo jest tu szaro, smutno i ciężko.... Co do medytacji - dzięki nim podnoszę swoje wibracje.
Dzień dobry, miłego dnia ✨
Ďakujem pekne p Eva za veľmi výstižné pomocné vysvetlenie astrálneho cestovania.🕉️🌌💖
Witaj Evus u mnie kawka ☕gotowa milo cię znowu posłuchać 🥰🥰🥰🤗 życzę nam wszystkim 🌞🌞🌞dnia 👍🌼🌻🌷
Kocham Cie sluchac cudnych podrozy🤗❤️💕
Pani Ewo prosimy więcej o tych podróżach 🙏❤
Udało też mi sie pojawic u mojego chlopaka w pokoju, widziałam jak śpi, usiadłam i patrzylam na niego.Nastepnego dnia on mi powiedzial, ze mnie widzial w nocy jak siedzę obok łóżka, gdzie nie wspominalam mu o tej sytuacji.
Dziękuję 💚👌 pozdrawiam 🤗
Ależ interesujący temat! 🔥 Proponuję zrobić z tego serie 🤗🤩😄
Bardzo ciekawy MIŚ. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 👍👋
Miałam taka sytuację tak wiele razy.. Doszło do tego, że bałam się położyć spać chociaż na pół godziny popołudniu. Mało tego czy popołudniu czy wieczorem jak sobie przypomniałam i bałam się zasnąć to byłam pewna, że przez mój lęk znów tego doświadcze. I miałam racje. Jedyne co mnie pociesza to to, że po coś to doświadczenie jest i żadna krzywda mi się nie stanie :)
Witam Cię Serdecznie. Zdarzyło mi się być w Astralu chociaż tego nie rozumiałem w 1984 r.Bardzo chciałem zobaczyć Osobę którą do dzisiaj kocham , nie będę Ci opisywał szczegółów ale w jedynej chwili przeniosłem się do innego miasta i zobaczyłem Ją,Ona mnie też.,,,,,, Widząc jej przerażenie natomiast się wycofalem ,,,,,Zrobiłem straszne zamieszanie w jej głowie .Ona myślała że uległem wypadkowi i zobaczyła Ducha który nagle zniknął.Ja zapamiętałem wszystko , ale powiem Ci że przy pojawieniu się na wybranym miejscu a także przy powrocie towarzyszył mi szum wiatru .Tak mówiły Osoby z którymi się spotykałem,ja tego nie odczuwałem !!!!!!!
Tak Ewciu, czekamy na kolejną cześć
Dziękuję za uświadomienie. Pozdrawiam
Czekam na odcinek kolejny 💪💪❤️
WOW 😀 Byłaś super ❣💜
W tym roku będę miała 19 lat i nigdy nie piłam alkoholu. Nawet nie próbowałam.
Jednakże zastanawia mnie dlaczego za każdym razem jak próbuję wyjść z ciała, medytować, to ktoś mi przerywa... akurat w tym momencie jak już czuję, że coś mi się udaje.
Paraliżów nie miałam. Odczuwam energię... Widzę dryfującą energię... Widzę energię w kształcie ludzi, które się poruszają. Jak się skupię to widzę aury. Więc myślę, że mam jakieś zdolności ezoteryczne.
Dziękuję 💝 Ślicznie 🦋
Za Piękne 🥰 Czytanie 💖
Pozdrawiam Radośnie 🌞💃🦋 😘
Do mnie bardzo często ktoś przychodzi... Uwielbiam go,niewiem kim jest... Czuję go , słyszę, i czasem tęsknię... SERIO ‼️Kiedyś jedna babeczka powiedziała mi że to bardzo złe,proponowała mi seans by się go pozbyć... Niezgodzilam się. Niech odwiedza mnie dalej ..uwielbiam Evus Twoje medytacje i wogole. Zawsze jest pięknie. Dziękuję za tego misia 🍀😍 ściskam
Młoda 41🎀
Evcia. Kilkanaście lat wstecz gdy mój syn był jeszcze mały i zaczęło mnie interesować wszystko co związane z duchowością korzystałam z medytacji prowadzonej. Pomagało to odłączyć kompletnie wszystkie mięśnie a umysł był świadomy. Wtedy widziałam ludzi którzy nie żyją. Ostatnimi czasy nie potrzebuje już medytacji ani zmęczenia. Kiedy mam chec-ide. I co nadmiernie jeszcze,mój duch nie wygląda jak ja
Jestem wtedy jasna łuna światła. Gdy miałam niższe wibracje a zdarzało mi się wyjść widziałam paskudy smoliste ale nie boje się ich. Przebijam się jak bym papę z dachu zrywała tak to okresle😂. I od jakiegoś czasu zmarli,których nie znam a są związani z kimś bliskim mi ,zaczepiają mnie. Po każdym takim poprowadzeniu kogoś do kogoś na drugi dzień jestem paskudnie zmęczona,ale wtedy nie ma mowy o lataniu. Mój umysł nie pozwala mi wtedy😊także chyba jestem kontrolerem lotow😊co nadmiernie jeszcze...nie spotkałam nikogo że swojej rodziny. Same piękne istoty,oczywiście jak już czarnych przebije😊
Ad1 .odnosnie wracania... Oj nie chcialam wracac,samo mnie wcisglo spowrotem. A tam tak pieknie jest...😊
Dzięki wielkie za super MIŚa, a teraz o tych wizjach pls 😁 już trochę było ....ale to baaaardzo ciekawe Evciu 💜
Czekamy na nastepne video o podrozach astralnych. Bardzo ciekawie pani mowi. Prosimy o nastepna czesc. Dziekujemy
Ja od wielu lat od dziecka wręcz 8,9 lat wybudzam się krzykiem, z paraliżu sennego.W momencie gdy ten krzyk zaczynam słyszeć wiem ze się obudziłam, serce bije mocno jest to turbo mega uczucie …Zawsze myślałam ze to dziwny sen i często do tego dochodziło lunatykowanie,budzenie się w innym miejscu niż zasnęłam.Teraz się po tym śmieje ze krzyczę w nocy (i co se myślą sąsiedzi -ale już jestem na etapie życia ze nie przejmuje się co myślą o mnie inni)A i właśnie nie turlanie tylko uczucie zapadania się w łóżko,a turlanie tez musiało być bo często spadałam z łóżka,Ja tylko doszłam do sufitu podłogi ściany okna drzwi …czas dojść dalej 😍🥰😍
Pozdrawiam i dziękuję.
No kurna taki zarąbisty misiek a ja go prawie przegapiłam . Dzięki Evcia ❤️❤️❤️
Czadowy temat. Ja czekam na wiecej, co? Kto? Gdzie?
Jakies 20 lat temu bylam w tematach. Nie doszlam do wychodzenia bo mi ktos naopowiadal, ze można nie wrocic, wiec zostawilam. Za to umialam kontrolowac sny tzn. wiedzialam, ze w nich jestem. Od tego czasu prawie nie snie, a przynajmniej nie mam strachliwych snów. Chociaz wczoraj śniło mi sie, ze ktos do mnie idzie i mowie do siebie ... Budz sie... Budz sie... wiec pewnie mam jeszcze jakis strach skoro sie balam zobaczyc co to... musialabym znowu pocwiczyc 🤔
Potwierdzam to wychodzenie gdy jest sie zmeczonym....mi sie to kilka razy zdarzylo gdy po którymś razie nocnego karmienia piersią mojej córeczki gdy próbowałam ponownie zasnąć a moje ciało zaczynało się świadomie rozluźniac i byłam na " granicy" snu i jawy czułam jakby moje ciało drzalo i zaczynało wychodzic "z ciała".Niestety kilka razy się tego przestraszyłam i od razu wyciągnęła mnie z powrotem w ciało fizyczne.Fajnie przygotować się psychicznie do takich podróży....bo czego nie znamy zazwyczaj się boimy A tak jak mówi Ewcia to nie pomaga😉
Właśnie zrozumiałam, ze nie „śnie” a łażę… dziękuje :)
Kiedyś natknęłam się na shifting- ludzie jako najbardziej skuteczną metodę tez podawali te budzenie się, robienie czegoś i próbowanie „metod” osobiście nigdy mi się nie udało i odpuściłam ale nadal mnie to interesuje ☺️
Uwielbiam Twoje żarciki
Najciekawsze miejsce, które odwiedziłem podczas podróży astralnej mógłbym opisać jako Boski Ogród. Gdy wylądowałem tam i zacząłem się przez niego "przechadzać" wszystkie istoty jakie znajdowały się tam sprawiały wrażenie jakby były świadome moich odwiedzin jednak każda była zajęta chłonięciem tej ogromnej miłości jaka przeszywała cały eter. Wyglądały jakby się opalały, kto czuł potrzebę to muskał go wiatr po licach, wszyscy siedzieli w poczuciu spełnienia. Niektóre postacie chwilami spoglądały na mnie z radosnym uśmiechem ale ostatecznie zdecydowanie bardziej skupione były na chłonięciu szczęścia, którego nikomu tam nie brakowało. Jedne siedziały na czymś podobnym do kamienia, inne na gałęziach drzew lub roślinności niespotykanej tu na Ziemi a cały ten świat wymalowany był kolorami, których nie znamy tutaj na Ziemi.
Wydaje nam się, że znamy pełną paletę barw jednak tak nie jest. Na Ziemi mamy tylko trzy podstawowe kolory. W tamtym wymiarze podstawowych kolorów było co najmniej o kilka sztuk więcej.
Wyraźnie można było wyczuć wszechobecną istotę, która jakby widziała/przenikała/nasłuchiwała/dozorowała całego tego świata. Była wibracją/częstotliwością. Częściowo było ją czuć jako wibrację przenikającą całe ciało, trochę było ją słychać jak bardzo niską częstotliwość. Szczęście dosłownie rozpierało pierś. Miłość, pojednanie, harmonia i wszelkie najpiękniejsze epitety doskonale oddają piękno tamtegoż wymiaru.
Nie chciałem stamtąd wracać jednak telepatycznie dostałem informację od tych istot, że jeszcze nie czas na mnie i dwie z nich z pełną troską odprowadziły mnie do ziemskiego ciała.
Piękne 🙏❤️
A jaka technikę stosujesz na wyjście z ciała?
@@sawomirbarczuk6966 Leżąc, najpierw napinam fizycznie całe ciało, za koleją kończyny, brzuch gardło, twarz, następnie wszystko naraz z całej siły. Następnie (już swobodnie leżąc) wizualizuję rozluźnianie mięśni. Dopóki nie czuję mrowienia w konkretnej partii nie przechodzę do następnej. Na koniec jednym "ruchem"/"pstrykiem" świadomości, przełączam świadomość na ciało astralne, które jak się okazuje już jest do połowy wysunięte z ciała fizycznego i wyraźnie czuję jak dryfuje.
Bardzo ważna uwaga! Często, pomimo gotowości świadomości do wyjścia należy poczekać aż ciało fizyczne zaśnie bo inaczej nie wyjdziemy z ciała. Sprzymierzeńcem jest tutaj zmysł słuchu. Gdy uświadomimy sobie, że przestaliśmy słyszeć szumy otoczenia i "dźwięki mieszkania" to znak, że ciało śpi.
Do wyjścia polecam stopniowe unoszenie głowy. Maksimum uwagi należy na tym skupić. W pewnym momencie otworzą się oczy ciała astralnego i ujrzymy pomieszczenie w którym leżymy, Gdy obrócimy się w stronę ciała fizycznego, zobaczymy siebie 🙂 Polecam przed kolejnymi krokami chrześcijańską modlitwę do Anioła Stróża - ona ma wielką siłę przywoływania naszego opiekuna duchowego. Dalej już nasza wola gdzie się udamy i co będziemy robić. Na początku proponuję nie opuszczać pomieszczenia w którym się znajdujemy.
Życzę spokojnych lotów!
@@sawomirbarczuk6966 Kolejna niesamowicie skuteczna technika to Test Rzeczywistości. Ustawiamy w zegarku przypomnienie co godzinę i robimy test po każdym alarmie. To świetna technika zarówno do świadomych snów jak i eksterioryzacji. 🙂
@@giacobbelampone Hej, a dokładnie jaki to ma mieć przebieg…. Ten test…
Nadal jesteś młoda Ewuś ❤️❤️pisze to również młoda dziewczyna 50+ pozdrawiam i dziękuję. 😘😘
Nie boję się, nie pije alkoholu jestem ciekawa, pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję pani Evo. Ciekawa sprawa.
Ja bardzo często jako dziecko miewałam paraliże senne i już wtedy czułam że coś się dzieje z moją duszą i nie jest w ciele.nie dawało mi to spokoju i jaka nastolatka zaczęłam się tym interesować i dwa razy udało mi się odbyć podróż astralną całkowicie świadomie stosując" technikę Huny" i było super
Raz w życiu miałam paraliż senny, przeraził mnie ten stan, bo nie wiedziałam czym jest. Stało się to tydzień po śmierci mojej babci, z którą byłam bardzo związana emocjonalnie i z której odejściem nie mogłam się pogodzić. Bardzo za nią płakałam. Pewnej nocy obudziłam się sparaliżowana, odwrócona twarzą do ściany, a plecami do pokoju. Byłam przerażona, nie wiedziałam co się dzieje i dlaczego to się dzieje.Nie wiem dlaczego ale myślałam, że to ma coś wspólnego z moją babcią i jej śmiercią. Bałam się, że będzie za mną stała w tym pokoju, a przecież nie powinna, bo odeszła. Chciałam żeby to minęło ale nie wiedziałam co zrobić. Jedyne co mi wtedy przyszło do głowy to modlitwa ( nie jestem osobą religijną ). Zaczęłam się modlić i wtedy paraliż ustąpił. Bardzo dziwne doświadczenie. Fascynuje mnie wychodzenie z ciała ale myśl o tym co mogę tam spotkać, trochę mnie przeraża, więc to chyba nie dla mnie. Nie jestem na to jeszcze gotowa, a szkoda. Serdecznie pozdrawiam
Witam, miałam podobne doświadczenia po śmierci mojega taty, pozdrawiam.
Ten MIŚ brzmi "kosmicznie" dla zainteresowanych tematem trzeba wspomnieć o książkach Roberta Monroe
30 nie więcej bym pani dała ❤️🔥
Pozdeawiam i dziekuje.
Dziękuję za tego Misia. Fiurgam od dziecka, fajne to jest.
Chciałem bardzo podziękować za wiedzę, już od jakiegoś czasu moja dusza wybiera się na przejażdżki ale za każdym razem kończyło się tak samo że z impetem lądowałem z podkulonym ogonem bo bladego pojęcia nie miałem jak się zachowywać podczas podróży, najpierw jakiś pająk astralny, potem jakiś demon i pobudka punkt 3 rano, za dziecka miałem zupełnie inaczej, świetliste ,złotawe pomieszczenia, a teraz mroczne ciemne pomieszczenia z powykręcanymi postaciami. Dzisiejszej nocy jakiś głos w nieznanym mi języku chciał się przyssać ale mu dziwnym trafem powiedziałem po angielsku zamknij mordę i znowu lądowanie jakbym się rozbił o łóżko. Ale spróbuje następnym razem postrzelać z miłości. Od miesiąca budze się między 1 a 3 rano. A paraliży sennych to nie zlicze. Dziękuje pani Ewo.
Dzień dobry ☀️☀️☀️
Paraliż senny miałam w dzieciństwie, kilka razy i było to przerażające. Coś złego się do mnie zbliżało, uwolnilam się modlitwą.
Idę po kawusię i lecimy 😁
Dzień dobry 🌞🌞
Bardzo ciekawe to co mówiłaś, fajnie się słuchało
Dziękuję. 👀
Zimno mi się robi jak o tym mówisz. 🥶 Jestem w ciężkim szoku ,że paraliż przsennny to początek podróży astralnych. . . 😳Nie wiem czemu w ogóle oglądam ten film, bo się tym nie interesowaĺam . Miałam jako nastolatka paraliże przysenne i to było mega traumatyczne dla mnie. Bałam się chodzić spać, bo słyszałam jak ktoś ( jakby kot ,którego nie miałam) zeskoczył z parapetu, słyszałam stukot pazurów po panelach , potem to wskakiwało na mnie i dusilo, wgniatało w łóżko, nie mogłam krzyczeć, ruszyć się, kołdrę mi to sciagało, ciągnęło za nogi itp. . .zaczęłam się modlić, aż w końcu się wkurzyłam i jak czułam, że to do mnie znowu idzie to powiedziałam spier*alaj ty ku*wo nieczysta i odeszło. . . 😅Potem lata później miałam jeden krótki incydent po urodzeniu pierwszej córki. Bylam mega niewyspana . Czułam, że ogarnęła mnie ta sila, nie moglam się ruszyć, a moje dziecko, które leżało pod moim ramieniem polewitowało do góry, jakby ta siła wzięła mi córkę na ręce 😱 i odeszło. . .do teraz nie wróciło.
@Justyna Bajdo też tak mam , intuicję i nieraz prorocze sny . Pole trupów przed oficjalną wojna mi sie śniło i ja uciekająca bez, drogi ucieczki. Lezalam wśród trupów i udawałam, że nie żyje, żeby mnie nie rozstrzelali. Przeszłam przez jakąś brame pod mostem i tam czychalo pełno żołnierzy, A myślałam, że się uwolnilam. . . Więc zostałam z tymi trupami i widzialam jak ziemię przekopują, A tam też pełno ciał się sypalo
Dziękuję
Dzień dobry 😊
Ja się nie wybieram 😃 kilka razy samo się zadziało ale mnie nie ciągnie tam🙂 Natomiast moja mama miala kiedyś tak ze bedac w pracy i podczas rozmowy z koleżanką, na stojaco postanowiła się zmyc z ciała 🤣 oczywiście było to nieplanowane 😃
Do dzisiaj się śmieje że to musiała być strasznie nudna kolezanka🙈🤣
Moje doświadczenie z tym jest takie że kończyło się na paraliżu podczas którego jakaś postać albo stala albo mnie atakowała i bałam się tego. Zawsze się to działo jak spałam na wznak. Ale raz miałam tak, że śpiąc na boku doznałam tego paraliżu i wtedy ktoś mnie przytulił i to akurat nie było straszne.
Jeśli chodzi o metody to można jeszcze wyjść za pomocą wprowadzenia się w wibracje muzyka medytacyjna.
Ja ostatnio miałam tak, ale nie za bardzo wiedziałam o co chodzi...spałam sobie na boku i ktoś mnie przytulił...ale nie jestem w stanie powiedzieć kto 🤔 a było to takie realne...
@@stelas8144 dokładnie 😀 ja poczułam takie ciepło na plecach ale nie mogłam się obrócić. Ciekawe kto to lub co to?🤔
Teraz mam nadctym kontrolę.Wchodze w świat astralny i wyruszam tam gdzie chciałabym się znaleźć.
Nie będąc nigdy w danym miejscu, np. czyimś mieszkaniu potrafię później opowiedzieć o rzeczach jakie tam się znajdują.Nie mówię skąd wiem 😉 Są mega zaskoczeni i potwierdzają.
Raz w życiu miałam paraliż senny . Pracowałam wtedy w placówce wychowawczej. Działy się tam różne rzeczy dziwne. Ogólnie rzecz biorąc straszyło. Tak straszyło, że regularnie korzystaliśmy z usług księdza egzorcysty. Obudziłam się łapiąc oddech , przekonana że dusiła mnie zmora. O zmorze opowiadał mi tata który był przez nią dręczony jako dziecko.
Raz tylko tego doświadczyłam ale miewam inne zjawiska senne, moja zmarła rodzina sni mi się często, zostawiają wiadomości.
Ja majac 14-16 lat mieszkalam w internacie , ktory miescil sie w zameczku ... tam tez straszylo . Ja w pierwsza noc mialam paraliz i widzialam biala postac w mundurze i ulanskiej czapce stojaca kolo drzwi, mimo paralizu ciala udalo mi zamknac oczy i po chwili, jak myslam, ze moze mi sie zdawalo otworzylam je , a ta postac juz stala przy nogach kolo mojego lózka ...tak sie wystraszylam , ale nie moglam slowa wydobyc , aby obudzic kolezanki - pokoj byl 4 ro osobowy ...
Zacisnelam oczy i juz nic nie wiem, chyba zasnelam . Rano opowiadalam to na stolówce kolezankom , a kucharka , ktora przechodzac to uslyszala, usmiechnela sie i mowi ,no to zobaczylas wlasciela tego zamku , juz go wiecej ludzi widzialo! Bylam w szoku, ale przez te nadtepne dwa lata mialam wiecej takich roznych przezyc ...
@@irkatosamo3339 wobec tego miałaś bardzo miłe doświadczenie. W mojej placówce zdaniem księdza grasowały demony. Egzorcusta powiedział 'ze nigdy nie pozbędzie się tych energii z tego miejsca bo one się karmią cierpieniem . Jak się domyślasz w bidulu jest dużo cierpienia
@@elizarogozinska5103
No tak , na pewno ... wspolczuje doswiadczenia ..
Pozdrawiam i zycze swietlistej przyszlosci 💖☺️🍀
Nie przypominam sobie, zebym kiedys "fiurgala", ale pamietam, ze raz zdazylo mi sie miec paraliz senny. Wyszlam z ciala (nie wiem jak), siedzialam na lozku przy moim ciele, glaskalam moje cialo (tak jak matka glaszcze dziecko) i "mowilam" do mojego ciala: Wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze. Nie moglam sie ruszyc, chcialam sie dokladniej przyjzec kto mnie glaszcze, ale nie moglam. "Patrzylam" tylko ukradkiem. Nie wiem, kiedy i jak wrocilam, ale gdy sie obudzilam, bylam w stanie takiej blogosci, wyspana, spokojna i bardzo zadowolona. Wiem na 100%, ze to moja dusza mnie uspokajala.
Kto wie, moze takie fiurganie po astralu jeszcze przede mna🤔😊
Tak ja tez to zauważyłam, ze gdy jestem niewyspana i położę się „na drzemkę” to wtedy dzieją się takie rzeczy. Zazwyczaj kładę się bardzo późno spać i budzę się o 8/9, ale czasami wstaje o 6/7 żeby otworzyć drzwi siostrze. Siedzimy wtedy godzinkę dwie i rozmawiamy i kładziemy się obie na drzemki. I w tych momentach właśnie nie wiem czy to jest wychodzenie z ciała ale mam doświadczenia zapadania się i wchodzenia w jakieś inne sfery które sobie mentalnie przywołam. Często bywa ze bardzo szybko zasypiam i wtedy dzieją sie niesamowite rzeczy Np spotykam sie z osobami z którymi dawno nie rozmawiałam lub osobami które odeszły. Pamietam gdy tuż przed moimi urodzinami odwiedził mnie mój tata który odszedł pare lat temu i podarował mi prezent na urodziny. To było niesamowite doświadczenie. Za każdym razem po przebudzeniu jestem pod silnym wrażeniem tych spotkań lub podróży. Zakochałam sie w tych podróżach i teraz sama próbuje świadomie wywoływać osoby lub miejsca żeby we śnie sie tam znaleźć. Od jakiegoś czasu mam bardzo świadome sny to jest piękne. Dziękuje Evunia za ten film ❤️🔥
Super temat 😊👍😇
Ewcia Ty tak naprawdę??? Dziękuję że wprawilas mnie w dobry humor...To czekam misia w którym będziesz opowiadać gdzieś byłaś i kogo widziałaś Ewus6😉😉😉 miłego dnia. Pozdrawiam serdecznie. To się nazywa martwe pole. 😉😉😉
Nie zamykaj się, Iwonka 😏 wszystko jest możliwe, bo wszystko jest zbudowane z energii. Energią natomiast steruje myśl. Dlatego dopóki nie uwierzysz w magię, nie zobaczysz jej... 🌹
@@drEvaAriah Dziękuję za odpowiedź . Ok Ewuś muszę być bardziej otwarta na to co niewidzialne . Pozdrawiam serdecznie 😘😘😘
witam slucham uwaznie bo mialam kiedys doswiadczenie OB nieswiadome znalazlam sie pod sufitem i patrzylam na siebie jak spie ale tak jak mowisz cos nas kontroluje bo po chwili slyszalam glos ktory powiedzial mi ze mosze juz wrocic i tak sie stalo
Jesteśmy młode, racja😃🤗💜
Dawno temu kiedy byłam 16-17 letnią dziewczyną, przydarzyło mi się takie wyjście z ciała, ale co ciekawe tylko jakby do połowy bo siedziałam leżąc, to było tak niesamowite i tak nierealne, ale widziałam swoje leżące bezwładne ciało. Niestety nie pamiętam jak wróciłam, a szkoda.
❤❤❤❤❤❤❤❤
Pionaaaa Evuuuuś 🖐🏻😂 Uwielbiam Cie😂❤️🌷💃🏻💃🏻💃🏻💃🏻💃🏻
Kochani. Jako male dziecko tak do 7,8 roku zycia „widywalam rozne rzeczy“… Wiem ze zaczelam sie tego bac, i poprosilam „Boga“ zebym nie musiala tego wiecej widziec. To sie skonczylo, ale zawsze „ te tematy“ byly bliskie memu sercu ( rybenka Ur.29 Lutego, Asc.w raczulisiu) i bardzo chciala bym do tego wrocic, Ale za cholere nie znam sie na medytowaniu! Pragne rozwijac swoja nazwijmy to „intuicje“
Macie jakis wskazowki???
Lovaaaaam😘😘😘
Ja to ogólnie się boję, że nie wrócę dlatego tego nie robie , wiele razy mialam tak, że po medytacji gdy byłam super zrelaxowana i ktoś chciał mnie zabrać to ja się zapieralam że nie chce 🤣 ale kiedyś jeden raz byłam tak wyluzowana ze było mi wszystko jedno i samo mnie ponioslo byłam na jakieś planecie ognistej takiej coś jak slonce tylko ze slonce to gwiazda wiadomo. Byli ludzie jacyś chodzili dwójkami. Ogólnie było super, chętnie bym powtórzyła. ale niestety lękam się przed nieznanym. ten lęk, czesto mi towarzyszy.
Az mi sie przypomnialo jak sie w to bawiłam majac moze z 7 lat. Raz wylazłam Ale sie przestraszyłam. Nie mam pojecia skad mi sie to wzięło wtedy. Slyszalam o metodzie ze sie hustasz na hustawce i w pewnym momencie wyskakujesz. Ostatnio mi sie zdarzają paraliże ale wybitnie mam niskie wibracje mimo braku alkoholu wiec posłucham cioci Ewy i nie bede szaleć:D aczkolwiek temat ciekawy
Można to wiec nazwać świadomym śnieniem? Jeśli tak, to miałam to już wiele razy.
Ostatnio mi się "śniło", że wstałam i chodziłam po pokoju, że była 5:00 i myślałam, że zaspałam do pracy. ale też chodziłam po ogrodzie, spotkałam jakichś ludzi. to było bardzo realistyczne i myślałam że faktycznie tak się dzieje, był też motyw, że z powrotem do łóżka się kładę a zaraz po tym się budzę, patrzę na zegarek i jest 3:33. obudziłam się z przyspieszonym tętnem. taka zaspana ale z uśmiechem na twarzy i kompletnie zdumiona tym co się właśnie wydarzyło. Poszłam znowu spać i już nic nie śniłam. a przynajmniej nie pamiętam.
Rok temu codziennie przebudzałam się o 2:00 albo 3:00 a raz jak po tym też poszłam spać spowrotem to przed moimi oczami widziałam mnóstwo bieli, srebrzystego światła, przy którym czułam spokój, swoistą opiekę aniołów i generalnie ich obecność. Takie swego zapewnienie, że nie jestem sama i jestem chroniona - to było piękne.
Zdarzyło mi się też kiedyś śnić świadomie... byłam przed budynkiem mojej podstawówki. na kogoś czekałam i chodziłam tam i z powrotem przy tej szkole. w pewnym momencie z każdej strony zaczęły pojawiać się czarne zakapturzone postacie... i zastanawiałam się co się stanie jeśli zmierzę się z lękiem i pójdę w stronę jednej z nich i porostu się z nią skonfrontuję... zaczęłam iść stanowczo w stronę jednej z nich i tak jakby się rozmyła nachodząc na mnie.
Jak miałam gorszy okres i przyczepiło sie faktycznie coś do mnie to śniły mi się czerwone pająki. raz ze mam go przy ramieniu i nie moze się odczepić. Jak poddałam się energetycznemu oczyszczeniu, miałam sen, że są ale nie mogą się mnie zbliżyć i uciekają i po chwili znikają.
Teraz po tym mnie zmotywowałaś, by bardziej zagłębić się w temat. Okazuje się, że wiele razy już to robiłam, paraliże senne też się zdarzały ale mało się w to zagłębiałam, puszczałam wolno. Bawiłam się też rok temu w podróże do poprzednich wcieleń i udało mi się dwie wizje zobaczyć.
Słyszałam jednak, że przy takim typowym wyjściu z ciała mogą występować szumy uszne.
Więc zastanawiam się czym się różni właśnie takie OOBE od świadomego śnienia a może to to samo?
Dziękuję za ten temat. Poproszę o więcej Twoich historii Droga Ewo :)
Paraliz senny kilka razy jak bylam mlodsza ale tez na sile sie wybudzalam 💓
Często mi się śni, że fruwam w pieknych miejscach....jest to piekne, może to też podróże astralne
Odwiedziłam astral 3 czy 4 razy. Niestety ostatnie wyjście było z niskimi wibracjami, to były pierwsze dni plandemii, kiedy dałam się wciągnąć w strach, śledziłam wiadomości i byłam ogólnie zestresowana. Wtedy jak tylko rozdzieliłam się z ciałem usłyszałam demoniczny głos, który mówił do mnie "Zgiń!!!". Wróciłam do ciała w panice i od tamtej pory zablokowałam się na oobe i czuję że trzymam kontrolę w medytacji i hipnoterapii, żeby gdzieś za daleko nie odlecieć. Bardzo nad tym ubolewam i chciałabym znaleźć sposób, żeby móc znów w pełni mieć kontakt ze swoją duszą.
Kochana czy doczekamy się kolejnego misia o oobe? :) mówiłaś że zrobisz o swoich podróżach, dalej planujesz takiego misia? 🤍
Ewuniu,tego bylo mi potrzeba.Mam pytanko,czy osoby zyjace,ktore odwiedzamy w astralu,widza nasze cialo i nas slysza?Wrocilam ok5 rano z pracy,bylam bardzo zmeczona.Polozylam sie ale nie spalam.W 3etapach moja dusza opuszczala cialo,obejrzalam sie i popatrzylam jak lezy.Zobaczylam otwarty tunel,byl toporny i waski,trwalo to krtotko.Widzialam ciemne niebo,lasy pola,piekne kwieciste laki.W pewnym momencie przeniknelam sciane domu i zobaczyla moja chora mame,ktora byla przywiazana do lozka.(moja siostra zabrala ja do siebie,a nie wiedzialam gdzie mieszka)Mama powiedziala Kasia to ty,przyszlas do mnie,zobacz co ona mi zrobila.Z drugiego pokoju uslyszalam-zamknij sie stara watiatko,znowu bredzisz.Powiedzialam mamo,cicho.Uslyszalam glos za mna-Choc musimy wracac,pospiesz sie.Ponownie przeniknelam przez sciane domu i zatrzymalam przy nazwie ulicyi nr.Widzialam jak wyglada dom i bliska okolica.Wchodzac z powrotem do ciala poczulam delkatne szarpniecie i od razu spojrzalam ktora jest godzina,podroz trwala ok 30min.Caly tydzien niedawalo mi to spokoju i sprawdzila w mapach gogle,czy faktycznie istnieje to miejsce,TAK-miasto,ulica i dom.Czy jest to mozliwe aby dusza odczuwala wszystko co czuje cialo? Pozdrawiam