W końcu.. od pierwszego bitu do prawie połowy kanału rozpierdol potem szczerze regres i od pewnego momentu znów szczyty na które potrafisz się wdrapywac.. Będę z tobą do końca ziomeczku..szczesliwego nowego 2024 Ci życzę
To będzie cud jak zapamiętam całą zwrotkę Rzucam lotkę na mapę co pokaże słońce Biorę pod uwagę kraje takie co wypocznę Pełną opcję z pokojówką która robi dobrze Złoty hotel mamy open na barze Wokół same ładne twarze i do tego mądre Właśnie zrozumiałem poligamie Mordo wystarczy mieć gruby portfel to takie proste Szkoda, że to życie choć w połowie nie wygląda tak na codzień Może kiedyś do tego dorosnę Kupię sobie święty spokój i sobie odpocznę
Nawet się nie zastanawiam co gdyby nie ta muzyka Ale dawno bym gdzieś wisiał albo do reszty ocipiał Dziewczyny odeszły jak rozbiła się ekipa A to będzie nieśmiertelne Moja dusza w każdym wersie Igor dał swoją na beat’ach Wychowała mnie ulica Rodzice dali lekcje - samodzielności Tam się biega z czymś zazwyczaj Ja na niej napisałem najlepsze zwrotki Jeśli nie kumasz przelotki - odbij Opuść kokpit Ja wyciągam to co chore jak na biopsji Ty może kiedyś spróbujesz z tego powyciągać wnioski (pokmiń) Ref: Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej Idę wygrywać to życie mimo że szanse są marne Ze mną sami dobzi ludzie - dzięki temu mam mniej zmartwień Jestem gotów podjąć walkę Chroni mnie ta muza, Boże Igi co za pancerz Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej Tylko powiedz czemu ranisz może spróbujmy pogadać Serca do góry to jest napad - wszyscy wyciągać zmartwienia Jebać wódkę - na złamane serce tylko Grechuta Życie jest skomplikowane w muzie łatwiej szukać klucza Ci co dziób mają jak tukan jeszcze zapłoną jak Bucza Tacy jak ja szans nie mają, to nasza w systemie luka Proszę Mała nie przeszkadzaj kiedy się nad tekstem skupiam Bo to jak apteczka gdzieś tam czeka na nią poraniona dusza Jeśli uratuje z jedną będzie czas by się wygłupiać Jeśli uratuje więcej - będę tylko szczęśliwszy To nie historia z kantem obraz czysty - pełnokrwisty Bobo młody Dante prosto z piekła masz te listy Żadnych zmartwień; weny pełno - Igi proszę dalej ciśnij Ref: Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej Idę wygrywać to życie mimo że szanse są marne Ze mną sami dobzi ludzie - dzięki temu mam mniej zmartwień Jestem gotów podjąć walkę Chroni mnie ta muza, Boże Igi co za pancerz Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej Tylko powiedz czemu ranisz może spróbujmy pogadać Serca do góry to jest napad - wszyscy wyciągać zmartwienia
BPM: 91
KLUCZ: F # Minor
W końcu.. od pierwszego bitu do prawie połowy kanału rozpierdol potem szczerze regres i od pewnego momentu znów szczyty na które potrafisz się wdrapywac.. Będę z tobą do końca ziomeczku..szczesliwego nowego 2024 Ci życzę
Kozak 😎
To będzie cud jak zapamiętam całą zwrotkę
Rzucam lotkę na mapę co pokaże słońce
Biorę pod uwagę kraje takie co wypocznę
Pełną opcję z pokojówką która robi dobrze
Złoty hotel mamy open na barze
Wokół same ładne twarze i do tego mądre
Właśnie zrozumiałem poligamie
Mordo wystarczy mieć gruby portfel to takie proste
Szkoda, że to życie choć w połowie
nie wygląda tak na codzień
Może kiedyś do tego dorosnę
Kupię sobie święty spokój i sobie odpocznę
Wooow🔥
Nawet się nie zastanawiam co gdyby nie ta muzyka
Ale dawno bym gdzieś wisiał albo do reszty ocipiał
Dziewczyny odeszły jak rozbiła się ekipa
A to będzie nieśmiertelne
Moja dusza w każdym wersie Igor dał swoją na beat’ach
Wychowała mnie ulica
Rodzice dali lekcje - samodzielności
Tam się biega z czymś zazwyczaj
Ja na niej napisałem najlepsze zwrotki
Jeśli nie kumasz przelotki - odbij
Opuść kokpit
Ja wyciągam to co chore jak na biopsji
Ty może kiedyś spróbujesz z tego powyciągać wnioski (pokmiń)
Ref:
Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej
Idę wygrywać to życie mimo że szanse są marne
Ze mną sami dobzi ludzie - dzięki temu mam mniej zmartwień
Jestem gotów podjąć walkę
Chroni mnie ta muza, Boże Igi co za pancerz
Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej
Tylko powiedz czemu ranisz może spróbujmy pogadać
Serca do góry to jest napad - wszyscy wyciągać zmartwienia
Jebać wódkę - na złamane serce tylko Grechuta
Życie jest skomplikowane w muzie łatwiej szukać klucza
Ci co dziób mają jak tukan jeszcze zapłoną jak Bucza
Tacy jak ja szans nie mają, to nasza w systemie luka
Proszę Mała nie przeszkadzaj kiedy się nad tekstem skupiam
Bo to jak apteczka gdzieś tam czeka na nią poraniona dusza
Jeśli uratuje z jedną będzie czas by się wygłupiać
Jeśli uratuje więcej - będę tylko szczęśliwszy
To nie historia z kantem obraz czysty - pełnokrwisty
Bobo młody Dante prosto z piekła masz te listy
Żadnych zmartwień; weny pełno - Igi proszę dalej ciśnij
Ref:
Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej
Idę wygrywać to życie mimo że szanse są marne
Ze mną sami dobzi ludzie - dzięki temu mam mniej zmartwień
Jestem gotów podjąć walkę
Chroni mnie ta muza, Boże Igi co za pancerz
Ile ran mi nie zadasz i tak wyliże się z każdej
Tylko powiedz czemu ranisz może spróbujmy pogadać
Serca do góry to jest napad - wszyscy wyciągać zmartwienia
mordo nagraj jakąś nute, bierz sie do roboty i podbijaj scene. pozdro