świtem.......... dawn

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 1 лип 2019
  • Nie żałowałam, że zwlokłam się z łóżka i pognałam na złamanie karku przed siebie .
    A potem było oczekiwanie, oto gdzieś na horyzoncie miał być świt,
    było nasłuchiwanie, co szeleści w krzakach,była aura tajemniczości, były majaczące cienie.
    I powiem wam , że warto wstać choć raz przed wschodem słońca
    aby móc popodziwiać świat o tej porze dnia, kiedy wszystko budzi się do życia i w powietrzu wisi magia…
    aby o świcie zobaczyć najpiękniejszy wschód słońca.
    Zobaczyć zbladłe od mgły, pokryte kropelkami rosy, trawy i delikatne wiosenne kwiatki nabierające kolorów w pierwszych promieniach świtu... kolory, miękkie, mgielne, tajemnicze.
    W gruncie rzeczy to czas półmroku, który trwa zawieszony pomiędzy nocą a dniem. W ciszy wpatrywałam się w powoli jaśniejący horyzont. I miałam wrażenie, że ta chwila jest tylko moja. Magia!
    Opłacało się wstać w nocy, by przeżyć kilka przepięknych chwil.Nie można przesypiać tych fragmentów doby, podczas których świat oświetlany jest najpiękniejszym światłem.

КОМЕНТАРІ •