To był pierwszy spalinowy jednoślad mojego ojca i raczej go dobrze nie wspomina. Był mega awaryjny, niewygodny i wywrotny. Mimo wszystko, miło popatrzeć, ze komuś się chce reaktywować ten paździerz.
Produkty PRL były kiepskie, ale jak się dbało, to nie było tak źle. Miałem motorynkę 301 z silnikiem 023, który ma kiepskie opinie. Miałem od nowości, spokojnie dotarłem, nie katowałem i jedynie co przez kilka lat wymieniłem, to tylną oponę, sprzęgło, ośkę wahacza i zamek łańcucha. Pozdrawiam Krzysztof rocznik 1980.
Ten kolor jak dla mnie jest rewelacyjny 👍 Podoba mi się pewno z sentymentu, dlatego że za dzieciaka (do czasu remontu) miałem koszmarka w tym kolorze 😉
Fajnie wyszło jednak znawców będą raziły w oczy tylne amortyzatory i wzór siedzenia bo to wzięte z ogara 205. W romecie t1 siedzisko mialo poprzeczne przeszycia
@@ukaszgruchaa1456 rozumiem ze twierdzisz ze to rama z ogara 205? Czy ogara 200? Jak z ogara 205 to jest podobna ale ogar nie ma mocowanka na głowice do ramy. Ma koła 17cali a tu są 19. Ma inne lampy zarówno przód i tył. Innne klamki na kierownicy inny tłumik i rama jest inaczej zrobiona w miejscu łączenia z wahaczem. Porównaj zdjęcia w necie
Nowy. Oczywiście wiadomo że zamienniki nie są tak dobrej jakości jak oryginały natomiast tutaj będzie to sporadycznie używane więc myślę że wystarczy :)
Jest przepiękny, ja robię remont swojego i nie mogę znaleźć kodu lakieru, możesz napisać jaki to kod? I jeszcze najlepiej jaka firma to robiła bo jest bardzo ładnie polakierowany
Uchwyt mocowania tłumika raczej był niklowany, ty masz pomalowany. Co do podstawki centralnej zgodzę się z przedmówcami, koło powinno być w powietrzu, nawet go nie postawisz na nierównościach czy w miękkim terenie, pewnie ktoś siadał na niego gdy stał na stopkach, to normalne dla tego typu ramy, stopki się krzywią, ogranicznik przy ramie wygina się, urywa na spawach, a nawet potrafi wyrwać z kawałkiem ramy, to właśnie skutek siadania na motorower gdy ten stoi na podstawce centralnej. Gumy na widelcu przednim miałem krótkie, zakrywały tylko połączenie widelca z lagami. Uchwyty przedniego błotnika też miałem niklowane, śruba przy przełączniku świateł szpeci, metalowe podnóżki pasażera chyba teraźniejsze lub samemu dorabiane, były z kwadrata robione, nic spawanego. Czyżbyś ogranicznika skrętu przy ramie nie dogiął przed malowaniem bo widzę jakiś odprysk farby jakby ogranicznik zachodził na "półkę", obwódka na zbiorniku teraźniejsza lub dorabiana, amory zbyt nowe, instalacja i linki nie spięte, będzie je ogranicznik skrętu ciachał, jeśli silnik 3 biegi to zębatka na kole za mała, śruby amorów nie te, śruby zębatki tylnej chyba M8, a były M7, a co to za ogranicznik napinacza łańcucha :) , po co takie długie zawleczki kołkowe przy podnóżkach pasażera, było je chociaż obciąć lub zagiąć "wokół". Faktycznie widać że ogranicznik podstawki centralnej bardzo wygięty do przodu. W miejscu wejścia wiązki przewodów do przełącznika świateł a nawet lampy przedniej zawsze zakładałem takie gumowe przelotki, nie wychodziła instalacja, nie niszczyła się podczas ruchu, śruby przy klamkach raczej też nieoryginalne, były "specjalne", w dodatku jak dałeś pełno gwintowe to wiesz co gwint zrobi z otworami zwłaszcza tych odlewów z metali lekkich ?, nie wiem co to za model tego uchwytu tłumika, czy to samoróbka. Co do lakieru jaki by on nie miał kolor to żaden z wypuszczonych z fabryki nigdy nie miał nawet połowy tego lakieru, połysku :) , kolor świetny, choć nie w moim typie, ale sporo ich wychodziło w takim kolorze z fabryki, no może w takim :) , jeśli chciałeś zachować kolor z przeszłości chyba ci się udało, lub prawie udało. "100" lat temu jeden z domowników kupił takiego w 10 razy gorszym stanie niż twój był, silnik do "kapitalki", buda jak u ciebie, wszystko od zera robione, a to były czasy że pod ręką były farby olejne nitro, a typowo "samochodową/renowacyjną" to można było pomarzyć, nikomu nie zależało na oryginalnych kolorach, miał być odnowiony, sprawny i niezawodny, pomalowałem zwykłą farbą olejną, koloru średni orzech, "zajumałem" z pracy 2 puszki po 3 litry farby czerwonej i orzech średni, czerwona poszła na mojego Komara, a orzech średni na Rometa. W komarze tylko bagażnik i osłona łańcucha była pomalowana na czarno, reszta czerwona, doszły czarne opony, lampa, siedzenie, pojemniki na narzędzia i było cacy, lepiej niż te fabryczne gdzie rama była innego koloru niż reszta, dopiero później malowali już w jednym kolorze plus dodatki. W Romecie wszystko orzech średni, czarne tylko gumy i plastiki, farbę przed malowaniem oczywiście natryskowo "miksowałem, wiertarka z zagiętą szprychą i mieszanie farby, ze zwykłej olejnicy wyszedł taki lakier jak nigdy, co prawda często odlewałem lakier z dłużej stojących farb i dolewałem do innych, lub po głównym pomalowaniu drugie było samym lakierem, coś jak później malowano bazą a na nią lakier. Wszyscy pytali czy to nowy, choć już ich nie produkowali, chętnych na kupno też nie mało było, aż wreszcie go ukradli, ale właściciel rozmawiał z jednym byłym ormowcem, a ten mu odpowiedział że "jak u nas jest to go znajdę" i jak na "psa" przystało znalazł , po może tygodniu czy dwóch przyjechał ze swojej miejscowości na WSK 125 i powiedział że jest w jego mieścinie, zaraz pały pojechali, odzyskał bzyka, ale zdążyli go przemalować pędzlem na jakiś sraczkowaty kolor ni to róż ni fiolet, na bród, łącznie z kołami szprychami, i zaś go od zera robiłem, po odnowieniu poszedł do żyda, a właściciel za kasę plus odszkodowanie za kradzież od rodziców "szczeniaka" kupił nowego ogara 205, to dopiero była "padaczka, farba złaziła po roku z zardzewiałych błotników, silnik 2 razy w serwisie na gwarancji. W tym modelu co masz, na ramie "komara" (duża narzędziówka) montowałem kierunkowskazy, stop, ładowanie akumulatora, w "narzędziówkę" szedł akumulator, nawet robiłem innemu znajomemu zapłon bateryjny, ale to lata 85-95. Od 78 roku bawiłem i bawię się przy motorach, ale jak z kimś rozmawiam czy nawet piszę nie używam fabrycznych nazw modeli silników, motorowerów, jakoś zostało mi to do dziś, chyba że ktoś się "burzy" to mu napiszę jak potrzeba. Mam takiego w częściach, nie wiem czy wcześniejszy model, czy późniejszy, czy to eksport, widelec przedni ma rozkręcany, lagi sztyce wyjmowane, półka na śruby, obudowa pod lampą i kilka innych dodatków których w twoim modelu nie ma, konkretniej to przód ma te zmiany, jakieś ze 20-25 lat temu był wyczyszczony do zera, i pomalowany minią czerwoną by nie rdzewiał i tak do dziś leży. Za niedługi czas chyba będę musiał wszystko sprzedać co mam z różnych maszyn, 60-tka na karku, brak zaplecza warsztatowego w nowym miejscu zamieszkania, w dodatku mnie okradli na przeszło 20 tyś złotych i większość to części, silniki od motocykli, motorowerów, inny sprzęt, szkoda bo bym jeszcze się "pobawił" ale nie ma gdzie robić, a nie robiłem dla kasy, lecz dla przyjemności i z miłości. Ps; Te "romety" są bardzo niewygodne do jazdy, "twarde/sztywne" przez co bardzo wywrotne na piasku, na mokrej jezdni, nie lubiłem nimi jeździć, siedzenie twarde, wąskie, pozycja kierującego niewygodna, wolałem jeździć najzwyklejszym komarkiem z "wahaczowym" widelcem przednim, spora różnica w wygodzie kierującego. Gdyby zawsze jeździła nim tylko jedna osoba to zmienić/przerobić tylne amory na bardziej miękkie, przednie także i komfort jazdy byłby o wiele lepszy niż w oryginale dedykowanym pod dwie osoby.
kurwa chłopie czy ty musisz sie o wszystko czepiać? dosyć ze zrobił renowacje i uratował rometa ten jeszcze wybrzydza i wyszykuje jakiś detali małoznaczacych a na koniec wypiisuje na 2 kartki a4 historie swojego zycia ktora kogo mało interesuje
@@dominikpuwe3671 przednie zawieszenie praktycznie leży, błotnik stoi na na dolnej półce, a powinien być luz, ogranicznik stopki wygięty i temu stoi na dwóch kołach jednocześnie, a jedno powinno być w górze, z tylu amortyzatory z ogara 200, oryginalne do modelu z filmu są inne.
Amortyzatory mogłeś zostawić oryginalne.Oddać do regenaracji.Te co wstawiłeś są późniejsze rocznikowo.
To był pierwszy spalinowy jednoślad mojego ojca i raczej go dobrze nie wspomina. Był mega awaryjny, niewygodny i wywrotny. Mimo wszystko, miło popatrzeć, ze komuś się chce reaktywować ten paździerz.
bo pewnie ojciec go używać nie umiał
@@piotrkowalczyk9390 to raczej kwestia beznadziejnej jakości produktów z PRL
Produkty PRL były kiepskie, ale jak się dbało, to nie było tak źle. Miałem motorynkę 301 z silnikiem 023, który ma kiepskie opinie. Miałem od nowości, spokojnie dotarłem, nie katowałem i jedynie co przez kilka lat wymieniłem, to tylną oponę, sprzęgło, ośkę wahacza i zamek łańcucha. Pozdrawiam Krzysztof rocznik 1980.
Eeehh łezka kręci się w oku , jeździło się na takim tylko model 200.
Super
Pozdrawiam
Też taki miałem Dzień naprawiania, dwa dni jeżdżenia :)
@@mariuszlorynski2233 Oj tak , ale za to ta jazda była wspamiała po takim boju :-)
piękny sprzęt i kolor
Dziękuję :)
Ten kolor jak dla mnie jest rewelacyjny 👍 Podoba mi się pewno z sentymentu, dlatego że za dzieciaka (do czasu remontu) miałem koszmarka w tym kolorze 😉
Wszystko pięknie, tylko mogliście te stópki centralne tak zrobić żeby jedno koło było w powietrzu jak oryginalnie.
Tak jest kiedy jest proste podłoże :) tutaj specjalnie do filmu ustawiłem tak żeby się kierownica nie kręciła :)
Piękny sprzęt
Dzięki :)
W jakiej cenie kupiłeś romecika?
Czekam na kolejne motorki. Może nawet coś troszkę "lepszego" niż romet (simson, mz)
Na pewno uruchomimy jakiś konkretniejszy projekt :)
Witam. Czy mozna wiedziec jaki jest kod lakieru na tym motorowerze?
Mój Ogar, którego jeszcze nie mam będzie tylko w takim kolorze
Jedyny słuszny :))))
Witam jaki koszt takiej renowacji
Fajnie wyszło jednak znawców będą raziły w oczy tylne amortyzatory i wzór siedzenia bo to wzięte z ogara 205. W romecie t1 siedzisko mialo poprzeczne przeszycia
Tylko ta rama jest od ogara
@@ukaszgruchaa1456 rama jest od rometa 50t1 ogar ma inna ramę. Są troche podobne dlatego ludzie myślą że to to samo
50t1 na małe schowki jak komar
@@ukaszgruchaa1456 rozumiem ze twierdzisz ze to rama z ogara 205? Czy ogara 200? Jak z ogara 205 to jest podobna ale ogar nie ma mocowanka na głowice do ramy. Ma koła 17cali a tu są 19. Ma inne lampy zarówno przód i tył. Innne klamki na kierownicy inny tłumik i rama jest inaczej zrobiona w miejscu łączenia z wahaczem. Porównaj zdjęcia w necie
Dużo jest tych ram Może i to typowa też nie jest
Wiem, że mogłeś go już sprzedać itp ale czy wiesz może jaki kod lakieru był owego rometa? Bardzo mi się podoba
romet super, ale nie zamała ta zębatka z tyłu? męczyć się będzie na niej.
A ten tłok i wał to jest nowy kupiony czy używany w bardzo dobrym stanie
Nowy. Oczywiście wiadomo że zamienniki nie są tak dobrej jakości jak oryginały natomiast tutaj będzie to sporadycznie używane więc myślę że wystarczy :)
@@SZAFRANMOTORYZACJA a jak będzie bardziej stał niż jeździł to może być
Fajne male motorki do szybkiego i dyskretnego przemieszczania sie .
Zgadzam się jak doda się gazu to tylko go słychać bo zasłania go chmura dymu z tyłu🙂
super filmik, mam z niego silnik w pony 301 :)
Witam kolegę pasjonata,piękna sztuka-mam w tym samym kolorze T1 podpowiedz gdzie kupiłeś te piękne całe chromowane naklejki,z góry dzięki. Pozdrawiam
Dostałem od dziadka w 80 r tylko czerwony pozdro⚔️⚔️👍
Pozdro :)))
Mam pytanie jak i czym pomalowałeś rometa?
Mega !!!
Bardzo ładny Romet 50T1
Mega👍👍👍
Jest przepiękny, ja robię remont swojego i nie mogę znaleźć kodu lakieru, możesz napisać jaki to kod? I jeszcze najlepiej jaka firma to robiła bo jest bardzo ładnie polakierowany
Nie mam kodu lakieru ale mogę przesłać zdjęcie z recepturą która była na puszce. Podaj maila
@@SZAFRANMOTORYZACJA Nie mogę wysłać maila, pewnie yt blokuje może wyślę na maila który jest na Twojej stronie?
@@makscieszkowski1720 ok wyślij
@@SZAFRANMOTORYZACJA wysłałem
@@makscieszkowski1720 dostałeś zdjęcia?
No i to jest prawdziwy remont
Z ciekawosci , za ile siesprzedał?
Witam, mogłabyś podać jakies namiary na ten kolor?
Odezwij się na maila to wyślę zdjęcie z recepturą z puszki do mieszalni. Szaftur@gmail.com
I to się nazywa renowacja
Dzięki :)
Uchwyt mocowania tłumika raczej był niklowany, ty masz pomalowany. Co do podstawki centralnej zgodzę się z przedmówcami, koło powinno być w powietrzu, nawet go nie postawisz na nierównościach czy w miękkim terenie, pewnie ktoś siadał na niego gdy stał na stopkach, to normalne dla tego typu ramy, stopki się krzywią, ogranicznik przy ramie wygina się, urywa na spawach, a nawet potrafi wyrwać z kawałkiem ramy, to właśnie skutek siadania na motorower gdy ten stoi na podstawce centralnej. Gumy na widelcu przednim miałem krótkie, zakrywały tylko połączenie widelca z lagami. Uchwyty przedniego błotnika też miałem niklowane, śruba przy przełączniku świateł szpeci, metalowe podnóżki pasażera chyba teraźniejsze lub samemu dorabiane, były z kwadrata robione, nic spawanego. Czyżbyś ogranicznika skrętu przy ramie nie dogiął przed malowaniem bo widzę jakiś odprysk farby jakby ogranicznik zachodził na "półkę", obwódka na zbiorniku teraźniejsza lub dorabiana, amory zbyt nowe, instalacja i linki nie spięte, będzie je ogranicznik skrętu ciachał, jeśli silnik 3 biegi to zębatka na kole za mała, śruby amorów nie te, śruby zębatki tylnej chyba M8, a były M7, a co to za ogranicznik napinacza łańcucha :) , po co takie długie zawleczki kołkowe przy podnóżkach pasażera, było je chociaż obciąć lub zagiąć "wokół". Faktycznie widać że ogranicznik podstawki centralnej bardzo wygięty do przodu. W miejscu wejścia wiązki przewodów do przełącznika świateł a nawet lampy przedniej zawsze zakładałem takie gumowe przelotki, nie wychodziła instalacja, nie niszczyła się podczas ruchu, śruby przy klamkach raczej też nieoryginalne, były "specjalne", w dodatku jak dałeś pełno gwintowe to wiesz co gwint zrobi z otworami zwłaszcza tych odlewów z metali lekkich ?, nie wiem co to za model tego uchwytu tłumika, czy to samoróbka. Co do lakieru jaki by on nie miał kolor to żaden z wypuszczonych z fabryki nigdy nie miał nawet połowy tego lakieru, połysku :) , kolor świetny, choć nie w moim typie, ale sporo ich wychodziło w takim kolorze z fabryki, no może w takim :) , jeśli chciałeś zachować kolor z przeszłości chyba ci się udało, lub prawie udało. "100" lat temu jeden z domowników kupił takiego w 10 razy gorszym stanie niż twój był, silnik do "kapitalki", buda jak u ciebie, wszystko od zera robione, a to były czasy że pod ręką były farby olejne nitro, a typowo "samochodową/renowacyjną" to można było pomarzyć, nikomu nie zależało na oryginalnych kolorach, miał być odnowiony, sprawny i niezawodny, pomalowałem zwykłą farbą olejną, koloru średni orzech, "zajumałem" z pracy 2 puszki po 3 litry farby czerwonej i orzech średni, czerwona poszła na mojego Komara, a orzech średni na Rometa. W komarze tylko bagażnik i osłona łańcucha była pomalowana na czarno, reszta czerwona, doszły czarne opony, lampa, siedzenie, pojemniki na narzędzia i było cacy, lepiej niż te fabryczne gdzie rama była innego koloru niż reszta, dopiero później malowali już w jednym kolorze plus dodatki. W Romecie wszystko orzech średni, czarne tylko gumy i plastiki, farbę przed malowaniem oczywiście natryskowo "miksowałem, wiertarka z zagiętą szprychą i mieszanie farby, ze zwykłej olejnicy wyszedł taki lakier jak nigdy, co prawda często odlewałem lakier z dłużej stojących farb i dolewałem do innych, lub po głównym pomalowaniu drugie było samym lakierem, coś jak później malowano bazą a na nią lakier. Wszyscy pytali czy to nowy, choć już ich nie produkowali, chętnych na kupno też nie mało było, aż wreszcie go ukradli, ale właściciel rozmawiał z jednym byłym ormowcem, a ten mu odpowiedział że "jak u nas jest to go znajdę" i jak na "psa" przystało znalazł , po może tygodniu czy dwóch przyjechał ze swojej miejscowości na WSK 125 i powiedział że jest w jego mieścinie, zaraz pały pojechali, odzyskał bzyka, ale zdążyli go przemalować pędzlem na jakiś sraczkowaty kolor ni to róż ni fiolet, na bród, łącznie z kołami szprychami, i zaś go od zera robiłem, po odnowieniu poszedł do żyda, a właściciel za kasę plus odszkodowanie za kradzież od rodziców "szczeniaka" kupił nowego ogara 205, to dopiero była "padaczka, farba złaziła po roku z zardzewiałych błotników, silnik 2 razy w serwisie na gwarancji. W tym modelu co masz, na ramie "komara" (duża narzędziówka) montowałem kierunkowskazy, stop, ładowanie akumulatora, w "narzędziówkę" szedł akumulator, nawet robiłem innemu znajomemu zapłon bateryjny, ale to lata 85-95. Od 78 roku bawiłem i bawię się przy motorach, ale jak z kimś rozmawiam czy nawet piszę nie używam fabrycznych nazw modeli silników, motorowerów, jakoś zostało mi to do dziś, chyba że ktoś się "burzy" to mu napiszę jak potrzeba. Mam takiego w częściach, nie wiem czy wcześniejszy model, czy późniejszy, czy to eksport, widelec przedni ma rozkręcany, lagi sztyce wyjmowane, półka na śruby, obudowa pod lampą i kilka innych dodatków których w twoim modelu nie ma, konkretniej to przód ma te zmiany, jakieś ze 20-25 lat temu był wyczyszczony do zera, i pomalowany minią czerwoną by nie rdzewiał i tak do dziś leży. Za niedługi czas chyba będę musiał wszystko sprzedać co mam z różnych maszyn, 60-tka na karku, brak zaplecza warsztatowego w nowym miejscu zamieszkania, w dodatku mnie okradli na przeszło 20 tyś złotych i większość to części, silniki od motocykli, motorowerów, inny sprzęt, szkoda bo bym jeszcze się "pobawił" ale nie ma gdzie robić, a nie robiłem dla kasy, lecz dla przyjemności i z miłości. Ps; Te "romety" są bardzo niewygodne do jazdy, "twarde/sztywne" przez co bardzo wywrotne na piasku, na mokrej jezdni, nie lubiłem nimi jeździć, siedzenie twarde, wąskie, pozycja kierującego niewygodna, wolałem jeździć najzwyklejszym komarkiem z "wahaczowym" widelcem przednim, spora różnica w wygodzie kierującego. Gdyby zawsze jeździła nim tylko jedna osoba to zmienić/przerobić tylne amory na bardziej miękkie, przednie także i komfort jazdy byłby o wiele lepszy niż w oryginale dedykowanym pod dwie osoby.
nie kazdy t1 miał niklowany,tylko pierwsz roczniki miały
kurwa chłopie czy ty musisz sie o wszystko czepiać? dosyć ze zrobił renowacje i uratował rometa ten jeszcze wybrzydza i wyszykuje jakiś detali małoznaczacych a na koniec wypiisuje na 2 kartki a4 historie swojego zycia ktora kogo mało interesuje
"Palancie", nikt ci nie każe czytać co napisałem, poza tym kto cię pyta o zdanie ?, bujaj się bujaj @@tramwajarz12
palancie tylko na tyle cie stac@@jozefgembara3637
Jaki to kolorek?
Petarda
💯
Chyba wydech powinien być inny, jeśli się mylę to mnie poprawcie ale ten wygląda jak od silnika jawki
W tym modelu właśnie powinien być od Jawki.
@@SZAFRANMOTORYZACJA wydech nie od jawki,poprostu był chromowany
Wydechy są podobne do siebie lecz od jawki i od 50 t1 się różnią w srodku
@@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179 wydech od jawki ma 2 górne mocowania,od t1 górne i boczne
@@tramwajarz12 ale i też inny środek tlumika trochę
Dlaczego nie oryginalny kolor .Miałem takiego samego w czerwonym kolorze.
Mój tata miał podobną w tym samym kolorze
Wszystkie ładnie pięknie ale siedzenie bardzo szpeci wyglad
Co to za kolor?
Podaj kod lakieru bo wiele osób sie pyta a ty nie odpisujesz!
Piękny
Piękna renowacja
ale te stopki centralne najbardziej kłują w oczy,krzywe są
Można numer lakieru ?
To nawet jedzie he he
miałem takiego , zapierdzielałem 2 miechy na budowie żeby sobie kupić
Fajne wspomnienia ! :)
nie pali z pierwszego kopa lipa P. Szafran
Szrot :)
@@SZAFRANMOTORYZACJA nie szrot bardzo ładna sztuka 👍
Kiepski remont jak przednie zawieszenie, tylne I stopkę centralna do poprawy...
A co jest z tym nie tak?
@@dominikpuwe3671 przednie zawieszenie praktycznie leży, błotnik stoi na na dolnej półce, a powinien być luz, ogranicznik stopki wygięty i temu stoi na dwóch kołach jednocześnie, a jedno powinno być w górze, z tylu amortyzatory z ogara 200, oryginalne do modelu z filmu są inne.
1hehehw
Szybki :)
@@SZAFRANMOTORYZACJA No a jak
Świetne filmy robisz
@@dominikborowski1793 Dzięki Dominik !
Ja bym go zostawił co najwyżej odmalował na ten groszek i jakieś pierdulki
Dzięki za opinię ! :)
Zasrany handlarz...
kozak, skomentujesz najnowszą nutke i zostawisz subika?ds