Hej :) Przyznam, że bardzo dobrze mi się Ciebie słuchało w tym odcinku. Jednocześnie, musze powiedzieć, że choć przez wiele lat oglądałam Twoje filmy na YT, słuchałam podcastu i obserwowałam na Instagramie, to kilka miesięcy temu odobserwowałam wszędzie. Bylo to spowodowane kwestią zadbania o swoje zdrowie psychiczne. Paradoksalnie, twórczynie takie jak Ty, Owsiana czy Madalena Joga, które cenię i wiem i widzę, że robicie rzeczy wartościowe, o zdrowiu, o aktywności fizycznej, itp. to to życie, które widziałam na Instagramie wydawało mi się zbyt idealne, którego nigdy nie będę mieć, a bardzo bym chciała. I wiem, że to był mój problem, nie twórczyń. Po prostu zbyt łatwo przychodzi mi porównywanie siebie do innych i powoduje to spadek nastroju, smutek, zaniżenie własnej wartości. Dlatego czasem, tak jak było w przypadku tego odcinka, wyszukam konkretnie na YT czy dodałaś podcast na temat, który mnie zainteresuje i wtedy sobie odtworzę. Nie obserwuję już na Instagramie prawie nikogo i mało korzystam z social mediów. Skupiam się na swoim życiu offline zamiast na oglądaniu życia innych. Jestem niecałe dwa lata starsza od Ciebie, ale widzę bardzo dużą zmianę też w Twoim podejściu. Taka dojrzała Karolina bardzo mi się podoba jeśli chodzi o twórczość, bo sama słucham ostatnio głównie dojrzałych, starszych kobiet, aby od nich czerpać mądrość. Podsumowując, świetny odcinek, i życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze w życiu i pozdrawiam ciepło, Marta.
Kurcze Troche jak na te ileś lat mówienia na Twoim kanale o wegańskiej diecie zabrakło mi większego wyjaśnienia A stwierdzenia rzucone, że dla zdrowia bo niedobory a wegańska feta nie jest ekologiczna są uproszczeniami i niekoniecznie są argumentami przeciw diecie roślinnej. Uważam że należy się tym widzom, którzy oglądali ze względu na weganizm, których na pewno było tu sporo o większe rozszerzenie tego tematu oraz miałoby było gdyby więcej szczerości i głębszej rozkminy było w odpowiedzi na to pytanie Chyba, że gdzieś później jeszcze o tym mówiłaś to będę wdzięczna za podlinkowanie
Ależ mi się ten odcinek podobał! Miło było posłuchać o twojej drodze, nie wierzę że to już tyle lat! Jestem z tobą od czasów mad brunette i przyznam że mam duży sentyment do tych starych nagrań na yt :* a modowe odcinki lubiłam bardzo bo masz wyczucie stylu i bardzo przyjemnie się to oglądało. Z resztą jak większość rzeczy :* wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów. Ja żałuję że nie publikujesz już podobnych treści na yt, niemniej szanuje twoja drogę i najważniejsze żebyś to ty się czuła spełniona. Jedyne co mogę zaproponowac- jeśli byś chciała kiedyś wrócić na yt to pamiętaj że masz ciągle nowych sluchaczy- może im spodoba się ta nowa wersja! :-)
Zrezygnowałam z Ciebie dawno temu bo gdzieś tam był jakiś fałsz.. Coś nienaturalnego.. Fajnie że się otworzyłaś .. Ale nadal brakuje mi jakiejś realnej emocji.. Więc nie będę kontynuować. Pozdrawiam i życzę szczęścia 🙂
Wow, dzięki za odwagę do takiej szczerości! Nawet kiedy dużo zachowujesz dla siebie to w tym odcinku słyszałam najbardziej "ludzką" Karo kiedykolwiek (a obserwuję Cię jeszcze od czasu vlogów z kawką i białym szlafrokiem). Łatwo jest wpaść w postrzeganie kogoś jako idealną, idealnie zdrową, z idealnym najszczęśliwszym życiem osobę. Przesyłam uściski, trzymaj się ❤ dzięki za ten odcinek!
Oglądam ciebie od dawna jak jeszcze działałaś na YT bardziej jako vlogi itp. Ciekawy podcast, zresztą jak zawsze. Jedyne co to mam mieszane uczucia co do weganizmu . Wiadomo to twoja decyzja i ty wybrałaś to co najlepsze dla ciebie . Tylko chodzi o to że ludzie teraz w komentarzach piszą że dieta wegańska nie jest zdrowa a warto zaznaczyć że to nie prawda . Dieta wegańska, wegetariańska tak jak tradycyjna może być zdrowa i nie w zależności od tego co dokładnie jemy i czy dieta jest właściwie ułożona
To ja dziekuję Karolino za kazda Twoja aktywność w MS. Jestem duzo starsza od Ciebie, ale to wlasnie od Ciebie czesto sie ucze. Czy to spojrzenia na swiat, drugiego człowieka czy chociażby poprawnej polszczyzny. ❤️
Aż z ciekawości przeskrolowałem Twój kanał żeby sprawdzić kiedy zacząłem oglądać pierwsze filmy na kanale - 7 lat temu :) Nie oglądam wszystkiego (brak czasu żeby obejrzeć wszystko co bym chciał, no i np. kosmetyki czy moda nie bardzo mnie interesują ;) ) ale na przestrzeni tych lat staram się śledzić Twoje treści i to co masz do powiedzenia. Największą wartością ze śledzenia Twoich treści jest dla mnie chyba poszerzenie perspektywy, lepsze zrozumienie innych ludzi, wychodzenie poza własne bańki informacyjne co wspiera moją otwartość na innych i gotowość do dialogu (a takiej otwartości i gotowości w mojej ocenie chyba najbardziej obecnie potrzebuje nasze społeczeństwo). Piszę to jako ponad czterdziestoletni mężczyzna, o raczej konserwatywnych poglądach, w równym stopniu inspirujący się szeroko rozumianą filozofią wschodu co etyką chrześcijańską. (i takich masz widzów, korzyścią internetu jest to że można spotkać osoby z którymi ścieżki w tzw. "realu" pewnie nigdy by się nie przecięły). No i z ciekawością obserwują Twój rozwój na przestrzeni tych lat. Myślę sobie że dojrzałość to szukanie własnej tożsamości, najpierw w młodości na podstawie informacji od innych (rodzice, grupa rówieśnicza), potem budowanie tej tożsamości samemu, czasem na bazie tych wcześniejszych informacji a czasem na nowo. Ale to nie koniec drogi bo w końcu odkrywamy że ta samo-tożsamość jest również zbudowaną konstrukcją, to nadal etykiety którymi definiujemy siebie a zamykając się w ramach jakieś definicji, samoograniczamy siebie. Kiedy zauważamy te konstrukcje i przestajemy je sztucznie podtrzymywać, kiedy pozwalamy im odpaść - to kolejny poziom dojrzałości. (piszę to w kontekście Twojego odejścia od weganizmu - wierzę że to było trudne! - ale oczywiście nie tylko). A w całym tym procesie dojrzewania który u Ciebie obserwuję, przy wszystkich tych doświadczeniach życiowych (o których większości jako widzowie/słuchacze oczywiście nie wiemy) - w mojej ocenie udało ci się nie stracić cechy która dla mnie jest wielką wartością - wrażliwości. To oczywiście moja percepcja ale od początku aż do teraz dostrzegam w Tobie dużą wrażliwość. Jeśli tak jest, to gratuluję, bo chyba nie jest trudno w całym procesie zwanym życiem odwrócić się od swojej wrażliwości w stronę nie-czułości. No więc dziękuję za te siedem lat, wierzę że kolejne lata Twojej twórczości będą dla mnie równie inspirujące.
Karo! Wspaniały odcinek, pełen inspirujących, mądrych przemyśleń. Ludzie oczekują od nas perfekcji a potem chcą nas z niej jeszcze rozliczać. Ja natomiast uważam, że najpiękniejszymi cechami jakie możemy w sobie rozwinąć są tolerancja dla wyborów innych ludzi oraz otwarta głowa na zmiany, rozwój, możliwości, które daje świat. Również te potencjalnie sprzeczne z naszymi wartościami. Zawsze wracam do Twoich kanałów (na różnych platformach) po estetykę, bogate słownictwo i wspaniała dykcję, ciekawe tematy i na koniec inspiracje. Nie oceniam i nie odnoszę do swoich doświadczeń. Po prostu mając w głowie carte blanche, chłonę a potem wcielam w życie to, co najlepsze. Pozdrowienia!
Fajnie Karolina ze tak poważnie i z czułością podchodzisz do siebie i swojej pracy. Podcasty po angielsku super kierunek bo trafisz do wielomilionowej grupy odbiorców na całym świecie. Audiobooki czytanie tez fajnie bo będzie miło słuchać książek z twoim głosem. Mysle ze każdy zycxy sobie rozwoju własnego tak jak ty to dla siebie zrobiłaś. Gratulacje.
Dziękuję Karolina za ten podcast. Wpadła na ciebie jakieś 5 lat temu i od tego czasu towarzyszysz mi w podróżach, w drodze do pracy i z pracy a najczęściej przy sprzątaniu i gotowaniu :D Najlepsze porządku mieszkania robię przy Sobańskiej.Powodzenia w życiu zawodowym i prywatnym.
Karo! Ogromny szacun za tę szczerą i dojrzałą wypowiedź. Oczywiście tęsknię za materiałami video które robiłaś - jestem absolutną fanką - jednakże pokazałaś tutaj nam TERAZ także co w tym wszystkim jest najważniejsze, czyli autentyczna TY, a nie Twoja kreacja. Życzę Ci szczęścia i czekam na kolejne odsłony i projekty. A w kwestii podsumowań - szczególne podziękowania za wspaniałe migawki ze świata, pokazywanie nam tu konsekwentnie jak można się sobą czule opiekować oraz przede wszystkim za CODZIENNIK. Love!
Ja jestem weganka od 2019 roku i podobnie jak ty uważam, ze jeżeli ktoś się zapomni i posypie sałatkę serem to się świat nie skończy i można zwrócić uwagę np w resto na przyszłość ale zjem, nie odsyłam jedzenia, mój weganizm się nie wyzeruje :D Jem jajka od kur, które sobie żyją na trawce i znoszą jajka. To jest Ok. Kupowanie sera od farmera, który ma jedna krowę Ok. Natomiast świadome kupowanie, zjadanie ryb (ryba to jednak zwierze ergo mięso), kupowanie sera nawet od lokalnych producentów którzy w sposób okropny traktują krowy i nastawieni są na produkcje to jest absolutnie nie Ok.
Dziękuję Ci Karolino za szczerość. Ja sobie zrujnowałam zdrowie przeplatając przez 16 lat weganizm za zmianę z wegetarianizmem. Też poniekąd budowałam na tym stylu życia moją tożsamość i pamiętam to bicie się z myślami, poczucie winy kiedy myślałam o powrocie do jedzenia mięsa i ryb. Najgorszym ciosem było dla mnie dopuszczenie do świadomości, że moimi decyzjami w sumie nie pomogłam żadnym zwierzętom, a przechodziłam na weganizm z powodów etycznych. Jesteśmy tak różni, że nie każdemu też weganizm wyjdzie na zdrowie. Dziękuję, że masz odwagę o rezygnacji z weganizmu powiedzieć publicznie, to duża rzecz. Bądź zdrowa i miej sie najlepiej!💜
Hej Karolina 💚 zaczęłam Cię oglądać ze względu na wegański kontent właśnie. Sama nie jestem weganką, ale ograniczam produkty zwierzęce. Tak jak powiedziałaś; Ja również zaczekam Cię oglądać ze względu na weganizm ale zostałam z Tobą przez to jaką osoba jesteś✨To normalnie, że każdy się zmienia i nie mogę/możemy jako odbiorcy oczekiwać od Ciebie/twórców, że będę ciagle tacy sami. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najlepiej💚 Dzięki za tą „spowiedź”. (jak czasem tęsknie za „stara” Karo to odpalam stare filmy 😅polecam każdemu)
Niestety, ale raczej nie miałaś dobrze zbilansowanej diety. Od 2016 roku jestem wegetarianką, jakoś mniej więcej wtedy zaczęłam cię oglądać, w tym wiele foodbooków. Zawsze niepokoiło mnie to jak mówiłaś, że jesteś "stale głodna". Już wtedy wiedziałam, że coś musi być nie tak, że nie powinno tak być. Przed chwilą włączyłam Twojego losowego foodbooka. "O 12 miałaś mieć lunch, ale nie mogłaś mieć, więc w pośpiechu chwyciłaś za 3 gruszki żeby nie umrzeć z głodu" - to mnie aż zmroziło przez chwilę. Na początku, kiedy 16 letnia ja zaczynałam z wegetarianizmem, spróbowałam oczywiście być również weganką. Przez 3 miesiące. Miałam stale napuchnięty brzuch jakbym była w 6 miesiącu ciąży i ogólnie nie czułam się najlepiej. Zrezygnowałam. Tydzień temu postanowiłam spróbować znowu z weganizmem. Zmiana? O dziwo większa sytość po posiłkach. Ponieważ tutaj szczególnie zwróciłam uwagę na podaż białka a przede wszystkim tłuszczu. Potrafię jeść tylko 3 razy dziennie (mniej by było ciężko jako, że spożywam około 2,5 tys. kalorii) i być najedzona przez wiele, wiele godzin po posiłku. Nie mam kompletnie chęci podjadania lub kupowania czegokolwiek na mieście. A wygląda to tak, że do każdego posiłku po prostu dodaję jakiś skoncentrowany tłuszcz - np. polewam danie 2 łyżkami oliwy lub zjadam małą garść orzechów włoskich. Przysięgam, po posiłku składającym się z samych warzyw za godzinę biegłabym do lodówki i tak w kółko. I zawartość tłuszczu w moich daniach dobija niekiedy do 50%. Może za dużo, może przesadzam, nie wiem. Ale są to prawie wyłącznie tłuszcze nienasycone - bo pochodzące z produktów roślinnych. Z tego co przejrzałam, u Ciebie tego tłuszczu było dużo poniżej minimalnego zalecanego poziomu bo 5-10% a wiele dań całkowicie bez białka oraz tłuszczu jak na przykład jaglanka/owsianka z owocami codziennie na śniadanie lub warzywa z kaszą. I oczywiście nie twierdzę, że na pewno mam rację i wątpię, że znam się na odżywianiu lepiej od Ciebie bo jednak dłużej i intensywniej siedzisz w temacie. To tylko takie moje luźne spostrzeżenia. Jeśli chodzi o te moje wegańskie odżywianie to podchodzę do niego z dużą rezerwą zwłaszcza po pierwszym nieudanym epizodzie - jeśli zacznie mi coś być, to po prostu wrócę do wegetarianizmu. Mam zamiar siebie obserwować i tak jak do tej pory nie popadać w skrajność - np. jak ktoś mi coś poda, co do czego nie mam pewności czy ma składniki odzwierzęce to i tak zjem. Najważniejsze, że nie chcę bezpośrednio przyczyniać się do wykorzystywania zwierząt więc w sklepach będę musiała czytać znowu składy. Na koniec chciałam dodać, że bardzo szanuję Cię za to jaką jesteś osobą i ile dobrego robisz dla zwierząt. Uściski
Karolina baaardzo Ci dziękuję za to co mówisz, ja też niedawno miałam zwrot z wegetarianizmu metodą szukania ozdrowienia organizmu, teraz taki czas chyba wiele ludzi ma odwrót od wege, i to też jest ok, trzeba dać sobie prawo do tego. Dzięki za wszystkie tematy, które poruszasz, odbieram to na podobnej fali, i jest to wiarygodne i autentyczne, ważne i zabawne kiedy trzeba. Może kiedyś będę miała okazję uścisnąć Ci dłoń. Pozdrawiam 👍😊
@@karinapeka6075 To nawet niekoniecznie pomyłka, przez pewien czas coś może służyć a potem już nie i to jest okej. Ważne żeby to zauważyć i wprowadzić zmianę.
Tez musiałam zrezygnować z diety wegańskiej z powodów zdrowotnych: problemy natury gastrycznej, anemia, zespół jelita wrażliwego i uczulenie na soję. Ta dieta mogę być super, dla wielu osób się sprawdza, ale warto podkreślić ze nie dla wszystkich. Można pomagać planecie i zwierzętom na wiele innych sposobów. Dzięki za twój głos, rozumiem ile cię to kosztowało odwagi i wysiłku. Duży szacun :) Zdrowie jest najważniejsze.
Chciałoby się rzec, będzie dobrze. Jednak, nie wolno, będzie.. jakoś. Dużo pracy, wysiłku czeka każde z nas, chyba, ze mamy wszystko gdzieś. Ukłony, przytulam. Ps.
Weganizm weganizmowi nierowny. Mozna byc weganinem i jest weganski fast food i jedzenie wysoce przetworzone a mozna byc weganinem i jesc owoce, warzywa, nasiona (nieprzetworzone i najlepiej nie potraktowane wysoka temperatura). Dopuki ludzie tego nie rozgranicza, nie ma mowy o tym, zeby byli zdrowi. Jesli weganin ma niedobory, to moje pierwsze pytanie bedzie o to co ta osoba DOKŁADNIE zjada i wypija. Ten temat jest bardzo obszerny. Ziemniaki i ryz tez da weganskie a jednak nie za bardzo sluza dobremu samopoczuciu. Lista takich produktow jest oczywiscie bardzo dluga. Nalezy tez zwracac uwage na rozdzielnosc pokarmow (np. nie laczenie tluszczy i cukrow/weglowodanow).
Chyba musisz nadrobić filmiki Karo na YT odnośnie jej wegańskie diety. Chyba nikt nie miał zdrowszej i bardziej zbilansowane diety niż ona a i tak pojawiły się niedobory
@@agataagata3792 nie musze nadrabiac filmow ma YT bo celem mojego komentarza nie byla ocena sposobu odzywiania Karoliny. Pozatym musialabym z nia byc 24h na dobe, zeby wiedziec co dokladnie jadla. Celem mojego komentarza bylo zwrocenie uwagi na to, ze sama etykietka ‘weganizmu’ nie oznacza, ze ktos odzywia sie w taki sposob, zeby dostarczyc sobie wszystkiego czego potrzebuje. Tak samo to, ze ktos zjada mieso nie jest rownoznaczne z tym, ze nie bedzie mial niedoborow. Wiekszosc ludzi zjada mieso a i tak wielu z nich cierpi na niedobory. Bardzo wiele osob ma problem z wchlanialnoscia witamin itd. Bardzo czesto od tego trzeba zaczac. To jest temat rzeka i nie oczekuje, ze moim komentarzem przekonam kogokolwiec do zmiany sposobu zywienia. Zwrocilam tylko uwage na to, ze weganizm ma wiele twarzy.
@@agataagata3792nie wiadomo nawet czy ona to wszystko zjadała, pokazuje tylko urywek swojego zycia, zreszta zawsze byla chudziutka, wiec moze nie jadła wystarczająco duzo. Ja, moj maz i moja cala rodzina jestesmy wegan, ja od 8 lat i nic nigdy mi nie brakuje.
Ale to było jasne - mnóstwo wegan zrezygnowało z tej wyniszczającej diety, tego ciągłego niedoborowego, ciągłego postu. To była kwestia czasu :D Zamiast gadania, jaki to cudowny styl żywienia, trzeba najpierw na sobie sprawdzić przez kilka lat. Gdyby nie YT i wegańscy aktywiści, to ta społeczność byłaby naturalnie dużo mniejsza. To było sztucznie napędzane.
tez bylam weganka , ale zdalam sobie sprawe ze to nie jest po prostu zdrowe na dluga mete. co raz wiecej tylko suplementow i tyle. trzeba miec na prawde bardzo dobry uklad pokarmowy zeby moc strawic i zasymilowac to wszystko. nie znam przykladu zadnej osoby ktora by byla zdrowa po 10 latach weganizmu.... nikogo na prawde i bardzo duzo ludzi leczy sie wokol mnie miesem. szczegolnie jezeli chodzi o tarczyce, mieso na prawde jest zbawieniem chociaz dla mnie to tez bylo bardzo trudne
Hej :) Przyznam, że bardzo dobrze mi się Ciebie słuchało w tym odcinku. Jednocześnie, musze powiedzieć, że choć przez wiele lat oglądałam Twoje filmy na YT, słuchałam podcastu i obserwowałam na Instagramie, to kilka miesięcy temu odobserwowałam wszędzie. Bylo to spowodowane kwestią zadbania o swoje zdrowie psychiczne. Paradoksalnie, twórczynie takie jak Ty, Owsiana czy Madalena Joga, które cenię i wiem i widzę, że robicie rzeczy wartościowe, o zdrowiu, o aktywności fizycznej, itp. to to życie, które widziałam na Instagramie wydawało mi się zbyt idealne, którego nigdy nie będę mieć, a bardzo bym chciała. I wiem, że to był mój problem, nie twórczyń. Po prostu zbyt łatwo przychodzi mi porównywanie siebie do innych i powoduje to spadek nastroju, smutek, zaniżenie własnej wartości. Dlatego czasem, tak jak było w przypadku tego odcinka, wyszukam konkretnie na YT czy dodałaś podcast na temat, który mnie zainteresuje i wtedy sobie odtworzę. Nie obserwuję już na Instagramie prawie nikogo i mało korzystam z social mediów. Skupiam się na swoim życiu offline zamiast na oglądaniu życia innych. Jestem niecałe dwa lata starsza od Ciebie, ale widzę bardzo dużą zmianę też w Twoim podejściu. Taka dojrzała Karolina bardzo mi się podoba jeśli chodzi o twórczość, bo sama słucham ostatnio głównie dojrzałych, starszych kobiet, aby od nich czerpać mądrość. Podsumowując, świetny odcinek, i życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze w życiu i pozdrawiam ciepło, Marta.
Kurcze
Troche jak na te ileś lat mówienia na Twoim kanale o wegańskiej diecie zabrakło mi większego wyjaśnienia
A stwierdzenia rzucone, że dla zdrowia bo niedobory a wegańska feta nie jest ekologiczna są uproszczeniami i niekoniecznie są argumentami przeciw diecie roślinnej.
Uważam że należy się tym widzom, którzy oglądali ze względu na weganizm, których na pewno było tu sporo o większe rozszerzenie tego tematu oraz miałoby było gdyby więcej szczerości i głębszej rozkminy było w odpowiedzi na to pytanie
Chyba, że gdzieś później jeszcze o tym mówiłaś to będę wdzięczna za podlinkowanie
Ależ mi się ten odcinek podobał! Miło było posłuchać o twojej drodze, nie wierzę że to już tyle lat! Jestem z tobą od czasów mad brunette i przyznam że mam duży sentyment do tych starych nagrań na yt :* a modowe odcinki lubiłam bardzo bo masz wyczucie stylu i bardzo przyjemnie się to oglądało. Z resztą jak większość rzeczy :* wszystkiego dobrego i dalszych sukcesów. Ja żałuję że nie publikujesz już podobnych treści na yt, niemniej szanuje twoja drogę i najważniejsze żebyś to ty się czuła spełniona. Jedyne co mogę zaproponowac- jeśli byś chciała kiedyś wrócić na yt to pamiętaj że masz ciągle nowych sluchaczy- może im spodoba się ta nowa wersja! :-)
Zrezygnowałam z Ciebie dawno temu bo gdzieś tam był jakiś fałsz.. Coś nienaturalnego.. Fajnie że się otworzyłaś .. Ale nadal brakuje mi jakiejś realnej emocji.. Więc nie będę kontynuować. Pozdrawiam i życzę szczęścia 🙂
Wow, dzięki za odwagę do takiej szczerości! Nawet kiedy dużo zachowujesz dla siebie to w tym odcinku słyszałam najbardziej "ludzką" Karo kiedykolwiek (a obserwuję Cię jeszcze od czasu vlogów z kawką i białym szlafrokiem). Łatwo jest wpaść w postrzeganie kogoś jako idealną, idealnie zdrową, z idealnym najszczęśliwszym życiem osobę. Przesyłam uściski, trzymaj się ❤ dzięki za ten odcinek!
Oglądam ciebie od dawna jak jeszcze działałaś na YT bardziej jako vlogi itp. Ciekawy podcast, zresztą jak zawsze. Jedyne co to mam mieszane uczucia co do weganizmu . Wiadomo to twoja decyzja i ty wybrałaś to co najlepsze dla ciebie . Tylko chodzi o to że ludzie teraz w komentarzach piszą że dieta wegańska nie jest zdrowa a warto zaznaczyć że to nie prawda . Dieta wegańska, wegetariańska tak jak tradycyjna może być zdrowa i nie w zależności od tego co dokładnie jemy i czy dieta jest właściwie ułożona
Super nagranie, fajnie że się podzieliłaś tym wszystkim. ❤
To ja dziekuję Karolino za kazda Twoja aktywność w MS. Jestem duzo starsza od Ciebie, ale to wlasnie od Ciebie czesto sie ucze. Czy to spojrzenia na swiat, drugiego człowieka czy chociażby poprawnej polszczyzny. ❤️
Aż z ciekawości przeskrolowałem Twój kanał żeby sprawdzić kiedy zacząłem oglądać pierwsze filmy na kanale - 7 lat temu :)
Nie oglądam wszystkiego (brak czasu żeby obejrzeć wszystko co bym chciał, no i np. kosmetyki czy moda nie bardzo mnie interesują ;) ) ale na przestrzeni tych lat staram się śledzić Twoje treści i to co masz do powiedzenia.
Największą wartością ze śledzenia Twoich treści jest dla mnie chyba poszerzenie perspektywy, lepsze zrozumienie innych ludzi, wychodzenie poza własne bańki informacyjne co wspiera moją otwartość na innych i gotowość do dialogu (a takiej otwartości i gotowości w mojej ocenie chyba najbardziej obecnie potrzebuje nasze społeczeństwo).
Piszę to jako ponad czterdziestoletni mężczyzna, o raczej konserwatywnych poglądach, w równym stopniu inspirujący się szeroko rozumianą filozofią wschodu co etyką chrześcijańską. (i takich masz widzów, korzyścią internetu jest to że można spotkać osoby z którymi ścieżki w tzw. "realu" pewnie nigdy by się nie przecięły).
No i z ciekawością obserwują Twój rozwój na przestrzeni tych lat. Myślę sobie że dojrzałość to szukanie własnej tożsamości, najpierw w młodości na podstawie informacji od innych (rodzice, grupa rówieśnicza), potem budowanie tej tożsamości samemu, czasem na bazie tych wcześniejszych informacji a czasem na nowo. Ale to nie koniec drogi bo w końcu odkrywamy że ta samo-tożsamość jest również zbudowaną konstrukcją, to nadal etykiety którymi definiujemy siebie a zamykając się w ramach jakieś definicji, samoograniczamy siebie. Kiedy zauważamy te konstrukcje i przestajemy je sztucznie podtrzymywać, kiedy pozwalamy im odpaść - to kolejny poziom dojrzałości. (piszę to w kontekście Twojego odejścia od weganizmu - wierzę że to było trudne! - ale oczywiście nie tylko).
A w całym tym procesie dojrzewania który u Ciebie obserwuję, przy wszystkich tych doświadczeniach życiowych (o których większości jako widzowie/słuchacze oczywiście nie wiemy) - w mojej ocenie udało ci się nie stracić cechy która dla mnie jest wielką wartością - wrażliwości. To oczywiście moja percepcja ale od początku aż do teraz dostrzegam w Tobie dużą wrażliwość. Jeśli tak jest, to gratuluję, bo chyba nie jest trudno w całym procesie zwanym życiem odwrócić się od swojej wrażliwości w stronę nie-czułości.
No więc dziękuję za te siedem lat, wierzę że kolejne lata Twojej twórczości będą dla mnie równie inspirujące.
Jestem tu od początków Youtuba!
Dziękujemy za ten odcinek ❤😇
Karo! Wspaniały odcinek, pełen inspirujących, mądrych przemyśleń.
Ludzie oczekują od nas perfekcji a potem chcą nas z niej jeszcze rozliczać. Ja natomiast uważam, że najpiękniejszymi cechami jakie możemy w sobie rozwinąć są tolerancja dla wyborów innych ludzi oraz otwarta głowa na zmiany, rozwój, możliwości, które daje świat.
Również te potencjalnie sprzeczne z naszymi wartościami.
Zawsze wracam do Twoich kanałów (na różnych platformach) po estetykę, bogate słownictwo i wspaniała dykcję, ciekawe tematy i na koniec inspiracje. Nie oceniam i nie odnoszę do swoich doświadczeń. Po prostu mając w głowie carte blanche, chłonę a potem wcielam w życie to, co najlepsze.
Pozdrowienia!
Ja też jestem od samego początku! I wciąż uwielbiam to, co robisz. Bardzo wzruszajacy odcinek. Dużo zdrówka Karo!
Fajnie Karolina ze tak poważnie i z czułością podchodzisz do siebie i swojej pracy. Podcasty po angielsku super kierunek bo trafisz do wielomilionowej grupy odbiorców na całym świecie. Audiobooki czytanie tez fajnie bo będzie miło słuchać książek z twoim głosem. Mysle ze każdy zycxy sobie rozwoju własnego tak jak ty to dla siebie zrobiłaś. Gratulacje.
Dziękuję Karolina za ten podcast. Wpadła na ciebie jakieś 5 lat temu i od tego czasu towarzyszysz mi w podróżach, w drodze do pracy i z pracy a najczęściej przy sprzątaniu i gotowaniu :D Najlepsze porządku mieszkania robię przy Sobańskiej.Powodzenia w życiu zawodowym i prywatnym.
Rewelacyjnie słuchało mi się tego odcinka,
dzięki!
Fajnie, że jesteś. Uczę się siebie od ciebie - niemal dwa razy młodszej od siebie samej. Bardzo ci za to dziękuję. Bądź sobą🤓
Świetny odcinek, uwielbiam słuchać ciebie solo 🥰 przesyłam buziaki i Boże błogosławieństwo
Brawo, gratulacje, dziękuję za interesujące podcasty🥰🥰🥰
Karo! Ogromny szacun za tę szczerą i dojrzałą wypowiedź. Oczywiście tęsknię za materiałami video które robiłaś - jestem absolutną fanką - jednakże pokazałaś tutaj nam TERAZ także co w tym wszystkim jest najważniejsze, czyli autentyczna TY, a nie Twoja kreacja. Życzę Ci szczęścia i czekam na kolejne odsłony i projekty. A w kwestii podsumowań - szczególne podziękowania za wspaniałe migawki ze świata, pokazywanie nam tu konsekwentnie jak można się sobą czule opiekować oraz przede wszystkim za CODZIENNIK. Love!
Świetny odcinek!
Mi tam się twój YT podobał 🥺
❤❤❤
Ja jestem weganka od 2019 roku i podobnie jak ty uważam, ze jeżeli ktoś się zapomni i posypie sałatkę serem to się świat nie skończy i można zwrócić uwagę np w resto na przyszłość ale zjem, nie odsyłam jedzenia, mój weganizm się nie wyzeruje :D
Jem jajka od kur, które sobie żyją na trawce i znoszą jajka. To jest Ok. Kupowanie sera od farmera, który ma jedna krowę Ok.
Natomiast świadome kupowanie, zjadanie ryb (ryba to jednak zwierze ergo mięso), kupowanie sera nawet od lokalnych producentów którzy w sposób okropny traktują krowy i nastawieni są na produkcje to jest absolutnie nie Ok.
wow, padlo tyle waznych i wartosciowych słów! Dzięki za ten podcast :)
❤ Dobrze, że Jesteś
Ja cały czas kibicuję ! Życie to ciągłe zmiany na wielu płaszczyznach :))
Dziękuję Ci Karolino za szczerość. Ja sobie zrujnowałam zdrowie przeplatając przez 16 lat weganizm za zmianę z wegetarianizmem. Też poniekąd budowałam na tym stylu życia moją tożsamość i pamiętam to bicie się z myślami, poczucie winy kiedy myślałam o powrocie do jedzenia mięsa i ryb. Najgorszym ciosem było dla mnie dopuszczenie do świadomości, że moimi decyzjami w sumie nie pomogłam żadnym zwierzętom, a przechodziłam na weganizm z powodów etycznych.
Jesteśmy tak różni, że nie każdemu też weganizm wyjdzie na zdrowie. Dziękuję, że masz odwagę o rezygnacji z weganizmu powiedzieć publicznie, to duża rzecz.
Bądź zdrowa i miej sie najlepiej!💜
Ale w weganiźmie nie chodzi o to, że pomagasz zwierzętom, tylko, że ich nie krzywdzisz.
Hej Karolina 💚 zaczęłam Cię oglądać ze względu na wegański kontent właśnie. Sama nie jestem weganką, ale ograniczam produkty zwierzęce. Tak jak powiedziałaś; Ja również zaczekam Cię oglądać ze względu na weganizm ale zostałam z Tobą przez to jaką osoba jesteś✨To normalnie, że każdy się zmienia i nie mogę/możemy jako odbiorcy oczekiwać od Ciebie/twórców, że będę ciagle tacy sami. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najlepiej💚 Dzięki za tą „spowiedź”. (jak czasem tęsknie za „stara” Karo to odpalam stare filmy 😅polecam każdemu)
jesteś bardzo inspirującą, wartościową osobą.. a jak lubisz sztukę to polecam Ci podcast "Nie-winna Sztuka" :)
Niestety, ale raczej nie miałaś dobrze zbilansowanej diety. Od 2016 roku jestem wegetarianką, jakoś mniej więcej wtedy zaczęłam cię oglądać, w tym wiele foodbooków. Zawsze niepokoiło mnie to jak mówiłaś, że jesteś "stale głodna". Już wtedy wiedziałam, że coś musi być nie tak, że nie powinno tak być. Przed chwilą włączyłam Twojego losowego foodbooka. "O 12 miałaś mieć lunch, ale nie mogłaś mieć, więc w pośpiechu chwyciłaś za 3 gruszki żeby nie umrzeć z głodu" - to mnie aż zmroziło przez chwilę. Na początku, kiedy 16 letnia ja zaczynałam z wegetarianizmem, spróbowałam oczywiście być również weganką. Przez 3 miesiące. Miałam stale napuchnięty brzuch jakbym była w 6 miesiącu ciąży i ogólnie nie czułam się najlepiej. Zrezygnowałam. Tydzień temu postanowiłam spróbować znowu z weganizmem. Zmiana? O dziwo większa sytość po posiłkach. Ponieważ tutaj szczególnie zwróciłam uwagę na podaż białka a przede wszystkim tłuszczu. Potrafię jeść tylko 3 razy dziennie (mniej by było ciężko jako, że spożywam około 2,5 tys. kalorii) i być najedzona przez wiele, wiele godzin po posiłku. Nie mam kompletnie chęci podjadania lub kupowania czegokolwiek na mieście. A wygląda to tak, że do każdego posiłku po prostu dodaję jakiś skoncentrowany tłuszcz - np. polewam danie 2 łyżkami oliwy lub zjadam małą garść orzechów włoskich. Przysięgam, po posiłku składającym się z samych warzyw za godzinę biegłabym do lodówki i tak w kółko. I zawartość tłuszczu w moich daniach dobija niekiedy do 50%. Może za dużo, może przesadzam, nie wiem. Ale są to prawie wyłącznie tłuszcze nienasycone - bo pochodzące z produktów roślinnych. Z tego co przejrzałam, u Ciebie tego tłuszczu było dużo poniżej minimalnego zalecanego poziomu bo 5-10% a wiele dań całkowicie bez białka oraz tłuszczu jak na przykład jaglanka/owsianka z owocami codziennie na śniadanie lub warzywa z kaszą. I oczywiście nie twierdzę, że na pewno mam rację i wątpię, że znam się na odżywianiu lepiej od Ciebie bo jednak dłużej i intensywniej siedzisz w temacie. To tylko takie moje luźne spostrzeżenia. Jeśli chodzi o te moje wegańskie odżywianie to podchodzę do niego z dużą rezerwą zwłaszcza po pierwszym nieudanym epizodzie - jeśli zacznie mi coś być, to po prostu wrócę do wegetarianizmu. Mam zamiar siebie obserwować i tak jak do tej pory nie popadać w skrajność - np. jak ktoś mi coś poda, co do czego nie mam pewności czy ma składniki odzwierzęce to i tak zjem. Najważniejsze, że nie chcę bezpośrednio przyczyniać się do wykorzystywania zwierząt więc w sklepach będę musiała czytać znowu składy. Na koniec chciałam dodać, że bardzo szanuję Cię za to jaką jesteś osobą i ile dobrego robisz dla zwierząt. Uściski
Dziennikarka ? Płacze se śmiechu - Karo naprawdę dojechalas w zła stronę
Czy ktoś zna ten dokument o którym Karolina wspomniała? Nie mogę tego znaleźć
Gary Yourofsky jakoś tak się nazywa ten pan, bardzo polecam
Nikt nie pytał, każdy potrzebował 🥹❤️
Karolina baaardzo Ci dziękuję za to co mówisz, ja też niedawno miałam zwrot z wegetarianizmu metodą szukania ozdrowienia organizmu, teraz taki czas chyba wiele ludzi ma odwrót od wege, i to też jest ok, trzeba dać sobie prawo do tego. Dzięki za wszystkie tematy, które poruszasz, odbieram to na podobnej fali, i jest to wiarygodne i autentyczne, ważne i zabawne kiedy trzeba. Może kiedyś będę miała okazję uścisnąć Ci dłoń. Pozdrawiam 👍😊
💕
Karolinko, bardzo Ci dziękuję i życzę pomyślności w każdej dziedzinie życia ❤️🙂
Warto otwierać oczy i w porę się wybudzić ;) Polecam niezmiennie książkę GAPS Gut and Psychology Syndrome dr Natashy Campbell-McBride.
Och jak podzielam. A jakaż to siła przyznać się przed taką publiką 'myliłam się, wybrałam zdrowie'. 💪
Poza gapsem polecam też wszystkim 'vegetarianism explained', niestety nie ma polskiej wersji, tej samej autorki, genialnej dr Natashy.
Dziękuję, tej nie czytałam. Zostawię jeszcze link: ua-cam.com/video/ObVreKJO5JQ/v-deo.html
@@karinapeka6075 To nawet niekoniecznie pomyłka, przez pewien czas coś może służyć a potem już nie i to jest okej. Ważne żeby to zauważyć i wprowadzić zmianę.
Tez musiałam zrezygnować z diety wegańskiej z powodów zdrowotnych: problemy natury gastrycznej, anemia, zespół jelita wrażliwego i uczulenie na soję. Ta dieta mogę być super, dla wielu osób się sprawdza, ale warto podkreślić ze nie dla wszystkich. Można pomagać planecie i zwierzętom na wiele innych sposobów. Dzięki za twój głos, rozumiem ile cię to kosztowało odwagi i wysiłku. Duży szacun :) Zdrowie jest najważniejsze.
Chciałoby się rzec, będzie dobrze. Jednak, nie wolno, będzie.. jakoś. Dużo pracy, wysiłku czeka każde z nas, chyba, ze mamy wszystko gdzieś. Ukłony, przytulam. Ps.
Weganizm weganizmowi nierowny. Mozna byc weganinem i jest weganski fast food i jedzenie wysoce przetworzone a mozna byc weganinem i jesc owoce, warzywa, nasiona (nieprzetworzone i najlepiej nie potraktowane wysoka temperatura). Dopuki ludzie tego nie rozgranicza, nie ma mowy o tym, zeby byli zdrowi. Jesli weganin ma niedobory, to moje pierwsze pytanie bedzie o to co ta osoba DOKŁADNIE zjada i wypija. Ten temat jest bardzo obszerny. Ziemniaki i ryz tez da weganskie a jednak nie za bardzo sluza dobremu samopoczuciu. Lista takich produktow jest oczywiscie bardzo dluga. Nalezy tez zwracac uwage na rozdzielnosc pokarmow (np. nie laczenie tluszczy i cukrow/weglowodanow).
Niestety, bzdura.
Dokładnie. Dobrze że ktoś poruszył to w komentarzach ❤️
Chyba musisz nadrobić filmiki Karo na YT odnośnie jej wegańskie diety. Chyba nikt nie miał zdrowszej i bardziej zbilansowane diety niż ona a i tak pojawiły się niedobory
@@agataagata3792 nie musze nadrabiac filmow ma YT bo celem mojego komentarza nie byla ocena sposobu odzywiania Karoliny. Pozatym musialabym z nia byc 24h na dobe, zeby wiedziec co dokladnie jadla. Celem mojego komentarza bylo zwrocenie uwagi na to, ze sama etykietka ‘weganizmu’ nie oznacza, ze ktos odzywia sie w taki sposob, zeby dostarczyc sobie wszystkiego czego potrzebuje. Tak samo to, ze ktos zjada mieso nie jest rownoznaczne z tym, ze nie bedzie mial niedoborow. Wiekszosc ludzi zjada mieso a i tak wielu z nich cierpi na niedobory. Bardzo wiele osob ma problem z wchlanialnoscia witamin itd. Bardzo czesto od tego trzeba zaczac. To jest temat rzeka i nie oczekuje, ze moim komentarzem przekonam kogokolwiec do zmiany sposobu zywienia. Zwrocilam tylko uwage na to, ze weganizm ma wiele twarzy.
@@agataagata3792nie wiadomo nawet czy ona to wszystko zjadała, pokazuje tylko urywek swojego zycia, zreszta zawsze byla chudziutka, wiec moze nie jadła wystarczająco duzo. Ja, moj maz i moja cala rodzina jestesmy wegan, ja od 8 lat i nic nigdy mi nie brakuje.
32:57 weganizm
Ale to było jasne - mnóstwo wegan zrezygnowało z tej wyniszczającej diety, tego ciągłego niedoborowego, ciągłego postu. To była kwestia czasu :D Zamiast gadania, jaki to cudowny styl żywienia, trzeba najpierw na sobie sprawdzić przez kilka lat. Gdyby nie YT i wegańscy aktywiści, to ta społeczność byłaby naturalnie dużo mniejsza. To było sztucznie napędzane.
tez bylam weganka , ale zdalam sobie sprawe ze to nie jest po prostu zdrowe na dluga mete. co raz wiecej tylko suplementow i tyle. trzeba miec na prawde bardzo dobry uklad pokarmowy zeby moc strawic i zasymilowac to wszystko. nie znam przykladu zadnej osoby ktora by byla zdrowa po 10 latach weganizmu.... nikogo na prawde i bardzo duzo ludzi leczy sie wokol mnie miesem. szczegolnie jezeli chodzi o tarczyce, mieso na prawde jest zbawieniem chociaz dla mnie to tez bylo bardzo trudne