Bardzo podobna Historia jak u moich rodziców )) również prądu nie mieli a wracając z zabawy Sylwestrowej wracali traktorem, bo niczym innym się nie dało przedrzeć przez zaspy. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Tomku 💝💝💝Taka zima była 1987 r. Cały kraj był sparaliżowany, wszystkie szlaki kolejowe, drogowe pod zwałami śniegu. Pozdrawiam serdecznie Ludwik 💪💪💪☘️☘️☘️☘️
Dobry wieczór Ludwik )) to prawda 1987 również pamiętam, i potężne mrozy były. Pozdrawiam serdecznie życząc Tobie i wszystkim Twoim bliskim wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym 2024r
@@Tomek4917 Dziękuję za serduszko Tomku 👍🌹w NOWYM ROKU 2024 ŻYCZĘ TOBIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI, SPEŁNIENIA MARZEŃ DLA CIEBIE I TWOJEJ RODZINY.... 🎆🍾🍾🍾🍸🍸🍸👍💝LUDWIK.
No i proszę, spełniła się niespodzianka, wczoraj napisałam, że trzeba być przygotowanym na niespodziankę z Twojej strony w postaci filmu. Pamiętam tę zimę i nawet wcześniejszą z 1968 lub 1969 roku. Jak szłam do szkoły to na poboczu chodnika leżały wysokie hałdy nasypanego śniegu, dla nas dzieciaków to była frajda, dla dorosłych harówka przy odśnieżaniu chodników i ulic. Dziękuję Tomku za pokazanie tych zdjęć, obudziłeś wspomnienia dziecięcych lat, to były zimy, teraz spadnie trochę śniegu i kierowcy już lamentują, pamiętam, że kiedyś nie sypano soli na drogi, tylko piasek lub popiół z kotłowni. Pozdrawiam Ciebie Tomku i Twoją rodzinę gorąco i serdecznie z całego serca, życząc Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego tego, co najlepsze dla Ciebie i rodziny, niech Wam się tam darzy i szczęści we wszystkim. Powodzenia i miłego dnia. 👍👍🎥👌👌❤🍀💐💐💐🍀❤🎶🤗🥰🤗👋😀
@@Tomek4917 Dziękuję Tomku za pozdrowienia i życzenia oraz za wszystkie Twoje Serduszka. My również życzymy Wam zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności w Nowym 2024 Roku. Jutro do Was zadzwonię, ostatni raz w tym roku. Bawcie się dobrze kochani. 👍❤🌹🎶🥂🍾🎆🎇🌌🌠🎶🤗😀
Piekna pamiątka . Mialem wówczas 9 lat . Ale te zaspy do dziś pamiętam.Najbardziej te u babci 🙂 przed jej domem . W szczególności jak babcia napalila w piecu i mozna bylo kolo niego na taborecie usiąść. Nostalgia 🙂 . Pozdrawiam
Ale niespodzianka 😊 na dzień dobry 👏👏 Tę zimę pamiętam doskonale. Największy horror przeżyłam na drodze z Malborka do Tczewa. Co kawałek jakiś pojazd unieruchomiony (zakopany) w zaspie, nawet pługi miały problem z zaspami. Przez odśnieżony, trudno to w ogóle tak nazwać, most na Wiśle jechało się jak w jakimś labiryncie, z boków nic nie było widać, jedynie białe ściany, a my w „maluchu", córka miała roczek, a syn w drodze. Tak jechaliśmy z Kwidzyna do Gdanska, długo to trwało, ale szczęśliwie dotarliśmy do celu. Dziękuję Tomku za te chwile wspomnień (dla mnie zadumy) nad mijającym życiem. Przy okazji życzę wszystkim pięknej szampańskiej zabawy sylwestrowej 🎉🍾🥂💃🕺🎇 oraz zdrowia, pogody ducha, dobrych ludzi wokół i spełnienia marzeń w tym Nowym 2024 Roku ❤️🤝❤
Dziękuję Krystyna za podzielenie się swoją Historią z tamtych czasów, i również życzę Tobie wszystkiego, co najlepsze w Nowym 2024 r dzisiaj miałem jechać na Wyspę Estyjską, ale wiatr pokrzyżował plany Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
@@stanley4920 W autobusach, tych słynnych „ogórkach" to jeszcze dało się przeżyć kilka godzin, ale w maluchu, to byłby cud... Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie 😊
Witajcie Tom i wszyscy Jego sympatycy! Widzę, że jest tu sporo moich "prawie rówieśników". Akurat w 78 zacząłem studia na ART w Olsztynie i była to dla mnie "południowca" pierwsza zima na północy Polski. Zadyma zaczęła się chyba dzień przed sylwestrem, bo koledzy później opowiadali o Sylwku w zaspach! Tak jak pisze Krystyna, to właśnie sporo osób jadący z okolic Gdańska i Elbląga utknęło w zaspach. Ja będąc w domu w Kędzierzynie-Koźlu ten atak zimy widziałem w TV, bo u mnie co prawda było -10, ale śniegu ani grama. Wracając 5 stycznia do Olsztyna pierwszy śnieg widziałem dopiero w Katowicach. Jazda pociągami była koszmarna. Nie było żadnych regularnych połączeń tylko improwizowane. do Katowic, do Koluszek, do Warszawy i w niej stop na 10 godzin a potem dopiero do Olsztyna w sumie podróż trwała 32 godziny!!! W akademiku armagedon ogrzewanie ledwo zipało a na dworze -15, do framug okiennych przypinaliśmy koce żeby choć trochę ograniczyć utratę ciepła. Wody nie było a żeby spłukać ubikacje nosiliśmy wodę w garach z Jeziora Kortowskiego, a wycięcie przerębli nie było łatwe bo lód miał jakieś 25 - 30 cm.
w roku 1999 mój tata zezłomował całkiem fajne dwa fiaty 125p jeden był z 1991r ost wypust, był taki czas, że wszyscy przesiadali się w zagraniczne samochody, a stare auta albo złomowali albo sprzedawali za grosze, ostatnio przeglądałem sobie olx i fiat lub polonez w dobrym stanie zaczyna sie od kilkunastu tysięcy w zwyż ))
@@michalb0207 to podobnie jak u mnie troche, pierwsze moje auto to polonez caro 1992r za pierwsze zarobione pieniądze, kupiłem na giełdzie w Pruszczu Gdańskim a kobieta która mi sprzedawała mówiła, że będzie lata służył, wracając z giełdy do domu 100 metrów od domu wysypała się skrzynia biegów )) hehe
Tomie- Dziękuję że mnie odciągnąłes od słuchania wydarzeń! Pamiętam że w jakąś wielką zimę pojechałam na biegówkach 6 km do pracy, ale trasa była dobra, bo przez park i bulwarami,ale tylko raz Pozdramiam Ciebie i Wszystkich wspominających serdecznie.
Ciężko było, ale jako społeczeństwo daliśmy radę. Miałem wtedy 18 lat. Pamiętam doskonale. Dziś byłby lament i armagedon, nie ma społeczeństwa, które by się wspierało i wzajemnie pomagało.
Eh, wspomnienia , pamiętam berka na krach przy molo w Sopocie 😁 Nie było chyba osoby , która by nie wpadła do wody , biegło się do domu , szybka wymiana odzienia i powrót na kry . No chyba , że ktoś miał pecha i spotkał rodziców 🤣🤣 Nikt się nie utopił i nie rozchorował . Moja szkoła pomagała też odśnieżać monciak ...
Tom, mam nadzieję, że silni panowie nie weszli Ci do domu i nie nakazali zmianę tematu nadawania 😊 Mimo wszystko tę zimę znam tylko z opowieści (2 lata wtedy). Pozdrawiam serdecznie!
Jak zaczynał śnieg padać czekałem w Krzyżu na pociąg, jechałem na urlop w wojsku, później ciężko było wrócić do jednostki, po powrocie odśnieżanie torów kolejowych koło Gorzowa Wlkp.,była to zima 😮😮😮😮
...nie ma nic lepszego od analogowych czarno-białych zdjęć! Muzyka jak zawsze - doskonale pasuje do obrazu 👍
Pamiętam te zimę dokładnie , moja żona była w ciąży z pierwszą córką . Pozdrawiam Tom
Super muzyka, super zdjęcia. Wtedy miałem 17 lat, dużo działo się w moim życiu. Wspomnienia powróciły.
Pamiętam tę zimę doskonale ale jakoś sobie radzono, dzisiaj sytuacja taka byłaby nie do ogarnięcia. Pozdrawiam.
12 stycznia 2025r. Atak "zimy". We Wrocławiu 5 cm śniegu i mróz -1 przez dwa dni. Media straszą armagedonem.
pamietam
Tak było, pamiętam. Miałem wtedy 14 lat a na pocztę szedłem przez park tunelem poprzez 2,5 metra śniegu.
Wróciły wspomnienia .Mój pierwszy nieudany sylwester.Goście nie dotarli ,wyłączony prąd i zimne kaloryfery.Pozdrawiam👋😀
Bardzo podobna Historia jak u moich rodziców )) również prądu nie mieli a wracając z zabawy Sylwestrowej wracali traktorem, bo niczym innym się nie dało przedrzeć przez zaspy. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Serdecznie za odpowiedź❤️ Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku 🥂🍾
@@kazimierznorejko5853 Byłoby fajnie ,jedzenia było dużo i nie tylko 😉, dalibyśmy radę. Pozdrawiam Serdecznie 🤗
Dziękuję Tomku 💝💝💝Taka zima była 1987 r. Cały kraj był sparaliżowany, wszystkie szlaki kolejowe, drogowe pod zwałami śniegu. Pozdrawiam serdecznie Ludwik 💪💪💪☘️☘️☘️☘️
Dobry wieczór Ludwik )) to prawda 1987 również pamiętam, i potężne mrozy były. Pozdrawiam serdecznie życząc Tobie i wszystkim Twoim bliskim wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym 2024r
@@Tomek4917 Dziękuję za serduszko Tomku 👍🌹w NOWYM ROKU 2024 ŻYCZĘ TOBIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, DUŻO ZDROWIA, SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI, SPEŁNIENIA MARZEŃ DLA CIEBIE I TWOJEJ RODZINY.... 🎆🍾🍾🍾🍸🍸🍸👍💝LUDWIK.
Dziekuje Ludwik za godzinę fillmik z wyspy)) Sporo sie działo zapraszam ))
No i proszę, spełniła się niespodzianka, wczoraj napisałam, że trzeba być przygotowanym na niespodziankę z Twojej strony w postaci filmu. Pamiętam tę zimę i nawet wcześniejszą z 1968 lub 1969 roku. Jak szłam do szkoły to na poboczu chodnika leżały wysokie hałdy nasypanego śniegu, dla nas dzieciaków to była frajda, dla dorosłych harówka przy odśnieżaniu chodników i ulic. Dziękuję Tomku za pokazanie tych zdjęć, obudziłeś wspomnienia dziecięcych lat, to były zimy, teraz spadnie trochę śniegu i kierowcy już lamentują, pamiętam, że kiedyś nie sypano soli na drogi, tylko piasek lub popiół z kotłowni. Pozdrawiam Ciebie Tomku i Twoją rodzinę gorąco i serdecznie z całego serca, życząc Tobie i Twojej rodzinie wszystkiego tego, co najlepsze dla Ciebie i rodziny, niech Wam się tam darzy i szczęści we wszystkim. Powodzenia i miłego dnia. 👍👍🎥👌👌❤🍀💐💐💐🍀❤🎶🤗🥰🤗👋😀
Dziękuję Renata za fajny komentarz i podzielenie się Twoją Historią )) Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym 2024r.
@@Tomek4917 Dziękuję Tomku za pozdrowienia i życzenia oraz za wszystkie Twoje Serduszka. My również życzymy Wam zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności w Nowym 2024 Roku. Jutro do Was zadzwonię, ostatni raz w tym roku. Bawcie się dobrze kochani. 👍❤🌹🎶🥂🍾🎆🎇🌌🌠🎶🤗😀
Piekna pamiątka . Mialem wówczas 9 lat . Ale te zaspy do dziś pamiętam.Najbardziej te u babci 🙂 przed jej domem . W szczególności jak babcia napalila w piecu i mozna bylo kolo niego na taborecie usiąść. Nostalgia 🙂 . Pozdrawiam
Mega super! Dziekuje
Tą zimę znam z opowieści ,więc dzięki Tomek za ten materiał 👍🤝💪👏🙂
Thank's za przypomnienie.
Wówczas miałem 6 lat doskonale się pamięta...
Pozdrawiam wszystkich cieplutko ☕☕
Ale niespodzianka 😊 na dzień dobry 👏👏
Tę zimę pamiętam doskonale. Największy horror przeżyłam na drodze z Malborka do Tczewa. Co kawałek jakiś pojazd unieruchomiony (zakopany) w zaspie, nawet pługi miały problem z zaspami. Przez odśnieżony, trudno to w ogóle tak nazwać, most na Wiśle jechało się jak w jakimś labiryncie, z boków nic nie było widać, jedynie białe ściany, a my w „maluchu", córka miała roczek, a syn w drodze. Tak jechaliśmy z Kwidzyna do Gdanska, długo to trwało, ale szczęśliwie dotarliśmy do celu.
Dziękuję Tomku za te chwile wspomnień (dla mnie zadumy) nad mijającym życiem.
Przy okazji życzę wszystkim pięknej szampańskiej zabawy sylwestrowej 🎉🍾🥂💃🕺🎇 oraz zdrowia, pogody ducha, dobrych ludzi wokół i spełnienia marzeń w tym Nowym 2024 Roku ❤️🤝❤
Dziękuję Krystyna za podzielenie się swoją Historią z tamtych czasów, i również życzę Tobie wszystkiego, co najlepsze w Nowym 2024 r dzisiaj miałem jechać na Wyspę Estyjską, ale wiatr pokrzyżował plany Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
@@Tomek4917
Dziękuję Tomku, dodatkowo życzę Tobie dalszych sukcesów w pracy, fajnej weny twórczej i „wysokich" lotów.
Szczęść Boże 💞🤝💞
Tak było Krystyno! Miałem paru kolegów z tych okolic, którzy spędzili sylwka w autobusach, które utknęły w zaspach.
Pozdrawiam!
@@stanley4920
W autobusach, tych słynnych „ogórkach" to jeszcze dało się przeżyć kilka godzin, ale w maluchu, to byłby cud...
Dziękuję i również pozdrawiam serdecznie 😊
Witajcie Tom i wszyscy Jego sympatycy! Widzę, że jest tu sporo moich "prawie rówieśników". Akurat w 78 zacząłem studia na ART w Olsztynie i była to dla mnie "południowca" pierwsza zima na północy Polski. Zadyma zaczęła się chyba dzień przed sylwestrem, bo koledzy później opowiadali o Sylwku w zaspach! Tak jak pisze Krystyna, to właśnie sporo osób jadący z okolic Gdańska i Elbląga utknęło w zaspach. Ja będąc w domu w Kędzierzynie-Koźlu ten atak zimy widziałem w TV, bo u mnie co prawda było -10, ale śniegu ani grama. Wracając 5 stycznia do Olsztyna pierwszy śnieg widziałem dopiero w Katowicach. Jazda pociągami była koszmarna. Nie było żadnych regularnych połączeń tylko improwizowane. do Katowic, do Koluszek, do Warszawy i w niej stop na 10 godzin a potem dopiero do Olsztyna w sumie podróż trwała 32 godziny!!! W akademiku armagedon ogrzewanie ledwo zipało a na dworze -15, do framug okiennych przypinaliśmy koce żeby choć trochę ograniczyć utratę ciepła. Wody nie było a żeby spłukać ubikacje nosiliśmy wodę w garach z Jeziora Kortowskiego, a wycięcie przerębli nie było łatwe bo lód miał jakieś 25 - 30 cm.
Dziękuję Stanley za Twoje wspomnienia z tamtych lat. Pozdrawiam serdecznie i Życzę wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym 2024r))
Fiaty tył napęd , nie było zimówek, ale dawali radę.... pozdrawiam serdecznie...👍👏💪
w roku 1999 mój tata zezłomował całkiem fajne dwa fiaty 125p jeden był z 1991r ost wypust, był taki czas, że wszyscy przesiadali się w zagraniczne samochody, a stare auta albo złomowali albo sprzedawali za grosze, ostatnio przeglądałem sobie olx i fiat lub polonez w dobrym stanie zaczyna sie od kilkunastu tysięcy w zwyż ))
@@Tomek4917 ja dostałem na 18-stkę , ale długo nie pojeździł 🤣💪
@@michalb0207 to podobnie jak u mnie troche, pierwsze moje auto to polonez caro 1992r za pierwsze zarobione pieniądze, kupiłem na giełdzie w Pruszczu Gdańskim a kobieta która mi sprzedawała mówiła, że będzie lata służył, wracając z giełdy do domu 100 metrów od domu wysypała się skrzynia biegów )) hehe
Tomie- Dziękuję że mnie odciągnąłes od słuchania wydarzeń!
Pamiętam że w jakąś wielką zimę pojechałam na biegówkach 6 km do pracy, ale trasa była dobra, bo przez park i bulwarami,ale tylko raz
Pozdramiam Ciebie i Wszystkich wspominających serdecznie.
O nawet nieźle, kiedyś narty biegówki to było coś )) dziękuję Helena i Pozdrawiam serdecznie życząc wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym 2024r
Ferie zimowe 3 tygodnie!
Ciężko było, ale jako społeczeństwo daliśmy radę. Miałem wtedy 18 lat. Pamiętam doskonale. Dziś byłby lament i armagedon, nie ma społeczeństwa, które by się wspierało i wzajemnie pomagało.
Masz rację,
Eh, wspomnienia , pamiętam berka na krach przy molo w Sopocie 😁 Nie było chyba osoby , która by nie wpadła do wody , biegło się do domu , szybka wymiana odzienia i powrót na kry . No chyba , że ktoś miał pecha i spotkał rodziców 🤣🤣 Nikt się nie utopił i nie rozchorował . Moja szkoła pomagała też odśnieżać monciak ...
Tom, mam nadzieję, że silni panowie nie weszli Ci do domu i nie nakazali zmianę tematu nadawania 😊 Mimo wszystko tę zimę znam tylko z opowieści (2 lata wtedy). Pozdrawiam serdecznie!
Miałem dzisiaj jechać nagrać materiał z Wyspy Estyjskiej, ale wieje wiatr, może jutro uda się nagrać, bo ma nie wiać. Pozdrawiam również))
Witam serdecznie 😅 Szłam ze Śródmieścia w Warszawie na Młociny po torach tramwajowych w 7 miesiacu ciąży 😅🎄🍀
To ja miałem 3 latka wtedy 😁😁😁
👍
Kiedyś to były Zimy a ludzie teraz narzekają bo spadło 10 centymetrów śniegu
Spro tego śniegu było
Pamiętam tą zimę .Czy wieszczysz powtórkę?
Ja tylko z opowieści )) raczej mało to możliwe
Zima stulecia rozpoczęła się w Sylwestra 1978 roku. Tak podaje program był taki dzień na kanale TVP Historia z dnia 31 grudnia
Ja mialam wtedy 16 lat i pamiętam te zimę.
To była zima byłem w MON bardzo dobrze wspominam 😂
Jak zaczynał śnieg padać czekałem w Krzyżu na pociąg, jechałem na urlop w wojsku, później ciężko było wrócić do jednostki, po powrocie odśnieżanie torów kolejowych koło Gorzowa Wlkp.,była to zima 😮😮😮😮
Muzyka Klaus Schulze
Widać po tych zdjęciach że ostro wtedy sypneło. Ja wiem tylko z opowiadań
W tedy to powstał dowcip: Jak się nazywa pierwiastek, który rozkłada się przy minus 5 st. Odpowiedz: PRL
@@dariuszgluza9755Glutek a ty ile lat wtedy miałeś?
@@dariuszgluza9755no jesteś w mylnym błędzie
nie wiedzialem ze byly syrenki , fiaty i berliety w wersji elektrycznej - a tu - dowod jak byk ...
nie musisz się budzić , po co .
ua-cam.com/video/WwpWUayl_bE/v-deo.htmlsi=ZPhZVmeqrzVPSeDI