Dziekuje pieknie za to nagranie, otwozylo mi oczy na wiele aspektow mojego zycia, jako przyczyn moich problemow, zarowno relacyjnych jak i zdrowotnych.Ja rowniez mam zamrozone uczucia w ciele, nie hylo mi wolno uzewnetrzniac emocji, jak zaczynalam plakac to ojciec stal nademna z zawieszona piescia i grozil ze jak sie nie zamkne to mi przylozy. Nigdy nikt mnie nie tulil, nie pomagal sie uspokoic kiedy bylam w jakichkolwiek silnych emocjach. Musialam zawsze je powstrzymac i stlumic w sobie. Przez cale zycie borykam sie z problemami emocjonalnymi i relacyjnymi. Droga Ewelinko mowisz o zapobieganiu retraumatyzachi, czy praca z wewnetrznym dzieckiem, wracanie do dawnych traumatycznych wydarzen i przezywanie ich na nowo nie jest retraumatyzacha ? Co sadzisz o terapii za pomoca hipnozy regresyjnej ? Czy taka metoda moze pomoc, czy nie spowoduje retraumatyzacji ? Bardzo dziekuje za odpowiedz.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią, która mnie bardzo poruszyła i zasmuciła. Dziękuję również za bardzo ważne pytania. Jeśli praca z wewnętrznym dzieckiem jest prowadzona prawidłowo to nie dojdzie do retraumatyzacji. Ważne jest utrzymanie podwójnej świadomości w przypadku pracy z traumą, a więc tu i teraz jesteśmy razem, jest bezpiecznie, jesteśmy dorośli, a tam jest dziecko, które nie czuje się bezpiecznie, któremu możemy wspólnie pomóc, ochronić i otoczyć opieką. Poza tym zawsze pracujemy w tzw. "oknie tolerancji" emocji, a więc w takim nasileniu uczuć, jakie możemy znieść i zdrowo przetworzyć. Nie znam hipnozy regresyjnej, ale obawiam się że bez tego o czym napisałam powyżej może dojść do retraumatyzacji. Pozdrawiam serdecznie i wysyłam dużo ciepła 🤗
Cieszę się, że poczuł się Pan zrozumiany :) tak naprawdę to o czym mówię jest doświadczeniem wielu ludzi tylko nie często ma się okazję o tym z kimś porozmawiać. Pozdrawiam ciepło
Serdecznie dziękuję za pozytywny feedback, czy mogłabym prosić o więcej szczegółów. Bardzo zależy mi na tym, aby kolejne nagrania były równie dobre, dlatego byłabym wdzięczna za wszelkie wskazówki, pozdrawiam ciepło :)
To prawda, kiedy zamiast obwiniania spojrzymy na siebie i swoje mechanizmy z wyrozumiałością i akceptacją to znacznie łatwiej jest cokolwiek zmienić. Dziękuję, że zwróciła Pani na to uwagę. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ciężko mi się tego słucha... Bo tak wiele w tym wywodzie jest o mnie... Oprócz moich problemów, które są wynikiem traumatycznego dzieciństwa, dochodzi jeszcze brak zrozumienia u innych... Bo jak wytłumaczyć innych, którzy mieli normalne spokojne dzieciństwo, że moje było czymś przeciwnym(?) Bardzo dziękuję za tak wspaniałą analizę. Pozdrawiam :)
Bardzo mi przykro z powodu Pani trudnych doświadczeń. To prawda, że niekiedy trudno to wszystko wytłumaczyć innym, dlatego tak ważne są grupy wsparcia osób z podobnymi doświadczeniami. Wysyłam dużo ciepła i współczucia dla Pani skrzywdzonego wewnętrznego dziecka 🤗
A jeśli ktoś ma problemy w dorosłym życiu które było spowodowane... wspaniałych dzieciństwem? Niektóre lęki wywodzą się ze zdrowych relacji w dzieciństwie. Najgorsze jest to że dorosły człowiek szukając przyczyn żyjąc jako dziecko w prawidłowo funkcjonującej rodzinie nijak nie może ich znaleźć. To jest dopiero horror. Nie móc się przyczepić do jakiś wydarzeń z przeszłości szuka przyczyn czemu nie może żyć po prostu żyć... szczęśliwi ci którzy mają punkt zaczepienia....
Od niedawna dopiero widzę powiązanie między moim chronicznym brakiem energii, praktycznie od zawsze a moim dzieciństwem. Jak miałam 7 lat nagle zmarła moja mama, nie bylo mi dane przeżyć po niej żałoby, w domu temat mamy był tematem tabu. Drugą traumą było wychowywanie przez znerwicowanego ojca, który nie dał mi poczucia bezpieczeństwa, wszystkie frustracje wylewał na mnie. Całe życie żyję w zamrożeniu co pokazuje mój wieczny brak energii.
To co Pani napisała ma ogromny sens dla mnie. Jako dzieci bez emocjonalnego wsparcia nie mamy innej możliwości jak zamrozić bolesne uczucia. Kosztem jest brak życiowej energii, ponieważ odcinamy się od siebie samych. Jedyną drogą do odzyskania swojego życia jest w bezpieczny sposób dotarcie do pierwotnych uczuć, przeżycie ich i objęcie ogromną troską. Wtedy odzyska Pani życiodajną energię, czego szczerze życzę, pozdrawiam ciepło
Właśnie uświadomiłam sobie, że jestem książkowym przykładem osoby z dziecięca trauma. Po prawie roku terapii. Lepiej późno niż wcale 😌 Dobrze, że trafiłam na ten filmik, wyślę mamie, może te słowa dotrą tam gdzie mają...
Przykro mi z powodu tego przez co Pani przeszła, jednocześnie cieszę się, że jest Pani na dobrej drodze. Trzymam mocno kciuki za Panią i wysyłam dużo ciepła 🤗
Ja jestem bardzo straumatuzowana z powodu biedy w dzieciństwie, znęcania się przez ojczyma oraz niepowodzeń w szkole czyli niemal wszystko co tu wymieniono ale na co dzień nie myślę o tym ani nie wracam do przeszłości. Za to mam depresję, nerwicę i zespół stresu pourazowego. Niestety nie mogę przez to pracować więc też nie stać mnie na dobrą terapię bo ta na NFZ to był śmiech na sali.
@@arkenaverum7792 U mnie jest podobnie. Nie wiem co mam dalej robić. Każdy nowy dzień to walka i czekanie aby w końcu się skończył. Staram się chodzić do pracy ale to męka a lubię swoją pracę....Pozdrawiam Cię cieplutko i wiedz, że nie jesteś sama
Ewelinko , jeśli mogę coś zauważyć . Mówisz mądre i pełne wartości treści , jednak jakoś dziwnie się tego słucha ?! Olśniło mnie że używasz tonu głosu i modulujesz go w sposób dokładnie taki jak opowiada się dzieciom bajki . Jeśli Twoim zamiarem jest przemawianie do naszego wewnętrznego dziecka , to ok . Ja jednak czułam się jakbym słuchała bajki . Być może to subiektywne , ale zaistniało , czym się dzielę . Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za szczerą informację zwrotną. Ja sama zauważyłam, że mówię na tym nagraniu w inny sposób niż dotychczas, co nie było zamierzone. Zastanawiam się też jak inni to odebrali, gdyż bardzo mi zależy na tym, aby podawać wiedzę w jak najbardziej przystępny sposób. Pozdrawiam serdecznie
@@ewelina_brzostowska Cieszę się niezmiernie że odebrałaś to konstruktywne i nie poczuias się zaatakowana , bo nie to było moim zamiarem 😚 Buziak i dużo dobrze .
Jestem mężczyzną, mam 47 lat, i męczę się z tymi problemami zawartymi w tym filmie. Staje na głowie by odnależć spokój, że przeszłość już mineła. To mnie nęka nawet jak jestem sam. Eh, szkoda już czasu by o tym mówić. Wciąż szukam efektywnych sposobów na wyjście z tego. Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Bardzo mi przykro, że tak długo Pan zmaga się z konsekwencjami traumy. Jednocześnie mam nadzieję, że uda się Panu odnaleźć spokój serca, czego szczerze Panu życzę. Pozdrawiam ciepło
Chciałabym się zapytać, czy da się całkowicie pozbyć toksycznego wstydu? Od dzieciństwa czuje wstyd i tracę juz nadzieję, że moje samopoczucie się poprawi.
Tak jak najbardziej, choć wymaga to pracy. Proszę pamiętać, że wstyd nie jest naturalnym stanem, ale czymś co zostało nam narzucone (przez wychowanie i socjalizację i/lub dziedziczenie międzypokoleniowe), a my ten ciężar wstydu wciąż dźwigamy. Praca z ciałem i emocjami może naprawdę pozwolić na uwolnienie wstydu, jak również innych powiązanych z nim emocji. Pozdrawiam serdecznie
Ja mam podejrzenie, ze mój ojciec molestował mnie seksualnie, mam jedno wspomnienie, które jest ze mną całe życie. I tez całe życie miałam problemy z relacjami.
Dziękuję za podzielenie się swoją trudnością. Przykro mi to słyszeć, a czy poruszała Pani tę trudność w terapii? Warto pewnie przyjrzeć się też innym czynnikom i mechanizmom, które sprawiają, że trudno Pani budować relacje. Pozdrawiam ciepło i życzę nie poddawania się w walce o siebie
Tak się dość często zdarza, w takim wypadku sugeruję pracę z ciałem, kiedy wsłuchamy się głęboko w ciało, a podświadomość będzie gotowa pokaże nam ważne i istotne wspomnienia, można też pracować z tylko pamięcią ciała na poziomie emocji i doznań cielesnych. Pozdrawiam serdecznie
Spisałam się kiedyś na terapię na NFZ.nic mi ona nie dała.tyle tylko że poznałam nowe osoby, one wysłuchały mnie ja ich.Poruszane były różne tematy od tego co dzialo się u nich w domu w związkach z jak to np mąż jest nawiedzony na punkcie kościoła, a ktoś inny ma fioła na punkcie stawiania tarota i obsesyjnie wierzy w horoskopy, albo słuchałam np o morsowaniu.nic mi to nie dało.nic.najlepsza terapia jest terapia osobista.ale te są przeważnie płatne.a na nie mnie nie stać.
Dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami po terapii grupowej. To prawda, że słuchanie o historiach innych ludzi nie wpływa na przepracowanie własnych problemów. Jednocześnie są terapię grupowe, które są prowadzone w inny sposób i mają charakter terapeutyczny. Na terapię indywidualna można zapisać się na NFZ. Pozdrawiam serdecznie
Zgadzam się, że terapia grupowa jest (w moim przypadku) nieskuteczna. Zawsze zastanawiałam się czy ja jestem jakimś odmieńcem, bo wszyscy na terapiach grupowych (byłam na kilku) wręcz zachwyceni, wychwalali pod niebiosa. A na mnie miało to przeciwne oddziaływanie, potem w domu przerabiałam w głowie historie innych, a moje problemy nie były uzdrawiane. Czułam jakbym JA pompowała energię w tych ludzi, bo każdy z nich chciał się wygadać, a ja chłonęłam emocje uczestników. Terapia indywidualne może bardziej skuteczna od grupowej, ale szczerze - mam wątpliwości. Żeby coś ruszyć w głowie, albo uleczyć traumę - trzeba chodzić latami, a to niesamowity koszt. Ja nie wierzę w skuteczność terapii.
Przepraszam, trauma relacyjna, to może powstać wtedy, gdy na przykład, najlepsza koleżanka, odwròciła się ode mnie na zawsze, z jakiegoś powodu? Nie, rozmawia już ze mną. ❤❤❤
Przykro mi, że odnalazła Pani swoje bolesne i traumatyczne doświadczenia. Mam nadzieję, że ta świadomość będzie początkiem drogi ku zdrowieniu. Pozdrawiam ciepło
Dziekuje pieknie za to nagranie, otwozylo mi oczy na wiele aspektow mojego zycia, jako przyczyn moich problemow, zarowno relacyjnych jak i zdrowotnych.Ja rowniez mam zamrozone uczucia w ciele, nie hylo mi wolno uzewnetrzniac emocji, jak zaczynalam plakac to ojciec stal nademna z zawieszona piescia i grozil ze jak sie nie zamkne to mi przylozy. Nigdy nikt mnie nie tulil, nie pomagal sie uspokoic kiedy bylam w jakichkolwiek silnych emocjach. Musialam zawsze je powstrzymac i stlumic w sobie. Przez cale zycie borykam sie z problemami emocjonalnymi i relacyjnymi. Droga Ewelinko mowisz o zapobieganiu retraumatyzachi, czy praca z wewnetrznym dzieckiem, wracanie do dawnych traumatycznych wydarzen i przezywanie ich na nowo nie jest retraumatyzacha ? Co sadzisz o terapii za pomoca hipnozy regresyjnej ? Czy taka metoda moze pomoc, czy nie spowoduje retraumatyzacji ? Bardzo dziekuje za odpowiedz.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią, która mnie bardzo poruszyła i zasmuciła. Dziękuję również za bardzo ważne pytania. Jeśli praca z wewnętrznym dzieckiem jest prowadzona prawidłowo to nie dojdzie do retraumatyzacji. Ważne jest utrzymanie podwójnej świadomości w przypadku pracy z traumą, a więc tu i teraz jesteśmy razem, jest bezpiecznie, jesteśmy dorośli, a tam jest dziecko, które nie czuje się bezpiecznie, któremu możemy wspólnie pomóc, ochronić i otoczyć opieką. Poza tym zawsze pracujemy w tzw. "oknie tolerancji" emocji, a więc w takim nasileniu uczuć, jakie możemy znieść i zdrowo przetworzyć. Nie znam hipnozy regresyjnej, ale obawiam się że bez tego o czym napisałam powyżej może dojść do retraumatyzacji. Pozdrawiam serdecznie i wysyłam dużo ciepła 🤗
Dziękuję za ten filmik. Bardzo dziękuję.
Za każdym razem kiedy cię słucham mam wrażenie że ktoś w końcu mnie rozumie. Świetny i bardzo wartościowy materiał. Dziękuje
Cieszę się, że poczuł się Pan zrozumiany :) tak naprawdę to o czym mówię jest doświadczeniem wielu ludzi tylko nie często ma się okazję o tym z kimś porozmawiać. Pozdrawiam ciepło
Wartościowe nagranie. Dużo wnoszące do mojego życia. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Ogromnie się cieszę słysząc taką informację zwrotną, pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobre nagranie. Myślę że chyba najlepsze jak do tej pory. Z wielu stron.
Serdecznie dziękuję za pozytywny feedback, czy mogłabym prosić o więcej szczegółów. Bardzo zależy mi na tym, aby kolejne nagrania były równie dobre, dlatego byłabym wdzięczna za wszelkie wskazówki, pozdrawiam ciepło :)
Trauma,rany,zranienie, szok bez wsparcia zrozumienia i troski.
Lubię, kiedy mówi Pani, że nasza psychika sobie nie radzi, nie my. To wprowadza w fajne poczucie, że to nie nasza wina 😊
To prawda, kiedy zamiast obwiniania spojrzymy na siebie i swoje mechanizmy z wyrozumiałością i akceptacją to znacznie łatwiej jest cokolwiek zmienić. Dziękuję, że zwróciła Pani na to uwagę. Pozdrawiam serdecznie
Dziekuje za cenny filmik cieplo pozdrawiam 💐
Pozdrawiam również 🤗
Ten filmik zdecydowanie otwiera oczy!
Miło mi to słyszeć, pozdrawiam :)
Jak zawsze treściwy i bardzo interesujący wykład.
Cieszę się, że się podoba 😀
Bardzo ważny temat - dziękuję!❤
Bardzo ciężko mi się tego słucha... Bo tak wiele w tym wywodzie jest o mnie... Oprócz moich problemów, które są wynikiem traumatycznego dzieciństwa, dochodzi jeszcze brak zrozumienia u innych... Bo jak wytłumaczyć innych, którzy mieli normalne spokojne dzieciństwo, że moje było czymś przeciwnym(?)
Bardzo dziękuję za tak wspaniałą analizę. Pozdrawiam :)
Bardzo mi przykro z powodu Pani trudnych doświadczeń. To prawda, że niekiedy trudno to wszystko wytłumaczyć innym, dlatego tak ważne są grupy wsparcia osób z podobnymi doświadczeniami. Wysyłam dużo ciepła i współczucia dla Pani skrzywdzonego wewnętrznego dziecka 🤗
A jeśli ktoś ma problemy w dorosłym życiu które było spowodowane... wspaniałych dzieciństwem? Niektóre lęki wywodzą się ze zdrowych relacji w dzieciństwie. Najgorsze jest to że dorosły człowiek szukając przyczyn żyjąc jako dziecko w prawidłowo funkcjonującej rodzinie nijak nie może ich znaleźć. To jest dopiero horror. Nie móc się przyczepić do jakiś wydarzeń z przeszłości szuka przyczyn czemu nie może żyć po prostu żyć... szczęśliwi ci którzy mają punkt zaczepienia....
@@juzbond wolalabym nie móc znaleźć i skupić się na życiu...
Dziękuję
Od niedawna dopiero widzę powiązanie między moim chronicznym brakiem energii, praktycznie od zawsze a moim dzieciństwem. Jak miałam 7 lat nagle zmarła moja mama, nie bylo mi dane przeżyć po niej żałoby, w domu temat mamy był tematem tabu. Drugą traumą było wychowywanie przez znerwicowanego ojca, który nie dał mi poczucia bezpieczeństwa, wszystkie frustracje wylewał na mnie. Całe życie żyję w zamrożeniu co pokazuje mój wieczny brak energii.
To co Pani napisała ma ogromny sens dla mnie. Jako dzieci bez emocjonalnego wsparcia nie mamy innej możliwości jak zamrozić bolesne uczucia. Kosztem jest brak życiowej energii, ponieważ odcinamy się od siebie samych. Jedyną drogą do odzyskania swojego życia jest w bezpieczny sposób dotarcie do pierwotnych uczuć, przeżycie ich i objęcie ogromną troską. Wtedy odzyska Pani życiodajną energię, czego szczerze życzę, pozdrawiam ciepło
@@ewelina_brzostowska jak to zrobić? Jaka metodę polecasz?
@@Anna-bf6on Internal Family Systems/System Wewnętrznej Rodziny, EMDR, NARM i inne terapie dedykowane traumie relacyjnej/rozwojowej. Pozdrawiam serdecznie
Właśnie uświadomiłam sobie, że jestem książkowym przykładem osoby z dziecięca trauma. Po prawie roku terapii. Lepiej późno niż wcale 😌
Dobrze, że trafiłam na ten filmik, wyślę mamie, może te słowa dotrą tam gdzie mają...
Przykro mi z powodu tego przez co Pani przeszła, jednocześnie cieszę się, że jest Pani na dobrej drodze. Trzymam mocno kciuki za Panią i wysyłam dużo ciepła 🤗
Ja jestem bardzo straumatuzowana z powodu biedy w dzieciństwie, znęcania się przez ojczyma oraz niepowodzeń w szkole czyli niemal wszystko co tu wymieniono ale na co dzień nie myślę o tym ani nie wracam do przeszłości. Za to mam depresję, nerwicę i zespół stresu pourazowego. Niestety nie mogę przez to pracować więc też nie stać mnie na dobrą terapię bo ta na NFZ to był śmiech na sali.
@@arkenaverum7792 U mnie jest podobnie. Nie wiem co mam dalej robić. Każdy nowy dzień to walka i czekanie aby w końcu się skończył. Staram się chodzić do pracy ale to męka a lubię swoją pracę....Pozdrawiam Cię cieplutko i wiedz, że nie jesteś sama
Ewelinko , jeśli mogę coś zauważyć . Mówisz mądre i pełne wartości treści , jednak jakoś dziwnie się tego słucha ?! Olśniło mnie że używasz tonu głosu i modulujesz go w sposób dokładnie taki jak opowiada się dzieciom bajki . Jeśli Twoim zamiarem jest przemawianie do naszego wewnętrznego dziecka , to ok . Ja jednak czułam się jakbym słuchała bajki . Być może to subiektywne , ale zaistniało , czym się dzielę . Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za szczerą informację zwrotną. Ja sama zauważyłam, że mówię na tym nagraniu w inny sposób niż dotychczas, co nie było zamierzone. Zastanawiam się też jak inni to odebrali, gdyż bardzo mi zależy na tym, aby podawać wiedzę w jak najbardziej przystępny sposób. Pozdrawiam serdecznie
@@ewelina_brzostowska Cieszę się niezmiernie że odebrałaś to konstruktywne i nie poczuias się zaatakowana , bo nie to było moim zamiarem 😚 Buziak i dużo dobrze .
@@jolantaguc6294 Wyczułam Twoją pozytywną intencję :)
@@ewelina_brzostowska Fakt, dość dziwny, sztuczny ton głosu. Bardzo ciężko się słucha tej tonacji.
Pewnie kwestia okoliczności nagrywania w obcym środowisku. I słabsze światło może potegowac taki efekt. Ale mnie to nie przeszkadzało zupełnie.
Jestem mężczyzną, mam 47 lat, i męczę się z tymi problemami zawartymi w tym filmie. Staje na głowie by odnależć spokój, że przeszłość już mineła. To mnie nęka nawet jak jestem sam. Eh, szkoda już czasu by o tym mówić. Wciąż szukam efektywnych sposobów na wyjście z tego. Pozdrawiam.
Dziękuję za komentarz. Bardzo mi przykro, że tak długo Pan zmaga się z konsekwencjami traumy. Jednocześnie mam nadzieję, że uda się Panu odnaleźć spokój serca, czego szczerze Panu życzę. Pozdrawiam ciepło
...zgadzam się że wszystkim co Pani mówi.... jestem już 48 letnią kobietą....każdego dnia umieram....i nie umiem sobie pomóc.....
Bardzo smutno mi to słyszeć, proszę szukać wsparcia.
Chciałabym się zapytać, czy da się całkowicie pozbyć toksycznego wstydu? Od dzieciństwa czuje wstyd i tracę juz nadzieję, że moje samopoczucie się poprawi.
Tak jak najbardziej, choć wymaga to pracy. Proszę pamiętać, że wstyd nie jest naturalnym stanem, ale czymś co zostało nam narzucone (przez wychowanie i socjalizację i/lub dziedziczenie międzypokoleniowe), a my ten ciężar wstydu wciąż dźwigamy. Praca z ciałem i emocjami może naprawdę pozwolić na uwolnienie wstydu, jak również innych powiązanych z nim emocji. Pozdrawiam serdecznie
@@ewelina_brzostowska Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
Flash back
Dzien dobry, chcialabym zadac pani kilka pytan. Jest mozliwosc jakiegos kontaktu, rozmowy?
Najlepiej zadać pytanie pod nagraniem, z chęcią odpowiem. W innym przypadku zapraszam na konsultację. Pozdrawiam serdecznie 😀
Ja mam podejrzenie, ze mój ojciec molestował mnie seksualnie, mam jedno wspomnienie, które jest ze mną całe życie. I tez całe życie miałam problemy z relacjami.
Dziękuję za podzielenie się swoją trudnością. Przykro mi to słyszeć, a czy poruszała Pani tę trudność w terapii? Warto pewnie przyjrzeć się też innym czynnikom i mechanizmom, które sprawiają, że trudno Pani budować relacje. Pozdrawiam ciepło i życzę nie poddawania się w walce o siebie
Ja mam problem bo nie pamiętam dzieciństwa jakieś nieliczne fragmenty można powiedzieć że wykasowałam pamięć co wtedy jak pracować?
Tak się dość często zdarza, w takim wypadku sugeruję pracę z ciałem, kiedy wsłuchamy się głęboko w ciało, a podświadomość będzie gotowa pokaże nam ważne i istotne wspomnienia, można też pracować z tylko pamięcią ciała na poziomie emocji i doznań cielesnych. Pozdrawiam serdecznie
Spisałam się kiedyś na terapię na NFZ.nic mi ona nie dała.tyle tylko że poznałam nowe osoby, one wysłuchały mnie ja ich.Poruszane były różne tematy od tego co dzialo się u nich w domu w związkach z jak to np mąż jest nawiedzony na punkcie kościoła, a ktoś inny ma fioła na punkcie stawiania tarota i obsesyjnie wierzy w horoskopy, albo słuchałam np o morsowaniu.nic mi to nie dało.nic.najlepsza terapia jest terapia osobista.ale te są przeważnie płatne.a na nie mnie nie stać.
Dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami po terapii grupowej. To prawda, że słuchanie o historiach innych ludzi nie wpływa na przepracowanie własnych problemów. Jednocześnie są terapię grupowe, które są prowadzone w inny sposób i mają charakter terapeutyczny. Na terapię indywidualna można zapisać się na NFZ. Pozdrawiam serdecznie
@@ewelina_brzostowska dziękuję za odpowiedź.Dodam że Pani filmiki bardzo mi pomagają zrozumieć rzeczy których nie umiałam zrozumieć.Oteieraja mi oczy.
@@aleksandramarczak3257 miło mi to słyszeć, zrozumienie jest ważnym krokiem. Pozdrawiam ciepło 🤗
Zgadzam się, że terapia grupowa jest (w moim przypadku) nieskuteczna. Zawsze zastanawiałam się czy ja jestem jakimś odmieńcem, bo wszyscy na terapiach grupowych (byłam na kilku) wręcz zachwyceni, wychwalali pod niebiosa. A na mnie miało to przeciwne oddziaływanie, potem w domu przerabiałam w głowie historie innych, a moje problemy nie były uzdrawiane. Czułam jakbym JA pompowała energię w tych ludzi, bo każdy z nich chciał się wygadać, a ja chłonęłam emocje uczestników. Terapia indywidualne może bardziej skuteczna od grupowej, ale szczerze - mam wątpliwości. Żeby coś ruszyć w głowie, albo uleczyć traumę - trzeba chodzić latami, a to niesamowity koszt. Ja nie wierzę w skuteczność terapii.
Przepraszam, trauma relacyjna, to może powstać wtedy, gdy na przykład, najlepsza koleżanka, odwròciła się ode mnie na zawsze, z jakiegoś powodu?
Nie, rozmawia już ze mną.
❤❤❤
❤️
Same fakty, cała ja.
Najgorsze żeoelemlah
Przykro mi, że odnalazła Pani swoje bolesne i traumatyczne doświadczenia. Mam nadzieję, że ta świadomość będzie początkiem drogi ku zdrowieniu. Pozdrawiam ciepło