Witam Pani Angeliko. Bardzo się cieszę, że znalazłem Pani kanał. Mam dwóch synków (5 i 3 lata) i już wdrażam niektóre Pani rady z podcastów które już wysłuchałem i mam zamiar wysłuchać wszystkie. Niestety mam mały problem z tym odcinkiem. Mówi Pani o nawykach, a tak na prawdę opowiada Pani o postanowieniach. Z punktu widzenia psychologii są to dwie różne rzeczy i inaczej się do nich podchodzi i wyrabia. Np. Codzienne czytanie książki to postanowienie, ale żeby sobie to ułatwić, można wyrobić nawyk wspierający to postanowienie, czyli np. Gdy wieczorem siadam w salonie w zielonym fotelu to od razu biorę książkę do ręki. Bardzo przydatna w wyrabianiu nawyków jest "intencja implementacji" czyli powiedzenie sobie "jeśli zdarzy się X to od razu zrobię/pomyślę Y" czyli np. Jeśli ściągnę buty po wejściu do domu, to od razu je włożę do szafki. Samo to ułożenie (i powiedzenie) treści nawyku, już w naszym mózgu częściowo go automatyzuje. Właśnie kończę roczny kurs dotyczący samokontroli (siła woli, nawyki, postanowienia, motywacja, samodyscyplina). Kurs oparty tylko i wyłącznie na badaniach naukowych i próbuję go również jakoś przekuć na moje dzieci. Niestety nie znalazłem żadnego kursu ani książki która właśnie była by stworzona dla dzieci, a kurs który kończę jest zrobiony tylko dla dorosłych i nie jest tak łatwo wdrożyć go u dzieci. No i muszę powiedzieć, że pierwszą myślą, jak posłuchałem Pani paru wykładów i podcastów było, że była by Pani idealna do przerobienia takiego kursu pod dzieci :). No ale to tylko takie mój wniosek z tego co zauważyłem :). Pozdrawiam i dziękuję za dużo fajnej treści. P.s. jeśli trzeba mogę powklejać badania potwierdzające to co napisałem.
Panie Michale, jestem zaintrygowana. Prawda - to o czym opowiadam to są raczej pomysły na wyrobienie docelowo jakiegoś nawyku a poprzez takie właśnie planowanie często się to udaje. Upraszczając zasadę - najpierw trzeba się trochę zmusić zanim zachowanie się zautomatyzuje i stanie domyślne. Bradzo proszę o badania i polecenie tego szkolenia - godmother[at]godmother.pl :)
Witam Pani Angeliko, uwielbiam Pani kanał, ostatnio go odkryłam i jestem niezmiernie wdzięczna. Jestem mamą 20 miesięcznej Zoe i mam dokładnie taki sam problem z karmieniem piersią. Mój cel i moje przekonanie było, wsłuchanie się w potrzeby dziecka. Nadal chce ją karmić, ale w pewnym momencie za często oferowalam jej pierś bo mi było tak łatwiej i teraz sie nie mogę od niej odkleić. Co mogę zrobić by mała nie chciała co 20 min piersi tylko nauczyć ja radzić sobie w inny sposób z emocjami? Jest jeszcze mala więc tabelki raczej nie mogę zastosować? Z góry będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrowienia Ola
Witam, wiem że Agata z hafija.pl organizuje warszaty z odstawiania - może będzie coś takiego w Pani okolicy, albo na blogu jakies informacje Pani znajdzie....Ogólnie blog hafija.pl jest mega prolaktacyjny, ale wszystko dla ludzi , więc myślę, że o tym tam też była mowa. Nie jestem na bieżąco z treściami na blogu, bo jak na razie mam przerwę laktacyjną - syna karmiłam 3 lata, a córkę 13 miesięcy całkowicie naturalnie, a potem przez 3 miesięcy mlekiem ściągniętym (problemy spowodowane choroba) - ale w trakcie karmienia blog mi w wielu kwestiach bardzo pomógł, więc polecam.
Tak, one się cały czas pojawiały tylko w fomie dźwiękowej, bez "filmiku" bo nie było komu ich montować. Ale teraz już jest, więc wrzucę zaległe i będą pojawiać się się bieżące😊
To co powiedziałaś na temat karmienia piersią jest nie zgodna z aktualną wiedzą naukową i szkodliwa dla mam - skonsultuj to z doradcą laktacyjnym albo napisz chociaż na grupie fb karmienie piersią ;)
Tak szybko tylko zarysowuje. Po pierwsze dziecko karmi się bezwzględnie do 6 miesiąca życia. Do pierwszego roku życia mleko matki jest podstawowym pokarmem. Powinno się jednak karmić do samoodstawienie - to następuje mniej więcej między trzecim a czwartym rokiem życia Dziecko szczypie, gryzie, przytula się...- jest wynikiem jego kompetencji i rozwoju. Mleko matki nie jest tylko po to żeby wyżywić dziecko.
@@agnieszkarogowsk faktycznie na szybko pisane, bo kilka razy czytałam i nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam. Moje stanowisko jest takie, że mleko matki jest najlepszym znanym mi pokarmem dla dziecka, do 6 miesiąca życia karminy wyłącznie tym, po 6 miesiącu jeśli dziecko wyraża chęć i zainteresowanie pokarmem można dietę rozszerzać. Nie znam też przeciwskazań żeby musieć kończyć karmienie etc. karmić tyle ile się chce (swoją pierwszą córę karmiłam aż miała 20 miesięcy). A z Pani wypowiedzi wynika, jakbym mówiła coś przeciwnego? Czy ma Pani na myśli to, że powinnam Pani zdaniem promować karmienie piersią do 4 roku życia? Czy nie rozszerzać diety malucha jak ma 6 miesięcy? Czy jeszcze coś innego?
@@godmotherpoland na pewno wiesz jak wiele osób inspirujesz. Sama kilkakrotnie wysyłała Twoje nagrania nawet do bardzo opornych. A w tym nagraniu opowiadasz o kp 18 miesięcznego dziecka jakbyś się usprawiedliwiała a to jest oczywiste, naturalne i powinno być powszechne. Na dodatek mówisz że obudziłaś się , ręką w nocniku bo dziecko przychodziło do Ciebie nie tylko po pokarm i dajesz to jako przykład złego nawyku. Pierś to nie tylko pokarm !!! A szczypanie gryzienie i bawienie się piersiami następuje mniej więcej już koło 4 miesiąca życia i jest powodem do dumy bo to oznacza że dziecko rośnie i dobrze się rozwija. Nie chce się rozpisywać bo jestem tylko mamą, ktora czyta. Wolałabym żebyś o tym poczytała u osób które zajmują się tym zawodowo albo porozmawiała że specjalistami. To bardzo ważne aby takie osoby jak Ty miały ugruntowane zgodne z nauką stanowisko
@@agnieszkarogowsk Teraz rozumiem. Sama karmiłam do 20 miesiąca, mam koleżanki które karmiły dłużej i nie ma dla mnie w tym nic nienaturalnego. Mój ton głosu może wynikać z tego, że dla większości jednak jest too nietypowe. Mnie trochę nawet onieśmiela i przeraża poprawność polityczna wokół mleka modyfikowanego, żeby przypadkiem nie powiedzieć że jest gorsze niż mleko matki bo się ktoś śmiertelnie obrazi. Jak natura wygląda - wiemy. Statystyka wygląda tak, że ogrom mam karmi mlekiem modyfikowanym, a nawet jak piersią to tylko do około 6 miesiąca życia. Dlatego faktycznie staram się w wypowiedziać być raczej ostrożna, mówić co myślę ale nie czuję się przy tym ambasadorem rzeczypospolitej karmienia piersią, bo to nie moja robota i inni robią to lepiej. Jak się ktoś zapyta czy mleko z piersi wspiera rozwój mózgu powiem - wspiera niesłychanie.
Wspaniałe źródło wiedzy dziękuję
Ma Pani bardzo przyjemny głos, który po prostu chce się słuchać. :)
Dopiero od Wapniaka się dowiedzileem o Pani o kanale. Super. Poszedł sub
Witam Pani Angeliko. Bardzo się cieszę, że znalazłem Pani kanał. Mam dwóch synków (5 i 3 lata) i już wdrażam niektóre Pani rady z podcastów które już wysłuchałem i mam zamiar wysłuchać wszystkie. Niestety mam mały problem z tym odcinkiem. Mówi Pani o nawykach, a tak na prawdę opowiada Pani o postanowieniach. Z punktu widzenia psychologii są to dwie różne rzeczy i inaczej się do nich podchodzi i wyrabia. Np. Codzienne czytanie książki to postanowienie, ale żeby sobie to ułatwić, można wyrobić nawyk wspierający to postanowienie, czyli np. Gdy wieczorem siadam w salonie w zielonym fotelu to od razu biorę książkę do ręki. Bardzo przydatna w wyrabianiu nawyków jest "intencja implementacji" czyli powiedzenie sobie "jeśli zdarzy się X to od razu zrobię/pomyślę Y" czyli np. Jeśli ściągnę buty po wejściu do domu, to od razu je włożę do szafki. Samo to ułożenie (i powiedzenie) treści nawyku, już w naszym mózgu częściowo go automatyzuje. Właśnie kończę roczny kurs dotyczący samokontroli (siła woli, nawyki, postanowienia, motywacja, samodyscyplina). Kurs oparty tylko i wyłącznie na badaniach naukowych i próbuję go również jakoś przekuć na moje dzieci. Niestety nie znalazłem żadnego kursu ani książki która właśnie była by stworzona dla dzieci, a kurs który kończę jest zrobiony tylko dla dorosłych i nie jest tak łatwo wdrożyć go u dzieci. No i muszę powiedzieć, że pierwszą myślą, jak posłuchałem Pani paru wykładów i podcastów było, że była by Pani idealna do przerobienia takiego kursu pod dzieci :). No ale to tylko takie mój wniosek z tego co zauważyłem :). Pozdrawiam i dziękuję za dużo fajnej treści. P.s. jeśli trzeba mogę powklejać badania potwierdzające to co napisałem.
Panie Michale, jestem zaintrygowana. Prawda - to o czym opowiadam to są raczej pomysły na wyrobienie docelowo jakiegoś nawyku a poprzez takie właśnie planowanie często się to udaje. Upraszczając zasadę - najpierw trzeba się trochę zmusić zanim zachowanie się zautomatyzuje i stanie domyślne.
Bradzo proszę o badania i polecenie tego szkolenia - godmother[at]godmother.pl :)
Witam Pani Angeliko, uwielbiam Pani kanał, ostatnio go odkryłam i jestem niezmiernie wdzięczna. Jestem mamą 20 miesięcznej Zoe i mam dokładnie taki sam problem z karmieniem piersią. Mój cel i moje przekonanie było, wsłuchanie się w potrzeby dziecka. Nadal chce ją karmić, ale w pewnym momencie za często oferowalam jej pierś bo mi było tak łatwiej i teraz sie nie mogę od niej odkleić. Co mogę zrobić by mała nie chciała co 20 min piersi tylko nauczyć ja radzić sobie w inny sposób z emocjami? Jest jeszcze mala więc tabelki raczej nie mogę zastosować? Z góry będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrowienia Ola
Witam, wiem że Agata z hafija.pl organizuje warszaty z odstawiania - może będzie coś takiego w Pani okolicy, albo na blogu jakies informacje Pani znajdzie....Ogólnie blog hafija.pl jest mega prolaktacyjny, ale wszystko dla ludzi , więc myślę, że o tym tam też była mowa. Nie jestem na bieżąco z treściami na blogu, bo jak na razie mam przerwę laktacyjną - syna karmiłam 3 lata, a córkę 13 miesięcy całkowicie naturalnie, a potem przez 3 miesięcy mlekiem ściągniętym (problemy spowodowane choroba) - ale w trakcie karmienia blog mi w wielu kwestiach bardzo pomógł, więc polecam.
Hura, czy znów tutaj będą pojawiały się podcasty?
Tak, one się cały czas pojawiały tylko w fomie dźwiękowej, bez "filmiku" bo nie było komu ich montować. Ale teraz już jest, więc wrzucę zaległe i będą pojawiać się się bieżące😊
@@godmotherpoland super! Wiem, że na blogu były, ale tu łatwiej jest mi zaglądać 😉 dziękuję, wspaniałej niedzieli 🌞
Dziękuję :)
Bardzo proszę 😉
.
To co powiedziałaś na temat karmienia piersią jest nie zgodna z aktualną wiedzą naukową i szkodliwa dla mam - skonsultuj to z doradcą laktacyjnym albo napisz chociaż na grupie fb karmienie piersią ;)
Co konkretnie ma Pani na myśli bo mówie o karmieniu dużo rzeczy? Szczególnie w odcinkach o karmieniu.
Tak szybko tylko zarysowuje.
Po pierwsze dziecko karmi się bezwzględnie do 6 miesiąca życia. Do pierwszego roku życia mleko matki jest podstawowym pokarmem. Powinno się jednak karmić do samoodstawienie - to następuje mniej więcej między trzecim a czwartym rokiem życia Dziecko szczypie, gryzie, przytula się...- jest wynikiem jego kompetencji i rozwoju. Mleko matki nie jest tylko po to żeby wyżywić dziecko.
@@agnieszkarogowsk faktycznie na szybko pisane, bo kilka razy czytałam i nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam. Moje stanowisko jest takie, że mleko matki jest najlepszym znanym mi pokarmem dla dziecka, do 6 miesiąca życia karminy wyłącznie tym, po 6 miesiącu jeśli dziecko wyraża chęć i zainteresowanie pokarmem można dietę rozszerzać. Nie znam też przeciwskazań żeby musieć kończyć karmienie etc. karmić tyle ile się chce (swoją pierwszą córę karmiłam aż miała 20 miesięcy). A z Pani wypowiedzi wynika, jakbym mówiła coś przeciwnego? Czy ma Pani na myśli to, że powinnam Pani zdaniem promować karmienie piersią do 4 roku życia? Czy nie rozszerzać diety malucha jak ma 6 miesięcy? Czy jeszcze coś innego?
@@godmotherpoland na pewno wiesz jak wiele osób inspirujesz. Sama kilkakrotnie wysyłała Twoje nagrania nawet do bardzo opornych. A w tym nagraniu opowiadasz o kp 18 miesięcznego dziecka jakbyś się usprawiedliwiała a to jest oczywiste, naturalne i powinno być powszechne. Na dodatek mówisz że obudziłaś się , ręką w nocniku bo dziecko przychodziło do Ciebie nie tylko po pokarm i dajesz to jako przykład złego nawyku. Pierś to nie tylko pokarm !!! A szczypanie gryzienie i bawienie się piersiami następuje mniej więcej już koło 4 miesiąca życia i jest powodem do dumy bo to oznacza że dziecko rośnie i dobrze się rozwija. Nie chce się rozpisywać bo jestem tylko mamą, ktora czyta. Wolałabym żebyś o tym poczytała u osób które zajmują się tym zawodowo albo porozmawiała że specjalistami. To bardzo ważne aby takie osoby jak Ty miały ugruntowane zgodne z nauką stanowisko
@@agnieszkarogowsk Teraz rozumiem. Sama karmiłam do 20 miesiąca, mam koleżanki które karmiły dłużej i nie ma dla mnie w tym nic nienaturalnego. Mój ton głosu może wynikać z tego, że dla większości jednak jest too nietypowe. Mnie trochę nawet onieśmiela i przeraża poprawność polityczna wokół mleka modyfikowanego, żeby przypadkiem nie powiedzieć że jest gorsze niż mleko matki bo się ktoś śmiertelnie obrazi. Jak natura wygląda - wiemy. Statystyka wygląda tak, że ogrom mam karmi mlekiem modyfikowanym, a nawet jak piersią to tylko do około 6 miesiąca życia. Dlatego faktycznie staram się w wypowiedziać być raczej ostrożna, mówić co myślę ale nie czuję się przy tym ambasadorem rzeczypospolitej karmienia piersią, bo to nie moja robota i inni robią to lepiej. Jak się ktoś zapyta czy mleko z piersi wspiera rozwój mózgu powiem - wspiera niesłychanie.