Beskid Niski ma to coś co przyciąga o każdej porze roku , muszę spróbować noclegu w lesie , poodkrywać nowe miejsca i w końcu nadrobić zaległości górskie . Filmik bardzo fajnie się ogląda motywuje do szybszego wyjścia z domu . Subskrypcja się należy
Tak jest - to jedno z tych miejsc, gdzie się wraca... Oby pozostało takie jakie jest, bo dochodzą mnie wieści o próbach betonowania dróg, m.in. w okolicy Radocyny.
Dzięki za wspaniały film. Przejście całej granicy w 2017 roku (od Czerteża - tego przed Lackową do Piniaszkowego w Bieszczadach) opisałem w książce "Ogień to druga woda czyli Łuk Karpat", może komuś się przyda ten opis. Bo... "Piekniejsze od gór - tylko góry - w które jutro dopiero masz iść" (Włodzimierz Wysocki). Pozdrawiam z dalekiego od gór Żnina!
Beskid Niski jedna z moich ukochanych krain. Dziękuję za pokazanie swojej wycieczki i przemyśleń. Miło wspomnieć swoje drogi, miło było popatrzeć na twoje. Serdeczności ślę. Stanisław 🤠
To prawda, śliczne miejsce na końcu świata, z dala od głównych szlaków turystycznych. Trafiłem tam zupełnie przypadkiem. Odkrywanie takich miejsc to jedna z atrakcji włóczęgi bez ścisłego planu ;)
Dziękuję :-) Muszę przyznać, że im cieplej się robi za oknem, tym częściej myśli uciekają mi w tamte strony i czuję, że znowu się wybiorę w tamtym kierunku... Pozdrawiam!
Dużo pracy musiałeś włożyć w ustawianie ustawianie kamery i wracanie do niej po ujęciu. Ta trasa jest bardzo fajna chociaż mi lepiej chodzi się GSB z Komańczy. Polana w Jasielu jest mega. Mogłeś też zahaczyć o Haburę na Słowacji i kupić trochę ichniejszych specjałów a wrócić przez Cirtizne . Jeszcze parę lat temu bez problemu przyjmowali złotówki jak robiło się ciekawsze zakupy.
Faktycznie z ustawianiem kamery (a w zasadzie wtedy jeszcze smartfona) było sporo zabawy, ale jak się idzie samemu bez presji na tempo, to jest z tym dobra zabawa i urozmaicenie. Gorzej z nagrywaniem w zimie ;-) Muszę w końcu przekroczyć tę psychiczną granicę i zacząć eksplorować Słowację. Na pewno będzie okazja, bo w Beskid Niski chętnie wracam.
Cześć, oglądnąłem i zostaje. Bardzo klimatyczny film i narracja. Coś jak ( moim zdaniem najlepszy kanał podróżniczy 'wibracje życia' ) , nie wiem czy to ma znaczenie, jesteście chyba nawet w podobnym wieku -ten spokój, spojrzenie na rzeczywistość naprawdę robi robotę. Tak z innej beczki - jaką kuchenkę i stuptuty ( biegowe ? ) używasz ?
Cześć, dziękuję za dobre słowa - bardzo mi miło. Takie samotne wędrówki, przetykane często zaskakującymi spotkaniami, to niesamowita okazja do spojrzenia na rzeczywistość z pewnego dystansu, a na pewno z innej perspektywy. Używam stuptutów Altra, takich jakie proponują do ich butów. W czasie tej wyprawy gotowałem na kuchence Lixada (pl.aliexpress.com/i/32959399309.html), ale w bardziej mokrych warunkach bywała grymaśna jeśli drewno nie było idealnie suche i zdarzało się, że musiałem zrezygnować z ciepłego posiłku. Po kilku kolejnych wyprawach (w tym zimowej) doszedłem do wniosku, że przerzucę się na prostszą, tytanową (lżejsza), którą łatwiej rozpalić w każdych warunkach (pl.aliexpress.com/item/1005003670535026.html). Korzystałem z niej m.in. w trakcie mazurskiej włóczęgi i nigdy nie zawiodła (ua-cam.com/video/OuFNFjYPsig/v-deo.htmlsi=OOuoLN3DAeT_0OBh&t=429).
Trafiłem przypadkiem na Twoj kanał i od razu przypadł mi do gustu. Także będę wxtym roku przemierzał odcinek którym szedłeś wxtamach szlaku karpackiego. Czy możesz zdradzić jaki masz namiot, bardzo mi się podoba. Ile waży i czy jesteś z z niego zadowolony?
Odpowiadam z opóźnieniem, bo w Bieszczadach nie było zasięgu :-) Lanshan 2 Pro, 1kg nie licząc kijków. Bardzo dobrze się spisuje, chociaż oczywiście kondensacji się nie uniknie i jak śpiwór dotknie namiotu to łapie wilgoć. Namiot ma 230 cm długości, ale jak się człowiek wyciągnie, to nie zawsze uda się nie dotknąć ścianek w nocy.
Piękna wędrówka i piękny film. Zostaję na Twoim kanale ze względu na niepowtarzalny klimat Twoich relacji i oczywiście subskrybuję. Jaki to namiot? Wygląda na lekki i przestronny.
Dzięki! Był to wspaniały czas, kiedy człowiek czuje, że żyje :) Wędrowałem z jednopowłokowym i jednokilogramowym namiotem Lanshan 2 Pro. Moim zdaniem bardzo się sprawdził na tego typu wędrówce "na lekko".
W tym roku łazikując się po Bieszczadach zdałem sobie sprawę, że ostatnio włóczyłem się tam 30 lat temu... Postanowiłem wrócić do tej pasji i udało mi się zrealizować w tym roku 3 kilkudniowe włóczęgi, z których ostatnia jest udokumentowana w tym filmie. Faktycznie szkoda życia, żeby nie robić tego co sprawia, że człowiek czuje, że żyje :)
Beskid Niski ma to coś co przyciąga o każdej porze roku , muszę spróbować noclegu w lesie , poodkrywać nowe miejsca i w końcu nadrobić zaległości górskie . Filmik bardzo fajnie się ogląda motywuje do szybszego wyjścia z domu . Subskrypcja się należy
Tak jest - to jedno z tych miejsc, gdzie się wraca...
Oby pozostało takie jakie jest, bo dochodzą mnie wieści o próbach betonowania dróg, m.in. w okolicy Radocyny.
Dzięki za wspaniały film. Przejście całej granicy w 2017 roku (od Czerteża - tego przed Lackową do Piniaszkowego w Bieszczadach) opisałem w książce "Ogień to druga woda czyli Łuk Karpat", może komuś się przyda ten opis. Bo... "Piekniejsze od gór - tylko góry - w które jutro dopiero masz iść" (Włodzimierz Wysocki). Pozdrawiam z dalekiego od gór Żnina!
To musiała być wyprawa!
Pozdrawiam serdecznie
A Siudma Góra dopełniła całości . Dziękuję
Śpiewanki były sporym zaskoczeniem na trasie.
Takie nagłe wejście z tygodniowej samotnej wędrówki w tłum ludzi.
Atmosfera była wspaniała!
Beskid Niski jedna z moich ukochanych krain. Dziękuję za pokazanie swojej wycieczki i przemyśleń. Miło wspomnieć swoje drogi, miło było popatrzeć na twoje. Serdeczności ślę. Stanisław 🤠
Pięknie
Wędrówka godna podziwu. Beskid Niski jest wspaniały.
Dziękuję i pozdrawiam.
Na pewno będę tam wracał.
Dziękuję i pozdrawiam!
Pamiętam to miejsce ten mostek kamienny i zwiedziłem ten malutki cmentarz, bardzo urokliwa mieścina cisza spokój jakby koniec świata.
To prawda, śliczne miejsce na końcu świata, z dala od głównych szlaków turystycznych. Trafiłem tam zupełnie przypadkiem. Odkrywanie takich miejsc to jedna z atrakcji włóczęgi bez ścisłego planu ;)
Piękny film o pięknym regionie Polski.👍 Pozdrawiam.👋 Z przyjemnością obejrzałem, polubiłem i zasubskrybowałem ❤
Dziękuję :-)
Muszę przyznać, że im cieplej się robi za oknem, tym częściej myśli uciekają mi w tamte strony i czuję, że znowu się wybiorę w tamtym kierunku...
Pozdrawiam!
Warto. Pozdrawiam.@@lazesobie
Świetny kanał, dzięki za inspirujące video, pozdrawiam TB
Miło mi to słyszeć (czytać) :)
Pozdrawiam!
@@lazesobie mnie także fascynuje taka forma korzystania z życia. Póki co zamieniam dom w hurtownie sprzętu, który kiedyś użyję:-)
Dużo pracy musiałeś włożyć w ustawianie ustawianie kamery i wracanie do niej po ujęciu.
Ta trasa jest bardzo fajna chociaż mi lepiej chodzi się GSB z Komańczy. Polana w Jasielu jest mega. Mogłeś też zahaczyć o Haburę na Słowacji i kupić trochę ichniejszych specjałów a wrócić przez Cirtizne . Jeszcze parę lat temu bez problemu przyjmowali złotówki jak robiło się ciekawsze zakupy.
Faktycznie z ustawianiem kamery (a w zasadzie wtedy jeszcze smartfona) było sporo zabawy, ale jak się idzie samemu bez presji na tempo, to jest z tym dobra zabawa i urozmaicenie. Gorzej z nagrywaniem w zimie ;-)
Muszę w końcu przekroczyć tę psychiczną granicę i zacząć eksplorować Słowację.
Na pewno będzie okazja, bo w Beskid Niski chętnie wracam.
Cześć, oglądnąłem i zostaje. Bardzo klimatyczny film i narracja. Coś jak ( moim zdaniem najlepszy kanał podróżniczy 'wibracje życia' ) , nie wiem czy to ma znaczenie, jesteście chyba nawet w podobnym wieku -ten spokój, spojrzenie na rzeczywistość naprawdę robi robotę.
Tak z innej beczki - jaką kuchenkę i stuptuty ( biegowe ? ) używasz ?
Cześć, dziękuję za dobre słowa - bardzo mi miło.
Takie samotne wędrówki, przetykane często zaskakującymi spotkaniami, to niesamowita okazja do spojrzenia na rzeczywistość z pewnego dystansu, a na pewno z innej perspektywy.
Używam stuptutów Altra, takich jakie proponują do ich butów.
W czasie tej wyprawy gotowałem na kuchence Lixada (pl.aliexpress.com/i/32959399309.html), ale w bardziej mokrych warunkach bywała grymaśna jeśli drewno nie było idealnie suche i zdarzało się, że musiałem zrezygnować z ciepłego posiłku.
Po kilku kolejnych wyprawach (w tym zimowej) doszedłem do wniosku, że przerzucę się na prostszą, tytanową (lżejsza), którą łatwiej rozpalić w każdych warunkach (pl.aliexpress.com/item/1005003670535026.html). Korzystałem z niej m.in. w trakcie mazurskiej włóczęgi i nigdy nie zawiodła (ua-cam.com/video/OuFNFjYPsig/v-deo.htmlsi=OOuoLN3DAeT_0OBh&t=429).
Trafiłem przypadkiem na Twoj kanał i od razu przypadł mi do gustu. Także będę wxtym roku przemierzał odcinek którym szedłeś wxtamach szlaku karpackiego. Czy możesz zdradzić jaki masz namiot, bardzo mi się podoba. Ile waży i czy jesteś z z niego zadowolony?
Odpowiadam z opóźnieniem, bo w Bieszczadach nie było zasięgu :-)
Lanshan 2 Pro, 1kg nie licząc kijków. Bardzo dobrze się spisuje, chociaż oczywiście kondensacji się nie uniknie i jak śpiwór dotknie namiotu to łapie wilgoć. Namiot ma 230 cm długości, ale jak się człowiek wyciągnie, to nie zawsze uda się nie dotknąć ścianek w nocy.
Piękna wędrówka i piękny film. Zostaję na Twoim kanale ze względu na niepowtarzalny klimat Twoich relacji i oczywiście subskrybuję. Jaki to namiot? Wygląda na lekki i przestronny.
Dzięki! Był to wspaniały czas, kiedy człowiek czuje, że żyje :)
Wędrowałem z jednopowłokowym i jednokilogramowym namiotem Lanshan 2 Pro.
Moim zdaniem bardzo się sprawdził na tego typu wędrówce "na lekko".
@@lazesobie Dziękuję za odpowiedź. Darz Las !
Rób to co robisz szkoda życia
W tym roku łazikując się po Bieszczadach zdałem sobie sprawę, że ostatnio włóczyłem się tam 30 lat temu...
Postanowiłem wrócić do tej pasji i udało mi się zrealizować w tym roku 3 kilkudniowe włóczęgi, z których ostatnia jest udokumentowana w tym filmie.
Faktycznie szkoda życia, żeby nie robić tego co sprawia, że człowiek czuje, że żyje :)