Wnętrze nr 2 , najbardziej nowoczesne, przytulne i ciepłe, można się rozpakować i mieszkać- brawo młodzi projektanci 👍. Następnie - wnętrze nr 3 za funkcjonalność. Natomiast mieszkanie nr 1 daje największe poczucie przestrzeni i spokoju, ale brakuje mu jeszcze wielu dodatków, by było przytulne. Jest fajnym punktem wyjścia do samodzielnej aranżacji.
Po obejrzeniu aranżacji wykonanych przez profesjonalistów, śmiało stwierdzam, że moim faworytem są mieszkania urządzone przez "zwykłych śmiertelników". Chyba przez to, że nie było wiadomo, kto będzie lokatorem, te wnętrza okazały się trochę nijakie, a i zaskoczyła mnie ilość błękitów - totalnie nie mój kolor. Natomiast miłym zaskoczeniem okazał się pomysł dewelopera ze wspólnymi przestrzeniami - często na tych nowych osiedlach nie ma za bardzo okazji poznać sąsiadów, a tutaj można skupiać osoby o podobnych zainteresowaniach, np. w pracowni artystycznej. Mam nadzieję, że lokatorzy będą faktycznie z tego korzystać i zacznie pojawiać się więcej takich rozwiązań na osiedlach.
Mieszkam w Londynie i tutaj jest wiele takich rozwiązać od właśnie wspólnych przestrzeni takich jak baseny ,siłownie ,kina ,kawiarenki ,aż po parki na dachach lub przed, kuchnie, pracowanie ,itd. Bardzo dobry pomysł tym bardziej ,że sporo ludzi dzisiaj unika innych.
Owszem, najczęściej pod tym hasłem kryje się przestrzeń zewnętrzna (która też jest batdzo ważna i często jej brak). W Polsce raczej mało tego typu przestrzeni a już szczególnie z takimi elastyczntmi rozwiązaniami typu pralnia i kąt zabaw dla dzieci. Ciekawe jak to będzie wykorzystywane przez mieszkańców.
Trzecie mieszkanie i drugie bardzo mi się podobają. Pierwsze, smutne i ponure, za bardzo kojarzy mi się z bunkrem. Pomysł filmu świetny, bardzo dziękuję💚
W mieszkaniu nr 3 mamy dość dziwne rozwiązania: podczas smażenia czy zmywania krople oleju i wody będą leciec na szafkę rtv, na której docelowo będzie stał tv i np. amplituner. Przesunięte w lewo lustro w łazience nie sprawdzi się podczas golenia. Bardzo mało miejsca między kanapą a szafką rtv, więc wysoka osoba będzie mogła sobie o nią oprzeć stopy. Wizualnie piękne, ale warto pamiętać, że mieszkanie ma być przede wszystkim wygodne w codziennym użytkowaniu, a nie służyć na pokaz.
Niestety ale te mieszkania jak i inne są na pokaż. Kuchnia łączona a z salonem tym bardziej. One nie służa do gotowania... Jak byś tam zaczął smażyc to nie tylko lecący olej będzie problemem ale i zapachy.
Niebieska kuchnia kradnie mi serce 💙 Wszystkie wnętrza bardzo ciekawie, choć w każdym można proponować jakieś zmiany (choćby dodanie mebli, regału czy jakiś tkanin w pierwszym lub odejmowanie w 2 i 3), jednak są to przecież wnętrza pokazowe i widać że projektantki i projektanci mieli co pokazać. Jak zawsze dzięki za film.
Jestem na etapie powolnego urządzenia mieszkania, też wynająłem biuro projektowe i oglądając te projekty, stwierdzam że to nie tylko u mnie projektanci nie znają „życia”, tylko projektują pod nowobogackie seriale TVN bez duszy. Wygląd tak, praktyczność minimalna, a potem i tak najlepiej pytać się rodziny, bo z życia wzięte maja rady (co osoba zawodowo zajmująca się wykończeniem wnętrz powinna mieć według mnie bardziej opanowane).
2 tygodnie temu byłam w Katowicach i to osiedle od razu zwróciło moją uwagę przy zwiedzaniu Muzeum Śląskiego 😀 chyba mam nosa do ciekawych inwestycji 😆 Najbardziej podoba mi się mieszkanie drugie. Następnie trzecie i na końcu pierwsze - wydaje mi się najmniej przytulne. Z zastosowanych rozwiązań podobają mi się zabudowy meblowe na całe ściany, które powodują, że meble są niemal schowane, niewidoczne. Fajny pomysł z szafkami szklanymi w kuchni, które przedłużają AGD - super efekt wizualny 😍
Mnie najbardziej zadowoliłoby mieszkanie 3, po usunięciu tych krowich łat hehe ..... ogólnie sztukateria w takim nowoczesnym wnętrzu na plus, łazienki glamour bardzo ok, toaletka i przedpokój też.... mieszkanie 1 też do mnie przemawia za sprawą tej miedzi, a ażurowe szafy z mieszkania 2 cudne.
Ładne, nowoczesne wnętrza. Mieszkanie nr 3 - wyrzucić tanie, świecące dodatki glamour, obrazki, wzorki, itp. Dodać charakteru wnętrzu swoimi obrazami, plakatami, antykami czy oryginalnym meblem i będzie pięknie. Intymnie i przytulnie. Baza dobra, home staging - jednak mocno projektancki. Wazonu Ćmielów z 1962 lub secesyjnego kryształowego lustra, czy np. stolika art deco jednak tam nie znajdziesz. Tu zaczyna się rola właścicieli.
Świetny odcinek! Ciekawa idea osiedla i ciekawe przestrzenie. Nie zawsze może praktyczne rozwiązania, np ta szklana szafa ale fajnie zobaczyć takie różne opcje.
A ja znowu uważam, że to jest super! Oby więcej takich wspólnych przestrzeni się pojawiło, bo dzisiaj każdy się zamyka w swoim mieszkaniu czy ogrodzie i dzieci nawet nie znają dzieci sąsiadów...
W trzecim projekcie podoba mi się najwięcej elementów. Szczególnie pion z piekarnikiem z przeszklonymi frontami i zabudowa w sypialni. ❤ Do smażenia na wyspie kuchennej chyba nikt mnie nie przekona.
W tym pierwszym musialabym kilka obrazow na scianach powiesic i pod oknami kilka monster lub fikusów poustawiac bo 5 minut i uciekłabym stamtąd... Łazienka o.k.
Oglądam po raz 10?😂 ten filmik. Podobają mi się wszystkie😂 mieszkania, ale zmieniłam nastawienie - to po prostu baza. Nie wchodzi się do nich z walizką i mieszka, tylko zabiera się swoje (część) ukochanych mebli, obrazów, naczyń, roślin, lampy 😂. I jest pięknie. Cudna łazienka w nr 1. Naprawdę dobre realizacje. Problem stanowi mieszkanie nr 3 - jak pozbyć się tych dużych płyt / płytek w mazaje? Sztukateria, szarości, poziom wykonania - idealne. Doceniam profesjonalizm widoczny we wszystkich 3 świetnych! mieszkaniach.
projekt nr 2 najbardziej w moim guście, ciekawe rozwiązanie ze stołem i te ażurowe, zaoblone szafki, nr 3 też fajny ale za bardzo elegancki jak dla mnie, nr 1 za to zbyt minimalistyczny, super pomysł na film, pozdrawiam 🙂
Ciekawy pomysł dewelopera. Moje zdanie: Mieszkanie nr 1. Plus za funkcjonalność szaf, minus za depresyjną kolorystykę i mało blatu roboczego w kuchni. Mieszkanie nr 2 Plus za kuchnię, kolory, praktyczność, ciekawe rozwiązanie np. zaokrągląne* szafy. Minus za brak faktycznego stołu: hokery są niewygodne przy dłuższym siedzeniu, *siatkowane fronty nie przemawiają do mnie Mieszkanie nr 3 Piękny salon, ładny stół, przytulna sypialnia i eleganckie łazienki na plus. Na minus: mało blatu roboczego, wzór na ściance oddzielajacej kuchnię od pokoju (byc może nie do końca lubię/"czuję" glamour). Nie mam swojego faworyta, pomieszałabym rozwiazania z mieszkań nr 2 i 3 Gratuluję wszystkim pracowniom , rzadko bowiem mogą poszaleć w mieszkaniach pokazowych. Bardzo inspirujący film :)
ad. 2 z tego co mówiła Magda to wyspa może zostać obniżona do wysokości "normalnego" stołu - stąd miejsce w szafie na dodatkowe krzesła (nie hokery). Z tymi siatkowanymi frontami mam podobnie. Po to wybieram zamykane meble, żeby w środku się nie kurzyło - perforacja nie ma sensu (choć jest chyba dość modna, bo np. kilka mebli z Ikea też wykorzystuje ten pomysł)
Mieszkania bardzo ładne. Projekty ciekawe, nowoczesne, spójne ale do oglądania ale nie do mieszkania, zwłaszcza dla rodziny. Chyba każdy, oglądając takie pokazowe mieszkanie, zadaje sobie pytanie - czy mogłabym / mógłbym tam mieszkać. Nie widzę w nim ani siebie, ani swojej rodziny. Nie rozumiem koncepcji kuchni w salonie. Kolejny raz widzę taki projekt. Fakt jest to rozwiązanie idealne na okazjonalne wspólne gotowanie ze znajomymi ale nie w codziennym życiu, kiedy trzeba ugotować zwyczajny obiad i usmażyć nuggetsy dla dzieci, nie daj boże paluszki rybne. Cała tapicerka pachnąca tłuszczem ? opryskana tłuszczem? Może jestem leniwa ale też nie wyobrażam sobie "przerabiania" wyspy kuchennej na stół i wyciągania non stop krzeseł z szafy. Dlaczego wszystkie pracownie założyły, że każdy w domu ma telewizor i lubi siedzieć z głową w ekranie? Łazienka czy właściwie toaleta: jest miejsce na pralkę, a suszarka? Tak, jest wspólna przestrzeń z pralnią ale w takim razie po co w ogóle pralka w mieszkaniu. Brak szafy gospodarczej. W dwóch pierwszych mieszkaniach nie ma miejsca na odstawienie butów po powrocie, wieszaka gdzie można powiesić kurtkę. Nie zawsze zawsze chcemy odwieszać, okładać mokrą odzież do szczelnej szafy, zwłaszcza że w PL mamy ulewy, jesienne błotko czy zimową pluchę.
Nie kazdy ma telewizor ale statystycznie wiekszosc ma...a to mieszkania pod typowego nabywce :) To samo z suszarka na pranie - nadal nie jest to standard w Polsce - zawsze mozna miec tez (choc mniej wygodna) pralko-suszarke po prostu - do malych mieszkan to dobre rozwiazanie No a w tym kompleksie...cena metra kwadratowego to mala nie jest ;) Wiec raczej ludzie mysla o tym jakiej wielkosci jest mieszkanie :) Swoja droga mi zupelnie nie przeszkadza aneks kuchenny w salonie - wole te opcje niz w nieduzym mieszkaniu osobna kuchnie "klitkę" :) Tylko wtedy trzeba zadbac o dobry wyciag kuchenny i tyle... no i ja nie smaze ryb :D
o wow wszystkie projekty mi się bardzo podobają ale najbardziej chyba to ostatnie! te krowie płytki są super i bardzo lubię jak jest sztukateria, jedyne co bym zmieniła to kolor na zielony żeby nie było tak zimno ale wiadomo to już są osobiste preferencje, a projektanci nie mieli klienta-osoby która mieszka tylko musieli zrobić projekt, który jest w miarę dla każdego i wyszło super!
ZDECYDOWANIE mieszkanie nr 2 jest najładniejsze, mimo popularnych akcentów, czyli szarości i łączenia kuchni z pokojem gościnnym, który obowiązkowo musi nazywać się salonem. Kompletnie nie rozumiem fascynacji szarością - działa na mnie przygnębiająco. Dlaczego goście mają zaglądać mi w garnki, też nie rozumiem. Zapłacić kilkaset tysięcy za mieszkanie i mieszkać w szarym grobie zen, bo taki minimalistyczny i nowoczesny, nie rozumiem tego... Lubię też przedpokój - taką odrobinę miejsca, "śluzę" między światem a moją przestrzenią, w której zostawiam to, z czym muszę obcować i wchodzę tu, gdzie chcę być. Autorzy drugiego projektu znaleźli znakomity kompromis między "tym, co się podoba, jest popularne, drogie, ma podbudowywać ego właściciela", a artystycznym rozsądkiem. Stworzyli domowe przytulisko, w którym odpoczywa się, pracuje, rozmawia, przyjmuje gości, rozwija zainteresowania, które inspiruje - spokojne barwy koncentrują i otwierają - to szczególnie mnie zachwyciło. Nie sądziłam, że tak paradoksalnie - harmonijnie można osiągnąć spokój i umieścić go w przestrzeni. Zmieniłam nastawienie do materiałów, których do tej chwili nie lubiłam np. metalu. Gratuluję architektom i życzę kolejnych, wielu, równie udanych projektów!
Tak tylko zapytam. Czy mieszkańcy Twojego domu nie spędzają w "pokoju gościnnym" znacznie więcej czasu niż odwiedzający? Nie wiem, jak często miewasz gości, ale wydaje mi się, że w większości domów to pomieszczenie służy bardziej jako pokój dzienny dla lokatorów, a goście pojawiają się tam okazyjnie i ta funkcja pokoju jest tak naprawdę drugorzędna. U mnie na przykład ktoś z zewnątrz bywa 2 do 4 razy w roku, a w pozostałe 361 dni pokój nie stoi przecież odłogiem. Swoją drogą "salon" słownikowo oznacza "reprezentacyjny pokój przeznaczony głównie do przyjmowania gości", więc trochę przewrotnie zgadzam się z Tobą, że gdyby chcieć być drobiazgowym, to nie jest to trafne określenie w przypadku wielu domów, ale właśnie przez sugestię, że to jakiś pokój dla gości.
@@utahdan231 To zależy od wielu czynników. Wielu ludzi nie chce się spotykać "po domach" - wolą wspólny spacer, fitness czy wyjście na lody, kawiarni czy do restauracji. Mieszkam w bloku i gości mam 2-4 razy w roku, bo znajomi czy rodzina, która mieszka w domkach woli zaprosić do siebie twierdząc, że u nich jest więcej miejsca (dla mnie to nie ma znaczenia, ale może komuś przeszkadza mały metraż).
A czemu miałby nie nazywać się salonem? :) Sypialnia jest sypialnią, a nie pokojem do spania / pokojem nocnym, kuchnia jest kuchnią, a nie pokojem do przygotowania posiłków, to salon jest salonem. Szarości są uniwersalne i bardzo łatwo do nich dobrać dodatki, dla kogoś mogą być przygnębiające, a dla innych świetną bazą. Połączenie salonu z kuchnią jest oszczędnością miejsca i możliwością spędzania czasu w jednym miejscu dla wszystkich członków rodziny - jedni kochają, inni nienawidzą. Ja bym osobiście wolała osobne pomieszczenie, ale wielu ludzi ceni sobie to rozwiązanie. Z resztą - w garnki nikt by nie zaglądał, bo niby po co? :)
@@lottax.8031 Korzystamy z całej przestrzeni naszego domu. Mimo to (nie jest ważne czy chodzi o gości, czy o domowników) miło jest przebywać w przytulnym wnętrzu, które nie wzywa do obowiązków. Zwykle w kuchni krzątam się... Wszystko zależy od tego, w jaki sposób odczuwamy naszą przestrzeń. Dziś wiele się mienia w sensie kulturowym i są rzeczy, które są dla mnie trudne - wprawiają mnie w zakłopotanie. Na przykład nie chcę uczestniczyć w prywatności obcych ludzi, póki są obcy. Źle się z tym czuję. Potrzebuję czasu, by się poznać, otworzyć, dlatego złoszczę się, kiedy sąsiad idzie ze śmieciami w gaciach rozciągniętych... i nawet nie przywita się przechodząc obok... Kompletnie nie rozumiem, dlaczego "wolność" czy "brak zahamowań", "bycie na luzie" ma oznaczać lekceważenie, arogancję, brak kultury osobistej. Przekłada się to na organizowanie przestrzeni wokół siebie i postrzeganie takiego pojęcia jak "tolerancja". Bloki, które oglądaliśmy w filmiku wyposażono we "wspólne przestrzenie". Przedszkole czy salę gimnastyczną jeszcze rozumiem, ale kuchnię czy pralnię... choć ta ostatnia od wielu lat funkcjonuje na świecie jako odrębna "instytucja" (publiczna pralnica). Kiedyś ozonowałam koce..., ale - przyznam - nie chciałabym rzeczy osobistych prać w miejscu publicznym, chyba że z gotowaniem... Dobrze, że nie muszę wynajmować mieszkania np. w USA - tam rzadko jest pralka w domu. Ludzie tak często niszczą sprzęty, że właściciele domu zastrzegają w umowie najmu, że wolno korzystać wyłącznie z pralnicy w bloku (kamienicy). Przyznam - nie widzę związku z ilością gości a kuchnią połączoną z pokojem lub nie połączoną. Jak by nie było... życzę tylko serdecznych gości, o szczerym szczęściu i wszelkich możliwości urządzenia własnego domu tak, by odpowiadał na potrzeby domowników. Dziękuję za Pani odpowiedź!
Zdecydowanie mieszkanie nr 2 i te metalowe ażurowe szafki są fantastyczne. Pierwsze zupełnie mnie nie przekonało, trochę nudne. Trzecie też nawet fajne, oprócz tej sztukaterii na ścianach.
Mnie również te ażurowe szafy przypadły do gustu, podobnie jak wybrzuszone płytki w łazience i piękna garderoba z przydymionego szkła, choć kuchnia z nieładną wyspą już mniej - taka bez polotu mi się zdaje być. No i kolorystyka - za dużo tych niebieskości. Natomiast projekt nr 3 jest tylko trochę glamour, jednak dla mnie to już jest za dużo. :-) Ale łazienki dzięki łaciatym płytkom mają wyrazisty charakter i te mi się akurat podobają. A projekt nr 1? Ten spodobał mi się, niestety, najmniej. Jest dla mnie w tym wnętrzu za chłodno i ponuro.
Świetny film! Jak dla mnie mieszkanie nr 1 będzie najlepszym płótnem dla mieszkańców. Dodatkowo, ten styl dopiero zaczyna na powrót gościć „na salonach”, więc to wnętrze najdłużej pozostanie nowoczesne i modne ;)
Wnętrze nr 1 - minimalistyczne i niezagracone jakimiś dodatkami, pierdołami, obrazami, cudowne! Czepiłabym się tylko kanapy ustawionej tyłem do okna i łazienki, bo kolorystyka w pomieszczeniu bez okna trochę przytłacza, a wanna wolnostojąca jest niepraktyczna przy sprzątaniu. W mieszkaniu nr 2 pomysł z wyspo-stołem to majstersztyk designu i kreatywności! Ale ustawienie kanapy tyłem do okna jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, to na szczęście zawsze można sobie odwrócić :) A garderoba trochę na wyrost - łatwiej by było utrzymać czystość mając zamknięta szafę! Mieszkanie nr 3 jest zagracone i jak dla mnie te ciekawe elementy będą interesujące tylko przez rok, potem się znudzą 🤷 No i boli brak blatu roboczego w kuchni przy takim metrażu...
Gdyby mi ktoś powiedział, kobieto możesz sobie wziąć jedno z tych mieszkań, to miałabym problem, które wybrać, bo wszystkie mi się podobały (chociaż moje serce najmocniej zabiło przy mieszkaniu nr 1)
Kosz na szuflady to mój ulubiony trik ze wszystkich na całym kanale! Jak zwykle bez względu na to, czy styl mieszkań przypadł mi do gustu, czy nie, wspaniała uczta dla oczu i kolejne inspiracje (łączenia kolorów, ciekawe elementy itd.).
Każde wnętrze ma coś w sobie, jednak najbardziej do gustu przypadło mi ostatnie🙂Uniwersalne połączenie kolorów, klasyczny styl zabudowy, funkcjonalność i ponadczasowość to cechy mieszania nr 3🙂☺️
Idealnie byłoby wziąć to co najbardziej nam pasuje z każdego mieszkania. U mnie wygląda to tak: mieszkanie nr 1: Mimo, że nie jestem fanką betonu, umiejętnie wprowadzone drewno i miedź przypadły mi do gustu. Pomysł z szafami w przedpokoju i identyczną częścią kuchni po drugiej stronie wprowadza wrażenie harmonii. Plus za sporo schowków w łazience i szafę w sypialni. Minus to zbyt mało miejsca na blacie kuchennym podobnie jak w mieszkaniu nr 3. Dwójeczka: Chciałabym zobaczyć mojego męża jak trafia w przyciski na lustrzanych drzwiach w przedpokoju😂 Fajna kolorystyka, wnętrze sprawia wrażenie cieplejszego. Świetne półokragłe szafy, lecz ich ażurowość to porażka- za żadne skarby nie chciałabym tego sprzątać, ani słuchać zgrzytów przy ich otwieraniu. Kuchnia zdecydowanie mój faworyt, choć malutka, pomyślano o dodatkowym miejscu na blacie wyspy. Pomysł z jej podwójną funkcją też na plus. Śliczna łazienka( nie wiem jak z utrzymaniem czystości na tej czerni i gdzie jest miejsce na pralkę?). Sypialnia nie w moim klimacie i wolałabym mieć lite drzwi do garderoby, choć podobają mi się półeczki. Trójeczka: Zostałam fanką zabudowy w przedpokoju i w sypialni.( dodatkowy plus za miejsce do pracy). Fajny pomysł z czarnym pasem zabudowy w kuchni. Mając taką wyspę i tak niską ściankę telewizyjną notorycznie wywalałoby mi korki, bo wodą ze zlewu zalewałabym telewizor🙃. A wystarczyłoby ją podnieść o jakieś 20 cm od strony salonu i problem zostałby rozwiązany. Przesunięte lustro gdy nie ma miejsca, aby przesunąc się w bok np. przy goleniu nie wydaje mi się aż tak dobrym pomysłem. Plus za dużo szafek w łazience, miejsce na pralkę i kolorystykę całego mieszkania. Nawet te krowy całkiem tam pasują😉 Dajcie znać jak się sprawdzą te wspólne części. Widziałam coś podobnego w domach spokojnej starości w Szkocji. Wieczory z bingo, różne koncerty i zajęcia artystyczne sprawiały seniorom dużo radości. Ciekawe jak sobie poradzą młodzi ludzie? Pozdrawiam twórczynię kanału i projektantów🙂
Bardzo ciekawe projekty. Spójne i każdy sobie coś może wybrać na inspiracje. Mega wrażenie robi mieszkanie nr 1 ale w pozostałych dwóch też są rozwiązania warte uwagi.
Wiem, że to mieszkania pokazowe, ale dla mnie średnio funkcjonalne momentami. Frezowane fronty mogą wymyślić tylko ludzie, którzy nie sprzątają samo w domu :) Prezecieranie tych zakamrków co 2 dni szybko zachęci do zmiany na gładkie. Za to ta przeszklona garderoba też moim zdaniem przestanie tak pięknie wyglądać, jak będą tam ułożone ubrania we wszytkich kolorach, różnej wielkości itp. Tylko pierwsze mieszkanie ma normalny stół do jedzenia...
Wyrazy uznania dla Medusa Group za to osiedle! Zdecydowanie jestem za mieszkanie nr 3 - najciekawsze, najprzytulniejsze, sensowne rozwiązania. W mieszkaniu nr 2 przezroczysta garderoba i perforowana szafa wymagają ciągłego porządkowania i układania brrrr. Kolorystyka za to fajna. Mieszkanie nr 1 wyglada jak baza, kanwa do dalszego, indywidualnego aranżowania, nic mnie w nim w tym stanie nie przekonuje.
A wiesz, że to rozwiązanie - myślę o wspólnej przestrzeni - widuję dość często w Niemczech (a konkretnie w Berlinie), zwłaszcza w domach zamieszkałych/przeznaczonych dla seniorów. Czasem ogranicza się ona do dużej wnęki ze stolikiem i krzesłami, czasem jest to również taras - różnie. Ale jest ta wspólna przestrzeń rzeczywiście przez mieszkańców wykorzystywana.
Dlaczego tak szybko te mieszkania dla mnie odcinek powinien być dłuższy aby móc się lepiej przyjrzeć i tak bardzo lubię gdy opowiadasz a tu tak sprintem, ostatnie mieszkanie podobało mi się najbardziej ale wszystkie były ciekawe
Mieszkanie nr 1 jest bardzo surowe i bardzo ciemne. Być może kolorowe dodatki - poduszki, dywan, wazony trochę by je ociepliły. Plusem są ogromne i pojemne szafy. W mieszkaniu nr 3 zbyt dużo się dzieje - wzory, sztukaterie, kolory powodują lekki oczopląs. Plus dziwne rozwiązanie z lustrem w łazience i czerń w aneksie kuchennym - jak dla mnie zdecydowanie nie. Mieszkanie nr 2 to mój faworyt aczkolwiek też nie pozbawiony drobnych wad. Garderoba jest zbyt przejrzysta, ale to można zmienić montując zasłonkę od środka. Dodatkowy panel pseudoszafkowy przy aneksie kuchennym - zostawiłabym tam pustą ścianę, którą przecież można wykorzystać na np. obrazy. Zaskoczyła mnie w tym mieszkaniu łazienka - niesztampowa, z ciekawymi płytkami i kolorystyką sanitariów. Do mieszkania nr 2 mogłabym się wprowadzić od razu
Podoba mi się mieszkanie nr 2, choć 3 - bez tych krowich lat również ładnie.Pierwsze absolutnie nie w moim stylu zimne, surowe, wygląda jakby było niewykończone.Dla mnie dom musi mieć ciepło 😊
To całkiem ładnie wyglądające mieszkania, ale żadne mnie nie zachwyciło. Najbardziej podoba mi się drugie, choć kontrast różu w łazience w stosunku do reszty mieszkania jest dla mnie za duży. Pierwsze mieszkanie to taka bezpieczna baza - sporo do dokończenia, żeby czuć się jak u siebie, ale nie mogę zrozumieć okrągłych lamp w salonie, które NIE znajdują się dokładnie nad stołami - wkurzałabym się na nie patrząc. Trzecie mieszkanie ma sporo ciekawych rozwiązań (jak ciemne szkło w kuchni "ukrywające" wizualnie sprzęt agd, szafa w przedpokoju zostawiająca miejsce na buty czy szuflady ukryte w szarym pasie), ale te sztukaterie jakoś mi nie pasują do całości. Nawet krowie płytki mniej mi tam przeszkadzają... to lustro w łazience jest zwyczajnie źle zawieszone - raz, że za nisko jeśli ktoś jest wysoki, dwa, że nie można wygodnie przed nim stanąć, żeby wygodnie zrobić make-up musiałabym chyba stanąć jedną nogą w wannie XD
Każde mieszkanie trochę inne, każde piękne, i do każdego mam jakieś uwagi 😉😀. Choć myślę, że wynika to z tego, że każdy oceniając jakiś projekt myśli o sobie. W pierwszym brak przedpokoju. W drugim brakowało mi tradycyjnego stołu, który jest dla mnie must have, i nie do końca przekonała mnie szklana garderoba (może gdyby szkło było falowane?), no i łazienka z czarnymi elementami- osobiście wybrałabym zestawienie z bielą jak w toalecie ze względu na praktyczność użytkowania, i rozjaśnienie przestrzeni. Mieszkanie nr 3- piękne, ale te sztukaterie to totalnie nie moja bajka i klimat. Dla mnie wygrywa numer 1 i 2. Choć chyba najlepiej projekt sprawdza się gdy jest tworzony dla konkretnego klienta i jego konkretnych potrzeb. Super materiał!
Jak zwykle piękne oprowadzenie po mieszkaniu. Mieszkania eleganckie ale ja chcialabym na scianie zolty polaczony z niebieskim. I kolory, kolory, kolory. Dlatego szary jest dominujący . ?? Ja mam obecnie zolto i to daje mi energie nawet jak nie ma slonca. Potrzebube energii i barw, chocuaz to niemodne.
Mieszkanie 1_ nie,zimne,surowe. Mieszkanie 2_ prawie tak, kuchnia super,sypialnia,ale łazienka garderoba to tandeta Mieszkanie 3_prawie tak,kolory,meble,faktury tak,ale krowi wzór tandeta
Bardzo ciekawy filmik. Ile osób tyle gustów. Mnie osobiście urzekło najbardziej mieszkanie nr 1. Chociaż i pozostałe są bardzo ciekawie zaaranżowane. Serdecznie pozdrawiam 🙂
Musk Kolektyw zrobili wiele architektonicznego dobra dla Slaska. Co prawda, od lat na Slasku nie mieszkam ale co rusz gdzies slysze o ich projektach. Gratulacje 💙 Mlodzi i bardzo zdolni 💙
Problem w tym, że Ci młodzi / nie wychodzący poza schematy projektanci maja miałkie pomysly opierajace sie głównie na fakturach i kolorach, a nie na pomysłowości, rozwiązaniach i funkcjonalności. Patrząc na te projekty nie ma tam niczego, co może swiadczyc o tym że urządzają to eksperci / fachowcy, wręcz wyglada to jakby nie do konca przemyślane pomysly klienta, ale zgodne z życzeniem i wtedy to jest ok. Większość tego co tu jest modne mija szybko i razi tandetą. Bylejakość. Mimo wszystko program super. Biura projektowe do doszkolenia :)
O gustach sie nie dyskutuje. Mieszkanie nr1 zrobilo na mnie depresyjne wrazenie, zimno, smutno i ciemno, mieszkanie nr2 nie utkwilo mi w pamieci poza metalowymi przeswitujacymi szafami w kuchni (wprowadzaja chaos do malej przestrzeni), mieszkanie nr3 sprawia wrazenie najbardziej przestrzennego i jasnego, jednakze ta sztukateria i udziwniona dekoracja wyspy w pokoju dziennymi kojarzy mi sie ze stylem glamour, ktorego nie jestem fanka. Nalezy dodac, ze na tej sztukaterii sciennej bedzie sie gromadzil kurz, bardzo niepraktyczne rozwiazanie, oraz w ogole nie pasuje do nowoczesnej formy bloku. Jedno co mnie bardzo zaskoczylo to fakt, ze pokoj dzienny jest malutki! Mieszkania maja 79m2 a pokoj dzienny tak maly? Fatalne rozwiazanie architektoniczne moim zdaniem. Widac to zwlaszcza w mieszkaniu nr1, na dodatek kanapa z dala od okna i do tego tylem, okropny widok na depresyjna sciane zamiast cieszyc oko widokiem na miasto. Beznadziejny pomysl.
Reklama „pierwszej dzielnicy”, która nie sprzedaje się aż tak dobrze jak to było zakładane. To co się sprzedało poszło głównie pod inwestycje, a właściciele niekoniecznie chcą wynajmować, licząc raczej na wzrost wartości mieszkań niż na dochód z wynajmu. W efekcie przestrzenie wspólne zieją pustką.
Рік тому+1
Budowa zbiegła się z kryzysem. Natomiast mam już zgłoszenie do home touru od osoby, która mieszka na tym osiedlu - mimo wszystko życie płynie dalej i nie wszystko inwestycjami stoi :) Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się nagrać to mieszkanie :)
Ooo nieeeee, co z tego ,że nowoczesne ,ale dla mnie bezduszne i smutne szczególnie pierwsze mieszkanie ....w jednym chociaż zieleń ładnie wygląda...pozdrawiam Pani Magdo
Obawiam się, że z tymi wspólnymi strefami, czyli pokój spotkań z kuchnią, sala z pralkami, pokój pracy twórczej czy spacerniak z drzewami, będzie tak, jak z komunizmem. Czyli piękne idee i założenia, ale po czasie w praktyce okazuje się, że ludzie są bardzo różni. Jedni będą chętnie tam trunkować, bałaganić, robić tam lekki syf i hałas, a drudzy dla świętego spokoju od razu zamkną się w swoich czterech ścianach. Czas pokaże.
2 роки тому
Pokoje są cały czas widoczne z zewnątrz, a do wejścia używa się osobistych kart, więc wiadomo kto kiedy. Technologia może odegrać tu duże znaczenie.
@ Wszyscy wiemy, jak były traktowane wspólne kuchnie czy łazienki w akademikach, gdzie niby mieszkali wyłącznie ludzie wykształceni i na poziomie. Za Bieruta i Gomułki też były, wzorem radzieckim, w blokach wspólne rzeczy i odstąpiono od tego. Najgorzej, gdy część rodzin będzie innej kultury, czy religii i zdominują ze swoją dzieciarnią te strefy, a inni, ,,spokojni" zostaną zepchnięci do własnych mieszkań. Zobaczymy za 10 lat, czy ten pomysł wypali. Państwa kanał jest super, dobra robota. Pozdrawiam serdecznie.
2 роки тому
@@marekmarecki9694 Nagrywałam kiedyś mieszkanie na osiedlu, gdzie też była taka wspólna przestrzeń, i mieszkańcy bardzo ją chwalili i pokazali nam, jak to wygląda. Tam działa, tu też pewnie będzie. Jednak budżet inny niż w akademiku i styl życia też. To nie jest kuchnia na co dzień, tylko miejsce spotkań, jak plac zabaw czy park. A gruntowne sprzątanie ogarnia profesjonalny zespół dbający o całe osiedle.
Wszystkie trzy mieszkania mają potencjał, ale propozycje projektantów mogą u potencjalnego lokatora wywołać depresję. Ponure barwy ścian, krowie łaty na podłodze, lustro do którego nie ma dostępu aby wycisnąć sobie pryszcza na twarzy))), pralka w toalecie, mini lodówki, żadnej biblioteki na książki, a za to okropne metalowe szafiska aż pod sufit na nie wiadomo co. Jednym słowem, wnętrza dla robotów.
Wszystko ładnie tylko dwa rozwiązania mi się nie podobają. To lustro na boku umywalki wygląda dziwnie i te metalowe ażurowe szafy takie sobie. Bez sensu jest też dla mnie umieszczanie wielkiej wyspy na środku, gdyż nie ma miejsca na stół.
czy tylko ja mam wrazenie, ze to przesuniete lustro jest dodatkowo mocno nisko? Przy Magdzie wygląda, że jakos nienaturalnie nisko sie konczy ponizej jej wzrostu...a gdyby tam stal wysoki mezczyzna byloby jeszcze dziwniej wystarczyloby je dac troche wyzej...i nie byloby problemu z chlapaniem :)
Bardzo dobry pomysł na film. Mam pytanie, czy projektanci przeidzieli miejsce na drabinę? Przy mieszkaniach o wysokości powyżej 2 metrów i szafach do sufitu to chyba się inaczej nie obejdzie. Czy ktoś z ogladajcych ma jakiś pomysł na przechowyanie drabiny w mieszkaniu? Pytam dla Przyjaciółki, która ma 1.60 wzrostu ;)
Może w którejś z szaf. A uwaga bardzo trafna, może na najwyższą półkę nie sięga się zbyt często jednak jeśli już trzeba to lepiej stać na czymś stabilnym.
Drabina moim zdaniem w każdym mieszkaniu jest potrzebna, bo czasem trzeba wymienić żarówkę lub zwyczajnie coś naprawić. Ja mam drabinę w szafie w przedpokoju ;)
drabine mozna przechowywac w szafie - jesli sie to dobrze rozplanuje :) szczegolnie, ze by siegnac na gorna polke to nie musi byc nie wiadomo jak wysoka drabina
W szafie na wymiar, która jest u mnie w sypialni na całą długość ściany i jest wysoka, wydzieliłam 20 cm przestrzeni (oddzielonej scianką) wlasnie na drabinę i deskę do prasowania. Mam w mieszkaniu ponad 3 metry i jest to rzecz niezbędna. Poza tym w kuchni na codzień używam stołeczka.
Szczerze mówiąc mnie się żadne nie podoba, jakieś przybijające te mieszkania. Ja je tak odbieram , gdybym powierzyła komuś projekt mego mieszkania i taki byłby efekt to by mnie zemdliło. To nie są mieszkania gdzie się chce być a raczej wiać. Byłam ostatnio w mieszkaniu gdzie jak weszłam to aż człowiek energii dodatkowej dostał aż chciało się tam być to było niesamowite.
Mieszkania piękne wszystkie, ale w mieszkaniu nr 3 z przesuniętym lustrem w łazience, mężczyźni chyba mieliby problem, żeby się okolic i nie zachlapać wodą podłogi.
Wnętrze nr 2 , najbardziej nowoczesne, przytulne i ciepłe, można się rozpakować i mieszkać- brawo młodzi projektanci 👍. Następnie - wnętrze nr 3 za funkcjonalność. Natomiast mieszkanie nr 1 daje największe poczucie przestrzeni i spokoju, ale brakuje mu jeszcze wielu dodatków, by było przytulne. Jest fajnym punktem wyjścia do samodzielnej aranżacji.
Nono, płyta indukcyjna zaraz za szafką rtv to rzeczywiście funkcjonalność :D powodzenia cokolwiek usmażyć, żeby nie mieć pół salonu w oleju
Rzecz gustu. Ja stawiam na 1.
Po obejrzeniu aranżacji wykonanych przez profesjonalistów, śmiało stwierdzam, że moim faworytem są mieszkania urządzone przez "zwykłych śmiertelników". Chyba przez to, że nie było wiadomo, kto będzie lokatorem, te wnętrza okazały się trochę nijakie, a i zaskoczyła mnie ilość błękitów - totalnie nie mój kolor. Natomiast miłym zaskoczeniem okazał się pomysł dewelopera ze wspólnymi przestrzeniami - często na tych nowych osiedlach nie ma za bardzo okazji poznać sąsiadów, a tutaj można skupiać osoby o podobnych zainteresowaniach, np. w pracowni artystycznej. Mam nadzieję, że lokatorzy będą faktycznie z tego korzystać i zacznie pojawiać się więcej takich rozwiązań na osiedlach.
Zgadzam się 👍
W pełni się podpisuję pod opinią.
Mieszkam w Londynie i tutaj jest wiele takich rozwiązać od właśnie wspólnych przestrzeni takich jak baseny ,siłownie ,kina ,kawiarenki ,aż po parki na dachach lub przed, kuchnie, pracowanie ,itd. Bardzo dobry pomysł tym bardziej ,że sporo ludzi dzisiaj unika innych.
Świetny pomysł na zaaranżowanie przestrzeni wspólnej dla wszystkich mieszkańców
Owszem, najczęściej pod tym hasłem kryje się przestrzeń zewnętrzna (która też jest batdzo ważna i często jej brak). W Polsce raczej mało tego typu przestrzeni a już szczególnie z takimi elastyczntmi rozwiązaniami typu pralnia i kąt zabaw dla dzieci. Ciekawe jak to będzie wykorzystywane przez mieszkańców.
Zgadza się! Marzenie, oby się takich miejsc pojawiało więcej!
Trzecie mieszkanie i drugie bardzo mi się podobają. Pierwsze, smutne i ponure, za bardzo kojarzy mi się z bunkrem. Pomysł filmu świetny, bardzo dziękuję💚
W mieszkaniu nr 3 mamy dość dziwne rozwiązania: podczas smażenia czy zmywania krople oleju i wody będą leciec na szafkę rtv, na której docelowo będzie stał tv i np. amplituner. Przesunięte w lewo lustro w łazience nie sprawdzi się podczas golenia. Bardzo mało miejsca między kanapą a szafką rtv, więc wysoka osoba będzie mogła sobie o nią oprzeć stopy. Wizualnie piękne, ale warto pamiętać, że mieszkanie ma być przede wszystkim wygodne w codziennym użytkowaniu, a nie służyć na pokaz.
Niestety ale te mieszkania jak i inne są na pokaż. Kuchnia łączona a z salonem tym bardziej. One nie służa do gotowania...
Jak byś tam zaczął smażyc to nie tylko lecący olej będzie problemem ale i zapachy.
To są mieszkamia przystosowane do stylu życia w którym je się na mieście lub jest dieta pudełkowa.
Właśnie, zwłaszcza, że takie małe lodówki.
@@nataliap2513 jak masz dobry okap i okna na przestrzał, żeby ewentualnie przewietrzyć, to nic nie śmierdzi ani nie zostaje w meblach/tekstyliach :)
@@Owca1188 zgadza się. Wtedy mamy kuchnię nieużytkową :-)
Ciekawe rozwiązania. Najbardziej przypadło mi 3 mieszkanie do gustu
Super filmik ,duzo ciekawych rozwiazan,mi najbardziej podobalo sie mieszkanie 3.Pozdrawiam
Niebieska kuchnia kradnie mi serce 💙 Wszystkie wnętrza bardzo ciekawie, choć w każdym można proponować jakieś zmiany (choćby dodanie mebli, regału czy jakiś tkanin w pierwszym lub odejmowanie w 2 i 3), jednak są to przecież wnętrza pokazowe i widać że projektantki i projektanci mieli co pokazać.
Jak zawsze dzięki za film.
Jestem na etapie powolnego urządzenia mieszkania, też wynająłem biuro projektowe i oglądając te projekty, stwierdzam że to nie tylko u mnie projektanci nie znają „życia”, tylko projektują pod nowobogackie seriale TVN bez duszy. Wygląd tak, praktyczność minimalna, a potem i tak najlepiej pytać się rodziny, bo z życia wzięte maja rady (co osoba zawodowo zajmująca się wykończeniem wnętrz powinna mieć według mnie bardziej opanowane).
Zawsze można zaprojektować pod seriale z TVP 🤔
Mam takie same zdania .Ciekawie byłoby te mieszkania zobaczyć z lokatorami na codzień.
Super mieszkania! Najbardziej podoba mi się drugie, z perforowaną metalową zabudową.
Stolarze zrobili bardzo dobrą robotę, jakość frontów, okucia i ukryte drzwi. Brawo!
w łazience mieszkania nr 1 są wreszcie uchwyty na ręczniki wreszcie ktoś o tym pomyślał, brawo
Bardzo podoba mi się pomysł na ten film, porównanie rozwiązań kilku projektantów jest bardzo inspirujące. Podziwiam prace każdego z nich 😀
Genialny pomysł z tą wyspo-stołem, dla mnie idealny kompromis :)
Wnętrze nr 3 podoba mi się najbardziej i spełnia moje oczekiwania ❤️
2 tygodnie temu byłam w Katowicach i to osiedle od razu zwróciło moją uwagę przy zwiedzaniu Muzeum Śląskiego 😀 chyba mam nosa do ciekawych inwestycji 😆
Najbardziej podoba mi się mieszkanie drugie. Następnie trzecie i na końcu pierwsze - wydaje mi się najmniej przytulne. Z zastosowanych rozwiązań podobają mi się zabudowy meblowe na całe ściany, które powodują, że meble są niemal schowane, niewidoczne. Fajny pomysł z szafkami szklanymi w kuchni, które przedłużają AGD - super efekt wizualny 😍
Mnie najbardziej zadowoliłoby mieszkanie 3, po usunięciu tych krowich łat hehe ..... ogólnie sztukateria w takim nowoczesnym wnętrzu na plus, łazienki glamour bardzo ok, toaletka i przedpokój też.... mieszkanie 1 też do mnie przemawia za sprawą tej miedzi, a ażurowe szafy z mieszkania 2 cudne.
Świetna przestrzeń wspólna, najbardziej podobało mi się pierwsze mieszkanie👍
Ładne, nowoczesne wnętrza. Mieszkanie nr 3 - wyrzucić tanie, świecące dodatki glamour, obrazki, wzorki, itp. Dodać charakteru wnętrzu swoimi obrazami, plakatami, antykami czy oryginalnym meblem i będzie pięknie. Intymnie i przytulnie. Baza dobra, home staging - jednak mocno projektancki. Wazonu Ćmielów z 1962 lub secesyjnego kryształowego lustra, czy np. stolika art deco jednak tam nie znajdziesz. Tu zaczyna się rola właścicieli.
Jak zawsze świetny odcinek. Wnętrze nr 2 - wspaniałe!!!!!!!!
Ciekawy odcinek. 3 wnętrze zdecydowanie wygrywa ! :)
Miałabym problem które wnętrze wybrać - wszystkie są piękne! Aczkolwiek sztukaterie to moje marzenie :)
Świetny odcinek! Ciekawa idea osiedla i ciekawe przestrzenie. Nie zawsze może praktyczne rozwiązania, np ta szklana szafa ale fajnie zobaczyć takie różne opcje.
Nie spodobały mi się te przestrzenie. Budynki to kolejna betonaza. Wspólna kuchnia i bawialnia to pomysł z czasów studenckich. Tak jest w akademikach.
A ja znowu uważam, że to jest super! Oby więcej takich wspólnych przestrzeni się pojawiło, bo dzisiaj każdy się zamyka w swoim mieszkaniu czy ogrodzie i dzieci nawet nie znają dzieci sąsiadów...
W trzecim projekcie podoba mi się najwięcej elementów. Szczególnie pion z piekarnikiem z przeszklonymi frontami i zabudowa w sypialni. ❤ Do smażenia na wyspie kuchennej chyba nikt mnie nie przekona.
W tym pierwszym musialabym kilka obrazow na scianach powiesic i pod oknami kilka monster lub fikusów poustawiac bo 5 minut i uciekłabym stamtąd...
Łazienka o.k.
Z każdego mieszkania coś bym wybrała i miała dla siebie przestrzeń idealną 🙂 Super pomysł z tym filmem 👍
Najbardziej podoba mi się drugie mieszkanie! Bardzo ciekawe rozwiązania i piękna kolorystyka! Pozdrowienia z Katowic!
Oglądam po raz 10?😂 ten filmik. Podobają mi się wszystkie😂 mieszkania, ale zmieniłam nastawienie - to po prostu baza. Nie wchodzi się do nich z walizką i mieszka, tylko zabiera się swoje (część) ukochanych mebli, obrazów, naczyń, roślin, lampy 😂. I jest pięknie. Cudna łazienka w nr 1. Naprawdę dobre realizacje. Problem stanowi mieszkanie nr 3 - jak pozbyć się tych dużych płyt / płytek w mazaje? Sztukateria, szarości, poziom wykonania - idealne. Doceniam profesjonalizm widoczny we wszystkich 3 świetnych! mieszkaniach.
Extra materiał!!!!!
projekt nr 2 najbardziej w moim guście, ciekawe rozwiązanie ze stołem i te ażurowe, zaoblone szafki, nr 3 też fajny ale za bardzo elegancki jak dla mnie, nr 1 za to zbyt minimalistyczny, super pomysł na film, pozdrawiam 🙂
Ciekawy pomysł dewelopera. Moje zdanie:
Mieszkanie nr 1. Plus za funkcjonalność szaf, minus za depresyjną kolorystykę i mało blatu roboczego w kuchni.
Mieszkanie nr 2 Plus za kuchnię, kolory, praktyczność, ciekawe rozwiązanie np. zaokrągląne* szafy. Minus za brak faktycznego stołu: hokery są niewygodne przy dłuższym siedzeniu, *siatkowane fronty nie przemawiają do mnie
Mieszkanie nr 3 Piękny salon, ładny stół, przytulna sypialnia i eleganckie łazienki na plus. Na minus: mało blatu roboczego, wzór na ściance oddzielajacej kuchnię od pokoju (byc może nie do końca lubię/"czuję" glamour).
Nie mam swojego faworyta, pomieszałabym rozwiazania z mieszkań nr 2 i 3
Gratuluję wszystkim pracowniom , rzadko bowiem mogą poszaleć w mieszkaniach pokazowych.
Bardzo inspirujący film :)
Na razie to wyrównalam troszkę sama, a do fryzjera wybieram się jak będę miała czas
ad. 2 z tego co mówiła Magda to wyspa może zostać obniżona do wysokości "normalnego" stołu - stąd miejsce w szafie na dodatkowe krzesła (nie hokery). Z tymi siatkowanymi frontami mam podobnie. Po to wybieram zamykane meble, żeby w środku się nie kurzyło - perforacja nie ma sensu (choć jest chyba dość modna, bo np. kilka mebli z Ikea też wykorzystuje ten pomysł)
Mieszkania bardzo ładne. Projekty ciekawe, nowoczesne, spójne ale do oglądania ale nie do mieszkania, zwłaszcza dla rodziny.
Chyba każdy, oglądając takie pokazowe mieszkanie, zadaje sobie pytanie - czy mogłabym / mógłbym tam mieszkać.
Nie widzę w nim ani siebie, ani swojej rodziny. Nie rozumiem koncepcji kuchni w salonie. Kolejny raz widzę taki projekt. Fakt jest to rozwiązanie idealne na okazjonalne wspólne gotowanie ze znajomymi ale nie w codziennym życiu, kiedy trzeba ugotować zwyczajny obiad i usmażyć nuggetsy dla dzieci, nie daj boże paluszki rybne. Cała tapicerka pachnąca tłuszczem ? opryskana tłuszczem? Może jestem leniwa ale też nie wyobrażam sobie "przerabiania" wyspy kuchennej na stół i wyciągania non stop krzeseł z szafy. Dlaczego wszystkie pracownie założyły, że każdy w domu ma telewizor i lubi siedzieć z głową w ekranie?
Łazienka czy właściwie toaleta: jest miejsce na pralkę, a suszarka? Tak, jest wspólna przestrzeń z pralnią ale w takim razie po co w ogóle pralka w mieszkaniu. Brak szafy gospodarczej.
W dwóch pierwszych mieszkaniach nie ma miejsca na odstawienie butów po powrocie, wieszaka gdzie można powiesić kurtkę. Nie zawsze zawsze chcemy odwieszać, okładać mokrą odzież do szczelnej szafy, zwłaszcza że w PL mamy ulewy, jesienne błotko czy zimową pluchę.
Nie kazdy ma telewizor ale statystycznie wiekszosc ma...a to mieszkania pod typowego nabywce :)
To samo z suszarka na pranie - nadal nie jest to standard w Polsce - zawsze mozna miec tez (choc mniej wygodna) pralko-suszarke po prostu - do malych mieszkan to dobre rozwiazanie
No a w tym kompleksie...cena metra kwadratowego to mala nie jest ;)
Wiec raczej ludzie mysla o tym jakiej wielkosci jest mieszkanie :)
Swoja droga mi zupelnie nie przeszkadza aneks kuchenny w salonie - wole te opcje niz w nieduzym mieszkaniu osobna kuchnie "klitkę" :) Tylko wtedy trzeba zadbac o dobry wyciag kuchenny i tyle... no i ja nie smaze ryb :D
Świetny pomysł na film :)
3 mieszkanie najpiękniejsze 🔥
o wow wszystkie projekty mi się bardzo podobają ale najbardziej chyba to ostatnie! te krowie płytki są super i bardzo lubię jak jest sztukateria, jedyne co bym zmieniła to kolor na zielony żeby nie było tak zimno ale wiadomo to już są osobiste preferencje, a projektanci nie mieli klienta-osoby która mieszka tylko musieli zrobić projekt, który jest w miarę dla każdego i wyszło super!
Nr 2❤️: te niebieskości, te nadzwyczajne, zaokrąglone i metalowe szafy👌👌👌.
Super pomysł na film. Mi podobało się to 2 mieszkanie najbardziej. Ta ażurowa szafa - to był kozak
ZDECYDOWANIE mieszkanie nr 2 jest najładniejsze, mimo popularnych akcentów, czyli szarości i łączenia kuchni z pokojem gościnnym, który obowiązkowo musi nazywać się salonem. Kompletnie nie rozumiem fascynacji szarością - działa na mnie przygnębiająco. Dlaczego goście mają zaglądać mi w garnki, też nie rozumiem. Zapłacić kilkaset tysięcy za mieszkanie i mieszkać w szarym grobie zen, bo taki minimalistyczny i nowoczesny, nie rozumiem tego... Lubię też przedpokój - taką odrobinę miejsca, "śluzę" między światem a moją przestrzenią, w której zostawiam to, z czym muszę obcować i wchodzę tu, gdzie chcę być. Autorzy drugiego projektu znaleźli znakomity kompromis między "tym, co się podoba, jest popularne, drogie, ma podbudowywać ego właściciela", a artystycznym rozsądkiem. Stworzyli domowe przytulisko, w którym odpoczywa się, pracuje, rozmawia, przyjmuje gości, rozwija zainteresowania, które inspiruje - spokojne barwy koncentrują i otwierają - to szczególnie mnie zachwyciło. Nie sądziłam, że tak paradoksalnie - harmonijnie można osiągnąć spokój i umieścić go w przestrzeni. Zmieniłam nastawienie do materiałów, których do tej chwili nie lubiłam np. metalu. Gratuluję architektom i życzę kolejnych, wielu, równie udanych projektów!
Tak tylko zapytam. Czy mieszkańcy Twojego domu nie spędzają w "pokoju gościnnym" znacznie więcej czasu niż odwiedzający? Nie wiem, jak często miewasz gości, ale wydaje mi się, że w większości domów to pomieszczenie służy bardziej jako pokój dzienny dla lokatorów, a goście pojawiają się tam okazyjnie i ta funkcja pokoju jest tak naprawdę drugorzędna. U mnie na przykład ktoś z zewnątrz bywa 2 do 4 razy w roku, a w pozostałe 361 dni pokój nie stoi przecież odłogiem. Swoją drogą "salon" słownikowo oznacza "reprezentacyjny pokój przeznaczony głównie do przyjmowania gości", więc trochę przewrotnie zgadzam się z Tobą, że gdyby chcieć być drobiazgowym, to nie jest to trafne określenie w przypadku wielu domów, ale właśnie przez sugestię, że to jakiś pokój dla gości.
@@lottax.8031 wow. Tak rzadko masz gości? My jestesmy po 70-ce , ale różnych znajomych mamy prawie co tydzień.
@@utahdan231 To zależy od wielu czynników. Wielu ludzi nie chce się spotykać "po domach" - wolą wspólny spacer, fitness czy wyjście na lody, kawiarni czy do restauracji. Mieszkam w bloku i gości mam 2-4 razy w roku, bo znajomi czy rodzina, która mieszka w domkach woli zaprosić do siebie twierdząc, że u nich jest więcej miejsca (dla mnie to nie ma znaczenia, ale może komuś przeszkadza mały metraż).
A czemu miałby nie nazywać się salonem? :) Sypialnia jest sypialnią, a nie pokojem do spania / pokojem nocnym, kuchnia jest kuchnią, a nie pokojem do przygotowania posiłków, to salon jest salonem.
Szarości są uniwersalne i bardzo łatwo do nich dobrać dodatki, dla kogoś mogą być przygnębiające, a dla innych świetną bazą.
Połączenie salonu z kuchnią jest oszczędnością miejsca i możliwością spędzania czasu w jednym miejscu dla wszystkich członków rodziny - jedni kochają, inni nienawidzą. Ja bym osobiście wolała osobne pomieszczenie, ale wielu ludzi ceni sobie to rozwiązanie. Z resztą - w garnki nikt by nie zaglądał, bo niby po co? :)
@@lottax.8031 Korzystamy z całej przestrzeni naszego domu. Mimo to (nie jest ważne czy chodzi o gości, czy o domowników) miło jest przebywać w przytulnym wnętrzu, które nie wzywa do obowiązków. Zwykle w kuchni krzątam się... Wszystko zależy od tego, w jaki sposób odczuwamy naszą przestrzeń. Dziś wiele się mienia w sensie kulturowym i są rzeczy, które są dla mnie trudne - wprawiają mnie w zakłopotanie. Na przykład nie chcę uczestniczyć w prywatności obcych ludzi, póki są obcy. Źle się z tym czuję. Potrzebuję czasu, by się poznać, otworzyć, dlatego złoszczę się, kiedy sąsiad idzie ze śmieciami w gaciach rozciągniętych... i nawet nie przywita się przechodząc obok... Kompletnie nie rozumiem, dlaczego "wolność" czy "brak zahamowań", "bycie na luzie" ma oznaczać lekceważenie, arogancję, brak kultury osobistej. Przekłada się to na organizowanie przestrzeni wokół siebie i postrzeganie takiego pojęcia jak "tolerancja". Bloki, które oglądaliśmy w filmiku wyposażono we "wspólne przestrzenie". Przedszkole czy salę gimnastyczną jeszcze rozumiem, ale kuchnię czy pralnię... choć ta ostatnia od wielu lat funkcjonuje na świecie jako odrębna "instytucja" (publiczna pralnica). Kiedyś ozonowałam koce..., ale - przyznam - nie chciałabym rzeczy osobistych prać w miejscu publicznym, chyba że z gotowaniem... Dobrze, że nie muszę wynajmować mieszkania np. w USA - tam rzadko jest pralka w domu. Ludzie tak często niszczą sprzęty, że właściciele domu zastrzegają w umowie najmu, że wolno korzystać wyłącznie z pralnicy w bloku (kamienicy). Przyznam - nie widzę związku z ilością gości a kuchnią połączoną z pokojem lub nie połączoną. Jak by nie było... życzę tylko serdecznych gości, o szczerym szczęściu i wszelkich możliwości urządzenia własnego domu tak, by odpowiadał na potrzeby domowników. Dziękuję za Pani odpowiedź!
Zdecydowanie mieszkanie nr 2 i te metalowe ażurowe szafki są fantastyczne. Pierwsze zupełnie mnie nie przekonało, trochę nudne. Trzecie też nawet fajne, oprócz tej sztukaterii na ścianach.
Mnie również te ażurowe szafy przypadły do gustu, podobnie jak wybrzuszone płytki w łazience i piękna garderoba z przydymionego szkła, choć kuchnia z nieładną wyspą już mniej - taka bez polotu mi się zdaje być. No i kolorystyka - za dużo tych niebieskości. Natomiast projekt nr 3 jest tylko trochę glamour, jednak dla mnie to już jest za dużo. :-) Ale łazienki dzięki łaciatym płytkom mają wyrazisty charakter i te mi się akurat podobają. A projekt nr 1? Ten spodobał mi się, niestety, najmniej. Jest dla mnie w tym wnętrzu za chłodno i ponuro.
@@KasiaBSalak ja w ogóle nie lubię tych wysp w kuchni, może są i funkcjonalne ale mi się podobają
Świetny film! Jak dla mnie mieszkanie nr 1 będzie najlepszym płótnem dla mieszkańców. Dodatkowo, ten styl dopiero zaczyna na powrót gościć „na salonach”, więc to wnętrze najdłużej pozostanie nowoczesne i modne ;)
9:18 bardzo mi się podoba pomysł z wyspostołem (tudzież stołowyspą :D )
Wnętrze nr 1 - minimalistyczne i niezagracone jakimiś dodatkami, pierdołami, obrazami, cudowne! Czepiłabym się tylko kanapy ustawionej tyłem do okna i łazienki, bo kolorystyka w pomieszczeniu bez okna trochę przytłacza, a wanna wolnostojąca jest niepraktyczna przy sprzątaniu.
W mieszkaniu nr 2 pomysł z wyspo-stołem to majstersztyk designu i kreatywności! Ale ustawienie kanapy tyłem do okna jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, to na szczęście zawsze można sobie odwrócić :) A garderoba trochę na wyrost - łatwiej by było utrzymać czystość mając zamknięta szafę!
Mieszkanie nr 3 jest zagracone i jak dla mnie te ciekawe elementy będą interesujące tylko przez rok, potem się znudzą 🤷 No i boli brak blatu roboczego w kuchni przy takim metrażu...
Gdyby mi ktoś powiedział, kobieto możesz sobie wziąć jedno z tych mieszkań, to miałabym problem, które wybrać, bo wszystkie mi się podobały (chociaż moje serce najmocniej zabiło przy mieszkaniu nr 1)
Mieszkanie nr 1 😍
Kosz na szuflady to mój ulubiony trik ze wszystkich na całym kanale!
Jak zwykle bez względu na to, czy styl mieszkań przypadł mi do gustu, czy nie, wspaniała uczta dla oczu i kolejne inspiracje (łączenia kolorów, ciekawe elementy itd.).
🙈
Te części wspólne to mżonki
Dla mnie zdecydowanie projekt nr 1!
Super inwestycja! Czekam jak coś takiego powstanie w Warszawie 😀
Każde wnętrze ma coś w sobie, jednak najbardziej do gustu przypadło mi ostatnie🙂Uniwersalne połączenie kolorów, klasyczny styl zabudowy, funkcjonalność i ponadczasowość to cechy mieszania nr 3🙂☺️
Super materiał, mieszkanie nr 3 najlepsze. MAGDA JESTEŚ DO SCHRUPANIA NA TEJ WANNIE:)
Idealnie byłoby wziąć to co najbardziej nam pasuje z każdego mieszkania.
U mnie wygląda to tak: mieszkanie nr 1:
Mimo, że nie jestem fanką betonu, umiejętnie wprowadzone drewno i miedź przypadły mi do gustu. Pomysł z szafami w przedpokoju i identyczną częścią kuchni po drugiej stronie wprowadza wrażenie harmonii. Plus za sporo schowków w łazience i szafę w sypialni. Minus to zbyt mało miejsca na blacie kuchennym podobnie jak w mieszkaniu nr 3.
Dwójeczka: Chciałabym zobaczyć mojego męża jak trafia w przyciski na lustrzanych drzwiach w przedpokoju😂 Fajna kolorystyka, wnętrze sprawia wrażenie cieplejszego. Świetne półokragłe szafy, lecz ich ażurowość to porażka- za żadne skarby nie chciałabym tego sprzątać, ani słuchać zgrzytów przy ich otwieraniu. Kuchnia zdecydowanie mój faworyt, choć malutka, pomyślano o dodatkowym miejscu na blacie wyspy. Pomysł z jej podwójną funkcją też na plus. Śliczna łazienka( nie wiem jak z utrzymaniem czystości na tej czerni i gdzie jest miejsce na pralkę?). Sypialnia nie w moim klimacie i wolałabym mieć lite drzwi do garderoby, choć podobają mi się półeczki.
Trójeczka: Zostałam fanką zabudowy w przedpokoju i w sypialni.( dodatkowy plus za miejsce do pracy). Fajny pomysł z czarnym pasem zabudowy w kuchni. Mając taką wyspę i tak niską ściankę telewizyjną notorycznie wywalałoby mi korki, bo wodą ze zlewu zalewałabym telewizor🙃. A wystarczyłoby ją podnieść o jakieś 20 cm od strony salonu i problem zostałby rozwiązany.
Przesunięte lustro gdy nie ma miejsca, aby przesunąc się w bok np. przy goleniu nie wydaje mi się aż tak dobrym pomysłem. Plus za dużo szafek w łazience, miejsce na pralkę i kolorystykę całego mieszkania. Nawet te krowy całkiem tam pasują😉 Dajcie znać jak się sprawdzą te wspólne części. Widziałam coś podobnego w domach spokojnej starości w Szkocji. Wieczory z bingo, różne koncerty i zajęcia artystyczne sprawiały seniorom dużo radości. Ciekawe jak sobie poradzą młodzi ludzie? Pozdrawiam twórczynię kanału i projektantów🙂
Bardzo ciekawe projekty. Spójne i każdy sobie coś może wybrać na inspiracje. Mega wrażenie robi mieszkanie nr 1 ale w pozostałych dwóch też są rozwiązania warte uwagi.
Ciekawe to osiedle, genialny pomysł z tą przestrzenią wspólną! 😊😊A mieszkania najleprze 2 ostatnie, drógie chyba najbardziej funkcjonalne.
Wiem, że to mieszkania pokazowe, ale dla mnie średnio funkcjonalne momentami.
Frezowane fronty mogą wymyślić tylko ludzie, którzy nie sprzątają samo w domu :) Prezecieranie tych zakamrków co 2 dni szybko zachęci do zmiany na gładkie.
Za to ta przeszklona garderoba też moim zdaniem przestanie tak pięknie wyglądać, jak będą tam ułożone ubrania we wszytkich kolorach, różnej wielkości itp.
Tylko pierwsze mieszkanie ma normalny stół do jedzenia...
Wyrazy uznania dla Medusa Group za to osiedle! Zdecydowanie jestem za mieszkanie nr 3 - najciekawsze, najprzytulniejsze, sensowne rozwiązania. W mieszkaniu nr 2 przezroczysta garderoba i perforowana szafa wymagają ciągłego porządkowania i układania brrrr. Kolorystyka za to fajna. Mieszkanie nr 1 wyglada jak baza, kanwa do dalszego, indywidualnego aranżowania, nic mnie w nim w tym stanie nie przekonuje.
Z każdego projektu coś bym wybrała dla siebie. Przestrzeń wspólna? Ot taki nowoczesny akademik.
Pozdro.
A wiesz, że to rozwiązanie - myślę o wspólnej przestrzeni - widuję dość często w Niemczech (a konkretnie w Berlinie), zwłaszcza w domach zamieszkałych/przeznaczonych dla seniorów. Czasem ogranicza się ona do dużej wnęki ze stolikiem i krzesłami, czasem jest to również taras - różnie. Ale jest ta wspólna przestrzeń rzeczywiście przez mieszkańców wykorzystywana.
Zdecydowanie numer 2 do mnie przemawia najbardziej. Aczkolwiek w każdym mieszkaniu jest jakiś element, który mi się podoba.
2:13 - ten wystrój powinni nazwać "depresja na codzień"
Super odcinek. Trzecie mieszkanie najfajniejsze 👌
Stylistyka tych mieszkań zupełnie mi nie odpowiada. Ale niektóre praktyczne rozwiązania ciekawe.
Super pomysł na osiedle 🙂 piękne i funkcjonalne 🙂 wszystkie projekty ciekawe i każdy ma coś w sobie 🥰😍 zachwycające 🥰
świetny odcinek!
To pierwsze mieszkanie jest przykre. Nie moje klimaty. Mieszkanie nr 3 najbardziej przytulne.
Ostatnia propozycja wnetrz bardzo mi sie podoba.
Dlaczego tak szybko te mieszkania dla mnie odcinek powinien być dłuższy aby móc się lepiej przyjrzeć i tak bardzo lubię gdy opowiadasz a tu tak sprintem, ostatnie mieszkanie podobało mi się najbardziej ale wszystkie były ciekawe
Mieszkanie nr 1 jest bardzo surowe i bardzo ciemne. Być może kolorowe dodatki - poduszki, dywan, wazony trochę by je ociepliły. Plusem są ogromne i pojemne szafy. W mieszkaniu nr 3 zbyt dużo się dzieje - wzory, sztukaterie, kolory powodują lekki oczopląs. Plus dziwne rozwiązanie z lustrem w łazience i czerń w aneksie kuchennym - jak dla mnie zdecydowanie nie. Mieszkanie nr 2 to mój faworyt aczkolwiek też nie pozbawiony drobnych wad. Garderoba jest zbyt przejrzysta, ale to można zmienić montując zasłonkę od środka. Dodatkowy panel pseudoszafkowy przy aneksie kuchennym - zostawiłabym tam pustą ścianę, którą przecież można wykorzystać na np. obrazy. Zaskoczyła mnie w tym mieszkaniu łazienka - niesztampowa, z ciekawymi płytkami i kolorystyką sanitariów. Do mieszkania nr 2 mogłabym się wprowadzić od razu
Ażurowa szafa piękna ale kurz będzie Mieszkanie nr.3 super ☺️💙
Podoba mi się mieszkanie nr 2, choć 3 - bez tych krowich lat również ładnie.Pierwsze absolutnie nie w moim stylu zimne, surowe, wygląda jakby było niewykończone.Dla mnie dom musi mieć ciepło 😊
Wnętrze 3 super, pozbyłabym się tylko krowich lat :p i przesunela lustro na środek umywalki,
To całkiem ładnie wyglądające mieszkania, ale żadne mnie nie zachwyciło. Najbardziej podoba mi się drugie, choć kontrast różu w łazience w stosunku do reszty mieszkania jest dla mnie za duży. Pierwsze mieszkanie to taka bezpieczna baza - sporo do dokończenia, żeby czuć się jak u siebie, ale nie mogę zrozumieć okrągłych lamp w salonie, które NIE znajdują się dokładnie nad stołami - wkurzałabym się na nie patrząc. Trzecie mieszkanie ma sporo ciekawych rozwiązań (jak ciemne szkło w kuchni "ukrywające" wizualnie sprzęt agd, szafa w przedpokoju zostawiająca miejsce na buty czy szuflady ukryte w szarym pasie), ale te sztukaterie jakoś mi nie pasują do całości. Nawet krowie płytki mniej mi tam przeszkadzają... to lustro w łazience jest zwyczajnie źle zawieszone - raz, że za nisko jeśli ktoś jest wysoki, dwa, że nie można wygodnie przed nim stanąć, żeby wygodnie zrobić make-up musiałabym chyba stanąć jedną nogą w wannie XD
Najlepsze nr 1, potem nr 2:)
Mam wrażenie że w 1 i 3 mieszkaniu bardzo słychać echo. Jest taki nieprzyjemny pogłos.
Każde mieszkanie trochę inne, każde piękne, i do każdego mam jakieś uwagi 😉😀. Choć myślę, że wynika to z tego, że każdy oceniając jakiś projekt myśli o sobie. W pierwszym brak przedpokoju. W drugim brakowało mi tradycyjnego stołu, który jest dla mnie must have, i nie do końca przekonała mnie szklana garderoba (może gdyby szkło było falowane?), no i łazienka z czarnymi elementami- osobiście wybrałabym zestawienie z bielą jak w toalecie ze względu na praktyczność użytkowania, i rozjaśnienie przestrzeni. Mieszkanie nr 3- piękne, ale te sztukaterie to totalnie nie moja bajka i klimat. Dla mnie wygrywa numer 1 i 2. Choć chyba najlepiej projekt sprawdza się gdy jest tworzony dla konkretnego klienta i jego konkretnych potrzeb.
Super materiał!
Gdzie znajdę wykonawcę tej niebieskiej ażurowej szafy? Mogłabym prosić o namiar? 🙂
Wnętrze dwa i trzy bardzo mi się podoba. Nr jeden nadaje się bardziej do hotelu, kilka dni można w nim wytrzymać, ale nie dłużej.
Piękne, kreatywne, spójne-ach wszystkie trzy! Nie wiem, nie wiem, nie wiem- na które się zdecydować??? Dziękuję za film ;)
Jak zwykle piękne oprowadzenie po mieszkaniu. Mieszkania eleganckie ale ja chcialabym na scianie zolty polaczony z niebieskim. I kolory, kolory, kolory. Dlatego szary jest dominujący . ?? Ja mam obecnie zolto i to daje mi energie nawet jak nie ma slonca. Potrzebube energii i barw, chocuaz to niemodne.
Mieszkanie 1_ nie,zimne,surowe.
Mieszkanie 2_ prawie tak, kuchnia super,sypialnia,ale łazienka garderoba to tandeta
Mieszkanie 3_prawie tak,kolory,meble,faktury tak,ale krowi wzór tandeta
Bardzo ciekawy filmik. Ile osób tyle gustów. Mnie osobiście urzekło najbardziej mieszkanie nr 1. Chociaż i pozostałe są bardzo ciekawie zaaranżowane. Serdecznie pozdrawiam 🙂
Musk Kolektyw zrobili wiele architektonicznego dobra dla Slaska. Co prawda, od lat na Slasku nie mieszkam ale co rusz gdzies slysze o ich projektach. Gratulacje 💙 Mlodzi i bardzo zdolni 💙
4:07, skąd ten piekny drewniany stół? Dziekuje za odpowiedz!
Problem w tym, że Ci młodzi / nie wychodzący poza schematy projektanci maja miałkie pomysly opierajace sie głównie na fakturach i kolorach, a nie na pomysłowości, rozwiązaniach i funkcjonalności. Patrząc na te projekty nie ma tam niczego, co może swiadczyc o tym że urządzają to eksperci / fachowcy, wręcz wyglada to jakby nie do konca przemyślane pomysly klienta, ale zgodne z życzeniem i wtedy to jest ok. Większość tego co tu jest modne mija szybko i razi tandetą. Bylejakość. Mimo wszystko program super. Biura projektowe do doszkolenia :)
Wnętrze nr 3 ❤️
O gustach sie nie dyskutuje. Mieszkanie nr1 zrobilo na mnie depresyjne wrazenie, zimno, smutno i ciemno, mieszkanie nr2 nie utkwilo mi w pamieci poza metalowymi przeswitujacymi szafami w kuchni (wprowadzaja chaos do malej przestrzeni), mieszkanie nr3 sprawia wrazenie najbardziej przestrzennego i jasnego, jednakze ta sztukateria i udziwniona dekoracja wyspy w pokoju dziennymi kojarzy mi sie ze stylem glamour, ktorego nie jestem fanka. Nalezy dodac, ze na tej sztukaterii sciennej bedzie sie gromadzil kurz, bardzo niepraktyczne rozwiazanie, oraz w ogole nie pasuje do nowoczesnej formy bloku.
Jedno co mnie bardzo zaskoczylo to fakt, ze pokoj dzienny jest malutki! Mieszkania maja 79m2 a pokoj dzienny tak maly? Fatalne rozwiazanie architektoniczne moim zdaniem. Widac to zwlaszcza w mieszkaniu nr1, na dodatek kanapa z dala od okna i do tego tylem, okropny widok na depresyjna sciane zamiast cieszyc oko widokiem na miasto. Beznadziejny pomysl.
Reklama „pierwszej dzielnicy”, która nie sprzedaje się aż tak dobrze jak to było zakładane. To co się sprzedało poszło głównie pod inwestycje, a właściciele niekoniecznie chcą wynajmować, licząc raczej na wzrost wartości mieszkań niż na dochód z wynajmu. W efekcie przestrzenie wspólne zieją pustką.
Budowa zbiegła się z kryzysem. Natomiast mam już zgłoszenie do home touru od osoby, która mieszka na tym osiedlu - mimo wszystko życie płynie dalej i nie wszystko inwestycjami stoi :) Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się nagrać to mieszkanie :)
Ooo nieeeee, co z tego ,że nowoczesne ,ale dla mnie bezduszne i smutne szczególnie pierwsze mieszkanie ....w jednym chociaż zieleń ładnie wygląda...pozdrawiam Pani Magdo
Obawiam się, że z tymi wspólnymi strefami, czyli pokój spotkań z kuchnią, sala z pralkami, pokój pracy twórczej czy spacerniak z drzewami, będzie tak, jak z komunizmem. Czyli piękne idee i założenia, ale po czasie w praktyce okazuje się, że ludzie są bardzo różni. Jedni będą chętnie tam trunkować, bałaganić, robić tam lekki syf i hałas, a drudzy dla świętego spokoju od razu zamkną się w swoich czterech ścianach. Czas pokaże.
Pokoje są cały czas widoczne z zewnątrz, a do wejścia używa się osobistych kart, więc wiadomo kto kiedy. Technologia może odegrać tu duże znaczenie.
@ Wszyscy wiemy, jak były traktowane wspólne kuchnie czy łazienki w akademikach, gdzie niby mieszkali wyłącznie ludzie wykształceni i na poziomie. Za Bieruta i Gomułki też były, wzorem radzieckim, w blokach wspólne rzeczy i odstąpiono od tego. Najgorzej, gdy część rodzin będzie innej kultury, czy religii i zdominują ze swoją dzieciarnią te strefy, a inni, ,,spokojni" zostaną zepchnięci do własnych mieszkań. Zobaczymy za 10 lat, czy ten pomysł wypali. Państwa kanał jest super, dobra robota. Pozdrawiam serdecznie.
@@marekmarecki9694 Nagrywałam kiedyś mieszkanie na osiedlu, gdzie też była taka wspólna przestrzeń, i mieszkańcy bardzo ją chwalili i pokazali nam, jak to wygląda. Tam działa, tu też pewnie będzie. Jednak budżet inny niż w akademiku i styl życia też. To nie jest kuchnia na co dzień, tylko miejsce spotkań, jak plac zabaw czy park. A gruntowne sprzątanie ogarnia profesjonalny zespół dbający o całe osiedle.
Wszystkie trzy mieszkania mają potencjał, ale propozycje projektantów mogą u potencjalnego lokatora wywołać depresję. Ponure barwy ścian, krowie łaty na podłodze, lustro do którego nie ma dostępu aby wycisnąć sobie pryszcza na twarzy))), pralka w toalecie, mini lodówki, żadnej biblioteki na książki, a za to okropne metalowe szafiska aż pod sufit na nie wiadomo co. Jednym słowem, wnętrza dla robotów.
Chyba wygrywa 1, drugie nie do końca jest funkcjonalne a trzecie wygląda trochę kiczowato
Wszystko ładnie tylko dwa rozwiązania mi się nie podobają. To lustro na boku umywalki wygląda dziwnie i te metalowe ażurowe szafy takie sobie. Bez sensu jest też dla mnie umieszczanie wielkiej wyspy na środku, gdyż nie ma miejsca na stół.
czy tylko ja mam wrazenie, ze to przesuniete lustro jest dodatkowo mocno nisko? Przy Magdzie wygląda, że jakos nienaturalnie nisko sie konczy ponizej jej wzrostu...a gdyby tam stal wysoki mezczyzna byloby jeszcze dziwniej
wystarczyloby je dac troche wyzej...i nie byloby problemu z chlapaniem :)
3🔥
Bardzo dobry pomysł na film. Mam pytanie, czy projektanci przeidzieli miejsce na drabinę? Przy mieszkaniach o wysokości powyżej 2 metrów i szafach do sufitu to chyba się inaczej nie obejdzie.
Czy ktoś z ogladajcych ma jakiś pomysł na przechowyanie drabiny w mieszkaniu?
Pytam dla Przyjaciółki, która ma 1.60 wzrostu ;)
Może w którejś z szaf. A uwaga bardzo trafna, może na najwyższą półkę nie sięga się zbyt często jednak jeśli już trzeba to lepiej stać na czymś stabilnym.
Drabina moim zdaniem w każdym mieszkaniu jest potrzebna, bo czasem trzeba wymienić żarówkę lub zwyczajnie coś naprawić. Ja mam drabinę w szafie w przedpokoju ;)
drabine mozna przechowywac w szafie - jesli sie to dobrze rozplanuje :) szczegolnie, ze by siegnac na gorna polke to nie musi byc nie wiadomo jak wysoka drabina
W szafie na wymiar, która jest u mnie w sypialni na całą długość ściany i jest wysoka, wydzieliłam 20 cm przestrzeni (oddzielonej scianką) wlasnie na drabinę i deskę do prasowania. Mam w mieszkaniu ponad 3 metry i jest to rzecz niezbędna. Poza tym w kuchni na codzień używam stołeczka.
Szczerze mówiąc mnie się żadne nie podoba, jakieś przybijające te mieszkania. Ja je tak odbieram , gdybym powierzyła komuś projekt mego mieszkania i taki byłby efekt to by mnie zemdliło. To nie są mieszkania gdzie się chce być a raczej wiać. Byłam ostatnio w mieszkaniu gdzie jak weszłam to aż człowiek energii dodatkowej dostał aż chciało się tam być to było niesamowite.
3 mieszkanie jest z klasą tak jak lubię.
Może nowoczesne , może stylowe ale ja sie nie widzę w żadnym!!!! Zimne , nieprzytulne , bardziej odpychające niż hotel.
2 zdecydowanie wygrywa
Mieszkania piękne wszystkie, ale w mieszkaniu nr 3 z przesuniętym lustrem w łazience, mężczyźni chyba mieliby problem, żeby się okolic i nie zachlapać wodą podłogi.
To pierwsze mieszkanie jest dla dla mnie bardzo przygnębiające. Chyba wpadłbym tam w depresję