krótko: Zaświadczam o mocy Słowa Bożego. Moje życie to we mnie wywrocilo się. Dzieją się rzeczy niemożliwe dla mnie, które się wcześniej nie działy. Jako gnuśny Katolik doświadczam przebudzenia, wolności prawdziwej. Bóg, Ojciec, Tata jest tak dobry!!! Trawi mnie myśl o Nim, a wszystko inne jakby nieważne było.
Trafiłem tu z przypadku a może i nie :) bo teraz już wiem, że przypadki nie istnieją. Jak zwykle świetny wykład! Czekam na więcej i pozdrawiam w Chrystusie zarówno autora jak i wszystkich słuchaczy!
Witam i pozdrawiam serdecznie wszystkich. Bardzo dobry wykład i co najważniejsze , biblijny. Teraz nie dawno, miałem dyskutuję z Adwentystą na temat, że gdy umieramy to przestajemy istnieć, tak głosił ten Adwetysta, i że 1000 letnie królestwo JEZUSA, będzie w niebie, a ziemia będzie zniszczona, aż JEZUS wróci trzeci raz na zięmię i będzie życie wieczne. Pisaliśmy 30 komentarzy, i powiedział że Apo 6:9-10 to tylko symbol że umarli nie stoją przy tronie BOŻYM. Tak wyrywał wersety z kontekstu i przekręcał że już nie wytrzymywałem nerwowo ale opisałem mu wszystko że 1000 letnie królestwo JEZUSA będzie na ziemi i będą też żyć poganie w 1000 letnim królestwie. A o niebie też pokazałem mu 20 wersetów że gdy umieramy idziemy do nieba, przed zmartwychwstaniem. Religia ogłupia i zaślepia ludziom zmysły że nie potrafią samodzielnie myśleć . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
Praktyczne pytanie - dlaczego w ogóle kwestia dosłownego (bądź alegorycznego) rozumienia tysiącletniego królestwa jest istotna? Startujemy w zawodach, pomnażamy talenty, co więc za różnica, czy zapłata przyjdzie w tysiącletnim królestwie tu na Ziemi, czy też (jeśliby tysiącletnie królestwo traktować alegorycznie) dopiero po sądzie ostatecznym? Czy zmienia to, jak mamy żyć tu i teraz?
no jasne, że zmienia, jak nie będziesz mnożył to spędzisz 1000 lat z poganami a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów i będziesz pluł sobie w twarz, że olałeś sprawę i 1000 lat będziesz żył nędznie, porównaj sobie , że niektórzy w dobrobycie czekają na śmierć bo żle żyć na tym świecie, co będzie jak trafisz między pogan np takich muzułmanów co będą Ciebie jak psa traktować, trochę wyobraźni :) pozdrawiam
Łowco, jak to piszesz tak wprost to faktycznie brzmi drastycznie... Ale Chrystus ma paść rózgą żelazną, to znaczy, że będzie panował także nad tymi poganami. Nie ogarniam (jeszcze) tego, ale podskórnie czuję, że interpretacja Fabiana i jego rozumowanie są co najmniej w dużej części słuszne.
Po pirwsze jeżeli nie zrozumiesz 1000 letniego królestwa na ziemi, to nie zrozumiesz całego Pisma, i wpadniesz w fałszywą teologię jak Adwetyści. Więc jeżli nie będziesz studiował Pismo Święte przez pryzmat 1000 letniego królestwa to nie zrozumiesz nauk JEZUSA i proroctwa z Tanahu. Więc podstawa zrozumienia bibli to 1000 letnie królestwo na ziemi, jako fundament, bez fundamentu domek się rozpadnie, więc podstawą to 1000 letnie królestwo JEZUSA na ziemi, a wtedy zrozumiesz całą biblię i nie będziesz głosił hezji, czego BÓG nie lubi jeżeli ktoś wykręca jego słowa, a Wierz co Paweł pisze o tym kto głosi inną Ewangelię? UBG 2017 , Ga 1:6-9: "6 Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii; 7 Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. 8 Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty. 9 Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty." Teraz rozumiesz że musisz iść za prawdą BOŻĄ, i nie wykręcać słowa BOŻEGO bo wszystko straci sens cała biblia . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
@Henryk Ryk Sam Jezus Chrystus powiedział, że "od początku tak nie było" (wielożeństwa i rozwodów), ale że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem. Lewiatany będą zganiać niewiasty w wielożeństwo mężczyzn? pozostawię tę tezę bez komentarza, bo nie ma tu co komentować. Człowieku, zmień dilera, bo daje Ci jakiś trefny towar, który bardzo źle działa na Twoją percepcję. A tak na poważnie, jeśli Ty wierzysz naprawdę w to co napisałeś to szczerze Ci współczuję. Nie wiem jaką Biblię czytasz i czy ta księga nie nazywa się przypadkiem "Koran".
@Henryk Ryk Jezus potwierdził, że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem, potępiając tym samym rozwody i wskazując na monogamię jako boży zamysł. Mogą się Panu marzyć haremy, marzenia nie są zakazane, ale proszę tych fantazji nie imputować na siłę do chrześcijaństwa. Pozdrawiam.
Bardzo dobry wykład na temat Królestwa, w zasadzie nie istniejący w KK... Ale mam pytanie: po przyjściu Jezusa wszyscy, którzy w niego wierzą zmartwychwstaną, jedni by otrzymać nagrodę - królować (władać w Jego imieniu, czy z Nim?), a co z tymi, których dzieło nie przetrwa próby ognia i 1:28:05 i będą wyrzuceni w ciemności, jak mówi pismo - czyli do pogan ? Jak to ująłeś.. Na ponowną śmierć??? Jaki wobec tego jest cel tego zmartwychwstania - ta ponowna śmierć, dla tych którzy nie dostąpią nagrody... Wyjaśnij proszę jakoś logicznie, ten interesujący myślę, że nie tylko mnie temat.
Mówisz "Jezus nie będzie sądził chrześcijan" podczas gdy jest napisane w 2 Liście do Koryntian 5:7 Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. 8 Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. 9 Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. 10 WSZYSCY bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." no to jak? Paweł pisze, że będzie sądzony WEDŁUG SWOICH UCZYNKÓW przed trybunałem Chrystusa i nie tylko Paweł, ale napisał, że "wszyscy" myśląc zwłaszcza o chrześcijanach, bo do nich pisał, a Fabian nie będzie :D ? to są jakieś herezje, wyczytane gdzieś z internetu, albo książek... uważajcie na to... KAŻDY otrzyma według swoich uczynków, czy to osoba narodzona na nowo czy też nie.
nie uważnie słuchasz, ja dokładnie zrozumiałem, że mają byc 2 sądy w tym pierwszy jak się zacznie 1000-letnie królestwo, ma to byc sąd uczynkowy tam dostaniesz nagrodę albo nie dostaniesz nic i jeszcze ochrzan dostaniesz bo królestwa nieszezyłeś tylko przepierdziałeś całe życie jako nowo narodzony czy tak samo ja, czego nie rozumiesz omg
P.Maciej ma problem sam z sobą,bo jest ślepcem który mimo że sam nie prosi P.Jezusa o wskrzeszenie z martwych, uczynków ciemności i ciała,to jeszcze innych pragnie wciągnąć we własną wiarę kabalistyczną.Zbiera p.Maciej rekrutów do pana ideologi rozumowania? Do puki 'P' nie narodzi się na nowo, będzie 'P' zwykłym faryzeuszem umysłu... a nie ; ''Duchem Chrystusowym''.
Jak w 1000-letnim królestwie wygląda sprawa wolności człowieka? Czy Ci którzy należą do Chrystusa i razem z nim królują nadal mają możliwość odwrócenia się od Boga? Skoro szatan jest zamknięty na 1000-lat a ziemia odnowiona, to teoretycznie nie istnieją czynniki, które mogłyby skusić należącego do Jezusa aby jednak przyłączył się do ludzi bezbożnych. Czy np. mieszkaniec królestwa może zakochać się w kimś będącym na "zewnątrz" i opuścić królestwo?
Pierwsze zmartwychwstanie dla: "duszy ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali bestii ani jej obrazowi, nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę" Apokalipsa Jana 20, 4
„Lecz jeden z żołnierzy włócznią przebił bok jego i zaraz wyszła krew i woda.” „A na innym miejscu mówi Pismo: Zobaczą, kogo przebodli.” Jak widzimy Jan cytuje tutaj fragment z Zachariasza i pisze „zobaczą, kogo przebodli” lub wg. BT „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. O czym świadczy brak słów „na mnie” w ewangelii Jana 19:37, które są w tym miejscu cytatem ze Starego Testamentu? Czy nie sugeruje ten fragment jak poprawnie powinien brzmieć tekst z Zachariasza? Biorąc to pod uwagę nie dziwi, jak ten werset oddają inne przekłady Pisma Świętego. Zobaczmy chociażby trzy tłumaczenia tekstu z Zachariasza 12:10. Biblia Tysiąclecia „Będą patrzeć na tego, którego przebili,” Biblia Poznańska „… . I patrzeć będą na tego, którego przebodli” Biblia Warszawsko-Praska „I będą patrzeć na tego, którego sami przebodli.” Dlaczego te przekłady nie zawierają słów „na mnie„, pomimo tego, że w tekście masoreckim zwrot „na mnie” występuje. Otóż nie ma go 45 manuskryptach przedmasoreckich, oraz kłóci się on z kontekstem tej wypowiedzi. Zwróćmy uwagę, że w pozostałej części tego wersetu czytamy słowa, które nie odnoszą się do narratora ale do całkiem innej (trzeciej) osoby: ” … będą go opłakiwać, jak opłakuje się jedynaka, i będą gorzko biadać nad nim, jak gorzko biadają nad pierworodnym. Dlaczego konsekwentnie nie czytamy w tym miejscu zamiast „go” - „mnie” oraz zamiast „nad nim” - „nade mną„? Biorąc powyższe pod uwagę konsekwentny i poprawny będzie tekst „patrzeć na tego” a nie „patrzeć na mnie” W przypisie Biblii Poznańskiej (wydanie z 1992 roku) do tekstu z Zachariasza 12:10 możemy znaleźć wyjaśnienie, dlaczego zespół redakcyjny nie poparł dodania w tym fragmencie słów „na mnie”. Jak czytamy w tym przypisie, (poniżej skan) osobą o której jest mowa nie może być Jahwe jak by to wynikało z Tekstu Masoreckiego! Przypomina ta osoba raczej postać Sługi Jahwe z Izajasza rozdział 53, który tożsamy jest z Panem Jezusem.blog.antytrynitarianie.pl/kogo-przebodli/
1:29:00 znowu mówisz, że nie wybierasz się na sąd opisany w Ewangelii wg św. Mateusza 25... przecież samo to, że Pan Jezus mówił, że będzie to (na sądzie) wyglądało jak Pasterz, który oddziela owce od kozłów, powinno dać do myślenia, że skoro Pan Jezus jest Pasterzem, a my jesteśmy Jego owcami, to mowa tam jest o ludziach narodzonych na nowo - bo o tych Chrystus mówił "moje owce znają mój głos..." i że "daje im życie wieczne", a więc wierni, czyli ci, którzy podążają za Jezusem Chrystusem staną na tym sądzie łącznie z bezbożnymi kozłami... staniesz na tym sądzie Fabianie.
Mysle tak ,nie wiem czy dobrze ,ze nadzy mozemy sie okazac po prawdzeniu naszych uczynkow w ogniu podobnie jak Adam i Ewa w raju,ktorzy to poznali,ze sa nadzy..
Fabianie proszę Cie (trochę odwołując się do jednego z Twoich nagrań z przeszłości) o wyjaśnienie, przy okazji, kwestii katolicyzm vs prawosławie vs protestantyzm itd. Każda z tych i moze innych religii odjechała trochę w jakaś stronę. Moze warto te wystające najważniejsze odjazdy zidentyfikować. Np. Katolicy a moze prawosławni w zakresie sacrum odjechali za bardzo. Pytanie czy protestanci z tym konkretem i brak sacrum nie przesadzają. Itp. Na przeszłym nagraniu mówiłeś ze protestanci mocno przesadzają w kontekście Wielkiego Piątku i chyba uczynków. Vs zmartchywstanie itd. Będę wdzięczny . Moze tez być na Priv.
Jezeli dobrze zrozumialam to miedzy juz zapewniony zbawieniem a nagroda nam oferowana przez Pana naszego Na pierwszy plan wysuwa sie teraz pokuta ? Czy tak ? Pokuta jest walka o nagrode a nie o zbawienie ?
Pytanie głupca. Przepraszam, kto pyta, nie błądzi. Z jakiego kościoła Pan, co Biblię interpretuje, pochodzi... ? Adwentyści, zielonoświątkowcy. Proszę o info. Dziekuje,
Każdy kościół nakłada na swoich wierzących pewien "filtr", który każe interpretować biblię w określony sposób. Fabian czyta biblię w całkowitej wolności, skupiając się na tym, co tam jest napisane, a nie na tm, co miał wpojone.
@@dariuszadler147 nikt nie należy dopóki nie wynienia, wtedy każda denominacja jest dobra, nawet ta z 1995. Odpowiedz adekwatna do pytania. Ładne słowo ta denominacja. Ja konkretnie zapytałem.
@@Ravsawicki1 Denominacje wymyślili ludzie, nie BÓG. I z każdą denominacją są pewne interpretacje Pisma Świętego, czy to jest biblijne czy nie , to nie ważne, dla tych ludzi. Ważne że każdy kto chce być w ich kościele musi się z nimi zgadzać, jeżeli się nie zgadza to nie jest z ich denominacji proste.
Czytaj od początku do końca tylko z odnośnikami, gdy już będziesz znał zarysy każdej księgi to wtedy pokażesz łączyć księgi. Ma przykład księgę Daniela z Apokslipsą, Łuk z Dziejami Apostołów, list Gal, Rzymian i Hegrajczyków z ewangelią jana. I tak dalej I tak dalej.
Przepraszam za tak trywialne a moze wrecz glupie pytanie ale czy jest gdzies opisane jak doszlo do wytworzenia sie "ras" ludzkich mam na mysli ludzi ciemnoskorych czy tez ludy azji.
W Biblii jest opisana geneza różnych ludów.. ale ras? Nie kojarzę i nie bardzo rozumiem po co miałoby istnieć takie rozróżnienie. Tzw. Mormoni mają swoje wyjaśnienie... ale ich przecież nie będziemy słuchać :|
Chodzi mi o to w jaki sposob od jednej pary od Adama i Ewy mamy teraz ludzi bialych czarnych zoltych itd bo to czemu mowimy roznymi jezykami jest jasno opisane ale nie moge znalesc miejsca ktore wyjasniloby mi rozne kolory skory i nie chodzi mi o wyjasnienie ewolucyjne czy "naukowe" tylko biblijne
Nie ma bezpośredniego wyjaśnienia w Biblii, wiadomo natomiast, że najprawdopodobniej druga żona Mojżesza, która była Kuszytką (Etiopką tak na nasze) najpewniej była czarna. Jako, że chyba wszyscy wierzący w kreacjonizm biblijny wierzą również w mikroewolucję (która jest udowodnionym procesem biologicznym, że np. jednemu ptakowi, który przystosowywał się do otoczenia wyrósł dziób dłuższy), dość dobrze wyjaśnia sprawę różnych gatunków jednego rodzaju zwierząt jak i ludzi Kent Hovind (jak i całą sprawę z kreacjonizmem). Myślę, że różne kolory skóry jest to przykład mikroewolucji, a nie makroewolucji (zmiany gada w ptaka na przykład) czy jakiejś innej ewolucji.
Wystarczy zapoznać się o kolejnych pokoleniach po pierwszej parze biblijnej. Przecież to logiczne, że oprócz ludzi Adama i Ewy stworzył też inne osoby. Skąd by były nowe pokolenia to jest już opisane w pierwszych rozdziałach poczynając od księgi rodzaju. Bóg stworzył idealny świat, a nie od początku chciał popsuć genetyke czyli kazirodcze kontakty. Ewelucji w to nie mieszaj nawet człowiek biały będąc miliardy lat w klimacie Afryki czy Azji nie stanie się murzynek czy np Azjatą.
@@m.t.borkey3556 Teraz naukowcy dochodzą że jest jeden kolor skóry , reszta to jej rózne pigmentacje. Najprawdopodobnej ADAM i EWA mieli " oliwkowy" odcień skóry
"Ulubiony teolog" św. Ireneusz z Lyonu: czasy przed Konstantynem; był biskupem; uznawał prymat papieża; wzmiacniał kolegialność biskupów; wierzył w 1000-letnie królestwo ale również w grzech pierworodny oraz był hierarchą Kościoła i ją budował; był uczniem św. Polikarpa a ten był uczniem św. Jana Ewangelisty;
Jak wspomniałeś wydarzenia z 65 rozdz. dotyczą 1000 letniego Królestwa Chrystusa a Nowe Niebo i Ziemia nastąpi po tym okresie.Jednak werset 17 tego rozdz. mówi właśnie o Nowym Niebie i Ziemi a następujący kontekst wskazywałby,że wydarzenia od 17-25 opisują co będzie się wtedy działo po stworzeniu ich.Jeśli jest tak jak mówisz to wers 17 byłby tylko zapowiedzią tego co będzie miało miejsce po wydarzeniach opisanych do wersetu 25.Jak to harmonizujesz? Czy ci którzy znajdą się w ciemnościach zewnętrznych gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów dotyczy tych którzy przejdą sąd oczyszczenia w czasie 1000 letniego królestwa? Czy dobrze rozumie?
Zastanawia mnie jedna sprawa może nie rozumiem. Jak wszyscy zbawieni zmieszczą się w nowym królestwie, czy będzie ono poszerzone? Wszyscy nie będą zbawieni, ale trochę tych ludzi będzie od całej historii ludzkości do dzisiaj....
W Objawieniu jest opisane nowe Jeruzalem, które będzie miało wielkość 12 000 stadiów (na planie kwadratu), czyli dość olbrzymie (około 1400 mil, czyli 2300 km na 2300 km). Obj 21:10-27.
Zielskie Życie Hej Ciekawe pytanie tez sie nad tym zastanawiam czasami jak to bedzie przeciez dochodzi do tego zycie wieczne jestem ciekawa czy tez bedziemy sie jeszcze rozmnazac ? Moze juz nie ? Albo ? Moze mi cos umknelo ? 😀
@@mateuszkulka944 to nie jest odpowiedź. Chodzi mi o zapis samej głoski, którą słyszymy jak sz. Jeśli zapisujemy ja w postaci litery s, to zapis w grece jest prawidłowy, ale już wymowa nie. Imię powinno brzmieć Jeszu z s na końcu jako podkreślenie formy męskiej. O to zapytałam, nie o zapis, a o odczytywanie zapisu w brzmieniu jakim uczniowie zwracali się do swojego Pana
A co powiesz na to jak czlowiek , byl uzalezniony od roznych rzeczy, ale teraz jest calkiem inny , w sensie nie robi tych rzeczy ktore robil ? jak to widzisz
Po tym poznasz , że cię ciągnie do JEZUSA i zmienisz zwój styl życia gdzie będziesz chciała robić dobre uczynki, a grzeszne żeczy odrzucisz, to będzie znaczyło że się na nowo narodziłaś . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
I jeszcze jedno jeżeli jesteś nowym człowiekiem to prawa Boże sa dla ciebie chlebem powszednim czyli żyjesz według nich i walczysz z wszystkim co zle ale juz nie jesteś sam bo Bóg I Pan Jezus ciągle pomagają
OK, OK. Ale zapytam: gdzie są cuda - praktyczna strona dowodowa na głoszone słowa, uzdrawianie w imię Jezusa ... ? Gdzie dowód na wiarę ? Samo czytanie, "mądrowanie się" mnie osobiście nie nakręca.
A co z ludźmi, którzy są ochrzczeni (czy to katolicy, baptyści, czy inni), a wprost występują przeciwko prawu naturalnemu, popierając aborcje, antykoncepcję, eutanazję, czy inne dziadostwa? Co z takimi dziuniami, które śpiewają w chórach kościelnych z rozanieloną miną odmawiają Ojcze nasz wznosząc dłonie do góry, latają do Komunii Świętej, tudzież łamią się chlebem na Zborach, a chadzają na Czarne Marsze na przykład? One też zachowają Zbawienie? "Nie każdy kto mówi mi Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego"- Królestwo Niebieskie to przecież nie jest 1000 lat na ziemi - to jest już Królestwo NIEBIESKIE - czyli to wieczne. No wiec jak to jest? :)
@Henryk Ryk Świadkowie Jehowy to sekta, która nie uznaje boskości Chrystusa, omija nie pasujące do ich wierzeń fragmenty Biblii i dlatego nie mają z Jezusem Chrystusem nic wspólnego, a jedynie Mu urągają.
@Henryk Ryk Oczywiście, że nie jest Pan religią, tylko człowiekiem. :) Zgromadzenie nazywające siebie ŚJ posiada wszystkie znamiona sekty i jest bardzo niebezpieczną sektą, bo wprost sprzeciwiającą się fundamentalnemu objawieniu biblijnemu i podstawie wiary chrześcijańskiej, czyli temu, że Jezus Chrystus JEST BOGIEM ("zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zanim Abraham był Ja Jestem") i jako suwerenny Bóg zdecydował się przyjść w ciele aby zbawić (uratować) nas od śmierci wiecznej. Tyle w temacie. A jeśli Pan uważa że się mylę, ma Pan do tego prawo (chociaż w żaden sensowny i merytoryczny sposób Pan tego nie wykazał), tak samo jak ja mam prawo obstawać przy swoim zdaniu, zwłaszcza, że mam ku niemu niezbite argumenty z samego Pisma Świętego (całe Pismo bowiem jest chrystocentryczne - i Stary i Nowy Testament) i nie trzeba być egzegetą biblijnym, aby przeczytawszy je ze zrozumieniem, wyciągnąć uczciwy i narzucający się wprost wniosek - Biblia mówi o historii zbawienia, w której czynny udział wziął sam Bóg i sam Bóg jest nie tylko Stworzycielem, ale i Zbawcą świata.
@Henryk Ryk Jest Pan bezczelny i nie ma Pan żadnych argumentów, nie podał Pan bowiem żadnego SENSOWNEGO jak do tej pory, a argumenty które biją po oczach lekceważy Pan w swojej pysze i co tu mówić - głupocie.. Jezus wielokrotnie dawał do zrozumienia, że JEST Bogiem i to jest zapisane w Biblii. Zacytowałam Panu jeden z przykładów. Właśnie dzięki temu, że ją czytam WIEM, kim jest Jezus Chrystus, a jeśli Pan czytając Słowo uważa inaczej, to będzie miał Pan problem nie zemną czy innymi ludźmi, ale z samym Bogiem właśnie. Bez odbioru.
Protestantyzm- powrot do czystej apostolskiej nauki[b ez katechizmu, dogmatow etc]Katolicyzm - jak zwykle wszystko komplikuje[czytalam niedawno definicje adoracji eucharystycznj- wiekszych bredni nie slyszalam] Tak, bedzie 1000 letnie krolestwo
BÓG nie ma osobistego imienia i imię tak zwane JAHWE ni jak ma się do BOGA Żywego Jedynego używają głównie Świadkowie Jehowy ponieważ są oszukani.Zbawiciel nigdy nie potwierdził tego imienia mówiąc o OJCU, BOGU.BÓG mówił o sobie że JEST KTÓRY JEST czyli podkreślił że jest BOGIEM ŻYWYM a nie bożkiem wystruganym ,odlanym czy namalowanym.pozdrawiam
Twoja pychą jest przerażająca , a twoje kłamstwa o Świadkach Jehowy są ohydne .Z tego co o nich mówisz świadczy ,że nic o ich nauczaniu nie wiesz albo bezczelnie kłamiesz a to kłamstwo jest obrzydliwe.
Ci wybrani pierwsze zmartwychwstanie zydzi zapieczetowani beda krolowac z Panem Jezusem w niebie a reszta chrześcijan beda żyć na nowej pieknej ziemi wszystko jest w Biblii
nie ma mowy o królowaniu w Niebie. Na ziemi, wraz z Chrystusem. Skoro Chrystus będzie na ziemi, to i i królujący z Nim muszą królować na ziemi. Dn7 (27) A królestwo, władza i wielkość królestwa pod całym niebem zostaną oddane ludowi świętych Najwyższego, którego królestwo będzie królestwem wiecznym, a wszystkie zwierzchności będą mu służyć i jego słuchać.
@@tamaramyslinska6190 żaden z tych fragmentów nie mówi o tym, że 144tyś będą na ziemi a reszta w Niebie. Tu masz wers mówiący, że Ci wszyscy ludzie wrócą z Jezusem na ziemię: Za 14:5: "Wtedy będziecie uciekać do doliny tych gór, bo dolina tych gór będzie sięgać aż do Azal. Będziecie uciekać, jak uciekaliście przed trzęsieniem ziemi za dni Uzjasza, króla Judy. Potem przyjdzie PAN, mój Bóg, a z nim wszyscy święci."
A co do Ojców Kościoła. W początkowych wiekach byli biskupi nad kościołami! Zaprzeczy Pan? Nie było hierarchii? Była. Proszę się douczyć. I odkąd to współczesny KK nie głosi Królestwa? Co mszę modlę się Ojcze Nasz, co mszę prosimy by Jezus Chrystus powtórnie przyszedł (po co się Pan pyta? - ano po to by założył Królestwo na ZIEMI!). A co do dzisiejszego Watykanu, boryka się z herezją, lecz bramy KK (Jezus) moce piekielne nie przemogą. Watykan jeśli się nie odwróci od bałwochwalstwa(dość niedawno się ono pojawiło) zostanie mocą Boga zniszczone - zgodnie z Apokalipsą. Lecz i Tradycja i Pismo, świadczą w obronie KK - pismo broni Tradycji, a Tradycja - pisma. A protestanci dzielą się i dzielą, kłócą się prawie o każdy wers, chodź Pismo traktują najczęściej dosłownie. Jak to możliwe? Jak coś jest dosłowne, i wszyscy wiedzą że jest dosłowne, to jak można się kłócić? Toż to protestantyzm jest śmieszny, a nie KK. Jeśli nie ma skażenia naszej natury przez grzech pierworodny, czemu lew już teraz nie je słomy? Takie pytanie mam. Jeśli nie ma grzechu pierworodnego czemu Jezus chrzcił się w Jordanie rękami Jana? Przecież był bezgrzeszny! Pan jest bardzo elokwentny i zna w przeciwności do mnie pismo na wyrywki, więc niech Pan jak zechce mi odpowie! Będąc 3 lata katolikiem (byłem protestantem również przez 3 lata, i wiem jakie to bagno) ani razu nie słyszałem z ambony że 1000letnie Królestwo jest teraz, a wierzenie w niego (w przyszłości)jest herezją. Co więcej słyszałem w dokładnie każdej mszy zapowiedź powtórnego przyjścia JCh na ziemię by królował nad narodami! Co więcej czytany był (niech sam Pan sprawdzi jak mi nie wierzy)choćby Izajasz, zapowiadający owe Królestwo w czytaniach z pisma! Pańskie zarzuty jak kulą w płot. KK ostrzega przed kolejną nazi Rzeszą, której będzie się marzyć 1000letnia Rzesza, a nie przed powtórnym przyjściem Pana Jezusa Chrystusa. Bo czy to jest w gruncie rzeczy ważne, czy choćby istotne, by mówić ile będzie rządził Jezus przy założeniu że będzie po Antychryście? Nie ma to żadnego znaczenia, bo wiemy że na wieki i sam stępując w obłokach poprowadzi wierzących. Najpierw na wiek, a potem na wieczność. Ja bym bardziej skupił się na tym co jest potrzebne do zbawienia i jakby panu na przekór - czyny, czyny, czyny - wypływające z wiary. Czy KK uczy jakiś oparów nie do pojęcia? Toż protestantyzm gubi się już w swojej dosłowności! KK (nie obecny Watykan) jasno stwierdza w piśmie i Tradycji - Sakrament Eucharystii (biblia:ciało i krew JCh) nie ma mocy bez Sakramentu Spowiedzi (biblia: mycie swoich szat), Sakrament Spowiedzi nie ma mocy bez Wiary (biblia: kto nie uwierzy w Imię Pańskie nie będzie zbawiony), wiara nie ma mocy bez UCZYNKÓW (biblia: martwa wiara). Gdzie tu zamieszanie? Jedno wypływa z drugiego. A co się dzieje w protestantyzmie? Jedni mówią że trzeba czcić Sabat, inni że Niedzielę - a jedno pismo mają które jest dosłowne! Jedni mówią, że nie można jeść wieprzowiny inni mówią że Bóg oczyścił to już. Jedni mówią że wszelkie religie są złe bo nie mają Ducha, a inni mówią, że są dobre religie. Itd itp. Łatwo jest atakować KK za Tradycje (czasem niespójną - zgoda), ale tej mgławicy kościołków protestanckich liczonych w dziesiątkach tysięcy + tych protestantów samych jak palec nie da się atakować - bo jedni mówią że piekła nie ma - i zbawieni są wszyscy, a inni mówią że zbawieni będą nieliczni. Jedni mówią o totalnej deprawacji człowieka, a inni mówią o dobrych drzewach! Jedni mówią że będąc chrześcijaninem nie da się zgrzeszyć inni że każdy upada. Jedni mówią że to ciało grzeszy a nie Duch, a inni że upada duch człowieka gdy grzeszy. A KK stai (choć się chwieje dziś) na nogach 2 tysiące lat - zobaczymy was po 2 tysiącach lat, czy istnieć będziecie.
drogi przyjacielu. 1. Biskupi byli od początku. Pytanie jest inne, czy kryteria ich wyboru oraz zakres i sposób pełnienia tej funkcji uległa zmianie, czy jest taki sam? 2. Owszem, na każdej mszy wyznaje się powtórne przyjście Pana. Pytanie jest następujące: po co ma przyjść, kiedy (bądź lepiej - w jakich okolicznościach) i co jest z tym związane? 3. Czy faktycznie, miłosierdzie Boga polega na tym, że przez ofiarę Jezusa jesteśmy uwolnieni do walki o zbawienie? (pomijam różne skrajności, które i w KK kwitną i mają się dobrze) 4. Co do różnic po tak zwanej stronie "protestanckiej". Jasne, podziały zawsze są złe. Pytanie jest jednak takie: czy oby na pewno KK jest tak jednorodny w swoich poglądach? Owszem, powiesz, że jest wspólna doktryna, spoiwo, które scala, czyli wiara w moc sakramentów, ale i po stronie protestanckiej jest wspólna wiara, w wystarczalność Biblii, w zbawienie z łaski, nie z uczynków, wiara w Jezusa, jako zbawcę. Czy jesteś pewny, że parafia z parafią, ksiądz z księdzem, dekanat z dekanatem, odłamy KK z odłamami KK są zgodne? mówią to samo? pozdrawiam
@@mateuszkulka944 Pełna zgoda 1, zmiany to rzecz niezaprzeczalna 2 już pisałem że wiadomo po co i jak przebiegnie Królestwo (z czytań Pisma na mszy), 3 nie pojąłem do czego pijesz, ale jedną obietnice (w odróżnieniu od nie wierzących) mamy od Pana, że jak uwierzymy w Jego Imię naprawdę, to On nas nie zostawi - co najwyżej my odrzucimy zbawienie przez powrót do grzechu, z którego nie zechcemy się nawrócić przed śmiercią (choćby przez ważne sakramenty). Ten co nie wierzy w boskość Jezusa już nie wspominając o wierzę w Jego Imię, nie będzie zbawiony i nie jest synem bożym, ani przyjacielem Boga. 4. Obecnie - pełna zgoda. Tylko większość katolików obecnie Pisma nie traktuje dosłownie w przeciwieństwie do Protestantów. Lecz zgoda. Sam Watykan boryka się z herezją - "Paczamama" choćby.
@@mikoajwuxiee7218 "1, zmiany to rzecz niezaprzeczalna " ale samo rozumiesz, nie można wtedy mówić, ani o nieomylności, ani o niezmienności nauki... "2 już pisałem że wiadomo po co i jak przebiegnie Królestwo (z czytań Pisma na mszy), |" czy mógłbyś napisać. Chciałby,. abyś w skrócie napisał Twoje wnioski nauczania KK na temat Królestwa. Z góry dziękuję. 3. I to powinien być klucz: "ale jedną obietnice (w odróżnieniu od nie wierzących) mamy od Pana, że jak uwierzymy w Jego Imię naprawdę, to On nas nie zostawi". Jeśli tak, to właśnie przez wiarę otrzymujemy zbawienie - dopiero wtedy możemy stać się dziećmi Bożymi. W każdym innym przypadku nie.I teraz może my zmienić perspektywę i zadać sobie pytanie: czy faktycznie celem tego życia jest zdobycie zbawienia, czy może jednak chodzi o coś innego, o coś więcej, a samo zbawienie jest darem od Boga, abyśmy mogli to coś zrealizować? 5. Cieszę się, że to dostrzegasz. Dziękuję. Problem, o którym tu mówimy, ma swój korzeń znacznie wcześniej. Do 4 wieku, w głównym nurcie kościoła, wszelkie spory doktrynalne, próbowano uzasadniać na podstawie Pisma. W piątym wieku, kościół odszedł już tak daleko, że nie za bardzo wystarczało odwagi do walki Pismem, ale bardziej cytowano tzw. ojców kościoła, pokładając ufność, że oni jednak wiedzieli lepiej i mieli jeszcze to co coś, czego nie mieli już ludzie w 5 wieku i później. Wtedy też, historycznie widzimy ekspansję wpływów kościoła rzymskiego, który dość stanowczo i brutalnie eliminował przeciwników, tzn. inne większe kościoły. Male sprowadzone były już wtedy na margines. I nie piszę tego w formie zarzutu, raczej jest to wynik obserwacji historycznej. Paczmana - to tylko ekspansja pewnego nurtu duchowości, która towarzyszy temu nurtowi kościoła od bardzo wielu wieków. Jestem przekonany, że to będzie się rozwijać coraz bardziej. Niestety - piszę to z żalem i smutkiem. pozdrawiam, dziękuję za odpowiedż
@@mateuszkulka944 1. Dlaczego nie? Cokolwiek zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie, a co rozwiążecie będzie rozwiązane. To kwintesencja "zmiany", bo to co już było rozwiązane i pozostało rozwiązane nie czyni żadnej "zmiany" i takie "uprawnienia" są wtedy nie potrzebne w ogóle do zaznaczenia w Piśmie. W dodatku w KK nieomylny jest papież TYLKO wtedy kiedy wykona zgodnie z prawem kanonicznym określoną procedurę, JPII wykonał w ciągu CAŁEGO swojego pontyfikatu tylko raz tę procedurę - a we wszystkich innych działaniach i wypowiedziach nie rościł sobie prawa "nieomylności", a przeciętny protestant zielonoświątkowy rości sobie prawo do "nieomylności" za każdym razem kiedy "prorokuje" w "DŚ" czyli średnio raz na tydzień. Czy papież nie może być pouczony przez Ducha Świętego, jak nie przymierzając Zenek z Kwaśniowa Dolnego będący Zielonoświątkowcem? A co do niezmienności nauki, tylko to co jest Ewangelią i Apokalipsą nie można zmieniać, resztę można, czego zresztą KK w większości nie zmienił. 2. Telegraficzny skrót. Królestwo Jezusa Chrystusa nastąpi po Antychryście, który częściowo władzę będzie miał przez 3,5 roku i drugie 3,5 roku władzę całkowitą. Jak przyjdzie Jezus, nie tak jak mówi Autor niniejszego filmiku, wytraci WSZYSTKICH wrogów swoich. Nastanie tysiącletnie królestwo gdzie będą tylko żyć sprawiedliwi i do którego zmartwychwstaną dawni sprawiedliwi w pierwszym zmartwychwstaniu. Po nim (po 1k Królestwie) zmartwychwstaną potępieni, by walczyć z Bogiem, i tym razem też będą wybici do nogi. Po czym Bóg stworzy nowy wszechświat, a my będziemy żyć na nowej (nie)Ziemi na wieczność. A potępieni razem z Szatanem wylądują w Jeziorze Ognistym. Ja odpowiedziałem, więc i Ciebie proszę o wytłumaczenie DN 9,24-27. Umieram z ciekawości jak wytłumaczysz to. Chodzi mi konkretnie o rachubę lat i wytłumaczenie co się działo (będzie dziać) i kiedy. 3. Bez wiary według KK nie ma zbawienia. To nas łączy z protestantami. Lecz KK idzie dalej, jeśli grzeszysz ciężko i nie pokutujesz - idziesz na zatracenie, bo grzech jest dowodem albo tego że nie ukrzyżowałeś swojego "ciała" wraz z Jezusem, albo wręcz że nie wierzysz! Tak samo gdy nie grzeszysz co do "litery" lecz nie czynisz dobrze, również masz "martwą wiarę" a więc jej nie masz, i idziesz na potępienie. Ciekawe pytanie na koniec dałeś! Według MNIE a nie KK, "nie dla nagrody przykazania boże". Człowiek i bez nagrody, nie powinien schodzić "na psy". Celem życia powinno być bycie sprawiedliwym albo miłosiernym, to wartości same w sobie. Lecz czy znajdzie się chodź jeden, za Pawłem, który by nie chciał się pobawić, gdyby obietnica nie była rzeczywista? 5. Watykan upada od soboru watykańskiego II, i chodź wcześniej zdarzały mu się straszne wpadki, to były korygowane przez Tradycję i Pismo. Ostatnio czytałem choćby Jana od Krzyża - coś pięknego! Mówiłem że jestem katolikiem od 3 lat? Mój błąd - od dwóch. A to co liznąłem ze świętych KK to czysta poezja! Głębokie zrozumienie Pisma, o jakim ja mogę pomarzyć! Nie skreślałbym Tradycji na swoim miejscu - Ty rób co uważasz za słuszne.
@@mikoajwuxiee7218 1. "To kwintesencja "zmiany", bo to co już było rozwiązane i pozostało rozwiązane nie czyni żadnej "zmiany" i takie "uprawnienia" są wtedy nie potrzebne w ogóle do zaznaczenia w Piśmie." no właśnie dałeś przyzwolenie na dowolną zmianę Pisma Świętego. Co z resztą potwierdzasz: " A co do niezmienności nauki, tylko to co jest Ewangelią i Apokalipsą nie można zmieniać, resztę można, czego zresztą KK w większości nie zmienił." nie wiem co powiedzieć. Szczerze mówię. Faktycznie, według tego, jutro możemy związać, że związki homoseksualne są ok. " a przeciętny protestant zielonoświątkowy rości sobie prawo do "nieomylności" za każdym razem kiedy "prorokuje"" szaleńców jest wszędzie pełno. Bynajmniej, strona protestancka również ma ich pod dostatkiem. 2. Co prawda, KK tak nie naucza, ale i tak nieźle jak na katolika (to nie jest złośliwość z mojej strony!) Piszesz, że: "Nastanie tysiącletnie królestwo gdzie będą tylko żyć sprawiedliwi i do którego zmartwychwstaną dawni sprawiedliwi w pierwszym zmartwychwstaniu" Co na to Biblia? Obj20 4) Zobaczyłem też trony i zasiedli na nich, i dano im władzę sądzenia. I zobaczyłem dusze ściętych z powodu świadectwa Jezusa i z powodu słowa Bożego oraz tych, którzy nie oddali pokłonu bestii ani jej wizerunkowi i nie przyjęli jej znamienia na czoło ani na rękę. I ożyli, i królowali z Chrystusem tysiąc lat. (5) A INNI Z UMARŁYCH NIE OŻYLI, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie. (6) Błogosławiony i święty ten, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad nimi druga śmierć nie ma władzy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z nim królować tysiąc lat. Jest wyraźnie zaznaczone pierwsze, w którym nie wszyscy mają udział! Jeśli w 1000letnik Królestwie będą żyli tylko sprawiedliwi, to skąd śmierć nad zmartwychwstałymi? Iz65 . (19) I będę się radować z powodu Jerozolimy i weselić z powodu mojego ludu, a nie będzie już słychać w nim głosu płaczu ani narzekania. (20) Nie będzie tam już ani niemowlęcia żyjącego tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swoich dni, bo dziecko umrze jako stuletni, ale grzesznik, choćby miał i sto lat, będzie przeklęty " Po nim (po 1k Królestwie) zmartwychwstaną potępieni, by walczyć z Bogiem," no chyba raczej nie, ponieważ: Obj20 (7) A gdy się skończy tysiąc lat, szatan zostanie wypuszczony ze swego więzienia. (8) I wyjdzie, aby zwieść narody z czterech krańców ziemi, Goga i Magoga, by zgromadzić je do bitwy. A ich liczba jest jak piasek morski. raczej szatan zbiera Z ZIEMI, czyli ludzi, którzy na niej żyją. Po co Bóg miałby wskrzeszać potępionych, którzy mieliby stawać do jakiejś bitwy. To bezsensu raczej... " Po czym Bóg stworzy nowy wszechświat, a my będziemy żyć na nowej (nie)Ziemi na wieczność. A potępieni razem z Szatanem wylądują w Jeziorze Ognistym. " niezupełnie. Po tym jak szatan zbiera armię z żyjących jeszcze na ziemi, przegrywa bitwę, ma miejsce sąd, dla tych, którzy nie "załapali się" na pierwsze zmartwychwstanie, czy dla tych, którzy nie zostali uznanych za zbawionych. I teraz odbywa się właściwy sąd uczynkowy i dopiero teraz ludzie i szatan i śmierć zostają wtrąceni do jeziora ognia: Obj20 (11) I zobaczyłem wielki biały tron i zasiadającego na nim, sprzed którego oblicza uciekła ziemia i niebo, i nie znaleziono dla nich miejsca. (12) I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, stojących przed Bogiem, i otwarto księgi. Otwarto też inną księgę, księgę życia. I osądzeni zostali umarli według tego, co było napisane w księgach, to znaczy według ich uczynków. (13) I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni, każdy według swoich uczynków. (14) A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć. dopiero potem ma miejsce nowa ziemia i nowe niebo: Obj21 (1) Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza. dochodzi do zjednoczenia rzeczywistości duchowej i materialnej: Obj21 2) A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak oblubienica przyozdobiona dla swego męża 3. " Lecz KK idzie dalej, jeśli grzeszysz ciężko i nie pokutujesz - idziesz na zatracenie," nie wiem, czy jest to faktycznie pójście dalej. My raczej mówimy tak: grzeszysz? sam ani nie uwolnisz się od grzechu, ani go nie naprawisz. Nie możesz nic, oprócz jednego: nawrócić się, decyzją oddać swoje życie Jezusowi i przestać robić cokolwiek swoim własnym wysiłkiem! Przyjmij łaskę Boga i zacznij robić to co Pan Ci mówi, abyś zrobił. Nie wiesz? ucz się, módl się i czuwaj, rozpoznawaj wolę Boga. Jeśli Bóg uzna, że aby uwolnić Cie od grzechu, trzeba nieco zburzyć Ci życia, zabrać Ci coś, a może wszytko, to zaufaj Mu, błogosław Mu i ciesz się i bądź cierpliwy. Współdziałaj a nie przeszkadzaj. Nigdy Bóg nie zabiera po to aby Cię zamartwic lub dobić. Jeśli zabiera, to po to aby dać coś znacznie lepszego. A co? przejdź przez proces wypalenia, to zrozumiesz. To jest droga uczniostwa. Widzisz, my rozumujemy tak: skoro Bóg czyni, nowego człowieka, nazywając go swoim dzieckiem i dziedzicem, dając mu nową naturę, to jest to równoznaczne z otrzymaniem zbawienia. Po to aby człowiek został uwolniony od strachu i po to aby wszedł w bliska i intymna interakcję z Bogiem. Dzięki temu, może współdziałać z Bogiem walcząc o Królestwo. Nie straszna wtedy jest mu śmierć lub inne niedogodności, bo ma pewność, a to co robi, robi z miłości do Boga, wiedząc przy tym, że Bóg go za to wynagrodzi (zapłata/nagroda). Czy bycie zbawionym oznacza bycie bezgrzesznym? oczywiście, że nie. Owszem, niektórzy wpadają w taką skrajność, ale to jest tak samo bluźniercze, jak w dla niektórych katolików, świadomość, że mogę zgrzeszyć, bo mogę iść do spowiedzi i się wyczyścić. Oczywiście, że zdarzają się upadki. Natomiast, jeśli ktoś notorycznie grzeszy, to wtedy rodzi się pytanie, czy taki człowiek faktycznie przyjął zbawienie? 5. Od 3 lat nie jestem katolikiem. I od poezji, w takim wydaniu stronię. Miałem za sobą ogromna fascynację mistykami i dziś już mówię: to nie to. I od trzech lat pogłębia się moja fascynacja Pismem - w końcu układa mi się ono w jedną całość i tu jaką głębię znajduję, to brak słów aby to opisać. Pismo pracuje we mnie każdego dnia, jednego wypalając mnie, innego dając objawienia. Oczywiście wszytko sprawdzam z różnymi nauczycielami, nie tylko Fabianem. Co do KK, zbadałem trochę historii i nie podzielam Twojego optymistycznego podejścia. Ciekaw jestem, co być powiedział, gdybyś przerobił poszczególne sezony TP, odcinek za odcinkiem z Biblią w ręce. Ciekaw jestem, jakie byłoby Twoje zdanie w tym temacie. pozdrawiam serdecznie! Dziękuję za miłą wymianę zdań i poglądów!
Wszystko pięknie, ale "Wiara bez uczynków jest martwa", a jak martwa to jej nie ma. Jak nie ma czynów wiary to ona nie istnieje. A jak nie ma wiary, to i zbawienia nie ma. Za uczynki będziemy sądzeni, również wierzący. Nie da się wierzyć i nie czynić, a mało będzie zbawionych! Jak mało ludzi pójdzie wąską ścieżką! A chrześcijan było/jest dziesiątki miliardów, a zbawionych będzie bardzo mało z nich. Miliard? Może 10?. A z łaski jesteśmy zbawieni, bo uczynkami na zbawienie nigdy sobie nie zasłużymy, bo uczynki nasze to jak grosz przy ogromie łaski niewyobrażalnego zbawienia i szczęśliwości wiecznej, lecz ten co nie zbierał sobie skarbu w niebie, na potępienie idzie, choćby był "chrześcijaninem". Kto nie myje sobie szat - również idzie na potępienie i nic mu z rzekomej wiary. Panie, panie czy nie prorokowaliśmy w imię twoje? Powie "precz" tym co wiarą w boskość Jezusa chcieli bez czynów miłosierdzia dostąpić zbawienia. Wiara zbawia w chwili nawrócenia, ale bez sakramentu pokuty i pojednania, nasze grzechy są jak "krwawe szmaty" przed tronem Pana. A Pan na zło nie może patrzeć. Bez pokuty i pojednania (bo nie ma świętego ani jednego) idziemy na potępienie. Co więcej, dalej przytaczając Pismo - nic ze sprawiedliwości sprawiedliwego gdy stanie się niesprawiedliwy, a gdy niesprawiedliwy CZYNEM swoim odwróci się od niesprawiedliwości - zbawiony będzie. Dlatego ten co przyjmie boskość Jezusa w sercu swoim i wyzna to ustami, a potem popadnie w grzeszność notoryczną - nie będzie zbawiony. Ponadto rozpustnicy, pijacy itd nie odziedziczą Królestwa. Można cytować bez końca. BIBLIA świadczy przeciw Pańskiemu rozumieniu zbawienia. A więc czuwajcie, nie po to by dostać "więcej miast" którymi będziecie królować, lecz by choćby zamieszkać w Królestwie i wieczerzać z Panem. Zna Pan biblię na wyrywki, więc doskonale wie do czego piję. Proszę mnie pouczyć jak błądzę.
oczywiście, że wiara bez uczynków jest martwa. Dlaczego? ponieważ każdy dobry uczynek wynika z wiary. Tylko, że nie są to uczynki religijne i ceremonie - jakaż to jest wiara, jakaż próba wiary? Abraham miał setkę, jego żona niewiele mniej, pomysł o dzieciach w tym wieku, jest czystą abstrakcją. Bóg jednak powiedział Abrahamowi - będziesz miał potomstwo. To jest wiara: jest ona wiernością Bożemu Słowu (Bóg obiecuje), jest zmierzeniem się z przeciwnościami (lata mijają i nic się nie dzieje, lub wręcz przeciwnie - jest szereg okoliczności podważających obietnice daną przez Boga) , zatem jest to próba naszej wierności Bogu i próbą komu zaufamy: okolicznościom (zmysły - widzę, doświadczam, zatem czy zaneguje?) czy obietnicy Boga (a Bóg jest wszechmogący). Czy wiesz czym jest pokuta? "Dlatego ten co przyjmie boskość Jezusa w sercu swoim i wyzna to ustami, a potem popadnie w grzeszność notoryczną - nie będzie zbawiony. " a co zrobić z tym fragmentem? 1Kor5 (1) Słyszy się powszechnie o nierządzie wśród was, i to takim nierządzie, o jakim nie wspomina się nawet wśród pogan, że ktoś ma żonę swego ojca. (4) W imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa, gdy się zgromadzicie, wy i mój duch, z mocą naszego Pana Jezusa Chrystusa; (5) Wydajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, żeby duch był zbawiony w dniu Pana Jezusa. pozdrawiam
@@mateuszkulka944 "Chodź źli jesteście nie dacie dziecku kamienia zamiast chleba" - nie każdy dobry uczynek wynika z wiary. Ateista, Żyd nie wierzący w boskość Jezusa, a więc i nie przyjmujący Jahwe, jest zdolny do dobrych uczynków - lecz jak nie uwierzy - nie będzie zbawiony. A każda religia ma ustalony ceremoniał. Zgoda. Lecz prawdziwy Katolik doskonale zdaje sobie sprawę co za ceremoniałem idzie, a jak tak to zobaczy że idzie za nim Pismo. To nie puste czynności pozbawione Ducha, lecz Słowo i Wiara.
Mikołaj Wu Xie'e "nie każdy dobry uczynek wynika z wiary. " mamy inną perspektywę patrzenia. Według mnie, dobry uczynek może pochodzić tylko z wiary. Dobry uczynek, pochodzący nie z wiary, jest uczynkiem martwym, nawet jeśli moralnie oceniamy go jako dobry. One też mają oczywiście swoje znaczenie i może kiedyś dojdziemy w rozmowie dlaczego tak. "A każda religia ma ustalony ceremoniał. " Gdyby się tak dobrze przyjrzeć Biblii, bez naleciałości, które ktoś nam wtłoczył do głowy, to zauważymy, że Jezus nie zostawił żadnych ceremonii. Wskazał, aby powtarzać ostatnią wieczerzę na Jego pamiątkę a druga rzecz, a właściwie pierwsza to chrzest w wodzie, po tym jak uznamy swoją grzeszność i uwierzymy w Jezusa. Na tym koniec. Reszta to tylko interpretacje różnych ludzi, stworzone w różnych celach. Przypomnę się z tą pokutę - czym ona jest, według Ciebie? pozdrawiam
@@mateuszkulka944 Martwy dobry uczynek? Za czyny będziemy sądzeni (zgodnie z Pismem) i należy przez to rozumieć, że ci co nie wierzyli, a ileś uczynków mieli dobrych, będą mniej dotkliwie potępieni niż ci co byli uosobieniem zła. Można dywagować o kręgach piekieł, lecz to nie potrzebne i zawodne. Lecz pismo mówi jasno, każdy dostanie zgodnie ze swoimi czynami. Dobre drzewo nie może rodzić złych owoców (czynów), bo nie ma do niego dostępu Szatan - lecz każdy grzeszy! A więc czasem jest złym drzewem - i za to że czasem wybieramy szatana za pana, a nie Boga również wierzący będą sądzeni! Bez wyjątku. Złe drzewo nie może rodzić dobrych owoców (czynów), a więc jak to jest że ateista coś dobrego uczynił!? Był dobrym drzewem nie z wiary lecz z miłości ludzkiej i poddał się "dobremu" kuszeniu przez Boga - i o tyle będzie mimo że Boga w przeciągu całego życia odrzucał - mniej surowiej karany. A w czasach wielkiego ucisku wobec Chrześcijan, nawet ateiści którzy będą żywić, odziewać i karmić Ich, będą zbawieni - jak mówi Pismo (w drodze wyjątku). Sakrament Pokuty i Pojednania - pełno tego w Biblii - choćby psalm 32 - zarzucisz, że Bogu - to Jan Chrzciciel jest Bogiem? A przecież wyznawali przed nim przed chrztem grzechy swoje ci co do niego przychodzili! Co więcej, choćby: 13 Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. 5,13 Efezjan Co więcej, spowiedź nie jest ważna bez pokuty i nawrócenia się od tego co było grzechem (zgodnie z Pismem). Co do małżeństwa, to też nieważny sakrament? Pismo mówi inaczej. Co do kapłaństwa, to też nieważny sakrament? Stary testament mówi inaczej! Co do Komunii - to czemu JCh nie powiedział, "połamcie się chlebem przy winku na pamiątkę Moją"? Powiedział wyraźnie - to jest ciało Moje i krew Moja! Po co miałby odstawiać takie sobki - przypominam, jako protestant powinieneś dosłownie traktować Pismo :P A pokuta to zadośćuczynienie po nawróceniu się od grzechu.
@@mikoajwuxiee7218 "Za czyny będziemy sądzeni (zgodnie z Pismem) i należy przez to rozumieć, że ci co nie wierzyli, a ileś uczynków mieli dobrych, będą mniej dotkliwie potępieni niż ci co byli uosobieniem zła" no właśnie nie. Wierzący nie idą na sąd, idą na trybunał Chrystusowy. Na nim otrzymuje się zapłatę za to co się robiło. Natomiast narody i niewierzący będą sądzenie za uczynki. W Biblii opisanych jest więcej niż jedne sąd. Dla osobistego rozważenia, poszukaj w Biblii dwóch rzeczy: czy zbawienie jest zapłatą czy darem? Bo jeśli darem, to nie może być zapłatą. A jeśli Bóg chce za coś zapłacić, to zapewne niezależnie od tego co dał. Dar i zapłata to dwie różne rzeczy. "Sakrament Pokuty i Pojednania - pełno tego w Biblii " ale ja się pytałem, czy Ty wiesz i czy możesz, swoimi słowami napisać czym jest pokuta... Napisałeś: "A pokuta to zadośćuczynienie po nawróceniu się od grzechu." otóż, nasze słowo "pokuta" to greckie słowo "metanoja" co oznacza "odwrócenie się od czegoś". Pokuta zatem, to moment, w którym nabieramy świadomość o swoim grzechu: Ps32 (3) Gdy milczałem, moje kości schły od moich całodziennych narzekań. (4) We dnie i w nocy bowiem ciążyła na mnie twoja ręka, usychałem jak podczas letniej suszy. Sela i decydujemy zerwać z tym, odwrócić się od tego: Ps32 (5) Wyznałem ci swój grzech i nie kryłem mojej nieprawości. Powiedziałem: Wyznam moje występki PANU, a ty przebaczyłeś nieprawość mego grzechu. Sela Psalm 32 - świetna intuicja, natomiast, jeśli go przeczytasz dokładnie nie ma tam ani słowa o zadośćuczynieniu. "Co do małżeństwa, to też nieważny sakrament? Pismo mówi inaczej." czy możesz mi napisać jakąś procedurę, jak ma wyglądać ten "sakrament'? "Co do kapłaństwa, to też nieważny sakrament? Stary testament mówi inaczej!" czy należymy pod ST czy NT? Jesteś Żydem, że chcesz praktykować porządek lewicki? A jeśli nie, to czy mógłbyś pokazać mi, jak Bóg określa wybór i obowiązki ewentualnej kasty kapłańskiej w NT? Skoro w St jest ona opisana bardzo precyzyjnie, to tym bardziej NT powinien porządkować te kwestie. Prawda? "Co do Komunii - to czemu JCh nie powiedział, "połamcie się chlebem przy winku na pamiątkę Moją"?" Czy Jezus powiedział "poprzemieniajcie chleb i wino tak jak i jaj je przemieniam, na moją pamiątkę", czy może powiedział "TO czyńcie na moją pamiątkę?" pozdrawiam, dobrej nocy życzę
krótko: Zaświadczam o mocy Słowa Bożego. Moje życie to we mnie wywrocilo się. Dzieją się rzeczy niemożliwe dla mnie, które się wcześniej nie działy. Jako gnuśny Katolik doświadczam przebudzenia, wolności prawdziwej. Bóg, Ojciec, Tata jest tak dobry!!! Trawi mnie myśl o Nim, a wszystko inne jakby nieważne było.
Trafiłem tu z przypadku a może i nie :) bo teraz już wiem, że przypadki nie istnieją. Jak zwykle świetny wykład! Czekam na więcej i pozdrawiam w Chrystusie zarówno autora jak i wszystkich słuchaczy!
Szacuneczek za włożoną pracę, Bóg jest Wielki i Wszechmogący. Pozdrawiam serdecznie.
Nareszcie dokładnie wyłożone Królestwo Boże i jego miejsca. Chwała Panu Amen
Pozdrawiamy z Torquay .🇵🇱🤗Chwała Panu ❤️
Witam i pozdrawiam serdecznie wszystkich. Bardzo dobry wykład i co najważniejsze , biblijny. Teraz nie dawno, miałem dyskutuję z Adwentystą na temat, że gdy umieramy to przestajemy istnieć, tak głosił ten Adwetysta, i że 1000 letnie królestwo JEZUSA, będzie w niebie, a ziemia będzie zniszczona, aż JEZUS wróci trzeci raz na zięmię i będzie życie wieczne. Pisaliśmy 30 komentarzy, i powiedział że Apo 6:9-10 to tylko symbol że umarli nie stoją przy tronie BOŻYM. Tak wyrywał wersety z kontekstu i przekręcał że już nie wytrzymywałem nerwowo ale opisałem mu wszystko że 1000 letnie królestwo JEZUSA będzie na ziemi i będą też żyć poganie w 1000 letnim królestwie. A o niebie też pokazałem mu 20 wersetów że gdy umieramy idziemy do nieba, przed zmartwychwstaniem. Religia ogłupia i zaślepia ludziom zmysły że nie potrafią samodzielnie myśleć . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
Dziękuję za twoją pracę
Niby filmy w tej serii trwają średnio ok. 2h, to wchłaniam je tracąc poczucie czasu :)
S01E11 - lece dalej
Dziękujemy.
W Panu pokładam nadzieję,
nadzieję żywi moja dusza:
oczekuję na Twe słowo.
Dusza moja oczekuje Pana
bardziej niż strażnicy świtu,
Praktyczne pytanie - dlaczego w ogóle kwestia dosłownego (bądź alegorycznego) rozumienia tysiącletniego królestwa jest istotna? Startujemy w zawodach, pomnażamy talenty, co więc za różnica, czy zapłata przyjdzie w tysiącletnim królestwie tu na Ziemi, czy też (jeśliby tysiącletnie królestwo traktować alegorycznie) dopiero po sądzie ostatecznym? Czy zmienia to, jak mamy żyć tu i teraz?
no jasne, że zmienia, jak nie będziesz mnożył to spędzisz 1000 lat z poganami a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów i będziesz pluł sobie w twarz, że olałeś sprawę i 1000 lat będziesz żył nędznie, porównaj sobie , że niektórzy w dobrobycie czekają na śmierć bo żle żyć na tym świecie, co będzie jak trafisz między pogan np takich muzułmanów co będą Ciebie jak psa traktować, trochę wyobraźni :) pozdrawiam
Łowco, jak to piszesz tak wprost to faktycznie brzmi drastycznie... Ale Chrystus ma paść rózgą żelazną, to znaczy, że będzie panował także nad tymi poganami. Nie ogarniam (jeszcze) tego, ale podskórnie czuję, że interpretacja Fabiana i jego rozumowanie są co najmniej w dużej części słuszne.
Po pirwsze jeżeli nie zrozumiesz 1000 letniego królestwa na ziemi, to nie zrozumiesz całego Pisma, i wpadniesz w fałszywą teologię jak Adwetyści. Więc jeżli nie będziesz studiował Pismo Święte przez pryzmat 1000 letniego królestwa to nie zrozumiesz nauk JEZUSA i proroctwa z Tanahu. Więc podstawa zrozumienia bibli to 1000 letnie królestwo na ziemi, jako fundament, bez fundamentu domek się rozpadnie, więc
podstawą to 1000 letnie królestwo JEZUSA na ziemi, a wtedy zrozumiesz całą biblię i nie będziesz głosił hezji, czego BÓG nie lubi jeżeli ktoś wykręca jego słowa, a Wierz co Paweł pisze o tym kto głosi inną Ewangelię?
UBG 2017 , Ga 1:6-9:
"6 Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii;
7 Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa.
8 Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie przeklęty.
9 Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty."
Teraz rozumiesz że musisz iść za prawdą BOŻĄ, i nie wykręcać słowa BOŻEGO bo wszystko straci sens cała biblia . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
@Henryk Ryk Sam Jezus Chrystus powiedział, że "od początku tak nie było" (wielożeństwa i rozwodów), ale że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem. Lewiatany będą zganiać niewiasty w wielożeństwo mężczyzn? pozostawię tę tezę bez komentarza, bo nie ma tu co komentować. Człowieku, zmień dilera, bo daje Ci jakiś trefny towar, który bardzo źle działa na Twoją percepcję. A tak na poważnie, jeśli Ty wierzysz naprawdę w to co napisałeś to szczerze Ci współczuję. Nie wiem jaką Biblię czytasz i czy ta księga nie nazywa się przypadkiem "Koran".
@Henryk Ryk Jezus potwierdził, że mężczyzna i kobieta stają się jednym ciałem, potępiając tym samym rozwody i wskazując na monogamię jako boży zamysł. Mogą się Panu marzyć haremy, marzenia nie są zakazane, ale proszę tych fantazji nie imputować na siłę do chrześcijaństwa. Pozdrawiam.
Bardzo dobry wykład na temat Królestwa, w zasadzie nie istniejący w KK... Ale mam pytanie: po przyjściu Jezusa wszyscy, którzy w niego wierzą zmartwychwstaną, jedni by otrzymać nagrodę - królować (władać w Jego imieniu, czy z Nim?), a co z tymi, których dzieło nie przetrwa próby ognia i 1:28:05 i będą wyrzuceni w ciemności, jak mówi pismo - czyli do pogan ? Jak to ująłeś.. Na ponowną śmierć??? Jaki wobec tego jest cel tego zmartwychwstania - ta ponowna śmierć, dla tych którzy nie dostąpią nagrody... Wyjaśnij proszę jakoś logicznie, ten interesujący myślę, że nie tylko mnie temat.
💖
👍👍👍👍👍👍👍
Pozdrawiam. Oglądam, studiuję.
Mówisz "Jezus nie będzie sądził chrześcijan" podczas gdy jest napisane w 2
Liście do Koryntian 5:7 Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu
postępujemy. 8 Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić
nasze ciało i stanąć w obliczu Pana. 9 Dlatego też staramy się Jemu
podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy. 10 WSZYSCY
bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał
zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre." no to jak? Paweł
pisze, że będzie sądzony WEDŁUG SWOICH UCZYNKÓW przed trybunałem
Chrystusa i nie tylko Paweł, ale napisał, że "wszyscy" myśląc zwłaszcza o
chrześcijanach, bo do nich pisał, a Fabian nie będzie :D ? to są jakieś herezje, wyczytane gdzieś z internetu, albo książek... uważajcie na to... KAŻDY otrzyma według swoich uczynków, czy to osoba narodzona na nowo czy też nie.
nie uważnie słuchasz, ja dokładnie zrozumiałem, że mają byc 2 sądy w tym pierwszy jak się zacznie 1000-letnie królestwo, ma to byc sąd uczynkowy tam dostaniesz nagrodę albo nie dostaniesz nic i jeszcze ochrzan dostaniesz bo królestwa nieszezyłeś tylko przepierdziałeś całe życie jako nowo narodzony czy tak samo ja, czego nie rozumiesz omg
P.Maciej ma problem sam z sobą,bo jest ślepcem który mimo że sam nie prosi P.Jezusa o wskrzeszenie z martwych, uczynków ciemności i ciała,to jeszcze innych pragnie wciągnąć we własną wiarę kabalistyczną.Zbiera p.Maciej rekrutów do pana ideologi rozumowania? Do puki 'P' nie narodzi się na nowo, będzie 'P' zwykłym faryzeuszem umysłu... a nie ; ''Duchem Chrystusowym''.
człowieku pszez ciebie pszemawia sam Bóg pszez Ducha Świętego bądź błogosławiony
Jak w 1000-letnim królestwie wygląda sprawa wolności człowieka? Czy Ci którzy należą do Chrystusa i razem z nim królują nadal mają możliwość odwrócenia się od Boga? Skoro szatan jest zamknięty na 1000-lat a ziemia odnowiona, to teoretycznie nie istnieją czynniki, które mogłyby skusić należącego do Jezusa aby jednak przyłączył się do ludzi bezbożnych. Czy np. mieszkaniec królestwa może zakochać się w kimś będącym na "zewnątrz" i opuścić królestwo?
Pierwsze zmartwychwstanie dla: "duszy ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego, i tych, którzy pokłonu nie oddali bestii ani jej obrazowi, nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę"
Apokalipsa Jana 20, 4
„Lecz jeden z żołnierzy włócznią przebił bok jego i zaraz wyszła krew i woda.”
„A na innym miejscu mówi Pismo: Zobaczą, kogo przebodli.”
Jak widzimy Jan cytuje tutaj fragment z Zachariasza i pisze „zobaczą, kogo przebodli” lub wg. BT „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”.
O czym świadczy brak słów „na mnie” w ewangelii Jana 19:37, które są w tym miejscu cytatem ze Starego Testamentu?
Czy nie sugeruje ten fragment jak poprawnie powinien brzmieć tekst z Zachariasza?
Biorąc to pod uwagę nie dziwi, jak ten werset oddają inne przekłady Pisma Świętego. Zobaczmy chociażby trzy tłumaczenia tekstu z Zachariasza 12:10.
Biblia Tysiąclecia „Będą patrzeć na tego, którego przebili,”
Biblia Poznańska „… . I patrzeć będą na tego, którego przebodli”
Biblia Warszawsko-Praska „I będą patrzeć na tego, którego sami przebodli.”
Dlaczego te przekłady nie zawierają słów „na mnie„, pomimo tego, że w tekście masoreckim zwrot „na mnie” występuje.
Otóż nie ma go 45 manuskryptach przedmasoreckich, oraz kłóci się on z kontekstem tej wypowiedzi.
Zwróćmy uwagę, że w pozostałej części tego wersetu czytamy słowa, które nie odnoszą się do narratora ale do całkiem innej (trzeciej) osoby:
” … będą go opłakiwać, jak opłakuje się jedynaka, i będą gorzko biadać nad nim, jak gorzko biadają nad pierworodnym.
Dlaczego konsekwentnie nie czytamy w tym miejscu zamiast „go” - „mnie” oraz zamiast „nad nim” - „nade mną„?
Biorąc powyższe pod uwagę konsekwentny i poprawny będzie tekst „patrzeć na tego” a nie „patrzeć na mnie”
W przypisie Biblii Poznańskiej (wydanie z 1992 roku) do tekstu z Zachariasza 12:10 możemy znaleźć wyjaśnienie, dlaczego zespół redakcyjny nie poparł dodania w tym fragmencie słów „na mnie”. Jak czytamy w tym przypisie, (poniżej skan) osobą o której jest mowa nie może być Jahwe jak by to wynikało z Tekstu Masoreckiego! Przypomina ta osoba raczej postać Sługi Jahwe z Izajasza rozdział 53, który tożsamy jest z Panem
Jezusem.blog.antytrynitarianie.pl/kogo-przebodli/
1:29:00 znowu mówisz, że nie wybierasz się na sąd opisany w Ewangelii wg św. Mateusza 25... przecież samo
to, że Pan Jezus mówił, że będzie to (na sądzie) wyglądało jak Pasterz, który
oddziela owce od kozłów, powinno dać do myślenia, że skoro Pan Jezus jest
Pasterzem, a my jesteśmy Jego owcami, to mowa tam jest o ludziach
narodzonych na nowo - bo o tych Chrystus mówił "moje owce znają mój
głos..." i że "daje im życie wieczne", a więc wierni, czyli ci, którzy
podążają za Jezusem Chrystusem staną na tym sądzie łącznie z bezbożnymi
kozłami... staniesz na tym sądzie Fabianie.
możesz być w sądzie ale nie musisz być sądzony
@Henryk Ryk Pan Henryk widzę wszystkie rozumy zjadł. Uważaj, Henryku, bo po takim obżarstwie gwarantowana jest niestrawność.
Mysle tak ,nie wiem czy dobrze ,ze nadzy mozemy sie okazac po prawdzeniu naszych uczynkow w ogniu podobnie jak Adam i Ewa w raju,ktorzy to poznali,ze sa nadzy..
Fabianie proszę Cie (trochę odwołując się do jednego z Twoich nagrań z przeszłości) o wyjaśnienie, przy okazji, kwestii katolicyzm vs prawosławie vs protestantyzm itd. Każda z tych i moze innych religii odjechała trochę w jakaś stronę. Moze warto te wystające najważniejsze odjazdy zidentyfikować. Np. Katolicy a moze prawosławni w zakresie sacrum odjechali za bardzo. Pytanie czy protestanci z tym konkretem i brak sacrum nie przesadzają. Itp. Na przeszłym nagraniu mówiłeś ze protestanci mocno przesadzają w kontekście Wielkiego Piątku i chyba uczynków. Vs zmartchywstanie itd. Będę wdzięczny . Moze tez być na Priv.
Dołączamy się do prośby.
A&M
Cześć. Dołączamy się do prośby i pozdrawiam
Gdzie takie zdanie padło na temat protestantów bo nie kojarzę ??
W dawnych czasach w twórczości Fabiana
Drugie zmartwychwstanie jest dla reszty
Jezeli dobrze zrozumialam to miedzy juz zapewniony zbawieniem a nagroda nam oferowana przez Pana naszego
Na pierwszy plan wysuwa sie teraz pokuta ?
Czy tak ? Pokuta jest walka o nagrode a nie o zbawienie ?
Pytanie głupca. Przepraszam, kto pyta, nie błądzi. Z jakiego kościoła Pan, co Biblię interpretuje, pochodzi... ? Adwentyści, zielonoświątkowcy. Proszę o info. Dziekuje,
Fabian nie należy do żadnej denominacji
Każdy kościół nakłada na swoich wierzących pewien "filtr", który każe interpretować biblię w określony sposób. Fabian czyta biblię w całkowitej wolności, skupiając się na tym, co tam jest napisane, a nie na tm, co miał wpojone.
@@dariuszadler147 nikt nie należy dopóki nie wynienia, wtedy każda denominacja jest dobra, nawet ta z 1995. Odpowiedz adekwatna do pytania. Ładne słowo ta denominacja. Ja konkretnie zapytałem.
@@Ravsawicki1
Denominacje wymyślili ludzie, nie BÓG. I z każdą denominacją są pewne interpretacje Pisma Świętego, czy to jest biblijne czy nie , to nie ważne, dla tych ludzi. Ważne że każdy kto chce być w ich kościele musi się z nimi zgadzać, jeżeli się nie zgadza to nie jest z ich denominacji proste.
📜📜📜📜ALLELU-JA 📜📜📜📜
Mam pytanie dopiero od niedawno oglądam kanał Tajemny Plan Moje pytanie brzmi jak zacząć czytać Biblię Czy jest jakaś kolejność ?
Czytaj od początku do końca tylko z odnośnikami, gdy już będziesz znał zarysy każdej księgi to wtedy pokażesz łączyć księgi. Ma przykład księgę Daniela z Apokslipsą, Łuk z Dziejami Apostołów, list Gal, Rzymian i Hegrajczyków z ewangelią jana. I tak dalej I tak dalej.
Polecam zacząć od nowego testamętu(2do3)razy potem jest łatwiej zrozumiwć jest stary.
Przepraszam za tak trywialne a moze wrecz glupie pytanie ale czy jest gdzies opisane jak doszlo do wytworzenia sie "ras" ludzkich mam na mysli ludzi ciemnoskorych czy tez ludy azji.
W Biblii jest opisana geneza różnych ludów.. ale ras?
Nie kojarzę i nie bardzo rozumiem po co miałoby istnieć takie rozróżnienie.
Tzw. Mormoni mają swoje wyjaśnienie... ale ich przecież nie będziemy słuchać :|
Chodzi mi o to w jaki sposob od jednej pary od Adama i Ewy mamy teraz ludzi bialych czarnych zoltych itd bo to czemu mowimy roznymi jezykami jest jasno opisane ale nie moge znalesc miejsca ktore wyjasniloby mi rozne kolory skory i nie chodzi mi o wyjasnienie ewolucyjne czy "naukowe" tylko biblijne
Nie ma bezpośredniego wyjaśnienia w Biblii, wiadomo natomiast, że najprawdopodobniej druga żona Mojżesza, która była Kuszytką (Etiopką tak na nasze) najpewniej była czarna. Jako, że chyba wszyscy wierzący w kreacjonizm biblijny wierzą również w mikroewolucję (która jest udowodnionym procesem biologicznym, że np. jednemu ptakowi, który przystosowywał się do otoczenia wyrósł dziób dłuższy), dość dobrze wyjaśnia sprawę różnych gatunków jednego rodzaju zwierząt jak i ludzi Kent Hovind (jak i całą sprawę z kreacjonizmem). Myślę, że różne kolory skóry jest to przykład mikroewolucji, a nie makroewolucji (zmiany gada w ptaka na przykład) czy jakiejś innej ewolucji.
Wystarczy zapoznać się o kolejnych pokoleniach po pierwszej parze biblijnej. Przecież to logiczne, że oprócz ludzi Adama i Ewy stworzył też inne osoby. Skąd by były nowe pokolenia to jest już opisane w pierwszych rozdziałach poczynając od księgi rodzaju. Bóg stworzył idealny świat, a nie od początku chciał popsuć genetyke czyli kazirodcze kontakty. Ewelucji w to nie mieszaj nawet człowiek biały będąc miliardy lat w klimacie Afryki czy Azji nie stanie się murzynek czy np Azjatą.
@@m.t.borkey3556 Teraz naukowcy dochodzą że jest jeden kolor skóry , reszta to jej rózne pigmentacje. Najprawdopodobnej ADAM i EWA mieli " oliwkowy" odcień skóry
Bede sluchac w odcinkach, na razie wszystko zgodne z nauka mojego kosciola.A swiadkow pytam z ktorego sa plemienia
"Ulubiony teolog" św. Ireneusz z Lyonu: czasy przed Konstantynem; był biskupem; uznawał prymat papieża; wzmiacniał kolegialność biskupów; wierzył w 1000-letnie królestwo ale również w grzech pierworodny oraz był hierarchą Kościoła i ją budował; był uczniem św. Polikarpa a ten był uczniem św. Jana Ewangelisty;
Nikt nie był idealny :)
ale że niby samo złooo było od konstantyna. Myślę że przed Irkiem tez się czasem ktoś mylił.....
Jak wspomniałeś wydarzenia z 65 rozdz. dotyczą 1000 letniego Królestwa Chrystusa a Nowe Niebo i Ziemia nastąpi po tym okresie.Jednak werset 17 tego rozdz. mówi właśnie o Nowym Niebie i Ziemi a następujący kontekst wskazywałby,że wydarzenia od 17-25 opisują co będzie się wtedy działo po stworzeniu ich.Jeśli jest tak jak mówisz to wers 17 byłby tylko zapowiedzią tego co będzie miało miejsce po wydarzeniach opisanych do wersetu 25.Jak to harmonizujesz?
Czy ci którzy znajdą się w ciemnościach zewnętrznych gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów dotyczy tych którzy przejdą sąd oczyszczenia w czasie 1000 letniego królestwa? Czy dobrze rozumie?
Zastanawia mnie jedna sprawa może nie rozumiem. Jak wszyscy zbawieni zmieszczą się w nowym królestwie, czy będzie ono poszerzone? Wszyscy nie będą zbawieni, ale trochę tych ludzi będzie od całej historii ludzkości do dzisiaj....
W Objawieniu jest opisane nowe Jeruzalem, które będzie miało wielkość 12 000 stadiów (na planie kwadratu), czyli dość olbrzymie (około 1400 mil, czyli 2300 km na 2300 km). Obj 21:10-27.
Zielskie Życie
Hej
Ciekawe pytanie tez sie nad tym zastanawiam czasami jak to bedzie przeciez dochodzi do tego zycie wieczne jestem ciekawa czy tez bedziemy sie jeszcze rozmnazac ?
Moze juz nie ? Albo ?
Moze mi cos umknelo ? 😀
Elohim-Cavod👁🌩tłumaczenie/interpretacja🌃😯!?pozdrawia B.Pawlikowska🌹🐦i K.Zanussi🏖🎂
a gdzie Q&A?
Mały problem techniczny z materiałem, ale załatwimy sprawę i może okazać się tak, że we wtorek będą dwa QandA, zobaczymy :) Dzięki, że pytasz Patrycja
Jeżeli Jeszua to dlaczego zmieniamy imię Chrystusa na Jezus? Czy mamy prawo zmieniać czyjeś imię?
W NT juz masz zmienione imię, bo nie jest pozostawiona wersja hebrajska, ale grecka.
@@mateuszkulka944 a jak po grecku zapisuje się sz
@@iwonakrawczyk4953 ιησου (iēsou) -
@@mateuszkulka944 to nie jest odpowiedź. Chodzi mi o zapis samej głoski, którą słyszymy jak sz. Jeśli zapisujemy ja w postaci litery s, to zapis w grece jest prawidłowy, ale już wymowa nie. Imię powinno brzmieć Jeszu z s na końcu jako podkreślenie formy męskiej. O to zapytałam, nie o zapis, a o odczytywanie zapisu w brzmieniu jakim uczniowie zwracali się do swojego Pana
Zaczęłam od nowa po latach z,pBogiem
A co powiesz na to jak czlowiek , byl uzalezniony od roznych rzeczy, ale teraz jest calkiem inny , w sensie nie robi tych rzeczy ktore robil ? jak to widzisz
Po tym poznasz , że cię ciągnie do JEZUSA i zmienisz zwój styl życia gdzie będziesz chciała robić dobre uczynki, a grzeszne żeczy odrzucisz, to będzie znaczyło że się na nowo narodziłaś . Pozdrawiam serdecznie SZALOM
Trzeba nanowo się narodzić a zmiany w postępowaniu i myśleniu nastąpią dzięki duchowi Świętemu. Jak nanowo się narodzić znajdziesz w internecie.
Kościół ma tylko jednego Ojca
Aniołowie zgromadzą wygranych którzy żyją czy umarli?
Co bedzie z ludzmi, ktorzy do 2060 maja na stałe juz mieszkać na Marsie i się rozmnażać? :)
I jeszcze jedno jeżeli jesteś nowym człowiekiem to prawa Boże sa dla ciebie chlebem powszednim czyli żyjesz według nich i walczysz z wszystkim co zle ale juz nie jesteś sam bo Bóg I Pan Jezus ciągle pomagają
Fabian wie wszystko lepiej. Lepiej niż Jezus, apostołowie i chyba nawet sam Pan Bóg Jahwe. Mega pycha, która imponuje tzw. "otwartym".
Czytaj pismo nie musisz słuchać Fabiana a prawda objawi się
i damaszku już nie ma został zniszczony a syryjczycy poszli po świecie.
OK, OK. Ale zapytam: gdzie są cuda - praktyczna strona dowodowa na głoszone słowa, uzdrawianie w imię Jezusa ... ? Gdzie dowód na wiarę ? Samo czytanie, "mądrowanie się" mnie osobiście nie nakręca.
serio mam kota je owady to nie jest dowcip
A co z ludźmi, którzy są ochrzczeni (czy to katolicy, baptyści, czy inni), a wprost występują przeciwko prawu naturalnemu, popierając aborcje, antykoncepcję, eutanazję, czy inne dziadostwa? Co z takimi dziuniami, które śpiewają w chórach kościelnych z rozanieloną miną odmawiają Ojcze nasz wznosząc dłonie do góry, latają do Komunii Świętej, tudzież łamią się chlebem na Zborach, a chadzają na Czarne Marsze na przykład? One też zachowają Zbawienie? "Nie każdy kto mówi mi Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego"- Królestwo Niebieskie to przecież nie jest 1000 lat na ziemi - to jest już Królestwo NIEBIESKIE - czyli to wieczne. No wiec jak to jest? :)
Mówisz to o sobie jak znasz to z autobiografii :) Przecież przynależność religijna jest bez znaczenia ale pomocna często.
@Henryk Ryk Świadkowie Jehowy to sekta, która nie uznaje boskości Chrystusa, omija nie pasujące do ich wierzeń fragmenty Biblii i dlatego nie mają z Jezusem Chrystusem nic wspólnego, a jedynie Mu urągają.
@@paradisetop6665 To prawda, ja tylko mówię o tym, że ludzie którzy sami siebie nazywają chrześcijanami, żyją tak jakby Boga nie było.
@Henryk Ryk Oczywiście, że nie jest Pan religią, tylko człowiekiem. :) Zgromadzenie nazywające siebie ŚJ posiada wszystkie znamiona sekty i jest bardzo niebezpieczną sektą, bo wprost sprzeciwiającą się fundamentalnemu objawieniu biblijnemu i podstawie wiary chrześcijańskiej, czyli temu, że Jezus Chrystus JEST BOGIEM ("zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zanim Abraham był Ja Jestem") i jako suwerenny Bóg zdecydował się przyjść w ciele aby zbawić (uratować) nas od śmierci wiecznej. Tyle w temacie. A jeśli Pan uważa że się mylę, ma Pan do tego prawo (chociaż w żaden sensowny i merytoryczny sposób Pan tego nie wykazał), tak samo jak ja mam prawo obstawać przy swoim zdaniu, zwłaszcza, że mam ku niemu niezbite argumenty z samego Pisma Świętego (całe Pismo bowiem jest chrystocentryczne - i Stary i Nowy Testament) i nie trzeba być egzegetą biblijnym, aby przeczytawszy je ze zrozumieniem, wyciągnąć uczciwy i narzucający się wprost wniosek - Biblia mówi o historii zbawienia, w której czynny udział wziął sam Bóg i sam Bóg jest nie tylko Stworzycielem, ale i Zbawcą świata.
@Henryk Ryk Jest Pan bezczelny i nie ma Pan żadnych argumentów, nie podał Pan bowiem żadnego SENSOWNEGO jak do tej pory, a argumenty które biją po oczach lekceważy Pan w swojej pysze i co tu mówić - głupocie.. Jezus wielokrotnie dawał do zrozumienia, że JEST Bogiem i to jest zapisane w Biblii. Zacytowałam Panu jeden z przykładów. Właśnie dzięki temu, że ją czytam WIEM, kim jest Jezus Chrystus, a jeśli Pan czytając Słowo uważa inaczej, to będzie miał Pan problem nie zemną czy innymi ludźmi, ale z samym Bogiem właśnie. Bez odbioru.
Protestantyzm- powrot do czystej apostolskiej nauki[b ez katechizmu, dogmatow etc]Katolicyzm - jak zwykle wszystko komplikuje[czytalam niedawno definicje adoracji eucharystycznj- wiekszych bredni nie slyszalam] Tak, bedzie 1000 letnie krolestwo
@Henryk Ryk Smoki Boże, tak? A jak Ciebie Lewiatan z piekła rodem w zad ucapi to co powiesz? ;)
BÓG nie ma osobistego imienia i imię tak zwane JAHWE ni jak ma się do BOGA Żywego Jedynego używają głównie Świadkowie Jehowy ponieważ są oszukani.Zbawiciel nigdy nie potwierdził tego imienia mówiąc o OJCU, BOGU.BÓG mówił o sobie że JEST KTÓRY JEST czyli podkreślił że jest BOGIEM ŻYWYM a nie bożkiem wystruganym ,odlanym czy namalowanym.pozdrawiam
Twoja pychą jest przerażająca , a twoje kłamstwa o Świadkach Jehowy są ohydne .Z tego co o nich mówisz świadczy ,że nic o ich nauczaniu nie wiesz albo bezczelnie kłamiesz a to kłamstwo jest obrzydliwe.
a konkretnie? Powiedz, co było kłamstwem.
Zdajsie, ze masz nowa subskryenke I fanke.
...
Ci wybrani pierwsze zmartwychwstanie zydzi zapieczetowani beda krolowac z Panem Jezusem w niebie a reszta chrześcijan beda żyć na nowej pieknej ziemi wszystko jest w Biblii
nie ma mowy o królowaniu w Niebie. Na ziemi, wraz z Chrystusem. Skoro Chrystus będzie na ziemi, to i i królujący z Nim muszą królować na ziemi.
Dn7 (27) A królestwo, władza i wielkość królestwa pod całym niebem zostaną oddane ludowi świętych Najwyższego, którego królestwo będzie królestwem wiecznym, a wszystkie zwierzchności będą mu służyć i jego słuchać.
@@mateuszkulka944 przeczytaj sobie Objawienie 14 rozdział od 1 do 5 wersetu
@@mateuszkulka944 przeczytaj również objawienie rozdział 7 wersety od 2 wersetu do 8
@@mateuszkulka944 przeczytaj równi obj 7 Rdz werset 9 to werset o nas o ludziach przyłączonych do Izraela
@@tamaramyslinska6190 żaden z tych fragmentów nie mówi o tym, że 144tyś będą na ziemi a reszta w Niebie.
Tu masz wers mówiący, że Ci wszyscy ludzie wrócą z Jezusem na ziemię:
Za 14:5: "Wtedy będziecie uciekać do doliny tych gór, bo dolina tych gór będzie sięgać aż do Azal. Będziecie uciekać, jak uciekaliście przed trzęsieniem ziemi za dni Uzjasza, króla Judy. Potem przyjdzie PAN, mój Bóg, a z nim wszyscy święci."
no własnie, już ktoś wcześniej zadał to pytanie jak ci wszyscy zbawieni zmieszczą się na kuli ziemskiej, to muszą byc miliardy ludzi?????????
A co do Ojców Kościoła. W początkowych wiekach byli biskupi nad kościołami! Zaprzeczy Pan? Nie było hierarchii? Była. Proszę się douczyć. I odkąd to współczesny KK nie głosi Królestwa? Co mszę modlę się Ojcze Nasz, co mszę prosimy by Jezus Chrystus powtórnie przyszedł (po co się Pan pyta? - ano po to by założył Królestwo na ZIEMI!). A co do dzisiejszego Watykanu, boryka się z herezją, lecz bramy KK (Jezus) moce piekielne nie przemogą. Watykan jeśli się nie odwróci od bałwochwalstwa(dość niedawno się ono pojawiło) zostanie mocą Boga zniszczone - zgodnie z Apokalipsą. Lecz i Tradycja i Pismo, świadczą w obronie KK - pismo broni Tradycji, a Tradycja - pisma. A protestanci dzielą się i dzielą, kłócą się prawie o każdy wers, chodź Pismo traktują najczęściej dosłownie. Jak to możliwe? Jak coś jest dosłowne, i wszyscy wiedzą że jest dosłowne, to jak można się kłócić? Toż to protestantyzm jest śmieszny, a nie KK.
Jeśli nie ma skażenia naszej natury przez grzech pierworodny, czemu lew już teraz nie je słomy? Takie pytanie mam. Jeśli nie ma grzechu pierworodnego czemu Jezus chrzcił się w Jordanie rękami Jana? Przecież był bezgrzeszny! Pan jest bardzo elokwentny i zna w przeciwności do mnie pismo na wyrywki, więc niech Pan jak zechce mi odpowie!
Będąc 3 lata katolikiem (byłem protestantem również przez 3 lata, i wiem jakie to bagno) ani razu nie słyszałem z ambony że 1000letnie Królestwo jest teraz, a wierzenie w niego (w przyszłości)jest herezją. Co więcej słyszałem w dokładnie każdej mszy zapowiedź powtórnego przyjścia JCh na ziemię by królował nad narodami! Co więcej czytany był (niech sam Pan sprawdzi jak mi nie wierzy)choćby Izajasz, zapowiadający owe Królestwo w czytaniach z pisma! Pańskie zarzuty jak kulą w płot. KK ostrzega przed kolejną nazi Rzeszą, której będzie się marzyć 1000letnia Rzesza, a nie przed powtórnym przyjściem Pana Jezusa Chrystusa. Bo czy to jest w gruncie rzeczy ważne, czy choćby istotne, by mówić ile będzie rządził Jezus przy założeniu że będzie po Antychryście? Nie ma to żadnego znaczenia, bo wiemy że na wieki i sam stępując w obłokach poprowadzi wierzących. Najpierw na wiek, a potem na wieczność. Ja bym bardziej skupił się na tym co jest potrzebne do zbawienia i jakby panu na przekór - czyny, czyny, czyny - wypływające z wiary. Czy KK uczy jakiś oparów nie do pojęcia? Toż protestantyzm gubi się już w swojej dosłowności! KK (nie obecny Watykan) jasno stwierdza w piśmie i Tradycji - Sakrament Eucharystii (biblia:ciało i krew JCh) nie ma mocy bez Sakramentu Spowiedzi (biblia: mycie swoich szat), Sakrament Spowiedzi nie ma mocy bez Wiary (biblia: kto nie uwierzy w Imię Pańskie nie będzie zbawiony), wiara nie ma mocy bez UCZYNKÓW (biblia: martwa wiara). Gdzie tu zamieszanie? Jedno wypływa z drugiego. A co się dzieje w protestantyzmie? Jedni mówią że trzeba czcić Sabat, inni że Niedzielę - a jedno pismo mają które jest dosłowne! Jedni mówią, że nie można jeść wieprzowiny inni mówią że Bóg oczyścił to już. Jedni mówią że wszelkie religie są złe bo nie mają Ducha, a inni mówią, że są dobre religie. Itd itp. Łatwo jest atakować KK za Tradycje (czasem niespójną - zgoda), ale tej mgławicy kościołków protestanckich liczonych w dziesiątkach tysięcy + tych protestantów samych jak palec nie da się atakować - bo jedni mówią że piekła nie ma - i zbawieni są wszyscy, a inni mówią że zbawieni będą nieliczni. Jedni mówią o totalnej deprawacji człowieka, a inni mówią o dobrych drzewach! Jedni mówią że będąc chrześcijaninem nie da się zgrzeszyć inni że każdy upada. Jedni mówią że to ciało grzeszy a nie Duch, a inni że upada duch człowieka gdy grzeszy. A KK stai (choć się chwieje dziś) na nogach 2 tysiące lat - zobaczymy was po 2 tysiącach lat, czy istnieć będziecie.
drogi przyjacielu.
1. Biskupi byli od początku. Pytanie jest inne, czy kryteria ich wyboru oraz zakres i sposób pełnienia tej funkcji uległa zmianie, czy jest taki sam?
2. Owszem, na każdej mszy wyznaje się powtórne przyjście Pana. Pytanie jest następujące: po co ma przyjść, kiedy (bądź lepiej - w jakich okolicznościach) i co jest z tym związane?
3. Czy faktycznie, miłosierdzie Boga polega na tym, że przez ofiarę Jezusa jesteśmy uwolnieni do walki o zbawienie? (pomijam różne skrajności, które i w KK kwitną i mają się dobrze)
4. Co do różnic po tak zwanej stronie "protestanckiej". Jasne, podziały zawsze są złe. Pytanie jest jednak takie: czy oby na pewno KK jest tak jednorodny w swoich poglądach? Owszem, powiesz, że jest wspólna doktryna, spoiwo, które scala, czyli wiara w moc sakramentów, ale i po stronie protestanckiej jest wspólna wiara, w wystarczalność Biblii, w zbawienie z łaski, nie z uczynków, wiara w Jezusa, jako zbawcę. Czy jesteś pewny, że parafia z parafią, ksiądz z księdzem, dekanat z dekanatem, odłamy KK z odłamami KK są zgodne? mówią to samo?
pozdrawiam
@@mateuszkulka944 Pełna zgoda 1, zmiany to rzecz niezaprzeczalna
2 już pisałem że wiadomo po co i jak przebiegnie Królestwo (z czytań Pisma na mszy),
3 nie pojąłem do czego pijesz, ale jedną obietnice (w odróżnieniu od nie wierzących) mamy od Pana, że jak uwierzymy w Jego Imię naprawdę, to On nas nie zostawi - co najwyżej my odrzucimy zbawienie przez powrót do grzechu, z którego nie zechcemy się nawrócić przed śmiercią (choćby przez ważne sakramenty). Ten co nie wierzy w boskość Jezusa już nie wspominając o wierzę w Jego Imię, nie będzie zbawiony i nie jest synem bożym, ani przyjacielem Boga.
4. Obecnie - pełna zgoda. Tylko większość katolików obecnie Pisma nie traktuje dosłownie w przeciwieństwie do Protestantów. Lecz zgoda. Sam Watykan boryka się z herezją - "Paczamama" choćby.
@@mikoajwuxiee7218
"1, zmiany to rzecz niezaprzeczalna "
ale samo rozumiesz, nie można wtedy mówić, ani o nieomylności, ani o niezmienności nauki...
"2 już pisałem że wiadomo po co i jak przebiegnie Królestwo (z czytań Pisma na mszy), |"
czy mógłbyś napisać. Chciałby,. abyś w skrócie napisał Twoje wnioski nauczania KK na temat Królestwa. Z góry dziękuję.
3. I to powinien być klucz: "ale jedną obietnice (w odróżnieniu od nie wierzących) mamy od Pana, że jak uwierzymy w Jego Imię naprawdę, to On nas nie zostawi". Jeśli tak, to właśnie przez wiarę otrzymujemy zbawienie - dopiero wtedy możemy stać się dziećmi Bożymi. W każdym innym przypadku nie.I teraz może my zmienić perspektywę i zadać sobie pytanie: czy faktycznie celem tego życia jest zdobycie zbawienia, czy może jednak chodzi o coś innego, o coś więcej, a samo zbawienie jest darem od Boga, abyśmy mogli to coś zrealizować?
5. Cieszę się, że to dostrzegasz. Dziękuję. Problem, o którym tu mówimy, ma swój korzeń znacznie wcześniej. Do 4 wieku, w głównym nurcie kościoła, wszelkie spory doktrynalne, próbowano uzasadniać na podstawie Pisma. W piątym wieku, kościół odszedł już tak daleko, że nie za bardzo wystarczało odwagi do walki Pismem, ale bardziej cytowano tzw. ojców kościoła, pokładając ufność, że oni jednak wiedzieli lepiej i mieli jeszcze to co coś, czego nie mieli już ludzie w 5 wieku i później. Wtedy też, historycznie widzimy ekspansję wpływów kościoła rzymskiego, który dość stanowczo i brutalnie eliminował przeciwników, tzn. inne większe kościoły. Male sprowadzone były już wtedy na margines. I nie piszę tego w formie zarzutu, raczej jest to wynik obserwacji historycznej.
Paczmana - to tylko ekspansja pewnego nurtu duchowości, która towarzyszy temu nurtowi kościoła od bardzo wielu wieków. Jestem przekonany, że to będzie się rozwijać coraz bardziej. Niestety - piszę to z żalem i smutkiem.
pozdrawiam, dziękuję za odpowiedż
@@mateuszkulka944 1. Dlaczego nie? Cokolwiek zwiążecie na ziemi będzie związane w niebie, a co rozwiążecie będzie rozwiązane. To kwintesencja "zmiany", bo to co już było rozwiązane i pozostało rozwiązane nie czyni żadnej "zmiany" i takie "uprawnienia" są wtedy nie potrzebne w ogóle do zaznaczenia w Piśmie. W dodatku w KK nieomylny jest papież TYLKO wtedy kiedy wykona zgodnie z prawem kanonicznym określoną procedurę, JPII wykonał w ciągu CAŁEGO swojego pontyfikatu tylko raz tę procedurę - a we wszystkich innych działaniach i wypowiedziach nie rościł sobie prawa "nieomylności", a przeciętny protestant zielonoświątkowy rości sobie prawo do "nieomylności" za każdym razem kiedy "prorokuje" w "DŚ" czyli średnio raz na tydzień. Czy papież nie może być pouczony przez Ducha Świętego, jak nie przymierzając Zenek z Kwaśniowa Dolnego będący Zielonoświątkowcem? A co do niezmienności nauki, tylko to co jest Ewangelią i Apokalipsą nie można zmieniać, resztę można, czego zresztą KK w większości nie zmienił.
2. Telegraficzny skrót. Królestwo Jezusa Chrystusa nastąpi po Antychryście, który częściowo władzę będzie miał przez 3,5 roku i drugie 3,5 roku władzę całkowitą. Jak przyjdzie Jezus, nie tak jak mówi Autor niniejszego filmiku, wytraci WSZYSTKICH wrogów swoich. Nastanie tysiącletnie królestwo gdzie będą tylko żyć sprawiedliwi i do którego zmartwychwstaną dawni sprawiedliwi w pierwszym zmartwychwstaniu. Po nim (po 1k Królestwie) zmartwychwstaną potępieni, by walczyć z Bogiem, i tym razem też będą wybici do nogi. Po czym Bóg stworzy nowy wszechświat, a my będziemy żyć na nowej (nie)Ziemi na wieczność. A potępieni razem z Szatanem wylądują w Jeziorze Ognistym.
Ja odpowiedziałem, więc i Ciebie proszę o wytłumaczenie DN 9,24-27. Umieram z ciekawości jak wytłumaczysz to. Chodzi mi konkretnie o rachubę lat i wytłumaczenie co się działo (będzie dziać) i kiedy.
3. Bez wiary według KK nie ma zbawienia. To nas łączy z protestantami. Lecz KK idzie dalej, jeśli grzeszysz ciężko i nie pokutujesz - idziesz na zatracenie, bo grzech jest dowodem albo tego że nie ukrzyżowałeś swojego "ciała" wraz z Jezusem, albo wręcz że nie wierzysz! Tak samo gdy nie grzeszysz co do "litery" lecz nie czynisz dobrze, również masz "martwą wiarę" a więc jej nie masz, i idziesz na potępienie. Ciekawe pytanie na koniec dałeś! Według MNIE a nie KK, "nie dla nagrody przykazania boże". Człowiek i bez nagrody, nie powinien schodzić "na psy". Celem życia powinno być bycie sprawiedliwym albo miłosiernym, to wartości same w sobie. Lecz czy znajdzie się chodź jeden, za Pawłem, który by nie chciał się pobawić, gdyby obietnica nie była rzeczywista?
5. Watykan upada od soboru watykańskiego II, i chodź wcześniej zdarzały mu się straszne wpadki, to były korygowane przez Tradycję i Pismo. Ostatnio czytałem choćby Jana od Krzyża - coś pięknego! Mówiłem że jestem katolikiem od 3 lat? Mój błąd - od dwóch. A to co liznąłem ze świętych KK to czysta poezja! Głębokie zrozumienie Pisma, o jakim ja mogę pomarzyć! Nie skreślałbym Tradycji na swoim miejscu - Ty rób co uważasz za słuszne.
@@mikoajwuxiee7218
1. "To kwintesencja "zmiany", bo to co już było rozwiązane i pozostało rozwiązane nie czyni żadnej "zmiany" i takie "uprawnienia" są wtedy nie potrzebne w ogóle do zaznaczenia w Piśmie."
no właśnie dałeś przyzwolenie na dowolną zmianę Pisma Świętego. Co z resztą potwierdzasz:
" A co do niezmienności nauki, tylko to co jest Ewangelią i Apokalipsą nie można zmieniać, resztę można, czego zresztą KK w większości nie zmienił."
nie wiem co powiedzieć. Szczerze mówię. Faktycznie, według tego, jutro możemy związać, że związki homoseksualne są ok.
" a przeciętny protestant zielonoświątkowy rości sobie prawo do "nieomylności" za każdym razem kiedy "prorokuje""
szaleńców jest wszędzie pełno. Bynajmniej, strona protestancka również ma ich pod dostatkiem.
2. Co prawda, KK tak nie naucza, ale i tak nieźle jak na katolika (to nie jest złośliwość z mojej strony!)
Piszesz, że:
"Nastanie tysiącletnie królestwo gdzie będą tylko żyć sprawiedliwi i do którego zmartwychwstaną dawni sprawiedliwi w pierwszym zmartwychwstaniu"
Co na to Biblia?
Obj20 4) Zobaczyłem też trony i zasiedli na nich, i dano im władzę sądzenia. I zobaczyłem dusze ściętych z powodu świadectwa Jezusa i z powodu słowa Bożego oraz tych, którzy nie oddali pokłonu bestii ani jej wizerunkowi i nie przyjęli jej znamienia na czoło ani na rękę. I ożyli, i królowali z Chrystusem tysiąc lat. (5) A INNI Z UMARŁYCH NIE OŻYLI, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie. (6) Błogosławiony i święty ten, kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu. Nad nimi druga śmierć nie ma władzy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i będą z nim królować tysiąc lat.
Jest wyraźnie zaznaczone pierwsze, w którym nie wszyscy mają udział! Jeśli w 1000letnik Królestwie będą żyli tylko sprawiedliwi, to skąd śmierć nad zmartwychwstałymi?
Iz65 . (19) I będę się radować z powodu Jerozolimy i weselić z powodu mojego ludu, a nie będzie już słychać w nim głosu płaczu ani narzekania. (20) Nie będzie tam już ani niemowlęcia żyjącego tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swoich dni, bo dziecko umrze jako stuletni, ale grzesznik, choćby miał i sto lat, będzie przeklęty
" Po nim (po 1k Królestwie) zmartwychwstaną potępieni, by walczyć z Bogiem,"
no chyba raczej nie, ponieważ:
Obj20 (7) A gdy się skończy tysiąc lat, szatan zostanie wypuszczony ze swego więzienia. (8) I wyjdzie, aby zwieść narody z czterech krańców ziemi, Goga i Magoga, by zgromadzić je do bitwy. A ich liczba jest jak piasek morski.
raczej szatan zbiera Z ZIEMI, czyli ludzi, którzy na niej żyją. Po co Bóg miałby wskrzeszać potępionych, którzy mieliby stawać do jakiejś bitwy. To bezsensu raczej...
" Po czym Bóg stworzy nowy wszechświat, a my będziemy żyć na nowej (nie)Ziemi na wieczność. A potępieni razem z Szatanem wylądują w Jeziorze Ognistym. "
niezupełnie. Po tym jak szatan zbiera armię z żyjących jeszcze na ziemi, przegrywa bitwę, ma miejsce sąd, dla tych, którzy nie "załapali się" na pierwsze zmartwychwstanie, czy dla tych, którzy nie zostali uznanych za zbawionych. I teraz odbywa się właściwy sąd uczynkowy i dopiero teraz ludzie i szatan i śmierć zostają wtrąceni do jeziora ognia:
Obj20 (11) I zobaczyłem wielki biały tron i zasiadającego na nim, sprzed którego oblicza uciekła ziemia i niebo, i nie znaleziono dla nich miejsca. (12) I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, stojących przed Bogiem, i otwarto księgi. Otwarto też inną księgę, księgę życia. I osądzeni zostali umarli według tego, co było napisane w księgach, to znaczy według ich uczynków. (13) I wydało morze umarłych, którzy w nim byli, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich byli. I zostali osądzeni, każdy według swoich uczynków. (14) A śmierć i piekło zostały wrzucone do jeziora ognia. To jest druga śmierć.
dopiero potem ma miejsce nowa ziemia i nowe niebo:
Obj21 (1) Potem zobaczyłem nowe niebo i nową ziemię. Pierwsze niebo bowiem i pierwsza ziemia przeminęły i nie było już morza.
dochodzi do zjednoczenia rzeczywistości duchowej i materialnej:
Obj21 2) A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak oblubienica przyozdobiona dla swego męża
3. " Lecz KK idzie dalej, jeśli grzeszysz ciężko i nie pokutujesz - idziesz na zatracenie,"
nie wiem, czy jest to faktycznie pójście dalej. My raczej mówimy tak: grzeszysz? sam ani nie uwolnisz się od grzechu, ani go nie naprawisz. Nie możesz nic, oprócz jednego: nawrócić się, decyzją oddać swoje życie Jezusowi i przestać robić cokolwiek swoim własnym wysiłkiem! Przyjmij łaskę Boga i zacznij robić to co Pan Ci mówi, abyś zrobił. Nie wiesz? ucz się, módl się i czuwaj, rozpoznawaj wolę Boga. Jeśli Bóg uzna, że aby uwolnić Cie od grzechu, trzeba nieco zburzyć Ci życia, zabrać Ci coś, a może wszytko, to zaufaj Mu, błogosław Mu i ciesz się i bądź cierpliwy. Współdziałaj a nie przeszkadzaj. Nigdy Bóg nie zabiera po to aby Cię zamartwic lub dobić. Jeśli zabiera, to po to aby dać coś znacznie lepszego. A co? przejdź przez proces wypalenia, to zrozumiesz. To jest droga uczniostwa.
Widzisz, my rozumujemy tak: skoro Bóg czyni, nowego człowieka, nazywając go swoim dzieckiem i dziedzicem, dając mu nową naturę, to jest to równoznaczne z otrzymaniem zbawienia. Po to aby człowiek został uwolniony od strachu i po to aby wszedł w bliska i intymna interakcję z Bogiem. Dzięki temu, może współdziałać z Bogiem walcząc o Królestwo. Nie straszna wtedy jest mu śmierć lub inne niedogodności, bo ma pewność, a to co robi, robi z miłości do Boga, wiedząc przy tym, że Bóg go za to wynagrodzi (zapłata/nagroda).
Czy bycie zbawionym oznacza bycie bezgrzesznym? oczywiście, że nie. Owszem, niektórzy wpadają w taką skrajność, ale to jest tak samo bluźniercze, jak w dla niektórych katolików, świadomość, że mogę zgrzeszyć, bo mogę iść do spowiedzi i się wyczyścić. Oczywiście, że zdarzają się upadki. Natomiast, jeśli ktoś notorycznie grzeszy, to wtedy rodzi się pytanie, czy taki człowiek faktycznie przyjął zbawienie?
5. Od 3 lat nie jestem katolikiem. I od poezji, w takim wydaniu stronię. Miałem za sobą ogromna fascynację mistykami i dziś już mówię: to nie to. I od trzech lat pogłębia się moja fascynacja Pismem - w końcu układa mi się ono w jedną całość i tu jaką głębię znajduję, to brak słów aby to opisać. Pismo pracuje we mnie każdego dnia, jednego wypalając mnie, innego dając objawienia. Oczywiście wszytko sprawdzam z różnymi nauczycielami, nie tylko Fabianem. Co do KK, zbadałem trochę historii i nie podzielam Twojego optymistycznego podejścia.
Ciekaw jestem, co być powiedział, gdybyś przerobił poszczególne sezony TP, odcinek za odcinkiem z Biblią w ręce. Ciekaw jestem, jakie byłoby Twoje zdanie w tym temacie.
pozdrawiam serdecznie! Dziękuję za miłą wymianę zdań i poglądów!
Wszystko pięknie, ale "Wiara bez uczynków jest martwa", a jak martwa to jej nie ma. Jak nie ma czynów wiary to ona nie istnieje. A jak nie ma wiary, to i zbawienia nie ma. Za uczynki będziemy sądzeni, również wierzący. Nie da się wierzyć i nie czynić, a mało będzie zbawionych! Jak mało ludzi pójdzie wąską ścieżką! A chrześcijan było/jest dziesiątki miliardów, a zbawionych będzie bardzo mało z nich. Miliard? Może 10?. A z łaski jesteśmy zbawieni, bo uczynkami na zbawienie nigdy sobie nie zasłużymy, bo uczynki nasze to jak grosz przy ogromie łaski niewyobrażalnego zbawienia i szczęśliwości wiecznej, lecz ten co nie zbierał sobie skarbu w niebie, na potępienie idzie, choćby był "chrześcijaninem". Kto nie myje sobie szat - również idzie na potępienie i nic mu z rzekomej wiary. Panie, panie czy nie prorokowaliśmy w imię twoje? Powie "precz" tym co wiarą w boskość Jezusa chcieli bez czynów miłosierdzia dostąpić zbawienia. Wiara zbawia w chwili nawrócenia, ale bez sakramentu pokuty i pojednania, nasze grzechy są jak "krwawe szmaty" przed tronem Pana. A Pan na zło nie może patrzeć. Bez pokuty i pojednania (bo nie ma świętego ani jednego) idziemy na potępienie. Co więcej, dalej przytaczając Pismo - nic ze sprawiedliwości sprawiedliwego gdy stanie się niesprawiedliwy, a gdy niesprawiedliwy CZYNEM swoim odwróci się od niesprawiedliwości - zbawiony będzie. Dlatego ten co przyjmie boskość Jezusa w sercu swoim i wyzna to ustami, a potem popadnie w grzeszność notoryczną - nie będzie zbawiony. Ponadto rozpustnicy, pijacy itd nie odziedziczą Królestwa. Można cytować bez końca. BIBLIA świadczy przeciw Pańskiemu rozumieniu zbawienia.
A więc czuwajcie, nie po to by dostać "więcej miast" którymi będziecie królować, lecz by choćby zamieszkać w Królestwie i wieczerzać z Panem. Zna Pan biblię na wyrywki, więc doskonale wie do czego piję. Proszę mnie pouczyć jak błądzę.
oczywiście, że wiara bez uczynków jest martwa. Dlaczego? ponieważ każdy dobry uczynek wynika z wiary. Tylko, że nie są to uczynki religijne i ceremonie - jakaż to jest wiara, jakaż próba wiary? Abraham miał setkę, jego żona niewiele mniej, pomysł o dzieciach w tym wieku, jest czystą abstrakcją. Bóg jednak powiedział Abrahamowi - będziesz miał potomstwo. To jest wiara: jest ona wiernością Bożemu Słowu (Bóg obiecuje), jest zmierzeniem się z przeciwnościami (lata mijają i nic się nie dzieje, lub wręcz przeciwnie - jest szereg okoliczności podważających obietnice daną przez Boga) , zatem jest to próba naszej wierności Bogu i próbą komu zaufamy: okolicznościom (zmysły - widzę, doświadczam, zatem czy zaneguje?) czy obietnicy Boga (a Bóg jest wszechmogący).
Czy wiesz czym jest pokuta?
"Dlatego ten co przyjmie boskość Jezusa w sercu swoim i wyzna to ustami, a potem popadnie w grzeszność notoryczną - nie będzie zbawiony. "
a co zrobić z tym fragmentem?
1Kor5 (1) Słyszy się powszechnie o nierządzie wśród was, i to takim nierządzie, o jakim nie wspomina się nawet wśród pogan, że ktoś ma żonę swego ojca. (4) W imieniu naszego Pana Jezusa Chrystusa, gdy się zgromadzicie, wy i mój duch, z mocą naszego Pana Jezusa Chrystusa; (5) Wydajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, żeby duch był zbawiony w dniu Pana Jezusa.
pozdrawiam
@@mateuszkulka944 "Chodź źli jesteście nie dacie dziecku kamienia zamiast chleba" - nie każdy dobry uczynek wynika z wiary. Ateista, Żyd nie wierzący w boskość Jezusa, a więc i nie przyjmujący Jahwe, jest zdolny do dobrych uczynków - lecz jak nie uwierzy - nie będzie zbawiony.
A każda religia ma ustalony ceremoniał. Zgoda. Lecz prawdziwy Katolik doskonale zdaje sobie sprawę co za ceremoniałem idzie, a jak tak to zobaczy że idzie za nim Pismo. To nie puste czynności pozbawione Ducha, lecz Słowo i Wiara.
Mikołaj Wu Xie'e "nie każdy dobry uczynek wynika z wiary. " mamy inną perspektywę patrzenia. Według mnie, dobry uczynek może pochodzić tylko z wiary. Dobry uczynek, pochodzący nie z wiary, jest uczynkiem martwym, nawet jeśli moralnie oceniamy go jako dobry. One też mają oczywiście swoje znaczenie i może kiedyś dojdziemy w rozmowie dlaczego tak.
"A każda religia ma ustalony ceremoniał. "
Gdyby się tak dobrze przyjrzeć Biblii, bez naleciałości, które ktoś nam wtłoczył do głowy, to zauważymy, że Jezus nie zostawił żadnych ceremonii. Wskazał, aby powtarzać ostatnią wieczerzę na Jego pamiątkę a druga rzecz, a właściwie pierwsza to chrzest w wodzie, po tym jak uznamy swoją grzeszność i uwierzymy w Jezusa. Na tym koniec. Reszta to tylko interpretacje różnych ludzi, stworzone w różnych celach.
Przypomnę się z tą pokutę - czym ona jest, według Ciebie?
pozdrawiam
@@mateuszkulka944 Martwy dobry uczynek? Za czyny będziemy sądzeni (zgodnie z Pismem) i należy przez to rozumieć, że ci co nie wierzyli, a ileś uczynków mieli dobrych, będą mniej dotkliwie potępieni niż ci co byli uosobieniem zła. Można dywagować o kręgach piekieł, lecz to nie potrzebne i zawodne. Lecz pismo mówi jasno, każdy dostanie zgodnie ze swoimi czynami. Dobre drzewo nie może rodzić złych owoców (czynów), bo nie ma do niego dostępu Szatan - lecz każdy grzeszy! A więc czasem jest złym drzewem - i za to że czasem wybieramy szatana za pana, a nie Boga również wierzący będą sądzeni! Bez wyjątku. Złe drzewo nie może rodzić dobrych owoców (czynów), a więc jak to jest że ateista coś dobrego uczynił!? Był dobrym drzewem nie z wiary lecz z miłości ludzkiej i poddał się "dobremu" kuszeniu przez Boga - i o tyle będzie mimo że Boga w przeciągu całego życia odrzucał - mniej surowiej karany. A w czasach wielkiego ucisku wobec Chrześcijan, nawet ateiści którzy będą żywić, odziewać i karmić Ich, będą zbawieni - jak mówi Pismo (w drodze wyjątku).
Sakrament Pokuty i Pojednania - pełno tego w Biblii - choćby psalm 32 - zarzucisz, że Bogu - to Jan Chrzciciel jest Bogiem? A przecież wyznawali przed nim przed chrztem grzechy swoje ci co do niego przychodzili! Co więcej, choćby:
13 Natomiast wszystkie te rzeczy piętnowane stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. 5,13 Efezjan
Co więcej, spowiedź nie jest ważna bez pokuty i nawrócenia się od tego co było grzechem (zgodnie z Pismem).
Co do małżeństwa, to też nieważny sakrament? Pismo mówi inaczej.
Co do kapłaństwa, to też nieważny sakrament? Stary testament mówi inaczej!
Co do Komunii - to czemu JCh nie powiedział, "połamcie się chlebem przy winku na pamiątkę Moją"? Powiedział wyraźnie - to jest ciało Moje i krew Moja! Po co miałby odstawiać takie sobki - przypominam, jako protestant powinieneś dosłownie traktować Pismo :P
A pokuta to zadośćuczynienie po nawróceniu się od grzechu.
@@mikoajwuxiee7218
"Za czyny będziemy sądzeni (zgodnie z Pismem) i należy przez to rozumieć, że ci co nie wierzyli, a ileś uczynków mieli dobrych, będą mniej dotkliwie potępieni niż ci co byli uosobieniem zła"
no właśnie nie. Wierzący nie idą na sąd, idą na trybunał Chrystusowy. Na nim otrzymuje się zapłatę za to co się robiło. Natomiast narody i niewierzący będą sądzenie za uczynki. W Biblii opisanych jest więcej niż jedne sąd.
Dla osobistego rozważenia, poszukaj w Biblii dwóch rzeczy: czy zbawienie jest zapłatą czy darem? Bo jeśli darem, to nie może być zapłatą. A jeśli Bóg chce za coś zapłacić, to zapewne niezależnie od tego co dał. Dar i zapłata to dwie różne rzeczy.
"Sakrament Pokuty i Pojednania - pełno tego w Biblii "
ale ja się pytałem, czy Ty wiesz i czy możesz, swoimi słowami napisać czym jest pokuta... Napisałeś: "A pokuta to zadośćuczynienie po nawróceniu się od grzechu."
otóż, nasze słowo "pokuta" to greckie słowo "metanoja" co oznacza "odwrócenie się od czegoś". Pokuta zatem, to moment, w którym nabieramy świadomość o swoim grzechu:
Ps32 (3) Gdy milczałem, moje kości schły od moich całodziennych narzekań. (4) We dnie i w nocy bowiem ciążyła na mnie twoja ręka, usychałem jak podczas letniej suszy. Sela
i decydujemy zerwać z tym, odwrócić się od tego:
Ps32 (5) Wyznałem ci swój grzech i nie kryłem mojej nieprawości. Powiedziałem: Wyznam moje występki PANU, a ty przebaczyłeś nieprawość mego grzechu. Sela
Psalm 32 - świetna intuicja, natomiast, jeśli go przeczytasz dokładnie nie ma tam ani słowa o zadośćuczynieniu.
"Co do małżeństwa, to też nieważny sakrament? Pismo mówi inaczej."
czy możesz mi napisać jakąś procedurę, jak ma wyglądać ten "sakrament'?
"Co do kapłaństwa, to też nieważny sakrament? Stary testament mówi inaczej!"
czy należymy pod ST czy NT? Jesteś Żydem, że chcesz praktykować porządek lewicki? A jeśli nie, to czy mógłbyś pokazać mi, jak Bóg określa wybór i obowiązki ewentualnej kasty kapłańskiej w NT? Skoro w St jest ona opisana bardzo precyzyjnie, to tym bardziej NT powinien porządkować te kwestie. Prawda?
"Co do Komunii - to czemu JCh nie powiedział, "połamcie się chlebem przy winku na pamiątkę Moją"?"
Czy Jezus powiedział "poprzemieniajcie chleb i wino tak jak i jaj je przemieniam, na moją pamiątkę", czy może powiedział "TO czyńcie na moją pamiątkę?"
pozdrawiam, dobrej nocy życzę