1. Nie wierzę że jesteście ateistami 😉 2. KK jest jedynym biblijnym Kościołem-wyrasta ze Słowa i jest z niego zbudowany. Mam nadzieję że nie zabrzmiała mentorski 🤓 bardzo Was podziwiam pozdrawiam
Dokładnie 👍 też chodzę do kościoła wtedy kiedy czuję taką potrzebę, jestem tolerancyjna, nie mam problemu z tym, że ktoś jest innego wyznania, każdy ma do tego prawo. Ważne, aby być dobrym człowiekiem i szanować innych ludzi. Pozdrawiam 😊
Taka prawda,byłam katolikiem i wszystko co powiedzieliśmy to czysta prawda. To wielka Babilionia,ja też nieznalam Bibli. Od Pol roku wyszłam z tego szamba,żyje Słowem Świętym nie katolickim(bo tam pozmieniali niektóre rzeczy) Doktryny wszystkie wymyślone przez ludzi. Jedyne co trzeba śledzić to Pana Jezusa i Jego Słowo. Biblia
Prawda jak najbardziej. W sumie nie znam żadnego katolika, który by biblię przeczytał. Kiedyś byłem katolikiem a od jakiegoś czasu ateistą i przeczytałem około 60% biblii i jakby najbardziej kontrowersyjne fragmenty z Biblii przedstawić jako wersety z koranu, to prawdopodobnie katolicy mówiliby, że to bardzo zła i niemoralna religia a jakby po wszystkim im powiedzieć, że to wersety z biblii, to by nie wiedzieli co powiedzieć
@@kamilamorewska4732 No Koran to był bardzo postępowy. Na czas w jakim powstał to chyba dał kobietom najwięcej praw. Popraw mnie jeśli się mylę. Jestem rzym-kat. Szanuję przekonania innych. Nigdy nie namawiałam. ŚJ do przetaczania krwi. Nie rozumiem dlaczego tyle szumu o LGBT. Każdy kocha jak mu jest dane. Stara baba a myślałam od zawsze że to normalny związek i ma prawo do legalizacji. No pewnie jestem szalona babunia ale naprawdę gubię się w tym wszystkim.
Z Biblią jest też tak jak z książką - nawet jak całą przeczytasz, to i tak dosłownie wszystkiego nie zapamiętasz, bo to nierealne (a książki kocham!). Żeby pamiętać, to trzeba regularnie wracać. Nie, żebym była tutaj jakimś wzorem nagminnie czytającym Biblię (tym bardziej, że niezbyt już utożsamiam się z katolikami, ale kto wie - może się jeszcze ,,nawrócę" XD), ale pamięta się głównie ważniejsze fragmenty i listy, które czytane są non stop na mszach. Dlatego nawet nie wiem, czy można zarzucać katolikom, że nie przeczytali Biblii, a bardziej że nie umieją jej ,,na pamięć" jak np w kościołach protestanckich czy w przypadku Świadków.
@@luminakittycarolymonroeaqu4933 Ale najgorsze jest to, że w Kościele czytają same fragmenty dobre a tych nie wygodnych nie czytają i później jak taki katolik rozmawia z ateistą to może szoku dostać, bo nie wie co się w Biblii znajduje. A nawet jak taki katolik później pójdzie do księdza to może jego odpowiedź nie satysfakcjonować, bo jak przyjąć za słuszne mordowanie całych narodów oraz niszczenie dzieci za winy ojców, palenie ludzi za to, że wierzyli w innych bogów... Zawsze jakaś odpowiedź się znajdzie, ale równie dobrze Hitlera można jakoś usprawiedliwić
Odkrylam was przez przypadek jakis czas temu i jestem wami po prostu zachwycona! Tyle w Was radosci, pozytywnego nastawienia do swiata, pogody ducha😀. Slucham Was z przyjemnoscia i zaciekawieniem, chociaz nigdy nie mialam bezposrednio zadnego kontaktu ze SJ. Jestem w wieku rodzicow Sary i pod wielkim wrazeniem, ze rowniez oni zdobyli sie na taka radykalna zmiane w swoim zyciu. Zycze Wam wszystkiego najlepszego i pozdrawiam wszystkich goraco z Wiednia! 🤗
Moja pierwsza myśl była taka że (jako katoliczka) jestem w stanie obalić ponad połowę tych punktów na podstawie Biblii :p Powiem szczerze że jestem zachwycona Waszą kulturą wypowiedzi. Na pewno wrócę na Wasz kanał bo naprawdę ciekawe treści macie. Pozdrawiam cieplutko w te ostatnie letnie dni ❤️
Część można obalić poprostu uzmysławiając sobie treść modlitw. Np nie ma modlitwy do Maryi, tylko tam jest "módl się za nami" - "zdrowsa mario" to bardziej prośba o modlitwę za mas, a nie modlitwa. Tak samo do świętych.
@@FilipSkonopkoGF Darwin. Przeprosił przecież, więc wszystko ok. Miłosierdzie alleluja! Pomijam fakt, że jest taka religia (a nawet dwie) która bardzo nie lubi Żydów.
:) Pomijajac wszystko ..... bardzo miło na was spojrzec znowu po jakims czasie , bardzo sie zmieniliscie - jestescie radosni i usmiechnieci. Jestescie "nowymi" ludzmi. A jezeli chcielibyscie troszke głebiej "zrozumieć" nas "katoli" ....to jedynym rozwiazaniem chyba by była podróż w czasie :) Kiedyś usłyszałem takie zdanie " kochany wnusiu pamietaj żebys zawsze był dobry i sprawiedliwy dla ludzi" i to jest wlasnie polski katolicyzm przekazywny z pokolenia na pokolenie.
Byłam świadkiem i wróciłam do katolicyzmu, poznanie Biblii nauczyło mnie że doktryny kościelne są czysto biblijne. Bardzo Was lubię oglądać jesteście super 👍😀
Doktryny katolickie nie są czysto biblijne. Katolicy to manipulantka sekta, wlasnie pozmieniała niektore doktryny na swoją korzyść. Uwazam, ze twoja sytuacja to takie: z deszczu pod rynnę. Katolicy to takie same zło jak jehowi. Prócz tego obie instytucje masowo kryją pedofilów.
Z całym szacunkiem. A gdzie w biblii znajdę potwierdzenie na wniebowstąpienie Marii, matki Jezusa ? Gdzie znajdę o Marii zawsze dziewicy ? Gdzie znajdę w biblii przyzwolenie na całowanie figur, klękanie przed obrazami i modlitwy w kierunku podobizn, koronowanie posągów i figurek? Nie przypominam sobie takich rzeczy w biblii.
Bardzo lubię Was słuchać. I to o czym mówicie i to w jaki pozytywny sposób jesteście nastawieni do życia i świata. Nie chodzę do kościoła, a w Boga wierzę. Po prostu jestem przekonana, że jest i już.
Jesteście super. Ja jestem katolikiem. Kocham Boga, Jezus jest moim Panem. Pełnię posługę organisty w Kościele - za darmo. :-) Czytam Biblię i staram się żyć z Bogiem na co dzień, a On mnie napełnia miłością bo sam z siebie jej nie mam. Jestem zaprzeczeniem obrazu katolika z Waszego opisu, ale zgadzam się, że w Polsce większość katolików nie wie jaką wiarę wyznaje. Jezus jest Panem i chwała Mu. Bardzo fajny kanał. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze.
@@mirekbiek534 racja. Różaniec ma moc egzorcyzmu, koralik zwany różańcem! Bóg dał różańcowi autorytet Królestwa Bożego! Szatan będzie kpil z tego abyś się nie modlił różańcem! Heroiczni święci nieustannie modlili się na różańcu! Cały czas odamwiaj różaniec - mówił o. Pio. Siostra Łucia pisała ze różaniec jest tak skuteczny bo jest to modlitwa stawiennicza. Bóg nie odmawia Maryji.
@@Mateo-oz3ew Różaniec jest piękną modlitwą kontemplacyjną, która odmawiana właściwie (nie odklepana) powoduje, że rozważamy w sercu całe życie Jezusa Chrystusa i Jego Matki. Wartość posiada tylko wtedy, jeśli jest odmawiana we właściwy sposób.
@@Mateo-oz3ew Poza tym powinniśmy się zastanowić czy czasem nie idziemy do Boga tylko dlatego, że boimy się szatana. To jest trochę podejście takie jak w pierwszej scenie filmu Ojciec Chrzestny, gdzie człowiek przechodzi do Don Corleone wiedząc, że z jego pomocą uzyska sprawiedliwość ale w zasadzie nie chce jego przyjaźni. Ta scena świetnie pokazuje naturę człowieka. Według mojego przekonania Bóg, to nie antidotum na diabła, tylko ukochana Istota, w obecności Ktorej chcę spędzić wieczność. A więc wielbimy Go tak, jakby szatan nie istniał, mając w pamięci, że szatan istnieje i zrobi wszystko aby maszą relację z Bogiem zburzyć. Stawianie szatana na jakiś piedestał i robienie wszystkiego ze względu na niego jest moim zdaniem słabe. Wielbimy Boga, bo Go kochamy całym sercem. A o istnieniu szatana paiętamy i wyrzekamy się go.
Wynajmowałam raz mieszkanie z kobietą, która była Świadkiem. Właściwie pod koniec naszego wspólnego mieszkania zaczęłam Was oglądać. Byłam w wielkim szoku jak dałam się jej zmanipulować, robiła dokładnie wszystko to o czym Wy mówicie, przytaczała dokładnie te same argumenty, te same fragmenty mi czytała, odpierała wszystkie moje zarzuty w sposób taki sam jak Wy tutaj mówicie. Ojejku... jak ona mnie chwaliła, że szukam prawdy o Bogu, że możemy razem na zoomie być, że ona wyłączy kamerę żebym się lepiej czuła, że jak już nie będziemy razem mieszkać to możemy umawiać się na wspólne czytanie biblii ( raz jej powiedziałam, że nie chcę rozmawiać o tym co jest napisane w Bibli, bo ja jej nie czytałam, właściwie za moment to już ją od niej dostałam). Była bardzo wścipska, interesowała się wszystkim właśnie pod przykrywką opieki, że musimy się wspierać, że jakby coś się stało... Dziwna była, jakby zmęczenie nie wchodziło w grę kiedy mówiła o Bogu 🤔 przykłady, opowieści, fakty anegdotyczne, później to ciągłe szukanie i ciągłe czytanie, czasem nawet całych stron 🤯 cieszę się, że z nią już nie mieszkam 🤣
zazwyczaj tak jest jak się komuś nie chce czytać,dlatego katolicy nie znają biblii a póżniej pretensje do całego świata...... lepiej poleżeć z piwem na lóżku.......katolicy to lenie.......powodzenia hipokryci.....
Moi starsi sąsiedzi dali się namówić na "studium biblijne" w 1974 r Była to podobno "ostatnia chwila" przed Armagedonem, który miał DEFINITYWNIE nadejść w 1975 roku! Szybko się z tego studium wyleczyli...
Moja babcia to samo mówiła. A jak rozmawiała ze swiadkową to mówi "u was sie pozmieniało dużo" a świadkowa "też to pani zauważyła". Także niektórzy może sami czują ale się boją wyjść.
A jak powinno wyglądać prawdziwe, katolickie studium biblijne? Zaprasza się renomowanego biblistę albo renomowaną biblistkę /np. dr Danutę Piekarz/ i po prostu każdy otwiera Biblię i czytamy. Biblista komentuje i odpowiada na pytania. Nie ma żadnych dodatkowych książek. Ja takie studium miałem w tym roku u karmelitów bosych w Wadowicach, gdzie właśnie zaproszono dr Piekarz i przez prawie trzy dni udało się nam przeczytać i omówić List do Galatów i 1 List do Koryntian. Takie studium biblijne, to ja rozumiem. Polecam zresztą bardzo ciekawe filmy dr Piekarz na youtubie.
A ja mam odczucia, że katolicy tak samo myślą o świadkach jak oni o nas i to identyczna dyskusja jakby porównać każdą inną religię z katolicyzmem. Każdy myśli, że to on ma racje. Mam wrażenie, że z chrześcijaństwem obecny kościół ma niewiele wspólnego i bardziej chodzi o wpływy i politykę, niż o fundamenty na których religia powstała.
Ja jestem katoliczką, ale wychodzi chyba na to, że jestem bardziej krytyczna do praktyk i zachowań katolickich niż Państwo kiedykolwiek byli:-) Dziękuję za filmik
Saro i Edwinie szanuję wasze poglądy ale jak tyle lat studiowaliście biblię które jest księga życia bo niezależnie kto ją czyta zawsze znajdzie w niej slowo dla siebie czy teraz dalej ja studiujecie bez czyjejś presji
@@elzbietajordan5419 Chcielibyśmy by Edwin i Sara znaleźli Słowo Życia w Biblii. Ale po takim praniu mózgów nie dziwię się że mogą uznawać Biblię za ludzkie narzędzie prania mózgów, nie Boże Słowo. Oni szukając prawdy dojdą do Boga, tak myślę. Oczywiście tego im życzę.
@@michakj4994 ok, wy chcecie, by znaleźli "Słowo Życia", ale czy oni chcą? Po prostu nie wszyscy mają potrzebę "dojścia do Boga". Ja czytałam Biblię i w sumie nie nauczyłam się niczego nowego, czego by mi nie wpoili rodzice. Oczywiście chodzi mi o te pozytywne wartości, a nie np. nienawiść do homoseksualistów.
@@dominikaksiazek7177 to jest ta wąska droga do nieba. Prawda przyjęta tylko w wolności, wyzwala serce człowieka ku dobru i pięknu. Dziś mogą nie chcieć, co jest całkowicie zrozumiałe. Gdy Bóg zadziała, to uwierzą iż prawda to piękna rzeczywistość. Człowiek może powiedzieć nawet Bogu nie. To są wielkie tajemnice poznania i życia. Dla mnie trudne.
Kochani! Jesteście WSPANIALI!!! Poziom Waszej kultury, delikatność , gdy mówicie o nas, katolikach.... brak mi słów by Was dostatecznie pochwalić;) Pozdrawiam serdecznie!
Krzyż jest dla nas - katolików symbolem zwycięstwa Jezusa nad szatanem, bo przez śmierć na krzyżu zostaliśmy odkupieni i zbawieni. Stąd jest to tak ważny symbol
@@blueflowers2614 napisałam, co oznacza krzyż dla katolika - dla Ciebie tego oznaczać nie musi, nikt Ci nie każde w to wierzyć, ale proszę nie obrażaj innych mówiąc że to patologia
tez jestem katolikiem, ale niestety myślącym, i np. przychodzi mi do głowy: czy gdyby Jezusa zwyczajnie powieszono, to byśmy czcili Go wiszącego na sznurze? Nie wiem, czy pierwsi chrześcijanie czcili krzyż, który był po prostu znakiem hańby.
@@zeppelinjk8373 to nie był znak hańby. Za czasów Chrystusa wydaje mi się, że nie było jeszcze zwyczaju wieszania skazańców. Wtedy umierali na krzyżu. Jezus nie był wyjątkiem, nie tylko on zmarł na krzyżu co potwierdzają dwaj łotrowie, który umierali razem z nim. Krzyż to symbol zwycięstwa nad śmiercią, przez mękę i śmierć Jezusa zostaliśmy wybawieni. Chrystus otwarł nam bramy Nieba. W ten też sposób spełniły się słowa ST. Owszem, symbol krzyża nie był powszechny u pierwszych chrześcijan, oni używali ryby jako symbol Jezusa. Myślę, że krzyż przypomina nam, jaką wielką miłością obdarzył i obdarza i będzie obdarzać NAS Ojciec. A no i znakiem krzyża rozpoczynamy każdą modlitwę. Przypadek? Nie sądzę 😃
@@zeppelinjk8373 dlaczego niestety? ;) Nie wiem co by było gdyby... Ale wiem, ze pierwsi chrześcijanie czcili krzyż: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ga 6, 14a)
Ja jako osoba nie religijna ale ochrzczona i żyjąca wiekszosc życia w kościele katolickim muszę powiedzieć, że wszystko co powiedzieliście o katolikach to prawda 😅
PARAFIANIN - to członek parafii.GDAŃSZCZANIN- to mieszkaniec Gdańska. itd.Trzeba dużej dozy złej woli by tak złośliwie wypaczać wszystko co jest w KK .Wszystko co tu mówicie jest prawdą,wiem co mówię,bo trzydzieści kilka lat "nawiedzali""mnie ŚJ Wymieniali się,nie mogąc mi dać rady,cały czas namawiając mnie do wizyty w sali zgromadzenia, i atakując coraz bardziej.I uświadamiając mi jaka jestem głupia,bezbożna,i zasługująca na piekło.Gdy zaczęłam w ich stylu odbijać złośliwe argumenty,milczeli..
@@helenamichalec4799 To sam przeżywałam z nimi wielokrotnie. Upatrzyli mnie sobie. Nigdy nie udało im się mnie zaskoczyć. Raczej ja to robiłam. Na wyrwane wersety z kontekstu robiłam dopowiedzenia z innych części Pisma Świętego. Odchodzili zniesmaczeni. Nie udało się. Łatwo im idzie z tymi, którzy nie są biegli w Piśmie Świętym.A te ich podstępne pytania na początku spotkania są śmieszne i dla mnie nie mające żadnego uzasadnienia w Biblii. Robią to ku zaskoczeniu nie znających Biblii. "Otwierają" im oczy na nowości.
Saro, moim zdaniem, widać to, że bardzo się otworzyłaś, masz więcej do powiedzenia, jesteś po prostu śmielsza, chętniej dzielisz się przemyśleniami. Bardzo to do Ciebie pasuje, widać, że silna i strasznie fajna babka z Ciebie. Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Edwina 🤗🤗
Bardzo pozytywni z Was ludzie❤️ To co mówiliście jest też czasami prawdziwe. W Kościele jest trochę zła, bo jesteśmy ludźmi i grzeszymy. Ale jest masa dobra i Łaski Bożej. Życzę Wam wszystkiego dobrego. Tak btw raz próbowano moją rodzinę nawracać, ale moi rodzice należą do tych który dość dobrze ogarniają Biblię jak na osoby świeckie i umieli odpowiedzieć.
Bardzo dobrą robotę robicie pomagając wielu nieszczęśliwym ludziom. A teraz zgodnie z prośbą odniosę się do pytania. Najpierw wstęp: Jestem katoliczką i mam.w sobie wdzięczność Bogu, rodzicom, za to, że miałam szczęście od urodzenia wychowywać się w wierze. Skupię się tylko na jednym: na błędach i wypaczeniach. U świadków cała grupa jest z wypaczeniem. Taki ma schemat działania. W Kościele źródło wypaczeń tkwi w pojedynczych ludziach lub grupach ludzi, ale całość z założenia jest ok. Błędy i tragiczne pomyłki czynią ludzie, np świeccy tworzący wspólnotę jakąś, księża żyjący podwójnym życiem, zgromadzenie zakonne tworzące w zamkniętym środowisku podwójne zasady czyniąc tym krzywdę np podopiecznym. Dziś np usłyszałam, że Papież wydał pismo potępiające episkopat niemiecki, który bez jedności z całym KK chce u siebie wprowadzić zmiany, które są sprzeczne z nauką KK. I takich sytuacji jest sporo, bo i katolików jest sporo. Poza tym, choć na świecie katolicyzm nie jest najpopularniejszym wyznaniem, nie jest najliczniejszym Kościołem, to o katolikach najwięcej się mówi, piszę najchętniej wyciągając rzeczy złe, przykre, gorszące, a zapomina się, że zarazem katolicy są najbardziej prześladowana na świecie grupa wśród wszystkich chrześcijan (a chrześcijanie jako ogol są najbardziej prześladowani na świecie ). I na koniec, bo o księżach najczęściej pisza i mowia zle taka mądrość ludowa: tacy są księża, jakie są rodziny. Życzę więc nam wszystkim miłości w rodzinach i dobrego życia. Pozdrawiam
Super, dziękuję za tą perspektywę👍🏼🙏🏼 Nigdy nie wiedziałam, jak świadkowie Jehowy postrzegają nas, katolików. Tylko "podchodzili" nas zawsze pytaniami ale nie wiedziałam, co chcieli bam udowodnić 😘
Chcieli udowodnić, że oni głoszą "nową" prawdę, choć KK istnieje ponad 2000 lat, i jest założony przez Chrystusa, który jest jego Głową, a oni się odkryli dopiero, mniej więcej 100 lat temu.
Byliśmy z mężem katolikami tylko z nazwy przez 30lat. Dopiero kiedy poznaliśmy żywego Boga który przyszedł do nas tak realnie że nas uzdrowił z wielu chorób i uwolnił z wielu zniewoleń, wtedy staliśmy się wierzącymi katolikami. W domach była ta wiara nieżywa do słownie. Po drodze po nawróceniu byliśmy we wspólnocie katolickiej która dziś ma dla nas znamiona sekty. Ale już w niej nie jesteśmy . Pan Jezus uczynił dla nas wiele cudów. I codziennie widzimy jak działa. Męża uzdrowił przez spowiedź między innymi. Mnie na mszy świętej. Moje świadectwo znajdziecie jak wpiszecie nawrócona wierząca . Bóg jest i działa . Ja to widzę codziennie . I jest dobrym kochającym Tatusiem
To co mówicie jest poniekąd prawdą o katolikach bo większość sama nie wie po co chodzi do Kościoła i nie czytają Pisma Sw. Ja taką byłam i mąż też i nasi rodzice też. Większość z nas nie wierzy że Bóg może coś zmienić i to jest przykre bo my widzieliśmy na żywo i cuda i demonstracje demonów . Wszystko co w Biblii jest prawdą ale mało kto ją zna.
W ogóle problemem w KK jest to, że niewielki procent katolików naprawdę spotkało żywego Boga. Też jestem po nawróceniu. Jako dziecko byłam niedzielnym katolikiem, jako nastolatka baptystka z wyboru. Dopiero od kilku lat jestem świadomą katoliczką. Co do ogółu - dlaczego ludzie nie znają Biblii? Bo nikt im nie pokazał, jak się ją czyta. Że księgi ST były pisane czasem tysiąc lat, mimo że jest podpisana jednym autorem. Że jest pisana w jakimś kontekście kulturowym, językowym. Przykład - w kulturze żydowskiej normalne jest, by mówić zagadkami, obrazowo, by pogłówkować, coś z czymś skojarzyć (sztandarowy przykład to Apokalipsa), język też jest specyficzny, jest bardzo nastawiony na polaryzacje, tzn coś jest albo dobre, albo złe, ktoś może być albo szczęśliwy, albo zrozpaczony... Nie ma nic po środku. Jest wiele innych rzeczy, jak tłumaczenia, znaczenia słów greckich, hebrajskich, aramejskich... Ale by to wszystko wiedzieć, lub chcieć się dowiedziec - trzeba iść albo na kurs biblijny, albo na teologie. A by się na to zdecydować, trzeba być ciekawym Boga, spotkać Go, mieć Jego doświadczenie... Rozumiem ludzi, którzy widzą w KK tylko zbiór czynności i rytualow. Sama tak na to patrzyłam. W każdej wspólnocie są czarne owce, czy u SJ, KK, u muzułmanów - wszędzie. Bo nie ma ludzi idealnych. Nawet święci KK grzeszyli - i często się spowiadali. Jezus zakładając Kościół zdawał sobie z tego sprawę - w końcu Skała, św Piotr, się Go trzy razy zaparł... ;) a mimo to Jezus w niego - w nas - nie zwątpił. Życzę Wam, byście spotkali na swojej drodze katolików z żywą wiarą, byście mogli się przekonać, a raczej dalej przekonywać :) że nie jesteśmy tacy straszni jak nas malują ;) pozdrawiam ❤
Oglądam was od niedawna. Poruszacie tematy bardzo ważne w życiu każdego człowieka. Ja odeszłam od wszelkich religii. Uważam , że każda religia jest bardzo zniewalająca. Moja teza brzmi...należy być dobrym człowiekiem, reszta sama "przyjdzie"... Żyj w zaufaniu i w miłości ❤️❤️❤️
"należy być dobrym człowiekiem.. " i "żyj w zaufaniu i w miłości ❤❤❤ i to jest całe sedno Boga, bo Bóg jest MIŁOŚCIĄ , jeżeli w swoim życiu w każdej myśli i czynie kierujesz się miłością , jednoczysz się z Bogiem. Jeżeli w swoim życiu do wszystkiego odnosisz się z miłością to masz zaufanie do siebie i innych.
Brawo! Każda religia zniewala. Wiara to świadomość... świadomość to wiedza... Wiedza ponad wszystko.❤🍒 Jesteście piękni i mądrzy. Lubię was słuchać. Dużo się od was dowiedziałam w temacie Świadków J. Dziękuję że jestescie
Pozwolę się odnieść do punktu nr 10. Jestem Katolikiem ale miałem przez kilka lat styczność ze ŚJ. Kiedyś od nich coś takiego też usłyszałem o tym chrzcie niczego nieświadomych niemowląt. Wiecie z jaką wyszedłem kontrą? Powiedziałem im, że u Katolików to i owszem praktykuje się coś takiego, ale dziecko może w dorosłym życiu pójść inną drogą jeśli zechce i nikt go na siłę nie zatrzyma w Kościele. Tymczasem u Świadków jeśli zaistnieje sytuacja, w której życie dziecka jest zagrożone i wymagana jest transfuzja krwi, rodzice mogą odmówić w imieniu dziecka tej transfuzji i tym samym dziecko nie będzie miało szans dorosnąć i samodzielnie podjąć decyzję o swoim losie już jako dorosły człowiek.
Jestem ateistą i to wychodzenie z katolicyzmu nie jest takie proste skoro całe młode życie jesteś zmuszanym do bycia katolikiem, w przyszłości to już nie jest wolny wybór tylko ciągła walka z kościołem i rodziną. To niczym się nie różni od ucieczki z sekty.
@@Fryderyk-c1p ktoś może Cię zmusić do pójścia do Pierwszej Komunii, później w wieku dorastania nikt nie może Ci narzucić żebyś przystąpił np do Bierzmowania, że już o sakramencie małżeństwa nie wspomnę. Popatrz ilu młodych ludzi w większych miastach chodzi do Kościoła, pomimo że na papierze są Katolikami. Ktoś im robi z tego powodu wielkie problemy? Nie znam przypadku katolickiej rodziny, gdzie wobec członka rodziny stosowany jest totalny ostracyzm z powodu np życia w związku pozamałżeńskim. W czym więc masz problem kolego?
@@rafalus87 Jak jesteś na garnuszku rodziców to nie masz wyboru. A możesz od rodziców usłyszeć różne rzeczy np. że zdradziłeś rodzinę, sam to usłyszałem. A bywa znacznie gorzej.
@@Fryderyk-c1p to wynika tylko z troski rodziny o Twoją osobę. U Świadków Jehowy nikt z tej rodziny nie mógłby się do Ciebie odezwać pod groźbą wykluczenia. W Kościele Katolickim nie praktykuje się czegoś takiego. Każdy ma rozum i wolną wolę. Nie pasuje - nie chodź do Kościoła. A że rodzina jeśli praktykująca chciałaby żebyś przynajmniej nie dokonał aktu apostazji jest czymś normalnym. Postaw się w ich sytuacji: w przypadku Twojej śmieci jeśli jesteś apostatą nie mogą Cię pochować po katolicku. Według nich zostałbyś pogrzebany jak zwierzę bez czci i wiary. Edit: małe sprostowanie. W stosunku do ateisty Świadkowie Jehowy raczej ostracyzmu nie stosują. Stosują go tylko względem tych, którzy podważają ich nauki opierając się na znajomości Pisma Świętego. Ale tutaj już musiałby jakiś Świadek się wypowiedzieć, bo co do tego nie mam 100% pewności. W każdym razie nikt na siłę Cię nie trzyma z powodu niewiary w Boga - także u Świadków Jehowy. To tylko Twoje sumienie się odzywa.
@@rafalus87 Sumienie może mi się odywa bo jako dziecko nie chcę robić przykrości rodzicom, szkoda tylko że rodzice zmuszani przez sektę katolicką robią przykrość mnie, ta sekta nie ma sumienia.
Najlepiej jest przeczytać Katechizm Kościoła Katolickiego, w którego przygotowaniu miał udział śp. Papież, Benedykt XVI. Tam są odpowiedzi na wszystkie pytania. Dobrze by było, żeby sami katolicy to sobie czytali od czasu do czasu. Ja też. Jestem katolikiem, słucham Waszych podcastów z sympatią i zainteresowaniem. Każdy idzie swoją drogą, więc Wam życzę wiele radości i szczęścia na Waszej. I niech Wam Bóg błogosławi ❤
Zastanawia mnie dlaczego nauczanie na mszach i praktyki w religii rzymsko-katolickiej różnią się od tego co jest w Katechizmie. Jeśli jednak się mylę, to dlaczego tegoż katechizmu nie odczytuje się na mszach i go nie tłumaczy. Ja pamiętam że na mszach przeważały rytuały zamiast nauczania.
@@jantwardowski8132 serio uważasz, że ten komentarz jest na miejscu? Że jest istotny? I przede wszystkim- że jakakolwiek kobieta, dla której jesteś kimś obcym, chce wysłuchiwać co sądzisz na temat jej biustu?
Kochani, dla mnie wspaniałe jest to, że w kościele katolickim jest wskazywanie na dobry przykład życia świętych (po to są kanonizacje świętych - długie i szczegółowe analizy tego jak żyli i jak umierali), nie ma zaś ogłaszania kto jest potępiony i jest w piekle. Myślę że jest to wyraźny znak tego, że każdy zasługuje na szacunek innych ludzi, zaś na miłość Pana Boga mogą zawsze liczyć bo to nie Pan Bóg porzuca człowieka lecz człowiek porzuca Pana Boga i człowiek może do Niego wrócić. Tak było w życiu wielu ludzi dziś będących świętymi. Miałem tu na myśli relację Pana Boga z ludźmi i ludzi z Panem Bogiem. Pozdrawiam.
Bardzo duży wpływ na wypracowanie sobie zdania ma bylejakość. Każdy człowiek popełnia błędy, zarówno przeciętni ludzie jak również duchowni, każdy powinien stawać się coraz lepszy, bo do tego zachęca Pan Jezus. Wam dziękuję za szczere wskazanie roznorakich błędów a jeszcze bardziej za tą waszą otwartość i nie demonizowanie. Dzięki, a Pan Bóg niech wam błogosławi - poprostu...
Moja sp ciocia, która była świadkiem, zawsze ze zdumieniem mówiła o mnie, że "z niej była by dobra nasza siostra, bo dobrze zna Biblię". Zdziwienie, ze katoliczka może w ogole znac Biblię😁
@@mochereksplesniay1265 No pewnie, że tak jest. Przyznaję. Ja akurat polubiłam Biblię, bo dostałam taką w fornie komiksu i bardzo mi się obrazki spodobały. Miałam coś ok. 8 lat. W tamtych czasach takie wydanie to była rzadkość. Chlonęlam treści i obrazki. Do dzisiaj je pamiętam.
@@katarzynaolenska7533 Ja miałam wszędzie daleko jako dziecko a czytać mnie nauczono w wieku 5 lat. Książka z obrazkami w domu to. były właśnie historie biblijne- wydane w 1917r.( perełka). No to dziwne nie jest że pewne historie znam a inne chcę poznać. Tylko zastanawiam się czemu "przeciętny" człowiek uważa to za dziwactwo. (Jestem wyznania rzym-kat. Praktykująca, nie narzucająca się Bogu)
Zofia mieszkam w Zachodniopomorskim słucham Was od początku. Jestem katoliczką, jeżeli tak mogę się określić. W każdym razie należę do tej Religii. Was słucham z dużym zainteresowaniem. Szanuję Wasz każdy pogląd jesteście wspaniali, super taktowni. Wykład o religii katolickiej też mi się podoba. Nie zraża mnie określenie katolików " ograniczonymi, bo wielu jest nawiedzonych. Przepraszam, że nie w tym temacie bo nie mogę go przywrócić, chodzi o określenie : u nas używa się jehowi i koty. Ja dodam, że są bardzo namolni. Życzę Państwu zdrowych i radosnych świąt, a dzieciom fajnych prezentów pod choinką.
Oglądam was od jakiegoś czasu, ale być może nie widziałam wszystkich waszych wystąpień, podoba mi się wasza rzeczowa argumentacja, bylam kiedyś katoliczką, zostałam świadkiem, ale od października zeszłego roku zostałam wykluczona i nie chce już być w żadnej organizacji religijnej. Pozdrawiam.
Fajnie, że wypowiedzieliście się na temat takich stereotypów o katolikach. Wiadomo są różne środowiska i niekiedy można się zgodzić, że są one prawdziwe. Jako katoliczka, pozdrawiam 😉
Widzę, że te przekonania - wraz z argumentami przeciw są identyczne jak u Adwentystów - wszystkie :- ) Byłam adwentystką i mówiłam DOKŁADNIE to samo o katolikach i katolikom, co Wy. Jednak w praaawie każdym stereotypie jest ziarno prawdy i np. z Biblią - trudno się nie zgodzić. Ilekroć rozmawiałam i rozmawiam (już jako nie- adwentystka) z katolikami na temat Biblii - nie znają i nie czytają ALE trzeba tu być bardziej sprawiedliwym: przypuszczam, że jeśli już zostajesz Świadkiem, angażujesz się na podobnym poziomie co inni świadkowie. Zatem żeby dyskutować na temat Biblii, trzeba by było tu równie zaangażowanego Katolika - a nie przeciętnego, z tytułu. Ci zaangażowani znają Biblię, a tak dobrej interpretacji Biblii jaką mają np. Jezuici to - przyznaję - nigdy nie spotkałam.
Bo protestanci, czyli ewagnelicy, zielonoświątkowcy, adwentyści, metodyści, prezbiterianie itd. kładą większy nacisk na poznanie Biblii niż na tradycję pierwszych chrześcijan. Prawosławni - odwrotnie - bardziej trzymają się tradycji, obrzędów niż Biblii. A katolicy to tak pół na pół, ale z Biblii to najlepiej znają 4 Ewangelie.
@@ewelinaes8520 Dochodzi też kwestia osobistego poznania, przeżywania swojego życia duchowego, a nawet terminologii. Czasem mówimy tak naprawdę o tym samym, tylko w inny sposob.
Jeżeli pominiemy to, że te zarzuty wypływają z postawy "moja wiara jest prawdziwsza niż twoja" to większość z tych argumentów ma po sens i jest słusznym zauważeniem nielogiczności i ślepego podążania za masą {oczywiście takie niespójności występują w każdej religii czy wyznaniu}.
Bardzo mi się podoba wasz kanał, stosunkowo niedawno na niego trafiłam i teraz nie mogę się oderwać ;) Ja sama jestem byłą Baptystką i widzę dużo zbieżności między nami (i nami jako ludźmi i nami jako religiami). Ale też widzę, że dosyć prawdziwie było mi przedstawiane zachowanie i wiara świadków. Powodzenia w tym co robicie!
Baaaaaaardzo dziękuję za ten odcinek😀 Jesteście wspaniałymi ludźmi, serdecznymi i szukajacymi prawdy. Jako praktykująca katoliczka powiem Wam co katolicy sądzą o ŚJ 1. Szanujemy zaangażowanie ŚJ w głoszenie Słowa Bożego oraz znajomość Biblii (myślimy, że jest identyczna jak nasza) 2. Większość z nas mało poświęca czasu na rozwój duchowy, dlatego imponuje nam to co dla Boga robią ŚJ 3. Jesteśmy otwarci na ŚJ dlatego tyłu katolików z nimi prowadzi studium (sama jako nastolatka byłam nauczana, ale nie robiłam postępów, ponieważ codziennie spiewałam Psalm w kościele 😁) 4. Naszą wiara do niczego nas nie zmusza. Wszystko w wolności, dlatego wielu katolików jest bardziej przywiazanych do tradycyjnych obrzędów, a już mniej chętnie rozwija się duchowo 5. Dlaczego chrzcimy dzieci? Ponieważ chcemy włączyć je do wspólnoty ludzi wierzących i wychować w tej wierze. Potem gdy będą bardziej świadome jako nastolatkowie lub dorośli mogą już w pełni świadomie przyjąć bierzmowanie ("Chrzest" z Ducha Świętego) 6. Nie modlimy się do Świętych, ale za ich pośrednictwem do Boga. Wierzymy, że ludzie, którzy całe swoje życie doskonalili się w wierze mają większe szanse wstawić się w naszych sprawach😀 7. Maryja, Miriam- matka Jezusa Chrystusa, syna Bożego (Boga, który stał się człowiekiem aby nas zbawić) Niezwykła kobieta. Ukochana matka. Oblubienica Boga, Matka Jezusa, natchniona przez Ducha Świętego... 8. Syn Boży stał się człowiekiem. Znamy jego wizerunek z całunu Turynskiego i chusty z Manopello. Maryja była kobietą, Łukasz ewangelista namalował jej portret. Święci to ludzie, których można namalować Obrazy, dzieła sztuki mają na celu poruszyć naszą duchową wrażliwość Kościoły, miejsca modlitwy z czasem jak obrazy miały nie tylko dać schronienie wiernym, ale uświetnić modlitwę eucharystyczną, oddać chwałę potędze Boga (nie jest to potrzebne Bogu ale nam, ludziom) 9. Parafia to najmniejsza jednostka administracyjna, ogół mieszkańców- etymologia grecka para-phyo- rosnąć obok 10. Krzyż- znak ktoremu sprzeciwiać się będą Łk 2, 34 Ofiara Jezusa Chrystusa jest dla nas punktem kulminacyjnym wiary Jezus, syn Boży oddał życie, za każdego czlowieka, aby żaden nie zginął On jest naszym wybawieniem, nadzieją Krzyż to symbol miłości Boga do człowieka Trochę nie pokolei. Przepraszam P. S. Saro, Edwinie bardzo Was lubię. Dziękuję za waszą pracę, szczerość, dobroć 🥰
Bo nie znają. Znają tylko takie fragmenty, które nas katolików mają wybić z tropu. Jak się poprosi o przeczytanie werset wyżej albo niżej albo w ogóle o kontekst, to okazuje się, że to, co twierdzili, że ten werset mówi, nie jest prawdą.
@@tomaszdziamaek1839 tu się zgodzę w 100 %. Zostałam kiedyś zaczepiona na mieście przez ŚJ zaczęli mi czytać jakiś fragment, na co ja mówię ale proszę mi przeczytać i powiedziałam jaki fragment to już nie wiedzieli co mi powiedzieć. A tak poza tym to nawet nie czytali z Biblii tylko z jakiś wydrukowanych uloteczek
Artek Piek - masz rację,znamy Biblię jedni więcej drudzy mniej - ale my poświęcamy bardzo dużo czasu na poznawanie jej.Katolicy dość że jej nie znają to większość z nich w ogóle nie ma tej księgi w domu.I tego - ja SJzupełnie nie rozumię ?! Pozdrawiam.
Drodzy Światusy😊 niedawno trafiłam na Was w internetach i jakoś tak sympatycznie się Was słucha ❤️ Ludzie żyjący Miłością i Dobrem, szukający Prawdy o sobie, o świecie to ludzie Prawdziwego Boga choć mogą sami siebie uważać się za ateistów. Bije od Was ciepło i życzę Wam byście byli szczęśliwi❤️ Dużo zdrówka☀️❤️
"Drodzy Światusy😊 niedawno trafiłam na Was w internetach i jakoś tak sympatycznie się Was słucha ❤ Ludzie żyjący Miłością i Dobrem, szukający Prawdy o sobie, o świecie to ludzie Prawdziwego Boga choć mogą sami siebie uważać się za ateistów. Bije od Was ciepło i życzę Wam byście byli szczęśliwi❤ Dużo zdrówka☀❤" Zgadzam się z tym wpisem w 100%
Witam Was!!! Oj, jaki dzisiaj fajny temat. Jak byłam Świadkiem Jehowy i głosiłam to miałam takie same zwroty do ludzi o których dzisiaj mówicie. Dlatego pod tym odcinkiem podpisuję się obydwoma rękami. Pozdrawiam- światuska.
*KULT MARYJNY I ŚWIĘCI PAŃSCY* Są to dwie rzeczy najtrudniejsze do zaakceptowania dla chrześcijan będących poza Kociłem Katolickim lub Prawosławnym. Zawsze pytają „a gdzie to jest w Biblii?”. Zacznijmy od wskazania - gdzie pisze że Maryja jest Matką Bożą? Wielokrotnie słyszałem że przecież w Biblii tego nie ma. Okazuje się że jednak jest, tylko trudno to zauważyć. Trzeba połączyć dwie rzeczy aby stało się to widoczne. Bóg przedstawiał się na różne sposoby. Jednym z nich jest słowo „PAN”. Ks. Rodzaju 28;13 "JA JESTEM PAN, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka." Elżbieta, kuzynka Marii będąca pod wpływem Ducha Świętego, wypowiedziała takie słowa: Ewangelia Łukasza 1;43 "MATKA MOJEGO PANA przychodzi do mnie" Maryja jest Matką Pana, ale którego Pana? Oczywiste jest że, Pana Boga. Maryja jest Matką Pana czyli Matką Boga, czyli Matką Bożą. A co z czcią? Przecież Katolicy i Prawosławni oddają cześć Maryi, a przecież godnym czci jest tylko Bóg. Tak ale czy istnieje tylko jedna cześć? Cześć jaka należy się Bogu, czy jednak istnieją inne czci? Ks. Wyjścia 20;12 „Czcij ojca twego i MATKĘ TWOJĄ…” Ew. Jana 19;27 „Następnie rzekł do ucznia: OTO MATKA TWOJA…” Pan Jezus powiedział uczniowi że oddaje mu Swoją Matkę, czyli każdy uczeń Chrystusa, który czyta ten werset odbiera to personalnie. Pan Jezus oddał Swoja Matkę wszystkim swoim uczniom. W takim razie na mocy przykazania z /Wyjścia 20;12/ Maryi należy się cześć rodzicielska i taka właśnie cześć jest oddawana Maryi, nie część boska tak jak to mylnie uważają protestanci i świadkowie Jehowy. Teraz czy kult Maryjny jest aż taki ważny? Czy musi być częścią wiary? Odpowiedź brzmi TAK! Jest niezwykle ważny, do tego stopnia że bez Kultu Maryjnego, kościół nie będzie już prawdziwym kościołem Boga. A dlaczego? W Księdze Rodzaju, czyli w tak zwanej proto-ewangelii czytamy: Księga Rodzaju 3;15 „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a *niewiastę,* pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.” W proto-ewangelii jest mowa o Niewieście, między Nią a szatanem będzie nienawiść. W Nowym Testamencie Pan Jezus, Nazywa Swoją Matkę - „Niewiastą” czym zasygnalizował nam kim jest Biblijna Niewiasta. Katolicy mając Kult Maryjny, mają wszystko uporządkowane. Wiedzą że ów Niewiasta to Maryja, nasza Matka, a wiemy że potomstwo Niewiasty ostatecznie zwycięży szatana. Kto ma Maryję za Matkę ten jest po stronie Boga, kto nienawidzi Maryi ten jest po stronie szatana! Brakuje tutaj jeszcze jednego elementu, katolicy modlą się do Maryi i Świętych, a dokładniej mówiąc, modlitwy do Maryi i Świętych są prośbami aby Oni modlili się za nas do Boga. „Świetny Antoni, módl się za nami, Święta Bernadeto módl się za nami, Święta Maryjo Matko Boża, módl się za nami… „ Jednak aby było to możliwe Święci Pańscy musieliby być *wszechobecni* czyli musieliby otrzymać od Boga jedną z Jego cech. Czy jest to możliwe? Czy można to znaleźć w Biblii? Okazuje się że tak! 1 List Jana 3;2 „Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest” Święty Jan Apostoł i Ewangelista, napisał że będziemy podobni do Boga. Na czym będzie polegało to podobieństwo? Na tym że będziemy mieli taki sam kolor oczy i włosów jak Bóg? Nie! Na pewno nie to chodziło! Tu wyraźnie chodzi o cechy Boga. Najwierniejsi czyli Najświętsza Matka i Święci Pańscy, otrzymali od Boga cechę jaką jest *wszechobecność* , dlatego są podobni do Boga i dlatego słyszą nasze modlitwy. Amen!
Tom świetnie , dosadnie i w miarę możliwości zwięźle wyjsniasz i bronisz wiary katolickiej za co Ci dziękuję gdyż "Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest." (1 P 3, 15)
Niestety trochę to wszystko naciągane, są inne fragmenty w NT, które mówią inaczej. Np Chrystus wyraźnie powiedział, że tylko on jest pośrednikiem między ludźmi a Bogiem. A np słowa Chrystusa z krzyża, moim zdaniem, należy interpretować dosłownie: Oto matka twoja (czyli jest to prośba Jezusa do świętego Jana, by zajął się jego matką, by nie została sama). Przecież w innym przypadku raczej użył liczby mnogiej (Wasza itp).
@@annabien2517 jeśli Chrystus jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi to o czym mówią te wersety? Łukasz 10;16 „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.” List do Efezjan 4;10-14 „Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia *świętych* do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego..." Jeśli Chrystus jest jednym pośrednikiem to czy istnieje ewangelia według Chrystusa? Nie, nie istnieje. Pośrednictwo w przekazaniu Ewangelii Chrystus pozostawił ewangelistom. W drugim rozdziale pierwszego listu do Tymoteusza o jest mowa o zbawieniu. Chrystus jest jedynym pośrednikiem ale nie we wszystkim lecz tylko w naszym zbawieniu. Chrystus pośredniczy w zbawianiu między Bogiem a ludźmi. A jeśli chodzi o werset: Ew. Jana 19;27 „Następnie rzekł do ucznia: oto Matka twoja…” Dlaczego Ewangelista nie napisał: " „Następnie rzekł do *JANA:* oto Matka twoja…” Jeśli ma to być dosłowny werset to również adresat wersetu powinien być dosłowny, ale nie jest. Święty Jan nie wymienił siebie w tym wersecie, lecz napisał "rzekł do ucznia". Skoro tak napisał to coś nam chciał przez to powiedzieć...Tak jakby Chrystus zwracał się do każdego swojego ucznia który to czyta...
Wasze ówczesne poglądy mają wiele wspólnego z prawdą o katolikach - mówię to jako osoba wychowana w bardzo religijnej rodzinie. Co więcej, wasz kanał pomógł mi w całkowitym przebudzeniu i uwolnieniu się od katolicyzmu, przez który długo cierpiałam na poważne lęki i koszmary. Jestem wam wdzięczna.
Hej wy Światusy-ateiści. Dzięki za słowa tolerancji na koniec pod kierunkiem katolików ---> są większe niż samych katolików... Pozdrawiam. Katoliczka. P.S. Czasem was oglądam bo was polubiłam, a tematyka jest ciekawa. Cieszę się że wyszliście z tego, z tej organizacji i daliście sobie radę psychicznie i w związku. Wyobrażam sobie jakie to było trudne. Współczuję Świadkom Jehowy bo to co przeżywają jest straszne. Modlę się za nich. Pozdrawiam 😊 P.S.2 Kochani! Wiara katolicką nie twierdzi że jak "żyjecie bez Boga to jesteście źli i zginiecie w piekle" kto wam takich głupot nagadał😅 takie coś mógł powiedzieć ktoś "od siebie" to nie jest podstawą naszej wiary. Kluczem jest Miłosierdzie 😊 A tak propo to nie Jezus był fundamentalista tylko faryzeusze -czy się mylę? 😉
Uzupelniacie się swoją energia ☺️ miło się na was patrzy. Miałam koleżankę jehową, skrycie mi opowiedziała jak to jest uczestniczyć w „spotkaniu”, nic więcej nie dodam. Wiara katolicka tez w prawdziwym życiu ma wiele minusów jak to w każdej wierze. Mam nadzieje, ze wasza miłość będzie ponad wszystko. Pozdrowienia dla was obojga 😉
W etymologii słowa parafia nie ma niczego obraźliwego. Słowa polskie parafia i parafianin (członek parafii) wywodzą się z greki chrześcijańskiej, od słowa παροικία (paroikía), które z kolei wywodzi się ze starogreckiego czasownika παροικέω (paroikéō), a on z kolei znaczy "mieszkać obok".
Ciekawe, czemu SJ nie śmieją się z siebie, przecież oni mają nadzorców? To słowo dopiero negatywny wydźwięk. Jak w obozie, więzieniu jakimiś 😢 to smutne
Witam. Trafiłam na ten kanał przez " przypadek " Biorąc pod uwagę że w przeszłości żyłam w długoletnim związku z ŚJ ( który był wierzącym "niepraktykującym" dlatego że mieszkaliśmy na obczyźnie między innymi) zobaczyłam kilka waszych filmików z ciekawości. Moja historia z ŚJ jest dość niebywała z tego co mogę wnioskować po waszych filmikach. W trakcie naszego związku kiedy wracaliśmy do PL na urlop zawsze nocowaliśmy u jego rodziny. Oni nigdy nie dali mi odczuć że jestem gorszą osobą lub niemile widzianą pod dachem dlatego że jestem osobą wychowana w wierze katolickiej ( członkowie jego rodziny byli wierzący i praktykujący) Często rozmawialiśmy na temat naszych wierzeń. Oni mieli swoje zdania a ja swoje. Każdy z nas miał " swoją " Biblię. U nich w domu często sobotę rano odbywały się spotkania gdzie czytano " ich czasopisma" itd Zazwyczaj wychodziłam wtedy w mieszkania. Nie z powodu oburzenia tylko aby dać im trochę " intymności " ( jeśli można to tak ująć) Czasem wpadał do nich na kawę pewien brat. Uwielbiałam rozmawiać z tym człowiekiem na różne tematy życiowe i często każde nas mówiło jakie "nasza religia " ma zdanie na ten czy ten temat. Ten człowiek był niezwykle inteligentną osobą która nie miała tak zwanych klapek a oczach. Podczas naszych rozmów nie było czegoś takiego jak przekomazanie się na temat która religia lepsza a która gorsza. Zdarzało się nam nawet czytanie tych samych wersetów w Biblii. Osobiście jestem osobą wiążącą ( nie praktykującą z wyboru ) i tolerancyjną wobec innych wyzwań. Wśród moich znajomych mam katolików muzułmanów ateistów itd i nie mam problemów aby żyć w zgodzie z innymi ludźmi. Mam 33 lata i MOCNO WIERZĘ W TO ŻE NIE MA ZNACZENIA JAKĄ WIARE WYZNAJESZ, JAKI JEST TWÓJ KOLOR SKÓRY, JAKIE SĄ TWOJE POGLĄDY POLITYCZNE CZY TEZ TWOJA ORIĘTACJA SEKSUALNA. Dla mnie najważniejsze jest to aby ludzie którymi się otaczam byli po prostu DOBRZY, ŻYCZLIWI ORAZ UCZCIWI. I mam zamiar zostać na waszym kanale ponieważ jestem ciekawa swiata i ludzi i uwielbiam odkrywać nowe horyzony i zagłębiać się w nowo poznane tematy. Jeśli zaś chodzi o Waszą dwójkę uważam że tworzycie niesamowitą parę jesteście dwoma połówkami tego samego jabłka i świetnie się Was słucha i ogląda 😊 Pozdrawiam cieplutko ze słonecznej Korsyki 😘😘
Posiadasz wiarę którą chyba sama podważasz. Mocno wierzysz że nie ma znaczenia jaką wiarę się wyznaje. Czyli twoja wiara też jest bez znaczenia mimo że mocno ją wyznajesz?
W większości kultów jest pogląd że moja religia jest dobra i prawdziwa , a wszystkie inne są złe . W Polsce jest coś koło 170 wyznań zarejestrowanych , na świecie jest od 4000 do 8000 kultów (zależy jak liczyć ). Trzeba mieć niezły pomyślunek żeby wpaść na pomysł że akurat ta moja jest "dobra".
Jesteście cudowni, podziwiam Was za tą otwartość. Jestem katoliczką i przeraziły mnie niektóre stwierdzenia, ale wiem że wynika to właśnie z przerysowania i demonizowania. Jestem też świadoma, że nasz kościół nie jest idealny, bo żaden nie jest, ale nie utożsamiam się z tym, raczej staram się szukać dobrych stron i dobra w sobie, które mogę mu zaoferować, by stawał się lepszy. Zapraszam Was serdecznie na spotkanie Wspólnoty, gdzie ludzie modlą się z serca. Tam przełamuje się stereotypy nawet zatwardziałych katolików, bo ten nasz kościół chce się rozwijać i zmieniać.
Sama zawsze uważałam Świadków Jehowy za sektę, ludzi jakiś nienormalnych. Cieszę się , ze na Waszym kanale wszystko o tej wierze tłumaczycie jak to wyglada. Skoro odeszliście od tej wiary, w co teraz wierzycie ? Jesteście ateistami? Wierzycie ze coś jest na gorze nad nami ale sami nie do końca wiecie co? Jestem ciekawa waszej postawy. Pozdrawiam Was
Rozmawiałem z różnymi Świadkami i nie spotkałem żadnego który by faktycznie znał nauczanie Kościoła Katolickiego. Często są to osoby które były katolikami wcześniej i też niewiele mogły powiedzieć o nauczaniu Kościoła mimo że to nauczanie jest jawne i łatwo dostępne.
*Czy mamy nie chlubić się krzyżem bo jest narzędziem zbrodni?* Owszem krzyż był narzędziem zbrodni ale czy to znaczy że niewolno się nim chlubić? Czy nie wolno nosić krzyż na szyi? Co na to Pismo Święte? Odpowiedz jest bardzo prosta, wolno chlubić się krzyżem, bo sam Święty Paweł Apostoł pozwolił! Galatów 6;14 "Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata." Jest to jeden z najbardziej niewygodnych wersetów dla świadków Jehowy.
Wlasnie jak swiadkowie Jehowy rozumieja ten fragment? "Ja nigdy nie chcę się szczycić, chyba że palem męki* naszego Pana, Jezusa Chrystusa+, za sprawą którego świat dla mnie umarł"
Biblia to zbiór legend złożonych nie wiadomo z czego i nie wiadomo przez kogo Napisanych nie wiadomo kiedy i nie wiadomo przez kogo Nie ma się więc czym podniecać a tzw „ święty” Paweł napisał wiele głupot sprzecznych z z tym co mówił niejaki Jezus Do tego był chyba
@@artemida43able pewnie dlatego: 1 Koryntian 14;34 "kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić..." 1 Koryntian 7;8. „Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie (...) mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak ja” Oczywiście te oskarżenia to zwykłe bluźnierstwo ze strony pani Katarzyny...
chociaż prosząc Was o opinię na temat jednej z publikacji świadków, nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, to muszę przyznać, że wielkimi krokami zbliżanie się "do normalności", obiektywnie i bez uprzedzeń oceniając wiele spraw. Pozdrawiam serdecznie!
Opowiem Wam anegdotę, która jest jednocześnie moim życiowym credo. Troskliwy ojciec udzielił dorastającemu synowi wielu serdecznych rad. A na koniec mówi do syna tak - "I ostatnia rada synku ... nie słuchaj czyichś rad.".
Moi drodzy bardzo przyjemnie mi się Was ogląda. 🤗 Nie byłam ŚJ ale należałam do małego ugrupowania chrześcijańskiego i również myślałam o katolikach tak samo jak wy (prawie wszystkie punkty). Ogólnie żyłam w strachu, bo np. lubiłam pójść potańczyć, albo kiedykolwiek kiedy zachowywałam się niezgodnie z restrykcyjnymi zasadami kościoła. Dziś toleruję i szanuję wszystkich, ale nie utożsamiam się z żadną religią. Uważam, że najważniejsze to kochać siebie i innych ludzi oraz żyć życiem dla siebie spełnionym i szczęśliwym. Pozdrawiam 🤗
@@radosawandryszczak4639 nie rozumiesz katolicyzmu. Według nauk KK święci zmarli żyją z Jezusem we wspólnocie. My prosimy ich o wstawiennictwo, czyli o modlitwę tak jak np. protestanci żywych. To się nazywa świętych obcowanie. Dlaczego protestantom wolno prosić braci o modlitwę i wtedy nie łamią nakazu o jedynym pośrednictwie Jezusa, a katolikom już nie? Heee...?
Anita Sowinska bardzo dobrze rozumiem KK. Sam kiedyś błądziłem. Żeby zrozumieć błędne myślenie o kilcie świętych, trzeba odłożyć katechizm a wziąć Biblię do ręki.
@@radosawandryszczak4639 a czy pierwsi chrześcijanie mieli kiedykolwiek Biblię w ręce? Poważnie pytam. Kiedy (w którym wieku) ktoś mógłby wziąć Biblię o której piszesz w ręce? Proszę odpowiedź mi na te pytania. Przecież, to nie było tak, że Jezus wstąpił do nieba, a na ziemię zesłał Biblię. Tworzenie się kanonu trwało kilkaset lat?
Ja powtarzam to w kółko nie ważne Katolik, Jehowy czy Muzułmanin wszyscy jesteśmy ludźmi, dobrzy czy źli tacy są ludzie właśnie, otwórzmy głowy na innych a znikną sztuczne granice🙂❤️
Bardzo źle mówisz, zbawieni będą wszyscy którzy wierzą w Jezusa, którzy ze narodzili na nowo, Mahomet Cie nie zbawi, kościół żaden tez nie. Zbawia Jezus Chrystus
Moja mama przeszła na stronę świadków Jehowy. Dla jej ojca a mego dziadka to był szok. Biblię może i znała ale z interpretacją było tak jak tego chcieli amerykanie z towarzystwa strażnica. Jedno co mi się podobało że nie mogła kłamać. Życie miała pokiereszowane i świadkowie podali jej rękę. Nagle miała mnóstwo przyjaciół i sens życia ziemskiego.
Ależ wy jesteście fajni , szczerzy i naturalni !Słucha was się z zapartym tchem 👍! Chętnie bym skomentowała ten temat ale nie jestem katoliczką , tyle wiem z doświadczenia swojego w kontaktach z katolikami że oni naprawdę Biblii nie znają bo jej nie czytają , no może jednostki ...no i te kulty śliska sprawa ale cóż każdy kiedyś w ostatecznym rozrachunku odpowie za swoje życie ... Pozdrawiam Was mocno 🤗 a ty Sara kwitniesz 🏵️🌻🌼💮🌹!!!
Sęk w tym, że krzyż pokonał Szatana, a nie Jezusa i jest symbolem zwycięstwa, a nie przegranej. Przywódcą katolików jest Jezus, a Papiez to sługa Jezusa, który jakoś musi ogarniać wspólnotę katolików, co nei jest proste. Papież nigdy świadomie nei wydaje poleceń sprzecznych z nauką Jezusa. Itp itd...
@@rainey_1.618 chrześcijaństwo w wersji katolickiej, czy prawosławnej nie jest religią księgi. Nauczanie KK nie opiera się na samym tylko Piśmie Św, zachowaliśmy tradycję (taką o której piszą autorzy listów biblijnych) przez twa tysiące lat. My trwamy nieprzerwanie, nie spadliśmy nagle z choinki, żeby wymachiwać ludziom biblią przed oczami. Przecież przez 4 pierwsze wieki kanonu, który się posługujemy nie było.
@@littlepieceofgreen3051 chyba nie pojmujesz, że tradycja apostolska skonczyla sie wraz z Apostolami, a ich ksiegi sa zebrane nie bez powodu w calosc Problemem KRK sa apokryfy i inne teksty bez podstawy, takze fałszywe przekłady i niebiblijne zafalszowanie przykazan Nie mowiac o kulcie maryjnym
@@rainey_1.618 tu nie chodzi tylko o tradycję apostolska, która się nie skończyła. Trwa w sukcesji apostolskiej. Gdyby się skończyła, nie było by chrześcijan. Doczytaj o powstaniu kanonu, bo troszkę myli ci się kolejność . Nie rozumiem jak, pomijając już cały kult maryjny, wiedząc kim naprawdę jest Jezus nie zastanawiać się nad Jego Matka. Przecież ciało Chrystusa, w którym odkupił świat jest ciałem " wziętym z Maryi" ( w wielorakim rozumieniu tego zwroty).
Katolicy uważają, że wszystkie religię monoteistyczne wyznawają Jednego Boga, tylko każdy go interpretuje na swój sposób. Papież Jan Paweł II spotykał się z wieloma ważnymi osobami innych Religii i ich nie potępiał, jak to robią świadkowie Jehowy.
No raczej nie, Jezus jest Bogiem w Trojcy, zydzi Go nie uznaja, a muzulmanie mysla ze to byl tylko prorok. Nie wierza w tego samego Boga. Doucz sie bo to co mowisz jest bluznierstwem
Jednakze Zydzi nie rozpoznali Mesjasza w Jezusie, ale wierza w Jahwe tak jak chrzescijanie. Przyjmujac Jezusa stajemy sie Zydami (adoptowanymi). Ewangelia (dobra nowina, nie myslic z 4 ewangeliami) jest i dla Zydow i dla nie zydow.
@@Kat-fw5jo Proszę się douczyć i przeczytać deklarację Nostra aetate z II soboru watykańskiego. Papież Jan Paweł II w trakcie pielgrzymki do Ziemi Świetej modlił się przed ścianą płaczu, w 1999 roku papież ucałował Koran, który został mu wręczony przez muzułmańskich duchownych. Chyba wystarczy tych przykładów, potwierdzających to, że Kościół jest otwarty na wszystkich wyznawców Religi powiązanych w jakimś stopniu z wiarą w Jedynego Boga. Ps. Nastepnyn razem prosze mnie nie uważać za heretyka, ponieważ niewiedza powoduje konflikty.
W sumie w Biblii według mnie jest więcej fragmentów przedstawiających argumenty, że nie ma Trójcy Świętej, lecz Jezus jest Synem Bożym, tak samo jak my jesteśmy dziećmi bożymi, tylko On był szczególnie przez Ojca umiłowany i był najwyższym kapłanem tak jak wiele osób żyjących przed Nim. Np. Mk 10, 17-18 "Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" (Biblia Tysiąclecia)
To prawda, katolicyzm nie potępia (czyt. nie nienawidzi) ludzi, którzy są innych wyznań, ale zdanie, że wszystkie religie monoteistyczne wyznawają tego samego Boga, to zbytnia nadinterpretacja gestów pojednania.
Bardzo was lubie .Powiem wam ze pracujac w szkole poznalam dziewczynke swiadka Jechowy -dzieki niej zaczelam czytac Biblie -bardzo starannie--jestem jej wdzieczna-pozdraawiam ja serdecznie
No właśnie, Sara-już na początku mnie bardzo zaciekawiłaś. :) Faktycznie, zauważyłam, że świadkowie są znakomicie przygotowani zawsze do rozmów, ale nie zwróciłam uwagi, że z katolikami im może być łatwiej. Owszem, są pewne drobne podobieństwa w tych religiach. Ale ciekawa jestem, jak uczą, jak każą głosić świadkom, jeśli trafią na osobę wyznania muzułmańskiego czy np buddystę? Bo ewangelicka wiara to PRAWIE te same wartości, zasady jak w typowym katolicyzme. Są jeszcze mniejsze różnice niż między wyznaniem katolickim a świadkowskim. Więc myślę, że z ewangelistami też by świadkowie nie mieli większych problemów, ciężko by było ich "zagiąć". Czy wobec tego jakoś specjalnie mogą się świadkowie przygotować na głoszenia pod kątem osób np wyznania muzułmańskiego czy buddyjskiego? Tu jednak doktryny są bardzo różne. Czy czytaliście kiedykolwiek katolicką biblię, choćby z ciekawości, by dostrzec różnice między biblią katolicką a świadkowską? To jest lektura w szkole średniej, jak sobie z tą kwestią poradziliście w szkołach?
Zauważyłam w poprzednich filmikach (z Neetą i Jedą - shipuję😉 i jestem ciekawa co bedzie dalej), że Świadkowie Jechowy niektóre rzeczy tłumaczą podobnie jak katolicy. Np. o tym, że Adam i Ewa zjedli zakazany owoc i to jest konsekwencją zła na świecie. Albo, że jak stało się coś złego, to jest to celowe działanie Boga, bo to nam i tak wyjdzie na dobre ale jak stało się coś dobrego, to już jest to Boże błogosławieństwo... Przechodzę do punktów: 1 - nie miałam pojęcia, co to znaczy parafianin😂 - ale dobrze wiedzieć. 2 - próbowałam sobie przypomnieć, co było wczoraj na kazaniu - nie pamiętam. Ale ładne było😁 3 - ostatnio zaczęłam czytać Biblię. Jestem na etapie, kiedy Izraelici już wyszli z Egiptu ale jeszcze nie doszli do Izraela. Tylko się błąkają po pustyni. 4 - nikogo mam nie nazywać ojcem? To mój tata, nie jest już moim tatą? Jak Świadkowie Jehowi mówią do swoich tatusiów? A tak na poważnie - nigdy nie mówiłam na papieża "ojciec święty". Na co dzień nie wyszukuję, co papież powiedział, że powinnam zrobić, tylko staram się sama podjąć decyzję. 5 - nie no. Jak się byśmy ze wszystkim modlili do Boga, to by się im system zawiesił i by nas jeszcze pominął. Trzeba na wszelki wypadek pomodlić się za czyimś wstawiennictwem. Jest większe prawdopodobieństwo, że dojdzie. Słyszałam, że to wynika ze średniowiecznego rozumowania. Ludzie uważali, że nie mogą tak po prostu zwrócić się do Boga Ojca w jakiejś codziennej sprawie, że jest to brak szacunku. Tak samo było z Jezusem i Duchem Świętym. Ale jak zwrócą się do Matki Bożej albo do świętego, a oni się za nimi wstawią, to jest już zupełnie inna sytuacja. No i oczywiście taki święty to wzór do naśladowania. No i pewnie chodziło też o relikwie, prestiż miejsca związanego ze świętym i biznesy, jakie się z tym wiązały. 6 - a, to nie wiem. Do tego momentu jeszcze nie dotarłam czytając Biblię. Natomiast wiem, że u katolików mówi się, że "każdy ma nosić swój krzyż". Jest nawet taka pieśń wzorowana na slowach Jezusa: "Jeżeli chcesz mnie naśladować, to weź swój krzyż na każdy dzień i chodź ze mną...". Uważa się też, że krzyżyki albo medaliki ze świętymi wizerunkami są wyrazem uwielbienia i za ich pośrednictwem Bóg odgania zło od nas. 7 - słyszałam, że tradycje pogańskie były zamieniane na święta kościelne po to, aby ludziom łatwiej było się dostosować do nowej religii jaką wtedy było chrześcijaństwo. 8 - No płaci się ale ja nie widzę w tym nic złego. To oczywiście ma swoje złe strony, bo księża czasem zbyt mocno naciskają na zbyt dużą zapłatę ale jeżeli ksiądz ma do tego rozsądne podejście i małżonków na to stać, to czemu nie? Patrzę też na to z tej perspektywy, że ksiądz też człowiek - nie ma innego zawodu i musi z czegoś żyć. Mówi się, że mają pieniądze "z tacki" ale nie mam wystarczających informacji do tego, aby ocenić czy są wystarczające czy też nie. 9 - celibat. Z tego co wiem wziął się jeszcze ze średniowiecza. Oficjalnie tłumaczy się, że jest to "zrezygnowanie z posiadania rodziny i całkowite poświęcenie się Bogu". Chodzi o to, aby jak najbardziej ograniczyć wpływ "spraw ziemskich" na życie duchownych i o poświęcenie dla Boga tego, co bardzo ważne - rodziny - i żeby w ten sposób udowodnić swoje oddanie. Natomiast nieoficjalnie chodziło o to, żeby zatrzymać szerzące się w średniowieczu symonię i nepotyzm i rozwiązać problem dziedziczenia. 10 - chrzest małych dzieci to kwestia dyskusyjna. To też wynika ze średniowiecznego rozumowania - tylko chrześcijanie mogą wejść do nieba. Czyli jak ktoś jest nieochrzczony, to będzie skazany na wieczne potępienie. Też sobie kiedyś pomyślałam, że takie małe dzieci nie są świadome tego, co się dzieje i, że to nie tak powinno wyglądać. Poza tym, to nakłada na rodziców taki obowiązek, żeby wychować dziecko na katolika. Znam ludzi, którzy "brali chrzest" tuż przed ślubem i są całkiem normalni. W końcu Jezus też miał koło 30, jak go ochrzczono.
*KRZYŻ CZY PAL?* Świadkowie Jehowy kiedyś głosili o krzyżu, potem zmienili to na pal gdyż odkryli że w oryginalnym zapisie, czyli w starożytnej grece, słowo "stauros" ma dwa znaczenia, oznacza zarówno krzyż jak i pal. Zgadza się że greckie słowo "stauros" oznacza zarówno krzyż jak i pal. W takim razie musimy szukać w Biblii jakiś wskazówek które rozstrzygną czy to był krzyż czy pal? Taką wskazówkę udało się znaleźć katolickim teologom. Ewangelia Jana 20;25 „Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu *GWOŹDZI* i nie włożę palca mego w miejsce *GWOŹDZI,* i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę. Jak widzimy Święty Jan Apostoł napisał że ręce Pana Jezusa były przebite co najmniej dwoma gwoździami. Co wyraźnie wskazuje na krzyż. W publikacjach świadków Jehowy, Pan Jezus ma przybite ręce do pala jednym gwoździem, co jak już wiemy, przeczy Pismu Świętemu czyli przeczy teorii jako to pal był narzędziem męki pańskiej.
@@frezja2324 Też tak mogło być.Natomiast prawie pewne że nie był to prosty pal.Sprawozdania historyczne mówią o krzyżowaniu zbrodniarzy,czy wrogów imperium rzymskiego.
@@frezja2324 Jezus nie mógł skonać na krzyżu typu T bo miał nad głową napis INRI więc jeśli był krzyż miał by kształt litery T to jakby było można przybić tabliczkę nad głową Jezusa.
Witham , z ogromna przyjemniscia ogladam wasze filmiki,SA bardzo madre I edukacyjne.Jestem praktykujaca katoloczka .Kazdy filmiki z tego blogu ogladalam .Robicoe kawal dobrej roboty,dzieki za to .Pozdrawiam z Kanady
Ja jestem ochrzczona i wychowana w religii katolickiej, ale od wielu lat jestem niewierzaca, do kosciola nie chodze, jedynie jesli pogrzeb w rodzinie, ale to z szacunku do zmarlego. Nie uczestnicze we mszy w sensie modlitw, przyjmowania emblematow itp. Apostazji nie zlozylam, bo to dlugo bardzo trwa a i tak nic nie da, bo i tak nadal bede widniala w "spisie koscielnym". Osobiscie jestem przeciwna chrzczeniu malych dzieci, tez uwazam, ze kazdy powinien jako dorosly i swiadomy czlowiek wybierac sobie czy chce przyjac jakas religie i jaka. Jesli komus bardzo zalezy, by ochrzciic dziecko-ok, jego sprawa, ale gdybym byla poproszona o zostanie chrzestna-to bym odmowila. Gdybym miala brac slub to tez tylko cywilny, choc bierzmowanie mam, wiec z mojej strony teoretycznie by nie bylo problemow. Ale ze wzgledow swiatopogladowych-koscielny slub odpada. Koscioly tez traktuje jako obiekt do zwiedzania, majacy moze i ciekawa historie, moge podziwiac to, w jakim stylu jest wybudowany, urzadzony wewnatrz, nie traktuje juz tego jako obiekt kultu religijnego. A jesli chodzi o kosciol, jako obiekt, miejsce warte obejrzenia ale nie pod wzgledem religijnym-pamietam, ze bardzo podobal mi sie wystroj kosciola na Krzeptowkach w Zakopanem. Wnetrze przepiekne, duzo drewna i duzo swiezych kwiatow, nie zauwazylam zadnego marmuru, zlota-nienawidze tego w kosciolach, nienawidze tego przepychu. Tam, ta prostota i skromnosc niesamowicie mnie urzekla, az glosno westchnelam: jak tu pieknie! Bardzo duzo lamp tam bylo, wiec bardzo mocno oswietlone wnetrze, ale calosc powodowala, ze wnetrze bylo bardzo przytulne, cieple. A przy swietnej pogodzie ze schodow kosciola jest cuuuudny widok wprost na Giewont!
@Shadow hahahaha, skad takie podejrzenia? To jak ktos odchodzi z innej wiary to nie ma prawa byc ateista, to mozliwe WYLACZNIE w przypadku bylych swiadkow? A gdzie tak jest napisane? Jak moglam byc swiadkiem, skoro jestem ochrzczona w KK, przyjeclam komunie i bierzmowanie, dopiero majac 20 pare lat przestalam chodzic do kosciola? :D
Jest prawdziwe w ogole ale zbyt uszczeglnione i z tej perspektywy mogą być nie do końca prawdą. A jeżeli porównywać katolika do świadka to nie przeciętnego do przeciętnego tylko gorliwego do gorliwego, letniego do letniego, kulturowego do...do którego? A tak, jak ma się w rodzinie gorliwych katolików to nie da się zostać katolikiem kulturowym, bo potrafią cię tak wkurzyć, że zostaniesz antykatolikiem na całego. A to dlatego, że wszystkie 10 punktów na ogół jest prawdą:)
@@МиколаЧорнозем No tak, tyle, że bycie gorliwym katolikiem to najczęściej modlitwy (odmawianie paciorka), przebywanie w kościele podczas różnych nabożeństw i słuchanie radia maryja/telewizji trwam. Nie czytanie biblii czy rozmowy z Bogiem.
@@MateuszZbydelZakolaqueWueen i tu się mylisz, bo zrownujesz wszystkich katolików do starych babć.... A młodzi, świadomi katolicy mają z Bogiem prawdziwą RELACJĘ , czyli rozmawiają z Nim jak z Osobą, a nie klepią paciorki bezmyślnie...
@@joannajane9359 Nie napisałem, że wszyscy, ale najczęściej. Wiem, że istnieją katolicy którzy prowadzą rozmowy z Bogiem i czytają biblię, ale jest to promil populacji katolików. Młodzi ludzie o których mówisz, to głównie ci z oaz, rekolekcyjni. Ile ich jest na miasto? Z tego co mi wiadomo to kilkanaście - max kilkadziesiąt.
@@MateuszZbydelZakolaqueWueen Nie czytają i dość często nie kojarzą cytat i aluzji w filmach, dokumentach, przemówieniach polityków, literaturze pięknej, artykułach z czasopism a nawet w języku potocznym...
Ogladajac wasza relacje przypomnialo mi sie pewne wydarzenie na spotkaniu zalogi naszego dosyc duzego zakladu pracy, skladajacego sie z ludzi bardzo wielu kultur i religii, oraz rowniez ateistow. Zabawialismy sie rozmowa w przypadkowym gronie kilku osob. W pewnym momencie rozmowa zeszla na temat Swiat Bozego Narodzenia, a moj bliski wspolpracownik- dosyc mlody czlowiek oddal sie wspomnieniom z przezytych w dziecinstwie wrazen zwiazanychi z tymi swietami. Nagle szef jednego z departamentow z wyzszoscia w glosie zapytal go: Jakiego jestes wyznania? W odpowiedzi moj wspolpracownik spokojnym glosem stwierdzil; Relacje z Bogiem sa wazniejsze niz wyznanie.W jezyku angielskim zabrzmialo to moze bardziej dobitnie i dowcipnie. Otoz to wlasnie przyszlo mi do glowy sluchajac was. Pozdrawiam.
"Relacje z Bogiem są ważniejsze niż wyznanie". - ..co to znaczy...??? Przecież, jeżeli mam relację z Bogiem ,to wierzę w Boga.... i wyznaję innym/swoim bliskim, że w niego wierzę ....
@@dorotamajka7918 Przepraszam za nieporozumienie, ktore wyniklo z mojej winy. Jestem pani winien wyjasnienie. Otoz opisany wyzej starszy pan (szef jednego z wydzialow) w swoim pytaniu do mojego wspolpracownika pytal o jego wyznanie ( po angielsku - denimination, oczywiscie z narracji mlodego czlowieka juz wynikalo, ze byl on wyznawca wiary chrzescijanskiej, wiec starszy pan chcial koniecznie sie dowiedziec z jakiego odlamu religii chrzescijanskiej pochodzi mlody czlowiek. Przyznaje ze skrucha, ze nielatwo jest w pelni przekazac blyskotliwosc odpowiedzi tego mlodego czlowieka, ale w orginale( w j. angielskim) jest ona klarowna i oczywista Pozdrawiam
To co myśleliście o katolikach gdy byliście świadkami Jehowy jest według mnie prawdą. Co nie zmienia faktu że bycie świadkiem jechowy też uważam za głupotę ludzka. Pozdrawiam Ateista :*
Ostatnio pewna jehowa (mimo że katolikiem nie jestem xd) usilnie chciała mi wmówić że księża dają śluby kościelne gejom xd Oderwanie jej od rzeczywistości Level hard XD
XD nie dość że w Polsce nie dają ślubów lgbt to kościół katolicki jest przeciwny LGBT, ale to fajny mit o kościele katolickim , bo przedstawia kościół katolicki jako postępowy
Jest w bibli trochę fragmentów, które potwierdzają słuszność chrzczenia dzieci o to jeden z nich „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19,14). Fajnie że poruszyliście ten temat i że nie jesteście już uprzedzeni do katolików 😀. Pozdrawiam serdecznie
Wpadłem na kanał niedawno przypadkiem, obejrzałem kilka czy tam kilkanaście filmów w kilka dni i jedno mi się na oczy rzuciło. Wyglądacie teraz po prostu lepiej, macie jakieś takie przyjemniejsze, ładniejsze twarze, szczególnie to widać po Sarze. Trochę to tak wygląda jak człowiek, który się zakocha taki jest bardziej promienny i tak samo jest chyba z Wami, wolność umysłu mega Wam służy. Pozdro serdeczne!
Kochani! (No, jakoś tak czuję, to nie zabieg literacki 😉) Dziękuję Wam za ten odcinek. Nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, co poniżej w komentarzach... Także odpowiedź na wszystkie 10 punktów zabrałaby tak wiele czasu i miejsca, że YT to nie jest to właściwe miejsce. JEŻELI chcecie zapoznać się z prawdziwą nauką Kościoła Katolickiego (co wcale nie oznacza przejścia na katolicyzm, ale nabycie uczciwej wiedzy na temat), to wystarczy po prostu poczytać dokumenty Kościoła, które wszystkie są JAWNE. Ja polecam na początek YouCat - który odpowiada w prosty sposób na wiele podstawowych pytań. Przy okazji jest piękny i krótki, bo przygotowany dla młodych. Jeśli będziecie potrzebowali coś bardziej zrozumieć- to ten katechizm wskaże Wam miejsce. Jak sami zauważacie- słowa są kluczem. Wiele spraw do zrozumienia, to kwestia przekładu Biblii. W katolicyzmie, i w ogóle w chrześcijaństwie, wciąż poszukujemy właściwych słów i ich znaczeń. Za natchniony uważamy jedynie oryginał. A że w przekładzie równie prawdziwe może być więcej, niż jedno słowo- to pozwala na odnalezienie Słowa dla siebie, odpowiedź na konkretny swój problem, wielu osobom w różnorakich sytuacjach. Szczęść Wam Boże!
Jestem agnostyczką, ale wychowywałam się w religii katolickiej. Choć w mojej rodzinie i wśród znajomych była to raczej kwestia tradycji, chęci celebracji, świętowania, przyzwyczajenia, niż jakiejś "autentycznej" wiary. Kościół katolicki stworzył takie same mity jak inne religie, żeby mieć wpływ na masy, wymusić przestrzeganie pewnych zasad, itd. Oprócz szczegółów nie różni się generalnie niczym od innych kościołów. Do tego hipokryzja wśród większości osób mieniących się katolikami jest zatrważająca.
Anno, czy znasz te ,,szczegóły", którymi różni się KRK w tak znikomym stopniu od innych kościołów? Potrafisz je przedstawić czy są to tylko twoje domniemania? Ja wychowałam się w rodzinie katolickiej, w młodości poznałam ŚJ, z którymi rozpoczęłam ,,przygodę" z Biblią. W wieku dojrzałym poznałam nauki kościoła protestanckiego, oparte na Słowie Bożym bez manipulowania nim pod własne doktryny. Mam bogaty wachlarz doświadczeń i rzetelna wiedze biblijną. Różnice są tak ogromne , że nie da się tych trzech wierzeń sprowadzić do wspólnego mianownika. Poznanie Słowa Bożego wymaga determinacji, ale to jest jedyna droga do poznania Boga. i jego woli. Religie, obrzędy, rytuały kościelne, księżą w specjalnych szatach,tego potrzebują ludzie religijni. Będą walczyć do krwi ostatniej o figurki, tradycje, krzyż na ścianie, i to wszystko co utożsamia ich z daną religia, a gdy zapytasz o Biblię mówią, że jest niewiarygodna. Wierzą w to co sami wykreowali i są tak dumni z tego, że nie dadzą sobie tego odebrać. Co do hipokryzji, to jest zatrważająca wśród ludzi zarówno wierzących jak i niewierzących. Tu bym nie dzieliła, bo niewierzący jakoś chętnie celebrują święta wierzących, ubierają choinki, przygotowują wigilię, biegną na cmentarza ze zniczami itp. Obłudą śmierdzi na odległość. Nie podejmą jednak żadnego wysiłku by zweryfikować to z Bożym Słowem. Ja odrzuciłam wszystko, to w czym mnie wychowywano i to czego dowiedziałam się od ŚJ. Po oczyszczeniu umysłu mogłam poznać i zrozumieć czysta ewangelię. To jest wolność , o której mówił Jezus. Wolność od kajdan religii. Pozdrawiam
@@PielgrzymRap Chrześcijaństwo to wiara w Chrystusa. Przedłużenie judaizmu biblijnego, w odróżnieniu od judaizmu rabinicznego, który wprowadził ludzkie nauki. Jezus nie nauczał porzucenia religii, tylko religię dopełnioną swoim nauczaniem.
W moim odczuciu katolicyzm to też sekta, tylko mniej restrykcyjna. Tutaj też zakazuje się czytania niektórych rzeczy czy praktykowania choćby jogi. A dlaczego? Bo Joga to praktyka, który uczy kontaktu z samym sobą, a żadnej sekcie nie zależy, żeby jej członkowie mieli kontakt ze swoim czuciem, bo nie dałoby się nimi manipulować. Odkąd nie wyznaje żadnej religii jestem bliżej z Bogiem, Bóg to Miłość do Siebie, do świata i do innych ludzi, bez względu na to, co czują lub myślą
Witajcie Światusy. Jestem Katoliczką kochającą Boga, idącą drogą rad ewangelicznych. Służę Bogu, ewangelizuję poprzez Słowo, poezję i ksìążke, dodam - moją. Kocham Biblię. Właśnie powiedziałeś że u nas jest jeszcze wiele " nie tak" . Zgoda , ale właśnie dlatego kocham BOGA i Kościół, bo tylko kochając mogę pomóc. Ale jest wielu, wielu żyjących dla Boga. Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem
Witam serdecznie, szanuję wasze zdanie. Dobrze, że Jesteście razem. Ja na przykład zauważyłem podobieństwo monstrancji z zygotą i stwierdziłem, że kościół rzymsko katolicki celebruje życie i jego kontynuacje. Pozdrawiam.
My jesteśmy katolikami praktykującymi i często Was oglądamy, bo Was lubimy. Wszystkiego najlepszego!
Dziękuję , taka postawa otwarta na innych bardzo mniej się podoba i z ciekawością oglądałam ten odcinek
Amen
1. Nie wierzę że jesteście ateistami 😉 2. KK jest jedynym biblijnym Kościołem-wyrasta ze Słowa i jest z niego zbudowany. Mam nadzieję że nie zabrzmiała mentorski 🤓 bardzo Was podziwiam pozdrawiam
Dokładnie 👍 też chodzę do kościoła wtedy kiedy czuję taką potrzebę, jestem tolerancyjna, nie mam problemu z tym, że ktoś jest innego wyznania, każdy ma do tego prawo. Ważne, aby być dobrym człowiekiem i szanować innych ludzi. Pozdrawiam 😊
Taka prawda,byłam katolikiem i wszystko co powiedzieliśmy to czysta prawda.
To wielka Babilionia,ja też nieznalam Bibli.
Od Pol roku wyszłam z tego szamba,żyje Słowem Świętym nie katolickim(bo tam pozmieniali niektóre rzeczy)
Doktryny wszystkie wymyślone przez ludzi.
Jedyne co trzeba śledzić to Pana Jezusa i Jego Słowo.
Biblia
akurat ten trzeci punkt (znajomość biblii) to często prawda i dlatego nie raz tak łatwo świadkom zagiąć takiego katolika
Prawda jak najbardziej. W sumie nie znam żadnego katolika, który by biblię przeczytał. Kiedyś byłem katolikiem a od jakiegoś czasu ateistą i przeczytałem około 60% biblii i jakby najbardziej kontrowersyjne fragmenty z Biblii przedstawić jako wersety z koranu, to prawdopodobnie katolicy mówiliby, że to bardzo zła i niemoralna religia a jakby po wszystkim im powiedzieć, że to wersety z biblii, to by nie wiedzieli co powiedzieć
@@kamilamorewska4732 no są różne smaczki :)
@@kamilamorewska4732 No Koran to był bardzo postępowy. Na czas w jakim powstał to chyba dał kobietom najwięcej praw. Popraw mnie jeśli się mylę. Jestem rzym-kat. Szanuję przekonania innych. Nigdy nie namawiałam. ŚJ do przetaczania krwi. Nie rozumiem dlaczego tyle szumu o LGBT. Każdy kocha jak mu jest dane. Stara baba a myślałam od zawsze że to normalny związek i ma prawo do legalizacji. No pewnie jestem szalona babunia ale naprawdę gubię się w tym wszystkim.
Z Biblią jest też tak jak z książką - nawet jak całą przeczytasz, to i tak dosłownie wszystkiego nie zapamiętasz, bo to nierealne (a książki kocham!). Żeby pamiętać, to trzeba regularnie wracać. Nie, żebym była tutaj jakimś wzorem nagminnie czytającym Biblię (tym bardziej, że niezbyt już utożsamiam się z katolikami, ale kto wie - może się jeszcze ,,nawrócę" XD), ale pamięta się głównie ważniejsze fragmenty i listy, które czytane są non stop na mszach. Dlatego nawet nie wiem, czy można zarzucać katolikom, że nie przeczytali Biblii, a bardziej że nie umieją jej ,,na pamięć" jak np w kościołach protestanckich czy w przypadku Świadków.
@@luminakittycarolymonroeaqu4933
Ale najgorsze jest to, że w Kościele czytają same fragmenty dobre a tych nie wygodnych nie czytają i później jak taki katolik rozmawia z ateistą to może szoku dostać, bo nie wie co się w Biblii znajduje.
A nawet jak taki katolik później pójdzie do księdza to może jego odpowiedź nie satysfakcjonować, bo jak przyjąć za słuszne mordowanie całych narodów oraz niszczenie dzieci za winy ojców, palenie ludzi za to, że wierzyli w innych bogów...
Zawsze jakaś odpowiedź się znajdzie, ale równie dobrze Hitlera można jakoś usprawiedliwić
Odkrylam was przez przypadek jakis czas temu i jestem wami po prostu zachwycona! Tyle w Was radosci, pozytywnego nastawienia do swiata, pogody ducha😀.
Slucham Was z przyjemnoscia i zaciekawieniem, chociaz nigdy nie mialam bezposrednio zadnego kontaktu ze SJ. Jestem w wieku rodzicow Sary i pod wielkim wrazeniem, ze rowniez oni zdobyli sie na taka radykalna zmiane w swoim zyciu. Zycze Wam wszystkiego najlepszego i pozdrawiam wszystkich goraco z Wiednia! 🤗
Dziękujemy
Moja pierwsza myśl była taka że (jako katoliczka) jestem w stanie obalić ponad połowę tych punktów na podstawie Biblii :p
Powiem szczerze że jestem zachwycona Waszą kulturą wypowiedzi. Na pewno wrócę na Wasz kanał bo naprawdę ciekawe treści macie.
Pozdrawiam cieplutko w te ostatnie letnie dni ❤️
Skoro są wierzący niepraktykujący ,mogą być niewierzący praktykujący.
Maryja zbawi świat
@@kasia4086 Kasiu, to bezsens. To pojęcie wymyślone jest przez ludzi, nie mających żadnych relacji z Bogiem.
Część można obalić poprostu uzmysławiając sobie treść modlitw. Np nie ma modlitwy do Maryi, tylko tam jest "módl się za nami" - "zdrowsa mario" to bardziej prośba o modlitwę za mas, a nie modlitwa. Tak samo do świętych.
@@zuzazet3871 Ja dość długo byłem niewierzący praktykujący - "bo wypada", bymamusi przykro nie było.
Sara, jesteś nie do poznania. Brawo! Uśmiech, pewność siebie. Oby tak dalej!
Do Poznania nie, ale do Katowic. :)
Uśmiech i pewnośc siebie nie dają zbawienia.Hirler i Lutet też byli pewni siebie..stalin,lenin etc.
@@bartomiejlechicki9442 Bartek, proszę Cię...
Adolf Hitler
poszedł do Nieba .
Nie było nic innego
do wyboru.
@@FilipSkonopkoGF Darwin. Przeprosił przecież, więc wszystko ok. Miłosierdzie alleluja! Pomijam fakt, że jest taka religia (a nawet dwie) która bardzo nie lubi Żydów.
:) Pomijajac wszystko ..... bardzo miło na was spojrzec znowu po jakims czasie , bardzo sie zmieniliscie - jestescie radosni i usmiechnieci. Jestescie "nowymi" ludzmi. A jezeli chcielibyscie troszke głebiej "zrozumieć" nas "katoli" ....to jedynym rozwiazaniem chyba by była podróż w czasie :) Kiedyś usłyszałem takie zdanie " kochany wnusiu pamietaj żebys zawsze był dobry i sprawiedliwy dla ludzi" i to jest wlasnie polski katolicyzm przekazywny z pokolenia na pokolenie.
Byłam świadkiem i wróciłam do katolicyzmu, poznanie Biblii nauczyło mnie że doktryny kościelne są czysto biblijne. Bardzo Was lubię oglądać jesteście super 👍😀
Doktryny katolickie nie są czysto biblijne. Katolicy to manipulantka sekta, wlasnie pozmieniała niektore doktryny na swoją korzyść.
Uwazam, ze twoja sytuacja to takie: z deszczu pod rynnę. Katolicy to takie same zło jak jehowi. Prócz tego obie instytucje masowo kryją pedofilów.
Z całym szacunkiem. A gdzie w biblii znajdę potwierdzenie na wniebowstąpienie Marii, matki Jezusa ? Gdzie znajdę o Marii zawsze dziewicy ? Gdzie znajdę w biblii przyzwolenie na całowanie figur, klękanie przed obrazami i modlitwy w kierunku podobizn, koronowanie posągów i figurek? Nie przypominam sobie takich rzeczy w biblii.
Jak można wrócić do tego bagna?!
to chyba nie tą biblie czytasz......powodzenia hipokrytko.....
@@jerzykowalski5498 brawo
Bardzo lubię Was słuchać. I to o czym mówicie i to w jaki pozytywny sposób jesteście nastawieni do życia i świata.
Nie chodzę do kościoła, a w Boga wierzę. Po prostu jestem przekonana, że jest i już.
Jesteście super. Ja jestem katolikiem. Kocham Boga, Jezus jest moim Panem. Pełnię posługę organisty w Kościele - za darmo. :-) Czytam Biblię i staram się żyć z Bogiem na co dzień, a On mnie napełnia miłością bo sam z siebie jej nie mam. Jestem zaprzeczeniem obrazu katolika z Waszego opisu, ale zgadzam się, że w Polsce większość katolików nie wie jaką wiarę wyznaje. Jezus jest Panem i chwała Mu. Bardzo fajny kanał. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze.
Różaniec zbawi świat
@@Mateo-oz3ew Jezus już to zrobił
@@mirekbiek534 racja. Różaniec ma moc egzorcyzmu, koralik zwany różańcem! Bóg dał różańcowi autorytet Królestwa Bożego! Szatan będzie kpil z tego abyś się nie modlił różańcem! Heroiczni święci nieustannie modlili się na różańcu! Cały czas odamwiaj różaniec - mówił o. Pio. Siostra Łucia pisała ze różaniec jest tak skuteczny bo jest to modlitwa stawiennicza. Bóg nie odmawia Maryji.
@@Mateo-oz3ew Różaniec jest piękną modlitwą kontemplacyjną, która odmawiana właściwie (nie odklepana) powoduje, że rozważamy w sercu całe życie Jezusa Chrystusa i Jego Matki. Wartość posiada tylko wtedy, jeśli jest odmawiana we właściwy sposób.
@@Mateo-oz3ew Poza tym powinniśmy się zastanowić czy czasem nie idziemy do Boga tylko dlatego, że boimy się szatana. To jest trochę podejście takie jak w pierwszej scenie filmu Ojciec Chrzestny, gdzie człowiek przechodzi do Don Corleone wiedząc, że z jego pomocą uzyska sprawiedliwość ale w zasadzie nie chce jego przyjaźni. Ta scena świetnie pokazuje naturę człowieka. Według mojego przekonania Bóg, to nie antidotum na diabła, tylko ukochana Istota, w obecności Ktorej chcę spędzić wieczność. A więc wielbimy Go tak, jakby szatan nie istniał, mając w pamięci, że szatan istnieje i zrobi wszystko aby maszą relację z Bogiem zburzyć. Stawianie szatana na jakiś piedestał i robienie wszystkiego ze względu na niego jest moim zdaniem słabe. Wielbimy Boga, bo Go kochamy całym sercem. A o istnieniu szatana paiętamy i wyrzekamy się go.
Wynajmowałam raz mieszkanie z kobietą, która była Świadkiem. Właściwie pod koniec naszego wspólnego mieszkania zaczęłam Was oglądać. Byłam w wielkim szoku jak dałam się jej zmanipulować, robiła dokładnie wszystko to o czym Wy mówicie, przytaczała dokładnie te same argumenty, te same fragmenty mi czytała, odpierała wszystkie moje zarzuty w sposób taki sam jak Wy tutaj mówicie. Ojejku... jak ona mnie chwaliła, że szukam prawdy o Bogu, że możemy razem na zoomie być, że ona wyłączy kamerę żebym się lepiej czuła, że jak już nie będziemy razem mieszkać to możemy umawiać się na wspólne czytanie biblii ( raz jej powiedziałam, że nie chcę rozmawiać o tym co jest napisane w Bibli, bo ja jej nie czytałam, właściwie za moment to już ją od niej dostałam). Była bardzo wścipska, interesowała się wszystkim właśnie pod przykrywką opieki, że musimy się wspierać, że jakby coś się stało... Dziwna była, jakby zmęczenie nie wchodziło w grę kiedy mówiła o Bogu 🤔 przykłady, opowieści, fakty anegdotyczne, później to ciągłe szukanie i ciągłe czytanie, czasem nawet całych stron 🤯 cieszę się, że z nią już nie mieszkam 🤣
Chwała Panu, że nie dałaś się zmanipulować.
zazwyczaj tak jest jak się komuś nie chce czytać,dlatego katolicy nie znają biblii a póżniej pretensje do całego świata......
lepiej poleżeć z piwem na lóżku.......katolicy to lenie.......powodzenia hipokryci.....
Religia to sprawa inddywidualna, niestety manipulacja pod przykrywką prawdy wyznaniowej niestety niszczy jakiekolwiek relacje.
Moi starsi sąsiedzi dali się namówić na "studium biblijne" w 1974 r Była to podobno "ostatnia chwila" przed Armagedonem, który miał DEFINITYWNIE nadejść w 1975 roku! Szybko się z tego studium wyleczyli...
XD
Moja babcia to samo mówiła. A jak rozmawiała ze swiadkową to mówi "u was sie pozmieniało dużo" a świadkowa "też to pani zauważyła". Także niektórzy może sami czują ale się boją wyjść.
A jak powinno wyglądać prawdziwe, katolickie studium biblijne? Zaprasza się renomowanego biblistę albo renomowaną biblistkę /np. dr Danutę Piekarz/ i po prostu każdy otwiera Biblię i czytamy. Biblista komentuje i odpowiada na pytania. Nie ma żadnych dodatkowych książek. Ja takie studium miałem w tym roku u karmelitów bosych w Wadowicach, gdzie właśnie zaproszono dr Piekarz i przez prawie trzy dni udało się nam przeczytać i omówić List do Galatów i 1 List do Koryntian. Takie studium biblijne, to ja rozumiem. Polecam zresztą bardzo ciekawe filmy dr Piekarz na youtubie.
A ja się w tym 75-tym urodziłem 😀 i wciąż żyję 😂😂
Super, że szukacie i zadajecie pytania. Kto szuka Prawdy szczerze, ten znajdzie. Pozdrawiam :)
Fajnie, że poruszaliście ten temat. Jestem katoliczką i absolutnie się nie obraziłam, raczej miałam takie "XD" w głowie. ;D
A ja mam odczucia, że katolicy tak samo myślą o świadkach jak oni o nas i to identyczna dyskusja jakby porównać każdą inną religię z katolicyzmem. Każdy myśli, że to on ma racje. Mam wrażenie, że z chrześcijaństwem obecny kościół ma niewiele wspólnego i bardziej chodzi o wpływy i politykę, niż o fundamenty na których religia powstała.
Ja jestem katoliczką, ale wychodzi chyba na to, że jestem bardziej krytyczna do praktyk i zachowań katolickich niż Państwo kiedykolwiek byli:-) Dziękuję za filmik
Saro i Edwinie szanuję wasze poglądy ale jak tyle lat studiowaliście biblię które jest księga życia bo niezależnie kto ją czyta zawsze znajdzie w niej slowo dla siebie czy teraz dalej ja studiujecie bez czyjejś presji
@@elzbietajordan5419 Chcielibyśmy by Edwin i Sara znaleźli Słowo Życia w Biblii. Ale po takim praniu mózgów nie dziwię się że mogą uznawać Biblię za ludzkie narzędzie prania mózgów, nie Boże Słowo.
Oni szukając prawdy dojdą do Boga, tak myślę. Oczywiście tego im życzę.
@@michakj4994 ok, wy chcecie, by znaleźli "Słowo Życia", ale czy oni chcą? Po prostu nie wszyscy mają potrzebę "dojścia do Boga".
Ja czytałam Biblię i w sumie nie nauczyłam się niczego nowego, czego by mi nie wpoili rodzice. Oczywiście chodzi mi o te pozytywne wartości, a nie np. nienawiść do homoseksualistów.
@@dominikaksiazek7177 to jest ta wąska droga do nieba. Prawda przyjęta tylko w wolności, wyzwala serce człowieka ku dobru i pięknu. Dziś mogą nie chcieć, co jest całkowicie zrozumiałe.
Gdy Bóg zadziała, to uwierzą iż prawda to piękna rzeczywistość. Człowiek może powiedzieć nawet Bogu nie. To są wielkie tajemnice poznania i życia. Dla mnie trudne.
@@michakj4994 Tak, człowiek może powiedzieć Bogu NIE, ale w imię czego...?
Ja jestem katolikiem i ogólnie bardzo lubię was oglądać bo chcę się dowiedzieć jak jest w innych religiach ❤
Jehowi to sekta.
Kochani! Jesteście WSPANIALI!!! Poziom Waszej kultury, delikatność , gdy mówicie o nas, katolikach.... brak mi słów by Was dostatecznie pochwalić;) Pozdrawiam serdecznie!
Robicie dużo dobrej roboty razem, jestem katoliczką i bardzo fajny ten odcinek !
Krzyż jest dla nas - katolików symbolem zwycięstwa Jezusa nad szatanem, bo przez śmierć na krzyżu zostaliśmy odkupieni i zbawieni. Stąd jest to tak ważny symbol
Raczej to symbol triumfu szatana i symbol śmierci. Religia która uważa się za pozytywną klęka pod krzyżem z trupem , patologia .
@@blueflowers2614 napisałam, co oznacza krzyż dla katolika - dla Ciebie tego oznaczać nie musi, nikt Ci nie każde w to wierzyć, ale proszę nie obrażaj innych mówiąc że to patologia
tez jestem katolikiem, ale niestety myślącym, i np. przychodzi mi do głowy: czy gdyby Jezusa zwyczajnie powieszono, to byśmy czcili Go wiszącego na sznurze? Nie wiem, czy pierwsi chrześcijanie czcili krzyż, który był po prostu znakiem hańby.
@@zeppelinjk8373 to nie był znak hańby. Za czasów Chrystusa wydaje mi się, że nie było jeszcze zwyczaju wieszania skazańców. Wtedy umierali na krzyżu. Jezus nie był wyjątkiem, nie tylko on zmarł na krzyżu co potwierdzają dwaj łotrowie, który umierali razem z nim.
Krzyż to symbol zwycięstwa nad śmiercią, przez mękę i śmierć Jezusa zostaliśmy wybawieni. Chrystus otwarł nam bramy Nieba. W ten też sposób spełniły się słowa ST. Owszem, symbol krzyża nie był powszechny u pierwszych chrześcijan, oni używali ryby jako symbol Jezusa. Myślę, że krzyż przypomina nam, jaką wielką miłością obdarzył i obdarza i będzie obdarzać NAS Ojciec. A no i znakiem krzyża rozpoczynamy każdą modlitwę. Przypadek? Nie sądzę 😃
@@zeppelinjk8373 dlaczego niestety? ;) Nie wiem co by było gdyby... Ale wiem, ze pierwsi chrześcijanie czcili krzyż: „Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa” (Ga 6, 14a)
Żeby tak czynni Świadkowie mogli Was oglądać i słuchać...
Jak wiele by się dowiedzieli i bardzo by im to pomogło...
Myślę że by się zdenerwowali
Ja jako osoba nie religijna ale ochrzczona i żyjąca wiekszosc życia w kościele katolickim muszę powiedzieć, że wszystko co powiedzieliście o katolikach to prawda 😅
E, nie jesteście źli :D Fajne ludzie jesteście i fajnie, że nie macie nic do nas, katolików :* Uwielbiam Wasze filmy :D
No tak,w czasach pogardy to wielkie coś
PARAFIANIN - to członek parafii.GDAŃSZCZANIN- to mieszkaniec Gdańska. itd.Trzeba dużej dozy złej woli by tak złośliwie wypaczać wszystko co jest w KK .Wszystko co tu mówicie jest prawdą,wiem co mówię,bo trzydzieści kilka lat "nawiedzali""mnie ŚJ Wymieniali się,nie mogąc mi dać rady,cały czas namawiając mnie do wizyty w sali zgromadzenia, i atakując coraz bardziej.I uświadamiając mi jaka jestem głupia,bezbożna,i zasługująca na piekło.Gdy zaczęłam w ich stylu odbijać złośliwe argumenty,milczeli..
A czemu mieli byc niby źli? A No tak przecież waszą sektę nie mozna krytykować podobnie jak jehowych.
@@misiaw. wychodzą zbrodnie kościoła rzymskiego i tego się boicie.
@@helenamichalec4799 To sam przeżywałam z nimi wielokrotnie. Upatrzyli mnie sobie. Nigdy nie udało im się mnie zaskoczyć. Raczej ja to robiłam. Na wyrwane wersety z kontekstu robiłam dopowiedzenia z innych części Pisma Świętego. Odchodzili zniesmaczeni. Nie udało się. Łatwo im idzie z tymi, którzy nie są biegli w Piśmie Świętym.A te ich podstępne pytania na początku spotkania są śmieszne i dla mnie nie mające żadnego uzasadnienia w Biblii. Robią to ku zaskoczeniu nie znających Biblii. "Otwierają" im oczy na nowości.
Saro, moim zdaniem, widać to, że bardzo się otworzyłaś, masz więcej do powiedzenia, jesteś po prostu śmielsza, chętniej dzielisz się przemyśleniami. Bardzo to do Ciebie pasuje, widać, że silna i strasznie fajna babka z Ciebie. Pozdrawiam bardzo serdecznie Ciebie i Edwina 🤗🤗
😍😘
Bardzo pozytywni z Was ludzie❤️
To co mówiliście jest też czasami prawdziwe. W Kościele jest trochę zła, bo jesteśmy ludźmi i grzeszymy. Ale jest masa dobra i Łaski Bożej.
Życzę Wam wszystkiego dobrego.
Tak btw raz próbowano moją rodzinę nawracać, ale moi rodzice należą do tych który dość dobrze ogarniają Biblię jak na osoby świeckie i umieli odpowiedzieć.
Bardzo dobrą robotę robicie pomagając wielu nieszczęśliwym ludziom.
A teraz zgodnie z prośbą odniosę się do pytania. Najpierw wstęp:
Jestem katoliczką i mam.w sobie wdzięczność Bogu, rodzicom, za to, że miałam szczęście od urodzenia wychowywać się w wierze.
Skupię się tylko na jednym: na błędach i wypaczeniach. U świadków cała grupa jest z wypaczeniem. Taki ma schemat działania.
W Kościele źródło wypaczeń tkwi w pojedynczych ludziach lub grupach ludzi, ale całość z założenia jest ok. Błędy i tragiczne pomyłki czynią ludzie, np świeccy tworzący wspólnotę jakąś, księża żyjący podwójnym życiem, zgromadzenie zakonne tworzące w zamkniętym środowisku podwójne zasady czyniąc tym krzywdę np podopiecznym. Dziś np usłyszałam, że Papież wydał pismo potępiające episkopat niemiecki, który bez jedności z całym KK chce u siebie wprowadzić zmiany, które są sprzeczne z nauką KK. I takich sytuacji jest sporo, bo i katolików jest sporo. Poza tym, choć na świecie katolicyzm nie jest najpopularniejszym wyznaniem, nie jest najliczniejszym Kościołem, to o katolikach najwięcej się mówi, piszę najchętniej wyciągając rzeczy złe, przykre, gorszące, a zapomina się, że zarazem katolicy są najbardziej prześladowana na świecie grupa wśród wszystkich chrześcijan (a chrześcijanie jako ogol są najbardziej prześladowani na świecie ).
I na koniec, bo o księżach najczęściej pisza i mowia zle taka mądrość ludowa: tacy są księża, jakie są rodziny. Życzę więc nam wszystkim miłości w rodzinach i dobrego życia. Pozdrawiam
Super, dziękuję za tą perspektywę👍🏼🙏🏼 Nigdy nie wiedziałam, jak świadkowie Jehowy postrzegają nas, katolików. Tylko "podchodzili" nas zawsze pytaniami ale nie wiedziałam, co chcieli bam udowodnić 😘
Chcieli udowodnić, że oni głoszą "nową" prawdę, choć KK istnieje ponad 2000 lat, i jest założony przez Chrystusa, który jest jego Głową, a oni się odkryli dopiero, mniej więcej 100 lat temu.
Byliśmy z mężem katolikami tylko z nazwy przez 30lat. Dopiero kiedy poznaliśmy żywego Boga który przyszedł do nas tak realnie że nas uzdrowił z wielu chorób i uwolnił z wielu zniewoleń, wtedy staliśmy się wierzącymi katolikami. W domach była ta wiara nieżywa do słownie. Po drodze po nawróceniu byliśmy we wspólnocie katolickiej która dziś ma dla nas znamiona sekty. Ale już w niej nie jesteśmy . Pan Jezus uczynił dla nas wiele cudów. I codziennie widzimy jak działa. Męża uzdrowił przez spowiedź między innymi. Mnie na mszy świętej. Moje świadectwo znajdziecie jak wpiszecie nawrócona wierząca . Bóg jest i działa . Ja to widzę codziennie . I jest dobrym kochającym Tatusiem
To co mówicie jest poniekąd prawdą o katolikach bo większość sama nie wie po co chodzi do Kościoła i nie czytają Pisma Sw. Ja taką byłam i mąż też i nasi rodzice też. Większość z nas nie wierzy że Bóg może coś zmienić i to jest przykre bo my widzieliśmy na żywo i cuda i demonstracje demonów . Wszystko co w Biblii jest prawdą ale mało kto ją zna.
Do Neokatechumenalnych żeśta poszli?
@@rasklaat2 nie. gdzie indziej ale było też podobnie.... Gdybym nie miała człowieka który mnie wspiera to chyba dzisiaj byłabym nie wierząca. 👍👍👍
W ogóle problemem w KK jest to, że niewielki procent katolików naprawdę spotkało żywego Boga. Też jestem po nawróceniu. Jako dziecko byłam niedzielnym katolikiem, jako nastolatka baptystka z wyboru. Dopiero od kilku lat jestem świadomą katoliczką.
Co do ogółu - dlaczego ludzie nie znają Biblii? Bo nikt im nie pokazał, jak się ją czyta. Że księgi ST były pisane czasem tysiąc lat, mimo że jest podpisana jednym autorem. Że jest pisana w jakimś kontekście kulturowym, językowym. Przykład - w kulturze żydowskiej normalne jest, by mówić zagadkami, obrazowo, by pogłówkować, coś z czymś skojarzyć (sztandarowy przykład to Apokalipsa), język też jest specyficzny, jest bardzo nastawiony na polaryzacje, tzn coś jest albo dobre, albo złe, ktoś może być albo szczęśliwy, albo zrozpaczony... Nie ma nic po środku. Jest wiele innych rzeczy, jak tłumaczenia, znaczenia słów greckich, hebrajskich, aramejskich... Ale by to wszystko wiedzieć, lub chcieć się dowiedziec - trzeba iść albo na kurs biblijny, albo na teologie. A by się na to zdecydować, trzeba być ciekawym Boga, spotkać Go, mieć Jego doświadczenie...
Rozumiem ludzi, którzy widzą w KK tylko zbiór czynności i rytualow. Sama tak na to patrzyłam.
W każdej wspólnocie są czarne owce, czy u SJ, KK, u muzułmanów - wszędzie. Bo nie ma ludzi idealnych. Nawet święci KK grzeszyli - i często się spowiadali. Jezus zakładając Kościół zdawał sobie z tego sprawę - w końcu Skała, św Piotr, się Go trzy razy zaparł... ;) a mimo to Jezus w niego - w nas - nie zwątpił.
Życzę Wam, byście spotkali na swojej drodze katolików z żywą wiarą, byście mogli się przekonać, a raczej dalej przekonywać :) że nie jesteśmy tacy straszni jak nas malują ;) pozdrawiam ❤
Vittu Harkonnen wpadnij do mnie na kanał trochę inna bajka ale może polubisz?
Oglądam was od niedawna. Poruszacie tematy bardzo ważne w życiu każdego człowieka. Ja odeszłam od wszelkich religii. Uważam , że każda religia jest bardzo zniewalająca. Moja teza brzmi...należy być dobrym człowiekiem, reszta sama "przyjdzie"... Żyj w zaufaniu i w miłości ❤️❤️❤️
"należy być dobrym człowiekiem.. " i "żyj w zaufaniu i w miłości ❤❤❤
i to jest całe sedno Boga, bo Bóg jest MIŁOŚCIĄ ,
jeżeli w swoim życiu w każdej myśli i czynie kierujesz się miłością ,
jednoczysz się z Bogiem. Jeżeli w swoim życiu do wszystkiego odnosisz się
z miłością to masz zaufanie do siebie i innych.
Fajne. Dajecie dużo do myślenia nawet katolikom.Pozdrawiam.
Brawo! Każda religia zniewala. Wiara to świadomość... świadomość to wiedza... Wiedza ponad wszystko.❤🍒 Jesteście piękni i mądrzy. Lubię was słuchać. Dużo się od was dowiedziałam w temacie Świadków J. Dziękuję że jestescie
Tak dokładnie nasza świadomość jest ważna a nie do jakiej religii należymy każdy z nas pochodzi ze źródła czyli od Stwórcy
@@rak7335tyle że encykliki uczą, że wiara ma iść w parze z rozumem, a nie być ślepa.
Pozwolę się odnieść do punktu nr 10. Jestem Katolikiem ale miałem przez kilka lat styczność ze ŚJ. Kiedyś od nich coś takiego też usłyszałem o tym chrzcie niczego nieświadomych niemowląt. Wiecie z jaką wyszedłem kontrą? Powiedziałem im, że u Katolików to i owszem praktykuje się coś takiego, ale dziecko może w dorosłym życiu pójść inną drogą jeśli zechce i nikt go na siłę nie zatrzyma w Kościele. Tymczasem u Świadków jeśli zaistnieje sytuacja, w której życie dziecka jest zagrożone i wymagana jest transfuzja krwi, rodzice mogą odmówić w imieniu dziecka tej transfuzji i tym samym dziecko nie będzie miało szans dorosnąć i samodzielnie podjąć decyzję o swoim losie już jako dorosły człowiek.
Jestem ateistą i to wychodzenie z katolicyzmu nie jest takie proste skoro całe młode życie jesteś zmuszanym do bycia katolikiem, w przyszłości to już nie jest wolny wybór tylko ciągła walka z kościołem i rodziną. To niczym się nie różni od ucieczki z sekty.
@@Fryderyk-c1p ktoś może Cię zmusić do pójścia do Pierwszej Komunii, później w wieku dorastania nikt nie może Ci narzucić żebyś przystąpił np do Bierzmowania, że już o sakramencie małżeństwa nie wspomnę. Popatrz ilu młodych ludzi w większych miastach chodzi do Kościoła, pomimo że na papierze są Katolikami. Ktoś im robi z tego powodu wielkie problemy? Nie znam przypadku katolickiej rodziny, gdzie wobec członka rodziny stosowany jest totalny ostracyzm z powodu np życia w związku pozamałżeńskim. W czym więc masz problem kolego?
@@rafalus87 Jak jesteś na garnuszku rodziców to nie masz wyboru. A możesz od rodziców usłyszeć różne rzeczy np. że zdradziłeś rodzinę, sam to usłyszałem. A bywa znacznie gorzej.
@@Fryderyk-c1p to wynika tylko z troski rodziny o Twoją osobę. U Świadków Jehowy nikt z tej rodziny nie mógłby się do Ciebie odezwać pod groźbą wykluczenia. W Kościele Katolickim nie praktykuje się czegoś takiego. Każdy ma rozum i wolną wolę. Nie pasuje - nie chodź do Kościoła. A że rodzina jeśli praktykująca chciałaby żebyś przynajmniej nie dokonał aktu apostazji jest czymś normalnym. Postaw się w ich sytuacji: w przypadku Twojej śmieci jeśli jesteś apostatą nie mogą Cię pochować po katolicku. Według nich zostałbyś pogrzebany jak zwierzę bez czci i wiary. Edit: małe sprostowanie. W stosunku do ateisty Świadkowie Jehowy raczej ostracyzmu nie stosują. Stosują go tylko względem tych, którzy podważają ich nauki opierając się na znajomości Pisma Świętego. Ale tutaj już musiałby jakiś Świadek się wypowiedzieć, bo co do tego nie mam 100% pewności. W każdym razie nikt na siłę Cię nie trzyma z powodu niewiary w Boga - także u Świadków Jehowy. To tylko Twoje sumienie się odzywa.
@@rafalus87 Sumienie może mi się odywa bo jako dziecko nie chcę robić przykrości rodzicom, szkoda tylko że rodzice zmuszani przez sektę katolicką robią przykrość mnie, ta sekta nie ma sumienia.
Myślę że tu nie chodzi o religię jako taką ale o Jezusa i doświadczenie Jego miłości czego Wam życzę z całego serca 😊
Najlepiej jest przeczytać Katechizm Kościoła Katolickiego, w którego przygotowaniu miał udział śp. Papież, Benedykt XVI. Tam są odpowiedzi na wszystkie pytania. Dobrze by było, żeby sami katolicy to sobie czytali od czasu do czasu. Ja też. Jestem katolikiem, słucham Waszych podcastów z sympatią i zainteresowaniem. Każdy idzie swoją drogą, więc Wam życzę wiele radości i szczęścia na Waszej. I niech Wam Bóg błogosławi ❤
Zastanawia mnie dlaczego nauczanie na mszach i praktyki w religii rzymsko-katolickiej różnią się od tego co jest w Katechizmie. Jeśli jednak się mylę, to dlaczego tegoż katechizmu nie odczytuje się na mszach i go nie tłumaczy. Ja pamiętam że na mszach przeważały rytuały zamiast nauczania.
Sara, ty masz buźkę jak aniołek, taką ładną.
Prawda piekna kobieta😊🌹🌹
Biust też niczego sobie :D Ach te moje ateistyczne myśli.
Sama słodyczy I dusza i ciało
No tak, bo kobieta ma ładną buzię i to jej wielka zaleta i zasługa! Nie, Sara jest inteligentna, skuteczna, elokwentana!
@@jantwardowski8132 serio uważasz, że ten komentarz jest na miejscu? Że jest istotny? I przede wszystkim- że jakakolwiek kobieta, dla której jesteś kimś obcym, chce wysłuchiwać co sądzisz na temat jej biustu?
Kochani, dla mnie wspaniałe jest to, że w kościele katolickim jest wskazywanie na dobry przykład życia świętych (po to są kanonizacje świętych - długie i szczegółowe analizy tego jak żyli i jak umierali), nie ma zaś ogłaszania kto jest potępiony i jest w piekle. Myślę że jest to wyraźny znak tego, że każdy zasługuje na szacunek innych ludzi, zaś na miłość Pana Boga mogą zawsze liczyć bo to nie Pan Bóg porzuca człowieka lecz człowiek porzuca Pana Boga i człowiek może do Niego wrócić. Tak było w życiu wielu ludzi dziś będących świętymi. Miałem tu na myśli relację Pana Boga z ludźmi i ludzi z Panem Bogiem. Pozdrawiam.
Bardzo duży wpływ na wypracowanie sobie zdania ma bylejakość. Każdy człowiek popełnia błędy, zarówno przeciętni ludzie jak również duchowni, każdy powinien stawać się coraz lepszy, bo do tego zachęca Pan Jezus. Wam dziękuję za szczere wskazanie roznorakich błędów a jeszcze bardziej za tą waszą otwartość i nie demonizowanie. Dzięki, a Pan Bóg niech wam błogosławi - poprostu...
Moja sp ciocia, która była świadkiem, zawsze ze zdumieniem mówiła o mnie, że "z niej była by dobra nasza siostra, bo dobrze zna Biblię". Zdziwienie, ze katoliczka może w ogole znac Biblię😁
Ale przyznaj, że tak jest. Ja czasami czuję się jak cudak wśród swoich. A znam biblię tylko troszkę.
@@mochereksplesniay1265 No pewnie, że tak jest. Przyznaję. Ja akurat polubiłam Biblię, bo dostałam taką w fornie komiksu i bardzo mi się obrazki spodobały. Miałam coś ok. 8 lat. W tamtych czasach takie wydanie to była rzadkość. Chlonęlam treści i obrazki. Do dzisiaj je pamiętam.
@@katarzynaolenska7533 Ja miałam wszędzie daleko jako dziecko a czytać mnie nauczono w wieku 5 lat. Książka z obrazkami w domu to. były właśnie historie biblijne- wydane w 1917r.( perełka). No to dziwne nie jest że pewne historie znam a inne chcę poznać. Tylko zastanawiam się czemu "przeciętny" człowiek uważa to za dziwactwo. (Jestem wyznania rzym-kat. Praktykująca, nie narzucająca się Bogu)
Katarzyna Oleńska Wpadłam na kanał przypadkowo i nawet fajnie a ja ciebie zapraszam na mój kanał trochę inne klimaty ale może się spodoba
A świadkowie znają tylko wyuczone wersety, którymi operują. Taka wiedza dość mechaniczna.
Zofia mieszkam w Zachodniopomorskim słucham Was od początku. Jestem katoliczką, jeżeli tak mogę się określić. W każdym razie należę do tej Religii. Was słucham z dużym zainteresowaniem. Szanuję Wasz każdy pogląd jesteście wspaniali, super taktowni. Wykład o religii katolickiej też mi się podoba. Nie zraża mnie określenie katolików " ograniczonymi, bo wielu jest nawiedzonych. Przepraszam, że nie w tym temacie bo nie mogę go przywrócić, chodzi o określenie : u nas używa się jehowi i koty. Ja dodam, że są bardzo namolni. Życzę Państwu zdrowych i radosnych świąt, a dzieciom fajnych prezentów pod choinką.
Jestem praktykującą katoliczką i lubię Was.
Oglądam was od jakiegoś czasu, ale być może nie widziałam wszystkich waszych wystąpień, podoba mi się wasza rzeczowa argumentacja, bylam kiedyś katoliczką, zostałam świadkiem, ale od października zeszłego roku zostałam wykluczona i nie chce już być w żadnej organizacji religijnej. Pozdrawiam.
Fajnie, że wypowiedzieliście się na temat takich stereotypów o katolikach. Wiadomo są różne środowiska i niekiedy można się zgodzić, że są one prawdziwe. Jako katoliczka, pozdrawiam 😉
Napewno nie jest stereotypem to, ze jestescie sekta tak samo jak jehowi
Widzę, że te przekonania - wraz z argumentami przeciw są identyczne jak u Adwentystów - wszystkie :- ) Byłam adwentystką i mówiłam DOKŁADNIE to samo o katolikach i katolikom, co Wy. Jednak w praaawie każdym stereotypie jest ziarno prawdy i np. z Biblią - trudno się nie zgodzić. Ilekroć rozmawiałam i rozmawiam (już jako nie- adwentystka) z katolikami na temat Biblii - nie znają i nie czytają ALE trzeba tu być bardziej sprawiedliwym: przypuszczam, że jeśli już zostajesz Świadkiem, angażujesz się na podobnym poziomie co inni świadkowie. Zatem żeby dyskutować na temat Biblii, trzeba by było tu równie zaangażowanego Katolika - a nie przeciętnego, z tytułu. Ci zaangażowani znają Biblię, a tak dobrej interpretacji Biblii jaką mają np. Jezuici to - przyznaję - nigdy nie spotkałam.
Bo protestanci, czyli ewagnelicy, zielonoświątkowcy, adwentyści, metodyści, prezbiterianie itd. kładą większy nacisk na poznanie Biblii niż na tradycję pierwszych chrześcijan. Prawosławni - odwrotnie - bardziej trzymają się tradycji, obrzędów niż Biblii. A katolicy to tak pół na pół, ale z Biblii to najlepiej znają 4 Ewangelie.
@@ewelinaes8520 Dochodzi też kwestia osobistego poznania, przeżywania swojego życia duchowego, a nawet terminologii. Czasem mówimy tak naprawdę o tym samym, tylko w inny sposob.
Oko, napisz coś więcej o interpretacji Jezuitów. Szukam czegoś dla siebie i chętnie porozkminiam ich interpretację :)
@@motywkobiety6376 Dokładnie :-)
@@santaana2722 polecam przekład Uwspółcześniona Biblia Gdańska lub Biblia Warszawska. Moim zdaniem najbardziej zrozumiałe przekłady
Jeżeli pominiemy to, że te zarzuty wypływają z postawy "moja wiara jest prawdziwsza niż twoja" to większość z tych argumentów ma po sens i jest słusznym zauważeniem nielogiczności i ślepego podążania za masą {oczywiście takie niespójności występują w każdej religii czy wyznaniu}.
"Niewielu ludzi znajduje drogę do zbewienia,,tylko martwe ryby płyną z prądem"
👋
"... i dalej nie wiem, co mam powiedzieć" szczere filmy to lubię:D
Bardzo mi się podoba wasz kanał, stosunkowo niedawno na niego trafiłam i teraz nie mogę się oderwać ;) Ja sama jestem byłą Baptystką i widzę dużo zbieżności między nami (i nami jako ludźmi i nami jako religiami). Ale też widzę, że dosyć prawdziwie było mi przedstawiane zachowanie i wiara świadków. Powodzenia w tym co robicie!
Miło czytać ze tak cię wciąga to co robimy 😘
Baaaaaaardzo dziękuję za ten odcinek😀
Jesteście wspaniałymi ludźmi, serdecznymi i szukajacymi prawdy.
Jako praktykująca katoliczka powiem Wam co katolicy sądzą o ŚJ
1. Szanujemy zaangażowanie ŚJ w głoszenie Słowa Bożego oraz znajomość Biblii (myślimy, że jest identyczna jak nasza)
2. Większość z nas mało poświęca czasu na rozwój duchowy, dlatego imponuje nam to co dla Boga robią ŚJ
3. Jesteśmy otwarci na ŚJ dlatego tyłu katolików z nimi prowadzi studium (sama jako nastolatka byłam nauczana, ale nie robiłam postępów, ponieważ codziennie spiewałam Psalm w kościele 😁)
4. Naszą wiara do niczego nas nie zmusza. Wszystko w wolności, dlatego wielu katolików jest bardziej przywiazanych do tradycyjnych obrzędów, a już mniej chętnie rozwija się duchowo
5. Dlaczego chrzcimy dzieci? Ponieważ chcemy włączyć je do wspólnoty ludzi wierzących i wychować w tej wierze. Potem gdy będą bardziej świadome jako nastolatkowie lub dorośli mogą już w pełni świadomie przyjąć bierzmowanie ("Chrzest" z Ducha Świętego)
6. Nie modlimy się do Świętych, ale za ich pośrednictwem do Boga. Wierzymy, że ludzie, którzy całe swoje życie doskonalili się w wierze mają większe szanse wstawić się w naszych sprawach😀
7. Maryja, Miriam- matka Jezusa Chrystusa, syna Bożego (Boga, który stał się człowiekiem aby nas zbawić)
Niezwykła kobieta. Ukochana matka.
Oblubienica Boga, Matka Jezusa, natchniona przez Ducha Świętego...
8. Syn Boży stał się człowiekiem. Znamy jego wizerunek z całunu Turynskiego i chusty z Manopello.
Maryja była kobietą, Łukasz ewangelista namalował jej portret.
Święci to ludzie, których można namalować
Obrazy, dzieła sztuki mają na celu poruszyć naszą duchową wrażliwość
Kościoły, miejsca modlitwy z czasem jak obrazy miały nie tylko dać schronienie wiernym, ale uświetnić modlitwę eucharystyczną, oddać chwałę potędze Boga (nie jest to potrzebne Bogu ale nam, ludziom)
9. Parafia to najmniejsza jednostka administracyjna, ogół mieszkańców- etymologia grecka para-phyo- rosnąć obok
10. Krzyż- znak ktoremu sprzeciwiać się będą Łk 2, 34
Ofiara Jezusa Chrystusa jest dla nas punktem kulminacyjnym wiary
Jezus, syn Boży oddał życie, za każdego czlowieka, aby żaden nie zginął
On jest naszym wybawieniem, nadzieją
Krzyż to symbol miłości Boga do człowieka
Trochę nie pokolei. Przepraszam
P. S. Saro, Edwinie bardzo Was lubię. Dziękuję za waszą pracę, szczerość, dobroć 🥰
Uwielbiam was słuchać. Pomimo tego że nigdy nie byłam świadkiem Jehowy, cieszę się bardzo że mogłam was poznać, chociaż wirtualnie.
Bardzo lubię was słuchać, wypowiadacie się z takim szacunkiem i mówicie o ciekawych rzeczach 😊
Dziękujemy :) my nie lubimy kłótni
@@Swiatusy No jakby wszyscy mieli takie wyczucie formy ...
mocherek spleśniały wpadnij na mój kanał inny ale może znajdziesz coś dla siebie 😁
A ja uwaźam, że ŚJ nie znają Biblii. Zwykle próbowałem przejść na temat osobowości Ducha Świętego.
Bo nie znają. Znają tylko takie fragmenty, które nas katolików mają wybić z tropu. Jak się poprosi o przeczytanie werset wyżej albo niżej albo w ogóle o kontekst, to okazuje się, że to, co twierdzili, że ten werset mówi, nie jest prawdą.
@@brakusunieciekonta1984 Duch Święty w NT jest osobą. chodzi o to, że mówi lub chce lub nie pozwala, czyli ma wolę i rozum.
@@tomaszdziamaek1839 tu się zgodzę w 100 %. Zostałam kiedyś zaczepiona na mieście przez ŚJ zaczęli mi czytać jakiś fragment, na co ja mówię ale proszę mi przeczytać i powiedziałam jaki fragment to już nie wiedzieli co mi powiedzieć. A tak poza tym to nawet nie czytali z Biblii tylko z jakiś wydrukowanych uloteczek
Artek Piek - masz rację,znamy Biblię jedni więcej drudzy mniej - ale my poświęcamy bardzo dużo czasu na poznawanie jej.Katolicy dość że jej nie znają to większość z nich w ogóle nie ma tej księgi w domu.I tego - ja SJzupełnie nie rozumię ?! Pozdrawiam.
@@tomaszdziamaek1839 bo Biblia nie jest łatwą księgą dlatego mówimy że ja studiujemy słowo po słowie!
Drodzy Światusy😊 niedawno trafiłam na Was w internetach i jakoś tak sympatycznie się Was słucha ❤️
Ludzie żyjący Miłością i Dobrem, szukający Prawdy o sobie, o świecie to ludzie Prawdziwego Boga choć mogą sami siebie uważać się za ateistów.
Bije od Was ciepło i życzę Wam byście byli szczęśliwi❤️
Dużo zdrówka☀️❤️
Tylko miłość i dobro według Boga a świata to często zupełnie inne rzeczy, dziś aborcja to "dobro"
"Drodzy Światusy😊 niedawno trafiłam na Was w internetach i jakoś tak sympatycznie się Was słucha ❤
Ludzie żyjący Miłością i Dobrem, szukający Prawdy o sobie, o świecie to ludzie Prawdziwego Boga choć mogą sami siebie uważać się za ateistów.
Bije od Was ciepło i życzę Wam byście byli szczęśliwi❤
Dużo zdrówka☀❤"
Zgadzam się z tym wpisem w 100%
Witam Was!!! Oj, jaki dzisiaj fajny temat. Jak byłam Świadkiem Jehowy i głosiłam to miałam takie same zwroty do ludzi o których dzisiaj mówicie. Dlatego pod tym odcinkiem podpisuję się obydwoma rękami. Pozdrawiam- światuska.
*KULT MARYJNY I ŚWIĘCI PAŃSCY*
Są to dwie rzeczy najtrudniejsze do zaakceptowania dla chrześcijan będących poza Kociłem Katolickim lub Prawosławnym.
Zawsze pytają „a gdzie to jest w Biblii?”.
Zacznijmy od wskazania - gdzie pisze że Maryja jest Matką Bożą? Wielokrotnie słyszałem że przecież w Biblii tego nie ma. Okazuje się że jednak jest, tylko trudno to zauważyć. Trzeba połączyć dwie rzeczy aby stało się to widoczne. Bóg przedstawiał się na różne sposoby. Jednym z nich jest słowo „PAN”.
Ks. Rodzaju 28;13
"JA JESTEM PAN, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka."
Elżbieta, kuzynka Marii będąca pod wpływem Ducha Świętego, wypowiedziała takie słowa:
Ewangelia Łukasza 1;43
"MATKA MOJEGO PANA przychodzi do mnie"
Maryja jest Matką Pana, ale którego Pana? Oczywiste jest że, Pana Boga. Maryja jest Matką Pana czyli Matką Boga, czyli Matką Bożą.
A co z czcią? Przecież Katolicy i Prawosławni oddają cześć Maryi, a przecież godnym czci jest tylko Bóg. Tak ale czy istnieje tylko jedna cześć? Cześć jaka należy się Bogu, czy jednak istnieją inne czci?
Ks. Wyjścia 20;12
„Czcij ojca twego i MATKĘ TWOJĄ…”
Ew. Jana 19;27
„Następnie rzekł do ucznia: OTO MATKA TWOJA…”
Pan Jezus powiedział uczniowi że oddaje mu Swoją Matkę, czyli każdy uczeń Chrystusa, który czyta ten werset odbiera to personalnie. Pan Jezus oddał Swoja Matkę wszystkim swoim uczniom. W takim razie na mocy przykazania z /Wyjścia 20;12/ Maryi należy się cześć rodzicielska i taka właśnie cześć jest oddawana Maryi, nie część boska tak jak to mylnie uważają protestanci i świadkowie Jehowy.
Teraz czy kult Maryjny jest aż taki ważny? Czy musi być częścią wiary? Odpowiedź brzmi TAK! Jest niezwykle ważny, do tego stopnia że bez Kultu Maryjnego, kościół nie będzie już prawdziwym kościołem Boga. A dlaczego? W Księdze Rodzaju, czyli w tak zwanej proto-ewangelii czytamy:
Księga Rodzaju 3;15
„Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a *niewiastę,* pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.”
W proto-ewangelii jest mowa o Niewieście, między Nią a szatanem będzie nienawiść. W Nowym Testamencie Pan Jezus, Nazywa Swoją Matkę - „Niewiastą” czym zasygnalizował nam kim jest Biblijna Niewiasta. Katolicy mając Kult Maryjny, mają wszystko uporządkowane. Wiedzą że ów Niewiasta to Maryja, nasza Matka, a wiemy że potomstwo Niewiasty ostatecznie zwycięży szatana. Kto ma Maryję za Matkę ten jest po stronie Boga, kto nienawidzi Maryi ten jest po stronie szatana!
Brakuje tutaj jeszcze jednego elementu, katolicy modlą się do Maryi i Świętych, a dokładniej mówiąc, modlitwy do Maryi i Świętych są prośbami aby Oni modlili się za nas do Boga.
„Świetny Antoni, módl się za nami, Święta Bernadeto módl się za nami, Święta Maryjo Matko Boża, módl się za nami… „
Jednak aby było to możliwe Święci Pańscy musieliby być *wszechobecni* czyli musieliby otrzymać od Boga jedną z Jego cech. Czy jest to możliwe? Czy można to znaleźć w Biblii? Okazuje się że tak!
1 List Jana 3;2
„Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest”
Święty Jan Apostoł i Ewangelista, napisał że będziemy podobni do Boga. Na czym będzie polegało to podobieństwo? Na tym że będziemy mieli taki sam kolor oczy i włosów jak Bóg? Nie! Na pewno nie to chodziło! Tu wyraźnie chodzi o cechy Boga. Najwierniejsi czyli Najświętsza Matka i Święci Pańscy, otrzymali od Boga cechę jaką jest *wszechobecność* , dlatego są podobni do Boga i dlatego słyszą nasze modlitwy.
Amen!
Tom świetnie , dosadnie i w miarę możliwości zwięźle wyjsniasz i bronisz wiary katolickiej za co Ci dziękuję gdyż
"Pana zaś Chrystusa miejcie w sercach za Świętego i bądźcie zawsze gotowi do obrony wobec każdego, kto domaga się od was uzasadnienia tej nadziei, która w was jest." (1 P 3, 15)
Bardzo szanuję za taką merytoryczną, świadomą, długą wypowiedź.
Dodam, że w Magnifikat Maryja mówi : oto błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia.....
Niestety trochę to wszystko naciągane, są inne fragmenty w NT, które mówią inaczej. Np Chrystus wyraźnie powiedział, że tylko on jest pośrednikiem między ludźmi a Bogiem. A np słowa Chrystusa z krzyża, moim zdaniem, należy interpretować dosłownie: Oto matka twoja (czyli jest to prośba Jezusa do świętego Jana, by zajął się jego matką, by nie została sama). Przecież w innym przypadku raczej użył liczby mnogiej (Wasza itp).
@@annabien2517 jeśli Chrystus jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi to o czym mówią te wersety?
Łukasz 10;16
„Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.”
List do Efezjan 4;10-14
„Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia *świętych* do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego..."
Jeśli Chrystus jest jednym pośrednikiem to czy istnieje ewangelia według Chrystusa?
Nie, nie istnieje. Pośrednictwo w przekazaniu Ewangelii Chrystus pozostawił ewangelistom.
W drugim rozdziale pierwszego listu do Tymoteusza o jest mowa o zbawieniu. Chrystus jest jedynym pośrednikiem ale nie we wszystkim lecz tylko w naszym zbawieniu. Chrystus pośredniczy w zbawianiu między Bogiem a ludźmi.
A jeśli chodzi o werset:
Ew. Jana 19;27
„Następnie rzekł do ucznia: oto Matka twoja…”
Dlaczego Ewangelista nie napisał: "
„Następnie rzekł do *JANA:* oto Matka twoja…”
Jeśli ma to być dosłowny werset to również adresat wersetu powinien być dosłowny, ale nie jest. Święty Jan nie wymienił siebie w tym wersecie, lecz napisał "rzekł do ucznia". Skoro tak napisał to coś nam chciał przez to powiedzieć...Tak jakby Chrystus zwracał się do każdego swojego ucznia który to czyta...
Jako katolik z przekonania życzę wam wszystkiego najlepszego.
Amen
ale tylko z przekonania ? no to powodzenia 😁
Wasze ówczesne poglądy mają wiele wspólnego z prawdą o katolikach - mówię to jako osoba wychowana w bardzo religijnej rodzinie. Co więcej, wasz kanał pomógł mi w całkowitym przebudzeniu i uwolnieniu się od katolicyzmu, przez który długo cierpiałam na poważne lęki i koszmary. Jestem wam wdzięczna.
No to tego się nie spodziewaliśmy... Ale ciekawe, że pewne mechanizmy religii są wspólne - zmienia się tylko historia która opowiadają.
To była jakaś dziwna wersja katolicyzmu w takim razie.
@@tomaszdziamaek1839 Dziwna, bo ty miałeś inaczej? A może to właśnie twoja była dziwna?
miałam tak samo.
Hej wy Światusy-ateiści. Dzięki za słowa tolerancji na koniec pod kierunkiem katolików ---> są większe niż samych katolików... Pozdrawiam. Katoliczka.
P.S. Czasem was oglądam bo was polubiłam, a tematyka jest ciekawa. Cieszę się że wyszliście z tego, z tej organizacji i daliście sobie radę psychicznie i w związku. Wyobrażam sobie jakie to było trudne. Współczuję Świadkom Jehowy bo to co przeżywają jest straszne. Modlę się za nich. Pozdrawiam 😊
P.S.2 Kochani! Wiara katolicką nie twierdzi że jak "żyjecie bez Boga to jesteście źli i zginiecie w piekle" kto wam takich głupot nagadał😅 takie coś mógł powiedzieć ktoś "od siebie" to nie jest podstawą naszej wiary. Kluczem jest Miłosierdzie 😊 A tak propo to nie Jezus był fundamentalista tylko faryzeusze -czy się mylę? 😉
Uzupelniacie się swoją energia ☺️ miło się na was patrzy. Miałam koleżankę jehową, skrycie mi opowiedziała jak to jest uczestniczyć w „spotkaniu”, nic więcej nie dodam. Wiara katolicka tez w prawdziwym życiu ma wiele minusów jak to w każdej wierze. Mam nadzieje, ze wasza miłość będzie ponad wszystko. Pozdrowienia dla was obojga 😉
Edwin, świetnie wyglądasz!
W etymologii słowa parafia nie ma niczego obraźliwego. Słowa polskie parafia i parafianin (członek parafii) wywodzą się z greki chrześcijańskiej, od słowa παροικία (paroikía), które z kolei wywodzi się ze starogreckiego czasownika παροικέω (paroikéō), a on z kolei znaczy "mieszkać obok".
Ciekawe, czemu SJ nie śmieją się z siebie, przecież oni mają nadzorców? To słowo dopiero negatywny wydźwięk. Jak w obozie, więzieniu jakimiś 😢 to smutne
Kto tam grekę by studiował u SJ?
Witam.
Trafiłam na ten kanał przez " przypadek " Biorąc pod uwagę że w przeszłości żyłam w długoletnim związku z ŚJ ( który był wierzącym "niepraktykującym" dlatego że mieszkaliśmy na obczyźnie między innymi) zobaczyłam kilka waszych filmików z ciekawości. Moja historia z ŚJ jest dość niebywała z tego co mogę wnioskować po waszych filmikach.
W trakcie naszego związku kiedy wracaliśmy do PL na urlop zawsze nocowaliśmy u jego rodziny. Oni nigdy nie dali mi odczuć że jestem gorszą osobą lub niemile widzianą pod dachem dlatego że jestem osobą wychowana w wierze katolickiej ( członkowie jego rodziny byli wierzący i praktykujący)
Często rozmawialiśmy na temat naszych wierzeń. Oni mieli swoje zdania a ja swoje. Każdy z nas miał " swoją " Biblię. U nich w domu często sobotę rano odbywały się spotkania gdzie czytano " ich czasopisma" itd
Zazwyczaj wychodziłam wtedy w mieszkania. Nie z powodu oburzenia tylko aby dać im trochę " intymności " ( jeśli można to tak ująć)
Czasem wpadał do nich na kawę pewien brat. Uwielbiałam rozmawiać z tym człowiekiem na różne tematy życiowe i często każde nas mówiło jakie "nasza religia " ma zdanie na ten czy ten temat. Ten człowiek był niezwykle inteligentną osobą która nie miała tak zwanych klapek a oczach. Podczas naszych rozmów nie było czegoś takiego jak przekomazanie się na temat która religia lepsza a która gorsza. Zdarzało się nam nawet czytanie tych samych wersetów w Biblii.
Osobiście jestem osobą wiążącą ( nie praktykującą z wyboru ) i tolerancyjną wobec innych wyzwań. Wśród moich znajomych mam katolików muzułmanów ateistów itd i nie mam problemów aby żyć w zgodzie z innymi ludźmi.
Mam 33 lata i MOCNO WIERZĘ W TO ŻE NIE MA ZNACZENIA JAKĄ WIARE WYZNAJESZ, JAKI JEST TWÓJ KOLOR SKÓRY, JAKIE SĄ TWOJE POGLĄDY POLITYCZNE CZY TEZ TWOJA ORIĘTACJA SEKSUALNA. Dla mnie najważniejsze jest to aby ludzie którymi się otaczam byli po prostu DOBRZY, ŻYCZLIWI ORAZ UCZCIWI.
I mam zamiar zostać na waszym kanale ponieważ jestem ciekawa swiata i ludzi i uwielbiam odkrywać nowe horyzony i zagłębiać się w nowo poznane tematy.
Jeśli zaś chodzi o Waszą dwójkę uważam że tworzycie niesamowitą parę jesteście dwoma połówkami tego samego jabłka i świetnie się Was słucha i ogląda 😊
Pozdrawiam cieplutko ze słonecznej Korsyki 😘😘
Posiadasz wiarę którą chyba sama podważasz. Mocno wierzysz że nie ma znaczenia jaką wiarę się wyznaje.
Czyli twoja wiara też jest bez znaczenia mimo że mocno ją wyznajesz?
W większości kultów jest pogląd że moja religia jest dobra i prawdziwa , a wszystkie inne są złe . W Polsce jest coś koło 170 wyznań zarejestrowanych , na świecie jest od 4000 do 8000 kultów (zależy jak liczyć ). Trzeba mieć niezły pomyślunek żeby wpaść na pomysł że akurat ta moja jest "dobra".
Jesteście cudowni, podziwiam Was za tą otwartość. Jestem katoliczką i przeraziły mnie niektóre stwierdzenia, ale wiem że wynika to właśnie z przerysowania i demonizowania. Jestem też świadoma, że nasz kościół nie jest idealny, bo żaden nie jest, ale nie utożsamiam się z tym, raczej staram się szukać dobrych stron i dobra w sobie, które mogę mu zaoferować, by stawał się lepszy. Zapraszam Was serdecznie na spotkanie Wspólnoty, gdzie ludzie modlą się z serca. Tam przełamuje się stereotypy nawet zatwardziałych katolików, bo ten nasz kościół chce się rozwijać i zmieniać.
Sama zawsze uważałam Świadków Jehowy za sektę, ludzi jakiś nienormalnych. Cieszę się , ze na Waszym kanale wszystko o tej wierze tłumaczycie jak to wyglada.
Skoro odeszliście od tej wiary, w co teraz wierzycie ? Jesteście ateistami? Wierzycie ze coś jest na gorze nad nami ale sami nie do końca wiecie co? Jestem ciekawa waszej postawy. Pozdrawiam Was
Rozmawiałem z różnymi Świadkami i nie spotkałem żadnego który by faktycznie znał nauczanie Kościoła Katolickiego. Często są to osoby które były katolikami wcześniej i też niewiele mogły powiedzieć o nauczaniu Kościoła mimo że to nauczanie jest jawne i łatwo dostępne.
tak, masz rację. 90 procent katolików nie wie czego naucza Kościół, bo słucha tylko interpretacji księży a nie sięgnie do źródła.
@@magorzatakolicka7508 A jakie jest źródło ?
@@johnramblinman5767 Nawet wystarczy Katechizm Kościoła Katolickiego. Bo tam są podane inne źródła.
@@magorzatakolicka7508 Katechizm naucza że mamy słuchać przełożonych.
*Czy mamy nie chlubić się krzyżem bo jest narzędziem zbrodni?*
Owszem krzyż był narzędziem zbrodni ale czy to znaczy że niewolno się nim chlubić? Czy nie wolno nosić krzyż na szyi? Co na to Pismo Święte? Odpowiedz jest bardzo prosta, wolno chlubić się krzyżem, bo sam Święty Paweł Apostoł pozwolił!
Galatów 6;14
"Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata."
Jest to jeden z najbardziej niewygodnych wersetów dla świadków Jehowy.
Wlasnie jak swiadkowie Jehowy rozumieja ten fragment? "Ja nigdy nie chcę się szczycić, chyba że palem męki* naszego Pana, Jezusa Chrystusa+, za sprawą którego świat dla mnie umarł"
Biblia to zbiór legend złożonych nie wiadomo z czego i nie wiadomo przez kogo Napisanych nie wiadomo kiedy i nie wiadomo przez kogo Nie ma się więc czym podniecać a tzw „ święty” Paweł napisał wiele głupot sprzecznych z z tym co mówił niejaki Jezus Do tego był chyba
Do tego był chyba jakimś seksualnym frustratem i nie bardzo lubił kobiety Wuec na kogo się tu powoływać?
@@katarzynagrad8390 Dlaczego uważasz, że Paweł z Tarsu był "jakimś seksualnym frustratem i nie bardzo lubił kobiety"?
@@artemida43able
pewnie dlatego:
1 Koryntian 14;34
"kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić..."
1 Koryntian 7;8.
„Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie (...) mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak ja”
Oczywiście te oskarżenia to zwykłe bluźnierstwo ze strony pani Katarzyny...
chociaż prosząc Was o opinię na temat jednej z publikacji świadków, nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, to muszę przyznać, że wielkimi krokami zbliżanie się "do normalności", obiektywnie i bez uprzedzeń oceniając wiele spraw. Pozdrawiam serdecznie!
Odstēpcy
Nie jestem i nigdy nie byłam świadkiem, jestem również zdeklarowaną ateistką. Ale zdrowy rozsądek popieram w każdej religii i w jej braku! Pozdrawiam!
Fajnie się was ogląda. Interesuje mnie odnośnie o co chodzi z tym że Jezus wg światków nie umarł na krzyzu
Opowiem Wam anegdotę, która jest jednocześnie moim życiowym credo. Troskliwy ojciec udzielił dorastającemu synowi wielu serdecznych rad. A na koniec mówi do syna tak - "I ostatnia rada synku ... nie słuchaj czyichś rad.".
Bardzo fajne
Mimo że jestem katolikiem to niektore argumenty według mnie są trafne 😊 pozdrawiam
Też byłem katolikiem-niestety wszystkie są trafne
@@luckyjohny3350 nie wszystko
@@Mateo-oz3ew Może i nie wszystko,ale co to zmienia?
@@luckyjohny3350 zmienia zmienia. Bo czy całe ciało jest chore czy połowa etc?
@@Mateo-oz3ew Po owocach ich poznacie,a jakie ich owoce widać,ale nie mnie oceniać,wszyscy staną przed trybunałem Pana Jezusa Chrystusa
Moi drodzy bardzo przyjemnie mi się Was ogląda. 🤗 Nie byłam ŚJ ale należałam do małego ugrupowania chrześcijańskiego i również myślałam o katolikach tak samo jak wy (prawie wszystkie punkty). Ogólnie żyłam w strachu, bo np. lubiłam pójść potańczyć, albo kiedykolwiek kiedy zachowywałam się niezgodnie z restrykcyjnymi zasadami kościoła. Dziś toleruję i szanuję wszystkich, ale nie utożsamiam się z żadną religią. Uważam, że najważniejsze to kochać siebie i innych ludzi oraz żyć życiem dla siebie spełnionym i szczęśliwym. Pozdrawiam 🤗
My nie modlimy się do Świętych tylko o ich wstawiennictwo.
Pozdrawiam😊
No a w Biblii wyraźnie jest napisane ilu i Kto jest Pośrednikiem (Wstawiennikiem).
@@radosawandryszczak4639 nie rozumiesz katolicyzmu. Według nauk KK święci zmarli żyją z Jezusem we wspólnocie. My prosimy ich o wstawiennictwo, czyli o modlitwę tak jak np. protestanci żywych. To się nazywa świętych obcowanie. Dlaczego protestantom wolno prosić braci o modlitwę i wtedy nie łamią nakazu o jedynym pośrednictwie Jezusa, a katolikom już nie? Heee...?
Anita Sowinska bardzo dobrze rozumiem KK. Sam kiedyś błądziłem. Żeby zrozumieć błędne myślenie o kilcie świętych, trzeba odłożyć katechizm a wziąć Biblię do ręki.
@@radosawandryszczak4639 a czy pierwsi chrześcijanie mieli kiedykolwiek Biblię w ręce? Poważnie pytam. Kiedy (w którym wieku) ktoś mógłby wziąć Biblię o której piszesz w ręce? Proszę odpowiedź mi na te pytania.
Przecież, to nie było tak, że Jezus wstąpił do nieba, a na ziemię zesłał Biblię. Tworzenie się kanonu trwało kilkaset lat?
Anita Sowinska mieli :)..
Ja powtarzam to w kółko nie ważne Katolik, Jehowy czy Muzułmanin wszyscy jesteśmy ludźmi, dobrzy czy źli tacy są ludzie właśnie, otwórzmy głowy na innych a znikną sztuczne granice🙂❤️
Bardzo źle mówisz, zbawieni będą wszyscy którzy wierzą w Jezusa, którzy ze narodzili na nowo, Mahomet Cie nie zbawi, kościół żaden tez nie. Zbawia Jezus Chrystus
😂
@@tomektomek2753 a po co Ci zbawienie?
@@olav2021 nie interesuje Cie gdzie będziesz w wieczności ?
Moja mama przeszła na stronę świadków Jehowy. Dla jej ojca a mego dziadka to był szok. Biblię może i znała ale z interpretacją było tak jak tego chcieli amerykanie z towarzystwa strażnica. Jedno co mi się podobało że nie mogła kłamać. Życie miała pokiereszowane i świadkowie podali jej rękę. Nagle miała mnóstwo przyjaciół i sens życia ziemskiego.
Czyli ją wyciągnęli. Tak chciała.
Ależ wy jesteście fajni , szczerzy i naturalni !Słucha was się z zapartym tchem 👍! Chętnie bym skomentowała ten temat ale nie jestem katoliczką , tyle wiem z doświadczenia swojego w kontaktach z katolikami że oni naprawdę Biblii nie znają bo jej nie czytają , no może jednostki ...no i te kulty śliska sprawa ale cóż każdy kiedyś w ostatecznym rozrachunku odpowie za swoje życie ... Pozdrawiam Was mocno 🤗 a ty Sara kwitniesz 🏵️🌻🌼💮🌹!!!
Znają Biblię i czytają
Dobry materiał i dobra robota. Oby jak najwięcej jechowych odeszło z sekty po obejrzeniu.
Świetny odcinek, chyba najlepszy. Na taki czekałam.
Sęk w tym, że krzyż pokonał Szatana, a nie Jezusa i jest symbolem zwycięstwa, a nie przegranej. Przywódcą katolików jest Jezus, a Papiez to sługa Jezusa, który jakoś musi ogarniać wspólnotę katolików, co nei jest proste. Papież nigdy świadomie nei wydaje poleceń sprzecznych z nauką Jezusa. Itp itd...
Wdg powszechnej niebiblijnej wiedzy katolików nie wydaje.. Natomiast jak sie zglebic w nauki PŚ to jednak wydaje sprzeczne z Biblią nakazy
@@rainey_1.618 chrześcijaństwo w wersji katolickiej, czy prawosławnej nie jest religią księgi. Nauczanie KK nie opiera się na samym tylko Piśmie Św, zachowaliśmy tradycję (taką o której piszą autorzy listów biblijnych) przez twa tysiące lat. My trwamy nieprzerwanie, nie spadliśmy nagle z choinki, żeby wymachiwać ludziom biblią przed oczami. Przecież przez 4 pierwsze wieki kanonu, który się posługujemy nie było.
@@littlepieceofgreen3051 chyba nie pojmujesz, że tradycja apostolska skonczyla sie wraz z Apostolami, a ich ksiegi sa zebrane nie bez powodu w calosc
Problemem KRK sa apokryfy i inne teksty bez podstawy, takze fałszywe przekłady i niebiblijne zafalszowanie przykazan
Nie mowiac o kulcie maryjnym
@@rainey_1.618 tu nie chodzi tylko o tradycję apostolska, która się nie skończyła. Trwa w sukcesji apostolskiej. Gdyby się skończyła, nie było by chrześcijan. Doczytaj o powstaniu kanonu, bo troszkę myli ci się kolejność .
Nie rozumiem jak, pomijając już cały kult maryjny, wiedząc kim naprawdę jest Jezus nie zastanawiać się nad Jego Matka. Przecież ciało Chrystusa, w którym odkupił świat jest ciałem " wziętym z Maryi" ( w wielorakim rozumieniu tego zwroty).
@@littlepieceofgreen3051 dalej bładzisz w teologii katolickiej..
Droga do Boga to Droga serca, idżcie nią to poznacie Prawdę a Prawda Was wyzwoli.
Niech pokój zawsze będzie z Wami. Amen
Katolicy uważają, że wszystkie religię monoteistyczne wyznawają Jednego Boga, tylko każdy go interpretuje na swój sposób. Papież Jan Paweł II spotykał się z wieloma ważnymi osobami innych Religii i ich nie potępiał, jak to robią świadkowie Jehowy.
No raczej nie, Jezus jest Bogiem w Trojcy, zydzi Go nie uznaja, a muzulmanie mysla ze to byl tylko prorok. Nie wierza w tego samego Boga. Doucz sie bo to co mowisz jest bluznierstwem
Jednakze Zydzi nie rozpoznali Mesjasza w Jezusie, ale wierza w Jahwe tak jak chrzescijanie. Przyjmujac Jezusa stajemy sie Zydami (adoptowanymi). Ewangelia (dobra nowina, nie myslic z 4 ewangeliami) jest i dla Zydow i dla nie zydow.
@@Kat-fw5jo Proszę się douczyć i przeczytać deklarację Nostra aetate z II soboru watykańskiego. Papież Jan Paweł II w trakcie pielgrzymki do Ziemi Świetej modlił się przed ścianą płaczu, w 1999 roku papież ucałował Koran, który został mu wręczony przez muzułmańskich duchownych. Chyba wystarczy tych przykładów, potwierdzających to, że Kościół jest otwarty na wszystkich wyznawców Religi powiązanych w jakimś stopniu z wiarą w Jedynego Boga.
Ps. Nastepnyn razem prosze mnie nie uważać za heretyka, ponieważ niewiedza powoduje konflikty.
W sumie w Biblii według mnie jest więcej fragmentów przedstawiających argumenty, że nie ma Trójcy Świętej, lecz Jezus jest Synem Bożym, tak samo jak my jesteśmy dziećmi bożymi, tylko On był szczególnie przez Ojca umiłowany i był najwyższym kapłanem tak jak wiele osób żyjących przed Nim.
Np.
Mk 10, 17-18
"Gdy wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" (Biblia Tysiąclecia)
To prawda, katolicyzm nie potępia (czyt. nie nienawidzi) ludzi, którzy są innych wyznań, ale zdanie, że wszystkie religie monoteistyczne wyznawają tego samego Boga, to zbytnia nadinterpretacja gestów pojednania.
Bardzo was lubie .Powiem wam ze pracujac w szkole poznalam dziewczynke swiadka Jechowy -dzieki niej zaczelam czytac Biblie -bardzo starannie--jestem jej wdzieczna-pozdraawiam ja serdecznie
No ładnie, mam nadzieję, że właściwy przekład, a nie ich tłumaczenie?
No właśnie, Sara-już na początku mnie bardzo zaciekawiłaś. :)
Faktycznie, zauważyłam, że świadkowie są znakomicie przygotowani zawsze do rozmów, ale nie zwróciłam uwagi, że z katolikami im może być łatwiej. Owszem, są pewne drobne podobieństwa w tych religiach. Ale ciekawa jestem, jak uczą, jak każą głosić świadkom, jeśli trafią na osobę wyznania muzułmańskiego czy np buddystę? Bo ewangelicka wiara to PRAWIE te same wartości, zasady jak w typowym katolicyzme. Są jeszcze mniejsze różnice niż między wyznaniem katolickim a świadkowskim. Więc myślę, że z ewangelistami też by świadkowie nie mieli większych problemów, ciężko by było ich "zagiąć".
Czy wobec tego jakoś specjalnie mogą się świadkowie przygotować na głoszenia pod kątem osób np wyznania muzułmańskiego czy buddyjskiego? Tu jednak doktryny są bardzo różne.
Czy czytaliście kiedykolwiek katolicką biblię, choćby z ciekawości, by dostrzec różnice między biblią katolicką a świadkowską? To jest lektura w szkole średniej, jak sobie z tą kwestią poradziliście w szkołach?
Zauważyłam w poprzednich filmikach (z Neetą i Jedą - shipuję😉 i jestem ciekawa co bedzie dalej), że Świadkowie Jechowy niektóre rzeczy tłumaczą podobnie jak katolicy. Np. o tym, że Adam i Ewa zjedli zakazany owoc i to jest konsekwencją zła na świecie. Albo, że jak stało się coś złego, to jest to celowe działanie Boga, bo to nam i tak wyjdzie na dobre ale jak stało się coś dobrego, to już jest to Boże błogosławieństwo... Przechodzę do punktów:
1 - nie miałam pojęcia, co to znaczy parafianin😂 - ale dobrze wiedzieć.
2 - próbowałam sobie przypomnieć, co było wczoraj na kazaniu - nie pamiętam. Ale ładne było😁
3 - ostatnio zaczęłam czytać Biblię. Jestem na etapie, kiedy Izraelici już wyszli z Egiptu ale jeszcze nie doszli do Izraela. Tylko się błąkają po pustyni.
4 - nikogo mam nie nazywać ojcem? To mój tata, nie jest już moim tatą? Jak Świadkowie Jehowi mówią do swoich tatusiów? A tak na poważnie - nigdy nie mówiłam na papieża "ojciec święty". Na co dzień nie wyszukuję, co papież powiedział, że powinnam zrobić, tylko staram się sama podjąć decyzję.
5 - nie no. Jak się byśmy ze wszystkim modlili do Boga, to by się im system zawiesił i by nas jeszcze pominął. Trzeba na wszelki wypadek pomodlić się za czyimś wstawiennictwem. Jest większe prawdopodobieństwo, że dojdzie.
Słyszałam, że to wynika ze średniowiecznego rozumowania. Ludzie uważali, że nie mogą tak po prostu zwrócić się do Boga Ojca w jakiejś codziennej sprawie, że jest to brak szacunku. Tak samo było z Jezusem i Duchem Świętym. Ale jak zwrócą się do Matki Bożej albo do świętego, a oni się za nimi wstawią, to jest już zupełnie inna sytuacja. No i oczywiście taki święty to wzór do naśladowania. No i pewnie chodziło też o relikwie, prestiż miejsca związanego ze świętym i biznesy, jakie się z tym wiązały.
6 - a, to nie wiem. Do tego momentu jeszcze nie dotarłam czytając Biblię. Natomiast wiem, że u katolików mówi się, że "każdy ma nosić swój krzyż". Jest nawet taka pieśń wzorowana na slowach Jezusa: "Jeżeli chcesz mnie naśladować, to weź swój krzyż na każdy dzień i chodź ze mną...". Uważa się też, że krzyżyki albo medaliki ze świętymi wizerunkami są wyrazem uwielbienia i za ich pośrednictwem Bóg odgania zło od nas.
7 - słyszałam, że tradycje pogańskie były zamieniane na święta kościelne po to, aby ludziom łatwiej było się dostosować do nowej religii jaką wtedy było chrześcijaństwo.
8 - No płaci się ale ja nie widzę w tym nic złego. To oczywiście ma swoje złe strony, bo księża czasem zbyt mocno naciskają na zbyt dużą zapłatę ale jeżeli ksiądz ma do tego rozsądne podejście i małżonków na to stać, to czemu nie? Patrzę też na to z tej perspektywy, że ksiądz też człowiek - nie ma innego zawodu i musi z czegoś żyć. Mówi się, że mają pieniądze "z tacki" ale nie mam wystarczających informacji do tego, aby ocenić czy są wystarczające czy też nie.
9 - celibat. Z tego co wiem wziął się jeszcze ze średniowiecza. Oficjalnie tłumaczy się, że jest to "zrezygnowanie z posiadania rodziny i całkowite poświęcenie się Bogu". Chodzi o to, aby jak najbardziej ograniczyć wpływ "spraw ziemskich" na życie duchownych i o poświęcenie dla Boga tego, co bardzo ważne - rodziny - i żeby w ten sposób udowodnić swoje oddanie. Natomiast nieoficjalnie chodziło o to, żeby zatrzymać szerzące się w średniowieczu symonię i nepotyzm i rozwiązać problem dziedziczenia.
10 - chrzest małych dzieci to kwestia dyskusyjna. To też wynika ze średniowiecznego rozumowania - tylko chrześcijanie mogą wejść do nieba. Czyli jak ktoś jest nieochrzczony, to będzie skazany na wieczne potępienie.
Też sobie kiedyś pomyślałam, że takie małe dzieci nie są świadome tego, co się dzieje i, że to nie tak powinno wyglądać. Poza tym, to nakłada na rodziców taki obowiązek, żeby wychować dziecko na katolika. Znam ludzi, którzy "brali chrzest" tuż przed ślubem i są całkiem normalni. W końcu Jezus też miał koło 30, jak go ochrzczono.
Sara: „a teraz przerwa na reklamy!”
UA-cam: Włącza reklamę.
Przypadek? 😂😂😂
haha to samo.. reklama mydła
U mnie tak samo :D
U mnie też tak było 😂.
Reklamy w filmie powyżej 10 min można co do sekundy dopasować xD
Nie sądzę
*KRZYŻ CZY PAL?*
Świadkowie Jehowy kiedyś głosili o krzyżu, potem zmienili to na pal gdyż odkryli że w oryginalnym zapisie, czyli w starożytnej grece, słowo "stauros" ma dwa znaczenia, oznacza zarówno krzyż jak i pal. Zgadza się że greckie słowo "stauros" oznacza zarówno krzyż jak i pal. W takim razie musimy szukać w Biblii jakiś wskazówek które rozstrzygną czy to był krzyż czy pal? Taką wskazówkę udało się znaleźć katolickim teologom.
Ewangelia Jana 20;25
„Inni więc uczniowie mówili do niego: Widzieliśmy Pana! Ale on rzekł do nich: Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu *GWOŹDZI* i nie włożę palca mego w miejsce *GWOŹDZI,* i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę.
Jak widzimy Święty Jan Apostoł napisał że ręce Pana Jezusa były przebite co najmniej dwoma gwoździami. Co wyraźnie wskazuje na krzyż. W publikacjach świadków Jehowy, Pan Jezus ma przybite ręce do pala jednym gwoździem, co jak już wiemy, przeczy Pismu Świętemu czyli przeczy teorii jako to pal był narzędziem męki pańskiej.
A ja slyszalam tez o teorii ze nie zmarl ani na palu ani na krzyzu tylko na belkach zbitych w ksztalt litery T
@@frezja2324 Też tak mogło być.Natomiast prawie pewne że nie był to prosty pal.Sprawozdania historyczne mówią o krzyżowaniu zbrodniarzy,czy wrogów imperium rzymskiego.
@@frezja2324 Jezus nie mógł skonać na krzyżu typu T bo miał nad głową napis INRI więc jeśli był krzyż miał by kształt litery T to jakby było można przybić tabliczkę nad głową Jezusa.
Cieszę się że z sekty nie przeszliście do kolejnej „sekty” 😜 pozdrawiam
Witham , z ogromna przyjemniscia ogladam wasze filmiki,SA bardzo madre I edukacyjne.Jestem praktykujaca katoloczka .Kazdy filmiki z tego blogu ogladalam .Robicoe kawal dobrej roboty,dzieki za to .Pozdrawiam z Kanady
Ja jestem ochrzczona i wychowana w religii katolickiej, ale od wielu lat jestem niewierzaca, do kosciola nie chodze, jedynie jesli pogrzeb w rodzinie, ale to z szacunku do zmarlego. Nie uczestnicze we mszy w sensie modlitw, przyjmowania emblematow itp. Apostazji nie zlozylam, bo to dlugo bardzo trwa a i tak nic nie da, bo i tak nadal bede widniala w "spisie koscielnym".
Osobiscie jestem przeciwna chrzczeniu malych dzieci, tez uwazam, ze kazdy powinien jako dorosly i swiadomy czlowiek wybierac sobie czy chce przyjac jakas religie i jaka. Jesli komus bardzo zalezy, by ochrzciic dziecko-ok, jego sprawa, ale gdybym byla poproszona o zostanie chrzestna-to bym odmowila. Gdybym miala brac slub to tez tylko cywilny, choc bierzmowanie mam, wiec z mojej strony teoretycznie by nie bylo problemow. Ale ze wzgledow swiatopogladowych-koscielny slub odpada.
Koscioly tez traktuje jako obiekt do zwiedzania, majacy moze i ciekawa historie, moge podziwiac to, w jakim stylu jest wybudowany, urzadzony wewnatrz, nie traktuje juz tego jako obiekt kultu religijnego.
A jesli chodzi o kosciol, jako obiekt, miejsce warte obejrzenia ale nie pod wzgledem religijnym-pamietam, ze bardzo podobal mi sie wystroj kosciola na Krzeptowkach w Zakopanem. Wnetrze przepiekne, duzo drewna i duzo swiezych kwiatow, nie zauwazylam zadnego marmuru, zlota-nienawidze tego w kosciolach, nienawidze tego przepychu. Tam, ta prostota i skromnosc niesamowicie mnie urzekla, az glosno westchnelam: jak tu pieknie! Bardzo duzo lamp tam bylo, wiec bardzo mocno oswietlone wnetrze, ale calosc powodowala, ze wnetrze bylo bardzo przytulne, cieple. A przy swietnej pogodzie ze schodow kosciola jest cuuuudny widok wprost na Giewont!
@Shadow hahahaha, skad takie podejrzenia? To jak ktos odchodzi z innej wiary to nie ma prawa byc ateista, to mozliwe WYLACZNIE w przypadku bylych swiadkow? A gdzie tak jest napisane?
Jak moglam byc swiadkiem, skoro jestem ochrzczona w KK, przyjeclam komunie i bierzmowanie, dopiero majac 20 pare lat przestalam chodzic do kosciola? :D
Jehowi nie mają symboli poza jworg i przemycanych sprytnie symboli na ilustracjach.
piotrandryszczak.pl/co-kryja-publikacje-swiadkow-jehowy-cz.1.html
piotrandryszczak.pl/co-kryja-publikacje-swiadkow-jehowy-cz.2.html
Wszystkie 10 pkt jest prawdziwe i fałszywe jednocześnie :-)
Jest prawdziwe w ogole ale zbyt uszczeglnione i z tej perspektywy mogą być nie do końca prawdą. A jeżeli porównywać katolika do świadka to nie przeciętnego do przeciętnego tylko gorliwego do gorliwego, letniego do letniego, kulturowego do...do którego?
A tak, jak ma się w rodzinie gorliwych katolików to nie da się zostać katolikiem kulturowym, bo potrafią cię tak wkurzyć, że zostaniesz antykatolikiem na całego. A to dlatego, że wszystkie 10 punktów na ogół jest prawdą:)
@@МиколаЧорнозем No tak, tyle, że bycie gorliwym katolikiem to najczęściej modlitwy (odmawianie paciorka), przebywanie w kościele podczas różnych nabożeństw i słuchanie radia maryja/telewizji trwam. Nie czytanie biblii czy rozmowy z Bogiem.
@@MateuszZbydelZakolaqueWueen i tu się mylisz, bo zrownujesz wszystkich katolików do starych babć.... A młodzi, świadomi katolicy mają z Bogiem prawdziwą RELACJĘ , czyli rozmawiają z Nim jak z Osobą, a nie klepią paciorki bezmyślnie...
@@joannajane9359 Nie napisałem, że wszyscy, ale najczęściej. Wiem, że istnieją katolicy którzy prowadzą rozmowy z Bogiem i czytają biblię, ale jest to promil populacji katolików. Młodzi ludzie o których mówisz, to głównie ci z oaz, rekolekcyjni. Ile ich jest na miasto? Z tego co mi wiadomo to kilkanaście - max kilkadziesiąt.
@@MateuszZbydelZakolaqueWueen Nie czytają i dość często nie kojarzą cytat i aluzji w filmach, dokumentach, przemówieniach polityków, literaturze pięknej, artykułach z czasopism a nawet w języku potocznym...
Fajnii jesteście we wszystkim co robicie,a Wasza wiara to Wasza sprawa.🍀🌿🌱
Ogladajac wasza relacje przypomnialo mi sie pewne wydarzenie na spotkaniu zalogi naszego dosyc duzego zakladu pracy, skladajacego sie z ludzi bardzo wielu kultur i religii, oraz rowniez ateistow. Zabawialismy sie rozmowa w przypadkowym gronie kilku osob. W pewnym momencie rozmowa zeszla na temat Swiat Bozego Narodzenia, a moj bliski wspolpracownik- dosyc mlody czlowiek oddal sie wspomnieniom z przezytych w dziecinstwie wrazen zwiazanychi z tymi swietami. Nagle szef jednego z departamentow z wyzszoscia w glosie zapytal go: Jakiego jestes wyznania? W odpowiedzi moj wspolpracownik spokojnym glosem stwierdzil; Relacje z Bogiem sa wazniejsze niz wyznanie.W jezyku angielskim zabrzmialo to moze bardziej dobitnie i dowcipnie. Otoz to wlasnie przyszlo mi do glowy sluchajac was. Pozdrawiam.
"Relacje z Bogiem są ważniejsze niż wyznanie". - ..co to znaczy...???
Przecież, jeżeli mam relację z Bogiem ,to wierzę w Boga....
i wyznaję innym/swoim bliskim, że w niego wierzę ....
@@dorotamajka7918 Przepraszam za nieporozumienie, ktore wyniklo z mojej winy. Jestem pani winien wyjasnienie. Otoz opisany wyzej starszy pan (szef jednego z wydzialow) w swoim pytaniu do mojego wspolpracownika pytal o jego wyznanie ( po angielsku - denimination, oczywiscie z narracji mlodego czlowieka juz wynikalo, ze byl on wyznawca wiary chrzescijanskiej, wiec starszy pan chcial koniecznie sie dowiedziec z jakiego odlamu religii chrzescijanskiej pochodzi mlody czlowiek. Przyznaje ze skrucha, ze nielatwo jest w pelni przekazac blyskotliwosc odpowiedzi tego mlodego czlowieka, ale w orginale( w j. angielskim) jest ona klarowna i oczywista Pozdrawiam
lubię Was słuchać🥰
To co myśleliście o katolikach gdy byliście świadkami Jehowy jest według mnie prawdą. Co nie zmienia faktu że bycie świadkiem jechowy też uważam za głupotę ludzka. Pozdrawiam Ateista :*
Bycie ateistą wymaga ogromnej wiary, nie mam tyle. Wolę racjonalność
Nie, to nie jest prawda co mówili o katolikach. Takie rzeczy mówią tylko prymitywy, często bez wykształcenia
Jedyna racjonalna postawa to agnostycyzm. Ateizm jest nieracjonalny, bo nie da się udowodnić, że nie ma Boga.
Ostatnio pewna jehowa (mimo że katolikiem nie jestem xd) usilnie chciała mi wmówić że księża dają śluby kościelne gejom xd
Oderwanie jej od rzeczywistości Level hard XD
dają
@@justynamałek1848 Gdzie KK daje te śluby xd ?
XD nie dość że w Polsce nie dają ślubów lgbt to kościół katolicki jest przeciwny LGBT, ale to fajny mit o kościele katolickim , bo przedstawia kościół katolicki jako postępowy
@@justynamałek1848 nie dają, wręcz są przeciwni LGBT
@@kirikudi6 Na przykład w Niemczech.
Jest w bibli trochę fragmentów, które potwierdzają słuszność chrzczenia dzieci o to jeden z nich „Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie” (Mt 19,14). Fajnie że poruszyliście ten temat i że nie jesteście już uprzedzeni do katolików 😀. Pozdrawiam serdecznie
? Te dzieci już same chodziły, same chciały iść do Jesusa. Na pewno nie mailu 2 tygodni😅
Wpadłem na kanał niedawno przypadkiem, obejrzałem kilka czy tam kilkanaście filmów w kilka dni i jedno mi się na oczy rzuciło. Wyglądacie teraz po prostu lepiej, macie jakieś takie przyjemniejsze, ładniejsze twarze, szczególnie to widać po Sarze. Trochę to tak wygląda jak człowiek, który się zakocha taki jest bardziej promienny i tak samo jest chyba z Wami, wolność umysłu mega Wam służy. Pozdro serdeczne!
No to jakby dziękujemy :) miło nam :)
Kochani! (No, jakoś tak czuję, to nie zabieg literacki 😉) Dziękuję Wam za ten odcinek. Nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, co poniżej w komentarzach... Także odpowiedź na wszystkie 10 punktów zabrałaby tak wiele czasu i miejsca, że YT to nie jest to właściwe miejsce. JEŻELI chcecie zapoznać się z prawdziwą nauką Kościoła Katolickiego (co wcale nie oznacza przejścia na katolicyzm, ale nabycie uczciwej wiedzy na temat), to wystarczy po prostu poczytać dokumenty Kościoła, które wszystkie są JAWNE. Ja polecam na początek YouCat - który odpowiada w prosty sposób na wiele podstawowych pytań. Przy okazji jest piękny i krótki, bo przygotowany dla młodych. Jeśli będziecie potrzebowali coś bardziej zrozumieć- to ten katechizm wskaże Wam miejsce. Jak sami zauważacie- słowa są kluczem. Wiele spraw do zrozumienia, to kwestia przekładu Biblii. W katolicyzmie, i w ogóle w chrześcijaństwie, wciąż poszukujemy właściwych słów i ich znaczeń. Za natchniony uważamy jedynie oryginał. A że w przekładzie równie prawdziwe może być więcej, niż jedno słowo- to pozwala na odnalezienie Słowa dla siebie, odpowiedź na konkretny swój problem, wielu osobom w różnorakich sytuacjach. Szczęść Wam Boże!
Jestem agnostyczką, ale wychowywałam się w religii katolickiej. Choć w mojej rodzinie i wśród znajomych była to raczej kwestia tradycji, chęci celebracji, świętowania, przyzwyczajenia, niż jakiejś "autentycznej" wiary. Kościół katolicki stworzył takie same mity jak inne religie, żeby mieć wpływ na masy, wymusić przestrzeganie pewnych zasad, itd. Oprócz szczegółów nie różni się generalnie niczym od innych kościołów. Do tego hipokryzja wśród większości osób mieniących się katolikami jest zatrważająca.
Nie ma RELIGII KATOLICKIEJ a RELIGIA CHRZEŚCIJAŃSKA, katolicyzm jest WYZNANIEM. :)))
Anno, czy znasz te ,,szczegóły", którymi różni się KRK w tak znikomym stopniu od innych kościołów? Potrafisz je przedstawić czy są to tylko twoje domniemania? Ja wychowałam się w rodzinie katolickiej, w młodości poznałam ŚJ, z którymi rozpoczęłam ,,przygodę" z Biblią. W wieku dojrzałym poznałam nauki kościoła protestanckiego, oparte na Słowie Bożym bez manipulowania nim pod własne doktryny. Mam bogaty wachlarz doświadczeń i rzetelna wiedze biblijną. Różnice są tak ogromne , że nie da się tych trzech wierzeń sprowadzić do wspólnego mianownika. Poznanie Słowa Bożego wymaga determinacji, ale to jest jedyna droga do poznania Boga. i jego woli. Religie, obrzędy, rytuały kościelne, księżą w specjalnych szatach,tego potrzebują ludzie religijni. Będą walczyć do krwi ostatniej o figurki, tradycje, krzyż na ścianie, i to wszystko co utożsamia ich z daną religia, a gdy zapytasz o Biblię mówią, że jest niewiarygodna. Wierzą w to co sami wykreowali i są tak dumni z tego, że nie dadzą sobie tego odebrać. Co do hipokryzji, to jest zatrważająca wśród ludzi zarówno wierzących jak i niewierzących. Tu bym nie dzieliła, bo niewierzący jakoś chętnie celebrują święta wierzących, ubierają choinki, przygotowują wigilię, biegną na cmentarza ze zniczami itp. Obłudą śmierdzi na odległość. Nie podejmą jednak żadnego wysiłku by zweryfikować to z Bożym Słowem. Ja odrzuciłam wszystko, to w czym mnie wychowywano i to czego dowiedziałam się od ŚJ. Po oczyszczeniu umysłu mogłam poznać i zrozumieć czysta ewangelię. To jest wolność , o której mówił Jezus. Wolność od kajdan religii. Pozdrawiam
Kiedy Jezus o tym mówił, o wolności od kajdan religii?
@@danielwiecek7219 och, to teraz mi powiedz czym jest chrześcijaństwo? :P
@@PielgrzymRap Chrześcijaństwo to wiara w Chrystusa. Przedłużenie judaizmu biblijnego, w odróżnieniu od judaizmu rabinicznego, który wprowadził ludzkie nauki. Jezus nie nauczał porzucenia religii, tylko religię dopełnioną swoim nauczaniem.
W moim odczuciu katolicyzm to też sekta, tylko mniej restrykcyjna. Tutaj też zakazuje się czytania niektórych rzeczy czy praktykowania choćby jogi. A dlaczego? Bo Joga to praktyka, który uczy kontaktu z samym sobą, a żadnej sekcie nie zależy, żeby jej członkowie mieli kontakt ze swoim czuciem, bo nie dałoby się nimi manipulować. Odkąd nie wyznaje żadnej religii jestem bliżej z Bogiem, Bóg to Miłość do Siebie, do świata i do innych ludzi, bez względu na to, co czują lub myślą
Co ty gadasz? Joga w KK jest dozwolona, zabronione są niektóre elementy kultury, czy wiary hinduistycznej lub buddyjskiej Indii, ale nie sama joga
Witajcie Światusy. Jestem Katoliczką kochającą Boga, idącą drogą rad ewangelicznych. Służę Bogu, ewangelizuję poprzez Słowo, poezję i ksìążke, dodam - moją. Kocham Biblię. Właśnie powiedziałeś że u nas jest jeszcze wiele " nie tak" . Zgoda , ale właśnie dlatego kocham BOGA i Kościół, bo tylko kochając mogę pomóc. Ale jest wielu, wielu żyjących dla Boga. Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem
A może jednak? Spotkamy się?
Witam serdecznie, szanuję wasze zdanie. Dobrze, że Jesteście razem. Ja na przykład zauważyłem podobieństwo monstrancji z zygotą i stwierdziłem, że kościół rzymsko katolicki celebruje życie i jego kontynuacje. Pozdrawiam.