To jest efekt tworzenia chodnikowych dróg rowerowych. Z jednej strony prowokują pieszych do korzystania z nich jak z chodnika, z drugiej demoralizują ruch rowerowy przenosząc go na chodniki. Jako inżynier transportu, ale i rowerzysta apeluję o likwidację miejskich dróg rowerowych i zastąpienie ich pasami ruchu dla rowerów na jezdni.
Marcin B Popieram w 100%. Rowerzyści na jezdnię. Tam gdzie są ulice z jednym pasem w każdą stronę nie potrzebne są nawet pasy rowerowe. Na wielopasmowych wystarczą pasy rowerowe w jezdni (np. tak powszechny w Niemczech układ dwa pasy dla samochodów i jeden pas rowerowy). Ścieżki w chodniku to powinna być ostateczność, przy naprawdę ruchliwych trasach (wręcz trasach, a nie ulicach). Co do pieszych, dorośnijmy wreszcie do tego by pozwolić im przechodzić przez ulicę w dowolnym miejscu, a także na czerwonym świetle. To wbrew pozorom poprawi ich bezpieczeństwo, bo kierowcy będą musieli uważać wszędzie, a drogowcy nie będą mogli działać "na alibi" nie tworząc przejść i nie dbając o bezpieczeństwo pieszych na długich odcinkach ulic. Dołączmy wreszcie do Europy. Żeby zwiększyć bezpieczeństwo w naszych miastach, trzeba przede wszystkim zadbać by kierowcy jeździli ostrożnie, by wolniej dojeżdżali do kolejnych świateł (bo to skrzyżowania, a nie prędkość chwilowa wpływa na przepustowość), by mieli mniej skomplikowanych skrzyżowań, by było mniej sygnalizacji świetlnych. To działa bardzo dobrze na zachód od Odry i wcale nie pogarsza warunków ruchu samochodowego.
Marcin B Problemu, by nie było, gdyby chodnik i ścieżka były oddzielone od siebie, czy to jakimś krzewem, czy kawałkiem trawnika, barierkami czy czymkolwiek innym. Ale też problemu by nie było, gdyby każdy przestrzegał przepisów. Pieszy nie powinien mieć interesu, aby wchodzić na ścieżkę i odwrotnie. Jakoś chodnik znajduje się przy jezdni, a nie widzę, by piesi urządzali sobie z ulicy miejsce spotkań. To jest kwestia zaledwie mentalności.
Cóż, ja zawsze zwracam innym uwagę, że jak chodzą po czerwonej kostce, to raczej powinni z niej zejść, bo to nie dywan, dla gwiazd. Wydaję mi się, że tutaj chodzi o ogólny brak... świadomości, pieszy nie orientuje się, że komuś przeszkadza, (pieszym jest każdy, od największego debila po geniusza), a rowerzyści, chyba też nie zdają sobie sprawy jak bardzo denerwuje mnie jako pieszego, że cały chodnik zawalony bo jedzie wesoła kompanija, a ścieżka obok pusta, (pół biedy, czasami cała strona jest zakorkowana, bo jedzie 5-6 osób tempem półspacerowym, a ty biegnąc strasz się zrobić życiówkę).
Jak dla mnie ok, bo autor-rowerzysta- ukazuje nie tylko bledy kierowcow czy pieszych, ale takze samych rowerzystow nawet ich upominajac o korzystanie z drogi dla rowerow. Fajny material :)
Tam są czujniki wykrywające rowerzystów - a piesi mają przyciski lub też są wykrywani czujnikami. Piesi mieli tam czerwone, bo ich tam nie było - czujniki wykryły rowerzystów i dlatego dostali zielone światło.
Jak najbardziej zgadzam się z przesłaniem, które niesie ten materiał, ale czasem bywa, że zbyt szybko jadący rowerzysta może być niezauważony przejeżdżając przez jezdnię na zielonym świetle.. myślę, że wiedząc o tym, należy nauczyć siebie i dzieci aby zachować szczególną ostrożność, zwolnić mimo pierwszeństwa i nie pokładać w takiej sytuacji całej winy w kierowcach... W końcu co mi po moim pierwszeństwie jeśli zginę pod kołami auta, którego kierowca mnie nie zauważył.
1 pażdziernika 2017 r na treningu koledzy kolarze wypchnęli moją Żonę Hanie pod samochód.Kierowca miał we krwi ślady narkotyków a Koledzy kolarze uciekli z miejsca wypadku.Żona zginęła a kanalie chronią sprawców.3go stycznia 2019r będzie program w sprawie dla reportera na ten temat.Jak zachowują się rowerzyści i kierowcy.
A czy takie coś jest dozwolone? W mieście obowiązuje zakaz używania sygnałów dźwiękowych chyba, że zagrożone jest życie. Wystarczy czasem powiedzieć przepraszam albo zwrócić uwagę.
Wszystko ok, ale wydaje mi się, że czasami mógłbyś trochę bardziej zwolnić przy dojeżdżaniu do przejazdów dla rowerzystów, przynajmniej dla własnego bezpieczeństwa ;)
Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że kierowcom czasem wydaje się, że maksymalna prędkość jaką rozwiniesz na rowerze to 10km/h. Oczywiście nie uważam, że to wina Twoja czy innych prawidłowo poruszających się rowerzystów. A skoro ktoś sam ryzykuje swoje zdrowie czy życie łamiąc przepisy, to już brzydko mówiąc nie mój problem. Szkoda tylko, że takie osobniki niszczą dobrą opinię nie tylko rowerzystów, ale też motocyklistów czy pieszych.
Łukasz Glanowski Ja jestem jednym z wielu rowerzystów, którzy uczą kierowców, że rowery jeżdżą też szybciej jak 10km/h :) Z tego co widzę świadomość kierowców szybko wzrasta, szkoda tylko, że uczą się na swoich błędach, a nie na tym co mówią im przepisy.
@@IIIRav bez obrazy ale czekam aż wjedziesz kiedyś pod auto tym rowerem :D na skrzyżowaniu jeśli zasuwasz szybko to kierowcy ciężko jest cię zauważyć bo zasłania mu najczęściej słupek w aucie więc naprawdę tu akurat rowerzyści powinni uważać :)
Słupek to Ty chyba masz między oczami, co utrudnia Ci życie na tym świecie. Jestem kierowcą i nic w aucie nie jest w stanie mi przeszkodzić w obserwacji otoczenia - wystarczy tylko chcieć.
Ludzie nie wjeżdża się z pełną prędkością na przejazd dla rowerów!!!!! Przepisy przepisami, ale czy wy sobie wyobrażacie że kierowca mając maaasę obowiązków jak zmiana biegów, rozglądanie po lusterkach, redukcje, sprzęgło, kierunkowskazy, ograniczoną widoczność, inne auta i pieszych będzie jeszcze w stanie zwrócić uwagę czy na przejście nie wjedzie mu znienacka z prędkością nawet i 40 km/h rower?!?!? Rower to nie pieszy który stoi przy przejściu i go z daleka widać bo wolno się porusza, rower może nagle wpaść z duża prędkością z poprzecznej !!! I wtedy moim zdaniem (prawdopodobnie wbrew przepisom) winny będzie rowerzysta bo jest głupi i nie myśli!!!! tylko myśli że przepisy (często oderwane od konkretnych sytuacji) czynią go nieśmiertelnym. Sytuacja z 2:18 to opel był już był w trakcie przejeżdżania, a ty jeszcze nie przy krawędzi przejazdu/przejścia. Czy ty oczekujesz że on miał nagle blokując przejście dla pieszych zahamować i stanąć w miejscu? W jaki sposób miał opel wypatrzyć rowerzystę skoro ten szybko się poruszając nagle pojawić się z jego lewej? a ford w 3:18 miał wykręcić głowę o 180 stopni i wypatrzeć go nie wiadomo jak i nagle zahamować tym samym powodując zagrożenie dla tych co jadą za nim, że mu wjadą w tył ?? Ludzie przepisy są jedynie moim zdaniem wskazówką, a kierować na drogach trzeba się logiką, rozsądkiem i bezpieczeństwem !!!!! PS Duży plus dla rowerzysty, że zachowywał się w w/w sytuacjach normalnie, bo niektóre głąby potrafiłyby wjechać w te auta nie zwalniając ani trochę i zgrywać poszkodowanych, którymi owszem są tylko wg przepisów, bo w rzeczywistości głąbami, którzy nie myślą nad swoim bezpieczeństwem. Tutaj brawa dla rowerzysty :P AMEN
W wypunktowanych przez Ciebie sytuacjach tragedii nie ma, ale mimo wszystko powinni mnie widzieć - ja jako kierowca widząc przed sobą przejazd rowerowy, czy też skręcając w drogę na której jest taki przejazd zawsze zwalniam na tyle by móc sprawdzić ewentualnych nadjeżdżających rowerzystów i jakoś problemu z wykręceniem głowy nie mam, wszystko jest widoczne jak na tacy - wystarczy tylko chcieć :)
A co to jest pełna prędkość? I jakie to ma znaczenie? Jeżeli ktoś jedzie 30 km/h i zwolni do 20 to już na pełnej prędkości nie wjedzie. Ale jeżeli ktoś jedzie 20 km/h i ma zwolnić do 15 km/h mimo iż jego prędkość poruszania się była identyczna z pierwszym przypadkiem? Pytanie pomocnicze - jedziesz droga z pierwszeństwem, zbliżasz się do skrzyżowania z podporządkowaną. Zwalniasz?
Przepisy przepisami, ale jakoś nie potrafię wjechać na przejazd rowerowy z pełną predkoscia, nie upewniając się czy kierowca mnie widzi, a przede wszystkim czy mnie przepuści. W razie stłuczki kto poniesie większe straty...? Nie kazdy kierowca jest też rowerzystą i na odwrót... A i gdyby nawet tak było, to nie wiele da jeżeli się poruszamy bez wyobraźni...
Sam rowerem jeżdżę prawie codziennie (do szkoły, rekreacyjnie) lecz w mieście nie ma dróg rowerowych :/ Podoba mi się Twoja inicjatywa że nagrywasz zachowania ludzi jak bezmyślnie mogą stwarzać zagrożenie i utrudniać życie ogólnie mówiąc. I jeszcze jedno: ostrożniej na przejściach bez sygnalizacji, trochę zwalniaj bo widzę że sprawnie się przemieszczasz ale uważaj bo kierowcy samochodów zawsze "nie widzą" i mówią że "pojawił się znikąd" jak już dochodzi do incydentu.
dzuni70 Sam jestem kierowcą i nie mam problemu z widzeniem :) chyba nie jestem jakimś wyjątkiem. Nie będę zwalniał, to oni mają zwolnić - także Twoją radę automatycznie kieruję do nich :) Jak oni się nauczą, że rowery będą ich przepuszczać to nigdy nie będzie dobrze.
@@IIIRav masz obowiązek zachować szczególną ostrożność a szczegolnie na przejazdach nie kierowanych sygnalizacja swietlną EDIT: to tak samo jakby kierowca powiedział ze nie bedzie zwalniać przy szkole i przedszkolu bo przecież ma tam np zielone swiatlo i to dzieic musza uwazac a jak sie im bedzie zwalnialo to sie naucza i beda wchodzic na jezdnie lepiej ich przejechac za młodu
Tobie również należy się mandat 3:30 -> po prawej stronie masz ścieżkę rowerową. Zgodnie z artykułem 33 Kodeksu Drogowego rowerzysta ma obowiązek korzystać z Drogi Dla Rowerów jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku w którym się porusza. Więc nie rób z siebie szeryfa bo na Ciebie też coś można znaleźć.
+Krzysztof Ostrowski Twoim zdaniem ta droga rowerowa, która jest teraz w tamtym miejscu była tam zawsze ? Bo jak kręciłem ten materiał to ona dopiero powstawała, więc ogarnij się człowieku i nie prowadź nieudolnego dochodzenia.
+Krzysztof Ostrowski Widzę, że do Ciebie nie dociera to co napisałem. 1. Droga rowerowa - ścieżki masz w parkach i lasach. 2. Droga rowerowa była w budowie - odpowiednie znaki zakazywały jazdy rowerem.
To jeszcze nic - jeżeli są wymalowane znaki P-23 a nie ma znaków C-13 to wg prawa nie jest to droga dla rowerów więc jako rowerzyści nie musimy z niej korzystać. Do tego każde skrzyżowanie odwołuje znak C-13. ; )
" Pokaż mi człowieka, a znajdę na niego paragraf " I gdzie Ty po prawej stronie masz ścieżkę rowerową??? Masz co najwyżej drogę asfaltową przeznaczoną dla pieszych bo ja tam żadnych znaków pionowych ani poziomych nie widzę, która informowała by rowerzystę, że tam ma ścieżkę rowerowa. Poza tym są również ścieżki rowerowe, które jak byk są połączone z chodnikami dla pieszych. Często w parkach tak masz.
świetny materiał, w naszym kraju niestety brak edukacji dla pieszych, rowerzystów oraz kierowców i generalnie jesteśmy społeczeństwem wszechwiedzącym wszystko najlepiej o czym świadczą niektóre błędne i głupie komentarze "znawców" w dziedzinie - Rafał jako kierowca, pieszy i rowerzysta popieram w 100%, a wszystkim sfilmowanym "gamoniom" radzę nabyć wiedzę o przepisach ruchu drogowego
@@kieleckiekidosy7806 no ma ale kazdemu rowerzyscie powinno zalezec na bezpieczenstwie, poza tym powiedz mi dlaczego np tak samo pieszy nie moze wbiec na przejscie, a rowerzysta moze wjechac np 50 km/h i nic
@@tomaskan1849 Nie zadawaj mu pozornie trudnych pytań. On tylko wie o pierwszeństwie rowerzysty, pewnie wjechał by na przejście niezaleznie od sytuacji😉
trochę masz pan racji a trochę to pan szeyfujesz 1:10 komu szkodził ten okularnik poza twoim poczuciem potrzeby poszanowania kodeksu? zachowanie urzędnicze :)
Ryszard Festina Tacy ludzie psują opinie rowerzystom jeżdżąc jak im się podoba - po pasach dla pieszych, po chodniku (a obok jest droga rowerowa), etc.
Chyba Ryszard żartujesz... totalny ignorant w okularach ze swoją blond- damą. I niebezpieczny- schodzący im z drogi na chodniku pieszy może wpaść na prawidłowo jadącego drogą rowerową rowerzystę. Zatem przez takich ignorantów pieszy, który powinien czuć się bezpiecznie na chodniku jak i rowerzysta, który powinien by bezpieczny na ścieżce mogą połamać na sobie kości.
Jan G no i tutaj się nie zgodzimy, moim zdaniem przepisy są po to żeby było łatwiej. Są tworzone przez ludzi i dla ludzi, a tam gdzie są one zbyteczne lub absurdalne należy je ignorować. W Hiszpanii lub we Włoszech możesz przejść na czerwonym świetle pod warunkiem, że nie utrudniasz ruchu i nie jest to zapisane w prawie lecz są tam ludzie którzy rozumieją, że to przepisy mają służyć nam a nie my im.
Ryszard Festina jak chcesz to ignoruj przepisy, ale płać później mandaty. Proste, w czym problem ? Ty ryzykujesz życiem i zdrowiem, nie ja. Jakby w przepisie była norma, że można przechodzić na czerwonym na własne ryzyko to proszę bardzo - jak chcesz to przechodź.. Ale, że takiej normy nie ma to poczekaj na zielone. Kto uchwala prawo ? Jak coś się nie podoba to na wybory !
Poruszasz się w moich okolicach, więc mam podobne spostrzeżenia. Ciesz się, że rowerzysta piętnuje nie tylko zachowania kierowców (przyznaj że nie zawsze robią to celowo) i pieszych ale też innych rowerzystów. Sam nie unikam błędów ale mam wrażenie, że z tej grup robiącej "źle" to 80% jest rowerzystów. I ubolewam nad tym. Na skrzyżowaniu kościuszki/mickiewicza mam czasem wrażenie, że robię z siebie idiotę schodząc z roweru i idąc na zielonym... Chyba też przymocuje kamerkę do kasku i chętnie dorzucę klika ujęć.
Na Kościuszki/ Mickiewicza już od wielu lat masz przejazdy rowerowe. Generalnie wg. przepisów prawa projektowego nie można budować tak skrzyżowania, by ścieżka rowerowa z obu stron skrzyżowania była rozdzielona przejściem dla pieszych (bez przejazdów) - to jest absurd sam w sobie i oczywiste, że lwia część rowerzystów nie będzie tego przestrzegać. Hipotetycznie postawmy znak samochodom, aby przepychali samochód przez skrzyżowanie - ilu z nich będzie to robić? Rower służy do jeżdżenia, a nie do pchania. Niestety wciąż znajdują się projektanci, którzy NIE ZNAJĄ przepisów, które ich obowiązują (w szczególności dotyczących DDR i ich standardów), stąd też nie brak rozwiązań, które z prawem są na opak i taka budowa nigdy nie powinna była być odebrana przez zleceniodawcę.
Kiedyś jak byłem młody to panowie Milicjanci zaprosili naszą klasę na komisariat i wręczyli dyplomy i było tam takie fajne hasło : ,,Jeżdżę zawszę prawidłowo bo mam kartę rowerową."
Ja jestem zarówno kierowcą pieszym a także rowerzystą i mi osobiście nie przeszkadza, że ludzie jeżdżący na rowerze łamią przepisy( które uważam że rowerzystów nie powinny dotyczyć ). Nie przeszkadza mi że jeżdżą po chodniku jak i ulicą pod prąd. Jest tylko jedna rzecz która mnie denerwuje a mianowicie myślą, że zawsze mają pierwszeństwo i to cholernie wkurza. Kierowcy ciężko jest dostrzec rowerzystę dlatego to on powinien uważać. Pozdrawiam.
A pierdolisz, że ślepy. Sam jestem rowerzystą i kierowcą, ale to co duża ilość rowerzystów odwala i wymusza na drogach to przechodzi ludzkie pojęcie, nie myślą o własnym zdrowie - ok, ale to kierowca poniesie konsekwencje przy braku dowodów np. z kamerki.
"Ja jestem zarówno kierowcą pieszym a także rowerzystą i mi osobiście nie przeszkadza, że ludzie jeżdżący na rowerze łamią przepisy( które uważam że rowerzystów nie powinny dotyczyć )" rozjebales po calosci :D
tyle że jak on w ciebie wjedzie rowerem, to najwyżej porysuje albo pognie auto, a ty jak go pierdolniesz to polamiesz / zabijesz, kumasz kurwa różnicę czy twój pusty łeb nie ogarnia?.....
Mieszkam na granicy z Polską po niemieckiej stronie juz 26 Lat. Popieram nagrywanie niebezpiecznych sytuacji i błędów,bo lepiej uczyć się na błędach innych.Przepisy w Polsce są nieporównywalnie ostrzejsze ni w Europie zachodniej. Np., W BRD rowerzysta może mieć az 1,6 promili alkoholu i nie ma tu więcej wypadków niz w Polsce. Oczywiście wolno pic w miejscach publicznych. Pamiętam Reklamy w TV dla młodzieży powracającej z dyskotek "Piłeś alkohol,jedz rowerem". Oficjalnie tylko dzieci do lat 12-tu musza jeździć tylko po chodniku,ale Polizei ma takie zarządzenie od górne,żeby sie ni czepiać,bo gdyby wszyscy jeździli po jezdni,to byłoby mnóstwo wypadków.Tak wyjaśniał mi policjant z drogówki. Jeżeli jest droga dla rowerzystów,to nie wolno jeździć po chodniku ani po jezdni bo będzie mandat. Można otrzymać mandat za brawurowa jazdę po chodniku lub na przejściu dla pieszych albo za brak świateł wieczorem. Jednak widzę,że połowa jeździ bez świateł obok policji i nic nie dostają. Rowerzysta sam musi wiedzieć,kiedy powinien zejść z roweru na pasach lub na chodniku,żeby zachować szczególna ostrożność,bo w razie potrącenia pieszego odpowiada Rowerzysta. Dziękuję za uwagę.
Wasie tacy rowerzysci psuja opinie calej grupy. Po to sciezka rowerowa omija przystanek aby Ci nikt nie wpadl pod kola, ale jak widac nie wszyscy to rozumieja. A typek z ostatniego ujecia to nie dowierzalem co on robi. Juz myslalem ze przejedzie dalej. Powinien dostac mandat max i zabrac mu ten rower. I, zeby nie bylo sam codziennie siadam na rower tylko ze ja po ulicach bo u mnie takich fajnych sciezek powiedzialbym ze jak na lekarstwo ale raczej trafniejsze okreslenie to ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie.
Jakub Szymański Jeśli chodzi o rowerzystów, których widać na moich filmach, to jak dla mnie powinno się ich wysłać na przymusowe szkolenia z przepisów ruchu drogowego.
*****. Samo szkolenie to za mało. Ja poszedłbym jeszcze dalej. Uważam, iż każdy rowerzysta - nieposiadający żadnego prawa jazdy lub pozwolenia do kierowania tramwajem - powinien posiadać uprawnienia do kierowania rowerem i zdać egzamin, aby móc poruszać się po drogach publicznych. Dla mnie osobiście przepis zezwalający na kierowania rowerem na tychże drogach - osiągając wiek pełnoletności - jest absurdalny. Sam wiek nie powinien upoważniać do takiej odpowiedzialności.
Adam29101981 Przede wszystkim powinno się na takich egzaminach wymagać znajomości przepisów bo z tym, jak patrzę po ścieżkach i ulicach, jest bardzo słabo.
Spoko spoko, jak jakiś przy przystanku przejedzie a ma droge rowerowa to po prost "spandie z roweru" generalnie skoro musze rowerzystow omijać , wyprzedzać wlec się czasem za nimi autem to rezerwuje sobie prawo do tyrania tych ktorzy w sweitle prawa na to zasluguja :* Taki ze mnie hejter 2 kolek xD
Kręcone w 2014. Jeszcze do dzisiaj zdarzają się komentarze do moich filmów gdzie ludzie mi wytykają, że jechałem w jakimś konkretnym miejscu po ulicy, a tam przecież jest droga rowerowa :) Ludzie w ogóle nie ogarniają, że to co jest teraz mogło nie istnieć w 2014 :D Większość takich komentarzy jest przeze mnie blokowana, bo agresją aż kipi z takich komentarzy :)
0:30 baba nawet kontem oka nie spojrzała czy nic nie jedzie... chyba spojrzała kątem oka w prawo podczas wjazdu... a potem widzimy takich fruwających przechodniów na przejściach w innych filmikach
edukacja, edukacja i jeszcze raz wyobraźnia! Mam jak najgorsze wspomnienia ze spotkań z rowerzystami, bo jeździ to-to po zmroku, w ciemnych ciuchach i często wpada na jezdnię bez żadnego sygnału ostrzegawczego! Pracowałem jako dostawca żarcia na telefon, jeżdżę wieczorem, za oknem lekki deszczyk (co w UK nie jest żadną anomalią pogodową) i jestem mocno skoncentrowany na odliczaniu kolejnych drzwi, bo człowiek czeka na żarcie, a tu nagle (prawie spod ziemi) wypada mi na drogę gnojek na rowerze, którego nie było szans zauważyć wcześniej, bo zlewa się z otoczeniem (brak jakiejkolwiek odzieży w jaskrawych kolorach, żadnych odblasków, o kasku nawet nie wspominam) i czyja wina podczas wypadku? TYLKO MOJA! Czasem jak widzę takich gamoni na rowerach (nie mylić z rowerzystami) to mam ochotę wyjść z samochodu i natłuc debilowi do zakutego łba trochę wiedzy przy pomocy argumentów siły, a nie siły argumentów! Jeżdżę samochodem i motocyklem i mam na tyle wyobraźni, że zawsze mam na sobie kurtkę i kask w takich barwach, że widać mnie z 250 metrów w pochmurny dzień! Motocykl ma dodatkowe światła z przodu, z boku i z tyłu, bo mam obsesję bycia widocznym, a co za tym idzie bardziej bezpiecznym na drodze!
Też tak uważam,od chwili gdy natakiej właśnie ścieżce zostałem potrącony przez samochód.Stawianie na siłę na swoim i pokazywanie kierowcy że to ja rowerzysta mam pierszeństwo to głupota.Zero szans .samochód to 2t masy jak stoi ajak jedzie.. U mnie skończyło się szczęśliwie.Kierowca nie zauważył bo był pod wpływem. Lepiej ustąpić niż jeździć ..na wózku
Jak dla mnie, żadne szeryfowanie. Jestem kierowcą, na rower wchodzę naprawdę rzadko, więc mnie mocno irytują rowerzyści, którzy prawo mają w poszanowaniu. Pojadę jednokierunkową pod prąd, bo im bliżej. Jadą środkiem ulicy, nie trzymając kierownicy, bo kozaczą. Nawet dzisiaj dwóch mi się pod maskę niemal wpierniczyło, bo... nie wiem. Życie im chyba niemiłe, wyjeżdżali z podporządkowanej i jeszcze banany na twarzy. Jak czerwone światło, to wskoczą na chodnik i przejadą przejściem dla pieszych. Do tego powinien być apel: rowerzyści, trochę więcej szacunku dla swojego życia i portfela. Bo jak mi który wpadnie ze swojej winy na maskę, to nie ja będę połamana i nie ja będę płacić za wszelkie zniszczenia samochodu - jeśli, podkreślam, wina będzie leżeć po stronie rowerzysty.
Bez roweru nie wykonam pracy ,więc szacunek się należy nie krytykowanie i pakowanie wszystkich do jednego wora ,kierowcy nie są święci i jakoś zawsze ktoś ich broni ,najważniejsze jest jeździć z głową a nie z dupą
Nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Ale to chyba nie jest normalne, że podziwiam rowerzystę, który stanie razem z samochodami na czerwonym świetle, a nie przeskoczy na chodnik, żeby na przejściu na zielonym przejechać? Ponadto rowerzyści na chodniku w miejscu, gdzie ruch rowerowy NIE JEST dozwolony, to jest coś co mi najmocniej działa na nerwy. Jako piesza z kolei to ja oberwę, a oni sobie jeżdżą z zawrotną prędkością między ludźmi slalomem, i to ja muszę uważać, chociaż mam święte prawo iść środkiem tego chodnika, i nie muszę najmniejszej uwagi zwracać na nich. Ale muszę ustępować, bo nie mam ochoty zaliczyć glebę przez idiotę. Masz rację, kierowcy nie są święci, i absolutnie ich nie bronię. Czy to kierowca, czy rowerzysta, czy pieszy - każdy może popisać się wyjątkowym debilizmem, czego skutek może być tragiczny w skutkach. Jednak film głównie skłania się w stronę rowerzystów, stąd mój komentarz także do nich skierowany. Jeśli ktoś przepisów przestrzega, to mnie nie interesuje, czy to inny kierowca, pieszy czy rowerzysta - przestrzeganie przepisów równa się szacunkowi wobec siebie na drodze, i to mnie interesuje. Ale jeśli we wspomnianej przeze mnie w pierwszym komentarzu wyjeżdża mi prawie pod machę dwóch rowerzystów z podporządkowanej drogi, na ostrym zakręcie, na którym strach mocniej hamulec wcisnąć, bo poślizg murowany, a oni się jeszcze kielczą do mnie, bo ku*wa im się udało... No to sorry, ku*wica sama bierze ;)
Staję z samochodami na światłach, przepuszczam samochody gdy widzę że nie mają jak mnie wyprzedzić (o ile jest miejsce), przepuszczam pieszych, po chodnikach praktycznie nie jeżdżę, a jak już jeżdżę (zdarza się że 150 metrów przejadę - ale po to aby dojechać do ulicy) to wolno i ustępuję pierwszeństwa i miejsca pieszym, co więcej mam oświetlenie które włączam w dzień jeżeli są trudne warunki atmosferyczne, przestrzegam przepisów (ok, poza tymi 150 metrami jazdy chodnikiem) i nawet mam OC.
Piękna robota, tylko uwaga, posypie się fala hejterstwa, a na dodatek ktoś rzuci komunistycznym hasłem: donosiciel! Dużo szczęścia na rowerze i polskich drogach :)
Poradziłem sobie w bardzo prosty sposób z komentarzami hejterów :) Uaktywniłem odpowiednią opcje na YT i zatwierdzam tylko komentarze, w których wypowiedź nie jest nastawiona tylko i wyłącznie na obrazę.
Każdy kierowca powinien mieć zagwarantowane w przepisach likwidację przynajmniej jednego takiego rowerzysty w roku wraz ze zwrotem kosztów naprawy samochodu.
@@IIIRav Kodeks Ruchu Drogowego Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo. Dodam że jezdnia była podzielona pasem zieleni. Jeżeli ja tu czegoś nie rozumie to proszę wytłumacz mi.
Stawanie rowerem przy lewej krawędzi przed manewrem skrętu w lewo skutkuje bardzo dużą liczbą kolizji z autami, które będą mijały nas podczas tego skrętu po prawej stronie - nie muszę dodawać, że taki manewr rowerzysta kończy przy prawej krawędzi drogi, w którą skręca. Najlepiej jest całkowicie zablokować auta stojąc na samym środku, ale jako że sam jestem kierowcą wiem, że to przeszkadza i może zdenerwować. Najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest właśnie takie ustawienie do jakiego się przyczepiłeś. Proponuje byś wyjechał rowerem na drogę i sprawdził jak to wygląda w rzeczywistości.
Miło jest zobaczyć ogarniętego rowerzystę, choć jednego. Sam czasem wsiadam na rower i nic mnie tak nie wkurza jak piesi na ścieżce. Ale jestem na ogół kierowcą i nic mnie tak nie wkurza jak rowerzyści na ulicach. Bez świateł jakichkolwiek, środkiem pasa, znaków toto nie zna ani przepisów i przeciska się na chama. Jeżeli już się rowerzystom pozwala jeździć po ulicach, to niech też mają na to uprawnienia, niech te rowery spełniają pewne normy i przechodzą przeglądy i niech będą ubezpieczone.
Dokładnie i niech OC mają jakieś.... dać im pierwszeństwo na skręcie a kierowca musi uważać na inne auta. pieszych i jeszcze rowerzystow debili ktorzy czasem wbijaja na przejscie dla piesych i mysla ze im generalnie wolno :)
Dlaczego pieszy ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem, a rowerzysta nie? To bardzo niebezpieczne. Albo nie powinien mieć pierwszeństwa albo mieć obowiązek zatrzymania się. Często te przejazdy są tak usytuowane, że zupełnie nie widać nadjeżdżającego rowerzysty, a czasem jeżdżą bardzo szybko (jak na rower). Zatrzymywanie samochodu na środku skrzyżowania też nie jest zbyt bezpieczne i pogarsza i tak fatalną płynność ruchu. Nie podoba mi się ten przepis.
tzok83 Bo pieszy to nie rowerzysta? Na rowerze jesteś uczestnikiem ruchu. Kultura jazdy większości kierowców pozostawia wiele do życzenia, ja wolę zwolnić i upewnić się, że nic we mnie nie wjedzie. Droga rowerowa równoległa do ulicy jest traktowana jako jej część (czy jakoś tak) dlatego to rowerzysta ma pierwszeństwo kiedy samochód zjeżdża z drogi głównej i "przecina" przejście. Na innych przejściach (czyli prostopadłych do ulicy z pierwszeństwem) rowerzysta musi się upewnić czy może bezpiecznie przejechać.
andryij Pieszy nie ma też żadnego obowiązku żyć... myśl tak dalej to w końcu zadziała selekcja naturalna, tylko przy okazji zniszczysz komuś życie. Kierowca nie jest duchem świętym i nie wie co myśli pieszy idący po chodniku.
andryij Obowiązku zatrzymania się nie ma, ale ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, zakaz wtargnięcia pod nadjeżdżający pojazd no i dochodzi do tego, że pierwszeństwo ma dopiero wtedy gdy znajduje na przejściu, a nie w jego okolicy. Czyli jeżeli wychodząc na jezdnię mógłby zmusić samochody do zwolnienia, lub zatrzymania, to ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem.
A przepraszam dlaczego rowerzysta ma nie mieć pierwszeństwa? Dlaczego zawsze samochód musi mieć pierwszeństwo? Jadąc samochodem nie musisz ustępować pierwszeństwa? Zawsze się zatrzymujesz przed skrzyżowaniem? Czy jedziesz jak masz zielone? Dlaczego wszyscy mają ustępować samochodom? To kierowca samochodu prowadząc tą tonę żelaza musi myśleć. Są przecież znaki - zbliżasz się do przejścia to musisz mieć na uwadze że mogą być piesi. Tymczasem kierowcy jadą jakby nigdy nic, a potem "ojej nie widziałem pieszego". To problem kierowcy w tym aby widzieć, jezeli nie widzi to znaczy że jedzie za szybko i powinien zwolnić. Nie wiem tez dlaczego pokutuje przekonanie że rower to taki trochę szybszy pieszy - nie, rower jest pojazdem, co prawda nie silnikowym, ale pojazdem który służy do szybkiego - może nie tak jak samochód - przemieszczania się i jest uczestnikiem ruchu. Pełnoprawnym uczestnikiem ruchu. I przestań bajdurzyć o selekcji naturalnej. Jak ktoś sobie kupi czołg i będzie rozjeżdżał wszystkich na skrzyżowaniu to też napiszesz o selekcji naturalnej? Siedzisz po prostu w puszcze i z niewiadomego dla mnie powodu wydaje ci się, że wszyscy mają ci ustępować.
Na moje oko przynajmniej połowa tych osób nie stwarzała zagrożenia na drodze. Np. we francji wolno przechodzić przez jezdnie na czerwonym świetle, jeśli żaden samochód akurat nią nie jedzie.
taksepisze To że nie nagrałem jakiegoś wypadku nie znaczy, że nie nagram. Jak dla mnie, wszystkie osoby które tu widać są potencjalnymi sprawcami wypadku w przyszłości. Ja wiem, zaraz napiszesz, że każdy jest takim potencjalnym sprawcą, ale nie oszukujmy się - niektórzy mają większe predyspozycje do tego by spowodować wypadek i takie osoby będę tutaj zamieszczał.
No i w porządku Pan Rafał nagrał to i opublikował, bo tak chciał. Jego prawo. Z zainteresowaniem obejrzałem, nawet parę razy. Co do Francji, zgodzę się. Też tam mieszkałem przez pewien czas. Jak najbardziej popieram takie zachowanie. Czerwone światło powinno być informacją, że jak wtedy wejdziesz, liczysz się, że zostaniesz potrącony. A nie przymusem, karanym mandatami.
Oczywiście, że miał takie prawo, tak samo jak ja miałem prawo skomentować :) poprostu podczas oglądania stwierdziłem, że nie każdy kto jest na tym filmie powodował zagrożenie i o tym napisałem.
Rowerzysta nie powinien szturchać pieszej na rolkach. Bo piesza na rolkach zgłosiła by o molestowanie. Różnie to bywa. Mimo to że z boku jest ścieżka rowerowa, przejazd dla rowerów to rowerzyści wjeżdżają na pasy.
O ile dobrze pamiętam, to w Polsce nie można przejeżdżać rowerem na przejściu dla pieszych, rower się wtedy prowadzi. Moim zdaniem sam siebie skompromitowałes.
Moim zdaniem powinni wprowadzić obowiązek posiadania karty rowerowej i obowiązkowe OC dla rowerzystów kierowcy wymuszający pierwszeństwo mogą dostać za to mandat bądź inne konsekwencje ale rowerzyści i skuterowcy tak samo są uczestnikami ruchu powinni przechodzić kurs jak nie stwarzać zagrożenia na drogach
Tragedia. Od świateł też geniusze bo jak to jest że w 1:38 rowerzyści mają zielone a piesi czerwone skoro to samo przejście przez jezdnię ? Co za paradoks że tyle ludzi znaków nie widzi a w ubiegłych 2 latach 90% ludzi pozakładało maski na twarz.
Więcej tolerancji ścieżki rowerowe to nie rowerowa autostrada tylko wydzielona część hodnika dla rowerzystów - wszystkich rowerzystów, dzieci staruszków normalnych ludzi, rozwozicieli jedzenia z pakistanu - to nie jest miejsce do bicia rekordów prędkości - najwięcej zagrożenia stwarzają tam ci sportowcy profesjonaliści obwieszeni kamerkami jeżdżący szybko i przepisowo - bo spodziewają się że wszyscy inni będą zachowywać się racjonalnie i przepisowo respektować zatarte linie i strzałki i na pamięć znać wszystkie przepisy dotyczące rowerów - tymczasem większość rowerzystów jeździ sporadycznie dla zdrowia i przyjemności i nie będą dopasowywać się do ich prędkości i ustępować miejsce do wyprzedzania
do autora: fajnie, że filmujesz takie przypadki i o ile kierowcy nie przestrzegający ściezek rowerowych stanowią ogromne zagrozenie, tak czepianie się rowerzystów jeżdzących po chodnikach jest trochę na wyrost. Odnośnie ścieżek rowerowych i chodników ja uważam tak - piesi i rowerzyści mają swoją drogę - ok, ale jesli chcą korzystać z sąsiedniego pasa, niech korzystają, tylko jednocześnie niech mają oczy dookoła, czy nie przeszkadzają swoją obecnością na "nie swojej" drodze.
Kolego te zwracanie uwagi o drogę rowerową/chodnik to jest najgłupsze co może być. Te same osoby potem nie mając drogi rowerowej zasuwają po chodniku 5 minut wcześniej bulwersując się, że ktoś mu po drodze rowerowej idzie.
Super Filmiki , tak to jest w naszym kraju , że przepisy nie są na 1 miejscu :/ Nagrywaj dalej ! Jeszcze mam do Ciebie pytanie jaką kamerką nagrywasz bo zastanawiam się nad kupnem jakiejś , ale jeszcze nie wiem jakiej , a widze że twoja nagrywa wyraźnie :) Gdzie masz ją zamocowaną na kasku?
wszystko fajnie, ale powinieneś zwolnić dojeżdżając do przejazdów dla rowerów. Jeżdżąc z taką prędkością jesteś po prostu niewidoczny. W ciągu 2, 3 sekund pokonujesz dystans nawet do 50, 60 metrów. To, że masz pierwszeństwo nie oznacza, że wszyscy Cię widzą, a życie ma się tylko jedno. Sylwetka człowieka poruszająca się z taką prędkością staje się rozmazana i zostało to udowodnione.
@@IIIRav tak jesteś niewidoczny poruszając się z taką prędkości. Zapytaj się pierwszego lepszego człowieka od komunikacji ruchem. Więc powtarzam, to że masz pierwszeństwo nie oznacza, że jesteś widoczny. Pojawiasz się nagle ! dość często przysłonięty różnymi elementami (znaki, krzaki, budynki, barierki). Pomyśl czasami, albo lepiej... zamieńmy się miejscami !!!!!. Wsiądź do auta, a ja na rower. Zobaczymy czy mnie zauważysz. Po eksperymencie już nie byłbyś taki pewnym siebie. 1:35 zobacz, że jesteś zasłonięty przez śmietnik, latarnie i pieszych.... pędzisz jak durny... myślisz, ze ten kierowca Cię widzi?? ......................... i na koniec zapamiętaj... nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
To albo jestem niewidoczny, albo pojawiam się i znikam - zdecyduj się :) Ja bym wolał całkowitą niewidoczność. Nie chcę zamieniać się z Tobą miejscami, bo nie chcę być ślepy jak Ty - wolę być niewidoczny. Zróbmy inny eksperyment naukowy - ja będę jechał tak szybko by moja niewidoczność stała się aktywna, a Ty to nagrasz :) zobaczymy czy kamera uchwyci moment, w którym staję się niewidoczny. Nie jestem pewien, ale chyba już przy prędkości 20km/h moje ciało staje się transparentne, a powyżej 30km/h jest całkowita niewidoczność. Trzeba to potwierdzić i przeanalizować - to jest bardzo ważne, bo według tego co napisałeś, to ja jeżdżę rowerem z prędkością 90km/h.
Można mówić co się chce i tak rowerzyści są wszędzie, na parkingu, chodnikach i nigdy nie masz racji, nawet jak chcesz dobrze, żeby zadbali o swoje bezpieczeństwo. Przepisy, tak jak u pieszych nie każdy zna. Rowerzysta, pieszy zawsze twierdzi, ze jest widoczny nawet jak się ubierze w kolorze asfaltu czy drzew. Widziałam nawet rowerzystów jadących w nocy bez świateł i kamizelek. Motocyklista na czarnym motocyklu, ubrany na czarno na drodze też jest gorzej widoczny, dlatego wiele osób kupuje jasne kaski. Być może autor ma wzrok jak sokół, ale nie każdy taki ma. To zło przecież mówić, że lepiej być ostrożnym mimo praw, bo to pewnie znaczy że chcemy im prawa odbierać, że jesteśmy ślepi, a świat z różnych perspektyw wcale inaczej nie wygląda. Jeżdżę motocyklem, autem, rowerem , pieszym też bywam. Nie pcham się mimo praw, puszczę barana za mną, wolę mieć go przed sobą niż za plecami, nie wchodzę na pasy nagle, rowerzystów omijam i drugim pasem (wiem jak to jest jak ktoś mija cię 0,5 m), chodź jak obok siebie jadą to chyba powinnam rowem po drugiej stronie jechać. Jest mnóstwo przejazdów rowerowych, które powinny mieć znak ustąp dla bezpieczeństwa rowerzystów (krzaki, drzewa, znaki, słupy i to nie takie jak na filmiku), jest wiele przejść gdzie stoi się za drzewem, jest wiele przejść bez stref akumulacji, a powinny być. Fajnie, że autor upomina o jazdę po drodze rowerowej, to jest wporządku. Jest droga rowerowa to nią jadę. Myślę, że świetnie zna swoje prawa, ale na drodze to zbyt pewnym siebie być się nie powinno, na drodze od pewności siebie ważniejsza jest ostrożność. Bądź co bądź sama jeżdżąc i chodząc dla mnie poruszanie się w jakikolwiek sposób, lepiej mimo praw, pomyśleć też o swoim życiu i nie mieć zaufania do innych uczestników ruchu bez względu czym/jak się porusza. Zawsze można spotkać kogoś bez prawka, agresywnego, niedowidzącego dziadka, kogoś pod wpływem, kogoś kto miał bardzo zły dzień, głupka - co będę pierwszy, itp. nie zwalnia go to z przestrzegania przepisów, ale takich ludzi można spotkać. Co z jego winny, co z kary, co z robienia tego złego, jak życie i zdrowie jest jedno. Lepiej czasem się upewnić mimo praw, niż skończyć w szpitalu albo na cmentarzu. Auto też jak ktoś nagle się pojawia, to mimo hamowania może nie wyhamować. Prędkość nie ma w zasadzie znaczenia. Zginąć można przy prędkości i bez. Czasami nawet jechać czy isc nie trzeba.
1:53 nie rozumiem babki. Ma dobrą nawierzchnię, to po co jedzie nie tam gdzie trzeba.Osobiście robię podobie, ale tylko jak jest chujowy chodnik z dziurawej kostki. Jeżdżąc na rolkach od 8 lat nie mam wewnętrznej potrzeby jeździć po dziurach po darmowy masaż i bolące nogi. A zwłaszcza ryzyko zacięcia się rolki na takiej dziurawej kostce i po prostu wyjebania. Dlatego jestem zmuszony jeździć jak "kutas", bo nie ma torów dla rolek. Ale robię to z głową. Jeżeli nie jadę szybciej od rowerzystów, to albo zbliżam się skrajnie do chodnika, albo te pare metrów przeżyję tych drgań aż mnie wyminie.
Te drogi rowerowe w Łodzi są kretyńskie, kończą się i zaczynają w różnych nieoczekiwanych miejscach. Pozarastane krzaki i nie oczyszczone, dziurawe, nie wymodelowane podjazdy. Oczywiście ktoś powie dobrze, że w ogóle są, no tak ale kosztem chodnika, albo jezdni gdzie wydzielony pas z i tak już wąskich jezdni.. Nie upominaj ludzi żeby jeździli tam gdzie chcą bo odbierasz im wolność. O ile nikt nie przeszkadza Tobie to po co się wcinasz i szukasz przygód. Wjeżdżając rozpędzony na przejazd rowerowy na ulicy każdy naraża się potrącenie i tyle. Jak dla mnie te rozwiązania są kretyńskie, bo mnóstwo kierowców ma przez to nie lada problem jak by było ich mało.
Zawsze się zastanawiam, czy można wjechać rowerem na przejazd dla rowerów o ruchu niekierowanym, od tak po prostu? Czy będzie to uznane za wtargnięcie w razie kolizji? Czy powninienem się zatrzymać przed przejazdem?
Możesz wjechać, gdyż masz tam pierwszeństwo przed innymi pojazdami, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności, czy upewnieniem się (głównie dla swojego bezpieczeństwa), że ktoś przepisu o bezpieczeństwie nie łamie. Oczywiście nie musisz zwalniać lub zatrzymywać się - wystarczy rzucić okiem czy przejazd jest bezpieczny.
Myślę że powinno się edukowac ludzi od szkoly podstawowej na temat przepisów ruchu drogowego. Poza tym bardzo dobry film ukazujacy brak wiedzy w tym temacie. Myślę że takie filmiki czegoś nauczą ludzi korzystajacych z dróg i chodników. Przecież tu chodzi o nasze zdrowie i życie.
Za to co jest na samym końcu filmiku w moim dużym mieście Warszawa policja nie ściga. Stoją i patrzą. Szczerze mówiąc to zwykle sam tak robię i w godzinach szczytu stoimy sobie tak w kilka osób. Tak jak to pokazałeś to jest książkowo - tak jak powinno być ale w rzeczywistości mało kto staje tak między samochodami. Każdy podjeżdża do przodu i staje na linii zatrzymania (czy jak to się tam nazywa).
Na kilku skrzyżowaniach w Warszawie są specjalne strefy przed pasami dla rowerzystów. Tam można takie myki stosować, ale jak zaczniemy sami sobie interpretować prawo, a w zasadzie, zwyczajnie je łamać, to żeby nie było pretensji później w szpitalach, że "czemu ja?".
Marek Pawlak Bez przesady. Do szpitala to można trafić jak rzeczywiście się wyjedzie na środek skrzyżowania. Ja zawsze dojeżdżam do linii zatrzymania za pasami i nikt do mnie pretensji jeszcze nigdy nie miał. Nawet raz jak się zgapiłem i podjechałem tam na oczach policji to też nic nie mieli przeciw.
Piotr93q Idąc Twoim tokiem rozumowania - gdy na jezdni nie ma aut to piesi mogą po niej chodzić, gdy na drodze rowerowej nie ma rowerów to piesi mogą po niej chodzić, gdy na chodniku nie ma pieszych to auta mogą po nim jeździć, gdy na drodze rowerowej nie ma rowerów to auta mogą po niej jeździć. Brawo dla Piotra.
Piotr93q Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania rozumiem, że pieszy może zniszczyć jezdnię idąc na niej lub drogę rowerową. No widzisz, mi przeszkadza jak ktoś jedzie rowerem po chodniku a obok ma drogę rowerową i dlatego zwracam uwagę - proste i klarowne.
Do puki nie będą wszędzie ścieżki rowerowe ludzie tak właśnie jeżdżą będą jeździć a szerokość ścieżki jest prawie na styk a takie dziadki nie mają takiej rownowagi ze. By się zmieścić ale za przejechanie na czerwonym powinne byc surowe mandaty bo rowerzysta zagraża innemu pojazdowi
@@IIIRav Taak czyli zza budynku z imptem możesz wjeżdżać na przejazdy dla rowerów a jak jakiś pojazd zza budynku zrobi to samo to masz do niego pretenzje ogromne i wrzucasz to do internetu mimo że obaj zrobiliście to samo.. pedalarz... pewnie jeszcze w tych rajstopach jeździsz.. typowe. Tylko że pojazd w.2.20 dużo przed tobą znalazł sie na przejściu
Oho, widzę coś Ci w życiu nie wyszło i teraz wyrzucasz to z siebie w Internecie. Normalnie bym zablokował taki komentarz, ale zrobię wyjątek - niech ludzie zobaczą i się pośmieją :)
Najgorzej jak wypada ścieżka rowerowa koło domów przy jakieś ulicy, gdzie mieszka dosłownie człowiek żaba 🐸. I ten człowiek dosłownie wyskakuje ze swojego podjazdu na drogę jak sportowiec rajdowy w ciemnym aucie.
To działa w obie strony. Rower nie ma kierunkowskazów i jest drobny więc wszędzie wjedzie ale. Ostatnio coraz częściej widzi się rowerzystów którzy mają w tyłku jakiekolwiek przepisy ruchu drogowego. Sam omal nie przejechałem typa który skręcił równo ze mną w lewo. O ile mnie pamięć nie myli to powinien ustawić się do środka jezdni i dać sygnał ręką. Ale po co? To samo tyczy się olewania znaków stop i ustąp pierszeństwa. Że o uciekaniu przed światłami na chodnik nie wspomnę. Po ulicach jeżdżą Rowerzyści (to ci ogarnięci ) i rowerzyści (matoły z mp3 w uszach i przepisami ruchu w tyłku ). To samo tyczy pieszych i kierowców.
2:21 to akurat zależy od znaków poziomych i pionowych, ale w 1:38 auto nie ma pierwszeństwa, auto ma zielona strzałkę w tym miejscu co jest warunkowym zezwoleniem na wjazd na skrzyżowanie, o ile nie utrudni to ruchu pieszych oraz rowerzystów, i opuszczeniem skrzyżowania pod warunkiem nie utrudniania ruchu samochodów.
Najgorzej to mnie wku*wia jak wyjeżdża samochodem z bocznej uliczki lub wjazdu na osiedle i zablokuje mi drogę dla rowerów, wymusi pierwszeństwo. A ma tyle miejsca i dużą widoczność. Dla niektórych kierowców drogi dla rowerów w ogóle się nie liczą. A trąbią czasami jak się kawałek jedzie ulicą.
Fajnie to wam w Polsce, reguly i dróżki dla rowerów... Tu u nas w Brazyli to po scianach sie nie jezdzi bo nie ma jak, a swiatla czy znaki to 95% rowerzystów nie zna lub nie widzi
Odpowiedź jest jedna: chujowo :) Zdarza mi się denerwować z powodu wszystkich tych trzech grup, bo zmiana środku transportu nie sprawia, że nagle Polakom wyrasta pod czaszką mózg i rozsądek. Jesteśmy liderem w ilości śmiertelnych wypadków na drodze i tak pozostanie, aż... no właśnie nie wiem, co musi się stać, aby zmienić ten stan rzeczy.
Hmmm czyli spora część rowerzystów to debile lub ignoranci. A może niedzielni rowerzyści bez pojęcia. Kierowce samochodu szybciej przyliczy dzwona i generalnie zrobi szkody i najczęściej nie odjedzie bez lawety. Kierowcy aut nie są anonimowi auto ma rejestracje a rower nie a po facjacie ciężko dekla identyfikować.
To jest efekt tworzenia chodnikowych dróg rowerowych. Z jednej strony prowokują pieszych do korzystania z nich jak z chodnika, z drugiej demoralizują ruch rowerowy przenosząc go na chodniki. Jako inżynier transportu, ale i rowerzysta apeluję o likwidację miejskich dróg rowerowych i zastąpienie ich pasami ruchu dla rowerów na jezdni.
Marcin B
Popieram w 100%.
Rowerzyści na jezdnię. Tam gdzie są ulice z jednym pasem w każdą stronę nie potrzebne są nawet pasy rowerowe. Na wielopasmowych wystarczą pasy rowerowe w jezdni (np. tak powszechny w Niemczech układ dwa pasy dla samochodów i jeden pas rowerowy).
Ścieżki w chodniku to powinna być ostateczność, przy naprawdę ruchliwych trasach (wręcz trasach, a nie ulicach).
Co do pieszych, dorośnijmy wreszcie do tego by pozwolić im przechodzić przez ulicę w dowolnym miejscu, a także na czerwonym świetle. To wbrew pozorom poprawi ich bezpieczeństwo, bo kierowcy będą musieli uważać wszędzie, a drogowcy nie będą mogli działać "na alibi" nie tworząc przejść i nie dbając o bezpieczeństwo pieszych na długich odcinkach ulic. Dołączmy wreszcie do Europy.
Żeby zwiększyć bezpieczeństwo w naszych miastach, trzeba przede wszystkim zadbać by kierowcy jeździli ostrożnie, by wolniej dojeżdżali do kolejnych świateł (bo to skrzyżowania, a nie prędkość chwilowa wpływa na przepustowość), by mieli mniej skomplikowanych skrzyżowań, by było mniej sygnalizacji świetlnych. To działa bardzo dobrze na zachód od Odry i wcale nie pogarsza warunków ruchu samochodowego.
I tak samo powinno być z parkowaniem aut na chodniku. Chodnik jest do chodzenia, nie do jeżdżenia rowerem ani do parkowania.
Takie pasy i śluzy są, ale idzie je na palcach jednej ręki policzyć.
Marcin B Problemu, by nie było, gdyby chodnik i ścieżka były oddzielone od siebie, czy to jakimś krzewem, czy kawałkiem trawnika, barierkami czy czymkolwiek innym. Ale też problemu by nie było, gdyby każdy przestrzegał przepisów. Pieszy nie powinien mieć interesu, aby wchodzić na ścieżkę i odwrotnie. Jakoś chodnik znajduje się przy jezdni, a nie widzę, by piesi urządzali sobie z ulicy miejsce spotkań. To jest kwestia zaledwie mentalności.
Cóż, ja zawsze zwracam innym uwagę, że jak chodzą po czerwonej kostce, to raczej powinni z niej zejść, bo to nie dywan, dla gwiazd. Wydaję mi się, że tutaj chodzi o ogólny brak... świadomości, pieszy nie orientuje się, że komuś przeszkadza, (pieszym jest każdy, od największego debila po geniusza), a rowerzyści, chyba też nie zdają sobie sprawy jak bardzo denerwuje mnie jako pieszego, że cały chodnik zawalony bo jedzie wesoła kompanija, a ścieżka obok pusta, (pół biedy, czasami cała strona jest zakorkowana, bo jedzie 5-6 osób tempem półspacerowym, a ty biegnąc strasz się zrobić życiówkę).
Jak dla mnie ok, bo autor-rowerzysta- ukazuje nie tylko bledy kierowcow czy pieszych, ale takze samych rowerzystow nawet ich upominajac o korzystanie z drogi dla rowerow. Fajny material :)
Wiem, że filmik ma swoje lata, ale ciekawi mnie sytuacja w 0:37 - czemu piesi mają czerwone, a rowerzyści zielone? Pierwszy raz coś takiego widzę :D
Tam są czujniki wykrywające rowerzystów - a piesi mają przyciski lub też są wykrywani czujnikami. Piesi mieli tam czerwone, bo ich tam nie było - czujniki wykryły rowerzystów i dlatego dostali zielone światło.
@@IIIRav Aaaa, czaję. Spoko rozwiązanie
Co ty tu robisz slovian? Hah
Jak najbardziej zgadzam się z przesłaniem, które niesie ten materiał, ale czasem bywa, że zbyt szybko jadący rowerzysta może być niezauważony przejeżdżając przez jezdnię na zielonym świetle.. myślę, że wiedząc o tym, należy nauczyć siebie i dzieci aby zachować szczególną ostrożność, zwolnić mimo pierwszeństwa i nie pokładać w takiej sytuacji całej winy w kierowcach... W końcu co mi po moim pierwszeństwie jeśli zginę pod kołami auta, którego kierowca mnie nie zauważył.
1 pażdziernika 2017 r na treningu koledzy kolarze wypchnęli moją Żonę Hanie pod samochód.Kierowca miał we krwi ślady narkotyków a Koledzy kolarze uciekli z miejsca wypadku.Żona zginęła a kanalie chronią sprawców.3go stycznia 2019r będzie program w sprawie dla reportera na ten temat.Jak zachowują się rowerzyści i kierowcy.
polecam zakup dzwonka elektronicznego 140 decybeli. Sam taki mam i sprawdza się świetnie na ulicach słyszalny jest świetnie
Masz może na myśli hornita? Jak dla mnie to brzmi on jak zabawka, a nie sygnał ostrzegawczy i obawiam sie, że kierowcy nawet jak słyszą to ignorują.
A czy takie coś jest dozwolone? W mieście obowiązuje zakaz używania sygnałów dźwiękowych chyba, że zagrożone jest życie. Wystarczy czasem powiedzieć przepraszam albo zwrócić uwagę.
Wszystko ok, ale wydaje mi się, że czasami mógłbyś trochę bardziej zwolnić przy dojeżdżaniu do przejazdów dla rowerzystów, przynajmniej dla własnego bezpieczeństwa ;)
Łukasz Glanowski O moje bezpieczeństwo się nie martw :) ale jak już chcesz się martwić o czyjeś bezpieczeństwo, to martw się o tych co łamią przepisy.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że kierowcom czasem wydaje się, że maksymalna prędkość jaką rozwiniesz na rowerze to 10km/h. Oczywiście nie uważam, że to wina Twoja czy innych prawidłowo poruszających się rowerzystów.
A skoro ktoś sam ryzykuje swoje zdrowie czy życie łamiąc przepisy, to już brzydko mówiąc nie mój problem.
Szkoda tylko, że takie osobniki niszczą dobrą opinię nie tylko rowerzystów, ale też motocyklistów czy pieszych.
Łukasz Glanowski Ja jestem jednym z wielu rowerzystów, którzy uczą kierowców, że rowery jeżdżą też szybciej jak 10km/h :)
Z tego co widzę świadomość kierowców szybko wzrasta, szkoda tylko, że uczą się na swoich błędach, a nie na tym co mówią im przepisy.
@@IIIRav bez obrazy ale czekam aż wjedziesz kiedyś pod auto tym rowerem :D na skrzyżowaniu jeśli zasuwasz szybko to kierowcy ciężko jest cię zauważyć bo zasłania mu najczęściej słupek w aucie więc naprawdę tu akurat rowerzyści powinni uważać :)
Słupek to Ty chyba masz między oczami, co utrudnia Ci życie na tym świecie. Jestem kierowcą i nic w aucie nie jest w stanie mi przeszkodzić w obserwacji otoczenia - wystarczy tylko chcieć.
Ludzie nie wjeżdża się z pełną prędkością na przejazd dla rowerów!!!!! Przepisy przepisami, ale czy wy sobie wyobrażacie że kierowca mając maaasę obowiązków jak zmiana biegów, rozglądanie po lusterkach, redukcje, sprzęgło, kierunkowskazy, ograniczoną widoczność, inne auta i pieszych będzie jeszcze w stanie zwrócić uwagę czy na przejście nie wjedzie mu znienacka z prędkością nawet i 40 km/h rower?!?!? Rower to nie pieszy który stoi przy przejściu i go z daleka widać bo wolno się porusza, rower może nagle wpaść z duża prędkością z poprzecznej !!! I wtedy moim zdaniem (prawdopodobnie wbrew przepisom) winny będzie rowerzysta bo jest głupi i nie myśli!!!! tylko myśli że przepisy (często oderwane od konkretnych sytuacji) czynią go nieśmiertelnym. Sytuacja z 2:18 to opel był już był w trakcie przejeżdżania, a ty jeszcze nie przy krawędzi przejazdu/przejścia. Czy ty oczekujesz że on miał nagle blokując przejście dla pieszych zahamować i stanąć w miejscu? W jaki sposób miał opel wypatrzyć rowerzystę skoro ten szybko się poruszając nagle pojawić się z jego lewej? a ford w 3:18 miał wykręcić głowę o 180 stopni i wypatrzeć go nie wiadomo jak i nagle zahamować tym samym powodując zagrożenie dla tych co jadą za nim, że mu wjadą w tył ?? Ludzie przepisy są jedynie moim zdaniem wskazówką, a kierować na drogach trzeba się logiką, rozsądkiem i bezpieczeństwem !!!!! PS Duży plus dla rowerzysty, że zachowywał się w w/w sytuacjach normalnie, bo niektóre głąby potrafiłyby wjechać w te auta nie zwalniając ani trochę i zgrywać poszkodowanych, którymi owszem są tylko wg przepisów, bo w rzeczywistości głąbami, którzy nie myślą nad swoim bezpieczeństwem. Tutaj brawa dla rowerzysty :P AMEN
W wypunktowanych przez Ciebie sytuacjach tragedii nie ma, ale mimo wszystko powinni mnie widzieć - ja jako kierowca widząc przed sobą przejazd rowerowy, czy też skręcając w drogę na której jest taki przejazd zawsze zwalniam na tyle by móc sprawdzić ewentualnych nadjeżdżających rowerzystów i jakoś problemu z wykręceniem głowy nie mam, wszystko jest widoczne jak na tacy - wystarczy tylko chcieć :)
A co to jest pełna prędkość? I jakie to ma znaczenie? Jeżeli ktoś jedzie 30 km/h i zwolni do 20 to już na pełnej prędkości nie wjedzie. Ale jeżeli ktoś jedzie 20 km/h i ma zwolnić do 15 km/h mimo iż jego prędkość poruszania się była identyczna z pierwszym przypadkiem?
Pytanie pomocnicze - jedziesz droga z pierwszeństwem, zbliżasz się do skrzyżowania z podporządkowaną. Zwalniasz?
Tak, nie wiesz czy ci ktos nie wjedzie
Przepisy przepisami, ale jakoś nie potrafię wjechać na przejazd rowerowy z pełną predkoscia, nie upewniając się czy kierowca mnie widzi, a przede wszystkim czy mnie przepuści. W razie stłuczki kto poniesie większe straty...? Nie kazdy kierowca jest też rowerzystą i na odwrót... A i gdyby nawet tak było, to nie wiele da jeżeli się poruszamy bez wyobraźni...
Jak wyjeżdżasz z drogi podporządkowanej albo włączasz się do ruchu też masz takie problemy?
Sam rowerem jeżdżę prawie codziennie (do szkoły, rekreacyjnie) lecz w mieście nie ma dróg rowerowych :/ Podoba mi się Twoja inicjatywa że nagrywasz zachowania ludzi jak bezmyślnie mogą stwarzać zagrożenie i utrudniać życie ogólnie mówiąc. I jeszcze jedno: ostrożniej na przejściach bez sygnalizacji, trochę zwalniaj bo widzę że sprawnie się przemieszczasz ale uważaj bo kierowcy samochodów zawsze "nie widzą" i mówią że "pojawił się znikąd" jak już dochodzi do incydentu.
dzuni70 Sam jestem kierowcą i nie mam problemu z widzeniem :) chyba nie jestem jakimś wyjątkiem.
Nie będę zwalniał, to oni mają zwolnić - także Twoją radę automatycznie kieruję do nich :)
Jak oni się nauczą, że rowery będą ich przepuszczać to nigdy nie będzie dobrze.
@@IIIRav masz obowiązek zachować szczególną ostrożność a szczegolnie na przejazdach nie kierowanych sygnalizacja swietlną
EDIT: to tak samo jakby kierowca powiedział ze nie bedzie zwalniać przy szkole i przedszkolu bo przecież ma tam np zielone swiatlo i to dzieic musza uwazac a jak sie im bedzie zwalnialo to sie naucza i beda wchodzic na jezdnie lepiej ich przejechac za młodu
Pierwszy raz widzę sytuacje, gdzie tylko przejazd ma zielone. Zawsze włącza się jednocześnie
Tobie również należy się mandat 3:30 -> po prawej stronie masz ścieżkę rowerową.
Zgodnie z artykułem 33 Kodeksu Drogowego rowerzysta ma obowiązek korzystać z Drogi Dla Rowerów jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku w którym się porusza. Więc nie rób z siebie szeryfa bo na Ciebie też coś można znaleźć.
+Krzysztof Ostrowski Twoim zdaniem ta droga rowerowa, która jest teraz w tamtym miejscu była tam zawsze ? Bo jak kręciłem ten materiał to ona dopiero powstawała, więc ogarnij się człowieku i nie prowadź nieudolnego dochodzenia.
+ryś Na filmie ścieżka tam jest i ją widać. No chyba że mam omamy. Ale "nie wydaje mnie się."
+Krzysztof Ostrowski Widzę, że do Ciebie nie dociera to co napisałem.
1. Droga rowerowa - ścieżki masz w parkach i lasach.
2. Droga rowerowa była w budowie - odpowiednie znaki zakazywały jazdy rowerem.
To jeszcze nic - jeżeli są wymalowane znaki P-23 a nie ma znaków C-13 to wg prawa nie jest to droga dla rowerów więc jako rowerzyści nie musimy z niej korzystać. Do tego każde skrzyżowanie odwołuje znak C-13. ; )
" Pokaż mi człowieka, a znajdę na niego paragraf " I gdzie Ty po prawej stronie masz ścieżkę rowerową??? Masz co najwyżej drogę asfaltową przeznaczoną dla pieszych bo ja tam żadnych znaków pionowych ani poziomych nie widzę, która informowała by rowerzystę, że tam ma ścieżkę rowerowa. Poza tym są również ścieżki rowerowe, które jak byk są połączone z chodnikami dla pieszych. Często w parkach tak masz.
Najlepiej jest jak skrzyżowania są monitorowane. Wszystko widać jak na dłoni przez kamery wiszące obok sygnalizatorów.
świetny materiał, w naszym kraju niestety brak edukacji dla pieszych, rowerzystów oraz kierowców i generalnie jesteśmy społeczeństwem wszechwiedzącym wszystko najlepiej o czym świadczą niektóre błędne i głupie komentarze "znawców" w dziedzinie - Rafał jako kierowca, pieszy i rowerzysta popieram w 100%, a wszystkim sfilmowanym "gamoniom" radzę nabyć wiedzę o przepisach ruchu drogowego
0:54 (TA KOBITKA) JEDZIE JAK POKRAKA
Przełożenie za duże.
3:17 sam bym nie zauważył w takiej sytuacji rowerzystę.
rowerzyści też wg mnie wjeżdżając na skrzyżowanie powinni zwolnić a nie wjeżdżają całym impetem bez spojrzenia nawet czy jest już coś blisko
Ale rowerzysta na ścieżce rowerowej ma pierwszeństwo
@@kieleckiekidosy7806 za to kierowca juz na drodze nie ma wogole pierwszenstwa. Co z tego ze ma jak wyladuje w szpitalu
@@kieleckiekidosy7806 no ma ale kazdemu rowerzyscie powinno zalezec na bezpieczenstwie, poza tym powiedz mi dlaczego np tak samo pieszy nie moze wbiec na przejscie, a rowerzysta moze wjechac np 50 km/h i nic
@@tomaskan1849 Nie zadawaj mu pozornie trudnych pytań. On tylko wie o pierwszeństwie rowerzysty, pewnie wjechał by na przejście niezaleznie od sytuacji😉
trochę masz pan racji a trochę to pan szeyfujesz 1:10 komu szkodził ten okularnik poza twoim poczuciem potrzeby poszanowania kodeksu? zachowanie urzędnicze :)
Ryszard Festina Tacy ludzie psują opinie rowerzystom jeżdżąc jak im się podoba - po pasach dla pieszych, po chodniku (a obok jest droga rowerowa), etc.
Chyba Ryszard żartujesz... totalny ignorant w okularach ze swoją blond- damą. I niebezpieczny- schodzący im z drogi na chodniku pieszy może wpaść na prawidłowo jadącego drogą rowerową rowerzystę. Zatem przez takich ignorantów pieszy, który powinien czuć się bezpiecznie na chodniku jak i rowerzysta, który powinien by bezpieczny na ścieżce mogą połamać na sobie kości.
+Ryszard Festina przepisy są po to, aby ich przestrzegać a nie po to żeby każdy łaził/jeździł jak chce a potem płacz bo wypadków pełno na drogach..
Jan G no i tutaj się nie zgodzimy, moim zdaniem przepisy są po to żeby było łatwiej. Są tworzone przez ludzi i dla ludzi, a tam gdzie są one zbyteczne lub absurdalne należy je ignorować. W Hiszpanii lub we Włoszech możesz przejść na czerwonym świetle pod warunkiem, że nie utrudniasz ruchu i nie jest to zapisane w prawie lecz są tam ludzie którzy rozumieją, że to przepisy mają służyć nam a nie my im.
Ryszard Festina
jak chcesz to ignoruj przepisy, ale płać później mandaty. Proste, w czym problem ?
Ty ryzykujesz życiem i zdrowiem, nie ja. Jakby w przepisie była norma, że można przechodzić na czerwonym na własne ryzyko to proszę bardzo - jak chcesz to przechodź.. Ale, że takiej normy nie ma to poczekaj na zielone.
Kto uchwala prawo ?
Jak coś się nie podoba to na wybory !
2:00 - piekna napasc
Obiektywnie przedstawiona sytuacja uczestników ruchu drogowego.
Poruszasz się w moich okolicach, więc mam podobne spostrzeżenia. Ciesz się, że rowerzysta piętnuje nie tylko zachowania kierowców (przyznaj że nie zawsze robią to celowo) i pieszych ale też innych rowerzystów. Sam nie unikam błędów ale mam wrażenie, że z tej grup robiącej "źle" to 80% jest rowerzystów. I ubolewam nad tym. Na skrzyżowaniu kościuszki/mickiewicza mam czasem wrażenie, że robię z siebie idiotę schodząc z roweru i idąc na zielonym... Chyba też przymocuje kamerkę do kasku i chętnie dorzucę klika ujęć.
Na Kościuszki/ Mickiewicza już od wielu lat masz przejazdy rowerowe. Generalnie wg. przepisów prawa projektowego nie można budować tak skrzyżowania, by ścieżka rowerowa z obu stron skrzyżowania była rozdzielona przejściem dla pieszych (bez przejazdów) - to jest absurd sam w sobie i oczywiste, że lwia część rowerzystów nie będzie tego przestrzegać. Hipotetycznie postawmy znak samochodom, aby przepychali samochód przez skrzyżowanie - ilu z nich będzie to robić? Rower służy do jeżdżenia, a nie do pchania. Niestety wciąż znajdują się projektanci, którzy NIE ZNAJĄ przepisów, które ich obowiązują (w szczególności dotyczących DDR i ich standardów), stąd też nie brak rozwiązań, które z prawem są na opak i taka budowa nigdy nie powinna była być odebrana przez zleceniodawcę.
Warto też dodać: wg. statystyk policji w wypadkach na linii samochód - rowerzysta w ponad 60% przypadków winny jest kierowca samochodu.
Kiedyś jak byłem młody to panowie Milicjanci zaprosili naszą klasę na komisariat i wręczyli dyplomy i było tam takie fajne hasło :
,,Jeżdżę zawszę prawidłowo bo mam kartę rowerową."
A po 20-tu latach jeżdzisz, jak pizada.
Ja jestem zarówno kierowcą pieszym a także rowerzystą i mi osobiście nie przeszkadza, że ludzie jeżdżący na rowerze łamią przepisy( które uważam że rowerzystów nie powinny dotyczyć ). Nie przeszkadza mi że jeżdżą po chodniku jak i ulicą pod prąd. Jest tylko jedna rzecz która mnie denerwuje a mianowicie myślą, że zawsze mają pierwszeństwo i to cholernie wkurza. Kierowcy ciężko jest dostrzec rowerzystę dlatego to on powinien uważać. Pozdrawiam.
To fakt, jak kierowca jest ślepy to nie zobaczy rowerzysty.
A pierdolisz, że ślepy. Sam jestem rowerzystą i kierowcą, ale to co duża ilość rowerzystów odwala i wymusza na drogach to przechodzi ludzkie pojęcie, nie myślą o własnym zdrowie - ok, ale to kierowca poniesie konsekwencje przy braku dowodów np. z kamerki.
"Ja jestem zarówno kierowcą pieszym a także rowerzystą i mi osobiście nie przeszkadza, że ludzie jeżdżący na rowerze łamią przepisy( które uważam że rowerzystów nie powinny dotyczyć )" rozjebales po calosci :D
tyle że jak on w ciebie wjedzie rowerem, to najwyżej porysuje albo pognie auto, a ty jak go pierdolniesz to polamiesz / zabijesz, kumasz kurwa różnicę czy twój pusty łeb nie ogarnia?.....
9494Maciek no to wlasnie kto powinien uwazac..? Pomysl
Mieszkam na granicy z Polską po niemieckiej stronie juz 26 Lat. Popieram nagrywanie niebezpiecznych sytuacji i błędów,bo lepiej uczyć się na błędach innych.Przepisy w Polsce są nieporównywalnie ostrzejsze ni w Europie zachodniej. Np., W BRD rowerzysta może mieć az 1,6 promili alkoholu i nie ma tu więcej wypadków niz w Polsce. Oczywiście wolno pic w miejscach publicznych. Pamiętam Reklamy w TV dla młodzieży powracającej z dyskotek "Piłeś alkohol,jedz rowerem". Oficjalnie tylko dzieci do lat 12-tu musza jeździć tylko po chodniku,ale Polizei ma takie zarządzenie od górne,żeby sie ni czepiać,bo gdyby wszyscy jeździli po jezdni,to byłoby mnóstwo wypadków.Tak wyjaśniał mi policjant z drogówki. Jeżeli jest droga dla rowerzystów,to nie wolno jeździć po chodniku ani po jezdni bo będzie mandat. Można otrzymać mandat za brawurowa jazdę po chodniku lub na przejściu dla pieszych albo za brak świateł wieczorem. Jednak widzę,że połowa jeździ bez świateł obok policji i nic nie dostają. Rowerzysta sam musi wiedzieć,kiedy powinien zejść z roweru na pasach lub na chodniku,żeby zachować szczególna ostrożność,bo w razie potrącenia pieszego odpowiada Rowerzysta. Dziękuję za uwagę.
Wasie tacy rowerzysci psuja opinie calej grupy. Po to sciezka rowerowa omija przystanek aby Ci nikt nie wpadl pod kola, ale jak widac nie wszyscy to rozumieja. A typek z ostatniego ujecia to nie dowierzalem co on robi. Juz myslalem ze przejedzie dalej. Powinien dostac mandat max i zabrac mu ten rower. I, zeby nie bylo sam codziennie siadam na rower tylko ze ja po ulicach bo u mnie takich fajnych sciezek powiedzialbym ze jak na lekarstwo ale raczej trafniejsze okreslenie to ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie.
Jakub Szymański Jeśli chodzi o rowerzystów, których widać na moich filmach, to jak dla mnie powinno się ich wysłać na przymusowe szkolenia z przepisów ruchu drogowego.
*****. Samo szkolenie to za mało. Ja poszedłbym jeszcze dalej. Uważam, iż każdy rowerzysta - nieposiadający żadnego prawa jazdy lub pozwolenia do kierowania tramwajem - powinien posiadać uprawnienia do kierowania rowerem i zdać egzamin, aby móc poruszać się po drogach publicznych. Dla mnie osobiście przepis zezwalający na kierowania rowerem na tychże drogach - osiągając wiek pełnoletności - jest absurdalny. Sam wiek nie powinien upoważniać do takiej odpowiedzialności.
a ja proponuję, by każdy obywatel zanim zacznie chodzić, także powinien zdać taki egzamin. Wpierw teoria, plac ...
Adam29101981 Przede wszystkim powinno się na takich egzaminach wymagać znajomości przepisów bo z tym, jak patrzę po ścieżkach i ulicach, jest bardzo słabo.
Spoko spoko, jak jakiś przy przystanku przejedzie a ma droge rowerowa to po prost "spandie z roweru" generalnie skoro musze rowerzystow omijać , wyprzedzać wlec się czasem za nimi autem to rezerwuje sobie prawo do tyrania tych ktorzy w sweitle prawa na to zasluguja :* Taki ze mnie hejter 2 kolek xD
3:10 typowy SEba
No przynajmniej jeden normalny pokazał ile cwaniaków się kręci.
2:17 noo mnie tam kiedyś prawie puknął, ciekawie się ogląda swoje ścieżki, którymi się jeździ na codzień. Hahaha fajny pomysł z nagrywaniem.
Widać film wiekowy, haha jeszcze trasa WZ nie zrobiona
Kręcone w 2014. Jeszcze do dzisiaj zdarzają się komentarze do moich filmów gdzie ludzie mi wytykają, że jechałem w jakimś konkretnym miejscu po ulicy, a tam przecież jest droga rowerowa :) Ludzie w ogóle nie ogarniają, że to co jest teraz mogło nie istnieć w 2014 :D Większość takich komentarzy jest przeze mnie blokowana, bo agresją aż kipi z takich komentarzy :)
0:30 baba nawet kontem oka nie spojrzała czy nic nie jedzie... chyba spojrzała kątem oka w prawo podczas wjazdu... a potem widzimy takich fruwających przechodniów na przejściach w innych filmikach
edukacja, edukacja i jeszcze raz wyobraźnia! Mam jak najgorsze wspomnienia ze spotkań z rowerzystami, bo jeździ to-to po zmroku, w ciemnych ciuchach i często wpada na jezdnię bez żadnego sygnału ostrzegawczego! Pracowałem jako dostawca żarcia na telefon, jeżdżę wieczorem, za oknem lekki deszczyk (co w UK nie jest żadną anomalią pogodową) i jestem mocno skoncentrowany na odliczaniu kolejnych drzwi, bo człowiek czeka na żarcie, a tu nagle (prawie spod ziemi) wypada mi na drogę gnojek na rowerze, którego nie było szans zauważyć wcześniej, bo zlewa się z otoczeniem (brak jakiejkolwiek odzieży w jaskrawych kolorach, żadnych odblasków, o kasku nawet nie wspominam) i czyja wina podczas wypadku? TYLKO MOJA! Czasem jak widzę takich gamoni na rowerach (nie mylić z rowerzystami) to mam ochotę wyjść z samochodu i natłuc debilowi do zakutego łba trochę wiedzy przy pomocy argumentów siły, a nie siły argumentów!
Jeżdżę samochodem i motocyklem i mam na tyle wyobraźni, że zawsze mam na sobie kurtkę i kask w takich barwach, że widać mnie z 250 metrów w pochmurny dzień! Motocykl ma dodatkowe światła z przodu, z boku i z tyłu, bo mam obsesję bycia widocznym, a co za tym idzie bardziej bezpiecznym na drodze!
moim zdaniem to rowerzysta nawet jak ma wytyczona ścieżkę powinien zachować większą ostrożność wjeżdżając tą ścieżką na jezdnię
Też tak uważam,od chwili gdy natakiej właśnie ścieżce zostałem potrącony przez samochód.Stawianie na siłę na swoim i pokazywanie kierowcy że to ja rowerzysta mam pierszeństwo to głupota.Zero szans .samochód to 2t masy jak stoi ajak jedzie..
U mnie skończyło się szczęśliwie.Kierowca nie zauważył bo był pod wpływem.
Lepiej ustąpić niż jeździć ..na wózku
Jak dla mnie, żadne szeryfowanie. Jestem kierowcą, na rower wchodzę naprawdę rzadko, więc mnie mocno irytują rowerzyści, którzy prawo mają w poszanowaniu. Pojadę jednokierunkową pod prąd, bo im bliżej. Jadą środkiem ulicy, nie trzymając kierownicy, bo kozaczą. Nawet dzisiaj dwóch mi się pod maskę niemal wpierniczyło, bo... nie wiem. Życie im chyba niemiłe, wyjeżdżali z podporządkowanej i jeszcze banany na twarzy. Jak czerwone światło, to wskoczą na chodnik i przejadą przejściem dla pieszych. Do tego powinien być apel: rowerzyści, trochę więcej szacunku dla swojego życia i portfela. Bo jak mi który wpadnie ze swojej winy na maskę, to nie ja będę połamana i nie ja będę płacić za wszelkie zniszczenia samochodu - jeśli, podkreślam, wina będzie leżeć po stronie rowerzysty.
Bez roweru nie wykonam pracy ,więc szacunek się należy nie krytykowanie i pakowanie wszystkich do jednego wora ,kierowcy nie są święci i jakoś zawsze ktoś ich broni ,najważniejsze jest jeździć z głową a nie z dupą
Nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Ale to chyba nie jest normalne, że podziwiam rowerzystę, który stanie razem z samochodami na czerwonym świetle, a nie przeskoczy na chodnik, żeby na przejściu na zielonym przejechać? Ponadto rowerzyści na chodniku w miejscu, gdzie ruch rowerowy NIE JEST dozwolony, to jest coś co mi najmocniej działa na nerwy. Jako piesza z kolei to ja oberwę, a oni sobie jeżdżą z zawrotną prędkością między ludźmi slalomem, i to ja muszę uważać, chociaż mam święte prawo iść środkiem tego chodnika, i nie muszę najmniejszej uwagi zwracać na nich. Ale muszę ustępować, bo nie mam ochoty zaliczyć glebę przez idiotę.
Masz rację, kierowcy nie są święci, i absolutnie ich nie bronię. Czy to kierowca, czy rowerzysta, czy pieszy - każdy może popisać się wyjątkowym debilizmem, czego skutek może być tragiczny w skutkach. Jednak film głównie skłania się w stronę rowerzystów, stąd mój komentarz także do nich skierowany. Jeśli ktoś przepisów przestrzega, to mnie nie interesuje, czy to inny kierowca, pieszy czy rowerzysta - przestrzeganie przepisów równa się szacunkowi wobec siebie na drodze, i to mnie interesuje. Ale jeśli we wspomnianej przeze mnie w pierwszym komentarzu wyjeżdża mi prawie pod machę dwóch rowerzystów z podporządkowanej drogi, na ostrym zakręcie, na którym strach mocniej hamulec wcisnąć, bo poślizg murowany, a oni się jeszcze kielczą do mnie, bo ku*wa im się udało... No to sorry, ku*wica sama bierze ;)
Staję z samochodami na światłach, przepuszczam samochody gdy widzę że nie mają jak mnie wyprzedzić (o ile jest miejsce), przepuszczam pieszych, po chodnikach praktycznie nie jeżdżę, a jak już jeżdżę (zdarza się że 150 metrów przejadę - ale po to aby dojechać do ulicy) to wolno i ustępuję pierwszeństwa i miejsca pieszym, co więcej mam oświetlenie które włączam w dzień jeżeli są trudne warunki atmosferyczne, przestrzegam przepisów (ok, poza tymi 150 metrami jazdy chodnikiem) i nawet mam OC.
Piękna robota, tylko uwaga, posypie się fala hejterstwa, a na dodatek ktoś rzuci komunistycznym hasłem: donosiciel!
Dużo szczęścia na rowerze i polskich drogach :)
Poradziłem sobie w bardzo prosty sposób z komentarzami hejterów :) Uaktywniłem odpowiednią opcje na YT i zatwierdzam tylko komentarze, w których wypowiedź nie jest nastawiona tylko i wyłącznie na obrazę.
3:18 - takze zakladam niezrozumienie przepisow przez autora
Każdy kierowca powinien mieć zagwarantowane w przepisach likwidację przynajmniej jednego takiego rowerzysty w roku wraz ze zwrotem kosztów naprawy samochodu.
2:17 - znak A-7 nie stoi bez powodu za PDR
2:26 nieźle :D
No właśnie słabo, Audi najlepsze 💪
Policja sprawdza czy kierujący rowerem, posiada kartę rowerową? Ciekawe.
2:28 to jest to :D
e30 jej
Dlatego m. in. już nie jeżdżę na rowerze - ilość ameb umysłowych na ścieżce przerasta przyjemność korzystania z tej formy rozrywki.
@@jaroszsz5679 po prostu nie trzeba ich przepuszczać. Gdy się wepchnie przed Ciebie, należy zdjąć go z roweru i go wyjaśnić.
2.45 czy nadgorliwy kolega nie powinien dojechać do lewej krawędzi jedni?
Kolejny detektyw, który nie ma wiedzy i próbuje doszukać się mojego błędu - nie, nie powinien. Pozdro :)
@@IIIRav Kodeks Ruchu Drogowego Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Dodam że jezdnia była podzielona pasem zieleni. Jeżeli ja tu czegoś nie rozumie to proszę wytłumacz mi.
Stawanie rowerem przy lewej krawędzi przed manewrem skrętu w lewo skutkuje bardzo dużą liczbą kolizji z autami, które będą mijały nas podczas tego skrętu po prawej stronie - nie muszę dodawać, że taki manewr rowerzysta kończy przy prawej krawędzi drogi, w którą skręca. Najlepiej jest całkowicie zablokować auta stojąc na samym środku, ale jako że sam jestem kierowcą wiem, że to przeszkadza i może zdenerwować. Najbardziej bezpiecznym rozwiązaniem jest właśnie takie ustawienie do jakiego się przyczepiłeś. Proponuje byś wyjechał rowerem na drogę i sprawdził jak to wygląda w rzeczywistości.
Miło jest zobaczyć ogarniętego rowerzystę, choć jednego. Sam czasem wsiadam na rower i nic mnie tak nie wkurza jak piesi na ścieżce. Ale jestem na ogół kierowcą i nic mnie tak nie wkurza jak rowerzyści na ulicach. Bez świateł jakichkolwiek, środkiem pasa, znaków toto nie zna ani przepisów i przeciska się na chama. Jeżeli już się rowerzystom pozwala jeździć po ulicach, to niech też mają na to uprawnienia, niech te rowery spełniają pewne normy i przechodzą przeglądy i niech będą ubezpieczone.
Dokładnie i niech OC mają jakieś.... dać im pierwszeństwo na skręcie a kierowca musi uważać na inne auta. pieszych i jeszcze rowerzystow debili ktorzy czasem wbijaja na przejscie dla piesych i mysla ze im generalnie wolno :)
Kilka razy jechałeś po sciezce rowerowej "pod prąd".
Buhahaha :D
Dlaczego pieszy ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem, a rowerzysta nie? To bardzo niebezpieczne. Albo nie powinien mieć pierwszeństwa albo mieć obowiązek zatrzymania się. Często te przejazdy są tak usytuowane, że zupełnie nie widać nadjeżdżającego rowerzysty, a czasem jeżdżą bardzo szybko (jak na rower). Zatrzymywanie samochodu na środku skrzyżowania też nie jest zbyt bezpieczne i pogarsza i tak fatalną płynność ruchu. Nie podoba mi się ten przepis.
tzok83 Bo pieszy to nie rowerzysta? Na rowerze jesteś uczestnikiem ruchu. Kultura jazdy większości kierowców pozostawia wiele do życzenia, ja wolę zwolnić i upewnić się, że nic we mnie nie wjedzie. Droga rowerowa równoległa do ulicy jest traktowana jako jej część (czy jakoś tak) dlatego to rowerzysta ma pierwszeństwo kiedy samochód zjeżdża z drogi głównej i "przecina" przejście. Na innych przejściach (czyli prostopadłych do ulicy z pierwszeństwem) rowerzysta musi się upewnić czy może bezpiecznie przejechać.
andryij Pieszy nie ma też żadnego obowiązku żyć... myśl tak dalej to w końcu zadziała selekcja naturalna, tylko przy okazji zniszczysz komuś życie. Kierowca nie jest duchem świętym i nie wie co myśli pieszy idący po chodniku.
andryij Obowiązku zatrzymania się nie ma, ale ma obowiązek zachować szczególną ostrożność, zakaz wtargnięcia pod nadjeżdżający pojazd no i dochodzi do tego, że pierwszeństwo ma dopiero wtedy gdy znajduje na przejściu, a nie w jego okolicy. Czyli jeżeli wychodząc na jezdnię mógłby zmusić samochody do zwolnienia, lub zatrzymania, to ma obowiązek zatrzymać się przed przejściem.
+Andrzej F. rowerzysta nie ma obowiazku ustapic bo to on ma PIERWSZENSTWO i to kierowcama OBOWIAZEK ustapic mu pierwszenswo!
A przepraszam dlaczego rowerzysta ma nie mieć pierwszeństwa? Dlaczego zawsze samochód musi mieć pierwszeństwo? Jadąc samochodem nie musisz ustępować pierwszeństwa? Zawsze się zatrzymujesz przed skrzyżowaniem? Czy jedziesz jak masz zielone? Dlaczego wszyscy mają ustępować samochodom? To kierowca samochodu prowadząc tą tonę żelaza musi myśleć. Są przecież znaki - zbliżasz się do przejścia to musisz mieć na uwadze że mogą być piesi. Tymczasem kierowcy jadą jakby nigdy nic, a potem "ojej nie widziałem pieszego". To problem kierowcy w tym aby widzieć, jezeli nie widzi to znaczy że jedzie za szybko i powinien zwolnić.
Nie wiem tez dlaczego pokutuje przekonanie że rower to taki trochę szybszy pieszy - nie, rower jest pojazdem, co prawda nie silnikowym, ale pojazdem który służy do szybkiego - może nie tak jak samochód - przemieszczania się i jest uczestnikiem ruchu. Pełnoprawnym uczestnikiem ruchu.
I przestań bajdurzyć o selekcji naturalnej. Jak ktoś sobie kupi czołg i będzie rozjeżdżał wszystkich na skrzyżowaniu to też napiszesz o selekcji naturalnej? Siedzisz po prostu w puszcze i z niewiadomego dla mnie powodu wydaje ci się, że wszyscy mają ci ustępować.
To są tzw. "Janusze". Porażka... co Ci ludzie mają w głowach.
Strażnik Teksasu kupił se kamerkę... 😅
No,i w wporzadku...
Na moje oko przynajmniej połowa tych osób nie stwarzała zagrożenia na drodze. Np. we francji wolno przechodzić przez jezdnie na czerwonym świetle, jeśli żaden samochód akurat nią nie jedzie.
taksepisze Na moje oko, to mieszkam w Polsce i nagrywam w Polsce.
Jasne, poprostu większość z tych ludzi nie stwarza niebezpieczeństwa na drodze, więc czemu tak cie to boli ?
taksepisze To że nie nagrałem jakiegoś wypadku nie znaczy, że nie nagram. Jak dla mnie, wszystkie osoby które tu widać są potencjalnymi sprawcami wypadku w przyszłości. Ja wiem, zaraz napiszesz, że każdy jest takim potencjalnym sprawcą, ale nie oszukujmy się - niektórzy mają większe predyspozycje do tego by spowodować wypadek i takie osoby będę tutaj zamieszczał.
No i w porządku Pan Rafał nagrał to i opublikował, bo tak chciał. Jego prawo. Z zainteresowaniem obejrzałem, nawet parę razy.
Co do Francji, zgodzę się. Też tam mieszkałem przez pewien czas. Jak najbardziej popieram takie zachowanie. Czerwone światło powinno być informacją, że jak wtedy wejdziesz, liczysz się, że zostaniesz potrącony. A nie przymusem, karanym mandatami.
Oczywiście, że miał takie prawo, tak samo jak ja miałem prawo skomentować :) poprostu podczas oglądania stwierdziłem, że nie każdy kto jest na tym filmie powodował zagrożenie i o tym napisałem.
2:27 drift BMW e30
Taki idiota się na pierwszym drzewie powinien potrzaskac
Rowerzysta nie powinien szturchać pieszej na rolkach. Bo piesza na rolkach zgłosiła by o molestowanie. Różnie to bywa. Mimo to że z boku jest ścieżka rowerowa, przejazd dla rowerów to rowerzyści wjeżdżają na pasy.
O ile dobrze pamiętam, to w Polsce nie można przejeżdżać rowerem na przejściu dla pieszych, rower się wtedy prowadzi. Moim zdaniem sam siebie skompromitowałes.
W którym momencie przejechałem rowerem przez przejście dla pieszych?
Bardzo dobra jakość kamerki możesz napisac jaka to kamerka i jaki model bylbym wdzieczny
pozdrawiam
Wtedy jeszcze kręciłem GoPro Hero 2
Moim zdaniem powinni wprowadzić obowiązek posiadania karty rowerowej i obowiązkowe OC dla rowerzystów kierowcy wymuszający pierwszeństwo mogą dostać za to mandat bądź inne konsekwencje ale rowerzyści i skuterowcy tak samo są uczestnikami ruchu powinni przechodzić kurs jak nie stwarzać zagrożenia na drogach
1;35 mandat dla ciebie, jazda pod prad
Pod prąd to chyba masz w życiu :D Rutkowską to Ty nie będziesz.
Tragedia. Od świateł też geniusze bo jak to jest że w 1:38 rowerzyści mają zielone a piesi czerwone skoro to samo przejście przez jezdnię ? Co za paradoks że tyle ludzi znaków nie widzi a w ubiegłych 2 latach 90% ludzi pozakładało maski na twarz.
Więcej tolerancji ścieżki rowerowe to nie rowerowa autostrada tylko wydzielona część hodnika dla rowerzystów - wszystkich rowerzystów, dzieci staruszków normalnych ludzi, rozwozicieli jedzenia z pakistanu - to nie jest miejsce do bicia rekordów prędkości - najwięcej zagrożenia stwarzają tam ci sportowcy profesjonaliści obwieszeni kamerkami jeżdżący szybko i przepisowo - bo spodziewają się że wszyscy inni będą zachowywać się racjonalnie i przepisowo respektować zatarte linie i strzałki i na pamięć znać wszystkie przepisy dotyczące rowerów - tymczasem większość rowerzystów jeździ sporadycznie dla zdrowia i przyjemności i nie będą dopasowywać się do ich prędkości i ustępować miejsce do wyprzedzania
do autora: fajnie, że filmujesz takie przypadki i o ile kierowcy nie przestrzegający ściezek rowerowych stanowią ogromne zagrozenie, tak czepianie się rowerzystów jeżdzących po chodnikach jest trochę na wyrost. Odnośnie ścieżek rowerowych i chodników ja uważam tak - piesi i rowerzyści mają swoją drogę - ok, ale jesli chcą korzystać z sąsiedniego pasa, niech korzystają, tylko jednocześnie niech mają oczy dookoła, czy nie przeszkadzają swoją obecnością na "nie swojej" drodze.
Sciezko to sa chyba jednokierunkowe. Bo sie bardzo latwo mozna zderzyc
1:58 dziękuję
Kolego te zwracanie uwagi o drogę rowerową/chodnik to jest najgłupsze co może być. Te same osoby potem nie mając drogi rowerowej zasuwają po chodniku 5 minut wcześniej bulwersując się, że ktoś mu po drodze rowerowej idzie.
Super Filmiki , tak to jest w naszym kraju , że przepisy nie są na 1 miejscu :/
Nagrywaj dalej !
Jeszcze mam do Ciebie pytanie jaką kamerką nagrywasz bo zastanawiam się nad kupnem jakiejś , ale jeszcze nie wiem jakiej , a widze że twoja nagrywa wyraźnie :) Gdzie masz ją zamocowaną na kasku?
Dzięki za opinie :)
Nagrywam kamerą GoPro Hero 2.
Mam ją zamocowaną na kasku za pomocą specjalnej opaski, która wchodzi w otwory wentylacyjne w kasku.
Okej dzięki :D
wszystko fajnie, ale powinieneś zwolnić dojeżdżając do przejazdów dla rowerów. Jeżdżąc z taką prędkością jesteś po prostu niewidoczny. W ciągu 2, 3 sekund pokonujesz dystans nawet do 50, 60 metrów. To, że masz pierwszeństwo nie oznacza, że wszyscy Cię widzą, a życie ma się tylko jedno. Sylwetka człowieka poruszająca się z taką prędkością staje się rozmazana i zostało to udowodnione.
Czyli osiągnąłem technologię, którą mogą pochwalić się zaawansowane obce cywilizacje przewyższające naszą o miliardy lat - jestem "niewidoczny" LOL
@@IIIRav tak jesteś niewidoczny poruszając się z taką prędkości. Zapytaj się pierwszego lepszego człowieka od komunikacji ruchem. Więc powtarzam, to że masz pierwszeństwo nie oznacza, że jesteś widoczny. Pojawiasz się nagle ! dość często przysłonięty różnymi elementami (znaki, krzaki, budynki, barierki). Pomyśl czasami, albo lepiej... zamieńmy się miejscami !!!!!. Wsiądź do auta, a ja na rower. Zobaczymy czy mnie zauważysz. Po eksperymencie już nie byłbyś taki pewnym siebie. 1:35 zobacz, że jesteś zasłonięty przez śmietnik, latarnie i pieszych.... pędzisz jak durny... myślisz, ze ten kierowca Cię widzi?? ......................... i na koniec zapamiętaj... nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
To albo jestem niewidoczny, albo pojawiam się i znikam - zdecyduj się :) Ja bym wolał całkowitą niewidoczność. Nie chcę zamieniać się z Tobą miejscami, bo nie chcę być ślepy jak Ty - wolę być niewidoczny. Zróbmy inny eksperyment naukowy - ja będę jechał tak szybko by moja niewidoczność stała się aktywna, a Ty to nagrasz :) zobaczymy czy kamera uchwyci moment, w którym staję się niewidoczny. Nie jestem pewien, ale chyba już przy prędkości 20km/h moje ciało staje się transparentne, a powyżej 30km/h jest całkowita niewidoczność. Trzeba to potwierdzić i przeanalizować - to jest bardzo ważne, bo według tego co napisałeś, to ja jeżdżę rowerem z prędkością 90km/h.
Można mówić co się chce i tak rowerzyści są wszędzie, na parkingu, chodnikach i nigdy nie masz racji, nawet jak chcesz dobrze, żeby zadbali o swoje bezpieczeństwo. Przepisy, tak jak u pieszych nie każdy zna.
Rowerzysta, pieszy zawsze twierdzi, ze jest widoczny nawet jak się ubierze w kolorze asfaltu czy drzew.
Widziałam nawet rowerzystów jadących w nocy bez świateł i kamizelek.
Motocyklista na czarnym motocyklu, ubrany na czarno na drodze też jest gorzej widoczny, dlatego wiele osób kupuje jasne kaski.
Być może autor ma wzrok jak sokół, ale nie każdy taki ma.
To zło przecież mówić, że lepiej być ostrożnym mimo praw, bo to pewnie znaczy że chcemy im prawa odbierać, że jesteśmy ślepi, a świat z różnych perspektyw wcale inaczej nie wygląda.
Jeżdżę motocyklem, autem, rowerem , pieszym też bywam. Nie pcham się mimo praw, puszczę barana za mną, wolę mieć go przed sobą niż za plecami, nie wchodzę na pasy nagle, rowerzystów omijam i drugim pasem (wiem jak to jest jak ktoś mija cię 0,5 m), chodź jak obok siebie jadą to chyba powinnam rowem po drugiej stronie jechać.
Jest mnóstwo przejazdów rowerowych, które powinny mieć znak ustąp dla bezpieczeństwa rowerzystów (krzaki, drzewa, znaki, słupy i to nie takie jak na filmiku), jest wiele przejść gdzie stoi się za drzewem, jest wiele przejść bez stref akumulacji, a powinny być.
Fajnie, że autor upomina o jazdę po drodze rowerowej, to jest wporządku.
Jest droga rowerowa to nią jadę.
Myślę, że świetnie zna swoje prawa, ale na drodze to zbyt pewnym siebie być się nie powinno, na drodze od pewności siebie ważniejsza jest ostrożność.
Bądź co bądź sama jeżdżąc i chodząc dla mnie poruszanie się w jakikolwiek sposób, lepiej mimo praw, pomyśleć też o swoim życiu i nie mieć zaufania do innych uczestników ruchu bez względu czym/jak się porusza.
Zawsze można spotkać kogoś bez prawka, agresywnego, niedowidzącego dziadka, kogoś pod wpływem, kogoś kto miał bardzo zły dzień, głupka - co będę pierwszy, itp. nie zwalnia go to z przestrzegania przepisów, ale takich ludzi można spotkać.
Co z jego winny, co z kary, co z robienia tego złego, jak życie i zdrowie jest jedno.
Lepiej czasem się upewnić mimo praw, niż skończyć w szpitalu albo na cmentarzu. Auto też jak ktoś nagle się pojawia, to mimo hamowania może nie wyhamować.
Prędkość nie ma w zasadzie znaczenia. Zginąć można przy prędkości i bez. Czasami nawet jechać czy isc nie trzeba.
3:10 - twarz myślą nieskalana
1:53 nie rozumiem babki. Ma dobrą nawierzchnię, to po co jedzie nie tam gdzie trzeba.Osobiście robię podobie, ale tylko jak jest chujowy chodnik z dziurawej kostki. Jeżdżąc na rolkach od 8 lat nie mam wewnętrznej potrzeby jeździć po dziurach po darmowy masaż i bolące nogi. A zwłaszcza ryzyko zacięcia się rolki na takiej dziurawej kostce i po prostu wyjebania. Dlatego jestem zmuszony jeździć jak "kutas", bo nie ma torów dla rolek. Ale robię to z głową. Jeżeli nie jadę szybciej od rowerzystów, to albo zbliżam się skrajnie do chodnika, albo te pare metrów przeżyję tych drgań aż mnie wyminie.
Te drogi rowerowe w Łodzi są kretyńskie, kończą się i zaczynają w różnych nieoczekiwanych miejscach. Pozarastane krzaki i nie oczyszczone, dziurawe, nie wymodelowane podjazdy. Oczywiście ktoś powie dobrze, że w ogóle są, no tak ale kosztem chodnika, albo jezdni gdzie wydzielony pas z i tak już wąskich jezdni.. Nie upominaj ludzi żeby jeździli tam gdzie chcą bo odbierasz im wolność. O ile nikt nie przeszkadza Tobie to po co się wcinasz i szukasz przygód. Wjeżdżając rozpędzony na przejazd rowerowy na ulicy każdy naraża się potrącenie i tyle. Jak dla mnie te rozwiązania są kretyńskie, bo mnóstwo kierowców ma przez to nie lada problem jak by było ich mało.
Zawsze się zastanawiam, czy można wjechać rowerem na przejazd dla rowerów o ruchu niekierowanym, od tak po prostu? Czy będzie to uznane za wtargnięcie w razie kolizji? Czy powninienem się zatrzymać przed przejazdem?
Możesz wjechać, gdyż masz tam pierwszeństwo przed innymi pojazdami, ale z zachowaniem szczególnej ostrożności, czy upewnieniem się (głównie dla swojego bezpieczeństwa), że ktoś przepisu o bezpieczeństwie nie łamie. Oczywiście nie musisz zwalniać lub zatrzymywać się - wystarczy rzucić okiem czy przejazd jest bezpieczny.
Jakie pierwszeństwo?
Rowerzyści... chcecie być widoczni? - to kamizelka odblaskowa + porządne oświetlenie roweru
Czy nagrywasz w Łodzi ? Tak mi się wydaje...
Tak
i oczywiście "pracujesz" w policji?
Jaka kamerka? Fajnie nagrywa :)
GoPro Hero 4 Black
Koszmarna jazda!!!
Dzwonek to podstawa,bez niego ani rusz.
Myślę że powinno się edukowac ludzi od szkoly podstawowej na temat przepisów ruchu drogowego. Poza tym bardzo dobry film ukazujacy brak wiedzy w tym temacie. Myślę że takie filmiki czegoś nauczą ludzi korzystajacych z dróg i chodników. Przecież tu chodzi o nasze zdrowie i życie.
Powinno się edukować ludzi jak mają być uważni by nie stwarzać zagrożenia. Przepisy i wymogi są dla tych co nie podołają tej edukacji..
Za to co jest na samym końcu filmiku w moim dużym mieście Warszawa policja nie ściga. Stoją i patrzą. Szczerze mówiąc to zwykle sam tak robię i w godzinach szczytu stoimy sobie tak w kilka osób. Tak jak to pokazałeś to jest książkowo - tak jak powinno być ale w rzeczywistości mało kto staje tak między samochodami. Każdy podjeżdża do przodu i staje na linii zatrzymania (czy jak to się tam nazywa).
Niech Pan zauważy, że ten rowerzysta, nie ominął wszystkich i stanął przy linii zatrzymania, lecz prawie już wparadował na środek skrzyżowania.
Na kilku skrzyżowaniach w Warszawie są specjalne strefy przed pasami dla rowerzystów. Tam można takie myki stosować, ale jak zaczniemy sami sobie interpretować prawo, a w zasadzie, zwyczajnie je łamać, to żeby nie było pretensji później w szpitalach, że "czemu ja?".
Marek Pawlak Bez przesady. Do szpitala to można trafić jak rzeczywiście się wyjedzie na środek skrzyżowania. Ja zawsze dojeżdżam do linii zatrzymania za pasami i nikt do mnie pretensji jeszcze nigdy nie miał. Nawet raz jak się zgapiłem i podjechałem tam na oczach policji to też nic nie mieli przeciw.
Jak jest pusty chodnik to ciężko się by było przejmować tym, że ktoś jedzie tam rowerem.
Piotr93q Idąc Twoim tokiem rozumowania - gdy na jezdni nie ma aut to piesi mogą po niej chodzić, gdy na drodze rowerowej nie ma rowerów to piesi mogą po niej chodzić, gdy na chodniku nie ma pieszych to auta mogą po nim jeździć, gdy na drodze rowerowej nie ma rowerów to auta mogą po niej jeździć. Brawo dla Piotra.
***** Samochód może zniszczyć chodnik, a rower drogi już nie.
Jak ktoś nikomu nie przeszkadza to nie powinno mu się uwagi zwracać.
Takie moje zdanie.
Piotr93q Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania rozumiem, że pieszy może zniszczyć jezdnię idąc na niej lub drogę rowerową.
No widzisz, mi przeszkadza jak ktoś jedzie rowerem po chodniku a obok ma drogę rowerową i dlatego zwracam uwagę - proste i klarowne.
samochód ma amortyzację rower nie ,pokryjesz koszt rehabilitacji gdy powybija sobie stawy i popsuje kręgosłup ?
Do puki nie będą wszędzie ścieżki rowerowe ludzie tak właśnie jeżdżą będą jeździć a szerokość ścieżki jest prawie na styk a takie dziadki nie mają takiej rownowagi ze. By się zmieścić ale za przejechanie na czerwonym powinne byc surowe mandaty bo rowerzysta zagraża innemu pojazdowi
Rasa samobójców ma się dobrze, jak widzę.
Jaka kamera na rower?
GoPro Hero 4 Black
Ja jestem ciekaw co ile autor nagrania musi wymieniać opony, przy tylu nagłych hamowaniach 😂
2.20 - nie możesz rowerem wjeżdżać bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd tym rowerem na przejazd... auto ma pierwzeństwo...
Tak. Chyba ta zmiana została wprowadzona 21 września 2022. Film przedstawia sytuacje, które miały miejsce 8 lat temu :)
@@IIIRav Nie nigdy nie było zmian. Media wprowadziły wbłąd wzystkich, nigdy żąden rower nie miał w takiej sytuacji perwszeństwa
Mylisz się :)
@@IIIRav Taak czyli zza budynku z imptem możesz wjeżdżać na przejazdy dla rowerów a jak jakiś pojazd zza budynku zrobi to samo to masz do niego pretenzje ogromne i wrzucasz to do internetu mimo że obaj zrobiliście to samo.. pedalarz... pewnie jeszcze w tych rajstopach jeździsz.. typowe. Tylko że pojazd w.2.20 dużo przed tobą znalazł sie na przejściu
Oho, widzę coś Ci w życiu nie wyszło i teraz wyrzucasz to z siebie w Internecie. Normalnie bym zablokował taki komentarz, ale zrobię wyjątek - niech ludzie zobaczą i się pośmieją :)
Najgorzej jak wypada ścieżka rowerowa koło domów przy jakieś ulicy, gdzie mieszka dosłownie człowiek żaba 🐸. I ten człowiek dosłownie wyskakuje ze swojego podjazdu na drogę jak sportowiec rajdowy w ciemnym aucie.
przykre zachowania kierowcow zeby sie nie zdenerwowac to nalezy stosowac metode ograniczonego zaufania
To działa w obie strony. Rower nie ma kierunkowskazów i jest drobny więc wszędzie wjedzie ale. Ostatnio coraz częściej widzi się rowerzystów którzy mają w tyłku jakiekolwiek przepisy ruchu drogowego. Sam omal nie przejechałem typa który skręcił równo ze mną w lewo. O ile mnie pamięć nie myli to powinien ustawić się do środka jezdni i dać sygnał ręką. Ale po co? To samo tyczy się olewania znaków stop i ustąp pierszeństwa. Że o uciekaniu przed światłami na chodnik nie wspomnę. Po ulicach jeżdżą Rowerzyści (to ci ogarnięci ) i rowerzyści (matoły z mp3 w uszach i przepisami ruchu w tyłku ). To samo tyczy pieszych i kierowców.
1:38 2:21 tutaj auta mają pierwszeństwo przejazdu
Nie.
2:21 to akurat zależy od znaków poziomych i pionowych, ale w 1:38 auto nie ma pierwszeństwa, auto ma zielona strzałkę w tym miejscu co jest warunkowym zezwoleniem na wjazd na skrzyżowanie, o ile nie utrudni to ruchu pieszych oraz rowerzystów, i opuszczeniem skrzyżowania pod warunkiem nie utrudniania ruchu samochodów.
Jakim sprzętem jest to nagrywane?
Ten film jeszcze na GoPro Hero 2 nagrywałem, nowsze już na Hero 4 Black
👎rowerzyści, "rolkarze " musicie odświeżyć sobie zasady ruchu drogowego.
"Kamikadze" polskich ulic,wyjechał z domu i nie wrócił.
Najgorzej to mnie wku*wia jak wyjeżdża samochodem z bocznej uliczki lub wjazdu na osiedle i zablokuje mi drogę dla rowerów, wymusi pierwszeństwo. A ma tyle miejsca i dużą widoczność. Dla niektórych kierowców drogi dla rowerów w ogóle się nie liczą. A trąbią czasami jak się kawałek jedzie ulicą.
o Łódź :D koło Kaliskiego :D
Robią z tych rowerzystów święte krowy i bedzie ich padać coraz to więcej
Nagrywane w Łodzi
Mentalność Polaków - ja szybszy, ja lepszy, pokażę wam, nie ważne przepisy.
Fajnie to wam w Polsce, reguly i dróżki dla rowerów...
Tu u nas w Brazyli to po scianach sie nie jezdzi bo nie ma jak, a swiatla czy znaki to 95% rowerzystów nie zna lub nie widzi
Odpowiedź jest jedna: chujowo :) Zdarza mi się denerwować z powodu wszystkich tych trzech grup, bo zmiana środku transportu nie sprawia, że nagle Polakom wyrasta pod czaszką mózg i rozsądek. Jesteśmy liderem w ilości śmiertelnych wypadków na drodze i tak pozostanie, aż... no właśnie nie wiem, co musi się stać, aby zmienić ten stan rzeczy.
Ja bym nie wytrzymał tylko wrzeszczał - WYPIERDALAĆ Z DROGI!
a numery seryjne ktoś spisał ?
Ten ostatni mnie rozwalił...
Co to za kamera?
Ten materiał nagrywałem jeszcze GoPro Hero 2
dzięki
Klocki wymień bo hamulec skrzypi ;} Dobry materiał, mógłbyś prowadzić polskie 'Silly Cyclists'.
DamianN Royalty-Free Audio Nie skrzypi :)
Nie czuję potrzeby prowadzenia kanału na szeroką skalę :)
To jest w Łodzi prawda ?
Tak
Mi to przypomina bardziej Tarnów niż Łódź.
Niestety tak jest.
Uć! Inny stan umysłu?
Hmmm czyli spora część rowerzystów to debile lub ignoranci. A może niedzielni rowerzyści bez pojęcia. Kierowce samochodu szybciej przyliczy dzwona i generalnie zrobi szkody i najczęściej nie odjedzie bez lawety. Kierowcy aut nie są anonimowi auto ma rejestracje a rower nie a po facjacie ciężko dekla identyfikować.
Żona moja zawsze jeżdziła w kasku Zobaczcie film Zabita na szosie .Tak zachowują się PSEUDOKOLARZE z ŁODZI.
JAKIE TO MIASTO?
Lucas Duba Łódź
dzięks
Hamuj przednim. Szkoda opon xD