W podstawówce mój dyrektor robił przerwę w lekcjach żeby dzieciaki na 3 dostępnych w całej szkole telewizorach mogli obejrzeć sapporo :) piękne czasy. !
Skoki zacząłem oglądać pod koniec lat 80,kiedy jeszcze komentował Jerzy Mrzygłód.Pamiętam olimpiadę w Calgary w 1988 .Jestem przekonany,że duzo fanów skoków narciarskich zaczeło wcześniej ogladac skoki niż Adam zaczął odnisić sukcesy;bo po prostu lubili tę dyscyplinę sportu.
Oczywiście , że skoki oglądałem wcześniej. Jeszcze w latach sześćdziesiątych. Pamiętam Przybyłę , Łaciaka , braci Kocyanów i Pawlusiaka . To były inne czasy , inny sprzęt , inna technika . Było wiele upadków na zeskoku . W tamtych czasach polscy skoczkowie nie odnosili żadnych sukcesów na arenie międzynarodowej. Pierwszym , który zapalił światełko nadziei w naszych sercach był Wojtek Fortuna . Jego występ na igrzyskach w Sapporo i zdobyty tam zloty medal dały wszystkim wiele radości . Później nie było już tak fajnie . Punktowane miejsca w Pucharze Świata Bobaka i Fijasa nie były tym , czego oczekiwali kibice. Tak naprawdę to dopiero Adam Małysz w sezonie 2001 spowodował euforię i przywrócił wiarę w możliwości naszych skoczków. Kilka lat Małyszomanii , później sukcesy Stocha , Kubackiego , Żyły … Mam nadzieję, że dobre czasy jeszcze wrócą .
@@iowa406 Ja pamiętam igrzyska od Calgary 1988 i 55m Eddie "the Eagle" Edwards'a, natomiast oglądałem już wcześniej puchar świata. Od dziecka każda zima kojarzy mi się ze skokami w TV. Poza Piotrem Fijasem, kibicowałem Czechom ( Pavel Ploc, długowłosy Jaroslav Sakala i Jiří Parma).
Ahh wspomnienia. II klasa podstawówki, niesamowita duma z sukcesów Adama, rozgrywanie konkursów skoków w klasie :D(skakaliśmy w dal, a Sławek przeleciał skocznie i rozbił nogami podest pod tablicą xD). Szczeniackie dobre lata. Nic temu więcej nie dorównało ;). Dzięki za ten materiał ;)
W 2005 roku, zacząłem oglądać skoki. Końcówkę 2004/2005 pamiętam. Pierwszy cały sezon jaki ogladałem to 2005/06 a sezony 2013/14 i 2006/07 to najciekawsze jakie pamiętam
Mam 31 lat ale skoki zaczalem ogladac od czasu Harady Okabe Kasaiego Te piekne skoki Harady dla mnie 4x20 to bylo cos niesamowitego mialem mize z 5 lat a pamietam wszystko co w skokach a malo co w zyciu
Nie wszyscy zaczęli oglądać skoki od tego zezonu. Ja widziałem już IO w Sarajewie. Widziałem dominację Nykanena po nich. Widziałem Jego największy triumf w IO czyli Calgary. Widziałem przejście ze stylku klasycznego na styl"v" i odejście wielu wielkich przez to. A też i narodziny nowych wielkich w skokach. A także nielicznych którzy byli wielcy w klasycznym i w "v". Widziałem niesamowity wynik pewnego młodzika w Oslo w 1995. I nadzieje jakie w Nim ludzie widzieli. Te nadzieje wystrzeliły dopiero 5 lat później w TCS. Tak wiem jestem stary. Ale przez to mogłem "na żywo" widzieć wiele rzeczy.
Moja przygoda z ogladaniem Skokow Narciarskich zaczela sie pod koniec lat 80-tych. Ze wzgledu na moj mlody wiek, to bardziej przylaczalem sie do rodzicow, ktorzy na czarno-bialym kineskopie wpatrywali sie w rywalizacje takich skoczkow jak: Sakala, Jez, Nykanen czy Weisflog... Moja milosc do tej dyscypliny sportu powiekszylo sie, podczas IO w Alberville'92. Czekalem, by podlaczyli na moim osiedlu TV Kablowa ze stacjami z roznych krajow. Eurosport, byl w tedy atrakcyjny dla moich potrzeb, by ogladac zimowe zmagania sportowcow. Moj pierwszy sezon od deski do deski, to sezon 1993/94 i trwa do dzisiaj.
ja podobnie tak w okolicach igrzysk w Calgary, pamietam turnieje 4 skoczni, Zakopane, mistrzostwa swiata i w lotach oraz igrzyska Albertville, Lillehammer itd, ale od sezonu 2000/01 zawody PŚ, pamiętam jak cieszyłem się jak AM zajął 4 miejsce pod koniec 2000 roku w pierwszym konkursie turnieju 4 skoczni a potem było 3 miejsce i 2 razy 1, pamietam jakby to było wczoraj a miałem wówczas 21 lat :)
@@PodNarty No to Ja zaczałem oglądać od igrzysk w Nagano 98, ale to od TCS 2000.2001 od konkursu w Oberstdorfie zaczął się mój nałóg skokowy na dobre :D
Ja zacząłem skoki oglądać od sezonu 2003/2004 ale zdawkowo,na poważnie zacząłem oglądać od sezonu 2004/2005,miałem wtedy 7 lat,a więc ten sezon dla mnie będzie okrągłym 20 który śledzę.
Oj nie :) Ja pamiętam pierwszy sukces 17stoletniego Adama Małysza, a skokami interesowałem się dzięki mojemu Tacie, kibicowi sportu, oglądał skoki jak rządził niepodzielnie Jens Weisflog(nie wiem, czy dobrze napisałem nazwisko, ale niemiaszek. Legenda skoków, na której wzorował się właśnie nasz Adaś :) Pozdrawiam. Rocznik 1977
Mój pierwszy sezon oglądania zaczął się od 2002/3 miałem wówczas 7 lat i pamiętam do dziś pierwszy konkurs w którym Primoż Peterka wygrał a Małysz był drugi.
Konkurs w Ga-Pa i 129,5 metra Adama. PIerwszy konkurs skoków jaki oglądałem w życiu, niezapomniane przeżycia! Może i Stoch zdobył więcej medali olimpijskich, no i przede wszystkim ma wśród nich złoto. może i wygrał więcej konkursów pucharu świata, ale żaden dzisiejszy skoczek, ani polski ani zagraniczny nie był po prostu tak bezkonkurencyjny jak Małysz. On odlatywał czasami po 10 metrów dalej niż wszyscy pozostali skoczkowie. Był po prostu jedyny w swoim rodzaju. Skok na 151,5m w Willingen - opowiem o tym swoim dzieciom, na pewno. No i 3 puchary świata z rzędu a 4 łącznie i kariera zakończona na 3 miejscu - klasa, klasa, klasa!
Małysz ma więcej medali olimpijskich 4 przy 3 Stocha indywidualnie oczywiście porównujemy, z czego nadal 3 srebra to nadal jest wielki sukces być trzykrotnym wice mistrzem. Więcej konkursów też Stoch nie wygrał.
Świetny odcinek, o moim dzieciństwie opowiadasz, podobnie jak ty się tym interesowałem i nadal interesuje :). Liczę na kolejne sezony, tutaj można było odrobinę więcej o Trondheim powiedzieć o rywalizacji ostaniej czwórki, dzięki :). Do tej pory lubię załadować w starego dsj i Skoki narciarskie 2002.
Pierwszy sezon, który dobrze zapamiętałem to 2006/07 (zwłaszcza upadek Mazocha, chwile grozy Małysza w Oslo i MŚ w Sapporo). Wcześniejsze sezony też oglądałem ale obraz po nich dosyć rozmyty.
Pod tytułem się nie podpiszę,bo zacząłem oglądać regularnie od Pana Fijasa,ale pamiętam skok Pana Fortuny na żywo...taki stary jestem:P,suba nie dałem ale łapkę w górę chętnie za zaangażowanie i transparentne zapodanie tego tematu.Powodzenia życzę,dobry materiał,więc wróżę Panu karierę na tym kanale:)
Mieszane uczucia, materiał zrobiony na podstawie tabelek i prasówek. Śmianie się ze Szwedów, lol, podczas kiedy Jan Boklov zrobił rewolucję, mimo że był karany za swoją V-kę i ostatecznie wpłynął na kształt skoków.
To był mój pierwszy sezon jaki widziałem. Miałem 9/10 lat. I tak już zostało, obecnie leci 23 sezon. Kawał czasu i dużo radości zafundowali nam Małysz i Stoch przez te lata.
Pierwszy sezon w którym oglądałem puchar świata to był ten w którym Piotr Fijas skoczył prawie 200m, ale za cholerę nie pamiętam który to był rok. Potem jak już Adam zaczął skakać to co weekend było święto tak w Europie jak i w Japonii czy USA
Moja przygoda ze skokami rozpoczęła się pod koniec lat 90. Rywalizacja między Peterką i "Goldim". Pamiętam rekord tego pierwszego skoczka w Zakopanem 134 metry...
Ja oglądałem skoki odkąd pamiętam mój ulubiony sport mimo że sportu uprawiać nie mogę bo mieszkam na krańcu województwa łódzkiego to wole skoki niż piłkę nożną
U mnie na pewno 2000/2001 rok, ale mam też przebłyski z wcześniejszych lat, a jakbym miał określić z czym mi się kojarzą skoki to z mroźną Finlandią, Lahti, zimowe wieczory, skocznie pełne kibiców. Wraz z upadkiem skoków w Finlandii dla mnie zakończyła się pewna epoka skoków, to nie ten sam klimat. Tam gdzie panuje zima, warunki do uprawiania tej dyscypliny, niestety nie ma już kibiców.
Ahh ten arcywróg Schmidtt... A jak już nie dawał rady to wystrugali dojcze Hanavalda ale to już nie to samo było.. Takie bluzgi na Niemca w domu to tylko Kloze potrafił wzbudzić
Pierwsze konkursy jakie ogladałem to Nagano 98 i MŚ w lotach z pamiętnymi 5x20 dla Funakiego...Do czasu TCS 2000-2001 do Oberstdorfu oglądałem konkursy jak na nie trafiłem w tv. Ale od czwartego miejsca i rekordu skoczni w Oberstdorfie Adama Małysza zaczął się mój nałóg skokowy, który trwa do dziś. Pamiętam do dziś ten sezon jakby to było wczoraj.
W zasadzie jedyny sezon, który oglądałem z rzeczywistym zainteresowaniem i jeden z ostatnich, który w ogóle oglądałem 😅 Dyscypliny zimowe nigdy nie leżały w spektrum moich sportowych zainteresowań
No u mnie standard 2000/2001 . Pierwszy konkurs to było Bischofschofen. Miałem 11 lat i w zasadzie wtedy dowiedziałem się że istnieje taka dyscyplina sportowa jak skoki narciarskie 😅😅
Wszyscy mowia, ze najlepszy byl sezon 2000/2001,jednak ja zdecydowanie wole sezon 2002/2003. Poczatki burzliwe, wzloty i upadki, a na koncu totalna dominacja. Juz nie ma takich sezonow, bo punkty za wiatr i belki robia swoje.
Śledziliście mnie gdy byłem 3-letnim dzieciakiem, że wiecie, że zacząłem oglądać skoki w sezonie 2000/01?😉 Ofc, Adam idol, mimo całej sympatii do Kamila, Adam zawsze będzie tym ulubionym skoczkiem w historii, w końcu idol dzięki któremu pokochałem tą dyscyplinę.
"SEZON, OD KTÓREGO ZACZĄŁEŚ OGLĄDAĆ SKOKI" Z grubsza, rzecz biorąc u mnie było na odwrót. To był początek końca oglądania skoków w moim przypadku. Skoki zacząłem oglądać gdzieś na początku lat 90'. Oglądanie turnieju czterech skoczni w latach 90' w okresie świąteczno-noworocznym to było dla mnie coś tak oczywistego jak seans "Kevina samego w domu". Małyszomania dopadła mnie jako już obeznanego ze skokami kibica. A im więcej wrzawy było wokół skoków w Polsce, tym ja jakoś coraz mniej chętnie odpalałem telewizor. Od kilku lat już nawet nie oglądam skoków w ogóle.
Skoki ogladam od małego, dziwi mnie takie gadanie, Małysz wygrywał turnieje kilka lat wcześniej i był już w Polsce bardzo popularny. Skoki były regularnie transmitowane, jak nie w polskiej TV, to na DSF. Jestem rocznik 86 i doskonale pamiętam sezony gdy Peterka wygrywał, a Małysz był wtedy znanym w polsce sportowcem.
W głowie mam flashbacki że zacząłem "oglądać" skoki w 2001 roku jako mały brzdąc ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć od którego konkursu. Willingen na pewno pamiętam ale na stówę nie był to pierwszy konkurs. Możliwe, że Harrachov też ale to bardziej z powodu kamery. Podobnie z sezonem olimpijskim ale już ten z MŚ w Val di Fiemme już w całości oglądałem choć japońskie konkursy oczywiście powtórki (bez odpalania telegazety:))
Hehehe Pierwsze zawody były w Finlandii w roku 2000, oglądałem ale Polacy słabo wystąpili Adam Małysz był na 26 miejscu odległym więc szału nie było potem z bratem założyłem się że na podium nie stanie i tak też się stało był na 11 miejscu ale za to w Austrii pierwszy dzień przypadek miał farta wygrał heh ale drugi dzień zobaczymy pewnie Japonia lub Austria ewentualnie Niemcy zdominują zawody i po ptokach ale ku mojemu zdziwieniu wygrał Adam Małysz od tego momentu zacząłem oglądać.
Lepiej. Wygrywał w dyscyplinie, w której brylowali przedstawiciele nacji, na których Polacy spoglądali z zazdrością. Do Niemiec, Austrii, czy Skandynawii Polacy jeździli wtedy pracować na czarno. W kraju szok po transformacji jeszcze, zero sukcesów w sportach zimowych (wtedy od sportowego życia dla kibica była przerwa, z nielicznymi wyjątkami)...aż tu nagle pojawia się chłopak, który dominuje. To jak wtedy przesunęli granice treningowe, to był naprawdę fenomen. Szkoda, że udało się tylko z Małyszem.
Skoki to jakiś fenomen, jak piłkarze przegrywają, to ludzie chcą ich powiesić, a jak skoczki lądują po kilku metrach, to wąsacze mówią że zaraz odpalą, i trzeba by być kibicem cały czas XD skoki to choroba psychiczna hahah
@@kapiszon9360 chlopie skoki to taki sport gdzie jestes mistrzem w jednym sezonie, a w drugim nie wiesz jak sie skacze taki urok tego sportu. Wahania formy to rzecz normalna, czego nie można powiedzieć o piłkarrzach gdzie mamy dobrą ekipe, a dostajemy albo remisujemy z Mołdawią.
ja odwiedzalem dziewczyne w Wybczyku i po slywestra w 2001 u babci sie ibudzilem z kacem to wlaczylem tv a tam skoki były rano bo to chyba w japoniii było i tak zaczalem ogladac
Fajna praca i doceniam, jednak brakuje otoczki, opowiastek. Np. to, ze przed TCS wszyscy skoczkowie czolowki PŚ trenowali na jednej skoczni i wszyscy juz wtedy widzieli skaczacego Małysza o klase lepiej od innych. Do tego np Małysz w Oberstdorfie zapomnial wkladek do butów i skakal w na szybko zrobionych. Takich smaczkiw jest duzo, duzo wiecej ...
Dzięki za konstruktywny komentarz, z tym się akurat zgadzam. Starałem się skupić głównie na statystykach, ale gdybym robił jeszcze w przyszłości film z tej serii, to postaram się trochę takich "smaczków" dorzucić.
Dlaczego to był sezon dla większości? Bo to był pierwszy sezon jaki pokazywała TVP. Wcześniej tylko Eurosport skupiał się na sezonie. TVP robiła tylko TCS.
Adam Małysz to taki pierwszy zachodni samochód po maluchu czy polonezie, to samo Pudzianowski, gdzieś w końcu Polak wygrywał i dominował, nie ważne że tylko u nas w kraju o tym się mówiło, i reszta świata nie interesowała się tym zbytnio, miałem wtedy z 7 lat, a cały czas pamiętam większość tych nazwisk, na każdym kroku, w każdych wiadomościach mówiono o tym
a to jest sezon od którego kończę oglądać skoki - bo czy w czołówce będzie Niemiec .Norweg Austriak, czy jaki kolwiek inny bez udziału już niestety Polaków to mnie już nie interesuje - doszło do tego co musiało dojść - era skoków w Polsce na światowym poziomie dobiegła końca
pierwszy sezon to 1994/95 i tak do dzisiaj nie odpuszczam żadnych zawodów PŚ MŚ i Olimpijskich. Skoki to jedna z niewielu dyscyplin sportu gdzie tak na prawdę pieniądze nie grają wielkiej roli. Mimo wszystko nie żałuję tych 30 lat ze skokami
W podstawówce mój dyrektor robił przerwę w lekcjach żeby dzieciaki na 3 dostępnych w całej szkole telewizorach mogli obejrzeć sapporo :) piękne czasy. !
Zazdroszczę dyrektora 😆
@@sebastiankrezymon4913 U mnie też tak było, bo dyrektor był z zawodu nauczycielem w-f :)
I to jest patriotyzm pelna para
Dużo zdrowia panie dyrektorze
U nas ksiądz skracał msze, by można skoki oglądnąć :)
Właśnie od tego sezonu rozpocząłem oglądać skoki. Pięknie powspominać tamte skoki.
Skoki zacząłem oglądać pod koniec lat 80,kiedy jeszcze komentował Jerzy Mrzygłód.Pamiętam olimpiadę w Calgary w 1988 .Jestem przekonany,że duzo fanów skoków narciarskich zaczeło wcześniej ogladac skoki niż Adam zaczął odnisić sukcesy;bo po prostu lubili tę dyscyplinę sportu.
Sarajewo 1984 i fenomenalny Matti Nykanen - wtedy zacząłem pasjonować się skokami.
Tak ale dzięki Malyszowi to skoki dominowały w Polskich domach ;)
Połowa lat 90tych to moje początki ze skokami
Moje poczatki to matti nykannen wassflog cztery skocznie no i Adaś oczywiscie.
A ja od sezonu 2000/2001 pglądam
Wspomnienia małyszomani! Miałem wtedy 14 lat, od turnieju 4 skoczni oglądałem wszystkie konkursy!!!
Oczywiście , że skoki oglądałem wcześniej. Jeszcze w latach sześćdziesiątych. Pamiętam Przybyłę , Łaciaka , braci Kocyanów i Pawlusiaka . To były inne czasy , inny sprzęt , inna technika . Było wiele upadków na zeskoku . W tamtych czasach polscy skoczkowie nie odnosili żadnych sukcesów na arenie międzynarodowej. Pierwszym , który zapalił światełko nadziei w naszych sercach był Wojtek Fortuna . Jego występ na igrzyskach w Sapporo i zdobyty tam zloty medal dały wszystkim wiele radości .
Później nie było już tak fajnie . Punktowane miejsca w Pucharze Świata Bobaka i Fijasa nie były tym , czego oczekiwali kibice. Tak naprawdę to dopiero Adam Małysz w sezonie 2001 spowodował euforię i przywrócił wiarę w możliwości naszych skoczków. Kilka lat Małyszomanii , później sukcesy Stocha , Kubackiego , Żyły … Mam nadzieję, że dobre czasy jeszcze wrócą .
Widziałem całą kariere Adama, w tym wiele konkursow na żywo. To bylo niesamowite!
Całą? Na pewno? W tym Jego pierwszy wielki sukces? Czyli Oslo 95.
@@iowa406
Tak, całą.
@@bountytracker Brawo , gratuluję. Ja też.
Ps. Od kiedy, tzn jaki konkurs jako pierwszy oglądałeś który pamiętasz?
Dla mnie są to IO w Sarajewie.
@@iowa406
Ja pamiętam igrzyska od Calgary 1988 i 55m Eddie "the Eagle" Edwards'a, natomiast oglądałem już wcześniej puchar świata. Od dziecka każda zima kojarzy mi się ze skokami w TV. Poza Piotrem Fijasem, kibicowałem Czechom ( Pavel Ploc, długowłosy Jaroslav Sakala i Jiří Parma).
❤❤❤
ja lubiałem ogladać Nykanena :) Was jeszcze na świecie nie było :P
Ahh wspomnienia. II klasa podstawówki, niesamowita duma z sukcesów Adama, rozgrywanie konkursów skoków w klasie :D(skakaliśmy w dal, a Sławek przeleciał skocznie i rozbił nogami podest pod tablicą xD). Szczeniackie dobre lata. Nic temu więcej nie dorównało ;). Dzięki za ten materiał ;)
Przeskoczył skocznie xd
@@CzakNorms-em8nw niech będzie :p
Genialny materiał, pozdrawiam ❤❤ wzruszyłem się mocno, przypominając sobie te lata.... 35 lat bede w tym roku konczyl, rocznik 1989 jestem.
Przeprowadzka z rodzicami, tata już ŚP mówił, że Małysza i olimpiade obejrzymy na nowym....I tak było 2002 USA, mieszkam i tu do dziś
W 2005 roku, zacząłem oglądać skoki. Końcówkę 2004/2005 pamiętam. Pierwszy cały sezon jaki ogladałem to 2005/06 a sezony 2013/14 i 2006/07 to najciekawsze jakie pamiętam
Mam 31 lat ale skoki zaczalem ogladac od czasu Harady Okabe Kasaiego
Te piekne skoki Harady dla mnie 4x20 to bylo cos niesamowitego mialem mize z 5 lat a pamietam wszystko co w skokach a malo co w zyciu
Nie wszyscy zaczęli oglądać skoki od tego zezonu. Ja widziałem już IO w Sarajewie. Widziałem dominację Nykanena po nich. Widziałem Jego największy triumf w IO czyli Calgary. Widziałem przejście ze stylku klasycznego na styl"v" i odejście wielu wielkich przez to. A też i narodziny nowych wielkich w skokach. A także nielicznych którzy byli wielcy w klasycznym i w "v". Widziałem niesamowity wynik pewnego młodzika w Oslo w 1995. I nadzieje jakie w Nim ludzie widzieli. Te nadzieje wystrzeliły dopiero 5 lat później w TCS.
Tak wiem jestem stary. Ale przez to mogłem "na żywo" widzieć wiele rzeczy.
tylko pozazdrościć :)
Też od tego sezonu zacząłem oglądać jako ośmiolatek ❤ Chociaż kilka konkursów jak byłem
młodszy pamiętam
Moja przygoda z ogladaniem Skokow Narciarskich zaczela sie pod koniec lat 80-tych. Ze wzgledu na moj mlody wiek, to bardziej przylaczalem sie do rodzicow, ktorzy na czarno-bialym kineskopie wpatrywali sie w rywalizacje takich skoczkow jak: Sakala, Jez, Nykanen czy Weisflog...
Moja milosc do tej dyscypliny sportu powiekszylo sie, podczas IO w Alberville'92. Czekalem, by podlaczyli na moim osiedlu TV Kablowa ze stacjami z roznych krajow. Eurosport, byl w tedy atrakcyjny dla moich potrzeb, by ogladac zimowe zmagania sportowcow. Moj pierwszy sezon od deski do deski, to sezon 1993/94 i trwa do dzisiaj.
O człowieku. Ja myślałem, że z moim 99/00 jestem dinozaurem. Szacunek/ Rudek
@@PodNarty Mozna stwierdzic, ze jestes Dinozaurem poniewaz zaczales interesowac sie skokami przed era Malysza. Rowniez szacun!
ja podobnie tak w okolicach igrzysk w Calgary, pamietam turnieje 4 skoczni, Zakopane, mistrzostwa swiata i w lotach oraz igrzyska Albertville, Lillehammer itd, ale od sezonu 2000/01 zawody PŚ, pamiętam jak cieszyłem się jak AM zajął 4 miejsce pod koniec 2000 roku w pierwszym konkursie turnieju 4 skoczni a potem było 3 miejsce i 2 razy 1, pamietam jakby to było wczoraj a miałem wówczas 21 lat :)
@@PodNarty No to Ja zaczałem oglądać od igrzysk w Nagano 98, ale to od TCS 2000.2001 od konkursu w Oberstdorfie zaczął się mój nałóg skokowy na dobre :D
Ja zacząłem skoki oglądać od sezonu 2003/2004 ale zdawkowo,na poważnie zacząłem oglądać od sezonu 2004/2005,miałem wtedy 7 lat,a więc ten sezon dla mnie będzie okrągłym 20 który śledzę.
Od piątku zaczynamy🎉
Wtedy tak sobie zmiany w pracy wybierałem, by na skoki zdążyć..
Oj nie :) Ja pamiętam pierwszy sukces 17stoletniego Adama Małysza, a skokami interesowałem się dzięki mojemu Tacie, kibicowi sportu, oglądał skoki jak rządził niepodzielnie Jens Weisflog(nie wiem, czy dobrze napisałem nazwisko, ale niemiaszek. Legenda skoków, na której wzorował się właśnie nasz Adaś :)
Pozdrawiam. Rocznik 1977
Eee oglądałem wcześniej już. Kasai mój idol był. Rok 1996 to był czas w którym zacząłem oglądać skoki.
ja też zaczołem oglądać od tego sezonu skoki pięknie czasy że to już tyle czasu zleciało
Do dziś język polski trudna rzecz, także dalej do podstawówki zapraszam
zapraszam@@CzakNorms-em8nw
Chwycił mnie tu tytuł. Od razie wiedziełem, o który sezon chodzi, choć osobiście olądałem skoki już w latach '90 🙂
Dzięki za film i pozdrawiam!
Pięknie się napracowałeś z tym podsumowaniem tabel i statystyk
Mój pierwszy sezon oglądania zaczął się od 2002/3 miałem wówczas 7 lat i pamiętam do dziś pierwszy konkurs w którym Primoż Peterka wygrał a Małysz był drugi.
Konkurs w Ga-Pa i 129,5 metra Adama. PIerwszy konkurs skoków jaki oglądałem w życiu, niezapomniane przeżycia! Może i Stoch zdobył więcej medali olimpijskich, no i przede wszystkim ma wśród nich złoto. może i wygrał więcej konkursów pucharu świata, ale żaden dzisiejszy skoczek, ani polski ani zagraniczny nie był po prostu tak bezkonkurencyjny jak Małysz. On odlatywał czasami po 10 metrów dalej niż wszyscy pozostali skoczkowie. Był po prostu jedyny w swoim rodzaju. Skok na 151,5m w Willingen - opowiem o tym swoim dzieciom, na pewno. No i 3 puchary świata z rzędu a 4 łącznie i kariera zakończona na 3 miejscu - klasa, klasa, klasa!
Małysz ma więcej medali olimpijskich 4 przy 3 Stocha indywidualnie oczywiście porównujemy, z czego nadal 3 srebra to nadal jest wielki sukces być trzykrotnym wice mistrzem. Więcej konkursów też Stoch nie wygrał.
Świetny odcinek, o moim dzieciństwie opowiadasz, podobnie jak ty się tym interesowałem i nadal interesuje :). Liczę na kolejne sezony, tutaj można było odrobinę więcej o Trondheim powiedzieć o rywalizacji ostaniej czwórki, dzięki :). Do tej pory lubię załadować w starego dsj i Skoki narciarskie 2002.
mi się podoba i przypomniały mi się piękne czasy
Ja zacząłem oglądać skoki w latach 60tych, z ojcem. Pawlusiak, Pezda,Bujok, później Bobak,Fortuna itd...
To był piękny sezon
Tak ja wtedy zacząłem oglądać i trwa to do dziś 🎉
Pierwszy sezon, który dobrze zapamiętałem to 2006/07 (zwłaszcza upadek Mazocha, chwile grozy Małysza w Oslo i MŚ w Sapporo). Wcześniejsze sezony też oglądałem ale obraz po nich dosyć rozmyty.
No to możesz sporo żałować, lata 2001 - 2003 były w wykonaniu Małysza kosmiczne.
MŚ w Trondheim i 4 miejsce Matei, mój dziadek wtedy przeklnął "kurwa, czemu na dwie nogi"..:D
Pod tytułem się nie podpiszę,bo zacząłem oglądać regularnie od Pana Fijasa,ale pamiętam skok Pana Fortuny na żywo...taki stary jestem:P,suba nie dałem ale łapkę w górę chętnie za zaangażowanie i transparentne zapodanie tego tematu.Powodzenia życzę,dobry materiał,więc wróżę Panu karierę na tym kanale:)
Grrrr. Ja nie widziałem złota Fortuny na żywo :(
Pierwsze w skokach co widziałem to IO w Sarajewie.
Mieszane uczucia, materiał zrobiony na podstawie tabelek i prasówek. Śmianie się ze Szwedów, lol, podczas kiedy Jan Boklov zrobił rewolucję, mimo że był karany za swoją V-kę i ostatecznie wpłynął na kształt skoków.
Fettner kozak. Pamięta Małysza, a jeszcze skacze, 38 lat. I to wygrywa.
Cieszę się że mogłem to przeżywać na żywo
No i wreszcie fajny odcinek
Dokładnie od tego sezonu zacząłem oglądać;) Malyszomania zadziała na mnie jako dziecko. Miałem 7-8 lat :)
To był mój pierwszy sezon jaki widziałem. Miałem 9/10 lat. I tak już zostało, obecnie leci 23 sezon. Kawał czasu i dużo radości zafundowali nam Małysz i Stoch przez te lata.
U mnie dokładnie tak samo, pozdrawiam rocznik 1991
Podobnie od sezonu 2000/2001 rocznik 91
Pierwszy sezon w którym oglądałem puchar świata to był ten w którym Piotr Fijas skoczył prawie 200m, ale za cholerę nie pamiętam który to był rok. Potem jak już Adam zaczął skakać to co weekend było święto tak w Europie jak i w Japonii czy USA
1987 planica 194m rekord swiata wtedy Piotr Fijas
U nas na wsi ksiądz skracał msze by można było na skoki zdążyć :)
Moja przygoda ze skokami rozpoczęła się pod koniec lat 90. Rywalizacja między Peterką i "Goldim". Pamiętam rekord tego pierwszego skoczka w Zakopanem 134 metry...
Ja od sezonu 2017/18 i do tej pory jestem wielkim fanem skoków
Się oglądało
No ja świadomie zacząłem oglądać skoki od sezonu 2009/10. W zasadzie z tego sezonu pamiętam szczegółowo konkursy IO w Vancouver.
Tak to był ten czas :)
Pamiętam jak zarwałam noc żeby oglądać Sapporo❤ Miałam wtedy 16 lat😊
Pierwszy konkurs jaki w życiu pamietam, to wspomniany tutaj wspomniane zawody MŚ w Lahti, gdzie wygrał Schmitt ⛷️
Ja skoki zaczęłam oglądać chyba w 1993 lub 1994 roku.
Ogladalem skoki od 1996roku kiedys to byly czasy😢
Mój pierwszy to gdzieś ok 82/83 lub 83/84 - Piotr Fijas skakał
Ja pamiętam jeszcze jak skakał Jan Kowal. To był chyba przełom lat 80/90. Później Toni Nieminem skakał stylem V.
Turnieju czterech skoczni w tvp był pokazywany już w latach 80.
Ja oglądałem skoki odkąd pamiętam mój ulubiony sport mimo że sportu uprawiać nie mogę bo mieszkam na krańcu województwa łódzkiego to wole skoki niż piłkę nożną
Świadomie to pamiętny TCS 2000/2001
Nieświadomie pierwsze skoki w latach 90tych.
Piekny moment, gdy w noworocznym konkursie turnieju czterech skoczni Malysz skakal w parze ze Schmittem i go pokonal.
kurde nawet ne pamiętam, że mateja tak nawet dobrze cisnął. Ten jaafs to też dobry był :D
U mnie na pewno 2000/2001 rok, ale mam też przebłyski z wcześniejszych lat, a jakbym miał określić z czym mi się kojarzą skoki to z mroźną Finlandią, Lahti, zimowe wieczory, skocznie pełne kibiców. Wraz z upadkiem skoków w Finlandii dla mnie zakończyła się pewna epoka skoków, to nie ten sam klimat. Tam gdzie panuje zima, warunki do uprawiania tej dyscypliny, niestety nie ma już kibiców.
Ja zawsze lubiłem skoki
Ahh ten arcywróg Schmidtt... A jak już nie dawał rady to wystrugali dojcze Hanavalda ale to już nie to samo było.. Takie bluzgi na Niemca w domu to tylko Kloze potrafił wzbudzić
Pierwsze konkursy jakie ogladałem to Nagano 98 i MŚ w lotach z pamiętnymi 5x20 dla Funakiego...Do czasu TCS 2000-2001 do Oberstdorfu oglądałem konkursy jak na nie trafiłem w tv. Ale od czwartego miejsca i rekordu skoczni w Oberstdorfie Adama Małysza zaczął się mój nałóg skokowy, który trwa do dziś. Pamiętam do dziś ten sezon jakby to było wczoraj.
Już tego nie przeżyjemy. Ale nie zapomnę Małysza i tych emocji do końca życia. I te puste wsie w moim przypadku o 13.40 w sobotę i niedziele .
W zasadzie jedyny sezon, który oglądałem z rzeczywistym zainteresowaniem i jeden z ostatnich, który w ogóle oglądałem 😅 Dyscypliny zimowe nigdy nie leżały w spektrum moich sportowych zainteresowań
U mnie 2013/14 w miare regularny pierwszy sezon, gdy miałem 7 lat a Sochi skocznia normalna i oglądanie u babci to było coś 😅
To juz nie te czasy, to się nie liczy dziecko
@@CzakNorms-em8nw nie wiesz ile mam lat (A mam 17) I odrazu piszesz do mnie dziecko, czemu ?
Miałem wtedy 15 lat. Niezapomniane chwile
"Leć Adaś leć"
No u mnie standard 2000/2001 .
Pierwszy konkurs to było Bischofschofen.
Miałem 11 lat i w zasadzie wtedy dowiedziałem się że istnieje taka dyscyplina sportowa jak skoki narciarskie 😅😅
U mnie tak samo też sezon 2000/2001
Ja tak samo, miałem 8 lat.
Wszyscy mowia, ze najlepszy byl sezon 2000/2001,jednak ja zdecydowanie wole sezon 2002/2003.
Poczatki burzliwe, wzloty i upadki, a na koncu totalna dominacja.
Juz nie ma takich sezonow, bo punkty za wiatr i belki robia swoje.
Adam Machyszi i Lukas Kryjek ech, lata młodości
Śledziliście mnie gdy byłem 3-letnim dzieciakiem, że wiecie, że zacząłem oglądać skoki w sezonie 2000/01?😉 Ofc, Adam idol, mimo całej sympatii do Kamila, Adam zawsze będzie tym ulubionym skoczkiem w historii, w końcu idol dzięki któremu pokochałem tą dyscyplinę.
Skoki to ja oglądałem już za czasów jak skakał jeszcze Wiessflog i Ari Pekka Nikola więc znacznie wcześniej niż przed erą Małysza.
To ile masz lat, tysiac?
06/07. Ostatnia KK Małysza, ostatnie złoto MŚ Małysza i narodziny dwóch innych legend dyscypliny - Jacobsena i Schlieriego
Schliri to nie legenda a pultocz
Schlieri jak najbardziej jest legendą skoków, ale nie Jacobsen
Skoki narciarskie 2002 serdecznie zapraszam Adam Małysz 😅
A no i ten skok Małysza w II serii w Oberstdorfie był aż taką niespodzianką że red. Miklas porównał go do skoku Fortuny w Sapporo w 1972.
Mi się zaczęło od końcówki poprzedniego sezonu.
pierwsze zawody które świadomie pamiętam to Planica 2011 jak Małysz kończył a tak na poważnie zacząłem od sezonu 11/12
"SEZON, OD KTÓREGO ZACZĄŁEŚ OGLĄDAĆ SKOKI"
Z grubsza, rzecz biorąc u mnie było na odwrót. To był początek końca oglądania skoków w moim przypadku. Skoki zacząłem oglądać gdzieś na początku lat 90'. Oglądanie turnieju czterech skoczni w latach 90' w okresie świąteczno-noworocznym to było dla mnie coś tak oczywistego jak seans "Kevina samego w domu". Małyszomania dopadła mnie jako już obeznanego ze skokami kibica. A im więcej wrzawy było wokół skoków w Polsce, tym ja jakoś coraz mniej chętnie odpalałem telewizor. Od kilku lat już nawet nie oglądam skoków w ogóle.
A dokladniej od turnieju TCS pamiętam jak dziś wujek mi pokazał ten sport mialem wtedy 11lat
Skoki ogladam od małego, dziwi mnie takie gadanie, Małysz wygrywał turnieje kilka lat wcześniej i był już w Polsce bardzo popularny. Skoki były regularnie transmitowane, jak nie w polskiej TV, to na DSF. Jestem rocznik 86 i doskonale pamiętam sezony gdy Peterka wygrywał, a Małysz był wtedy znanym w polsce sportowcem.
2000/2001 TO BYŁ PIĘKNY BOOM ! W TCS RUSEK ZOSTAŁ ZDYSKFALIFIKOWANY.
ps. Po Twoim głosie wnioskuję ,że nie było cię jeszcze wtedy na świecie lub byłeś w łóżeczku :) Pozdrówki.
Skupień , betleja ...ale ekipa ❤️
Super film,ale łza w oku się zakręciła 😂😅
To były czasy
W głowie mam flashbacki że zacząłem "oglądać" skoki w 2001 roku jako mały brzdąc ale nie jestem w stanie sobie przypomnieć od którego konkursu. Willingen na pewno pamiętam ale na stówę nie był to pierwszy konkurs. Możliwe, że Harrachov też ale to bardziej z powodu kamery. Podobnie z sezonem olimpijskim ale już ten z MŚ w Val di Fiemme już w całości oglądałem choć japońskie konkursy oczywiście powtórki (bez odpalania telegazety:))
nieświadomie 2013/2014, świadomie 2017/18
a w tle lubiana piosenka syn cole. ogladam skoki od 1998
Hehehe Pierwsze zawody były w Finlandii w roku 2000, oglądałem ale Polacy słabo wystąpili Adam Małysz był na 26 miejscu odległym więc szału nie było potem z bratem założyłem się że na podium nie stanie i tak też się stało był na 11 miejscu ale za to w Austrii pierwszy dzień przypadek miał farta wygrał heh ale drugi dzień zobaczymy pewnie Japonia lub Austria ewentualnie Niemcy zdominują zawody i po ptokach ale ku mojemu zdziwieniu wygrał Adam Małysz od tego momentu zacząłem oglądać.
TO BYŁA JEDNA Z NIELICZNYCH DYSCYPLIN SPORTOWYCH W KTÓRYCH KTOŚ WYGRYWAŁ I OT CAŁY SEKRET FENOMENU ZAJAWKĄ SKOKAMI.
Lepiej.
Wygrywał w dyscyplinie, w której brylowali przedstawiciele nacji, na których Polacy spoglądali z zazdrością. Do Niemiec, Austrii, czy Skandynawii Polacy jeździli wtedy pracować na czarno. W kraju szok po transformacji jeszcze, zero sukcesów w sportach zimowych (wtedy od sportowego życia dla kibica była przerwa, z nielicznymi wyjątkami)...aż tu nagle pojawia się chłopak, który dominuje. To jak wtedy przesunęli granice treningowe, to był naprawdę fenomen. Szkoda, że udało się tylko z Małyszem.
Skoki to jakiś fenomen, jak piłkarze przegrywają, to ludzie chcą ich powiesić, a jak skoczki lądują po kilku metrach, to wąsacze mówią że zaraz odpalą, i trzeba by być kibicem cały czas XD skoki to choroba psychiczna hahah
@@kapiszon9360 chlopie skoki to taki sport gdzie jestes mistrzem w jednym sezonie, a w drugim nie wiesz jak sie skacze taki urok tego sportu. Wahania formy to rzecz normalna, czego nie można powiedzieć o piłkarrzach gdzie mamy dobrą ekipe, a dostajemy albo remisujemy z Mołdawią.
ja odwiedzalem dziewczyne w Wybczyku i po slywestra w 2001 u babci sie ibudzilem z kacem to wlaczylem tv a tam skoki były rano bo to chyba w japoniii było i tak zaczalem ogladac
Fajna praca i doceniam, jednak brakuje otoczki, opowiastek. Np. to, ze przed TCS wszyscy skoczkowie czolowki PŚ trenowali na jednej skoczni i wszyscy juz wtedy widzieli skaczacego Małysza o klase lepiej od innych. Do tego np Małysz w Oberstdorfie zapomnial wkladek do butów i skakal w na szybko zrobionych. Takich smaczkiw jest duzo, duzo wiecej ...
Dzięki za konstruktywny komentarz, z tym się akurat zgadzam. Starałem się skupić głównie na statystykach, ale gdybym robił jeszcze w przyszłości film z tej serii, to postaram się trochę takich "smaczków" dorzucić.
Sezon 1996/1997 Prizmoż Peterka objawienie !
Oj działo się Helward,Ahonen,Ljokelsey,Kasai,Szmidt i ten młody Niemiec co z Małyszem a słabi Kruczek,Pochwała itp
Mój pierwszy sezon to 2002/03
Ja od 1992 lubiłem Goldiego
Ja od sezonu 2014/2015 gdy miałem 5 lat
Dlaczego to był sezon dla większości? Bo to był pierwszy sezon jaki pokazywała TVP. Wcześniej tylko Eurosport skupiał się na sezonie. TVP robiła tylko TCS.
W sumie tak regularnie tak, ale pierwsze wspomnienia ze skokami to nagano 98, niecałej 8 lat miałem :)
Sezon 2000/2001 nie pamiętam jaki to był konkurs, a miałem wtedy niestety zaledwie 8 lat.
Tego co się działo nie da się opisać słowami.
Adam Małysz to taki pierwszy zachodni samochód po maluchu czy polonezie, to samo Pudzianowski, gdzieś w końcu Polak wygrywał i dominował, nie ważne że tylko u nas w kraju o tym się mówiło, i reszta świata nie interesowała się tym zbytnio, miałem wtedy z 7 lat, a cały czas pamiętam większość tych nazwisk, na każdym kroku, w każdych wiadomościach mówiono o tym
a to jest sezon od którego kończę oglądać skoki - bo czy w czołówce będzie Niemiec .Norweg Austriak, czy jaki kolwiek inny bez udziału już niestety Polaków to mnie już nie interesuje - doszło do tego co musiało dojść - era skoków w Polsce na światowym poziomie dobiegła końca
pierwszy sezon to 1994/95 i tak do dzisiaj nie odpuszczam żadnych zawodów PŚ MŚ i Olimpijskich. Skoki to jedna z niewielu dyscyplin sportu gdzie tak na prawdę pieniądze nie grają wielkiej roli. Mimo wszystko nie żałuję tych 30 lat ze skokami