Pani Moniko. Nie spotkałam jeszcze na YT psychologa, który poruszałby tak ważne życiowe tematy. Jestem pełna podziwu dla Pani wiedzy i z głębi serca dziękuję Pani za ten kanał 🙂🌺
Rady cenniejsze niż złoto!!! Dziękuję bardzo! Oglądałam to w rodzinie w relacji przywiązania mojej mamy do jej matki (mojej babci). Nie była w stanie wyjechać na studia, wyprowadzić się (a mieszkamy w małym miasteczku i każda przeprowadzka, to i tak mieszkanie w pobliżu), podejmować autonomiczne decyzje. Wielokrotnie słyszałam od mamy, że nie wyobraża sobie życia bez swojej mamy, że jeśli babcia umrze - to oszaleje z rozpaczy, że woli umrzeć przez nią. I tak się stało. Zmarła w wieku 55 lat, 7 lat przed śmiercią babci. Od dziecka wiedziałam, że ja nie chcę tak żyć, chociaż ten model starano się na mnie wymusić. Nie piszę tego po to, żeby krytykować bliskie mi kobiety. Ja szczerze im współczuję i nawet rozumiem przyczyny tego związania. Jednak obcowanie z taką relacją nie pozostało bez wpływu na moje funkcjonowanie. Wydaje mi się, że z wieloma osobami takie więzy zerwałam, ale pewna nie jestem. To prawda - przebaczenie jest fundamentalne. Jak jednak zerwać więzy duszy? Jak tego dokonać? Próbuję a nawet eksperymentuję, ale mam wrazenie, że błądzę jak dziecko we mgle. Może jakiś mały poradnik Pani Moniko? Może kilka sposobów lub technik uwalniania się od osób, z którymi łączyły bądź łączą niewłaściwe więzy? Myślę, że wielu z nas bardzo tego potrzebuje. Ja z pewnością:) Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję bardzo za mądre słowa, trafiają prosto w serce. Jestem bardzo poruszona tym co usłyszałam bo nie zdawałam sobie sprawy, że właśnie tak głęboko emocjonalnie wchodziłam w kontakty z innymi ludźmi i za bardzo angażowałam się w ich sprawy. Wiele przez to wycierpiałam. Zaraz mi lżej na duszy. Zaskoczył mnie bardzo ten cytat z biblii bo jakoś zawsze było to inaczej przedstawiane. Całkowita akceptacja i poświęcenie dla bliźniego. Naprawdę mi lepiej. Dziękuję ❤
Temat bardzo potrzebny, akurat trafiłam na ten film rozważając pewną relację. Dziękuję za uświadomianie, że brak szacunku = odrzucenie. Wreszcie wiem, na czym stoję.
Bardzo potrzebna wiedza, o zerwaniu więzów duszy dowiedziałam się już lata temu od ks. ówczesnego egzorcysty Piotra Glasa. To jest podstawa uzdrowienia duszy i emocji i uwolnienia z toksycznych relacji. Dobrze, że Pani o tym mówi również w kontekście psychologii. Pozdrawiam.
Ja też baardzo dziękuję. Wszystkie punkty u mnie dzialają. Siostra złote dziecko i mama odsunęły mnie , odrzuciły jak koziiol ofiarny czyli ja stanął na nogi. Siostra nazwała to ucieczką ode mnie! Ogromnie przytłaczające doświadczenie.
Jest to temat bardzo dla mnie na czasie. To bardzo trudne uczucia. Nie mam już wątpliwości, po wypunktowaniu przez Panią ,że prawidłowo odczytuję przykre sygnaly odrzucenia. To dotyczy różnych sytuacji i osób. Ale zerwanie więzi duszy to martwa relacja ,a więc koniec. Tak ja to rozumiem i tak się dzieje. Bardzo dziękuję za tą ważną lekcję .🙏
Dokładnie. Sytuacja z poniedziałku: tuż po rozprawie o alimenty (porzucił mnie i dwutygodniowego synka) ta zła dusza zaproponowała wspólny wyjazd nad morze...nie mógł znieść, że radzę sobie bez niego.Chciał znów mnie wciągnąć w swoje bagno by żywić sie moimi emocjami.A gdy się nie dałam zalał mnie falą swojej narcystycznej furii. Boję się o synka, odgraza sie,ze mi go zabierze.Na pewno bedzie go nastawiał przeciwko mnie.Wiem to.
@@ewagertner5545 On będzie synka przekupować i mówić o mnie źle, kłamliwie. To już się zaczęło.Od pierwszych dni ten toksyk mówi do synkai:mama to zła baba, mama jest wariatką...A mały chłopczyk będzie wybierał to miejsce gdzie ma frajdę, dużo zabawek, słodyczy i żadnych zasad.Boję się przyszłości.
Jedz na zawierzenie 1 sobota miesiaca i zawierz to Maryi- posluchaj na youtube jak to wyglada. Mialam identyczna sytuacje. Idz do psychologa o porade ktory zna sie na narcyzach, oni w sadzie robia szopke ale nie martw sie tylko zbieraj fakty w sadzie liczy sie dowod a nie to co on powie bo bedzie szukal chakow gdzie sie da. On Cie bedzie zastraszal zeby Cie wykonczyc. Idz do psychologa najlepiej chrzescijanskiego. Na teobankologi o 20.30 jest rozaniec modl sie di Maryi o opieke i sile ona Cie przeprowadzi. Wiem przezylam. Oni te toksyki nie cofna sie przed niczym ale z Bogiem nie maja szansy. Podstawa to Bog potem Ty. Szukaj pomocy na zewnatrz bo cialo zacznie po czasie sie buntowac takiej jazdy. Nie lekaj sie.
Sytuacje znam. Tak jak U Pani tylko przed 30 laty. Nie bylo kiedys takich tematow...nie bylo ksiazek...nie bylo internetu. Toksyk mogl robic co chce z ofiara. Synowi "spral" mozg. Mysle, ze nieodwracalnie. Zdrowa intuicja nakazuje sie Pani bac. Brac synka i uciekac. Daleko. Mowienie takich stolow do dziecka to trucizna...to kaleczace zachowanie. Pozdrawiam
Pani Moniko, dziekujemy za wazne tresci. Bardzo ciezko jest znalezc wartosciowe filmiki z zakresu psychologii, ktore nie neguja wartosci katolickich. 💓
@@ewagertner5545 Ewa, nie wiem o czym piszesz, ale patologie należy zostawić samej sobie i ratować siebie. Patologia ciągnie w dół i nie ma na nią mocnych. Szkoda Twojej pięknej energii. Jedynie wpływ masz na siebie i na wychowanie dzieci przez pierwsze kilkanaście lat. Poza tym patologia to nie tylko chlanie, narko itd. patologia to też autorytarność, pedantyzm, kontrola, sarkazm, cała przemoc psychiczna, która dzieje się w tzw. dobrych domach, Wszystko, co zmusza innych do wyzbywania się siebie.
To już "wyższa szkoła jazdy" :) Jednak bardzo ważny temat...(mimo trudności/ ogromnej złożoności zależności/ transcendencji/ skrajnej abstrakcji, etc.) Ogólnie zgadzam się- zaplątanie duszy w "złe sieci", etc. (sam seks ze złymi kobietami bardzo negatywnie wpływa na nasze życie/ poczucie radości, a nawet- paradoksalnie- poczucie sensu życia/ spokoju, etc. poprzez połączenie na poziomie energii/ duszy). Źli ludzie, jako (pseudo-) przyjaciele (dlatego zrobiłem "reset", bo takich miałem sporo; nie- to nie było łatwe, ale było mądre/ słuszne/ właściwe), to uwikłanie w złą sieć, która ściąga na ich drogę (nawet, gdy w danym momencie, nie ma ich przy nas). Etc. etc. Jednak nie mogę się zgodzić, że "zbytnie związanie dusz jest ZAWSZE złe". Jeżeli takie bardzo silne "spłatanie dusz" nastąpi z człowiekiem o czystym sercu, to nie nie jest ani zagrażające, ani złe (zakładając drogę w pokorze będzie to tylko korzyść, nawet jak paradoksalnie ten ktoś niechcący nas zrani, bo wiemy, że nie miał czyste intencje, ale nadal pozostaje człowiekiem, więc uczymy się wybaczać/ znosić krzywdę, etc.). I stąd właśnie- przy założeniu a priori czystości serca- mamy zdanie: "Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem" Bardzo ważne- nauczyć się wybaczać jak najszybciej, bo inaczej nie da się z tego "wyplątać duszy". Inaczej nigdy nie zazna się spokoju i radości... Wybaczyć i odejść (paradoksalnie należy wybaczać chociażby z czystego "zdrowego egoizmu", bo to kotwica, która nas trzyma w tym uwikłaniu/ sieci uwikłań). I również (nawet tylko ze "zdrowego egoizmu") ZAWSZE próbować do końca rozstać się w pokoju (tak- to czasami bardzo trudne, gdy ktoś rani, a może jeszcze będzie chciał "dokopać na odchodne"(bo jednak coś traci/ odchodzimy), ale to nadal najlepsze rozwiązanie). Ale nie należy spodziewać się cudów, bo raczej się nie uda, bo taka natura niektórych ludzi, że nie szukają pokoju (pycha). Ale nawet wtedy odchodzi się z czystym sumieniem, że zrobiło się wszystko, co się mogło/ potrafiło. To tworzy inną przyszłość (inne "ja") oraz inny stan ducha. I dla mężczyzn szczególnie: "Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" ;) SINNERS - "NADZIEJA MIŁOŚĆ SZACUNEK" Pozdrawiam :)
Świetny wykład, ale czuję niedosyt:). Oklejenie bywa czasem bardzo trudne ponieważ nawet rzadkie kontakty powodują że emocje się tworzą ( przynajmniej u osób bardzo empatycznych). Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu cennych wykładów i oczywiście zadowolenia z ich realizacji:)
Jest to już nieco starszy odcinek, ale być może Pani odczyta i coś odpowie. Pani Moniko, a co z uzależnieniem od dzieci? Jak sobie z tym poradzić? Chodzi o syndrom pustego gniazda. Bardzo tęsknię za moimi dziećmi, uwielbiałam być mamą. Teraz mam poczucie braku sensu, nic mnie nie interesuje - nie chcę malować, lepić garnków i inne tego typu rzeczy po to, żeby zabić czas. Nie, nie jestem toksykiem, moje dzieci nie wiedzą nawet że coś takiego przeżywam. Jestem nadal z nimi w dobrych relacjach. Z mężem również. Ale życie straciło dla mnie sens, często płaczę, nie wiem co mam że sobą zrobić. Tak więc mnie dopadło tego typu uzależnienie - chciałabym wziąć moje dzieci za rękę i pojsc z nimi na spacer, przytulić.. To wszystko jest już niemożliwe. Ciągle tylko czytam słyszę każdy ma swoje życie. I ja to naprawdę rozumiem, tylko nie wiem co dalej z moim życiem, czuje się trochę oszukana. Nie szukam winnego, biorę za wszytko odpowiedzialność, mam wsyoka samoświadomość. Ale nie potrafię nad tym bólem zapanować.
Z uwagą przeczytałam Pani wpis. Temat wymaga szerszego omówienia, bo jest to temat wielopłaszczyznowy. Przemyślę go i być może nagram film na ten temat. Tymczasem serdecznie pozdrawiam i dziękuję za zaufanie. 🌹
Wszystko się zmienia a Pani stanęła w miejscu stąd problem tęsknoty - lepienie garnków to nie to samo co własny rozwój … a Pani stanęła w miejscu i szuka substytutow zamiast realnie przeżywać życie niezalezniemodbtego czy ktoś ma dla Pani czas lub nie
Coraz więcej ludzi cierpi z powodu nadwrażliwości na dźwięki (mizofonia). Ja także mam tą przypadłość. Chciałabym by tikanie zegara, mlaskania, pociąganie nosem nie doprowadzało mnie do agresji czy bólu. PROSZĘ O POMOC.
Tez to mi dokucza. To jest tez zwiazane z wysoka wrazliwoscia. Polecam ksiazke: Elaine N. Aron" wysoko wrazliwi" Jak funkjonowac w swiecie, ktory nas przytlacza. Pozdrawiam
Dziękuję za film i poruszenie tematu rodziny. Choć jestem osobą optymistyczną, to po kontakcie z moją mamą, która lubi ponarzekać i widzi wszystko w czarnych barwach łapię doła czasem nawet na kilka dni, jak sobie z tym radzić?
Jestem z Wami. Moja mama jest ukrytym narcyzem. Uświadomiłam sobie niedawno (wyszłam z iluzji), że nigdy nie pokocha mnie miłością, której potrzebuję i tylko ja sama mogę sobie ją dać. A w stosunku do mamy używam techniki szarego kamienia, parafrazy bez złośliwości w głosie czyli CD szarej skały (-mamo Co zjesz na śniadanie? -A skąd ja mam wiedzieć co zjem na śniadanie? - hmmm, faktycznie, skąd masz to wiedzieć...), oraz kompletnie ignoruję karanie ciszą. W trudniejszych momentach mówię, że ta rozmowa nic nie wnosi i wychodzę. Zajmuję się wtedy sobą. Dość dobrze mnie to chroni. A w międzyczasie polecam technikę uwalniania emocji Hawkinsa (zwłaszcza kiedy wewnętrzne dziecko płacze i wyciąga ręce do mamy-ukochuję je sama). Nie znam nic lepszego. Trzymajcie się, nie dajcie się, wierzę w Was💚💪
Dzień dobry,późno piszę komentarz....zgadzam się ze wszystkim co pani powiedziała tylko niewiem co zrobić gdy już się wybaczy i zerwie tą więź duszy i człowiek pogodził się ze wszystkim a ,,ta,, osoba nagle chce odnowić kontakt.Jak mam postąpić?Gdyby pani mogła pomóc z góry dziękuje.Dziękuje za poświęcony czas, bardzo pomogła mi pani w wielu rozsterkach🙂Pozdrawiam serdecznie🙂
Wybaczenie to nie zapomnienie ani nie emocja. Wybaczenie to akt mojej woli. Decyduję, że wybaczam i już tego nie analizuję, puszczam to wolno. Serdecznie pozdrawiam!❤️🌹❤️
Pani Moniko. Nie spotkałam jeszcze na YT psychologa, który poruszałby tak ważne życiowe tematy. Jestem pełna podziwu dla Pani wiedzy i z głębi serca dziękuję Pani za ten kanał 🙂🌺
Bardzo dziękuję za te słowa. Czuję się wzruszona. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze. 🌹
Dołączam się do tej opinii, wykłady Pani Moniki są bardzo wartościowe i inspirujące. Dziękuję.
@@Miki77 Bardzo dziękuję!🌹
Rady cenniejsze niż złoto!!! Dziękuję bardzo! Oglądałam to w rodzinie w relacji przywiązania mojej mamy do jej matki (mojej babci). Nie była w stanie wyjechać na studia, wyprowadzić się (a mieszkamy w małym miasteczku i każda przeprowadzka, to i tak mieszkanie w pobliżu), podejmować autonomiczne decyzje. Wielokrotnie słyszałam od mamy, że nie wyobraża sobie życia bez swojej mamy, że jeśli babcia umrze - to oszaleje z rozpaczy, że woli umrzeć przez nią. I tak się stało. Zmarła w wieku 55 lat, 7 lat przed śmiercią babci. Od dziecka wiedziałam, że ja nie chcę tak żyć, chociaż ten model starano się na mnie wymusić. Nie piszę tego po to, żeby krytykować bliskie mi kobiety. Ja szczerze im współczuję i nawet rozumiem przyczyny tego związania. Jednak obcowanie z taką relacją nie pozostało bez wpływu na moje funkcjonowanie. Wydaje mi się, że z wieloma osobami takie więzy zerwałam, ale pewna nie jestem. To prawda - przebaczenie jest fundamentalne. Jak jednak zerwać więzy duszy? Jak tego dokonać? Próbuję a nawet eksperymentuję, ale mam wrazenie, że błądzę jak dziecko we mgle.
Może jakiś mały poradnik Pani Moniko? Może kilka sposobów lub technik uwalniania się od osób, z którymi łączyły bądź łączą niewłaściwe więzy? Myślę, że wielu z nas bardzo tego potrzebuje. Ja z pewnością:) Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję bardzo za mądre słowa, trafiają prosto w serce. Jestem bardzo poruszona tym co usłyszałam bo nie zdawałam sobie sprawy, że właśnie tak głęboko emocjonalnie wchodziłam w kontakty z innymi ludźmi i za bardzo angażowałam się w ich sprawy. Wiele przez to wycierpiałam. Zaraz mi lżej na duszy. Zaskoczył mnie bardzo ten cytat z biblii bo jakoś zawsze było to inaczej przedstawiane. Całkowita akceptacja i poświęcenie dla bliźniego. Naprawdę mi lepiej. Dziękuję ❤
Temat bardzo potrzebny, akurat trafiłam na ten film rozważając pewną relację. Dziękuję za uświadomianie, że brak szacunku = odrzucenie. Wreszcie wiem, na czym stoję.
Życzę dobrych wyborów w życiu! 🌹
Jesteś dzielna kocham cię
Bardzo potrzebna wiedza, o zerwaniu więzów duszy dowiedziałam się już lata temu od ks. ówczesnego egzorcysty Piotra Glasa. To jest podstawa uzdrowienia duszy i emocji i uwolnienia z toksycznych relacji. Dobrze, że Pani o tym mówi również w kontekście psychologii. Pozdrawiam.
Pozdrawiam serdecznie!
Ja też baardzo dziękuję. Wszystkie punkty u mnie dzialają. Siostra złote dziecko i mama odsunęły mnie , odrzuciły jak koziiol ofiarny czyli ja stanął na nogi. Siostra nazwała to ucieczką ode mnie! Ogromnie przytłaczające doświadczenie.
Jest to temat bardzo dla mnie na czasie. To bardzo trudne uczucia.
Nie mam już wątpliwości, po wypunktowaniu przez Panią ,że prawidłowo odczytuję przykre sygnaly odrzucenia. To dotyczy różnych sytuacji i osób. Ale zerwanie więzi duszy to martwa relacja ,a więc koniec. Tak ja to rozumiem i tak się dzieje.
Bardzo dziękuję za tą ważną lekcję .🙏
Dziękuję i pozdrawiam!🌹
Dla mnie bardzo wartościowe! Dziękuję :)
Serdecznie pozdrawiam!
Kolejny raz dziękuję Pani Moniko🙂😘❤️Bardzo się cieszę, że znalazłam właśnie dzisiaj ten filmik...😘
Pozdrawiam!
Dokładnie. Sytuacja z poniedziałku: tuż po rozprawie o alimenty (porzucił mnie i dwutygodniowego synka) ta zła dusza zaproponowała wspólny wyjazd nad morze...nie mógł znieść, że radzę sobie bez niego.Chciał znów mnie wciągnąć w swoje bagno by żywić sie moimi emocjami.A gdy się nie dałam zalał mnie falą swojej narcystycznej furii. Boję się o synka, odgraza sie,ze mi go zabierze.Na pewno bedzie go nastawiał przeciwko mnie.Wiem to.
Super że nie dałaś się ponownie wciągnąć w to szambo i nie dawaj się niszczyc dziecko będzie większe dokona wyboru
@@ewagertner5545 On będzie synka przekupować i mówić o mnie źle, kłamliwie. To już się zaczęło.Od pierwszych dni ten toksyk mówi do synkai:mama to zła baba, mama jest wariatką...A mały chłopczyk będzie wybierał to miejsce gdzie ma frajdę, dużo zabawek, słodyczy i żadnych zasad.Boję się przyszłości.
Jedz na zawierzenie 1 sobota miesiaca i zawierz to Maryi- posluchaj na youtube jak to wyglada. Mialam identyczna sytuacje. Idz do psychologa o porade ktory zna sie na narcyzach, oni w sadzie robia szopke ale nie martw sie tylko zbieraj fakty w sadzie liczy sie dowod a nie to co on powie bo bedzie szukal chakow gdzie sie da. On Cie bedzie zastraszal zeby Cie wykonczyc. Idz do psychologa najlepiej chrzescijanskiego. Na teobankologi o 20.30 jest rozaniec modl sie di Maryi o opieke i sile ona Cie przeprowadzi. Wiem przezylam. Oni te toksyki nie cofna sie przed niczym ale z Bogiem nie maja szansy. Podstawa to Bog potem Ty. Szukaj pomocy na zewnatrz bo cialo zacznie po czasie sie buntowac takiej jazdy. Nie lekaj sie.
Sytuacje znam. Tak jak U Pani tylko przed 30 laty. Nie bylo kiedys takich tematow...nie bylo ksiazek...nie bylo internetu. Toksyk mogl robic co chce z ofiara. Synowi "spral" mozg. Mysle, ze nieodwracalnie. Zdrowa intuicja nakazuje sie Pani bac. Brac synka i uciekac. Daleko. Mowienie takich stolow do dziecka to trucizna...to kaleczace zachowanie. Pozdrawiam
Pani Moniko, dziekujemy za wazne tresci. Bardzo ciezko jest znalezc wartosciowe filmiki z zakresu psychologii, ktore nie neguja wartosci katolickich. 💓
Dziękuję! Wszystkiego co najlepsze życzę!💗
Tylko bez fanatyzmu katolickiego na tym kanale proszę.
Tak to prawda- tylko całkowite zerwanie więzi - uwalnia i pozwala zacząć na nowo.
Dziękuję 🌹🙂 za cenne informacje.
Nie wiedziałam że trzeba przebaczyć
Trzeba.❤️
Dziękuję za ciekawa treść. Czekałam jeszcze na konkretne sposoby odcięcia. Jestem ich ciekawa.
Karola chciała weliminowac patologie d z rodziny teraz ja walczę ta sama sytuacia
@@ewagertner5545 Ewa, nie wiem o czym piszesz, ale patologie należy zostawić samej sobie i ratować siebie. Patologia ciągnie w dół i nie ma na nią mocnych. Szkoda Twojej pięknej energii. Jedynie wpływ masz na siebie i na wychowanie dzieci przez pierwsze kilkanaście lat. Poza tym patologia to nie tylko chlanie, narko itd. patologia to też autorytarność, pedantyzm, kontrola, sarkazm, cała przemoc psychiczna, która dzieje się w tzw. dobrych domach, Wszystko, co zmusza innych do wyzbywania się siebie.
Oczywiście że należy zerwać takie więzi nawet gdy są to rodzice :(
Dziękuję Pani za ten materiał
Serdecznie pozdrawiam!
cenie Pani styl i podejście. dziekuje
Dziękuję.
Bardzo wartościowe treści 😌 dziekuje
Dziękuję!
Tradycyjnie - jakże cenna wiedza płynie z Pani filmów. pozdrawiam serdecznie
Dziękuję!
Dziękuję, wspaniały wykład - jest MOC. ❤
Dzięki!🌹
Dziękuję ❤
Super kanał🎉
Dziękuję!
Dziękuję ...w końcu do mnie dotarło czym jest odrzucenie ...ależ ja byłam naiwna ....
Życzę, aby już wszystko było dobrze 🌹
To już "wyższa szkoła jazdy" :) Jednak bardzo ważny temat...(mimo trudności/ ogromnej złożoności zależności/ transcendencji/ skrajnej abstrakcji, etc.)
Ogólnie zgadzam się- zaplątanie duszy w "złe sieci", etc. (sam seks ze złymi kobietami bardzo negatywnie wpływa na nasze życie/ poczucie radości, a nawet- paradoksalnie- poczucie sensu życia/ spokoju, etc. poprzez połączenie na poziomie energii/ duszy).
Źli ludzie, jako (pseudo-) przyjaciele (dlatego zrobiłem "reset", bo takich miałem sporo; nie- to nie było łatwe, ale było mądre/ słuszne/ właściwe), to uwikłanie w złą sieć, która ściąga na ich drogę (nawet, gdy w danym momencie, nie ma ich przy nas). Etc. etc.
Jednak nie mogę się zgodzić, że "zbytnie związanie dusz jest ZAWSZE złe".
Jeżeli takie bardzo silne "spłatanie dusz" nastąpi z człowiekiem o czystym sercu, to nie nie jest ani zagrażające, ani złe (zakładając drogę w pokorze będzie to tylko korzyść, nawet jak paradoksalnie ten ktoś niechcący nas zrani, bo wiemy, że nie miał czyste intencje, ale nadal pozostaje człowiekiem, więc uczymy się wybaczać/ znosić krzywdę, etc.).
I stąd właśnie- przy założeniu a priori czystości serca- mamy zdanie:
"Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem"
Bardzo ważne- nauczyć się wybaczać jak najszybciej, bo inaczej nie da się z tego "wyplątać duszy". Inaczej nigdy nie zazna się spokoju i radości...
Wybaczyć i odejść (paradoksalnie należy wybaczać chociażby z czystego "zdrowego egoizmu", bo to kotwica, która nas trzyma w tym uwikłaniu/ sieci uwikłań).
I również (nawet tylko ze "zdrowego egoizmu") ZAWSZE próbować do końca rozstać się w pokoju (tak- to czasami bardzo trudne, gdy ktoś rani, a może jeszcze będzie chciał "dokopać na odchodne"(bo jednak coś traci/ odchodzimy), ale to nadal najlepsze rozwiązanie). Ale nie należy spodziewać się cudów, bo raczej się nie uda, bo taka natura niektórych ludzi, że nie szukają pokoju (pycha). Ale nawet wtedy odchodzi się z czystym sumieniem, że zrobiło się wszystko, co się mogło/ potrafiło. To tworzy inną przyszłość (inne "ja") oraz inny stan ducha. I dla mężczyzn szczególnie: "Mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna" ;)
SINNERS - "NADZIEJA MIŁOŚĆ SZACUNEK"
Pozdrawiam :)
❤❤❤❤
❤️
Świetny wykład, ale czuję niedosyt:). Oklejenie bywa czasem bardzo trudne ponieważ nawet rzadkie kontakty powodują że emocje się tworzą ( przynajmniej u osób bardzo empatycznych). Serdecznie pozdrawiam i życzę wielu cennych wykładów i oczywiście zadowolenia z ich realizacji:)
Dziękuję bardzo. ❤️🌹❤️
Jest to już nieco starszy odcinek, ale być może Pani odczyta i coś odpowie. Pani Moniko, a co z uzależnieniem od dzieci? Jak sobie z tym poradzić? Chodzi o syndrom pustego gniazda. Bardzo tęsknię za moimi dziećmi, uwielbiałam być mamą. Teraz mam poczucie braku sensu, nic mnie nie interesuje - nie chcę malować, lepić garnków i inne tego typu rzeczy po to, żeby zabić czas. Nie, nie jestem toksykiem, moje dzieci nie wiedzą nawet że coś takiego przeżywam. Jestem nadal z nimi w dobrych relacjach. Z mężem również. Ale życie straciło dla mnie sens, często płaczę, nie wiem co mam że sobą zrobić. Tak więc mnie dopadło tego typu uzależnienie - chciałabym wziąć moje dzieci za rękę i pojsc z nimi na spacer, przytulić.. To wszystko jest już niemożliwe. Ciągle tylko czytam słyszę każdy ma swoje życie. I ja to naprawdę rozumiem, tylko nie wiem co dalej z moim życiem, czuje się trochę oszukana. Nie szukam winnego, biorę za wszytko odpowiedzialność, mam wsyoka samoświadomość. Ale nie potrafię nad tym bólem zapanować.
Z uwagą przeczytałam Pani wpis. Temat wymaga szerszego omówienia, bo jest to temat wielopłaszczyznowy.
Przemyślę go i być może nagram film na ten temat. Tymczasem serdecznie pozdrawiam i dziękuję za zaufanie. 🌹
Wszystko się zmienia a Pani stanęła w miejscu stąd problem tęsknoty - lepienie garnków to nie to samo co własny rozwój … a Pani stanęła w miejscu i szuka substytutow zamiast realnie przeżywać życie niezalezniemodbtego czy ktoś ma dla Pani czas lub nie
👏👏
Coraz więcej ludzi cierpi z powodu nadwrażliwości na dźwięki (mizofonia). Ja także mam tą przypadłość. Chciałabym by tikanie zegara, mlaskania, pociąganie nosem nie doprowadzało mnie do agresji czy bólu. PROSZĘ O POMOC.
Serdecznie zapraszam do kontaktu na maila: soulmedica.kontakt@gmail.com
Tez to mi dokucza. To jest tez zwiazane z wysoka wrazliwoscia. Polecam ksiazke: Elaine N. Aron" wysoko wrazliwi" Jak funkjonowac w swiecie, ktory nas przytlacza. Pozdrawiam
@@jolantaneeb3296 Dokładnie .
Ja także jestem WWO.
Dziękuję za film i poruszenie tematu rodziny. Choć jestem osobą optymistyczną, to po kontakcie z moją mamą, która lubi ponarzekać i widzi wszystko w czarnych barwach łapię doła czasem nawet na kilka dni, jak sobie z tym radzić?
Unikać kontaktu to twoja mama nie wierzę to tescowa
@@ewagertner5545 moja mama. Spodziewam się teraz dziecka i to trudne dla mnie.
Cudownie dziecko to błogosławieństwo trzymam kciuki
Jestem z Wami. Moja mama jest ukrytym narcyzem. Uświadomiłam sobie niedawno (wyszłam z iluzji), że nigdy nie pokocha mnie miłością, której potrzebuję i tylko ja sama mogę sobie ją dać. A w stosunku do mamy używam techniki szarego kamienia, parafrazy bez złośliwości w głosie czyli CD szarej skały (-mamo Co zjesz na śniadanie? -A skąd ja mam wiedzieć co zjem na śniadanie? - hmmm, faktycznie, skąd masz to wiedzieć...), oraz kompletnie ignoruję karanie ciszą. W trudniejszych momentach mówię, że ta rozmowa nic nie wnosi i wychodzę. Zajmuję się wtedy sobą. Dość dobrze mnie to chroni. A w międzyczasie polecam technikę uwalniania emocji Hawkinsa (zwłaszcza kiedy wewnętrzne dziecko płacze i wyciąga ręce do mamy-ukochuję je sama). Nie znam nic lepszego. Trzymajcie się, nie dajcie się, wierzę w Was💚💪
♥️
Ale jak to zrobić? Jak zerwać więzy duszy i się emocjonalnie odkleić?
Też bym chciała wiedzieć
Dzień dobry,późno piszę komentarz....zgadzam się ze wszystkim co pani powiedziała tylko niewiem co zrobić gdy już się wybaczy i zerwie tą więź duszy i człowiek pogodził się ze wszystkim a ,,ta,, osoba nagle chce odnowić kontakt.Jak mam postąpić?Gdyby pani mogła pomóc z góry dziękuje.Dziękuje za poświęcony czas, bardzo pomogła mi pani w wielu rozsterkach🙂Pozdrawiam serdecznie🙂
A jak wykonać to zerwanie więzów duszy, Pani Moniko? Pozdrawiam serdecznie
Wybaczyć...chętnie, tylko jak to zrobić?
Wybaczenie to nie zapomnienie ani nie emocja. Wybaczenie to akt mojej woli. Decyduję, że wybaczam i już tego nie analizuję, puszczam to wolno. Serdecznie pozdrawiam!❤️🌹❤️
@@herbatkazpsychologiem Dziękuję 🌷
@@Malgosia07tez nie wiem jak bo tematy i pewne zdarzenia i osoby "wracaja"...jak Bumerang . To bardzo trudny prozes.
Dzień dobry proszę mi powiedzieć w jaki sposób zerwać więzy??
Zostałam zniewolona przez 3 osoby??
Jak zerwać takie powiazanie
Modlitwa. Zerwac mozna tylko moca Jezusa.
Ale Jak to zrobic Jak zerwac te wiezi
Takie demoniczne wiezy duszy zrywa sie u ksiedza specjalna modlitwa ale tez z poziomu naszej psychiki jak Pani mowi.
Dokladnie tak. Takie wiezy tylko moca Jezusa
Niekompletne te filmy od Pani-namiastka faktu że coś istnieje i brak rozwinięcia
@@dorotapucicka1426
Nie można za nikogo niczego przemyśleć. Rozwinąć musi sam widz w swoim umyśle. Pozdrawiam serdecznie.