Potwierdzam. Moja przygoda z dobrym piwem zaczęła się na delegacji w USA. W restauracji, zupełnie nieświadomie, zamówiłem z karty losowe piwo pytając co to jest. Po usłyszeniu skrótu IPA, uśmiechnąłem się i poprosiłem o podanie, żeby nie wyjść na ignoranta. :D W myślach jednak mówiłem "co to takiego u licha?" Po otrzymaniu trunku w pierwszej chwili aromat zwalił mnie z nóg... "To piwo czy perfumy?!" :D Po pierwszym łyku myślałem, że nie dam rady dotrzeć do mety. Jak to się zwykle mói "nie wchodziło"... Na szczęście się nie poddałem i przymusiłem się do dalszej wędrówki, a w połowie szklanki zakochałem się w tym stylu. Do końca wyjazdu, gdzie bym nie trafił, pytałem się czy mają tu jakieś regionalne IPA. "Polecam dzieciom." - Wiesław Wszywka
To jest prawda z tą drogą w jedną stronę. Kiedyś, kiedyś "odkryłem" Perłę i wydawało mi się ,że znalazłem coś innego, coś ciekawszego, że ona smakuje inaczej, lepiej niż cała reszta konceniaków. Ale teraz widzę ,że tak nie jest. Idę dalej tą drogą i odkrywam coraz lepsze i ciekawsze piwa. Do Perły nie chce mi się już wracać. Wielkie dzięki Tomek za Twoje filmiki, recenzje i przekazywaną wiedzę. Jest to dla mnie i myślę ,że i dla wielu innych poszukiwaczy wielka pomoc i rodzaj drogowskazu w tej drodze.
Dziękuje!! W końcu materiał, którym mogę "katować rodzinę i znajomych", jednak co doświadczenie to doświadczenie, rzeczowo na temat i w dobrej jakości :)
Fajny wykład :) I choć niby "dla dzieci" to dowiedziałem się jednak czegoś nowego: że można ogrzać piwo w dłoniach. Niby wiedziałem to, ale nie sądziłem, że w tak bardzo krótkim czasie. Dzięki!
Świetnie pan powiedział z tą temperaturom i nie sposób się nie zgodzić swoją drogą chciałem zaznaczyć że podobnie jest z lodami nie wiem jak mają inni ale ja mam wrażenie że jak lód już troszkę się rozmrozi na tym patyku/(w)kubku to zaczynam czuć jego smak a jak jest mocno zmrożony to jakbym "jadł słodką wodę".. pozdrawiam
Duży plus za jakość dźwięku Kilku vlogerów wrzucało wcześniej różne swoje ciekawe wystąpienia ale z dźwiękiem takim, że nic nie było słychać. No ale Tomek to już jest firma i marka więc jako mogłoby być źle :-).
Łukasz Kropornicki I u mnie bywało źle, ale są inwestycje w sprzęt, to i jest lepsza jakość. Jak mawia Jacek Krzynówek - cały czas do przodu, cały czas do przodu.
Potwierdzam słówa Tomka kiedyś pijalem Tyskie itp potem perle Łomżę a pierwszy raz zacząłem przygodę z kraftem od podróży Kormorana i polecam przepyszne piwka chyba duża większość piw z tego browaru jest po prostu bardzo smaczna :) do tej pory testuje piwa i to naprawdę świetna przygoda świetne jest to ze piw jest tyle rodzaji a browarów coraz to więcej
Wystarczy obejrzeć parę Twoich filmów i samemu się takie rzeczy wie. Mam 18 lat a trochę piw już wypiłem/zdegustowałem. I te porady nawet dla mnie są oczywiste. Nie dowiedziałem się niczego nowego niż sam ogarnąłem lub obejrzałem u Ciebie. Poza tym dla newbie materiał pomocny. Nawet strasznie bo pokazuje w jakimś stopniu, że picie piwa to nie jest tylko picie piwa (co nie raz mi zarzucano).
Hato1992 Też kiedyś piłem kasztelana, jak się pojawił, 2-3 lata temu Jak ostatnio spróbowałem to się aż zdziwiłem, że z kiepskiego napitku zrobił się ochydny napitek
Tak, też tak miałem że po spróbowaniu porteru potem przestałem odczuwać jakikolwiek smak praktycznie wszystkich koncerniaków. Zero. I te portery naprawdę mi przypasowały tyle tylko że one są dość "ciężkie" dla żołądka i czasem po wypiciu 2 w brzuchu mnie tak trochę kręci.
No i bardzo fajnie wytłumaczone. Szkoda tylko, że gdy mówimy o takim samym zeszmacaniu Polskiej gospodarki poprzez koncerny, korporacje, to już pojawiają się Euro fanatycy pokroju Lewandowskiego (czyt. płatni zdrajcy) Na piwie typu Tyskie łatwo wyczuć, że to co mówi Kopyra jest prawdą, a na ekonomii trzeba by już wiedzieć czym jest podatek dochodowy i sztuczne koszty... Ech.
***** Poszukaj w jakimś osiedlowym sklepiku z piwem, często regionalne, rzemieślnicze piwa są w sklepach typu planeta24, czasami trzeba poszukać a się znajdzie :)
Tomku, tylko jedna dygresja z mojej strony. Naprawdę twierdzisz, że pierwsza sztuka poznawania piw jest gorsza niż druga? Szczerze mówiąc na moim przypadku a domniemam, że takich osób jest setki styczność i nie bójmy się tego powiedzieć z koncerniaka np. na Impermium atakuje , czy nawet na znacznie mniej goryczkowaty Atak Chmielu (przypadkowo odwołuję się do browaru PINTA) nie spowodowało bu natychmiastowego odrzucenia i jednak zostania przez koncernowe piwa? Wszystko siedzi w głowach i jeśli ktoś ma wiedzę, że istnieje coś oprócz piw koncernowych to spróbuję więcej niż jeden raz, ale jeśli ktoś nie miał z tym nigdy wcześniej styczności i chciał by poznać te topowe piwa to będzie to dla niego za duży szok. Dlatego ja uważam, że pierwsza metoda jest lepsza jeśli chodzi o piwoszy laikoów, a tych jest zdecydowanie więcej niż tych, którzy słyszeli i piwie innym niż koncernowe.
gulek2 Ja potwierdzam metodę Tomka. Jeszcze niecałe 2 lata temu byłem kompletnym laikiem który zmieniał Tyskie na Żywca i odwrotnie. Przypadkowo trafiłem na kanał Tomka na degustację "Ataku chmielu" i postanwilem, że sprawdzę te owoce tropikalne (wtedy sobie pomyslałem, że gość jest chory skoro czuje coś takiego w piwie). Od tamtego dnia wypiłem z 300-350 piw które nie są jasnym lagerem i z każdy kolejnym piwem kontynuuję swoją magiczną przygodę z piwem.
gulek2 Powiem jako laik, że faktycznie wszystko siedzi w głowie. Moje poszukiwania innych piw niż koncernowe zaczęły się od tego, że Żubr pospołu z Tyskim wylewał mi się już uszami. I zadałem sobie pytanie "do jasnej cholery, czy nikt nie robi już nic innego jak tylko te tyskopodobne zalewy, po których boli łeb?!". Czy nie ma innych smaków? Ruszyłem do sklepów na poszukiwania. Moje pierwsze IPA to było Lubuskie. Nie wziąłem IPA dlatego, że to IPA, tylko dlatego, że nie piłem takiego piwa. Nawet nie wiedziałem, że IPA to skrót India Pale Ale. Myślałem, że tak się to piwo nazywa :). Otwarłem, spróbowałem... Co to jest za masakra?! :) Poczytałem co to IPA, skąd się wziął ten styl. Zrozumiałem, że tak ma być, ma to swoje uzasadnienie. Piwo zaczęło inaczej smakować, zacząłem zwracać uwagę na szczegóły. A jeszcze trafiłem na degustację Tomka na blogu tego samego piwa. Smakoszem IPA nie zostanę, ale mam kilka flaszek różnych browarów do spróbowania, żeby czasem poczuć coś drastycznie innego niż na ogół. Wszystko siedzi w głowie. Jeśli ktoś faktycznie szuka czegoś innego niż to czego zwykle w sklepach jest najwięcej to da sobie radę. Jest Internet, są fora, są blogi. A jak kogoś odrzuci no to co? Wróci do tego co zawsze pił i tyle. Ja dalej próbuję różnych stylów piwa, różnych browarów. Mam kilka flaszek koźlaków, kilka porterów, jakieś pszeniczne, chociaż nie lubię pszenicznych :). Co widzę nowego to kupuję, unikam tylko piw w rodzaju Łomża, Perła, Tatra, Harnaś, ostatnio też Namysłów czy Noteckie (bleee... to to już w ogóle sama woda się zrobiła), bo już wiem, że to prawie to samo. A przynajmniej nic ciekawego. Szkoda pieniędzy. I wydaje mi się, że jeśli ktoś nie chce żadnej zmiany to niezależnie od łagodności zmiany zawsze wróci do tego, co już zna. Do strefy komfortu. Zacytuję klasyka: " Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę." :)
+HARD Wydaje mi się, że można. Mam aktualnie L4 po złamanej nodze i nadmiar czasu. Trafiłem na filmy p. Tomka i rozpalił we mnie nową pasję. W efekcie przez ostatni miesiąc wypiłem z 70-80 piw regionalnych i craftowych. Uprzedzając pytania: tak obawiam się, że zostanę alkoholikiem ;)
Tomek, za dużo ideologii. Nie jest tak, że to jest droga w jedną stronę. Piję często piwa craftowe, ale jak nie ma kasy to piję Perłę i też mi smakuje. Jak się naprawdę lubi piwo, to się wypije wszystko, co nie ma znaczących wad i nie jest zepsute.
ThomeTeque zgadzam się poza tym perła czy. Tyskie kosztuje 3pln a za 4,50 można kupić np przeniczniaka od ambera który jest bdb piwem lub jakiegoś kormorana tez można wyrwać za 4-5 pln wiec bez przesady 1 pln różnicy to żadna różnica a w smaku ogromna różnica tez by mi Lech nie przeszedł teraz :)
A czy w teorii szklankę z uchem można by nazwać małym kuflem ? Tu pojawia się kolejny problem, bo są kufle o pojemności szklanki...takiej z uchem. Idąc dalej tym tropem szklankę bez ucha można by nazwać kuflem....bez ucha. Ała, moja głowa :-((
Popracuj Tomku nad swoją manierą językową. Chodzi mianowicie o te yyy, eee. Jesteś już osoba medialną, wiec możesz trochę podszlifować swoje wypowiedzi ;)
Tomasz Kopyra no niestety polski język nie musi być logiczny. Poza tym utarło się już właśnie, że wódka robi się "oleista" mając na myśli gęsta, choć wcale tak nie jest. podobnież, mimo całej pańskiej roboty edukacyjnej, ciągle dużo moich znajomych sądzi, że piwo powyżej 6% ma dolewany spirytus :/
Piwo w 10 albo 18 stopniach gdy na dworze 35 tylko po to by czuć aromat? To ja ci coś wyjaśnie kolego. Aromat się chowa gdy przez gardło przelewa się cieple niesmaczne piwo.Które po kilku łykach smakuje po prostu jak sik. Piwo nie po to jest stworzone by je wąchać ale po to by je pić.Ma smakować w podniebieniu a nie w zapachu. Jak chcesz fajnych zapachów to po prostu idź na łąkę. Przegrałeś temat.
Legenda Stary, pij sobie zmrożone Tyskie, nikt Ci nie broni. Ten film ma tytuł "jak zacząć degustować piwo". Tobie na degustacji nie zależy, więc nie wiem czego oczekiwałeś? Potwierdzenia, że wywalenie do grilla 4-paka Tyskiego jest spoko. Nie jest, ale nikt Ci nie zabrania takiego modelu konsumpcji. Ja promuję na tym kanale coś zupełnie innego.
Potwierdzam. Moja przygoda z dobrym piwem zaczęła się na delegacji w USA. W restauracji, zupełnie nieświadomie, zamówiłem z karty losowe piwo pytając co to jest. Po usłyszeniu skrótu IPA, uśmiechnąłem się i poprosiłem o podanie, żeby nie wyjść na ignoranta. :D W myślach jednak mówiłem "co to takiego u licha?"
Po otrzymaniu trunku w pierwszej chwili aromat zwalił mnie z nóg... "To piwo czy perfumy?!" :D Po pierwszym łyku myślałem, że nie dam rady dotrzeć do mety. Jak to się zwykle mói "nie wchodziło"... Na szczęście się nie poddałem i przymusiłem się do dalszej wędrówki, a w połowie szklanki zakochałem się w tym stylu. Do końca wyjazdu, gdzie bym nie trafił, pytałem się czy mają tu jakieś regionalne IPA.
"Polecam dzieciom." - Wiesław Wszywka
To jest prawda z tą drogą w jedną stronę. Kiedyś, kiedyś "odkryłem" Perłę i wydawało mi się ,że znalazłem coś innego, coś ciekawszego, że ona smakuje inaczej, lepiej niż cała reszta konceniaków. Ale teraz widzę ,że tak nie jest. Idę dalej tą drogą i odkrywam coraz lepsze i ciekawsze piwa. Do Perły nie chce mi się już wracać. Wielkie dzięki Tomek za Twoje filmiki, recenzje i przekazywaną wiedzę. Jest to dla mnie i myślę ,że i dla wielu innych poszukiwaczy wielka pomoc i rodzaj drogowskazu w tej drodze.
Dziękuje!! W końcu materiał, którym mogę "katować rodzinę i znajomych", jednak co doświadczenie to doświadczenie, rzeczowo na temat i w dobrej jakości :)
Każdy odcinek nagrywałoby się chętniej, gdyby zawsze pod koniec były takie brawa jak tu na żywo :D
Fajny wykład :) I choć niby "dla dzieci" to dowiedziałem się jednak czegoś nowego: że można ogrzać piwo w dłoniach. Niby wiedziałem to, ale nie sądziłem, że w tak bardzo krótkim czasie. Dzięki!
+Marek Francik Wystarczy skończyć podstawówkę i samodzielnie myśleć, (przynajmniej tak było za moich czasów)
Sulfadyn Nie wiem, z jakich czasów pochodzisz, ale raczej z niezbyt ciekawych, jeśli nauczyli cię takiego chamstwa, jakie prezentujesz.
Świetne wystąpienie. Szkoda, że przegapiłem II Krakowski festiwal piwa... No ale nic, poczekamy na następne!
Świetnie pan powiedział z tą temperaturom i nie sposób się nie zgodzić swoją drogą chciałem zaznaczyć że podobnie jest z lodami nie wiem jak mają inni ale ja mam wrażenie że jak lód już troszkę się rozmrozi na tym patyku/(w)kubku to zaczynam czuć jego smak a jak jest mocno zmrożony to jakbym "jadł słodką wodę".. pozdrawiam
Super Tomek po twych opowieściach aż chce się sięgnąć po piwo
raz raz piwo piwo :D
Duży plus za jakość dźwięku Kilku vlogerów wrzucało wcześniej różne swoje ciekawe wystąpienia ale z dźwiękiem takim, że nic nie było słychać. No ale Tomek to już jest firma i marka więc jako mogłoby być źle :-).
Łukasz Kropornicki I u mnie bywało źle, ale są inwestycje w sprzęt, to i jest lepsza jakość. Jak mawia Jacek Krzynówek - cały czas do przodu, cały czas do przodu.
Jak wracam czasem do pierwszych Twoich filmików to widać postęp. Zarówno w sprzęcie jak i w Tobie :-).
Potwierdzam słówa Tomka kiedyś pijalem Tyskie itp potem perle Łomżę a pierwszy raz zacząłem przygodę z kraftem od podróży Kormorana i polecam przepyszne piwka chyba duża większość piw z tego browaru jest po prostu bardzo smaczna :) do tej pory testuje piwa i to naprawdę świetna przygoda świetne jest to ze piw jest tyle rodzaji a browarów coraz to więcej
Wystarczy obejrzeć parę Twoich filmów i samemu się takie rzeczy wie. Mam 18 lat a trochę piw już wypiłem/zdegustowałem. I te porady nawet dla mnie są oczywiste. Nie dowiedziałem się niczego nowego niż sam ogarnąłem lub obejrzałem u Ciebie. Poza tym dla newbie materiał pomocny. Nawet strasznie bo pokazuje w jakimś stopniu, że picie piwa to nie jest tylko picie piwa (co nie raz mi zarzucano).
Bo to było wystąpienie dla tych, którzy mnie nie oglądają. Dla tzw. Januszy.
Mistrz drugiego planu z uśmiechniętym klockiem na koszulce zniszczył system :D
To prawda, że jest to droga w jedną stronę. Ostatnio z jasnych lagerów pisałem Kasztelana jakoś w lutym i po 2 wysiadłem, mimo że kiedyś mi smakował.
Hato1992 Też kiedyś piłem kasztelana, jak się pojawił, 2-3 lata temu
Jak ostatnio spróbowałem to się aż zdziwiłem, że z kiepskiego napitku zrobił się ochydny napitek
Zgadzam się w 100% z Kopyrem!
Pouczający wykład, dzięki !
Tak, też tak miałem że po spróbowaniu porteru potem przestałem odczuwać jakikolwiek smak praktycznie wszystkich koncerniaków. Zero. I te portery naprawdę mi przypasowały tyle tylko że one są dość "ciężkie" dla żołądka i czasem po wypiciu 2 w brzuchu mnie tak trochę kręci.
Kiepskie piwo pozwala docenić to dobre :)
Dzięki
Zajebisty wykład :)
Brawo Tomku wreszcie prosty przekaz dla januszy...
Bardzo bym chciał zacząć przygodę piwem, z opisów i twoich degustacji najbardziej odpowiada mi Stout ale nie wiem gdzie mogę dostać takie piwo
Jak nazywa się to szkło co ma kopyr tutaj? Bardzo mi się podoba i chciałbym kupić takie
Bardzo fajnie. Świetnie się słucha. Dobra robota.
Kiedy następny Festiwal, gdzie?
Tony Montana może jakiś film o 7 krokach jak zacząć degustować kokainę ? Pozdrawiam.
Inspektor Gadżet Hehe...Tony Montana tego nie wie?heloł;)
Mariusz Szych O Boże... Miałem na myśli żeby Tony taki zrobił.
Inspektor Gadżet Już z tym skończyłem, ale zapytaj Gang z Albanii. Podobno już zdobyli na tyle doświadczenia.
No i bardzo fajnie wytłumaczone. Szkoda tylko, że gdy mówimy o takim samym zeszmacaniu Polskiej gospodarki poprzez koncerny, korporacje, to już pojawiają się Euro fanatycy pokroju Lewandowskiego (czyt. płatni zdrajcy) Na piwie typu Tyskie łatwo wyczuć, że to co mówi Kopyra jest prawdą, a na ekonomii trzeba by już wiedzieć czym jest podatek dochodowy i sztuczne koszty... Ech.
Brawo brawo...o to w tym chodzi:)
Dobry wykład,ale szkoda że nie dłuższy. Widocznie tyle czasu dostałeś od organizatorów. A Docent nagrywał swoje wystąpienie?
wie ktoś czy jest jakiś łątwo dostępny ris np. w jakimś markecie czy coś?
*****
Poszukaj w jakimś osiedlowym sklepiku z piwem, często regionalne, rzemieślnicze piwa są w sklepach typu planeta24, czasami trzeba poszukać a się znajdzie :)
Tomku, tylko jedna dygresja z mojej strony. Naprawdę twierdzisz, że pierwsza sztuka poznawania piw jest gorsza niż druga? Szczerze mówiąc na moim przypadku a domniemam, że takich osób jest setki styczność i nie bójmy się tego powiedzieć z koncerniaka np. na Impermium atakuje , czy nawet na znacznie mniej goryczkowaty Atak Chmielu (przypadkowo odwołuję się do browaru PINTA) nie spowodowało bu natychmiastowego odrzucenia i jednak zostania przez koncernowe piwa? Wszystko siedzi w głowach i jeśli ktoś ma wiedzę, że istnieje coś oprócz piw koncernowych to spróbuję więcej niż jeden raz, ale jeśli ktoś nie miał z tym nigdy wcześniej styczności i chciał by poznać te topowe piwa to będzie to dla niego za duży szok. Dlatego ja uważam, że pierwsza metoda jest lepsza jeśli chodzi o piwoszy laikoów, a tych jest zdecydowanie więcej niż tych, którzy słyszeli i piwie innym niż koncernowe.
gulek2 Ja nie mówię czy jest lepsza czy gorsza, ja mówię której jestem zwolennikiem.
gulek2 Ja potwierdzam metodę Tomka. Jeszcze niecałe 2 lata temu byłem kompletnym laikiem który zmieniał Tyskie na Żywca i odwrotnie. Przypadkowo trafiłem na kanał Tomka na degustację "Ataku chmielu" i postanwilem, że sprawdzę te owoce tropikalne (wtedy sobie pomyslałem, że gość jest chory skoro czuje coś takiego w piwie). Od tamtego dnia wypiłem z 300-350 piw które nie są jasnym lagerem i z każdy kolejnym piwem kontynuuję swoją magiczną przygodę z piwem.
dlugikazik tyle to prze 2 lata nie wypileś...co 2 dzien inne piwo craftowe bez przesady
gulek2 Powiem jako laik, że faktycznie wszystko siedzi w głowie. Moje poszukiwania innych piw niż koncernowe zaczęły się od tego, że Żubr pospołu z Tyskim wylewał mi się już uszami. I zadałem sobie pytanie "do jasnej cholery, czy nikt nie robi już nic innego jak tylko te tyskopodobne zalewy, po których boli łeb?!". Czy nie ma innych smaków? Ruszyłem do sklepów na poszukiwania. Moje pierwsze IPA to było Lubuskie. Nie wziąłem IPA dlatego, że to IPA, tylko dlatego, że nie piłem takiego piwa. Nawet nie wiedziałem, że IPA to skrót India Pale Ale. Myślałem, że tak się to piwo nazywa :). Otwarłem, spróbowałem... Co to jest za masakra?! :) Poczytałem co to IPA, skąd się wziął ten styl. Zrozumiałem, że tak ma być, ma to swoje uzasadnienie. Piwo zaczęło inaczej smakować, zacząłem zwracać uwagę na szczegóły. A jeszcze trafiłem na degustację Tomka na blogu tego samego piwa. Smakoszem IPA nie zostanę, ale mam kilka flaszek różnych browarów do spróbowania, żeby czasem poczuć coś drastycznie innego niż na ogół.
Wszystko siedzi w głowie. Jeśli ktoś faktycznie szuka czegoś innego niż to czego zwykle w sklepach jest najwięcej to da sobie radę. Jest Internet, są fora, są blogi. A jak kogoś odrzuci no to co? Wróci do tego co zawsze pił i tyle. Ja dalej próbuję różnych stylów piwa, różnych browarów. Mam kilka flaszek koźlaków, kilka porterów, jakieś pszeniczne, chociaż nie lubię pszenicznych :). Co widzę nowego to kupuję, unikam tylko piw w rodzaju Łomża, Perła, Tatra, Harnaś, ostatnio też Namysłów czy Noteckie (bleee... to to już w ogóle sama woda się zrobiła), bo już wiem, że to prawie to samo. A przynajmniej nic ciekawego. Szkoda pieniędzy.
I wydaje mi się, że jeśli ktoś nie chce żadnej zmiany to niezależnie od łagodności zmiany zawsze wróci do tego, co już zna. Do strefy komfortu.
Zacytuję klasyka: "
Proszę pana, ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie,
które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No
reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz
słyszę." :)
+HARD Wydaje mi się, że można. Mam aktualnie L4 po złamanej nodze i nadmiar czasu. Trafiłem na filmy p. Tomka i rozpalił we mnie nową pasję. W efekcie przez ostatni miesiąc wypiłem z 70-80 piw regionalnych i craftowych. Uprzedzając pytania: tak obawiam się, że zostanę alkoholikiem ;)
Jakie piwo było tu spożywane?
Jakie style polecasz pić w 16-18 C?
Znawca Bigosu
Odkryłem / wymyśliłem zasadę, że odpowiednia temperatura picia piwa to jego zawartość alkoholu +5-6 stopni.
A co gdy pijemy Snake Venom (67,2%) ?
'Piwo ktore poszerza horyzonty" jak tyskie gronie np, nie no taki zarcik niemam na krafty tym razem, a tylko to dawali :)
co tam popijałeś Tomaszu ?
chodaczek333 Chyba APA z Nepomucena.
Tomek, za dużo ideologii. Nie jest tak, że to jest droga w jedną stronę. Piję często piwa craftowe, ale jak nie ma kasy to piję Perłę i też mi smakuje. Jak się naprawdę lubi piwo, to się wypije wszystko, co nie ma znaczących wad i nie jest zepsute.
No nie wszystko, nie przesadzaj, chyba że jesteś już desperado. Mnie lech ostatnio mimo chęci nie przeszedł ...
ThomeTeque zgadzam się poza tym perła czy. Tyskie kosztuje 3pln a za 4,50 można kupić np przeniczniaka od ambera który jest bdb piwem lub jakiegoś kormorana tez można wyrwać za 4-5 pln wiec bez przesady 1 pln różnicy to żadna różnica a w smaku ogromna różnica tez by mi Lech nie przeszedł teraz :)
Jaki zegarek? :)
Atlantic Seabase. Zepsuł się.
Ja zacząłem od ataku chmielu i sir arthura z Wąsosza...
Ja tam wszystko walę z pokala z Lichera. Bardzo fajne szkiełko
Dlaczego wódka jest podła ?
Damian Tymiński Nie wódka jest podła, tylko nawet podła wódka da się wypić, jeśli ją odpowiednio mocno zmrozić.
Ja zacząłem od ataku chmielu i po kilku łykach wyrzuciłem butelkę :D
Jak każdy kuc co nie ma smaku.
Hmm....okazuje się, że całe życie piłem herbatę z kufla :()
Kubek też ma ucho, a filiżanka uszko.
A czy w teorii szklankę z uchem można by nazwać małym kuflem ? Tu pojawia się kolejny problem, bo są kufle o pojemności szklanki...takiej z uchem. Idąc dalej tym tropem szklankę bez ucha można by nazwać kuflem....bez ucha. Ała, moja głowa :-((
Szklanka nie ma ucha.
Musiałem aż poczytać na wikipedii. Myślałem, że kubki są tylko ceramiczne (względnie nie ze szkła). To zmienia postać rzeczy :)
co jesli ktos uważa że wojak,ślaskie to najlepsze piwa bo znam takie osoby ?
kolorowymarket W Liceum jak wojak miał jeszcze 9% też uważałem że to bardzo dobre piwo. To że po 4 miałem problemy z mówieniem to inna bajka :D
+Andrzej Strzelecki aaaaleeż jakee probmlmy z mówienie?
Popracuj Tomku nad swoją manierą językową. Chodzi mianowicie o te yyy, eee. Jesteś już osoba medialną, wiec możesz trochę podszlifować swoje wypowiedzi ;)
WawrzynPL yyyyyy myślę, żeeee chyba nieeeeeee...
WawrzynPL nie słucha się tego aż tak źle jak pusciłem na szybkości x2 :P
Wódka "gęsta jak oliwa". I wódka i oliwa są rzadsze od wody :D
Tak, powinno być lepka. Tylko, że w Polsce nikt tak nie mówi - lepka jak oliwa.
Tomasz Kopyra no niestety polski język nie musi być logiczny. Poza tym utarło się już właśnie, że wódka robi się "oleista" mając na myśli gęsta, choć wcale tak nie jest. podobnież, mimo całej pańskiej roboty edukacyjnej, ciągle dużo moich znajomych sądzi, że piwo powyżej 6% ma dolewany spirytus :/
Najlepiej zacząć od mocnego pierdolnięcia:)
10:43 Tak mi się wydaje, że Twoje piwo ma poniżej 10'C - patrząc po skondensowanej parze na szkle... popełniasz barbarzyństwo? :)
.
Coś schudłeś Tomasz;)
Jacek Czekajło Inni mówią, że przytyłem. ;) Kwestia kadrowania.
Jak usłyszałem w pierwszej chwili ,, Michael Jackson znany krytyk piwny " Jebłem na podłoge; ; D
Piwo w 10 albo 18 stopniach gdy na dworze 35 tylko po to by czuć aromat?
To ja ci coś wyjaśnie kolego.
Aromat się chowa gdy przez gardło przelewa się cieple niesmaczne piwo.Które po kilku łykach smakuje po prostu jak sik.
Piwo nie po to jest stworzone by je wąchać ale po to by je pić.Ma smakować w podniebieniu a nie w zapachu.
Jak chcesz fajnych zapachów to po prostu idź na łąkę.
Przegrałeś temat.
Legenda Stary, pij sobie zmrożone Tyskie, nikt Ci nie broni. Ten film ma tytuł "jak zacząć degustować piwo". Tobie na degustacji nie zależy, więc nie wiem czego oczekiwałeś? Potwierdzenia, że wywalenie do grilla 4-paka Tyskiego jest spoko. Nie jest, ale nikt Ci nie zabrania takiego modelu konsumpcji. Ja promuję na tym kanale coś zupełnie innego.
Tomasz Kopyra zmrożone to brok sambor nie wiem czy znasz.
Legenda Nic nadzwyczajnego, zwykły bezpłciowy lager w zielonej butelce.
Tomasz Kopyra To to widzę że, nie masz pojęcia co to za piwo bo ono nie jest w zielonej butelce...
Legenda Może nie jest, ale było. www.adamusgdansk.pl/media/brok_export_d.jpg