Jutro mój pierwszy raz i to 3 zastrzyki...i tak przez 3 dni do czasu otwarcia naszego veta,czego nie robi się dla naszych futrzanych przyjaciół.Dziękuje za instrukcję krok po kroku.
sobie już miałem okazje robić zastrzyki tak podskórne jak i domieńśniowe z czystego lenistwa, aby nie chodzić na zastrzyk codziennie, teraz czas na leczenie swojego sierścia :) dziękuje, film bardzo pomocny
Dobrze że obejrzałam ten film, bo muszę zrobić mojej kici zastrzyk i się bardzo denerwowałm, ale film wprowadził mnie w tak dobry humor ze już się nie boję, gratuluje dora robota
Dziękuję! Doskonały trick z palcami. Dziś jesteśmy po 4 zastrzyku. 1szy był bezporblemowy, następne dwa problematyczny, przed dzisiejszym obejrzałam filmik i poszło mega gładko!
Po wielu marnych próbach trafiłam na Pani film i udało się!!❤️ Bardzo dziękuję, Kitka nawet się nie wyrywała, delikatne pisnęła przy wkłuciu i to tyle. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Żeby uciec - haha, dokładnie. :D Obydwu stronom zależy, by mieć to szybko za sobą. Z tym, że jeśli ta ciesz/zawiesina ma spore stężenie (np. 20) to dobrze jest aż tak błyskawicznie nie robić, nie? Ja się uwijam w jakieś 4-6 sekund. :) Za to naciąganie skóry na młodym i jędrnym kocie to niełatwa sprawa...
Dobra uwaga! Nawet nie o stężenie chodzi, tylko gęstość zawiesiny. Te, które są gęste, oleiste (np. niektóre antybiotyki) rzeczywiście trudniej przechodzą przez igłę, je możemy podawać nieco wolniej. Gratuluję wytrwałości i samozaparcia! ❤🔥
Co, jeśli igła nie chce wejść? Trzeba to mocno zrobić, typu "nadziać"? Z silnym przeciwbólowym zastrzykiem problemu nie było, ale już z antybiotykiem jest problem. Dziś mi się udało, bo był jeszcze naćpany lekami, ale igła tutaj jest grubsza i ma taki przekręcony kwadrat wypływu leku, co zresztą mi się pod wpływem nieudanych prób wkłócia wygięło trochę na bok, a było ich trochę...
@@apkawgore6342 nie poszło jakoś super 😕 nie spodziewałam sie, ze skóra jest taka gruba i twarda, prze futro nie byłam pewna czy już się wbiłam a jak sie wbiłam i zaczęłam zastrzyk to się wyrwała mężowi i mała cześć poleciała na ścianę. Ale dokończyłam wśród syczeń niezadowolenia
Dziękuję za film. Mam pytanie czy zna Pani lek na problemy z nerkami HEEL SOLIDAGO COMPOSIYUM ampułki weterynaryjne czy mogą pomóc kotu który ma problemy z sikaniem.
zanim trafilam na ten kanal musiałam podać serię 3 zastrzyków. pani wterynarz pokazała mi tę wersję że skórą na karku. kociunia przeżyła. Ja też. A porada super! oby nieprzydatna!
a mam pytanie, Pani doktor jak mi pokazała, jak wstrzyknąć antybiotyk, to najpierw kazała to futro przeżdzić by ukazał się fragment skóry a namiot zrobiła gdzieś obok i prosto w tą odsłoniętą skórę się wbiła, aż sie zdziwiłam, że jakoś inaczej to zrobiła
Jeśli lekarz prowadzący pokazał inny sposób - warto spróbować! Każdy sposób, który jest skuteczny - jest dobry! To do Państwa należy decyzja, który sposób Wam bardziej "leży". Wasz komfort i bezpieczeństwo muszą być na pierwszym miejscu.
Witam Panią.Chciałam zapytać,czy wkłucie się pod skórę tzw.'motylkiem' jest podobne do podania zastrzyku strzykawką?Czy trzeba o czymś jeszcze pamiętać by nie sprawić bólu zwierzakowi?Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam serdecznie🙂
Szanowna Pani! Igieł motylkowych używamy głównie to nakłucia klatki piersiowej - poważnego, obarczonego dużym ryzykiem zabiegu. Ewentualnie nakłucia jamy brzusznej. Igły te są dość krótkie ale grube. Nie bardzo będą się nadawały do podania leków podskórnie.
Przed nami seria zastrzyków i żeby nie stresować kota codzienną wizytą u weta sami je będziemy podawać. Pierwszy Był dramatycznie trudny, ale dzisiaj powinno być łatwiej. Film mega pomocny! Na pewno nam się przyda!
Szanowna Pani! Mam nadzieję, że z powodzeniem udało się Pani wykonać serię iniekcji. Gratulacje za odwagę i samozaparcie! Mam podejrzenie dlaczego Lekarz Prowadzący odradził podawanie iniekcji w okolice karku. Jest to okolica, w której jeśli powstanie mięsak poiniekcyjny, to jest go dość trudno operować. Niemniej, uważam, że jest to dość prosta okolica do wykonania iniekcji - dlatego ją Państwu polecam na nagraniu (prawdopodobieństwo powstania mięsaka poiniekcyjnego jest stosunkowo niskie. To jeden na 1000 albo jeden na 10 000 kotów, w zależności od źródeł).
@@apkawgore6342 Bardzo dziękuję za odpowiedź! To wiele tłumaczy :) My przy iniekcjach trzymamy kociaka za kark i nogi, a druga osoba kłuje. To jeszcze dzieciak, więc tej skóry na karku też nie ma jakoś dużo, ale póki co uchwyt działa. Seria jeszcze trwa, ale jest już znacznie łatwiej :) Dużo dało tłumaczenie, jak chwycić skórę, zrobić namiocik i że ten palec wskazujący pokazuje miejsce kłucia. Bardzo nam to pomogło
@@Kocie_lapki to miód na moje serce. Po to ten film powstał. Żeby ułatwić Państwu życie, a koniec końców żeby moi Pacjenci na tym skorzystali! Dziękuję za te to dobre słowa! ❤️
Szczerze? Dla mnie jako dla lekarza nie ma to znaczenia, pod warunkiem, że lek podany jest DOKOTOWO! 🤣 Miejsca o których opowiadam, są po prostu dla Państwa łatwiejsze do uchwycenia. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki! 🤞
Szanowny Panie Łukaszu, do świąt nie będę przyjmowała. Ale od nowego roku wracam do czynnej pracy w gabinecie, planuję na przełomie stycznia i lutego wrócić do pracy w Warszawie. Gdzie? Tam gdzie mnie będą chcieli haha! A tak serio, to na pewno dam Państwu znać, gdzie możemy się zobaczyć na żywo jak tylko na powrót wrócę do pracy. także stay tuned! Pozdrawiam serdecznie
Nie powinno być bąbelka! Jeśli jest bąbelek to oznacza, że w strzykawce mamy mniej leku niż powinniśmy mieć - miejsce leku zajęło powietrze. Jeśli lek zostaje na futerku to albo wypływa ze strzykawki na złączeniu z igłą, albo igła przebija skórę na wylot i lęk wypływa na drugą stronę. Koniecznie niech Pani technikę zweryfikuje lekarz lub technik weterynarii. Trzymam kciuki i gratulacje za odwagę! 💪
Bardzo przydatne i pouczające materiały do zgłębienia wiedzy oraz dowiedzenia się różnych ciekawostek z dziedziny Weterynarii. Dobrze posłuchać kogoś pełnego pasji. Czy w przyszłości można spodziewać się odcinka jak założyć zwierzakowi wenflon? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Szanowny Panie! Dziękuję za miłe słowa. Zakładanie wenflonu niestety należy do zabiegów ściśle medycznych, związanych z przerwaniem ciągłości skóry. Uprawnienia do przeprowadzania tego typu zabiegów mają jedynie Technicy Weterynarii i lekarze. Tak więc filmiku takiego niestety nakręcić nie mogę :(
Najgorszy jest stres, że uszkodzi się zwierzaka. Mam za sobą więcej prób nieudanych (przez "przeciekanie kota") niż udanych. Może ten instruktaż sprawi, że będzie lepiej. Oby.
Jeszcze mam pytanie - co się stanie, gdy za głęboko wejdzie igła i lek trafi w mięsień? Przeraża mnie myśl o wbijaniu igieł w kogokolwiek, ale muszę się przemóc i bardzo Pani pomaga swoją dobrą energią 😃
Droga Pani Paulo! Pies i kot mają zdecydowanie więcej miejsca pod skóra niż my. Dlatego podawanie leków a nawet kroplówek pod skórę jest u nich nie tylko możliwe, ale też proste i bezpieczne. Przestrzenie pod skórą jest tyle, że choćby się Pani bardzo starała, to według mnie nie ma Pani szansy tak głęboko ukłuć, by uszkodzić mięsień. Proszę ponaciągać skórę kota - zobaczy Pani ile tam przestrzeni na igielne szaleństwa :D Trzymam kciuki za Pani walkę o iniekcję. Jeśli pojawi się problem, albo będzie to Panią zbyt dużo kosztowało psychicznie - proszę się nie krępować i dać znać Lekarzowi Prowadzącemu. Wspólnie na pewno znajdziecie rozwiązanie. Powodzenia! 🤞
@@apkawgore6342 Dziękuję za odpowiedź, dzięki Pani zaczynam wierzyć, że igielne szaleństwa jeszcze mi się spodobają ;-) Świetny kanał, tak swoją drogą :-)
Super wytłumaczone. Dziękuję. Podaje zastrzyki ludziom, robię wklucie, pobieram krew-wszystko. Ale człowiek to człowiek, mniej czy bardziej rozumie i wybaczy krzywdy. A jak nie to trudno 😂Ze zwierzakami zawsze miałam blokadę ale dziś jesten zmuszona podać kotce nospe w inj. Stres jak nie wiem. Pierwsza iniekcja za 3 godziny, a ja juz robię przygotowanie merytoryczne. Dziękuję za tak konkretne porady ❤
Jestem już po 2 zastrzyku, przed nami jeszcze trzy! Stresuje się za każdym razem, że zrobie coś nie tak i mojej Kizi stanie się jakaś krzywda, ale dzięki Pani jest mi zdecydowanie łatwiej! A i kot ma mniejszy stres, bo nie siedzi wizyt w przychodni 😁
Szanowna Pani! Na szczęście szansa, że coś pójdzie nie tak jest stosunkowo mała. Cieszę się, że tak dzielnie się Pani mierzy z tym jakże trudnym tematem. Trzymam kciuki za powodzenie całej akcji! 🤞🤞🤞
A co z kwestią mięsaka poiniekcyjnego? W Stanach Zjednoczonych już od dawna są zalecenia, aby iniekcję wykonywać w ogon lub jak najniżej w tylną łapkę, żeby w razie czego była szansa ratunku. Nie rozumiem, dlaczego wciąż jest to ignorowane? Mięsak poiniekcyjny to dla kota praktycznie wyrok śmierci. Dlaczego nie minimalizujecie tego ryzyka, skoro tak łatwo możecie? Nie chce się Wam poświęcić 10 sekund więcej?
Jutro mój pierwszy raz i to 3 zastrzyki...i tak przez 3 dni do czasu otwarcia naszego veta,czego nie robi się dla naszych futrzanych przyjaciół.Dziękuje za instrukcję krok po kroku.
Gratuluję odwagi i samozaparcia, brawo dla Pani!
sobie już miałem okazje robić zastrzyki tak podskórne jak i domieńśniowe z czystego lenistwa, aby nie chodzić na zastrzyk codziennie, teraz czas na leczenie swojego sierścia :) dziękuje, film bardzo pomocny
Bardzo merytorycznie, a przy tym łopatologicznie :-) Wielkie dzięki!
Dziękuję serdecznie za dobre słowo! ❤️
Dobrze że obejrzałam ten film, bo muszę zrobić mojej kici zastrzyk i się bardzo denerwowałm, ale film wprowadził mnie w tak dobry humor ze już się nie boję, gratuluje dora robota
Brawo dla Pani za odwagę! 👏
Dziękuję! Doskonały trick z palcami. Dziś jesteśmy po 4 zastrzyku. 1szy był bezporblemowy, następne dwa problematyczny, przed dzisiejszym obejrzałam filmik i poszło mega gładko!
Świetny filmik, z pewnością przydadzą się instrukcje.
Pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję za filmik, fajny trik z tymi palcami, przyda mi się do podawania leku kotce
Fajny filmik. Mam podać pierwszy raz podskórnie kroplówkę i boję się żeby nie zwiał z całą torebką do lasu...😂
Odwagi! Warto spróbować, a nóż odnajdzie Pan w sobie nowe pokłady talentu? 🤞🤞🤞
super filmik! bardzo przydatny!
Bardzo pani dziekuję, dzięki instruktażowi poszło sprawnie i bez awantury ❤
Wspaniała widomość, o to nam chodziło! 💪
Po wielu marnych próbach trafiłam na Pani film i udało się!!❤️ Bardzo dziękuję, Kitka nawet się nie wyrywała, delikatne pisnęła przy wkłuciu i to tyle. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Szanowna Pani! Ogromnie się cieszę, że mogłam Pani pomoc w odkryciu nowego talentu 😁 Pozdrowienia dla Pani i Podopiecznego! ❤️
@@apkawgore6342 👌🥰
Cóż to za piękne koty!! Co to za rasa?
Dziękujemy z mężem za świetną instrukcję! Nasz Kłopot nawet nie sprawił aż tyle kłopotu ;)
Cieszę się, że nie mieliście Państwo problemu z tym jakże trudnym zabiegiem 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za dobre słowo! ❤️
Koty są rasy Maine Coon 🐱
Żeby uciec - haha, dokładnie. :D
Obydwu stronom zależy, by mieć to szybko za sobą. Z tym, że jeśli ta ciesz/zawiesina ma spore stężenie (np. 20) to dobrze jest aż tak błyskawicznie nie robić, nie? Ja się uwijam w jakieś 4-6 sekund. :) Za to naciąganie skóry na młodym i jędrnym kocie to niełatwa sprawa...
Dobra uwaga! Nawet nie o stężenie chodzi, tylko gęstość zawiesiny. Te, które są gęste, oleiste (np. niektóre antybiotyki) rzeczywiście trudniej przechodzą przez igłę, je możemy podawać nieco wolniej. Gratuluję wytrwałości i samozaparcia! ❤🔥
Ale Pani Doktor ma kocisko! Pozdrawiam serdecznie! Była słuchaczka ze szkoły;)
To fakt, kocisko zacne, przydatne i grzeczne. Pozdrawiam Panią serdecznie i przesyłam ciepełko!
Co, jeśli igła nie chce wejść? Trzeba to mocno zrobić, typu "nadziać"?
Z silnym przeciwbólowym zastrzykiem problemu nie było, ale już z antybiotykiem jest problem. Dziś mi się udało, bo był jeszcze naćpany lekami, ale igła tutaj jest grubsza i ma taki przekręcony kwadrat wypływu leku, co zresztą mi się pod wpływem nieudanych prób wkłócia wygięło trochę na bok, a było ich trochę...
Bardzo potrzebna wiedza, lepiej to wiedzieć, umieć nawet gdy jest to nasze wyjście ze strefy komfortu.
Czy należy dezynfekować skórę przed lub po iniekcji?
Nie trzeba! Igły i strzykawki są jednorazowe, a lek trzymany w sterylnym opakowaniu.
Dziękuję za pojaz. Dzisiaj zaczynam
Trzymam kciuki, powodzenia! 🤞🤞🤞
Zalue ze nie estem kotem,tak ladnie zrobjonego i profesionalnego zastrzyky escze niewidzielam WAW !!!
Dziękuję! 🥰
Super.
Dziękuję. Za godzinę robię pierwszy zastrzyk 😮
@@nekami_ Grupowo trzymamy kciuki! 🤞🏻🤞🏻🤞🏻
@@apkawgore6342 nie poszło jakoś super 😕 nie spodziewałam sie, ze skóra jest taka gruba i twarda, prze futro nie byłam pewna czy już się wbiłam a jak sie wbiłam i zaczęłam zastrzyk to się wyrwała mężowi i mała cześć poleciała na ścianę. Ale dokończyłam wśród syczeń niezadowolenia
Oby następnym razem było lżej!
@@apkawgore6342 dziękuję, jutro się okaże
Dziękuję za film. Mam pytanie czy zna Pani lek na problemy z nerkami HEEL SOLIDAGO COMPOSIYUM ampułki weterynaryjne czy mogą pomóc kotu który ma problemy z sikaniem.
Szanowna Pani! Nie testowałam tego preparatu u swoich pacjentów, więc niestety nie mogę się wypowiedzieć 💁♀
bardzo dziękuję
zanim trafilam na ten kanal musiałam podać serię 3 zastrzyków. pani wterynarz pokazała mi tę wersję że skórą na karku.
kociunia przeżyła.
Ja też.
A porada super! oby nieprzydatna!
Cieszę się, że podjęła Pani to wyzwanie i gratuluję powodzenia akcji!
super, dzięki
właśnie to mam zrobić i szukałem instrukcji jak to zrobić
a mam pytanie, Pani doktor jak mi pokazała, jak wstrzyknąć antybiotyk, to najpierw kazała to futro przeżdzić by ukazał się fragment skóry a namiot zrobiła gdzieś obok i prosto w tą odsłoniętą skórę się wbiła, aż sie zdziwiłam, że jakoś inaczej to zrobiła
Jeśli lekarz prowadzący pokazał inny sposób - warto spróbować! Każdy sposób, który jest skuteczny - jest dobry! To do Państwa należy decyzja, który sposób Wam bardziej "leży". Wasz komfort i bezpieczeństwo muszą być na pierwszym miejscu.
Dziękuję ❤
Witam Panią.Chciałam zapytać,czy wkłucie się pod skórę tzw.'motylkiem' jest podobne do podania zastrzyku strzykawką?Czy trzeba o czymś jeszcze pamiętać by nie sprawić bólu zwierzakowi?Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam serdecznie🙂
Szanowna Pani! Igieł motylkowych używamy głównie to nakłucia klatki piersiowej - poważnego, obarczonego dużym ryzykiem zabiegu. Ewentualnie nakłucia jamy brzusznej. Igły te są dość krótkie ale grube. Nie bardzo będą się nadawały do podania leków podskórnie.
Przed nami seria zastrzyków i żeby nie stresować kota codzienną wizytą u weta sami je będziemy podawać. Pierwszy Był dramatycznie trudny, ale dzisiaj powinno być łatwiej. Film mega pomocny! Na pewno nam się przyda!
Szanowna Pani! Mam nadzieję, że z powodzeniem udało się Pani wykonać serię iniekcji. Gratulacje za odwagę i samozaparcie! Mam podejrzenie dlaczego Lekarz Prowadzący odradził podawanie iniekcji w okolice karku. Jest to okolica, w której jeśli powstanie mięsak poiniekcyjny, to jest go dość trudno operować. Niemniej, uważam, że jest to dość prosta okolica do wykonania iniekcji - dlatego ją Państwu polecam na nagraniu (prawdopodobieństwo powstania mięsaka poiniekcyjnego jest stosunkowo niskie. To jeden na 1000 albo jeden na 10 000 kotów, w zależności od źródeł).
@@apkawgore6342 Bardzo dziękuję za odpowiedź! To wiele tłumaczy :) My przy iniekcjach trzymamy kociaka za kark i nogi, a druga osoba kłuje. To jeszcze dzieciak, więc tej skóry na karku też nie ma jakoś dużo, ale póki co uchwyt działa. Seria jeszcze trwa, ale jest już znacznie łatwiej :) Dużo dało tłumaczenie, jak chwycić skórę, zrobić namiocik i że ten palec wskazujący pokazuje miejsce kłucia. Bardzo nam to pomogło
@@Kocie_lapki to miód na moje serce. Po to ten film powstał. Żeby ułatwić Państwu życie, a koniec końców żeby moi Pacjenci na tym skorzystali! Dziękuję za te to dobre słowa! ❤️
Może też chodzić o to, by nie powstał odczyn/ zrost na karku bo ponoć trudno usunąć z tamtej okolicy. Odczyny mogą wystąpić gdy jest niskie pH.
Mnie ktoś kiedyś powiedział - lepiej w nogę niż w kark, bo nogę można amputować, a karku nie ma sensu ;)
Haha super filmik pacjenci przesłodcy:)
Dziękuję, przekażę im 😄
witam, czy ma znaczenie w które miejsce ładujemy skoro mamy instrukcję "podskórnie"?
Szczerze? Dla mnie jako dla lekarza nie ma to znaczenia, pod warunkiem, że lek podany jest DOKOTOWO! 🤣 Miejsca o których opowiadam, są po prostu dla Państwa łatwiejsze do uchwycenia. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki! 🤞
Okolica karku nie jest aktualnie polecana do robienia zastrzyków u kota
O dziwo udało mi się podać dwa zastrzyki, tylko teraz się zastanawiam czy jeden tak idealnie podskórnie. Ale jeszcze osiem przed nami.
Gratulacje! Ćwiczenie czyni mistrza, do boju! 🤞🤞🤞
Dzień dobry. W jakim mieście Pani doktor przyjmuje pacjentów?
Szanowny Panie Łukaszu, do świąt nie będę przyjmowała. Ale od nowego roku wracam do czynnej pracy w gabinecie, planuję na przełomie stycznia i lutego wrócić do pracy w Warszawie. Gdzie? Tam gdzie mnie będą chcieli haha! A tak serio, to na pewno dam Państwu znać, gdzie możemy się zobaczyć na żywo jak tylko na powrót wrócę do pracy. także stay tuned! Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam.
1. Nie może być żadnego bąbelka powietrza w strzykawce ? 2.Co robię zle skoro lek zostaje na futerku?
Nie powinno być bąbelka! Jeśli jest bąbelek to oznacza, że w strzykawce mamy mniej leku niż powinniśmy mieć - miejsce leku zajęło powietrze. Jeśli lek zostaje na futerku to albo wypływa ze strzykawki na złączeniu z igłą, albo igła przebija skórę na wylot i lęk wypływa na drugą stronę. Koniecznie niech Pani technikę zweryfikuje lekarz lub technik weterynarii. Trzymam kciuki i gratulacje za odwagę! 💪
Wlasnie robiłem z relanium, nie wiem czy dobrze ale na sierści mokre nic nie było wiec chyba weszło, zachwycony nie był haha.
Bardzo przydatne i pouczające materiały do zgłębienia wiedzy oraz dowiedzenia się różnych ciekawostek z dziedziny Weterynarii. Dobrze posłuchać kogoś pełnego pasji. Czy w przyszłości można spodziewać się odcinka jak założyć zwierzakowi wenflon? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Szanowny Panie! Dziękuję za miłe słowa. Zakładanie wenflonu niestety należy do zabiegów ściśle medycznych, związanych z przerwaniem ciągłości skóry. Uprawnienia do przeprowadzania tego typu zabiegów mają jedynie Technicy Weterynarii i lekarze. Tak więc filmiku takiego niestety nakręcić nie mogę :(
Najgorszy jest stres, że uszkodzi się zwierzaka. Mam za sobą więcej prób nieudanych (przez "przeciekanie kota") niż udanych. Może ten instruktaż sprawi, że będzie lepiej. Oby.
Dziś debiut 🙆 mam nadzieję że wytrzymam psychicznie 😅
Jeszcze mam pytanie - co się stanie, gdy za głęboko wejdzie igła i lek trafi w mięsień? Przeraża mnie myśl o wbijaniu igieł w kogokolwiek, ale muszę się przemóc i bardzo Pani pomaga swoją dobrą energią 😃
Droga Pani Paulo! Pies i kot mają zdecydowanie więcej miejsca pod skóra niż my. Dlatego podawanie leków a nawet kroplówek pod skórę jest u nich nie tylko możliwe, ale też proste i bezpieczne. Przestrzenie pod skórą jest tyle, że choćby się Pani bardzo starała, to według mnie nie ma Pani szansy tak głęboko ukłuć, by uszkodzić mięsień. Proszę ponaciągać skórę kota - zobaczy Pani ile tam przestrzeni na igielne szaleństwa :D Trzymam kciuki za Pani walkę o iniekcję. Jeśli pojawi się problem, albo będzie to Panią zbyt dużo kosztowało psychicznie - proszę się nie krępować i dać znać Lekarzowi Prowadzącemu. Wspólnie na pewno znajdziecie rozwiązanie. Powodzenia! 🤞
@@apkawgore6342 Dziękuję za odpowiedź, dzięki Pani zaczynam wierzyć, że igielne szaleństwa jeszcze mi się spodobają ;-) Świetny kanał, tak swoją drogą :-)
@@paulaa6945 dziękuję Pani za taki piękny komplement! ❤️
Super wytłumaczone. Dziękuję. Podaje zastrzyki ludziom, robię wklucie, pobieram krew-wszystko. Ale człowiek to człowiek, mniej czy bardziej rozumie i wybaczy krzywdy. A jak nie to trudno 😂Ze zwierzakami zawsze miałam blokadę ale dziś jesten zmuszona podać kotce nospe w inj. Stres jak nie wiem. Pierwsza iniekcja za 3 godziny, a ja juz robię przygotowanie merytoryczne. Dziękuję za tak konkretne porady ❤
Ja sam poprosiłem weterynarza o zastrzyki do domu dla kota, ponieważ podawanie tabletek to męczarnia dla mojego kota ( nie nawiedzi tabletek)
Jestem już po 2 zastrzyku, przed nami jeszcze trzy! Stresuje się za każdym razem, że zrobie coś nie tak i mojej Kizi stanie się jakaś krzywda, ale dzięki Pani jest mi zdecydowanie łatwiej! A i kot ma mniejszy stres, bo nie siedzi wizyt w przychodni 😁
Szanowna Pani! Na szczęście szansa, że coś pójdzie nie tak jest stosunkowo mała. Cieszę się, że tak dzielnie się Pani mierzy z tym jakże trudnym tematem. Trzymam kciuki za powodzenie całej akcji! 🤞🤞🤞
A co z kwestią mięsaka poiniekcyjnego? W Stanach Zjednoczonych już od dawna są zalecenia, aby iniekcję wykonywać w ogon lub jak najniżej w tylną łapkę, żeby w razie czego była szansa ratunku. Nie rozumiem, dlaczego wciąż jest to ignorowane? Mięsak poiniekcyjny to dla kota praktycznie wyrok śmierci. Dlaczego nie minimalizujecie tego ryzyka, skoro tak łatwo możecie? Nie chce się Wam poświęcić 10 sekund więcej?
Nie lubię tego słowa zastszyk
Ale czasem jest konieczny
*zastrzyk
Widać że kid
Czego to tyle gadać,okropność,nie skorzystałam,chciałam widzieć technikę klucia