Wyjście kręgowców na ląd / Dr Daniel Tyborowski
Вставка
- Опубліковано 24 лис 2020
- Wykład dr. Daniela Tyborowskiego z cyklu „Środowe spotkania z dziejami Ziemi”. [25 listopada 2020 r.]
Wraz z Muzeum Ziemi w Warszawie oraz Polską Akademią Nauk zapraszamy na kolejny wykład dr. Daniela Tyborowskiego z cyklu "Środowe spotkania z dziejami Ziemi". Tym razem paleontolog opowie o wyjściu kręgowców na ląd. [25 listopada 2020 r.]
wszechnica.org.pl/wyklad/wyjs...
Dr Daniel Tyborowski - adiunkt naukowy w Muzeum Ziemi w Warszawie. Interesuje się gadami morskimi, paleobiologią kręgowców morskich oraz izotopowym badaniem zębów i kości
Znajdź nas:
/ wszechnicafww
/ wszechnicafww1
anchor.fm/wszechnicaorgpl---h...
anchor.fm/wszechnica-fww-nauka
wszechnica.org.pl/
#dziejeziemi #kręgowce #dinozaury #paleontologia
Ten facet ma w głowie Encyklopedię Britannica , wiedzę tajemną oraz szuczną inteligencję ...słucham z wielką przyjemnością-chyląc czoła przed ogromną wiedzą tego gościa...
Jak dobrze w końcu słyszeć kogoś kto mówi dołączać a nie odłanczać. Wielki szacun. Ilu habilitowanych profesorów co włancza slajdy słyszałem to nie zaliczę 🤦♂️
Te wykłady są fascynujące.
Rewelacyjne wykłady. Dzięki za kawał bardzo ciekawej wiedzy.
Polepszył Pan mój humor i jeszcze polubiłem wszystkie kręgowce , dziękuję za profesjonalny wykład, takich nauczycieli życzę polskim uczniom.
Jak tam nerwy lecą, u ryb i u nas, i żyrafy to jest arcydzieło pokazujące ewolucje.
Pamiętam pana doktora jak jeszcze będąc studentem szalał niegdyś w Necie. Ale zaginął bez wieści, spoważniał. No i wrócił. Ciągnie Ichtiostegę do wody...
Autka
co to znaczy "spoważniał"? po prostu zamknęli go w ciężkim wiezieniu na Sikawie, później wyjechał do Honolulu, ale na samym początku odcięli mu internet...po za tym murarz, kominiarz czy piekarz to są poważne zawody, a nie ktoś po jakichś zasranych studiach które są potrzebne ludziom jak żabie podkowy
Nie wiem ktory raz juz ogladam ten odcinek.
Nie jestem specjalistą, ale w tym wykładzie zbyt pobieżnie prześliznął się Pan doktor po temacie powodów wyjścia kręgowców na ląd. Zresztą nie tylko kręgowców. Całego procesu kolonizacji lądów. Brakuje mi tu wpływu Księżyca i pływów na ekspansję życia na ląd. Ryby w poszukiwaniu żeru, jak i ucieczki przed tym aby samemu zostać pokarmem wpełzały na płycizny co w połączeniu z odpływami musiało doprowadzić do dwódyszności bo to zapewniało największą szansę przetrwania. Ta zdolność zapewniła możliwość kolonizacji najpierw zbiorników wodnych czasowo zasilanych wodą morską w czasie sztormów, jak i wodą słodką w czasie deszczów. To powoli zmieniało dostosowanie roślin, jak i zwierząt najpierw do życia w wodach słodkich, a potem kolonizacji lądów, gdzie woda morska nie występuje, natomiast wody słodkiej było pod dostatkiem. Niektóre z tych zbiorników na pewno miały charakter tymczasowy, co jeszcze bardziej potęgowało konieczność zdolności do przetrwania w środowisku atmosfery. Dotyczy to całego życia na lądzie, nie tylko kręgowców. Konkludując, uważam, że u zarania kolonizacji lądów stał Księżyc. Jeżeli mój wywód jest błędny, to proszę o wykazanie mi tych niedociągnięć w moim toku rozumowania.
Świetnie się ogląda i słucha.
Spóźniony komentarz. Nauka lubi polemikę, więc Pan Daniel się nie obrazi. Otóż co do braku szyji. Teza, że w środowisku wodnym szyja, a tym samym oglądanie się na boki i za siebie nie jest potrzebna, to teza nie znajdująca racjonalnego uzasadnienia. Ruchoma głowa, patrzenie na boki, manewrowanie szyją, patrzenie za siebie to doskonała adaptacja, która zarówno w wodzie jak i na lądzie , czyli w przejrzystych środowiskach trójwymiarowych przynosi mnóstwo korzyści. Skoro w wodzie się nie wykształciła to znaczy, że oprócz korzyści, musi też przynosić straty, które przeważają nad korzyściami. Tymi stratami jest kształt hydrodynamiczy. Zwężenie za głową powodowałoby turbulencja wody i zwiększenie oporu hydrodynamicznego w ośrodku jakim jest ciecz.
Optyalny kształt jest zbliżony do wrzecionowatego, a to wyklucza przewężenia typu szyja (chyba, że organizm nie porusza się lub porusza się tak wolno, że opory hydrodynamiczne są zaniedbywalne). Powrót niektórych kręgowców wtórnie do wody wymusza "likwidowanie" szyji i wtórnie kształt wrzecionowato-opływowy: pingwiny, foki, walenie. Natomiast na lądzie opór powietrza jest znacznie mniejszy, przy prędkościach rozwijanych przez zwierzęta lądowe najczęściej pomijalny. Nie ma więc "kosztów" pojawienia się korzystnej adaptacji w postaci ruchomej szyji, będącej przewężeniem za głową. Ale już szybko poruszające się ptaki, znów przyjmują kształt aerodynamiczny redukując szyję, bądź zmniejszając głowę.
swietne wyklady
Cześć Daniel, Michał Loba z tej strony. Nie mogłem oglądać na żywo, więc teraz w komentarzach to zrobię - przyczepię się, bo to trochę mój konik ;)
6:20 - To nie tak. Większość z wczesnych kręgowców lądowych nie miała zamkniętej klatki piersiowej, chociaż rzeczywiście żebra były u nich przecietnie dłuższe. Nie jest to jednak regułą. Współczesne płazy bezogonowe mają np. silnie zredukowane żebra, a poza okresem rozrodczym, wiele z nich prowadzi w pełni lądowy tryb życia. Zamknięta klatka piersiowa jest związana z linią ewolucyjną prowadzącą do owodniowców (gady, ssaki, ptaki) i ma związek z wykształceniem się żebrowego systemu wentylacji płuc. Jest to więc wynalazek późniejszy.
28:39 - Zasadniczo ten podstawowy plan budowy - obejmujący kość ramieniową, łokciową i promieniową - jest widoczny już u Eusthenopterona. W zasadzie, jest on wspólny dla większości Sarcopterygów i wydaje się, że płetwy dwudysznych (o ile ostatecznie wyglądają inaczej) też się z takiego planu budowy wywodzą. W poszczególnych grupach mięśniopłetwych zwierzęta różniły się raczej co do tego, co "robiły" z dalszą częścią płetwy, czyli tym, co określiłeś jako śródręcze/śródpłetwie. Panderichthys i inne elpistostegalidy są znaczące raczej pod innymi względami, chociaż może mniej "sexy" ;)
31:52 - Wiele spośród Elpisostegalidów żyło jednak w wodach morskich i co więcej, niektórzy przedstawiciele wczesnych czworonogów (właściwie to chyba nawet większość) również są notowani z wód morskich.
34:56 - Ichthyostega może być "loądowa" w tym sensie, że żyła w zbiornikach śródlądowych, ale wszystko wskazuje, że była wciaż gł. wodnym zwierzęciem.
38:55 - Pierwsze czworonogi maiały często zachowaną pewną część z "ekstraskapulariów", tyle, że kości te nie były trwale połączone z czaszką. Wciąż jednak musiały odgrywać pewną rolę w oddychaniu skrzelowym. Wydaje się też, że istotniejsze jest uwolnienie pasa barkowego i zwiększenie jego mobilności, niż możliwość obracania szyi. Mobilność odcinka szyjnego, mimo jego obecności, przez długi czas pozostawała raczej ograniczona.
40:00 - Hyomandibulare wspierała (i wspiera u ryb nadal) nie tylko szczęki, ale jest też szalenie istotna w działaniu mechanizmu oddychania skrzelowego!
43:39 - Stapes pierwotnie nie pełnił roli w odbieraniu dźwięków. Wyjątkiem może być Ichthyostega, ale u niej aparat słuchowy był przystosowany do słyszenia w wodzie. Ichthyostega w ogóle wydaje się być "dziwnym" odgałęzieniem bocznym na drzewie rodowym wczesnych czworonogów i słabo nadaje się jako ich reprezentant. Acanthostega i inne wczesne czworonogi nie słyszały najpewniej dźwięków rozchodzących się w powietrzu, ani może nawet w w wodzie. Stapes był do tego wciąż za masywny. Nie wiemy, jaką pełnił funkcję. Niewykluczone jednak, że wycięcia uszne, które są przekształconą tryskawką innych ryb, były pierwotnie odpowiedzialne za wentylację płuc i stapes jakoś uczestniczył w tym mechanizmie.
44:20 - Nieprawda - a przynajmniej powinieneś był doprecyzować. Ryby jak najbardziej mają węch i u nich nozdrza służą właśnie tylko do tego. Zmiany w proporcjach czaszki są raczej podyktowane sposobem chwytania zdobyczy - wiele ryb drapieżnych zasysa zdobycz wraz z wodą do pyska. Elpistostegalidy i potem czworonogi najwyraźniej przestawiły się na gwałtowne zamykanie paszczy, jak robią to dzisiaj np. krokodyle. Szło to pewnie w parze z osłabionym (względem innych ryb) mechanizmem gnykowo-skrzelowym, odpowiedzialnym za zasysanie wody do skrzeli i wykorzystywanym przy polowaniu przez inne ryby (to jeden z elementów - kości czaszki ryb są lóźniej połączone ze sobą niż czworonogów, co też ma znaczenie w tym mechanizmie).
47:54 - Płetwa Tiktaalik jest pod pewnymi względami nawet pierwotniejsza niż Panderichthys. W żadnym razie nie możemy tam jednak mówić jeszcze o początkach palców. Nie wykazano tam takich homologii. Nope, sorry. Artykuł Cloutier i wsp. 2020 jest ciekawy, ale wciąż do końca nie wiemy skąd palce się wzięły.
52:35 - "Polskie" tropy budzą obecnie wiele wątpliwości. Niektóre ze "ścieżek" zdają się ciąć kilka warstw osadu, dla przykładu. Lucas wskazał, że wiele z "tropów" przypomina raczej gniazda niektórych współczesnych ryb. W każdym razie, nie powoływałbym się na te tropy za bardzo.
Dziękuję za super wykład.
Super
robi pan bardzo dobre wykłady
Klatka piersiowa służy do pompowania powietrza i dlatego występuje tylko w okolicach płuc. Na tej klatce jest zawarta struktura mięśniowa. która działa jak miech kuźniczy. Poniżej mamy niczym nie osłonięty brzuch, który jakoś nie wylewa się na zewnątrz.
Pan Daniel mógłby reprezentować Polskę w konkursie Mistera Paleontologii Świata
YEAH! Wykładów Pana Daniela wyczekuję bardziej, niż okresu u swojej dziewczyny!
???!!!
Usmarkałem się jak usłyszałem, że człowiek jest źle przystosowany i upośledzony fizycznie. Sukces ewolucyjny zawdzięczamy temu, że jesteśmy właśnie niesamowicie wszechstronnymi fizycznie zwierzętami dodatkowo zdolnymi do abstrakcyjnego myślenia. A co do samej fizyczności: w niczym nie jesteśmy najlepsi, ale jesteśmy najbardziej wszechstronni - żadna małpa jie wygra z człowiekiem w biegu po płaskim, żadne zwierze typowo lądowe mie potrafi tak nurkować jak człowiek, żaden drapieżnik nie potrafi tak chodzić po drzewach jak człowiek. Do tego niesamowita wytrzymałość długostansowa, wszystkożerjość etc. Połącz to wszystko i mamy gatunek który opanował planetę i jedyne co mu może zagrozić to asteroida albo on sam
łapka w górę w ciemno
Dziękuję bardzo za film ❤
Super sprawa
Mistrz
Dzieje 🌏 Ziemi
Radzimy sobie coraz lepiej, powstanie: sluzby zdrowia, ZUS, US, POPiS, itp.😅
Wydaje mi się, że jest to dorabianie teorii do z góry założonej tezy.
Przystosowanie człowieka do przetrwania raczej bardziej przejawia się w "predyspozycjach intelektu" że tak to ogólnie ujmę 😉 😜 niż w aspektach typu: szpony, kły, rozwijanie ekstremalnych prędkości w czasie biegu... itp. Może właśnie dlatego mój szczery podziw i pożądanie budzą... te DRUGIE z wyżej wymienionych ❤ 😀 Obleśne ludzkie "cwaniactwo" 😜 oddam za CUDOWNE FIZYCZNE CECHY GEPARDZIE... na przykład 😉 ❤ 😁
Swietny kanal bardzo dziekuje ! . Co do tego "pytania"na koncu ze czlowiek jest zle przystosowany itd . Moze i to prawda ale tylko w pewnym ograniczonym sensie bo glowna cecha czlowieka jest to ze on sie nie powolnie ewolucyjnie przystosowuje do otoczenia, tylko przystosowuje otoczenie do swich potrzeb przez to moze latac plywac nurkowac i przezyc w trudnych warunkach. Ja to uwazam z tego powopdu ze nasz gatunek jest tym czym byl pierwszy kregowiec ktory wyszedl z wody i podbil nowa przestrzen do zycia, bo my istniejemy po to zeby opuscic ziemie i zrobic to samo.
Podręcznik Szarskiego "Anatomia porównawcza" jest bardzo fajny.
13.02. Darwin? Chyba nie był moim przodkiem. ;-))
Poskoczek mułowy ma trochę umięśnione te płetwy piersiowe. I sprawnie się nimi posługuje. ua-cam.com/video/zg6htGPGGTI/v-deo.html
ten tiktaalik wyglada jak salamandra chinska/japonska, pewnie z biegiem czasu trafialy mu sie w menu zwierzeta lądowe, jakies owady czy stawonogi, i dlatego zaczal kombinowac jakby tu sie dobrac na stale do tej bogatej spiżarni zamiast biernie czekac az cos samo wpadnie do wody
Ok
Mechaniki*
fizyka jest o przemianach energii, drganich czasteczek i falach.
Najważniejszym pytaniem powinno być czy warto było wychodzić na ląd? Bo, że nie warto było z drzew schodzić to na pewno
14:30 to czy możemy oczekiwać że dzisiejsze ryby mięśniopłetwe wyjdą sobie za miliony lat na lądy? :D
Był krokodyl co miał kopyta i chodził po lesie.
A ja głupi myślałem, że pochodzimy od małpy
:)
Nazwe ten " wyklad " : " Generalny przejazd przez teorie ewolucji ".
Jeżeli Bóg użył takiego mechanizmu do stwarzania życia na ziemi inas to myślę, że to mogło być bardzo logiczne i powiązane ze sobą wzajemnie. Myślę o tym, że pewne rośiny mogły byc częściowo zlądowiałe jak strzałka wodna, a nawet jak nie były to i tak większosć z nich żyła na mieliznach. Nie ważne czy morskich czy słodkich.Zdarzają się na mieliznach warunki zmuszające organizmy wodne do konieczności przetrwania w braku wody lub jej niewielkiej ilości przez to ze w morzu może być odpływ a na lądzie susza. W skutek tego organizmy zyjące na mieliźnie wykształcały odporność na brak wody, bo często grzęzły na lądzie na czas odpływu lub suszy. I to wychodzenie na ląd nawet nie musiało być bardzo skomplikowane, ale moze wymuszone przez chęć znalezienia pożywienia albo miejsca do złożenia jajek poza dostepem drapieżców morskich.
Najbardziej podoba mi się uczciwość Pana doktora. Przy wyjściu na ląd kluczowy wydaje się układ oddechowy i przystosowanie do znacznie większej zawartości tlenu - niestety, nie wiadomo jak pierwsze płuca wyglądały (1:15). Ciekawe jak doszło do poważnych zmian w układzie oddechowym, gdy zmiany te mogły wynikać jedynie z przypadkowych mutacji?
Zmiany zawsze polegają na mutacjach. Samo słowo mutacja (z łaciny) znaczy zmiana. Mutacja brzmi bardziej naukowo.
Chyba golibroda z fryzjerem Pana doktora dorwali :)
Jestem na 8 minucie, strasznie przeciąga 🤪
Zastanawia mnie dlaczego Ray-fined "fishes" a nie fish 🤔🤷🏻♂️😄
Może dlatego że "fishes" to "gatunki ryb" w przeciwieństwie do "fish" - l.mn od jednej jednej "fish"
Zdaje się, że obydwie wersje są poprawne. ;)
to tak samo jak fruit i fruits, weszło do użycia.
A jak pan myśli, był wielki potop?
Prawdopodobnie w ciągu 4,5 mld lat istnienia naszej planety miała miejsce niezliczona ilość potopów.
@Adrian Rybaczyk Raczej pana teoria jest mało prawdopodobna gdyż upadek cywilizacji Minojskiej miał miejsce ok 1700 roku pne a np. Epos o Gilgameszu który powstał w 2200 roku pne opisuje potop bardzo podobny do Biblijnego. Ale pewnie jakieś inne wydarzenie miało wpływ na powstanie mitu o potopie (może koniec epoki lodowcowej).
Pewnie że był tylko jak Noe zabrał kangury i inne zwierzaki z Australii?
@zdzisław jabłoński potop z mitu o Gilgameszu i biblijny są najprawdopodobniej tym samym potopem, to ta sama okolica i spokojnie mogły opowieści przenikać między różnymi kulturami.
Co do jego identyfikacji geologicznej, to najczęściej wskazuje się na zalanie Morza Czarnego w okolicach 5600 lat p.n.e., wtedy tempo podnoszenia się lustra wody mogło wymuszać pokonywanie kilkudziesięciu km dziennie, by nie utonąć. A jest to na tyle niedaleka przeszłość by mogła być przekazana wśród żyjących wówczas na jego brzegach ludzi.
Czy jest opcja,że "człowieki" mogły zejść znowu pod wodę? Np syreny?
HAHAHAHAHAHA
Były kiedyś syreny lądowe, strasznie kopciły, hałasowały i ciągle się psuły 😂
Dr Daniel Tyborowski to jest dopiero SEKSI FORMA
@@arturos25 dlaczego inaczej?
@@arturos25 hej, witamy w 2022, zdejmij sandały i skarpety, bo skamieniejesz i trzeba cię będzie umieścić w Muzeum Ziemi!
@@arturos25 ale ja nie proponuje tobie czy dr. Tyborowskiemu gwjowskiego ślubu, tym bardziej uprawiania alternatywnej miłości semickiej, a już na pewno związku sowieckiego :) więc chyba ponowię zaproszenie do roku 2022. Całkiem tu przyjemnie!
Musze przyznać, że wiara w makroewolucję jest ogromna.
Pomimo braku jakichkolwiek dowodów, przykładów organizmów przejściowych, na podstawie samych domysłów i spekulacji wszyscy udają, że to teoria naukowa, pełna sensu i jedyna możliwa. Przykre..
Chwila, jeżeli akceptujesz mikroewolucję, to co stoi na przeszkodzie makroewolucji? Jaki mechanizm temu przeczy, jeżeli same przedrostki sugerują, że makro to ten sam proes tylko w większej skali? Specjacja była już zaobserwowana, jednym z przykładów są chociażby żaby Hyla versicolor i Dryophytes chrysoscelis. Inny to ekesperyment Lenskiego, eksperymenty na muszkach owocówkach czy rybach.
Ewolucja biologiczna jest jedna. I zachodzi na poziomie osobnimczym i gatunkowym.
Ale skąd bierzesz, że nie ma żadnych dowodów? Brzmisz jakbyś nigdy nie zadał sobie trudu przeczytania jakiejś poważniejszej książki do biologii. Przecież wszystko to co opisałeś jest właśnie odkryte.
Najprzystojniejszy paleontolog w Polsce
Tiktaalik jaka śmieszna nazwa
Nie rozumiem tego wyjścia życia na ląd z wody słodkiej. Jeśli powstało w wodzie słonej, to musiało wyjść z wody słonej, żeby się dostać do słodkiej.
Niekoniecznie - w wielu miejscach te dwa srodowiska się łaczą (ujscia rzek wpadajacych do mórz/oceanów) wiec ewolucja mogla przebiegac rownolegle - z wody słodkiej i słonej.
@@michachodkowski8499 Tak, ale jemu nie chodziło o przykład Amazonki, tylko bardziej jeziora Łebsko.
@@sanoktv3004 Łebsko jest akurat z tego co wiem jeziorem polodowcowym wiec zapewne chodziło bardziej o jeziora mające połaczenie z rzekami które z kolei uchodzą do mórz/oceanów - tą drogą organizmy słonowodne ewoluując 'przedostały sie' do jezior które z czasem straciły pośrednie połaczenie z morzem i stały sie całkowicie słodkowodne a dalej ewoluowały na ląd. Jak dla mnie brzmi to dość logicznie.
@@michachodkowski8499 Ja bym się spodziewał, że te jeziorka przy Łebie powstały tak, jak zamyka się Zatoka Pucka. No, ale nie o samo Łebsko tu chodzi, tylko o słodkie akweny, które wykładowca miał na myśli. Przedstawiłeś sensowny scenariusz i jeśli o to chodziło w wykładzie, to wg mnie powinno to być jaśniej wyłożone.
No i po co to komu było.Nie lepiej było zostać w wodzie ?
Czyste, mocno, naciągane, daleko idące spekulacje. Kompletnie nieprzekonywujące. Pokazuje pan wiele skutków, ale gdzie przyczyny. Czy według pana przyczyną jest nic? A może nicość. Mimo ogromu pracy i wiedzy, godne podziwu jest dążenie do wyjaśnienia wszystkiego ewolucjonizmem (w odróżnieniu od ewolucji czyli przemian).
A myslalem, ze tylko fizycy maja te swoje wybujale teorie na temat otaczajacego swiata. Tutaj jest jeszcze gorzej.
Nauka to nowa religia. Z czegoś kapłaństwo musi żyć. :)
Przynieście widły i pochodnie, nie będą nam się tutaj naukowcy panoszyć.
Bo po co się wysilić i pouczyć, prawda?
Człowiek nie powstał z ryby😂.
A z czego?
A do tego ziemia jest płaska albo półokrągła?
@@czowiekakuratny8686 półpłaska jest, o kotek
@@marekpotejko519 ziemia jest kulq półokrogłq od płaskiego w jakiś sposób
Ludzie jest juz 21 wiek a wy dalej o obalonej teorii ewolucji?
Hmm no to pokaż badania, które ją obalają, coś takiego jest wszak godne nobla.
Doktor opowiada takie bzdury? Wstyd. Uczelnia wie?
Wie.
Można wiedzieć jakie bzdury tutaj padają?
@UCsvzZbepUoYe4AvqlVSkT9w Jeden argument [powalający te bajki to > brak jakichkolwiek , jakichkolwiek form pośrednich. Jak powstały białka z zupy? fałsz eksperymentu Milera *...), Lczłowiek z Piltdown, fałsz dzisiaj udowodniony, złożone kości małpy człowieka i ubrane przez modelarza artystę. Fałsz oczywisty dziś wstydliwy dla takich opowiadaczy jak Ty. Wystarczy? Sam Darwin nieszczęsny bajkopisarz powiadał, że jeśli nie znajdą sie formy pośrednie to moja teoria nie jestr do udowodnienia. I co? jest choćby jeden przykład formy pośredniej? Przestań zatem opowiadać ludziom te głupoty bo będziesz musiał odpowiedzieć za deprawację maluczkich.
@@rogerbown7800 Niektóre "formy przejściowe": Wikipedia - List of transitional fossils
Proste białka zostały odkryte nawet na asteroidach
"Fałsz eksperymentu Milera" Jaki fałsz?
Co do Piltdown - i co w związku z tym? Skoro jedna skamieniałość była podrobiona, to znaczy że wszystkie są (w tym amonity, belemnity, trylobity...)?
Dodatkowo to, że człowiek z Piltdown to oszustwo wiesz dzięki... paleontologom. I udowodnili oni to dzięki datowaniom izotopowym, zaś sposób sfałszowania odkryto dzięki tomografii komputerowej - narzędziom, których nie było na początku XX w. Obecnie skamieniałości które mogą budzić pewne wątpliwości są sprawdzane za pomocą tomografu. Przykładowo słynny "Archaeoraptor" nie został opisany w żadnym recenzowanym czasopiśmie, bo pewne kości zdawały się nie pasować do siebie (co nieco później potwierdziła tomografia). Ostatecznie jednak artykuł o nim znalazł się w czasopiśmie popularnonaukowym (nazwa więc od samego po zątku była nieważna - musi pojawić się w recenzowanym czasopiśmie), bo właściciel skamieniałości za bardzo się pospieszył... Sam okaz składał się zaś z prawdziwych skamieniałości - część należała do prymitywnego ptaka, a część do opierzonego dinozaura.
Jakiś czas temu pojawił się opis skamieniałości nowego dinozaura - Ambopteryx. Tam jeszcze przed ogłoszeniem jego odkrycia sprawdzono go tomografem
@@Blablabla-ol2tr Znowu bla, bla, bla , słowa słowa słowa bez żadnego konkretu. Ta bakteria z asteroiny to też oszustwo. Bakteria okazała sie tworem ziemskim. bla, bla, bla.
ale bzdury.. aż obejżę do końca..
Bzdury!!! Co oni wam wpioli w głowy? Straszne