Suspiria - Recenzja
Вставка
- Опубліковано 18 лис 2018
- Troszkę nam zeszło z przygotowaniem tej recenzji, ale woleliśmy być na świeżo z oryginałem Argento, aby móc nową wersję porównać. Jak nowy film Guadagnino wypada na tle klasyka z 1977 roku? Cóż... na pewno inaczej.
#Suspiria #Horror #Guadagnino
Jeśli oglądasz nas regularnie, możesz nas wesprzeć drobną kwotą pod tym adresem: patronite.pl/sfilmowani
__
Kontakt:
kontakt@sfilmowani.tv
Facebook:
/ sfilmowani
Grupa na Fejsie:
/ sfilmowanagrupa
Blog:
sfilmowani.tv
Twitter:
/ sfilmowani
/ nietuzinkowa
/ froscinsky
/ osboski
Instagram:
/ sfilmowani
Filmweb:
www.filmweb.pl/user/David_Frost
www.filmweb.pl/user/osobiesam
www.filmweb.pl/user/nietuzinkowaa
__
Muzyka w intro: Oververk "Daybrake" www.overwerk.com/
![Domki nad jeziorem [#22]|THE LONG DARK_ TFTFT| Wola przetrwania](http://i.ytimg.com/vi/MOnpWfkbIO8/mqdefault.jpg)
Guadagnino jest dla mnie reżyserem roku - styczeń (call me by your name) a w listopadzie (suspiria)
Zgadzam się w 100%
dokładnie!
wiem ze to stara recenzja, ale dopiero ostatnio udało mi sie zobaczyć susperię i muszę przyznać ze niesamowicie ją zrecenzowaliście, macie bardzo trafne i mądre przemyślenia, dające mi na nieco inne spojrzenie na ten film , dzięki!
Ale ja się jaram jak intro tak ładnie zagrywa się z pierwszymi słowami, tak płynnie ahh
Dawno nie miałam tak, że od początku do końca seansu czułam wewnętrzny niepokój i uczucia, których nawet nie potrafię opisać...rewelacyjny film. :)
Dokładnie tak
Uwielbiam ten film.Mnie podobał się nawet bardziej niż Hereditary.Wizualnie i muzycznie perfekcja,nie mogłem się do niczego przyczepić.Najpierw obejrzałem na pokazie przedpremierowym,potem jeszcze raz na premierze i przy drugim seansie podobał mi się tak samo 😍
Super, nie mogłem się doczekać tej recenzji ❤
Seans mocno mnie wyczerpał. Ale także przychylam się do opinii - było warto❤️
Doczekalem sie! No to ogladamy.
Na to czekałam!! Łapka w górę w ciemno :)
Suspiria... No powiedzmy że wyszłam z kina usatysfakcjonowana, jednakże najbardziej przeszkadzał mi sam koniec. Ta scena w tej piwnicy (czy gdzieś tam.) W moim odczuciu średnio wyszła. Miałam wrażenie że twórcy chcieli zrobić tą niesamowitą kombinację emocjonalną jaką jest strach, napięcie, podniosłość, jakby miało to być coś i za razem pięknego, osobliwego ale i miało gdzieś tam zmrozić krew. Niestety według mnie wyszło to trochę tandetnie.
Aktorstwo genialne a sam film (mimo iż oglądałam go przedpremierowo na maratonie o 4 nad ranem) wciągnął mnie i zaangażował
Poszłam na ten film wyłącznie dla soundtracku, a wyszłam zahipnotyzowania nie tylko muzyką. Na pewno obejrzę Suspirie po raz drugi, chociaż nie będzie to do końca przyjemny seans.
No jest świetny! Wgl nie czułem się znudzony pomimo jego długości, historia bardzo intrygująca, aktorstwo rewelka no i muzyka Thoma Yorka
Czekałam! :-)
Dawid rewolwerowiec 🔫🤠00:10
Moim zdaniem Dakota w każdym filmie była ZJAWISKOWA, ale teraz w końcu ktoś to zauważył musiała się postarać i pokazać na co ją stać , musiała to udowodnić żeby ktoś zobaczył jaką jest wybitną aktorką 💕
ja największe zaskoczenie miałam po tym jak dowiedziałam się, że tego doktora również grała Tilda Swinton :D
W końcu ! ❤️
Według mnie to najlepsza(e) rola(e) Tildy w całej jej karierze. A to nie byle co 😛
Doczekałam się.
Nie widziałam starej Suspirii, ale przy nowej doznałam dokładnie tych emocji, o których mówicie. Był to niesamowity niepokój i napięcie trzymające mnie do prawie końca - prawie, bo finał był tak przekarykaturyzowany (jest takie słowo wgl?), że aż odetchnęłam. Piękne sceny tańca, Tilda bezbłędna we wszystkich postaciach, psycholog to postać, z którą mogłam się trochę utożsamić i dawał temu wszystkiemu taki zewnętrzny głos rozsądku. To był ciężki seans i nieprędko obejrzę ten film znowu.
Czemu ja w Tildi Swinton cały czas widzę tylko tę klasyczną białą czarownicę ehhhhh
Nie tylko ty ;)
Starej Suspirii nie oglądałam. Jestem fascynatką mother!. A nowa Suspiria ma tyle wymiarów, tyle symboli, tyle "głębi", że nigdy go nie zapomnę. I obejrzę jeszcze raz.
No i się doczekałam. Wreszcie. Szczerze powiem, że Suspiria została moim ulubionym filmem roku 2018. Kocham jej klimat i osadzenie w epoce. Uwielbiam kostiumy i obcowanie prawie 2h z językiem niemieckim było niesamowitym przeżyciem.
Jak dobrze, że nie jestem sam w pozytywnej ocenie Suspirii.
Dla mnie seans był cudowny, poza kilkoma sekundami kiedy aktorstwo tildy w roli dziada odjechało, to czułem się dokładnie jak na sabacie :) pozdrowienia spod Łysicy !
Lecimy
Ja na film trafiłam przypadkowo, zaprowadzona przez koleżankę. Ale od tamtej pory nie mogę przestac o nim myśleć. I zastanawiam się czy nie chcielibyście zrobić właśnie takiej analizy z waszą interpretacją niektórych wątków?
Podbijam, również bardzo spodobał mi się ten film i chętnie posłuchałbym cudzej interpretacji.
Super pomysł!
Ja już od iluś tygodni czekałam na Waszą interpretację!
Cóż za zawód po tym wideo...
Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania :)
Ale przecież my zawsze mówimy, że w recenzji nie mówimy jak interpretować :) a analizę to można robić jak się ma materiał źródłowy pod ręką w dowolnym momencie - kiedy film jest w kinie to nie ma sensu, ZAWSZE coś umknie, mówię to z zawodowego doświadczenia. Nie podjęłabym się analizy filmu po jednym czy dwóch seansach, bo taki materiał, choć dla laika mógłby wyglądać pro, dla mnie nie będzie. A inna sprawa, że nie mamy czasu, który moglibyśmy poświęcić na wielokrotne obejrzenie tego samego filmu, żeby powstał JEDEN materiał ;) /A.
W jakim sensie postać psychoanalityka ma sens w tym filmie? Że demony wojny żyją w tych co doświadczyli traumy wojennej, w tym przypadku śmierci bliskiej osoby? Że czarna magia pozwoli zapomnieć ?! Dla mnie bezsens i bełkot. Przez sceny z doktorkiem film był szarpany i za długi. Mogli postawić bardziej na relacje między bohaterkami. Jeszcze mnie trapi jedna scena - samobójstwo jednej z czarownic...
nie wiem czemu ale Wasze głosy (szczególnie Agnieszki) mnie tak uspokaja😊
A ja bym bardzo chciała poznać interpretację bo w zasadzie jest mowa o wszelkich elementach składowych, tj. Muzyka, układy taneczne, a ja jestem typem osoby o nikłych zainteresowaniach artystycznych i w filmie poszukuję przede wszystkim konsekwentnego przekazu i przesłania, czego nie znalazłam.
Recenzja przydatna, nie przeszkadza mi, że nie wystawiłaś oceny. To co mówiłaś przez 11 minut wystarczy mi do podjęcia decyzji czy iść na film czy nie.
Idę! ;)
Guadagnino odjechałłłł... szanuję Waszą opinię, dla mnie film mnie wymęczył na maksa. Jestem pewna , że będąc na kanapie przed tv nie przebrnełabym przez to, z kina jednak nie wyszłam :). Pozdr
Ja bym chciała poznać znaczenie czegoś, czego nie zauważyłam. Też wyszłam zmęczona niestety
Oj można było wyczuć zdenerwowanie po prawej stronie ekranu gdy okazało się że nie będzie oceny liczbowej :D
Ja byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, obejrzałam na maratonie i byłam zachwycona, ale słyszałam wiele różnych opinii, zdania są bardzo podzielone nawet podczas samego seansu dało się odczuć ;)
fantastyczny film widziałem kilka razy
Wracam właśnie z seansu.
Film bardzo mi się podobał, w dodatku zupełnie mi się nie dłużył; gdy pojawiła się plansza z informacją o 5 akcie, byłem zdziwiony, że to już za połową. Dakota grała bardzo zmysłowo, choć bardziej ciałem niż mimiką, może dopiero w epilogu zmieniła styl. Tilda Swinton zagrała fenomenalnie, w obu rolach. Także postaci drugoplanowe wypadały nieźle, nie były tylko tłem. Dobra muzyka. Efekty specjalnie niezłe, może tylko fontanny krwi w ostatnim akcie nie do końca dobrze wyszły, nie byłem też do końca przekonany do charakteryzacji Markos, (natomiast u Matki wyglądały lepiej, w czym pomogły zabiegi operatorskie).
Podobało mi się, że przebieg fabuły był bardzo logiczny, elementy układanki pasowały. Wątek psychiatry zastanawiający, miał chyba za zadanie rozszerzyć temat i stanowić swoistą przeciwwagę dla głównego wątku.
Reżyser wziął sobie podstawowy zarys opowieści, ale rozwiązał wątki w inny sposób. W zasadzie od samego początku wiemy na czym polega motyw nadnaturalny, potem jest to dopowiadane, fabuła nie jest więc rozwijana na zaskoczeniach i zwrotach akcji. Myślę, że właśnie to może się niektórym nie podobać.
Samobójstwo jednej z czarownic jaki miało sens?
Jest w planach (wiem, że nie było tego filmu w wideoramówce) nagranie recenzji "Gentleman z rewolwerem"?
Dla mnie drugi najlepszy film roku :)
Ja byłem strasznie zmęczony po filmie hahaha
Ale było warto chyba 😀
Ciężki kawałek kina. Film poprowadzony w starym stylu więc trzeba być skupionym na ekranie i oddać się temu co tam jest. Akcja wlecze się ale warto zaufać rezyserowi.
No ekhem ale Thom Yorke wykonał zajebistą robotę co najmniej, bo Suspirium i Volk to są harmoniczne mistrzostwa
Podejrzewam, że spora część publiczności odczuwała tę nieodpartą pokusę oglądania, co wyprawia ciało Dakoty Johnson, również za sprawą filmów o Greyu.
wabisz te kury domowe dla których Grey był dla nich wielkim emocjonalnym przeżyciem? ;)
Btw, Pani jest bardzo podoba do głównej bohaterki z Suspiria :)
Czekałam na recenzję tego filmu, ponieważ bardzo ciekawiło mnie co macie na jego temat do powiedzenia. Lubię Guadagnino, uwielbiam "Tamte dni, tamte noce", tak więc interesowałam się tym filmem już od dawna. Problem u mnie jest taki, że nie przepadam za horrorami. Mam po prostu zbyt "intensywną" wyobraźnię ;) Dlatego z jednej strony chciałabym go obejrzeć (jeszcze bardziej po waszej przychylnej recenzji), a z drugiej... no boję się ;) Bardzo lubię "Lśnienie" czy "Carrie", z repertuaru Argento widziałam film "Ptak o kryształowym upierzeniu". Taki rodzaj "kina grozy" jest dla mnie do przyjęcia. Tak więc pytanie moje brzmi, czy mogę obejrzeć bez ryzyka zawału serca i trwałych uszczerbków na psychice? ;)
NataliaCz podpinam sie
Może film nie jest straszny ale czuję się ten niepokój a niektóre sceny mogą być dla ciebie zbyt brutalne
@@MsTriangle Akurat scenę o której piszesz widziałam, więc jeśli to najgorsze co mnie czeka to myślę, że przeżyję ;)
Bardzo czekałam na waszą opinie na temat tego filmu! ❤😁
Mimo, iż podobał mi się i chętnie bym do filmu wróciła, muszę powiedzieć, że trochę przekroczył mój dopuszczalny poziom robienia ała postaciom na ekranie, na co też nie byłam gotowa :D A bardzo owe ała było plastyczne i namacalne.
Jednakowoż dobry odjazd.
Potrójna rola Tildy jest niesamowita :)
Dzięki, trzeba zobaczyć! A oglądaliście może A Bigger Splash - tam już Tilda i Dakota zagrały razem :)
Tak, widzieliśmy :) /A.
11:01 kto by się spodziewał, że faktycznie tak się stanie...
"Remake" podobał mi się bardzo. Praktycznie wszystkie plusy zostały przez Was wymienione. Dodałbym tylko, że piosenka Thoma Yorka - Suspirium, po prostu musi być nominowana do Oscara.
Natomiast oryginalna Suspiria totalnie nie trafiła do mnie. Beznadziejne aktorstwo, chaotyczny montaż, momentami strasznie irytująca muzyka, durnowate dialogi, no po prostu jedno wielkie NIE.
tak tak tak!
Obawiam się, że Akademia może nie docenić tak pięknego i prostego utworu. Ale bardzo chcę się mylić!
@MsTriangle ""chaotyczny montaż" aaaaaa....! Zgrozo! Tak wyglądało włoskie kino tamtych lat"
Ach, jak ja kocham taką argumentację... Były takie czasy, kiedy montowano wujowo, a więc ten montaż nie był wujowy.
A teraz mamy czasy popularności paradokumentów, więc gra aktorska w nich oraz ich scenariusze to nie jest jakaś potężna wada, tylko stygmat czasów.
luca guadagnino dokonał z tym filmem to co Kubrick zrobil z ekranizacja lsnienia. Majstersztyk horroru. Film jest bardzo intensywny, dualny, inspirujący...
Nareszcie, bo bardzo potrzebowałam "porozmawiać" o tym filmie :)
Jestem na tak :) Dla mnie to mieszanka starego, nowego i wyimaginowanego w onirycznych zwidach. Zawsze daję się pochłonąć filmowi całkowicie. Tutaj poszło to tak daleko, że miałam problem z wydostaniem się zza weneckiego lustra. Rewelacyjna Tilda, w obu rolach; gościnnie główna bohaterka z oryginału Argento; Dakota - coraz bardziej przypominająca mi Melanie (z lat 80-tych i 90-tych
Tilda zagrała nawet 3 role ;)
@@jakew.8125 Fakt, ale ta trzecia mnie aż tak nie przekonała ;)
No nareszcie obejrzałam nową ^_^ i wreszcie mogę się wypowiedzieć a mianowicie nowa jest sto razy lepsza od starej. W starej najbardziej denerwowała mnie muzyka. Co do nowej mam tylko jemo ,,ale,,. Taniec przed publicznością mógł być pokazany z perspektywy widza, oglądającego występ a nie ogólnie z latającą wszędzie kamerą. To jedyna rzecz, która mi się nie za bardzo podobała. Poza tym świetny i bardzo ciekawy...
W najnowszym numerze Zwierciadła jest wywiad z reżyserem, w którym zdradza on między innymi jak to się stało, że w filmie zagrała Tilda Swinton. Warto :) Na film trafiłam przypadkowo, bo lubię oglądać filmy odwołujące się do tańca...Wyszłam z dziwnym uczuciem, ale nie powiem, żeby mi się ten film nie podobał. Coś w sobie ma.
Właśnie wróciłam z podwójnego seansu w warszawskim Iluzjonie - najpierw została wyświetlona "stara" Suspiria, potem "nowa". Jeśli chodzi o film Argento, to uważam go za bardzo kampowy, sala w wielu miejscach się śmiała i trochę nie wyobrażam sobie w pełni poważnego odbioru tego filmu. Jest przepiękny wizualnie i bardzo prosty na pozostałych poziomach. Film Guadagninego zrobił na mnie duże wrażenie i wspaniale czerpał z oryginału (tak jak mówiliście - niektóre sceny były hołdem). Wciągnęła mnie historia, zachwyciło aktorstwo. Nie jestem jednak fanką finału filmu - za bardzo przypominał mi znienawidzone "Mother!". Też mam problem z wystawieniem oceny nowej Suspirii, ale zgadzam się, że zdecydowanie jest warta obejrzenia i też chętnie do niej wrócę. No i te równoległe sceny w salach tanecznych - wow, to było mocne!
No w końcu dzizas krajst, naczekałam się na tą recenzję! :) nie wiem czy jestem bardziej pogniewana, że tak dlugo, czy ucieszona, że to już :D podoba mi się ocena Dawida, obiema rączkami się podpisuje 👏 ale nie uważam, żeby Dakota była świetna. W moich oczach jest poniekąd drewnem aktorskim, jej dobre sceny były wyłącznie w duecie z Tildą. Swington jest tak świetną, magnetyczną aktorką, że łaskawie rezonowała na Dakotę, dzięki czemu była znośna do oglądania. Nie mogę się powstrzymać od wrazenia, że u tej dziewczyny rozpacz, trwoga, zagubienie, zadowolenie mają jedną maskę...
Tak samo jak Agnieszka jeszcze pewnie parę razy wrócę do tego filmu, żeby dogrzebać się jeszcze kilku 'zauważeń' :)
Fajnie się Was słucha! Dzięki! 🤘
Ostatnio troszkę nam schodzi z materiałami, ale wolimy, żeby były dobre (albo przynajmniej nieco bardziej kompleksowe, pochylające się nad problematyką filmu), niż puszczone jak najbliżej premiery. Nadchodzący tydzień powinien być na kanale bardzo intensywny, więc może wynagrodzi długi czas oczekiwania na "Suspirię" :> / Dawid
@@sfilmowanitv Na dobry materiał warto czekać! :))
Oglądałam to na maratonie horrorów w heliosie. Akurat byl pierwszym z czterech filmów, więc byłam właściwie najmniej senna i chociaż nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Wydaje mi się, że nawet gdyby był puszczony na końcu to i tak bym siedziała z zapartym tchem. Ponieważ nigdy w zyciu bym sie nie spodziewała, że na maratonie horrirow na który zostałam zaciągnięte wrecz siła znajdzie się film dla mnie.
Nie lubię horrorów, w ogóle ten gatunek filmu nie jest dla mnie, tak suspiria wywołała we mnie emocje tak skrajne i różnorodne, że po seansie zamiast wyjść na przerwę to siedziałam i myślałam intensywnie nad tym wszystkim co się tam wydarzyło.
Ten klimat budzący właśnie niepokój, brak głupiego wyskakiewania postaci znikąd i przede wszystkim fabuła +aktorsywo... Do tego scena z tańcem wywarła na mnie takie wrażenie, bo mimo, że automatcznie odwraca się głowa to i tak cgce się to oglądać. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale chyba nigdy nie zapomnę tego seansu właśnie ze wzgledu na chociażby tą interpretację, która z każdym razem jest nieco inna i dostrzega sie tylko więcej i więcej.
Trochę laurka wyszła, ale no tak mi się podobało, że musiałam i w sumie czekałam aż zrobicie recenzję
Dziś właśnie do tego filmu wróciłem, po tym jak przedpremierowo, i po premierze ( po raz drugi, i trzeci) go zobaczyłem. Pierwszy raz, podczas maratonu horrorów z okazji halloween? Dramat. Uważałem ten film za film który nie ma absolutnie żadnego sensu... może dlatego, że był puszczany jako bodajże trzeci(ok3:00). Jednakże postanowiłem dać mu drugą szanse, wypoczęty i przygotowany na to co się w nim dzieje. Zachwyt, duma, i niedowierzanie. To nie jest film, który można ocenić po pierwszym seansie, powiem więcej, to jest seans którego nie da się( a raczej nie powinno się)ocenić po pierwszym obejrzeniu. Jest w nim ukryte praktycznie wszystko co nadaje mu sens, czego (praktycznie) nie da się zauważyć oglądać ten film po raz pierwszy. Dakota Johnson - fenomen, sceny tańca - majstersztyk. Dziś, powracając do tego tytułu po ponad roku nadal jestem zafascynowany tym, co zobaczyłem w tym obrazie. Nadal jest fascynujący, zadziwiający, i szokujący. Z każdym kolejnym seansem odkrywam kolejne nowe znaczenie, kolejny ukryty ‚smaczek’. Wrócę do niego znów za jakiś czas, ciekawe czym wtedy mnie zaskoczy. Poczekajmy.
Recenzja jak zwykle super, ale mimo wszystko wolę gdy wystawiane są oceny :)
Jedna jest wystawiona :D / Dawid
Mam takie pytanie. Od czego zależy, czy zmieniacie miniaturkę i jest ona inna niż w ramówce czy nie zmieniacie?
W wideoramówkach są zawsze okładki robocze (często tworzone na szybko, bez przywiązania do detali bo wyświetlane są tylko jako miniaturki w rogu ekranu), a na potrzeby recenzji robimy wersję w większej rozdzielczości. Często okazuje się, że do czasu premiery znalazły się lepsze/ciekawsze grafiki, które możemy wykorzystać, więc to robimy :) / Dawid
Okej, dzięki za odpowiedź. :)
tilda i dakota grały razem w nienasyconych także, w reżyserii także guadagnino. polecam
Wiemy, znamy ten film. /A
Pierwsze pięć aktów "Suspirii" szczerze uwielbiam - to najlepsza rzecz jaką w tym roku widziałem w kinie, łącznie z zakończeniami "Pierwszego człowieka" i "Zimnej wojny", nie licząc może kilku scen z "Trzech bilboardów za Ebbing, Missouri". Niemniej jednak bardzo przeszkadza mi tu akt szósty i epilog, w których film stał się chaotyczny i pretensjonalny.
Nienawidzę horrorów bo nie lubię się bać ale ten film mnie bardzo intryguje. I teraz jestem w kropce. Zaryzykować i później się bać czy odpuścić? Podpowiedźcie czy wyjdę z seansu z białymi włosami czy po prostu to bardziej taki "horror psychologiczny"?
W trakcie filmu czułam napięcie, ale nie strach. Czasem też jednak czułam pewne obrzydzenie.
Mam podobny problem. Czy finał naprawdę jest aż tak brutalny?
Stara "Suspiria" to klasyk giallo. To bardzo specyficzny gatunek horroru, zaś Dario Argento to esencja tego stylu. Zaś muzyka zespołu Goblin, podkreślająca uczucie niepokoju, nie do pobicia. Mam nadzieję, że jakiś idiota nie zechce przerabiać "Deep Red".
"..może po 500 recenzji"
> patrzy na liczbę recenzji <
> 430 <
whaaat?! Kiedy to tak szybko minęło, pamiętam jak zacząłem oglądać Wasz kanał w momencie premiery "Igrzysk Śmierci: W pierścieniu ognia" i w sumie dzięki Wam mój gust filmowy zmienił się tak diametralnie na lepsze ❤
"I'm sorry, but your shi(r)t means very much for me."
lubię filmy o tańcu, ale nie lubię horrorów, no i mam zagwozdkę, czy dla tych scen tanecznych warto się dać wystraszyć.
Nie ma za bardzo czego się bać, także śmiało
Tilda Swinton oszukała czas. Od dwudziestu lat się nie starzeje!
Znowu się nie zgadzacie, lubię takie recenzje! ;)
na nową ,Suspirie, czekam z wypiekami na twarzy a do starej nikt by mnie nie namówił, bo w samych wątkach wydaje mi się tandetna. Natomiast jestem ciekawa co powiedzielibyście o filmie ,,A cure for wellness,, ?
O! widzę że znalezienie tego filmu w necie graniczy z cudem... taki wspaniały dzisiaj ten internet - wszystko w nim jest ... jak widać
dla mnie suspiria genialna. siedziałam jak zahipnotyzowana.
W Polsce film się chyba nie spodobał, praktycznie nigdzie już tego nie grają.
Starą Suspirię widziałem jakoś ze dwa miesiące temu i spodobała mi się jako pewien koncept artystyczny - choć nie jest to film bez wad. Oprócz aktorstwa, problemem jest scenariusz. Można odnieść wrażenie, że w trakcie kręcenia zmieniono na szybko zakończenie, rezygnując z jakichś wątków, właściwie dopiero w kontynuacji "Inferno" wyjaśniono czemu to wszystko działo się w takim miejscu. Można to było zrobić logiczniej.
Jestem wściekły na to, że tak krótko grali a jak chciałem iść to seanse były już w każdym (!!!) kinie o 12:00 i czekam na torrenta. Film do obejrzenia w sobotni wieczór z winkiem.
@@Market22 Ja zarezerwowałem bilet na jutro na godzinę 22. Zdecydowanie dla kin był to film, na którym za bardzo im nie zależy.
Zrobicie recenzje Destroyer w grudniu?
Ponoć reżyser planuje jeszcze dwie części suspiri
Ominął mnie zupełnie :c Niestety nie zdążyłem zobaczyć w kinie... Mam nadzieję, że będzie mi dane go obejrzeć na jakimś maratonie lub gdzieś. Uwielbiam horrory z klimatem i nie wiem jak to możliwe, że ten mnie ominął :/
Bardzo jestem ciekawa opini innych ludzi co sądzą o tym filmie. Ten film nie jest dla każdego tak naprawdę, czytając oco chodzi w filmie bardziej rozumowałam i dopowiadałam swoje teorie. W oryginale denerwowało mnie to że wszystko było trpchę za szybko i ciężko mi było połapać kto kim jest. Zbytnio nie jestem fanką artystycznego tańca ale było ciekawie.
to smutne,e zamykają ARS-a :(
Ja jestem tym filmem zachwycona.
Ten film w sumie też mógłby się nazywać „Mother!” 😉
Totalnie nie wiem o czym jest, i nie wiem czy iść na Suspirie.. jest podobna do Mother jeśli chodzi o ilość motywów symboliki itd?
Maksymilian Dyśko tak jest. ale warto najpierw się zapoznać z oryginałem. ja bym powiedziała ze tutaj te znaczenia są mniej czytelne.
Mother! zdecydowanie lepszy.
Strasznie mnie ten film zniecierpliwił i wkurzył. Wielu rzeczy nie zrozumiałem, ale nie będę się już wysilał żeby skumać. Sceny taneczne śliczne, ale niewarte tych trzech godzin w kinie (zwłaszcza że niezbyt jaram się tańcem).
Moim zdaniem film był świetny, choć na pewno wymagający od widza.
Przekonaliscie mnie, a raczej zaintrygowaliscie -nie lubie sie bac, nie ogladam horrorow, ale ten absolutnie chce obejrzec po Waszej recenzji ( tylko ktos mnie za reke bedzie musial trzymac..). Pytanie bonusowe - jak sie konczy napis na koszulce?? Widac tylko poczatek „ sorry your opinion means..” a koncowka jest poza kadrem 😬
"...very little to me" :D / Dawid
Ehhh chciałabym kiedyś obejrzeć analizę jakiegoś bardziej złożonego filmu :
seans był męczący (co nie oznacza, że film mi się nie podobał), ale tak intrygującej produkcji nie widziałam już dawno. jedyne co mnie osobiście denerwowało to okropne cgi na Chloe Grace Moretz w ostatnich scenach, no i sama postać Markos pod koniec zupełnie nie pasowała mi wizualnie do oprawy filmu, a raczej wyglądała jak żywcem wyjęta z "Braindead" Jacksona. charakteryzacja postaci psychologa też zaczęła mnie irytować, od początku wyglądał nienaturalnie i nad jego głosem można by było popracować (chociaż wolę przymknąć na to oko ze względu na Tildę, która się w niego wcieliła
Gdzie mogę obejrzeć to w internecie? Opórcz zalukaj
Amazon Prime Video. / Dawid
@@sfilmowanitv dzięki wielkie
Powiem wam, że dla mnie suspiria była świetna... chociaż był to ten sam typ horroru co hereditary , którego nienawidzę. O co chodzi?
ARCYDZIEŁO
Moim zdaniem jest za dużo wątków i ja osobiście jestem w tej stronie której nie podobał się film ALE dobrze ze zrobił cos innego niż orginal bo o to chodzi w remakach i cieszę się ze nie kopiowal.
Co tak wczesnie, jezuuu ja nie zwyczajny XD
Gdy obejrzałem zwiastun tego filmu to jakoś mnie nie przekonuje do obejrzenia. Trochę się obawiam, że będzie to bliźniaczo podobne do "Czarnego Łabędzia" z Natalie Portman w roli głównej. :/
Film nie jest podobny.
Suspiria jest o wiele gorszym filmem.
Nie cierpię "Czarnego łabędzie" - uważam, że jest efekciarski i pretensjonalny. A "Suspiria" bardzo mi się podobała, choć nie jestem fanką finału tego filmu.
Nie rozumiem idei stworzenia doktora w CGI zamiast zatrudnienia aktora. Strasznie mnie to CGI raziło po oczach. Potem wchodzę w obsadę i patrzę - doktor - Tilda Swinton i wszystko jasne.
Ale wiesz, że to nie było żadne CGI tylko stara dobra charakteryzacja? ;) / Dawid
hahahaha CGI hahahhaa
@@Market22 Nie ważne, czy CGI, czy charakteryzacja, wyglądało to chujowo.
No to inna sprawa :)
Będzie recenzja 53 wojen ?
Omawialiśmy film krótko w naszej relacji z festiwalu "Młodzi i film" / Dawid
byłem na maratonie kiedy puścili ten film wgl do mnie nie przemówił a z seansu pamiętam tylko jak jakiś gimbus krzykną " piz** było widać "
Mnie ten film zmęczył strasznie i nie, nie było warto. 150 min wyjęte z życia. Ale to pewnie dlatego, że w ogóle tego nie zrozumiałam i nie wiem o co w tym wszystkim chodzi...
film byl tak dla mnie nudny, nie dalam rady sledzic historii, a w polowie chcialam wyjsc lub pojsc spac
Jaki jest ten wątek holocaustu?
100 like pod tym filmem od mojej skromnej osoby
Do połowy ładnie, a finał to tragedia - trochę obrzydliwość, trochę żart. Bełkotliwy kicz do sześcianu
Ale zdjęcia klimatyczne i wspaniale oldskulowe. Mocne 3/10, ale pewnie oryginału nie dałbym rady obejrzeć.
Czy tylko mi się nie podobał? xD
Wątek psychologa jest tylko po to, żeby Tilda dostała, no w sumie jednak zasłużonego, Oscara za granie 3 osób w jednym filmie. Fight me on this.