Ostatnia Noc Wolności(i ostatni odcinek) - Papiery Rozwodowe Podcast #20
Вставка
- Опубліковано 19 вер 2021
- Słuchaj nas na SPOTIFY i innych platformach:
anchor.fm/papieryrozwodowe
PONIEDZIAŁEK 16:00 CO TYDZIEŃ ODCINEK
Mishon: / mishon_official
Warga: / programzdupy
Zdjęcia: Mateusz be
Montaż: Lolo
Chwilowo wieczór panieński mi nie grozi (celebruję swoje staropanieństwo) ale jakbym miała mieć to mój wymarzony to byłby dzień w SPA z małą grupką bliskich mi dziewczyn. Natomiast ktoś mi opowiadał kiedyś że planuje dla swojej koleżanki zorganizować...porwanie. I to jest mój najgorszy koszmar, czaicie że są grupy aktorów którzy porywają laskę z ulicy i w bagażniku wiozą związaną na imprezę gdzie dowiaduje się że to taki prank. Ja bym przecież umarła ze strachu jakby mi ktoś coś takiego odjebał
A ja tam nie rozumiem idei wieczorów panieńskich za bardzo. Byłam na jednym, na którym stiptizer był już tak porobiony , że zemdlał w trakcie.
PS. Fajnie, że będzie drugi sezon, I'm waiting :)
Ja ostatnio z moimi dwiema przyjaciółkami - na wieczorze panieńskim jednej z nich - ganiałam się po nocy w wielkim labiryncie z kukurydzy ;) Panna młoda miała mapkę, latarkę, ubrana była w dres i zbierała pieczątki ukryte gdzieś w zakamarkach labiryntu, świetnie się bawiąc. Mamy po 30 lat :D
Pracowałam w tym sezonie na pamiątkach, sprzedaję fanty z Indonezji, niekoniecznie kolorowy szajs :) Miałam w sprzedaży ręcznie rzeźbione krzesło w kształcie ludzkiej dłoni, które kosztowało 680 złotych, więc uznałam, że skoro przyjechało tego dnia, to trochę postoi, bo mało który typowy turysta kupi tak o, po prostu, krzesło w kształcie łapy za taką kwotę, skoro potrafi się targować złotówkę o magnesik z krajobrazem Giżycka. Myślę sobie, spoko. Może kiedyś. Okazało się, że sprzedała się tego samego dnia, właśnie przez wieczór panieński. Dziewczyny biegały po 21 po porcie i natknęły się na mnie, kiedy zbierałam się do zamknięcia interesu. Wykupiły mi pół stanowiska pracy plus to krzesło, zapewne były nieźle podchmielone, ale przynajmniej utarg dobry fest xD Taka oto historia jednego pewnego wieczoru panieńskiego.
Jeju jak ja Wam zazdroszczę tego dystansu ❤️ mówicie o swoich byłych itd. tak na lajcie macie tak fajnie relacje ❤️ aż miło się Was słucha i ogląda. Wasze podcasty mega mnie relaksują 😁
Jeśli chodzi o wieczory panieńskie to teraz bardziej króluje styl boho (zamiast sexy kicz) - jakieś wianki, eteryczne sukienki... No nie wiem, takie mam wrażenie :) Najebundy w klubach też odchodzą do lamusa, a robi się fajne rzeczy typu jakiś rejs, paintball, albo robienie własnych perfum itp. Mój panieński jeszcze przede mną, ale świadkowa wie, że ja wolę jakis domek z ruską banią i posiadówe przy ognisku, chociaż w moim przypadku, nie tylko w gronie pań, bo nie wyobrażam sobie tego wieczoru np. bez mojego ukochanego Braciszka :):)
Najbardziej hardcorowy kawalerski, którego byłam świadkiem, miał miejsce na wyspie Rodos, oczywiście należał do brytoli. Pracowałam tam jako animatorka w jednym z hoteli. Przyjechała duża grupa Walijczyków - na ślub. W piątek bawiły się kobity (w tej dużej grupie były tez dzieci i ktos musiał się nimi zając), a w sobotę - faceci. Z dziewczynami z pracy spotkałyśmy ich w jednym z klubów... Omatkojedyna. Dosłowna dzicz. Połowa panów poszła do ulicznego tatuażysty i zdrobiła sobie dziary na dupie... No i niestety wkurwili miejscowych chłopów, bo zaczęli obnażać się na środku ulicy w imprezowym miasteczku, więc dostali łomot. Kilku, na czele z panem młodym, wylądowało w szpitalu. To było nad ranem. A za kilka godzin ślub :D Widziałam zdjęcia z uroczystości - panowie wyglądali okropnie, młody miał obitą wątrobę, świadek pizdę pod okiem.... Masakra :D
Pewne jest jedno - niezapomniana impreza xD
Normalnie prawie Kac Vegas!
Uwielbiam was słuchać i miałam chwilowy zawał serca 😅❤️
0:17 Ej, tak się nie robi ;-) Naprawdę lubię Was oglądać/słuchać.
Już 20 odcinek. Jak szybko to leci. Czekam na następne :)
Kocham wasze poczucie humoru 😆 Dzięki wam moja ranna zmiana w pracy będzie przyjemniejsza 🙈
Anegdota o zakupie prezerwatywy, SZTOS. Pozazdrościć tak wyluzowanej mamy 👍
tak, zaczęłam płakać! czekam na następne
Lubię was słuchać.
Super fajne podcast dobry na nudę
Ale sie obsralam, dzieki
To pierwszy odcinek jaki zobaczyłem
Robiłam wieczór panieński mojej bratowej ( 3 lata po cywilnym z dwójką dzieci, po prostu przed kościelnym) i myślałam,ze zamorduje jej koleżankę, która stwierdziła,ze pana młoda może zostać sama w klubie w obcym mieście mimo ze wszyscy wychodzą „bo to jej ostatnia wolna noc!!!” 😒🤯 powiedziałam jej, ze przecież ona ma męża i dwójkę dzieci ! Tym bardziej jej nie zostawię samej, nawalonej w klubie 😅
JAK TO NIE BEDZIE PR ZA TYDZIEN?? TO SKAD JA BEDE WIEDZIAŁA,ZE JEST PONIEDZIAŁEK?🤣
Oj oj nie żartujcie tak więcej 🤫😉
🤘🏻🤘🏻🤘🏻
Ja sprzeciwiam się tylko twierdzeniu, że to ostatnia noc wolności. Czyli co, do tej pory można było zdradzać? xD Albo że teraz juz koniec z imprezami bo się żenisz/wychodzisz za mąż. Serio, hajtasz sie z kimś, kto zabroni ci isc z kolezankami/kolegami na drinki? Już raczej bym powiedziala, ze czas przed planowana ciaza to ostatnie noce wolnosci (też wiadomo, że na kilka lat, nie na zawsze), bo potem można isc na impreze, jak zostawisz z kims malutkie dziecko, nawet się napijesz %, jesli karmisz mm albo odciagniesz pokarm, ale zwykle po prostu zaczynasz wysypianie się cenić bardziej od szalonej nocy na mieście :D
I mój mąż i ja mielismy swoje wieczory, każde z nas ma jakieś wspomnienia, żadne nie mialo striptizerek/ów. Ja sie wytanczylam do bialego rana, o 5 lądując w maczku, mąż miał trip po barach z czego do jednego nie chcieli go wpuscic, bo wszedł w pyskówke z bramkarzem, nie wiedząc ze to bramkarz xD Ogólnie było super pod względem takim, ze to fajna okazja do dobrej imprezy z przyjaciółmi
Ależ mialam zawał, że to już koniec PR! Ratujecie mi początek tygodnia 😺
A ja tam kiedyś bardzo lubiłem wieczory panieńskie ;)
Mój ojciec w dniu ślubu dostał kroplówę, żeby wrócić do życia po kawalerskim i ślub z weselem opóźnił się o godzinę, a moja mama płakała i myślała, że go zabije xD ale cała rodzina mówi, że to było najlepsze wesele na jakim byli xD
Tydzień przerwy, fair enough. Już myślałem że wyskoczycie jak Kotarski i Podsiadło, zmęczeni po 12 odcinkach...
Ale szybko trafilam na filmik:)
Ja bym tak nie chciał. Ja mam wieczną wolność 😁
Proszę nas tak nie straszyć!!!
Ja bym wizela wiezniarke i paintball... 🤣🤣 Serio, fajnie by bylo.... A potem cali w farbie potanczyc... 😁😁
I co teraz będę oglądać przez następne 2 tygodnie
... :-(
✨Warsztaty robienia laski✨ 🤣
Nie straszcie mnie 😱, dobrze że to tylko żart z tym ostatnim odcinkiem 🤪
8:25 Tedowi Bundyemu też sie podobało :P
Już 20 odcinków odsłuchałem?! :O
Nektórym takie warsztaty by się przydały ^^
Pierdolcie się ! KOCHAM WAS KOCHAM 😭🤣🥰😍😍😍😍😍😍🥰😍😍😍😍😍
Za czasów mojej młodości wieczory kawalerskie raczej popularne nie były,pamiętam wieczór panieński mojej żony. Bez facetów, cała grupa studencka dziewczyn w towarzystwie stosownej ilości piwa i innych procentów w M-4 spędzały czas do bladego świtu kiedy padał sygnał dla mężów lub aktualnych chłopaków o odebranie i odstawienie ich do domów!!!! Ale to było w czasach późnych dinozaurów!!!
Kurde czemu ja usłyszałam o siostrze Maćka dopiero teraz 😅 mój wieczór panieński nie powiem udany był bo chciałam spa i miałam spa, ale potem afterek w domu był sztywny, prawie całe towarzystwo się szybko zebrało, moja świadkowa tylko została i wtedy dopiero zaczęła się zabawa, wypiłyśmy dużo wina śpiewałyśmy karaoke, dobrze wspominam końcówkę. Filmiki z tego karaoke mam do teraz, włączam jak chcę się pocieszyć życiowo 😅
Striptizeka nie jest prostytutką. Dziękuję Mishon za przypomnienie o tym. To niby oczywiste ale ludzie często kompletnie podświadomie to ze sobą łączą albo przypisują im rozwiązłość z automatu. A jeśli mam być szczera to z mojego doświadczenia wiem że striptizerki generalnie mega ciężko jest wyrwać bo mają taki przesyt facetów i nasłuchają się w pracy tyle komplementów i tyle bajerek ze ciężko jest zrobić na nich wrażenie. Są mile w pracy dlatego ze na tym polega ich praca de facto, ale tak serio wyrwać nie jest raczej prosto (oczywiście generalizuje tutaj bo na pewno są jakieś wyjątki).
A co do wieczorów kawalerskich/panieńskich to nie byłam nigdy jako gość ale zawsze jak je widzę w jakichś klubach czy coś to taki mega cringe mnie łapie ze masakra. W sensie to wszystko jest takie wymuszone a ci ludzie najczęściej są tak najebani ze są zwyczajnie żałośni juz pomijając kwestie strojów i tej całej otoczki.
W ogóle polecam odcinek podcastu "Powiedz, siostro" o wieczorach panieńskich.
Program z cyklu nigdy nie byłam, ale mam dużo do powiedzenia.
Mi ślub na razie nie grozi, ale przed maturą śnił mi się mój najgorszy, y koszmar, że kumpela z klasy zorganizowała mi wesele i przyszłego męża którego nie znałam. I kiedy musiałyśmy wszystko odkręcać, obudziłam się zdyszana jak po maratonie i zlana potem. A jeśli chodzi o fajne wieczory panieńskie, znajoma ze studiów zaprosiła grupę swoich przyjaciółek na domki przy jeziorze, takie picie, tańce i zabawy w klimacie bliskiej natury i kameralnym gronie. Dla mnie super 👌
juz plakalem
Svensexa (wieczór kawalerski) , tak to się nazywa u mnie w szwedowie. Nigdy nie byłem i nie chcę być. Trochę żenada...
Maciola! Miałam zawał
Ja nie wiem czemu wam sie kojaza te wieczory ze zdrada... 😅 Mi zdecydowanie nie, mi sie kojarzy z takim swietowaniem z przyjaciolkami ostatniej imprezy jako panna... A penisy i inne rzeczy kojazy mi sie z czyms przemiewczym, takim na wesolo ..
Znajomy na swoim kawalerskim zgrywał kozaka-maślaka. Dostał wpier.... i nie było ślubu w terminie bo trafił do szpitala ;-)
Pierwszy odcinek.
Zostaję 💅🏽💋
Ja nie miałam panieńskiego i chyba dobrze. Znając moje życie coś by się spierdolilo xD
How dare you?!!
Na jaki adres wysłać to CV w sprawie rocznicy ślubu? 😂
pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła po odpaleniu tego odcinka, to że Ola ma na sobie tank top w tym samym kolorze co t-shirt, który mam dzisiaj na sobie. Dodam, że to nie jest mój ulubiony kolor, praktycznie go nie noszę, po prostu wszystkie czarne były w praniu i założyłem pierwszy kolorowy, który mi się rzucił w oczy.
To też nie jest mój ulubiony kolor. Tyle nas łączy🖤
Podejrzane... Skąd znasz nazwę "tank top"? ;-)
wrrr clickbait